[żenada] OC w Goether
1 | Data: Kwiecien 03 2014 22:02:35 |
Temat: [żenada] OC w Goether | |
Autor: :D@w!d J@$ | Witam. 2 |
Data: Kwiecien 03 2014 23:13:20 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: Cavallino |
Witam. BłÄ d. Albo płaci od razu z własnych, zwłaszcza jak szkoda drobna, albo wzywa siÄ policjÄ. KoleĹ ubezpieczony w Goether... żenada. Ostatnio jak załatwiałem sprawÄ w obrÄbie PZU <-> PZU... od kolizji do wypłaty PLN nie minÄło 7 dni roboczych... Cóż poczÄ Ä? PTU zawsze siÄ tak zachowuje, zacznij szukaÄ prawnika od odszkodowaĹ. Ja musiałem im wyciÄ gaÄ kasÄ z gardła w sÄ dzie, mimo że sprawa była oczywista, a policja wezwana do głupiej stłuczki. Ty masz gorzej, bo tylko może Ci siÄ wydawaÄ, że jesteĹ ofiarÄ , a nie sprawcÄ , skoro nikt tego nie potwierdził. 3 |
Data: Kwiecien 03 2014 23:50:11 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: RafaĹ "SP" Gil | W dniu 2014-04-03 23:13, Cavallino pisze: BłÄ d. Głupota. Jakby tak każdy był nastawiony, to dopiero mielibyĹmy zjebany kraj. Miałem przez ostatnie 5 lat około 9 zdarzeĹ drogowych, co do których wymagana była interwencja policji. Zarówno ja jako sprawca, jak i sprawcy, którzy zrobili mi qq wywiÄ zywaliĹmy siÄ konkretnie z "obowiÄ zków moralnych" w postaci pomniejszenia uciÄ żliwoĹci po stronie poszkodowanej. JakbyĹmy nie opierali siÄ na oĹwiadczeniach ja pewnie straciłbym prawko, a skarb paĹstwa byłby bogatszy o 5 400 PLN. Z w/w sytuacji - tylko PZU zachowało siÄ jak pizda i przy dzwonie zakoĹczonym uszkodzeniem krÄgosłupa 1 rocznego dziecka i zniszczeniem fotelika - zapłaciło za ów krÄgosłup, 5 dni w szpitalu, rehabilitacje, fotelik kwotÄ żenujÄ cÄ bo 1400 PLN + kwota za fotelik. Pizdy z PZU uznały, że 1 miesiÄczny fotelik zamortyzowany jest w 5 %, ki tyle potrÄ ciły zaĹ. Co wiÄcej pizdy z PZU (co mnie osobiĹcie wkurwiło) wypłaciły kwotÄ fotelika pomniejszonÄ o 5 % wartoĹci i w rozmowie telefonicznej poinformowały, że i tak na allegro za "zwłoki" fotelika wyciÄ gnÄ wiÄcej niż 800 PLN jeĹli nie napiszÄ, że po dzwonie. Fotelik zutylizowałem, a swoje zdanie o PZU zrównałem ze swoim zdaniem o WARTA. Fotelik oczywiĹcie wyjebałem po przeciÄciu pasów bezpieczeĹstwa, by nikomu do łba nie strzeliło z niego korzystaÄ. KoleĹ ubezpieczony w Goether... żenada. Ostatnio jak SÄ dziÄ siÄ, sÄ dziÄ ... i o ubezpieczycielu coĹ sÄ dziÄ, a w konsekwencji - radziÄ znajomym niech omijajÄ . W imiÄ zasad można chwaliÄ siÄ rzecznikowi prasowemu tego ubezpieczyciela ile osób udało siÄ odciÄ gnÄ Ä. Niech buce wiedzÄ , że polak nie bosy i głosowaÄ butami (nogami) umi. PTU zawsze siÄ tak zachowuje, zacznij szukaÄ prawnika od Wiesz - gdy nie chodzi o zdrowie, a wymiernÄ szkodÄ materialnÄ - ZAWSZE IDZIE SIÄ DO SÄDU. ZAWSZE. Ja musiałem im wyciÄ gaÄ kasÄ z gardła w sÄ dzie, mimo że sprawa Na przyszłoć - dokładniej spisywaÄ oĹwiadczenie, i po wycenie bez dyskutowania ić do sÄ du. Niech siÄ uczÄ . SÄ dy (o dziwo) stajÄ doć mocno i czÄsto po stronie słabszego, tj ubezpieczonego. -- Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/ Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90 REKLAMA: Serwis skuterów MOTOPOWER http://www.motopower.pl/ 4 |
Data: Kwiecien 04 2014 09:00:24 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: WOJO | Fotelik zutylizowałem, a swoje zdanie o PZU zrównałem ze swoim zdaniem o WARTA. Fotelik oczywiĹcie wyjebałem po przeciÄciu pasów bezpieczeĹstwa, by nikomu do łba nie strzeliło z niego korzystaÄ.Z czystej ciekawoĹci pytam. Czy były widoczne Ĺlady uszkodzeĹ w samym foteliku? Skoro w foteliku nie ma napinaczy pirotechnicznych, to dlaczego nie można go dalej używaÄ, jeżeli nie było uszkodzeĹ mechanicznych? Pozdrawiam. WOJO 5 |
Data: Kwiecien 04 2014 11:42:53 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: Franc | Dnia Fri, 4 Apr 2014 09:00:24 +0200, WOJO napisał(a): Z czystej ciekawości pytam. Czy były widoczne ślady uszkodzeń w samym Czytałem na stronach fotelikowych, że po większym "uderzeniu" trzeba foteliki wymienić. Mogą powstać mikro uszkodzenia których gołym okiem nie widać, ale przy następnym zdarzeniu fotelik może nie spełnić już swojej funkcji ochronnej tak jak powinien. W każdym razie rozumiem w pełni Rafała, że wywalił foteliki dziecięce po dzwonie - sam bym tak zrobił. A to, że PZU sugerowało ich odsprzedaż na Alle jako niebite, to powinno się klasyfikować pod prokuratora - skandal i tyle. -- Franc 6 |
Data: Kwiecien 04 2014 11:06:28 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: | Franc wrote: Czytałem na stronach fotelikowych, że po wiÄkszym "uderzeniu" trzeba Tak, oczywiĹcie, normalne fotele w aucie też wymieniasz po stłuczce? Tam też mogÄ pojawiÄ siÄ mikrouszkodzenia. W sumie, idÄ c tym tokiem myĹlenia, należałoby wymieniÄ całe, mikrouszkodzone auto. :) -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ 7 |
Data: Kwiecien 04 2014 13:55:31 | Temat: Re: [żenada]OC w Goether | Autor: P.B. | Hello, tá´. 8 |
Data: Kwiecien 04 2014 15:27:54 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: Franc | Dnia 04 Apr 2014 11:06:28 GMT, tá´ napisał(a): Lubisz nadinterpretować co? :-))Czytałem na stronach fotelikowych, że po większym "uderzeniu" trzebaTak, oczywiście, normalne fotele w aucie też wymieniasz po stłuczce? Tam Nikt nie pisał o stłuczce, tylko o większym zdarzeniu. Po stłuczce chłopak od Rafała nie miałby problemów z kręgosłupem. Co więcej, jestem przekonany, że jak dostaniesz np. strzał w bok i masz przesynięte / połamane fotele to one w przypadku naprawy też są wymienone. -- Franc 9 |
Data: Kwiecien 04 2014 12:30:49 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: Tomasz WĂłjtowicz | W dniu 2014-04-03 23:50, "Rafał \"SP\" Gil" pisze: W dniu 2014-04-03 23:13, Cavallino pisze: Może mamy? Ja dwa razy zostałem uderzony na skrzyżowaniu, za każdym razem wezwałem policjÄ i sprawa była załatwiona błyskawicznie i bez problemów. Mój ojciec natomiast kiedyĹ miał takÄ stłuczkÄ, że na parkingu on i jakaĹ kobieta wyjeżdżali równoczeĹnie i siÄ rÄ bnÄli tyłami. Niby siÄ dogadali, stanÄło że wina połowiczna, każdy naprawia ze swojego AC, a potem kobietÄ prawnik wyszkolił, że ma twierdziÄ, że jej samochód był nieruchomy i został najechany itd... W koĹcu i tak nic nie wskórała, ale przez niÄ wypłata odszkodowania opóźniła siÄ o ponad miesiÄ c, bo PZU z wypłatÄ AC postanowiło zaczekaÄ do wyjaĹnienia sprawy z OC. Dlatego albo płatnoć gotówkÄ na miejscu, albo policja. Z czekaniem nie musi byÄ długo. KiedyĹ przyjechali równo 3 minuty po moim telefonie. Akurat jedna z tych nieoznakowanych Vectr zjeżdżała z patrolu i dostali polecenie, żeby załatwiÄ po drodze moje wezwanie. 10 |
Data: Kwiecien 04 2014 11:07:09 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: | Tomasz Wójtowicz wrote: Może mamy? Ja dwa razy zostałem uderzony na skrzyżowaniu, za każdym A ja nigdy nie wzywałem i nigdy nie miałem problemów. -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ 11 |
Data: Kwiecien 04 2014 16:57:43 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: dddddddd | W dniu 2014-04-04 13:07, tá´ pisze: Tomasz Wójtowicz wrote: ja też, w tym jedna stłuczka potrójna (ja w kogoĹ i za chwilÄ ktoĹ we mnie- spisaliĹmy dwa osobne oĹwiadczenia, w jednym byłem jako sprawca, w drugim jako poszkodowany), poza tym ze trzy stłuczki nie z mojej winy z samymi oĹwiadczeniami - zero problemów. -- Pozdrawiam Ĺukasz 12 |
Data: Kwiecien 04 2014 07:25:35 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: WS | W dniu piątek, 4 kwietnia 2014 12:30:49 UTC+2 użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał: Mój ojciec natomiast kiedyś miał taką stłuczkę, że na parkingu on i ale gdyby wezwal policje, to najprawdopodobniej skonczyloby sie na 2 x (6 punktow + 300PLN)... WS 13 |
Data: Kwiecien 04 2014 20:59:01 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: Tomasz Wójtowicz | W dniu 2014-04-04 16:25, WS pisze: W dniu piątek, 4 kwietnia 2014 12:30:49 UTC+2 użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał: No właśnie zapomniałem napisać o tym, że to się wszystko skończyło... wezwaniem drogówki. I to ta kobieta to zrobiła. To jej policjanci powiedzieli, że oni odstąpią od ukarania mandatem, jeśli ona się zgodzi na polubowne załatwienie sprawy w takiej postaci jak to było ustalone od początku. W wizji lokalnej brało udział 2 policjantów i 2 przedstawicieli firm ubezpieczeniowych. Tyle zachodu bo się babie uwidziało dowodzenie swojej niewinności. Biorąc pod uwagę nerwy mojego ojca, że czekał na forsę z ubezpieczenia ponad miesiąc w tak oczywistej sprawie, to myślę że on by wolał zapłacić 300 policji i mieć sprawę załatwioną znacznie szybciej i bez kretyńskich komplikacji wymyślanych przez babę. 14 |
Data: Kwiecien 04 2014 19:00:25 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: Cavallino |
W dniu 2014-04-03 23:13, Cavallino pisze: I może to byłaby właĹciwa droga, przy takiej czÄstotliwoĹci. Jak raz CiÄ sprawca przewiezie zaprzeczajÄ c oĹwiadczeniu, to zmienisz zdanie czy wołanie urzÄdowych Ĺwiadków, to głupota czy nie. 15 |
Data: Kwiecien 04 2014 19:11:01 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: RafaĹ "SP" Gil | W dniu 2014-04-04 19:00, Cavallino pisze: Jak raz CiÄ sprawca przewiezie zaprzeczajÄ c oĹwiadczeniu, to Raz jeden próbował. A wracajÄ c. Ostatnio przed znakiem stop przeciÄ gnÄ ł mnie ABS na tarce ... no i wydupiłem w busa przede mnÄ . On pogiÄta podłoga, ja pobite reflektory - nie miałem przy sobie dokumentów, (PJ,DR,DO, kompletnie nic nie miałem). A udało siÄ spisaÄ oĹwiadczenie i obyÄ siÄ bez policji. Trzeba ufaÄ, że sÄ dobrzy ludzie na ziemi. A jak trafi siÄ taki co to "wyhuja" - trzeba go naprostowaÄ, a o to nie trudno :D -- Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/ Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90 REKLAMA: Serwis skuterów MOTOPOWER http://www.motopower.pl/ 16 |
Data: Kwiecien 07 2014 21:06:55 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2014-04-04 19:11, *"Rafał \"SP\" Gil"* napisał, a mnie coĹ podkusiło, żeby odpisaÄ: nie miałem przy sobie dokumentów, (PJ,DR,DO, kompletnie nic nie miałem). Albo jednak jakiĹ dokument miałeĹ (paszport np. :) ), ale ten w którego wjechałeĹ był pijany jak bela - innego wytłumaczenia nie ma. Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ 17 |
Data: Kwiecien 04 2014 22:10:55 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: Jawi | W dniu 2014-04-03 23:50, "Rafał \"SP\" Gil" pisze: bo mamy zjebany kraj. Mi facet cofał tirem i wjechał w maskÄ, spisaliĹmy papierki. I po 2 tygodniach dzwoni goć z ubezpieczenia już po wycenie, że chce siÄ spotkaÄ na miejscu zdarzenia. Okazało siÄ, że sprawca zmienił zdanie. Całe szczÄĹcie miałem Ĺwiadków, bo w aucie wiozłem dwie obce osoby. Stwierdziłem, że bÄdÄ zawsze wzywał policjÄ i niech sprawca dodatkowo zapłaci mandat. Trudno. To mój drugi przypadek w życiu, że miałem problemy ze sprawcÄ bo zawsze obywało siÄ bez policji. 18 |
Data: Kwiecien 04 2014 03:49:48 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: :D@w!d J@$ | W dniu 03.04.2014 23:13, Cavallino pisze: KoleĹ ubezpieczony w Goether... żenada. Ostatnio jak załatwiałem OK, sÄ d. Co dalej? MuszÄ odczekaÄ ustawowo jakiĹ okres czasu czy od razu strzał z armaty (który sÄ d? jakiĹ rzecznik? jakiĹ pozew? może wniosek?) oczywiĹcie jeżeli JA zakładam sprawÄ pewnie wiÄ że siÄ to z jakimiĹ kosztami? To siÄ zdrowo wqurwiłem przy piÄ tku... Byłbym wdziÄczny za skróconÄ TwojÄ relacjÄ z bitwy z tym dziadostwem :/ Na samÄ myĹl latania po sÄ dach w godzinach pracy trochÄ mnÄ telepie. Może w przyszłoĹci bÄdzie łatwiej: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,15737426,Rewolucja__Ubezpieczyciel_wyplaci_odszkodowanie_nie.html#BoxBizTxt 19 |
Data: Kwiecien 04 2014 09:02:10 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: WOJO | OK, sÄ d. Co dalej? MuszÄ odczekaÄ ustawowo jakiĹ okres czasu czy od razuZacznij tutaj: http://www.rzu.gov.pl/ Pozdrawiam. WOJO 20 |
Data: Kwiecien 04 2014 19:03:01 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: Cavallino |
W dniu 03.04.2014 23:13, Cavallino pisze: Najpierw prawnik, szukaj takiego który bawi siÄ odszkodowaniami i nie bÄdzie chciał kasy z góry, tylko zadowoli siÄ wygranymi kosztami procesu, ew. jakimĹ procentem. I resztÄ masz gdzieĹ, bo zajmuje siÄ niÄ tenże prawnik, on lata po sÄ dach, pisze pisma, Ty ew. tylko płacisz zaliczkÄ na koszty procesu. 5% jakieĹ od tego co żÄ dasz chyba. Dla mnie wywalczył drugie tyle co rzeczone PTU zapłaciło dobrowolnie. 21 |
Data: Kwiecien 04 2014 21:25:38 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: :D@w!d J@$ | W dniu 04.04.2014 19:03, Cavallino pisze: Najpierw prawnik, szukaj takiego który bawi siÄ odszkodowaniami i nie Mam nadziejÄ, że obejdzie siÄ bez tej całej machiny sÄ dowej ale dziÄki za kierunek. 22 |
Data: Kwiecien 04 2014 07:45:25 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: masti | Dnia piÄknego Thu, 03 Apr 2014 23:13:20 +0200 osobnik zwany Cavallino Użytkownik ":D@w!d J@$" napisał w nie każdy ma, tak jak Ty, tony wolnego czasu -- Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0 mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ. To grunt zabija!" T.Pratchett 23 |
Data: Kwiecien 04 2014 09:55:26 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2014-04-04 09:45, masti pisze: Albo płaci od razu z własnych, zwłaszcza jak szkoda drobna, albo wzywa Zwłaszcza że przecież czas jest cenny, trzeba umieÄ liczyÄ jego wartoć. Poczekanie na policjÄ, spisanie zeznaĹ... Sprawa w sÄ dzie... druga... ile to godzin? LiczÄ c po stawce godzinowej dobrze zarabiajÄ cego wyjdzie spora kwota :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogÄ byÄ niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadaÄ w czÄĹci gts /kropka/ pl | lub całoĹci poglÄ dom ich Autora. 24 |
Data: Kwiecien 04 2014 11:37:33 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: Franc | Dnia Thu, 3 Apr 2014 23:13:20 +0200, Cavallino napisał(a): Masz moje wsparcie. Czujesz? :-)Szukam porady... ewe. grupy wsparcia. Teraz na poważnie.Prosta sprawa. Facet przytarł mi bok samochodu na parkingu - trudno,Błąd. Naczytałem się i sam też mam jakieś małe doświadczenie - przy OC kupionym u jakiś wytupów BEZPIECZNIEJ wezwać policję. Niestety trzeba odczekać swoje na ich przyjazd, ale potem mniej nerwów. Mi facet wjechał w tyłek, spisaliśmy oświadczenie wg jakiegoś wzoru ściągniętego z netu - facet grzecznie podpisywałm wszystko, dał dokumenty do ręki - pełna kultura. Potem w trakcie likwidacji okazało się, że ubezpieczyciel OC dzwoni do "sprawcy" czy ten potwierdza to co jest w oświadczeniu. Jeżeli potwierdzi to co sam własnoręcznie podpisał - jest git. Jak stwierdzi, że tak nie było (a kto mu zabroni) to będzie jazda. Na szczęście u mnie człowiek grzecznie potwierdził i kasa była w 3 tygodnie od zdarzenia. W Twoim przypadku jakby facet z OC z Goether przytarł to: - po pierwsze policja, po drugie od razu auto zastępcze i heja. Są wypożyczalnie które żyją z takich wypożyczeń na koszt OC. Myślę, że to byłby dobry poganiacz dla ubezpieczyciela do szybszego działania. Ot, napisałem co wiedziałem - takie pocieszenie. -- Franc 25 |
Data: Kwiecien 04 2014 10:00:45 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: Budzik | Użytkownik Franc ... W Twoim przypadku jakby facet z OC z Goether przytarł to: - po pierwsze Auto zastępcze przy przetarciu, które nie uniemożliwia jazdy? 26 |
Data: Kwiecien 04 2014 12:13:13 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: Grejon | W dniu 2014-04-04 12:00, Budzik pisze: Auto zastępcze przy przetarciu, które nie uniemożliwia jazdy? Na czas naprawy. -- Grzegorz Jońca Green Trafic 140 dCi Mazda 6 2.0 "parafinka" kombi 27 |
Data: Kwiecien 04 2014 10:36:09 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: Budzik | Użytkownik Grejon ... A, to co innego :)Auto zastępcze przy przetarciu, które nie uniemożliwia jazdy? 28 |
Data: Kwiecien 04 2014 21:24:10 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: :D@w!d J@$ | W dniu 04.04.2014 12:00, Budzik pisze: Użytkownik Franc ...W wakacje dostałem lekkiego dzwona w tył auta: - [call center] Proszę Pani, są wakacje, za 2 dni wyjeżdżamy z rodziną na urlop, fakt... auto jeździ ale ma zbitą lampę... a tak jeździć przecież nie wolno - prawda? // auto było następnego dnia do odbioru. 29 |
Data: Kwiecien 04 2014 21:21:56 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: :D@w!d J@$ | W dniu 04.04.2014 11:37, Franc pisze: Właśnie... w dniu zdarzenia myślałem, że będzie "jakoś szybko-bezbloeśnie" a tutaj klops. Sęk w tym czy po ponad miesiącu przysługuje mi auto zastępcze? Bo takowe brałbym od razu żeby tylko osłów pogonić... 30 |
Data: Kwiecien 04 2014 15:17:30 | Temat: Re: [żenada] OC w Goether | Autor: BaX | Koleś ubezpieczony w Goether... żenada. Jakie reklamy takie ubezpieczenie. "Gokardem" nie dowieźli? ;) |