Jeszcze o rowerach...
1 | Data: Wrzesien 14 2008 20:51:27 |
Temat: Jeszcze o rowerach... | |
Autor: Wiesiaczek | Pytanie: Skąd się bierze mania nie sygnalizowania wyprzedzania rowerzysty? 2 |
Data: Wrzesien 14 2008 12:01:23 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: | On 14 Wrz, 20:51, "Wiesiaczek" wrote: Czyżby oszczędność żarówek czy zwykłe "a chuj mnie obchodzi jadący z tyłu"? IMHO sami rowerzyści prowokują tego typu zachowania. Gdyby nie trzymali się tak kurczowo prawej krawędzi jezdni, tylko kierowali się ku jej środkowi, kierowca czy chce czy nie chce będzie zmuszony do zjechania na drugi/przeciwległy pas ruchu - tym samym (niejako podświadomie) zasygnalizuje swój zamiar. Wiem, że zaraz odezwą się głosy, iż rowerzysta powinien trzymać się możliwie jak najbliżej prawej krawędzi jezdni. Na szczęście nikt nie sprecyzował co to znaczy "możliwie jak najbliżej" :) Sam jeżdżę w ten sposób rowerem i uważam, że zwiększa to bezpieczeństwo - zarówno moje, jak i kierownika, który mnie wyprzedza. -- Gom 3 |
Data: Wrzesien 14 2008 21:10:03 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
IMHO sami rowerzyści prowokują tego typu zachowania. Gdyby nie To by częściej mandaty powinni dostawać. Wiem, że zaraz odezwą się głosy, iż rowerzysta powinien trzymać się Nie tylko rowerzysta, każdy pojazd. Na szczęście nikt nie Jedź lewym pasem, co se będziesz żałował. Podobnie jak Cię TIR zdmuchnie do rowu, ja też bym Cię nie żałował, nawet się ucieszę, że jednego debilnego blokersa drogowego mniej. 4 |
Data: Wrzesien 14 2008 22:13:28 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | Cavallino pisze: Jedź lewym pasem, co se będziesz żałował. Twoi rodzice są jakoś blisko spokrewnieni? 5 |
Data: Wrzesien 14 2008 23:12:13 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: Z Tobą? Raczej nie, ale może mój pies tak. 6 |
Data: Wrzesien 16 2008 15:55:29 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | Cavallino pisze:
Ach, to wiele wyjaśnia - w waszej rodzinie związki zoofilne są normalne, stąd twoja dziwna hipoteza. Wiedz zatem, że w ogólnej populacji homo sapiens jest to zdecydowanie dewiacja. 7 |
Data: Wrzesien 16 2008 16:20:56 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
rodzice są jakoś blisko spokrewnieni? Pewnie. Zamiast dyskutować z tobą można sobie z psem pogadać, różnica będzie niewidoczna. 8 |
Data: Wrzesien 16 2008 23:56:27 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | Cavallino pisze: rodzice są jakoś blisko spokrewnieni? Dla ciebie na pewno - podobnie jak różnicy pomiędzy Mozartem a disco polo też nie zauważysz... 9 |
Data: Wrzesien 17 2008 00:34:03 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Zamiast dyskutować z tobą można sobie z psem pogadać, różnica będzie A Ty niby Mozart? 10 |
Data: Wrzesien 15 2008 04:35:00 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: staszek | Twoi rodzice są jakoś blisko spokrewnieni? oni sa rodzenstwem 11 |
Data: Wrzesien 15 2008 07:55:49 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Arek (G) | staszek pisze: Twoi rodzice są jakoś blisko spokrewnieni? No to się wyjątkowo AL udało:) Arek 12 |
Data: Wrzesien 16 2008 15:55:53 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | staszek pisze: Twoi rodzice są jakoś blisko spokrewnieni? Tak podejrzewałem... 13 |
Data: Wrzesien 15 2008 13:33:06 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Tomasz Nowicki | Dnia Sun, 14 Sep 2008 22:13:28 +0200, Andrzej Lawa napisał(a): Cavallino pisze: W kontekście naszej innej rozmowy, to ty chyba chwalisz go za inteligencję? ;> T. 14 |
Data: Wrzesien 16 2008 16:01:17 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | Tomasz Nowicki pisze: Podobnie jak Cię TIR zdmuchnie do rowu, ja też bym Cię nie żałował,Twoi rodzice są jakoś blisko spokrewnieni? BARDZO blisko ;-> 15 |
Data: Wrzesien 15 2008 07:55:01 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Arek (G) | Cavallino pisze: Jedź lewym pasem, co se będziesz żałował. Zapomniałeś przejść z trybu stand by na power. Bo mimo, że często piszesz idiotyzmy to teraz przeszedłeś samego siebie. Arek 16 |
Data: Wrzesien 15 2008 09:46:25 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: Ale że co? Mam płakać nax jakiś jeleniem, który nie dość że sam o siebie nie dba, to jeszcze w celu robienia na złość ruch blokuje? Naprawdę mam taki obowiązek? Ja wiem, że poprawność polityczna to modna rzecz, problem w tym że ja takie mody mam gdzieś. 17 |
Data: Wrzesien 15 2008 10:20:57 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Arek (G) | Cavallino pisze:
Jeśli chodzi o rowery blokujące ruch to się w pełni z Tobą zgadzam. Jednak jak już jest na jezdni to nie popieram sytuacji, gdy rowerzysta jedzie maksymalnie po prawej stronie bo nierównościach, a wyprzedzający go kierownik robi to na styk. To jest cholernie niebezpieczne. W takiej sytuacji, lepiej aby rowerzysta jechał po równiejszej części drogi, i nie zrobił czegoś nieoczekiwanego. Arek 18 |
Data: Wrzesien 15 2008 10:36:05 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Mam płakać nax jakiś jeleniem, który nie dość że sam o siebie nie dba, to jeszcze w celu robienia na złość ruch blokuje? No to o co chodzi? Przecież napisałem wyraźnie, że gdy będzie sobie folgował i jechał po lewym pasie (bo jego zdaniem ma do tego prawo) to go prędzej czy później ktoś nie zauważy i zdmuchnie z drogi. wyprzedzający go kierownik robi to na styk. To jest cholernie niebezpieczne. W takiej sytuacji, lepiej aby rowerzysta jechał po równiejszej części drogi, i nie zrobił czegoś nieoczekiwanego. Nie wiem co gorsze. Obie te postawy są naganne i do tępienia. Jak nie ma miejsca na normalne wyprzedzenie to pedalarz ma psi obowiązek zabierać się z drogi z rowerem, a nie zmuszać kogoś do wyprzedzania na styk. 19 |
Data: Wrzesien 15 2008 10:42:38 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *Cavallino* napisał: Jak nie ma miejsca na normalne wyprzedzenie to pedalarz ma psi obowiązek Pistolet Ci do głowy przystawia i krzyczy "wyprzedzaj"? Krzysiek Kiełczewski 20 |
Data: Wrzesien 15 2008 11:48:37 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Sami popatrzcie co *Cavallino* napisał: Wiesz co znaczy że ma obowiązek? To znaczy że to on ma obowiązek a nie ja. 21 |
Data: Wrzesien 15 2008 11:54:42 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Axel | "Cavallino" wrote in message Jak nie ma miejsca na normalne wyprzedzenie to pedalarz ma psi obowiązek Nie ma takiego obowiazku. Przeczytaj stosowny przepis. -- Axel 22 |
Data: Wrzesien 15 2008 12:05:36 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
"Cavallino" wrote in message Ma. Sam sobie przepis przeczytaj, a jeśli go nie rozumiesz, poproś grzecznie o wytłumaczenie. 23 |
Data: Wrzesien 15 2008 12:56:43 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Axel | "Cavallino" wrote in message Ma.Jak nie ma miejsca na normalne wyprzedzenie to pedalarz ma psi obowiązekNie ma takiego obowiazku. Przeczytaj stosowny przepis. No to wypadaloby, zebys sam to zrobil, bo najwyrazniej masz problemy ze slowem pisanym. Jak nie odrozniasz zatrzymania od zjechania z drogi, to zglos sie do specjalisty. -- Axel 24 |
Data: Wrzesien 15 2008 12:16:47 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Cavallino pisze: Jak nie ma miejsca na normalne wyprzedzenie to pedalarz ma psi obowiązek zabierać się z drogi z rowerem, a nie zmuszać kogoś do wyprzedzania na styk. Nie ma takiego obowiązku. Fakt, że RoMan ma podobne poglądy jak Ty, niczego w tej materii nie zmienia. 25 |
Data: Wrzesien 15 2008 12:40:29 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: Kolejny który będzie się czepiał szczegołów i dzielił włos na czworo? Dokładnie to ma obowiązek korzystać z pobocza (czyli zabierać się z drogi), a jak go nie ma, to zjechać jak najbardziej na prawo, a potem się zatrzymać, wtedy można go omijać w mniejszej niż 1m odległości, w każdym razie konieczność wyprzedzania na styk w tym momencie odpada - co powyżej napisałem. Cytuję: "Kierujący pojazdem zaprzęgowym, rowerem, motorowerem, wózkiem ręcznym oraz osoba prowadząca pojazd napędzany silnikiem są obowiązani poruszać się po poboczu, chyba że nie nadaje się ono do jazdy lub ruch pojazdu utrudniałby ruch pieszych. Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika [czyli właśnie rowerem] jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w razie potrzeby - zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania". 26 |
Data: Wrzesien 15 2008 13:02:02 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Axel | "Cavallino" wrote in message Kolejny który będzie się czepiał szczegołów i dzielił włos na czworo?Jak nie ma miejsca na normalne wyprzedzenie to pedalarz ma psiNie ma takiego obowiązku. Napisales, ze ma sie zabierac z drogi. W ktorym to miejscu jest w przytoczonych ponizej przepisach? "Kierujący pojazdem zaprzęgowym, rowerem, motorowerem, wózkiem ręcznym No, poniewaz rowerzysta znajduje sie na jezdni, to znaczy, ze pobocze nie nadaje sie do jazdy (albo go zwyczajnie nie ma). Czyli ten przepis w rozpatrywanej sytuacji nas nie interesuje. Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez A teraz nam napisz, w ktorym miejscu powyzszego jest o opuszczaniu jezdni, jak napisales. -- Axel 27 |
Data: Wrzesien 15 2008 13:16:02 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
"Cavallino" wrote in message Czyli chcesz się czepiać słówek? No to się czepiaj, beze mnie. Sprawę uściśliłem i nie uważam aby była warta dalszych komentarzy. I nie mam zamiaru w każdym możliwym miejscu zamiast trzech słów wklejać tego przepisu, tylko po to, aby czepiacze w Twoim rodzaju nie mieli się do czego przyczepić. No, poniewaz rowerzysta znajduje sie na jezdni, to znaczy, ze pobocze nie nadaje sie do jazdy (albo go zwyczajnie nie ma). Czyli ten przepis w rozpatrywanej sytuacji nas nie interesuje. Mam się czepić? No to się pobawię w Alexa. Nieprawda. Fajnie jest?
Cytat poproszę w którym napisałem to co Ty powyżej. 28 |
Data: Wrzesien 15 2008 15:12:02 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Axel | "Cavallino" wrote in message Jak nie ma miejsca na normalne wyprzedzenie to pedalarz ma psi Cytat poproszę w którym napisałem to co Ty powyżej.Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bezA teraz nam napisz, w ktorym miejscu powyzszego jest o opuszczaniu Miales i masz na samej gorze. A teraz zaczniesz udowadniac, ze "zabierac sie z drogi z rowerem" to nie znaczy "opuscic jezdnie"? To wtedy idz sobie pogadac z Adasiem P. On jest dobry w pokretnym tlumaczeniu wlasnych wypowiedzi. -- Axel 29 |
Data: Wrzesien 15 2008 15:13:24 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
A teraz nam napisz, w ktorym miejscu powyzszego jest o opuszczaniuCytat poproszę w którym napisałem to co Ty powyżej. Nieprawda. Słowa inne. P.S. Fajnie, jak ktoś się słówek czepia? 30 |
Data: Wrzesien 17 2008 13:12:49 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Axel | "Cavallino" wrote in message Nieprawda.Cytat poproszę w którym napisałem to co Ty powyżej.Miales i masz na samej gorze. Ja sie nie czepialem slowek, tylko glupot, ktore wypisales. O tym, ze rowerzysta ma spierdalac z jezdni, jak nie ma miejsca na wyprzedzanie. Twoje proby wykrecenia sie z tego sa po prostu zalosne - wypisz wymaluj Adas P. -- Axel 31 |
Data: Wrzesien 17 2008 13:19:55 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
"Cavallino" wrote in message Nieprawda. 32 |
Data: Wrzesien 17 2008 15:33:45 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Axel | "Cavallino" wrote in message Nieprawda.Ja sie nie czepialem slowek,Nieprawda.Cytat poproszę w którym napisałem to co Ty powyżej.Miales i masz na samej gorze. Dobra - mozesz sobie pogadac w kiblu ze spoczywajacym tam Adasiem. PLONK! -- Axel 33 |
Data: Wrzesien 15 2008 14:05:32 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Cavallino pisze: ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^obowiązek zabierać się z drogi z rowerem, a nie zmuszać kogoś do wyprzedzania na styk. Nie, ja zwyczajnie trzymam się faktów. Dokładnie to ma obowiązek korzystać z pobocza (czyli zabierać się z drogi), a jak go nie ma, to zjechać jak najbardziej na prawo, a potem się zatrzymać, wtedy można go omijać w mniejszej niż 1m odległości, w każdym razie konieczność wyprzedzania na styk w tym momencie odpada - co powyżej napisałem. Niczego takiego nie napisałeś - napisałeś co dokładnie podkreśliłem. Wskaż mi miejsce, gdzie stosowne zachowanie jest opisane w przepisach, które sam przytoczyłeś: Cytuję: 1. Rowerzysta znajduje się na jezdni - wynika z powyższego, że może się po niej poruszać. Może go nie być, bądź uznał, że nie nadaje się ono do jazdy. Jeszcze wymieniona jest kwestia utrudniania ruchu pieszym. Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika [czyli właśnie rowerem] jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w razie potrzeby - zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania". 2. W najgorszym wypadku rowerzysta ma zjechać ja najbardziej na prawo i (teoretycznie) się zatrzymać. Teraz poproszę o wskazanie miejsca, gdzie ustawodawca nakazał opuszczanie jezdni rowerzyście, że o drodze nie wspomnę. Wiem jaka będzie odpowiedź :) 34 |
Data: Wrzesien 15 2008 14:11:39 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
pedalarz ma psi obowiązek zabierać się z drogi z rowerem, a nie zmuszać kogoś do wyprzedzania na styk. Dokładnie to ma obowiązek korzystać z pobocza (czyli zabierać się z drogi), a jak go nie ma, to zjechać jak najbardziej na prawo, a potem się zatrzymać, wtedy można go omijać w mniejszej niż 1m odległości, w każdym razie konieczność wyprzedzania na styk w tym momencie odpada Niczego takiego nie napisałeś Ale widzisz różnicę w długości powyższych tekstów? Jak chcesz mieć dokładnie to o to poproś. Zamiast czepiać się nieprecyzyjnego siłą rzeczy (bo o inne ciężko bez rozwijania tematu) sformułowania 1. Rowerzysta znajduje się na jezdni - wynika z powyższego, że może Niekoniecznie. Może po prostu olał obowiązujące go przepisy, tak jak olewa obowiązek zatrzymania się i wymusza wyprzedzanie na styk. 35 |
Data: Wrzesien 15 2008 15:29:13 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Cavallino pisze: Ale widzisz różnicę w długości powyższych tekstów? Problem nie w różnicy długości, a w znaczeniu tego co napisałeś. Jak chcesz mieć dokładnie to o to poproś. ROTFL - jak zwykle :) Zamiast czepiać się nieprecyzyjnego siłą rzeczy (bo o inne ciężko bez rozwijania tematu) sformułowania No jasne - widzę, że podążasz drogą grupowego krętacza w zakresie tego co sam napisał - niejaki Adam P. :) Szczegóły w googlu :) 1. Rowerzysta znajduje się na jezdni - wynika z powyższego, że może Może odnoś się do przepisów (które sam cytowałeś), a nie własnych imaginacji? Fakt łamania (teoretycznego) prawa przez jakiegoś rowerzystę nie zwalnia Twojej osoby z przestrzegania prawa, bądź nie pozwala na jego dowolną interpretację zgodną z prywatnym interesem. 36 |
Data: Wrzesien 15 2008 15:43:20 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
1. Rowerzysta znajduje się na jezdni - wynika z powyższego, że może Ale o czym Ty do mnie rozmawiasz? O jakim znowu łamaniu prawa? Gdzie ja prawo łamię, podając przepis że ma się zatrzymać? , bądź Możesz wyjaśnić, jaki związek mają bzdety które powyżej natłukłeś, ze stanem faktycznym do którego się odnosiłem? Bo ja takowego związku nie widzę. A Twoje zdanie na samej górze nijak się nie broni, tzn. z tego że rowerzysta znajduje się na jezdni, nijak nie wynika że może się po niej poruszać. To może wynikać z innych przesłanek, ale na pewno nie z tego że jest na jezdni. 37 |
Data: Wrzesien 15 2008 19:26:07 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur Maślag | Cavallino pisze: ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^zatrzymania się i wymusza wyprzedzanie na styk.
O kwitach na węgiel - nie widziałeś? :) W sumie widzę, że bez różnicy - efekt dokładnie taki sam :( O jakim znowu łamaniu prawa? Sam przed chwilą o tym pisałeś - masz podkreślone. Biedny ten kot ;) Gdzie ja prawo łamię, podając przepis że ma się zatrzymać? ROTFL - jak widzę kręcenie kota na całego :) <cite> >> Cavallino pisze: >> (...) >>> Jak nie ma miejsca na normalne wyprzedzenie to pedalarz ma psi ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ >>> obowiązek zabierać się z drogi z rowerem, a nie zmuszać kogoś do ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ >>> wyprzedzania na styk. </cite> Tu masz podkreślone wypędzanie rowerzysty z drogi - przez kogo? :) , bądź Ile razy mam tłumaczyć? Dostałeś czarno na białym (no chyba, że sobie inne kolory w czytniku ustawiłeś). Bo ja takowego związku nie widzę. Wcale mnie to nie dziwi. Na dobrą sprawę nawet nie musisz tego pisać po raz kolejny :) A Twoje zdanie na samej górze nijak się nie broni, tzn. z tego że rowerzysta znajduje się na jezdni, nijak nie wynika że może się po niej poruszać. Napisz mi, gdzie można kupić specjalne modele kotów, odporne na zabiegi podobne jak powyższy. W sumie zainteresowany nie jestem, ale może sam sobie sprawię podobny model :) 38 |
Data: Wrzesien 15 2008 20:06:40 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Ale o czym Ty do mnie rozmawiasz? No chyba. Bo jedno Twoje zdanie z drugim nie ma związku. Gdzie ja prawo łamię, podając przepis że ma się zatrzymać? Ano. A gdzie to łamanie prawa, bo cały czas nie wiem? Możesz wyjaśnić, jaki związek mają bzdety które powyżej natłukłeś, ze stanem faktycznym do którego się odnosiłem? Wystarczy raz, ale bez pieprzenia. Na razie Ci się nie udało. A Twoje zdanie na samej górze nijak się nie broni, tzn. z tego że rowerzysta znajduje się na jezdni, nijak nie wynika że może się po niej poruszać. W Twoim łbie na pewno wszystko znajdziesz. Tylko rozumu nie masz szans. 39 |
Data: Wrzesien 15 2008 21:37:52 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur Maślag | Cavallino pisze: No chyba. Kiepska ta Twoja argumentacja. Rezon straciłeś :) Póki co nie udało Ci się wyjaśnić zasadniczych rozbieżności we własnych wypowiedziach, a mi zarzucasz brak związku między moimi zdaniami. W sumie wcale się nie dziwię - sam chyba już nie bardzo wiesz co masz napisać i piszesz byle tylko kotem pokręcić :) Ano. Tu i tam, gdzie wyciąłeś :) ^^^^^^^^^^Ile razy mam tłumaczyć? Daruj, ale póki co podkreślone określenie zachowam do opisania Twoich wypowiedzi. W sumie to i tak zbyt delikatne, ale wiesz - to grupa publiczna, często dzieci czytają :) Na razie Ci się nie udało. Myślisz, że mi zależy na Twoim przekonaniu o tym? Mogę Ci najwyżej współczuć. Napisz mi, gdzie można kupić specjalne modele kotów, Szacunek dla kulturalnego i inteligentnego człowieka. Co mi tam :) 40 |
Data: Wrzesien 15 2008 22:41:02 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: Nie ma żadnych rozbieżności, czego nie można powiedzieć o Twoich bzdetach. Myślisz, że mi zależy na Twoim przekonaniu o tym? Nie, Tobie jak zwykle zależy tylko na pokazaniu własnej kapeluszniczej głupoty. Skuteczny dość jesteś. 41 |
Data: Wrzesien 16 2008 09:09:28 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Cavallino pisze: Nie ma żadnych rozbieżności, czego nie można powiedzieć o Twoich bzdetach. Fajnie męczysz tego kota - szkoda mi go, ale to jakiś specjalny model jak widzę. :) Daj chociaż adres te hodowli - raz już prosiłem :) Nie, Tobie jak zwykle zależy tylko na pokazaniu własnej kapeluszniczej głupoty. Bredzisz. W sumie to się do tego przyzwyczaiłem. Skuteczny dość jesteś. Nie wiem czego się to tyczyło, ale na wszelki wypadek nie dziękuję :) 42 |
Data: Wrzesien 16 2008 09:45:33 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: Masz coś to powiedzenia - to zacznij od początku. A jeśli chciałeś się tylko przypieprzyć (tak zresztą jak to trafnie oceniłem w pierwszym zdaniu) to czep się swojego kota. 43 |
Data: Wrzesien 16 2008 09:50:55 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Cavallino pisze: Masz coś to powiedzenia - to zacznij od początku. Nie Tobie to oceniać, nie Tobie decydować :) A jeśli chciałeś się tylko przypieprzyć (tak zresztą jak to trafnie oceniłem w pierwszym zdaniu) to czep się swojego kota. Pogłaskać chłopczyka po główce? 44 |
Data: Wrzesien 16 2008 09:56:32 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: Mnie odpowiadasz, więc chciałbym zrozumieć o czym piszczysz od kilku dni.
Sam się pogłaskaj, najlepiej po czymi innym, to Ci może ZNP przejdzie i humor się poprawi. ;-) 45 |
Data: Wrzesien 16 2008 10:34:14 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Cavallino pisze: Mnie odpowiadasz, Niekoniecznie :) więc chciałbym zrozumieć o czym piszczysz od kilku dni. Sama deklaracja chcenia to za mało. Inna sprawa, że nie spodziewam się, byś miał dostęp do słownika moich pisków. Pogłaskać chłopczyka po główce? Nic dziwnego, że nie rozumiesz słowa pisanego, skoro takie rzeczy chodzą Ci po głowie :) - kursy/treningi asertywności najwyraźniej też nie przyniosły spodziewanych efektów :) Humor mam dobry, a obrazić Ci się mnie nie uda :) PS - ja pamiętam wiele rzeczy, ale google robi to lepiej ode mnie :) 46 |
Data: Wrzesien 16 2008 10:41:50 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: A komu/na co/po co? Tak jak pisałem - czep się swojego kota. 47 |
Data: Wrzesien 16 2008 11:00:48 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Cavallino pisze: A komu/na co/po co? Komu chcę, a co do reszty to moja prywatna sprawa. Tak jak pisałem - czep się swojego kota. Pisać to sobie możesz dużo - w końcu to usenet. :) Nie pytam czemu to robisz, ani dlaczego tak - w końcu to Twój prywatny wybór, a resztę mamy okazję zobaczyć i stosownie ocenić :) 48 |
Data: Wrzesien 16 2008 11:13:33 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: To sobie pisz na Twojego prywatnego maila, zamiast grupę zaśmiecać. 49 |
Data: Wrzesien 16 2008 11:42:41 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Cavallino pisze: To sobie pisz na Twojego prywatnego maila, zamiast grupę zaśmiecać. Zachowaj sobie takie rady dla siebie :) O definicję śmiecenia nawet nie spytam - urwałbyś temu kotu ogon :) 50 |
Data: Wrzesien 16 2008 11:46:57 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: Jak tylko ja się zacznę przypieprzać dla samego przypieprzania. 51 |
Data: Wrzesien 16 2008 11:52:35 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Cavallino pisze: Jak tylko ja się zacznę przypieprzać dla samego przypieprzania. Znaczy się śmiecić nie przestaniesz - tak się spodziewałem :) 52 |
Data: Wrzesien 16 2008 12:01:54 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Znaczy się śmiecić nie przestane A ile wytrzymasz? 53 |
Data: Wrzesien 16 2008 12:25:32 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Cavallino pisze:
Widzisz, dopuściłeś się bezczelnej manipulacji - zmodyfikowałeś mą wypowiedź i przedstawiłeś ją jako mojego autorstwa, następnie na własny twór odpowiedziałeś. Oryginalna była: Znaczy się śmiecić nie przestaniesz - tak się spodziewałem. Nie wiem kto Ciebie takich zachowań nauczył, ale nawet na newsach takie zachowania są niedopuszczalne i świadczą o ich autorze jak najgorzej. Ja przez grzeczność nie nazwę tego po imieniu. 54 |
Data: Wrzesien 16 2008 12:34:20 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Znaczy się śmiecić nie przestane na newsach takie zachowania są niedopuszczalne i świadczą Nie da się ukryć. Więc skończ już z nimi i się po prostu zamknij. 55 |
Data: Wrzesien 16 2008 12:54:21 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Wiesiaczek |
No, koniec waszych głupot, bo obu wrzucę do KF-a ! -- Pozdrawiam (dziś z Wawy) - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 56 |
Data: Wrzesien 16 2008 13:22:55 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Wiesiaczek pisze: No, koniec waszych głupot, bo obu wrzucę do KF-a ! ROTFL - no to siup :) Rowerzystów też tam masz? 57 |
Data: Wrzesien 16 2008 13:34:27 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Wiesiaczek |
Wiesiaczek pisze: Różnych już tam pełno a dalej śmietnik mi się robi, ale KF jest pojemny:))) 58 |
Data: Wrzesien 16 2008 13:19:55 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Cavallino pisze:
....że nadal posługujesz się sfałszowanym cytatem mojej wypowiedzi oraz manipulujesz dość dowolnie tym, co napisałem wcześniej. Więc skończ już z nimi i się po prostu zamknij. Zapętlasz się biedaczyno :) Jak ten biedny rowerzysta się z krzaków wygrzebie, to Ty znowu w pedał, by z powrotem tam uciekał i jeszcze każesz mu się zamknąć? :) 59 |
Data: Wrzesien 16 2008 13:35:48 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: Że dalej pierdzielisz jak potłuczony. 60 |
Data: Wrzesien 16 2008 08:59:24 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 15 Sep 2008 19:26:07 +0200, Artur Maślag >>> Jak nie ma miejsca na normalne wyprzedzenie to pedalarz ma psi Przez PRZEPISY, Futrzasty trolliku. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 61 |
Data: Wrzesien 16 2008 09:19:36 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Adam Płaszczyca pisze: Przez PRZEPISY, Futrzasty trolliku. ROTFL - ktoś kamień podniósł? Krzyczeć sobie możesz do woli :) 62 |
Data: Wrzesien 16 2008 11:45:26 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 16 Sep 2008 09:19:36 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg (...) Oj, tego, że przepisów nie rozumiesz, nie musisz udowadniać. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 63 |
Data: Wrzesien 16 2008 12:30:50 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Adam Płaszczyca pisze: Oj, tego, że przepisów nie rozumiesz, nie musisz udowadniać. Twoje figury retoryczne wywołują u mnie rozbawienie połączone ze współczuciem :) 64 |
Data: Wrzesien 16 2008 19:03:24 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 16 Sep 2008 12:30:50 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg (...) Oh, klasyczna odzwywka trolla który argumenta stracił. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 65 |
Data: Wrzesien 16 2008 20:16:50 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur Maślag | Adam Płaszczyca pisze: Oh, klasyczna odzwywka trolla który argumenta stracił. Mylisz się - klasyką to można nazwać powyższe zdanie :) Podobnie jak Twoje interpretacje w zakresie lat posiadania prawa jazdy, znaczenia zwrotów "cała pizza", czy też "przelatywanie przez rów". Jest tego oczywiście dużo więcej. Na razie wystarczy - wracasz na miejsce stałego pobytu. Może kolejna amnestia Ciebie obejmie - efekty dotychczasowych jednak dobrze nie rokują na przyszłość :) 66 |
Data: Wrzesien 17 2008 10:44:18 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 16 Sep 2008 20:16:50 +0200, Artur Maślag Adam Płaszczyca pisze: Jak widać, troll kiedy straci argumenta zaczyna wycieczki osobiste :D Nihil novi sub sole :D -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 67 |
Data: Wrzesien 15 2008 21:36:04 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: J.F. | On Mon, 15 Sep 2008 14:05:32 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg wrote: "Kierujący pojazdem zaprzęgowym, rowerem, motorowerem, wózkiem ręcznym Mogl zle uznac. Ale chwilowo mniejsza o to. Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez Czyli stracil prawo do poruszania :-) Teraz poproszę o wskazanie miejsca, gdzie ustawodawca nakazał Akby ustawodawca chcial napisac "do prawej krawedzi jezdni" to by napisal :-) Ale napisal "jak najbardziej w prawo". madry ustawodawca - jezdnia sie moze konczyc barierka, sciana, przepascia - wiec "poza jezdnie" byloby glupio napisac. J. 68 |
Data: Wrzesien 15 2008 22:15:32 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur Maślag | J.F. pisze: Mogl zle uznac. Nie Tobie to oceniać - podobnie jak mi. Ustawodawca pozostawił to w gestii tego 'kierującego ****'. Jedynie sąd może zmienić tę ocenę z prawnego punktu widzenia - nawet nie policjant. Nie tylko tę - wiele punktów opiera się jednak na subiektywnej ocenie kierowców. Nie da się wszystkiego zastąpić suchymi artykułami... > Ale chwilowo mniejsza o to. Skoro tak, to w jakim celu ten wtręt? Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika [czyli właśnie rowerem] jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w razie potrzeby - zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania".2. W najgorszym wypadku rowerzysta ma zjechać ja najbardziej na prawo Tu jest pewien problem - z tym rowerem to pewna nadinterpretacja, ale póki co prawo tak stanowi. Bardzo źle, że rower pod to podpada, ale cóż - może to w końcu poprawią. Sucha interpretacja tego zapisu prowadzi do pewnej patologii - cześć kierowców uważa, że rowerzyści powinni spierniczać w krzaki na ich widok. Mamy tu kilku takich :( Teraz poproszę o wskazanie miejsca, gdzie ustawodawca nakazał Tak? Napisz mi w jakim celu? By Cavallino nie miał problemów ze zrozumieniem tego zdania? Bez przesady. Jezdnia jest częścią drogi kołowej przeznaczonej dla ruchu pojazdów. Ale napisal "jak najbardziej w prawo". Pajacujesz. 69 |
Data: Wrzesien 15 2008 22:39:31 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Ale napisal "jak najbardziej w prawo". Bo Ci na poglądy naskoczył? Nie koleś, to Ty idiotę rżniesz. 70 |
Data: Wrzesien 15 2008 23:13:28 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: J.F. | On Mon, 15 Sep 2008 22:15:32 +0200, Artur Maślag wrote: J.F. pisze: Nie - ustawodawca nie napisal "jesli kierujacemu sie wydaje" Jedynie sąd może zmienić Policjant moze uznac i mandat zaproponowc. > Ale chwilowo mniejsza o to. No bo nadinterpretowales. 2. W najgorszym wypadku rowerzysta ma zjechać ja najbardziej na prawo Kiedy to w sumie calkiem dobry przepis. Maja wszyscy jechac 20, bo rowerzysta wybral sie na wycieczke ? Mozna by rozszerzyc na inne pojazdy .. kierowca za ktorym w bezposredniej bliskosci jedzie co najmniej 5 pojazdow zobowiazany jest zatrzymac sie w najblizszym mozliwym miejscu i je wszystkie przepuscic. Teraz poproszę o wskazanie miejsca, gdzie ustawodawca nakazał Zeby wszyscy dokladnie wiedzieli jaka jest jego wola :-) By Cavallino nie miał problemów Ale ma sie zatrzymac w razie potrzeby, wiec czemu ruchu ? :-) No i prze Ale napisal "jak najbardziej w prawo". A udowodnij :-) J. 71 |
Data: Wrzesien 16 2008 09:00:35 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | J.F. pisze: Nie - ustawodawca nie napisal "jesli kierujacemu sie wydaje" >>"Kierujący pojazdem zaprzęgowym, rowerem, motorowerem, wózkiem ręcznym >> oraz osoba prowadząca pojazd napędzany silnikiem są obowiązani >> poruszać >> się po poboczu, chyba że nie nadaje się ono do jazdy lub ruch pojazdu >> utrudniałby ruch pieszych. Masz cytat - nie musiał tego pisać. To rowerzysta ocenia, czy pobocze nadaje się do jazdy, bądź utrudniałby ruch pieszych swoim zachowaniem. Jedynie sąd może zmienić Proponować to on może do woli. Nadal tylko rowerzysta, bądź sąd ocenia, czy ocena i decyzja rowerzysty była poprawna. Ale chwilowo mniejsza o to.Skoro tak, to w jakim celu ten wtręt? Nie ma tu żadnej nadinterpretacji. Mówimy o sytuacji gdy rowerzysta porusza się po jezdni zgodnie z przepisami. Gdyby sytuacji była inna (np. ścieżka rowerowa, przyzwoite pobocze) to nie ma o czym deliberować. Kiedy to w sumie calkiem dobry przepis. Maja wszyscy jechac 20, To jest bardzo zły przepis. Biorąc pod uwagę interpretację wielu osób (także tutaj) wychodzi na to, że rowerzysta nie ma prawa jeździć po jezdni, albo ma stać do upadłego jak jadą samochody. Mozna by rozszerzyc na inne pojazdy .. kierowca za ktorym w Pozwolisz, że podobne propozycje pozostawię bez komentarza. Zeby wszyscy dokladnie wiedzieli jaka jest jego wola :-) Nie wiem jak to jest, ale znakomita większość ludzi rozumie ten zapis. Nawet tak tu nielubiani kombajniści. Ale ma sie zatrzymac w razie potrzeby, wiec czemu ruchu ? :-) Poruszając się takim tokiem myślenia raczej nie było innej alternatywy - jak można zjechać z jezdni po zatrzymaniu się? A udowodnij :-) Nie widzę takiej potrzeby :) 72 |
Data: Wrzesien 16 2008 09:44:43 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
J.F. pisze: A organa ścigania i wymiar sprawiedliwości takową ocenę weryfikują. 73 |
Data: Wrzesien 16 2008 09:53:04 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Cavallino pisze: A organa ścigania i wymiar sprawiedliwości takową ocenę weryfikują. Jaki chłopczyk odkrywczy - szkoda tylko, że czyta wybiórczo, ale o tym już pisałem :) 74 |
Data: Wrzesien 19 2008 19:52:11 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: J.F. | On Tue, 16 Sep 2008 09:00:35 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg wrote: J.F. pisze: Jak jada rzadko to nie ma problemu. Jak jada gesto a droga waska .. to w sumie bardzo dobry przepis :-) J. 75 |
Data: Wrzesien 17 2008 12:56:01 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: MadMan | Dnia Mon, 15 Sep 2008 23:13:28 +0200, J.F. napisał(a): Maja wszyscy jechac 20, Rowerzysta ma zjeżdżać bo kierowca wybrał się na wycieczkę? -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster.pl, Tlen: madman1985 ICQ: 398539334, AIM: dkarwot, GG: 2283138 76 |
Data: Wrzesien 17 2008 13:07:22 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Dnia Mon, 15 Sep 2008 23:13:28 +0200, J.F. napisał(a): Dokładnie tak. Taki obowiązek nałożył na niego ustawodawca. 77 |
Data: Wrzesien 17 2008 13:19:44 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 17 Sep 2008 12:56:01 +0200, MadMan Maja wszyscy jechac 20, Istotnie, tak przepisy mówią. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 78 |
Data: Wrzesien 17 2008 14:46:47 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello MadMan, Maja wszyscy jechac 20,Rowerzysta ma zjeżdżać bo kierowca wybrał się na wycieczkę? Rowerzysta ma zjeżdżać, bo mu tak przepis nakazuje. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 79 |
Data: Wrzesien 17 2008 14:48:46 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: robal | RoMan Mandziejewicz popełnił(a): Hello MadMan, A wyprzedzający ma nie utrudniać komukolwiek ruchu :) Który przepis ma większy priorytet? :) -- Ford|Club|Polska - http://fordclubpolska.org "Opony ziomowe to [...]takie, które po założeniu łańcuchów zaczną rapować" (c) elmer radi radisson/p.m.s 80 |
Data: Wrzesien 17 2008 15:03:29 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello robal, A wyprzedzający ma nie utrudniać komukolwiek ruchu :) Który przepis maRowerzysta ma zjeżdżać, bo mu tak przepis nakazuje.Maja wszyscy jechac 20,Rowerzysta ma zjeżdżać bo kierowca wybrał się na wycieczkę? Wróć, jak poznasz pojęcie "lex specialis". -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 81 |
Data: Wrzesien 19 2008 09:15:43 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: robal | RoMan Mandziejewicz popełnił(a): Hello robal, Znam. Tyle, że zasada szczegółowości to ma się nijak do tego :). A odpowiedzi na którą czekałem udzielił Adam :) -- Ford|Club|Polska - http://fordclubpolska.org "Opony ziomowe to [...]takie, które po założeniu łańcuchów zaczną rapować" (c) elmer radi radisson/p.m.s 82 |
Data: Wrzesien 19 2008 12:08:02 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello robal, Znam. Tyle, że zasada szczegółowości to ma się nijak do tego :).Wróć, jak poznasz pojęcie "lex specialis".Rowerzysta ma zjeżdżać, bo mu tak przepis nakazuje.A wyprzedzający ma nie utrudniać komukolwiek ruchu :) Który przepis Ależ ma się i to bardzo. A odpowiedzi na którą czekałem udzielił Adam :) -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 83 |
Data: Wrzesien 19 2008 12:19:44 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: robal | RoMan Mandziejewicz popełnił(a): Hello robal, Można jaśniej? W szkołach uczyłem się tylko podstaw prawa, więc prawniczych interpretacji u mnie nie wymagaj :) -- Ford|Club|Polska - http://fordclubpolska.org "Opony ziomowe to [...]takie, które po założeniu łańcuchów zaczną rapować" (c) elmer radi radisson/p.m.s 84 |
Data: Wrzesien 17 2008 15:07:45 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 17 Sep 2008 14:48:46 +0200, "robal" Rowerzysta ma zjeżdżać, bo mu tak przepis nakazuje. Rowerzysta, który się zatrzyma już nei jest w ruchu, więc nie można mu tegoż utrudniać. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 85 |
Data: Wrzesien 19 2008 09:16:49 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: robal | Adam Płaszczyca popełnił(a): On Wed, 17 Sep 2008 14:48:46 +0200, "robal" No może nie dokładnie o to mi chodziło, ale sens ten sam :). -- Ford|Club|Polska - http://fordclubpolska.org "Opony ziomowe to [...]takie, które po założeniu łańcuchów zaczną rapować" (c) elmer radi radisson/p.m.s 86 |
Data: Wrzesien 16 2008 15:59:22 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | Cavallino pisze: Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez Interpretując to tak jak ty rowerzysta mógłby na drodze pozbawionej pobocza tylko stać... 87 |
Data: Wrzesien 16 2008 16:21:54 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: Ależ skąd. Dopóki nie powoduje niemożliwości wyprzedzenia go, może sobie jechać. W każdym innym przypadku - masz rację, lepiej aby szukał innych dróg. 88 |
Data: Wrzesien 16 2008 23:58:15 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | Cavallino pisze: Interpretując to tak jak ty rowerzysta mógłby na drodze pozbawionej Pomijając jakiś extra-szeroki rower - nigdy nie powoduje. Najwyżej powodują pojazdy jadące z przeciwka. 89 |
Data: Wrzesien 17 2008 00:35:12 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Dopóki nie powoduje niemożliwości wyprzedzenia go, może sobie jechać. W połączeniu z obecnością roweru - to chyba oczywiste, że nikt nie mówi o problemach z wyprzedzaniem pedalarza na pustej drodze? 90 |
Data: Wrzesien 17 2008 22:57:32 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | Cavallino pisze: Pomijając jakiś extra-szeroki rower - nigdy nie powoduje. Najwyżej Może twój ojciec to pedalarz, a twoja matka może nosi wojskowe buty. Zaś osobę kierującą rowerem określa się mianem rowerzysty, prymitywie jeden. To po pierwsze. Po drugie zapominasz, że rowery jako takie w lusterka nie są wyposażone, a ciągłe oglądanie się przez ramię jest ryzykowne - więc z formalnego punktu widzenia jadący prosto rowerzysta nie wie i nie musi wiedzieć, czy coś za nim jedzie. Co więcej przepis, na który się powołujesz, dotyczy (z kontekstu) sytuacji, kiedy wyprzedzanie ma już miejsce - czyli pojazdy są obok siebie (patrz: definicja wyprzedzania). Potrzeba też nie jest określona jako "wewnętrzna potrzeba wyprzedzania" kierowcy samochodu - więc musi być to potrzeba obiektywna, która zaistniała w trakcie wyprzedzania (a nie przed jego rozpoczęciem). 91 |
Data: Wrzesien 17 2008 23:33:41 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Mój ojciec to pedalarz, a moja matka może nosi wojskowe buty, a ja prymityw jeden. Nie od dziś to wiadomo. 92 |
Data: Wrzesien 18 2008 02:49:17 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | Cavallino pisze: Mój ojciec to pedalarz, a moja matka może nosi wojskowe buty, a ja Fakt. Cieszę się, że wreszcie zaczynasz dostrzegać rzeczywistość. 93 |
Data: Wrzesien 18 2008 10:06:52 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Mój ojciec to pedalarz, a moja matka może nosi wojskowe buty, a ja Zawsze miałem o Tobie podobne zdanie. 94 |
Data: Wrzesien 18 2008 13:34:43 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | Cavallino pisze: Mój ojciec to pedalarz, a moja matka może nosi wojskowe buty, a ja Cóż, twoje zdanie się nie liczy, gdyż nie potrafisz nawet zacytować bez robienia literówek. 95 |
Data: Wrzesien 18 2008 09:21:29 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 17 Sep 2008 22:57:32 +0200, Andrzej Lawa
Akurat. Rowerzysta to taki ktoś, kto porusza się na rowerze droga publiczną znając i przestrzegając przepisów w sposób taki, że nie utrudnia ruchu innym. Pedalarz to osoba jadąca na rowerze nie spełniająca tego warunku. To po pierwsze. Po drugie zapominasz, że rowery jako takie w lusterka To, że pedalarze nie potrafią opanować swojego pojazdu nie musisz mnie przekonywać. Co więcej przepis, na który się powołujesz, dotyczy (z kontekstu) Przepisy nie mają kontekstu. Potrzeba też nie jest określona jako "wewnętrzna potrzeba wyprzedzania" Nic podobnego. Wynikanie takowe nie zachodzi. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 96 |
Data: Wrzesien 18 2008 13:30:30 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | Adam Płaszczyca pisze: To po pierwsze. Po drugie zapominasz, że rowery jako takie w lusterka Oglądając się przez ramię, ignoranckie płaszczydło, przesuwasz środek ciężkości co musi (fizyki nie przeskoczysz) spowodować pewną zmianę kursu. Ciągłe jechanie "wężykiem" spowodowane ciągłym oglądaniem się przez ramię jest ryzykowne. Co więcej przepis, na który się powołujesz, dotyczy (z kontekstu) Tylko według ignoranckich płaszczydeł. Potrzeba też nie jest określona jako "wewnętrzna potrzeba wyprzedzania" Twierdzisz, że przepis domaga się spełniania życzeń jaśnie panów kierowców samochodów? 97 |
Data: Wrzesien 18 2008 14:52:00 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 18 Sep 2008 13:30:30 +0200, Andrzej Lawa To, że pedalarze nie potrafią opanować swojego pojazdu nie musisz mnie Widzisz, jakbyś umiał jeździć, to byś potrafił się oglądać. Bo widzisz, można się przy oglądaniu przez lewe ramię lekko pochylić w prawo. Ale cóż, ja na rowerze jednak sobie jeżdżę, a Ty dowodzisz, że nawet taki pojazd jest dla Ciebie zbyt trudny. Nic podobnego. Wynikanie takowe nie zachodzi. Twierdzę, że przepis mówi to, co mówi. O intencje spytaj ustawodawcy. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 98 |
Data: Wrzesien 18 2008 19:20:20 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: J.F. | On Thu, 18 Sep 2008 14:52:00 +0200, Adam Płaszczyca wrote: Twierdzisz, że przepis domaga się spełniania życzeń jaśnie panów Niemozliwe. Nie ma kogo spytac :-) J. 99 |
Data: Wrzesien 18 2008 19:47:33 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | Adam Płaszczyca pisze: Oglądając się przez ramię, ignoranckie płaszczydło, przesuwasz środek Kłamiesz, płaszczydełko, kłamiesz - albo nie jeździsz i nie masz pojęcia, albo masz pojęcie, tylko ignorujesz rzeczywistość. Nic podobnego. Wynikanie takowe nie zachodzi.Twierdzisz, że przepis domaga się spełniania życzeń jaśnie panów Oczywiste jest, że ustawodawca nie miał na myśli zmuszenia rowerzysty do stania cały czas w bezruchu przy prawej krawędzi jezdni, bo ktoś go może mieć ochotę wyprzedzić, a z przeciwka też jadą samochody. 100 |
Data: Wrzesien 19 2008 10:53:43 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 18 Sep 2008 19:47:33 +0200, Andrzej Lawa Widzisz, jakbyś umiał jeździć, to byś potrafił się oglądać. Bo No tak, Poniweaż potrafię na rowerze zrobić to, co dla Ciebie nieosiągalne - to nie umiem jeździć :D Twierdzę, że przepis mówi to, co mówi. O intencje spytaj ustawodawcy. Oczywiste jest, że nie masz pojęcia co chciał ustawodawca, a ponieważ obowiązek Ci sie nei podoba - to próbujesz przez oczywiste oczywistości zmienić sens tego, co napisanme jest wprost. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 101 |
Data: Wrzesien 21 2008 04:04:44 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | Adam Płaszczyca pisze: Kłamiesz, płaszczydełko, kłamiesz - albo nie jeździsz i nie masz Wydaje ci się, że potrafisz. Albo też normalnie jedziesz takim wężykiem, że nic się nie zmienia ;-> Twierdzę, że przepis mówi to, co mówi. O intencje spytaj ustawodawcy.Oczywiste jest, że ustawodawca nie miał na myśli zmuszenia rowerzysty do Wprost to tam jest napisane, że ten nakaz dotyczy obiektywnej potrzeby (a nie czyjej chęci), która pojawiła się _w_trakcie_ wyprzedzania (które - zgodnie z definicją - ma miejsce dopiero w chwili przejeżdżania obok pojazdu poruszającego się w tym samym kierunku; nie jest wyprzedzaniem rowerzysty jechanie za rowerzystą - nawet mając włączony kierunkowskaz). 102 |
Data: Wrzesien 21 2008 11:20:27 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Adam Płaszczyca | On Sun, 21 Sep 2008 04:04:44 +0200, Andrzej Lawa No tak, Poniweaż potrafiÄ na rowerze zrobiÄ to, co dla Ciebie Albo też, co dla Ciebie, jak widze nieosiÄ galne, potrafiÄ obejrzec siÄ i jechaÄ dalej prosto. Oczywiste jest, że nie masz pojÄcia co chciał ustawodawca, a ponieważ Tak? Andrzejku, znów wychodzi Twoja ignorancja prawna. Art. 24. u. 6 brzmi: "KierujÄ cemu pojazdem wyprzedzanym zabrania siÄ w czasie wyprzedzania i bezpoĹrednio po nim zwiÄkszania prÄdkoĹci. KierujÄ cy pojazdem wolnobieżnym, ciÄ gnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest obowiÄ zany zjechaÄ jak najbardziej na prawo i â w razie potrzeby â zatrzymaÄ siÄ w celu ułatwienia wyprzedzania." To sÄ dwa zdania. I te dwa zdania sÄ oddzielne. Gdyby był tam Ĺrednik zamiast kropki - to byłoby tak, jak Ty piszesz. Jednak jest kropka, zatem obowiÄ zek o którym rozmawiamy brzmi: KierujÄ cy pojazdem wolnobieżnym, ciÄ gnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest obowiÄ zany zjechaÄ jak najbardziej na prawo i â w razie potrzeby â zatrzymaÄ siÄ w celu ułatwienia wyprzedzania. Nie ma tutaj zastrzeżeĹ, jakie popełniłeĹ. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 103 |
Data: Wrzesien 21 2008 15:16:56 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | Adam Płaszczyca pisze: No tak, Poniweaż potrafię na rowerze zrobić to, co dla CiebieWydaje ci się, że potrafisz. Albo też normalnie jedziesz takim wężykiem, Nienienie - masz się podczas jazdy ciągle oglądać. Bo przecież ktoś może za tobą jechać i może mieć "potrzebę wyprzedzenia". Oczywiste jest, że nie masz pojęcia co chciał ustawodawca, a ponieważWprost to tam jest napisane, że ten nakaz dotyczy obiektywnej potrzeby Tandetna manipulacja - rozbijanie jednego ustępu na dwa. Skoro jest w jednym ustępie - dotyczy takiej samej sytuacji. Inaczej w art. 30 ust. 3 w drugim zdaniu przepis nakazywałby wyłączenie nie wiadomo jakich świateł. 104 |
Data: Wrzesien 22 2008 00:33:20 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Adam Płaszczyca | On Sun, 21 Sep 2008 15:16:56 +0200, Andrzej Lawa Albo też, co dla Ciebie, jak widze nieosiągalne, potrafię obejrzec się Popatrz, a według mnie wystarczy jednak to robić tylko wtedy, kiedy warunki utrudniaja wyprzedzanie, na przykłąd kiedy z przeciwka coś nadjeżdża. Ale cóz, myslenie nei jest Twoja najmocniejsza stroną, co juz nie raz i nie dwa udowodniłeś. Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez Żadna manimpulacja - tak się w Polsce prawo interpretuje. Oczywiście - o ile nei jest się Andrzejem. Skoro jest w jednym ustępie - dotyczy takiej samej sytuacji. Oj Andrzejku, jak zawsze coś powiesz, to pierdykniesz... W drugim zdaniu masz nawiązanei do zdania pierwszego. "W razie poprawy widoczności kierujący pojazdem jest obowiązany niezwłocznie wyłączyć te światła." ^^^ Gdyby nie było tam tego 'te', to istotnie, miałbys racje. Ale to 'te' tam jest, a Ty masz rację, jak zwykle, czyli wcale. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 105 |
Data: Wrzesien 22 2008 05:06:29 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | Adam Płaszczyca pisze: Nienienie - masz się podczas jazdy ciągle oglądać. Bo przecież ktoś może Najwyraźniej "zapomniałeś", że dla ustalenia uwagi mowa była o sytuacji, kiedy z przeciwka ciągle coś jedzie (16 IX, 11:45). Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bezTandetna manipulacja - rozbijanie jednego ustępu na dwa. ....napisało durne płaszczydło, które nawet literek poprawnie składać nie umie i pisze o jakichś "manimpulacjach". Skoro jest w jednym ustępie - dotyczy takiej samej sytuacji. I tak samo jest w Art. 24 ust. 6 - potrzeba musi zachodzić w trakcie wyprzedzania. 106 |
Data: Wrzesien 22 2008 09:21:49 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 22 Sep 2008 05:06:29 +0200, Andrzej Lawa Popatrz, a według mnie wystarczy jednak to robiÄ tylko wtedy, kiedy Wiesz, ja mam jeszcze parÄ innych zmysłów, do tego samochopdy nie pojawiajÄ siÄ z nienacka. Ale wiem, że Tobie oglÄ danie siÄ sprawia wielkÄ trudnoć, wiÄc chcesz aby zwolniono CIÄ z paru obowiÄ zków tak, jak dysortografika siÄ zwalnia z pisania zgodnego z ortografiÄ . Ĺťadna manimpulacja - tak siÄ w Polsce prawo interpretuje. OczywiĹcie - Idź pod ławe i cszczekaj, kundelku :D Oj Andrzejku, jak zawsze coĹ powiesz, to pierdykniesz... I znowu łżesz jak burek. "KierujÄ cy pojazdem wolnobieżnym, ciÄ gnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest obowiÄ zany zjechaÄ jak najbardziej na prawo i â w razie potrzeby â zatrzymaÄ siÄ w celu ułatwienia wyprzedzania." Gdzie masz tutaj nawiÄ zanie do zdania poprzedniego, Andrzeju spod ławy? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 107 |
Data: Wrzesien 18 2008 15:25:55 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: MadMan | Dnia Thu, 18 Sep 2008 13:30:30 +0200, Andrzej Lawa napisał(a): Oglądając się przez ramię, ignoranckie płaszczydło, przesuwasz środek To lusterko się kupuje wtedy! I to serio piszę, z pozycji głównie rowerzysty. Na ostatniej wyprawie sobotnio-wtorkowej urwałem lusterko w sobotę wieczorem. Przez następne 3 dni było mi ciężko... Szczęśliwie w domu miałem drugie :) -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster.pl, Tlen: madman1985 ICQ: 398539334, AIM: dkarwot, GG: 2283138 108 |
Data: Wrzesien 18 2008 19:49:11 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | MadMan pisze: To lusterko się kupuje wtedy! I to serio piszę, z pozycji głównie Jak chcesz, możesz sobie kupić dziesięć lusterek i laserowy dalmierz ;) Nie jest to jednak wyposażenie obowiązkowe, więc ustawodawca nie mógł zakładać korzystania z takiego wyposażenia. 109 |
Data: Wrzesien 17 2008 12:56:49 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: MadMan | Dnia Tue, 16 Sep 2008 16:21:54 +0200, Cavallino napisał(a): ^^^^^^^^^^^^^^^^Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez wyprzedzania". Istotny fragment podkreśliłem. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster.pl, Tlen: madman1985 ICQ: 398539334, AIM: dkarwot, GG: 2283138 110 |
Data: Wrzesien 17 2008 13:08:16 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Dnia Tue, 16 Sep 2008 16:21:54 +0200, Cavallino napisał(a): Oczywiście. Jeśli za pięć samochodów z przeciwka droga jest pusta to nie ma potrzeby zatrzymywania się. 111 |
Data: Wrzesien 17 2008 12:54:42 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: MadMan | Dnia Mon, 15 Sep 2008 12:40:29 +0200, Cavallino napisał(a): Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez Zauważ że to dotyczy sytuacji gdy ktoś z przeciwka wyprzedza inny pojazd, nie sytuacji gdzie rowerzysta jest wyprzedzany. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster.pl, Tlen: madman1985 ICQ: 398539334, AIM: dkarwot, GG: 2283138 112 |
Data: Wrzesien 17 2008 13:06:57 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Dnia Mon, 15 Sep 2008 12:40:29 +0200, Cavallino napisał(a): Skąd tak dziwne wnioski? 113 |
Data: Wrzesien 17 2008 13:12:24 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: MadMan | Dnia Wed, 17 Sep 2008 13:06:57 +0200, Cavallino napisał(a): Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez Jest mowa o ułatwienie wyprzedzania przez zatrzymanie się. Nie da się tego zrobić gdy wyprzedzany jest rowerzysta - spowodowałoby to uniemożliwienie wyprzedzania. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster.pl, Tlen: madman1985 ICQ: 398539334, AIM: dkarwot, GG: 2283138 114 |
Data: Wrzesien 17 2008 13:19:36 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Jest mowa o ułatwienie wyprzedzania przez zatrzymanie się. Nie da się Mylisz się. Nie ma tak wąskich pasów ruchu, które uniemożliwiałyby ominięcie roweru stojącego przy krawężniku. Zresztą tam nie ma ograniczenia do krawężnika, czasem ma się usunąć dalej w razie potrzeby (np. gdy wyprzedzającym byłaby wielka ciężarówka). 115 |
Data: Wrzesien 17 2008 13:37:46 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: MadMan | Dnia Wed, 17 Sep 2008 13:19:36 +0200, Cavallino napisał(a): Jest mowa o ułatwienie wyprzedzania przez zatrzymanie się. Nie da się Istotny fragment podkreśliłem. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster.pl, Tlen: madman1985 ICQ: 398539334, AIM: dkarwot, GG: 2283138 116 |
Data: Wrzesien 17 2008 13:43:28 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Dnia Wed, 17 Sep 2008 13:19:36 +0200, Cavallino napisał(a): Bzdura. 117 |
Data: Wrzesien 17 2008 22:43:21 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | Cavallino pisze: Mylisz się. Jesteś po prostu zbyt, hmmm, mało rozgarnięty, żeby załapać różnicę pomiędzy omijaniem a wyprzedzaniem. Poza tym zapominasz, że rower nie ma lusterek w wyposażeniu obowiązkowym, więc zasadniczo rowerzysta jadący sobie prosto nie musi sobie zawracać głowy tym, co jedzie za nim. Wręcz nie powinien, bo każde oglądanie się przez ramię to zakłócenie toru jazdy roweru. 118 |
Data: Wrzesien 17 2008 23:32:35 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: Ty tępy tłuku, jeśli masz jakieś pretensje do sobie je kieruj do autora przepisu, a nie do kogoś kto go cytuje. 119 |
Data: Wrzesien 18 2008 02:50:41 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | Cavallino pisze: Jesteś po prostu zbyt, hmmm, mało rozgarnięty, żeby załapać różnicę Nie mam pretensji do autora przepisu, drogi prymitywku nie potrafiący sklecić gramatycznie poprawnego zdania, bo to ty go błędnie interpretujesz i mylisz podstawowe pojęcia z ustawy. 120 |
Data: Wrzesien 18 2008 10:08:10 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Jestem prymitywek nie potrafiący sklecić gramatycznie poprawnego zdania To się na szczerość zebrało. 121 |
Data: Wrzesien 18 2008 13:33:56 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | Cavallino pisze: Jestem prymitywek nie potrafiący sklecić gramatycznie poprawnego zdania Nareszcie. 122 |
Data: Wrzesien 18 2008 15:48:02 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
Jestem prymitywek nie potrafiący sklecić gramatycznie poprawnego zdania Lepiej późno niż wcale. EOD Nie chce mi się z tobą gadać. 123 |
Data: Wrzesien 18 2008 19:51:04 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Andrzej Lawa | Cavallino pisze: Jestem prymitywek nie potrafiący sklecić gramatycznie poprawnego zdania Co prawda, to prawda. Interpunkcja to też dla ciebie coś nieznanego. 124 |
Data: Wrzesien 18 2008 20:24:31 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: Cavallino |
125 |
Data: Wrzesien 19 2008 12:34:06 | Temat: Re: Jeszcze o rowerach... | Autor: | |