"STAN BEZPIECZEŃSTWA W RUCHU DROGOWYM W CZERWCU 2007 R.
Z danych wstępnych nadesłanych do Wydziału Profilaktyki w Ruchu Drogowym
Biura Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji wynika, że w
czerwcu 2007 roku miało miejsce:
4 227 wypadków drogowych (mniej o 136, niż w czerwcu 2006r.), w których
5 637 osób odniosło obrażenia ciała (więcej o 89)
447 poniosło śmierć (więcej o 52) "

Czyli światełka w dzień gówno dały.


Przypominam bełkot:

"Jerzy Polaczek, minister transportu, ocenia, że po zmianach w prawie liczba
wypadków spadnie o 20 proc."

"Nikt już raczej nie podważa wpływu jazdy na światłach na bezpieczeństwo,
tym bardziej że z raportu Europejskiej Komisji ds. Energii i Transportu
wynika, że w krajach, gdzie wprowadzono taki obowiązek, liczba wypadków z
udziałem dwóch uczestników spadła o 5 do 15 proc. Ponadto wypadków, w
których uczestniczyli motocykliści, było mniej o 32 proc."

http://tinyurl.com/yw4ww5


MK

On Thu, 26 Jul 2007 22:47:47 +0200,  Sanctum Officium wrote:

Czyli światełka w dzień gówno dały.

Byyylo :-)

Przypominam bełkot:

"Jerzy Polaczek, minister transportu, ocenia, że po zmianach w prawie liczba
wypadków spadnie o 20 proc."

"Nikt już raczej nie podważa wpływu jazdy na światłach na bezpieczeństwo,
tym bardziej że z raportu Europejskiej Komisji ds. Energii i Transportu
wynika, że w krajach, gdzie wprowadzono taki obowiązek, liczba wypadków z
udziałem dwóch uczestników spadła o 5 do 15 proc. Ponadto wypadków, w
których uczestniczyli motocykliści, było mniej o 32 proc."

http://tinyurl.com/yw4ww5

tez bylo. A nawet bylo ze pan minister-posel w glosowaniu glosowal
przeciw obowiazkowym swiatlom.


J.

"J.F."  wrote in message

On Thu, 26 Jul 2007 22:47:47 +0200,  Sanctum Officium wrote:
>Czyli światełka w dzień gówno dały.

Byyylo :-)

>Przypominam bełkot:
>
>"Jerzy Polaczek, minister transportu, ocenia, że po zmianach w prawie

liczba

>wypadków spadnie o 20 proc."
>
>"Nikt już raczej nie podważa wpływu jazdy na światłach na bezpieczeństwo,
>tym bardziej że z raportu Europejskiej Komisji ds. Energii i Transportu
>wynika, że w krajach, gdzie wprowadzono taki obowiązek, liczba wypadków z
>udziałem dwóch uczestników spadła o 5 do 15 proc. Ponadto wypadków, w
>których uczestniczyli motocykliści, było mniej o 32 proc."

http://tinyurl.com/yw4ww5

tez bylo.

Dlatego napisałem, że przypominam.

A nawet bylo ze pan minister-posel w glosowaniu glosowal
przeciw obowiazkowym swiatlom.

MK

Użytkownik "Sanctum Officium"

Przypominam bełkot:

"Jerzy Polaczek, minister transportu, ocenia - itd.

Ale po co przypominac belkot? Wiadomo ze facet jest cos nie tego...
Trudno. Z jakiegos powodu na to stanowisko nie sa powolywani
normalni ludzie. Ot, chocby Pol :(
Pozdr

--
Hinek

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

"STAN BEZPIECZEŃSTWA W RUCHU DROGOWYM W CZERWCU 2007 R.
Z danych wstępnych nadesłanych do Wydziału Profilaktyki w Ruchu Drogowym
Biura Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji wynika, że w
czerwcu 2007 roku miało miejsce:
4 227 wypadków drogowych (mniej o 136, niż w czerwcu 2006r.), w których
5 637 osób odniosło obrażenia ciała (więcej o 89)
447 poniosło śmierć (więcej o 52) "

Czyli światełka w dzień gówno dały.

Wedlug mojej bardzo przyblizonej oceny, w przeciagu ostatniego roku, zciagnieto
do Polski 100 000- 150 000 samochodow. Wynika z tego, ze ilosc wypadkow
po wprowadzeniu obowiazku zapalania swiatel w rzeczywistosci zmalala.

"Bastion"  wrote in message

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

> "STAN BEZPIECZEŃSTWA W RUCHU DROGOWYM W CZERWCU 2007 R.
> Z danych wstępnych nadesłanych do Wydziału Profilaktyki w Ruchu Drogowym
> Biura Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji wynika, że w
> czerwcu 2007 roku miało miejsce:
> 4 227 wypadków drogowych (mniej o 136, niż w czerwcu 2006r.), w których
> 5 637 osób odniosło obrażenia ciała (więcej o 89)
> 447 poniosło śmierć (więcej o 52) "
>
> Czyli światełka w dzień gówno dały.

Wedlug mojej bardzo przyblizonej oceny, w przeciagu ostatniego roku,

zciagnieto

do Polski 100 000- 150 000 samochodow.

A ile wycofano z ruchu?

Wynika z tego, ze ilosc wypadkow
po wprowadzeniu obowiazku zapalania swiatel w rzeczywistosci zmalala.

MK

Sanctum Officium wrote:
>>

Wedlug mojej bardzo przyblizonej oceny, w przeciagu ostatniego roku,
zciagnieto do Polski 100 000- 150 000 samochodow.

A ile wycofano z ruchu?

prawda chyba jest gdzieś pośrodku, bo na pewno sprowadzono i zarejestrowano więcej niż wycofano w tym czasie, więc jakiś spadek chyba jest, tyle, że nie aż tak spektakularny - pewnie jakieś 3-4%. Część z tego wynika również, z faktu, że społeczeństwo po prostu uczy się jeździć i "nasycenie" wiedzą o ruchu drogowym też rośnie powolutku.


moon

On Fri, 27 Jul 2007 00:07:26 +0200,  Sanctum Officium wrote:

"Bastion"  wrote in message

Wedlug mojej bardzo przyblizonej oceny, w przeciagu ostatniego roku, zciagnieto
do Polski 100 000- 150 000 samochodow.

A ile wycofano z ruchu?

W kraju jest ok 14 mln pojazdow. Nawet jakby jezdzily po 20 lat to i
tak trzeba by 700 tys rocznie wycofywac. A ze przyjezdzaja 10 latki
... to musi ich z  poltora miliona.

http://www.cepik.gov.pl/portal/witryny/witryna_89/

150 tys .. miesiecznie.

J.

Bastion napisał(a):

Wedlug mojej bardzo przyblizonej oceny, w przeciagu ostatniego roku, zciagnieto
do Polski 100 000- 150 000 samochodow. Wynika z tego, ze ilosc wypadkow
po wprowadzeniu obowiazku zapalania swiatel w rzeczywistosci zmalala.

I co z tego? Wzrost ilosc samochodow nie jest proporcjonalny do ilosci wypadkow.
Ale z ciebie lamus, az chce sie plakac!

4pink napisał(a):

Bastion napisał(a):

Wedlug mojej bardzo przyblizonej oceny, w przeciagu ostatniego roku, zciagnieto
do Polski 100 000- 150 000 samochodow. Wynika z tego, ze ilosc wypadkow
po wprowadzeniu obowiazku zapalania swiatel w rzeczywistosci zmalala.

I co z tego? Wzrost ilosc samochodow nie jest proporcjonalny do ilosci wypadkow.

A on gdzies napisal, ze jest? Niemniej koralacja - co najmniej w jakims przedziale jest. Dlatego uwazam, ze zamiast podniecac sie oderwanymi danymi, nalezaloby raczej porownac ilosc wypadkow i to tylko takich w ktorych bralo udzial co najmniej dwoch uczestnikow ruchu. na np. 100 tys. zarejestrowanych pojazdow.

Ale z ciebie lamus, az chce sie plakac!

Wydrukuj to sobie i powies nad lozkiem.

Zbyszek

Bastion napisał(a):

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

"STAN BEZPIECZEŃSTWA W RUCHU DROGOWYM W CZERWCU 2007 R.
Z danych wstępnych nadesłanych do Wydziału Profilaktyki w Ruchu Drogowym
Biura Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji wynika, że w
czerwcu 2007 roku miało miejsce:
4 227 wypadków drogowych (mniej o 136, niż w czerwcu 2006r.), w których
5 637 osób odniosło obrażenia ciała (więcej o 89)
447 poniosło śmierć (więcej o 52) "

Czyli światełka w dzień gówno dały.

Wedlug mojej bardzo przyblizonej oceny, w przeciagu ostatniego roku, zciagnieto
do Polski 100 000- 150 000 samochodow.

...a jakżeś to stwierdził? Przez okno wypatrzyłeś? ;)

Wynika z tego, ze ilosc wypadkow
po wprowadzeniu obowiazku zapalania swiatel w rzeczywistosci zmalala.

tiaaa.. stoją po komisach i podwórkach z kartkami do sprzedania. Komisy pękają w szwach. Poza tym - ci co kupili ściągnięte (trudne słowo!) zwykle pozbyli się dotąd używanych aut..zatem - Twoje wyliczenia "z okna" nijak nie mają się do realiów na drogach.


pzdr
A.

Sanctum Officium napisał(a):

Czyli światełka w dzień gówno dały.

mozliwe, ale mialem sytuacje w ktorej dzieki swiatelka zauwazylem inne autko - inaczej mielibysmy nieudany eksperyment ustawienia 2 przedmiotow w tym samym miejscu i czasie ;] (wymuszenie)

Przypominam bełkot:

"Jerzy Polaczek, minister transportu, ocenia, że po zmianach w prawie liczba
wypadków spadnie o 20 proc."

coz ... dzieki swiatelka mamy o jedna kolizje mniej ;] ja tam moge smigac na swiatelkach - nie zaszkodzilo, a nawet pomoglo :)
Powiem wiecej - ew. czestsza wymiana zarowek (jak czesto wymieniales je w swoim aucie i ile cie to kosztowalo - pewnie nie za czesto, a i koszt zarowki byl niewielki) nie robi mi wielkiej wyrwy w portfelu.

To tyle co zyskalem na jezdzie z wlaczonymi swiatlami - oczywiscie to tylko moje zdanie, za to poparte faktem, ze wlaczanie swiatel w dzien odrobine podnioslo moje bezpieczenstwo na drodze :)

MK

pozdrawiam
Rafal Czekiel

Rafal Czekiel napisał(a):

Sanctum Officium napisał(a):

Czyli światełka w dzień gówno dały.

mozliwe, ale mialem sytuacje w ktorej dzieki swiatelka zauwazylem inne autko - inaczej mielibysmy nieudany eksperyment ustawienia 2 przedmiotow w tym samym miejscu i czasie ;] (wymuszenie)

to mi się bardzo spodobało :D
pozdrówka
marcin jan

In article   says...

"Jerzy Polaczek, minister transportu, ocenia, że po zmianach w prawie liczba
wypadków spadnie o 20 proc."

To jak, masz już dość danych żeby lecieć i go pozywać do sądu czy ciągle
nie masz / nie będziesz miał czasu? ;)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI

"STAN BEZPIECZEŃSTWA W RUCHU DROGOWYM W CZERWCU 2007 R.
Z danych wstępnych nadesłanych do Wydziału Profilaktyki w Ruchu Drogowym
Biura Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji wynika, że w
czerwcu 2007 roku miało miejsce:
4 227 wypadków drogowych (mniej o 136, niż w czerwcu 2006r.), w których
5 637 osób odniosło obrażenia ciała (więcej o 89)
447 poniosło śmierć (więcej o 52) "

Tak misiu, "jak zwykle" zniknąłeś zwiększenie ilości samochodów na drogach, ale
to już ci inni wytknęli. Chociaż jak zwykle, 20% można potraktować na równi z
trzema milionami mieszkań.
 

Czyli światełka w dzień gówno dały.

Dały jedną ważną rzecz - ci debile, którzy wcześniej nie zapalali świateł
podczas deszczu, po zmroku czy podczas przejazdu przez las, teraz w większości
mają je zapalone. I to uważam za jedyny prawziwy plus tego przepisu.

Fishman

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Użytkownik "Fishman"  napisał w
wiadomości

Tak misiu, "jak zwykle" zniknąłeś zwiększenie ilości samochodów na

drogach, ale
LICZBY, nie ilości.

Dały jedną ważną rzecz - ci debile, którzy wcześniej nie zapalali

świateł

podczas deszczu, po zmroku czy podczas przejazdu przez las, teraz w

Było już o tym sto razy, ale Ty znów ten argument: "podczas przejazdu
przez las". Rozumiem, że chodzi o mieszaninę obszarów cienia i światła
przebijającego się przez korony drzew. Ty uważasz, że światło jest wtedy
niezbędne, bo widać inne samochody; a co z rowerzystami? Nie lepiej po
prostu uważniej patrzeć na drogę, może nawet zwolnić jeśli nie jesteś
pewien tego, co widzisz?

Pozdrawiam,
Przemysław Szeremiota

Użytkownik "Fishman"  napisał

Dały jedną ważną rzecz - ci debile, którzy wcześniej nie zapalali świateł
podczas deszczu, po zmroku czy podczas przejazdu przez las, teraz w większości
mają je zapalone. I to uważam za jedyny prawziwy plus tego przepisu.

Nieprawda. Ci debile dalej jezdza bez swiatel.  To sa ci, co zapominaja
ich zapalic. Nawet w nocy.
Pozdr

--
Hinek

Użytkownik "Fishman"  napisał w wiadomości

20% można potraktować na równi z
trzema milionami mieszkań.

Dwa miliony już są!
Po tych co wyjechali ;))

Czyli światełka w dzień gówno dały.

Dały jedną ważną rzecz - ci debile, którzy wcześniej nie zapalali świateł
podczas deszczu, po zmroku czy podczas przejazdu przez las, teraz w
większości
mają je zapalone. I to uważam za jedyny prawziwy plus tego przepisu.

Dokładnie.
Nie wspominając o tych co o późnym zmierzchu też bez świateł potrafili
jeździć " bo oni przecież widzą "


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

On 27 Jul 2007 08:15:05 +0200,  Fishman wrote:

Tak misiu, "jak zwykle" zniknąłeś zwiększenie ilości samochodów na drogach, ale
to już ci inni wytknęli.

A sie zwiekszyla ? W unii jestesmy od 3 lat, kto mial kupic samochod
ten kupil. A ile mlodziezy w tym roku przenioslo sie do Londynu ?

Czyli światełka w dzień gówno dały.

Dały jedną ważną rzecz - ci debile, którzy wcześniej nie zapalali świateł
podczas deszczu, po zmroku czy podczas przejazdu przez las, teraz w większości
mają je zapalone. I to uważam za jedyny prawziwy plus tego przepisu.

Ale najwyrazniej tamtych tez bylo rownie dobrze widac :-)

J.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

A sie zwiekszyla ? W unii jestesmy od 3 lat, kto mial kupic samochod
ten kupil.

I tak i nie.
Ludzie ciągle kupują samochody, bo ostatnio coraz powszechniejsze jest to że
w rodzinie jest więcej niż jeden samochód.
Tak jak w mojej klatce w bloku mieszka osiem rodzin, które mają łącznie, jak
to ostatnio z ciekawości policzyłem, 14 samochodów, przy czym jedna rodzina
nie ma wcale.
A jeszcze kilka lat temu było 6...
A o cywilizowanych miejscach parkingowych po godzinie 18-stej można tylko
pomarzyć.

A ile mlodziezy w tym roku przenioslo sie do Londynu ?

A ile z nich wróciło i przywiozło ze sobą/kupiło już w PL samochód?



Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

On Fri, 27 Jul 2007 10:32:43 +0200,  "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

A sie zwiekszyla ? W unii jestesmy od 3 lat, kto mial kupic samochod
ten kupil.

Ludzie ciągle kupują samochody, bo ostatnio coraz powszechniejsze jest to że
w rodzinie jest więcej niż jeden samochód.
Tak jak w mojej klatce w bloku mieszka osiem rodzin, które mają łącznie, jak
to ostatnio z ciekawości policzyłem, 14 samochodów, przy czym jedna rodzina
nie ma wcale.
A jeszcze kilka lat temu było 6...

Ale nie liczy sie kilka lat temu, tylko w czerwcu 2006.

J.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Ludzie ciągle kupują samochody, bo ostatnio coraz powszechniejsze jest to
że
w rodzinie jest więcej niż jeden samochód.
Tak jak w mojej klatce w bloku mieszka osiem rodzin, które mają łącznie,
jak
to ostatnio z ciekawości policzyłem, 14 samochodów, przy czym jedna
rodzina
nie ma wcale.
A jeszcze kilka lat temu było 6...

Ale nie liczy sie kilka lat temu, tylko w czerwcu 2006.

W czerwcu 2006 było ich o chyba 5 mniej :)


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

On Fri, 27 Jul 2007 12:23:03 +0200,  "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

to ostatnio z ciekawości policzyłem, 14 samochodów, przy czym jedna
rodzina nie ma wcale.
A jeszcze kilka lat temu było 6...

Ale nie liczy sie kilka lat temu, tylko w czerwcu 2006.

W czerwcu 2006 było ich o chyba 5 mniej :)

Mysle ze w skali kraju skok nie byl az taki duzy.

J.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Fri, 27 Jul 2007 12:23:03 +0200,  "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

to ostatnio z ciekawości policzyłem, 14 samochodów, przy czym jedna
rodzina nie ma wcale.
A jeszcze kilka lat temu było 6...

Ale nie liczy sie kilka lat temu, tylko w czerwcu 2006.

W czerwcu 2006 było ich o chyba 5 mniej :)

Mysle ze w skali kraju skok nie byl az taki duzy.

Ale takich przypadków jak opisywany przeze mnie może być całkiem sporo.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

Mlody napisał(a):

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

A sie zwiekszyla ? W unii jestesmy od 3 lat, kto mial kupic samochod
ten kupil.

I tak i nie.
Ludzie ciągle kupują samochody, bo ostatnio coraz powszechniejsze jest to że w rodzinie jest więcej niż jeden samochód.
Tak jak w mojej klatce w bloku mieszka osiem rodzin, które mają łącznie, jak to ostatnio z ciekawości policzyłem, 14 samochodów, przy czym jedna rodzina nie ma wcale.
A jeszcze kilka lat temu było 6...
A o cywilizowanych miejscach parkingowych po godzinie 18-stej można tylko pomarzyć.

A ile mlodziezy w tym roku przenioslo sie do Londynu ?

A ile z nich wróciło i przywiozło ze sobą/kupiło już w PL samochód?

...niewielu :)

pzdr
A.

Mlody napisał(a):

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

A sie zwiekszyla ? W unii jestesmy od 3 lat, kto mial kupic samochod
ten kupil.

I tak i nie.
Ludzie ciągle kupują samochody, bo ostatnio coraz powszechniejsze jest to że w rodzinie jest więcej niż jeden samochód.

...to nadal niczego nie tłumaczy. Można mieć kilka lecz trudniej nimi "naraz" jeździć.

pzdr
A.

Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Mlody napisał(a):

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

>> I tak i nie.

Ludzie ciągle kupują samochody, bo ostatnio coraz powszechniejsze jest to
że w rodzinie jest więcej niż jeden samochód.

..to nadal niczego nie tłumaczy. Można mieć kilka lecz trudniej nimi
"naraz" jeździć.

Czytaj ze zrozumieniem. więcej samochodów nie na głowę, tylko na rodzinę.
Więc jeżeli na cztery osoby maja trzy samochody to nie ma problemu by
jeździć nimi jednocześnie.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

Mlody napisał(a):

Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Mlody napisał(a):

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

 >> I tak i nie.

Ludzie ciągle kupują samochody, bo ostatnio coraz powszechniejsze jest to że w rodzinie jest więcej niż jeden samochód.

..to nadal niczego nie tłumaczy. Można mieć kilka lecz trudniej nimi "naraz" jeździć.

Czytaj ze zrozumieniem. więcej samochodów nie na głowę, tylko na rodzinę.
Więc jeżeli na cztery osoby maja trzy samochody to nie ma problemu by jeździć nimi jednocześnie.

...nie będę Ci opisywał jak to jest w moim przypadku..żeby Cię nie dobijać ale posłużę się przykładem sporej ilości osób, które znam. Standardowa rodzina to 2+1 (max:2+2) gdzie 2-je to niepełnoletnie (bądź też pełnoletnie, lecz już z własnymi rodzinami)..przy ilości aut 2-3 w rodzinie, gdzie przeważnie TŻ (sex: woman) jeździ sporadycznie bądź "awaryjnie". Zatem: większość czasu jeździ tak naprawdę tylko 1 (!!) auto.
Do bani ta twoja statystyka ;)

pzdr
A.

"Fishman"  wrote in message

> "STAN BEZPIECZEŃSTWA W RUCHU DROGOWYM W CZERWCU 2007 R.
> Z danych wstępnych nadesłanych do Wydziału Profilaktyki w Ruchu Drogowym
> Biura Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji wynika, że w
> czerwcu 2007 roku miało miejsce:
> 4 227 wypadków drogowych (mniej o 136, niż w czerwcu 2006r.), w których
> 5 637 osób odniosło obrażenia ciała (więcej o 89)
> 447 poniosło śmierć (więcej o 52) "

Tak misiu, "jak zwykle" zniknąłeś zwiększenie ilości samochodów na

drogach, ale

to już ci inni wytknęli.

Nie ma związku.

Wypadki:
1990  50.432
1997  66.586
2005  48.100

http://www.policja.pl/portal/pol/8/160/

(...)


MK

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

"STAN BEZPIECZEŃSTWA W RUCHU DROGOWYM W CZERWCU 2007 R.
Z danych wstępnych nadesłanych do Wydziału Profilaktyki w Ruchu Drogowym
Biura Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji wynika, że w
czerwcu 2007 roku miało miejsce:
4 227 wypadków drogowych (mniej o 136, niż w czerwcu 2006r.), w których
5 637 osób odniosło obrażenia ciała (więcej o 89)
447 poniosło śmierć (więcej o 52) "

Czyli światełka w dzień gówno dały.


Przypominam bełkot:

"Jerzy Polaczek, minister transportu, ocenia, że po zmianach w prawie

liczba

wypadków spadnie o 20 proc."

"Nikt już raczej nie podważa wpływu jazdy na światłach na bezpieczeństwo,
tym bardziej że z raportu Europejskiej Komisji ds. Energii i Transportu
wynika, że w krajach, gdzie wprowadzono taki obowiązek, liczba wypadków z
udziałem dwóch uczestników spadła o 5 do 15 proc. Ponadto wypadków, w
których uczestniczyli motocykliści, było mniej o 32 proc."

http://tinyurl.com/yw4ww5

Tylko głupi nie chciał zrozumieć, że łżą by wyciągnąć nam pieniądze z
kieszeni. Dorobili światłomaniacką teorię i głupcy kupili. Mądrych zmusili
nakazem.

--
Pozdrawiam
neelix

On Thu, 26 Jul 2007 22:47:47 +0200, "Sanctum Officium"
 wrote:

"STAN BEZPIECZEŃSTWA W RUCHU DROGOWYM W CZERWCU 2007 R.
Z danych wstępnych nadesłanych do Wydziału Profilaktyki w Ruchu Drogowym
Biura Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji wynika, że w
czerwcu 2007 roku miało miejsce:
4 227 wypadków drogowych (mniej o 136, niż w czerwcu 2006r.), w których
5 637 osób odniosło obrażenia ciała (więcej o 89)
447 poniosło śmierć (więcej o 52) "

Przypominam bełkot:

Twój? Ile wozokilometrów było w tym okresie, a iel rok wczesniej?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Thu, 26 Jul 2007 22:47:47 +0200, "Sanctum Officium"
 wrote:

>"STAN BEZPIECZEŃSTWA W RUCHU DROGOWYM W CZERWCU 2007 R.
>Z danych wstępnych nadesłanych do Wydziału Profilaktyki w Ruchu Drogowym
>Biura Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji wynika, że w
>czerwcu 2007 roku miało miejsce:
>4 227 wypadków drogowych (mniej o 136, niż w czerwcu 2006r.), w których
>5 637 osób odniosło obrażenia ciała (więcej o 89)
>447 poniosło śmierć (więcej o 52) "
>
>Przypominam bełkot:

Twój? Ile wozokilometrów było w tym okresie, a iel rok wczesniej?

Bez sensu. 10 lat temu było więcej ofiar wypadków niż dziś. A 20 lat temu
mniej. I co na to powiesz?


MK

On Sat, 28 Jul 2007 19:05:29 +0200, "Sanctum Officium"
 wrote:

Twój? Ile wozokilometrów było w tym okresie, a iel rok wczesniej?

Bez sensu. 10 lat temu było więcej ofiar wypadków niż dziś. A 20 lat temu
mniej. I co na to powiesz?

Że bez konkretnych danych jest to dalej bełkot.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Sat, 28 Jul 2007 19:05:29 +0200, "Sanctum Officium"
 wrote:

>> Twój? Ile wozokilometrów było w tym okresie, a iel rok wczesniej?
>
>Bez sensu. 10 lat temu było więcej ofiar wypadków niż dziś. A 20 lat temu
>mniej. I co na to powiesz?

Że bez konkretnych danych jest to dalej bełkot.

http://www.policja.pl/portal/pol/8/160


MK

On Mon, 30 Jul 2007 22:28:07 +0200, "Sanctum Officium"
 wrote:

Że bez konkretnych danych jest to dalej bełkot.

http://www.policja.pl/portal/pol/8/160

Jeszcze raz - bez konkretnych danych to jest bełkot.
Szczególnie bez zestawienia ilości wozokilometrów lub osobokilometrów.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

On Tue, 31 Jul 2007 09:46:32 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Mon, 30 Jul 2007 22:28:07 +0200, "Sanctum Officium"
 wrote:

>> Że bez konkretnych danych jest to dalej bełkot.
>
>http://www.policja.pl/portal/pol/8/160

Jeszcze raz - bez konkretnych danych to jest bełkot.
Szczególnie bez zestawienia ilości wozokilometrów lub osobokilometrów.

 miej pretensje do policji.

 co jeszcze chcialbys  ? czy kierowcy jechali w okularach
 przeciwslonecznych, a obok siedziala: zona/kochanka/tesciowa ?



--

HeSk

Wlacz swiatla, wylacz myslenie!
Stan dróg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/
http://www.swiatlacalyrok.org.pl/zaiprzeciw.html
http://www.policja.pl/portal/pol/71/3250/

On Tue, 31 Jul 2007 18:01:33 +0200, heÂŽsk
wrote:

>http://www.policja.pl/portal/pol/8/160

Jeszcze raz - bez konkretnych danych to jest bełkot.
Szczególnie bez zestawienia ilości wozokilometrów lub osobokilometrów.

miej pretensje do policji.

Nie mam. Oni prezentują takie dane, jak mają. Natomiast mam pretensje
do tych, którzy dokonują milczącego, nieuprawnionego założenia, że
ilośc wypadków na miesiąc jest w takich samych warunkach.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Mon, 30 Jul 2007 22:28:07 +0200, "Sanctum Officium"
 wrote:

>> Że bez konkretnych danych jest to dalej bełkot.
>
>http://www.policja.pl/portal/pol/8/160

Jeszcze raz - bez konkretnych danych to jest bełkot.
Szczególnie bez zestawienia ilości wozokilometrów lub osobokilometrów.

Za komuny było dużo mniej samochodów, mniej ludzie jeździli, bo paliwo było
na kartki. ZTCW paliwa z kartek stykało na jakieś 10 000 km rocznie. A
wypadków było tylko troche mniej niż teraz.


MK

"Sanctum Officium"  wrote in message

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

> On Mon, 30 Jul 2007 22:28:07 +0200, "Sanctum Officium"
>  wrote:
>
> >> Że bez konkretnych danych jest to dalej bełkot.
> >
> >http://www.policja.pl/portal/pol/8/160
>
> Jeszcze raz - bez konkretnych danych to jest bełkot.
> Szczególnie bez zestawienia ilości wozokilometrów lub osobokilometrów.

Za komuny było dużo mniej samochodów, mniej ludzie jeździli, bo paliwo

było

na kartki. ZTCW paliwa z kartek stykało na jakieś 10 000 km rocznie. A
wypadków było tylko troche mniej niż teraz.

"W pierwszym kwartale 1988 roku miesięczny przydział na samochód Fiat 126p
wynosił 30 litrów."

http://polskaludowa.com/dokumenty/kartki/kartka_na_benzyne_88.htm



Maluch pali przy umiarkowanej jeździe 6 l na 100 km. Czyli rocznie można
było zrobić 6000 km.





MK

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał

"W pierwszym kwartale 1988 roku miesięczny przydział na samochód Fiat 126p
wynosił 30 litrów."

Przedtem bylo jeszcze mniej. Na Malucha 3x8 miesieczni, a na wieksze
3x12...Na motocykl 3x4...Na stacjach brali jednak w lape. Ludzie nagminnie
kombinowali. Za 0,5l kartkowej wodki mozna bylo dostac karnisterek, czyli
20 litrow benzyny. Dzis bylby to dobry przelicznik :] Kartki mozna bylo
tez kupic na czarnym rynku, dostac w pracy, miec fikcyjny samochod etc.

Reasumujac:  kto chcial - jezdzil wiecej. Ja niezaleznie od kartek
swoje 10-15 tys km rocznie robilem.
Pozdr

--
Hinek

"Hinek"  wrote in message

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał
>
> "W pierwszym kwartale 1988 roku miesięczny przydział na samochód Fiat

126p

> wynosił 30 litrów."
>
>
Przedtem bylo jeszcze mniej. Na Malucha 3x8 miesieczni, a na wieksze
3x12...Na motocykl 3x4...Na stacjach brali jednak w lape.

Musieli się rozliczać, a kontrole były.

Ludzie nagminnie
kombinowali. Za 0,5l kartkowej wodki mozna bylo dostac karnisterek, czyli
20 litrow benzyny. Dzis bylby to dobry przelicznik :] Kartki mozna bylo
tez kupic na czarnym rynku, dostac w pracy,

Chyba tylko w pracy można było w ogóle dostać kartki (o ile nie było się
rencistą lub emerytem).

miec fikcyjny samochod etc.

Jak??

Reasumujac:  kto chcial - jezdzil wiecej. Ja niezaleznie od kartek
swoje 10-15 tys km rocznie robilem.

Były dodatkowe przydziały dla "prywaciarzy" i rzemieślników.
http://www.polskaludowa.com/dokumenty/kartki/upowaznienie_tankowanie.htm


MK

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał

Chyba tylko w pracy można było w ogóle dostać kartki

Mogles zostac aktywista partyjnym i miec dodatkowy przydzial

miec fikcyjny samochod etc.

Jak??

Normalnie. Mialem zarejestrowana Syrene, ktora dawno poszla
na zlom. Mialem na nia kartki.
Pozdr

--
Hinek

"Hinek"  wrote in message

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał
>
> Chyba tylko w pracy można było w ogóle dostać kartki
>
Mogles zostac aktywista partyjnym i miec dodatkowy przydzial
>>
>> miec fikcyjny samochod etc.
>>
>
> Jak??
>
>
Normalnie. Mialem zarejestrowana Syrene, ktora dawno poszla
na zlom. Mialem na nia kartki.

I dzięki temu robiłeś rocznie nie 6 000 tylko, jak pisałeś, około 2 razy
tyle, co potwierdza, że mając przydział tylko na jedno auta, a taki
przydział miała zdecydowana większość właścicieli aut, mogło się robić
rocznie około 6 000 km.


MK