Nie bójcie się - nie chodzi o światła, zresztą w ich względzie jestem
jego antagonistą. Niecały rok temu (31 maja) w moim wątku ("No to miałem
radio :/") neelix zasugerował zabieranie ze sobą radia do domu. Wydawało
mi się to śmieszne, ale... Gdy na jesieni ponownie kupiłem radio to
zawsze na noc zabierałem je z auta. No i tak to trwało aż nastał
dzisiejszy poranek. Po dwóch oględzinach stwierdziłem w aucie otwarte
drzwi i bagażnik oraz braki: anteny od radia, zestawu fabrycznych kluczy
i (UWAGA!!) pomarańczowej kamizelki ze schowka (cały czas nie mogę wyjść
z podziwu - PO CO????). Gdyby nie - jak mi się wówczas zdawało -
paranoiczne podejście neelixa nie miałbym także radia.

PS. Swoją drogą - w bagażniku leżało CB radio z magnesówką - nietknięte.
Chyba jakiś właściciel Poloneza kompletował swoje auto. Ja tam z chęcią
bym zdekompletował jego nogi od czterech liter - że tak mało literacko
to ujmę.
--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

Alex81 pisze:
<CUT>

Teraz będziesz zabierał też reflektory?

Fishman

BP, NMSP ;)

In article   says...

Teraz będziesz zabierał też reflektory?

PS. Swoją drogą - w bagażniku leżało CB radio z magnesówką - nietknięte.
Chyba jakiś właściciel Poloneza kompletował swoje auto. Ja tam z chęcią
bym zdekompletował jego nogi od czterech liter - że tak mało literacko
to ujmę.

In article  
says...

> PS. Swoją drogą - w bagażniku leżało CB radio z magnesówką - nietknięte.
> Chyba jakiś właściciel Poloneza kompletował swoje auto. Ja tam z chęcią
> bym zdekompletował jego nogi od czterech liter - że tak mało literacko
> to ujmę.

Wiesz jak to czytam, to wydaje mi sie przerazajace.

To stalo sie w Polsce czy w Warszawie?

Użytkownik "blackbird"  napisał w wiadomości

Wiesz jak to czytam, to wydaje mi sie przerazajace. To stalo sie w Polsce
czy w Warszawie?

Użytkownik "blackbird"  napisał w wiadomości

> PS. Swoją drogą - w bagażniku leżało CB radio z magnesówką - nietknięte.
> Chyba jakiś właściciel Poloneza kompletował swoje auto. Ja tam z chęcią
> bym zdekompletował jego nogi od czterech liter - że tak mało literacko
> to ujmę.

Wiesz jak to czytam, to wydaje mi sie przerazajace. To stalo sie w Polsce
czy w Warszawie?

Dnia 23.04.2007 Alex81  napisał/a:

Nie bójcie się - nie chodzi o światła, zresztą w ich względzie jestem
jego antagonistą. Niecały rok temu (31 maja) w moim wątku ("No to miałem
radio :/") neelix zasugerował zabieranie ze sobą radia do domu. Wydawało
mi się to śmieszne, ale... Gdy na jesieni ponownie kupiłem radio to
zawsze na noc zabierałem je z auta. No i tak to trwało aż nastał
dzisiejszy poranek. Po dwóch oględzinach stwierdziłem w aucie otwarte
drzwi i bagażnik oraz braki: anteny od radia, zestawu fabrycznych kluczy
i (UWAGA!!) pomarańczowej kamizelki ze schowka (cały czas nie mogę wyjść
z podziwu - PO CO????). Gdyby nie - jak mi się wówczas zdawało -
paranoiczne podejście neelixa nie miałbym także radia.

PS. Swoją drogą - w bagażniku leżało CB radio z magnesówką - nietknięte.
Chyba jakiś właściciel Poloneza kompletował swoje auto. Ja tam z chęcią
bym zdekompletował jego nogi od czterech liter - że tak mało literacko
to ujmę.

Dziwne... Miałem cichą nadzieję że w czasach gdy wypasione radio z mp3
można w sklepie kupić za 3 stówki - popyt na kradziejskie zniknie.

Dnia 24.04.2007 blackbird  napisał/a:

Dziwne... Miałem cichą nadzieję że w czasach gdy wypasione radio z mp3
można w sklepie kupić za 3 stówki - popyt na kradziejskie zniknie.

Przepraszam, ze tak wtrace bez zwiazku z tematem, ale co to za wypas mp3????
Jeszcze nie tak dawno dobry dzwiek oznaczal CD-Audio, a teraz widze, ze
ludzie sie uwsteczniaja... A moze to wina piractwa?

blackbird wrote:

Dziwne... Miałem cichą nadzieję że w czasach gdy wypasione radio z
mp3 można w sklepie kupić za 3 stówki - popyt na kradziejskie
zniknie.

Przepraszam, ze tak wtrace bez zwiazku z tematem, ale co to za wypas
mp3???? Jeszcze nie tak dawno dobry dzwiek oznaczal CD-Audio, a teraz
widze, ze ludzie sie uwsteczniaja... A moze to wina piractwa?

On Tue, 24 Apr 2007 08:08:37 +0200,  zkruk [Lodz] wrote:

zacznij sam sobie muzyke kompresowac, to nie bedziesz slyszal roznicy
no ale na plyte nie wchodzi wtedy 500 utworow - co dla niektorych jest
wada...

W samochodzie i tak nie uslyszysz roznicy. A sluchanie w kolko tego
samego to tez wada.

On Tue, 24 Apr 2007 11:51:48 +0200,  blackbird wrote:

W samochodzie i tak nie uslyszysz roznicy. A sluchanie w kolko tego
samego to tez wada.

No nie bardzo. Glosniki wysokotonowe przy 128 kbps wydaja pskudne dzwieki,
dopiero odpowiednio ustawiony vbr192-320, daje wystarczajacy dzwiek.

Wystarczajaco dobry czyli nie meczacy uszu, roznice miedzy CD-Audio mozna
niestety wychwycic, oczywiscie nie na kazdym nagraniu.

Tylko, ze pozostaje
jeszcze pytanie, dlaczego mam sobie zycie utrudniac i ripowac plyty, a potem
tworzyc mp3 i nagrywac na inne plyty, problem niby niewielki, ale czyz nie
prosciej zaladowac 6 plyt do radia i walnac do schowka drugie 6 na
ewentualna wymiane?

A masz w samochodzie wysokotonowe ?

Zrobimy komisyjny test na najblizszym spocie ? :-)

A jak wsadza do radia czytnik DVD to o zmieniarkach bedzie mozna
zapomniec .. a moze nie DVD tylko 2-4GB karta pamieci ? Albo
"wykorzystaj swoj stary HDD".

On Tue, 24 Apr 2007 13:08:15 +0200, "blackbird"
wrote:

Sadzisz, ze naszych drogach HDD sie nadaje? Przy ponad 100 km/h np.
wjezdzajac do Ziebic od strony Sarb samochodowe CD potrafi przerwac
odtwarzanie i nie jest to wina tylko mojego radia, juz predzej zawieszenia.
Co byloby z HDD?

On Tue, 24 Apr 2007 13:08:15 +0200,  blackbird wrote:

A masz w samochodzie wysokotonowe ?

Mam :-)

Zrobimy komisyjny test na najblizszym spocie ? :-)

No wiesz jak mowilem nie jestem audiofilem, ale lubie starego rocka, gitary
i perkusja z mp3 brzmia niestety inaczej.

Sadzisz, ze naszych drogach HDD sie nadaje? Przy ponad 100 km/h np.
wjezdzajac do Ziebic od strony Sarb samochodowe CD potrafi przerwac
odtwarzanie i nie jest to wina tylko mojego radia, juz predzej zawieszenia.
Co byloby z HDD?

A CD praktycznie nie slucham w domu, chociaz byl czas, ze kupowalem sporo
plyt wiec mam w czym przebierac.

Co byloby z HDD?

Taki od notebookow powinien. Poza tym krecil to on sie nie bedzie -
wsadzi sie 64MB cache na pamieci ram i zakreci raz na godzine ..

A CD praktycznie nie slucham w domu, chociaz byl czas, ze kupowalem sporo
plyt wiec mam w czym przebierac.

Ja z kolei w samochodzie lubie radia posluchac, z uwagi na wiadomosci
.. a muzyki przy tym nie brakuje.

On Wed, 25 Apr 2007 20:45:34 +0200,  blackbird wrote:

Ja z kolei w samochodzie lubie radia posluchac, z uwagi na wiadomosci
.. a muzyki przy tym nie brakuje.

To zgoda, ale w nocy pozostaje w takim razie tylko radio Maryja, jak jestem
zmeczony to wlasnie tego programu slucham, o ile nie klepia na antenie
zdrowasiek. A jesli o muzyce mowimy, to posluchaj przez tydzien po 4 godziny
dziennie... repertuar stacje maja dosc skromny i ciagle slyszysz te same
melodie.

zdrowasiek. A jesli o muzyce mowimy, to posluchaj przez tydzien po 4
godziny
dziennie... repertuar stacje maja dosc skromny i ciagle slyszysz te same
melodie.

Mysle ze plytoteke maja wieksza niz ja czy Ty :-)

Użytkownik "blackbird"  napisał w wiadomości

To zgoda, ale w nocy pozostaje w takim razie tylko radio Maryja, jak jestem zmeczony to wlasnie tego programu slucham, o ile nie klepia na antenie zdrowasiek. A jesli o muzyce mowimy, to posluchaj przez tydzien po 4 godziny

Dnia Wed, 25 Apr 2007 20:45:34 +0200, blackbird napisał(a):

Co byloby z HDD?

Taki od notebookow powinien. Poza tym krecil to on sie nie bedzie -
wsadzi sie 64MB cache na pamieci ram i zakreci raz na godzine ..

Musialbym zobaczyc jak to dziala. Z tym, ze pamieci flash tak szybko
tanieja, ze pewnie za jakis czas nie bedzie po co tak kombinowac.

On Fri, 27 Apr 2007 15:18:08 +0200,  Borys Pogoreło wrote:

Musialbym zobaczyc jak to dziala. Z tym, ze pamieci flash tak szybko
tanieja, ze pewnie za jakis czas nie bedzie po co tak kombinowac.

Da się pogodzić te dwie kwestie - dyski SSD (Solid State Disc), których
jestem wielkim fanem i niecierpliwie czekam spadku cen do akceptowalnego
poziomu. Jest to po prostu pamięć Flash zamknięta w obudowie dysku 2.5".
Niestety to nadal mało dostępne rozwiązanie kosztujące w przeliczeniu na
złotówki ok ~2000pln za kilkanaście GB.

Dnia Fri, 27 Apr 2007 22:27:23 +0200, J.F. napisał(a):

Ale po co - spokojnie sprawe zalatwia mniejsze karty, takie 1-2 GB.

Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

blackbird wrote:
>> Dziwne... Miałem cichą nadzieję że w czasach gdy wypasione radio z
>> mp3 można w sklepie kupić za 3 stówki - popyt na kradziejskie
>> zniknie.
>
> Przepraszam, ze tak wtrace bez zwiazku z tematem, ale co to za wypas
> mp3???? Jeszcze nie tak dawno dobry dzwiek oznaczal CD-Audio, a teraz
> widze, ze ludzie sie uwsteczniaja... A moze to wina piractwa?

zacznij sam sobie muzyke kompresowac, to nie bedziesz slyszal roznicy
no ale na plyte nie wchodzi wtedy 500 utworow - co dla niektorych jest
wada...

On Tue, 24 Apr 2007 07:59:57 +0200,  blackbird wrote:

Dziwne... Miałem cichą nadzieję że w czasach gdy wypasione radio z mp3
można w sklepie kupić za 3 stówki - popyt na kradziejskie zniknie.

Przepraszam, ze tak wtrace bez zwiazku z tematem, ale co to za wypas mp3????
Jeszcze nie tak dawno dobry dzwiek oznaczal CD-Audio, a teraz widze, ze
ludzie sie uwsteczniaja... A moze to wina piractwa?

blackbird pisze:

Dziwne... Miałem cichą nadzieję że w czasach gdy wypasione radio z mp3
można w sklepie kupić za 3 stówki - popyt na kradziejskie zniknie.

Przepraszam, ze tak wtrace bez zwiazku z tematem, ale co to za wypas mp3???? Jeszcze nie tak dawno dobry dzwiek oznaczal CD-Audio, a teraz widze, ze ludzie sie uwsteczniaja... A moze to wina piractwa?

Użytkownik "blackbird"  napisał w wiadomości

Przepraszam, ze tak wtrace bez zwiazku z tematem, ale co to za wypas
mp3???? Jeszcze nie tak dawno dobry dzwiek oznaczal CD-Audio, a teraz
widze, ze ludzie sie uwsteczniaja... A moze to wina piractwa?

Użytkownik "Alex81"  napisał w wiadomości

Nie bójcie się - nie chodzi o światła, zresztą w ich względzie jestem
jego antagonistą. Niecały rok temu (31 maja) w moim wątku ("No to miałem
radio :/") neelix zasugerował zabieranie ze sobą radia do domu. Wydawało
mi się to śmieszne, ale... Gdy na jesieni ponownie kupiłem radio to
zawsze na noc zabierałem je z auta. No i tak to trwało aż nastał
dzisiejszy poranek. Po dwóch oględzinach stwierdziłem w aucie otwarte
drzwi i bagażnik oraz braki: anteny od radia, zestawu fabrycznych kluczy
i (UWAGA!!) pomarańczowej kamizelki ze schowka (cały czas nie mogę wyjść
z podziwu - PO CO????). Gdyby nie - jak mi się wówczas zdawało -
paranoiczne podejście neelixa nie miałbym także radia.

PS. Swoją drogą - w bagażniku leżało CB radio z magnesówką - nietknięte.
Chyba jakiś właściciel Poloneza kompletował swoje auto. Ja tam z chęcią
bym zdekompletował jego nogi od czterech liter - że tak mało literacko
to ujmę.

In article   says...

Gdybyś zostawiał radio to gości miałbyś dużo wcześniej. Podejście nie jest
tak do końca paranoiczne. Częściowo jest życiowe. Tak jak Olgierd Jarosz
mówił, że w czołgu nie zostawia się nic dla ognia tak w samochodzie nic dla
złodzieja.

Kiedyś przez radyjko straciłem w kaszlaku szybkę(trójkącik).
Zostawiłem auto na ulicy, ale za chwilę musiałem wrócić, bo czegoś
zapomniałem. Szybka wybita, bagażnik otwarty. Palanta spłoszyłem i nie
dokończył dzieła. Potem okazało się, że miejscowy pijaczyna i
złodziej(kiedyś normalny facet, miał sklep) miał ochotę na radyjko(Safari
2). Wnioski z tamtego zajścia widać nadal aktualne.

Bardzo dziwne, że wzięli antene od radia a CB nie ruszyli. Jakieś
niedouczone głąby.

Jak będziesz częściej wierzył w neelixa to lepiej na tym
wyjdziesz. :-)

Mnie ostatnio debil złamał lusterko. Nakryłem w tygodniu gnoja jak na
parkingu wchodzącym mocno na chodnik gdzieś na mieście przechodził i walnał
pięścią w maskę, bo mu za ciasno było. Pełny chodnik po drugiej stronie.
Zapytałem: stuknął cię kiedy kto ? Podejrzanie przepraszał ze 4 razy, a w
nocy z soboty na niedzielę urwane lusterko i drzwi oplute. Ewidentna zemsta,
bo inne auta nie ruszone.

Nie wiem jak dzisiaj, ale takie lusterko
kosztowało 249 zł. Nie 250, żeby policja nie miała roboty. Najgorsze jest
to, że te chwasty szwędają się nocą i szanse na namierzenie są zerowe. Jak
nie urwie to chociaż przekręci w drugą stronę. Policji, ani SM nie widać
wcale.

Dodzwonienie się też graniczy z cudem. Chętnie posmarowałbym lusterka
gdzieś od spodu jakąś ebolą lub inną zarazą, żeby kanalie odczuły na własnej
skórze to co robią.

Chwasty trzeba wyrywać.

Alex81 napisał(a):
(...)

Bardzo dziwne, że wzięli antene od radia a CB nie ruszyli. Jakieś
niedouczone głąby.

Imho każdy złodziej to niedouczony głąb. Albo przynajmniej mało inteligentny.

In article   says...

> Imho każdy złodziej to niedouczony głąb. Albo przynajmniej mało
> inteligentny.
Uważaj - tylko część złodziejowatej braci to półmózgi, granatem od pługa
oderwane. Ta druga część jest dość inteligentna i douczona. Tyle, że
nie zajmuje się takim okradaniem samochodów.

Może mam trochę szczęścia, ponieważ zasadniczo poruszam się francuzami
i japończykami (Audi czy Skoda to chwilowe fanaberie) i od jakichś 10
lat mam spokój - pomijam przebite opony, bądź porysowany lakier :)

Alex81 napisał(a):
(...)

Jak ktoś jest na tyle zmyślny żeby z ukrycia śledzić przez tydzień jakiś samochód i potem w 20 sekund obejść wszystkie zabezpieczenia i nim zniknąć to chyba byłby też na tyle zmyślny by uczciwie zarobić? ;)

To jest dla mnie kwestia do przemyślenia, o dziwo Polonezy to ciągle bardzo gorący towar...

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

zapomniał - z malucha mi ukradli lusterka boczne - tuż przed wyjazdem w
trasę :)

Może mam trochę szczęścia, ponieważ zasadniczo poruszam się francuzami
i japończykami (Audi czy Skoda to chwilowe fanaberie) i od jakichś 10
lat mam spokój - pomijam przebite opony, bądź porysowany lakier :)

Użytkownik "Alex81"  napisał w wiadomości

In article   says...
> Gdybyś zostawiał radio to gości miałbyś dużo wcześniej. Podejście nie

> tak do końca paranoiczne. Częściowo jest życiowe. Tak jak Olgierd Jarosz
> mówił, że w czołgu nie zostawia się nic dla ognia tak w samochodzie nic

> złodzieja.
Przynajmniej nic chodliwego - ale te klucze i kamizelka ciągle mnie
dziwią...

> Kiedyś przez radyjko straciłem w kaszlaku szybkę(trójkącik).
> Zostawiłem auto na ulicy, ale za chwilę musiałem wrócić, bo czegoś
> zapomniałem. Szybka wybita, bagażnik otwarty. Palanta spłoszyłem i nie
> dokończył dzieła. Potem okazało się, że miejscowy pijaczyna i
> złodziej(kiedyś normalny facet, miał sklep) miał ochotę na

> 2). Wnioski z tamtego zajścia widać nadal aktualne.
No właśnie chyba o tym wspominałeś rok temu.

> Bardzo dziwne, że wzięli antene od radia a CB nie ruszyli. Jakieś
> niedouczone głąby.
Imho każdy złodziej to niedouczony głąb. Albo przynajmniej mało
inteligentny.

> Jak będziesz częściej wierzył w neelixa to lepiej na tym
> wyjdziesz. :-)
Hehehehe ;)

> Mnie ostatnio debil złamał lusterko. Nakryłem w tygodniu gnoja jak na
> parkingu wchodzącym mocno na chodnik gdzieś na mieście przechodził i

> pięścią w maskę, bo mu za ciasno było. Pełny chodnik po drugiej stronie.
> Zapytałem: stuknął cię kiedy kto ? Podejrzanie przepraszał ze 4 razy, a

> nocy z soboty na niedzielę urwane lusterko i drzwi oplute. Ewidentna

> bo inne auta nie ruszone.
Zdekompletować.

> Nie wiem jak dzisiaj, ale takie lusterko
> kosztowało 249 zł. Nie 250, żeby policja nie miała roboty. Najgorsze

> to, że te chwasty szwędają się nocą i szanse na namierzenie są zerowe.

> nie urwie to chociaż przekręci w drugą stronę. Policji, ani SM nie widać
> wcale.
To powiem Ci że wczoraj poprosiłem Policję by zwrócili uwagę na tą
konkretną ulicę i (wracając w nocy do domu - pieszo, samochód stoi w
bezpieczniejszym miejscu) widziałem pieszy patrol :)

> Dodzwonienie się też graniczy z cudem. Chętnie posmarowałbym lusterka
> gdzieś od spodu jakąś ebolą lub inną zarazą, żeby kanalie odczuły na

> skórze to co robią.
:))

> Chwasty trzeba wyrywać.
Na mój tekst o wyrywaniu nóg z ... no, wiadomo skąd zjechał mnie dzisiaj
jeden obrońca praw człowieka. Że za głupie klucze i antenkę, że w
ogóle... Jakoś nie chciał odpowiedzieć na pytanie czy chciałby by w
pobliżu jego domu zamieszkał "wyleczony" pedofil po wyroku :)

In article   says...
[...]

> > Jak będziesz częściej wierzył w neelixa to lepiej na tym
> > wyjdziesz. :-)
> Hehehehe ;)
Hehehehe ? Zasada okazała się słuszna.  :-)

> > nie urwie to chociaż przekręci w drugą stronę. Policji, ani SM nie widać
> > wcale.
> To powiem Ci że wczoraj poprosiłem Policję by zwrócili uwagę na tą
> konkretną ulicę i (wracając w nocy do domu - pieszo, samochód stoi w
> bezpieczniejszym miejscu) widziałem pieszy patrol :)
Jutro już ich nie zobaczysz. Pozory.

Wyrok w miejscu publicznym, najlepiej na rynku lub na stadionie.

Front Obrony Przestępców zawsze zabiera głos i broni te kanalie. Jesteśmy
cywilizowanym unijnym krajem miłosiernym dla wszelkiego tałatajstwa.

Oskarżony ma większe prawa niż poszkodowany, a świadek w sądzie podobno jest
nikim. Słuchałem ostatnio prof. Wolniewicza. Będąc ofiarą jest ciągany po
sądach i ma już do zapłacenia chyba z 9 tys zł, bo nie pojawia się na
wezwania w proteście w związku ze złym potraktowaniem przez sędzinę.

Użytkownik "Alex81"  napisał w wiadomości

In article   says...
[...]
> > > Jak będziesz częściej wierzył w neelixa to lepiej na tym
> > > wyjdziesz. :-)
> > Hehehehe ;)
> Hehehehe ? Zasada okazała się słuszna.  :-)
No ta tak ale - może niesłusznie - ujrzałem gdzieś tam podtekst ;)

[...]
> > > nie urwie to chociaż przekręci w drugą stronę. Policji, ani SM nie

> > > wcale.
> > To powiem Ci że wczoraj poprosiłem Policję by zwrócili uwagę na tą
> > konkretną ulicę i (wracając w nocy do domu - pieszo, samochód stoi w
> > bezpieczniejszym miejscu) widziałem pieszy patrol :)
> Jutro już ich nie zobaczysz. Pozory.
Różnie może być :) Miej wiarę!!

> Wyrok w miejscu publicznym, najlepiej na rynku lub na stadionie.
Pomarzyć...

> Front Obrony Przestępców zawsze zabiera głos i broni te kanalie.

> cywilizowanym unijnym krajem miłosiernym dla wszelkiego tałatajstwa.
Niezły wstyd, nie?

neelix napisał(a):

 Nakryłem w tygodniu gnoja jak na
parkingu wchodzącym mocno na chodnik gdzieś na mieście przechodził i walnał
pięścią w maskę, bo mu za ciasno było. Pełny chodnik po drugiej stronie.

Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości

neelix napisał(a):
>  Nakryłem w tygodniu gnoja jak na
> parkingu wchodzącym mocno na chodnik gdzieś na mieście przechodził i

> pięścią w maskę, bo mu za ciasno było. Pełny chodnik po drugiej stronie.

O ile zrozumiałem - wchodziłeś samochodem na chodnik i usprwiedliwiasz
się tym, że po drugiej stronie chodnik był szeroki. Pomyśl - na chodniku
(nawet, jeśli można na nim stawać samochodem) jesteś gościem! I jak ja
idę z wózkiem dziecięcym i mam ciasno, to przynajmniej lusterko wygnę
(blach nie wyginam, choć w extremalnych przypadkach...). Już nie raz
zdarzyło mi się w dyskusję wdać z delikwentem, co ze sklepu wyskoczył,
"bo nie było gdzie indziej" - dbałość o samochód zawsze brała górę ;)

neelix wrote:

Miejsca postojowe skośne wymalowali tak,
że zajmują pół i tak wąskiego chodnika. Jak auto dojedzie do
linni to przecisnąc się jest ciężko.

To nie jest powód do
walenia w maskę.

Użytkownik "LEPEK" <adres w sygnaturce ale nie @gazeta.pl> napisał w
wiadomości

neelix wrote:
> Miejsca postojowe skośne wymalowali tak,
> że zajmują pół i tak wąskiego chodnika. Jak auto dojedzie do
> linni to przecisnąc się jest ciężko.

No, jakoś nie wierzę, żeby ktoś oficjalnie i zgodnie z planem wymalował
w taki sposób miejsca parkingowe.
Albo zmyślasz, albo to jakaś paranoja, albo czegoś nie napisałeś.

> To nie jest powód do
> walenia w maskę.

Czy ja wiem?

neelix wrote:

Popełnili błąd, bo powinni
linie podciągnąć do końca.

To nie jest powód do
walenia w maskę.

Czy ja wiem?

No właśnie. Zastanawiasz się czy wiesz, nie wierzysz, nie
widziałeś. Nie moja wina.

Użytkownik "LEPEK" <adres w sygnaturce ale nie @gazeta.pl> napisał w
wiadomości

neelix wrote:
> Popełnili błąd, bo powinni
> linie podciągnąć do końca.

Czyli jednak "paranoja".
Nadal nie wierzę, że taki był plan - nikt tego nie powinien zatwierdzić.
A skąd wiesz, co "powinni"?

>>> To nie jest powód do
>>> walenia w maskę.
>>
>> Czy ja wiem?
>
> No właśnie. Zastanawiasz się czy wiesz, nie wierzysz, nie
> widziałeś. Nie moja wina.

Po pierwsze aż sam się sobie dziwię, że ci jeszcze odpowiadam po tym,
jaki złośliwy jesteś.

Po drugie wyrażenie "czy ja wiem" nie oznacza, że się zastanawiam czy
wiem, tylko że mam wątplwości, czy napisane przez ciebie twierdzenie
jest słuszne - ale mam nadzieję, że to wiedziałeś, tylko złośliwie się
słówek czepiasz.

Użytkownik "Alex81"  napisał w wiadomości

 Po dwóch oględzinach stwierdziłem w aucie otwarte
drzwi i bagażnik oraz braki: anteny od radia, zestawu fabrycznych kluczy
i (UWAGA!!) pomarańczowej kamizelki ze schowka (cały czas nie mogę wyjść
z podziwu - PO CO????).

a z forda fiesty, ukradli mi... zapach;)

Użytkownik "Łukasz Nowicki"  napisał w wiadomości

a z forda fiesty, ukradli mi... zapach;)