Wkladam kluczyk do stacyjki - nic
Duchów nie ma?
Wierzysz w życie po życiu samochodów?
Przekrecam stacyjke na pol (az do zgasniecia swiatelka akumulatorka) i
A jakim cudem gaśnie ci kontrolka ładowania, bez startu silnika???
Może są jednak jakieś duchy, co alternator napędzają?
Chociaż z drugiej strony to jest tylko Fiat, a tu wszystko jest możliwe,
nawet gaśnięcie ładowania bez silnika. Ten samochód często żyje własnym
życiem.
A tak poważnie odłącz kostkę elektryczną wycieraczek od silnika i sprawdź
swoje duchy.
Jak się wyniosły, to rozłącz napęd przekładni silnika z ramon
wycieraczek
i ręcznie porusz ramionami przy podnesionych piórach.
Jak ciężko chodzą, to zatarły się sworznie w tulejach-przepustach
przez blachę karoserii pod szybą.
Zdemontować, sprawdzić/wymienić, nasmarować. Możesz wymieszać nieco towotu i
fluidolu 1:1,
to nie tak szybko się znów wypłucze z łożysk.
Fluidol elektrostatycznie odpycha wodę, a do takich prędkości ruchu nie
zaszkodzi.
Możesz też pokombinować ze smarem grafitowym i ewentualnie fluidolem.
Powinno na dłużej starczyć.
Jeśli nie, to problem tkwi w przekładni (wraz ze stykami) silnika
wycieraczek.
Wymontować, rozkręcić przekładnię, zajrzeć co się upaliło/przegrzało,
może da się oczyścić i naprawić, lub dorobić nowe styki?
Zawszeć to taniej niż nowy napęd.
Pzdr.
ici