Odmóżdżone patrole policji upierdoliły sobie dzisiaj w godzinach szczytu kontrolę trzeźwości w Nowym Sączu.
OK tak trzeba, ja wiem. Ale do kurwy nędzy pół miasta rozkopane największą inwestycją wodociągową  i już mamy  liczne utrudnienia a tu jeszcze oni na dokładkę się przypierdolili. Efekt - kilometrowe korki na drogach, setki, osób spóźnionych do pracy po 10-30minut. tylko przez to, że jebany odmóżdżony patrol wymyślił sobie testy trzeźwości w najbardziej krytycznych miejscach.
To co widziałem dzisiaj jadąc do pracy to była targedia. Miny wkurwionych kierowców jadących do pracy lub wiozących dzieci do szkoły i aby zaraz popędzić do pracy.

POZDRAWIAM DEBILI POLICJANTÓW Z NOWEGO SĄCZA.

POZDRAWIAM DEBILI POLICJANTÓW Z NOWEGO SĄCZA.

W dniu 2011-11-28 08:57, 4CX250 pisze:

Odmóżdżone patrole policji upierdoliły sobie dzisiaj w godzinach szczytu kontrolę
trzeźwości w Nowym Sączu.
OK tak trzeba, ja wiem. Ale do kurwy nędzy pół miasta rozkopane największą inwestycją
wodociągową i już mamy liczne utrudnienia a tu jeszcze oni na dokładkę się przypierdolili.
Efekt - kilometrowe korki na drogach, setki, osób spóźnionych do pracy po 10-30minut.
tylko przez to, że jebany odmóżdżony patrol wymyślił sobie testy trzeźwości w najbardziej
krytycznych miejscach.
To co widziałem dzisiaj jadąc do pracy to była targedia. Miny wkurwionych kierowców
jadących do pracy lub wiozących dzieci do szkoły i aby zaraz popędzić do pracy.

POZDRAWIAM DEBILI POLICJANTÓW Z NOWEGO SĄCZA.

Użytkownik "komar"  napisał w wiadomości

no ale w korku łatwiej wyłapać strasznie niebezpiecznie skacowanych kierowców z 0,21 promila - mają ich jak na dłoni. A w nocy za takim z 3 promilami to trzeba się jeszcze naganiać, naszarpać z delikwentem a do statystyk dochodzi tylko jeden złapany, zamiast 10 wyjętych z korka.

Dnia 28-11-2011 o 09:57:16 4CX250  napisał(a):

Te megakorki powstały z ich powodu. Jeszcze w poprzednim tygodniu pomimo  rozkopania dróg kierowcy jakoś sobie radzili.
Dzisiaj rano jebany patrol i rozłożył całą komunikację do góry nogami.

Użytkownik "MM"  napisał w wiadomości

No to z buta, paliwo drogie przecież.

Z buta same korzyści, i na zdrowie to wpływa, na kieszeń, no i można dzień wcześniej coś łyknąć więcej...

Użytkownik "4CX250"  napisał w wiadomości

Odmóżdżone patrole policji upierdoliły sobie dzisiaj w godzinach szczytu ...

Użytkownik "gzk"  napisał w wiadomości

Użytkownik "4CX250"  napisał w wiadomości

Odmóżdżone patrole policji upierdoliły sobie dzisiaj w godzinach szczytu ...

z tego wpisu wynika ze w N. Sączu nie tylko patrole są "odmóżdżone"

W dniu 2011-11-28 08:57, 4CX250 pisze:

POZDRAWIAM DEBILI POLICJANTÓW Z NOWEGO SĄCZA.

4CX250  napisał(a):

Odmóżdżone patrole policji upierdoliły sobie dzisiaj w godzinach szczytu
kontrolę trzeźwości w Nowym Sączu.
OK tak trzeba, ja wiem. Ale do kurwy nędzy pół miasta rozkopane największą
inwestycją wodociągową  i już mamy  liczne utrudnienia a tu jeszcze oni na
dokładkę się przypierdolili. Efekt - kilometrowe korki na drogach, setki,
osób spóźnionych do pracy po 10-30minut. tylko przez to, że jebany
odmóżdżony patrol wymyślił sobie testy trzeźwości w najbardziej krytycznych
miejscach.
To co widziałem dzisiaj jadąc do pracy to była targedia. Miny wkurwionych
kierowców jadących do pracy lub wiozących dzieci do szkoły i aby zaraz
popędzić do pracy.

POZDRAWIAM DEBILI POLICJANTÓW Z NOWEGO SĄCZA.

Dnia Mon, 28 Nov 2011 09:32:39 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):

Nic o tym nie piszesz ale wydaje mi się że to były normalne kontrole typu
dokumenty poproszę. I w tym jest odmóżdżenie. takie akcje powinni robić w
korkach, na światłach jak się pali czerwone. Dmuchnij pan w te rurkę. Jak
zielone się zapali na pudełku to pomykaj dalej, jak czerwone to wypad z
samochodu. Na normalnym cyklu świateł minimum dwóch można sprawdzić nie
powodując żadnych utrudnień.

Nic o tym nie piszesz ale wydaje mi się że to były normalne kontrole typu
dokumenty poproszę. I w tym jest odmóżdżenie. takie akcje powinni robić w
korkach, na światłach jak się pali czerwone. Dmuchnij pan w te rurkę. Jak
zielone się zapali na pudełku to pomykaj dalej, jak czerwone to wypad z
samochodu. Na normalnym cyklu świateł minimum dwóch można sprawdzić nie
powodując żadnych utrudnień.

To się nazywa sprzeczność interesów.
Ich biznes jest złapać możliwie dużo "złoczyńców" i wystawić możliwie dużo mandatów, dlatego czają się z suszarkami nie tam, gdzie niebezpiecznie tylko tam, gdzie łatwy połów jeleni.
Poza tym nie widziałem, żeby chciało się któremuś choćby zwrócić uwagę rowerzystom jeżdżącym po zmroku bez świateł.
Jakby mi płacili od wykonanego metra to też bym wolał nici zwijać, niż rowy kopać.
Jacek

Dnia Mon, 28 Nov 2011 08:57:12 +0100, 4CX250 napisał(a):

Odmóżdżone patrole policji upierdoliły sobie dzisiaj w godzinach szczytu
kontrolę trzeźwości w Nowym Sączu. [...]
POZDRAWIAM DEBILI POLICJANTÓW Z NOWEGO SĄCZA.

W dniu 2011-11-28 08:57, 4CX250 pisze:

Odmóżdżone patrole policji upierdoliły sobie dzisiaj w godzinach szczytu
kontrolę trzeźwości w Nowym Sączu.
OK tak trzeba, ja wiem. Ale do kurwy nędzy pół miasta rozkopane
największą inwestycją wodociągową i już mamy liczne utrudnienia a tu
jeszcze oni na dokładkę się przypierdolili. Efekt - kilometrowe korki na
drogach, setki, osób spóźnionych do pracy po 10-30minut. tylko przez to,
że jebany odmóżdżony patrol wymyślił sobie testy trzeźwości w
najbardziej krytycznych miejscach.
To co widziałem dzisiaj jadąc do pracy to była targedia. Miny
wkurwionych kierowców jadących do pracy lub wiozących dzieci do szkoły i
aby zaraz popędzić do pracy.

POZDRAWIAM DEBILI POLICJANTÓW Z NOWEGO SĄCZA.

Hello s2k,

Monday, November 28, 2011, 2:52:28 PM, you wrote:

Odmóżdżone patrole policji upierdoliły sobie dzisiaj w godzinach szczytu
kontrolę trzeźwości w Nowym Sączu.

żeby trafić na przyjaznych, fachowych Policmajstrów. Gdyby nie było tego

dnia kontroli a ktoś na 3 promilach uderzył w twoje auto w którym wiózł
byś dziecko i kochaną małżonkę, pisał byś po grupie gdzie te psy jak
zwierzyna grasuje!

On Mon, 28 Nov 2011 14:56:28 +0100, RoMan Mandziejewicz
 wrote:

W poniedziałek rano poluje się na przekraczajacych 0.2 promila a nie na
takich z 3 promilami.

Hello jerzu,

Monday, November 28, 2011, 11:53:18 PM, you wrote:

W poniedziałek rano poluje się na przekraczajacych 0.2 promila a nie na
takich z 3 promilami.

A zdarza się taki, co ma 2 promile.

On Tue, 29 Nov 2011 14:04:20 +0100, RoMan Mandziejewicz
 wrote:

Masz jakieś doświadczenia? ;)

Jasne, ze się zdarza. Jednak takiego łatwiej złapać w weekendowe
wieczory niz poniedziałkowy poranek.

Polowanie w poniedziałek to polowanie na niewiele ponad 0.2 i teksty
"No i co ja mam z panem zrobić, panie jerzu? Zabieramy prawo jazdy?" i
klasyczne uniesienie brwi.

Tu się zgodzę. Ale weekendowe wieczory są mało medialne ;) Swoją drogą
kiedyś w "Drogówce" pokazywali taką akcję, w piątkowy czy sobotni
wieczór, w okolicach dyskoteki.

Hello jerzu,

Tuesday, November 29, 2011, 6:08:07 PM, you wrote:

Masz jakieś doświadczenia? ;)

Z akcją "trzeźwy poranek"? Owszem. I właśnie przy mnie wyjeli takiego
co miał niecałe 2 promile.

Jasne, ze się zdarza. Jednak takiego łatwiej złapać w weekendowe
wieczory niz poniedziałkowy poranek.

Tu się zgodzę. Ale weekendowe wieczory są mało medialne ;) Swoją drogą
kiedyś w "Drogówce" pokazywali taką akcję, w piątkowy czy sobotni
wieczór, w okolicach dyskoteki.

Polowanie w poniedziałek to polowanie na niewiele ponad 0.2 i teksty
"No i co ja mam z panem zrobić, panie jerzu? Zabieramy prawo jazdy?" i
klasyczne uniesienie brwi.

Nie grozi :)

W dniu 29-11-2011 14:04, RoMan Mandziejewicz pisze:

Polowanie w poniedziałek to polowanie na niewiele ponad 0.2 i teksty
"No i co ja mam z panem zrobić, panie jerzu? Zabieramy prawo jazdy?" i
klasyczne uniesienie brwi.

s2k  napisał(a):

W dniu 2011-11-28 08:57, 4CX250 pisze:
> Odmóżdżone patrole policji upierdoliły sobie dzisiaj w godzinach szczytu
> kontrolę trzeźwości w Nowym Sączu.
> OK tak trzeba, ja wiem. Ale do kurwy nędzy pół miasta rozkopane
> największą inwestycją wodociągową i już mamy liczne utrudnienia a tu
> jeszcze oni na dokładkę się przypierdolili. Efekt - kilometrowe korki na
> drogach, setki, osób spóźnionych do pracy po 10-30minut. tylko przez to,
> że jebany odmóżdżony patrol wymyślił sobie testy trzeźwości w
> najbardziej krytycznych miejscach.
> To co widziałem dzisiaj jadąc do pracy to była targedia. Miny
> wkurwionych kierowców jadących do pracy lub wiozących dzieci do szkoły i
> aby zaraz popędzić do pracy.
>
> POZDRAWIAM DEBILI POLICJANTÓW Z NOWEGO SĄCZA.
>
>
>
Kiedy w japę od kogo kol wiek dostaniesz to będziesz już w locie myślał
gdzie najbliższy komisariat.Zastanów się, kiedy będziesz miał potrzebe,
żeby trafić na przyjaznych, fachowych Policmajstrów. Gdyby nie było tego
dnia kontroli a ktoś na 3 promilach uderzył w twoje auto w którym wiózł
byś dziecko i kochaną małżonkę, pisał byś po grupie gdzie te psy jak
zwierzyna grasuje!

On 28/11/2011 14:27, kogutek wrote:

dniu bonusa. Kiedy indziej się ich trafi jak bez OC będą szukali. Co za
problem zrobić akcję szukania wypitych jak na czerwonym świetle stoją? Widzisz
gdzieś problem, trudności organizacyjne? Ja nie widzę. Przykład z 3 promilami

begin kamil

Problem jest zasadniczy, każdy kontrolowany zacznie dyskusję o tym, jak
policja utrudnia mu życie zamiast gonić prawdziwych przestępców.

On 28/11/2011 16:14, to wrote:

begin kamil

Problem jest zasadniczy, każdy kontrolowany zacznie dyskusję o tym, jak
policja utrudnia mu życie zamiast gonić prawdziwych przestępców.

I bardzo słusznie, bo nie powinni czepiać się przypadkowych ludzi. Na tej
zasadzie to może zaczną przeszukiwać przypadkowe mieszkania, bo może coś
się znajdzie? Jakiś piracki windows albo podrabiane dresy?

begin kamil

Piracki windows i podrabiane dresy nikogo jeszcze nie zabiły, w
przeciwieństwie do takich "panie władzo, ja wczoraj tylko dwa kielichy
obaliłem do kolacji, no jak to przecież".

On 28/11/2011 21:55, to wrote:

begin kamil

Piracki windows i podrabiane dresy nikogo jeszcze nie zabiły, w
przeciwieństwie do takich "panie władzo, ja wczoraj tylko dwa kielichy
obaliłem do kolacji, no jak to przecież".

Ten z 0,21 w korku też nikogo nie zabił. A jak się dobrze poszuka po
mieszkaniach, to może i się jakiś trup znajdzie albo żona czy córka w
piwnicy.

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Problem jest zasadniczy, każdy kontrolowany zacznie dyskusję o tym, jak
policja utrudnia mu życie zamiast gonić prawdziwych przestępców.

I bardzo słusznie, bo nie powinni czepiać się przypadkowych ludzi. Na tej
zasadzie to może zaczną przeszukiwać przypadkowe mieszkania, bo może coś
się znajdzie? Jakiś piracki windows albo podrabiane dresy?

On 2011-11-29, WhiteD  wrote:

I bardzo słusznie, bo nie powinni czepiać się przypadkowych ludzi. Na tej
zasadzie to może zaczną przeszukiwać przypadkowe mieszkania, bo może coś
się znajdzie? Jakiś piracki windows albo podrabiane dresy?

Drogówka jest od czepiania sie kierowców - zwykle przypadkowych. Taka jest ich
praca :P

begin WhiteD

Drogówka jest od czepiania sie kierowców - zwykle przypadkowych. Taka
jest ich praca :P

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Drogówka jest od czepiania sie kierowców - zwykle przypadkowych. Taka
jest ich praca :P

Taka niestety jest ich praca, ale wcale nie powinna -- w tym właśnie
problem. Zadania drogówki są zupełnie inne.

begin WhiteD

A możesz mi powiedzieć jakie to są zadania drogówki? Bo ile dobrze
pamiętam ze stażu w tejże to mieliśmy kontrolować ruch drogowy, od czasu
do czasu nim kierować; a większe wypadki przekazywać dalej - bo do
drogówki należÄ… tylko drobne stłuczki. Co by mieli robić bez czepiania
się? Samochodów pilnować?

W dniu 30-11-2011 15:36, to pisze:

Tymczasem obserwując działania drogówki odnoszę wrażenie, że najbardziej
niebezpieczne wykroczenie to przekroczenie limitu prędkości o 20-30 km/h
na dwu- trzypasmowych wylotówkach około północy.

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

A możesz mi powiedzieć jakie to są zadania drogówki? Bo ile dobrze
pamiętam ze stażu w tejże to mieliśmy kontrolować ruch drogowy, od czasu
do czasu nim kierować; a większe wypadki przekazywać dalej - bo do
drogówki należÄ… tylko drobne stłuczki. Co by mieli robić bez czepiania
się? Samochodów pilnować?

Wyłapywać tych, którzy zachowują się niebezpiecznie, a nie organizować
łapanki jak gestapo albo znajdować najgłupsze ograniczenie w okolicy i
suszyć tam zza krzaka.

Tymczasem obserwując działania drogówki odnoszę wrażenie, że najbardziej
niebezpieczne wykroczenie to przekroczenie limitu prędkości o 20-30 km/h
na dwu- trzypasmowych wylotówkach około północy.

begin WhiteD

Tylko niestety spora częć kierowców nawet po pijaku / naćpanym będąc
jedzie sobie zupełnie normalnie. Jakiś procent pewnie jedzie zygzakiem,
choć zygzakiem jeźdzą też i ci trzeźwi. Zwłaszcza zimą kiedy jest ślisko
:P A to że taki pijany / naćpany jedzie całkiem normalnie nie znaczy że
nie zrobi nagle czegoś głupiego... np. nie właduje się w czyjś samochód
bo mu się coś.

Rozumiem że obserwujesz ich tak dokładnie że wiesz doskonale co robi
każdy patrol przez cały dzień... świetnie bo nawet ja takiego rozeznania
nie mam :P

W dniu 2011-11-30 20:53, to pisze:
(...)

JeżdżÄ™ samochodem to widzę co robią.

Albo suszą w głupich miejscach albo
są w ruchu i wtedy prawie zawsze łamią przepisy tak jak wszyscy wokół.

Przypominam sobie JEDEN przypadek, kiedy widziałem drogówkę robiącą coś
pożytecznego -- zawrócili za gościem, który przejechał przez skrzyżowanie
z dużÄ… prędkością na ewidentnie czerwonym świetle. To było jakieś dwa
lata temu.

begin Artur Maśląg

No popatrz, a ja na Puławskiej (którą dawałeś za przykład) widuję
regularne akcje policji i to nawet nie drogówki.

W dniu 2011-11-30 21:24, to pisze:

begin Artur Maśląg

No popatrz, a ja na Puławskiej (którą dawałeś za przykład) widuję
regularne akcje policji i to nawet nie drogówki.

Tak, np. ostatnio suszyli koło wyścigów (zajebiście niebezpieczne
miejsce), poza tym stale suszą w różnych miejscach koło północy, nie
wiadomo w jakim celu, a żeby tego było mało, to bardzo często wracając
wieczorami na komendę łamią to samo ograniczenie prędkości, które ich
koledzy będą za 2 godziny egzekwować.

begin Artur Maśląg

Kopia Twoich trollowatych wypowiedzi - "pitu, pitu".

Zresztą pięknie
udowadniasz, że jeździsz niewiele, o czym już pisałem.

W dniu 2011-11-30 21:31, to pisze:

Artur Maśląg

Kopia Twoich trollowatych wypowiedzi - "pitu, pitu".

Widzę, że jak zwykle uciekasz z tematu gdy kończą się "argumenty".

Zresztą pięknie
udowadniasz, że jeździsz niewiele, o czym już pisałem.

Ty za to jeździsz bardzo dużo, trollu Arturze -- ale chyba wyłÄ…cznie po
Puławskiej.

begin Artur Maśląg

Widzę, że jak zwykle uciekasz z tematu gdy kończą się "argumenty".

Jak zwykle bredzisz i jak zwykle sam uciekłeś z tematu. O "argumenty"
nawet nie pytam.

Ty za to jeździsz bardzo dużo, trollu Arturze -- ale chyba wyłÄ…cznie po
Puławskiej.

Jak zwykle kulą w płot - a może strzelałeś z węża ogrodowego?

W dniu 2011-11-30 21:47, to pisze:
(...)

Ale Ci się żart udał!

begin Artur Maśląg

Ale Ci się żart udał!

To nie był żart.

W dniu 2011-11-30 22:07, to pisze:

begin Artur Maśląg

Ale Ci się żart udał!

To nie był żart.

Poważnie pisałeś

o strzelaniu kulami z węża ogrodowego?

To chyba kwalifikuje się na badania! ;)

begin Artur Maśląg

Poważnie pisałeś

Tak.

o strzelaniu kulami z węża ogrodowego?

Nie, to już tylko Twoje wymysły, bredzenia itd.

W dniu 2011-11-30 22:19, to pisze:

Artur Maśląg

Poważnie pisałeś

Tak.

o strzelaniu kulami z węża ogrodowego?

Nie, to już tylko Twoje wymysły, bredzenia itd.

Widzę, że zaczynasz posuwać się do manipulowania cytatami.

Tę dyscyplinę
poćwicz z Cavallino, mi szkoda na to czasu. ;-)

begin Artur Maśląg

Tę dyscyplinę
poćwicz z Cavallino, mi szkoda na to czasu. ;-)

Nie ma to jak ze ślepym dyskutować - lepiej przyjrzyj się co z cytatami
robi Cavallino. Też o tym pisałem - znajdziesz w archiwum.

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości news:

Nie ma to jak ze ślepym dyskutować - lepiej przyjrzyj się co z cytatami
robi Cavallino. Też o tym pisałem - znajdziesz w archiwum.

Technika inna, intencja ta sama.

W dniu 2011-12-01 17:16, to pisze:

Artur Maśląg

Tę dyscyplinę
poćwicz z Cavallino, mi szkoda na to czasu. ;-)

Nie ma to jak ze ślepym dyskutować - lepiej przyjrzyj się co z cytatami
robi Cavallino. Też o tym pisałem - znajdziesz w archiwum.

Technika inna, intencja ta sama.

begin Artur Maśląg

Najpierw nie widzisz różnic w sugerowanej "technice", co okazało się
całkowicie błÄ™dne

teraz popełniasz kolejny błÄ…d twierdząc, że intencja
ta sama (o której to bladego pojęcia nie masz).

Jak w każdym wątku -
byle coś napisać. Nieistotne czy ma to jakiś sens i cokolwiek wspólnego
z rzeczywistością...

On 30 Nov 2011 20:24:08 GMT, to  wrote:

Tak, np. ostatnio suszyli koło wyścigów (zajebiście niebezpieczne
miejsce)

W dniu 30-11-2011 20:53, to pisze:

Jeżdżę samochodem to widzę co robią. Albo suszą w głupich miejscach albo
są w ruchu i wtedy prawie zawsze łamią przepisy tak jak wszyscy wokół.

W dniu 2011-11-30 21:10, DoQ pisze:

W dniu 30-11-2011 20:53, to pisze:

Jeżdżę samochodem to widzę co robią. Albo suszą w głupich miejscach albo
są w ruchu i wtedy prawie zawsze łamią przepisy tak jak wszyscy wokół.

Swoją drogą, ciekawie wydaje kasę nasza policja. Swego czasu dzwoniliśmy
z Futrzakiem na policję jak dresy rzucały butelkami na chodnik i
jezdnię. Policja uprzedziła przez tel. że nie mogą od razu
zainterweniować gdyż "mają aktualnie jeden radiowóz, który akurat jest
na innej interwencji".

Biedni są, kasy nie mają na radiowozy, ale na
szybkie "nieoklejone" furki z VR i ekipy do nich zawsze się jakoś
wyskrobie...

W dniu 30-11-2011 21:17, Artur Maśląg pisze:

Nie narzekam - te "furki z VR" są potrzebne. Potrzebna jest też zmiana

podejścia - tak ze strony wielu "obywateli" jak i ze strony
funkcjonariuszy. Ewolucja postępuje.

On Wed, 30 Nov 2011 21:25:20 +0100, DoQ  wrote:

Dla mnie mogą tego Mondeo VRkę przerobić na normalny radiowóz - skoro
nie mają czym jeździć "do ludzi"...

W dniu 01-12-2011 21:24, jerzu pisze:

Dla mnie mogą tego Mondeo VRkę przerobić na normalny radiowóz - skoro
nie mają czym jeździć "do ludzi"...

Równie dobrze mogą tymi video pojechać na normalną interwencję, nikomu
chyba nic nie ubędzie z tego powodu. Ale nie, "policjanci z Vectry
mają inne zadania" - komisariat/komnda policji w Radomsku.

begin DoQ

Swoją drogą, ciekawie wydaje kasę nasza policja. Swego czasu dzwoniliśmy
z Futrzakiem na policję jak dresy rzucały butelkami na chodnik i
jezdnię. Policja uprzedziła przez tel. że nie mogą od razu
zainterweniować gdyż "mają aktualnie jeden radiowóz, który akurat jest
na innej interwencji". Biedni są, kasy nie mają na radiowozy, ale na
szybkie "nieoklejone" furki z VR i ekipy do nich zawsze się jakoś
wyskrobie...

W dniu 2011-11-30 21:29, to pisze:

begin DoQ

Swoją drogą, ciekawie wydaje kasę nasza policja. Swego czasu dzwoniliśmy
z Futrzakiem na policję jak dresy rzucały butelkami na chodnik i
jezdnię. Policja uprzedziła przez tel. że nie mogą od razu
zainterweniować gdyż "mają aktualnie jeden radiowóz, który akurat jest
na innej interwencji". Biedni są, kasy nie mają na radiowozy, ale na
szybkie "nieoklejone" furki z VR i ekipy do nich zawsze się jakoś
wyskrobie...

A np. bójek w ogóle nie ma sensu zgłaszać, bo przyjeżdżają po takim
czasie, jakby chcieli celowo odczekać aż nikogo na miejscu już nie
będzie, nawet jeśli od komendy na miejsce jest kilkaset metrów.

begin Artur Maśląg

"Pitu, pitu".

W dniu 2011-11-30 21:35, to pisze:

begin Artur Maśląg

"Pitu, pitu".

Oto podsumowanie argumentacji trolla Artura. :>

begin Artur Maśląg

Oto podsumowanie argumentacji trolla Artura. :>

Bredzisz. To są cytaty Twoich "argumentów".

W dniu 2011-11-30 21:41, to pisze:

begin Artur Maśląg

Oto podsumowanie argumentacji trolla Artura. :>

Bredzisz. To są cytaty Twoich "argumentów".

Z mojej strony to nigdy nie był argument,

begin Artur Maśląg

A tak, to była forma zastępcza w ich braku.

W dniu 30-11-2011 21:48, to pisze:

A tak, to była forma zastępcza w ich braku.

Nie.

begin DoQ

Długo będziecie się tak kąsać po jajach? Dajcie se pyska na zgodę,
spokój niech będzie no!

W dniu 2011-11-30 21:51, DoQ pisze:

W dniu 30-11-2011 21:48, to pisze:

A tak, to była forma zastępcza w ich braku.

Nie.

Długo będziecie się tak kąsać po jajach? Dajcie se pyska na zgodę,
spokój niech będzie no!

begin Artur Maśląg

Widzisz - troll ma dużo do powiedzenia, tylko średnio na temat i do tego
średnio z sensem. Widzę, że sport uprawia...

W dniu 30-11-2011 21:29, to pisze:

A np. bójek w ogóle nie ma sensu zgłaszać, bo przyjeżdżają po takim
czasie, jakby chcieli celowo odczekać aż nikogo na miejscu już nie
będzie, nawet jeśli od komendy na miejsce jest kilkaset metrów.

begin DoQ

A np. bójek w ogóle nie ma sensu zgłaszać, bo przyjeżdżają po takim
czasie, jakby chcieli celowo odczekać aż nikogo na miejscu już nie
będzie, nawet jeśli od komendy na miejsce jest kilkaset metrów.

ATSD temat z dresami toczył się 100m od komendy ;) Piechotą by doszli...
ale nie ma policjantów do interwencji a drogówka nie jest od tego...

Dnia 30 Nov 2011 19:53:57 GMT, to napisał(a):

Trzeźwy też zwykle jedzie całkiem normalnie, a nagle robi coś głupiego.
Ciekawe, czy ktoś zrobił badania np. trzeźwy vs. pijany, ale przy
założeniu, że pijany jedzie zgodnie z przepisami, żeby się nie wychylać i
się na jeździe skupia,

a trzeźwy dorzuca "standardowe" 20 km/h

i rozmawia  przez telefon.

Dnia Wed, 30 Nov 2011 20:29:32 +0100, WhiteD napisał(a):

Tylko niestety spora część kierowców nawet po pijaku / naćpanym będąc jedzie
sobie zupełnie normalnie. Jakiś procent pewnie jedzie zygzakiem, choć zygzakiem
jeźdzą też i ci trzeźwi. Zwłaszcza zimą kiedy jest ślisko :P
A to że taki pijany / naćpany jedzie całkiem normalnie nie znaczy że nie zrobi
nagle czegoś głupiego... np. nie właduje się w czyjś samochód bo mu się coś.

Rozumiem że obserwujesz ich tak dokładnie że wiesz doskonale co robi każdy
patrol przez cały dzień... świetnie bo nawet ja takiego rozeznania nie mam :P
Widuje ich tylko jak przywożą mi delikwentów do zbadania (o ile wypada mój
dyżur), albo jak jest jakiś wypadek drogowy. Co robią w innym czasie - nie wiem,
pewnie pracują...

Adam Płaszczyca waląc jednym palcem w klawisze napisał:

Wiele razy widziałem, jak koło patrolu z suszarką przejeżdżał cyklop z
jednym światełkiem. Ale to nie jest przecież zagrożenie ruchu...

W dniu 2011-11-30 15:18, WhiteD pisze:

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Drogówka jest od czepiania sie kierowców - zwykle przypadkowych. Taka
jest ich praca :P

Taka niestety jest ich praca, ale wcale nie powinna -- w tym właśnie
problem. Zadania drogówki są zupełnie inne.

A możesz mi powiedzieć jakie to są zadania drogówki? Bo ile dobrze
pamiętam ze stażu w tejże to mieliśmy kontrolować ruch drogowy, od czasu
do czasu nim kierować;

Użytkownik "Grejon"  napisał w wiadomości news:

A możesz mi powiedzieć jakie to są zadania drogówki? Bo ile dobrze
pamiętam ze stażu w tejże to mieliśmy kontrolować ruch drogowy, od czasu
do czasu nim kierować;

No to może od czasu do czasu kontrolujcie tych, co:

 - jadą na długich/przeciwmgielnych bez powodu
 - jadą jak cyklopy (jedno światło sprawne)
 - jadą z jednym światłem ustawionym w niebo a drugim w pobocze

a nie tylko tych co na "80" wyprzedzają TIRa na ograniczniku.

Użytkownik "Grejon"  napisał w wiadomości

Drogówka jest od czepiania sie kierowców - zwykle przypadkowych. Taka
jest ich praca :P

Taka niestety jest ich praca, ale wcale nie powinna -- w tym właśnie
problem. Zadania drogówki są zupełnie inne.

A możesz mi powiedzieć jakie to są zadania drogówki? Bo ile dobrze
pamiętam ze stażu w tejże to mieliśmy kontrolować ruch drogowy, od czasu
do czasu nim kierować;

No to może od czasu do czasu kontrolujcie tych, co:

 - jadą na długich/przeciwmgielnych bez powodu
 - jadą jak cyklopy (jedno światło sprawne)
 - jadą z jednym światłem ustawionym w niebo a drugim w pobocze

W dniu 2011-11-30 20:25, WhiteD pisze:

- jadą na długich/przeciwmgielnych bez powodu
- jadą jak cyklopy (jedno światło sprawne)
- jadą z jednym światłem ustawionym w niebo a drugim w pobocze

O ile mi wiadomo to takich kontrolują, to że ty nie widziałeś nie znaczy
że coś takiego nie ma miejsca :P

begin WhiteD

O ile mi wiadomo to takich kontrolują, to że ty nie widziałeś nie znaczy
że coś takiego nie ma miejsca :P

Dnia Wed, 30 Nov 2011 20:25:09 +0100, WhiteD napisał(a):

 - jadą na długich/przeciwmgielnych bez powodu
 - jadą jak cyklopy (jedno światło sprawne)
 - jadą z jednym światłem ustawionym w niebo a drugim w pobocze

O ile mi wiadomo to takich kontrolują, to że ty nie widziałeś nie znaczy że coś
takiego nie ma miejsca :P

"WhiteD"  wrote in message

- jadą na długich/przeciwmgielnych bez powodu
- jadą jak cyklopy (jedno światło sprawne)
- jadą z jednym światłem ustawionym w niebo a drugim w pobocze

O ile mi wiadomo to takich kontrolują, to że ty nie widziałeś nie znaczy
że coś  takiego nie ma miejsca :P

begin s2k

Kiedy w japę od kogo kol wiek dostaniesz to będziesz już w locie myślał
gdzie najbliższy komisariat.

Zastanów się, kiedy będziesz miał potrzebe,
żeby trafić na przyjaznych, fachowych Policmajstrów.

Gdyby nie było tego
dnia kontroli a ktoś na 3 promilach uderzył w twoje auto w którym wiózł
byś dziecko i kochaną małżonkę, pisał byś po grupie gdzie te psy jak
zwierzyna grasuje!

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Gówno, a nie uderzył, w poniedziałek z rana pewnie żadnego z 3 promilami
nie zatrzymali. A nawet gdyby się taki trafił, to stałby w korku, nie
stanowiąc większego zagrożenia. Zresztą takich co jadą wężykiem można
wyłapać nie wkurwiając przy tym całej reszty. Ale po co, skoro łatwiej
wykryć "pijaków" z 0,21 promila z poprzedniego dnia.

begin WhiteD

Co poniedziałek widuje z 2-3 takich kierowców... rekord padł raz: przed
10-tą zameldowało się ich 16... wszyscy z poniedziałku. To że większoć
jest trzeźwa, albo ma tylko 0,21 to nie znaczy się tych 2-3 z 1-3
promila nie trafi...

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Co poniedziałek widuje z 2-3 takich kierowców... rekord padł raz: przed
10-tą zameldowało się ich 16... wszyscy z poniedziałku. To że większoć
jest trzeźwa, albo ma tylko 0,21 to nie znaczy się tych 2-3 z 1-3
promila nie trafi...

2-3 na ilu skontrolowanych? Jak przetrzepiesz 100 czy 1000 mieszkań to
pewnie w 2-3 też coś znajdziesz.

begin WhiteD

2-3 na ilu skontrolowanych? Jak przetrzepiesz 100 czy 1000 mieszkań to
pewnie w 2-3 też coś znajdziesz.

A to ważne na ilu? 2-3 to i tak jest za dużo...

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

2-3 na ilu skontrolowanych? Jak przetrzepiesz 100 czy 1000 mieszkań to
pewnie w 2-3 też coś znajdziesz.

A to ważne na ilu? 2-3 to i tak jest za dużo...

Bardzo ważne. Hint: druga częć mojej wypowiedzi.

begin WhiteD

Jako że doć często trzepiemy mieszkania w dzielnicach / budynkach gdzie
rezyduje menelstwo to moge ci powiedzieć że zwykle znajdujemy coś w
większości mieszkań... zwykle fanty z kradzieży,

choć raz znaleźliśmy
też małe krokodylki, niestety nie udało nam się dojć do tego skąd się
wzieły w miejscu gdzie nawet szczury często nie wpadają...

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Jako że doć często trzepiemy mieszkania w dzielnicach / budynkach gdzie
rezyduje menelstwo to moge ci powiedzieć że zwykle znajdujemy coś w
większości mieszkań... zwykle fanty z kradzieży,

Robicie przeszukania przypadkowych mieszkań, tylko dlatego, że są w

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Jako że doć często trzepiemy mieszkania w dzielnicach / budynkach gdzie
rezyduje menelstwo to moge ci powiedzieć że zwykle znajdujemy coś w
większości mieszkań... zwykle fanty z kradzieży,

Robicie przeszukania przypadkowych mieszkań, tylko dlatego, że są w
"złej" dzielnicy?

choć raz znaleźliśmy
też małe krokodylki, niestety nie udało nam się dojć do tego skąd się
wzieły w miejscu gdzie nawet szczury często nie wpadają...

Krokodylków szkoda, fakt. :>

Dnia 01.12.2011 WhiteD  napisał/a:

Nom. Zwykle są to zawsze te same mieszkania, o ile coś takiego można nazwać
mieszkaniem. Złodzieje często płacą menelom za przechowanie fantów u siebie,
przez te pare dni aż się zrobi spokojniej i można towar sprzedać. Nazywamy to
brudną robotą...
Inna sprawa to złomiarze i złodzieje węgla; ci też rezydują w tym samych
okolicach. Czasem nawet to te same osoby...
Sporadycznie trafiają się też skrytki na towary z przemytu - choćby te
krokodylki. Minusem akcji jest to że znajdujemy tylko fanty, nie znajdujemy
niestety samych sprawców - ale za to troche popsujemy im biznes.

Użytkownik "kakmar"  napisał w wiadomości

Nom. Zwykle są to zawsze te same mieszkania, o ile coś takiego można nazwać
mieszkaniem. Złodzieje często płacą menelom za przechowanie fantów u siebie,
przez te pare dni aż się zrobi spokojniej i można towar sprzedać. Nazywamy to
brudną robotą...
Inna sprawa to złomiarze i złodzieje węgla; ci też rezydują w tym samych
okolicach. Czasem nawet to te same osoby...
Sporadycznie trafiają się też skrytki na towary z przemytu - choćby te
krokodylki. Minusem akcji jest to że znajdujemy tylko fanty, nie znajdujemy
niestety samych sprawców - ale za to troche popsujemy im biznes.

I nigdy nie wydało Ci się to odrobinę dziwne? Ĺťe znajdujecie tylko te co
bardziej niechodliwe fanty? Tak tylko pytam. Mam nadzieję też że nie obudzi
mnie znienacka za parę dni wywalanie zamków u drzwi.

podrobiona elektronika

Użytkownik "WOJO"  napisał w wiadomości

podrobiona elektronika

Z czystej ciekawości, w jaki sposób rozpoznajecie podrobioną ?

Dnia Sat, 3 Dec 2011 17:12:33 +0100, WhiteD napisał(a):

Niektóre firmy zaś chcą po prostu dostać to co ich i same se to badają, nam
tylko przysyłają wyniki dla sądu / celników żeby ci sobie mogli przybić
piecząteczke i złożyć sprawe do akt.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Niektóre firmy zaś chcą po prostu dostać to co ich i same se to badają, nam
tylko przysyłają wyniki dla sądu / celników żeby ci sobie mogli przybić
piecząteczke i złożyć sprawe do akt.

A wy im tak po prostu wierzycie ?

Bo to chyba troche nie w porzadku, by zainteresowany w sprawie sam wydawal
opinie ?

A potem czlowiek czyta ze Mercedes nie stwierdzil aby hamulce mialy jakis
problem.

begin WhiteD

Nom. Zwykle są to zawsze te same mieszkania, o ile coś takiego można
nazwać mieszkaniem.

Złodzieje często płacą menelom za przechowanie
fantów u siebie, przez te pare dni aż się zrobi spokojniej i można towar
sprzedać. Nazywamy to brudną robotą...

Minusem akcji jest to że znajdujemy tylko fanty, nie znajdujemy
niestety samych sprawców - ale za to troche popsujemy im biznes.

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Nom. Zwykle są to zawsze te same mieszkania, o ile coś takiego można
nazwać mieszkaniem.

A podstawa do przeszukania to w sumie jaka?

Złodzieje często płacą menelom za przechowanie
fantów u siebie, przez te pare dni aż się zrobi spokojniej i można towar
sprzedać. Nazywamy to brudną robotą...

I nie przychodzi Wam do głowy, że skoro znajdujecie "fanty" ciągle u tych
samych meneli to albo złodzieje wliczają to w straty i mają to gdzieś
albo wręcz podrzucają je tam specjalnie, żebyście mieli wyniki i się
samymi złodziejami specjalnie nie interesowali?

Minusem akcji jest to że znajdujemy tylko fanty, nie znajdujemy
niestety samych sprawców - ale za to troche popsujemy im biznes.

No fakt... "drobny" minus... Może warto ich właśnie poszukać? Czy to
gorzej w statystykach? ;)

Użytkownik "4CX250"  napisał w wiadomości

Odmóżdżone patrole policji upierdoliły sobie dzisiaj w godzinach szczytu
kontrolę trzeźwości w Nowym Sączu.

Użytkownik "Zenkowik"  napisał w wiadomości

Użytkownik "4CX250"  napisał w wiadomości

Odmóżdżone patrole policji upierdoliły sobie dzisiaj w godzinach szczytu
kontrolę trzeźwości w Nowym Sączu.

O jakiś pier...y obszczymurek urwał się z CB i wp...ł
na grupę po to tylko aby ją za...ć swoimi wymiocinami.
Idź trzeźwieć pod budkę z piwem i nie zaśmiecaj grupy pier..y
ptasi możdżku.

W dniu 2011-11-28 08:57, 4CX250 pisze:

Odmóżdżone patrole policji * sobie dzisiaj w godzinach szczytu
kontrolę trzeźwości w Nowym Sączu.

begin Maksymilian Dutka

No chyba że mają kontrolować na ulicy na której w ogóle nie ma ruchu,
ale jaki wtedy byłby tego sens...

to waląc jednym palcem w klawisze napisał:

begin Maksymilian Dutka

No chyba że mają kontrolować na ulicy na której w ogóle nie ma

ale jaki wtedy byłby tego sens...

W ogóle nie powinni zawracać głowy przypadkowym osobom. Jak ktoś
jedzie jak pijany to niech jego kontrolują.

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

No chyba że mają kontrolować na ulicy na której w ogóle nie ma ruchu,
ale jaki wtedy byłby tego sens...

W ogóle nie powinni zawracać głowy przypadkowym osobom. Jak ktoś jedzie
jak pijany to niech jego kontrolują.

begin WhiteD

Czas ogłosić przetarg na zakup Terminatorów... będą przy pomocy wzroku,
na dystans sprawdzać kto pijany a kto nie... A jak pijany - to dogonią i
zlikwidują...

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Czas ogłosić przetarg na zakup Terminatorów... będą przy pomocy wzroku,
na dystans sprawdzać kto pijany a kto nie... A jak pijany - to dogonią i
zlikwidują...

Jak tego po nim nie widać to po cholerę zatrzymywać? Żeby sobie
statystykę nabić?

begin WhiteD

Wiesz istnieją obiekty po których nawet 2 promili nie widać... robie 5
razy test bo nie wierze... mimo wszystko całkowicie normalnie się nie
zachowują, taki jeden niewyglądający próbował już kiedyś wejć w
ściane... może więc dlatego. Bywają też naćpani, po których też wiele
nie widać... jadą prosto a nie zygzakiem.

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Wiesz istnieją obiekty po których nawet 2 promili nie widać... robie 5
razy test bo nie wierze... mimo wszystko całkowicie normalnie się nie
zachowują, taki jeden niewyglądający próbował już kiedyś wejć w
ściane... może więc dlatego. Bywają też naćpani, po których też wiele
nie widać... jadą prosto a nie zygzakiem.

Wolę pijanego czy naćpanego co jedzie normalnie, niż trzeźwego, co jedzie
jak debil. Ale oczywiście łatwiej stanąć z alkomacikiem i zrobić korek na
pół miasta, żeby złapać dwóch nietrzeźwych, niż pojeździć trochę po
drogach i zatrzymać kilku wyprzedzających na czołówkę itp.

begin WhiteD

Taki pijany / naćpany co jedzie normalnie, może ci nagle wjechać na
czołówkę... bo to że jedzie na pamięć - a zwykle tak jest gdy jadą oni
idealnie :P - oznacza że cię po prostu nie zauważy...

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Taki pijany / naćpany co jedzie normalnie, może ci nagle wjechać na
czołówkę... bo to że jedzie na pamięć - a zwykle tak jest gdy jadą oni
idealnie :P - oznacza że cię po prostu nie zauważy...

Dokładnie to samo robią trzeźwi.

On 2011-12-01, WhiteD  wrote:

Taki pijany / naćpany co jedzie normalnie, może ci nagle wjechać na
czołówkę... bo to że jedzie na pamięć - a zwykle tak jest gdy jadą oni
idealnie :P - oznacza że cię po prostu nie zauważy...

Dokładnie to samo robią trzeźwi.

Owszem - jeżdzenie na pamięć jest złem absolutnym. Tylko że jak jesteś trzeźwy
to masz nieco większe szanse na to żeby jakoś zareagować. Jak jesteś pijany /
naćpany to nie masz żadnej szansy...

begin WhiteD

Owszem - jeżdzenie na pamięć jest złem absolutnym. Tylko że jak jesteś
trzeźwy to masz nieco większe szanse na to żeby jakoś zareagować. Jak
jesteś pijany / naćpany to nie masz żadnej szansy...

W dniu 30-11-2011 20:32, WhiteD pisze:

Taki pijany / naćpany co jedzie normalnie, może ci nagle wjechać na
czołówkę... bo to że jedzie na pamięć - a zwykle tak jest gdy jadą oni
idealnie :P - oznacza że cię po prostu nie zauważy... mamy takich

begin DoQ

Nie żebym bronił pijaków, ale pijani spowodowali w zeszłym roku 9% z
ogółu wypadków (zabili też 9% ogółu).

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości grup
begin DoQ

Nie żebym bronił pijaków, ale pijani spowodowali w zeszłym roku 9% z
ogółu wypadków (zabili też 9% ogółu).

I tu jeszcze trzeba zaznaczyć, że częć z nich zapewne by je spowodowała
także na trzeźwo, bo fakt, że ktoś spowodował wypadek i miał coś we krwi
nie oznacza, że to była przyczyna.

W dniu 2011-12-02 13:59, J.F pisze:

Użytkownik "to" napisał w wiadomości grup
begin DoQ

Nie żebym bronił pijaków, ale pijani spowodowali w zeszłym roku 9% z
ogółu wypadków (zabili też 9% ogółu).

I tu jeszcze trzeba zaznaczyć, że częć z nich zapewne by je spowodowała
także na trzeźwo, bo fakt, że ktoś spowodował wypadek i miał coś we krwi
nie oznacza, że to była przyczyna.

Jeszcze ciekawiej - policja chetnie podkresla procent wypadkow w ktorych
_uczestniczyli_ pijani.
Tymczasem ci, ktore sa _spowodowane_ przez pijanych _kierowcow_ pojazdow
_mechannicznych, to cos 5% - kiedys podawalem dane.

P.S. A tak swoja droga to ciekaw jestem jak oni ustalaja te
"spowodowane", skoro raport koncowy jest w maju, a sprawy sadowe ciagna
sie rok-dwa z reguly.

Tymczasem jak swiadcza gazety to nawet prokuratorzy maja trudnosc
odroznic pijanego od sprawcy nawet w oczywistych przypadkach.

Dnia Sun, 04 Dec 2011 10:47:59 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2011-12-02 13:59, J.F pisze:

Jeszcze ciekawiej - policja chetnie podkresla procent wypadkow w ktorych
_uczestniczyli_ pijani.
Tymczasem ci, ktore sa _spowodowane_ przez pijanych _kierowcow_ pojazdow
_mechannicznych, to cos 5% - kiedys podawalem dane.

To prawda - ja podrzucałem też dane EU, w których byliśmy na samym
końcu listy sprawców w tego tytułu i naprawdę bezsensowne jest
w kółko używanie spożycia w kółko, jako jednej z głównych przyczyn
wypadków na drodze. Taki temat zastępczy.

P.S. A tak swoja droga to ciekaw jestem jak oni ustalaja te
"spowodowane", skoro raport koncowy jest w maju, a sprawy sadowe ciagna
sie rok-dwa z reguly.

Jaki jest odsetek takich spraw? Raczej bez wpływu na statystykę.

Tymczasem jak swiadcza gazety to nawet prokuratorzy maja trudnosc
odroznic pijanego od sprawcy nawet w oczywistych przypadkach.

Eeeee?

Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości

Taki pijany / naćpany co jedzie normalnie, może ci nagle wjechać na
czołówkę... bo to że jedzie na pamięć - a zwykle tak jest gdy jadą oni
idealnie :P - oznacza że cię po prostu nie zauważy... mamy takich

Nie żebym bronił pijaków, ale pijani spowodowali w zeszłym roku 9% z ogółu wypadków (zabili też 9% ogółu). Dlatego też nie rozumiem dlaczego skupiać się tak mocno na tych 9% podczas gdy 91% załatwia resztę?

Użytkownik "WhiteD"  napisał w wiadomości

[...] Standard jest przecież cholernie nudny, plus z braku dostatecznej ilości patroli (bo ludzie jakoś się do tej drogówki nie cisną drzwiami i oknami - uznając że to

jedna z gorszych fuch w policji)

często wielu się upiecze. Ideałem byłby akcje gdzie jedna ekipa (lub kamera) foci / kręci, a następne 2-3 łapią. To się stosuje ale tylko w paru miastach, i zwykle tylko z jedną ekipą.

Oczywiście - jeszcze większym ideałem byłoby gdyby ludzie nauczyli się jeździć przepisowo, a przepisy przestały czasem przypominać SF pisane przez tych co nawet prawa jazdy nie mają, albo mają ale mają kierowce...

Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości

[...] Standard jest przecież cholernie nudny, plus z braku dostatecznej ilości patroli (bo ludzie jakoś się do tej drogówki nie cisną drzwiami i oknami - uznając że to

Od kiedy to ?

jedna z gorszych fuch w policji)

A ktore sa lepsze ?

często wielu się upiecze. Ideałem byłby akcje gdzie jedna ekipa (lub kamera) foci / kręci, a następne 2-3 łapią. To się stosuje ale tylko w paru miastach, i zwykle tylko z jedną ekipą.

Ale po co tak ? Nie lepiej jak jedna ekipa za to codziennie patroluje i wylapuje ?

begin WhiteD

Tylko że my się na nich nie skupiamy - sprawdzamy wszystkich których się
da, pijani / wstawieni zwykle trafiają się przypadkiem

chyba że
faktycznie jadą zygzakiem, ale zygzakiem jechać może nawet super trzeźwy
ale chory.

Oczywiście - jeszcze
większym ideałem byłoby gdyby ludzie nauczyli się jeździć przepisowo,

a
przepisy przestały czasem przypominać SF pisane przez tych co nawet
prawa jazdy nie mają, albo mają ale mają kierowce...

W dniu 2011-12-01 18:10, WhiteD pisze:

Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości

Taki pijany / naćpany co jedzie normalnie, może ci nagle wjechać na
czołówkę... bo to że jedzie na pamięć - a zwykle tak jest gdy jadą oni
idealnie :P - oznacza że cię po prostu nie zauważy... mamy takich

Nie żebym bronił pijaków, ale pijani spowodowali w zeszłym roku 9% z
ogółu wypadków (zabili też 9% ogółu). Dlatego też nie rozumiem
dlaczego skupiać się tak mocno na tych 9% podczas gdy 91% załatwia
resztę?

Tylko że my się na nich nie skupiamy - sprawdzamy wszystkich których się
da, pijani / wstawieni zwykle trafiają się przypadkiem, chyba że
faktycznie jadą zygzakiem, ale zygzakiem jechać może nawet super trzeźwy
ale chory.

On 11/30/2011 03:52 PM, to wrote:

begin WhiteD

Wiesz istnieją obiekty po których nawet 2 promili nie widać... robie 5
razy test bo nie wierze... mimo wszystko całkowicie normalnie się nie
zachowują, taki jeden niewyglądający próbował już kiedyś wejć w
ściane... może więc dlatego. Bywają też naćpani, po których też wiele
nie widać... jadą prosto a nie zygzakiem.

Wolę pijanego czy naćpanego co jedzie normalnie, niż trzeźwego, co jedzie
jak debil. Ale oczywiście łatwiej stanąć z alkomacikiem i zrobić korek na
pół miasta, żeby złapać dwóch nietrzeźwych, niż pojeździć trochę po
drogach i zatrzymać kilku wyprzedzających na czołówkę itp.

begin

Czasem kierowca we wieku 80 lat jedzie jak pijany, bo tak się czuje
Czasem kierowca całkowicie nie wyspany i skrajnie zmęczony jedzie jak
pijany, bo tak się czuje. Nie należy generalizować.

On 11/30/2011 09:25 PM, to wrote:

begin

Czasem kierowca we wieku 80 lat jedzie jak pijany, bo tak się czuje
Czasem kierowca całkowicie nie wyspany i skrajnie zmęczony jedzie jak
pijany, bo tak się czuje. Nie należy generalizować.

Właśnie o to mi chodzi, żeby takich też zatrzymywali. Co za różnica, z
jakiego powodu jedzie jak debil? Jakoś Cię to pocieszy, jeśli walnie w
Ciebie starzec otumaniony lekami, a nie pijany nastolatek? ;)

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Czasem kierowca we wieku 80 lat jedzie jak pijany, bo tak się czuje
Czasem kierowca całkowicie nie wyspany i skrajnie zmęczony jedzie jak
pijany, bo tak się czuje. Nie należy generalizować.

Właśnie o to mi chodzi, żeby takich też zatrzymywali. Co za różnica, z
jakiego powodu jedzie jak debil? Jakoś Cię to pocieszy, jeśli walnie w
Ciebie starzec otumaniony lekami, a nie pijany nastolatek? ;)

begin WhiteD

No i się ich zatrzymuje. Gdybyśmy łapali ino tych co jadą prosto, albo
ino tych co jadą zygzakiem to było by to trochę głupie rozwiązanie.

Użytkownik "Maksymilian Dutka"  napisał w
wiadomości

Bez przesady, kontrola była na ulicy na której normalnie niema korków, w
"korku" do badania stało się jakieś 5-10min. Całe badanie trwało może z
30sek.
No chyba że mają kontrolować na ulicy na której w ogóle nie ma ruchu, ale
jaki wtedy byłby tego sens...

On 28/11/2011 20:04, 4CX250 wrote:

Użytkownik "Maksymilian   napisał w
wiadomości

Bez przesady, kontrola była na ulicy na której normalnie niema korków, w
"korku" do badania stało się jakieś 5-10min. Całe badanie trwało może z
30sek.
No chyba że mają kontrolować na ulicy na której w ogóle nie ma ruchu, ale
jaki wtedy byłby tego sens...

Przez ich działanie zablokowana była cała nawojowska aż od skrzyżowania oraz
zielona gdyż sporo osób w rozpaczy że już po ósmej a oni jeszcze nie w pracy
szukało objazdów. Normalnie w taki dzień jestem w pracy za 10 ósma. Dzisiaj
zaliczyłem przez kutasów 10 minutowe spóźnienie.

W dniu 29-11-2011 10:43, kamil pisze:

Niesamowite, raz na jakiś czas stracisz 20 minut życia.

On Tue, 29 Nov 2011 13:10:34 +0100, DoQ  wrote:

Pewnie zarabia 10kPLN na godzinę, więc strata 3kPLN jest już wymierną kwotą!

W dniu 2011-11-29 10:43, kamil pisze:

Niesamowite, raz na jakiś czas stracisz 20 minut życia.

On 29/11/2011 14:05, Grejon wrote:

W dniu 2011-11-29 10:43, kamil pisze:

Niesamowite, raz na jakiś czas stracisz 20 minut życia.

Przez które spóźnisz się 10-15 minut do pracy. Tak, wiem. Powinienem
wstawać o 5 rano, jak do roboty mam na 8.

W dniu 2011-11-29 15:19, kamil pisze:

Raz na rok spóźnisz się 20 minut do pracy. Świat się zawali? Jesteś
neurochirurgiem i ktoś właśnie umiera na stole? Strażakiem i przez te 20
minut spłonie sierociniec?

Siedzicie z 4CX250 całe dnie w godzinach pracy na PMSie biadoląc, jak to
źle że spóźniliście się 10 minut. To już nawet śmieszne nie jest.

Grejon waląc jednym palcem w klawisze napisał:

Idź se meliski zaparz albo sete walnij.

W dniu 2011-11-29 15:32, Przemysław Czaja pisze:

Grejon waląc jednym palcem w klawisze napisał:

Idź se meliski zaparz albo sete walnij.

Ochroniarz w Bierdonce ma zakaz spożywania alkoholu w godzinach pracy :)

On 29/11/2011 14:43, Grejon wrote:

W dniu 2011-11-29 15:32, Przemysław Czaja pisze:

Grejon waląc jednym palcem w klawisze napisał:

Idź se meliski zaparz albo sete walnij.

Ochroniarz w Bierdonce ma zakaz spożywania alkoholu w godzinach pracy :)

Eeee... bardziej w Sainsbury albo Tesco.

W dniu 2011-11-29 15:45, kamil pisze:

Zawsze to lepsze, niż 10-minutowe przerwy na zmianę pieluchy Sherlocku. ;)

On 29/11/2011 14:48, Grejon wrote:

W dniu 2011-11-29 15:45, kamil pisze:

Zawsze to lepsze, niż 10-minutowe przerwy na zmianę pieluchy
Sherlocku. ;)

Może i tak. W domu starców ani w żłobku nie pracowałem, więc wierzę ci
na słowo.

W dniu 2011-11-29 15:49, kamil pisze:

Przynudzasz kolego. Polecam znaleźć pracę, w której majster nie pogoni
cię kijem za 10 minut spóźnienia przy taśmie i przestać biadolić.

On 29/11/2011 14:57, Grejon wrote:

W dniu 2011-11-29 15:49, kamil pisze:

Przynudzasz kolego. Polecam znaleźć pracę, w której majster nie pogoni
cię kijem za 10 minut spóźnienia przy taśmie i przestać biadolić.

Co poradzę jak sam zacząłeś? Tobie polecam znaleźć pracę. Jakąkolwiek.

W dniu 2011-11-29 16:06, kamil pisze:

Rozumiem twoją frustrację, za czasów studenckich też przechodziłem przez
te stresy. Kiepsko płacą, każdy pogania i jeszcze spóźnić się nie wolno.
Ale obwinianie mnie o twoje życie to chyba lekka przesada, proponuję
zakończyć ten jałowy temat. Kawa mi stygnie.

On 29/11/2011 15:09, Grejon wrote:

W dniu 2011-11-29 16:06, kamil pisze:

Rozumiem twoją frustrację, za czasów studenckich też przechodziłem przez
te stresy. Kiepsko płacą, każdy pogania i jeszcze spóźnić się nie wolno.
Ale obwinianie mnie o twoje życie to chyba lekka przesada, proponuję
zakończyć ten jałowy temat. Kawa mi stygnie.

Aaaa... masz nadciśnenie od kawy to się musisz gdzieś zluzować? :) No to
już wszystko jasne :)

W dniu 2011-11-29 16:12, kamil pisze:

I jeszcze JP NA 99% !!!!!!!JEDENJEDEN!!!! (bo trochę się boję).

On 29/11/2011 15:15, Grejon wrote:

W dniu 2011-11-29 16:12, kamil pisze:

I jeszcze JP NA 99% !!!!!!!JEDENJEDEN!!!! (bo trochę się boję).

Policji się boisz? Biedactwo! :)

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

On 29/11/2011 15:15, Grejon wrote:

W dniu 2011-11-29 16:12, kamil pisze:

I jeszcze JP NA 99% !!!!!!!JEDENJEDEN!!!! (bo trochę się boję).

Policji się boisz? Biedactwo! :)

No pewnie, dlatego kozacze na PMSie jak to bym ich nie j***ł. Bo przecież komendantowi tego nie wyśle, wstydliwy z natury jestem.

On 30/11/2011 06:57, 4CX250 wrote:

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

On 29/11/2011 15:15, Grejon wrote:

W dniu 2011-11-29 16:12, kamil pisze:

I jeszcze JP NA 99% !!!!!!!JEDENJEDEN!!!! (bo trochę się boję).

Policji się boisz? Biedactwo! :)

No pewnie, dlatego kozacze na PMSie jak to bym ich nie j***ł. Bo
przecież komendantowi tego nie wyśle, wstydliwy z natury jestem.

Wysłać pismo do komendanta skończy się że wyląduje w koszu, a tak
przynajmniej cała Polska wie
jakich mamy policmajstrów.
Ale ty za tępy jesteś żeby to zrozumieć i widać że bardzo cię prawda
zabolała więc wnioskuję że jestes takim policjantem co mu pleksa pęka.

Użytkownik "kamil"

Wysłać pismo do komendanta skończy się że wyląduje w koszu, a tak
przynajmniej cała Polska wie
jakich mamy policmajstrów.
Ale ty za tępy jesteś żeby to zrozumieć i widać że bardzo cię prawda
zabolała więc wnioskuję że jestes takim policjantem co mu pleksa pęka.

O tak, cała polska czyta PMS, w przyszła niedzielę rozpoczną się zamieszki i protesty na ulicach, po czym kierownictwo drogówki zasiądzie do negocjacji z jakimiś ruchami społecznościowymi.

On 2011-11-29, Grejon  wrote:

Raz na rok spóźnisz się 20 minut do pracy. Świat się zawali? Jesteś
neurochirurgiem i ktoś właśnie umiera na stole? Strażakiem i przez te 20
minut spłonie sierociniec?

Może i jestem. Co ci do tego?

W dniu 2011-11-29 15:33, AZ pisze:

On 2011-11-29,   wrote:

Raz na rok spóźnisz się 20 minut do pracy. Świat się zawali? Jesteś
neurochirurgiem i ktoś właśnie umiera na stole? Strażakiem i przez te 20
minut spłonie sierociniec?

Może i jestem. Co ci do tego?

A jak drzewo spadnie na droge,

a jak bedzie wypadek

On 2011-11-29, Grejon  wrote:

A jak drzewo spadnie na droge,

Do Lasów Państwowych, że nie wycięli w porę próchna. (chyba, że padło od
uderzenia pioruna, trudno.)

a jak bedzie wypadek

Do debila, który go spowodował.

> a jak zlapiesz gume

Do siebie.

W dniu 2011-11-29 15:45, AZ pisze:

Kiedys pojmiesz, ze swiat nie jest tak przewidywalny jakbys chcial zeby

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

Siedzicie z 4CX250 całe dnie w godzinach pracy na PMSie biadoląc, jak to źle że spóźniliście się 10 minut. To już nawet śmieszne nie jest.

4CX250 waląc jednym palcem w klawisze napisał:

A co ja ci poradzę że co godzinę mam 10 minut przerwy?

On 29/11/2011 14:38, Przemysław Czaja wrote:

4CX250 waląc jednym palcem w klawisze napisał:

A co ja ci poradzę że co godzinę mam 10 minut przerwy?

Przesrane przy tym azbeście :)

begin kamil

Raz na rok spóźnisz się 20 minut do pracy. Świat się zawali? Jesteś
neurochirurgiem i ktoś właśnie umiera na stole? Strażakiem i przez te 20
minut spłonie sierociniec?

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

begin kamil

Raz na rok spóźnisz się 20 minut do pracy. Świat się zawali? Jesteś
neurochirurgiem i ktoś właśnie umiera na stole? Strażakiem i przez te 20
minut spłonie sierociniec?

A co, neurochirurgów nie zatrzymują? Jaki jest umówiony sygnał, wymowny
gest skalpelem?

On 30/11/2011 01:09, to wrote:

begin kamil

Raz na rok spóźnisz się 20 minut do pracy. Świat się zawali? Jesteś
neurochirurgiem i ktoś właśnie umiera na stole? Strażakiem i przez te 20
minut spłonie sierociniec?

A co, neurochirurgów nie zatrzymują? Jaki jest umówiony sygnał, wymowny
gest skalpelem?

W dniu 2011-12-02 11:59, kamil pisze:

Ależ ja pytam z czystej ciekawości, co to za PMSowy tytan intelektu tak głośno przeżywa 10-minutowe spóźnienie do pracy.

Szczególnie, że niespodziewane korki i opóźnienia zdarzają się w każdym dużym mieście kilka razy w miesiącu.

W dniu 02-12-2011 14:42, Jakub Witkowski pisze:

No to policzmy na chłodno: niech 5000 osób spóźni się przeciętnie po 10
minut.
Razem ponad 833 godziny czyli ~5 miesięcy pracy przeciętnego kierowcy w DC.
To tak jakby jeden człowiek przez prawie pół roku nie pracował.
A strata dla PKB, to pi*oko jego roczna pensja (2x zarobki).

Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości grup
W dniu 02-12-2011 14:42, Jakub Witkowski pisze:

No to policzmy na chłodno: niech 5000 osób spóźni się przeciętnie po 10
minut.
Razem ponad 833 godziny czyli ~5 miesięcy pracy przeciętnego kierowcy w DC.
To tak jakby jeden człowiek przez prawie pół roku nie pracował.
A strata dla PKB, to pi*oko jego roczna pensja (2x zarobki).

Pod warunkiem, że robią na taśmie i przez ich nieobecność fabryka ma przestój.

Co i tak jest nierealne, bo nikt o zdrowych zmysłach nie uzależnia ciągu pracy od jednej osoby.

On 02/12/2011 16:14, J.F wrote:

Użytkownik "DoQ" napisał w wiadomości grup
W dniu 02-12-2011 14:42, Jakub Witkowski pisze:

No to policzmy na chłodno: niech 5000 osób spóźni się przeciętnie po 10
minut.
Razem ponad 833 godziny czyli ~5 miesięcy pracy przeciętnego kierowcy
w DC.
To tak jakby jeden człowiek przez prawie pół roku nie pracował.
A strata dla PKB, to pi*oko jego roczna pensja (2x zarobki).

Pod warunkiem, że robią na taśmie i przez ich nieobecność fabryka ma
przestój.

Nie, to jest rachunek tylko dla tych spoznionych. Jak sie okaze ze przez
ich nadzwyczajne spoznienie inni tez sie spozniaja, to rachunek rosnie.

Użytkownik "kamil"

No to policzmy na chłodno: niech 5000 osób spóźni się przeciętnie po 10
minut.
Razem ponad 833 godziny czyli ~5 miesięcy pracy przeciętnego kierowcy
w DC.
To tak jakby jeden człowiek przez prawie pół roku nie pracował.
A strata dla PKB, to pi*oko jego roczna pensja (2x zarobki).

Pod warunkiem, że robią na taśmie i przez ich nieobecność fabryka ma
przestój.

Nie, to jest rachunek tylko dla tych spoznionych. Jak sie okaze ze przez
ich nadzwyczajne spoznienie inni tez sie spozniaja, to rachunek rosnie.

Ironią jest to, że największy ruch na grupie jest w godzinach pracy i akby podsumować, to na osobę przypada więcej niż 10 minut czytania o milionowych stratach wynikających z przerw w pracy.

W dniu 02-12-2011 17:14, J.F pisze:

Nie, to jest rachunek tylko dla tych spoznionych. Jak sie okaze ze przez
ich nadzwyczajne spoznienie inni tez sie spozniaja, to rachunek rosnie.
I tak oto dzielna policja jedna akja narobila strat na miliony :-)

Co i tak jest nierealne, bo nikt o zdrowych zmysłach nie uzależnia
ciągu pracy od jednej osoby.

A jak to kierownik stal w korku i nie ma kto wydac innych dyspozycji ? :-)

begin DoQ

Razem ponad 833 godziny czyli ~5 miesięcy pracy przeciętnego kierowcy w
DC. To tak jakby jeden człowiek przez prawie pół roku nie pracował. A
strata dla PKB, to pi*oko jego roczna pensja (2x zarobki).

Pod warunkiem, że robią na taśmie i przez ich nieobecnoć fabryka ma
przestój. Co i tak jest nierealne, bo nikt o zdrowych zmysłach nie
uzależnia ciągu pracy od jednej osoby.

Dnia Fri, 02 Dec 2011 14:42:20 +0100, Jakub Witkowski napisał(a):

No to policzmy na chłodno: niech 5000 osób spóźni się przeciętnie po 10 minut.
Razem ponad 833 godziny czyli ~5 miesięcy pracy przeciętnego kierowcy w DC.
To tak jakby jeden człowiek przez prawie pół roku nie pracował.

On Fri, 02 Dec 2011 14:42:20 +0100, Jakub Witkowski
 wrote:

A strata dla PKB, to pi*oko jego roczna pensja (2x zarobki).

Użytkownik "jerzu"

A strata dla PKB, to pi*oko jego roczna pensja (2x zarobki).

Większ straty powodują kolejne dni wolne od pracy, wprowadzane przez
naszych posłów.

begin John Kołalsky

No nie, wolne dni obniżają średnie wynagrodzenie miesięczne. Firma nic
nie traci tylko zyskuje bo pracownik przyjdzie następnego dnia
wypoczęty.

Użytkownik "kamil"

Raz na rok spóźnisz się 20 minut do pracy. Świat się zawali? Jesteś
neurochirurgiem i ktoś właśnie umiera na stole? Strażakiem i przez te 20
minut spłonie sierociniec?

A co, neurochirurgów nie zatrzymują? Jaki jest umówiony sygnał, wymowny
gest skalpelem?

Ależ ja pytam z czystej ciekawości, co to za PMSowy tytan intelektu tak głośno przeżywa 10-minutowe spóźnienie do pracy. Szczególnie, że niespodziewane korki i opóźnienia zdarzają się w każdym dużym mieście kilka razy w miesiącu.

W dniu 2011-11-29 15:19, kamil pisze:

Raz na rok spóźnisz się 20 minut do pracy. Świat się zawali? Jesteś neurochirurgiem i ktoś właśnie umiera na stole? Strażakiem i przez te 20 minut spłonie sierociniec?

Użytkownik "Maksymilian Dutka"  napisał w wiadomości grup W dniu 2011-11-28 08:57, 4CX250 pisze:

Odmóżdżone patrole policji * sobie dzisiaj w godzinach szczytu
kontrolę trzeźwości w Nowym Sączu.

Bez przesady, kontrola była na ulicy na której normalnie niema korków, w "korku" do badania stało się jakieś 5-10min. Całe badanie trwało może z 30sek.
No chyba że mają kontrolować na ulicy na której w ogóle nie ma ruchu, ale jaki wtedy byłby tego sens...

On 11/28/2011 08:57 AM, 4CX250 wrote:

Odmóżdżone patrole policji upierdoliły sobie dzisiaj w godzinach szczytu
kontrolę trzeźwości w Nowym Sączu.
OK tak trzeba, ja wiem. Ale do kurwy nędzy pół miasta rozkopane
największą inwestycją wodociągową i już mamy liczne utrudnienia a tu
jeszcze oni na dokładkę się przypierdolili. Efekt - kilometrowe korki na
drogach, setki, osób spóźnionych do pracy po 10-30minut. tylko przez to,
że jebany odmóżdżony patrol wymyślił sobie testy trzeźwości w
najbardziej krytycznych miejscach.
To co widziałem dzisiaj jadąc do pracy to była targedia. Miny
wkurwionych kierowców jadących do pracy lub wiozących dzieci do szkoły i
aby zaraz popędzić do pracy.

POZDRAWIAM DEBILI POLICJANTÓW Z NOWEGO SĄCZA.

W dniu 2011-11-28 18:16,  pisze:

http://rt.com/news/alcolaser-fight-drunk-drivers-779/

Alcolaser. I nawet nie potrzeba auta zatrzymywać.

Użytkownik "4CX250"  napisał w wiadomości

Odmóżdżone patrole policji upierdoliły sobie dzisiaj w godzinach szczytu kontrolę trzeźwości w Nowym Sączu.
OK tak trzeba, ja wiem. Ale do kurwy nędzy pół miasta rozkopane największą inwestycją wodociągową  i już mamy  liczne utrudnienia a tu jeszcze oni na dokładkę się przypierdolili. Efekt - kilometrowe korki na drogach, setki, osób spóźnionych do pracy po 10-30minut. tylko przez to, że jebany odmóżdżony patrol wymyślił sobie testy trzeźwości w najbardziej krytycznych miejscach.
To co widziałem dzisiaj jadąc do pracy to była targedia. Miny wkurwionych kierowców jadących do pracy lub wiozących dzieci do szkoły i aby zaraz popędzić do pracy.

POZDRAWIAM DEBILI POLICJANTÓW Z NOWEGO SĄCZA.

Kris_Poland waląc jednym palcem w klawisze napisał:

Użytkownik "4CX250"  napisał w wiadomości

Odmóżdżone patrole policji upierdoliły sobie dzisiaj w godzinach
szczytu kontrolę trzeźwości w Nowym Sączu.
OK tak trzeba, ja wiem. Ale do kurwy nędzy pół miasta rozkopane
największą
inwestycją wodociągową  i już mamy  liczne utrudnienia a tu

oni na dokładkę się przypierdolili. Efekt - kilometrowe korki na
drogach, setki, osób spóźnionych do pracy po 10-30minut. tylko

to, że jebany odmóżdżony patrol wymyślił sobie testy trzeźwości w
najbardziej krytycznych miejscach.
To co widziałem dzisiaj jadąc do pracy to była targedia. Miny
wkurwionych kierowców jadących do pracy lub wiozących dzieci do
szkoły i aby zaraz popędzić do pracy.

POZDRAWIAM DEBILI POLICJANTÓW Z NOWEGO SĄCZA.

dobra dobra
podaj wyniki tej akcji !

Parę dni temu w Trójce słyszałem (byłem wtedy w pracy i nie pamiętam dokładnie) jak redaktor dowiedział się paru ciekawych rzeczy od policjanta biorącego udział w zabezpieczaniu W-wy 11 listopada.
Było tam m.in. o tym, że w takich akcjach najlepiej dać się szybko trafić w hełm "tak, żeby pleksa pękła" i potem na ziemię i do szpitala i już jest spokój i już bezpiecznie.
Potem było mniej więcej coś takiego, że: "każdy rozsądny policjant postara się o chorobowe na Euro 2012".

Jeżeli takich mamy policjantów to duma mnie wprost rozpiera :-(
Swoją drogą ciekawe, czy takich rannych w "pękniętą pleksę" też policzono i wymieniono potem w mediach?
Jacek

Dnia Tue, 29 Nov 2011 19:48:56 +0100, Jacek napisał(a):

Parę dni temu w Trójce słyszałem (byłem wtedy w pracy i nie pamiętam
dokładnie) jak redaktor dowiedział się paru ciekawych rzeczy od
policjanta biorącego udział w zabezpieczaniu W-wy 11 listopada.
Było tam m.in. o tym, że w takich akcjach najlepiej dać się szybko
trafić w hełm "tak, żeby pleksa pękła" i potem na ziemię i do szpitala i
już jest spokój i już bezpiecznie.
Potem było mniej więcej coś takiego, że: "każdy rozsądny policjant
postara się o chorobowe na Euro 2012".

Waldusiu, zauważyłeś, że wątek jest raczej o policji, niż o samochodach?
Ale mogę się mylić, skoro wiesz lepiej.
Jacek

Dnia Tue, 29 Nov 2011 20:21:33 +0100, Jacek napisał(a):

Waldusiu, zauważyłeś, że wątek jest raczej o policji, niż o samochodach?
Ale mogę się mylić, skoro wiesz lepiej.

Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości
Dnia Tue, 29 Nov 2011 19:48:56 +0100, Jacek napisał(a):

Parę dni temu w Trójce słyszałem (byłem wtedy w pracy i nie pamiętam
dokładnie) jak redaktor dowiedział się paru ciekawych rzeczy od
policjanta biorącego udział w zabezpieczaniu W-wy 11 listopada.
Było tam m.in. o tym, że w takich akcjach najlepiej dać się szybko
trafić w hełm "tak, żeby pleksa pękła" i potem na ziemię i do szpitala i
już jest spokój i już bezpiecznie.
Potem było mniej więcej coś takiego, że: "każdy rozsądny policjant
postara się o chorobowe na Euro 2012".

A co to ma wspólnego z samochodami? Masz takie parcie, żeby zabłysnąć?

On 11/29/2011 07:48 PM, Jacek wrote:

Parę dni temu w Trójce słyszałem (byłem wtedy w pracy i nie pamiętam
dokładnie) jak redaktor dowiedział się paru ciekawych rzeczy od
policjanta biorącego udział w zabezpieczaniu W-wy 11 listopada.
Było tam m.in. o tym, że w takich akcjach najlepiej dać się szybko
trafić w hełm "tak, żeby pleksa pękła" i potem na ziemię i do szpitala i
już jest spokój i już bezpiecznie.
Potem było mniej więcej coś takiego, że: "każdy rozsądny policjant
postara się o chorobowe na Euro 2012".

Jeżeli takich mamy policjantów to duma mnie wprost rozpiera :-(
Swoją drogą ciekawe, czy takich rannych w "pękniętą pleksę" też
policzono i wymieniono potem w mediach?
Jacek

begin

A co Ty byś zrobił, jak byś wiedział, że danego dnia jak pójdziesz do
pracy, to możesz dostać w ryj od gości z Anglii? A mogą tobie wybić oko,
połamać ręce i nogi. I do tego niewiele możesz zrobić, bo prawa
człowieka, demokracja i inne takie bzdury.

On 11/30/2011 09:34 PM, to wrote:

begin

A co Ty byś zrobił, jak byś wiedział, że danego dnia jak pójdziesz do
pracy, to możesz dostać w ryj od gości z Anglii? A mogą tobie wybić oko,
połamać ręce i nogi. I do tego niewiele możesz zrobić, bo prawa
człowieka, demokracja i inne takie bzdury.

Jak ktoś jest taki bojaźliwy to niech nie idzie do policji -- proste.

begin

To chyba nie o to chodzi. Każdy się boi czegoś.

IMO tu chyba chodzi o
to, że jak coś pójdzie nie tak, to zawsze jakiś jebnięty prokurator może
postawić zarzut.

Była sytuacja w DC chyba, że złodziej samochodem chciał przejechać
policjanta umundurowanego i ten się zaczął ostrzeliwać. Coś koło rotundy
PKO. I jak to wtedy było dalej? Prokurator postawił zarzut i piec.

On 11/30/2011 10:52 PM, to wrote:

begin

To chyba nie o to chodzi. Każdy się boi czegoś.

No ok, ale jak ktoś się boi wody, to nie jest żeglarzem, jak ktoś się boi
ognia to nie jest strażakiem, a jak ktoś się boi chuliganów to nie
powinien być policjantem.

IMO tu chyba chodzi o
to, że jak coś pójdzie nie tak, to zawsze jakiś jebnięty prokurator może
postawić zarzut.

To akurat dotyczy każdego. :>

Była sytuacja w DC chyba, że złodziej samochodem chciał przejechać
policjanta umundurowanego i ten się zaczął ostrzeliwać. Coś koło rotundy
PKO. I jak to wtedy było dalej? Prokurator postawił zarzut i piec.

I jak się skończyło?

On 2011-11-30 21:42:56 +0100,   said:

On 11/30/2011 09:34 PM, to wrote:

begin

Prokurator postawił zarzut
i piec.

W dniu 2011-11-30 21:34, to pisze:

Jak ktoś jest taki bojaźliwy to niech nie idzie do policji -- proste.

begin Jakub Witkowski

Jak ktoś jest taki bojaźliwy to niech nie idzie do policji -- proste.

Jak proponujesz odsiać tchórzy?