Wczoraj na S8 (okolice Piotrkowa Tryb.) spotkałem takiego palanta, że
po prostu kopara opada. Najpierw wisiał mi na zderzaku, pomimo, że
jechałem w sznurze aut (po prawej tiry, po lewej tiry). Debil nie mógł
wytrzymać , więc korzystając z wolnej przestrzeni wbił się na prawy
pas, a następnie wprost pod moją maskę. Gdyby był mniejszy ruch,
zmusiłbym gnoja do zatrzymania i mordę mu obił.

Teraz nasuwa się pytanie. Gdybym nie zachamował, a on wleciałby mi na
przedni zderzak, czyja byłaby wina? Moja bo nie ustąpiłem
pierwszeństwa (jechałem lewym pasem, on mnie wyprzedził prawym), czy
jego, bo nie zachował należytej ostrożności (o tym mówi przepis, że
można wyprzedzać prawym). Dodam, że był straszny ścisk, a odległość
między poprzedzającym mnie samochodem wynosiła ok. 1,5-2 metrów.

Pozdrowienia dla reszty Kierowców,
kierowca grafitowej Octavii

Teraz nasuwa się pytanie. Gdybym nie zachamował, a on wleciałby mi na


zachamować, to zostać na chwilę chamem?
:-)

S.

Let_it_be pisze:

Wczoraj na S8 (okolice Piotrkowa Tryb.) spotkałem takiego palanta, że
po prostu kopara opada. Najpierw wisiał mi na zderzaku, pomimo, że
jechałem w sznurze aut (po prawej tiry, po lewej tiry). Debil nie mógł
wytrzymać , więc korzystając z wolnej przestrzeni wbił się na prawy
pas, a następnie wprost pod moją maskę. Gdyby był mniejszy ruch,
zmusiłbym gnoja do zatrzymania i mordę mu obił.

Teraz nasuwa się pytanie. Gdybym nie zachamował, a on wleciałby mi na
przedni zderzak, czyja byłaby wina?

pierwszeństwa (jechałem lewym pasem, on mnie wyprzedził prawym)

jego, bo nie zachował należytej ostrożności (o tym mówi przepis, że
można wyprzedzać prawym).

między poprzedzającym mnie samochodem wynosiła ok. 1,5-2 metrów.

Pozdrowienia dla reszty Kierowców,
kierowca grafitowej Octavii

// Dodam, że był straszny ścisk, a odległość między poprzedzającym
mnie samochodem wynosiła ok. 1,5-2 metrów.

wiec predkosc nie byla duza :-) lepiej puscic takiego, co z tego ze
jego wina ? , szkoda czasu i nerwow, moze kiedys wjedzie pod TIR-a i
problem sie rozwiaze ?

Maverick wrote:

Zmienial pas - wiec jego wina - tylko najlepiej jesli bys mial np swiadka na to, bo on sie pewnie bedzie zapieral i twierdzil ze "jechal ciagle tym samym pasem i gosc mu w dupe wjechal"

To chyba zalezy w co go walniesz. Jesli w bok - to on sie wepchal i jego wina, jesli w tyl - no to juz twoja, bo nie uwazales...

Użytkownik "Let_it_be"  napisał w wiadomości

Teraz nasuwa się pytanie. Gdybym nie zachamował, a on wleciałby mi na
przedni zderzak, czyja byłaby wina?

Let_it_be wrote:

Teraz nasuwa się pytanie. Gdybym nie zachamował, a on wleciałby mi na
przedni zderzak, czyja byłaby wina?

Grzegorz Brzeczyszczykiewicz pisze:

Let_it_be wrote:

Teraz nasuwa się pytanie. Gdybym nie zachamował, a on wleciałby mi na
przedni zderzak, czyja byłaby wina?

Jeśli w trakcie dochodzenia wykazanoby, że miałeś możliwość uniknięcia
kolizji/wypadku to Twoja.
Ponadto wyprzedzanie z prawej poza terenem zabudowanym jest niedozwolone,

Jakuub wrote:

Grzegorz Brzeczyszczykiewicz pisze:

Let_it_be wrote:

Teraz nasuwa się pytanie. Gdybym nie zachamował, a on wleciałby mi na
przedni zderzak, czyja byłaby wina?

Jeśli w trakcie dochodzenia wykazanoby, że miałeś możliwość uniknięcia
kolizji/wypadku to Twoja.
Ponadto wyprzedzanie z prawej poza terenem zabudowanym jest niedozwolone,

przecież napisał "jechałem w sznurze aut (po prawej tiry, po lewej
tiry)" - wniosek: były trzy pasy - więc można :)

Użytkownik "Grzegorz Brzeczyszczykiewicz"  napisał
w wiadomości

Let_it_be wrote:

Teraz nasuwa się pytanie. Gdybym nie zachamował, a on wleciałby mi na
przedni zderzak, czyja byłaby wina?

Jeśli w trakcie dochodzenia wykazanoby, że miałeś możliwość uniknięcia
kolizji/wypadku to Twoja.
Ponadto wyprzedzanie z prawej poza terenem zabudowanym jest niedozwolone,

On Wed, 21 May 2008 15:30:55 +0200, Grzegorz Brzeczyszczykiewicz
 wrote:

Ponadto wyprzedzanie z prawej poza terenem zabudowanym jest niedozwolone,

Adam Płaszczyca wrote:

On Wed, 21 May 2008 15:30:55 +0200, Grzegorz Brzeczyszczykiewicz
 wrote:

Ponadto wyprzedzanie z prawej poza terenem zabudowanym jest niedozwolone,

Przeczytaj przepisy, potem pieprz głupoty.
Niekiedy jest niedozwolone, niekiedy jest.

Hello Grzegorz,

Thursday, May 22, 2008, 7:52:51 PM, you wrote:

Ponadto wyprzedzanie z prawej poza terenem zabudowanym jest niedozwolone,

Przeczytaj przepisy, potem pieprz głupoty.
Niekiedy jest niedozwolone, niekiedy jest.

Statystycznie rzecz biorac jest niedozwolone.
Liczba trzypasmowych jezdni jest pomijalnie mala.

BTW, znowu masz okres?

On Thu, 22 May 2008 19:52:51 +0200, Grzegorz Brzeczyszczykiewicz
 wrote:

Przeczytaj przepisy, potem pieprz głupoty.
Niekiedy jest niedozwolone, niekiedy jest.

Statystycznie rzecz biorac jest niedozwolone.
Liczba trzypasmowych jezdni jest pomijalnie mala.

Wczoraj na S8 (okolice Piotrkowa Tryb.) spotkałem takiego palanta, że
po prostu kopara opada. Najpierw wisiał mi na zderzaku, pomimo, że
jechałem w sznurze aut (po prawej tiry, po lewej tiry). Debil nie mógł
wytrzymać , więc korzystając z wolnej przestrzeni wbił się na prawy
pas, a następnie wprost pod moją maskę. Gdyby był mniejszy ruch,
zmusiłbym gnoja do zatrzymania i mordę mu obił.

Teraz nasuwa się pytanie. Gdybym nie zachamował, a on wleciałby mi na
przedni zderzak, czyja byłaby wina? Moja bo nie ustąpiłem
pierwszeństwa (jechałem lewym pasem, on mnie wyprzedził prawym), czy
jego, bo nie zachował należytej ostrożności (o tym mówi przepis, że
można wyprzedzać prawym). Dodam, że był straszny ścisk, a odległość
między poprzedzającym mnie samochodem wynosiła ok. 1,5-2 metrów.

moj stary byl swiadkiem czegos takiego koles drugiemu sie wpasowal przed
sama maske i po heblach oczywiscie ten z tylu sie wladowal mu w kufer, stary
zatrzymal sie i mowi (temu co sie wladowal w kufer) ze bedzie swiadkiem iz
nie jest to jego wina, koles biadolil ze nie to i tak nic nie pomoze ale
spisal dane i stary pojechal do domu. Ojcec wspominal ze ten uderzony plul
sie ze cos sie pan wtraca ze to nie jego wina ze nie zlamal przepisow etc.
ale chamstwo trzeba tepic.

. Najpierw wisiał mi na zderzaku, pomimo, że
jechałem w sznurze aut (po prawej tiry, po lewej tiry). Debil nie mógł
wytrzymać , więc korzystając z wolnej przestrzeni wbił się na prawy
pas, a następnie wprost pod moją maskę. Gdyby był mniejszy ruch,
zmusiłbym gnoja do zatrzymania i mordę mu obił.

mam podobne odczucia do twoich... łatwo nazywać kogoś debilem, chamem i czym tam
jeszcze a najtrudniej sie zastanowić nad własnym zachowaniem i pozycją na jezdni..
Skoro ten w "jarisie" był w stanie wyprzedzić z prawej i jeszcze wjechać z
przodu, a yaris to nie jest bynajmniej ferrari jesli chodzi o przyspieszenie
(myślę że tak dramatycznie jak opisano to to jednak nie wyglądało, bo z własnego
doświadczenia wiem że gość będący 10m za mną gdy się przed niego wjedzie podczas
wyprzedzania potrafi uruchomić cała ferię świateł i dźwięków), to najwyraźniej z
twoją pozycją na jezdni coś było nie tak.. korona z głowy by spadła gdyby na
chwilę zjechał na prawo? Mnie też irytuja goście okupujący lewy pas i
zjeżdżający tylko jak 2km przed nimi nic nie ma na prawym.. Nieraz wyprzedzam
ich w końcu z prawej (a za mną czyni to jeszcze 3-4 innych, zanim dojedzie się
do jakiegoś tira czy innego auta faktycznie blokującego prawy (dla tych co
twierdzą że nie wolno polecam lekturę PoRD i dokładne przyjrzenie się takim
drogom jak "gierkówka").


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

On Wed, 21 May 2008 05:53:22 -0700 (PDT), Let_it_be
wrote:

Teraz nasuwa się pytanie. Gdybym nie zachamował, a on wleciałby mi na
przedni zderzak, czyja byłaby wina? Moja bo nie ustąpiłem
pierwszeństwa (jechałem lewym pasem, on mnie wyprzedził prawym), czy

jego, bo nie zachował należytej ostrożności (o tym mówi przepis, że
można wyprzedzać prawym). Dodam, że był straszny ścisk, a odległość
między poprzedzającym mnie samochodem wynosiła ok. 1,5-2 metrów.

Adam Płaszczyca pisze:

Tak w rzeczywistości zalezy wszystko od tego, co dałbyś radę
udowodnić. Jeśli gość zajechał Ci drogę, to byłaby jego wina. Tyle, że
to trzeba udowodnić, a nie jest z tym łatwo. Dlatego mam w autku
kamerę :D

On Thu, 22 May 2008 19:37:32 +0200, Mirek  wrote:

Jaką tą kamere masz ??
Taką zwykłą - dużą, czy coś mniejszego ???

On Thu, 22 May 2008 19:37:32 +0200, Mirek  wrote:

>Jaką tą kamere masz ??
>Taką zwykłą - dużą, czy coś mniejszego ???

Taka klasyczna CCTV.

http://trzypion.oldfield.org.pl/PMS/rejestrator/

On 22 May 2008 23:47:04 +0200, "rafal"
wrote:

Ło matko - aleś nakombinował... A nie wystarczy zwykły.. telefon z kamerą i
porządną (4 lub 8GB) kartą? Ja tak mam i w zupełności mi to wystarcza...kąt
widzenia zadowalający, jakość też,a wszystko o wiele prostsze  :)

Adam Płaszczyca pisze:

Taka klasyczna CCTV. http://trzypion.oldfield.org.pl/PMS/rejestrator/

Użytkownik R. napisał:

Adam Płaszczyca pisze:

Taka klasyczna CCTV.
http://trzypion.oldfield.org.pl/PMS/rejestrator/

troszkę oftopicznie ale OMG - myślałem ze jest to coś bardziej dyskretnego... troszkę duże to wszystko i niechluj z Ciebie :-P

Jeszcze raz:
Jechałem 110 km/h (zaraz za zjazdem z autostrady na Łódź w kierunku na
Warszawę). Były dwa pasy. Z prawej jechało z 5 tirów i on się wwalił w
lukę między nimi, a następnie prosto pod moją maskę. Dodam, że nie
mogłem jechać szybciej, gdyż na lewym też jechał sznur tirów + audi A4
przede mną. A koleś tylko kombinował z tyłu, jak tu się szybciej
przebić...

On Fri, 23 May 2008 00:02:11 +0200, "R."  wrote:

troszkę oftopicznie ale OMG - myślałem ze jest to coś bardziej
dyskretnego... troszkę duże to wszystko i niechluj z Ciebie :-P jakby te
kabelki posprzątać/pospinać/poukładać to wyglądałoby to IMHO troszkę
lepiej no i to wiercenie do konsoli - nie można tego zrobić w jakiś
mniej inwazyjny sposób? np czymś takim:

http://www.allegro.pl/item364148326_nowosc_niezwykly_statyw_joby_gorillapod_hit_.html

ogólnie pomysł dobry ale można to przecież rozwiązać przy pomocy np
telefonu z kilkugigową kartą pamięci...

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

On Fri, 23 May 2008 00:02:11 +0200, "R."  wrote:
I uzyskać gówniane efekty z racji kiepskiej optyki. Dziękuję, wolę to
co mam. Do tego fajnei dresiarze reagują ;)

On Sat, 31 May 2008 09:44:28 +0200, "vpw"  wrote:

I uzyskać gówniane efekty z racji kiepskiej optyki. Dziękuję, wolę to
co mam. Do tego fajnei dresiarze reagują ;)

To już rozumiem ten montarz. Można było taniej. Mój sąsiad ma przezroczysty

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

On Sat, 31 May 2008 09:44:28 +0200, "vpw"  wrote:

I uzyskać gówniane efekty z racji kiepskiej optyki. Dziękuję, wolę to
co mam. Do tego fajnei dresiarze reagują ;)

To już rozumiem ten montarz. Można było taniej. Mój sąsiad ma
przezroczysty

Zainwestuj w słownik na początek.

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

>Taką zwykłą - dużą, czy coś mniejszego ???
Taka klasyczna CCTV.
http://trzypion.oldfield.org.pl/PMS/rejestrator/

On Fri, 23 May 2008 08:25:12 +0200, Paweł  wrote:

>Taką zwykłą - dużą, czy coś mniejszego ???
Taka klasyczna CCTV.
http://trzypion.oldfield.org.pl/PMS/rejestrator/

Można zapytać w jakim celu?