Jakie to " klasyczne " :-(
1 | Data: Maj 13 2009 12:52:00 |
Temat: Jakie to " klasyczne " :-( | |
Autor: -=MAKARENA=- | Lodz 2 |
Data: Maj 13 2009 13:05:09 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: gildor | -=MAKARENA=- pisze: ::: Reklama ::: fajna. ja lubie reklamy. -- gildor 9'99 3 |
Data: Maj 13 2009 13:18:04 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Kamil Nowak 'Amil' | -=MAKARENA=- napisał(a): Policja ściągnęła z Co sie ich widzi to wpierdalaja w tych radiowozach. Picce, kebaby, heppimile z makdonalda i inne niezdrowe zarcie. I to za nasza kase! -- Kamil Nowak 'Amil' _motory_ pijadzio i susuki Krakuf 4 |
Data: Maj 13 2009 13:26:16 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: (pj) | Kamil Nowak 'Amil' pisze: -=MAKARENA=- napisał(a): No. Potem nie dziwota, że prawie każdy gruby. I z wąsem. -- pozdr pj gsx1300r FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj 5 |
Data: Maj 13 2009 13:35:25 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Tytus z Fabryki | Siemka 6 |
Data: Maj 13 2009 13:51:34 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: | On Wed, 13 May 2009 13:35:25 +0200, "Tytus z Fabryki" Siemkacze Bylem na mistrzostwach Polski Policjantow w Maratonie i same chude byly i to byli łanpersentery. pozdr newrom -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) JUPPI! Admini tego foróma som wielcy! 7 |
Data: Maj 13 2009 15:47:51 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Sqeeb | On Wed, 13 May 2009 13:35:25 +0200 Siemka W mojej wsi nawet policjantki jakieĹ takie... dwudrzwiowe. -- Pozdrawiam, Sqeeb 8 |
Data: Maj 13 2009 16:16:45 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: zbigi | Sqeeb napisał(a): "Tytus z Fabryki" wrote:A u mnie calkiem, calkiem. I ostre jako ta przyslowiowa zyleta ;) -- pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :) zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl] Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;) Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;) 9 |
Data: Maj 13 2009 16:15:26 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: gildor | zbigi pisze: I ostre jako ta przyslowiowa zyleta ;) no co Ty? żyleta zamkniÄta. rozbudowuje siÄ. -- gildor 9'99 10 |
Data: Maj 14 2009 12:36:17 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Sqeeb | On Wed, 13 May 2009 16:16:45 +0200 >>Bylem na mistrzostwach Polski Policjantow w Maratonie i same chude byly i Ostatnio też się coś nowego pojawiło u mnie, ale jakoś krótko było i szybko znikło. Z tą ostrością to bym nie przesadzał... U mnie taka jedna kunegunda jednemu młodemu lumpowi wybiła 3 zęby. Ale może to tylko plotki... -- Pozdrawiam, Sqeeb 11 |
Data: Maj 13 2009 21:25:44 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Qlfon | Sqeeb pisze: On Wed, 13 May 2009 13:35:25 +0200W sensie coupe? -- Qlfon, Kraków 12 |
Data: Maj 14 2009 12:34:08 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Sqeeb | On Wed, 13 May 2009 21:25:44 +0200 >> No. Potem nie dziwota, że prawie każdy gruby. I z wÂąsem. W sensie że dla nich każdy coupe jest jednomiejscowy. -- Pozdrawiam, Sqeeb 13 |
Data: Maj 14 2009 12:58:56 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Qlfon | Sqeeb pisze: On Wed, 13 May 2009 21:25:44 +0200jakos mi zainteresowanie opadlo:) -- Qlfon, Kraków 14 |
Data: Maj 14 2009 14:53:04 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Sqeeb | On Thu, 14 May 2009 12:58:56 +0200 >> W sensie coupe? Spoko, rozumiem. Ciepło się robi, na plaże. Chociaż w Twoim wypadku to nie wiem, czy na plaży w UK jest na co popatrzeć. Chyba na te przyjezdne conajwyżej ;-) -- Pozdrawiam, Sqeeb 15 |
Data: Maj 15 2009 08:15:14 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Qlfon | Sqeeb pisze: On Thu, 14 May 2009 12:58:56 +0200Ej, no ja juz od lipca ub. r. mam w stopce Kraków:) A w UK na plaze to sie chodzilo z naszymi dziewczynami.... Eh, rozmarzylem sie:) -- Qlfon, Kraków 16 |
Data: Maj 15 2009 10:57:48 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Sqeeb | On Fri, 15 May 2009 08:15:14 +0200 > Spoko, rozumiem. Ciepło się robi, na plaże. Sorry winetou ;-) Na stopki rzadko kiedy patrze. -- Pozdrawiam, Sqeeb 17 |
Data: Maj 13 2009 13:37:29 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Spider A.J. |
No. Potem nie dziwota, że prawie każdy gruby. I z wąsem. Wasy w milicji sluza do cedzenia kawy plujki i odchylania lyzeczki. -- -=[Spider A.J.]=- Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-) http://www.foto-spider.pl RF900RS2 18 |
Data: Maj 14 2009 20:27:02 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: N1 | (pj) pisze: No. Potem nie dziwota, że prawie każdy gruby. I z wąsem.no to, za bezpieczny łikend, Władziu ... 19 |
Data: Maj 13 2009 13:26:52 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Kuczu | Kamil Nowak 'Amil' pisze: Co sie ich widzi to wpierdalaja w tych radiowozach. Picce, kebaby, heppimile z makdonalda i inne niezdrowe zarcie. I to za nasza kase! Ja widzialem jak ostatnio obgryzali paznokcie. Bieda, Panie, w tym resorcie. -- Kuczu LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/ 20 |
Data: Maj 14 2009 08:24:58 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Marcin Narzynski | Co sie ich widzi to wpierdalaja w tych radiowozach. Picce, kebaby, heppimile z makdonalda i inne niezdrowe zarcie. I to za nasza kase! Ja widzialem jak ostatnio obgryzali paznokcie. Bieda, Panie, w tym resorcie. Fotoradary niszczą główne źródło dochodu drogówki. W sumie to dobrze - być może zaczną pilnować nie tylko prędkości, ale i innych przepisów. MN 21 |
Data: Maj 13 2009 13:48:30 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Vir | -=MAKARENA=- pisze: Lodz ja kilka dni temu wracałem do domu puszką. Na podjazd do domu skręcam w lewo. Na całej, dwupasmowej ulicy jest ciągła, tylko na wysokości podjazdu jest kawałem przerywanej. Z daleka w lusterku widziałem jadące za mną dwa enduraki. Specjalnie dużo wcześniej włączyłem lewy kierunek... Jak zacząłem skręcać w lewo, to usłyszałem pisk, klakson potem bluzgi. Miałem wrażenie, że chcą mi wpierdzielić, ale jednak pojechali dalej wrzeszcząc, żebym nauczył się jeździć. Hmmm, wyprzedzanie na podwójnej ciągłej puszki z włączonym lewym kierunkiem to próba samobójcza. Jeśli czytacie tę grupę, to łaskawie zabijcie się raczej o drzewo. Vir Duża czarna bawarka 22 |
Data: Maj 13 2009 13:50:56 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Tytus z Fabryki | Siemka 23 |
Data: Maj 13 2009 13:52:59 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: gildor | Tytus z Fabryki pisze: ***Użytkownik "Vir" no, jak ci z Torque, nie? -- gildor 9'99 24 |
Data: Maj 13 2009 14:26:47 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Spider A.J. |
wrzeszcząc, żebym nauczył się jeździć. Zagadali sie chlopakino, jak ci z Torque, nie? Tamci gadali przez komorki przykladane do kasku. -- -=[Spider A.J.]=- Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-) http://www.foto-spider.pl RF900RS2 25 |
Data: Maj 13 2009 14:39:52 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: gildor | Spider A.J. pisze: "gildor" wrote też. ale i gadali ze soba zapierdalając. -- gildor 9'99 26 |
Data: Maj 13 2009 15:45:18 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Sqeeb | On Wed, 13 May 2009 14:39:52 +0200 Spider A.J. pisze: I zapierdalali po wertepach supersportami, o torach kolejowych i wagonach nie wspomne. -- Pozdrawiam, Sqeeb 27 |
Data: Maj 13 2009 15:48:37 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Spider A.J. |
28 |
Data: Maj 13 2009 15:59:50 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Sqeeb | On Wed, 13 May 2009 15:48:37 +0200 I zapierdalali po wertepach supersportami, o torach kolejowych Nie oglądałem tego filmu tyle razy, żeby się przygladać na wszystkie szczegóły. Ale i tak jazda w samych przeciwsłonecznych na Y2K to już szczyt... -- Pozdrawiam, Sqeeb 29 |
Data: Maj 13 2009 12:09:03 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: WIADRO | On 13 Maj, 15:59, Sqeeb wrote: Ale i tak jazda w samych przeciwsłonecznych bo ograniczenie w mieście było a słońce i tak świeciło -- wiadro G.Ż. Płock 30 |
Data: Maj 14 2009 02:37:50 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Andrzej Lawa | Vir pisze: ja kilka dni temu wracałem do domu puszką. Na podjazd do domu skręcam w Uwaga formalna: włączenie kierunkowskazu nie daje pierwszeństwa ani w żaden inny sposób nie daje uprzywilejowania w ruchu. Popularny błąd wielu lamerów/kapeluszników za kierownicą polega na tym, że włączają kierunkowskaz i uważają, że każdy ma się wynosić z pasa, który chcą zająć. Inna sprawa, że nie należy wyprzedzać z lewej pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w lewo, aczkolwiek skoro (jak piszesz niżej) tam była podwójna ciągła, więc można było przypuszczać, że kierunkowskaz masz omyłkowo włączony - w końcu jako grzeczny kierowca nie zamierzałeś skręcać na podwójnej ciągłej, prawda? ;-> A że podjazd jako skrzyżowanie się nie liczy, więc w razie zdarzenia miałbyś 99,9% szansy na skazanie - bo nie udowodnisz, kiedy włączyłeś kierunkowskaz (nawet jakby to było szczególnie istotne). potem bluzgi. Miałem wrażenie, że chcą mi wpierdzielić, ale jednak Podwójna ciągła to podwójna ciągła - nie wolno tylko jej przekraczać. To NIE jest zakaz wyprzedzania, z którym mylą go ignoranci. próba samobójcza. Jeśli czytacie tę grupę, to łaskawie zabijcie się Łaskawie zabij się przy porannym goleniu zanim zaczniesz znowu trollować. 31 |
Data: Maj 14 2009 08:03:19 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Marcin Narzynski | Uwaga formalna: włączenie kierunkowskazu nie daje pierwszeństwa ani w On pokazał, że zadbał o bezpieczeństwo tych motocykli jadących kawał drogi za nim. Gdyby któryś przywalił mu w bok i się zabił - sam się prosił. Co jeszcze miał zrobić Vir? Wysiąść i machać chorągiewką? - "Ej wy tam na ścigaczach!, mieszkam tu, będę skręcał w lewo, łaskawie weźcie to pod uwagę!" Irytuja mnie, że wielu (nie wszyscy) kierowców (zarówno samochodów jak i motocykli) ignoruje często jednoznaczne sygnały potencjalnego zagrożenia, a potem mamy płacz i szukanie winnych poza sobą. Motocyklista SZCZEGÓLNIE powinien dbać o siebie i w takich sytuacjach, jak opisana przez Vira - nic motocyklisty nie usprawiedliwia. MN 32 |
Data: Maj 14 2009 12:39:45 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Andrzej Lawa | Marcin Narzynski pisze: On pokazał, że zadbał o bezpieczeństwo tych motocykli jadących kawał Czego nie rozumiesz w zwrocie "uwaga formalna"? [ciach] Motocyklista SZCZEGÓLNIE powinien dbać o siebie i w takich sytuacjach, Duh... 33 |
Data: Maj 14 2009 14:55:12 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Sqeeb | On Thu, 14 May 2009 12:39:45 +0200 > On pokazał, że zadbał o bezpieczeństwo tych motocykli jadących kawał Czepiasz się krótko mówiąc. > Motocyklista SZCZEGÓLNIE powinien dbać o siebie i w takich sytuacjach, Co za 'Duh'? Jakiś nowy święty? ;-) -- Pozdrawiam, Sqeeb 34 |
Data: Maj 14 2009 20:51:38 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Andrzej Lawa | Sqeeb pisze: Gdyby któryś przywalił mu w bok i się zabił - sam się prosił. Co jeszczeCzego nie rozumiesz w zwrocie "uwaga formalna"? Zwracam uwagę na "haczyki". Oraz nawołuję do czujności. Ale widać niektórzy albo kłamią że tak robią, albo na złość mi faktycznie skręcają w lewo/prawo nie patrząc za siebie. Motocyklista SZCZEGÓLNIE powinien dbać o siebie i w takich sytuacjach,Duh... Wyraz dźwiękonaśladowczy będący reakcją na coś bardzo oczywistego. 35 |
Data: Maj 15 2009 08:14:45 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Sqeeb | On Thu, 14 May 2009 20:51:38 +0200 > Czepiasz się krótko mówiąc. "Człowieku, nie bońdź takim materialistom, trzeba sie wyluzować..." -- Pozdrawiam, Sqeeb 36 |
Data: Maj 14 2009 08:33:20 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Budyń | Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w Vir pisze: andrzejku, juz jakis czas normalnie prawie było. Znów ci wali w dekiel? Przeczytaj text vira jeszcze raz i powiedz co zrobił żle. Bo ja widze ze nic- kierunek był, skrecic chciał nie przez ciągłą tylko na przerywanej (bo podjazd). A ze moturzysci zapierdalali jak to lubią i wygenerowali sobie niebezpieczną sytuacje i tyle. Oni winni, nie musisz ich na sile bronic. Ci co nie myślą do czerwca (juz niedługo) skonczą w workach. b. 37 |
Data: Maj 14 2009 10:45:23 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: The_EaGle | Budyń pisze: andrzejku, juz jakis czas normalnie prawie było. Znów ci wali w dekiel? Przeczytaj text vira jeszcze raz i powiedz co zrobił żle. Bo ja widze ze nic- kierunek był, skrecic chciał nie przez ciągłą tylko na przerywanej (bo podjazd). Ja tylko formalnie - przerywana tam była? Bo jak bym tak jednoznacznie nie interpretował że skoro podjazd to musi byc przerywana - otóż nie musi i często nie ma. Pozdrawiam Rafał 38 |
Data: Maj 14 2009 11:21:45 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Kamil Nowak 'Amil' | The_EaGle napisał(a): Ja tylko formalnie - przerywana tam była? a czytac umi? -- Kamil Nowak 'Amil' _motory_ pijadzio i susuki Krakuf 39 |
Data: Maj 14 2009 13:01:47 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Andrzej Lawa | Budyń pisze: andrzejku, juz jakis czas normalnie prawie było. Znów ci wali w dekiel? Primo: to nie jest pewne. Podjazd to nie skrzyżowanie i bardzo często się zdarza, że przerywanej w tym miejscu nie ma. Secundo: główną rzeczą, którą zrobił źle, było to, że zawierzył w moc kierunkowskazu i przepisów. Wyobraź sobie, że zamiast motocyklistów jest rozpędzona ciężarówka, a za to Vir jedzie motocyklem i skręca sobie w lewo na podjazd. Widzi ciężarówkę? Widzi. Sygnalizuje manewr? Sygnalizuje... I przestaje zwracać uwagę na ciężarówkę, która go elegancko rozsmaruje po asfalcie. A jakby patrzył, to by zauważył, że ci z tyłu sobie nadal pędzą prosto i może jednak lepiej troszkę ze skrętem poczekać aż sobie pojadą w cholerę - już abstrahując nawet od kwestii, komu zostałaby przypisana wina za zdarzenie, bo pośmiertne przyznanie racji jest IMHO mało satysfakcjonujące, nie uważasz? A ze moturzysci zapierdalali jak to lubią i wygenerowali sobie niebezpieczną A gdzie ja ich bronię? A Vir, jak będzie robił manewry na ślepo, też skończy w worku. 40 |
Data: Maj 14 2009 13:10:51 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: kocyk | Andrzej Lawa wrote: 41 |
Data: Maj 14 2009 13:15:58 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Andrzej Lawa | kocyk pisze: A jakby patrzył, to by zauważył, że ci z tyłu sobie nadal pędzą prosto i Uhm. To na przyszłość po włączeniu kierunkowskazu skręcaj sobie w lewo ignorując to, co się dzieje za tobą - żeby tak na złość nie przyznać mi racji. 42 |
Data: Maj 14 2009 14:08:48 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: kocyk | Andrzej Lawa wrote: kocyk pisze: Takoz czynie, i nie na zlosc tobie, tylko dlatego, zeby sie nie dac zwariowac. Ale ja jadac wiem ktory kierowca mnie widzi, a ktory nie, taki mam dziwny zwyczaj myslenia za innych. K.14. 43 |
Data: Maj 14 2009 14:17:37 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: gildor | kocyk pisze: Andrzej Lawa wrote: a, to już wiem, komu pożyczyłem swoją szklaną kulę. oddawaj. już się na miałeś. -- gildor 9'99 44 |
Data: Maj 14 2009 21:19:17 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Andrzej Lawa | kocyk pisze: Uhm. To na przyszłość po włączeniu kierunkowskazu skręcaj sobie w lewo ROTFL Te, a numery totka też wywróżyć potrafisz? ;-> 45 |
Data: Maj 14 2009 13:17:24 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Vir | podjazd). Jechałem lewym pasem przy ciągłej linii, która na moment jest przerwana przy moim podjeździe. Wiem, że trzeba myśleć za innych. Wkurzyło mnie tylko to, że o mały włos nie dostałbym po ryju za cudzą bezmyślność. Wkurzyło mnie podwójnie, bo sam będąc motocyklistą po pierwsze: nigdy w życiu nie wykonałbym takiego manewru, po drugie: przekraczając przepisy (co mi się zdarza) nie mam pretensji do innych. Jak ktoś chce, to niech sobie przechodzi na czerwonym, ale niech nie macha na mnie parasolem, kiedy go o włos omijam. Vir 46 |
Data: Maj 14 2009 20:58:37 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Andrzej Lawa | Vir pisze: Jechałem lewym pasem przy ciągłej linii, która na moment jest przerwana Cały czas nie łapiesz sedna: skręcając patrz też za siebie! Przepisy fajna rzecz (swoją szosą właściwie takiego rozglądania się wymagają przy manewrach) ale ktoś może je złamać i pośmiertne uznanie za niewinnego to słaba pociecha dla rodziny. A w tym konkretnym przypadku sytuacja nie byłaby taka jasna, kto konkretnie byłby uznany za winnego ewentualnego zdarzenia. Dobrze, że nie wyprzedzasz w takiej sytuacji, ale też przy skręcaniu zachowaj czujność także na to, co się dzieje z tyłu! 47 |
Data: Maj 14 2009 13:26:16 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: de Fresz | On 2009-05-14 13:01:47 +0200, Andrzej Lawa said: Primo: to nie jest pewne. Podjazd to nie skrzyżowanie i bardzo często Z czytaniem to jednak u Ciebie nie najlepiej, co? Secundo: główną rzeczą, którą zrobił źle, było to, że zawierzył w moc Delikatnie mówiąc: pierdolisz jak potłuczony. A jakby patrzył, to by zauważył, że ci z tyłu sobie nadal pędzą prosto i Znaczy miał stanąć i czekać aby sprawidzić, czy przypadkiem nie jadą ślepi idioci bez instynktu samozachowawczego i nieznający podstawowych przepisów PoRD? Tak, tak, oczywiście, to on byłby winien. -- Pozdrawiam Sebastian Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco 48 |
Data: Maj 14 2009 21:24:15 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Andrzej Lawa | de Fresz pisze: Primo: to nie jest pewne. Podjazd to nie skrzyżowanie i bardzo często Całkiem dobrze. Na pewno lepiej, niż u ciebie z wyobraźnią i myśleniem. Secundo: główną rzeczą, którą zrobił źle, było to, że zawierzył w moc To nie ja o mało co nie uczestniczyłem w zdarzeniu drogowym... A jakby patrzył, to by zauważył, że ci z tyłu sobie nadal pędzą prosto i Stanąć - niekoniecznie. Ale na pewno się upewnić, czy komuś nie zajedzie drogi PRZED wykonaniem manewru. ślepi idioci bez instynktu samozachowawczego i nieznający podstawowych Art. 22. 49 |
Data: Maj 14 2009 08:47:23 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Arni | Andrzej Lawa pisze: Vir pisze: nikt tego nie zakwestionował Popularny błąd wielu lamerów/kapeluszników za kierownicą polega na tym, a jaki pas on chciał zając ? i czy był on wtedy zajęty? Inna sprawa, że nie należy wyprzedzać z lewej pojazdu sygnalizującego tu nie ma co przypuszczac. sygnalizował skret i to jest wystarczajacy powod zeby z zamiaru wyprzedzania (zgodnie z przepisami czy nie) zrezygnowac. Jesli jadący przed Tobą pojazd zwalnia, dojezdza do lini srodkowej i ma wlaczony kierunkowskaz w lewo to robisz rachunek prawdopodobienstwa licząc ze to przypadek i wyprzedzasz korzystajac z tych kilku procent ? A że podjazd jako skrzyżowanie się nie liczy, więc w razie zdarzenia wystarczy sprawdzic w ktorym miejscu nastapiło zderzenie, pod jakim kątem itp. Myslisz ze policjanci sa tak durni ? potem bluzgi. Miałem wrażenie, że chcą mi wpierdzielić, ale jednak Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy: .. .. .. 3. kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu. Łaskawie zabij się przy porannym goleniu zanim zaczniesz znowu trollować. wez sie pierdolnij w leb zanim cos napiszesz nastepnym razem znawco prawa. -- Arni Toruń '84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb" '91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia '91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy '01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat 50 |
Data: Maj 14 2009 12:52:59 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Andrzej Lawa | Arni pisze: Uwaga formalna: włączenie kierunkowskazu nie daje pierwszeństwa ani w Stąd zwrot "uwaga formalna". Popularny błąd wielu lamerów/kapeluszników za kierownicą polega na tym, To była uwaga ogólna. Trzeba ci wszystko przeliterować? Inna sprawa, że nie należy wyprzedzać z lewej pojazdu sygnalizującego A gdzie temu przeczyłem? zrezygnowac. Jesli jadący przed Tobą pojazd zwalnia, dojezdza do lini Oczywiście, że nie wyprzedzam. Ale też nie skręcam (w szczególności w lewo) póki się nie upewnię, że nie wjadę komuś przed nos. Nawet jeśli ten ktoś jedzie nieprawidłowo i wyprzedza w niedozwolonym miejscu (np. na normalnym skrzyżowaniu). Wyraźnie widać, że twoim celem nie było merytoryczne odniesienie się do tekstu, tylko personalne przypierdolenie się do mnie. A że podjazd jako skrzyżowanie się nie liczy, więc w razie zdarzenia Nie. Natomiast ty - owszem. Czytać nie umiesz. Co ma kąt uderzenia do momentu włączenia kierunkowskazu? Jak nie będzie miał świadków - będzie miał duży problem. potem bluzgi. Miałem wrażenie, że chcą mi wpierdzielić, ale jednak Kilka linijek dalej i już zapomniałeś o problemie z udowodnieniem, czy i kiedy kierunkowskaz został włączony? A, prawda - dla ciebie moment włączenia kierunkowskazu określa się kątem uderzenia... Łaskawie zabij się przy porannym goleniu zanim zaczniesz znowu trollować. Pierdolenie się w łeb to najwyraźniej twoja specjalność - w konsekwencji utraciłeś zdolność logicznej interpretacji tekstu. Razem z choćby podstawami interpunkcji. Wyjaśnienie specjalnie dla ciebie: moja ostatnia linijka wynikła z irytacji życzenia komuś śmierci, a nie z jakiegoś "poparcia" dla motocyklistów z tej historii. 51 |
Data: Maj 14 2009 18:20:58 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Arni | Andrzej Lawa pisze:
Wciskasz uwagi ogólne nie pasujace do tematu, zeby sobie wierszówke nabic? Inna sprawa, że nie należy wyprzedzać z lewej pojazdu sygnalizującegotu nie ma co przypuszczac. sygnalizował skret i to jest wystarczajacy nie przeczyłes, sugerowales ze linia ciagła jest święta i wyklucza skręt w lewo, nie wazne ze samochod zwalnia i ma właczony kierunkowskaz. Nie wolno mu tam skręcic i juz. I mimo ze jedzie przy srodkowej linii, mimo ze nie widzisz linii przed nim (czy przypadkiem nie przestaje byc ciągła) to wyprzedzisz go (przejezdzajac podwójną ciągłą) bo jemu tam skręcic nie wolno. Tak mniej wiecej w skrócie. Oczywiście, że nie wyprzedzam. Ale też nie skręcam (w szczególności w Wyraźnie widać, że twoim celem nie było merytoryczne odniesienie się do najwyrazniej nie odebrałes merytorycznego przekazu, moze teraz łatwiej to pojmiesz? A że podjazd jako skrzyżowanie się nie liczy, więc w razie zdarzeniawystarczy sprawdzic w ktorym miejscu nastapiło zderzenie, pod jakim nic nie ma i tego nie sugerowałem. Jak nie będzie miał świadków - będzie miał duży problem. no widzisz, i nie zrozumiałes po co napisałem o badaniu miejsca zdarzenia. Wytłumacze Ci: kierunkowskaz jest tylko małym elementem w tej ukladance, nie najwazniejszym. Jesli doszło by do zderzenia to na podstawie ustawienia pojazdów, uszkodzen i miejsca trafienia mozna okreslic kto i jak jechał. I zapewniam Cie, że fakt właczenia kierunkowskazu w momencie kiedy widac, że pojazd skręcający prawie stał przy samej linii, bedzie miał poślednie znaczenie. Bo bardziej podejdzie to pod niezachowanie ostroznosci, niezachowanie odległosci od poprzedzajacego pojazdu i przekroczenie linii ciągłej przez motocykliste. Brak kierunku moze byc na niekorzysc ale nie przesądza o winie potem bluzgi. Miałem wrażenie, że chcą mi wpierdzielić, ale jednakPodwójna ciągła to podwójna ciągła - nie wolno tylko jej przekraczać. To tu sugerujesz ze Vir jest ignorantem wiec przytoczyłem Ci przepis ktory obowiązuje tych nadjezdzajacych z tyłu. Art. 24. Najwyrazniej nie zauwazyles ze on ich obowiązywał. To na nich jako jadacych z tyłu spoczywałobowiazek uwazania na to co sie dzieje z przodu. Najwyrazniej zachowywali sie nieprzewidywalnie. Kilka linijek dalej i już zapomniałeś o problemie z udowodnieniem, czy i niestety nie zrozumiałes. I nie musze udowadniac ze kierunek był włączony. Łaskawie zabij się przy porannym goleniu zanim zaczniesz znowu trollować.wez sie pierdolnij w leb zanim cos napiszesz nastepnym razem znawco prawa. sam sobie wystawiasz swiadectwo, "twoja" pisze sie z wielkiej litery jesli sie juz do literowek przypieprzamy. Często nie stawiam pl_literek, przegapiłes ten fakt i punkt dla mnie. Wyjaśnienie specjalnie dla ciebie: moja ostatnia linijka wynikła z to nie było zyczenie smierci tylko prosba: jesli juz musicie sie zabic to nie zabierajcie innych ze sobą. No ale nie załapałes tego jak widac. -- Arni Toruń '84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb" '91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia '91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy '01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat 52 |
Data: Maj 14 2009 18:38:20 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: gildor | Arni pisze: no widzisz, i nie zrozumiałes po co napisałem o badaniu miejsca zdarzenia. Wytłumacze Ci: ja to Cię Arni, chyba nie kumam. jeśli piszesz, że pojazd prawie stał przy samej linii, to kiedy doszło do wypadku? do wypadku dojdzie jeśli ów pojazd będzie już w poprzek do skrętu. inaczej nie dojdzie do wypadku. i kierunkowskaz ma spore znaczenie, bo jeśli go nie było, to nie było skrętu i wyprzedzać (a ciągła nie jest zakazem wyprzedzania) go można wyłącznie z lewej strony. więc jeśli miał nie mieć kierunkowskazu, to nie mógł też stać przy ciągłej, a przy prawej krawędzi. egro, kierunkowskaz ma w tym wypadku wielkie znaczenie. a teraz hipotetycznie: Vir stał do skrętu z lewym kierunkiem i miał prawo skręcić, zachowując przy tym szczególną ostrożność, gdyż jeśli chłopaki zaczęli już manewr wyprzedzania Vira zanim ten włączył kierunkowskaz i się zatrzymał, to nawet jeśli w końcu przekroczyli tą ciągłą, zmuszeni zbliżeniem się Vira do niej, to mieli prawo dokończyć swój manewr. jeśli tak było, to oni dostali by mandat, a Vir byłby sprawcą. jeśli manewr zaczęli jak ten już miał włączony kierunek, to nie mieli prawa wyprzedzać go z lewej tylko obowiązek z prawej. widzisz? kierunkowskaz ma wielkie znaczenie i lepiej czasem puścić głupków (co słusznie wykonał Vir), niż niechcący narazić się na konsekwencje poprzez nieuważną obserwację tychże głupków. -- gildor 9'99 53 |
Data: Maj 14 2009 19:09:24 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Arni | gildor pisze: ja to Cię Arni, chyba nie kumam. jeśli piszesz, że pojazd prawie stał przy samej linii, to kiedy doszło do wypadku? do wypadku dojdzie jeśli ów pojazd będzie już w poprzek do skrętu. inaczej nie dojdzie do wypadku. i kierunkowskaz ma spore znaczenie, bo jeśli go nie było, to nie było skrętu i wyprzedzać (a ciągła nie jest zakazem wyprzedzania) go można wyłącznie z lewej strony. więc jeśli miał nie mieć kierunkowskazu, to nie mógł też stać przy ciągłej, a przy prawej krawędzi. juz tłumacze :) jesli pojazd stoi przy srodkowej _podwojnej_ciąglej_ to jak chcesz go wyprzedzic lewą stroną bez przekraczania tej linii ? no ja wiem - linia jest podwójna wiec pasem dla motocyklistów. Tyle ze tez niezgodnie z prawem, moze kołem nie przejezdziesz ale kierownica na pewno wyjdzie na drugi pas. Pomijajac ze nie bedzie zachowania bezpiecznej odleglosci :) a teraz hipotetycznie: no własnie pisze ze brak kierunku byłby in minus ale miejsce i kąt uderzenia powiedziałyby sporo na temat trajektorii motocykla. I nie przesądza automatycznie o winie Vira. Motocyklista mialby na koncie przekroczenie podwojenj ciągłej (nie pisze nic o wyprzedzaniu) widzisz? kierunkowskaz ma wielkie znaczenie i lepiej czasem puścić głupków (co słusznie wykonał Vir), niż niechcący narazić się na konsekwencje poprzez nieuważną obserwację tychże głupków. a ja nie przecze, glupiego zawsze nalezy puscic przodem. Tylko czase ten glupi narozrabia i wtedy trzeba za niego ponosic konsekwencje. A pomyslales ze moze motocyklista sie zagapił i to była jedyna droga ucieczki zeby mu w kufer nie wjechac? -- Arni Toruń '84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb" '91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia '91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy '01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat 54 |
Data: Maj 14 2009 19:10:25 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Arni | Arni pisze: no własnie pisze ze brak kierunku byłby in minus ale miejsce i kąt uderzenia powiedziałyby sporo na temat trajektorii motocykla. I o predkosci oczywscie. Na pewno była powyzej dozwolonej (DM) ;P -- Arni Toruń '84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb" '91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia '91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy '01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat 55 |
Data: Maj 14 2009 19:19:41 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: gildor | Arni pisze: Arni pisze: no no, znaki stały. "czy ja tam widziałem znak 130 km?" czy jakoś tak -- gildor 9'99 56 |
Data: Maj 14 2009 19:19:04 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: gildor | Arni pisze: gildor pisze: ej no, pisałem wyraźnie. jak zaczęli wyprzedzanie (nie koniecznie za linią), to co mają zrobić jak ten się przesunął? wywalić mu w kufer? no ja wiem - linia jest podwójna wiec pasem dla motocyklistów. Tyle ze tez niezgodnie z prawem, moze kołem nie przejezdziesz ale kierownica na pewno wyjdzie na drugi pas. Pomijajac ze nie bedzie zachowania bezpiecznej odleglosci :) ja nie pisałem, że zgodnie. pisałem też o mandacie. PoRD mówi o zakazie najeżdżania na ciągłą, a nie rzucaniu na nią cienia. a teraz hipotetycznie: ale co z tego? jeśli kierunku nie było a on chciał skręcić i zjechał do lewej gdy tamci byli w trakcie wyprzedzania, to _nie_mógł_ nawet zjechać do lewej, więc spowodował, że wbili by mu się w kufer, lub ratując się, przekroczyli ciągłą. mogło tak być? niestety, bez świadków nie do udowodnienia. choć to czy kierunek auto miało czy nie da się sprawdzić na podstawie badań żarówki, podobno. i Twoje kąty uderzenia dadzą jedynie tyle, że opiszą sytuację technicznie, a nie z punktu widzenia PoRD przesądza automatycznie o winie Vira. Motocyklista mialby na koncie przekroczenie podwojenj ciągłej (nie pisze nic o wyprzedzaniu) no, czyli mandat. też o tym pisałem. ale jak Vir stał i się nie ruszał, to nie ma wypadku, więc nie ma też żadnych kątów. chyba, że mówisz o wjebaniu się w kuferek. widzisz? kierunkowskaz ma wielkie znaczenie i lepiej czasem puścić głupków (co słusznie wykonał Vir), niż niechcący narazić się na konsekwencje poprzez nieuważną obserwację tychże głupków. czyli, że lepiej w bok niż w kufer? no nie wiem. ja bym jednak w prawo jechał. -- gildor 9'99 57 |
Data: Maj 14 2009 19:38:31 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Arni | gildor pisze:
opieram sie na zeznaniach Vira, mozemy załozyc ze pisze prawde? (musimy inaczej nie ma po co dyskutowac :) cytuje: "Jechałem lewym pasem przy ciągłej linii,..." "Z daleka w lusterku widziałem jadące za mną dwa enduraki. Specjalnie dużo wcześniej włączyłem lewy kierunek..." czyli nie wykonał manewru w ostatniej chwili, widział motocykle i przewidując ze mogą chciec wyprzedzac wczesniej zjechal do linii, zgadzamy sie? no ja wiem - linia jest podwójna wiec pasem dla motocyklistów. Tyle ze tez niezgodnie z prawem, moze kołem nie przejezdziesz ale kierownica na pewno wyjdzie na drugi pas. Pomijajac ze nie bedzie zachowania bezpiecznej odleglosci :) no to moze ustalmy czy jazda "przy linii" zostawie jakiekolwiek miejsce dla motocykla? wg mnie w perspektywie skretu w lewo nie zostawia. a teraz hipotetycznie: jesli by wczesniej wyprzedzali to by oznaczalo ze zepchnął ich z pasa. A tu wyglada ze jak ich widzial w lusterku to byli z tyłu i to nie na zderzaku, dlatego podjal takie kroki jak zblizenie sie do linii srodkowej. Moze niech sam napisze? ale co z tego? jeśli kierunku nie było a on chciał skręcić i zjechał do lewej gdy tamci byli w trakcie wyprzedzania, to _nie_mógł_ nawet zjechać do lewej, więc spowodował, że wbili by mu się w kufer, lub ratując się, przekroczyli ciągłą. jesli by byli w trakcie manewru. Ale czy byli ? mogło tak być? niestety, bez świadków nie do udowodnienia. choć to czy kierunek auto miało czy nie da się sprawdzić na podstawie badań żarówki, podobno. da sie. jelsi zarowka sie przepali to widac czy była w tym czasie pod napięciem. Jesli sie nie przepali to nic sie nie udowodni. i Twoje kąty uderzenia dadzą jedynie tyle, że opiszą sytuację technicznie, a nie z punktu widzenia PoRD z punktu widzenia PORD tez. Bo trafiony w drzwi wiadomo ze wykonał manewr kiedy motocyklista go wyprzedzał. Trafiony w kufer to juz zalezy na którym pasie doszlo do zdarzenia. ITD itp, policjanci tez kombinują. Ja kiedys trafiłem faceta skrecajacego z prawego pasa w lewo, ja bylem na lewym. I tan chciał mi wmówic, ze on juz przejechał a ja na niego najechałem. tylko ze miał przeorany cały lewy bok. Bylem mlody i policjant byl nieufny a tamten mnie oskarzał. Policjant posłuchał, zobaczył na slady i powiedział: tu nie ma o czym rozmawiac. I gostek dostał mandat. przesądza automatycznie o winie Vira. Motocyklista mialby na koncie przekroczenie podwojenj ciągłej (nie pisze nic o wyprzedzaniu) jakby stał, ale poruszał sie, wolno bo wolno ale sie poruszał. a ja nie przecze, glupiego zawsze nalezy puscic przodem. Tylko czase ten glupi narozrabia i wtedy trzeba za niego ponosic konsekwencje. moze jechali obok siebie i dla jednoego nie starczyło juz miejsca? Niech sie sprawca wypowie :) -- Arni Toruń '84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb" '91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia '91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy '01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat 58 |
Data: Maj 14 2009 19:55:39 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: gildor | Arni pisze: gildor pisze: dobra. cytuje: niedobrze, mandat za jazdę przy osi zamiast przy prawej krawędzi. "Z daleka w lusterku widziałem jadące za mną dwa enduraki. Specjalnie dużo wcześniej włączyłem lewy kierunek..." ale ja wiem, że włączył. niemniej ten cycat nie sugeruje czy one wyprzedzały czy jechały ot tak. takiej wiedzy nie mamy. ale wiemy, że miał kierunkowskaz wklikany. czyli nie wykonał manewru w ostatniej chwili, widział motocykle i przewidując ze mogą chciec wyprzedzac wczesniej zjechal do linii, zgadzamy sie? no zgadza się. tylko że wiesz, dalej dyskusja jest bezpodstawna, bo Ty pisałeś o sytuacji hipotetycznej, bo tu nie doszło do wypadku, a Ty kąty uderzenia już rozpatrywałeś. a co więcej, on postąpił słusznie, odczekując szaleńców. zupełnie bez sensu ta dyskusja, jak mi tu go cytujesz, zamiast poteoretyzować dalej w sytuacjach hipotetycznych. no ja wiem - linia jest podwójna wiec pasem dla motocyklistów. Tyle ze tez niezgodnie z prawem, moze kołem nie przejezdziesz ale kierownica na pewno wyjdzie na drugi pas. Pomijajac ze nie bedzie zachowania bezpiecznej odleglosci :) w perspektywie skrętu? znaczy co? zamierza, ale kierunku jeszcze nie ma? włącza kierunek i zbliża się do lewej. tak być powinno. wtedy zanim wklika kierunek, to jest miejsce zwykle. ale nie zawsze, czasami jest wąsko i się nie da nawet zbliżyć do osi, bo oś jest 30cm z lewej a krawężnik 30cm z prawej. a teraz hipotetycznie: nie nie nie. wyprzedzania manewr motocyklem, bez konieczności zjazdu za oś jezdni, wygląda tak: migacz i do kreski, zanim zbliżysz się do wyprzedzanego. w lusrterku widzisz, że typ jedzie przy kresce, bo jest w trakcie manewru, nie dopiero w momencie równoległej jazdy. dla Ciebie rozpoczęcie manewru równe jest ze zrównaniem z wyprzedzanym? a to wcześniej to co? manewr to się wcześniej zaczyna. A tu wyglada ze jak ich widzial w lusterku to byli z tyłu i to nie na zderzaku, dlatego podjal takie kroki jak zblizenie sie do linii srodkowej. Moze niech sam napisze? ale ja wole teoretycznie, bo jego sytuacji nie warto rozpatrywać. on nic nie zrobił. ale co z tego? jeśli kierunku nie było a on chciał skręcić i zjechał do lewej gdy tamci byli w trakcie wyprzedzania, to _nie_mógł_ nawet zjechać do lewej, więc spowodował, że wbili by mu się w kufer, lub ratując się, przekroczyli ciągłą. a tego nie wiem. jak np jechali przy kresce, to mogli być. ważne czy mieli też kierunek, bo się należy. mogło tak być? niestety, bez świadków nie do udowodnienia. choć to czy kierunek auto miało czy nie da się sprawdzić na podstawie badań żarówki, podobno. no no, coś też takiego dzieś czytałem. i Twoje kąty uderzenia dadzą jedynie tyle, że opiszą sytuację technicznie, a nie z punktu widzenia PoRD nie, bo nie wiadomo jeszcze czy zaczął wyprzedzać, zanim Vir _zamierzał_ skręcać. ważne kto był pierwszy. Trafiony w kufer to juz zalezy na którym pasie doszlo do zdarzenia. ITD itp, policjanci tez kombinują. trafiony w kufer? to zwykle niedostosowanie prędkości. no jak na lewym to to co wyżej. Ja kiedys trafiłem faceta skrecajacego z prawego pasa w lewo, ja bylem na lewym. I tan chciał mi wmówic, ze on juz przejechał a ja na niego najechałem. tylko ze miał przeorany cały lewy bok. no ale tu masz rzecz oczywistą. wjechał na pase nie upewniwszy się, że na nim kogoś nie ma, a byłeś Ty. w naszej sytuacji brakuje jednego: kto był pierwszy. to ma znaczenie. przesądza automatycznie o winie Vira. Motocyklista mialby na koncie przekroczenie podwojenj ciągłej (nie pisze nic o wyprzedzaniu) no no, nawet zaczął już skręcać, co przeoczyłem. więc ok a ja nie przecze, glupiego zawsze nalezy puscic przodem. Tylko czase ten glupi narozrabia i wtedy trzeba za niego ponosic konsekwencje. ok -- gildor 9'99 59 |
Data: Maj 14 2009 20:13:43 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Arni | gildor pisze: cytuje: no jak, przeciez PoRDnakazuje zjechanie do linii srodkowej jesli masz zamiar skrecic w lewo ? "Z daleka w lusterku widziałem jadące za mną dwa enduraki. Specjalnie dużo wcześniej włączyłem lewy kierunek..." no dobra, dlatego prosiłem zeby uscislił :) czyli nie wykonał manewru w ostatniej chwili, widział motocykle i przewidując ze mogą chciec wyprzedzac wczesniej zjechal do linii, zgadzamy sie? a to przeciez chodziło o to co by było gdyby tryknął ktoregos. A.L. twierdził ze kierunkowskaz bybły wtedy bogiem a twierdze ze nie. a co więcej, on postąpił słusznie, odczekując szaleńców. zupełnie bez sensu ta dyskusja, jak mi tu go cytujesz, zamiast poteoretyzować dalej w sytuacjach hipotetycznych. no przecie pisałem dalejjakie by były mozliwosci. No wez przeczytaj jeszcze raz...
ojaaacie... to inaczej spróbujmy. Jedziesz droga dobrze sobie znaną. Wiesz ze bedziesz skrecał w lewo. Zblizajac sie do miejsca skretu widzisz ze nadciagaja motocykle. Zeby inuknac nieporozumien i niebezpiecznej sytuacji właczasz kierunek wczesniej niz to nalezy, zapewne jednak nie kilometr wczesniej tylko na tyle zeby ewentualne wyprzedzanie przez motocyklistow nie wypadlo w miejcu wykonywania skretu, prawda? No i majac właczony kierunkowskaz zblizasz sie do linii srodkowej. Przeciez nie policzymy tego w metrach, milisekundach. Kazdy jakies wyobrazenie o sytuacji ma. Na codzien tez nie liczysz, nie mierzysz tylko posługujesz sie wyczuciem: zmieszcze sie/nie zmieszcze/ zdąze/nie zdążę. I wg mnie VIR uznał, że w ten sposób wystarczająco ubiegnie nieprzemyslany manewr motocyklisty liczac ze jako "szybki i zły" moze on probowac wyprzedzac w sposob conajmniej nieprawidłowy. I mimo tego spotkał sie z nieprzewidzianym manewrem i bluzgami. Myslisz ze gdyby bylo inaczej to by sie tu żalił? jesli by wczesniej wyprzedzali to by oznaczalo ze zepchnął ich z pasa. jesli by byli w trakcie manewru. Ale czy byli ? no własnie, wszyscy sie czepiaja kierunku puszki a czy motocykl mial wtedy kierunek ? Jesli nie mial to nawet jesli jechał przy kresce ciezko winic puszke. A gdyby mial to czy kierowca puszki podjąłby manewr zjechania do kreski jeszcze przed własciwym miejcem wykonania manewru? sam napisał ze ich widział wczesniej. W dodatku musieli miec oni wiekszą predkosc skoro sie zbizali, on jeszcze dohamował. Swoim zachowaniem wg mnie wyprzedzał zdarzenia, myslał do przodu. Tylko nie przewidzial ze w tak przygotowanie sytuacji zachowają( a moze tylko jeden) sie wsposób nieracjonalny tzn nadal bedą probowac objechac go lewą, w dodatku łamiąc przepisy. i Twoje kąty uderzenia dadzą jedynie tyle, że opiszą sytuację technicznie, a nie z punktu widzenia PoRD a wiesz ze jakby zaczał wyprzedzać predzej to by zdązył wyprzedzic przed manwerem puszki ? :) ew trafiłby gdzies w przod. Dlatego pisałem o miejscu i kącie uderzenia. -- Arni Toruń '84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb" '91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia '91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy '01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat 60 |
Data: Maj 14 2009 22:02:58 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: gildor | Arni pisze: gildor pisze: zamiar się sygnalizuje. o tym PoRD też pisze "Z daleka w lusterku widziałem jadące za mną dwa enduraki. Specjalnie dużo wcześniej włączyłem lewy kierunek..." no to czekamy czyli nie wykonał manewru w ostatniej chwili, widział motocykle i przewidując ze mogą chciec wyprzedzac wczesniej zjechal do linii, zgadzamy sie? no ja w tym wypadku też twierdze, że byłby bardzo ważny. a co więcej, on postąpił słusznie, odczekując szaleńców. zupełnie bez sensu ta dyskusja, jak mi tu go cytujesz, zamiast poteoretyzować dalej w sytuacjach hipotetycznych. o tym kącie? no ja wiem - linia jest podwójna wiec pasem dla motocyklistów. Tyle ze tez niezgodnie z prawem, moze kołem nie przejezdziesz ale kierownica na pewno wyjdzie na drugi pas. Pomijajac ze nie bedzie zachowania bezpiecznej odleglosci :) no > No i majac właczony kierunkowskaz zblizasz sie do linii srodkowej. Przeciez nie policzymy tego w metrach, milisekundach. nie policzymy, ale możemy też brać pod uwagę, co zamierzają motocykle. więc co zamierzają? Kazdy jakies wyobrazenie o sytuacji ma. Na codzien tez nie liczysz, nie mierzysz tylko posługujesz sie wyczuciem: zmieszcze sie/nie zmieszcze/ zdąze/nie zdążę. ale do tego potrzebne są pewne czynniki. to co widać. widać, że motocykle co chcą? bo ja tej wiedzy tu nie mam I wg mnie VIR uznał, że w ten sposób wystarczająco ubiegnie nieprzemyslany manewr motocyklisty liczac ze jako "szybki i zły" moze on probowac wyprzedzac w sposob conajmniej nieprawidłowy. może, czy wykonuje? I mimo tego spotkał sie z nieprzewidzianym manewrem i bluzgami. nie wiem jak Ty, ale ja znam tylko to, co zamierzał Vir. ale co już wykonywały motocykle? Myslisz ze gdyby bylo inaczej to by sie tu żalił? wiesz, każdy w trakcie jakiejś sytuacji drogowej, ma swoje racje. tu mamy tylko racje Vira. ale ni kuta nie napisał jak się zachowywały motocykle przed akcją. pisal tylko, że je widział. jesli by wczesniej wyprzedzali to by oznaczalo ze zepchnął ich z pasa. no i w tym rzecz Jesli nie mial to nawet jesli jechał przy kresce ciezko winic puszke. w tym rzecz A gdyby mial to czy kierowca puszki podjąłby manewr zjechania do kreski jeszcze przed własciwym miejcem wykonania manewru? enduraki... te kierunki... piździki nie kierunki. jeszcze pewnie tjuningowane. sam napisał ze ich widział wczesniej. widział, ale nie pisał, co robiły dokładnie. gdzie były. jak daleko. W dodatku musieli miec oni wiekszą predkosc skoro sie zbizali, on jeszcze dohamował. motocykl, zawsze mają wieksza predkosc. Swoim zachowaniem wg mnie wyprzedzał zdarzenia, myslał do przodu. Tylko nie przewidzial ze w tak przygotowanie sytuacji zachowają( a moze tylko jeden) sie wsposób nieracjonalny tzn nadal bedą probowac objechac go lewą, w dodatku łamiąc przepisy. jeśli złamali, to złamasy i debile, ale jeśli mieli rację? najgorsze jest to, że nei znając przepisów, zawsze się coś komuś wydaje... panie sedzio, wydawalo mi sie, ze mam pierwszenstwo.
niekoniecznie. on nie pisal ze zapierdalali. to enduraki. ew trafiłby gdzies w przod. Dlatego pisałem o miejscu i kącie uderzenia. to wazne, ale po fakcie :) -- - gildor 9'99 61 |
Data: Maj 14 2009 23:35:31 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Arni | gildor pisze: no jak, przeciez PoRDnakazuje zjechanie do linii srodkowej jesli masz zamiar skrecic w lewo ? ok, a czy pisze co nalezy zrobic szybciej? dojechac do krawędzi czy właczyc kierunkowskaz? czy przesuniecie sie o 0,5 w lewo na tym samym pasie to juz manewr wymagajacy wczesniejszego zasygnalizowania czy moze potrzeba 1 m ? Art22 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: 2. do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo. 5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru. nic nie ma na temat kolejnosci. Zobacz do jakiego absurdu dochodzimy. W ramach prawa oczywiscie :) czyli nie wykonał manewru w ostatniej chwili, widział motocykle i przewidując ze mogą chciec wyprzedzac wczesniej zjechal do linii, zgadzamy sie? ale co by było ważniejsze? ze miał kierunkowskaz i skręcił nie spojrzawszy w lusterko czy fakt, ze mimo kierunkowskazu, linii ciągłej motocykl wyprzedzał? a co więcej, on postąpił słusznie, odczekując szaleńców. zupełnie bez sensu ta dyskusja, jak mi tu go cytujesz, zamiast poteoretyzować dalej w sytuacjach hipotetycznych. no, tam są własnie hipotetyczne rozważania co by było w razie wypadku, jakie sa mozliwosci wykazania kto i co zrobił. A nie tylko udowodnienia czy kierunkowskaz był. Mogł go właczyc w ostatniej chwili? mogł. Swiadek by powiedział ze w chwili wykonywania manewru miał włączony? powiedziałby. A gdyby uderzył motocykl przodem to by oznaczalo ze motocykl wykonywał juz manewr wczesniej bo zdazył tak daleko dojechac. A gdyby uderzył jeszcze na swoim pasie to by oznaczało ze motocykl miał prawo tam sie znalezc. I juz to zmienia kwalifikacje wykorczenia. w perspektywie skrętu? znaczy co? zamierza, ale kierunku jeszcze nie ma? a co moze zamierzac motocykl skoro sie zbliza z tyłu to bedzie wyprzedzał. Moze to zrobic zgodnie z prawem albo nie. Vir proponowal najwyrazniej aby bylo zgodnie z prawem, oni najwyrazniej nie bardzo sie do tego palili. Kazdy jakies wyobrazenie o sytuacji ma. Na codzien tez nie liczysz, nie mierzysz tylko posługujesz sie wyczuciem: zmieszcze sie/nie zmieszcze/ zdąze/nie zdążę. dopoki Vir nie zmieni zeznan to motocykle sie zblizały. nic wiecej. Myslał o kilka ruchow do przodu wiec przygotował sie na mozliwosc wyprzedzania przez motocykle. Kurde, tak trudno to sobie wyobrazic? Ja na codzien tak jezdze i nie musze jakos specjalnie kalkulowac. Patrze co robia inne pojazdy i dostosowuje swoje manewry tak zeby nie wiejsc z nimi w kolizje. Przewidujac ze bedzie zwalniał puszczam gaz, jesli skreca w lewo a ja prosto do odbijam na prawo a nie staje za nim bez mozliwosci ruchu. Takie normalne przewidywanie. Tak bronie Vira bo sytuacja ktorą opisał jest dla mnie normalna (nie w sensie patrzenia w lusterko) sam tak robilem wilekokrotnie i ktos jadacy za mną bez problemu odczytywal moje intencje, nie musiałhamowac bez potrzeby tylko objezdzał mnie po prawej. I wg mnie VIR uznał, że w ten sposób wystarczająco ubiegnie nieprzemyslany manewr motocyklisty liczac ze jako "szybki i zły" moze on probowac wyprzedzac w sposob conajmniej nieprawidłowy. skoro nie napisał ze wykonywał to chyba nie? samo zblizanie sie z tyłu nie jest jeszcze manewrem wiesz, każdy w trakcie jakiejś sytuacji drogowej, ma swoje racje. tu mamy tylko racje Vira. ale ni kuta nie napisał jak się zachowywały motocykle przed akcją. pisal tylko, że je widział. i podjął pewne z tym zwiazane działania. Czyli musiał jakos obserwowac ? A gdyby mial to czy kierowca puszki podjąłby manewr zjechania do kreski jeszcze przed własciwym miejcem wykonania manewru? byc moze sam napisał ze ich widział wczesniej. no i wtym punkcie utknelismy. Czekamy na didaskalia a wiesz ze jakby zaczał wyprzedzać predzej to by zdązył wyprzedzic przed manwerem puszki ? :) znaczy enduraki to rowery na pedały? ;)) wiecej jak 50 nie pojedzie? przeciez nie chodzi o predkosc bezwzgledną tylko o roznice predkosci. Puszka dodatkowo zwalniała. ew trafiłby gdzies w przod. Dlatego pisałem o miejscu i kącie uderzenia. no trudno przed zaistnieniem uderzenia powiedziec jaki miało kąt :) -- Sławomir Żurawski - Arni '84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb" '91 Volvo 940 D24 TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia '91 Honda Prelude 2,0 EX - piękniejszej połowy '01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat Toruń http://volviki.org 62 |
Data: Maj 15 2009 00:03:24 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Andrzej Lawa | Arni pisze: 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: Sygnalizować masz ZAMIAR wykonania manewru. Jak się już zbliżasz do osi jezdni, to już zaczynasz wykonywać manewr. czyli nie wykonał manewru w ostatniej chwili, widział motocykle i Tego nie napisałem. Czy mógłbyś przestać kłamać? Bo każdy kłamca to skurwysyn. no ja w tym wypadku też twierdze, że byłby bardzo ważny. Osobiście stawiam na wykonanie manewru na ślepo. I o ile mi wiadomo orzecznictwo idzie po tej linii. a co więcej, on postąpił słusznie, odczekując szaleńców. zupełnie Mógł. Ale mu nie wolno było tego zrobić. Sygnalizować należy zamiar i to odpowiednio wcześniej. Jeśli włączył w ostatniej chwili, to właściwie mógł się już nie fatygować. [ciach] nie policzymy, ale możemy też brać pod uwagę, co zamierzają motocykle. Co nie daje prawa do ich rozjeżdżania. Kazdy jakies wyobrazenie o sytuacji ma. Na codzien tez nie liczysz, A jak ktoś jedzie za tobą i nie ma zamiaru zwolnić, mimo że ty bardzo chcesz skręcić z lewo? Skręcasz na siłę, czy jednak przepuszczasz? Czy wolisz raczej nie patrzeć i mieć nadzieję, że jakoś to będzie? 63 |
Data: Maj 15 2009 01:51:53 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Arni | Andrzej Lawa pisze: Sygnalizować masz ZAMIAR wykonania manewru. Jak się już zbliżasz do osi spadaj, tu rozmawiam z gildorem. Z Tobą juz skonczylem -- Arni Toruń '84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb" '91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia '91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy '01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat 64 |
Data: Maj 15 2009 12:09:40 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: gildor | Arni pisze: Andrzej Lawa pisze: a, to tu. bo się zgubiłem. -- gildor 9'99 65 |
Data: Maj 18 2009 21:45:19 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Andrzej Lawa | Arni pisze: Andrzej Lawa pisze:Sam spadaj - grupa jest forum publicznym, a nie twoim prywatnym folwarkiem. 66 |
Data: Maj 14 2009 21:15:35 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Andrzej Lawa | Arni pisze: To była uwaga ogólna. Trzeba ci wszystko przeliterować? Pasujące. Tobie tylko nie pasuje osoba, więc się kretyńsko przypierdalasz. Inna sprawa, że nie należy wyprzedzać z lewej pojazdu sygnalizującegotu nie ma co przypuszczac. sygnalizował skret i to jest wystarczajacy Gdzie? Konfabulujesz. i wyklucza skręt w lewo, Jak zwróciłem uwagę - może się zdarzyć, że ktoś przepis złamie. I np. przetnie linię ciągłą. Albo wyprzedzi z lewej pojazd sygnalizujący zamiar skrętu w lewo. Tak na marginesie: zmiana pasa ruchu/kierunku ruchu bez upewnienia się, że nikomu się drogi nie zajedzie to też złamanie przepisów. I to "nikomu" obejmuje także kogoś łamiącego przepisy. Po prostu nie wolno robić manewrów bez patrzenia. Pomijając przepisy - zwykły zdrowy rozsądek to nakazuje. nie wazne ze samochod zwalnia i ma właczony kierunkowskaz. Nie Bo nie wolno. Kierunkowskaz nie daje uprawnień do przecinania linii ciągłej. ze nie widzisz linii przed nim (czy przypadkiem nie przestaje byc Tak mniej więcej w skrócie to bredzisz. Imputujesz mi swoje kretyńskie założenia. Oczywiście, że nie wyprzedzam. Ale też nie skręcam (w szczególności w Zacytowałeś moją wypowiedź. Brawo - opanowałeś kopiuj-i-wklej. A że podjazd jako skrzyżowanie się nie liczy, więc w razie zdarzeniawystarczy sprawdzic w ktorym miejscu nastapiło zderzenie, pod jakim No to masz problem z czytaniem. Jak nie będzie miał świadków - będzie miał duży problem. W opisanej sytuacji jest to element BARDZO ważny, bo gdyby nie miał włączonego kierunkowskazu mogli go legalnie wyprzedzać. [ciach] NIE jest zakaz wyprzedzania, z którym mylą go ignoranci. Skoro zawierzył kierunkowskazowi i linii ciągłej... obowiązuje tych nadjezdzajacych z tyłu. Zapoznaj się też z przepisem obowiązujących wykonujących manewry: Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z *zachowaniem* *szczególnej* *ostrożności*. 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: 1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo; 2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo. 3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku. 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, *jest* *obowiązany* *ustąpić* *pierwszeństwa* *pojazdowi* *jadącemu* *po* *pasie* *ruchu*, *na* *który* *zamierza* *wjechać*, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony. 5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru. 6. Zabrania się zawracania: 1) w tunelu, na moście, wiadukcie lub drodze jednokierunkowej; 2) na autostradzie; 3) na drodze ekspresowej, z wyjątkiem skrzyżowania lub miejsca do tego przeznaczonego; 4) w warunkach, w których mogłoby to zagrozić bezpieczeństwu ruchu na drodze lub ruch ten utrudnić. [ciach] Najwyrazniej nie zauwazyles ze on ich obowiązywał. To na nich jako A na jadącym z przodu i zmieniającym kierunek jazdy spoczywał obowiązek uważania, co się dzieje i przed nim i za nim (generalnie na pasie ruchu, na który chciał wjechać). Najwyrazniej zachowywali sie nieprzewidywalnie. Tia, to mi przypomina brednie na pl.misc.samochody o "motocyklach znikąd". Najwyraźniej gotów jesteś zapomnieć o dowolnym przepisie i wyrzucić za okno zdrowy rozsądek byleby tylko nie przyznać mi racji. Kilka linijek dalej i już zapomniałeś o problemie z udowodnieniem, czy i No nie musisz. Możesz od razu przyznać się do winy. Łaskawie zabij się przy porannym goleniu zanim zaczniesz znowuwez sie pierdolnij w leb zanim cos napiszesz nastepnym razem znawco Tylko jeśli do adresata ma się szacunek. Ja do ciebie szacunku nie mam, bo się mnie osobiście czepiasz. jesli sie juz do literowek przypieprzamy. Często nie stawiam pl_literek, Interpunkcja, ignorancie, to takie rzeczy jak przecinki, kropki oraz rozpoczynanie zdania właściwą literą. Wyjaśnienie specjalnie dla ciebie: moja ostatnia linijka wynikła z Tak to teraz tłumacz. Poza tym - nie twój tekst, więc nie tobie się wypowiadać, "co poeta miał na myśli". 67 |
Data: Maj 14 2009 23:05:00 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Arni | Andrzej Lawa pisze: 68 |
Data: Maj 14 2009 23:56:01 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Andrzej Lawa | Arni pisze: Andrzej Lawa pisze: Ha! Jak mówiłem: wszystko zrobisz, dowolną bzdurę napiszesz, byleby tylko na przekór mi. Stąd moje zalecenie: zimą noś czapkę! (i teraz Arni sobie na złość uszy odmrozi ;-> ) 69 |
Data: Maj 13 2009 15:57:23 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Sqeeb | On Wed, 13 May 2009 12:52:00 +0200 - Makabryczny wypadek - mówi jeden z obecnych na miejscu SkÄ d oni biorÄ takich naocznych Ĺwiadków. Ze wstÄpnych ustaleĹ wynika, że w bok skrÄcajÂącego do posesji nr 44 Bimber pÄdzÄ ca. Siła uderzenia była ogromna. ProwadzÂący jednoÂślad mÄżczyzna Cienkiego by przeciÄ ł... samochodu, które niemal całkowicie wpadły do wnÄtrza pojazdu. Miała raczej niezapiÄte pasy, chociaż może to i szczÄĹcie. ogólnych potłuczeĹ; trafiła do szpitala im. Jonschera. Nie wypadł przez bocznÄ szybÄ? E... to wcale tak ta yamaha nie zapierdalała. Pewnie mu ta pasażerka co ogromne szczÄĹcie miała łeb rozbiła jak przefruneła z prawego fotela na skrzynie biegów. -- Pozdrawiam, Sqeeb 70 |
Data: Maj 13 2009 16:15:20 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: zbigi | Sqeeb napisał(a): "-=MAKARENA=-" wrote:To nie swiadek, to wypowiedz policjanta - przedstawiciela instytucji, ktora podobno sie nie wypowiada :\ Siła uderzenia była ogromna. ProwadzÂący jednoÂślad mÄżczyzna Ze zdjecia (w gazecie analogowej) tez wynika, ze wcale nie bylo bardzo szybko - motocykl ma tylko troche skasowany przod bez zadnej masakrycznej rozwalki. Przypomina mi sie wypadek, ktory widzialem w Bialymstoku jesienia - chyba GS500 podobnie trafil jakiegos SUVa. Na samochodzie znikome slady, motocykla jakos specjalnie nie skasowany, a jezdziec podobno nie przezyl. -- pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :) zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl] Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;) Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;) 71 |
Data: Maj 13 2009 17:38:52 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: BartekGSXF |
http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/998532.html Przyjzyj sie dobrze, moze tamto zdjecie nie bylo wyrazne ale tu widac, ze walnal calkiem mocno. pozdr -- Bartek i rozbity czajnik GSX6F Ave1,8 EL 72 |
Data: Maj 13 2009 21:00:01 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: Dziadek Mroz | znikome slady, motocykla jakos specjalnie nie skasowany, a jezdziec Przeżył, ale już na niczym nie pojedzie DM 73 |
Data: Maj 14 2009 09:00:21 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: | On Wed, 13 May 2009 17:38:52 +0200, "BartekGSXF" http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/998532.html Po czym widac ? HINT: ADAC motorcyckle crash test (2 sztuki, chodzi o ten z motocyklem walacym przy bodaj 70). pozdr newrom -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) JUPPI! Admini tego foróma som wielcy! 74 |
Data: Maj 14 2009 10:51:29 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: BartekGSXF |
On Wed, 13 May 2009 17:38:52 +0200, "BartekGSXF"Kliknij w zdjecie z linku. Zobacz jak wgniecione jest auto. Z tego co widac to chyba ma zlamany dach. Przyjzyj sie tez motocyklowi, moze to jest skrot aparatu ale niezle go skrocilo, tak jakby cala rama skrzywila sie w lewo. Ale tez moge sie mylic. -- Bartek i rozbity czajnik 6 Ave1,8 EL 75 |
Data: Maj 14 2009 12:40:54 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: | On Thu, 14 May 2009 10:51:29 +0200, "BartekGSXF" Kliknij w zdjecie z linku. Zobacz jak wgniecione jest auto. Z tego co widac A widziales te testy ADACa ? Tam motur sie wcina BARDZO gleboko w samochod. A predkosc jak najbardziej kodeksowa. Chodzi mi o to ze motocykl dziala jak noz. Przyjzyj sie tez motocyklowi, moze to jest skrot aparatu ale niezle go To prawidlowo, na giecie poszla masa energii. Ale tez moge sie mylic. Ja tez nie twierdze ze jestem pewny. Tylko wskazuje ze niewiele mozna okreslic na podstawie zdjec bez dobrej znajomosci tematu przecinania samochodow ;> pozdr newrom -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) JUPPI! Admini tego foróma som wielcy! 76 |
Data: Maj 16 2009 08:41:48 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: zbigi | BartekGSXF napisał(a): Użytkownik napisał w wiadomości Motocykl jest w calosci i ma zlamane lagi. Uderzyl tuz za slupkiem A - widac "dziure" w drzwiach. Zas "zlamany" dach to wlasnie efekt zadzialania masy motocyklisty, ktoremu caly ped ruchu liniowego zostal prz
-- pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :) zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl] Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;) Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;) 77 |
Data: Maj 16 2009 10:50:57 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: BartekGSXF |
Motocykl jest w calosci i ma zlamane lagi. Uderzyl tuz za slupkiem A -To ja wiem, i dlatego mowie, ze mimo wszystko wolno nie jechal. Oczywiscie, nie to bylo przyczyna wypadku. -- Bartek i rozbity czajnik GSX6F Ave1,8 EL 78 |
Data: Maj 15 2009 19:23:23 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: | Lodz Jest wiosna i są warzywa... -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 79 |
Data: Maj 16 2009 08:38:23 | Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-( | Autor: zbigi | napisał(a): [...]Motocyklista (do wieczora nie ustalono jego tożsamości) poniósł śmierć, Mylisz sie. On nie zyje - nie zostal warzywem w wyniku tego wypadku.Prowadzący jednoślad mężczyzna nie miał szans na przeżycie. -- pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :) zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl] Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;) Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;) |