Krzysiek Niemkiewicz napisał(a):
http://www.fishki.net/comment.php?id=17589
Że najechał i pokrywa studzienki podskoczyła do góry - no mogę sobie jakoś wyobrazić. Ale jak ona się dostała pod drzwi???
Sądzę że pokrywa mogła nie leżeć równo na otworze jak na nią najechał.
3 |
Data: Luty 09 2007 11:32:24 |
Temat: Re: [piatek] Jak un to zrobil? |
Autor: Agent 0700 |
Sądzę że pokrywa mogła nie leżeć równo na otworze jak na nią najechał.
E tam, kołpak mu odpadł :-)
Pozdrawiam
Jacek
4 |
Data: Luty 09 2007 11:29:21 | Temat: Re: Jak un to zrobil? | Autor: Killer |
Blondynka jedzie samochodem. Nagle coś stuknęło w podwozie. Zatrzymuje
wóz,
wysiada, patrzy... i widzi jakiś duży przedmiot. - Koło-nie koło?
Talerz-nie
talerz? Pewnie coś odleciało z samochodu? - myśli i na wszelki wypadek
zapakowała to do bagażnika. W domu opowiada mężowi o zdarzeniu. Ten
wraca po
chwili z garażu i mówi:
- Nie denerwuj się, kochanie. Jutro w drodze do pracy odwiozę na
miejsce tę
pokrywę od studzienki kanalizacyjnej.
--
Killer
| |