Grupy dyskusyjne   »   Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów

Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów



1 Data: Wrzesien 29 2016 09:33:07
Temat: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Adam 

Witajcie.

Mam problem ze starym dieslem.

Mitsubishi Pajero II, wersja długa, skrzynia automatyczna.
Silnik TD 2800. Jest to klasyczny "klekot", z mechaniczną rotacyjną pompą paliwa i z komorami wstępnymi (wtrysk pośredni).

Silnik został przegrzany - kilka minut jazdy ze zbyt niskim stanem wody.

U mechanika: szlif głowicy, sprawdzenie jej na szczelność (brak mikropęknięć). Założona na nowej dobrej uszczelce i nowych śrubach.
Termostat dla pewności wyjęty.

Efekt: na postoju silnik powoli (brak termostatu) podgrzewa się. Chodzi prawidłowo i na niskich, i na wysokich obrotach. Nie przegrzewa się.

W trakcie jazdy powoli dochodzi do właściwej temperatury, przez pewien czas temperatura stoi w połowie skali. Później nagle (w ciągu kilkudziesięciu sekund) temperatura wzrasta, zaczyna gotować wodę.

Autko wróciło do mechanika.
Zaczyna się "szukanie nie-wiadomo-czego" :(
Wymiana pompy wody, wymiana wiskozy od wentylatora. Nadal jeszcze bez termostatu.

Efekt ten sam: na postoju OK, w czasie jazdy gotuje.
Ogrzewanie wnętrza działa. Test na CO2 nic nie wykazuje. Nie widać, aby była nieszczelność w układzie chłodzenia.

Ki diabeł?

Na forum klubowym ktoś mi podpowiedział, aby go dobrze odpowietrzyć i sprawdzić chłodnicę.

Chłodnica była wcześniej sprawdzana, jest OK. Zresztą u mechanika układ chłodzenia był jeszcze chemicznie czyszczony.

Ponoć to auto powinno stać przodem wysoko w trakcie zalewania płynem. Jest to auto w wersji long (ma zarówno dwie nagrzewnice, jak i dwa parowniki klimy; i z przodu, i z tyłu kabiny) czyli trzeba by chyba znaleźć jakąś górkę i spróbować wtedy jeszcze raz zalać.


Czy przy otwartym korku chłodnicy sama pompa wody nie powinna "wypłukać" powietrza z kanałów?
A może błędem jest to, że jest wyjęty termostat - a w związku z tym cały pęd wody idzie dużym przekrojem, natomiast w cieńszych kanałach, gdzie większy opór, brak należytego przepływu?

Co jeszcze sprawdzić?

Auto stoi w okolicy Łomianek pod Warszawą.
Mogę (jadąc powoli) dojechać z 50 km do jakiegoś kumatego mechanika, który potrafi też pomyśleć.
Jest gdzieś ktoś taki w tamtejszych okolicach?


--
Pozdrawiam.

Adam



2 Data: Wrzesien 29 2016 09:46:03
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: sirapacz 

a jak się gotuje to chłodnica też wrzątek?
Jeśli tak, to nie ma siły by bez termostatu się przegrzewał i jednocześnie grzał chłodnicę.
Jeśli nie to albo pompa wody, albo termostat się nie otwiera (jeśli na założonym to robi) albo robi przedmuchy na gorącym silniku. będzie bąbelkować ci w zbiorniku wyrównawczym jak będzie zagrzany mocno i dasz mu wysokie obroty. Nawet mała ilość bąbelków szybko zapowietrzy ci układ i masz koniec chłodzenia. Pierwsza powinna paść nagrzewnica bo lata w małym układzie chłodzenia (na stałe spięta z silnikiem). przy takich temperaturach raczej ciężko będzie ci obiektywnie sprawdzić czy grzeje czy już nie czy może grzeje ale słabiej.

3 Data: Wrzesien 29 2016 00:57:50
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Bolko 

A może błÄ™dem jest to, że jest wyjęty termostat - a w związku z tym cały
pęd wody idzie dużym przekrojem, natomiast w cieńszych kanałach, gdzie
większy opór, brak należytego przepływu?


Trochę z innej bajki.
Dziadkowi padła pompa wodna w traktorze a że się się nam spieszyło
to zamiast mechanik to sąsiad zmienił pompe.
WYpieprzył termostat bo powiedział po cholere to trzymać.
Jak traktor jechał powoli to jeszcze jakoś było.
Ale jak trzeba było dać w palnik .
Od razu się przegrzewał.
Pojechał do prawdziwego mechanika.
Termostat założony.
Problem zniknał.
OD tamtej pory się nauczyłem nie bądź mądrzejszy od konstruktora.

4 Data: Wrzesien 29 2016 10:12:09
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: sirapacz 


Ale jak trzeba było dać w palnik .
Od razu się przegrzewał.
Pojechał do prawdziwego mechanika.
Termostat założony.
Problem zniknał.

no to jeśli termostat reguluje przepływ dla większej liczby obiegów niż jeden (czyli reguluje gdzie i ile ma płynu przepływać) ale w przypadku prostego układu jaki ma większoć aut (głowica-termostat-jedna rura) to wiecznie otwarty termostat powoduje po prostu swobodny przepływ płynu i niedogrzewanie silnika. cudów nie ma.

5 Data: Wrzesien 29 2016 10:06:54
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Adam 

W dniu 2016-09-29 o 09:46, sirapacz pisze:

a jak się gotuje to chłodnica też wrzątek?

Chłodnica "na oko" gorąca, nie sprawdzałem temperatury. Dolny wąż też gorący.
Mam dobry miernik z sondą, to może posprawdzam.

Jeśli tak, to nie ma siły by bez termostatu się przegrzewał i
jednocześnie grzał chłodnicę.
Jeśli nie to albo pompa wody, albo termostat się nie otwiera (jeśli na

Pompa wody nowa, działa. Stara też działała - wszystko metalowe, pancerne, nie do uszkodzenia.

założonym to robi) albo robi przedmuchy na gorącym silniku. będzie

Gdyby były przedmuchy - czy to pod głowicą, czy przez pęknięty cylinder - powinien wykazać test na obecność dwutlenku węgla w płynie chłodniczym. Tego nie wykazuje - więc nie wygląda na klasyczny przedmuch.

bąbelkować ci w zbiorniku wyrównawczym jak będzie zagrzany mocno i dasz
mu wysokie obroty. Nawet mała ilość bąbelków szybko zapowietrzy ci układ

Jak się już zagotuje, to potrafi przez zbiornik wyrównawczy wyrzucić 5 litrów płynu (wchodzi ok. 9 do 10).

i masz koniec chłodzenia. Pierwsza powinna paść nagrzewnica bo lata w
małym układzie chłodzenia (na stałe spięta z silnikiem). przy takich
temperaturach raczej ciężko będzie ci obiektywnie sprawdzić czy grzeje
czy już nie czy może grzeje ale słabiej.

Chyba założę nowy termostat i spróbuję go porządnie odpowietrzyć.

Tyle, że muszę autko odebrać od mechanika - pewnie już korzonki zaczyna zapuszczać ;)

Może gdy się przegrzał, jakiś glut się roztopił i przytkał kanał od wody w głowicy?
Da się to jakoś sprawdzić kamerką inspekcyjną? Chociaż w takim dość dużym gabarytowo silniku to trzeba by mieć endoskop pewnie z dwumetrowym przewodem. Oraz znaleźć kogoś z takim sprzętem.

Problem taki, że szkoda ponownie zdejmować głowicę - kolejna nowa uszczelka i nowe śruby kosztują bardzo dużo - nie stać mnie teraz na to :(


--
Pozdrawiam.

Adam

6 Data: Wrzesien 29 2016 10:20:45
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: sirapacz 


bąbelkować ci w zbiorniku wyrównawczym jak będzie zagrzany mocno i dasz
mu wysokie obroty. Nawet mała ilość bąbelków szybko zapowietrzy ci układ

Jak się już zagotuje, to potrafi przez zbiornik wyrównawczy wyrzucić 5
litrów płynu (wchodzi ok. 9 do 10).

wygotować ci płyn może i wychlapać jak będzie wrzeć, bo wtedy gazuje. Dlatego ważna jest szczelność układu. U mnie w starym samochodzie jak zgubilem korek od zbiornika to co 20 minut jazdy musialem uzupelniać płyn bo byl 'wyrzygiwany' przez zbiornik przy zagrzaniu się.

i masz koniec chłodzenia. Pierwsza powinna paść nagrzewnica bo lata w
małym układzie chłodzenia (na stałe spięta z silnikiem). przy takich
temperaturach raczej ciężko będzie ci obiektywnie sprawdzić czy grzeje
czy już nie czy może grzeje ale słabiej.

Chyba założę nowy termostat i spróbuję go porządnie odpowietrzyć.

WAŻNE: upewnij się, że wiesz o wszystkich odpowietrznikach:)))) Może być (i zwykle jest) ich więcej niż jedna sztuka.

Może gdy się przegrzał, jakiś glut się roztopił i przytkał kanał od wody
w głowicy?
kanałów jest więcej niż jeden. przegrzewałby się punktowo a poza tym tam nie ma glutów jakie mogłbyby się urwać i zatkać.

Da się to jakoś sprawdzić kamerką inspekcyjną? Chociaż w takim dość
dużym gabarytowo silniku to trzeba by mieć endoskop pewnie z dwumetrowym
przewodem. Oraz znaleźć kogoś z takim sprzętem.

endoskop znalezc latwo ale nic nim nie zobaczysz jak nie wiesz czego szukać. ponadto endoskopem nie bedziesz w stanie lecieć jak po labiryncie to się nie wygina jak chce.

Problem taki, że szkoda ponownie zdejmować głowicę - kolejna nowa
uszczelka i nowe śruby kosztują bardzo dużo - nie stać mnie teraz na to :(

sens zrzucać będzie wtedy jak będzie pewność, ze tam leży wina.
narazie tej pewności nie masz.

z głupot jakie przychodzą mi do głowy to sprawdz czy może przewód chłodnicy gdzieś nie jest podgięty nienaturalnie. Odpowietrz chłodnicę (szukaj na niej odpowietrznika - no chyba ze korek masz na niej od góry). To też by pasowało.

7 Data: Wrzesien 29 2016 11:40:53
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Adam 

W dniu 2016-09-29 o 10:20, sirapacz pisze:


bąbelkować ci w zbiorniku wyrównawczym jak będzie zagrzany mocno i dasz
mu wysokie obroty. Nawet mała ilość bąbelków szybko zapowietrzy ci układ

Jak się już zagotuje, to potrafi przez zbiornik wyrównawczy wyrzucić 5
litrów płynu (wchodzi ok. 9 do 10).

wygotować ci płyn może i wychlapać jak będzie wrzeć, bo wtedy gazuje.
Dlatego ważna jest szczelność układu. U mnie w starym samochodzie jak
zgubilem korek od zbiornika to co 20 minut jazdy musialem uzupelniać
płyn bo byl 'wyrzygiwany' przez zbiornik przy zagrzaniu się.

i masz koniec chłodzenia. Pierwsza powinna paść nagrzewnica bo lata w
małym układzie chłodzenia (na stałe spięta z silnikiem). przy takich
temperaturach raczej ciężko będzie ci obiektywnie sprawdzić czy grzeje
czy już nie czy może grzeje ale słabiej.

Chyba założę nowy termostat i spróbuję go porządnie odpowietrzyć.

WAŻNE: upewnij się, że wiesz o wszystkich odpowietrznikach:)))) Może być
(i zwykle jest) ich więcej niż jedna sztuka.

W tym problem, że nie widziałem żadnych odpowietrzników. Trzeba poszukać.
Serwisówka do auta to kilka tomów po kilkadziesiąt/kilkaset kartek - jest co czytać ;)


Może gdy się przegrzał, jakiś glut się roztopił i przytkał kanał od wody
w głowicy?
kanałów jest więcej niż jeden. przegrzewałby się punktowo a poza tym tam
nie ma glutów jakie mogłbyby się urwać i zatkać.

Standardowo nie ma.
Ale auto kupiłem używane. Co prawda przez wiele lat nie było żadnego problemu, ale może tam pływał jakiś "ulepszacz". Albo kawałek jakiegoś kitu, który teraz dostał temperaturę?


Da się to jakoś sprawdzić kamerką inspekcyjną? Chociaż w takim dość
dużym gabarytowo silniku to trzeba by mieć endoskop pewnie z dwumetrowym
przewodem. Oraz znaleźć kogoś z takim sprzętem.

endoskop znalezc latwo ale nic nim nie zobaczysz jak nie wiesz czego
szukać. ponadto endoskopem nie bedziesz w stanie lecieć jak po
labiryncie to się nie wygina jak chce.

Chyba racja.


Problem taki, że szkoda ponownie zdejmować głowicę - kolejna nowa
uszczelka i nowe śruby kosztują bardzo dużo - nie stać mnie teraz na
to :(

sens zrzucać będzie wtedy jak będzie pewność, ze tam leży wina.
narazie tej pewności nie masz.

Zwłaszcza, że test na dwutlenek węgla nic nie wykazuje, silnik wydaje się chodzić prawidłowo i olej silnikowy czysty.


z głupot jakie przychodzą mi do głowy to sprawdz czy może przewód
chłodnicy gdzieś nie jest podgięty nienaturalnie. Odpowietrz chłodnicę
(szukaj na niej odpowietrznika - no chyba ze korek masz na niej od
góry). To też by pasowało.

Przewód chłodnicy i dolny i górny jest gruby jak ręka. Oba idą dość prosto - to jeszcze auto konstruowane przez mechaników, a nie w komputerze przez gimbusów, którzy młotka w życiu w ręce nie mieli ;)
A później okazuje się, że do wymiany żarówki trzeba odkręcić zderzak.

W chłodnicy jest korek - to też stara konstrukcja.

Wezmę węża ogrodniczego z wodą i pod ciśnieniem będę próbował przepłukiwać ustrojstwo - może coś znajdę. Przynajmniej, póki jeszcze jest jako-tako ciepło i można się ochlapać.


--
Pozdrawiam.

Adam

8 Data: Wrzesien 29 2016 11:56:50
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: sirapacz 


WAŻNE: upewnij się, że wiesz o wszystkich odpowietrznikach:)))) Może być
(i zwykle jest) ich więcej niż jedna sztuka.

W tym problem, że nie widziałem żadnych odpowietrzników. Trzeba poszukać.
Serwisówka do auta to kilka tomów po kilkadziesiąt/kilkaset kartek -
jest co czytać ;)


no to jak nie odpowietrzyłeś to nie dziw się, że ci się gotuje.....
odpowietrzników szukaj na przewodach gumowych idących do kabiny - tych najwyżej położonych. Szukaj też w rogu chłodnicy plastikowego lub metalowego koreczka - powinien byc łatwo widoczny więc nie szukaj od strony zderzaka. Jeżeli masz termostat z więcej niż jednym wyjściem to szukaj jeszcze gdzieś w jego okolicach.

problemu, ale może tam pływał jakiś "ulepszacz". Albo kawałek jakiegoś
kitu, który teraz dostał temperaturę?

farfocle do chłodnic zatykają chłodnicę i nagrzewnicę, ale przy wymianie płynu większość z tych śmieć powinna wylecieć. na chłodzenie aż takiego wpływu nie powinno mieć (aczkolwiek na nagrzewnice już owszem bo ona jakby mniejsze przekroje rurek ma. Przynajmniej moja).


sens zrzucać będzie wtedy jak będzie pewność, ze tam leży wina.
narazie tej pewności nie masz.

Zwłaszcza, że test na dwutlenek węgla nic nie wykazuje, silnik wydaje
się chodzić prawidłowo i olej silnikowy czysty.

zdaje sie ze ktos pisal na tej grupie ze ten test nie daje 100% gwarancji

9 Data: Wrzesien 29 2016 10:33:14
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Michał Jankowski 

W dniu 29.09.2016 09:33, Adam pisze:


Silnik został przegrzany - kilka minut jazdy ze zbyt niskim stanem wody.

Jaki był pierwotny powód braku wody?

   MJ

10 Data: Wrzesien 29 2016 11:24:55
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Adam 

W dniu 2016-09-29 o 10:33, Michał Jankowski pisze:

W dniu 29.09.2016 09:33, Adam pisze:


Silnik został przegrzany - kilka minut jazdy ze zbyt niskim stanem wody.

Jaki był pierwotny powód braku wody?


Moja głupota :(

Jechaliśmy w nocy, w sześć osób (auto 7-osobowe) na trasie szybkiego ruchu.
W pewnym momencie widzę za sobą w światłach aut z tyłu mgiełkę. Poczułem zapach paliwa, patrzę na deskę: wskaźnik paliwa idzie w dół.
Dałem po garach, żeby zdążyć zjechać z trasy zanim zbraknie całkiem paliwa - w aucie m.in. niemowlak i szwagier o kulach.
Jak zjechałem ze ślimaka, to okazało się, że to nie paliwo robiło mgiełkę, tylko wyrzucało płyn chłodniczy. Zapach ON był chyba od stacji paliw lub innego auta, a wskaźnik paliwa spadł w dół na długim łuku, którego w nocy w zasadzie nie widać - brak horyzontu.

Wskaźnika temperatury nie zauważyłem. Jest on trochę źle skonstruowany: wystaje koniec czerwonej wskazówki. Tło czarne. Ale powyżej już tło czerwone i wskazówki na tym tle praktycznie już nie widać :(
Ponadto mam nieco wyciemnione wskaźniki - nie lubię w nocy, jak mi coś zbyt mocno świeci po oczach.

Pluję sobie w brodę, bo jeżdżę już wiele lat, wieloma różnymi samochodami. Sporo osób wyszkoliłem i od strony techniki jazdy, i od strony mechaniki. Zdarzało się też, że naprawiałem i auta, i motory.
A tu zachowałem się jak przysłowiowa blondynka :(



--
Pozdrawiam.

Adam

11 Data: Wrzesien 29 2016 11:34:32
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: sirapacz 


A tu zachowałem się jak przysłowiowa blondynka :(

z opisu wynika ze nie jak blondynka tylko shit happens zwyczajnie.

12 Data: Wrzesien 29 2016 12:05:00
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Shrek 

W dniu 29.09.2016 o 11:24, Adam pisze:

Pluję sobie w brodę, bo jeżdżę już wiele lat, wieloma różnymi
samochodami. Sporo osób wyszkoliłem i od strony techniki jazdy, i od
strony mechaniki. Zdarzało się też, że naprawiałem i auta, i motory.
A tu zachowałem się jak przysłowiowa blondynka :(

Też się tak nabrałem. Po prostu nie patrzyłem na wskaźnik temperatury (tak naprawdę nigdy nie patrze, przecież zawsze stoi po środku;) Jak pasa nie zapniesz czy świateł nie wyłaczysz, to samochód pika i wariacji dostaje. Jak mu się silnik przegrzewa, to siedzi cicho. Bez sensu.

Shrek

13 Data: Pa?dziernik 03 2016 23:29:37
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: m4rkiz 

On 2016-09-29 12:05, Shrek wrote:

Też się tak nabrałem. Po prostu nie patrzyłem na wskaźnik temperatury
(tak naprawdę nigdy nie patrze, przecież zawsze stoi po środku;) Jak
pasa nie zapniesz czy świateł nie wyłaczysz, to samochód pika i wariacji
dostaje. Jak mu się silnik przegrzewa, to siedzi cicho. Bez sensu.

ja tak zalatwilem 300c, jechalem ponad godzine, bylo ok
zrobilem przystanek 7 km od domu, zgasilem, pogadalem pare minut przez komorke, odpalilem - zawsze kontrolnie sprawdzam czy wszystko gra, bylo ok

7km pozniej, podczas zwalniania do wjazdu na parking zapalila mi sie kontrolka temperatury, wylaczylem silnik doslownie w 5 sekund, ale juz nie bylo co ratowac bo mu sie kilka gniazd obluzowalo w glowicach

podobno jak w 5.7 hemi wskazowka drgnie powyzej normalnego ustawienia to trzeba wylaczac bo sie przegrzal, jak zapali sie lampka to juz pozamiatane

a co do silnika - termostat sie nie otworzyl...

a najsmieszniejsze ze byle termometr z alarmem za 30 zeta dal by rade ;)

14 Data: Wrzesien 29 2016 10:33:30
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Hinek 

Sprawdź korek chłodnicy - czy utrzymuje ciśnienie w układzie chłodzenia.
Jeśli było wymieniane wisko - może być fabrycznie do dupy. Jakość
zamienników jest nie do przyjęcia.

--
Hinek

15 Data: Wrzesien 29 2016 11:27:13
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Adam 

W dniu 2016-09-29 o 10:33, Hinek pisze:

Sprawdź korek chłodnicy - czy utrzymuje ciśnienie w układzie chłodzenia.
Jeśli było wymieniane wisko - może być fabrycznie do dupy. Jakość
zamienników jest nie do przyjęcia.


Korek działa prawidłowo - oryginał Mitsubishi. Jest ustawiony na 0,9atm i tak zaczyna puszczać. Ze zbiornika wyrównawczego też jak silnik stygnie, to zasysa wodę.

Wisko jest OK, przy temperaturze rozkręca się. Założone fabrycznie nowe.


--
Pozdrawiam.

Adam

16 Data: Wrzesien 29 2016 11:50:27
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: miumiu 

Na moj gust to pompa wody sie zacina, moze pasek klinowy sie na niej slizga
(o ile napedza ja pasek klinowy a nie rozrzadu) i nie kreci albo w ogole
wyzarte są łopatki pompy wody przez dolewanie jakichs kwasów czy kretów do
przeczyszczenia ukladu chlodzenia.
Eweentualnie uszczelka pod glowicą, mozna sprobowac doraznie dokrecic sruby
glowicy i zobaczyc czy choc troche sie polepszy. Silnik nie powinien sie
gwaltownie przegrzewac nawet przy zamknietym termostacie; sam maly obieg z
wlaczonym ogrzewaniem na maksa powinien dac rade w miarę schlodzic silnik...

Pzdr

17 Data: Wrzesien 29 2016 12:04:38
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Adam 

W dniu 2016-09-29 o 11:50, miumiu pisze:

Na moj gust to pompa wody sie zacina, moze pasek klinowy sie na niej slizga
(o ile napedza ja pasek klinowy a nie rozrzadu) i nie kreci albo w ogole
wyzarte są łopatki pompy wody przez dolewanie jakichs kwasów czy kretów do
przeczyszczenia ukladu chlodzenia.

Pompa wody to stara, toporna, metalowa konstrukcja.
Stara praktycznie nie nosi śladów zużycia, teraz jest nowa. W niej nie ma co się zepsuć - musiało by skosić klin.
Napędzana dwoma paskami klinowymi - nie może się ślizgać. tymi samymi paskami popędzany jest alternator.

Eweentualnie uszczelka pod glowicą, mozna sprobowac doraznie dokrecic sruby
glowicy i zobaczyc czy choc troche sie polepszy. Silnik nie powinien sie
gwaltownie przegrzewac nawet przy zamknietym termostacie; sam maly obieg z
wlaczonym ogrzewaniem na maksa powinien dac rade w miarę schlodzic silnik...


Można spróbować.
Aczkolwiek proces dokręcania (przy zakładaniu głowicy) jest dość skomplikowany: dokręcanie wg. momentu, później lekkie odkręcenie, kolejne dokręcanie wg momentu, chwila odpoczynku i jeszcze pół obrotu. Oczywiście dodatkowo w określonej kolejności dla poszczególnych śrub.



--
Pozdrawiam.

Adam

18 Data: Wrzesien 29 2016 12:39:32
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: miumiu 

A sama chłodnica po tym nagłym skoku temperatury jest jaka? Chłodna? Gorąca?

19 Data: Wrzesien 29 2016 13:16:56
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Adam 

W dniu 2016-09-29 o 12:39, miumiu pisze:

A sama chłodnica po tym nagłym skoku temperatury jest jaka? Chłodna? Gorąca?


Jest gorąca, łącznie z obydwoma wężami.
Pisałem obok - w innej gałęzi wątku.

Nagły skok występuje już po nagrzaniu się do ok. 80 stopni, i przez pewien czas (kilka kilometrów drogi) trzyma równo tę temperaturę. Później nagle i gwałtownie wzrasta.


--
Pozdrawiam.

Adam

20 Data: Wrzesien 29 2016 13:30:43
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: miumiu 


Jest gorąca, łącznie z obydwoma wężami.
Pisałem obok - w innej gałęzi wątku.


Hmmm dziwne... skoro chłodnica jest gorąca... i do tego silnik sie
przegrzewa... a może czujnik bajki opowiada i silnik wcale sie nie
przegrzewa? :) A jak bardzo sie przegrzewa? Że aż musisz sie zatrzymać żeby
sie schlodzil?

21 Data: Wrzesien 29 2016 13:35:08
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Adam 

W dniu 2016-09-29 o 13:30, miumiu pisze:

Jest gorąca, łącznie z obydwoma wężami.
Pisałem obok - w innej gałęzi wątku.


Hmmm dziwne... skoro chłodnica jest gorąca... i do tego silnik sie
przegrzewa... a może czujnik bajki opowiada i silnik wcale sie nie
przegrzewa? :) A jak bardzo sie przegrzewa? Że aż musisz sie zatrzymać żeby
sie schlodzil?


Tak.
Gotuje i wywala wodę.
A później okazuje się, że trzeba dolać 5 litrów.

--
Pozdrawiam.

Adam

22 Data: Wrzesien 29 2016 14:38:30
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: J.F. 

Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości grup

Hmmm dziwne... skoro chłodnica jest gorąca... i do tego silnik sie
przegrzewa... a może czujnik bajki opowiada i silnik wcale sie nie
przegrzewa? :) A jak bardzo sie przegrzewa? Że aż musisz sie zatrzymać żeby
sie schlodzil?

Tak.
Gotuje i wywala wodę.
A później okazuje się, że trzeba dolać 5 litrów.

A nie odwrotnie ? najpierw wycieka, a potem gotuje ?

Mialem kiedys dziure w gornej czesci chlodnicy.
Mozna bylo miesiac jezdzic i wody nie ubywalo, a na autostradzie nagle znikala.

Jesli jednak wywala 5 litrow naraz, to mysle, ze uklad masz jednak szczelny.
Ale cos tu dziwnego - takie wywalenie wymaga raczej sporego przegrzania silnika, a mnie inne samochody przyzwyczaily, ze temperatura raczej nie przekracza 100C, mimo tego co pisza w instrukcji.

Termometr dobrze skalibrowany ? korek cisnieniowy trzyma ?

J.

23 Data: Wrzesien 29 2016 15:07:08
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Adam 

W dniu 2016-09-29 o 14:38, J.F. pisze:

Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości grup

Hmmm dziwne... skoro chłodnica jest gorąca... i do tego silnik sie
przegrzewa... a może czujnik bajki opowiada i silnik wcale sie nie
przegrzewa? :) A jak bardzo sie przegrzewa? Że aż musisz sie
zatrzymać żeby
sie schlodzil?

Tak.
Gotuje i wywala wodę.
A później okazuje się, że trzeba dolać 5 litrów.

A nie odwrotnie ? najpierw wycieka, a potem gotuje ?

Mialem kiedys dziure w gornej czesci chlodnicy.
Mozna bylo miesiac jezdzic i wody nie ubywalo, a na autostradzie nagle
znikala.

Jesli jednak wywala 5 litrow naraz, to mysle, ze uklad masz jednak
szczelny.
Ale cos tu dziwnego - takie wywalenie wymaga raczej sporego przegrzania
silnika, a mnie inne samochody przyzwyczaily, ze temperatura raczej nie
przekracza 100C, mimo tego co pisza w instrukcji.

Termometr dobrze skalibrowany ? korek cisnieniowy trzyma ?


Termometr powinien być OK.
Korek dobrze trzyma, puszcza do zbiornika dopiero po przekroczeniu 0,9 atm.
Na postoju może chodzić kilka godzin, jest ciśnienie, nie ubywa płynu, korek nie przepuszcza - więc układ jako taki jest szczelny.



--
Pozdrawiam.

Adam

24 Data: Wrzesien 29 2016 15:46:53
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: J.F. 

Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości grup W dniu 2016-09-29 o 14:38, J.F. pisze:

Ale cos tu dziwnego - takie wywalenie wymaga raczej sporego przegrzania
silnika, a mnie inne samochody przyzwyczaily, ze temperatura raczej nie
przekracza 100C, mimo tego co pisza w instrukcji.

Termometr dobrze skalibrowany ? korek cisnieniowy trzyma ?

Termometr powinien być OK.
Korek dobrze trzyma, puszcza do zbiornika dopiero po przekroczeniu 0,9 atm.
Na postoju może chodzić kilka godzin, jest ciśnienie, nie ubywa płynu, korek nie przepuszcza - więc układ jako taki jest szczelny.

No mowie - cos dziwnego.
Zeby przekroczyc te 0.9 atm trzeba jakies 120C, i to w calym ukladzie, nie wystarczy jakies drobne lokalne przegrzanie.

A to sugeruje spora niewydolnosc calego ukladu chlodzenia.
Chlodnica zatkana, waz jakis przygnieciony ?

Moze przygazowac pare razy na postoju i zobaczyc co bedzie ?
Ogolnie, to na postoju chlodzenie nie musi wystarczyc na silnik pracujacy z wiekszymi obrotami, ale moze cos sie zauwazy ...



J.

25 Data: Wrzesien 29 2016 16:04:04
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: yabba 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości grup W dniu 2016-09-29 o 14:38, J.F. pisze:
Ale cos tu dziwnego - takie wywalenie wymaga raczej sporego przegrzania
silnika, a mnie inne samochody przyzwyczaily, ze temperatura raczej nie
przekracza 100C, mimo tego co pisza w instrukcji.

Termometr dobrze skalibrowany ? korek cisnieniowy trzyma ?

Termometr powinien być OK.
Korek dobrze trzyma, puszcza do zbiornika dopiero po przekroczeniu 0,9 atm.
Na postoju może chodzić kilka godzin, jest ciśnienie, nie ubywa płynu, korek nie przepuszcza - więc układ jako taki jest szczelny.

No mowie - cos dziwnego.
Zeby przekroczyc te 0.9 atm trzeba jakies 120C, i to w calym ukladzie, nie wystarczy jakies drobne lokalne przegrzanie.

A to sugeruje spora niewydolnosc calego ukladu chlodzenia.
Chlodnica zatkana, waz jakis przygnieciony ?

Moze przygazowac pare razy na postoju i zobaczyc co bedzie ?
Ogolnie, to na postoju chlodzenie nie musi wystarczyc na silnik pracujacy z wiekszymi obrotami, ale moze cos sie zauwazy ...


Mechanikowi wpadło coś do rury do chłodnicy i dławi przepływ?
Może pożyczyć i obejrzeć silnik kamerą termowizyjną.

--
Pozdrawiam,

yabba

26 Data: Wrzesien 29 2016 19:37:31
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: miumiu 

Mechanikowi wpadło coś do rury do chłodnicy i dławi przepływ?
Może pożyczyć i obejrzeć silnik kamerą termowizyjną.


A ta chlodnica jest goraca ze az parzy (po wywaleniu plynu) czy tylko ciepla
albo nawet w polowie chłodna?

I na pewno nie dolewales jakiegos octu do przeczyszczenia ukladu? Bo miesiac
jezdzenia na takiej miksturze i masz zjedzone do zera lopatki pompy i wtedy
caly uklad jest niewydolny. Lopatki zrobione sa ze zwyklej stali i chetnie
reaguja z goracym roztworem octu albo innego kwasu nawet bardzo slabego. Ta
opcje przerabialem to na wlasnej skorze :)

Efekty u ciebie są bardzo spektakularne wiec albo pompa nie dziala jak
trzeba albo uszczelka pod glowica dalej nieszczelna. Na przewody bym nie
stawial.

Sprawdz czy pasek klinowy albo koło pompy wody nie jest zaolejone, i pasek
klinowy sie slizga. Moze jest zle naciagniety?

I tak w ogole to jak sprawdzasz CO2 w ukladzie skoro po odkreceniu korka
jest fontanna? ;)

27 Data: Wrzesien 29 2016 19:58:16
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: yabba 

Użytkownik "miumiu"  napisał w wiadomości

Mechanikowi wpadło coś do rury do chłodnicy i dławi przepływ?
Może pożyczyć i obejrzeć silnik kamerą termowizyjną.


A ta chlodnica jest goraca ze az parzy (po wywaleniu plynu) czy tylko ciepla albo nawet w polowie chłodna?

I na pewno nie dolewales jakiegos octu do przeczyszczenia ukladu? Bo miesiac jezdzenia na takiej miksturze i masz zjedzone do zera lopatki pompy i wtedy caly uklad jest niewydolny. Lopatki zrobione sa ze zwyklej stali i chetnie reaguja z goracym roztworem octu albo innego kwasu nawet bardzo slabego. Ta opcje przerabialem to na wlasnej skorze :)

Efekty u ciebie są bardzo spektakularne wiec albo pompa nie dziala jak trzeba albo uszczelka pod glowica dalej nieszczelna. Na przewody bym nie stawial.

Sprawdz czy pasek klinowy albo koło pompy wody nie jest zaolejone, i pasek klinowy sie slizga. Moze jest zle naciagniety?

I tak w ogole to jak sprawdzasz CO2 w ukladzie skoro po odkreceniu korka jest fontanna? ;)




Adam pisał, że stara pompa jest OK, ale i tak wstawił nową.

--
Pozdrawiam,

yabba

28 Data: Wrzesien 29 2016 13:38:01
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: miumiu 


Użytkownik "miumiu"  napisał w wiadomości


Jest gorąca, łącznie z obydwoma wężami.
Pisałem obok - w innej gałęzi wątku.


Hmmm dziwne... skoro chłodnica jest gorąca... i do tego silnik sie
przegrzewa... a może czujnik bajki opowiada i silnik wcale sie nie
przegrzewa? :) A jak bardzo sie przegrzewa? Że aż musisz sie zatrzymać
żeby sie schlodzil?


Oki, Pisales ze gotuje sie plyn. Rozumiem ze sprawdziles to na wlasne oczy?
Przy ostroznym odkrecaniu korka wypluwa plyn pod cisnieniem?

Jesli chlodnica gorąca to znaczy ze obieg jest, pompa sie kreci, zostaje
uszczelka pod glowicą....

Jak byś mial lpg to jeszcze uszkodzony parownik moglby wpychac gaz do ukladu
chodzenia i powodowac zapowiertrzenie i wypluwanie płynu...

29 Data: Wrzesien 29 2016 13:25:30
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: J.F. 

Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości grup

W trakcie jazdy powoli dochodzi do właściwej temperatury, przez pewien czas temperatura stoi w połowie skali. Później nagle (w ciągu kilkudziesięciu sekund) temperatura wzrasta, zaczyna gotować wodę.

Ja bym mu jednak wsadzil ten termostat, no i sprobowal dobrze odpowietrzyc.
Jesli wszystko dobre, to powinno dzialac.

Poziom plynu dobry ? Nie ubywa ?

Jak tam zbiornik wyglada - jest najwyzej w ukladzie, czy wcale nie ?

J.

30 Data: Wrzesien 29 2016 13:30:38
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Adam 

W dniu 2016-09-29 o 13:25, J.F. pisze:

Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości grup

W trakcie jazdy powoli dochodzi do właściwej temperatury, przez pewien
czas temperatura stoi w połowie skali. Później nagle (w ciągu
kilkudziesięciu sekund) temperatura wzrasta, zaczyna gotować wodę.

Ja bym mu jednak wsadzil ten termostat, no i sprobowal dobrze odpowietrzyc.
Jesli wszystko dobre, to powinno dzialac.


I tak też uczynię.

Poziom plynu dobry ? Nie ubywa ?

Nie jeździłem na tyle, by wiedzieć.
Jak pisałem, po kilkunastu kilometrach gotuje i wywala wodę.


Jak tam zbiornik wyglada - jest najwyzej w ukladzie, czy wcale nie ?


Poniżej korka w chłodnicy.


--
Pozdrawiam.

Adam

31 Data: Wrzesien 29 2016 13:36:24
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Trybun 

W dniu 2016-09-29 o 09:33, Adam pisze:

Witajcie.

Mam problem ze starym dieslem.

Mitsubishi Pajero II, wersja długa, skrzynia automatyczna.
Silnik TD 2800. Jest to klasyczny "klekot", z mechaniczną rotacyjną pompą paliwa i z komorami wstępnymi (wtrysk pośredni).

Silnik został przegrzany - kilka minut jazdy ze zbyt niskim stanem wody.

U mechanika: szlif głowicy, sprawdzenie jej na szczelność (brak mikropęknięć). Założona na nowej dobrej uszczelce i nowych śrubach.
Termostat dla pewności wyjęty.

Efekt: na postoju silnik powoli (brak termostatu) podgrzewa się. Chodzi prawidłowo i na niskich, i na wysokich obrotach. Nie przegrzewa się.

W trakcie jazdy powoli dochodzi do właściwej temperatury, przez pewien czas temperatura stoi w połowie skali. Później nagle (w ciągu kilkudziesięciu sekund) temperatura wzrasta, zaczyna gotować wodę.

Autko wróciło do mechanika.
Zaczyna się "szukanie nie-wiadomo-czego" :(
Wymiana pompy wody, wymiana wiskozy od wentylatora. Nadal jeszcze bez termostatu.

Efekt ten sam: na postoju OK, w czasie jazdy gotuje.
Ogrzewanie wnętrza działa. Test na CO2 nic nie wykazuje. Nie widać, aby była nieszczelność w układzie chłodzenia.

Ki diabeł?

Na forum klubowym ktoś mi podpowiedział, aby go dobrze odpowietrzyć i sprawdzić chłodnicę.

Chłodnica była wcześniej sprawdzana, jest OK. Zresztą u mechanika układ chłodzenia był jeszcze chemicznie czyszczony.

Ponoć to auto powinno stać przodem wysoko w trakcie zalewania płynem. Jest to auto w wersji long (ma zarówno dwie nagrzewnice, jak i dwa parowniki klimy; i z przodu, i z tyłu kabiny) czyli trzeba by chyba znaleźć jakąś górkę i spróbować wtedy jeszcze raz zalać.


Czy przy otwartym korku chłodnicy sama pompa wody nie powinna "wypłukać" powietrza z kanałów?
A może błędem jest to, że jest wyjęty termostat - a w związku z tym cały pęd wody idzie dużym przekrojem, natomiast w cieńszych kanałach, gdzie większy opór, brak należytego przepływu?

Co jeszcze sprawdzić?

Auto stoi w okolicy Łomianek pod Warszawą.
Mogę (jadąc powoli) dojechać z 50 km do jakiegoś kumatego mechanika, który potrafi też pomyśleć.
Jest gdzieś ktoś taki w tamtejszych okolicach?



Wentylator chodzi? Bo zdaje się że o najważniejszym elemencie przy takich objawach zapomniałeś - o czujniku temperatury cieczy chłodzącej.. Może po tym remoncie w ogóle go nie podłączyli..

32 Data: Wrzesien 29 2016 14:29:53
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Adam 

W dniu 2016-09-29 o 13:36, Trybun pisze:

W dniu 2016-09-29 o 09:33, Adam pisze:
(...)
Autko wróciło do mechanika.
Zaczyna się "szukanie nie-wiadomo-czego" :(
Wymiana pompy wody, wymiana wiskozy od wentylatora. Nadal jeszcze bez
termostatu.
(...)

Wentylator chodzi? Bo zdaje się że o najważniejszym elemencie przy
takich objawach zapomniałeś - o czujniku temperatury cieczy chłodzącej..
Może po tym remoncie w ogóle go nie podłączyli..


Wentylator jest goniony sprzęgłem wiskotycznym. Im cieplej, tym szybciej się kręci.
Rozwiązanie proste i skuteczne.
Ma też tę zaletę, że jak się jeździ w wodzie - gdzie np. cała przednia maska z silnikiem jest pod wodą - to wiskoza rozpina się i nie "pompuje" niepotrzebnie wody.

Generalnie - tam praktycznie wszystko jest mechaniczne. Akumulator jest potrzebny tylko do odpalenia - automatu na pych nie da rady odpalić.


--
Pozdrawiam.

Adam

33 Data: Wrzesien 29 2016 13:43:37
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: yabba 

Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości

Witajcie.

Mam problem ze starym dieslem.

Mitsubishi Pajero II, wersja długa, skrzynia automatyczna.
Silnik TD 2800. Jest to klasyczny "klekot", z mechaniczną rotacyjną pompą paliwa i z komorami wstępnymi (wtrysk pośredni).

Silnik został przegrzany - kilka minut jazdy ze zbyt niskim stanem wody.

U mechanika: szlif głowicy, sprawdzenie jej na szczelność (brak mikropęknięć). Założona na nowej dobrej uszczelce i nowych śrubach.
Termostat dla pewności wyjęty.

Efekt: na postoju silnik powoli (brak termostatu) podgrzewa się. Chodzi prawidłowo i na niskich, i na wysokich obrotach. Nie przegrzewa się.

W trakcie jazdy powoli dochodzi do właściwej temperatury, przez pewien czas temperatura stoi w połowie skali. Później nagle (w ciągu kilkudziesięciu sekund) temperatura wzrasta, zaczyna gotować wodę.

Autko wróciło do mechanika.
Zaczyna się "szukanie nie-wiadomo-czego" :(
Wymiana pompy wody, wymiana wiskozy od wentylatora. Nadal jeszcze bez termostatu.

Efekt ten sam: na postoju OK, w czasie jazdy gotuje.
Ogrzewanie wnętrza działa. Test na CO2 nic nie wykazuje. Nie widać, aby była nieszczelność w układzie chłodzenia.

Ki diabeł?

Na forum klubowym ktoś mi podpowiedział, aby go dobrze odpowietrzyć i sprawdzić chłodnicę.

Chłodnica była wcześniej sprawdzana, jest OK. Zresztą u mechanika układ chłodzenia był jeszcze chemicznie czyszczony.

Ponoć to auto powinno stać przodem wysoko w trakcie zalewania płynem. Jest to auto w wersji long (ma zarówno dwie nagrzewnice, jak i dwa parowniki klimy; i z przodu, i z tyłu kabiny) czyli trzeba by chyba znaleźć jakąś górkę i spróbować wtedy jeszcze raz zalać.


Czy przy otwartym korku chłodnicy sama pompa wody nie powinna "wypłukać" powietrza z kanałów?
A może błędem jest to, że jest wyjęty termostat - a w związku z tym cały pęd wody idzie dużym przekrojem, natomiast w cieńszych kanałach, gdzie większy opór, brak należytego przepływu?

Co jeszcze sprawdzić?

Auto stoi w okolicy Łomianek pod Warszawą.
Mogę (jadąc powoli) dojechać z 50 km do jakiegoś kumatego mechanika, który potrafi też pomyśleć.
Jest gdzieś ktoś taki w tamtejszych okolicach?


Termostat po nagrzaniu podłącza tylko duży obieg czy może też coś jednocześnie zamyka?
Coś kiedys czytałem, ze mechanik założył odwrotnie uszczelkę i były przytkane niektóre kanały i silnik sie gotował.

--
Pozdrawiam,

yabba

34 Data: Wrzesien 29 2016 15:04:46
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Adam 

W dniu 2016-09-29 o 13:43, yabba pisze:

(...)

Termostat po nagrzaniu podłącza tylko duży obieg czy może też coś
jednocześnie zamyka?
Coś kiedys czytałem, ze mechanik założył odwrotnie uszczelkę i były
przytkane niektóre kanały i silnik sie gotował.


Termostat prosty, jak w Syrenie.
Ale z obudowy termostatu od strony pompy (względem miecha) wychodzi cienki przewód - nie patrzyłem, dokąd zmierza.

Ciężko znaleźć na szybko fotkę termostatu - trochę tu widać:

http://www.pocuk.com/forums/viewtopic.php?t=91544&sid=598d14055e0b64e10f54208ada663a11

lub krócej:

http://tnij.org/u0ye84r

Sam termostat i jego obudowa są asymetryczne - nie da się odwrotnie zamontować.


--
Pozdrawiam.

Adam

35 Data: Wrzesien 30 2016 10:18:44
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: viktorius 

W dniu 2016-09-29 o 09:33, Adam pisze:

Witajcie.

Mam problem ze starym dieslem.

Mitsubishi Pajero II, wersja długa, skrzynia automatyczna.
Silnik TD 2800. Jest to klasyczny "klekot", z mechaniczną rotacyjną
pompą paliwa i z komorami wstępnymi (wtrysk pośredni).

Silnik został przegrzany - kilka minut jazdy ze zbyt niskim stanem wody.

U mechanika: szlif głowicy, sprawdzenie jej na szczelność (brak
mikropęknięć). Założona na nowej dobrej uszczelce i nowych śrubach.
Termostat dla pewności wyjęty.

Co jeszcze sprawdzić?


Może nie podobny problem, ale związany.
Co prawda nie przegrzałem, a pasek mi się zerwał w 4ct90 od Lublina.

Po zamontowaniu na nowo głowicy były problemy z odpalaniem, szarpał, prychał do kolektora ssącego. Ogólnie to po przyłożeniu ręki do kolektora ssącego nie miałem efektu ssania, tylko wydmuch powietrza.
Silnik prostszy niż u Ciebie, bo z pompą jeszcze rzędową, filozofii nie ma, ma działać gdy tylko ma paliwo i rozrusznik kręci.

Głowica była planowana, sprawdzana na szczelność.
Okazało się, że dopiero po zamontowaniu głowicy na silniku, po dociągnięciu poprawnie wszystkich śrub jakieś naprężenia otwierały pęknięcie, które przy nie zamontowanej głowicy było szczelnie zamknięte.

Głowice wymieniłem na inną, silnik zaczął pracować poprawnie.


--
viktorius

36 Data: Wrzesien 30 2016 19:51:07
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: p0li 

T->Dnia 2016-09-29 09:33:07 niejaki Adam napisał:

Efekt ten sam: na postoju OK, w czasie jazdy gotuje.
Ogrzewanie wnętrza działa. Test na CO2 nic nie wykazuje. Nie widać, aby
była nieszczelność w układzie chłodzenia.

nie chcę cię za bardzo straszyć ale bardzo podobne objawy miał szwagier w
starej amerykańskiej v8-ce
mógł przejechac 1000km jak było chłodno i nic się nie działo - ale jak
załapał temperatury to momentalnie uciekała woda i silnik się gotował

długo nie mógł dojść co i jak, mimo różnych czynności łacznie z wymianą
głowic na inne - wciąż to samo

znalazł przypadkiem

pęknięty blok - pęknięcie zasłonięte rozrusznikiem

jak się mocniej rozgrzewał pęknięcie otwierało się i wylatywała woda

ze względu że silnik też z wiskozą na postoju był na tyle schłodzony że nic
się nie działo - dopiero pod dużym obciążeniem jak się silnik mocniej
nagrzał - a potem już reakcja łańcuchowa

tak że wiesz ...

--
P0zdrawiam
p0li
hydro rulez ;)
prawdziwy facet nie da odebrać sobie szarlotki

37 Data: Wrzesien 30 2016 21:07:43
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Darek 


W trakcie jazdy powoli dochodzi do właściwej temperatury, przez pewien
czas temperatura stoi w połowie skali. Później nagle (w ciągu
kilkudziesięciu sekund) temperatura wzrasta, zaczyna gotować wodę.

Wentylator chłodnicy w którą stronę dmucha?

Darek

38 Data: Wrzesien 30 2016 12:48:17
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Zenek Kapelinder 

Sadzisz ze po wielu latach dmuchania w dobra strone nagle zaczal dmuchac w zla, tak sam z siebie. Bardzo smiala teza. Zalozenie paska na krzyz z przyczyn technicznych jest raczej niewykonalne.

39 Data: Pa?dziernik 01 2016 07:50:08
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Tomasz Gorbaczuk 

W dniu .09.2016 o 21:48 Zenek Kapelinder  pisze:

Sadzisz ze po wielu latach dmuchania w dobra strone nagle zaczal dmuchac  w zla, tak sam z siebie. Bardzo smiala teza. Zalozenie paska na krzyz z  przyczyn technicznych jest raczej niewykonalne.

W moich autach wentylatory chłodnicy i klimatyzacji są elektryczne.  Napędza je silnik prądu stałego, w którym bez problemu można zmienić  kierunek wirowania.

TG

40 Data: Pa?dziernik 01 2016 12:14:48
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 01 Oct 2016 07:50:08 +0200, Tomasz Gorbaczuk napisał(a):

W dniu .09.2016 o 21:48 Zenek Kapelinder  pisze:
Sadzisz ze po wielu latach dmuchania w dobra strone nagle zaczal dmuchac 
w zla, tak sam z siebie. Bardzo smiala teza. Zalozenie paska na krzyz z 
przyczyn technicznych jest raczej niewykonalne.

W moich autach wentylatory chłodnicy i klimatyzacji są elektryczne. 
Napędza je silnik prądu stałego, w którym bez problemu można zmienić 
kierunek wirowania.

Teoretycznie tak.
W praktyce - myslisz, ze mechanik kable zamienil ?

Czy, ze sterowanie umozliwia krecenie w dwie strony, a komputer
zwariowal ?

J.

41 Data: Pa?dziernik 01 2016 15:35:57
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Tomasz Gorbaczuk 

W dniu .10.2016 o 12:14 J.F.  pisze:

W moich autach wentylatory chłodnicy i klimatyzacji są elektryczne.
Napędza je silnik prądu stałego, w którym bez problemu można zmienić
kierunek wirowania.

Teoretycznie tak.
W praktyce - myslisz, ze mechanik kable zamienil ?


Raczej wątpię, że są zamienione kable. Napisałem do Kogutka.
Kiedy ostatnio widziałeś wentylator napędzany paskiem klinowym?

TG

42 Data: Pa?dziernik 01 2016 03:16:38
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Zenek Kapelinder 

dlaczego zamiast napisac ze faktycznie u pytajacego nie da sie zmienic kierunku powietrza pchanego przez wentylator brniesz w glupote i dajesz przyklad z dupy. Tylko dlatego zeby nikt nie zauwazyl ze glupote napisales. A tak przy okazji. Nie tak latwo zmienic kierunek wentylatora elektrycznego. Przewody krotkie i z reguly miejsca malo. Z pol godziny taka zamiana by potrwala. Do tego sa silniki pradu stalego komutatorowe w ktorych ustawienie szczotek powoduje ze w odwrotnym kierunku niz fabryka zrobila beda pobieraly kilka razy wiecej pradu i szybko z nich dym pojdzie.

43 Data: Pa?dziernik 01 2016 15:32:42
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Tomasz Gorbaczuk 

W dniu .10.2016 o 12:16 Zenek Kapelinder  pisze:

dlaczego zamiast napisac ze faktycznie u pytajacego nie da sie zmienic  kierunku powietrza pchanego przez wentylator brniesz w glupote i dajesz  przyklad z dupy. Tylko dlatego zeby nikt nie zauwazyl ze glupote  napisales. A tak przy okazji. Nie tak latwo zmienic kierunek wentylatora  elektrycznego. Przewody krotkie i z reguly miejsca malo. Z pol godziny  taka zamiana by potrwala. Do tego sa silniki pradu stalego komutatorowe  w ktorych ustawienie szczotek powoduje ze w odwrotnym kierunku niz  fabryka zrobila beda pobieraly kilka razy wiecej pradu i szybko z nich  dym pojdzie.

Nie denerwuj się :-) - wątpię, że u pytającego są zmienione obroty.
Napisałem to specjalnie dla Ciebie :-) Era aut osobowych z wentylatorem  chłodnicy napędzanym paskiem klinowym bezpowrotnie minęła.


TG

44 Data: Pa?dziernik 01 2016 06:59:17
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Zenek Kapelinder 

Rozpatrujemy konkretny przypadek z nie ogolnie sytuacje miedzynarodowa.

45 Data: Pa?dziernik 01 2016 16:08:10
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Hinek 

W dniu 01.10.2016 o 15:32, Tomasz Gorbaczuk pisze:

W dniu .10.2016 o 12:16 Zenek Kapelinder  pisze:

dlaczego zamiast napisac ze faktycznie u pytajacego nie da sie zmienic
kierunku powietrza pchanego przez wentylator brniesz w glupote i
dajesz przyklad z dupy. Tylko dlatego zeby nikt nie zauwazyl ze
glupote napisales. A tak przy okazji. Nie tak latwo zmienic kierunek
wentylatora elektrycznego. Przewody krotkie i z reguly miejsca malo. Z
pol godziny taka zamiana by potrwala. Do tego sa silniki pradu stalego
komutatorowe w ktorych ustawienie szczotek powoduje ze w odwrotnym
kierunku niz fabryka zrobila beda pobieraly kilka razy wiecej pradu i
szybko z nich dym pojdzie.

Nie denerwuj się :-) - wątpię, że u pytającego są zmienione obroty.
Napisałem to specjalnie dla Ciebie :-) Era aut osobowych z wentylatorem
chłodnicy napędzanym paskiem klinowym bezpowrotnie minęła.



Faktycznie idziesz w zaparte.  Pytający przecież wyraźnie napisał że
wisko jest sprawne.  W jakim aucie występuje elektryczny wentylator chłodnicy z wisko? No? Chętnie się dowiem.


--
Hinek

46 Data: Pa?dziernik 02 2016 10:51:18
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Tomasz Gorbaczuk 

W dniu .10.2016 o 16:08 Hinek  pisze:


Faktycznie idziesz w zaparte.  Pytający przecież wyraźnie napisał że
wisko jest sprawne.  W jakim aucie występuje elektryczny wentylator  chłodnicy z wisko? No? Chętnie się dowiem.

Masz rację, nie doczytałem początku wątka i palnąłem głupotę.

Pozdrawiam
TG

47 Data: Pa?dziernik 03 2016 21:45:02
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: J.F. 

Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk"  napisał w wiadomości grup W dniu .10.2016 o 16:08 Hinek  pisze:

Faktycznie idziesz w zaparte.  Pytający przecież wyraźnie napisał że
wisko jest sprawne.  W jakim aucie występuje elektryczny wentylator chłodnicy z wisko? No? Chętnie się dowiem.

Masz rację, nie doczytałem początku wątka i palnąłem głupotę.

Tak ogolnie - elektryczny wentylator jest wymagany przy poprzecznie ustawionym silniku.
No bo inaczej trzeba by naped przekrecic.

Wiekszosc samochodow obecnie ma wlasnie poprzecznie, ale troche wzdluznych sie ostalo.
Terenowki, RWD ...

J.

48 Data: Pa?dziernik 01 2016 20:58:26
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Darek 

W dniu 30.09.2016 o 21:48, Zenek Kapelinder pisze:

Sadzisz ze po wielu latach dmuchania w dobra strone nagle zaczal dmuchac w zla, tak sam z siebie. Bardzo smiala teza. Zalozenie paska na krzyz z przyczyn technicznych jest raczej niewykonalne.

Auto było u mechanika, mógł coś kombinować. U mnie na wtyczce wentylatora chłodnicy kabel o kolorze czarnym łÄ…czy się z kablem o kolorze niebieskim. Jak się podłÄ…czy zgodnie z kolorami to kręci odwrotnie. Kiedyś tak podłÄ…czyłem i jak samochód stał to się nie grzał, jak jechał to się grzał.

Darek

49 Data: Pa?dziernik 01 2016 12:24:45
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Zenek Kapelinder 

Opowiesci starych skrzypiec. Cug jaki jest w czasie jazdy jest wielokrotnie wiekszy od wentylatora z silnikiem sto czy sto piecdziesiat watow. Elektryczne wentylatory chlodnicy sa po to zeby sie woda nie zagotowala jak latem w korku silnik na wolnych obrotach pracuje. W czasie jazdy elektryczny wentylator chlodnicy ma mniej wiecej taki wplyw jak gorski wiatr na wyproznienia u kozic.

50 Data: Pa?dziernik 01 2016 22:23:25
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Darek 

W dniu 01.10.2016 o 21:24, Zenek Kapelinder pisze:

Opowiesci starych skrzypiec. Cug jaki jest w czasie jazdy jest wielokrotnie wiekszy od wentylatora z silnikiem sto czy sto piecdziesiat watow. Elektryczne wentylatory chlodnicy sa po to zeby sie woda nie zagotowala jak latem w korku silnik na wolnych obrotach pracuje. W czasie jazdy elektryczny wentylator chlodnicy ma mniej wiecej taki wplyw jak gorski wiatr na wyproznienia u kozic.

Spoko, Ty wiesz najlepiej


Darek

51 Data: Pa?dziernik 03 2016 00:33:42
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: re 



Użytkownik "Zenek Kapelinder"


Opowiesci starych skrzypiec. Cug jaki jest w czasie jazdy jest wielokrotnie wiekszy od wentylatora z silnikiem sto czy sto piecdziesiat watow. Elektryczne wentylatory chlodnicy sa po to zeby sie woda nie zagotowala jak latem w korku silnik na wolnych obrotach pracuje. W czasie jazdy elektryczny wentylator chlodnicy ma mniej wiecej taki wplyw jak gorski wiatr na wyproznienia u kozic.
-- -
Jednak nie. Wentylator jest potrzebny do chłodzenia w korku, ale i podczas jazdy pod górkę.

52 Data: Pa?dziernik 03 2016 11:07:39
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: radekp@konto.pl 

Sat, 1 Oct 2016 12:24:45 -0700 (PDT), w
 Zenek Kapelinder
 napisał(-a):

Opowiesci starych skrzypiec. Cug jaki jest w czasie jazdy jest wielokrotnie wiekszy od wentylatora z silnikiem sto czy sto piecdziesiat watow. Elektryczne wentylatory chlodnicy sa po to zeby sie woda nie zagotowala jak latem w korku silnik na wolnych obrotach pracuje. W czasie jazdy elektryczny wentylator chlodnicy ma mniej wiecej taki wplyw jak gorski wiatr na wyproznienia u kozic.

Tak, zwłaszcza przy Vmax.

PS. Łam wiersze.

53 Data: Pa?dziernik 03 2016 03:26:26
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Zenek Kapelinder 

Przy Vmax chlodnica ma do rozproszenia dziesiatki jesli nie setki kilowatow. Wentylatorek 100W raczej wtedy przeszkadza.
PS. Zmien czytnik na wspolczesny.

54 Data: Pa?dziernik 03 2016 13:01:20
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: radekp@konto.pl 

Mon, 3 Oct 2016 03:26:26 -0700 (PDT), w
 Zenek Kapelinder
 napisał(-a):

Przy Vmax chlodnica ma do rozproszenia dziesiatki jesli nie setki kilowatow. Wentylatorek 100W raczej wtedy przeszkadza.

Tak, na pewno.

PS. Zmien czytnik na wspolczesny.

Mój łamie automatycznie wiersze przy pisaniu. A twój?

55 Data: Pa?dziernik 03 2016 04:09:28
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Zenek Kapelinder 

To Twoj ma poprawnie odczytac moje tak jak moj z Twoimi robi. Tak wynika z wiele razy prowadzonych dyskusji.

56 Data: Pa?dziernik 03 2016 13:56:17
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: radekp@konto.pl 

Mon, 3 Oct 2016 04:09:28 -0700 (PDT), w
 Zenek Kapelinder
 napisał(-a):

To Twoj ma poprawnie odczytac moje tak jak moj z Twoimi robi. Tak wynika z wiele razy prowadzonych dyskusji.

Nie będziesz śmiecił, to będzie poprawnie odczytywał.

57 Data: Pa?dziernik 03 2016 13:07:29
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Zenek Kapelinder 

A co mnie obchodzi Twoj czytnik. Moj nie ma problemow nie dlatego ze Twoj jest dobry a dla tego ze moj jest dobry.

58 Data: Pa?dziernik 04 2016 08:53:18
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: radekp@konto.pl 

Mon, 3 Oct 2016 13:07:29 -0700 (PDT), w
 Zenek Kapelinder
 napisał(-a):

A co mnie obchodzi Twoj czytnik. Moj nie ma problemow nie dlatego ze Twoj jest dobry a dla tego ze moj jest dobry.

Googlegroups? Nie rozśmieszaj mnie :)))
Twój czytnik ma problemy, bo nie umiesz pisać i tyle :P. Nie masz co dorabiać
sobie ideologii.

59 Data: Pa?dziernik 04 2016 01:13:29
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Zenek Kapelinder 

Chyba cie pojebalo. Czy ja kiedys zglaszalem problemy? To fajansiarze z dupnymi czytnikami maja problemy.

60 Data: Pa?dziernik 04 2016 09:18:00
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Budzik 

Użytkownik Zenek Kapelinder  ...

Chyba cie pojebalo. Czy ja kiedys zglaszalem problemy? To fajansiarze
z dupnymi czytnikami maja problemy.

Zachowujesz się jak menel sikający w bramie ktory twierdzi ze to nie on ma
problem tylko ci co im zapach szczyn przeszkadza...

61 Data: Pa?dziernik 04 2016 11:22:40
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Liwiusz 

W dniu 2016-10-04 o 11:18, Budzik pisze:

Użytkownik Zenek Kapelinder  ...

Chyba cie pojebalo. Czy ja kiedys zglaszalem problemy? To fajansiarze
z dupnymi czytnikami maja problemy.

Zachowujesz się jak menel sikający w bramie ktory twierdzi ze to nie on ma
problem tylko ci co im zapach szczyn przeszkadza...

Akurat on to już w pampersy robi. Generalnie trudno mu robić wyrzuty, że jest jaki jest - to już jest demencja starcza. Najlepiej olać dziada, to problem się sam zeutanazuje, tym bardziej, że nawet nie cytuje, więc nie wiadomo na co i komu odpisuje. Próba edukowania takich cipek jak Zenek, re, czy ąę to tylko niepotrzebne zaśmiecanie usenetu i dawanie im podstaw do dalszej egzystencji. Gdyby ono chociaż miłe, a tylko głupie było, to jeszcze by uszło. Ale to-to nawet śmie pyskować...

--
Liwiusz

62 Data: Pa?dziernik 04 2016 02:41:07
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Zenek Kapelinder 

Efekt waszego pisania taki ze z Budzikiem mozecie mi na kant dupy naskoczyc.

63 Data: Pa?dziernik 04 2016 12:56:52
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: radekp@konto.pl 

Tue, 4 Oct 2016 02:41:07 -0700 (PDT), w
 Zenek Kapelinder
 napisał(-a):

Efekt waszego pisania taki ze z Budzikiem mozecie mi na kant dupy naskoczyc.

Na razie czuj się kopnięty. Buźka i pa.

64 Data: Pa?dziernik 04 2016 11:33:19
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Budzik 

Użytkownik Zenek Kapelinder  ...

Efekt waszego pisania taki ze z Budzikiem mozecie mi na kant dupy
naskoczyc.

Alez nikt tu nie liczył na Twoja odrobine refleksji. ;-)

65 Data: Pa?dziernik 04 2016 07:24:01
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Zenek Kapelinder 

Jesli reprezentujesz jakas grupe idiotow liczaca z Toba trzy osoby to w tajemnicy powiem ze mozecie mi skoczyc na walek i zatanczyc kawalek. Groups google rzadzi.

66 Data: Pa?dziernik 04 2016 14:34:50
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: masti 

Zenek Kapelinder wrote:

 Groups google rzadzi.

ale co "rzadzi"? gówno?

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

67 Data: Pa?dziernik 04 2016 18:15:36
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: re 



Użytkownik "Zenek Kapelinder"

....
Jesli reprezentujesz jakas grupe idiotow liczaca z Toba trzy osoby to w tajemnicy powiem ze mozecie mi skoczyc na walek i zatanczyc kawalek. Groups google rzadzi.
-- -
Na czym to rządzenie miałoby polegać ? Prawidłowo koduje, ale to tyle.

68 Data: Pa?dziernik 14 2016 10:00:53
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Budzik 

Użytkownik Zenek Kapelinder  ...

Groups google rzadzi.

:)
I Internet Explorer.
I Amber Gold!

69 Data: Pa?dziernik 04 2016 11:33:19
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Budzik 

Użytkownik Liwiusz  ...

Chyba cie pojebalo. Czy ja kiedys zglaszalem problemy? To
fajansiarze z dupnymi czytnikami maja problemy.

Zachowujesz się jak menel sikający w bramie ktory twierdzi ze to nie
on ma problem tylko ci co im zapach szczyn przeszkadza...

Akurat on to już w pampersy robi. Generalnie trudno mu robić wyrzuty,
że jest jaki jest - to już jest demencja starcza. Najlepiej olać
dziada, to problem się sam zeutanazuje, tym bardziej, że nawet nie
cytuje, więc nie wiadomo na co i komu odpisuje. Próba edukowania
takich cipek jak Zenek, re, czy ąę to tylko niepotrzebne zaśmiecanie
usenetu i dawanie im podstaw do dalszej egzystencji. Gdyby ono chociaż
miłe, a tylko głupie było, to jeszcze by uszło. Ale to-to nawet śmie
pyskować...

Alez olałem...
Ale skoro juz Zenek zabrał się za wytykanie złego czytnika innym to juz
trzeba zareagowac!

70 Data: Pa?dziernik 04 2016 18:19:29
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: re 



Użytkownik "Budzik"


Alez olałem...
Ale skoro juz Zenek zabrał się za wytykanie złego czytnika innym to juz
trzeba zareagowac!
-- -
O ile dobrze kojarzę to sugestia była taka, że skoro prawidłowo koduje artykuły to widać czytniki, które mają z tym problem są wadliwe.

71 Data: Pa?dziernik 14 2016 10:00:50
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Budzik 

Użytkownik re  ...

Alez olałem...
Ale skoro juz Zenek zabrał się za wytykanie złego czytnika innym to juz
trzeba zareagowac!
-- -
O ile dobrze kojarzę to sugestia była taka, że skoro prawidłowo koduje
artykuły to widać czytniki, które mają z tym problem są wadliwe.

Nadal nie rozumiesz, ze obelga wypowiedziana prawidłową polszczyzną to
nadal jest obelga?

72 Data: Pa?dziernik 14 2016 20:03:11
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: re 



Użytkownik "Budzik"

Alez olałem...
Ale skoro juz Zenek zabrał się za wytykanie złego czytnika innym to juz
trzeba zareagowac!
-- -
O ile dobrze kojarzę to sugestia była taka, że skoro prawidłowo koduje
artykuły to widać czytniki, które mają z tym problem są wadliwe.

Nadal nie rozumiesz, ze obelga wypowiedziana prawidłową polszczyzną to
nadal jest obelga?
-- -
Jaka znowu obelga ?! Masz pewnie syfiasty czytnik albo bzdury we łbie i tyle

73 Data: Pa?dziernik 14 2016 21:00:57
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Budzik 

Użytkownik re  ...

Alez olałem...
Ale skoro juz Zenek zabrał się za wytykanie złego czytnika innym to
juz trzeba zareagowac!
-- -
O ile dobrze kojarzę to sugestia była taka, że skoro prawidłowo
koduje artykuły to widać czytniki, które mają z tym problem są
wadliwe.

Nadal nie rozumiesz, ze obelga wypowiedziana prawidłową polszczyzną to
nadal jest obelga?
-- -
Jaka znowu obelga ?! Masz pewnie syfiasty czytnik albo bzdury we łbie
i tyle

Nie wiń mnie za to, ze prostego porównania nie potrafisz rozszyfrować.

74 Data: Pa?dziernik 04 2016 11:45:37
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: re 



Użytkownik "Budzik"


Chyba cie pojebalo. Czy ja kiedys zglaszalem problemy? To fajansiarze
z dupnymi czytnikami maja problemy.

Zachowujesz się jak menel sikający w bramie ktory twierdzi ze to nie on ma
problem tylko ci co im zapach szczyn przeszkadza...
-- -
Ale masz jakieś zarzuty merytoryczne do jego artykułów czy tylko chcesz kogoś jebnąć a nie masz odwagi ?

75 Data: Pa?dziernik 04 2016 11:33:19
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Budzik 

Użytkownik re  ...

Chyba cie pojebalo. Czy ja kiedys zglaszalem problemy? To fajansiarze
z dupnymi czytnikami maja problemy.

Zachowujesz się jak menel sikający w bramie ktory twierdzi ze to nie
on ma problem tylko ci co im zapach szczyn przeszkadza...
-- -
Ale masz jakieś zarzuty merytoryczne do jego artykułów czy tylko
chcesz kogoś jebnąć a nie masz odwagi ?

Jeżeli nie zrozumiałes porównania to ja juz bardziej nie pomogę.
Pa.

76 Data: Pa?dziernik 04 2016 18:14:08
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: re 



Użytkownik "Budzik"

Chyba cie pojebalo. Czy ja kiedys zglaszalem problemy? To fajansiarze
z dupnymi czytnikami maja problemy.

Zachowujesz się jak menel sikający w bramie ktory twierdzi ze to nie
on ma problem tylko ci co im zapach szczyn przeszkadza...
-- -
Ale masz jakieś zarzuty merytoryczne do jego artykułów czy tylko
chcesz kogoś jebnąć a nie masz odwagi ?

Jeżeli nie zrozumiałes porównania to ja juz bardziej nie pomogę.
-- -
Ja widzę tylko, że pozwalasz sobie na różne uwagi w stosunku do innych

77 Data: Pa?dziernik 14 2016 13:50:44
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Sebastian Biały 

On 2016-10-04 18:14, re wrote:

Ja widzę tylko, że pozwalasz sobie na różne uwagi w stosunku do innych

Zaczekaj, bo jeszcze przez przypadek zaczniesz pouczać ludzi w sprawie kultury ...

78 Data: Pa?dziernik 14 2016 15:33:39
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Sebastian,

Friday, October 14, 2016, 1:50:44 PM, you wrote:

On 2016-10-04 18:14, re wrote:
Ja widzę tylko, że pozwalasz sobie na różne uwagi w stosunku do innych
Zaczekaj, bo jeszcze przez przypadek zaczniesz pouczać ludzi w sprawie
kultury ...

OTOMOK!


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

79 Data: Pa?dziernik 14 2016 20:05:34
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: re 



Użytkownik "Sebastian Biały"

Ja widzę tylko, że pozwalasz sobie na różne uwagi w stosunku do innych

Zaczekaj, bo jeszcze przez przypadek zaczniesz pouczać ludzi w sprawie
kultury ...
-- -
Tak, to jest brak kultury

80 Data: Pa?dziernik 04 2016 08:00:53
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: Budzik 

Użytkownik Zenek Kapelinder  ...

A co mnie obchodzi Twoj czytnik. Moj nie ma problemow nie dlatego ze
Twoj jest dobry a dla tego ze moj jest dobry.

Zenek, weź już się nie ośmieszaj...

81 Data: Pa?dziernik 03 2016 15:08:03
Temat: Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów
Autor: re 



Użytkownik


PS. Zmien czytnik na wspolczesny.

Mój łamie automatycznie wiersze przy pisaniu. A twój?
-- -
Też. Zobacz sobie źródło. Tylko to łamanie właśnie takie ma być, że nie widać by:
1. stary czytnik miał połamane i nie miał problemu z zawijaniem
2. ale nowy mógł zawijać gdzie mu wyjdzie koniec wiersza

Tuman jesteś ot co :-)

Re: Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów



Grupy dyskusyjne