Grupy dyskusyjne   »   Photoshop - problem z desaturacją

Photoshop - problem z desaturacją



1 Data: Kwiecien 14 2013 12:28:35
Temat: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: Marek 

Witam,

Mam zdjęcie wykonane w RAW. Oto jego fragment.

http://img842.imageshack.us/img842/2804/des1r.jpg

Poddaję je desaturacji w ACR:

http://img201.imageshack.us/img201/1635/des2p.jpg

Wygląda pięknie. Teraz otwieram je w Photoshopie w wersji 16-bitowej (kolor) i tu poddaję desaturacji:

http://img32.imageshack.us/img32/5478/des3p.jpg

Powstaje jakaś masakra. WyłażÄ… dziwne plamy. Czy wiecie o co może chodzić?

--
Pozdrawiam
Marek



2 Data: Kwiecien 14 2013 15:07:18
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: .:.JAN.:. 

http://img32.imageshack.us/img32/5478/des3p.jpg

Powstaje jakaś masakra. Wyłażą dziwne plamy. Czy wiecie o co może chodzić?
Pozdrawiam
Marek
=========
jeśli dobrze odebrałem Twe odczucia, to
http://pl.wikipedia.org/wiki/Banding_koloru

3 Data: Kwiecien 14 2013 19:18:02
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Marek 

W dniu 2013-04-14 15:07, .:.JAN.:. pisze:

je�li dobrze odebra�em Twe odczucia, to
http://pl.wikipedia.org/wiki/Banding_koloru

Raczej posteryzacja. Kolorów jest wystarczająco dużo. Zwróć uwagę, że ta sama operacja w ACR oraz - jak dodatkowo sprawdziłem - w ACDSee i Corelu nie robi takich jaj a iloć kolorów jest ta sama.


--
Pozdrawiam
Marek

4 Data: Kwiecien 14 2013 19:30:34
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Marek 

W dniu 2013-04-14 19:18, Marek pisze:


Raczej posteryzacja. Kolorów jest wystarczająco dużo. Zwróć uwagę, że ta
sama operacja w ACR oraz - jak dodatkowo sprawdziłem - w ACDSee i Corelu
nie robi takich jaj a iloć kolorów jest ta sama.



Ĺšle napisałem. Nie ma problemu z desaturacją w ACDSee i ACR a w Corelu i Photoshopie efekt jest identyczny: posteryzacja. Tak jakby nieliniowo każdy z kolorów transformował. Zastanawiam się czy ma to związek z kalibracją.

--
Pozdrawiam
Marek

5 Data: Kwiecien 14 2013 19:54:47
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: Marek 

Temat rozwiązany. Wyjaśnię w czym rzecz dla potomnych. Zerknijcie na kanał niebieski. Tam są braki w kolorze - nie występuje on w miejscu tworzenia się "placków". Desaturacja jako uśrednianie wartości RGB nie sprawdza się w takich warunkach. Istnieją dwa rozwiązania:

1. Konwertujemy obraz do gray scale a potem z powrotem do koloru (jeśli chcemy podbarwiać itp).

2. Lub lepiej: przełÄ…czamy się do przestrzeni barw Lab. Wtedy desaturacja (lub ogólnie - regulacja nasycenia) działa perfekcyjnie.

6 Data: Kwiecien 14 2013 20:51:12
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: .:.JAN.:. 


Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości

Temat rozwiązany. Wyjaśnię w czym rzecz dla potomnych. Zerknijcie na kanał
niebieski. Tam są braki w kolorze - nie występuje on w miejscu tworzenia
się "placków". Desaturacja jako uśrednianie wartości RGB nie sprawdza się
w takich warunkach. Istnieją dwa rozwiązania:

1. Konwertujemy obraz do gray scale a potem z powrotem do koloru (jeśli
chcemy podbarwiać itp).

2. Lub lepiej: przełączamy się do przestrzeni barw Lab. Wtedy desaturacja
(lub ogólnie - regulacja nasycenia) działa perfekcyjnie.
======
z pl. comp.grafika
....
Wytłumacz mi dlaczego? :-)

Już znalazłem odpowiedź :-) Dzięki raz jeszcze :-)
- - -
może się podziel (dla potomnych)

7 Data: Kwiecien 14 2013 21:49:37
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Marek 

W dniu 2013-04-14 20:51, .:.JAN.:. pisze:

- - -
mo�e si� podziel (dla potomnych)



WłÄ…cz kodowanie znaków w swoim Outlooku. Trudno rozczytać :-)

Poniżej kompilacja najważniejszych fragmentów z dwóch źródeł posortowanych w/g jasności przekazu.

http://www.legalo.eu/blog/pl/soft/tutorial-dla-studentow-tryb-kolorow-lab/

"Przestrzeń barwna Lab opisuje kolory w bardzo podobny sposób, jak widzi je oko ludzkie. Model ten opisuje to, jak kolor rzeczywiście wygląda"

"Znacznie precyzyjniej ożywimy kolory, wyostrzymy niektóre elementy oraz poprawimy cienie i światła. Poza tym, a raczej przede wszystkim, możemy przykładowo zmienić jasnoć obrazu bez zmiany wartości kolorów, czy też poprawić kolory bez naruszenia jasności zdjęcia."

"Jak zatem łatwo się domyślić, przestrzeń Lab obejmuje znacznie więcej kolorów niż RGB"

http://pl.wikipedia.org/wiki/Przestrze%C5%84_barw_L,a,b

"Przestrzeń barw L*a*b* jest opisana jako trójwymiarowy system koordynat."

"Ponieważ przy tworzeniu przestrzeni uwzględniono postrzeganie barw, spektrum kolorów nie jest kwadratem, lecz nieregularną bryłÄ…"

Dodatkowo skomentuję artykuł z linku pierwszego.

"Z większych narzędzi obecnych na rynku system Lab obsługuje w zasadzie jedynie Adobe Photoshop."

To bzdura - również Corel to robi. Autor nie zadał sobie trudu sprawdzenia (artykuł jest świeży - z 4.01.2013).  Ponadto mam przypuszczenie, że ACDSee natywnie pracuje w tej przestrzeni barw - jakoć konwersji na monochromatyczne odcienie zdaje się to potwierdzać.

Warto zacytować jeszcze jeden aspekt:

"Kolejną bardzo ważną zaletą modelu Lab jest fakt, iż tryb ten jest niezależny od zakresu kolorów urządzenia, na którym jest otwierany plik z obrazem. Pozwala to swobodnie przesyłać obrazy między różnymi systemami i urządzeniami."

--
Pozdrawiam
Marek

8 Data: Kwiecien 14 2013 22:05:16
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Marek 

Tak na marginesie teraz zaskoczyłem dlaczego w moim Sony A77 dostrajanie balansu bieli a także filtrów kolorowych jest w "dziwnych" koordynatach (a/b i g/m) - bo de facto jest to właśnie przestrzeń Lab. Zapewne dlatego też zdjęcia monochromatyczne mają tak głÄ™boką dynamikę (na życzenie) w tym aparacie. Heh, pewnie znów odkryłem Amerykę jak niektórzy zaraz skomentują. :-D

--
Pozdrawiam
Marek

9 Data: Kwiecien 15 2013 15:48:14
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: Mariusz [mr.] 


"Marek"  wrote:

Tak na marginesie teraz zaskoczyłem dlaczego w moim Sony A77
dostrajanie balansu bieli a także filtrów kolorowych jest w "dziwnych"
koordynatach (a/b i g/m) - bo de facto jest to właśnie przestrzeń Lab.

    Mnie się to wcale nie kojarzy z Lab. Bardziej z Red(?)/Blue,
Green/Magenta. Jeśli jednym z parametrów zmieniasz luminancję, to jak
pozostałe dwa parametry?

    BTW: Sony jest niestety znane z udziwniania życia swoim użytkownikom.
Mam nadzieję, że ich słabnąca pozycja wkrótce ich z tego wyleczy.




Zapewne dlatego też zdjęcia monochromatyczne mają tak głęboką dynamikę
(na życzenie) w tym aparacie.

    Wchodząc w Lab bez solidnego przygotowania niestety narażasz się na
kolejne kłopoty. Powyższy przykład to był tylko przedsmak. ;-)


Mariusz   [mr.]

10 Data: Kwiecien 15 2013 15:51:51
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: Mariusz [mr.] 


   Mnie się to wcale nie kojarzy z Lab. Bardziej z Red(?)/Blue,
Green/Magenta. Jeśli jednym z parametrów zmieniasz luminancję, to jak
pozostałe dwa parametry?

    Autopoprawka. :))   Sama korekta WB może być jednak pozbawiona sterowania luminancją. :)

[mr.]

11 Data: Kwiecien 15 2013 21:45:08
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: Marek 

W dniu 2013-04-15 15:51, Mariusz [mr.] pisze:


    Autopoprawka. :))   Sama korekta WB może być jednak pozbawiona
sterowania luminancją. :)

Ha! Teraz doczytałem :-)


--
Pozdrawiam
Marek

12 Data: Kwiecien 15 2013 21:44:31
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: Marek 

W dniu 2013-04-15 15:48, Mariusz [mr.] pisze:


    Mnie się to wcale nie kojarzy z Lab. Bardziej z Red(?)/Blue,
Green/Magenta. Jeśli jednym z parametrów zmieniasz luminancję, to jak
pozostałe dwa parametry?

Luminancję zmieniam parametrami naświetlania a nie filtrem :-D
Nie takie są parametry:

a,b -> przetłumaczono jako niebieski / bursztynowy
W Lab masz oś "b" niebiesko-żółtą

g,m przetłumaczono jako zielony / magenta
W Lab masz zielono - czerwony

Czyli widać wyraźną zbieżność sposobu reprezentacji barwy. Oczywiście może to być jakiś dialekt Sony.

    BTW: Sony jest niestety znane z udziwniania życia swoim użytkownikom.
Mam nadzieję, że ich słabnąca pozycja wkrótce ich z tego wyleczy.

Z ciekawości spytam o detale :-)


Zapewne dlatego też zdjęcia monochromatyczne mają tak głęboką dynamikę
(na życzenie) w tym aparacie.

    Wchodząc w Lab bez solidnego przygotowania niestety narażasz się na
kolejne kłopoty. Powyższy przykład to był tylko przedsmak. ;-)

No dobra, to było takie tam moje skojarzenie, którym się podzieliłem :-)

--
Pozdrawiam
Marek

13 Data: Kwiecien 15 2013 22:10:56
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: Mariusz [mr.] 


"Marek"  wrote:

[...]

    BTW: Sony jest niestety znane z udziwniania życia swoim użytkownikom.
Mam nadzieję, że ich słabnąca pozycja wkrótce ich z tego wyleczy.

Z ciekawości spytam o detale :-)


    Trudno to ująć jakoś krótko, ale od lat Sony ma własne wyobrażenie jako firmy niesamowicie innowacyjnej, lidera rynku, który wyznacza trendy, co oczywiście było prawdą, tylko że oni poszli w sztuczne podkreślanie tego statusu na każdym możliwym kroku. Można zrobić coś normalnie, standardowo - nie, Sony wprowadzi własny standard (zapisu, pamięci, części dodatkowych). Może się przyjmie, a może nie (i wtedy cierp użytkowniku kilkuletniego sprzętu!). Sam nieraz odkrywałem dziwactwa w sprzęcie Sony - np. z rzeczy foto: automatycznie wyskakujący flesz na półwcisku migawki, czyli w kluczowej chwili największego skupienia, świadomości, że trzeba utrzymać "beton w rękach", bo ciemno, nagle koło ucha z hukiem wyskakuje flesz, błyska w dyskretnym miejscu i jeszcze psuje zdjęcie! I TO BEZ MOŻLIWOŚCI WYŁĄCZENIA! To jest prawdziwe działanie na szkodę użytkownika. Ale jaki "yntelygentny"! :(   (naprawdę miałem ochotę trzasnąć nim o beton i rozdeptać na miazgę, tylko że nie był mój... :)


    W ostatnich latach pałeczkę największego dziwaka na szkodę klientów przejęło mz. Apple, które ma u mnie dożywotniego bana, póki nie spokornieje. :)


Mariusz   [mr.]

14 Data: Kwiecien 16 2013 13:30:47
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: Marek 

W dniu 2013-04-15 22:10, Mariusz [mr.] pisze:

    Trudno to ująć jakoś krótko, ale od lat Sony ma własne wyobrażenie
jako firmy niesamowicie innowacyjnej, lidera rynku, który wyznacza
trendy,

Czasem w kontakcie technicznym z tą firmą dostaję ankietę z różnymi pytaniami m.in. o to jak bardzo są oni innowacyjni. Przypuszczam, że bazują na odpowiedziach z tej ankiety :-D

co oczywiście było prawdą, tylko że oni poszli w sztuczne
podkreślanie tego statusu na każdym możliwym kroku. Można zrobić coś
normalnie, standardowo - nie, Sony wprowadzi własny standard (zapisu,
pamięci, części dodatkowych). Może się przyjmie, a może nie (i wtedy
cierp użytkowniku kilkuletniego sprzętu!). Sam nieraz odkrywałem
dziwactwa w sprzęcie Sony - np. z rzeczy foto: automatycznie wyskakujący
flesz na półwcisku migawki,

Sprostowanie: na życzenie. Np. model A77 wymaga ustawienia trybu pełnej automatyki (chyba A plus to się nazywa). W tym trybie aparat sam ustala czy to dzień czy noc, sam ustawia wszystkie parametry łącznie z odszumianiem wieloklatkowym itp.

czyli w kluczowej chwili największego
skupienia, świadomości, że trzeba utrzymać "beton w rękach", bo ciemno,
nagle koło ucha z hukiem wyskakuje flesz, błyska w dyskretnym miejscu i
jeszcze psuje zdjęcie! I TO BEZ MOŻLIWOŚCI WYŁĄCZENIA! To jest prawdziwe
działanie na szkodę użytkownika. Ale jaki "yntelygentny"! :(   (naprawdę
miałem ochotę trzasnąć nim o beton i rozdeptać na miazgę, tylko że nie
był mój... :)

Sam bym tak zareagował. Pamiętasz co to był za model? :-)

    W ostatnich latach pałeczkę największego dziwaka na szkodę klientów
przejęło mz. Apple, które ma u mnie dożywotniego bana, póki nie
spokornieje. :)

A to już inna historia. Nie zanosi się abym dostrzegł uzasadnienie dla korzystania z ich oferty. Brak obsługi Flash w iCośtam to ewidentne działanie na szkodę klienta. Ceny prostych urządzeń nieadekwatne.

--
Pozdrawiam
Marek

15 Data: Kwiecien 16 2013 16:55:34
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: Mariusz [mr.] 


"Marek"  wrote:

[...]

skupienia, świadomości, że trzeba utrzymać "beton w rękach", bo ciemno, nagle koło ucha z hukiem wyskakuje flesz, błyska w dyskretnym miejscu i jeszcze psuje zdjęcie! I TO BEZ MOŻLIWOŚCI WYŁĄCZENIA! To jest prawdziwe działanie na szkodę użytkownika. Ale jaki "yntelygentny"! :(   (naprawdę miałem ochotę trzasnąć nim o beton i rozdeptać na miazgę, tylko że nie był mój... :)

Sam bym tak zareagował. Pamiętasz co to był za model? :-)


    To była hybryda z serii H, chyba pierwszy model (czyli H-1).


    Z kolei z walki o własne standardy dorzucę, że dość długo (chyba najdłużej ze wszystkich przegranych) Sony upierało się przy własnych nośnikach pamięci (MemoryStick?) - rzecz przez pewien czas bardzo trudno dostępna i w horrendalnych cenach, ale co tam, to już problem ich klientów.


    Dziś królem arogancji jest Apple.


Mariusz   [mr.]

16 Data: Kwiecien 16 2013 20:29:10
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: Marek 

W dniu 2013-04-16 16:55, Mariusz [mr.] pisze:

    Z kolei z walki o własne standardy dorzucę, że dość długo (chyba
najdłużej ze wszystkich przegranych) Sony upierało się przy własnych
nośnikach pamięci (MemoryStick?) - rzecz przez pewien czas bardzo trudno
dostępna i w horrendalnych cenach, ale co tam, to już problem ich klientów.

No więc właśnie. Słyszałem tu "zarzuty", że za bardzo wnikam w sprawy techniczne. Tymczasem osoby, które tego nie robią i kupują "na pałę" albo na "profesjonalnego sprzedawcę" albo na "mój najlepszy przyjaciel doradził" płacą i płaczą. Szczególnie przy wyborze linii w jaką się wkracza należy dokładnie obgadać temat na forum, poczytać testy i recenzje, zaglądać gdzie się tylko da - najlepiej w miejsca, w których krytykują produkt.

--
Pozdrawiam
Marek

17 Data: Kwiecien 17 2013 08:40:01
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: JD 

W dniu 2013-04-16 20:29, Marek pisze:

W dniu 2013-04-16 16:55, Mariusz [mr.] pisze:

Szczególnie przy wyborze linii w jaką się
wkracza należy dokładnie obgadać temat na forum, poczytać testy i
recenzje, zaglądać gdzie się tylko da - najlepiej w miejsca, w których
krytykują produkt.



Szkoda, że tego nie zrobiłes przed zakupem soniaczka.

--
Pozdrawiam
JD

18 Data: Kwiecien 17 2013 10:03:47
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: Marek 

W dniu 2013-04-17 08:40, JD pisze:

Szkoda, że tego nie zrobiłes przed zakupem soniaczka.


Zrobiłem i to bardzo uważnie. U mnie zadecydowało parę czynników o wyborze:

- cena
- stabilizacja w body
- półprzejrzyste lustro

Reszta kryteriów jak m.in.:
- akceptowalne szumy
- szybki interfejs zapisu na standardowym nośniku (na 95MB/s działa bez problemu)
- dostępność akcesoriów
- współpraca ze sprzętem studyjnym

byłaby wspólna dla innych marek.

Dwa pierwsze kryteria były dla mnie kluczowe, trzecie ważne ale nie kluczowe. Po pół roku eksploatacji nie wiem czy zdecydowałbym się na inną markę. Na dzień dzisiejszy nie znajduję racjonalnego uzasadnienia. Owszem, trochę się obawiam plajty tej firmy - przynajmniej na rynku fotograficznym. Tylko to mnie zniechęca póki co. Od strony technicznej oceniam tą maszynkę jako całkiem niezłą no i w testach typu dPreview też zbiera wysokie noty. Możesz rozwinąć kwestię swoich uprzedzeń?

--
Pozdrawiam
Marek

19 Data: Kwiecien 17 2013 17:29:32
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 14 Apr 2013, Marek wrote:

Dodatkowo skomentuję artykuł z linku pierwszego.

"Z większych narzędzi obecnych na rynku system Lab obsługuje w zasadzie jedynie Adobe Photoshop."

To bzdura - również Corel to robi. Autor nie zadał sobie trudu sprawdzenia (artykuł jest świeży - z 4.01.2013).

  Jeśli chodzi o darmowe programy warstwowe, to co najmniej najważniejszą
funkcję (krzywe) ma Paint.NET (przełączenie na transfer_map->luminocity).
  Przez "system" bym tego nie określił (nie sprawdzałem, ale pewnie
przechowuje RGB robiąc konwersję przed i po).

  To tak na wypadek jakby komu w GIMPie brakowało :)

pzdr, Gotfryd

20 Data: Kwiecien 17 2013 18:42:21
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-04-14 21:49, Marek pisze:

"Jak zatem łatwo się domyślić, przestrzeń Lab obejmuje znacznie więcej
kolorów niż RGB"

Tylko że teoretycznie, bo sobie tego nigdzie nie zobaczysz :) Zasada jest taka: aparat robi Ci srgb, monitor (załóżmy) też, drukarka (załóżmy) robi dobrze konwersję na własnego cmyka - trzymajmy się jednej przestrzeni.
Poza tym przejście rgb>lab i z powrotem nie jest bezstratne, ale to strata akademicka. Jednakże ja osobiście nie popieram LABu, a wszystkie mądre książki z przykładami polecam ''przetrasformować'' na myślenie luminacją (stonuj/jasnoć).
A pozapozatym desaturacja w szopie nie służy do robienia b-w.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/mówienie o sobie dostarcza mi niezbędnej do życia dopaminy/

21 Data: Kwiecien 17 2013 19:50:04
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Marek 

W dniu 2013-04-17 18:42, Janko Muzykant pisze:

Tylko że teoretycznie, bo sobie tego nigdzie nie zobaczysz :)

Nie bezpośrednio. Ale np. podczas zmniejszania nasycenia do zera w chwili kiedy jeden kanał zawiera plamy koloru, to po takiej operacji w przestrzeni sRGB otrzymasz monochromatyczne plamy. Od tego wątek zacząłem. W przestrzeni Lab przeliczanie kolorów działa milion razy lepiej.

Zasada
jest taka: aparat robi Ci srgb, monitor (załóżmy) też, drukarka
(załóżmy) robi dobrze konwersję na własnego cmyka - trzymajmy się jednej
przestrzeni.

Najgorszej - czyli CMYKa? :-D
Zasada jest taka aby trzymać się najszerszej przestrzeni bo zredukować zazwyczaj można. Dlatego robię zdjęcia w aRGB lub RAW, system mam w aRGB. CMYK jest podzbiorem podobnie jak i sRGB. Gdy potrzebuję - to konwertuję. Amen :-)

A pozapozatym desaturacja w szopie nie służy do robienia b-w.

Wiem, ale desaturacja to niekoniecznie do zera. Przy prezentowanym zdjęciu wystarczy lekko ruszyć saturację w dowolną stronę i plamy wyłażÄ…. Ta sama operacja w Labie jest idealna.

--
Pozdrawiam
Marek

22 Data: Kwiecien 17 2013 20:23:56
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-04-17 19:50, Marek pisze:

Tylko że teoretycznie, bo sobie tego nigdzie nie zobaczysz :)

Nie bezpośrednio. Ale np. podczas zmniejszania nasycenia do zera w
chwili kiedy jeden kanał zawiera plamy koloru, to po takiej operacji w
przestrzeni sRGB otrzymasz monochromatyczne plamy. Od tego wątek
zacząłem. W przestrzeni Lab przeliczanie kolorów działa milion razy lepiej.

Wkleję własny cytat: "polecam ''przetrasformować'' na myślenie luminacją (stonuj/jasnoć)."

Zasada
jest taka: aparat robi Ci srgb, monitor (załóżmy) też, drukarka
(załóżmy) robi dobrze konwersję na własnego cmyka - trzymajmy się jednej
przestrzeni.

Najgorszej - czyli CMYKa? :-D

Już bądź spokojny o to, że nikt z nas tu nie zrobi lepszej konwersji srgb do profilu konkretnej drukarki od softu zaszytego wewnątrz tejże drukarki/sterownika (mowa o porządnych drukarkach).
W ogóle CMYKa nie powinno się dotykać jeśli naprawdę nie wie się, co się robi. Ja np. nigdy nie zgadzam się na gmeranie w tej przestrzeni, od tego ma być drukarz, który zna papier i cały proces, a ja sobie najwyżej mogę podejrzeć orientacyjnie, co mi zdechnie i ewentualnie poograniczać zakresy, ale jeszcze w rgb. I nie chodzi tu o jakieś przesądy, ale normalne awantury po wydruku, bo ''miało być inaczej''.

Zasada jest taka aby trzymać się najszerszej przestrzeni bo zredukować
zazwyczaj można. Dlatego robię zdjęcia w aRGB

A widzisz to na monitorze? Bo jak nie, to trochę ślepego wizyta w kinie...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/uwaga! - opinie, które głoszę nie stanowią prawa, dogmatów ani aksjomatów!/

23 Data: Kwiecien 17 2013 21:03:18
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: Mariusz [mr.] 


"Janko Muzykant"  wrote:

[...]

W przestrzeni Lab przeliczanie kolorów działa milion razy lepiej.

Wkleję własny cytat: "polecam ''przetrasformować'' na myślenie
luminacją (stonuj/jasność)."

Zasada


    Tu była przewidziana jakaś wklejka? Coś dziwnie brutalnie został
przecięty mój tok percepcji... ;-)


[mr.]

24 Data: Kwiecien 17 2013 21:09:27
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-04-17 21:03, Mariusz [mr.] pisze:

    Tu była przewidziana jakaś wklejka? Coś dziwnie brutalnie został
przecięty mój tok percepcji... ;-)

Pozajączkowało się, ale sens ma sens :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/żyć pełnią życia czy przygotowywać się do zdrowej śmierci - oto jest pytanie/

25 Data: Kwiecien 18 2013 10:00:15
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Marek 

W dniu 2013-04-17 20:23, Janko Muzykant pisze:


Już bądź spokojny o to, że nikt z nas tu nie zrobi lepszej konwersji
srgb do profilu konkretnej drukarki od softu zaszytego wewnątrz tejże
drukarki/sterownika (mowa o porządnych drukarkach).

Nie do końca się zgodzę, choć w durzej mierze tak. Gdzieś prowadziłem wątek kiepskiej reprodukcji głÄ™bokich czerwieni na mojej drukarce fotograficznej. Przyczyna było zdanie się na standardowe ustawienia. Obecnie wiem co należy przed wydrukiem podrasowywać aby zasadniczo ograniczyć widocznoć skutków wąskiej palety CMYK. Różnice są kolosalne.

Jednakże pozostaje kwestia oglądania zdjęć. Lepiej sobie nie przycinać sztucznie ilości kolorów i jeśli monitor pracuje w aRGB to mu to dać na wejściu. Teoria teorią ale z praktycznych obserwacji powiem Ci, że dostrzegalne są "świecące kolory", których brak w sRGB. Zrobiłem kiedyś zdjęcie flag do znakowania sieci rybackich. Jedna z nich była wściekle pomarańczowa. Po konwersji do RAW -> sRGB został pomarańcz a "wściekłoć" szlag trafił. DLatego wszelkie JPGi trzymam w aRGB. Owszem, utrudnia to przekazywanie komuś takich zdjęć bo zwykle mało kto korzysta z monitorów aRGB no ale albo wygodnie albo dobrze.

W ogóle CMYKa nie powinno się dotykać jeśli naprawdę nie wie się, co się
robi. Ja np. nigdy nie zgadzam się na gmeranie w tej przestrzeni, od
tego ma być drukarz, który zna papier i cały proces, a ja sobie najwyżej
mogę podejrzeć orientacyjnie, co mi zdechnie i ewentualnie poograniczać
zakresy, ale jeszcze w rgb. I nie chodzi tu o jakieś przesądy, ale
normalne awantury po wydruku, bo ''miało być inaczej''.

Znay temat :-) Moi znajomi zajmują się DTP. Gdy dochodzi do procesu druku, to zdarza im się sypiać w drukarni aby w newralgicznych momentach móc reagować :-D

Zasada jest taka aby trzymać się najszerszej przestrzeni bo zredukować
zazwyczaj można. Dlatego robię zdjęcia w aRGB

A widzisz to na monitorze? Bo jak nie, to trochę ślepego wizyta w kinie...


Tak jak wyżej napisałem - nawet bardzo tą różnicę widać. Głównie w kierunku czerwieni i zieleni.

--
Pozdrawiam
Marek

26 Data: Kwiecien 18 2013 18:49:13
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-04-18 10:00, Marek pisze:

Nie do końca się zgodzę, choć w durzej mierze tak. Gdzieś prowadziłem
wątek kiepskiej reprodukcji głÄ™bokich czerwieni na mojej drukarce
fotograficznej. Przyczyna było zdanie się na standardowe ustawienia.
Obecnie wiem co należy przed wydrukiem podrasowywać aby zasadniczo
ograniczyć widocznoć skutków wąskiej palety CMYK. Różnice są kolosalne.

Możemy jednak założyć, że jeśli jest to drukarka, nazwijmy to... udana, mądre ludki ustawiły wszystko najlepiej jak się dało dla konkretnego atramentu i konkretnego papieru. Pozostaje pytanie: czy najlepiej dla oddania przestrzeni barw, czy dla Kowalskiego drukującego obrazki z plaży.
W każdym razie papier bardzo mocno wpływa na wydruk no i preferencje własne niekoniecznie odpowiadają ''modelowi standardowemu''. W szczególności można sobie opracować własną konwersję i walić wydruki w CMYKu, wierząc że to, co się wyśle nie przejdzie jeszcze przez jakąś własną konwersję.

Jednakże pozostaje kwestia oglądania zdjęć. Lepiej sobie nie przycinać
sztucznie ilości kolorów i jeśli monitor pracuje w aRGB

Jeśli. A właściwie jeśli na pewno. Bo inaczej masz jakiś c-RGB (custom RGB :) i ''wydaje Ci się''.
W każdym razie ja nie mam argb na monitorze, przypuszczam że nie mam nawet srgb, bo kalibrację robię sobie ''okiem'' opierając się głównie na wierze w deklarowany srgb z menu, ale prace mam powtarzalne i nikt nie marudzi - a o to chodzi.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/piękne chwile w życiu? - tak się zmęczyć, żeby nie mieć ochoty na seks/

27 Data: Kwiecien 18 2013 19:57:25
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: Marek 

Ależ ortografa strzeliłem ha! Co za obciach. Sorki :-)

Możemy jednak założyć, że jeśli jest to drukarka, nazwijmy to... udana,
mądre ludki ustawiły wszystko najlepiej jak się dało dla konkretnego
atramentu i konkretnego papieru.

A wcale tak nie jest do końca. Oryginalny papier Epson + oryginalny tusz Epson = chłodna kolorystyka wydruków (taką manierę tej firmy obserwuję). W HP jest, a raczej było - bo się wycofują z drukarek foto -  inaczej (lepiej). Jeśli do tego równania dopiszemy "+ kalibrator sprzętowy", to będzie znacznie wierniej. Zgodzę się co do algorytmów, które sterują ilością / mieszaniem atramentów. Pewnie lata pracy to ich kosztowało. Ładny kawał magicznej roboty.

Pozostaje pytanie: czy najlepiej dla
oddania przestrzeni barw, czy dla Kowalskiego drukującego obrazki z plaży.

Więc pewnie Kowalski czynił naciski w powyższej kwestii :-)

W każdym razie papier bardzo mocno wpływa na wydruk no i preferencje
własne niekoniecznie odpowiadają ''modelowi standardowemu''.

Trochę OT: jestem zwolennikiem neutralności, wierności gdzie tylko się da (nie tylko w grafice). Jeśli ktoś chce podrasowany efekt uzyskać, to niech sobie go podrasuje. Do tego służÄ… pokrętła, suwaki w panelach aplikacji czy sprzętowych. Łatwiej jest bowiem podrasować neutralnie reprodukowaną fotkę niż najpierw usunięcie podrasowywania wnoszonego przez sprzęt (np. poprzez kalibrację) a potem dopiero nanoszenie własnych preferencji.

W
szczególności można sobie opracować własną konwersję i walić wydruki w
CMYKu, wierząc że to, co się wyśle nie przejdzie jeszcze przez jakąś
własną konwersję.

A zazwyczaj przechodzi. :-( Prosty test: wydruk RGB(0,0,0) może być ciemniejszy od CMYK(0,0,0,100). Nieprofesjonalne drukarki drukują zwykle w RGB i mają tam swoje jakieś algorytmy pod tym kątem optymalizujące drukowanie. Dlatego konwersja zdjęcia na CMYK to nierozsądny pomysł o ile do drukarni z tym nie idziemy.

Jednakże pozostaje kwestia oglądania zdjęć. Lepiej sobie nie przycinać
sztucznie ilości kolorów i jeśli monitor pracuje w aRGB

Jeśli. A właściwie jeśli na pewno. Bo inaczej masz jakiś c-RGB (custom
RGB :) i ''wydaje Ci się''.

A już w szczególności gdy mamy vcRGB (very custom) :-D Pamiętam przypadek gdy pokazałem klientowi na swoim monitorze zdjęcia z sali bilardowej (zielone stoły). Miałem kłopot z ich akceptacją gdyż kolory były zimne, nieprzyjemne - jak usłyszałem. Przypatrywałem się zdjęciom, porównałem z zapamiętanym w głowie widokiem sali no i widzę mniej więcej to samo. Co się okazało, babka miała przestawioną w swoim laptopie składową R o jakiś 15%-20% na plus gdyż tak lubiła. Zobaczyła te same zdjęcia u siebie i skomentowała: o teraz jest dobrze :-D

W każdym razie ja nie mam argb na monitorze, przypuszczam że nie mam
nawet srgb, bo kalibrację robię sobie ''okiem'' opierając się głównie na
wierze w deklarowany srgb z menu, ale prace mam powtarzalne i nikt nie
marudzi - a o to chodzi.


Wiesz... prace będziesz miał powtarzalne niezależnie od ustawień - o ile nie będziesz grzebał co chwilę w monitorze. Po drugie sam zwracasz uwagę na kolory i z pewnością nie zrobiłbyś +20% R. Kalibracja na oko osoby obcującej z kolorami może być zasadniczo różna od vcRGB :-D

Sądzę, że gdybyś zaczął pracę z aRGB (w sensie zdjęć w tej przestrzeni barw oraz monitora łÄ…cznie - rozłÄ…cznie nie ma sensu) i przyzwyczaił się do tego, to potem ciężko miałbyś z akceptacją sRGB :-) Oczywiście nie przy każdym zdjęciu to da się zaobserwować ale kolorowy plac zabaw z pewnością inaczej wyjdzie. Spróbuj kiedyś porównać. Sfotografuj kogoś w kamizelce odblaskowej pomarańczowej lub zielonej. Wrażenia będą następujące przy różnych kombinacjach (pierwsze zdjęcie, drugie monitor):

1. sRGB / sRGB - żarówiaste kolory nie będą żarówiaste
2. aRGB / aRGB - w/w kolory będą znacznie lepiej reprodukowane
teraz mieszanki jakich nie powinno się stosować poza eksperymentowaniem:
3. aRGB / sRGB - tonacja zdjęcia będzie wyprane z kolorów
4. sRGB / aRGB - kolory będą świeciły straszliwie. Szczególnie czerwienie i zielenie. Widok będzie przedziwny.

Jest jeszcze jeden problem: zabawy z kolorem, kalibracją itp są marnie udokumentowane w sieci. Jeśli nie rozumiesz jakiegoś parametru lub specyfiki systemu operacyjnego, to łatwo jest rozregulować wszystko. Sam empirycznie dochodziłem do tego jak co działa obserwując efekty na monitorze, papierze i rozmawiając z grafikami dlaczego jakiś kolor jest w kosmos wystrzelony (ciemna purpura -> w zieleń konkretnie bo to tak ogromne nieprawidłowości były). Jeśli nie jesteś w temacie oblatany, to bezpieczniej pozostać przy sRGB.

--
Pozdrawiam
Marek

28 Data: Kwiecien 19 2013 08:14:35
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-04-18 19:57, Marek pisze:

Sądzę, że gdybyś zaczął pracę z aRGB (w sensie zdjęć w tej przestrzeni
barw oraz monitora łÄ…cznie - rozłÄ…cznie nie ma sensu) i przyzwyczaił się
do tego, to potem ciężko miałbyś z akceptacją sRGB :-)

Dlatego się nie przyzwyczajam. Poza tym po latach praktyki wiem jedno: wszystkie te piękne teorie wraz z kalibratorami i monitorami po 10 tysięcy można sobie wsadzić, ponieważ i tak materiał będzie oceniany, wybierany i kupowany w knajpie, na ajfonie czy innej nokii. Takoż wygląda wciąż rynek profesjonalnych mediów w Polsce, a właściwie wszędzie.
Zamiast kalibrować, poszerzać przestrzenie i dłubać w subtelnościach należy użyć technik psychooptycznych: zawężanie dynamiki bezwzględnej, zestawianie charakterystycznych barw, kompozycje ''klientolepne'', a przede wszystkim wszędobylska, wypacykowana laska na ujęciach. Taka jest smutna prawda o rynku.
Co innego zabawa dla siebie, ale to już jak kto lubi. Jeden hadeery, drugi cztery czernie tuszy do drukarek, a inny żelatynę.

1. sRGB / sRGB - żarówiaste kolory nie będą żarówiaste

W postrzeganiu kolorów działa tak zwana relatywistyka. Nieżarówiasty kolor staje się żarówiasty w otoczeniu szaroburych. Tak się np. drukuje na tekturze (opakowania) - trzeba zrobić kompozycję, która utonie w mrocznej ''ramce'' i mimo biedy kolorystycznej absolutnej wynikającej z nośnika, będzie wyglądać w miarę atrakcyjnie.

2. aRGB / aRGB - w/w kolory będą znacznie lepiej reprodukowane
teraz mieszanki jakich nie powinno się stosować poza eksperymentowaniem:
3. aRGB / sRGB - tonacja zdjęcia będzie wyprane z kolorów
4. sRGB / aRGB - kolory będą świeciły straszliwie. Szczególnie
czerwienie i zielenie. Widok będzie przedziwny.

No ale takie sobie przełÄ…czenie przestrzeni to jest raczej lipa. Jak już trzeba, trzeba zrobić konwersję dopasowaną do konkretnego ujęcia.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/największą krzywdę religiom robią wierzący/

29 Data: Kwiecien 19 2013 19:13:10
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: Marek 

W dniu 2013-04-19 08:14, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2013-04-18 19:57, Marek pisze:
Sądzę, że gdybyś zaczął pracę z aRGB (w sensie zdjęć w tej przestrzeni
barw oraz monitora łÄ…cznie - rozłÄ…cznie nie ma sensu) i przyzwyczaił się
do tego, to potem ciężko miałbyś z akceptacją sRGB :-)

Dlatego się nie przyzwyczajam.

Ma to uzasadnienie :-)

Poza tym po latach praktyki wiem jedno:
wszystkie te piękne teorie wraz z kalibratorami i monitorami po 10
tysięcy można sobie wsadzić, ponieważ i tak materiał będzie oceniany,
wybierany i kupowany w knajpie, na ajfonie czy innej nokii.

Jeśli nastawiasz się wyłÄ…cznie na produkcję dla określonego grona odbiorców, którym jest wsio ryba, to masz rację. Osobiście patrzę na to nieco inaczej gdyż w różnych kierunkach działam plus sam dla siebie też. Na marginesie: sprzęt do tego nie musi być aż tak drogi jak wspomniałeś :-) Równie dobrze można kupić statyw do aparatu za kilka tys. zł lecz nie będzie miało to wpływu na atrakcyjnoć ujęcia :-)

Takoż
wygląda wciąż rynek profesjonalnych mediów w Polsce, a właściwie wszędzie.
Zamiast kalibrować, poszerzać przestrzenie i dłubać w subtelnościach
należy użyć technik psychooptycznych: zawężanie dynamiki bezwzględnej,
zestawianie charakterystycznych barw, kompozycje ''klientolepne'', a
przede wszystkim wszędobylska, wypacykowana laska na ujęciach. Taka jest
smutna prawda o rynku.

Zgadzam się hahahahaa. W pobliżu stoi reklama blachodachówki. Kompletnie nie rozumiem co tam robi półnaga laska :-D Nie sądzę aby to ona była monterem :-D Do momentu kiedy się nie wczytałem w treć tej reklamy, byłem przekonany, że to hurtownia strojów plażowych wybrała sobie idiotyczne tło w postaci dachu zamiast np. plaży.:-D


1. sRGB / sRGB - żarówiaste kolory nie będą żarówiaste

W postrzeganiu kolorów działa tak zwana relatywistyka.

Tak, oczywiście.



--
Pozdrawiam
Marek

30 Data: Kwiecien 19 2013 19:18:54
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: CichyBartko 

On 2013-04-19 08:14, Janko Muzykant wrote:

1. sRGB / sRGB - żarówiaste kolory nie będą żarówiaste

W postrzeganiu kolorów działa tak zwana relatywistyka. Nieżarówiasty
kolor staje się żarówiasty w otoczeniu szaroburych. Tak się np. drukuje
na tekturze (opakowania) - trzeba zrobić kompozycję, która utonie w
mrocznej ''ramce'' i mimo biedy kolorystycznej absolutnej wynikającej z
nośnika, będzie wyglądać w miarę atrakcyjnie.

Pozwolę sobie wtrącić. Nie jestem specem od opakowań, z pewnością na
pl.comp.dtp rozmowa byłaby bardziej rzeczowa.
Faktycznie w CMYKU najbardziej żarówiasty jest sam żółty, a tzw. kolory
fluo stanowią pewien problem. To samo tyczy kolorów metalicznych itd.
Ten problem bardziej dotyczy małych nakładów, jakiś ulotek, folderów ale
nie opakowań których się trzepie na dziesiątki czy setki tysięcy na
miesiąc. Jeśli jest potrzeba o uzupełnienie projektu o jakieś nietypowe
kolory to zawsze można wykorzystać tzw. farby spotowe
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kolory_dodatkowe .
Zresztą jest cała masa projektów do których wykorzystano same barwy
spotowe. Samo podłoże też nie stanowi jakiegoś problemu nawet w
przypadku tektury, gdyż zawsze można sięgnąć po kaszerowanie. Czyli
oklejanie grubego podłoża np. tektury falistej za pomocą papieru o
znacznie cieńszej gramaturze. Papier ten także może być zadrukowany bądź
nie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kaszerowanie .
Ale ogólnie przyznaje rację Adamowi że na ogół ma być tanio i
"atrakcyjnie" ;).

--
Pozdrawiam!
http://takpatrze.cba.pl/

31 Data: Kwiecien 20 2013 01:11:00
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-04-19 19:18, CichyBartko pisze:

Pozwolę sobie wtrącić. Nie jestem specem od opakowań, z pewnością na
pl.comp.dtp rozmowa byłaby bardziej rzeczowa.
Faktycznie w CMYKU najbardziej żarówiasty jest sam żółty, a tzw. kolory
fluo stanowią pewien problem.

A bo ja o ''żarówach'' rozumianych jako kontrastowy, wyodrębniający się kolor. Niekoniecznie tak zwane flurooczojebne :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/dopóki mogę to napiszę, że są takie rzeczy, które mi się nie podobają/

32 Data: Kwiecien 19 2013 15:07:11
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 17 Apr 2013, Marek wrote:

Zasada jest taka aby trzymać się najszerszej przestrzeni bo zredukować zazwyczaj można. Dlatego robię zdjęcia w aRGB lub RAW,

  Ja nieco obok kwestii "przestrzeni".

  Drobnym problemem jest fakt, iż w sRGB rozdzielczość leży na styk
rozdzielczości oka. Zakładając że to aRGB 8-bit to warunkiem jest
brak dalszej obróbki, bo już źródło ma "schodki" większe niż
przyjmowana rozdzielczość (kolorystyczna) oka.
  Per piksel nie jest to krytyczne, ale dalej zwiększać nie można
bo banding gdzieniegdzie wylezie i będzie to zasługa "przestrzeni"
właśnie.
  Dobrze czasem o tym pamiętać :)
(RAW się nie czepiam)

CMYK jest podzbiorem podobnie jak i sRGB.

  Zależy od definicji zbioru.
  Jeśli parametrem jest ciągłość (hm... "ciągliwość"?), to 8-bit sRGB
jest mierzalnie lepsze od 8-bit aRGB :)

pzdr, Gotfryd

33 Data: Kwiecien 19 2013 18:31:08
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Marek 

W dniu 2013-04-19 15:07, Gotfryd Smolik news pisze:

  Drobnym problemem jest fakt, iż w sRGB rozdzielczoć leży na styk
rozdzielczości oka.

Masz na myśli kwestię rozróżnialności 256 odcieni? W dalszej części zakładam, że to miałeś na myśli.

Zakładając że to aRGB 8-bit to warunkiem jest
brak dalszej obróbki, bo już źródło ma "schodki" większe niż
przyjmowana rozdzielczoć (kolorystyczna) oka.

A tak, to zaczyna być istotne. Ale nie bardzo załapałem dlaczego dalsza obróbka mogłaby zaszkodzić? Efekt finalny aRGB będzie tym samym aRGB. Analogicznie w sRGB. Jeśli więc szersza paleta traci w/g obserwatora ciągłoć gradientów na 256 odcieniach to po obróbce będzie ten sam problem widoczny w identycznym stopniu. Fakt wystąpienia obróbki lub jej brak niewiele zmienia - przynajmniej tak mi się wydaje.

Generalnie trzeba się przyzwyczajać, że nadejdą czasy 16-bitowe. sRGB to zaledwie 35% tego co widzimy, aRGB - 50%. Sporo jeszcze brakuje (drugie 50%) więc można oczekiwać postępu w poszerzaniu przestrzeni barw w monitorach. Wtedy nieodzownie będzie przejście na większą iloć odcieni.

  Per piksel nie jest to krytyczne, ale dalej zwiększać nie można
bo banding gdzieniegdzie wylezie i będzie to zasługa "przestrzeni"
właśnie.
  Dobrze czasem o tym pamiętać :)

Sądzę, że wtedy z aparatu będziesz wyciągał 16-bitowe formaty. 8-bitowe JPGi/TIFy staną się de mode :-)

CMYK jest podzbiorem podobnie jak i sRGB.

  Zależy od definicji zbioru.
  Jeśli parametrem jest ciągłoć (hm... "ciągliwoć"?), to 8-bit sRGB
jest mierzalnie lepsze od 8-bit aRGB :)


Miałem na myśli wyłÄ…cznie przestrzeń barw. To co komentujesz nazwałbym problemem ciągłości gradientów wpływającym na jakoć (banding) reprodukcji obrazu. Trudno to odnosić do przestrzeni barw jako takiej.

Sądzę, że ciągłoć gradientów nie jest tu problemem bo w aplikacjach graficznych możemy zawsze przejć na 16 bitów. Ważne jest aby źródło nie było "pobandingowane" a reszta jest do przeskoczenia.

A tak na marginesie: aRGB na moje oko jeszcze nadaje się do prezentacji na 8 bitach. Na nieskalibrowanym zwykłym monitorze aRGB lub na skalibrowanym monitorze z programowalnym LUTem gradienty są ładne. Z szerszą paletą barw już bym nie ryzykował z 8 bitami.


--
Pozdrawiam
Marek

34 Data: Kwiecien 20 2013 01:28:54
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-04-19 18:31, Marek pisze:

A tak, to zaczyna być istotne. Ale nie bardzo załapałem dlaczego dalsza
obróbka mogłaby zaszkodzić? Efekt finalny aRGB będzie tym samym aRGB.

Może, może. Masz większe przedziały, bo osiem bitów musi obsłużyć szersze pasmo. Oczywiście można sobie wygenerować 16 bitów i pracować tak do końca, ale na podglądzie masz ''interpolację live'' tego, co jest naprawdę, bo monitor tyle nie obsłuży.

Generalnie trzeba się przyzwyczajać, że nadejdą czasy 16-bitowe.

Raczej nie. To, czego nie widać ma małe znaczenie praktyczne, relatywnie można pokazać wszystko. A poza tym wymagana byłaby nieraz dynamika bezwzględna przekraczająca komfort siedzenia w ciemnym pokoiku o wpół do drugiej w nocy. No i jakoś nie widzę standardu... Średniowydajny JPG próbuje się pokonać już ze 20 lat i nic nie wskazuje na to, żeby kiedyś komuś się to w końcu udało.

Dobra filmowa scena np. wybuchu sprawia wrażenie oślepiającej, choć absolutny poziom to tylko biel i nic się tam na siłÄ™ nie rozjaśnia. Podobnie można pokazywać np. kolory kwiatów - źródło największych problemów przy próbach odwzorowania w przestrzeniach syntetycznych, wystarczy je odpowiednio zestawić z tłem balansując na poziomach maksymalnych chromy.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/sukces w życiu? - znaleźÄ‡ stałÄ… przyjemnoć, do której jest z czego dopłacać/

35 Data: Kwiecien 20 2013 18:34:02
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Marek 

W dniu 2013-04-20 01:28, Janko Muzykant pisze:

Może, może. Masz większe przedziały, bo osiem bitów musi obsłużyć
szersze pasmo. Oczywiście można sobie wygenerować 16 bitów i pracować
tak do końca, ale na podglądzie masz ''interpolację live'' tego, co jest
naprawdę, bo monitor tyle nie obsłuży.

Tak, zgadza się. Póki co to wystarcza do momentu gdy nie powstaną monitory o większym spektrum. Oczywiście przy założeniu, że te przedziały są poza zakresem naszej percepcji. Być może znajdą się jednostki, które coś tam zobaczą i będą narzekały. Ja nie widzę bandingu przy aRGB.


Generalnie trzeba się przyzwyczajać, że nadejdą czasy 16-bitowe.

Raczej nie. To, czego nie widać ma małe znaczenie praktyczne, relatywnie
można pokazać wszystko. A poza tym wymagana byłaby nieraz dynamika
bezwzględna przekraczająca komfort siedzenia w ciemnym pokoiku o wpół do
drugiej w nocy.

Wtedy pewnie powstanie guzik "night vision" jak przy wzmacniaczach kina domowego "tryb nocny" :-)
A tak na poważnie, iloć bitów określa iloć przedziałów jasności a nie jasnoć bezwzgledną. Przy stłumionej jasności zobaczymy przejście między większą ilością stopni jasności niż przy niestłumionej. Tylko taka będzie różnica.

No i jakoś nie widzę standardu... Średniowydajny JPG
próbuje się pokonać już ze 20 lat i nic nie wskazuje na to, żeby kiedyś
komuś się to w końcu udało.

A to pewnie wynika z braku monitorów, które świeciłyby w szerszym spektrum i na których byłyby widoczne niedostatki formatów 8-bitowych.

Dobra filmowa scena np. wybuchu sprawia wrażenie oślepiającej, choć
absolutny poziom to tylko biel i nic się tam na siłÄ™ nie rozjaśnia.

Film to trochę coś innego. Tam scena w jednej sekundzie może być ciemna a w kolejnej jasna. Na fotografii jakoć (w tym dynamika) musi być wyższa. W filmie oślepiający błysk może być osiągnięty w postaci gwałtownego przejścia z ciemnego obrazu do (strzelam) średnio-szarego. W przypadku zdjęcia statycznego trzeba będzie większej dynamiki użyć. Tak jak z szumem: zaszumiony ruchomy obraz może być odbierany jako krystaliczny a gdy wytniemy klatkę z tego filmu i pokażemy ją jako zdjęcie, to będzie ono uznane jako marnej jakości.

Podobnie można pokazywać np. kolory kwiatów - źródło największych
problemów przy próbach odwzorowania w przestrzeniach syntetycznych,
wystarczy je odpowiednio zestawić z tłem balansując na poziomach
maksymalnych chromy.

O właśnie, bardzo trafny przykład. Problemy z kwiatami biorą się właśnie z ograniczenia przestrzeni barw jakie w tej chwili mamy dostępne. Pomijam w rozważaniach wpływ podczerwieni / ultrafioletu na przetwornik.

--
Pozdrawiam
Marek

36 Data: Kwiecien 20 2013 10:36:38
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 19 Apr 2013, Marek wrote:

W dniu 2013-04-19 15:07, Gotfryd Smolik news pisze:

  Drobnym problemem jest fakt, iż w sRGB rozdzielczość leży na styk
rozdzielczości oka.

Masz na myśli kwestię rozróżnialności 256 odcieni? W dalszej części zakładam,
że to miałeś na myśli.

  Tak.

Zakładając że to aRGB 8-bit to warunkiem jest
brak dalszej obróbki, bo już źródło ma "schodki" większe niż
przyjmowana rozdzielczość (kolorystyczna) oka.

A tak, to zaczyna być istotne. Ale nie bardzo załapałem dlaczego dalsza obróbka mogłaby zaszkodzić?

  Bo zawiera elementy nielinearne.
  Wystarczy że jest gdzieś "wolna" (w znaczeniu przestrzennym)
zmiana koloru lub jasności i znajdzie się w miejscu w którym obróbka
aplikuje "rozciąganie dynamiki" a pojawi się banding, przy aRGB
większy niż przy sRGB.

Efekt finalny aRGB będzie tym samym aRGB. Analogicznie w sRGB. Jeśli więc szersza paleta traci w/g obserwatora ciągłość
gradientów na 256 odcieniach to po obróbce będzie ten sam problem widoczny
w identycznym stopniu.

  Nie, bo dane *wejściowe* w aRGB zawierają te schodki :)
  Oczywiście można je manualnie przytłumić, wprowadzając rozmycie lub
dodając szumu, ale poprawa będzie efektem zupełnie odrębnej korekty
wady źródła, do tego korekty bazującej na *założeniu* (np. rozmywanie
bandingu zakłada, że wartości pośrednie są monotoniczne, ale tego
tak naprawdę nie wiemy - a nuż w oryginale ten banding naprawdę
istnieje?) a nie identyczności wady przy obu kodowaniach.

Generalnie trzeba się przyzwyczajać, że nadejdą czasy 16-bitowe.

  Kiedy coś nie chcą nadejść.
  Nie mam nic przeciw.

  Nie mam również nic przeciw innym rozwiązaniom, które mają jedną
wadę: brak zgodnści ze "standardem", czy to de iure czy de facto.

sRGB to
zaledwie 35% tego co widzimy, aRGB - 50%. Sporo jeszcze brakuje (drugie 50%)
więc można oczekiwać postępu w poszerzaniu przestrzeni barw w monitorach.

  Na razie w "klasie średniej" następuje... spadek.
  Nie wiem czy ktoś z obecnych zwrócił uwagę, ale nowe modele
uprzednio "szerokogamutowych" monitorów bywają wypuszczane
w "nowszej lepszej" wersji z podświetleniem LED.
  Z takim niuansem, że te LED mają widmo obejmujące mniej niż
lampy i już nie są tak "szeroko"...

Wtedy nieodzownie będzie przejście na większą ilość odcieni.

  Ja to bym poprosił o zwiększenie "dynamiki" w górę, akurat
całkiem w poprzek koncepcji prezentowania na monitorze wyłącznie
obrazu papierowej odbitki :>
(za to możliwości prezentowania widzianego *obrazu*)
  Nihil novi sub sole, ale MS Windows mają inaczej i ku mojemu
zdumieniu jest to przyjmowane za "normalne".

  Per piksel nie jest to krytyczne, ale dalej zwiększać nie można
bo banding gdzieniegdzie wylezie i będzie to zasługa "przestrzeni"
właśnie.
  Dobrze czasem o tym pamiętać :)

Sądzę, że wtedy z aparatu będziesz wyciągał 16-bitowe formaty.

  Dlatego zaznaczyłem, że RAW się nie czepiam, bo 12 lub 14 bit
to już inna kategoria rozmowy :)
  Ale 8-bit JPG i aRGB to *jest* pewne ograniczenie z którym trzeba
się liczyć.

Miałem na myśli wyłącznie przestrzeń barw. To co komentujesz nazwałbym problemem ciągłości gradientów

  W zupełności się zgadzam.
  Zwracałem tylko uwagę, że sama przestrzeń luzem to jeszcze nie
komplet "dobrych danych" :)

Sądzę, że ciągłość gradientów nie jest tu problemem bo w aplikacjach graficznych możemy zawsze przejść na 16 bitów. Ważne jest aby źródło nie było "pobandingowane"

  Z rzadka jest, a pierwsze z brzegu to niebo.

A tak na marginesie: aRGB na moje oko jeszcze nadaje się do prezentacji na 8 bitach.

  Nie mówię że nie :)
  Problemem o którym pisałem jest wejście, nie wyjście.

pzdr, Gotfryd

37 Data: Kwiecien 20 2013 18:56:51
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Marek 

W dniu 2013-04-20 10:36, Gotfryd Smolik news pisze:

A tak, to zaczyna być istotne. Ale nie bardzo załapałem dlaczego
dalsza obróbka mogłaby zaszkodzić?

  Bo zawiera elementy nielinearne.
  Wystarczy że jest gdzieś "wolna" (w znaczeniu przestrzennym)
zmiana koloru lub jasności i znajdzie się w miejscu w którym obróbka
aplikuje "rozciąganie dynamiki" a pojawi się banding, przy aRGB
większy niż przy sRGB.

Tak też czułem, że w tą stronę kombinujesz. Czy w praktyce dostrzegasz banding w takich przypadkach? Do eksperymentów wyłÄ…czyłem kalibrację bo ona psuje gradienty na monitorach bez programowalnego LUTa. Szczerze mówiąc nie udało mi się doprowadzić do takiej sytuacji. Wydaje mi się, że aRGB jest jeszcze "bezpieczną" przestrzenią w tym względzie. Jakie są Twoje empiryczne spostrzeżenia?

Wiesz... ja mogę być ślepy w stosunku do innych. Lata czynią spustoszenie w percepcji :-D

  Nie, bo dane *wejściowe* w aRGB zawierają te schodki :)

O nie właśnie powyżej pytam. :-)

  Oczywiście można je manualnie przytłumić, wprowadzając rozmycie lub
dodając szumu,

Zostawmy techniki maskowania niedoskonałości :-) To już inna kwestia. Ciekawi mnie percepcja ludu :-)

Generalnie trzeba się przyzwyczajać, że nadejdą czasy 16-bitowe.

  Kiedy coś nie chcą nadejć.
  Nie mam nic przeciw.

Z pewnością to wina marketingu :-D Gdzieś w biurku ta technologia spoczywa ale najpierw linia technologiczna musi maksymalne zyski wygenerować :-)


  Na razie w "klasie średniej" następuje... spadek.

A tak. Często śmieję się jak sprytnie marketing zadziałał w kwestii rozdzielczości monitorów. Był pewien czas kiedy na rynku był spory procent monitorów o wyższej niż HD rozdzielczości. Domyślam się, że te o niższej były traktowane jako beee. Więc naklejono na nich naklejkę z napisem "HD" i w ten sposób ludzie uznali je za "trendy" i zaczęli kupować chętniej. W końcu dumnie brzmi, że "mam monitor HD" zamiast alternatywnie "kupiłem monitor mniejszej rozdzielczości" :-D

Wtedy nieodzownie będzie przejście na większą iloć odcieni.

  Ja to bym poprosił o zwiększenie "dynamiki" w górę, akurat
całkiem w poprzek koncepcji prezentowania na monitorze wyłÄ…cznie
obrazu papierowej odbitki :>

Gdy będziesz pod petycją podpisy zbierał, to pamiętaj o mnie :-D

Sądzę, że ciągłoć gradientów nie jest tu problemem bo w aplikacjach
graficznych możemy zawsze przejć na 16 bitów. Ważne jest aby źródło
nie było "pobandingowane"

  Z rzadka jest, a pierwsze z brzegu to niebo.

Dlatego spytałem o Twoją percepcję. Jedną z pierwszych rzeczy jaką sfotografowałem w aRGB było właśnie niebo aby sprawdzić jak wygląda gradient (na monitorze również aRGB oczywiście). Za diabła problemu nie dostrzegam. Ładnie wychodzą przejścia tonalne.

--
Pozdrawiam
Marek

38 Data: Kwiecien 20 2013 20:14:22
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 20 Apr 2013, Marek wrote:

W dniu 2013-04-20 10:36, Gotfryd Smolik news pisze:
aplikuje "rozciąganie dynamiki" a pojawi się banding, przy aRGB
większy niż przy sRGB.

Tak też czułem, że w tą stronę kombinujesz. Czy w praktyce dostrzegasz banding w takich przypadkach?

  Tylko przy mocnym "wyciąganiu".

Do eksperymentów wyłączyłem kalibrację bo ona psuje gradienty na monitorach bez programowalnego LUTa. Szczerze mówiąc nie udało mi się doprowadzić do takiej sytuacji. Wydaje mi się, że aRGB jest jeszcze "bezpieczną" przestrzenią w tym względzie. Jakie są Twoje empiryczne spostrzeżenia?

  Takoż :)
  I to jest powód dla którego nie należy spodziewać się dużych zmian,
w tym w kwestii "16-bit" - skoro 99% populacji w 99% przypadków
nie widzi różnicy, to po prostu nie rozważa się faktu, iż
niektórych treści nie da się przedstawić.

Wiesz... ja mogę być ślepy w stosunku do innych. Lata czynią spustoszenie
w percepcji :-D

  Nie inaczej, i nie piszę o Tobie ;)

Zostawmy techniki maskowania niedoskonałości :-) To już inna kwestia. Ciekawi mnie percepcja ludu :-)

  No cóż, lud nie używa GIMPa i podobnych do "wyciągania"... :>

Generalnie trzeba się przyzwyczajać, że nadejdą czasy 16-bitowe.

  Kiedy coś nie chcą nadejść.
  Nie mam nic przeciw.

Z pewnością to wina marketingu :-D

  Ale nie tylko :)
  Np. MS$ wprowadził "standard białej kartki", kładący w praktyce
koncepcję odwzorowania na monitorze *światła*.
  Jakby czymś normalnym była koncepcja "białe pasywne to xx% jasności
monitora", jak np. w default DCE (X-Windows), może z czasem użyszkodnicy
by się przyzwyczaili że na monitorze mogą widzieć WIĘCEJ niż na
kartce. Znaczy "prawdziwe światło".
  Fakt, że wtedy potrzeba rozszerzenia dynamiki wyszłaby natychmiast.
  Dawno temu, jak max luminancja na poziomie 700 lm/m^2 (na
mniejszych monitorach) była czymś zdarzającym się, nawet rozważałem
ustawienie sobie takiego środowiska :) - ale w układzie w którym
"prawie wszystko" miało inne ustawienia default zwyczajnie
"nie da się" - bo wszystko by default jest "słonecznie białe"
i leżysz.

Gdzieś w biurku ta technologia spoczywa

  W zasadzie wszystkie elementy są.
  12-bit przetwarzanie "w środku monitora" jest, przerzucanie
dwukrotności danych jest (dla stereo!), a obrazowanie statyczne
stanowi zerowe obciążenie dla karty zdolnej "liczyć film"
(znaczy generować ruchomy obraz np. dla gry).
  Nie ma motywacji, bo "większości wystarcza".

ale najpierw linia technologiczna musi maksymalne zyski wygenerować :-)

  Też :)

  Na razie w "klasie średniej" następuje... spadek.

A tak. Często śmieję się jak sprytnie marketing zadziałał w kwestii rozdzielczości monitorów. Był pewien czas kiedy na rynku był spory procent monitorów o wyższej niż HD rozdzielczości. Domyślam się, że te o niższej były traktowane jako beee. Więc naklejono na nich naklejkę z napisem "HD" i w ten sposób ludzie uznali je za "trendy" i zaczęli kupować chętniej. W końcu dumnie brzmi, że "mam monitor HD" zamiast alternatywnie "kupiłem monitor mniejszej rozdzielczości" :-D

  No mi brak pikseli w pionie dolega.
  Coś tam piszesz o petycjach, więc jakby co to poproszę o 3:4 ;)
  Mam 1920x1200 i nadal dolega (obok niego stoi 1920x1080, ale łatwo
tego na "pion" się nie da zestawić).
  W sumie już rozważałem czy to nie jest błąd i nie powinienem mieć
zbędnych 2560 (w sumie obok może stać drugi monitor, więc "poziom"
nie jest taki krytyczny) żeby mieć tych 240 pikseli w pionie więcej :>

  Ja to bym poprosił o zwiększenie "dynamiki" w górę, akurat
całkiem w poprzek koncepcji prezentowania na monitorze wyłącznie
obrazu papierowej odbitki :>

Gdy będziesz pod petycją podpisy zbierał, to pamiętaj o mnie :-D

  :D

pzdr, Gotfryd

39 Data: Kwiecien 21 2013 15:05:38
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Marek 

W dniu 2013-04-20 20:14, Gotfryd Smolik news pisze:

On Sat, 20 Apr 2013, Marek wrote:

Gdzieś w biurku ta technologia spoczywa

  W zasadzie wszystkie elementy są.
  12-bit przetwarzanie "w środku monitora" jest

Przetwarzanie owszem ale matryca nie ma 12-bitowego koloru. 12-bitowa jest tablica LUT (wzorce kolorów), która potem jest redukowana do ilości bitów matrycy. A matryce z kolei potrafią mieć nawet 6 bitów, te najlepsze chyba do 10 bitów? Pewnie i tak niewykorzystane :-(

  No mi brak pikseli w pionie dolega.
  Coś tam piszesz o petycjach, więc jakby co to poproszę o 3:4 ;)
  Mam 1920x1200 i nadal dolega (obok niego stoi 1920x1080, ale łatwo
tego na "pion" się nie da zestawić).

Ja używam 2x1920x1200 z pivotem. Z orientacji pionowej rzadko korzystam. Fajne to jest przy DTP głównie, gdzie A4 można sobie wygodnie odwzorować. W pionie 1200px do zdjęć raczej starcza. Tobie nie? Owszem, jeśli byłoby więcej trochę, nie obraziłbym się ale głównie ze względu na wysokie paski narzędziowe. Z kolei do zdjęć w pionie to zawsze będzie brakowało pikseli.


--
Pozdrawiam
Marek

40 Data: Kwiecien 22 2013 22:17:37
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 21 Apr 2013, Marek wrote:

W dniu 2013-04-20 20:14, Gotfryd Smolik news pisze:
  W zasadzie wszystkie elementy są.
  12-bit przetwarzanie "w środku monitora" jest

Przetwarzanie owszem ale matryca nie ma 12-bitowego koloru. 12-bitowa jest tablica LUT (wzorce kolorów), która potem jest redukowana do ilości bitów matrycy. A matryce z kolei potrafią mieć nawet 6 bitów, te najlepsze chyba do 10 bitów? Pewnie i tak niewykorzystane :-(

  Wykorzystane do linearyzacji (albo może lepiej: dopasowania do pożądanej
krzywej) tego co jest.
  Zgoda.

  Ale dla monitora LCD to powinien być mały pikuś.
  Nadto, nie jest potrzeba liniowość na poziomie 12 bit, bo 8 bit
jest w okolicy rozdzielczości oka, ale "dynamika", bo do tej to
i 16 bit może być mało. Być może podsyłanie sygnału w postaci
mantysa+eksponenta (zmiennoprzecinkowo) rozwiązałoby sprawę
raz a dobrze, w sumie 8+4 bit powinno większe potrzeby
zaspokoić na pewien czas ;)

Ja używam 2x1920x1200 z pivotem.
Z orientacji pionowej rzadko korzystam.

  Też mam, na obu monitorach, też prawie nie korzystam.
  Wcale nie korzystam "głównie" do grafiki :), o DTP nie
wspominając w ogóle.

Fajne to jest przy DTP głównie, gdzie A4 można sobie wygodnie odwzorować.
W pionie 1200px do zdjęć raczej starcza. Tobie nie?

  Do zdjęć tak :)
  Ale ulubiona maniera wszelkich twórców interfesjów do dodawania
pasków u góry i u dołu powoduje, że pion robi się strasznie "krótki".

Owszem, jeśli byłoby więcej
trochę, nie obraziłbym się ale głównie ze względu na wysokie paski
narzędziowe.

  No to jesteśmy w domu.

Z kolei do zdjęć w pionie to zawsze będzie brakowało pikseli.

  Obracać pivotem!

pzdr, Gotfryd

41 Data: Kwiecien 23 2013 15:37:16
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Marek 

W dniu 2013-04-22 22:17, Gotfryd Smolik news pisze:


  Ale dla monitora LCD to powinien być mały pikuś.
  Nadto, nie jest potrzeba liniowoć na poziomie 12 bit, bo 8 bit
jest w okolicy rozdzielczości oka, ale "dynamika",

Oba te pojęcia krążÄ… wokół nieszczęsnych 8 bitów na kanał.

bo do tej to
i 16 bit może być mało. Być może podsyłanie sygnału w postaci
mantysa+eksponenta (zmiennoprzecinkowo) rozwiązałoby sprawę
raz a dobrze, w sumie 8+4 bit powinno większe potrzeby
zaspokoić na pewien czas ;)

Oj, chyba nawet na zawsze! :) Nawet przy 100% gamucie 12 bitów wystarczy.


  Do zdjęć tak :)
  Ale ulubiona maniera wszelkich twórców interfesjów do dodawania
pasków u góry i u dołu powoduje, że pion robi się strasznie "krótki".

Twoje ulubione aplikacje nie pozwalają tych pasków poprzerzucać na drugi monitor? W zasadzie wszędzie mi się to udało. Drugi monitor traktuję jako narzędziowy. Zawsze jakieś pierdoły zostaną na dole ale to już drobiazgi. Te bardziej zapełnione okna pozwalają się dokować w aplikacjach jakie stosuję. Przy takiej dyscyplinie pracy stanowisko pracy staje się całkiem ergonomiczne. Pewnie podobnie postępujesz i truizmy tu prawię :-D

Z kolei do zdjęć w pionie to zawsze będzie brakowało pikseli.

  Obracać pivotem!

Przydałby się monitor z pivotem elektrycznym żeby sam się regulował do danego zdjęcia :-D Ostrożnie z herbatą na biurku! :-D

--
Pozdrawiam
Marek

42 Data: Kwiecien 23 2013 16:05:45
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 23 Apr 2013, Marek wrote:

W dniu 2013-04-22 22:17, Gotfryd Smolik news pisze:

  Ale dla monitora LCD to powinien być mały pikuś.
  Nadto, nie jest potrzeba liniowość na poziomie 12 bit, bo 8 bit
jest w okolicy rozdzielczości oka, ale "dynamika",

Oba te pojęcia krążą wokół nieszczęsnych 8 bitów na kanał.

  W różnych miejscach.
  Pic w tym, że takiego miejsca w tej chwili technicznie
po stronie monitora nie ma. "Braku implementacji" która
z braku danych mogłaby je pokazać nie liczę :)
  Jedyne miejsce gdzie to ograniczenie jest, to zerowe
wsparcie programowe dla *ewentualnego* rozwiązania sprzętowego.

bo do tej to
i 16 bit może być mało. Być może podsyłanie sygnału w postaci
mantysa+eksponenta (zmiennoprzecinkowo) rozwiązałoby sprawę
raz a dobrze, w sumie 8+4 bit powinno większe potrzeby
zaspokoić na pewien czas ;)

Oj, chyba nawet na zawsze! :) Nawet przy 100% gamucie 12 bitów wystarczy.

  Nie wiem czy się rozumiemy.
  Nie mam na myśli gamutu, mam na myśli goły zakres jasności,
w kategorii niebo prześwitujące w ciemnym lesie albo lepiej
kot pod samochodem stojącym w południe w pełnym słońcu,
koniecznie z przednim i tylnym planem w tym słońcu ;)

Twoje ulubione aplikacje nie pozwalają tych pasków poprzerzucać na drugi monitor?

  Pierwsza z brzegu (firefox, dokumentację w HTML wolę od PDF
i nic na to nie poradzę) i leżę - same strony są jakie są :D

  Obracać pivotem!

Przydałby się monitor z pivotem elektrycznym żeby sam się regulował do danego zdjęcia :-D Ostrożnie z herbatą na biurku! :-D

  Hm... :)

pzdr, Gotfryd

43 Data: Kwiecien 24 2013 21:29:09
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Marek 

W dniu 2013-04-23 16:05, Gotfryd Smolik news pisze:


Oj, chyba nawet na zawsze! :) Nawet przy 100% gamucie 12 bitów wystarczy.

  Nie wiem czy się rozumiemy.
  Nie mam na myśli gamutu, mam na myśli goły zakres jasności,
w kategorii niebo prześwitujące w ciemnym lesie albo lepiej
kot pod samochodem stojącym w południe w pełnym słońcu,
koniecznie z przednim i tylnym planem w tym słońcu ;)

A teraz qmam co masz na myśli. O czymś takim nawet nie myślę bo wierne przeniesienie dynamiki wygenerowałoby masowe zgony gdyby ktoś sfotografował promień lasera :-D Pełna dynamika luminancji wydaje mi się nawet wielce dyskomfortowa w pracy. Łazimy po plaży w przyciemniających okularach bo nie lubimy takich ekstremalnych doznań. Sądzę, że dynamika luminancji obecnych monitorów jest ok lecz jedynie trzeba posiekać ją na większą iloć przedziałów (przyszłościowo np. 12 bitów w dotychczasowych wartościach RGB).

Tak na marginesie: teraz sobie myślę, że byłaby to globalna rewolucja. W zasadzie wszędzie trzeba by wtedy modernizacji dokonywać. Zwykłe strony WWW mają kolory rrggbb a będą musiały mieć rrrgggbbb. Itd itp.

  Pierwsza z brzegu (firefox, dokumentację w HTML wolę od PDF
i nic na to nie poradzę) i leżÄ™ - same strony są jakie są :D

No tak :-) Rozumiem.


--
Pozdrawiam
Marek

44 Data: Kwiecien 26 2013 14:42:47
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 24 Apr 2013, Marek wrote:

A teraz qmam co masz na myśli. O czymś takim nawet nie myślę bo wierne przeniesienie dynamiki wygenerowałoby masowe zgony gdyby ktoś sfotografował promień lasera :-D

  Ale ja nie wymagam przeniesienia aż 100% skali :)
  Zadowala mnie "lepsze przybliżenie", i co ciekawsze, przy pogodzeniu
się z brakiem obsługi w cieniach zupełnie stare monitory LCD sięgały
stosownej potrzeby - IMO okolice 1000 lm/m^2 (10x więcej niż potrzebne
do "normalnego patrzenia") w zupełności by wystarczyło.
  Tyle, że NIE MOŻE to być jasność która na ekranie odwzorowuje "obraz
białej kartki".
  Nie może być używana jako tło!

Pełna dynamika luminancji wydaje mi się nawet wielce dyskomfortowa w pracy. Łazimy po plaży w przyciemniających okularach bo nie lubimy takich ekstremalnych doznań.

  Ale przez "dynamikę" rozumie się IMO jednak zakres, a nie wartość
bezwzględną. Widok na monitorze to może spokojnie być "widok
w ciemnych okularach", byleby rażące odblaski były rażącymi
odblaskami, a nie ledwo białymi plamkami na jasnym tle.

Sądzę, że dynamika luminancji obecnych monitorów jest ok lecz jedynie trzeba posiekać ją na większą ilość przedziałów (przyszłościowo np. 12 bitów w dotychczasowych wartościach RGB).

  Właśnie wywiodłeś że *dynamika* *nie jest* OK!
  Owo "posiekanie" spowoduje wzrost dynamiki właśnie.

  A oprócz tego potrzebna *częściowej* możliwości odwzorowania "błysków".
  Nie ma potrzeby przypalania 100% odpowiednika powierzchni Słońca :),
ale potrzebne jest "przeskalowanie w górę".

  Żeby jasność była - przy stosownej dynamice na aktualnie dostępnych
monitorach *da się* uzyskać efekt o którym mowa, tyle, że wymaga
on akomodacji do ciemnego otoczenia.
  Inaczej to co ma być "świecące" będzie odbierane jako ledwo białe,
wskutek właśnie porównania z otoczeniem.

Tak na marginesie: teraz sobie myślę, że byłaby to globalna rewolucja.
W zasadzie wszędzie trzeba by wtedy modernizacji dokonywać.

  Z wyjątkiem miejsc, w których standard zakładał białe na poziomie
części maksymalnej jasności monitora :)

Zwykłe strony WWW mają kolory rrggbb a będą musiały mieć rrrgggbbb. Itd itp.

  Szczegół.
  Problem w RrrGggBbb
(wielkie litery odwzorowują "jasność robiącą wrażenie świecenia
a nie białej kartki").

  Oczywiście, natychmiast masz na karku wszystkich szpecjalistów
konserwatystów odwzorowaczy na papier - "to co da się odwzorować
na papierze każdemu wystarczy" ;)

pzdr, Gotfryd

45 Data: Kwiecien 26 2013 20:29:00
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Marek 

W dniu 2013-04-26 14:42, Gotfryd Smolik news pisze:

  Ale przez "dynamikę" rozumie się IMO jednak zakres, a nie wartoć
bezwzględną. Widok na monitorze to może spokojnie być "widok
w ciemnych okularach", byleby rażÄ…ce odblaski były rażÄ…cymi
odblaskami, a nie ledwo białymi plamkami na jasnym tle.

A tak, o tym nie pomyślałem. To ma sens - pozornie. Powstaje jednak problem logiczny. Zwróć uwagę, że biały kolor to zawsze będzie FF czy FFF czy FFFF w przyszłości. Natomiast nigdy nie będzie koloru "oślepiającego". Przypuszczam, że zawsze będzie tak, że w palecie kolorów programów graficznych biały będzie wyrażony samymi F-ami. Chodzi też o przeniesienie białego na wydruk. Jeśli teraz fotograf będzie oczekiwał, że same F-y to kolor oślepiający a biały to np. 0x0FF to rodzi się konflikt interesów :-)


Sądzę, że dynamika luminancji obecnych monitorów jest ok lecz jedynie
trzeba posiekać ją na większą iloć przedziałów (przyszłościowo np. 12
bitów w dotychczasowych wartościach RGB).

  Właśnie wywiodłeś że *dynamika* *nie jest* OK!
  Owo "posiekanie" spowoduje wzrost dynamiki właśnie.

No tak - zależy jak ją definiować. Mi chodziło o optyczną dynamikę jasności ekranu - czyli stosunek jasności białego piksela do czarnego piksela. A ile będzie przedziałów pomiędzy, to nie ten rodzaj dynamiki jaką na myśli miałem.

  Ĺťeby jasnoć była - przy stosownej dynamice na aktualnie dostępnych
monitorach *da się* uzyskać efekt o którym mowa, tyle, że wymaga
on akomodacji do ciemnego otoczenia.
  Inaczej to co ma być "świecące" będzie odbierane jako ledwo białe,
wskutek właśnie porównania z otoczeniem.

Zgadzam się ale j/w - chyba się tego nie da obejć :-)

  Oczywiście, natychmiast masz na karku wszystkich szpecjalistów
konserwatystów odwzorowaczy na papier - "to co da się odwzorować
na papierze każdemu wystarczy" ;)

Właśnie to jest ten konflikt jaki węszę :-)


--
Pozdrawiam
Marek

46 Data: Kwiecien 26 2013 23:05:51
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 26 Apr 2013, Marek wrote:

To ma sens - pozornie. Powstaje jednak problem logiczny. Zwróć uwagę, że biały kolor to zawsze będzie FF czy FFF czy FFFF w przyszłości.

  Błąd w założeniu.
  W założeniu, że jasność MUSI być wyskalowana do "białej kartki".
  To nieprawda, wystarczy np. wyrażenie wartości w której "1" odpowiada
białej kartce, już bez znaczenia czy liczba wyrażająca jasność
będzie zmiennoprzecinkowa (i dodatni wykładnik oznacza "świecenie")
czy stałoprzecinkowa ułamkowa.

Natomiast nigdy nie będzie koloru "oślepiającego".

  Nie idź w ślady Billa :D

Przypuszczam, że zawsze będzie tak, że w palecie kolorów programów graficznych biały będzie wyrażony samymi F-ami. Chodzi też o przeniesienie białego na wydruk.

  No właśnie.
  Błędem jest samo założenie, że KAŻDA treść graficzna ma być przenaszalna
na wydruk.
  Wydruk podlega ograniczeniom i już, dlatego IMO oczywista jest
konieczność dopuszczenia postaci z góry przewidzianej dla
"niewydruków".
  Popatrz jak często i w jak wielu miejscach masz dostęp do treści
graficznej NIE na papierze.

Jeśli teraz fotograf będzie oczekiwał, że same F-y to kolor oślepiający a biały to np. 0x0FF to rodzi się konflikt interesów :-)

  Tylko i wyłącznie u drukarzy!

No tak - zależy jak ją definiować. Mi chodziło o optyczną dynamikę jasności ekranu - czyli stosunek jasności białego piksela do czarnego piksela. A ile będzie przedziałów pomiędzy, to nie ten rodzaj dynamiki jaką na myśli miałem.

  OK, tu jest problem w nomenklaturze.
  Trzeba by zawsze precyzować czy chodzi o głębię czy inne pojęcie,
najlepiej z podaniem "wzorca definicyjnego" :) (skoro użycia bywają
niejednoznaczne).

  Żeby jasność była - przy stosownej dynamice na aktualnie dostępnych
monitorach *da się* uzyskać efekt o którym mowa, tyle, że wymaga
on akomodacji do ciemnego otoczenia.
  Inaczej to co ma być "świecące" będzie odbierane jako ledwo białe,
wskutek właśnie porównania z otoczeniem.

Zgadzam się ale j/w - chyba się tego nie da obejść :-)

"nie widzę przeszkód".
  AFAIK istniejący od lat standard X-windows pt. "DCE" miał takie
założenie - obraz białej kartki to była "szarość fotograficzna",
znaczy sławne okolice 18%.

  Oczywiście, natychmiast masz na karku wszystkich szpecjalistów
konserwatystów odwzorowaczy na papier - "to co da się odwzorować
na papierze każdemu wystarczy" ;)

Właśnie to jest ten konflikt jaki węszę :-)

  Jest.
  Będą musieli ustąpić, podobnie jak szpece od "klisza jest lepsza
pod każdym względem". Potrwa bo potrwa, co mi tam :)
  Wyczerpią się inne możliwości marketingowe, ktoś i to poletko
wykorzysta.
  W 1999 musiałem się sprężać aby móc wyświetlić sobie obraz
stereo na monitorze, dziś... "po prostu jest" (fakt, na
TN, ale to też się zmieni, w końcu może dożyjemy monitorów
LED - ciekawe co z marketoidzi zrobią z przekręconym
użyciem nazwy "LED" w monitorach).

pzdr, Gotfryd

47 Data: Kwiecien 27 2013 20:17:13
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Marek 

W dniu 2013-04-26 23:05, Gotfryd Smolik news pisze:

  BłÄ…d w założeniu.
  W założeniu, że jasnoć MUSI być wyskalowana do "białej kartki".
  To nieprawda, wystarczy np. wyrażenie wartości w której "1" odpowiada
białej kartce, już bez znaczenia czy liczba wyrażająca jasnoć
będzie zmiennoprzecinkowa (i dodatni wykładnik oznacza "świecenie")
czy stałoprzecinkowa ułamkowa.

Sądzisz, że doczekamy takich czasów?


Natomiast nigdy nie będzie koloru "oślepiającego".

  Nie idź w ślady Billa :D

Ba! Wcale nie chcę ale zaczynam węszyć protesty fanatyków "białej kartki" wobec idei odejścia od tej zasady :D
Powiedz mi... czy ta idea "białej kartki" jest jakąś oficjalną? Szczerze mówiąc jeśli tak, to znaczy, że nigdy nie zobaczymy obrazu w rozsądnej dynamice. Byłoby to porażką.

Przypuszczam, że zawsze będzie tak, że w palecie kolorów programów
graficznych biały będzie wyrażony samymi F-ami. Chodzi też o
przeniesienie białego na wydruk.

  No właśnie.
  BłÄ™dem jest samo założenie, że KAĹťDA treć graficzna ma być przenaszalna
na wydruk.

I to cholernym błÄ™dem bo dynamika papieru nawet nie zbliży się do dynamiki ekranu. Więc równanie w dół - jak w szkołach.

LED - ciekawe co z marketoidzi zrobią z przekręconym
użyciem nazwy "LED" w monitorach).

Dadzą radę. Helmans wymyślił ketchup pikantny, który moim zdaniem był łagodny. Zastanawiałem się co się stanie gdy na rynku pojawi się ketchup, który faktycznie jest pikantny :-) Słowo "pikantny" zostało zutylizowane. Długo nie czekałem - wyprodukowali go! :-D Firma nazwała to ... ognistym! :-D
Marketing nie zna ograniczeń w fantazji i nadużywania terminologii :-D

--
Pozdrawiam
Marek

48 Data: Kwiecien 27 2013 23:10:23
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 27 Apr 2013, Marek wrote:

W dniu 2013-04-26 23:05, Gotfryd Smolik news pisze:

  To nieprawda, wystarczy np. wyrażenie wartości w której "1" odpowiada
białej kartce, już bez znaczenia czy liczba wyrażająca jasność
będzie zmiennoprzecinkowa (i dodatni wykładnik oznacza "świecenie")
czy stałoprzecinkowa ułamkowa.

Sądzisz, że doczekamy takich czasów?

  A jakie mamy kryterium "doczekania"?
  Stan jest taki:
- monitora zdolnego do wyświelania sensownej rozdzielczości
  przy 120Hz, w celu oglądania obrazu stereo, szukałem w 1999
  (może 1998)
- "gotowiec" LCD z okularami LCD mam od zeszłego roku
- w obu przypadkach dało się nieco wcześniej, ale zawsze była
  to kwestia wysokości wydatku

  Wychodzi, że różnica między "dostępnością amatorską" a "dostępnością
masową" to nie mniej niż 10 lat.
  Obstawiam, że tego pierwszego mamy szanse doczekać :)

Natomiast nigdy nie będzie koloru "oślepiającego".

  Nie idź w ślady Billa :D

Ba! Wcale nie chcę ale zaczynam węszyć protesty fanatyków "białej kartki" wobec idei odejścia od tej zasady :D

  Już były :) (powinno leżeć w archiwach, bo nie po raz pierwszy
przedstawiałem moje oczekiwanie, w tym założenie jasności
w przedziale 1000 do 10klumenów/m^2 - i rzecz jasna przypadek
"przecież zostaniesz oślepiony przez tło" się zdarzył :))

Powiedz mi... czy ta idea "białej kartki" jest jakąś oficjalną?

  Nie, to jest "standard de facto", tak samo jak format .DOC

  Już pisałem - widziałem własnoocznie implementacje w których
defaulty były ustawione tak, że "biała kartka" odpowiadała
"fotograficznej" połowie jasności, znaczy szarości w skali
paralogarytmicznej, czyli ok.18% max jasności, bez wnikania
czy to bliżej 10% czy 20%.

Szczerze mówiąc jeśli tak, to znaczy, że nigdy nie zobaczymy obrazu w rozsądnej dynamice. Byłoby to porażką.

  Jak trzeba to standardy się zmienia :)
  Opornie to na ogół idzie, ale "jak trzeba"...

  No właśnie.
  Błędem jest samo założenie, że KAŻDA treść graficzna ma być przenaszalna
na wydruk.

I to cholernym błędem bo dynamika papieru nawet nie zbliży się do dynamiki ekranu. Więc równanie w dół - jak w szkołach.

  Zgadza się.

LED - ciekawe co z marketoidzi zrobią z przekręconym
użyciem nazwy "LED" w monitorach).

Dadzą radę. Helmans wymyślił ketchup pikantny, który moim zdaniem był łagodny. Zastanawiałem się co się stanie gdy na rynku pojawi się ketchup, który faktycznie jest pikantny :-)

  :D

Długo nie czekałem - wyprodukowali go! :-D Firma nazwała to ... ognistym! :-D Marketing nie zna ograniczeń w fantazji i nadużywania terminologii :-D

  Mnie jednocześnie irytuje i bawi nadużywanie określenia "3D".

  Najpierw było ono stosowane do wszelkich mechanizmów emulacji
cech obrazu płaskiego dla wirtualnej przestrzeni 3D, znaczy
w grach, nijak mające się do samego OBRAZU.
  Teraz przedyfundowało na obraz stereoskopowy, czyli wąski
podzbiór zobrazowania przestrzennego (widok z jednego punktu),
który jedynie skrzyżowany z poprzednim można od biedy uznać
za "obraz 3D" (czyli w grach tak, od biedy, bo trzeba obracać
"przestrzeń" a nie można punktu obserwacji, ale niech będzie,
jednak w przypadku filmów i zdjęć w żadnym razie).

  Ciekawe co zrobią jak w końcu dostępna stanie się jakaś
technologia zobrazowania 3D - w tej chwili jedyna znana
to holografia, ale pomijajac ten szczegół, jak toto się
będzie marketingowo nazywać :>

  Wracając do monitorów LED - jako iż na razie jedyne jako tako
działające (krótki "czas życia") i *małe* struktury świecące
to LEDy organiczne, chwilowo "łata" idzie w stronę postawienia
sprawy na głowie, podobnie jak przy nazywaniu "kompaktów"
w roli kategorii aparatów fotograficznych - znaczy "monitor
OLED to jest prawdziwy monitor LED".
  Wrrr...

pzdr, Gotfryd

49 Data: Kwiecien 28 2013 11:34:57
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Sylwester Zarębski 

Dnia Sat, 27 Apr 2013 23:10:23 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

[...]

  Wracając do monitorów LED - jako iż na razie jedyne jako tako
działające (krótki "czas życia") i *małe* struktury świecące
to LEDy organiczne, chwilowo "łata" idzie w stronę postawienia
sprawy na głowie, podobnie jak przy nazywaniu "kompaktów"
w roli kategorii aparatów fotograficznych - znaczy "monitor
OLED to jest prawdziwy monitor LED".

U Sony taki panel "zwykłych" LED musiał zostać nazwany Crystal LED.
Sos pikantny stał się ognistym ;).

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek

50 Data: Kwiecien 28 2013 22:31:41
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacjďż˝
Autor: Marek 


w roli kategorii aparatów fotograficznych - znaczy "monitor
OLED to jest prawdziwy monitor LED".
  Wrrr...

Wynika z tego, że marketing ma jakiegoś guru, który jest ignorantem w każdej dziedzinie i nie bardzo wie co to jest LED albo pikantnoć. Zadziwiająca jest konsekwencja w posługiwaniu się określeniami w stosunku do rzeczy, które nimi nie mają z tym nic wspólnego. Co chwilę się to spotyka.

--
Pozdrawiam
Marek

51 Data: Maj 03 2013 06:26:31
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Autor: nb 

Marek wrote:

Temat rozwiązany. Wyjaśnię w czym rzecz dla potomnych. Zerknijcie na
kanał niebieski. Tam są braki w kolorze - nie występuje on w miejscu
tworzenia się "placków". Desaturacja jako uśrednianie wartości RGB nie
sprawdza się w takich warunkach. Istnieją dwa rozwiązania:

1. Konwertujemy obraz do gray scale a potem z powrotem do koloru
(jeśli chcemy podbarwiać itp).

2. Lub lepiej: przełÄ…czamy się do przestrzeni barw Lab. Wtedy
desaturacja (lub ogólnie - regulacja nasycenia) działa perfekcyjnie.

Unixowy GIMP ma do wyboru trzy sposoby desaturacji - based on:

- Lightness (placki)
- Luminosity (OK)
- Average (średnia powyższych


--
nb

Re: Photoshop - problem z desaturacją



Grupy dyskusyjne