Witam.

Wczoraj i dzisiaj podawali takie informacje, dodatkowo jak SM pstryknie
zdjęcie auta na pasie BUS wystawią mandat i za to.

On Sat, 12 May 2007 12:37:27 +0200, "BaX"  wrote:

Wczoraj i dzisiaj podawali takie informacje, dodatkowo jak SM pstryknie
zdjęcie auta na pasie BUS wystawią mandat i za to.

 czekamy na kolejne "gienialne" pomysly naszych wybrancow.
 doceniamy to ze az tak dbaja o nasze bezpieczenstwo na
 dziurawych ja szwajcarski ser drogach. WLACZ SWIATLA.



--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

http://bezswiatel.4.pl/

Użytkownik "BaX"  napisał w wiadomości

Witam.

Wczoraj i dzisiaj podawali takie informacje, dodatkowo jak SM pstryknie
zdjęcie auta na pasie BUS wystawią mandat i za to.

dopiero za ok 2msc to tez mowili :)

Pozdr
Mirek

In article  
says...

 dodatkowo jak SM pstryknie
zdjecie auta na pasie BUS wystawi? mandat i za to.

No wreszcie.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

BaX napisał(a):

Witam.

Wczoraj i dzisiaj podawali takie informacje, dodatkowo jak SM pstryknie zdjęcie auta na pasie BUS wystawią mandat i za to.

Taaa, i jeszcze mandaty mają iśc do góry o 100 %, to też w celu zwiększenia bezpieczeństwa.
Dbają o nas dwaj bracia co księżyc zap...lili. Zamiast drogi i autostrady budować to kontynuują genialne pomysły:
najpierw jedni wymyślili 50 km/h w zabudowanym, potem światła 24/7, ehhh... szkoda słów.

Usilnie starają się aby jak najwięcej Polaków wyemigrowało.
Pzdr

--
Airacobra vel Radosław Olesiński
www.cbradio.pl

"Airacobra"  wrote in message

najpierw jedni wymyślili 50 km/h w zabudowanym, potem światła 24/7,

te 50 sa po to by jak pieprzniesz w pieszego to mial on szanse przezyc - po to wprowadzono ten przepis a nei po to by ci utrudnic zycie - do 50 sa szanse ze ktos przezyje spotkanie z maska a powyzej takie szanse drastycznie maleja wiec nawet jak ci wyskoczy dzieciak czy napatoczy pijak to nie zostaniesz morderca nawet nieumyslnym... no ale to tak trudno pojac...

te 50 sa po to by jak pieprzniesz w pieszego to mial on szanse przezyc -

Idac tym tropem: dlaczego w ogole nie zakazac poruszania sie samochodami? Tyle wypadkow na drogach..
Ja mysle, ze bezpieczniej bedzie, gdy wszyscy zaczna jezdzic na hulajnogach.

"Hants"  wrote in message

Idac tym tropem: dlaczego w ogole nie zakazac poruszania sie samochodami? Tyle wypadkow na drogach..
Ja mysle, ze bezpieczniej bedzie, gdy wszyscy zaczna jezdzic na hulajnogach.

Powiem tak - trzeba byc mlotem by nie rozumiec tego ze jadac 50 w miejscach gdzie sa piesi mozna komus uratowac zycie - sa autostrady, drogi ekspresowe i inne tego typu meisjca gdzie raczej pieszych nie ma i limit predkosci zostal podniesiony...
I uwierz mi ze inaczej bedziesz gadal jesli twoje dziecko albo ktos bliski przezyje sytuacje gdy zostanie trafiony samochodem przy predkosci 50kmph...
W miastach i tam gdzie wystepuje intensywny ruch pieszy po prostu powinno ograniczac sie predkosc a dla szybkiego i sprawnego przemieszczania sie powinny powstawac drogi ktore sa prowadzone tak ze nie ma w poblizu nich intensywnego ruchu pieszego...

PAndy wrote:

Powiem tak - trzeba byc mlotem by nie rozumiec tego ze  [...]

A kim trzeba być, żeby obrażać kogoś o innych poglądach?

--
Konrad
Moja stroniczka:
http://www.put.poznan.pl/~urbanski/
a tam m.in.: PF126p, xantia, papugi, akwarium, zdjęcia

Powiem tak - trzeba byc mlotem by nie rozumiec tego ze jadac 50 w
miejscach gdzie sa piesi mozna komus uratowac zycie - sa autostrady,
drogi ekspresowe i inne tego typu meisjca gdzie raczej pieszych nie ma i

No dobra - to powiedz mi gdzie masz te drogi w Polsce... bo największy ruch
między miastami w Polsce jednak odbywa się po zwykłych drogach które
niejednokrotnie przewalają się przez wątpliwe obszary zabudowane

limit predkosci zostal podniesiony...

Został? a to coś nowego.. bo ZTCW to od dobrych 15 lat jak nie więcej jest taki
sam...

I uwierz mi ze inaczej bedziesz gadal jesli twoje dziecko albo ktos
bliski przezyje sytuacje gdy zostanie trafiony samochodem przy predkosci
50kmph...

Nie wiem czy inaczej.. trafienie przy 50 oznacza najprawdopodobniej wózek
inwalidzki.. nie ma co, ciekawa perrspektywa.. naprawdę nie wiem co w takiej
sytuacji jest lepsze..

W miastach i tam gdzie wystepuje intensywny ruch pieszy po prostu
powinno ograniczac sie predkosc

Zgoda ale - tak gdzie terten jest faktycznie zabudowany, a nie zabudowany 2-ma
chałupami i polami... A poza tym - jezdnia nie jest miejscem do przebywania
pieszych. Przepisy obowiązują każdego, w tym i pieszych


a dla szybkiego i sprawnego

przemieszczania sie powinny powstawac drogi ktore sa prowadzone tak ze
nie ma w poblizu nich intensywnego ruchu pieszego...

Powinny..wiele rzeczy powinno być ... ale realia są jakie są
Ja wolałbym ograniczenia i limuty bardziej dostosowane do miejscowych realiów
ale wyegzekwowane do przestrzegania niz "wirtualne" 50-tki tam gdzie nie widać
żadnego zagrozenia i prawie nikt tego nie przestrzega, a tylko ktoś tablice z
obszarem zbudowanym postawił przed polem sołtysa

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

"Rafal"  wrote in message

Powiem tak - trzeba byc mlotem by nie rozumiec tego ze jadac 50 w
miejscach gdzie sa piesi mozna komus uratowac zycie - sa autostrady,
drogi ekspresowe i inne tego typu meisjca gdzie raczej pieszych nie ma i

No dobra - to powiedz mi gdzie masz te drogi w Polsce... bo największy ruch
między miastami w Polsce jednak odbywa się po zwykłych drogach które
niejednokrotnie przewalają się przez wątpliwe obszary zabudowane

wszystkie miasta, wioski, miasteczka - jesli nie zauwazyles to widac nie jezdzisz - mowie o ruchu miejskim i ogolnie tam gdzie jest ruch pieszy a nie jeden pieszy na ruski rok...

limit predkosci zostal podniesiony...

Został? a to coś nowego.. bo ZTCW to od dobrych 15 lat jak nie więcej jest taki
sam...

zostal podneisiony znakiem - 60, 70, 80 - jak zaczniesz jezdzic to napewno zauwazysz w meiscie znak ograniczenia predkosci na ktorym bedzie np 70 - mozesz wtedy jechac szybciej niz 50.

I uwierz mi ze inaczej bedziesz gadal jesli twoje dziecko albo ktos
bliski przezyje sytuacje gdy zostanie trafiony samochodem przy predkosci
50kmph...

Nie wiem czy inaczej.. trafienie przy 50 oznacza najprawdopodobniej wózek
inwalidzki.. nie ma co, ciekawa perrspektywa.. naprawdę nie wiem co w takiej
sytuacji jest lepsze..

ja tez nie wiem ale ogolnie te 50 daje szanse wyboru - sa tacy co na jezdza na wozku, zakaldaja rodziny, maja zdrowe dzieci, dozywaja sedziwego wieku i sa szczesliwi - 50 daje ludziom szanse.

W miastach i tam gdzie wystepuje intensywny ruch pieszy po prostu
powinno ograniczac sie predkosc

Zgoda ale - tak gdzie terten jest faktycznie zabudowany, a nie zabudowany 2-ma
chałupami i polami... A poza tym - jezdnia nie jest miejscem do przebywania
pieszych. Przepisy obowiązują każdego, w tym i pieszych

eeee znam wiele miejsc gdzie po jednej i drugiej stronie sa chaty, jest ich wiecej niz kilka, sa przystanki PKS, sklep, skrzynki na listy, ludzie chodza a mimo to limit predkosci jest ustawiony na 70...

a dla szybkiego i sprawnego

przemieszczania sie powinny powstawac drogi ktore sa prowadzone tak ze
nie ma w poblizu nich intensywnego ruchu pieszego...

Powinny..wiele rzeczy powinno być ... ale realia są jakie są
Ja wolałbym ograniczenia i limuty bardziej dostosowane do miejscowych realiów
ale wyegzekwowane do przestrzegania niz "wirtualne" 50-tki tam gdzie nie widać
żadnego zagrozenia i prawie nikt tego nie przestrzega, a tylko ktoś tablice z
obszarem zbudowanym postawił przed polem sołtysa

jak juz napisalem moge podac wiele przykladow miejsc gdzie podniesiono limit predkosci mimo ze jest to teren zabudowany i bynamniej nie jest to obwodnica bez ruchu pieszego...

najpierw jedni wymyślili 50 km/h w zabudowanym, potem światła 24/7,

te 50 sa po to by jak pieprzniesz w pieszego to mial on szanse przezyc -
po to wprowadzono ten przepis a nei po to by ci utrudnic zycie - do 50

Tyle że to 50km/k w wielu przypadkach obowiązuje nie tylko na terenie miasta
/centrum/ ale i na tam gdzie są dwa pasy w jednym kierunku na kilka km od
jakiegoś większego ruchu pieszych, nie wspominając o tym, że małe
miejscowości praktycznie graniczą administracyjnie ze sobą i teren
zabudowany jest cały czas, a zabudowa to pojedncze budynki co 100-200m albo
i więcej.

"BaX"  wrote in message

najpierw jedni wymyślili 50 km/h w zabudowanym, potem światła 24/7,

te 50 sa po to by jak pieprzniesz w pieszego to mial on szanse przezyc - po to wprowadzono ten przepis a nei po to by ci utrudnic zycie - do 50

Tyle że to 50km/k w wielu przypadkach obowiązuje nie tylko na terenie miasta /centrum/ ale i na tam gdzie są dwa pasy w jednym kierunku na kilka km od jakiegoś większego ruchu pieszych, nie wspominając o tym, że małe miejscowości praktycznie graniczą administracyjnie ze sobą i teren zabudowany jest cały czas, a zabudowa to pojedncze budynki co 100-200m albo i więcej.

w wielu znanych mi meisjcach limit predkosci jest podwyzszany do np 70kmph - 50 zostalo uzyte w kontekscie obszar zabudowany:

"Dbają o nas dwaj bracia co księżyc zap...lili. Zamiast drogi i
autostrady budować to kontynuują genialne pomysły:
najpierw jedni wymyślili 50 km/h w zabudowanym, potem światła 24/7,
ehhh... szkoda słów."

dla mnei tak sformulowana wypowiedz oznacza kwestionowanie zasady 50 kmph jako takiej a nie wadliwego oznakowania...

BaX pisze:

najpierw jedni wymyślili 50 km/h w zabudowanym, potem światła 24/7,

te 50 sa po to by jak pieprzniesz w pieszego to mial on szanse przezyc - po to wprowadzono ten przepis a nei po to by ci utrudnic zycie - do 50

Tyle że to 50km/k w wielu przypadkach obowiązuje nie tylko na terenie miasta /centrum/ ale i na tam gdzie są dwa pasy w jednym kierunku na kilka km od jakiegoś większego ruchu pieszych, nie wspominając o tym, że małe miejscowości praktycznie graniczą administracyjnie ze sobą i teren zabudowany jest cały czas, a zabudowa to pojedncze budynki co 100-200m albo i więcej.

Z drugiej strony mieszkałem wiele lat przy takiej drodze.
Dwie szerokie jezdnie po dwa pasy ruchu. Droga wylotowa i dojazd do obwodnicy Gdyni prowadzšca przez przedmiejskie dzielnice (ul. Wielkopolska w Gdyni).

W czasie mniejszego ruchu prędkoœć przelotowa tam była znacznie trzycyfrowa - zwłaszcza że droga w jednš stronę biegnie z góry która doskonale "dodaje mocy". Do tego ludzie wjeżdżali do Gdyni rozpędzeni z obwodnicy (droga ekspresowa), albo od strony Chwaszczyna gdzie droga jest marna, a dopiero wjeżdżajšc do Gdyni robi się piękna, szeroka, dwujezdniowa co zachęcało do dociœnięcia.
Zakrętów brak, jakoœć nawierzchni niezła, widocznoœć doskonała, przy braku ruchu spokojnie można by jechać ile fabryka dała.

No i nie było tygodnia bez poważnego wypadku, w tym wiele œmiertelnych.
Wiele zderzeń z pieszymi, ale też zajechania drogi, uderzenia w latarnie, budynki itp. itd.

Teraz cały ten ruch zdławiono pięcioma skrzyżowaniami na których postawiono œwiatła i zsynchronizowano na 50km/h i te wypadki się skończyły.
Jeszcze się zdarzajš na ostatnim odcinku Wielkopolskiej (między Karwinami a Orłowem) na której œwiateł nie ma i często można spotkać kierowców jeżdżšcych bardzo szybko (zwłaszcza że tam jest najbardziej z górki), chociaż też już jedno skrzyżowanie oœwiatłowano.

Moje zdanie jest takie że kierowcy przy wyborze prędkoœci kierujš się jedynie szerokoœciš i jakoœciš nawierzchni. Jak jezdnia jest prosta, jednokierunkowa i ma 2 pasy to jest to "autostrada" i koniec. Choćby biegła przez œcisłe centrum miasta.
Nie wiem jaka może być inna metoda poskromienia kierowców żeby jeŸdzili takimi drogami mniej niż po autostradzie niż fotoradar na każdym rogu (przynajmniej nie wadzi jadšcym przepisowo), albo œwiatła na każdym skrzyżowaniu.

Chociaż oczywiœcie również masz rację co do ograniczeń.
Tam gdzie wspomniana Wielkopolska przechodzi w Chwaszczyńskš, za obwodnicš nie ma już skrzyżowań ani zabudowań, a obowišzuje nadal 50km/h. W dodatku jest to ulubione miejsce rezydowania misiaków, bo tam faktycznie aż się prosi przycisnšć.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

Moje zdanie jest takie że kierowcy przy wyborze prędkoœci kierujš się
jedynie szerokoœciš i jakoœciš nawierzchni. Jak jezdnia jest prosta,
jednokierunkowa i ma 2 pasy to jest to "autostrada" i koniec. Choćby
biegła przez œcisłe centrum miasta.
Nie wiem jaka może być inna metoda poskromienia kierowców żeby jeŸdzili
takimi drogami mniej niż po autostradzie niż fotoradar na każdym rogu
(przynajmniej nie wadzi jadšcym przepisowo), albo œwiatła na każdym
skrzyżowaniu.

Wiesz, ale u mnie nawet autobus nie jedzie tych 50km/h bo wtedy nie mieœcił
by się w rozkładzie. 50km/h to prędkoœć dramatyczna, nie wyobrażam sobie
jechać 30km nie przekraczajšc tej prędkoœci, a tyle mniej więcej miałem do
firmy przez 2 miejscowosci.

te 50 sa po to by jak pieprzniesz w pieszego to mial on szanse przezyc - po to wprowadzono ten przepis a nei po to by ci utrudnic zycie - do 50 sa szanse ze ktos przezyje spotkanie z maska a powyzej takie szanse drastycznie maleja wiec nawet jak ci wyskoczy dzieciak czy napatoczy pijak to nie zostaniesz morderca nawet nieumyslnym... no ale to tak trudno pojac...

Nie zapominajmy, że ograniczenie do 50 km zostało wprowadzone po 40 latach obowiązywania 60 km i w zasadzie w KAŻDYM miejscu, które wymagało ograniczenia do 50, czy 40 km/h - takie ograniczenie już stało. Jedynym powodem wprowadzenia 50 było "dostosowanie przepisów do wymogów UE" - potem okazało się, że UE wcale od nas nie wymagała takich zmian (podobnie jak sławnego usuwania zielonych strzałek). Także - 50km/h to była musztarda po obiedzie. Zwłaszcza, że w Polsce nie ma dróg tranzytowych, które omijają miejscowości. Wcześniej jechało się 90-60-90... teraz 90-50-90.

MN

Użytkownik "BaX"  napisał w wiadomości

Witam.

Wczoraj i dzisiaj podawali takie informacje, dodatkowo jak SM pstryknie
zdjęcie auta na pasie BUS wystawią mandat i za to.

Powinno być tak, że każdy autobus ma z przodu prosty aparat i jak ktoś
blokuje mu pas to strzela fotki, które są podstawą do wystawienia mandatu
delikwentom, którzy są tam gdzie ich nie powinno być. Życie kierowcy, khem
znaczy łowcy, autobusu też stało by się ciekawsze.

On 2007-05-12 22:18:17 +0200, "Przemek V"  said:

Użytkownik "BaX"  napisał w wiadomości

Witam.

Wczoraj i dzisiaj podawali takie informacje, dodatkowo jak SM pstryknie
zdjęcie auta na pasie BUS wystawią mandat i za to.

Powinno być tak, że każdy autobus ma z przodu prosty aparat i jak ktoś
blokuje mu pas to strzela fotki, które są podstawą do wystawienia mandatu
delikwentom, którzy są tam gdzie ich nie powinno być. Życie kierowcy, khem
znaczy łowcy, autobusu też stało by się ciekawsze.

Hmmm, ciekawe czy nasze dzieci lub wnuki będą miały rządowego GPSa wszczepionego do tyłka? Brrrr...

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

Dnia 12-05-2007 o 22:18:17 Przemek V   napisał(a):

Powinno byĂŚ tak, Âże kaÂżdy autobus ma z przodu prosty aparat i jak ktoÂś
blokuje mu pas to strzela fotki, które sÂą podstawÂą do wystawienia mandatu

Za małe koszty. Nie można by się pochwalić ile to milionów wydało się na  walke z wykroczeniami ;)

--
SW3
/Jesli mozesz przeczytac ten napis to znaczy ze umiesz czytac