Konserwacja auta na postój
1 | Data: Styczen 12 2010 12:05:36 |
Temat: Konserwacja auta na postój | |
Autor: Wycior | Witam serdecznie. 2 |
Data: Styczen 12 2010 12:35:26 | Temat: Re: Konserwacja auta na postój | Autor: KJ Siła Słów | Wycior pisze: Mianowicie chciałbym postawić auto na postój ok. 2 lat. Postoj absolutny czyli nie dotykanie auta przez 2 lata nie robi dobrze mechanizmom. Nie zeby po 2 latach mial sie rozpasc z pierwszym obrotem rozrusznika, ale tu i owdzie cos przyrdzewieje, przyschnie i przy uruchamianiu moze sie okazac byc pare rzeczy do wymiany albo przesmarowania, rozruszania itd... Naprawy proponuje robic za te 2 lata. Model i rocznik wykluczaja sciezke rejestracji na zabytek czy auto kolekcjonerskie. Metalowy garaz, nawet dobrze wentylowany zawsze lubi garazowac wilgoc, gena nie wydlubiesz. Z wentylacja samego auta tez uwazaj, bo jak Ci mysz wejdzie do srodka, potem do srodka auta (w nawiew na przyklad) i juz z niego nie wyjdzie to po dwoch latach sam oddasz na zlom i jeszcze doplacisz za demontaz w uciazliwych warunkach. Co o tym sądzicie? Ze to bardzo trudna milosc. Ja bym sprzedal, uronil lezke na zderzak, zrobil duza impreze "ku czci i pamieci", a od rana zaczal nowe zycie :-) Co zrobić, żeby auto doczekało mnie w takim stanie jakim znajduje się teraz Sa w sieci takie listy co odkrecic, zakrecic, przesmarowac. http://www.auto-swiat.pl/poradniki,artykuly,Jak-przygotowac-auto-do-dlugiego-postoju,Auto-na-zime-- -pokazujemy-jak-przygotowac-auto-do-zimowego-postoju,22305.html KJ 3 |
Data: Styczen 12 2010 13:35:38 | Temat: Re: Konserwacja auta na postój | Autor: Wycior | Ja bym sprzedal, uronil lezke na zderzak, zrobil duza impreze "ku czci i :) pomijając jeszcze aspekt sentymentalny muszę mieć na uwadze, że kiedy już przegrany okres dobiegnie końca niewątpliwie nie będzie stac mnie na auto. Dlatego też myślałem, żeby zostawić to... Ale skoro potem mam sie tylko drażnić tym, że auto jest, ale nie nadające się do użytku i więcej stracić niż zyskać to chyba faktycznie jedyne wyjście :( -- Pzdr., Wycior 4 |
Data: Styczen 12 2010 13:41:58 | Temat: Re: Konserwacja auta na postój | Autor: peter | W nieodległej przesłości wynikneła mi pewna mało pozytywna sytuacja prawna... W związku z tym mam kilka pytań. 2 lata ? po roku wyjdziesz 5 |
Data: Styczen 12 2010 14:03:04 | Temat: Re: Konserwacja auta na postój | Autor: Wycior | 2 lata ? po roku wyjdziesz niestety 6 |
Data: Styczen 12 2010 16:12:59 | Temat: Re: Konserwacja auta na postój | Autor: peter | 2 lata ? po roku wyjdziesz no to uderzaj na p2, po pol roku dostaniesz pierwsza przepustke. akurat co by przepalic zloma w garazu :) 7 |
Data: Styczen 12 2010 23:37:21 | Temat: Re: Konserwacja auta na postój | Autor: Pab_lo | Użytkownik "peter" napisał w wiadomości 2 lata ? po roku wyjdziesz A moze juz zaklada 2 z 4 ... Picasso 8 |
Data: Styczen 12 2010 13:56:20 | Temat: Re: Konserwacja auta na postój | Autor: Lewis | Użytkownik "Wycior" napisał w wiadomości Witam serdecznie. A nie możesz tego auta oddać pod opiekę komuś z rodziny/znajomemu? Żeby poprostu raz w tygodniu uruchomił, naładował akumulator, przejechal z 20km, dobrze wysuszył wnętrze ogrzewaniem? A nawet używał jako swojego... -- Pozdrawiam Lewis Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW dB Race: 145,5 dB ;) 9 |
Data: Styczen 12 2010 14:05:17 | Temat: Re: Konserwacja auta na postój | Autor: Wycior | A nie możesz tego auta oddać pod opiekę komuś z rodziny/znajomemu? Już raz tak postąpiłem. Efekt jest taki, że oboje drzwi z lewej strony zgubiło listwy, za to nabawiło się wgniecenia i rdzy, tylka klapa zmuszona była pożegnać się z blendą no i wcześniej wspominana belka zapomniała jak to jest być w jednej całości... Niestety nikogo innego takiego nie mam :( -- Pzdr., Wycior 10 |
Data: Styczen 12 2010 14:40:31 | Temat: Re: Konserwacja auta na postój | Autor: yaro | Skoro silnik taka żyleta a buda sie zaczyna sypać 11 |
Data: Styczen 12 2010 23:36:22 | Temat: Re: Konserwacja auta na postój | Autor: Pab_lo | Użytkownik "Wycior" napisał w wiadomości
Postaw pod brama i od czasu do czasu daj klawiszom/sanitariuszom kluczyki zeby dali jej po zaworach ;) Picasso 12 |
Data: Styczen 12 2010 14:51:08 | Temat: Re: Konserwacja auta na postój | Autor: Wojtekk |
A może jednak warto odłożyć sentymenty na bok. Może uda się sprzedać autko nawet za niewielką kasę. Do tego dolicz, to co zaoszczędzisz na ubezpieczeniu i późniejszej reanimacji. A jak by udało ci się wynając komuś garaż na te dwa lata... to miałbyś później duże szanse zapałać miłością do jakiegoś młodszego nabytku ;) Pozdrawiam Wojtek 13 |
Data: Styczen 12 2010 15:09:29 | Temat: Re: Konserwacja auta na postój | Autor: Wycior | Na dobrą sprawę mam zamiar nabyć coś, wcale nie nowsze, ale za to marzenie 14 |
Data: Styczen 12 2010 15:09:58 | Temat: Re: Konserwacja auta na postój | Autor: J.F. | Użytkownik "Wycior" napisał Mianowicie chciałbym postawić auto na postój ok. 2 lat. Dysponuję garażem blaszanym, więć chciałbym ewentualnie z niego skorzystać. Zastanawiam się, czy to aby odpowiednie wyjście, gdyż pacjentem ma być dość wiekowe auto, tj. Renault 19 II z '94 roku. Auto w moich oczach jest wyjątkowe, więc sprzedaż złomiarzom za 200zł nie wchodzi w grę. Czy renia jest w stanie bliskim idealu i kolekcjonerskim ? Bo jesli nie to podejmij wreszcie meska decyzje i zezlomuj. Szkoda pieniedzy na starego zloma, ktory tylko garaz blokuje, i smrodzi zle spalona benzyna. Chyba ze chcesz zrobic z tego antyk na sprzedaz. Piszę to bo zastanawia mnie, czty pwinienem dokonać napraw przed odstawieniem auta czy mogę przed przywracaniem pojazdu do użyteczności (takie wyjście właśnie mnie interesuje najbardziej). musisz trzymac reke na pulsie - czesci pewnie sa juz w wyprzedazowych cenach, ale wkrotce zabraknie. I ze dwa auta na czesci jeszcze moze da sie kupic :-) J. 15 |
Data: Styczen 12 2010 15:50:51 | Temat: Re: Konserwacja auta na postój | Autor: Wycior | Czy renia jest w stanie bliskim idealu i kolekcjonerskim ? IMHO tak. Wersja RT - luksusowo-sportowa: Dobre osiągi (vectry B 2.0 znikały z tyłu, że po chwili ledwo widać było), do tego wysoka klasa wyposażenia (klimatyzacja, skórzane fotele - bardzo wygodne, elektryka, poduszka powietrzna, komputer pokładowy) a co ciekawe... Wszystko w tym aucie działa bez zarzutu... Szkoda pieniedzy na starego zloma, ktory tylko garaz blokuje, i smrodzi Benzynę spala bardzo ładnie co daje efekt w osiągach. Nie stoi w garażu tylko pod domem czekając na decyzję... Chyba ze chcesz zrobic z tego antyk na sprzedaz. Nie chcę. musisz trzymac reke na pulsie - czesci pewnie sa juz w wyprzedazowych Stąd pozornie duża awaria może zostać wyeliminowana jak piszesz - za grosze -- Pzdr., Wycior 16 |
Data: Styczen 12 2010 16:54:26 | Temat: Re: Konserwacja auta na postój | Autor: J.F. | Użytkownik "Wycior" Chyba ze chcesz zrobic z tego antyk na sprzedaz.Nie chcę. Teraz tak, a za dwa lata mozesz uslyszec "nie ma i juz wiecej nie bedzie". sprzedaj, wynajmij garaz, jak wrocisz to kupisz sobie cos nowszego. J. 17 |
Data: Styczen 12 2010 18:23:53 | Temat: Re: Konserwacja auta na postój | Autor: Wycior | Nom nie przekonujesz mnie... Zwłaszcza, że jedyną aktualną ofertą jest złom 18 |
Data: Styczen 12 2010 18:56:06 | Temat: Re: Konserwacja auta na postój | Autor: Jacek | Wyrejestrowanie czasowe: 19 |
Data: Styczen 12 2010 18:07:24 | Temat: Re: Konserwacja auta na postój | Autor: Massai | Jacek wrote: Wyrejestrowanie czasowe: A ta jego renówka to się łapie jako co? Ciągnik siodłowy, autobus? -- Pozdro Massai 20 |
Data: Styczen 12 2010 20:55:45 | Temat: Re: Konserwacja auta na postój | Autor: Jacek | o qr....... |