Nieudane wołanie 120
1 | Data: Lipiec 28 2009 14:50:05 |
Temat: Nieudane wołanie 120 | |
Autor: an_zak | Dobry wieczór. 2 |
Data: Lipiec 29 2009 00:02:39 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: Dariusz Zygmunt | W wtorek 28 lipiec 2009 23:50, an_zak wyraził następujacą opinię: Dziś przeprowadziłem pierwsze w życiu wołanie klisz 120 (do tej pory Wywoływanie jednych i drugich niczym istotnym się nie różni. ... wstępne namoczenie coś koło 10 minut. Całkowicie niepotrzebne. Świeżo rozrobiony utrwalacz - 10 minut (teoretycznie za długo, ale za Przedłużanie utrwalania powoduje powstawanie związków które trudno wypłukują się z emulsji, więc nie należy przesadzać. Gdzie były te nieutrwalone fragmenty? Bo jeśli nie na klatkach to w czym Ci przeszkadzają? Po wstępnym moczeniu wylałem ciecz koloru niebieskiego Warstwa przeciwodblaskowa. .... Czy na brzegu formatu 120 występują napisy, jak w małym obrazku? Tak, występują. Z pozdrowieniami Dariusz Zygmunt -- 53°20'41,8"N 15°02'19,9"E 3 |
Data: Lipiec 28 2009 22:58:52 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: an_zak | On 29 Lip, 00:02, Dariusz Zygmunt Przedłużanie utrwalania powoduje powstawanie związków które trudno wypłukują Na brzegu filmu (wtedy - małego obrazka) występował rudo-brązowe zabrudzenie, zidentyfikowane jako nie dość dobrze wypłukane niedowołane fragmenty emulsji (klisza nie była jednolicie przezroczysta). 4 |
Data: Lipiec 29 2009 15:44:43 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: Marcin Debowski | On 2009-07-29, an_zak wrote: Na brzegu filmu (wtedy - małego obrazka) występował rudo-brązowe Pewnie przylegała zbyt ściśle do szpuli. W krokusach ZCP mi sie nagminnie zdarzało. -- Marcin 5 |
Data: Lipiec 29 2009 13:31:35 | Temat: Re: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: Dariusz Zygmunt | On Tue, 28 Jul 2009 22:58:52 -0700, an_zak wrote: Na brzegu filmu (wtedy - małego obrazka) wystÄpował rudo-brÄ zowe Po wkrÄceniu filmu poruszaj trochÄ tarczami żeby film siÄ dobrze ułożył, też używam Krokusa i nie mam takich problemów. Z pozdrowieniami Dariusz Zygmunt 6 |
Data: Lipiec 29 2009 04:50:00 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: an_zak | On 29 Lip, 13:31, Dariusz Zygmunt wrote: Po wkręceniu filmu poruszaj trochę tarczami żeby film się dobrze Racja, pomogło mi również częstsze mieszanie przy utrwalaniu. Dobrze myślę, że jeśli producent deklaruje np.15 klisz utrwalonych w danej ilości gotowego roztworu, to po 5 wydłużam czas moczenia jakieś 25% i po kolejnych pięciu sztukach jeszcze raz +25% ? 7 |
Data: Lipiec 29 2009 15:18:58 | Temat: Re: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: Dariusz Zygmunt | On Wed, 29 Jul 2009 04:50:00 -0700, an_zak wrote: On 29 Lip, 13:31, Dariusz Zygmunt wrote: ... Dobrze Staram siÄ utrwalacz do filmów używaÄ jednorazowo, "zużyty" utrwalacz rozcieĹczam i zużywam do utrwalania odbitek. Z pozdrowieniami Dariusz Zygmunt 8 |
Data: Lipiec 29 2009 15:36:54 | Temat: Re: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: Ptas | Użytkownik "Dariusz Zygmunt" napisał w wiadomoĹci
Dlaczego? Ja produkuje 1,5 litra z tego fomy w plynie co sie 1+5 rozciencza. To ma wystarczyc na jakies 20-25 filmow (dokladnie nie pamietam). Ta ilosc pod warunkiem stosowania przerywacza. Moj koreks potrzebuje 590ml - nie wystarczyloby nawet na 6 klisz stosujac Twoja metode. ciekaw jestem Twoich motywow. Dodam, ze jak jest na 20 to zazwyczaj uzywam do 15-16. Pozdr Ptas 9 |
Data: Lipiec 29 2009 23:40:49 | Temat: Re: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: Dariusz Zygmunt | W środa 29 lipiec 2009 15:36, wyraził następujacą opinię: Użytkownik "Dariusz Zygmunt" napisał w wiadomości Staram się utrwalacz do filmów używać jednorazowo, "zużyty"... To ma wystarczyc na jakies 20-25 filmow (dokladnie nie No właśnie podałeś główny motyw, nie wywołuję filmów za często a jak mam się zastanawiać przy każdej sesji "co właściwie w tej butelce jest i ile razy zostało użyte" to wolę rozrobić nowy - w sumie nie jest to przecież wielki koszt no i do papierów też mam wtedy zawsze świeży. Z pozdrowieniami Dariusz Zygmunt -- 53°20'41,8"N 15°02'19,9"E 10 |
Data: Lipiec 30 2009 07:52:03 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: bans | Dariusz Zygmunt pisze: No właśnie podałeś główny motyw, nie wywołuję filmów za często a jak mam się zastanawiać przy każdej sesji "co właściwie w tej butelce jest i ile razy zostało użyte" Pisak. Czarny, niezmywalny pisak. Doskonale nadaje się do pisania. Na butelkach. ;) -- bans 11 |
Data: Lipiec 30 2009 07:18:58 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: MichaĹ Wasiak | On Thu, 30 Jul 2009 07:52:03 +0200, bans wrote: Dariusz Zygmunt pisze: Mnie szkoda butelek, i naklejam kawałek taśmy malarskiej, na której piszę, co trzeba. Jest odporna na wodę, ale daje się łatwo usunąć w razie zmiany zawartości butelki. -- Michał Wasiak 12 |
Data: Lipiec 30 2009 09:29:16 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: bans | Michał Wasiak pisze: Mnie szkoda butelek, Gdybym miał jakieś super wypasione butelki to też byłoby szkoda, ale ja używam zwykłych PET-ów po mineralce. -- bans 13 |
Data: Lipiec 30 2009 12:00:20 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: Dariusz Zygmunt | On Thu, 30 Jul 2009 09:29:16 +0200, bans wrote: Michał Wasiak pisze: Mnie szkoda butelek,Gdybym miał jakieĹ super wypasione butelki to też byłoby szkoda, ale ja Ja używam butelek po wodzie demineralizowanej, majÄ lepsze własnoĹci chemiczne, za to gorszÄ przepuszczalnoć cieplnÄ - gdy chcÄ podgrzaÄ zawartoć to idzie to ciÄżko ale za to utrzymanie temperatury ... też stwarza problemy ;-) A jeĹli chodzi o "jednorazowy utrwalacz" kontra "metody wykorzystujÄ ce pamiÄÄ, w tym także nieulotnÄ " pozostanÄ przy swojej, czyli utrwalacza jednosesjowego ;-) Z pozdrowieniami Dariusz Zygmunt 14 |
Data: Lipiec 30 2009 13:57:20 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: MichaĹ Wasiak | On Thu, 30 Jul 2009 09:29:16 +0200, bans wrote: Michał Wasiak pisze: Ja trzymam utrwalacz w butelce ze zgrubną podziałką. Dzięki temu wiem, czy wlałem już wystarczajaco dużo. -- Michał Wasiak 15 |
Data: Lipiec 29 2009 20:08:23 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: Fereby |
> Po wkręceniu filmu poruszaj trochę tarczami żeby film się dobrze Z oczywistych względów możliwości utrwalacza są ustalane nawet bardziej zgrubnie niż wywoływacza, toteż np. Pękosławski podaje dwukrotnie mniejszą (10 błon w litrze) wydajność roztworu z tą samą ilością tiosiarczanu sodu na litr wody niż Foma (15 błon w 750 ml, czyli 20 w litrze). Jeśli komuś to nie odpowiada, może stosować utrwalanie dwu, a nawet trzyroztworowe. Teoretycznie utrwalacz winien sam się mieszać "grawitacyjnie", ale w praktyce omalże wszyscy zalecają wspomaganie tego procesu. Z kolei Klimecki twierdzi, że mieszanie jest istotne tylko w pierwszej fazie utrwalania. Mniej więcej w połowie utrwalania koreks można otworzyć, bo błona nie zawiera już światłoczułych soli srebra. Jeśli wciąż występuje mleczne zabarwienie błony, należy ustalić kiedy zniknie i utrwalać jeszcze tyle co od początku utrwalania do zniknięcia mlecznego zabarwienia. Jeśli znikło po czasie dłuższym niż połowa zalecanego przez producenta, utrwalacz jest zużyty - ewentualnie można go użyć jako pierwszej kąpieli w utrwalaniu wieloroztworowym. Przy sprawdzaniu czasu zaniknięcia mlecznego zabarwienia, należy bacznie kontorolować temperaturę - jej obniżenie znacznie wydłuża czas utrwalania. Fereby -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 16 |
Data: Lipiec 29 2009 00:10:26 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: JA | On 2009-07-28 23:50:05 +0200, an_zak said: Czy Tak, są na nich napisy. Coś nie tak z wywoływaczem. -- 200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100. Nie odpowiadam na treści nad cytatem. Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 17 |
Data: Lipiec 29 2009 00:13:50 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: m0w | A naświetlone te negatywy były? 18 |
Data: Lipiec 29 2009 07:19:10 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: Marcin Debowski | On 2009-07-28, an_zak wrote: Po wstępnym moczeniu wylałem ciecz koloru niebieskiego, po wołaniu - w Przy 1:50 wyraźnie widać zmianę w kolorze wywoływacza (na żółtą) - przynajmniej Agfoskiego Rodinala z błonami Ilforda. Spodziewam sie, że przy 1:80 tez byłaby zauważalna. Dziwne tez MZ wbrew temu co twierdzisz ten kolor utrwalacza - nigdy się z czymś takim nie spotkałem. W czym może leżeć problem? R09 nie był nowy, zużyłem dobre 2/3 Skoncentrowana jest bardzo trwała. Rozcieńczony niezbyt. Uzyłeś od razu po przygotowaniu? na brzegu formatu 120 występują napisy, jak w małym obrazku? (na Tak. zdrowy rozum powinny, stad ich brak sugeruje mi bład wołania). Gdzie Na to wygląda. -- Marcin 19 |
Data: Lipiec 28 2009 23:11:31 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: an_zak | On 29 Lip, 01:19, Marcin Debowski wrote: Przy 1:50 wyraźnie widać zmianę w kolorze wywoływacza (na żółtą) Po wywoływaczu zawsze wylewałem ciecz fioletową, czasem bardziej granatową (pewnie ze względu na warstwę p.odblask). Z kolei po utrwalaniu zawsze dostaję płyn kolorowy - czasem słomkowy, czasem różowy, minimalnie ciemniejszy też mi się kiedyś trafił. Przy następnym użyciu fomafix znowu jest przezroczysty - cząsteczki srebra osadzają mi się na ściankach butelki i siedzą cicho i spokojnie :) > W czym może leżeć problem? R09 nie był nowy, zużyłem dobre 2/3 Po przygotowaniu chemii całość chłodziłem jakieś 20 minut. Zawsze najpierw mieszam kąpiel, póżniej ją chłodzę. > zdrowy rozum powinny, stad ich brak sugeruje mi bład wołania). Gdzie Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Mam jeszcze jedny pytanie. Szeroki film na końcu jest przyklejony taśmą. Czy fakt, że trachnąłem tę taśmę zaraz przy filmie (nie chciała się odkleić) i nawinąłem na szpulę razem z tym kawałeczkiem papierowej taśmy (zamiast upierdzielić kawałek błony), mógł wpłynąć na niezadziałanie wywoływacza? Cząsteczki taśmy mogły wpierdzielić mi moje R09? ;-) 20 |
Data: Lipiec 29 2009 15:48:41 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: Marcin Debowski | On 2009-07-29, an_zak wrote: na końcu jest przyklejony taśmą. Czy fakt, że trachnąłem tę taśmę Raczej nie - często mi się zdarza. Apropos, czy obecnie stosowane tasmy nadal świecą przy odrywaniu? -- Marcin 21 |
Data: Lipiec 29 2009 10:32:48 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: Ptas | na końcu jest przyklejony taśmą. Czy fakt, że trachnąłem tę taśmę Ostatnio Neopan 400 jakies rok tem swiecil :) Ja generalnie adrywam papier a tacme przyklejam do filmu. Nie ma wplywu na wolanie a przy suszeniu zabka lepiej sie trzyma ;) Ptas 22 |
Data: Lipiec 29 2009 18:23:44 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: JA | On 2009-07-29 09:48:41 +0200, Marcin Debowski said: Raczej nie - często mi się zdarza. Apropos, czy obecnie stosowane tasmy Tak. :) Na slajdach E-6 i negatywach C-41 także -- 200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100. Nie odpowiadam na treści nad cytatem. Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 23 |
Data: Lipiec 29 2009 09:43:38 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: pokoloruj | an_zak pisze: Dobry wieczór. [ciach] albo zwalony wywolywacz, albo nie naswietliles bony Andrzej. pokoloruj -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - studio fotograficzne i ciemnia do wynajęcia www.5i6.pl -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - 24 |
Data: Lipiec 29 2009 10:34:09 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: Ptas | Użytkownik "pokoloruj" napisał w wiadomości an_zak pisze: Jezeli blona nie naswietlona i wolana poprawnie to bylyby napisy. Skoro napisow brak to musi byc cos nie halo z wolaniem ..... Ptas 25 |
Data: Lipiec 29 2009 04:45:16 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: an_zak | On 29 Lip, 10:34, "Ptas" wrote: Jezeli blona nie naswietlona i wolana poprawnie to bylyby napisy. Skoro Na dnie buteleczki R09 wytrąciło mi się trochę osadu, ale sukcesywnie go strącałem i mieszałem, nie rozpuszczając go jednak nigdy w całości. Obserwacje znajomych pokazały, że nawet z grubą warstwą osadu na dnie wywoływacz trzyma parametry. Poza tym, skoro tworzenie osadu przebiega liniowo, to też taki spadek właściwości chemii bym zauważył. Żeby jednak uzyskać pewność - sprzawdziłem. Machnąłem próbne moczenie końcówki małego obrazka, którego muszę wywołać. 200ml chemii na dnie zlewki, przepisowo majtałem kliszą, nie mocząc jej jednak w całości. Po wrzuceniu do utrwalacza wywołana część jest czarna. Ta, za którą trzymałem - przezroczysta. Czyli wszystko gra. Logicznie rozumując, skoro utrwalacz był mocno barwny przy wylewaniu, to musiał razem ze sobą nieść srebro. Jakby utrwalacz zawieruszył się w koreksie wcześniej, na końcu wylałbym bezbarwny fomafix. Wynika na to, że brakło procesu wywoływania (uwalonej kliszy nie biorę pod uwagę, nawet w najgorszych fomach spotykało się choć śladowe ilości obrazu :-). Gdybym przypadkiem wlał za mało chemii, wołał nawet 3x krótko lub w temperaturze +/- 1*C, zauważyłbym choć ślad obrazu, prawda? Już mi brakuje pomysłów na identyfikację problemu. 26 |
Data: Lipiec 29 2009 18:37:04 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: JA | On 2009-07-29 13:45:16 +0200, an_zak said: On 29 Lip, 10:34, "Ptas" wrote:Zgadza się. R09 stężony, jest na prawdę trwały. wywoływacz trzyma parametry. Poza tym, skoro tworzenie osadu przebiegaW tej chwili. Czyli w nowym roztworze. Pamiętaj, że utrwalacz nie rozpuszcza srebra metalicznego, tylko halogenki. Wywołany negatyw to srebro metaliczne, miejsca nie wywołane to halogenki. Poza tym utrwalacz jak się zabarwia, to nie znaczy że niesie ze sobą srebro, niesie ze sobą różne barwniki zawarte w emulsji. A są one bardzo różne w zależności od rodzaju filmu. Czasem różowe, czasem błękitne, czasem tylko szaro-niebieskie. w koreksie wcześniej, na końcu wylałbym bezbarwny fomafix. Wynika naDokładnie brakło procesu wywołania. IMHO zanieczyszczony wywoływacz. Mogłeś go zanieczyścić przerywaczem, lub utrwalaczem. Dość mocno rozcieńczony R09 mało reduktora, niskie pH. Wystarczyło niewiele kwasu, żeby zabić resztki reduktora. W jakiej wodzie rozrabiałeś wywoływacz? jeśli demi, to ona z natury jest bardzo podatna na zakwaszenie przez rozpuszczanie w sobie dwutlenku węgla z atmosfery. Demi woda często ma pH 5, a to już praktycznie kwas. Rada na przyszłość. Zawsze przed wlaniem wywoływacza do koreksu moczyć w nim kawałek filmu. Nie sprawdzisz w ten sposób czy wywoływacz działa dokładnie tak jak zakładasz, ale sprawdzisz, że działa w ogóle. -- 200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100. Nie odpowiadam na treści nad cytatem. Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 27 |
Data: Lipiec 30 2009 02:14:35 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: an_zak | On 29 Lip, 18:37, JA wrote: Pamiętaj, że utrwalacz nie rozpuszcza srebra metalicznego, tylko halogenki. Mój bład, masz rację. IMHO zanieczyszczony wywoływacz. Mogłeś go zanieczyścić przerywaczem, W życiu by mi to nie przyszło do głowy. Myślałem, że przy wodzie demi nie muszę się tym martwić. Rada na przyszłość. Zawsze przed wlaniem wywoływacza do koreksu moczyć Dziękuję bardzo, to chyba jedyny sposób zabezbieczenia się przed "wypadkiem losowym". 28 |
Data: Lipiec 30 2009 23:33:39 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: Dariusz Zygmunt | W środa 29 lipiec 2009 18:37, wyraził następujacą opinię: IMHO zanieczyszczony wywoływacz. Mogłeś go zanieczyścić przerywaczem, Tak, i musi uważać żeby ten kwas nie przeżarł mu pojemników w których rozrabia wywoływacz ;-) Z Wikipedii "... pH roztworów jest jednostką bezwymiarową i ma charakter jedynie porównawczy, nie przekładający się bezpośrednio na stężenie czy aktywność jonów hydroniowych ani żadnych innych ...". Z pozdrowieniami Dariusz Zygmunt -- 53°20'41,8"N 15°02'19,9"E 29 |
Data: Lipiec 30 2009 22:48:29 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: MichaĹ Wasiak | On Thu, 30 Jul 2009 23:33:39 +0200, Dariusz Zygmunt wrote: W środa 29 lipiec 2009 18:37, wyraził następujacą opinię: I o czym to ma świadczyć? -- Michał Wasiak 30 |
Data: Lipiec 31 2009 01:47:24 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: Dariusz Zygmunt | W piątek 31 lipiec 2009 00:48, Michał Wasiak wyraził następujacą opinię: On Thu, 30 Jul 2009 23:33:39 +0200, Dariusz Zygmunt wrote: I o czym to ma świadczyć?IMHO zanieczyszczony wywoływacz. Mogłeś go zanieczyścić przerywaczem,Tak, i musi uważać żeby ten kwas nie przeżarł mu pojemników w których O niewłaściwym rozumieniu pojęcia kwasowości roztworu, nawet jeśli woda demineralizowana nałapie tyle dwutlenku węgla, że będzie miała odczyn pH około pięciu {czyli tyle co kawa a między herbatą i piwem} nie znaczy to że ten słabiutki kwas węglowy natychmiast spowoduje zmianę odczynu _wyraźnie_ zasadowego wywoływacza a już na reduktor to wpływu nie będzie miał absolutnie żadnego. Z pozdrowieniami Dariusz Zygmunt -- 53°20'41,8"N 15°02'19,9"E 31 |
Data: Lipiec 31 2009 09:02:26 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: MichaĹ Wasiak | On Fri, 31 Jul 2009 01:47:24 +0200, Dariusz Zygmunt wrote:
Nie wierzę w pH koło 5. Może woda intesywnie nasycona CO2, ale nie woda, która rozpuszcza sobie CO2 z powietrza. Przy definicji pH jako minus logarytm... można wysnuć dokładnie te same wnioski. Jeżeli wywoływacz ma pH powiedzmy 10 (strzelam), to przy tych samych objętościach ilość kationów hydroniowych jest 10 razy mniejsza od jonów OH-. Nawet w Twojej wikipedii piszą, że szkolna definicja jest zupełnie dobra dla nieskrajnych wartości. Zresztą skoro ta definicja działała przez seto lat, to znaczy, że na ogół działa dobrze. A właśnie słabiutkość kwasu węglowego polega na jego dużym pH. -- Michał Wasiak 32 |
Data: Lipiec 31 2009 17:44:25 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: JA | On 2009-07-31 01:47:24 +0200, Dariusz Zygmunt said: O niewłaściwym rozumieniu pojęcia kwasowości roztworu, nawet jeśli woda W omawianym wyżej przypadku nie pisałem, że sama woda miała znaczenie, bo na pewno tak nie było, napisałem, że prawdopodobnie zanieczyścił czymś wywoływacz, zapewne przerywaczem lub utrwalaczem, a woda mogła tylko dopomóc. Poza tym Ty se czytaj dalej wiki i na niej opieraj swoją wiedzę, ja wolę empiryczne doświadczenia. Otóż. Robię dość dużo E-6 i w zależności od pH wywoływacza barwnego ma się dość spore rozjazdy barwne, które można tylko skorygować dodają ługu lub kwasu. W przypadku ługu jest to po prostu soda kaustyczna, w przypadku kwasu - kwas siarkowy. Przez wiele lat używałem wody filtrowanej tylko mechanicznie, Od jakichś pięciu używam wody RO. Od tego czasu muszę używać ługu i tylko ługu. Kiedyś używałem również kwasu. Dla przykładu przy filmach fuji, muszę nalać na litr gotowego wywoływacza 0,5 ccm 10% roztworu sody. Bez tego dodatku, slajdy są purpurowe. Jeżeli dalej twierdzisz, że nie ma to znaczenia, to już Twoja sprawa. -- 200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100. Nie odpowiadam na treści nad cytatem. Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 33 |
Data: Sierpien 02 2009 22:01:56 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: Dariusz Zygmunt | W piątek 31 lipiec 2009 17:44, wyraził następujacą opinię: On 2009-07-31 01:47:24 +0200, Dariusz Zygmunt ... Może zasadnicze znaczenie ma tu słówko "barwnego"? ;-) Z pozdrowieniami Dariusz Zygmunt -- 53°20'41,8"N 15°02'19,9"E 34 |
Data: Lipiec 31 2009 07:32:31 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: Marcin Debowski | On 2009-07-30, Dariusz Zygmunt wrote: Z Wikipedii "... pH roztworów jest jednostką bezwymiarową i ma charakter No ale co w związku z tym? Faktem jest, że wywoływacz powinien mieć odpowiednie pH. Kolejnym, to co napisał JA, że woda (nie tylko DI) wyłapuje CO2 z powietrza. Od siebie dodam, że sam wywoływacz w zalezności od składu może dużo lepiej wyłapywać CO2 z powietrza. Do tego dochodzi tlen rozpuszczony w wodzie, który też bardzo chętnie reaguje z substancjami wywołujacymi. To, że określona wartość pH może oznaczać różne zawartości CO2 w wodzie nijak ma się do problemu bo nikt nie analizuje tego w tej dyskusji na poziomie jakościowym. Nb. to z wikipedii nie jest najszczęśliwiej sformułowane bo sugeruje zupełny brak związku, co prawdą nie jest. -- Marcin 35 |
Data: Lipiec 31 2009 08:46:14 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: Marcin Debowski | On 2009-07-30, Dariusz Zygmunt wrote: Z Wikipedii "... pH roztworów jest jednostką bezwymiarową i ma charakter No ale co w związku z tym? Faktem jest, że wywoływacz powinien mieć odpowiednie pH. Kolejnym, to co napisał JA, że woda (nie tylko DI) wyłapuje CO2 z powietrza. Od siebie dodam, że sam wywoływacz w zalezności od składu może dużo lepiej wyłapywać CO2 z powietrza. Do tego dochodzi tlen rozpuszczony w wodzie, który też bardzo chętnie reaguje z substancjami wywołujacymi. To, że określona wartość pH może oznaczać różne zawartości CO2 w wodzie nijak ma się do problemu bo nikt nie analizuje tego w tej dyskusji na poziomie ilościowym. Nb. to z wikipedii nie jest najszczęśliwiej sformułowane bo sugeruje zupełny brak związku, co prawdą nie jest. -- Marcin 36 |
Data: Lipiec 31 2009 02:48:38 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: XX YY |
W czym może leżeć problem? R09 nie był nowy, zużyłem dobre 2/3 czy sprawdzales tempertaure wywolywacza ? 37 |
Data: Lipiec 31 2009 04:34:42 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: an_zak | On 31 Lip, 11:48, XX YY wrote: > W czym może leżeć problem? R09 nie był nowy, zużyłem dobre 2/3 Oczywiście, zawsze wywołuję w 20*C (w momencie zalania), podczas chłodzenia w zlewce siedzi termometr. Używam go tylko i wyłacznie do wywoływacza, tylko czasem moczy się w wodzie chłodzącej zlewkę z utrwalaczem (wodą tą przerywam wołanie). Zawsze pilnuję czystości naczyń i termometru, zresztą zlewki mam opisane wielkimi literami :) Obecnie skłaniam się ku hipotezie, że fomowski R09 nie jest tak trwały jak oryginalny. Ostatnie testy pokazały, że działa nieco słabiej, niż powinien (ale nie tłumaczy to braku obrazu na poprzednich kliszach, ale może wtedy nałożyło się kilka negatywnych czynników). 38 |
Data: Lipiec 31 2009 04:46:16 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: XX YY | On 31 Jul., 13:34, an_zak wrote: On 31 Lip, 11:48, XX YY wrote: bardzo prosto mozna sprawdzic skutecznosc wywolywacza. dokladnie tych zaleznosci liczbowych nie pamietam , ale mozna je sobie samemu wyprowadzic , lub pewnie ktos tutaj bedzie je znal. istnieje zaleznosc pomiedzy czasem wywolania po jakim ukazuja sie pierwsze zaczernienia na blonie , a czasem wywolania calosci. to jest zaleznosc prostoliniowa. w oddzielnej probce w swietle dziennym mozna wywolac kawalke filmu i zmierzyc czas po jakim pojawi sie to zaczernienie. mozna ten czas zanotowac. przy kolejnym wywolaniu mozna powtorzyc. ile razy ten czas wystapienia zaczernienia sie przedluzy , tyle razy nalezy przedluzyc czas wolania. Tak sie tez postepuje wywolywujac np w nieznanym wywolywaczu. ta formula jest taka mniej wiecej Tw = f*Tz tw czas wolania f - wspolczynnik Tz - czas wystapienia zaczernienia. f w przyblizeniu jest stale dla wiekszosci wywolywaczy. nie pamietam jaka ma wartosc , gdyz ostatnio poslugiwalem sie nim 20 lat temu , ale pamietam ze to sie w praktyce zgadza. XXX 39 |
Data: Lipiec 31 2009 17:50:33 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: JA | On 2009-07-31 13:46:16 +0200, XX YY said: w oddzielnej probce w swietle dziennym mozna wywolac kawalke filmu i Kiepski pomysł. Na filmie nie widać, kiedy pojawia się PIERWSZE zaczernienie, to co da się zobaczyć jest już dość mocno wywołaną emulsją. jedyny sposób to wywoływać wiele próbek przez określony czas i porównywać po utrwaleniu z nie wywołanym kawałkiem. -- 200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100. Nie odpowiadam na treści nad cytatem. Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 40 |
Data: Sierpien 07 2009 02:35:45 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: Vector | a nie założyłeś filmu odwrotnie, tzn. papierem ochronnym do 41 |
Data: Sierpien 07 2009 17:05:21 | Temat: Re: Nieudane wołanie 120 | Autor: JA | On 2009-08-07 11:35:45 +0200, Vector said: a nie założyłeś filmu odwrotnie, tzn. papierem ochronnym do napisy na filmie naświetlane są fabrycznie, a nie w aparacie :P -- 200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100. Nie odpowiadam na treści nad cytatem. Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl |