Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
1 | Data: Luty 06 2010 12:15:16 |
Temat: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | |
Autor: 085 | (...) 2 |
Data: Luty 06 2010 13:15:58 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: mirek | Użytkownik "085" napisał w wiadomości (...) To czy to lustro czy nie mi na przykład zwisa. ważne aby mozna było zieniac optyke i to optyke w miare solidną , a na razie kompakty zostaja w optyce daleko z tyłu za optyka oferowana do lustrzanek(mówie o poziomie szkieł od 1600 zl w górę za sztukę). Newralgicznym elementem apratu jest optyka , a body czy matryca służy tylko do rejestrowania i jest dużo tanśza od zestawu optyki. -- buy and sell your photos http://photobank.net-poland.com 3 |
Data: Luty 06 2010 05:37:19 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: XX YY | On 6 Feb., 13:15, "mirek" wrote: Użytkownik "085" napisał w pipcysz koles strasznie. 1. gdyby kompakt dal takie mozliwosci podpiecia szkiel jak lustro wowczas nie bylby kompaktem . a po to sie produkuje kompakty , zeby dac ludziom do reki kompakta a nie co innego. sa tacy , ktoryz na widok goscia z zawieszona cegla w postaci lustra i panzerfausta na szyi pukaja sie w glowe. Nie da sie rozstrzygnac co ma wiekszy sens - gdyz kazdy z tych wynalazkow ma inne zastosowanie i funkcjonalnoac. tak jak nie rozstrzygniesz ze smak grzuszki jest bardziej sensowny od smaku jablka. 2. to sproboj zarejestrowac obraz z obiektywu za 40 000 pln na kalce technicznej. zobaczysz co znaczy jakosc rejestracji. To typowy blad powielany przez niewiedzacych jakoby decydujacy wply na jakosc obrazu miala jakosc optyki. obydwa sa rownie wazne. optyka i matryca. na dzien dzisiejszy jakosc jest jednak limitowana przez jakosc matrycy i caly proces obliczeniowy - wynikajacy takze z mozliwosci obliczeniowych wspolczesnych procesorow , - wprowadza sie do matryc filtry zaburzajace rozdzielczosc obrazu z obiektywu , ze wzgledu na ich nizsza rozdzilczosc , tzn czesc pary z obiektywu idzie w gwizdek , im lepszy tym wiecej. to co sie mierzy np robia to optyczne i inni to wcale nie jest rozdzielczosc obiektywu - ja sie mierzy calkiem inaczej. mam obiektywy znacznie drozsze niz 1600 zl i z niewielkimi tylko wyjatkami sytuacyjnymi jakosc obrazu z obiektywow starszych , kosztujacych dzisiaj nie wiecej noz 500 zl jest taka sama. nie rozrozniz ktore zdjecie , jakim obiektywem robione. roznica zdjec robionych tymi samymi obiektywami przed kilku laty ( na strych matrycach itp) a dzisiaj jest ogromna. XXX 4 |
Data: Luty 06 2010 14:48:48 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: adam | Użytkownik "XX YY" napisał sa tacy , ktoryz na widok goscia z zawieszona cegla w postaci lustra i panzerfausta na szyi pukaja sie w glowe. No, sam się pukałem w głowę na swój własny widok : ) Nie da sie rozstrzygnac co ma wiekszy sens - gdyz kazdy z tych wynalazkow ma inne zastosowanie i funkcjonalnoac. Ale można rozstrzygnąć czy na wycieczkę po górach ma sens wziąść batona + butelkę wody czy kuchenkę gazową i naczynie ze sztućcami do fondue ; ) Ostatnio w fotografii na szczeście nie jest już tak, że trzeba decydować pomiędzy gównianym kompaktem, a ciężkim lustrem. Kompakty "się podciągnęły" mocno w jakości, lustra zjechały w gabarytach, a dodatkowo rodzi się coś pomiędzy. I oby tak dalej. adam 5 |
Data: Luty 06 2010 14:38:21 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Robert_J | To czy to lustro czy nie mi na przykład zwisa. Czyli uważasz że zasilanie matrycy non stop nie ma wpływu na jakość zdjęć? ;-))) Newralgicznym elementem apratu jest optyka , a body czy matryca służy tylko do rejestrowania i jest dużo tanśza od zestawu optyki. :-))))) 6 |
Data: Luty 06 2010 15:14:58 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: ...::QRT::... | Dnia Sat, 6 Feb 2010 14:38:21 +0100, Robert_J napisał(a): To czy to lustro czy nie mi na przykład zwisa. przykład dużego 4/3 i m4/3 w zasadzie na to wskazuje⌠7 |
Data: Luty 06 2010 14:17:11 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: | W poście Dnia Sat, 6 Feb 2010 14:38:21 +0100, Robert_J napisał(a): Ale to jest przecież CMOS, a większość kompaktów chyba nadal jest CCD? -- Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem: Styczeń plecień bo przeplata... Eksportowanie historii z Gajima Intertubes, at last! 8 |
Data: Luty 06 2010 06:24:30 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: XX YY | On 6 Feb., 15:14, "...::QRT::..." wrote: Dnia Sat, 6 Feb 2010 14:38:21 +0100, Robert_J napisał(a): dokonano pomiarow jakosci zdjec z dslr robionych na LV przy dluzszym podgladzie i z uzyciem lustra. Aktualnie stosowane metody do oceny zdjec nie wskazaly roznic. natomiast w matrycach CCD na LV stosuje sie odprowadzanie ciepla. 9 |
Data: Luty 06 2010 17:24:58 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Lol |
(...) No to z pewnością po tym poście załamie się rynek lustrzanek. ;) Kto by chciał za ciężkie pieniądze kupić przeżytek. Lustrzanki to nie tylko przeszłość - to ciągle teraźniejszość. Natomiast przyszłość faktycznie należy do wizjerów elektronicznych. -- Lol 10 |
Data: Luty 06 2010 18:41:36 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: nb | at Sat 06 of Feb 2010 17:24, Lol wrote:
Nie wiem czy przeżytek, nie wiem jaka przyszłoć, ale lustro w aparatach to jedno z najdurniejszych rozwiÄ zaĹ technicznych jakie znam. Równie durny jest tylko silnik spalinowy 2/4-suwowy. To że do tej pory nic mÄ drzejszego (od strony powiÄ zaĹ technologiczno-ekonomicznych) nie wymyĹlono to inna para kaloszy. -- nb 11 |
Data: Luty 06 2010 19:53:14 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Andrzej Libiszewski | W dniu 06-02-2010 18:41, nb pisze:
Jeżeli coĹ jest głupie i działa dobrze, to znaczy że nie jest głupie. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "I must rule with eye and claw â as the hawk among lesser birds." 12 |
Data: Luty 06 2010 20:38:20 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: J.F. | On Sat, 06 Feb 2010 19:53:14 +0100, Andrzej Libiszewski wrote: W dniu 06-02-2010 18:41, nb pisze: Co nie znaczy ze swiat nie poszedl naprzod i nadal jest sens stosowania. Wyginely suwaki logarytmiczne, maszyny do pisania, gramofony, na wymarciu magnetofony .. J. 13 |
Data: Luty 06 2010 20:45:55 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Andrzej Libiszewski | W dniu 06-02-2010 20:38, J.F. pisze:
Jak na razie lustro nie dorobiło siÄ sensownej konkurencji. Przynajmniej do dziĹ dnia. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "I must rule with eye and claw â as the hawk among lesser birds." 14 |
Data: Luty 06 2010 22:00:21 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Rabbit McCroolick |
Jak na razie lustro nie dorobiło się sensownej konkurencji. Przynajmniej Do czasu, gdy panele LCD stanieją jeszcze bardziej. Nie chciałbyś sprezentować lubej lustra, które pozwala symulować jej wygląd w nowej fryzurze przed udaniem się do salonu fryzjerskiego? Każdy narcyz pokochał by takie lustro w którym jego odbicie prezentowałoby wspaniałą muskulaturę ;-) 15 |
Data: Luty 06 2010 22:28:40 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Sat, 6 Feb 2010 22:00:21 +0100, Rabbit McCroolick napisał(a): Użytkownik "Andrzej Libiszewski" napisał w Zdecydowanie NIE :) Każdy narcyz pokochał by Ach ten zalew zdjÄÄ na N-K :) -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "Krocz naprzód, mÄżny ĹwiatłoĹci synu A te sedesy w kolorze jaĹminu SkÄ panego w bladej poĹwiacie miesiÄ ca Znajdziesz tam, kÄdy wiedzie strzała gorejÄ ca!" 16 |
Data: Luty 08 2010 00:35:02 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Jester | On 2/6/10 8:38 PM, J.F. wrote: Wyginely suwaki logarytmiczne, maszyny do pisania, gramofony, na Nie wiem, czy ktoĹ produkuje jeszcze suwaki, ale gramofony - jak najbardziej. I sprzedaż winyli zdaje siÄ idzie w górÄ od paru lat... J 17 |
Data: Luty 08 2010 09:01:56 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Henry(k) | Dnia Mon, 08 Feb 2010 00:35:02 +0100, Jester napisał(a): Nie wiem, czy ktoś produkuje jeszcze suwaki, ale gramofony - jak Konie też się świetnie sprzedają, a stadniny co kilka kilometrów... Pozdrawiam, Henry 18 |
Data: Luty 08 2010 09:33:12 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Janko Muzykant | Jester pisze: Wyginely suwaki logarytmiczne, maszyny do pisania, gramofony, na Oraz filmów :) Gramofony sprzedają się tylko dlatego, że się fajnie kręcą - szczerze to mi się nawet podoba. Szpule zresztą też, a dyktafonu na kasetę wciąż używam, bo się go włącza w 1/100 sekundy w przeciwieństwie do większości tych z pamięcią flash. Oczywiście ludzie dorabiają do tego teorie, że trzaski, szumu i brum plus zjechana dynamika jest lepsza od braku tych śmieci w dźwięku. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /sąd uznał, że nawet jeżeli nie wykazano szkodliwości to wystarczą same obawy/ 19 |
Data: Luty 08 2010 09:11:10 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Jacek_P | Janko Muzykant napisal: OczywiĹcie ludzie dorabiajÄ do tego teorie, że trzaski, szumu i brum Wspomnienie dziecinstwa i mlodosci zawsze jest cenne i mile :) Wspolczesna mlodziez do winyli juz takiego nabozenstwa miec nie bedzie. -- Pozdrawiam, Jacek 20 |
Data: Luty 08 2010 13:24:15 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: adam | Użytkownik "Janko Muzykant" napisał Gramofony sprzedają się tylko dlatego, że się fajnie kręcą - szczerze to mi się nawet podoba. Szpule zresztą też, a dyktafonu na kasetę wciąż używam, bo się go włącza w 1/100 sekundy w przeciwieństwie do większości tych z pamięcią flash. Nie do końca. Są takie płyty, które mimo wydania w 198-którymś-tam-roku na CD nadal grają gorzej niż wersja LP. Mimo kolejnych "remasteringowanych" edycji CD jakość się pogarsza. Mam na to twardy dowód w postaci A script for a Jester`s tear Marillion z 1983 roku. Mam LP i pierwsze wydanie CD (nie wiem z którego roku, kupiłęm gdzieś w 1989). LP da się słuchać z dużą przyjemnością, CD ledwie, z dużą przykrością. I nie ma tu nic z dorabiania jakiejkolwiek ideologii. Po prostu suche fakty. Wszystkie efekty wynikające z cech gramofonu i płyty są całkowicie pomijalne w porównaniu do płaskiej ściany dźwięku. Materiał jest bardzo rozpięty dynamicznie i co mi po "cyfrowej ciszy" gdy za chwilę ogłusza kociokwik średnicy bez dołu ? Jeszcze dzisiaj postawiłbym sobie gramofon + lampę - taki zestaw zawsze grał mi najlepiej. Niestety moje dzieci byłby zbyt z tego faktu zadowolone ; ) adam 21 |
Data: Luty 08 2010 14:17:28 | Temat: [OT] Analog vs. Digital, [było: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]] | Autor: John Smith | adam napisał(a): Użytkownik "Janko Muzykant" napisał Nie mimo, a właśnie z powodu wydania w 198-którymś-tam-roku. Rzeczywiście płyty nagrywane (masterowane) w czasach początku płyt kompaktowych (czyli wczesne lata 80-te) brzmią często fatalnie. Ale nie wynikało to chyba z ograniczeń samego formatu CD, a raczej tylko ograniczeń wczesnych implementacji narzędzi do masteringu CD. Teraz wydawane płyty z nowym materiałem potrafią brzmieć normalnie, jeśli chce tego reżyser dźwięku. Mimo kolejnych "remasteringowanych" edycji CD jakość się pogarsza. Widocznie "remaster" robiony jest z materiału cyfrowego. Jako kontrprzykład podam wydawane remastery płyt Davisa z końca lat 50 (seria Legacy z Columbii), gdzie materiałem były zdaje się taśmy analogowe, a których to remasterów słucha się z przyjemnością, bez szumu i trzasków. -- Mirek 22 |
Data: Luty 08 2010 15:40:05 | Temat: Re: [OT] Analog vs. Digital, [było: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]] | Autor: Andrzej Libiszewski | W dniu 2010-02-08 14:17, John Smith pisze:
Z jakiego by nie był, obecnie remaster to czÄsto polega głównie na podbiciu głoĹnoĹci i spłaszczeniu dynamiki (loudness war) z oczywistymi tragicznymi rezultatami.
Cyfrowe mastery współczesnych płyt Marka Knopflera albo Loreeny McKennitt dowodzÄ , że sama cyfrowoć zupełnie tu nie przeszkadza. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "I must rule with eye and claw â as the hawk among lesser birds." 23 |
Data: Luty 09 2010 01:40:05 | Temat: Re: [OT] Analog vs. Digital, [było: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]] | Autor: adam | Użytkownik "John Smith" napisał Gramofony sprzedają się tylko dlatego, że się fajnie kręcą - szczerze Zgadza się. Nie wiem skąd mi się to "mimo" przyplątało. Rzeczywiście płyty nagrywane (masterowane) w czasach początku płyt Chyba tak. Niestety kluczowe dla mnie płyty raczej chyba nie doczekają się ponownej obróbki pod coś w stylu SACD, DVD Audio czy jak się tam to draństwo nazywa. Mimo kolejnych "remasteringowanych" edycji CD jakość się pogarsza. Dokładnie na to wygląda. Potwierdza się stara zasada - shit comes in, shit comes out ; ) Jako kontrprzykład podam wydawane remastery płyt Davisa z końca lat 50 Aaaa, jazz to osobna historia. To jest jeden z trzech czy czterech gatunków, które najlepiej nakręcają audiofilski rynek - są z reguły świetnie robione od A do Z. Ja mam niestety ten fart, że 90% muzyki, której słucham, nie ubija nawet mp3 - mam wygodniej i taniej, kupno drogich klocków to nie mój problem ; ) adam 24 |
Data: Luty 09 2010 09:27:48 | Temat: Re: [OT] Analog vs. Digital, [było: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]] | Autor: John Smith | adam napisał(a): Niestety kluczowe dla mnie płyty raczej chyba nie doczekają się ponownej[...] Ja mam niestety ten fart, że 90% muzyki, której słucham, nie ubija nawet Widzę "drobną" niespójność w powyższej wypowiedzi. :-) Ja sobie darowałem SACD jak tylko zrozumiałem problem jaki ma ten format z bass managementem. -- Mirek 25 |
Data: Luty 09 2010 12:16:10 | Temat: Re: [OT] Analog vs. Digital, [było: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]] | Autor: adam | Użytkownik "John Smith" napisał Niestety kluczowe dla mnie płyty raczej chyba nie doczekają się ponownej[...] Pozorna niespójność ; ) Jako, że w czasach jeszcze przed SACD zrozumiałem jakie mam szanse na high-end, nie dane mi było zastanawiać się nad zakupem droższych urządzeń. Zakładałem a priori, że to musi być lepsze od zwykłego CD. Jeśli nie jest to tym bardziej się cieszę, że ta problematyka nie jest moim udziałem : ) adam 26 |
Data: Luty 08 2010 16:42:36 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: nb | at Mon 08 of Feb 2010 13:24, adam wrote: Użytkownik "Janko Muzykant" napisał Ăwczesny remastering można porównaÄ do dzisiejszego najbardziej ordynarnego HDRa. A jeĹli polski to... koĹcówka starego kawału: ZajÄ czek po ciemku wymacał wÄża, dotyka, myĹli: oĹlizgłe to, mała głowa, nie ma uszu... Akustyk! I nie ma tu nic z dorabiania jakiejkolwiek ideologii. Po prostu suche -- nb 27 |
Data: Luty 09 2010 01:40:02 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: adam | Użytkownik "nb" napisał Mam na to twardy dowód w postaci A script for a Jester`s tear Ja to widze inaczej. Stare płyty CD to jak foto z przecietnej dzisiejszej komórki. Niby coĹ widaÄ ale albo pokaszani cienie albo wyżre w Ĺwiatłach. Ordynarny HDR porównałbym do licznych, kolejnych wersji "remastered" z dorzuconymi paroma b-sides. A jeĹli polski to... Stare ale nadal aktualne ; ) adam 28 |
Data: Luty 08 2010 18:16:38 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Janko Muzykant | adam pisze: Oczywiście ludzie dorabiają do tego teorie, że trzaski, szumu i brum plus zjechana dynamika jest lepsza od braku tych śmieci w dźwięku. Ale zdajesz sobie sprawę, że to wina nie nośnika, a jakiegoś głuchego niszczyciela, co się dobrał do gałek w studio? Zniszczono tam mnóstwo materiału i tylko dzięki podziemiu można znaleźć oryginalne zripowane longplaye, których nikt nie zgwałcił dopalaczami, a przegrał po prostu 1:1 Co innego czyszczenie z trzasków i śmieci, ale mało kiedy na tym się poprzestaje. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /moja głowa jest bardzo cenna, gdzie kupię folię ochronną na czoło?/ 29 |
Data: Luty 09 2010 01:40:00 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: adam | Użytkownik "Janko Muzykant" napisał Nie do końca. To oczywiste. Zniszczono tam mnóstwo materiału i tylko dzięki podziemiu można znaleźć oryginalne zripowane longplaye, których nikt nie zgwałcił dopalaczami, a przegrał po prostu 1:1 Dokładnie. Chciałem tylko dostarczyć, niszowego bo niszowego ale jednak argumentu, że nie w każdej sytuacji gramofon to tylko dlatego, że się fajnie kręci ; ) adam 32 |
Data: Luty 09 2010 01:39:59 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: adam | Użytkownik "Maciek" napisał gdy za chwilę ogłusza kociokwik średnicy bez dołu ?Ło rany - a co to jest po ludzku? Znaczy to, co Ciebie ogłusza. Brzmi to trochę tak jak gdyby komórka miała mocniejsze głośniki i wziąć ją i rozkręcić na full ; ) adam 33 |
Data: Luty 09 2010 23:54:00 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Jester | On 2/8/10 1:24 PM, adam wrote: Użytkownik "Janko Muzykant" napisał Potwierdzam. Pierwsza edycja to kij w szprychy zwolenników CD - nie daje siÄ słuchaÄ. Nawiasem mówiÄ c - to jeden z bardzo niewielu przypadków płyty, której zremasterowana wersja brzmi lepiej, niż pierwsze wydanie. W 9 przypadkach na 10 jest odwrotnie i dźwiÄk przypomina reklamÄ Vizira na TVN-ie. A absolutne mistrzostwo Ĺwiata w robieniu z klientów idiotów osiÄ gniÄto przy ostatniej płycie Metallici - i nie tłumaczÄ tego ograniczenia sprzÄtowe w studio. Wersja CD wracała masowo do sklepów, bo nawet głusi i nieobiektywni wyznawcy nie dali rady tego słuchaÄ (mam na myĹli jakoć, nie wrażenia artystyczne). Za to wersja winylowa jest zrobiona wzorcowo, to co poszło do Guitar Hero też. I nie trzeszczy, nie szumi, nie brumi, ma lepszÄ dynamikÄ niż jej pozbawiona Ĺmieci cyfrowa wersja. J 34 |
Data: Luty 10 2010 17:46:03 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: adam | Użytkownik "Jester" napisał. SÄ takie płyty, które mimo wydania w 198-którymĹ-tam-roku na CD nadal Nooo... jak siÄ miało tÄ płyte nagranÄ z radia na kasecie to skok jakoĹciowy był na plus ; ) Nawiasem mówiÄ c - to jeden z bardzo niewielu przypadków płyty, której zremasterowana wersja brzmi lepiej, niż pierwsze wydanie. Poważnie ? To muszÄ spróbowaÄ. Niestety przed sprzedaniem gramofonu zapomniałem przegraÄ LP na dysk : )))) i tego co mam na CD nie mogÄ słuchaÄ. JakiĹ czas temu miałem doczynienia z Misplaced Childhood (chyba, choÄ może to było Fugazi) po którejĹ tam reedycji i wydawało mi siÄ, że brzmiała gorzej niż oryginalna pierwsza wersja. Cały ten remastering robił wrażenie jakby ktoĹ wpiÄ ł siÄ z korektorem graficznym w tor i z wyjĹcia pobrał "uszlachetniony" materiał ; ) adam 35 |
Data: Luty 10 2010 20:02:50 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Jester | On 2/10/10 5:46 PM, adam wrote: Nooo... jak siÄ miało tÄ płyte nagranÄ z radia na kasecie to skok Nie obrażaj mnie! Winyl - pieczÄ tka, zafoliowany, kupiony na bazarze. Otwieranie takiej płyty to był RYTUAĹ!!! I okładki moźna było obejrzeÄ bez lupy. Nawet kopia kasetowa z tego winyla brzmiała lepiej, niż cedek... ;) JakiĹ czas temu miałem doczynienia z Misplaced Childhood (chyba, choÄ Może nastÄpne płyty w wersji CD były lepsze - nie wiem, mam same reedycje (lepiej nagrane i dwupłytowe). J 36 |
Data: Luty 08 2010 09:54:37 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: ~BitPump | Nie wiem, czy ktoĹ produkuje jeszcze suwaki, ale gramofony - jak ProdukujÄ : http://www.concise.co.jp/eng0731/slide.html ~BitPump 37 |
Data: Luty 08 2010 10:02:56 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: J.F. | On Mon, 08 Feb 2010 00:35:02 +0100, Jester wrote: On 2/6/10 8:38 PM, J.F. wrote: Z rok temu szukalem - suwakow juz nikt nie robi, az mnie zaskoczylo. najbardziej. I sprzedaż winyli zdaje się idzie w górę od paru lat... naprawde tlocza jeszcze winyle ? J. 38 |
Data: Luty 09 2010 23:51:35 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Jester | On 2/8/10 10:02 AM, J.F. wrote: naprawde tlocza jeszcze winyle ? TłoczÄ . Coraz wiÄcej. Nawet nasi - Riverside na przykład ma na winylach chyba wszystko, sprzedajÄ to na swoich koncertach i przez internet. I te okładki... Można je OGLÄDAÄ, bo coĹ WIDAÄ. Zafoliowane, z ksiÄ żeczkami - jak za starych, dobrych czasów. J 39 |
Data: Luty 12 2010 23:44:47 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Gotfryd Smolik news | On Mon, 8 Feb 2010, J.F. wrote: On Mon, 08 Feb 2010 00:35:02 +0100, Jester wrote: NIKT? To zaskakujące. Nisza znaczy jest - jakiś model "czerwone Ferrari" dla snobów, z podpisem jakiegoś znanego matematyka by się zdało... ;) pzdr, Gotfryd (w posiadaniu suwaka albo i dwu, tylko nie wiem gdzie schowane) 40 |
Data: Luty 08 2010 09:09:23 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Jacek_P | Jester napisal: > Wyginely suwaki logarytmiczne, maszyny do pisania, gramofony, na Produkuja :) I suwaki, i 'obrotniaki' http://www.concise.co.jp/eng0731/slide.html -- Pozdrawiam, Jacek 41 |
Data: Luty 08 2010 12:56:01 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: J.F. | On Mon, 8 Feb 2010 09:09:23 +0000 (UTC), Jacek_P wrote: Jester napisal: Juz tylko obrotniaki. Chyba ze suwaka tam znajdziesz. J. 42 |
Data: Luty 08 2010 13:47:14 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Michal Jankowski | J.F. writes: Juz tylko obrotniaki. Chyba ze suwaka tam znajdziesz. ThinkGeek podobno robi jakieś repliki. MJ 43 |
Data: Luty 06 2010 23:19:33 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: bofh@nano.pl | nb pisze: No to z pewnoĹciÄ po tym poĹcie załamie siÄ rynek lustrzanek. ;) Kto Wizjery elektroniczne jak na razie majÄ za dużo wad. ZaczynajÄ c od rozdzielczoĹci, przez opóźnienia, skoĹczywszy na poborze prÄ du. W czasach analogów to było najrozsÄ dniejsze rozwiÄ zanie, brak paralaksy, wygoda użytkowania. WiÄc zostało dopracowane. Do tej pory nikt nie przedstawił sensownej alternatywy. Wizjer elektroniczny jest Ĺrednioużywalny. Kadrowanie na LCD z tyłu, złe trzymanie aparatu, co zwiÄksza szansÄ na poruszenia zdjÄcia, przy ciÄżkim aparacie upierdliwe, w dodatku patrzymy na 100 innych rzeczy naraz. Sensowne jest patrzenie przez wizjer, bo pozwala siÄ skupiÄ na zdjÄciu i kompozycji. Lustro półprzepuszczalne nie jest żadnym rozwiÄ zaniem, bo zabiera czÄć Ĺwiatła. Celowniki lunetkowe i tym podobne już w czasach analogowych okazały siÄ rozwiÄ zaniem z wieloma wadami. W niektórych zastosowaniach takie celowniki sÄ zupełnie bezużyteczne. Najbardziej obawiam siÄ sytuacji, że lustro zostanie zastÄ pione gorszym, ale taĹszym rozwiÄ zaniem. Co niestety nie jest niemożliwe. wer 44 |
Data: Luty 07 2010 01:10:23 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Norbert | rozwiązaniem. Co niestety nie jest niemożliwe. W swiecie elektroniki powoli dostrzegam uwstecznianie, patrz przyklad nowego iPada http://i47.tinypic.com/6zrdrq.jpg O ile pamietam 6 lat temu sprawilem sobie pierwszego palmtopa, ale wtedy moglem z tego urzadzenia wycisnac wiecej niz przecietny uzytkownik wspolczesnej wypasionej komorki z dotykowym ekranem i innymi bajerami. Strach pomyslec co bedzie dalej. Kiedys jeszcze producent myslal by jego produkt byl trwaly, przetrwal lata, dzisiaj ma pasc po skonczeniu gwarancji, tworzy sie tandete, wszystko nastawione na zysk. Jeszcze niech tylko ocenzuruja internet i koniec swiata, milo wspominam lata 90te, wtedy bylo jakos inaczej. 45 |
Data: Luty 07 2010 10:22:31 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Jan Rudziński | Cześć wszystkim *Kiedys* jeszcze producent myslal by jego produkt byl trwaly, przetrwal lata, dzisiaj ma pasc po skonczeniu gwarancji, tworzy sie tandete, wszystko nastawione na zysk. [...] milo wspominam lata 90te, wtedy bylo jakos inaczej. W latach 90. mówiono dokładnie to samo, tylko *kiedyś* było wcześniej. Ale w latach 30. też tak mawiano, więc się nie przejmuj. -- Pozdrowienia Janek http://www.mimuw.edu.pl/~janek Niech mnie diabli porwą! Niech diabli porwą? To się da zrobić... 46 |
Data: Luty 07 2010 12:09:01 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Norbert | W latach 90. mówiono dokładnie to samo, tylko *kiedyś* było wcześniej. Ale Moze juz sie stazeje, ale wydawalo mi sie ze jestem mlody. Jak patrze na wspolczesna mlodziesz to czuje jakis niesmak, czy 10 lat temu tez tak o mnie myslano?! 47 |
Data: Luty 07 2010 12:12:45 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Lol |
W latach 90. mówiono dokładnie to samo, tylko *kiedyś* było wcześniej. Nie wiem, czy akurat o Tobie ;), ale generalnie o młodzieży - z pewnością tak. Zasadniczo jednak to "jak" myślano zależy od tego _kto_ myślał. ;) -- Lol 48 |
Data: Luty 07 2010 12:20:45 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: dominik | On 2010-02-07 01:10, Norbert wrote: rozwiÄ zaniem. Co niestety nie jest niemożliwe.W swiecie elektroniki powoli dostrzegam uwstecznianie, patrz przyklad nowego Równie dobrze możesz zrobiÄ takie porównanie: http://img21.imageshack.us/img21/4172/screenshot1264724395.jpg :) O ile pamietam 6 lat temu sprawilem sobie pierwszego palmtopa, ale wtedy I gdzie masz tego palmtopa teraz? :) Wiesz co, ja też miałem od pierwszych palmów do ostatnich. Dzisiaj Ĺwiat siÄ zmienił, a tamte czasy odeszły z swoimi wspomnieniami. Pewny za to jestem tego, że w dzisiejszej komórce mogÄ przeglÄ daÄ Internet zupełnie jak na PC, łÄ czyÄ siÄ przez UMTS+ HSDPA, odpaliÄ sobie nawigacjÄ, bez martwienia siÄ o dodakowy klocek + zasilanie do niego itd. Kilka rzeczy nie jest super, ale nie żałujÄ jakiejkolwiek z tych wymian :) Strach pomyslec co bedzie dalej. Kiedys jeszcze producent myslal by jego Przesadzasz :) nie jest jakkolwiek powiedziane że każde urzÄ dzonko absolutnie padnie :) -- _[_]_ (") dominik, gg:919564 `-- ( : )-- ' http://www.dominik.net.pl ( : ) ""`-...-'"" jgs 49 |
Data: Luty 07 2010 12:56:22 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Norbert | I gdzie masz tego palmtopa teraz? :) Jest w szufladzie, dziala do dzisiaj, ma GPS, jedyne co wymienilem to rozkrecilem go i wlozylem nowym akumulator. Mam na nim mase uzytecznych programow i kalkulatorow, w tym medycznych i doktopa, w mojej profesji sie przydaje. Jedyne czym mozna go dzisiaj zastapic to jakis Palmofon z GPS, jakims nowym WM i wysuwana klawiaturka ... ale telefon i tak wole miec jakos osobno, jest maly i sluzy tylko do rozmow. Co kto lubi. Co do ipada to nie tylko ja uwazam, ze to pomylka, oczywiscie dla wspolczesnego spoleczenstwa to bedzie strzal w dziesiatke, idealny do lansu, malo wymagajacy, ale nazywanie tego nowa technologia?. Od lat sa chocby simpady, kraza teraz na allegro w smiesznych cenach, idealne do czytania ksiazek, tylko czy odbiorca ipada czyta? Oczywiscie stac mnie na niego, ale go i tak nie kupie. 50 |
Data: Luty 07 2010 13:32:37 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: dominik | On 2010-02-07 12:56, Norbert wrote: I gdzie masz tego palmtopa teraz? :)Jest w szufladzie, dziala do dzisiaj, ma GPS, jedyne co wymienilem to SÄk w tym, że nie możesz mieÄ dobrego telefonu i palmtopa i jeszcze stu rzeczy. Jak już znajdziesz urzÄ dzenie, które ma absolutnie wszystko to zaraz siÄ okaże, że zasiÄg słaby, głoĹnik cichy, a coĹtam jeszcze takie i owakie. Na dobrÄ sprawÄ ciÄ gle trzeba ić na kompromisy. ChÄtnie kupiłbym dzisiaj Ĺwietny palmotelefon, ale doskonale wiem, że takiego jak chcÄ nie ma i nie bÄdzie bardzo długo. Jak już w specyfikacji coĹ niby jest ok, to bÄdzie żyło na akumulatorze 1 dzieĹ i bÄdzie mnie to trafiało ;) No ale nic, trudno :) Co do ipada to nie tylko ja uwazam, ze to pomylka, oczywiscie dla A widziałeĹ go na żywo? Albo chociaż mac booka air? Z specyfikacji całkiem to niepozorne, ale jak siÄ widzi na żywo to oczy wychodzÄ z orbit. Malutkie, leciutkie, cieniutkie. JeĹli dotrzymajÄ słowa w apple to to urzÄ dzonko bÄdzie w koĹcu jakimĹ wyróżniajÄ cym siÄ strzałem w branży. W koĹcu zmusi to producentów do jakiegoĹ działania, choÄby naĹladowania. Od lat sa chocby A który ma np multitoucha? Który ma swój system w chipie? Apple nie jest i nie było kiedykolwiek innowacyjne szczególnie, potrafili za to Ĺwietnie zebraÄ całkiem rozsÄ dne cechy w Ĺwietnym wykonaniu. Ich urzÄ dzenia po prostu działajÄ , ich oprogramowanie jest idealnie do tego dopasowane. Nie porównasz maca do PC, bo ten drugi ma innÄ filozofiÄ opartÄ o uniwersalnoć. -- _[_]_ (") dominik, gg:919564 `-- ( : )-- ' http://www.dominik.net.pl ( : ) ""`-...-'"" jgs 51 |
Data: Luty 07 2010 13:36:18 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Marek Dyjor | dominik wrote: Co do ipada to nie tylko ja uwazam, ze to pomylka, oczywiscie dla noi widzisz i już masz target tego sprzÄtu... ludzie którzy lÄca za lansem. 53 |
Data: Luty 10 2010 14:43:55 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Marek Dyjor | dominik wrote: On 2010-02-07 13:36, Marek Dyjor wrote: nie dowolny ale produkty jabłka sÄ nastawione na lanserów :) 54 |
Data: Luty 11 2010 02:25:49 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: dominik | On 2010-02-10 14:43, Marek Dyjor wrote: nie dowolny ale produkty jabłka sÄ nastawione na lanserów :)ludzie którzy lÄca za lansem.Jakim znów lansem? Czy dla Ciebie dowolny aparat/komputer/cokolwiek Tylko dlatego, że majÄ jabłko? Leika też dla szpanerów? To że ja i Ty nie kupimy jej, nie znaczy, że ktoĹ inny kto to kupi jest lanserem. -- _[_]_ (") dominik, gg:919564 `-- ( : )-- ' http://www.dominik.net.pl ( : ) ""`-...-'"" jgs 55 |
Data: Luty 11 2010 07:38:57 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Janko Muzykant | dominik pisze: Tylko dlatego, że mają jabłko? Leika też dla szpanerów? Iphone ma sens z innego powodu - z racji masy została przekroczona ilość ''krytyczna'' dostępnych aplikacji i w tym momencie można rozważać jego posiadanie dla konkretnych programów, których nie ma na inne platformy przenośne. Tak teoretyzuję, bo konkretów nie znam. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /dojrzałość to czas, gdy już wszystko człowiekowi wisi i to jest fajny czas/ 56 |
Data: Luty 11 2010 11:29:30 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Thu, 11 Feb 2010 02:25:49 +0100, dominik napisał(a): On 2010-02-10 14:43, Marek Dyjor wrote: Ile osób kupuje LeikÄ dla logo, a ilu dla tego co oferuje, hmm? A te limitowane edycje obiektywów w superopakowaniach za megapieniÄ dze to dla kogo, jak nie dla szpanerów sÄ ? To że ja i Ty nie kupimy jej, nie znaczy, że ktoĹ inny kto to kupi jest Nie musi znaczyÄ. CzÄsto jednak niestety znaczy... -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "I must rule with eye and claw â as the hawk among lesser birds." 57 |
Data: Luty 11 2010 22:03:10 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Marek Dyjor | dominik wrote: On 2010-02-10 14:43, Marek Dyjor wrote: wiesz ja zwykle kupujÄ patrzÄ c na cechy produktu (cechy użytkowe dodam) jabłka nie majÄ jakiĹ wybitnie specjalnych cech użytkowych które by skłaniały mnie do ich zakupu, podobnie leika, kiedyĹ leika była synonimem precyzji, niezawodnoĹci i jakoĹci, dzisiaj bym tego już nie powiedział. posłuchaj czasem dlaczego ludzie kupujÄ jabłka... 58 |
Data: Luty 11 2010 21:18:26 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: | W poście Jakim znów lansem? Czy dla Ciebie dowolny aparat/komputer/cokolwieknie dowolny ale produkty jabłka są nastawione na lanserów :) Jedyne czego to dowodzi, to to, że Ty nie masz dobrego powodu by kupować od Apple. Dla niemałej grupy ludzi OS X proponuje zestaw narzędzi, którego nie ma nigdzie indziej. A nawet gdyby obniżyć odrobinę wymagania, to się okazuje, że za Microsoftowy odpowiednik oprogramowania, które Apple daje za darmo, trzeba doliczyć do ceny zestawu 4000pln... 59 |
Data: Luty 12 2010 19:03:17 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Marek Dyjor | Użytkownik wrote: W poście Marek Dyjor nabazgrał: buachachacha... :) napieram wymieniaj te super darmowe programy warte 4000 które dosieję wraz OS X :) 60 |
Data: Luty 12 2010 18:46:07 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: | W poście Jedyne czego to dowodzi, to to, że Ty nie masz dobrego powodu Czemuż zawdzięczamy ten wybuch? napieram wymieniaj te super darmowe programy warte 4000 które dosieję wraz Ależ proszę: Apple: Xcode - 0 zł Microsoft: Microsoft Visual Studio Pro 2008 Win32 English BOX - 4 099 zł (różne wersje są w cenach 1500 - 12800 zł, wybrałem ,,normalną'' - tą której sam używałem) Nic nadzwyczajnego - ot narzędzia pracy dla typowego szaraczka. Bo to, co mnie skłoniło do OS X, pod Windows jest po prostu niedostępne (acz da się mieć ,,na PC'', ale nie jendocześnie, pod dwoma różnymi systemami nie będącymi Windows). -- Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem: Spam na Joggerze Styczeń plecień bo przeplata... Eksportowanie historii z Gajima 61 |
Data: Luty 15 2010 19:17:37 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Robert Kois | Dnia 12 Feb 2010 18:46:07 GMT, napisał(a): napieram wymieniaj te super darmowe programy warte 4000 które dosieję wraz A czego brakuje Visual Studio Express w stosunku do Xcode dla normalnego szaraczka? -- Kojer 62 |
Data: Luty 15 2010 23:09:24 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: JA | On 2010-02-15 19:17:37 +0100, Robert Kois said: Ależ proszę: 0 zł ? -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 63 |
Data: Luty 15 2010 22:36:51 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Mikolaj Machowski | JA napisał: On 2010-02-15 19:17:37 +0100, Robert Kois said: VSE kosztuje 0 zł. m. -- Terminus Est 64 |
Data: Luty 15 2010 23:37:22 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Mon, 15 Feb 2010 23:09:24 +0100, JA napisał(a): On 2010-02-15 19:17:37 +0100, Robert Kois said: A odkÄ d to VSE jest odpłatne? -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "Krocz naprzód, mÄżny ĹwiatłoĹci synu A te sedesy w kolorze jaĹminu SkÄ panego w bladej poĹwiacie miesiÄ ca Znajdziesz tam, kÄdy wiedzie strzała gorejÄ ca!" 65 |
Data: Luty 15 2010 23:55:49 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: | W poście A czego brakuje Visual Studio Express w stosunku do Xcode dla normalnego Express z tego co pamiętam to kastrat jeśli chodzi o debug... 66 |
Data: Luty 07 2010 14:53:05 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Janko Muzykant | dominik pisze: A widziałeś go na żywo? Albo chociaż mac booka air? Z specyfikacji całkiem Nie mam tej choroby... Od lat sa chocby I po co to? Palm to taka rzecz, w którą rano wsadza się kartę sd z filmem i dokumentami na podróż. Bez konwersji i kombinacji, bo szkoda życia. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /żeby choć Adam z Ewą obalili skrzynkę jabłek - oni zeżarli tylko po połówce!/ 70 |
Data: Luty 09 2010 01:07:22 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: dominik | On 2010-02-08 21:37, Janko Muzykant wrote: Choroby? Znaczy nie lubisz rzeczy starannie wykonanych z solidnychIle spadków na ziemiÄ wytrzymujÄ ? Bo jeĹli wiÄcej niż konkurencja, to JakoĹci nie mierzyłem w spadkach, ale gdybyĹ miał ten komputer w rÄkach to od razu byĹ wyczuł że wykonanie jest dobre kilka rzÄdów wielkoĹci lepsze od wiÄkszoĹci komputerów. Nie znajdziesz skrzypienia, niedopasowania, klawisze nie sÄ na plastikowych syfidełkach, całoć jest cieniutka, ale doć ciÄżka. Dopóki nie widziałem miałem podobne zdanie do Ciebie - ot drogie, niezbyt mocne, ale "modne". Jednak używajÄ c w pracy chwilÄ zmieniam zdanie i jako komputer dla biznesmana to Ĺwietne narzÄdzie. Jak ktoĹ potrzebuje mocy - zdecydowanie nie dla niego, ale wtedy to nie laptop w ogóle. A ja jutro spÄdzÄ piÄÄ godzin w pociÄ gu i dziÄki temu wynalazkowi podróż Jesli tylko lubisz oglÄ daÄ filmy na takim ekranie - Twoja sprawa. Mimo kosztów wolÄ jednak kino - naprawdÄ duży ekran sporej rozdzielczoĹci, brak syfiatej kompresji i chrzÄszczÄ cego dźwiÄku. OczywiĹcie nie jest to bez wad, ale wprost nie wyobrażam sobie czerpaÄ przyjemnoĹci z filmu na ekranie palmtopa czy netbooka. :) -- _[_]_ (") dominik, gg:919564 `-- ( : )-- ' http://www.dominik.net.pl ( : ) ""`-...-'"" jgs 71 |
Data: Luty 09 2010 01:33:52 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Tue, 09 Feb 2010 01:07:22 +0100, dominik napisał(a): On 2010-02-08 21:37, Janko Muzykant wrote: Faktycznie, te macbooki to ideał wykonania. A takie zdjÄcia jak poniżej to wraża propaganda. http://blueeyedcreature.net/apple/CrackBook_close_up.jpg Pancerny (co nie znaczy, że ciÄżki) sprzÄt to ThinkPady, nie Mac. Stacjonarne jabłuszka wcale nie lepsze od mobilnych: http://gizmodo.com/5447250/the-faulty-imac-saga-chapter-1 http://arstechnica.com/apple/news/2010/01/apple-internally-acknowledges-more-27-imac-screen-issues.ars -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was". 72 |
Data: Luty 09 2010 08:35:15 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: | W poście Jakości nie mierzyłem w spadkach, ale gdybyś miał ten komputer w rękach to Ojej, plasticzak z dolnej półki się popsuł, trzeba się rozpłakać... Pancerny (co nie znaczy, że ciężki) sprzęt to ThinkPady, nie Mac. Uch... http://www.avc.com/a_vc/2006/07/cracked_screen.html Mój Thinkpad X zaliczył kilka uszkodzeń obudowy cośkolwiek straszniejszych niż tamten plastik w Maku... Co prawda nie zrobiło to na nim wrażenia, podobnie jak wytarta do metalu obudowa, ale wyglądało wesoło. A ja nie używam laptopa w ciężkich warunkach. Jak ma być pancerny, to tylko Toughbook albo konkurencja tej klasy. -- Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem: Styczeń plecień bo przeplata... Eksportowanie historii z Gajima Intertubes, at last! 73 |
Data: Luty 09 2010 11:45:29 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia 9 Feb 2010 08:35:15 GMT, napisał(a): W poĹcie Ten plasticzek to MacBook. Podobno sprzÄt wysokiej jakoĹci. ZresztÄ , płacz jak chcesz :)
No i dowodzi to, że jak dobrze walniesz to zniszczysz wszystko. Pewnego pana ministra ThinkPad jednak przeżył, mimo że nie miał przeżyÄ.
Widziałem wiele ThinkPadów, starych i nowych. WolÄ jednak takÄ kontrukcjÄ niż maczka.
No ale to już jakby wykracza poza sprzÄt dla zwykłego odbiorcy. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "Krocz naprzód, mÄżny ĹwiatłoĹci synu A te sedesy w kolorze jaĹminu SkÄ panego w bladej poĹwiacie miesiÄ ca Znajdziesz tam, kÄdy wiedzie strzała gorejÄ ca!" 74 |
Data: Luty 09 2010 11:13:17 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: | W poście Faktycznie, te macbooki to ideał wykonania. A takie zdjęcia jak poniżej to Teoria wymyślona przez tych, których nie stać na nie-plastikowego laptopa? Zresztą, płacz jak chcesz :) Dziękuję, postoję. Zawsze wolałem kupować komputery, które się nie połamią od noszenia w plecaku... Z drobną przerwą na taki, który mógłbym wymienić tego samego dnia bez dylematów moralnych (netbook). Pancerny (co nie znaczy, że ciężki) sprzęt to ThinkPady, nie Mac. Ależ o to mi chodzi - sprzęd dla zwykłego odbiorcy nie będzie pancerny. Sprzęt za pół ceny będzie łatwiej zepsuć i nie uchroni przed tym ani jabłuszko ani napis ThinkPad na obudowie, o czym niektórzy dowiadują się ze szczerym zdziwieniem... -- Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem: Styczeń plecień bo przeplata... Eksportowanie historii z Gajima Intertubes, at last! 75 |
Data: Luty 09 2010 13:13:32 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia 9 Feb 2010 11:13:17 GMT, napisał(a): W poĹcie Nie, przez fanbojów maczka, gotowych ubóstwiÄ wszystko co ma ogryzek na obudowie.
No i co, ThinkPad z kompozytów wÄglowych taki łamliwy jest? Aluminiowy MBP za to może siÄ pogiÄ Ä jak go brzydko potraktujesz. Plastik zresztÄ też plastikowi nierówny i nie każdy taki łatwy do zniszczenia jest. Z drobnÄ przerwÄ na taki, który mógłbym wymieniÄ Temat netbooków to jakby inna historia.
I nigdy nie twierdziłem nic innego. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was". 76 |
Data: Luty 09 2010 23:57:56 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Jester | On 2/9/10 11:45 AM, Andrzej Libiszewski wrote: Ten plasticzek to MacBook. Podobno sprzÄt wysokiej jakoĹci. MacBook to najniższa półka laptopów Appla, kupowany głównie przez uczniów i studentów. J 77 |
Data: Luty 10 2010 02:08:02 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Tue, 09 Feb 2010 23:57:56 +0100, Jester napisał(a): On 2/9/10 11:45 AM, Andrzej Libiszewski wrote: No i? Apple już nie jest sprzÄtem wysokiej jakoĹci? -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "Nie zawsze wola ministrów wyznacza bieg historii i niekoniecznie pontyfikat kapłanów porusza rÄkoma Boga." 78 |
Data: Luty 10 2010 20:05:29 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Jester | On 2/10/10 2:08 AM, Andrzej Libiszewski wrote: No i? Apple już nie jest sprzÄtem wysokiej jakoĹci? Cały przekrój? Nie wiem, nie testowałem. Kupowałem to, co było mi potrzebne i żadne zawiasy ani karty graficzne mi nie odpadały. Ani klawisze, co jest standardem w tanich lapkach pecetowych, które chÄtnie siÄ porównuje cenowo z MacBookami. Co kto lubi... J 79 |
Data: Luty 10 2010 22:36:06 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Wed, 10 Feb 2010 20:05:29 +0100, Jester napisał(a): On 2/10/10 2:08 AM, Andrzej Libiszewski wrote: ChÄtnie zobaczÄ ten standard, bo pracujÄ w branży zwiÄ zanej z handlem (wiÄc i serwisem) tego typu urzÄ dzeĹ ale jakoĹ tych klawiszy wypadniÄtych nie widujÄ... -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 80 |
Data: Luty 11 2010 22:40:11 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Jester | On 2/10/10 10:36 PM, Andrzej Libiszewski wrote: ChÄtnie zobaczÄ ten standard, No to zobacz, ja Ci nie pomogÄ bo nie kupujÄ laptopów za 1299 złotych. bo pracujÄ w branży zwiÄ zanej z handlem (wiÄc Bo pracujesz w branży zwiÄ zanej z serwisem. :) Nawiasem mówiÄ c zaczynam rozumieÄ czemu u nas wszyscy ogólnie psioczÄ na serwis. Jak siÄ popatrzy na iloć Twoich postów i godziny wysyłania - wszystko siÄ robi jasne. Kto niby ma siÄ tym serwisowaniem zajmowaÄ? :D J 81 |
Data: Luty 11 2010 22:50:42 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: JA | On 2010-02-11 22:40:11 +0100, Jester said: Bo pracujesz w branży związanej z serwisem. :) Kto to jeszcze by się znalazło, tylko kiedy? -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 82 |
Data: Luty 11 2010 23:53:27 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Thu, 11 Feb 2010 22:40:11 +0100, Jester napisał(a): On 2/10/10 10:36 PM, Andrzej Libiszewski wrote: Akurat tam to żadnego wypadniÄtego nie widziałem. Znaczy, w netbookach. Nawet Acer One, skÄ dinÄ d doć zawodny, klawisze miewał w porzÄ dku.
Z handlem :) Z serwisem luźno i przy okazji :) Nawiasem mówiÄ c zaczynam rozumieÄ czemu u nas wszyscy ogólnie psioczÄ na Ja siÄ nie zajmujÄ serwisem - ja tylko do serwisów odsyłam sprzÄt :) -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "A cóż można polepszyÄ w tak doskonałym programie jak iTunes?" Alvy Singer 83 |
Data: Luty 12 2010 20:16:49 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Jester | On 2/11/10 11:53 PM, Andrzej Libiszewski wrote: Ja siÄ nie zajmujÄ serwisem - ja tylko do serwisów odsyłam sprzÄt :) No to jesteĹ skrzywiony - nie lubisz sprzÄtu, który jest relatywnie mniej awaryjny, bo na nim nie zarabiasz. Ale spoko - jak patrzÄ na jakoć wyrobów Appla to niedługo siÄ polubicie :) J 84 |
Data: Luty 12 2010 20:33:57 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Fri, 12 Feb 2010 20:16:49 +0100, Jester napisał(a): On 2/11/10 11:53 PM, Andrzej Libiszewski wrote: Na serwisach i tak nie zarabiam, bo to gwarancyjne sÄ - wolÄ jak jest ich jak najmniej :) -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "Nie zawsze wola ministrów wyznacza bieg historii i niekoniecznie pontyfikat kapłanów porusza rÄkoma Boga." 85 |
Data: Luty 09 2010 12:09:23 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: de Fresz | On 2010-02-09 01:33:52 +0100, Andrzej Libiszewski said: Jakości nie mierzyłem w spadkach, ale gdybyś miał ten komputer w rękach to Nie, to wcale nie tak często pojawiająca się wtopa najtańszego modelu, która jest bez problemu naprawiana w ramach gwarancji. Pancerny (co nie znaczy, że ciężki) sprzęt to ThinkPady, nie Mac. Ale nie te najtańsze. Stacjonarne jabłuszka wcale nie lepsze od mobilnych: Pokażesz palcem firmę, która nie miała jakiejkolwiek wtopy jakościowej przez parę lat z rzędu? -- Pozdrawiam de Fresz 86 |
Data: Luty 09 2010 13:21:13 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Tue, 9 Feb 2010 12:09:23 +0100, de Fresz napisał(a): On 2010-02-09 01:33:52 +0100, Andrzej Libiszewski DwunastomiesiÄcznej, dodajmy. JakÄ ma byle Asus? 24 miesiÄ ce? A lepszy ThinkPad? 36 miesiÄcy?
Nie, nie te najtaĹsze. NajtaĹszym wystarczy że te najtaĹsze ThinkPady sÄ lepiej skonstruowane od najtaĹszych maczków.
OczywiĹcie że nie pokażÄ, bo takiej nie ma. Ale chyba sam w tej sytuacji przyznasz, że postrzeganie Apple jako synonimu wysokiej jakoĹci raczej nie ma racji bytu. Za dużo tych wpadek. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was". 87 |
Data: Luty 09 2010 14:52:02 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: de Fresz | On 2010-02-09 13:21:13 +0100, Andrzej Libiszewski said: Faktycznie, te macbooki to ideał wykonania. A takie zdjęcia jak poniżej to Taki lajf. Można wybrać tańszego Asusa o mistrzowskim wykonaniu i długiej gwarancji, która z pewnością się przyda, zwłaszcza w kontekście megafantastycznych opinii o ich serwisie w Polsce (zdaje się że godnie tu rywalizują z przedstawicielstwem Apple). Pancerny (co nie znaczy, że ciężki) sprzęt to ThinkPady, nie Mac. To ja z jakimiś innymi najtańszymi ThinkPadami miałem do czynienia. Pokażesz Jakie dużo? Tak na marginesie - Toyota będąca w wielu kręgach synonimem bezawaryjności ma kolejny service recall z racji zacinającego się pedału gazu. Co to zmienia? Apple ma wysoką jakość swoich produktów, ale nie ma się co oszukiwać - ani niespecjalnie lepszą, ani specjalnie gorszą od innych firm z górnej półki, jak Sony, Toshiba, Dell. I podobnie jak konkurenci ma produkty zrobione po taniości, jak również takie, w których wyłażą wady produkcyjne (niezależnie od ceny). Jest jeszcze kwestia jak firma te problemy ze swoimi produktami rozwiązuje. Z MacBookami było ok, z iMacami na razie milczą, ale sprawa jest dość świeża, jednak zazwyczaj byli w porządku (przynajmniej na świecie, bo w Polsce to już różnie). -- Pozdrawiam de Fresz 88 |
Data: Luty 09 2010 23:28:10 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: dominik | On 2010-02-09 01:33, Andrzej Libiszewski wrote: JakoĹci nie mierzyłem w spadkach, ale gdybyĹ miał ten komputer w rÄkach toFaktycznie, te macbooki to ideał wykonania. A takie zdjÄcia jak poniżej to Nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek produktu, który byłby z każdej strony idealny. Jedno zdjÄcie nie jest dowodem czegokolwiek. Pancerny (co nie znaczy, że ciÄżki) sprzÄt to ThinkPady, nie Mac. Nie sÄ tylko były - dawniej owszem i nawet miałem. Ale to przeszłoć, bo niestety dzisiaj thinkpady powoli zmieniajÄ siÄ w plastikowe badziewie. Niestety klawiaturze wciÄ ż daleko do tej co kiedyĹ, materiał zrobił siÄ jakiĹ cieĹszy i potrafi skrzypieÄ niestety. Stacjonarne jabłuszka wcale nie lepsze od mobilnych: Nikt nie twierdził że apple to lekarstwo na całe zło. MajÄ droższe, ale też i całkiem niezłe komputery. WĹród tych opowieĹci znajdziesz wiele takich, które prawdÄ nie sÄ , wiele gdzie komputery były rzucane i właĹciwiele dorobili sobie historiÄ, kilka też słusznie trafi siÄ z wadÄ , ale od tego jest gwarancja. SÄk w tym że te wady jakoĹ w makach nie trafiajÄ siÄ tak czÄsto i obficie. -- _[_]_ (") dominik, gg:919564 `-- ( : )-- ' http://www.dominik.net.pl ( : ) ""`-...-'"" jgs 89 |
Data: Luty 10 2010 02:07:13 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Tue, 09 Feb 2010 23:28:10 +0100, dominik napisał(a): On 2010-02-09 01:33, Andrzej Libiszewski wrote: Tego jest wiÄcej, ale poszukaj sam, nie chcÄ posta zamieniÄ w linkowniÄ. Google bez problemu wskaże ci wiele podobnych zdjÄÄ.
Droższe siÄ nie zmieniajÄ . Niestety klawiaturze wciÄ ż daleko do tej co kiedyĹ, materiał zrobił siÄ Nie słyszałem skrzypienia.
Nie no, nie przesadzaj. Nie mówiÄ o bajkach. , kilka też słusznie trafi siÄ z wadÄ , Krótka ta gwarancja. I w PL kłopotliwa w realizacji. Serwis polski ma "jakoć". -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "A cóż można polepszyÄ w tak doskonałym programie jak iTunes?" Alvy Singer 90 |
Data: Luty 10 2010 03:08:46 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: dominik | On 2010-02-10 02:07, Andrzej Libiszewski wrote: Nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek produktu, który byłby z każdej stronyTego jest wiÄcej, ale poszukaj sam, nie chcÄ posta zamieniÄ w linkowniÄ. Tylko co z tego? Wskaże znacznie wiÄcej chociażby della, lenovo czy hp. CzÄsto z takimi historami że dech zapiera. Tak sobie pomyĹlałem, że zmieniÄ swój mega przepłacony złom o model wyżej, to byłaby niewielka dopłata w stosunku do nerwów jakie to pałatajstwo zjadło. I co - nastÄpny model nie ma wady, która mnie boli. ale ma innÄ - ot sobie zdycha. Popatrzyłem sobie na inne modele - każdy ma takie wady, że po prostu szkoda życia. Rok siÄ machałem z serwisem, wymienili mi pół komputera, wyszło sto update, kilka wersji bios i przynajmniej mam spokój, że działa to w miarÄ stabilnie i chociażby firmowy sterownik grafiki nie wywala siÄ przy pracy z dwoma monitorami. Niestety takich porażek jest coraz wiÄcej wĹród producentów. Apple ma swoje błÄdy, zaniedbania, ale jeszcze nie mieli tak poważnej wpadki jak nvidia z chipami, sony z matrycami, lenovo lub hp z wybuchajÄ cymi akumulatorami itd. Nie sÄ tylko były - dawniej owszem i nawet miałem. Ale to przeszłoć, boDroższe siÄ nie zmieniajÄ . ZmieniajÄ - wydłub klawisz z t23 i klawisz z nowego t61 - zdziw siÄ co było pod nim. Niestety klawiaturze wciÄ ż daleko do tej co kiedyĹ, materiał zrobił siÄNie słyszałem skrzypienia. Bo to zależy jak trafisz z komputerem. Niestety. Nikt nie twierdził że apple to lekarstwo na całe zło. MajÄ droższe, aleNie no, nie przesadzaj. Nie mówiÄ o bajkach. Ale też nie znasz całej prawdy. Widziałem swój komputer na yt w filmie przestrzegajÄ cym przed kupnem. Tak zdezelowanego ciÄżko trafiÄ. Mój przy nim to nówka z sklepu. A ludzie patrzÄ i głupoty dalej ĹlÄ w Ĺwiat. , kilka też słusznie trafi siÄ z wadÄ ,Krótka ta gwarancja. I w PL kłopotliwa w realizacji. Serwis polski ma Na wszystkich makowców nie znam kogokolwiek kto by korzystał z tego serwisu, wiÄc nie wiem czy u nas jest "jakoć" czy "jakoĹ". -- _[_]_ (") dominik, gg:919564 `-- ( : )-- ' http://www.dominik.net.pl ( : ) ""`-...-'"" jgs 91 |
Data: Luty 10 2010 11:30:57 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Wed, 10 Feb 2010 03:08:46 +0100, dominik napisał(a): On 2010-02-10 02:07, Andrzej Libiszewski wrote: Wiesz, całej legendy by chyba nie było, gdyby OIDP nie próby zamiecenia tego pod dywan. Ani nvidia albi lenovo nie robili tego. Z akumulatorami to zresztÄ wina była nie HP czy Lenovo tylko Sony, bo ich produkcji były akumulatory. Mogły też trafiÄ do jabłka.
DziÄki, ale nie czujÄ takiej potrzeby. ZresztÄ nowego to od biedy T500 mógłbym rozbieraÄ, nie T61.
PrzewinÄło mi siÄ sporo ThinkPadów przez rÄce i żaden nie skrzypiał.
CałÄ prawdÄ to znajÄ serwisy producentów i na pewno nie sÄ skłonne siÄ tym chwaliÄ.
No, o obsłudze gwarancyjnej w PL to legedy już w internecie krÄ żÄ i o ich "jakoĹ". -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "I must rule with eye and claw â as the hawk among lesser birds." 92 |
Data: Luty 11 2010 02:35:36 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: dominik | On 2010-02-10 11:30, Andrzej Libiszewski wrote: coraz wiÄcej wĹród producentów. Apple ma swoje błÄdy, zaniedbania, aleWiesz, całej legendy by chyba nie było, gdyby OIDP nie próby zamiecenia Kto zamiatał? Sony pokornie płaciło za serwis nawet nie swoich aparatów, lenovo coĹ tam wspominało o wadach i wymieniało, ale taki hp stwierdził, że wymiana należy siÄ tylko czÄĹci produktów, natomiast taki dell powiedział, że było sobie kupiÄ wiÄcej gwarancji. Każdy inaczej, lepiej lub gorzej. Ani nvidia albi lenovo nie robili tego. Z akumulatorami to Zdaje siÄ, że nie tylko ich. ZresztÄ kupujÄ c akumulatory podpisujesz umowÄ, gdzie możesz kupiÄ drożej i mieÄ lepszÄ gwarancjÄ i taniej, ale mieÄ niższej jakoĹci i bez zapewnieĹ. Ot jak w życiu. ZmieniajÄ - wydłub klawisz z t23 i klawisz z nowego t61 - zdziw siÄ coDziÄki, ale nie czujÄ takiej potrzeby. ZresztÄ nowego to od biedy T500 To siÄ nie przekonasz. Na nowym komputerze tego nie widaÄ. Mój złomolaptok ma już urwane cztery klawisze. W serwisie nawet tego nie ukrywajÄ , bo nowa klawiatura to 75zł + wymiana. Ot mamy tanie badziewie teraz, a nie sprzÄt jak za dawnych lat. Bo to zależy jak trafisz z komputerem. Niestety.PrzewinÄło mi siÄ sporo ThinkPadów przez rÄce i żaden nie skrzypiał. A im starsze tym lepsze na to miały szanse. Mimo wieku. Ale też nie znasz całej prawdy. Widziałem swój komputer na yt w filmieCałÄ prawdÄ to znajÄ serwisy producentów i na pewno nie sÄ skłonne siÄ tym KiedyĹ zapytałem serwisanta czy te komputery siÄ czÄsto psujÄ - odpowiedział z zadziwiajÄ cÄ szczeroĹciÄ "z mojej perspektywy to co chwila widzÄ zepsute" :) Na wszystkich makowców nie znam kogokolwiek kto by korzystał z tegoNo, o obsłudze gwarancyjnej w PL to legedy już w internecie krÄ żÄ i o ich Bierz poprawkÄ, że niezadowoleni krzyczÄ sto razy głoĹniej. A u nas szczególnie słychaÄ zdziwionych w serwisie samochodowym: panie! 300 tysiÄcy za ten samochód dałem i pan mi mówisz, że jeszcze tankowaÄ muszÄ? :) -- _[_]_ (") dominik, gg:919564 `-- ( : )-- ' http://www.dominik.net.pl ( : ) ""`-...-'"" jgs 93 |
Data: Luty 11 2010 11:41:19 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Thu, 11 Feb 2010 02:35:36 +0100, dominik napisał(a): On 2010-02-10 11:30, Andrzej Libiszewski wrote: Tej czÄĹci, która była dotkniÄta wadÄ . Nie wszystkie chipy były wadliwe. , natomiast taki dell Nie przeczÄ.
Tylko. Akurat pracujÄ w takiej branży, że sprawÄ obserwowałem doć blisko. ZresztÄ kupujÄ c akumulatory podpisujesz KiedyĹ wszystko było lepsze ;)
ByÄ może.
:) Przez moje rÄce przewijajÄ siÄ zarówno nówki jak i takie do serwisu :)
Ale dotyczy to wszystkich marek, a takich opowieĹci grozy o innych serwisach nie słyszałem :) A u nas :))) -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "Krocz naprzód, mÄżny ĹwiatłoĹci synu A te sedesy w kolorze jaĹminu SkÄ panego w bladej poĹwiacie miesiÄ ca Znajdziesz tam, kÄdy wiedzie strzała gorejÄ ca!" 94 |
Data: Luty 14 2010 21:15:00 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: dominik | On 2010-02-11 11:41, Andrzej Libiszewski wrote: Kto zamiatał? Sony pokornie płaciło za serwis nawet nie swoich aparatów,Tej czÄĹci, która była dotkniÄta wadÄ . Nie wszystkie chipy były wadliwe. Windows prawda, dwa razy spaliłem ten chip i do dziĹ komputer nie jest uznany za podlegajÄ cy wymianie. Na sieci tasiemcowate wÄ tki o tych, którym siÄ komputer posypał i majÄ ich gdzieĹ. OczywiĹcie w konfiguracji z AMD działo siÄ to wiele szybciej - po prostu grzały siÄ wiele wiÄcej. Tylko. Akurat pracujÄ w takiej branży, że sprawÄ obserwowałem doć blisko.Ani nvidia albi lenovo nie robili tego. Z akumulatorami toZdaje siÄ, że nie tylko ich. JakoĹ nie chce mi siÄ wierzyÄ, że wszyscy brali z jednego źródła akumulatory i ktokolwiek nie pokusił siÄ o testy. JeĹli było najtaniej to pewnie bez dodatkowych gwarancji czy zobowiÄ zaĹ i jak siÄ skoĹczyło mogło to wiadomo. To siÄ nie przekonasz. Na nowym komputerze tego nie widaÄ. Mój złomolaptokKiedyĹ wszystko było lepsze ;) Klawiatury w laptokach napewno. Bierz poprawkÄ, że niezadowoleni krzyczÄ sto razy głoĹniej.Ale dotyczy to wszystkich marek, a takich opowieĹci grozy o innych IMHO im produkt relatywnie droższy, tym goĹniejsze te opowieĹci. Zacznij krzyczeÄ że co to leika daje w ich cenie - od razu przyciÄ gniesz uwagÄ. Powiedz, że zepsuł Ci siÄ medion za dwie stówki - ani kogokolwiek nie zdziwisz, ani ktokolwiek CiÄ nie zapamiÄta. -- _[_]_ (") dominik, gg:919564 `-- ( : )-- ' http://www.dominik.net.pl ( : ) ""`-...-'"" jgs 95 |
Data: Luty 14 2010 21:45:43 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Sun, 14 Feb 2010 21:15:00 +0100, dominik napisał(a): On 2010-02-11 11:41, Andrzej Libiszewski wrote: ByÄ może. Nie pamiÄtam zwyczajnie żebym z takÄ sytuacjÄ siÄ w pracy spotkał, z czego nie wynika że nie miały miejsca. Inna rzecz, że o serwisie HP trudno mi w ogóle coĹ dobrego napisaÄ.
No przecież w informacjach był i producent i zakres numerów seryjnych wadliwych akumulatorów podany. JeĹli było najtaniej to A to już niczym nie poparte przypuszczenia.
Jest w tym sporo prawdy. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "Krocz naprzód, mÄżny ĹwiatłoĹci synu A te sedesy w kolorze jaĹminu SkÄ panego w bladej poĹwiacie miesiÄ ca Znajdziesz tam, kÄdy wiedzie strzała gorejÄ ca!" 96 |
Data: Luty 15 2010 01:04:42 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: dominik | On 2010-02-14 21:45, Andrzej Libiszewski wrote: ByÄ może. Nie pamiÄtam zwyczajnie żebym z takÄ sytuacjÄ siÄ w pracy Dokładniej HP wymieniało tylko kompy z nvidiÄ +AMD i nieliczne komputery z intelem. Ja nie miałem czasu na szarpanie siÄ z nimi. JakoĹ nie chce mi siÄ wierzyÄ, że wszyscy brali z jednego źródłaNo przecież w informacjach był i producent i zakres numerów seryjnych Ale wadliwe akumulatory nie pojawiały siÄ tylko raz, sam przypominam sobie o conajmniej trzech lub czterech razach w różnym okresie. Sony też miało tu wpadkÄ, ale nie obsługujÄ oni absolutnie wszystkich w akumulatory, a AFAIR nawet makówki miały jakieĹ problemy tu. JeĹli było najtaniej toA to już niczym nie poparte przypuszczenia. Zgadza siÄ, z drugiej strony wadliwe akumulatorki sony trafiły do tych najtaĹszych laptoków. CoĹ musiało byÄ na rzeczy i w tym temacie, gdyby każdy miał pieniÄ dze i czas na testy do dopracowania produktu to takich sytuacji w ogóle by nie było. -- _[_]_ (") dominik, gg:919564 `-- ( : )-- ' http://www.dominik.net.pl ( : ) ""`-...-'"" jgs 97 |
Data: Luty 15 2010 01:56:17 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Mon, 15 Feb 2010 01:04:42 +0100, dominik napisał(a): On 2010-02-14 21:45, Andrzej Libiszewski wrote: WierzÄ na słowo. Do mnie takie sprawy nie trafiły, mimo że w owym okresie już pracowałem w branży.
Sony było dostawcÄ akumulatorów do Lenovo i Della. Z nimi było najwiÄcej problemów. Makówek nie pamiÄtam (co innego iPhone)
Nie tylko. O ile pamiÄtam sprawdzane były też wszelkiej maĹci ThinkPady, a trudno o nich było powiedzieÄ, żeby należały do grupy najtaĹszych laptopów. CoĹ musiało byÄ na rzeczy i w tym temacie, gdyby Bzdura. Przypadki MUSZÄ siÄ zdarzaÄ, a w wielkoseryjnej produkcji taki przypadek ma również dużÄ skalÄ. Nawet najlepsze dopracowanie produktu nie gwarantuje 100% niezawodnoĹci. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "I must rule with eye and claw â as the hawk among lesser birds." 98 |
Data: Luty 15 2010 02:59:04 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: dominik | On 2010-02-15 01:56, Andrzej Libiszewski wrote: Dokładniej HP wymieniało tylko kompy z nvidiÄ +AMD i nieliczne komputery zWierzÄ na słowo. Do mnie takie sprawy nie trafiły, mimo że w owym okresie Z ciekawoĹci ostatnio sprawdzałem - nie zrobili czegokolwiek w sprawie od trzech lat, chociaż problem był coraz bardziej oczywisty. Wydaje mi siÄ, że kryzys siÄ objawił i nawet staÄ ich by nie było po prostu teraz na cokolwiek wiÄc broniÄ siÄ jak mogÄ . Szkoda, bo poza tym że siadło to komputer był ok. Ale wadliwe akumulatory nie pojawiały siÄ tylko raz, sam przypominam sobieSony było dostawcÄ akumulatorów do Lenovo i Della. Z nimi było najwiÄcej Dla Lenovo raczej nie, AFAIR dla Della, HP, toshiby i jeszcze kogoĹ, z czego wiÄkszoć siÄ dostało HP i te im wymieniali. Lenovo miały chyba coĹ innego. ZresztÄ naprawdÄ mniejsza o to. Zgadza siÄ, z drugiej strony wadliwe akumulatorki sony trafiły do tychNie tylko. O ile pamiÄtam sprawdzane były też wszelkiej maĹci ThinkPady, a Po pierwsze AFAIR lenovo miało nie od sony. Po drugie thinkpady były owszem wzorem kiedyĹ, ale zaraz jak Lenovo go przejÄło to cena znacznie spadła i pojawiły siÄ problemy z LCD, akumulatorami i dyskami. Byłem wtedy na kupnie laptoka i obstawałem za lenovo, pojawił siÄ akurat T61 i kosztował nie $2500, a $1600. Szybko siÄ okazało dlaczego. CoĹ musiało byÄ na rzeczy i w tym temacie, gdybyBzdura. Przypadki MUSZÄ siÄ zdarzaÄ, a w wielkoseryjnej produkcji taki Tylko najczÄĹciej spowodowane to jest właĹnie szukaniem oszczÄdnoĹci. Ile razy to wyszło, że coĹ nie tak z powodu jakiegoĹ podkładu, czy materiału, który reagował z innymi rzeczami? Wszystko siÄ robi w poĹpiechu i tanio. Prawdziwych przypadków jest naprawdÄ mało. Nawet najlepsze dopracowanie produktu nie gwarantuje 100% niezawodnoĹci. Prawda, ale też dopracowanym produktom zdarza siÄ to wiele rzadziej niż taniej masówce. -- _[_]_ (") dominik, gg:919564 `-- ( : )-- ' http://www.dominik.net.pl ( : ) ""`-...-'"" jgs 99 |
Data: Luty 15 2010 10:54:40 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Mon, 15 Feb 2010 02:59:04 +0100, dominik napisał(a):
Na 100% Lenovo miało akumulatory Sony - widziałem, pamiÄtam :) Ale, jak napisałeĹ, w sumie mniejsza o to.
Były produkcji Sony. W momencie przyjĹcia informacji o wadach każdÄ sztukÄ baterii od sprzÄtu Lenovo w firmie sprawdzałem z numerami seryjnymi. Po drugie thinkpady były Wadliwy egzemplarz może siÄ i Rollsowi zdarzyÄ - to przecież truizm. TP i tak pozostajÄ znacznie solidniejszym sprzÄtem niż wiÄkszoć konkurencji.
No ale takie szukanie oszczÄdnoĹci dotyczy wszystkich dziedziĹ życia. Wahadłowiec Columbia też MOĹťE by siÄ nie rozpadł w powietrzu gdyby nie ciÄcia finansowe w NASA.
Prawda. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "A cóż można polepszyÄ w tak doskonałym programie jak iTunes?" Alvy Singer 100 |
Data: Luty 09 2010 05:41:23 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Janko Muzykant | dominik pisze: Jakości nie mierzyłem w spadkach, ale gdybyś miał ten komputer w rękach to Trochę mi to przypomina dywagacje na temat kabli z miedzi o czystości 99,9999% i tych od lampki. Eee wciąż jakoś jest cały mimo, że lata po plecaku przy byle okazji, podobnie większość palmów. Nie znajdziesz skrzypienia, niedopasowania, No to tak jak w reszcie moich ''zabawek''. Dopóki nie widziałem miałem podobne zdanie do Ciebie - ot drogie, niezbyt Ja też dostąpiłem kiedyś zaszczytu dotknięcia ''i-'' :) A ja jutro spędzę pięć godzin w pociągu i dzięki temu wynalazkowi podróż Ja też, ale nie pojedzie ze mną niestety. - naprawdę duży ekran sporej rozdzielczości, No właśnie nie za bardzo tak już ''sporej''... brak Niestety, akurat dźwięk to mam dobry w domu, a nie w kinie, gdzie któryś raz z rzędu była beznadzieja. Oczywiście nie jest to bez A ja już przeszedłem etap formy. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /skomplikowani ludzie mają proste rozwiązania, prostacy wszystko komplikują/ 101 |
Data: Luty 09 2010 23:22:53 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: dominik | On 2010-02-09 05:41, Janko Muzykant wrote: od razu byĹ wyczuł że wykonanie jest dobre kilka rzÄdów wielkoĹci lepszeTrochÄ mi to przypomina dywagacje na temat kabli z miedzi o czystoĹci Ale to co innego - makówki nigdy nie biły siÄ na moc obliczeniowÄ czy szybkoć. To nie sÄ komputery, gdzie znajdziesz najlepsze głoĹniki, kartÄ grafiki czy najpotÄżniejszy procesor. Eee wciÄ ż jakoĹ jest cały mimo, że lata po plecaku przy byle okazji, Ale nie rozmawiamy o wytrzymałoĹci i prymie w tym wzglÄdzie, bo tu nie ma szans np z panasonic toughbook. Na budowÄ nikt tego komputera nie weźmie. Nie znajdziesz skrzypienia, niedopasowania,No to tak jak w reszcie moich ''zabawek''. Tzn np eee 901? on zdecydowanie nie jest. Nie ta liga :) Dopóki nie widziałem miałem podobne zdanie do Ciebie - ot drogie, niezbytJa też dostÄ piłem kiedyĹ zaszczytu dotkniÄcia ''i-'' :) Jak bÄdziesz miał takie podejĹcie że dotkniÄcie tego komputera to zaszczyt, a CiÄ na niego nie staÄ, to nie dziwiÄ siÄ, że szybko dostrzegasz właĹnie cenÄ. Owszem - to nie jest komputer w tych pieniÄ dzach, ani szczególnie szybki, ani wypasiony. Ale mimo tego uważam, że jeĹli ktoĹ lubi solidne rzeczy i może sobie pozwoliÄ to jest sprzÄt dla niego :) Jesli tylko lubisz oglÄ daÄ filmy na takim ekranie - Twoja sprawa. MimoJa też, ale nie pojedzie ze mnÄ niestety. Taki iPad pewnie miałby wiÄkszÄ szansÄ już ;) Ale co do filmów - kto co lubi. Dla mnie film to tylko w kinie. W domu oglÄ dam tylko programy popularno naukowe lub dokumenty. - naprawdÄ duży ekran sporej rozdzielczoĹci,No właĹnie nie za bardzo tak już ''sporej''... No sporej. W domu możesz bawiÄ siÄ w projektor, ale to dalej nie to. ZresztÄ projketor FullHD wciÄ ż siÄ nie umywa :) brakNiestety, akurat dźwiÄk to mam dobry w domu, a nie w kinie, gdzie któryĹ MówiłeĹ przed chwilÄ że do pociÄ gu to bierzesz. OczywiĹcie nie jest to bezA ja już przeszedłem etap formy. A widzisz, mi jednak wciÄ ż zależy by jeć z czystego talerza, a nie stołu. :) -- _[_]_ (") dominik, gg:919564 `-- ( : )-- ' http://www.dominik.net.pl ( : ) ""`-...-'"" jgs 102 |
Data: Luty 09 2010 23:56:51 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: de Fresz | On 2010-02-09 23:22:53 +0100, dominik said: Trochę mi to przypomina dywagacje na temat kabli z miedzi o czystości Tu jesteś w błędzie. Od dawien danwa Maki biły się z pecetami na wydajność i były okresy, gdzie znajdowały się wyraźnie z przodu, co oczywiście odnajdowało swoje odzwierciedlenie z marketingu. PPC 604 (PM9500 i poźniej 9600), pierwsze G3, pierwsze G4 (głośno reklamowany jako pierwszy biurkowy kom, który przekroczył barierę gigaflopa), G5 - w swoim czasie wychodziły wyraźnie przed konkurencje ze strony Intela. Nawet dziś MacPro w kategorii _firmowej_ stacji roboczej do 20k zł wypada naprawdę dobrze. -- Pozdrawiam de Fresz 103 |
Data: Luty 10 2010 01:54:44 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: dominik | On 2010-02-09 23:56, de Fresz wrote: Ale to co innego - makówki nigdy nie biły siÄ na moc obliczeniowÄ czyTu jesteĹ w błÄdzie. Od dawien danwa Maki biły siÄ z pecetami na Owszem były takie czasy ale maki nigdy nie miały ani stosunku cena/wydajnoć, ani nie miały szans z najlepszymi komputerami PC (drogimi, ale szybszymi). Dzisiaj też apple daje kilka konfiguracji, gdy na zwykłego PC możesz wydaÄ dowolnÄ liczbÄ $ majÄ c piĹcet rdzeni i chłodzenie ciekłym azotem :) tak można wymieniac. Ale dzisiaj maki, to tylko komputery by apple. Poza tym siÄ nie wyróżniajÄ dla mnie architekturÄ czy czymkolwiek. Motoroli już nie ma :/ -- _[_]_ (") dominik, gg:919564 `-- ( : )-- ' http://www.dominik.net.pl ( : ) ""`-...-'"" jgs 104 |
Data: Luty 10 2010 12:29:29 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: de Fresz | On 2010-02-10 01:54:44 +0100, dominik said: Tu jesteś w błędzie. Od dawien danwa Maki biły się z pecetami na Owszem, miały. Cena jak za wydajność jaką dają jest znośna, czego do dziś dobrym przykładem jest MacPro. Wejdź sobie na strony Della czy HP i porównaj ile u nich będzie kosztowała podobna konfoguracja. ani nie miały szans z najlepszymi komputerami PC (drogimi, Owszem miały, w kategorii stacji roboczej chodzącej pod popularnym systemem i z popularnym oprogramowaniem. Dzisiaj też apple daje kilka konfiguracji, gdy na zwykłego No patrz, mając dowolną ilość możesz również sobie złożyć superkoputer na sprzęcie Apple. Swego czasu takowy był 3. na świecie, teraz zdaje się spadł gdzieś w okolice setki. Motoroli już nie ma :/ Z jednej strony szkoda, z drugiej - fajnie, że nie trzeba czekać po 5 lat na realny apdejt procków. -- Pozdrawiam de Fresz 105 |
Data: Luty 14 2010 21:05:01 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: dominik | On 2010-02-10 12:29, de Fresz wrote: Owszem były takie czasy ale maki nigdy nie miały ani stosunkuOwszem, miały. Cena jak za wydajnoć jakÄ dajÄ jest znoĹna, czego do JeĹli mówiÄ o wydajnoĹci w oderwaniu od wykonania to niestety nie ma szans jeden i drugi z takim np. acerem. czy innym tanim złomem. WyĹrubowana specyfikacja, ale reszta wiadoma. ani nie miały szans z najlepszymi komputerami PC (drogimi,Owszem miały, w kategorii stacji roboczej chodzÄ cej pod popularnym Tylko trudno nazwaÄ mac os popularnym :D hehe :) PC możesz wydaÄ dowolnÄ liczbÄ $ majÄ c piĹcet rdzeni i chłodzenie ciekłymNo patrz, majÄ c dowolnÄ iloć możesz również sobie złożyÄ superkoputer O widzisz, wady mniejszej popularnoĹci i braku rozdrobnienia. Aktualnie w ofercie brak maksymalnie wypasionego maka stacjonarnego. Motoroli już nie ma :/Z jednej strony szkoda, z drugiej - fajnie, że nie trzeba czekaÄ po 5 Tak, ale maki pod wzglÄdem architektury już nie różniÄ siÄ czymkolwiek wielkim. Na zwykłym laptoku zainstalujesz co maka (tyle że licencja), a na maku windÄ. -- _[_]_ (") dominik, gg:919564 `-- ( : )-- ' http://www.dominik.net.pl ( : ) ""`-...-'"" jgs 106 |
Data: Luty 14 2010 23:43:17 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: de Fresz | On 2010-02-14 21:05:01 +0100, dominik said: ani nie miały szans z najlepszymi komputerami PC (drogimi,Owszem miały, w kategorii stacji roboczej chodzącej pod popularnym Jest i był pewnie bardziej popularny, niż *NIXy w biurkowych zastosowaniach. PC możesz wydać dowolną liczbę $ mając pińcet rdzeni i chłodzenie ciekłymNo patrz, mając dowolną ilość możesz również sobie złożyć superkoputer Heu? Aktualnie w Bzdura. Chyba że pod określeniem "wypasiony" rozumiesz coś dość niespotykanego, jak na stację roboczą. Motoroli już nie ma :/Z jednej strony szkoda, z drugiej - fajnie, że nie trzeba czekać po 5 Wszystko ma wady i zalety. Ja tam nie tęsknię specjalnie za napędami SCSI, "szpecjalnymi" drukarkami, modemami czy akcesoriami "inputowymi", nietypowymi pamięciami czy kartami rozszerzeń (różnic w cenie możesz się sam domyślić). Na zwykłym laptoku zainstalujesz co maka (tyle że licencja), Nie na każdym. a na maku windę. Co ciężko poczytywać za wielką wadę. -- Pozdrawiam de Fresz 107 |
Data: Luty 15 2010 01:15:09 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: dominik | On 2010-02-14 23:43, de Fresz wrote: Tylko trudno nazwaÄ mac os popularnym :D hehe :)Jest i był pewnie bardziej popularny, niż *NIXy w biurkowych Tak, ale jeĹli mowa tylko o USA. Przykładowo u nas mac niemalże nie istnieje. O widzisz, wady mniejszej popularnoĹci i braku rozdrobnienia.Heu? No mac jest produkowany tylko przez jednÄ firmÄ w kilku gotowych modelach. Pecety klepie dobre kilka firm i wyĹcig tu trwa. Jest do koloru i do wyboru. Przykładowo chcesz komputer z trackpointem i masz kilka do wyboru, przy maku nie ma i tyle, a systemu nie zainstalujesz sobie na pececie żeby było zgodnie z licencjÄ . Aktualnie wBzdura. Chyba że pod okreĹleniem "wypasiony" rozumiesz coĹ doć CoĹ np z fabrycznym chłodzeniem wodnym. Tak, ale maki pod wzglÄdem architektury już nie różniÄ siÄ czymkolwiekWszystko ma wady i zalety. Ja tam nie tÄskniÄ specjalnie za napÄdami Też za wieloma sprawami nie tÄskniÄ, ale równoczeĹnie mam wrażenie, że mac stracił tym samym swojÄ innoć powodowanÄ architekturÄ , przykładowo podejĹcie do wkładanych dyskietek kiedyĹ. Na zwykłym laptoku zainstalujesz co maka (tyle że licencja),Nie na każdym. Owszem, sÄ lepiej i gorzej obsługiwane. Sprawdzałem kiedyĹ dla eee i brakowało jedynie wypaĹnego sterownika do grafiki i kamerki. a na maku windÄ.Co ciÄżko poczytywaÄ za wielkÄ wadÄ. IMHO zakup maka by mieÄ windÄ tam mija siÄ z celem. Albo wszystko, albo nic :) -- _[_]_ (") dominik, gg:919564 `-- ( : )-- ' http://www.dominik.net.pl ( : ) ""`-...-'"" jgs 108 |
Data: Luty 15 2010 11:27:39 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: de Fresz | On 2010-02-15 01:15:09 +0100, dominik said: Jest i był pewnie bardziej popularny, niż *NIXy w biurkowych Bezedura. Wejdź do jakiekolwiek przyzwoitej agencji reklamowej, studia dźwiękowego czy montażowni telewizyjnej. Aktualnie wBzdura. Chyba że pod określeniem "wypasiony" rozumiesz coś dość A po jakiego grzyba to i od kiedy jest wyznacznikiem "wypasu"? Tak, ale maki pod względem architektury już nie różnią się czymkolwiekWszystko ma wady i zalety. Ja tam nie tęsknię specjalnie za napędami Wyjmowania jak już. I do dzisiaj to tak działa - w żadnym Maku nie ma na wierzchu wyrzutnika dysków. Zresztą mniejsza o to, dla znakomitej większości Makjuzerów różnice w bebechach są zupełnie nieistotne - od początku były to komputery głównie dla tych, co to ich niespecjalnie obchodzi na jakiej zasadzie komputer działa, a znacznie bardziej - czy jest wygodnym narzędziem do wykonania konkretnej roboty. Czyli najważniejsze nie to, co się grzeje i szura w obudowie, ale to, z czym ma się do czynienia na ekranie - system, jego ergonomia, stabilność, możliwości. I na deser jeszcze dizajn. a na maku windę.Co ciężko poczytywać za wielką wadę. Nie do końca masz rację, bo różne bywają sytuacje. Wielu Makjuzerom możliwość swobodnej emulacji Windy lub zbootowania się na niej się przydaje. Ot, choćby żeby se PITy wypełnić jakimś darmowym szajsem z płytki dołączanej do gazety. Jak już pisałem gdzieś w tym wątku - znam sytuację gdy MP zostały kupione jako stacje do renderingu, bo wychodziły taniej niż podobnie wyposażone Delle czy HP i działają właśnie pod Windą, bo tego se soft za ładne dziesiąt kilo pln życzy. -- Pozdrawiam de Fresz 109 |
Data: Luty 17 2010 23:50:39 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: dominik | On 2010-02-15 11:27, de Fresz wrote: Tak, ale jeĹli mowa tylko o USA. Przykładowo u nas mac niemalże nieBezedura. Wejdź do jakiekolwiek przyzwoitej agencji reklamowej, studia Od kiedy przyzwoite agencje reklamowe stanowiÄ wiÄkszoć rynku informatycznego w PL? CoĹ np z fabrycznym chłodzeniem wodnym.A po jakiego grzyba to i od kiedy jest wyznacznikiem "wypasu"? Po pierwsze - to tylko przykład czego mac nie ma. Po drugie - nie po grzyba, tylko po lepszy termoobieg. Po trzecie - po trzecie prawdziwym wypasem nie jest chłodzenie wodÄ , ale o tym nawet nie wspominam bo i tak mac tego nie ma. Też za wieloma sprawami nie tÄskniÄ, ale równoczeĹnie mam wrażenie, żeWyjmowania jak już. Wkładania też - w PC stacja nie chwaliła siÄ przyjÄciem dyskietki. Ale mniejsza o to. I do dzisiaj to tak działa - w żadnym Maku nie ma na Dyskietki to i tak droga do nikÄ d. CD/DVD po czÄĹci też, chociaż wciÄ ż spełniajÄ rolÄ jako tani i pojemny noĹnik danych (w sumie "jednorazowy"). Ale: ZresztÄ mniejsza o to, Dokładnie tak. dla znakomitej No i właĹnie - jakkolwiek by nie patrzeÄ - mac już siÄ niestety nie wyróżnia. IMHO zakup maka by mieÄ windÄ tam mija siÄ z celem. Albo wszystko, alboNie do koĹca masz racjÄ, bo różne bywajÄ sytuacje. Wielu Makjuzerom SzczÄĹliwie coraz wiÄcej aplikacji idzie w sieÄ i działa z przeglÄ darki. ZresztÄ pity nie sÄ wyzwaniem - gorzej jak by brakowało takiego photoshopa (wiem, nie brakuje). Jak już pisałem gdzieĹ w tym wÄ tku - znam Przeróżne sÄ wymagania :) Pozwól, że nie bÄdÄ wchodził w szczegóły tej sytuacji. -- _[_]_ (") dominik, gg:919564 `-- ( : )-- ' http://www.dominik.net.pl ( : ) ""`-...-'"" jgs 110 |
Data: Luty 18 2010 01:30:49 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: bofh@nano.pl | dominik pisze: On 2010-02-15 11:27, de Fresz wrote: CzujÄ siÄ jak na pl.comp.os.advocacy, jeszcze tylko WO brakuje z ZU. wer 111 |
Data: Luty 18 2010 09:06:45 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: de Fresz | On 2010-02-17 23:50:39 +0100, dominik said: Tak, ale jeśli mowa tylko o USA. Przykładowo u nas mac niemalże nieBezedura. Wejdź do jakiekolwiek przyzwoitej agencji reklamowej, studia Wróć do tego co napisałeś. Było coś o większości rynku, czy o istnieniu na nim wogóle? Coś np z fabrycznym chłodzeniem wodnym.A po jakiego grzyba to i od kiedy jest wyznacznikiem "wypasu"? Ostatnie G5 miały. Ale cóż z tego? Po drugie - nie po grzyba, tylko po lepszy termoobieg. Lepszy? Tylko po co lepszy, skoro powietrze wystarcza do wszystkiego? Jest cichutko i chłodno, ale rozumiem że dla Ciebie sam fakt bycia jest najważniejszy - jak to pięknie w katalogu wygląda i rispekt na podwórku od razu większy. BTW - pokaż mi stację roboczą Della czy HP, które mają chłodzenie wodne. Po trzecie - po trzecie prawdziwym wypasem nie jest chłodzenie wodą, ale o Jak ktoś chce zostać miszczem benczmarków to raczej Maki nie są dla niego. Podobnie jak Delle, HP, czy 9/10 komponentów z rynku składaków. A ludzi którzy kupują te kompy kręcenie do granic możliwości nie bawi, ten sprzęt kupuje się do zarabiania kasy na konkretnej robocie. dla znakomitej "Już" czyli będzie ze 12 lat. Wtedy weszły iDE, zwykłe RAMy, USB itp. Zresztą większość znanych mi Makjuzerów, wbrew bzdurnej propagandzie Winda-lowersów, głęboko gdzieś ma "wyróżnianie się", to ma być przedewszystkim wygodne narzędzie do przyjemnej pracy. IMHO zakup maka by mieć windę tam mija się z celem. Albo wszystko, alboNie do końca masz rację, bo różne bywają sytuacje. Wielu Makjuzerom Owszem, szczęśliwie. Ale całkowita migracja na rozwiązania webowe jeszcze potrwa. Zresztą pity nie są wyzwaniem - gorzej jak by brakowało takiego photoshopa Pitolisz. Większość ludzi komputera używa nie tylko i wyłącznie do pracy, ale i do paru mniej istotnych, acz wygodnych zastosowań. Przez lata braki na naszym rynku różnych drobnych umilaczy bywały bólem w dupie, lub w celach rodzinnych trzeba było stawiać jakiegoś sierściucha, żeby dzieci pograły w gry edukacyjne, żeby odpalić kurs językowy, czy kobita odpaliła sobie gazetkowy program "1000 najmodniejszych fryzur". Teraz, stosunkowo niewielkim kosztem można mieć 2 w 1 i naprawdę trzeba mieć grube klapki na oczach, żeby tego nie dostrzec. Ale jeśli dla Ciebie to taka wada, jak i brak chłodzenia wodnego, to przestań marudzić i kup sobie wreszcie tego Soniacza czy inną Toszibę, one nie będą miały takich banalnych wad. -- Pozdrawiam de Fresz 112 |
Data: Luty 21 2010 04:26:58 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: dominik | On 2010-02-18 09:06, de Fresz wrote: Od kiedy przyzwoite agencje reklamowe stanowiÄ wiÄkszoć rynkuWróÄ do tego co napisałeĹ. Było coĹ o wiÄkszoĹci rynku, czy o istnieniu Było o znikomej popularnoĹci. Czemu tak trudno Ci przyjÄ Ä do wiadomoĹci fakt? Po pierwsze - to tylko przykład czego mac nie ma.Ostatnie G5 miały. Ale cóż z tego? Może miały, teraz takiego wyboru nie ma. I nie odwracaj kota ogonem, że to lepiej. Po drugie - nie po grzyba, tylko po lepszy termoobieg.Lepszy? Tylko po co lepszy, skoro powietrze wystarcza do wszystkiego? Nie oĹmieszaj siÄ. Wystarcza w Twoim komputerku, a jak ktoĹ ma kaprys to sobie i helem chłodził bÄdzie żeby mieÄ cpu 1GHz mocniej puszczony. Jest cichutko i chłodno, ale rozumiem że dla Ciebie sam fakt bycia jest Dla Ciebie za to sam fakt, że mac czegoĹ nie ma jest argumentem o zupełnej nieprzydatnoĹci danego elementu. Miotasz siÄ nie majÄ c racji. BTW - pokaż mi stacjÄ roboczÄ Della czy HP, które majÄ Może jakieĹ majÄ , może nie, ale co z tego? Na co to dowód bÄdzie? Po trzecie - po trzecie prawdziwym wypasem nie jest chłodzenie wodÄ ,Jak ktoĹ chce zostaÄ miszczem benczmarków to raczej Maki nie sÄ dla Eureka, w koĹcu przyjÄ łeĹ coĹ do wiadomoĹci. Zrozum że maki sÄ w zafiksowanych konfiguracjach i tyle. PC sÄ właĹciwie dowolne od kilkuset firm. Podobnie jak Delle, HP, czy 9/10 komponentów z rynku składaków. Czy ktoĹ temu przeczył? A Nie obracaj kota ogonem. Faktem jest, że mac nie daje takich możliwoĹci w tym wzglÄdzie. Co, kto i do czego to inne zagadnienie. No i właĹnie - jakkolwiek by nie patrzeÄ - mac już siÄ niestety nie"Już" czyli bÄdzie ze 12 lat. Wtedy weszły iDE, zwykłe RAMy, USB itp. No popatrz, nie tylko maki sÄ do pracy. ZresztÄ pity nie sÄ wyzwaniem - gorzej jak by brakowało takiegoPitolisz. WiÄkszoć ludzi komputera używa nie tylko i wyłÄ cznie do I podstawowe programy do tych zadaĹ sÄ . Gorzej jak program ma byÄ po polsku, ma mieÄ konkretne funkcje, a niestety zupełnie bez sensu jak go akurat pod maka nie ma. Przez No piÄknie, o niczym bardziej nie marzÄ jak mieÄ 10 systemów i wymieniaÄ pomiÄdzy nimi dane. Wniosek z tego co piszesz płynie taki, że jedyne co siÄ poprawiło, to że można sobie doinstalowaÄ windÄ obok zamiast jej wirtualizowaÄ. Jedno i drugie rozwiÄ zanie jest rzÄ d wielkoĹci gorsze od natywnej aplikacji. Ale jeĹli dla Ciebie to taka wada, jak i brak chłodzenia wodnego, to Opanuj siÄ i jak nie masz czasem argumentu to nie wyciÄ gaj komuĹ prywaty na wierzch bo tylko siÄ oĹmieszasz. Twoje zachowanie przypomina dzieciaka w piaskownicy, który krzyczy "a Twoja stara betoniara!". -- _[_]_ (") dominik, gg:919564 `-- ( : )-- ' http://www.dominik.net.pl ( : ) ""`-...-'"" jgs 113 |
Data: Luty 21 2010 10:58:35 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: de Fresz | On 2010-02-21 04:26:58 +0100, dominik said: Od kiedy przyzwoite agencje reklamowe stanowią większość rynkuWróć do tego co napisałeś. Było coś o większości rynku, czy o istnieniu Czmu Tobie tak trudno przyjąć do wiadomości fakt, że okręślenie "popularność" jest względne i niedoprecyzowane zależy od tego, gdzie się przyłoży miarę? Po pierwsze - to tylko przykład czego mac nie ma.Ostatnie G5 miały. Ale cóż z tego? Nigdy nie było wyboru. Najmocniejsze konfiguracje miały, słabsze nie. I nie odwracaj kota ogonem, że to lepiej. A gorzej? Weź przestań pitolić. Po drugie - nie po grzyba, tylko po lepszy termoobieg.Lepszy? Tylko po co lepszy, skoro powietrze wystarcza do wszystkiego? Dominik, plijz, przestań pierdolić. Ci którzy chcą wykręcać megaskory w benczmarkach nie kupują firmowych komputerów, tylko sami je składają ze starannie wybranych części. Choćby z tego prozaicznego powodu, że jakiekolwiek mocniejsze grzebnięcie oznacza utratę gwarancji. Czyli wymagasz od firmówki czegoś, czego ona nigdy spełniać nie będzie (jak wszystkie inne w tej kategorii), bo nie takie jest jej przeznaczenie. Miej odrobinę szacunku dla inteligencji interlokutorów, skoro nie masz dla własnej. Jest cichutko i chłodno, ale rozumiem że dla Ciebie sam fakt bycia jest Maki nie mają też: ekspresu do kawy, klimatyzacji operatora, chłodzonego pojemnika na piwo, wysuwanej plazmy 40" ani diwajsa do robienia laski. Normalnie złom niezdatny do jakiejkolwiek pracy. BTW - pokaż mi stację roboczą Della czy HP, które mają Pojęcie porównywania wewnątrz własnej kategorii jest Ci zapewne obce? No to już nie mam więcej pytań. A Jasne, jasne, każdy kupujący stację roboczą powiedzmy Della za ~4k USD pierwszą rzeczą jaką sprawdza po odpaleniu jest "do ilu wykręcę te Xeony". Bo tracąc gwarancję (która przecież wcale nie jest żadnym powodem przy kupowaniu firmówek, co to, to nie) zadania może przyśpieszą o 8%. Proszę, powiedz że tylko udajesz idiotę. Zresztą pity nie są wyzwaniem - gorzej jak by brakowało takiegoPitolisz. Większość ludzi komputera używa nie tylko i wyłącznie do Jak chcesz, to dla tych mniej istotnych programików możesz sobie żyć cały czas z Windą, są tacy, którzy wolą komfort przy zasadniczych zajęciach i chwilkę bólu przy mniej ważnych. Nie musisz się z nimi zgadzać, masz wybór. Przez Której to aplikacji na tę chwilę nie ma i raczej w najbliższej przyszłości nie będzie. Dalej chcesz sobie pogadać o lepszości czegoś co nie istnieje, nad tym co można już mieć? To nie ze mną. EOT -- Pozdrawiam de Fresz 114 |
Data: Luty 21 2010 16:58:15 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: dominik | On 2010-02-21 10:58, de Fresz wrote: Było o znikomej popularnoĹci. Czemu tak trudno Ci przyjÄ Ä doCzmu Tobie tak trudno przyjÄ Ä do wiadomoĹci fakt, że okrÄĹlenie Jest całkiem zrozumiałe, jeĹli ktoĹ nie ma ochoty na doszukiwanie siÄ na siłÄ trzeciego znaczenia. I nie odwracaj kota ogonem, że to lepiej.A gorzej? Weź przestaĹ pitoliÄ. Wiedziałem, że nie przyjmiesz faktu do ĹwiadomoĹci. Jakkolwiek byłby drobny i mało istotny. Nie oĹmieszaj siÄ. Wystarcza w Twoim komputerku, a jak ktoĹ ma kaprys toDominik, plijz, przestaĹ pierdoliÄ. Weź sobie coĹ na uspokojenie, bo Ci siÄ tryb chamstwa włÄ cza. Ci którzy chcÄ wykrÄcaÄ megaskory w Miałem na myĹli np. coĹ takiego: http://www.tinyurl.pl/?DNVbNvGY (pierwsze co z googla mi wypadło). Jak widzisz ma już fabrycznie takie chłodzenie. ZresztÄ to naprawdÄ bez znaczenia - to tylko miał byÄ bardzo delikatny przykład bardzo drobnej sprawy, z której zrobisz kwestiÄ wagi paĹstwowej, bÄdziesz usiłował udowodniÄ, że te możliwoĹci nie sÄ potrzebne i że mac jest najlepszy na Ĺwiecie wobec tego. Nieustannie oĹmieszasz siÄ tym samym fanatyzmem, w który wpadasz. PowtórzyÄ Ci fakt czy jednak przyjmujesz do wiadomoĹci? Miej odrobinÄ szacunku dla inteligencji interlokutorów, skoro nie masz Miej odrobinÄ kultury, bo jasno widaÄ, że w sprawie drobiazgu nerwy Ci puszczajÄ , a racji za skarby Ĺwiata nie przyznasz. Dla Ciebie za to sam fakt, że mac czegoĹ nie ma jest argumentem oMaki nie majÄ też: ekspresu do kawy, klimatyzacji operatora, chłodzonego Jak to jest dla Ciebie kryterium, haha :) PojÄcie porównywania wewnÄ trz własnej kategorii jest Ci zapewne obce? NoBTW - pokaż mi stacjÄ roboczÄ Della czy HP, które majÄMoże jakieĹ majÄ , może nie, ale co z tego? Na co to dowód bÄdzie? Nie odpowiedziałeĹ na pytanie tylko znów odkrÄcasz, żeby siÄ wymigaÄ. Nie obracaj kota ogonem. Faktem jest, że mac nie daje takich możliwoĹci wJasne, jasne, każdy kupujÄ cy stacjÄ roboczÄ powiedzmy Della za ~4k USD Wspomniałem o jednym, wrednym, mało znaczÄ cym szczególe, a Ty siÄ nadziałeĹ: + usiłujÄ c oĹmieszyÄ sens detalu, chociaż to bezsprzeczne + porównujÄ c do wybranych producentów, a jak nie majÄ to że mac nie ma to uzasadnione + no i na koniec moje ulubione - usilna zmiana tematu i toku dyskusji. + a na zakoĹczenie puĹciły Ci nerwy i wylazł z Ciebie prostak (zerknij na ostatnie zdanie z cytatu) Równie dobrze mógłbym napisaÄ o mrygajÄ cej zielonej diodce, której akurat mac nie ma i przyjÄ łbyĹ dokładnie tÄ samÄ strategiÄ dyskusji. Wyluzuj. I pomyĹl czasem, że mac może czegoĹ nie mieÄ, bo taki idealny to tez nie jest. Mam nadziejÄ, że masz odwagÄ przeprosiÄ. I podstawowe programy do tych zadaĹ sÄ . Gorzej jak program ma byÄ poJak chcesz, to dla tych mniej istotnych programików możesz sobie żyÄ No właĹnie - możliwoć w makach jest, ale z pewnymi wadami. ProszÄ przyzwyczaj siÄ, że koło słowa mac może byÄ słowo "wada". No piÄknie, o niczym bardziej nie marzÄ jak mieÄ 10 systemów i wymieniaÄKtórej to aplikacji na tÄ chwilÄ nie ma i raczej w najbliższej Sam wspominałeĹ o pitach, zresztÄ o czymkolwiek - nie udawaj że jest wiÄcej niż na windÄ. Dalej chcesz sobie pogadaÄ o lepszoĹci czegoĹ co Masz racjÄ, EOT a conajmniej nie na poziomie inwektyw, które dopiero co wpisywałeĹ wyżej. Miej choÄ odrobinÄ kultury i spokoju, bo potem siÄ dziwisz, że mak-userów majÄ za fanatyków. -- _[_]_ (") dominik, gg:919564 `-- ( : )-- ' http://www.dominik.net.pl ( : ) ""`-...-'"" jgs 115 |
Data: Luty 15 2010 01:49:13 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Sun, 14 Feb 2010 23:43:17 +0100, de Fresz napisał(a): On 2010-02-14 21:05:01 +0100, dominik said: Przecież OSX to *NIX :)
Różnice w cenie dalej widaÄ, tylko nie majÄ technicznego uzasadnienia. Popatrz na cenÄ modułu pamiÄci do MacBooka i na taki sam typ modułu do "zwykłego" notebooka. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was". 116 |
Data: Luty 15 2010 11:34:42 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: de Fresz | On 2010-02-15 01:49:13 +0100, Andrzej Libiszewski said: Jest i był pewnie bardziej popularny, niż *NIXy w biurkowych zastosowaniach. Nie do końca. A raczej - częściowo. Wszystko ma wady i zalety. Ja tam nie tęsknię specjalnie za napędami Doprawdy? Nie widzę już sytuacji jak kiedyś, że ten sam modem do PC-a kosztował ~300 zł, a a wersja makowa, z innym kablem i ROMem ~550 zł. Z drukarkami było podobnie. Czasem dawało się obejść (flashem romu i zmianą kabla), a czasem nie. Popatrz na cenę modułu pamięci do MacBooka i na taki sam typ modułu do Pitu pitu. Kingstone błogosławiony do Toshiby kosztuje podobnie jak KIngstone błogosłąwiony do Jabola. A i Toshiba i Jabol doskonale działają na "zwykłych" Kingstonach, bez certyfikatu zgodności. A że różne iStore sprzedają zwykłe moduły po chorych cenach, to już jakby problem tych, którzy dają się na to złapać (zresztą u innych firm komputerowych też się zdarza takie podejście). -- Pozdrawiam de Fresz 117 |
Data: Luty 15 2010 16:07:41 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Mon, 15 Feb 2010 11:34:42 +0100, de Fresz napisał(a):
Dokładnie o tym przecież piszÄ. O oficjalnym błogosławieĹstwie i o naciÄ ganiu na koszty. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "Nie zawsze wola ministrów wyznacza bieg historii i niekoniecznie pontyfikat kapłanów porusza rÄkoma Boga." 118 |
Data: Luty 15 2010 16:33:34 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: de Fresz | On 2010-02-15 16:07:41 +0100, Andrzej Libiszewski said: Pitu pitu. Kingstone błogosławiony do Toshiby kosztuje podobnie jak No to w czym Apple tu się niby ma różnić od Della, Toshiby czy HP? -- Pozdrawiam de Fresz 119 |
Data: Luty 15 2010 18:51:14 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Mon, 15 Feb 2010 16:33:34 +0100, de Fresz napisał(a): On 2010-02-15 16:07:41 +0100, Andrzej Libiszewski HandlujÄ cy ToshibÄ czy HP nie wmawiajÄ nikomu, że jedynie słuszne sÄ moduły z błogosławieĹstwem. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "Nie zawsze wola ministrów wyznacza bieg historii i niekoniecznie pontyfikat kapłanów porusza rÄkoma Boga." 120 |
Data: Luty 15 2010 20:32:31 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: de Fresz | On 2010-02-15 18:51:14 +0100, Andrzej Libiszewski said: Pitu pitu. Kingstone błogosławiony do Toshiby kosztuje podobnie jak Ło matko! Znaczy że mi Toszibę jakiś krasnoludek sprzedawał, co to go nie ma! Tylko czy jemu aby ktoś powiedział, że nie ma prawa istnieć? Mimo że to autoryzowany "power reseller" czy jak tam ich zwą? -- Pozdrawiam de Fresz 121 |
Data: Luty 15 2010 20:36:00 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Mon, 15 Feb 2010 20:32:31 +0100, de Fresz napisał(a):
Nie wiem kto ci sprzedawał ToshibÄ i dlaczego wybrałeĹ takÄ a nie innÄ firmÄ. Wiem, że moja takich numerów nie robi. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "Krocz naprzód, mÄżny ĹwiatłoĹci synu A te sedesy w kolorze jaĹminu SkÄ panego w bladej poĹwiacie miesiÄ ca Znajdziesz tam, kÄdy wiedzie strzała gorejÄ ca!" 122 |
Data: Luty 15 2010 23:04:09 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: de Fresz | On 2010-02-15 20:36:00 +0100, Andrzej Libiszewski said: Ło matko! Znaczy że mi Toszibę jakiś krasnoludek sprzedawał, co to go Bo byli blisko i mieli przyzwoite ceny. Wiem, że moja takich numerów nie robi. Aha. Czyli jeśli Twoja firma tak nie robi, to znaczy że żadna w ten sposób nie postępuje? Bo zupełnym przypadkiem znam oficjalnych resellerów Jaboli, którzy jasno tłumaczą klientom jak się sprawy z tym nieszczęsnym ramem czy dyskami mają, ale to przecież nie jest przykład na to, że Apple nie jest bee, nieprawdaż? -- Pozdrawiam de Fresz 123 |
Data: Luty 15 2010 23:36:17 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Mon, 15 Feb 2010 23:04:09 +0100, de Fresz napisał(a):
RozszerzÄ to na inne znane mi firmy. W istocie nie znam firmy która by taki numer robiła przy Toshibie, HP czy innym nie-applowskim sprzÄcie. Jedyne znane mi przykłady naciÄ gania dotyczÄ resellerów Apple'a. Co nie znaczy, że ma pełen przeglÄ d sprawy. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "Krocz naprzód, mÄżny ĹwiatłoĹci synu A te sedesy w kolorze jaĹminu SkÄ panego w bladej poĹwiacie miesiÄ ca Znajdziesz tam, kÄdy wiedzie strzała gorejÄ ca!" 124 |
Data: Luty 16 2010 08:00:45 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: de Fresz | On 2010-02-15 23:36:17 +0100, Andrzej Libiszewski said: Aha. Czyli jeśli Twoja firma tak nie robi, to znaczy że żadna w ten Do dziś pamiętam jak gdzieś koło roku 2003 serwis Compaqa za rozszerzenie RAMu w średniopółkowym serwerze z 2 do 4 GB, oczywiście na "profesjonalnych" i firmowanych przez C kościach, zażyczył sobie ponad 2k zł (netto). Dodam, że ów serwer następne parę lat doskonale i bezproblemowo chodził na zwykłych, totalnie "nieprofesjonalnych" Kingstonach za lącznie ~500 zł. Takiego zdzierstwa nawet Apple nie jest w stanie przebić. Większe bądź mniejsze przycinanie na pamięci czy dyskach jest w tej branży standardem, wystarczy rozejrzeć się po cennikach. Dodam, że niektórzy sprzedawcy (z tych, co to niby ich nie ma) usłużnie informują, iż montaż niebłogosławionych kości oznacza utratę gwarancji. I to nie Apple, ale właśnie Toshiby czy HP. -- Pozdrawiam de Fresz 125 |
Data: Luty 16 2010 10:37:19 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Tue, 16 Feb 2010 08:00:45 +0100, de Fresz napisał(a): On 2010-02-15 23:36:17 +0100, Andrzej Libiszewski Wiesz, jestem w stanie siÄ zgodziÄ, że serwisy ceny komponentów biorÄ z dupy i to z reguły mocno egzotycznej. Sam pamiÄtam przynajmniej dwa przypadki, kiedy niegwarancyjnÄ wymianÄ dysku 160GB w Toshibie wyceniono na 1100zł + robocizna, podczas gdy nowiutki dysk twardy 250GB który miałem na półce kosztował poniżej 300zł. Ale to sytuacja charakterystyczna dla serwisów właĹnie, nie dla zwykłych sklepów gdzie można kupiÄ czÄĹci. Nie znam też żadnego _normalnego_ sprzedawcy, pracujÄ cego w _normalnym_ sklepie, który poinformuje klienta (wprowadzajÄ c go przy tym w błÄ d), że montaż innych niż oficjalnie błogosławione moduły wiÄ że siÄ z utratÄ gwarancji - bo siÄ NIE wiÄ że. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "Krocz naprzód, mÄżny ĹwiatłoĹci synu A te sedesy w kolorze jaĹminu SkÄ panego w bladej poĹwiacie miesiÄ ca Znajdziesz tam, kÄdy wiedzie strzała gorejÄ ca!" 126 |
Data: Luty 16 2010 09:48:16 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: | W poście Wiesz, jestem w stanie się zgodzić, że serwisy ceny komponentów biorą z Mnie to spotkało w normalnym sklepie z serwerami. Znajomy sprzedawca powiedział wprost, że oni tutaj mają przebitkę nieraz kilkaset procent tylko dlatego, że klienci boją się do drogich serwerów wsadzać RAM czy dyski bez odpowiedniej nalepki. 127 |
Data: Luty 16 2010 11:08:10 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia 16 Feb 2010 09:48:16 GMT, napisał(a): W poĹcie Możliwe. Tyle, że piszÄ c o normalnych sklepach na pewno nie miałem na myĹli sklepu z serwerami... -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "I must rule with eye and claw â as the hawk among lesser birds." 128 |
Data: Luty 16 2010 11:02:33 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: de Fresz | On 2010-02-16 10:37:19 +0100, Andrzej Libiszewski said: Do dziś pamiętam jak gdzieś koło roku 2003 serwis Compaqa za No i tu dochodzimy do kluczowej różnicy - czy sklep, zwany również resellerem, oferuje klientowi graty z cennika firmy takiej jak Toshiba, Dell czy... Apple właśnie, czy też może z normalnego cennika dostawcy pamięci, dysków, etc. Bo najczęściej te same komponenty mają zupełnie inne ceny. Jakieśtam iSpoty będą raczej wciskać pamięci z cennika Apple, normalni resellerzy już nie są tak ortodoksyjni. Nie znam też żadnego _normalnego_ sprzedawcy, pracującego w _normalnym_ Przy zakupie pewnej Toshiby usłyszałem to na własne uszy i mam na to świadków. Podobnie usłyszeli znajomi przy zakupie lapka HP. Oczywiście olałem to sikiem falistym, ale domyślam się, że niejeden mniej zorientowany klient łyknął to drobne kłamstewko i przepłacił. Jednak dalej będę się upierał, że nie jest to powód, aby na firmie produkującej ten sprzęt wieszać psy. Tak po prostu jest i trudno, zresztą nie tylko w branży komputerowej - autoryzowane serwisy samochodowe też kroją równo na częściach czy płynach eksploatacyjnych - jako ciekawostkę podam, że serwis Merca leje (i oczywiście zaleca tylko taki) specjalny olej, z własnym logiem rzecz jasna, o pojedyńczej gradacji (bodaj W40), w cenie jedyne pińcet za 4 litry. A w sklepie ciężko znaleźć syntetyka za więcej niż 250 zł. I też twardo stoją na stanowisku, że użycie innego grozi utratą gwarancji, co jest bzdurą. I co im pan zrobi? -- Pozdrawiam de Fresz 129 |
Data: Luty 16 2010 11:19:15 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Tue, 16 Feb 2010 11:02:33 +0100, de Fresz napisał(a): On 2010-02-16 10:37:19 +0100, Andrzej Libiszewski Nie mam powodów nie wierzyÄ, acz z podobnÄ sytuacjÄ poza salonem Apple'a siÄ nie spotkałem. OczywiĹcie A to zależy. Jak tak robi główny autoryzowany dystrybutor (tj. wprowadza w błÄ d) to jednak coĹ jest nie w porzÄ dku. Tak po prostu jest i trudno, zresztÄ nie tylko w branży komputerowej - Skorzystam z ich usług tylko w takim zakresie jaki jest absolutnie niezbÄdny. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "Nie zawsze wola ministrów wyznacza bieg historii i niekoniecznie pontyfikat kapłanów porusza rÄkoma Boga." 130 |
Data: Luty 10 2010 02:03:06 | Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + C hip] | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Tue, 09 Feb 2010 23:22:53 +0100, dominik napisał(a): On 2010-02-09 05:41, Janko Muzykant wrote: |