Po co opony zimowe
1 | Data: Listopad 27 2009 08:08:40 |
Temat: Po co opony zimowe | |
Autor: tall_30 | Podobno wciskaja nam kit 2 |
Data: Listopad 27 2009 16:12:03 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: kamil | "tall_30" wrote in message Jesli raz na 30 lat tobie, zonie i dziecku zimowki dupe uratuja, to warto bylo kupic. Na lodzie roznicy nie ma, ale w temperaturze ok 0'c i blotno-sniegowej brei na letnich ciezko wyhamowac z 50km/h, o ruszeniu pod gorke nie wspomne nawet. 3 |
Data: Listopad 30 2009 10:18:52 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: z | kamil pisze: "tall_30" wrote in message Jesli raz na 30 lat tobie, zonie i dziecku zimowki dupe uratuja, to warto bylo kupic. Na lodzie roznicy nie ma, ale w temperaturze ok 0'c i blotno-sniegowej brei na letnich ciezko wyhamowac z 50km/h, o ruszeniu pod gorke nie wspomne nawet. Ale statystycznie (dużo osób sobie gębę wyciera tym określeniem) to bardziej się przydadzą opony całoroczne i dobrze działający mózg kierowcy. Opony zimowe, żarówki ksenonowe, azot w oponach, uszlachetniacze do oleju - w jednym sklepie leżą. Myśl a potem kupuj. z PS. Niestety POosłowie czasami nam każą coś kupować i mnie wnerwia PS2. Ja mam zimówki bo muszę w zimie przekopywać się przez zaspy, taki mam dojazd. 4 |
Data: Grudzien 05 2009 15:53:22 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Jurand |
kamil pisze: Statystycznie to masz jedno jądro. Raz jeden jedyny zdarzyło mi się popełnić głupotę roku i usiłować zjechać spod domu samochodem na letnich oponach, który ni cholery z miejsca nie chciał ruszyć pod górę. Plan był taki, żeby nabrać na płaskim trochę rozpędu. Żeby dotrzeć do płaskiego, potrzebowałem przejechać około 100 metrów wstecz. Oczywiście poprawki nie dałem sobie na to, że skoro auto nie ruszy pod górę, to z hamowaniem będzie również nieciekawie. Po przywaleniu w auto sąsiada z powodu absolutnego braku hamowania praktycznie zweryfikowałem swoje teoretyczne obawy. Opony zimowe, żarówki ksenonowe, azot w oponach, uszlachetniacze do Takich klientów, co to chcieli zimę na "całorocznych" oponach objeździć, corocznie blacharze mają na pęczki. Każdy w dokładnie taki sam sposób się rozbija - nagle się okazuje, że auto albo nie hamuje, albo nie skręca. A dziwnym trafem ten jadący wcześniej zarówno skręcił jak i zahamował. PS. Niestety POosłowie czasami nam każą coś kupować i mnie wnerwia To po chuj, że się tak wyrażę brzydko, radzisz komuś, żeby zimówek nie kupował? Jurand. 5 |
Data: Grudzien 06 2009 12:01:41 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-12-05, Jurand wrote: PS. Niestety POosÂłowie czasami nam ka¿¹ coÂś kupowaĂŚ i mnie wnerwia Jurand, jak ktoĹ ma odrobinÄ mózgu i potrafi te trzy-cztery razy w roku wyjechaÄ na miasto taksówkÄ to w dużym mieĹcie spokojnie może zimówek nie używaÄ. A jak ktoĹ nie ma mózgu to lepiej, żeby nie był w stanie wyjechaÄ na drogÄ ;-) Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 6 |
Data: Grudzien 06 2009 14:33:48 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Jurand |
On 2009-12-05, Jurand wrote: Oczywiście, przewidzisz też niespodzianki takie, że jesteś gdzieś w trasie i nagle zaczął padać śnieg. I teraz masz opcję albo powrót pociągiem/taksówką/autobusem i modlenie się o to, żeby Ci ktoś w międzyczasie auta nie obrobił na przydrożnym parkingu, albo powrót z duszą na ramieniu do domu. Dziękuję za takie wrażenia. Najtańsze zimówki 205/55/16 to koszt c.a. 700 PLN. Moje zdrowie/życie warte jest więcej niż te 700 PLN. Jurand. 7 |
Data: Grudzien 06 2009 16:58:56 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-12-06, Jurand wrote: Jurand, jak ktoÂś ma odrobinĂŞ mózgu i potrafi te trzy-cztery razy w roku A ile jest warte zauważenie samochodów, które prawie w ogóle nie wyjeżdżajÄ w trasy, a w zimÄ nigdy? W trasie ich nie masz prawa zauważyÄ, ale na parkingach, w garażach to i owszem. Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski 8 |
Data: Grudzien 06 2009 23:40:04 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Jurand |
On 2009-12-06, Jurand wrote: A przepraszam, to założenie zimówek powoduje lepsze zauważanie samochodów? Jurand. 10 |
Data: Grudzien 07 2009 17:56:46 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Jurand |
On 2009-12-06, Jurand wrote: Tak, nie jeżdżą. Mam zwidy. Te wszystkie samochody, które przy pierwszych opadach śniegu mają problem z ruszeniem nawet pod niewielką górkę, mają założone opony zimowe. Jurand. 11 |
Data: Grudzien 07 2009 22:03:48 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-12-07, Jurand wrote: Nie wiem co moÂże u Ciebie spowodowaĂŚ zauwaÂżenie takich samochodów, które To sÄ inne samochody niż te o których piszÄ. Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski 12 |
Data: Grudzien 07 2009 22:27:03 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: J.F. | On Mon, 7 Dec 2009 17:56:46 +0100, Jurand wrote: Tak, nie jeżdżą. Mam zwidy. Te wszystkie samochody, które przy pierwszych Fotki zrob jak zobaczysz. Mozesz sie zdziwic. Bo to zle zimowki byly :-) J. 13 |
Data: Grudzien 06 2009 16:09:24 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: J.F. | On Sun, 06 Dec 2009 12:01:41 +0100, Krzysiek Kielczewski wrote: On 2009-12-05, Jurand wrote: Juz to widze jak zostawiasz samochod pod praca i dzwonisz po taksowke :-) I z miasta nigdy nie wyjezdzasz ? Kochanie, przyjechalem pociagiem, po samochod pojedziemy wiosna ? A zima .. zawsze niewiadoma, rok temu byla np prawdziwa. J. 14 |
Data: Grudzien 06 2009 17:18:18 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
I z miasta nigdy nie wyjezdzasz ? Kochanie, przyjechalem pociagiem, po nie kazdy ma potrzebe wyjezdzania w zimie z miasta 15 |
Data: Grudzien 06 2009 21:01:23 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-12-06, J.F wrote: Jurand, jak ktoś ma odrobinę mózgu i potrafi te trzy-cztery razy w roku A co w tym dziwnego? I z miasta nigdy nie wyjezdzasz ? Kochanie, przyjechalem pociagiem, po Ja wyjeżdżam, dlatego mam zimówki na kołach. Za to znam kupę osób, które nie wyjeżdżają i zimówek nie potrzebują. A zima .. zawsze niewiadoma, rok temu byla np prawdziwa. No i? Ile razy Cię śnieg *zaskoczył*? Krzysiek Kiełczewski 16 |
Data: Grudzien 06 2009 21:21:00 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: J.F. | On Sun, 06 Dec 2009 21:01:23 +0100, Krzysiek Kielczewski wrote: On 2009-12-06, J.F wrote: Dwa tygodnie we wrocku lezal. Z rachunkow za taksowki by sie chyba uzbieralo na zimowki :-) J. 18 |
Data: Listopad 27 2009 17:14:11 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: zkruk [Lodz] | tall_30 wrote: I tak pojade wymienić ale tak sie zastanawiam. Ja Ci odpowiem tak - są różne opony letnie, są różne opony zimowe sam aktualnie posiadam opony letnie które odziwo dobrze radzą sobie na sniegu ale wcześniej posiadałem opony letnie które KOMPLETNIE nie radziły sobie na śniegu zeszłej zimy widziałem jak samochód na letnich zjechał z drogi przy 50km/h a ja po prostu sobie jechałem... EPS, ABS - nic nie pomogło - nowa 7mka którą pan własnie kupił w DE sniegu na ulicy było lekko 1cm - czyli nic - a rów głęboki... w tym roku póki co cały czas mam letnie - podczas październikowego ataku zimy miałem okazję przetestować jak sprawują się letnie na śniegu i po prostu jeździłem normalnie choć myślę, że gdyby ziemia była wychłodzona nie byłoby już tak kolorowo... niemniej jednak w naszych warunkach klimatycznych opony zimowe mogą sie przydać... choć wszystko zależy od zimy jak zima będzie taka jak dziś - to zimówki są głupotą jak zima będzie taka jak z 4 lata temu - gdzie sniegu było w Łodzi i z 50 cm - to zimówki stają sie niezbędne... -- pozdrawiam - Zbigniew Kruk www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi 19 |
Data: Listopad 27 2009 17:20:31 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: MadMan | Dnia Fri, 27 Nov 2009 08:08:40 -0800 (PST), tall_30 napisał(a): Podobno wciskaja nam kit Musisz być świadomy tego, że globalne ocieplenie powoduje ochłodzenie w Europie. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138 20 |
Data: Listopad 28 2009 09:39:29 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Katanka | MadMan wrote: Dnia Fri, 27 Nov 2009 08:08:40 -0800 (PST), tall_30 napisał(a): Nie, ochłodzenie w regionie Arabii Saudyjskiej oraz w Ameryce Północnej, w Europie, podobnie jak na Antarktydzie temperatura rośnie. Przynajmniej tak wczoraj trąbili w radio :) -- Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy PSN: Katanka_PL | XBL: Katanka PL www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl 21 |
Data: Listopad 28 2009 19:09:55 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: MadMan | Dnia Sat, 28 Nov 2009 09:39:29 +0100, Katanka napisał(a): Podobno wciskaja nam kit Ja akurat słyszałem że ocieplenie klimatu spowoduje zatrzymanie prądu zatokowego, co spowoduje niezłe ochłodzenie u nas. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138 22 |
Data: Listopad 27 2009 17:27:43 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
Czy to ma sens? wszystko zalezy od indywidualnych preferencji jak uczylem sie jezdzic i mialem pierwszy samochod, to zimkowki wdziewali tylko "burzuje" :) a reszta pomykala na 100milach potem lata jezdzilem na zimowkach, a teraz mimi posiadania zony i dziecka, 3 sezon zimowy bede jezdzil na letnich, robie to z czysta premedytacja, nie dlatego ze nie stac mnie na zimowki, ale dlatego ze nie widze roznicy w zimie jezdze tylk o po wawie, moje zimowki widzialy snieg na ulicy moze godzine, moze 5 godzin w roku, jak sam zauwazyles jak spadnie snieg, ba, nawet jak spadnie deszcz ludzie zaczynaja wolniej jezdzic, ja majac swiadomosc jazdy na letnich nawet nie musze specjalnie odbiegac od normy, aby bezpiecznie i bez poslizgow dojechac do domu ale to moj swiadomy wybor poparty pelnoletnim prawkiem w kieszeni 23 |
Data: Listopad 27 2009 20:23:10 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Artur Maśląg | szerszen pisze: wszystko zalezy od indywidualnych preferencji Nieprawda, sporo też zależy od świadomości (wręcz większość). jak uczylem sie jezdzic i mialem pierwszy samochod, to zimkowki wdziewali tylko "burzuje" :) a reszta pomykala na 100milach Cóż, jak ja się uczyłem jeździć i miałem pierwszy samochód, to nawet nie słyszałem o oponach zimowych. potem lata jezdzilem na zimowkach, a teraz mimi posiadania zony i dziecka, 3 sezon zimowy bede jezdzil na letnich, robie to z czysta premedytacja, nie dlatego ze nie stac mnie na zimowki, ale dlatego ze nie widze roznicy :) Widzisz, ja zależnie od sytuacji - kolejna zima na "letnich", albo urlop na "zimowych" :) Biorąc pod uwagę wiele tutejszych wypowiedzi - nawet nie tyle co stać mnie na zimówki, co stać mnie na prywatną ocenę zasadności korzystania z tego typu rzeczy i jak uznam za stosowne, to pojadę do od lat znajomego punktu i kupię kolejny komplet :) w zimie jezdze tylk o po wawie, moje zimowki widzialy snieg na ulicy moze godzine, moze 5 godzin w roku, jak sam zauwazyles jak spadnie snieg, ba, nawet jak spadnie deszcz ludzie zaczynaja wolniej jezdzic, ja majac swiadomosc jazdy na letnich nawet nie musze specjalnie odbiegac od normy, aby bezpiecznie i bez poslizgow dojechac do domu Wiesz, Twoja opowieść jest dość subiektywna i przyznam się szczerze, że tylko potwierdza Twoje tezy wcześniej wypowiadane, które niestety w większości chyba nie są poprawne. ale to moj swiadomy wybor poparty pelnoletnim prawkiem w kieszeni Twój wybór - owszem. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 24 |
Data: Listopad 27 2009 20:30:20 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: WIHEDCNF |
Cóż, jak ja się uczyłem jeździć i miałem pierwszy samochód, to nawet nie Możemy być w takim razie rówieśnikami :) Ja zapamiętałem z tamtych lat koszmar przy każdym hamowaniu, koszmar przy próbie podjazdu pod każdą górkę(a mieliśmy parking z podjazdem) i strach na każdym zakręcie(nie w mieście oczywiście gdzie sypią solą z piachem) codziennie od ponad 20 lat używam prywatnego auta do celów służbowych(98% wyjazdów poza miasto) i nie wyobrażam sobie nie założyć zimowych opon. 25 |
Data: Listopad 27 2009 20:47:57 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Artur Maśląg | WIHEDCNF pisze: Możemy być w takim razie rówieśnikami :) Wątpię, a czemu? Patrz niżej... Ja zapamiętałem z tamtych lat koszmar przy każdym hamowaniu, koszmar przy próbie podjazdu pod każdą górkę(a mieliśmy parking z podjazdem) i strach na każdym zakręcie(nie w mieście oczywiście gdzie sypią solą z piachem) codziennie od ponad 20 lat używam prywatnego auta do celów służbowych(98% wyjazdów poza miasto) i nie wyobrażam sobie nie założyć zimowych opon. Ano nie zauważyłem specjalnych problemów - tak w zakresie hamowania, podjazdów, zakrętów, czy też normalnej eksploatacji. Jak był poważny problem, to się oponę parę razy sznurkiem przepasało i pojechało dalej. W sumie, patrząc po tym co wypisujesz, śmiem twierdzić, że praktyki to masz niewiele i próbujesz swą wątpliwą wiarygodność poprzeć "latami praktyki". Nie wiem jak to jest, ale "Motyl" z Ciebie wychodzi. BTW - w Stegnie podobno miałem bliźniaka... -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 26 |
Data: Listopad 27 2009 21:00:17 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: WIHEDCNF |
Nie będę zaglądał ci w metrykę :) napiszę tylko, że prawo jazdy mam od 1982 roku, w roku 1982 kupiłem również swój pierwszy samochód a była to Skoda 105 :), która jednak "motyla" nie przypominała. Kolego nie muszę sobie niczego dodawać lub Tobie udowadniać - piszę tylko, że JA POLECAM zakładanie opon zimowych, także ze względu na własne doświadczenia. Pozdrawiam 27 |
Data: Listopad 27 2009 21:18:44 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Artur Maśląg | WIHEDCNF pisze:
A co to ma do rzeczy? <cite> Ja zapamiętałem z tamtych lat koszmar przy każdym hamowaniu, koszmar przy próbie podjazdu pod każdą górkę </cite> -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 28 |
Data: Listopad 27 2009 21:24:09 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: WIHEDCNF |
A co to ma do rzeczy? Przyznam, że jakoś trudno mi się z Tobą rozmawia. Czego nie rozumiesz w cytacie? 29 |
Data: Listopad 27 2009 21:32:19 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Artur Maśląg | WIHEDCNF pisze: "Artur Maśląg" LOL :) To Ty masz problem, ponieważ w znakomitej większości nikt z tamtych lat nie prezentował doświadczeń w takiej formie :) Ba, ja w ogóle (jako kierowca) nie odczułem takich problemów. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 30 |
Data: Listopad 27 2009 22:03:34 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: WIHEDCNF |
WIHEDCNF pisze: Nie ma sprawy, widocznie jestem inny a wszystkim jeździło i jeździ się świetnie na letnich. Pozdrawiam 31 |
Data: Listopad 27 2009 22:22:08 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Artur Maśląg | WIHEDCNF pisze: "Artur Maśląg" napisał: Nie wiem, czy jesteś inny, niemniej nikt wtedy nie jeździł na letnich, skoro nie było zimowych. Wiesz ile ja kuligów zrobiłem Warszawą na oponach (kurza twarz) diagonalnych?)? Te Twoje "koszmary" to tylko wąska projekcja "rzeczywistości". -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 32 |
Data: Listopad 28 2009 00:35:38 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: WIHEDCNF |
Nie wiem, czy jesteś inny, niemniej nikt wtedy nie jeździł na letnich, Już wiem dlaczego ciężko nam się rozmawia ;-) 33 |
Data: Listopad 28 2009 08:42:16 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Axel |
Moze dlatego, ze nie rozumiesz, ze nie bylo wtedy w PL letnich opon. D-124 (a potem D-164) to typowa opona caloroczna. -- Axel 34 |
Data: Listopad 28 2009 10:21:57 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: WIHEDCNF |
Nie wiem, czy jesteś inny, niemniej nikt wtedy nie jeździł na letnich, Świat zamknął się do PRL dla Ciebie wtedy? No patrz Pan a moje drugie auto Golf GTI kupiony w 1984r. nie miał D-164 tylko jakieś Pirelli letnie, felgi zresztą też :) 35 |
Data: Listopad 28 2009 10:36:17 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: J.F. | On Sat, 28 Nov 2009 10:21:57 +0100, WIHEDCNF wrote: Użytkownik "Axel" W 1984 powiadasz .. a Pirelli juz wtedy robilo opony zimowe ? Na calym swiecie ludzie jezdzili na "bez typowych", podzial na letnie i zimowe to relatywnie niedawno. I stad moga sie brac ofiary - jak ktos 30 lat jezdzil bez wymiany opon, to mu nie wytlumaczysz ze zimowki sa potrzebne. Przekona sie dopiero wtedy jak kupi prawdziwie letnie opony i wyladuje w rowie. IMO powinien byc obowiazkowy jakis test na sniegu, i wynik podawany na etykiecie opony - niech klient wie co kupuje. J. 36 |
Data: Listopad 27 2009 22:29:58 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
Nieprawda, sporo też zależy od świadomości (wręcz większość). piszac preferencje, mialem na mysli caly zestaw czynnikow, rowniez swiadomosc, ocene, umiejetnosci itp :) :) Widzisz, ja zależnie od sytuacji - kolejna zima na "letnich", albo no wiec dokladnie o to mi chodzi, po miescie smigam na letniakach, ale w polske w zimie bym sie na nich nie wybral Wiesz, Twoja opowieść jest dość subiektywna i przyznam się szczerze, że oczywiscei ze jest subiektywna, a jaka ma byc nikogo do niczego nie namawiam, wypowiadam swoje zdanie i tyle, a to ze nie sa poprawne, bo sie cos komus nie podoba, no coz, takie zycie, nie zabiegam o poklask i wianuszek poplecznikow 37 |
Data: Listopad 28 2009 08:54:38 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Axel |
W miescie tez moze sie zdarzyc, ze zimowki beda bardzo przydatne. Ze 4 lata temu w listopadzie wybralem sie na impreze w centrum DC. O 20 zaparkowalem samochod na suchej jezdni, poszedlem do knajpy. Gdy wyszlismy stamtad o polnocy (odwozilem kumpli), opadla nam szczeka - na samochodzie (i oczywiscie dookola) lezalo dobrze ponad 10 cm sniegu. Centrum nie bylo wcale odsniezone, na Trasie Lazienkowskiej jechalo sie glebokimi koleinami w sniegu, a pierwsze plugi zobaczylem na Prymasa Tysiaclecia. Oczywiscie - moglbym zostawic samochod i pojechac taksowka... A nawet, jak snieg nie wali tak intensywnie, to zwykle male uliczki sa odsniezane w ostatniej kolejnosci - pamietam, jak wpadlem w poslizg na takiej uliczce, jadac najwyzej 20 km/h na letnich oponach. Samochod mial dwa dni, byl luty i myslalem, ze uda mi sie doczekac z kupnem zimowek do nastepnej zimy. Skutek poslizgu byl taki, ze po pracy pojechalem kupic zimowki... -- Axel 38 |
Data: Listopad 28 2009 18:34:03 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: DoQ | Axel pisze: A nawet, jak snieg nie wali tak intensywnie, to zwykle male uliczki sa odsniezane w ostatniej kolejnosci - pamietam, jak wpadlem w poslizg na takiej uliczce, jadac najwyzej 20 km/h na letnich oponach. Samochod mial dwa dni, byl luty i myslalem, ze uda mi sie doczekac z kupnem zimowek do nastepnej zimy. Skutek poslizgu byl taki, ze po pracy pojechalem kupic zimowki... Widocznie nie umiesz jeździć tak dobrze jak szerszeń no i nabrałeś się na marketingowy bełkot ;-) Pozdrawiam Paweł 39 |
Data: Listopad 29 2009 08:15:32 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
Widocznie nie umiesz jeździć tak dobrze jak szerszeń no i nabrałeś się na masz powazne problemy z rozumieniem tekstu pisanego 40 |
Data: Listopad 29 2009 10:23:13 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: DoQ | szerszen pisze: Widocznie nie umiesz jeździć tak dobrze jak szerszeń no i nabrałeś się na marketingowy bełkot ;-)masz powazne problemy z rozumieniem tekstu pisanego a ty masz powazne problemy z wiedza ktore usilujesz zamaskowac sarkazmem oraz ironia (i to tez niezbyt wysokich lotow) 41 |
Data: Listopad 29 2009 13:04:51 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
a ty masz powazne problemy z wiedza ktore usilujesz zamaskowac sarkazmem o moja wiedze sie nie obawiaj 42 |
Data: Listopad 29 2009 08:15:15 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
W miescie tez moze sie zdarzyc, ze zimowki beda bardzo przydatne. ale ja tego nie neguje A nawet, jak snieg nie wali tak intensywnie, to zwykle male uliczki sa rownie dobrze mozesz ta sama uliczka jechac na zimowkach, a pod cienka warstwa sniegu bedzie slizgawka i tez wpadniesz w poslizg przy 20km/h i co? wszystko moze sie zdarzyc, nawet cegla w drewnianym kosciele 43 |
Data: Listopad 30 2009 18:33:32 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Adampio | Axel pisze: A nawet, jak snieg nie wali tak intensywnie, to zwykle male uliczki sa odsniezane w ostatniej kolejnosci - pamietam, jak wpadlem w poslizg na takiej uliczce, jadac najwyzej 20 km/h na letnich oponach. Samochod mial dwa dni, byl luty i myslalem, ze uda mi sie doczekac z kupnem zimowek do nastepnej zimy. Skutek poslizgu byl taki, ze po pracy pojechalem kupic zimowki... A wystarczylo tylko obnizyc nieco cisnienie w oponach :-) Jednak ci marketingowcy wiedza za co biora pieniadze... 44 |
Data: Listopad 27 2009 17:37:20 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Adampio | MSZ opony zimowe (nowe - czytaj miekkie) sluza do jezdzenia po sniegu i tylko na nim sa lepsze od innych. 45 |
Data: Listopad 27 2009 18:53:15 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: J.F. | Użytkownik "Adampio" napisał MSZ opony zimowe (nowe - czytaj miekkie) sluza do jezdzenia po sniegu i tylko na nim sa lepsze od innych. ale na suchym asfalcie wszystkie sa wystarczajaco dobre. A spadnie troche sniegu .. i te letnie sie okaza niewystarczajace dobre :-) J. 46 |
Data: Listopad 27 2009 18:12:38 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: BrunoJ | J.F. napisał(a): Użytkownik "Adampio" napisałZapominasz jeszcze ze ostatnie "zimy" to rowniez (a moze przede wszystkim) mokry asfalt. I tutaj zimowki potrafia sie slizgac nie gorzej niz letnie na sniegu. Kiedys opisywalem jak wyjechalem do rowu, na zimowkach wlasnie, w lutym, +10 i duzo deszczu (i nieprzewidziane okolicznosci). Osobiscie zmieniam na zimowki, ale glownie dlatego ze mam kupione, wiec po co maja lezec. Od strony uzytkowej, do jezdzenia po miescie i glownych drogach to nie widze profitu. Polska polnocna (bo to troche ma znaczenie przeciez). Warto jednak pamietac ze opony to nie dwa rodzaje - zimowe i letnie, to kilkadziesiat marek ktore te opony robia lepiej czy gorzej. Nie raz widzialem ludkow ktorzy nowe auto dostali z calkiem sensownymi letnimi, a na zime kupili najtansze zimowki, i potem narzekali ze sie zle jezdzi. W zimpowkach marketingu jest duzo, ale tez i letnie czesto sa bardzo letnie i zima naprawde sobie nie radza. Trzeba odpowiednio dobrac oba komplety i tyle. pozdrawiam Bruno Citroen ZX - jeszcze Citroen C8 - wkrotce (mam nadzieje) -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 47 |
Data: Listopad 28 2009 10:49:49 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: J.F. | On Fri, 27 Nov 2009 18:12:38 +0000 (UTC), BrunoJ wrote: J.F. napisał(a): Tak ludzie mowia, adac to czesciowo potwierdza, ale ja na swoich zimowkach na deszczu nie narzekalem. Osobiscie zmieniam na zimowki, ale glownie dlatego ze mam kupione, wiec po Ja jako narciarz profit widze .. ale wk* mnie to i kupilem caloroczne. Na razie jestem zadowolony :-) J. 48 |
Data: Listopad 27 2009 22:15:26 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: DoQ | J.F. pisze: ale na suchym asfalcie wszystkie sa wystarczajaco dobre. Nieprawda. Przy <~7stC ContiSportContacty3 zachowuja sie b.slabo podczas hamowania na suchym asfalcie. Dopiero zalozenie zimowek uswiadomilo mnie jaka to jest przepasc. Pozdrawiam Pawel 49 |
Data: Listopad 27 2009 22:19:21 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Artur Maśląg | DoQ pisze: J.F. pisze: Nie demonizuj - to wina opon, a nie przekonania :) -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 50 |
Data: Listopad 27 2009 22:22:04 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: DoQ | Artur Maśląg pisze: Nieprawda.Nie demonizuj - to wina opon, a nie przekonania :) No przeciez nie twierdze inaczej. Dlatego podalem konkretny przyklad na to ze zimowki zachowuja sie lepiej od dobrej letniej opony. Pozdrawiam Pawel 51 |
Data: Listopad 27 2009 22:35:09 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
No przeciez nie twierdze inaczej. Dlatego podalem konkretny przyklad na to sam sobie przeczysz, skoro iales problemy przy dodatniej temperaturze na suchym asfalcie, to znaczy ze nie byla taka dobra, albo ty przecholwales i ulegles sugestii 52 |
Data: Listopad 27 2009 22:37:56 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: DoQ | szerszen pisze: sam sobie przeczysz, skoro iales problemy przy dodatniej temperaturze na suchym asfalcie, to znaczy ze nie byla taka dobra, albo ty przecholwales i ulegles sugestii Wykąpiesz sie w temp. 100stC? Przeciez to też temperatura dodatnia. Pozdrawiam Pawel 53 |
Data: Listopad 27 2009 22:53:28 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
Wykąpiesz sie w temp. 100stC? a laznia parowa czy sauna cos ci mowi? ;) tylko co ma piernik do wiatraka, widzisz roznice pomiedy 7 a np 15, a 7 a 100? czyli co dobra letnia opona, ktora przy 15 jest dobra, przy 7 dramatycznie traci swoje wlasciwosci? 54 |
Data: Listopad 27 2009 22:58:14 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: DoQ | szerszen pisze: Tyle samo liter. 7 a 15 to ponad dwukrotna roznica temperatury. czyli co dobra letnia opona, ktora przy 15 jest dobra, przy 7 dramatycznie traci swoje wlasciwosci? Bo przy 12+ ma ponadprzecietne wlasciwosci w stosunku do przecietnej opony? Pozdrawiam Pawel 55 |
Data: Listopad 27 2009 23:03:58 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
7 a 15 to ponad dwukrotna roznica temperatury. az strach pomyslec co w takim razie z ta opona stanie sie przy 30 stopniach ;) rozplynie sie? Bo przy 12+ ma ponadprzecietne wlasciwosci w stosunku do przecietnej rozumiem, to opona jesienno wiosenna? 56 |
Data: Listopad 27 2009 23:09:17 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: DoQ | szerszen pisze: 7 a 15 to ponad dwukrotna roznica temperatury.az strach pomyslec co w takim razie z ta opona stanie sie przy 30 stopniach ;) rozplynie sie? Ale co cie tak dziwi? Nigdy nie slyszales o rozgrzewaniu opon? Bo przy 12+ ma ponadprzecietne wlasciwosci w stosunku do przecietnej opony?rozumiem, to opona jesienno wiosenna? Wiosna,lato,jesien - na zime sa inne, to takie dziwne? Pozdrawiam Pawel 57 |
Data: Listopad 28 2009 07:40:28 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
Ale co cie tak dziwi? Nigdy nie slyszales o rozgrzewaniu opon? slyszalem, dziwi mnie jedynie zakres sugerowanych przez ciebie temperatur :) Wiosna,lato,jesien - na zime sa inne, to takie dziwne? jak wyzej, albo to bylo zwykle badziewie, albo po prostu to byla twoja autosugestia i tyle 58 |
Data: Listopad 28 2009 09:00:24 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Axel |
To Ty sugerowales, ze przy 30 sie rozplynie. DoQ pisal, ze jak jest cieplej, opona zachowuje sie dobrze. Moje letnie Bridgestone-y (nie pamietam, jaki to model) w temperaturach ponizej +5 stopni powoduja czeste wlaczanie sie TCS-u przy ruszaniu i zakretach. -- Axel 59 |
Data: Listopad 29 2009 08:17:56 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
To Ty sugerowales, ze przy 30 sie rozplynie. DoQ pisal, ze jak jest nie, doq sugeruje, ze opona ktora przy 15 zachowuje sie rewelacyjne, magicznie przy 7 traci swoje wlasciwosci i staje sie badziewiem, piszac ze to 2 ktorna roznica temperatur, wiec jesli ta opona tak trastycznie reaguje na zmiane temperatury, to strach pomyslec, co sie z nia stanie przy polskich upalach ot i tyle, taki sarkazm pomieszany z ironia z mojej strony 60 |
Data: Listopad 28 2009 18:21:58 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: DoQ | szerszen pisze: slyszalem, dziwi mnie jedynie zakres sugerowanych przez ciebie temperatur :) Niby taki doswiadczony a sie dziwi... Wiosna,lato,jesien - na zime sa inne, to takie dziwne?jak wyzej, albo to bylo zwykle badziewie, albo po prostu to byla twoja autosugestia i tyle ...albo twoje doswiadczenie opiera sie na budżetowych oponach typu energy saver, Barum czy inny Matadorach, ktore to w kazdych warunkach sa nijakie. Pozdrawiam Pawel 61 |
Data: Listopad 30 2009 10:03:36 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Jan Strybyszewski | szerszen pisze: Użytkownik "DoQ" napisał w wiadomości Skad te bzdury o 7 stopniach ? Letnia opona na suchym asfalcie JEST ZAWSZE LEPSZA od zimowej tak mowia testy KAZDE. 62 |
Data: Listopad 30 2009 09:07:51 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: kamil |
szerszen pisze: Zrodla? 63 |
Data: Grudzien 05 2009 15:58:20 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Jurand |
Zrodla? Nie źródła, tylko "Źródło". Tygodnik Rodzin Katolickich robił takie testy, używając do tego celu Cinquecento plebana. Jurand. 64 |
Data: Listopad 27 2009 23:01:16 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: J.F. | On Fri, 27 Nov 2009 22:15:26 +0100, DoQ wrote: J.F. pisze: A to ty nie rozgrzewasz opon przed wyscigiem ? :-) J. 65 |
Data: Listopad 27 2009 23:10:52 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: DoQ | J.F. pisze: Przy <~7stC ContiSportContacty3 zachowuja sie b.slabo podczas hamowania na suchym asfalcie. Dopiero zalozenie zimowek uswiadomilo mnie jaka to jest przepasc.A to ty nie rozgrzewasz opon przed wyscigiem ? :-) Przed zabawa na zakretach dobrze je troche podgrzac, podobnie jak hamulce. Pozdrawiam Pawel 66 |
Data: Listopad 30 2009 10:04:42 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Jan Strybyszewski | J.F. pisze: On Fri, 27 Nov 2009 22:15:26 +0100, DoQ wrote: Letnia opona przy kazdej temperaturze jest LEPSZA od zimowki i zadne zaklinanie rzeczywistosci nie ma uzasadnienia
67 |
Data: Grudzien 05 2009 15:59:20 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Jurand |
J.F. pisze: Letnia opona przy kazdej temperaturze jest lepsza od zimówki... Ciekawe... Spróbuj sie moze wybrac na jakichs UltraHighPerformance letnich na kolo podbiegunowe ;) Jurand. 68 |
Data: Grudzien 05 2009 18:10:56 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: J.F. | On Sat, 5 Dec 2009 15:59:20 +0100, Jurand wrote: ale na suchym asfalcie wszystkie sa wystarczajaco dobre.Nieprawda. Ale zapewnisz suchy asfalt ? J. 69 |
Data: Grudzien 10 2009 13:36:46 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: |
Letnia opona przy kazdej temperaturze jest lepsza od zimówki... Ciekawe...na suchym jest.... tylko w ujemnych temperaturach zazwyczaj nie ma nic suchego.... t. 70 |
Data: Grudzien 10 2009 15:52:15 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: J.F. | Użytkownik napisał w wiadomości Letnia opona przy kazdej temperaturze jest lepsza od zimówki... Ciekawe...na suchym jest.... oprocz .. drogi :-) Tyle tylko ze moze byc drobna warstewka lodu, szronu, szadzi, i to czasem moze sfalszowac wyniki. J. 71 |
Data: Listopad 27 2009 17:43:33 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Arek (G) | tall_30 pisze: Podobno wciskaja nam kit[...] A co za różnica czy masz jeden komplet na 2 sezony, czy dwa komplety na 4 sezony, koszt prawie ten sam. Owszem dajesz zarobić gumiarzowi. A jeśli raz Ci dupę uratują to wychodzi z tego niezły bonus. A. 72 |
Data: Listopad 27 2009 18:22:50 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: E | Podobno zimowe opony charakteryzują się gumą, która lepiej 73 |
Data: Listopad 27 2009 18:46:38 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Piter |
Podobno zimowe opony charakteryzują się gumą, która lepiej też, ale już np przy długich trasach, jak letnia czy tam uniwersalna się nagrzeje od jazdy już nie ma takiego znaczeni, można dodać że bieżnik inny itp itd. sam mam dobre letnie które tylko ciut gorzej zachowują się w stosunku do biednych zimowych, a oryginalne pamiętam że praktycznie różnicy nie robiły 74 |
Data: Listopad 28 2009 10:52:19 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: J.F. | On Fri, 27 Nov 2009 17:43:33 +0100, Arek (G) wrote: A co za różnica czy masz jeden komplet na 2 sezony, czy dwa komplety na Gumiarzowi [a coraz to drozsze], wyciaganie opon z piwnicy, przedwczesna wymiana ["ta zimowka to sie juz na nastepna zime nie nada"]. J. 75 |
Data: Listopad 27 2009 18:13:05 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Jotte | W wiadomości Mam żone niedługo dziecko i opony zimowe a nie mam AC wiec i takPrzy normalnej jeździe po mieście i okazjonalnie po trasie w naszym kraju i klimacie nie znajduję uzasadnienia dla posiadania dwóch kompletów kół z oponami letnimi i zimowymi (zmienianie samych opon 2x w roku to w ogóle idiotyzm). W prawdziwie zimowych warunkach i tak trzeba łańcuchy albo podobne rozwiązanie stosować. -- Jotte 76 |
Data: Listopad 27 2009 18:32:10 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: WIHEDCNF |
Przy normalnej jeździe po mieście i okazjonalnie po trasie w naszym kraju i klimacie nie znajduję uzasadnienia dla posiadania dwóch kompletów kół z oponami letnimi i zimowymi (zmienianie samych opon 2x w roku to w ogóle idiotyzm). Jeden pisze, że klima niepotrzebna, drugi, że zimowe opony niepotrzebne, trzeci, że światła - dokąd zmierzamy? Ano do prostego faktu, że jak kogoś nie stać, to się bez zimówek, i klimy obywa. 77 |
Data: Listopad 27 2009 18:37:57 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: MadMan | Dnia Fri, 27 Nov 2009 18:32:10 +0100, WIHEDCNF napisał(a): Jeden pisze, że klima niepotrzebna, drugi, że zimowe opony Jak dla mnie najbardziej niepotrzebne jest solenie dróg w zimie. Tak, nie stać mnie na szybką korozję podwozia samochodu tudzież napędu w rowerze. Stać mnie na doskonalenie umiejętności jazdy po śniegu/zakup łańcuchów lub opon z kolcami. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138 78 |
Data: Listopad 30 2009 01:38:41 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: zkruk [Lodz] | MadMan wrote: Dnia Fri, 27 Nov 2009 18:32:10 +0100, WIHEDCNF napisał(a): popatrz ... a podwozia aut w anglii wyglądają dużo gorzej... a soli tam nie sypią... dziwne... ;] -- pozdrawiam - Zbigniew Kruk www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi 79 |
Data: Listopad 27 2009 18:39:48 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Jotte | W wiadomości WIHEDCNF pisze: Pewnie.Przy normalnej jeździe po mieście i okazjonalnie po trasie w naszym kraju i klimacie nie znajduję uzasadnienia dla posiadania dwóch kompletów kół z oponami letnimi i zimowymi (zmienianie samych opon 2x w roku to w ogóle idiotyzm).Jeden pisze, że klima niepotrzebna, drugi, że zimowe opony niepotrzebne, trzeci, że światła - dokąd zmierzamy? Ano do prostego faktu, że jak kogoś nie stać, to się bez zimówek, i klimy obywa. Najważniejsze aby na zapaszek, coś debilnego do zawieszenia na lusterku i nalepkę w kształcie ryby na tylna klapę starczyło... :)) -- Jotte 80 |
Data: Listopad 27 2009 19:17:50 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Karol Y | Jeden pisze, że klima niepotrzebna, drugi, że zimowe opony niepotrzebne, Piszą tak, bo im niepotrzebna/niepotrzebne i w czym problem? Nie stać, to się nauczyli jeździć z tym co mają. Da się? Jak widać da. Czasami przydałoby się wygrać w lotka, a jednak ludzie nie klną "...nie wygrałem...", tylko żyją z tym co mają i też im dobrze. Zazwyczaj tak jest, że jak dupa wyżej posiedzi, to już niżej sobie nie wyobraża. A jak to się ma do rzeczywistych odczuć innych dup, a no różnie. -- Mateusz Bogusz 81 |
Data: Listopad 27 2009 19:55:25 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Artur Maśląg | WIHEDCNF pisze: Jeden pisze, że klima niepotrzebna, drugi, że zimowe opony niepotrzebne, trzeci, że światła - dokąd zmierzamy? Cóż, każdy ma prawo do swojej opinii. Wiązanie tego w ten sposób jest delikatnie powiedziawszy nieuzasadnione i rzekłbym, że prymitywne. Ano do prostego faktu, że jak kogoś nie stać, to się bez zimówek,> i klimy obywa. Już zwracałem Ci uwagę, że takie wnioskowanie świadczy o autorze niezbyt dobrze. W sumie nie pierwszy raz próbujesz coś udowodnić w ten sposób, tylko argumentów merytorycznych Ci brakuje. Większość poważnych dyskusji na temat klimatyzacji/zimówek w zasadzie nie była związana z tym co napisałeś ("że jak kogoś nie stać"), tylko z zasadnością używania tego typu udogodnień IRL i podejściem do tego typu rzeczy. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 82 |
Data: Listopad 27 2009 20:16:50 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: WIHEDCNF |
Cóż, mam nadzieję, że i mnie nie odmówisz tego prawa Ano do prostego faktu, że jak kogoś nie stać, to się bez zimówek, i klimy obywa. Jakich to "rzeczowych" argumentów użyli moi szanowni przedmówcy? może nie zauważyłem? Czy ktoś pisał o specjalnej mieszance gumy, która nie robi się jak kamień w niskich temperaturach? o specjalnych lamelkach "wgryzających" się w ubity śnieg? kierunkowości i jeszcze kilku innych kwestiach? Nie - stwierdzili, że im się dobrze zimą jeździ na letnich, no to stwierdziłem, że nie mają zimowych skoro jeżdżą na letnich - gdzie Ty tu znajdujesz prymitywizm? No fakt może być tak, że są to bogaci ludzie, ale jednak nie zakładają zimówek skoro jazda na letnich nie robi im żadnej różnicy. Bogatych jeżdżących na letnich przepraszam. 83 |
Data: Listopad 27 2009 20:27:13 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Artur Maśląg | WIHEDCNF pisze: "Artur Maśląg" Wiąż sobie - Twoja decyzja, Twoje prawo, Twoja odpowiedzialność. Jakich to "rzeczowych" argumentów użyli moi szanowni przedmówcy? Trzeba było przeczytać, skoro się na to powołujesz. (...) -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 84 |
Data: Listopad 27 2009 22:43:53 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
Jakich to "rzeczowych" argumentów użyli moi szanowni przedmówcy? może nie bo o czym tu mowic? o marketingowym belkocie, ktory nic tak naprawde nie wnosi, pisze sie o swoich doswiadczeniach, wieloletnich w jezdzie zimowa pora na oponach zimowych i letnich, tylko to jest miarodajne, dodam normalnej jedzie miejskiej, nie kestremalnej sportowej no to stwierdziłem, że nie mają zimowych skoro jeżdżą na letnich - gdzie wlasnie tu jest twoj prymitywizm, w stwierdzeniu, ze jak ktos swiadomie wybiera zima letnie, to go nie stac na zimowe, albo ze trzeba byc bogatym aby sobie zimowki kupic :) zrozum ze naprawde nie nalezy wierzyc we wszystko co "eksperci" powiedza, czesto lepiej spradzic na wlasnej skorze i samemu sie przekonac 85 |
Data: Listopad 27 2009 22:57:02 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: WIHEDCNF |
wlasnie tu jest twoj prymitywizm, w stwierdzeniu, ze jak ktos swiadomie wybiera zima letnie, to go nie stac na zimowe, albo ze trzeba byc bogatym aby sobie zimowki kupic :) Toteż się przekonałem i ponieważ mnie stać to kupuję opony zimowe i z całą świadomością napiszę po raz kolejny, że jeździ się lepiej i bezpieczniej na zimowych zimą. Gdyby mnie stać nie było, to jeździł bym na letnich i pewnie dorabiał jakiech dziwne teorie. Koniec kropka. 86 |
Data: Listopad 27 2009 23:05:36 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
Gdyby mnie stać nie było, to jeździł bym na letnich i pewnie dorabiał a swistak siedzi i zawija ;) 87 |
Data: Listopad 28 2009 11:27:20 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: lublex | Użytkownik "WIHEDCNF" pisze: Toteż się przekonałem i ponieważ mnie stać to kupuję opony zimowe i z całą świadomością napiszę po raz kolejny, że jeździ się lepiej i bezpieczniej na zimowych zimą. Gdyby mnie stać nie było, to jeździł bym na letnich i pewnie dorabiał jakiech dziwne teorie. Koniec kropka. Mnie stać i wymieniam ale... W moim miejskim jeździdle (ale tras też dużo) wymieniłem w marcu zimówki (trzyletnie kormorany z małym przebiegiem - ale ten nowszy gorszy model) na letnie Uniroyale R680 (po dwóch sezonach). Za dwa dni ponownie wróciła zima i okazało się, że letnie lepiej sobie dają radę nawet na śniegu i w temperaturze minusowej, a o mokrym asfalcie nawet nie wspomnę. Twoja teoria o jednoznacznej wyższości zimówek w zimie jest jak widać mało warta. Mój poprzedni entuzjazm do zimówek ostygł znacznie i choć teraz używam Michelinów Alpin 3, to zmienię docelowo na całoroczne. pozdr lublex 88 |
Data: Listopad 28 2009 11:51:07 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: WIHEDCNF |
Twoja teoria o jednoznacznej wyższości zimówek w zimie jest jak widać mało warta. Mój poprzedni entuzjazm do zimówek ostygł znacznie i choć teraz używam Michelinów Alpin 3, to zmienię docelowo na całoroczne. Całorocznych nie używałem fakt nie wiem jak się sprawują, poza tym moje odczucia co do prowadzenia auta w zależności od użytych są moimi subiektywnymi odczuciam nic ponadto - dlatego jest być może jak zauważyłeś mało warta. Pozdrawiam 89 |
Data: Listopad 29 2009 17:25:12 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Piotrek | zrozum ze naprawde nie nalezy wierzyc we wszystko co "eksperci" powiedza, no ale trzeba tez zrozumiec ze jesli kogos stac na zimowki to woli je kupic i miec spokoj w zimie nawet jesli snieg zobacza klika razy w roku. inna sprawa ze zalezy gdzie kto mieszka, jedni maja snieg przez 2-3 dni w roku inni przez pare tygodni. ja np jak dobrze popada to przez 1-2 km droge potrafie miec biala przez 2-3 tygodnie i nie mam zamiaru meczyc sie na typowo letnich oponach zeby wyjechac na odsniezona droge. wole w spokoju jechac na zimowkach. inny woli sie meczyc i to jego wola, ale nie oznacza ze tak jest lepiej. dodatkowo powiem ze roznica miedzy dobra a zla zimowka jest kolosalna. mialem i takie i takie i na slabych zimowkach roznica miedzy letnia opona a zimowa nie byla jakas wielka. ale jak mialem dobre zimowki to roznica w jezdzie zima na zimowkach a na letnich byla kolosalna. ktos kupi jakis szmelc na zime i pozniej slucha sie glupot o tym jak to zle sie jezdzi na zimowkach po mokrym czy po suchym :) -- pzdr piotrek 90 |
Data: Listopad 30 2009 18:40:15 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
no ale trzeba tez zrozumiec ze jesli kogos stac na zimowki to woli je ale czy ja kogos zmuszam do jazdy na letnich w zimie? padlo pytanie wiec odpowiedzialem, wyraznie zaznaczajac co mam na mysli i na jakiej podstawie powzialem taka a nie inna decyzje, nie twierdze ze to co dobre dla mnie, bedzie dobre dla kazdego dodatkowo, skoro jak juz tak rozprawiamy o zimowkach i letnich i to tych drozszych, to tak naprawde sens ma tylko jedno rozwiazanie, dwa komplety kol w garazu/piwnicy i zmiana w zaleznosci od warunkow drogowych, bo jazda na zimowkach kiedy na zwenatrz mamy +10/15 stopni, tez nie jest najlepszym pomyslem 91 |
Data: Grudzien 01 2009 18:08:18 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: DoQ | szerszen pisze: w garazu/piwnicy i zmiana w zaleznosci od warunkow drogowych, bo jazda na zimowkach kiedy na zwenatrz mamy +10/15 stopni, tez nie jest najlepszym pomyslem Dlaczego? Pozdrawiam Pawel 92 |
Data: Grudzien 01 2009 22:03:28 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | Dnia 01.12.2009 DoQ napisał/a: szerszen pisze: Bo nie dzialaja i znikaja w oczach ;) -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 93 |
Data: Grudzien 01 2009 22:11:15 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: DoQ | Adam 'Chloru' Drzewososki pisze: Bo nie dzialaja i znikaja w oczach ;)w garazu/piwnicy i zmiana w zaleznosci od warunkow drogowych, bo jazda na zimowkach kiedy na zwenatrz mamy +10/15 stopni, tez nie jest najlepszym pomyslemDlaczego? Uzyje jego slow odbijajac pileczke: co to za dobra zimowa opona co przy 15stC traci właściwości? ;-) Pozdrawiam Pawel 94 |
Data: Grudzien 01 2009 22:30:00 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | Uzyje jego slow odbijajac pileczke: co to za dobra zimowa opona co przy Tej samej firmy co letnia ktora kiepsko działa w okolicach 0 stopni i opadzie atmosferycznym ;) -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 95 |
Data: Grudzien 01 2009 22:43:25 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: DoQ | Adam 'Chloru' Drzewososki pisze: Uzyje jego slow odbijajac pileczke: co to za dobra zimowa opona co przy 15stC traci właściwości? ;-)Tej samej firmy co letnia ktora kiepsko działa w okolicach 0 stopni i Ale nie moze byc ze roznica kilkunastu stopni ma taki wplyw! ;-) Pozdrawiam Pawel 96 |
Data: Grudzien 01 2009 23:43:07 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | Dnia 01.12.2009 DoQ napisał/a: Adam 'Chloru' Drzewososki pisze: Ma ale tylko jak pompujesz powietrzem. Jakbys pompował azotem to co innego ! ;) -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 97 |
Data: Grudzien 01 2009 23:48:36 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: DoQ | Adam 'Chloru' Drzewososki pisze: Ma ale tylko jak pompujesz powietrzem. Jakbys pompował azotem to co Azot juz niemodny, teraz pompuje sie ciepłym wodorem:) Pozdrawiam Paweł 98 |
Data: Grudzien 01 2009 22:44:01 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: WIHEDCNF |
No patrz, mnie nawet zaczyna dziwić, dlaczego woda zaczyna zamieniać się w lód przy 0 stopniach a nie przy 15 lub 7 ;-) 99 |
Data: Grudzien 01 2009 23:42:41 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | Dnia 01.12.2009 WIHEDCNF napisał/a:
Za to wrze przy 90 stopniach ! ... A nie przepraszam, 90 stopni to kąt prosty ;) -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 100 |
Data: Grudzien 02 2009 08:44:38 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
Dlaczego? z tego samego powodu dla ktorego twoja letnia przy 7 stopniach nadaje sie do taczki, przeciez po to wlasnie je wymyslili ;) chyba nie probujesz na serwio twierdzic, ze twoje super hiper letnie, po obnizeniu temperatury o 5 stopni nagle traca swoje wlasciwosci trakcyjne, a twoje super hiper zimowki przy temperaturze +10/15 stopni, beda rownie dobre co letnie i tak samo dobrze sie sprawowaly jak przy temperaturze 0 i mniej 103 |
Data: Grudzien 02 2009 20:12:11 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Piotrek | dwa komplety kol w garazu/piwnicy i zmiana w zaleznosci od warunkow nie widze zadnego problemu. od 3-4 tygodni mam zimowki a ostatnio bylo po 16 stopni i jezdzilo sie OK, czego nie moge powiedziec o letnich jak przywalilo z nienacka troche sniegu i mi na letnich oponach 225 ciezko bylo z parkingu wyjechac. -- pzdr piotrek 104 |
Data: Grudzien 03 2009 09:20:40 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
nie widze zadnego problemu. tak jak ja w jezdzie na letnich w zimie po wawie czego nie moge powiedziec o letnich jak przywalilo z nienacka troche sniegu i mi na letnich oponach 225 ciezko bylo z parkingu wyjechac. jak sam widzisz i o czym pisze od samego poczatku, wszystko zalezy od szeregu czynnikow, poczawszy od stylu jazdy, tego gdzie sie jezdzi, na jakich oponach itd itp 105 |
Data: Grudzien 03 2009 02:33:45 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: robertbig | On 3 Gru, 09:20, "szerszen" wrote: Użytkownik "Piotrek" napisał w ponieważ jest to kolejna pusta dyskusja. kolejna z rzędu. i jak zwykle angazuje sporo nawiedzonych do zanurzenia sie w ten absurd. to w kontekście panujacego u nas w tej kwestii prawa. czyli "wolnośc tomku w swoim domku" . odpowiem autorowi bardzo rzeczowo na jego pytanie. "PO TO , ŻEBY GŁUPI MIAŁ ZAGADKE" 106 |
Data: Grudzien 05 2009 16:01:30 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Jurand |
Najczęściej piszą tak Ci, którzy są w stanie tyłek szkłem podcierać, żeby tylko zaoszczędzić parę PLN na corocznej przekładce kół z oponami letnimi i zimowymi. Podobnież najwięcej do powiedzenia w temacie zakupu nowych aut mają Ci, którzy jeżdżą samochodami 20-letnimi i ideologię do tego trzeba dorobić. Specjalistami zaś w zakresie układów napędowych są goście, którzy jakby dostali komplet narzędzi do ręki i mieli coś w tym układzie napędowym rozebrać, to pierwszą rzeczą, którą udałoby się im zrobić, byłoby zepsucie młotka. Jurand. 107 |
Data: Grudzien 05 2009 18:09:44 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: J.F. | On Sat, 5 Dec 2009 16:01:30 +0100, Jurand wrote: Użytkownik "WIHEDCNF" napisał w wiadomości Zauwaz ze przez poprzednich 50 lat jezdzili ludzie na jednych oponach, czesto bez klimy, bez wspomagan, a jedyna elektronika byla w radiu. tylko zaoszczędzić parę PLN na corocznej przekładce kół z oponami letnimi i Denerwuje to placenie, a w zaleznosci od warunkow cale to zmienianie potrafi byc niezle uciazliwe. A wielosezonowe opony rownie dobre jak zimowki :-) Podobnież najwięcej do powiedzenia w temacie zakupu nowych aut Ale jaka ideologie - sierra by sama dojechala na zlomowisko z dziura w misce, gdyby jej rozrusznika nie ukradli. Z nowiutkiej nubiry sie trzy razy przesiadalem do lawety. No ale sierra to nie mitsubishi :-) Specjalistami zaś w zakresie układów napędowych są goście, którzy Sierre lubilem za to ze wiele rzeczy nie wiem jak zostalo tam zrobione :-) J. 108 |
Data: Grudzien 05 2009 21:58:24 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Jurand |
On Sat, 5 Dec 2009 16:01:30 +0100, Jurand wrote: Bo nie było innego wyboru. tylko zaoszczędzić parę PLN na corocznej przekładce kół z oponami letnimi Jeździj na wielosezonowych. Ale nie rób z tego jakiejś religii. Podobnież najwięcej do powiedzenia w temacie zakupu nowych aut Też masz zajebisty punkt odniesienia. Sierra i Nubira i wot cała znajomość motoryzacji. Jurand. 109 |
Data: Grudzien 06 2009 16:14:26 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: J.F. | On Sat, 5 Dec 2009 21:58:24 +0100, Jurand wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości Ale zauwaz ze bylo mozliwe. Opony co prawda byly inne, ale klimat mamy w kraju mamy nadal _umiarkowany_ :-) tylko zaoszczędzić parę PLN na corocznej przekładce kół z oponami letnimi Denerwuje to placenie, a w zaleznosci od warunkow cale to zmienianie Jezdze :-) I nie robie religii. No coz, zobaczymy jak to po drugiej zimie bedzie. Podobnież najwięcej do powiedzenia w temacie zakupu nowych aut Nie dales zastrzezenia ze nowe nie dotyczy Daewoo :-) Zreszta o co chodzi, przeciez to Opel :-) Fakt ze jakos niemcy jakos nie narzekali na awarie. Ale oni mieli flote audi/VW :-) J. 110 |
Data: Grudzien 06 2009 23:42:42 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Jurand |
On Sat, 5 Dec 2009 21:58:24 +0100, Jurand wrote: Chłopie, było wtedy 10x mniej samochodów, rozwijały 1.5x mniejsze prędkości, nie miały systemów ABS/ESP/ASR i innych, dających nieśmiertelność na drodze, kierowca był świadom, że jak w coś strzeli samochodem, to zje kierownicę wraz z połową deski rozdzielczej, a nie zostanie opatulony przez przyjaźnie nastawione poduszki powietrzne, a do tego rzeźba D-124 przypominała bardziej obecną zimówkę, niż oponę letnią. Ale jaka ideologie - sierra by sama dojechala na zlomowisko z dziura w Widać nie kochali polskiego oddziału. Jurand. 111 |
Data: Grudzien 06 2009 17:27:37 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
Bo nie było innego wyboru. i co z tego, jakos sie dalo, wiec dlaczego teraz ma sie nie dac, kiedy i jakosc samej gumy jest lepsza, a i bierzniki bardziej dopracowane Jeździj na wielosezonowych. Ale nie rób z tego jakiejś religii. rczej nikt z tutaj piszacych i twierdzacych ze zime spokojnie sie na letniakach da przejezdzic, nie robi z tego religii, raczej wszyscy zdaja sobie sprawe z zalet, ale uwazaja takie opony dla _siebie_ za zbedne, w przeciwienstwie do zwolennikow zimowek 112 |
Data: Grudzien 06 2009 23:44:42 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Jurand |
Znasz takie przysłowie "jak się nie ma co się lubi..." ? Musiało się dać, bo nie było innego wyjścia. Ludzie pchali auta pod górkę, byle tylko pojechać dalej... Jeździj na wielosezonowych. Ale nie rób z tego jakiejś religii. No to właśnie co roku spotykam właśnie takich "uważających dla siebie opony zimowe za zbędne", jak walczą przy pierwszych opadach śniegu na krakowskich ulicach ze swoimi pożeraczami asfaltu... Jurand,. 113 |
Data: Grudzien 08 2009 08:38:07 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
No to właśnie co roku spotykam właśnie takich "uważających dla siebie opony zimowe za zbędne", jak walczą przy pierwszych opadach śniegu na krakowskich ulicach ze swoimi pożeraczami asfaltu... pewnie i co roku, przy kazdej takiej sytuacji wychodzisz z auta i filujesz jakie kto ma opony, jakos ja dwie zimy po warszawie przejezdzilem na letnich, bez stluczki czy sytuacji pobramkowej, a gwarantuje ci ze najwolniejszy na drodze nie bylem, tak ci to drufno pojac, ze sa tacy ktorzy uwazaja zimowki za zbede, mniej wiecej z tego samego powodu, z ktorego maja hamulce zwykle "firmowe", a nie "wyczynowe/sportowe"? 115 |
Data: Grudzien 08 2009 13:51:00 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
Jazda zimą na letnich to jest dokładnie taki przypadek, jakbyś autem wyposażonym w zwykłe hamulce zaczął sobie urządzać wyścigi np. na Nurburgringu. Parę/paręnaście razy zadziałają... moze w takim razie odrazu zalozmy kolce albo lancuchy, przeciez zimowki tez pare, parenascie razy zadzialaja, a potem... i dzwon 116 |
Data: Grudzien 08 2009 16:15:12 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Jurand |
Jakby było dozwolone jeżdżenie na codzień z kolcami albo łańcuchami... Jurand. 117 |
Data: Grudzien 09 2009 06:58:56 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
Jakby było dozwolone jeżdżenie na codzień z kolcami albo łańcuchami... a w ktorym miejscu skonczy sie ta paranoja? 118 |
Data: Grudzien 10 2009 13:38:00 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: | Zauwaz ze przez poprzednich 50 lat jezdzili ludzie na jednych oponach,wielosezon w stylu d124. teraz tez takie sa -- prosze bardzo. T. 119 |
Data: Grudzien 08 2009 17:26:40 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: M@rek |
> Jurand, dlaczego nie polemizujesz a obrazasz ? Moze jakies argumenty ? Ostatnio w prasie motoryzacyjnej byly wreszcie testy zachowania opon letnich, zimowych i calorocznych w roznych warunkach. Wynika z nich jasno ze Jotte maracje :):) U mnie w Szczecinie ponad miesiac temu spadl snieg ktory lezal ok. 20 godzin. Potem nastapilo ocieplenie z temperaturami ponad 10 stopni i plusowe temperatury sa do dzis. Poczytaj testy, zobacz jaka jest droga hamowania zimowek w takich temperaturach i sam sobie odpowiedz.Ci na zimowych oponach stwarzaja podobne zagrozenie jak zima na sniegu ci na letnich z tym ze sprawy sobie z tego nie zdaja :):) Mam 2 niezle samochody do obu po 2 kpl opon z felgami - zeby bie bylo o d.. i szkle :):) -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 120 |
Data: Grudzien 09 2009 07:01:02 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
Jurand, dlaczego nie polemizujesz a obrazasz ? Moze jakies argumenty ? bo niektorzy juz tak ulegli marketingowi, ze zapominaja samodzielnie myslec ;) 121 |
Data: Listopad 27 2009 18:43:37 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Piter | Podobno wciskaja nam kit 122 |
Data: Listopad 27 2009 18:51:07 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: J.F. | Użytkownik "tall_30" napisał w 1) Gdy w Krakowie pada śnieg i na ulicach jest biało to czas jazdy Co zadaje klam twierdzeniom ze najwieksza przepustowosc drogi jest przy ~40km/h :-) Tylko co to ma do opon ? No moze tyle ze niektorzy ich nie maja ruch tamuja :-) 2)Taksówkarz mi opowiadał że akurat kilka dni wcześniej Kaczyński W nocy, w dzien ? Pozostale setki tys dojechalo bez stluczki :-) Mam żone niedługo dziecko i opony zimowe a nie mam AC wiec i tak No coz, jak sie mieszka w Warszawie czy Poznaniu, to moze i nie ma sensu wymieniac opon. Uprzedzam tylko ze niektore letnie sa naprawde letnie - jesli nie ruszysz z parkingu to pol biedy, pojedziesz autobusem. Gorzej jesli sie nie dasz rady zatrzymac. Ale wystarcza bardziej uniwersalne .. tylko ktore to sa. Ale jak sie mieszkasz w miescie gdzie gorek nie da sie uniknac .. no to zimowki lub dobre wielosezonowe beda coraz czesciej potrzebne. A jak jeszcze musisz/lubisz wyskoczyc poza miasto, czy na narty, albo na Sylwestra do Zakopanego .. oj, lancuchy i lopata :-) J. 123 |
Data: Listopad 27 2009 19:03:54 | Temat: Re: Po co opony zimowe (dłuższe) | Autor: Karol Y | Krakowie i utrzymane w jako takim stanie chyba że zima jak zawsze Takie gadanie to uważam akurat za durne, zima znowu zaskoczyła drogowców... Logiczne że odśnieżarki i solarki wyjeżdżają kiedy *zacznie* padać śnieg, a nie dziś wieczorem, bo w pogodzie powiedzieli, żeby z rana się spodziewać opadów. Myślcie ludzie, bo szkoda strzępienia języka na bzdury, byle gadać za całą resztą. Czy to ma sens? Ja tam jeżdżę 100 konikami na 1200kg masy, na całorocznych i prawdę powiedziawszy nie widzę żadnej różnicy w letnich czy zimowych. Tak. Na wszystkich typach jeździłem na oponach do 200zł za sztukę, więc może ktoś tu coś wyśmieje i napiszę że felgi ma droższe. Jeżdżę dynamicznie, ale nie pruje 100km/h co dłuższa prosta. Jak jadę w góry to biorę łańcuchy i tyle. Nie zastanawiam się czy na tych oponach da tam radę czy nie. Nigdy jeszcze nie utknąłem, żeby mieć samodzielnie problem z wyjechaniem. A samochodu używam do jeżdżenia po *drogach*, a nie bagnach czy zaspach. Bo do tego, to bym wsiadł na traktor i też nie zastanawiał się co tam za opony są. Jedyne co ma jakieś diametralne znacznie, to nie jeździć na *łysych* oponach. I mieć głowę na karku - gada młodzieniaszek starej wydze... 2 lata, 30000km doświadczenia (1/2 miasto, 1/4 trasa zima, 1/4 trasa lato). Pewnie gówno, ale znam 37 letniego faceta, co robi mniej ode mnie w roku, ma 600tys. za sobą i obija swoje auto co roku. Taka jest moja opinia. -- Mateusz Bogusz 124 |
Data: Listopad 27 2009 19:11:06 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Ludvigus | Some day 2009-11-27 17:08, some human being called *tall_30* claimed... /ciach/ Moje spostrzeżenia, krótko: jeśli Cię stać, to pomimo, że jeździsz zimą głównie po mieście, warto założyć zimówki. Natomiast jeśli nie masz akurat budżetu, to i na letnich (całorocznych) można śmiało jeździć, bo to umiejętności kierowcy są najważniejsze, a nie twardsza, czy miększa mieszanka gumy. ps. AC w praktyce ma sens dopiero przy minimum kilkunastotysięcznej wartości samochodu, więc jego wykupywanie "zależy". Pozdrawiam, -- | | "IEFBR14. Elegant and clearly the most reliable code on the planet." | | ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ | |__ v0.9 [ cobol programmer / electronic music lover / AR156 driver ] |____ UDVIGUS greetz you! me_gg: 783307 me_mail: ludvigus AT op DOT pl 125 |
Data: Listopad 27 2009 20:43:57 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Marcin | Moje spostrzeżenia, krótko: jeśli Cię stać, to pomimo, że jeździsz zimą Ale dla niego warto czy warto czy dla producentów ogumienia, jego sprzedawców i ogólnie pojętego rozwoju gospodarki?? Ja stawiam na to drugie. 126 |
Data: Listopad 27 2009 21:04:35 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: WIHEDCNF |
Ale dla niego warto czy warto czy dla producentów ogumienia, jego sprzedawców i ogólnie pojętego rozwoju gospodarki?? Ja stawiam na to drugie. Zakładając, że jeden komplet opon wystarcza na dwa lata, to dwa komplety na ile wystarczą? 127 |
Data: Listopad 29 2009 15:40:56 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Adampio | WIHEDCNF pisze: Zakładając, że jeden komplet opon wystarcza na dwa lata, to dwa komplety na ile wystarczą? Jak ja lubie taka argumentacje ;-)) Jak zmieniasz co 2 lata oponki to jezdzisz stale na nowych (czytaj: elastycznych), a jak co cztery to dluzej jezdzisz na starych (czytaj: mniej elastycznych) oponach. 128 |
Data: Listopad 27 2009 22:46:33 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: Ludvigus | Some day 2009-11-27 20:43, some human being called *Marcin* claimed... Moje spostrzeżenia, krótko: jeśli Cię stać, to pomimo, że jeździsz zimą głównie po mieście, warto założyć zimówki. Warto dla własnego bezpieczeństwa. Przy niższych temperaturach miększa guma ma lepszą przyczepność. Wszystko. Pozdr., -- | | "IEFBR14. Elegant and clearly the most reliable code on the planet." | | ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ | |__ v0.9 [ cobol programmer / electronic music lover / AR156 driver ] |____ UDVIGUS greetz you! me_gg: 783307 me_mail: ludvigus AT op DOT pl 129 |
Data: Listopad 27 2009 22:55:50 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: szerszen |
Warto dla własnego bezpieczeństwa. Przy niższych temperaturach miększa opona to nie tylko guma, to rowniez bierznik, a zimy w naszym klimaci ostatnimi czasy skladaja sie glownie z wody, czasem blota posniegowego, zadko ze sniegu, oczywiscie generalizuje i pisze o miastach i glownych drogach, w przypadku opon, tak proste analogie prowadza do blednych wnioskow 130 |
Data: Listopad 28 2009 00:10:33 | Temat: Re: Po co opony zimowe | Autor: | |