Grupy dyskusyjne   »   Regionalizacja obyczajów kierowców

Regionalizacja obyczajów kierowców



1 Data: Marzec 24 2018 20:11:00
Temat: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

Czeć Wam,

Chciałbym poznać Wasze spostrzeżenia z podróży po kraju :-) Czy dostrzegacie iż kierowcy w jego regionach posiadają charakterystyczne zachowania? Może wyjaśnię, co mnie sprowokowało do pytania. Otóż jestem z 3miasta. W zeszłym tygodniu byłem w Poznaniu. Osoba, z którą spotkałem się z uśmiechem na twarzy zapytała o to co mnie przywiało z tych okolic a następnie dodała, że często na urlopy poza sezonem i w wakacje przyjeżdża nad morze bo czas inaczej płynie tu. Gdy o detale poprosiłem, dowiedziałem się, że widać to bardzo po sposobie prowadzenia aut przez kierowców. Ponoć jeździmy tu jak po najaraniu się maryhą - beztrosko, lajtowo, nikomu nigdzie się nie spieszy. :-) Zapala się zielone, wtedy dopiero wrzucamy bieg i ruszamy... albo i nie, bo i po co... :-D Idealny czas na ruszenie jest wtedy, gdy żółte się zapala.

Druga rzecz to niedostrzeganie kierunkowskazów. Można do śmierci migać z zamiarem zmiany pasa. Mniej więcej w 50% przypadków zostanie się wpuszczonym na odcinku 100m. Jednakże nigdy jeszcze żadna kobieta nikomu nie pozwoliła wjechać na jej pas :-D

I wiecie co? W 100% zgadzam się z tą opinią. Tak jest głównie na obszarze Gdynia - Wejherowo - Władysławowo. To trójkąt Kaszubsko-Bermudzki :-D Nigdy nie przelatujcie tędy samolotami bo albo zginie samolot albo i cała ich linia, jak OLT :-D

Wspólną dla wszystkich regionów cechą jest to, że na autostradach i ekspresówkach tworzą się korki w pobliżu prawych, nie tamujących ruchu zjazdach. Mowa o porach szczytu. W takich miejscach lewy pas stoi (nawet nie wlecze się) a tuż za zjazdem, można jechać z maksymalną prędkością.


--
Pozdrawiam,
Marek



2 Data: Marzec 24 2018 20:20:41
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: t-1 

W dniu 2018-03-24 o 20:11, Marek S pisze:


Wspólną dla wszystkich regionów cechą jest to, że na autostradach i ekspresówkach tworzą się korki w pobliżu prawych, nie tamujących ruchu zjazdach. Mowa o porach szczytu. W takich miejscach lewy pas stoi (nawet nie wlecze się) a tuż za zjazdem, można jechać z maksymalną prędkością.



Wystarczy jeden zwolennik "jazdy na suwak" na lewym pasie aby stworzyć korek.

3 Data: Marzec 24 2018 20:42:37
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-24 o 20:20, t-1 pisze:


Wystarczy jeden zwolennik "jazdy na suwak" na lewym pasie aby stworzyć korek.

1. Nie bardzo rozumiem? Prawy zjazd na autostradach nie angażuje lewego pasa. Zwykle pas zjazdowy to trzeci pas, na który dostajemy się z prawego, a nie lewego.

2. Przy okazji: jazda na suwak stanie się obowiązkiem w tym roku jeszcze. Jej nieprzestrzeganie = mandat. Jak dla mnie to "dobra zmiana". Tak czy owak nie widzę związku z p. 1.

--
Pozdrawiam,
Marek

4 Data: Marzec 24 2018 21:29:39
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 24 Mar 2018 20:42:37 +0100, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-03-24 o 20:20, t-1 pisze:
Wystarczy jeden zwolennik "jazdy na suwak" na lewym pasie aby stworzyć
korek.
1. Nie bardzo rozumiem? Prawy zjazd na autostradach nie angażuje lewego
pasa. Zwykle pas zjazdowy to trzeci pas, na który dostajemy się z
prawego, a nie lewego.

2. Przy okazji: jazda na suwak stanie się obowiązkiem w tym roku
jeszcze. Jej nieprzestrzeganie = mandat. Jak dla mnie to "dobra zmiana".
Tak czy owak nie widzę związku z p. 1.

Skopiowali niemiecki zapis, czy wymyslili wlasny ?

niemiecki wiele nie da - dotyczy zanikajacego pasa, a piszesz o
przypadku, gdy nic nie zanika.

Za to zaczniemy dyskutowac gdzie sie konczy skrzyzowanie, i czy ci
jadacy zanikajaca rozbiegowka musza byc wpuszczeni, czy sami maja
ustapic :-)

J.

5 Data: Marzec 24 2018 21:39:49
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: t-1 

W dniu 2018-03-24 o 21:29, J.F. pisze:

Za to zaczniemy dyskutowac gdzie sie konczy skrzyzowanie, i czy ci
jadacy zanikajaca rozbiegowka musza byc wpuszczeni, czy sami maja
ustapic :-)


No właśnie, suwak jest dla samochodów na tej samej drodze tylko z kończącym się pasem, a na rozbiegówce znajdują się ciągle samochody z drogi podporządkowanej.
Dla jednych to oczywiste dla innych będzie nie do rozkminienia.

6 Data: Marzec 25 2018 15:47:14
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-24 o 21:29, J.F. pisze:


2. Przy okazji: jazda na suwak stanie się obowiązkiem w tym roku
jeszcze. Jej nieprzestrzeganie = mandat. Jak dla mnie to "dobra zmiana".
Tak czy owak nie widzę związku z p. 1.

Skopiowali niemiecki zapis, czy wymyslili wlasny ?

Olać, ważne, że będzie to przepisem.

niemiecki wiele nie da - dotyczy zanikajacego pasa, a piszesz o
przypadku, gdy nic nie zanika.

Mieszasz dwa wątki albo ja nie zrozumiałem co t-1 miał na myśli. Zjazd z autostrady nie jest zanikającym pasem lub jakąkolwiek inną wersją. To jest pas "pojawiający się" przecież, dodatkowy. Zadałem pytanie w jaki sposób pojawienie się tego dodatkowego pasa dla zjeżdżających powoduje korkowanie się autostrad w tych miejscach. A dzieje się to wszędzie.

Wyraziłem też zdziwienie co do tego ma jazda na suwak. Jeśli ktoś jedzie prawym pasem i pojawia mu się w pewnym momencie kolejny, pusty prawy służący do zjechania z tejże autostrady, to po prostu zjeżdża się na niego. Kto z kim miałby na suwak jechać?

Natomiast drugą rzeczą, nie powiązaną z niczym w tym wątku, jest moja aprobata dla usankcjonowania jazdy na suwak.

Za to zaczniemy dyskutowac gdzie sie konczy skrzyzowanie, i czy ci
jadacy zanikajaca rozbiegowka musza byc wpuszczeni, czy sami maja
ustapic :-)

Sęk w tym, że o rozbiegówce nikt tu nie wspominał ale o wręcz przeciwnie - mowa zjeździe.

A co do "nowego" problemu, o jakim piszesz, to był już wałkowany temat. Polskie przepisy w tym przypadku są zadziwiająco klarowne - zmieniasz pas = ustępujesz. Jeśli postawią znak:

https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Jazda-na-suwak-bedzie-obowiazkowa-n105234.html

....to będzie inaczej. Każdy inny wariant może istnieć wyłącznie dzięki uprzejmości kierowców. Nie ma nad czym dyskutować.


--
Pozdrawiam,
Marek

7 Data: Marzec 25 2018 19:22:23
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 25-03-2018 o 15:47, Marek S pisze:

W dniu 2018-03-24 o 21:29, J.F. pisze:


2. Przy okazji: jazda na suwak stanie się obowiązkiem w tym roku
jeszcze. Jej nieprzestrzeganie = mandat. Jak dla mnie to "dobra zmiana".
Tak czy owak nie widzę związku z p. 1.

Skopiowali niemiecki zapis, czy wymyslili wlasny ?

Olać, ważne, że będzie to przepisem.

niemiecki wiele nie da - dotyczy zanikajacego pasa, a piszesz o
przypadku, gdy nic nie zanika.

Mieszasz dwa wątki albo ja nie zrozumiałem co t-1 miał na myśli. Zjazd z autostrady nie jest zanikającym pasem lub jakąkolwiek inną wersją. To jest pas "pojawiający się" przecież, dodatkowy. Zadałem pytanie w jaki sposób pojawienie się tego dodatkowego pasa dla zjeżdżających powoduje korkowanie się autostrad w tych miejscach.


Mam taki przypadek 500 m od domu, więc Ci opowiem co mówią tirowcy.
Oni wleką się swoim tempem 80 km/h prawym pasem.
Więc ci co chcą zjechać w prawo w nowy pas, tną do końca pasem lewym, a potem wbijają się na prawy.
Tirowiec jest tak przestraszony faktem że musi nacisnąć przycisk na tempomacie i zrobić miejsce że zwalnia.
A za nim zwalniają wszyscy kolejni.
Wskutek tego lewy pas również zaczyna jechać wolniej i skręcający wbijają się jeszcze bliżej przed tira na prawym (bo prędkość mniejsza, więc liczą że tamten zahamuje).
I prędkość jeszcze bardziej spada...

8 Data: Marzec 26 2018 20:32:46
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-25 o 19:22, Cavallino pisze:

Mam taki przypadek 500 m od domu, więc Ci opowiem co mówią tirowcy.
Oni wleką się swoim tempem 80 km/h prawym pasem.
Więc ci co chcą zjechać w prawo w nowy pas, tną do końca pasem lewym, a potem wbijają się na prawy.
Tirowiec jest tak przestraszony faktem że musi nacisnąć przycisk na tempomacie i zrobić miejsce że zwalnia.
A za nim zwalniają wszyscy kolejni.
Wskutek tego lewy pas również zaczyna jechać wolniej i skręcający wbijają się jeszcze bliżej przed tira na prawym (bo prędkość mniejsza, więc liczą że tamten zahamuje).
I prędkość jeszcze bardziej spada...

Możesz mieć rację. To z pewnością też jest przyczyną. Ale jest ale. Obwodnicą jeżdżę 2x dziennie lub częściej a gdy na korek trafiam, to często go analizuję z nudów chociażby. Tak więc okazji mam mnóstwo. Latem, powyżej iluś tam stopni, TIRy nie mają wjazdu. Szczerze mówiąc nie dostrzegam żadnej różnicy w tworzeniu się korków przy zjazdach. Przy wjazdach jeszcze bym rozumiał, ale zazwyczaj w tych miejscach korek zwykle się rozładowuje.

--
Pozdrawiam,
Marek

9 Data: Marzec 27 2018 19:01:00
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 26-03-2018 o 20:32, Marek S pisze:

W dniu 2018-03-25 o 19:22, Cavallino pisze:

Mam taki przypadek 500 m od domu, więc Ci opowiem co mówią tirowcy.
Oni wleką się swoim tempem 80 km/h prawym pasem.
Więc ci co chcą zjechać w prawo w nowy pas, tną do końca pasem lewym, a potem wbijają się na prawy.
Tirowiec jest tak przestraszony faktem że musi nacisnąć przycisk na tempomacie i zrobić miejsce że zwalnia.
A za nim zwalniają wszyscy kolejni.
Wskutek tego lewy pas również zaczyna jechać wolniej i skręcający wbijają się jeszcze bliżej przed tira na prawym (bo prędkość mniejsza, więc liczą że tamten zahamuje).
I prędkość jeszcze bardziej spada...

Możesz mieć rację. To z pewnością też jest przyczyną. Ale jest ale. Obwodnicą jeżdżę 2x dziennie lub częściej a gdy na korek trafiam, to często go analizuję z nudów chociażby. Tak więc okazji mam mnóstwo. Latem, powyżej iluś tam stopni, TIRy nie mają wjazdu.

Ale ja pisałem o A2 w Poznaniu.

10 Data: Marzec 27 2018 22:38:04
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-27 o 19:01, Cavallino pisze:

Ale ja pisałem o A2 w Poznaniu.

Ok, jasne. Tak czy owak chętnie zobaczyłbym film z drona z różnych takich miejsc aby zobaczyć jak wygląda geneza powstawania korków przy zjazdach :-)

--
Pozdrawiam,
Marek

11 Data: Marzec 27 2018 13:48:16
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor:

Śląsk nie był pod zaborami. No chyba że za zabór uznamy, że Prusy odebrały Śląsk Austrii.

12 Data: Marzec 27 2018 23:23:07
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-27 o 22:48,  pisze:

Śląsk nie był pod zaborami. No chyba że za zabór uznamy, że Prusy odebrały Śląsk Austrii.


Super... a co to ma do rzeczy?

--
Pozdrawiam,
Marek

13 Data: Marzec 27 2018 15:00:03
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor:

Śląsk nie był pod zaborami. No chyba że za zabór uznamy, że Prusy odebrały Śląsk Austrii.



Super... a co to ma do rzeczy?

--
Pozdrawiam,
Marek

W jednym z wczesniejszych postów ktoś napisał, że zwyczaje kierowców na Śląsku wynikają z tego, że był pod zaborami.

14 Data: Marzec 28 2018 01:56:29
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 27 Mar 2018 23:23:07 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-03-27 o 22:48,  pisze:
Śląsk nie był pod zaborami. No chyba że za zabór uznamy, że Prusy odebrały Śląsk Austrii.

Super... a co to ma do rzeczy?

O zwyczajach rozmawiamy.
W Prusach sie prawa przestrzegalo.

J.

15 Data: Marzec 28 2018 18:55:53
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 28-03-2018 o 01:56, J.F. pisze:

Dnia Tue, 27 Mar 2018 23:23:07 +0200, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-03-27 o 22:48,  pisze:
Śląsk nie był pod zaborami. No chyba że za zabór uznamy, że Prusy odebrały Śląsk Austrii.

Super... a co to ma do rzeczy?

O zwyczajach rozmawiamy.
W Prusach sie prawa przestrzegalo.

Przede wszystkim nie stanowiło się głupiego.
Dalej to już było prościej.

16 Data: Marzec 29 2018 14:58:59
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup W dniu 28-03-2018 o 01:56, J.F. pisze:

Dnia Tue, 27 Mar 2018 23:23:07 +0200, Marek S napisał(a):
Śląsk nie był pod zaborami. No chyba że za zabór uznamy, że Prusy odebrały Śląsk Austrii.

Super... a co to ma do rzeczy?

O zwyczajach rozmawiamy.
W Prusach sie prawa przestrzegalo.

Przede wszystkim nie stanowiło się głupiego.
Dalej to już było prościej.

No i zaborca wlasnego prawa przestrzegal, wiec oplacalo sie je znac dobrze.

A nie tak jak w Rosji
"Policmajster powinność służby swej rozumiał,
Bardzo się nad zuchwalstwem czynownika zdumiał
I odwiódłszy na stronę, po bratersku radził, [...]"

Ale wniosek z tego jeden - na Gornym Slasku i w poznanskim powinno sie tak samo jezdzic :-)

J.

17 Data: Marzec 29 2018 23:16:06
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 29-03-2018 o 14:58, J.F. pisze:

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup W dniu 28-03-2018 o 01:56, J.F. pisze:
Dnia Tue, 27 Mar 2018 23:23:07 +0200, Marek S napisał(a):
Śląsk nie był pod zaborami. No chyba że za zabór uznamy, że Prusy odebrały Śląsk Austrii.

Super... a co to ma do rzeczy?

O zwyczajach rozmawiamy.
W Prusach sie prawa przestrzegalo.

Przede wszystkim nie stanowiło się głupiego.
Dalej to już było prościej.

No i zaborca wlasnego prawa przestrzegal, wiec oplacalo sie je znac dobrze.

A nie tak jak w Rosji
"Policmajster powinność służby swej rozumiał,
Bardzo się nad zuchwalstwem czynownika zdumiał
I odwiódłszy na stronę, po bratersku radził, [...]"

Ale wniosek z tego jeden - na Gornym Slasku i w poznanskim powinno sie tak samo jezdzic :-)

Już Ci tłumaczyłem różnice - w Poznaniu przed okupantem był opór i nadal jest.
Na Górnym Śląsku już niekoniecznie, zwłaszcza że wielu nie traktowało ich jako okupanta.

18 Data: Kwiecien 06 2018 17:05:10
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

Mam taki przypadek 500 m od domu, więc Ci opowiem co mówią tirowcy.
Oni wleką się swoim tempem 80 km/h prawym pasem.
Więc ci co chcą zjechać w prawo w nowy pas, tną do końca pasem
lewym, a potem wbijają się na prawy.
Tirowiec jest tak przestraszony faktem że musi nacisnąć przycisk na
tempomacie i zrobić miejsce że zwalnia.
A za nim zwalniają wszyscy kolejni.
Wskutek tego lewy pas również zaczyna jechać wolniej i skręcający
wbijają się jeszcze bliżej przed tira na prawym (bo prędkość
mniejsza, więc liczą że tamten zahamuje).
I prędkość jeszcze bardziej spada...

Dokładnie, standardowa popołudniowa zabawa pod tytułem jak długo mozna
pojechac lewym pasem zeby jak najblizej zjazdu zjechac na prawy...
A ze nie umiem tego zrobic płynnie... kto by sie przejmował innymi
kierowcami na lewym pasie...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Zbyt kocham moje szaleństwa, by nie przerażała mnie myśl,
że ktoś wbrew woli próbował będzie mnie leczyć

19 Data: Marzec 26 2018 14:09:55
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Janusz 

W dniu 2018-03-26 o 13:24, J.F. pisze:

Jak na zjezdzie jest korek, to sie kolejka wylewa na prawy pas autostrady.
I masz taka sytuacje:
-jedni o tym wiedza i zawczasu zjezdzaja na prawy pas, i grzecznie sie ustawiaja w kolejce, ktora jest na prawym pasie ruchu i ma np 1 km
-inni nie wiedza, albo im sie spieszy, albo uwazaja, ze trzeba jezdzic na suwak i jada lewym pasem.

-w pewnym momencie widza, ze najwyzszy juz czas zjechac w prawo - a na prawym pasie kolejka,
-wiec sie zatrzymuja na lewym i czekaja az ktos z prawego ich wpusci,
I tu widzę rolę policji która mandatami dyscyplinuje tych blokujących
lewy pas. Az się nauczą nie cwaniakować i będą czekali w kolejce na zjazd.

--
Pozdr
Janusz

20 Data: Marzec 26 2018 15:56:01
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Użytkownik "Janusz"  napisał w wiadomości grup W dniu 2018-03-26 o 13:24, J.F. pisze:

Jak na zjezdzie jest korek, to sie kolejka wylewa na prawy pas autostrady.
I masz taka sytuacje:
-jedni o tym wiedza i zawczasu zjezdzaja na prawy pas, i grzecznie sie ustawiaja w kolejce, ktora jest na prawym pasie ruchu i ma np 1 km
-inni nie wiedza, albo im sie spieszy, albo uwazaja, ze trzeba jezdzic na suwak i jada lewym pasem.

-w pewnym momencie widza, ze najwyzszy juz czas zjechac w prawo - a na prawym pasie kolejka,
-wiec sie zatrzymuja na lewym i czekaja az ktos z prawego ich wpusci,
I tu widzę rolę policji która mandatami dyscyplinuje tych blokujących
lewy pas. Az się nauczą nie cwaniakować i będą czekali w kolejce na zjazd.

A ja widze dwa problemy:
-zatrzymanie w zasadzie wynikle z warunkow ruchu drogowego,
-skad ja przyjezdny mam wiedziec, ze tu przeciez zawsze korek stoi i trzeba zjezdzac 5km wczesniej.

Moze mandat temu, kto nie mnie nie chce wpuscic ? :-)

J.

21 Data: Marzec 26 2018 17:34:47
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: RadoslawF 

W dniu 2018-03-26 o 15:56, J.F. pisze:

Jak na zjezdzie jest korek, to sie kolejka wylewa na prawy pas autostrady.
I masz taka sytuacje:
-jedni o tym wiedza i zawczasu zjezdzaja na prawy pas, i grzecznie sie ustawiaja w kolejce, ktora jest na prawym pasie ruchu i ma np 1 km
-inni nie wiedza, albo im sie spieszy, albo uwazaja, ze trzeba jezdzic na suwak i jada lewym pasem.

-w pewnym momencie widza, ze najwyzszy juz czas zjechac w prawo - a na prawym pasie kolejka,
-wiec sie zatrzymuja na lewym i czekaja az ktos z prawego ich wpusci,
I tu widzę rolę policji która mandatami dyscyplinuje tych blokujących
lewy pas. Az się nauczą nie cwaniakować i będą czekali w kolejce na zjazd.

A ja widze dwa problemy:
-zatrzymanie w zasadzie wynikle z warunkow ruchu drogowego,
-skad ja przyjezdny mam wiedziec, ze tu przeciez zawsze korek stoi i trzeba zjezdzac 5km wczesniej.

Moze mandat temu, kto nie mnie nie chce wpuscic ? :-)

To jedziesz dalej i zawracasz zamiast blokować pas.


Pozdrawiam

22 Data: Marzec 27 2018 11:50:00
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: RadoslawF 

W dniu 2018-03-26 o 18:20, J.F. pisze:

-w pewnym momencie widza, ze najwyzszy juz czas zjechac w prawo - a na prawym pasie kolejka,
-wiec sie zatrzymuja na lewym i czekaja az ktos z prawego ich wpusci,
I tu widzę rolę policji która mandatami dyscyplinuje tych blokujących
lewy pas. Az się nauczą nie cwaniakować i będą czekali w kolejce na zjazd.

A ja widze dwa problemy:
-zatrzymanie w zasadzie wynikle z warunkow ruchu drogowego,
-skad ja przyjezdny mam wiedziec, ze tu przeciez zawsze korek stoi i trzeba zjezdzac 5km wczesniej.

Moze mandat temu, kto nie mnie nie chce wpuscic ? :-)

To jedziesz dalej i zawracasz zamiast blokować pas.

Ale na nastepnym zjezdzie tez kolejka :-)

To grzecznie w niej stań żeby nie blokować drugiego pasa.


Pozdrawiam

23 Data: Marzec 26 2018 18:20:26
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości grup W dniu 2018-03-26 o 15:56, J.F. pisze:

-w pewnym momencie widza, ze najwyzszy juz czas zjechac w prawo - a na prawym pasie kolejka,
-wiec sie zatrzymuja na lewym i czekaja az ktos z prawego ich wpusci,
I tu widzę rolę policji która mandatami dyscyplinuje tych blokujących
lewy pas. Az się nauczą nie cwaniakować i będą czekali w kolejce na zjazd.

A ja widze dwa problemy:
-zatrzymanie w zasadzie wynikle z warunkow ruchu drogowego,
-skad ja przyjezdny mam wiedziec, ze tu przeciez zawsze korek stoi i trzeba zjezdzac 5km wczesniej.

Moze mandat temu, kto nie mnie nie chce wpuscic ? :-)

To jedziesz dalej i zawracasz zamiast blokować pas.

Ale na nastepnym zjezdzie tez kolejka :-)

J.

24 Data: Marzec 26 2018 20:50:24
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-26 o 13:24, J.F. pisze:

Wszedzie to nie tak bardzo, ja jakos nie zauwazylem ... ale moze udaje mi sie omijac takie miejsca.

Pewnie tak. Jestem praktycznie pewien, że przy dużym ruchu i odpowiednio dużej atrakcyjności prawego zjazdu (czyli np. nie prowadzi on na wysypisko śmieci wyłącznie) sytuacja nastąpi.

-w pewnym momencie widza, ze najwyzszy juz czas zjechac w prawo - a na prawym pasie kolejka,
-wiec sie zatrzymuja na lewym i czekaja az ktos z prawego ich wpusci,
-a ci z prawego ani mysla wpuscic, bo kolejka sie zaczeła wczesniej :-)

Przydałby się filmik z drona. Czy nikt tego nie badał? :-)

Natomiast drugą rzeczą, nie powiązaną z niczym w tym wątku, jest moja aprobata dla usankcjonowania jazdy na suwak.

Jak widac - nie rozwiaze 90% problemow :-)

Te 10% i tak raduje :-)

P.S. A teraz doszedl jeszcze jeden niuans - pasy sie rozwidlaja znacznie wczesniej.
Nawigacja ci pokazuje "skret w prawo za 1.5km", a to juz ostatni moment na skret.

Gadaliśmy o tym kiedyś. To jest właśnie typowe dla nawigacji yanosikowej :-) Właśnie niedawno prezentowałem koledze ten efekt uruchamiając jednocześnie 3 nawigacje: Yanosika, Google i wbudowaną. Może niewiele widziałem rozwiązań, ale to Yanosikowe to jakaś parodia nawigacji. Oczywiście nie zaprzeczę, że jakaś inna też tak ma. Niestety, Yanosik jest popularny, to też może być przyczyną zamieszania na ulicach.

Ja w nawiazaniu do tego suwaka, co to ponoc go wprowadza (jakies konkrety ?).
Trzeba bedzie wpuszczac jednego z konczacego sie pasa rozbiegowki czy nie ?

Z pewnością wiesz jak ma wyglądać jazda na suwak :-)
Obrazek na znaku D-52 to ładnie pokazuje. Zjazd z lewego ma być na końcu i tam zaczynać i kończyć się ma suwak.

Niemcy sobie radza bez znaku.

Ba! Oni nawet bez znaku tworzą "pas życia" dla karetek gdy jadą w korku.


--
Pozdrawiam,
Marek

25 Data: Marzec 27 2018 23:21:54
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-26 o 23:57, J.F. pisze:

Byc moze tam gdzie jezdzisz tak jest, na moch trasach na szczescie rzadko.

Farciarz! ;-)
Właśnie z pracy w Gdańsku godzinę wracałem vs 30 minut poza szczytem...

P.S. i nawigacja ma klopot, bo na prawym pasie stoja, a na lewym
jada 90, to jak ma przed korkiem ostrzec ?

Oczywiście nie ma idealnych rozwiązań.


Ale jest i film https://youtu.be/J1n2d1kf_R4?t=101

Ostro! Ale trochę nie na temat.

Jak widac - nie rozwiaze 90% problemow :-)

Te 10% i tak raduje :-)

A 90% zostanie..

Więc zmiana in plus.

Yanosik jest popularny, to też może być
przyczyną zamieszania na ulicach.

IMO - radzi sobie i tu, tylko: -jak maja tworcy map to narysowac ...
tzn narysowac prosto, ale co z tego wyjdzie -jak ma yanosik dobitnie
powiedziec, skoro drogi sie rozwidlaja, ale skretu nie ma. "trzymaj
sie prawej" ?

Nic mi nie mów. Mam mega wk...wa na yanosikową nawigację. Musiałem z niej awaryjnie skorzystać bo wbudowana zawiodła na jakimś odcinku trasy. Pomimo iż wiedziałem o felerze, że powiadamia o konieczności skrętu mniej więcej wtedy gdy na nim jestem i w w związku z tym musiałem wracać po raz kolejny, to za diabła nie potrafiłem wyznaczyć trasy z Poznania tak aby z A2 wjechać na A1 bo w tym trybie nie pokazuje co jest autostradą a co drogą przez wiochy. Jechałem przez wiochy więc... Szczypanie by pomniejszyć obszar w celu rozeznania się w topografii jest toporne. Trzeba pierdylion razy to zrobić by trochę zooma zmienić. Korków praktycznie nie pokazuje - chyba, że fosę w poprzek drogi wykopią. Dobra, długo by fucki rzucać jeszcze. Szkoda gadać. Do nawigacji googlowej nie umywa się.

My tez https://silesion.pl/korytarzem-zycia-pod-prad-04-09-2017 http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/aktualnosci/korytarzem-zycia-pod-prad-skandaliczne-zachowanie-kierowcow-na-a4-film/

 :-)

hahaha Widziałem to :-D


--
Pozdrawiam,
Marek

26 Data: Marzec 28 2018 02:06:42
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 27 Mar 2018 23:21:54 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-03-26 o 23:57, J.F. pisze:
Byc moze tam gdzie jezdzisz tak jest, na moch trasach na szczescie
rzadko.
Farciarz! ;-)
Właśnie z pracy w Gdańsku godzinę wracałem vs 30 minut poza szczytem...

Ale jest i film https://youtu.be/J1n2d1kf_R4?t=101
Ostro! Ale trochę nie na temat.

Mial byc korek na zjezdzie, to jest :-(

Jak widac - nie rozwiaze 90% problemow :-)
Te 10% i tak raduje :-)
A 90% zostanie..
Więc zmiana in plus.

Znikoma :-(

Yanosik jest popularny, to też może być
przyczyną zamieszania na ulicach.

IMO - radzi sobie i tu, tylko: -jak maja tworcy map to narysowac ...
tzn narysowac prosto, ale co z tego wyjdzie -jak ma yanosik dobitnie
powiedziec, skoro drogi sie rozwidlaja, ale skretu nie ma. "trzymaj
sie prawej" ?

Nic mi nie mów. Mam mega wk...wa na yanosikową nawigację. Musiałem z
niej awaryjnie skorzystać bo wbudowana zawiodła na jakimś odcinku trasy.
Pomimo iż wiedziałem o felerze, że powiadamia o konieczności skrętu
mniej więcej wtedy gdy na nim jestem i w w związku z tym musiałem wracać
po raz kolejny, to za diabła nie potrafiłem wyznaczyć trasy z Poznania
tak aby z A2 wjechać na A1 bo w tym trybie nie pokazuje co jest
autostradą a co drogą przez wiochy. Jechałem przez wiochy więc...
Szczypanie by pomniejszyć obszar w celu rozeznania się w topografii jest
toporne. Trzeba pierdylion razy to zrobić by trochę zooma zmienić.

Nie szczypiesz - klikasz i pokazuja sie + i -

Korków praktycznie nie pokazuje - chyba, że fosę w poprzek drogi
wykopią. Dobra, długo by fucki rzucać jeszcze. Szkoda gadać. Do
nawigacji googlowej nie umywa się.

Ciekawe. Mnie dobrze prowadzi. Do tego stopnia, ze czesto nie chce mi
sie odpalac innej nawigacji.
A juz na pewno nie googla, ktory imo jest jedna z gorszych.

J.

27 Data: Marzec 28 2018 18:54:51
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 27-03-2018 o 23:21, Marek S pisze:

Pomimo iż wiedziałem o felerze, że powiadamia o konieczności skrętu mniej więcej wtedy gdy na nim jestem i w w związku z tym musiałem wracać po raz kolejny, to za diabła nie potrafiłem wyznaczyć trasy z Poznania tak aby z A2 wjechać na A1 bo w tym trybie nie pokazuje co jest autostradą a co drogą przez wiochy.

Ale Ty każesz mu wyznaczać drogę z Poznania do Gdańska przez Łódź czy o co chodzi?

28 Data: Marzec 28 2018 22:35:40
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 28-03-2018 o 21:30, Marek S pisze:

W dniu 2018-03-28 o 18:54, Cavallino pisze:


Ale Ty każesz mu wyznaczać drogę z Poznania do Gdańska przez Łódź czy o co chodzi?

Nie. Istnieją w/g Googli przynajmniej 3 połączenia w okolicach Poznania A2 z A1. Każde z nich coraz bliżej Łodzi. Moja intencją było wybranie najszybszego. W/g Googli było to połączenie o 40km dłuższe (bliższe Łodzi)

Nadal nie kojarzę o czym piszesz.
Ten kierunek ma sens tylko przez Gniezno.
Dalej to albo przez Toruń, albo przez Bydgoszcz

Skąd Ci się tam Łódź bierze, przecież to totalnie nie po drodze?



  ale o 30 minut krótsze. I wszystko fajnie, ale...

1. Chcę używać Yanosika jako "antyradar" itp.

Używam go tak samo.


2. Nie mogę używać wbudowanej nawigacji w auto bo nie ma w niej istotnego fragmentu drogi.

Nie idzie tego naprawić?


3. Jeśli używam Yanosika, to nierzadko jest tak, że pożera on pasmo (nawet przy LTE), że mapy Google wykładają się z informacją, że łącze jest zbyt kiepskie. Więc nawigacji Google nie da się użyć.

4. Co więc robię? Odpalam nawigację Google z opcją "najszybsza trasa", notuję na kartce punkty tej trasy i próbuję odtworzyć je w Yanosiku. Okazuje się, że to g... nie podświetla autostrad gdy wyznaczyliśmy punkt docelowy (są one taką samą drogą jak dojazd do pobliskiej obory). Zoomowanie, przesuwanie jest toporne, zacina się mimo iż mam szybki telefon (Nexus 6p). Na parkingu spędziłem 15 minut próbując zidentyfikować trasę wyznaczoną przez Google by dodać punkty pośrednie w Yanosiku. Nie sposób się połapać na co patrzę. Po kształcie dróg starałem się je odróżnić. Widząc, że więcej czasu spędzę na ujarzmianiu tego bubla yanosikowego, pojechałem zgodnie z tym, co mi zaproponował - czyli najkrótszą a nie najszybszą trasą (bo korków zazwyczaj nie widzi - jedynie od wielkiego dzwonu zdarza mu się zaskoczyć i je wykryć). Oczywiście wpakowałem się we wszystkie możliwe korki. W dodatku ze 2x przejechałem zjazd, i to wlekąc się koło za kołem, bo Yanosik najpierw pokazuje, że jest on daleko przede mną a chwilę potem, że właśnie go przejechałem.

Masz jakiś problem ze swoim urządzeniem raczej.
Mnie ani na Androidzie, ani na Windowsie, yanosik takich numerów nie robi.

Tzn robi - ale tylko wtedy gdy nie ma dobrego sygnału gps.
Kupiłem kiedyś uchwyt do telefonu wkładany w szczelinę od CD.
Niestety - sygnał w takim położeniu było gorzej niż słaby.
Gdy telefon był przy szybie - wszystko było ok.

Gdy w uchwycie - efekty były podobne do Twoich.
Testowane na chyba 5 różnych programach nawigacyjnych i 3 telefonach.
Najlepiej działał najstarszy z nich tj Lumia 530 - widać miała najlepszą antenę gps, albo sam układ odbiornika gps.

Tak mnie to wkurzyło, że włożyłem do samochodu zamiast zwykłego radia chińską nawigację z androidem i jeżdżę na niej, telefon bez anteny gps odpuściłem.

29 Data: Marzec 29 2018 23:50:19
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-28 o 22:35, Cavallino pisze:

Skąd Ci się tam Łódź bierze, przecież to totalnie nie po drodze?

Stąd:
https://drive.google.com/file/d/1DYCNf8ov9px460UnpwgMpPVTGRKogJEi/view?usp=sharing

W dniu kiedy jechałem do Poznania ta najdłuższa trasa (o ok 40km) była szybsza o 30 minut w/g Googli.

2. Nie mogę używać wbudowanej nawigacji w auto bo nie ma w niej istotnego fragmentu drogi.

Nie idzie tego naprawić?

Tego się nie naprawia tylko aktualizuje. Aktualizacje są co 12 miesięcy. Mam aktualizację z 2018r i jest do bani na poznańskim odcinku.

Masz jakiś problem ze swoim urządzeniem raczej.
Mnie ani na Androidzie, ani na Windowsie, yanosik takich numerów nie robi.

Jeśli już to problem mam z Yanosikiem na moim urządzeniu. Nawigacja Google działa perfekcyjnie.

Tzn robi - ale tylko wtedy gdy nie ma dobrego sygnału gps.
Kupiłem kiedyś uchwyt do telefonu wkładany w szczelinę od CD.
Niestety - sygnał w takim położeniu było gorzej niż słaby.
Gdy telefon był przy szybie - wszystko było ok.

Sygnał jest ok jeśli ufać wskaźnikowi i szybkości ładowania się stron WWW / googlowej nawigacji.

Oczywiście jeśli zrobię jak Ty i przeniosę telefon do wnętrza auta, czyli puszki Faradaya, to wszelkie parametry słabną. Np. gdy podłączę telefon do zewnętrznych anten GPS/GSM to zyskuję ze 2 kreski na GSM. Niestety tak to działa.

--
Pozdrawiam,
Marek

30 Data: Marzec 30 2018 17:28:36
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 29-03-2018 o 23:50, Marek S pisze:

W dniu 2018-03-28 o 22:35, Cavallino pisze:

Skąd Ci się tam Łódź bierze, przecież to totalnie nie po drodze?

Stąd:
https://drive.google.com/file/d/1DYCNf8ov9px460UnpwgMpPVTGRKogJEi/view?usp=sharing

Ale tu nic o Łodzi nie ma.....
Domyślam się, ze chodzi raczej o okolice Konina.

2. Nie mogę używać wbudowanej nawigacji w auto bo nie ma w niej istotnego fragmentu drogi.

Nie idzie tego naprawić?

Tego się nie naprawia tylko aktualizuje.

Ale ja wiem o co pytam.
Nie można na tym wgrać jakiegoś normalnego softu nawigacyjnego?

Masz jakiś problem ze swoim urządzeniem raczej.
Mnie ani na Androidzie, ani na Windowsie, yanosik takich numerów nie robi.

Jeśli już to problem mam z Yanosikiem na moim urządzeniu. Nawigacja Google działa perfekcyjnie.

Niemniej nadal winiłbym urządzenie, skoro na innych yanosik działa ok.

31 Data: Marzec 31 2018 16:14:19
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-30 o 17:28, Cavallino pisze:


Ale ja wiem o co pytam.
Nie można na tym wgrać jakiegoś normalnego softu nawigacyjnego?

W autach nie wgrywa się softu ściągniętego z Google lecz dedykowany danemu modelowi pojazdu. Jest on zintegrowany z połową samochodu. Steruje głośnością odtwarzacza przy zapowiedziach, korzysta z wbudowanych w auto czujników jak poziom oświetlenia wewnętrznego, akcelerometry, żyroskop, zewnętrzna antena i cholera wie co jeszcze. Co miałbym wgrać zamiast tego?

Masz jakiś problem ze swoim urządzeniem raczej.
Mnie ani na Androidzie, ani na Windowsie, yanosik takich numerów nie robi.

Jeśli już to problem mam z Yanosikiem na moim urządzeniu. Nawigacja Google działa perfekcyjnie.

Niemniej nadal winiłbym urządzenie, skoro na innych yanosik działa ok.

Ok, skoro zły jest kolejno: Google Nexus 5 i 6p, Pixel 2 (bo na tych urządzeniach nawigacja Yanosik tak samo się zachowuje), to mam wylosować sobie jakiś inny model po to by raz na ruski rok móc skorzystać z nawigacji yanosikowej, która jest w dodatku fatalna w innych aspektach także więc jej używać nie chcę?

--
Pozdrawiam,
Marek

32 Data: Marzec 31 2018 17:10:59
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 31-03-2018 o 16:14, Marek S pisze:

W dniu 2018-03-30 o 17:28, Cavallino pisze:

Ale ja wiem o co pytam.
Nie można na tym wgrać jakiegoś normalnego softu nawigacyjnego?

W autach nie wgrywa się softu ściągniętego z Google lecz dedykowany danemu modelowi pojazdu.

Eeee tam, wszystko zależy od tego jak sprytny jest ten kto łamie zabezpieczenia takiej stacji multimedialnej.
Widziałem już niejedno scrackowane urządzenie, sam korzystałem z wersji MediaNav (wbudowana nawigacja Renault działaja na WinCE), na której szło uruchomić wszystko co obsługiwał procesor siedzący w urządzeniu (w tym przypadku MIPS).

Jeśli już to problem mam z Yanosikiem na moim urządzeniu. Nawigacja Google działa perfekcyjnie.

Niemniej nadal winiłbym urządzenie, skoro na innych yanosik działa ok.

Ok, skoro zły jest kolejno: Google Nexus 5 i 6p, Pixel 2 (bo na tych urządzeniach nawigacja Yanosik tak samo się zachowuje), to mam wylosować sobie jakiś inny model

Na początek sprawdź na sprzęcie innego producenta.
Może ten pakuje Ci do telefonów jakieś śmieciowe nakładki które żrą się z yanosikiem.

33 Data: Marzec 31 2018 18:28:53
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-31 o 17:10, Cavallino pisze:

Eeee tam, wszystko zależy od tego jak sprytny jest ten kto łamie zabezpieczenia takiej stacji multimedialnej.
Widziałem już niejedno scrackowane urządzenie, sam korzystałem z wersji MediaNav (wbudowana nawigacja Renault działaja na WinCE), na której szło uruchomić wszystko co obsługiwał procesor siedzący w urządzeniu (w tym przypadku MIPS).

Oczywiście, że wszystko da się scrackować. Kwestia opłacalności. Ktoś musi usiąść nad softem, głowić się nad "reverse engineering", dopisać kupę własnego innowacyjnego softu i sprzedać to za cenę proporcjonalną do wysiłku z uwzględnieniem tego iż i jego dzieło będzie kopiowane "za darmo". Dziwne, ze komuś się to bardziej opłacało niż pójść do roboty w korporacji.

A może ta nawigacja jest jakimś prostym rozwiązaniem, które nie integruje się np. z zegarami i systemami auta (np. typu multimedia czy choćby wielofunkcyjna kierownica)? Z ciekawości pytam bo wyobrażam sobie iż prosta nawigacja działająca jako zwykła aplikacja byłaby do ogarnięcia ale zintegrowana ze wszystkim w taki sposób by nie zaszkodzić... hmmm

Jeśli już to problem mam z Yanosikiem na moim urządzeniu. Nawigacja

Na początek sprawdź na sprzęcie innego producenta.
Może ten pakuje Ci do telefonów jakieś śmieciowe nakładki które żrą się z yanosikiem.

Właśnie dlatego wybieram Nexusy bo działają pod gołym Androidem a także sam Android jest optymalizowany pod kątem sprzętowych produktów Google.

--
Pozdrawiam,
Marek

34 Data: Marzec 31 2018 18:39:07
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 31-03-2018 o 18:28, Marek S pisze:

W dniu 2018-03-31 o 17:10, Cavallino pisze:

Eeee tam, wszystko zależy od tego jak sprytny jest ten kto łamie zabezpieczenia takiej stacji multimedialnej.
Widziałem już niejedno scrackowane urządzenie, sam korzystałem z wersji MediaNav (wbudowana nawigacja Renault działaja na WinCE), na której szło uruchomić wszystko co obsługiwał procesor siedzący w urządzeniu (w tym przypadku MIPS).

Oczywiście, że wszystko da się scrackować. Kwestia opłacalności. Ktoś musi usiąść nad softem, głowić się nad "reverse engineering", dopisać kupę własnego innowacyjnego softu i sprzedać to za cenę proporcjonalną do wysiłku z uwzględnieniem tego iż i jego dzieło będzie kopiowane "za darmo". Dziwne, ze komuś się to bardziej opłacało niż pójść do roboty w korporacji.


Kto mówi ze za darmo?
Taki soft przeważnie rozpracowują ruscy i rozprowadzają za drobną opłatą.

Z softem wcale nie jest tak trudno jak piszesz - zazwyczaj jest to zwykły soft nawigacyjny, obecny na rynku (w Media Nav było to I-go), tyle że z dodatkowymi zabezpieczeniami - wystarczy zwalczyć te zabezpieczenia.

A może ta nawigacja jest jakimś prostym rozwiązaniem, które nie integruje się np. z zegarami i systemami auta (np. typu multimedia czy choćby wielofunkcyjna kierownica)? Z ciekawości pytam bo wyobrażam sobie iż prosta nawigacja działająca jako zwykła aplikacja byłaby do ogarnięcia ale zintegrowana ze wszystkim w taki sposób by nie zaszkodzić... hmmm

Dokładnie tak jest - soft nawigacyjny to tylko jeden z kawałków całości.
Można zrobić tak żeby fabryczny system w takim urządzeniu odpalał inny program niż przewidział producent i po sprawie.




Jeśli już to problem mam z Yanosikiem na moim urządzeniu. Nawigacja

Na początek sprawdź na sprzęcie innego producenta.
Może ten pakuje Ci do telefonów jakieś śmieciowe nakładki które żrą się z yanosikiem.

Właśnie dlatego wybieram Nexusy bo działają pod gołym Androidem a także sam Android jest optymalizowany pod kątem sprzętowych produktów Google.

Co nie znaczy że naprawdę jest to goły android, bez jakichś firmowych "ulepszeń", choćby wydajnościowych, żeby konkurencję pobić.

35 Data: Kwiecien 01 2018 17:40:33
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-31 o 18:39, Cavallino pisze:

Kto mówi ze za darmo?
Taki soft przeważnie rozpracowują ruscy i rozprowadzają za drobną opłatą.

A dalej za darmo z punktu widzenia ruskich rozprowadza dalej polski "dystrybutor". Nie dalej jak wczoraj widziałem na skrzyżowaniu naklejkę na barierce absorpcyjnej "nawigacje do wszystkich aut" i numer telefonu. Sądzisz, że ogłasza się mózgowiec potrafiący w tydzień napisać kod do wszystkich nawigacji? :-)

Z softem wcale nie jest tak trudno jak piszesz - zazwyczaj jest to zwykły soft nawigacyjny, obecny na rynku (w Media Nav było to I-go), tyle że z dodatkowymi zabezpieczeniami - wystarczy zwalczyć te zabezpieczenia.

A może ta nawigacja jest jakimś prostym rozwiązaniem, które nie integruje się np. z zegarami i systemami auta (np. typu multimedia czy choćby wielofunkcyjna kierownica)? Z ciekawości pytam bo wyobrażam sobie iż prosta nawigacja działająca jako zwykła aplikacja byłaby do ogarnięcia ale zintegrowana ze wszystkim w taki sposób by nie zaszkodzić... hmmm

Dokładnie tak jest - soft nawigacyjny to tylko jeden z kawałków całości.
Można zrobić tak żeby fabryczny system w takim urządzeniu odpalał inny program niż przewidział producent i po sprawie.

Ok, jeśli to takie banalne, to proszę napisz mi nawigację do Merca. Będzie idealnie przerobić nawigację Google, bo ta jest świetna. Chodzi o uzupełnienie jej o drobiazgi jak robienie wrzut wskazówek dojazdowych na zegary w aucie, przyciszanie muzyki podczas syntezy głosu, uruchamiania trybu nocnego gdy w kabinie ciemno się zrobi, reagowanie na przyciski na kierownicy. Dam Ci 200zł. Na kiedy będzie gotowa? :-)

A i jeszcze jedno, jeśli podzlecisz ruskim, to nawet stówkę dorzucę byś stratny nie był. :-D


Co nie znaczy że naprawdę jest to goły android, bez jakichś firmowych "ulepszeń", choćby wydajnościowych, żeby konkurencję pobić.

Te "ulepszenia" w Nexusach to właśnie brak ulepszeń oraz pełna zgodność systemu ze sprzętem Googlofonów. Nigdy nie było tak, że przesiadka z jednego Nexusa na inny "nagle" ujawniała jakąkolwiek nową funkcjonalność - bo to właśnie goły system!

Natomiast w przypadku prawie wszystkich innych marek/modeli jest tak, że przesiadka na nowy model powoduje, że znika Twój ulubiony ficzer a pojawia się za to 10 innych. Od nowa trzeba poznawać interfejs. Do tego zawsze te bajery albo przymulą system, albo wywołają konflikt z ulubioną aplikacją itp. Przed epoką Nexusów byłem fanem HTC i Samsungów. Zawsze brałem najwyższe modele i zawsze były jakieś "ale". Np. jakiś HTC wyciął mi numer i przechowywał kontakty na swoim serwerze a nie w Google. 400 pozycji musiałem przepisywać na Samsunga bo nie dawało się synchronizować danych.

Zwróć uwagę iż kupując telefon z nakładkami, doczekasz się 2-3 aktualizacji i koniec współpracy.  A dlaczego tylko tylu? Bo producentowi nie opłaca się przepisywać nakładek na nowe Androidy. Klient ma kupić nowy telefon. W Nexusach średnio 3 generacje Androida da się posadzić plus kupa aktualizacji pomiędzy.

To są właśnie te różnice gołych i nakładkowanych smartfonów. Bardzo łatwo je odróżnić bez specjalistycznych testów i czytania w sieci. Wszystko u mnie śmiga jak należy, zero problemów wydajnościowych. Może jedynie nawigacja w Yanosiku kuleje, ale dlatego, że jest kulawa, toporna z założenia. Do tego producent nie reaguje na żadne zgłoszenia "feature request". Nie pamiętam aby w jakiejkolwiek innej aplikacji było takie ignorowanie klienta.

--
Pozdrawiam,
Marek

36 Data: Kwiecien 01 2018 18:13:05
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 01-04-2018 o 17:40, Marek S pisze:

W dniu 2018-03-31 o 18:39, Cavallino pisze:

Kto mówi ze za darmo?
Taki soft przeważnie rozpracowują ruscy i rozprowadzają za drobną opłatą.

A dalej za darmo z punktu widzenia ruskich rozprowadza dalej polski "dystrybutor". Nie dalej jak wczoraj widziałem na skrzyżowaniu naklejkę na barierce absorpcyjnej "nawigacje do wszystkich aut" i numer telefonu. Sądzisz, że ogłasza się mózgowiec potrafiący w tydzień napisać kod do wszystkich nawigacji? :-)

Oczywiście że nie.
Ale oprócz wersji płatnych, są też bezpłatne.
Gdzie zabezpieczenia są łamane przez zapaleńców.

Dokładnie tak było z Media Nav o którym pisałem - wszystko zdobyte na darmowym forum.


Dokładnie tak jest - soft nawigacyjny to tylko jeden z kawałków całości.
Można zrobić tak żeby fabryczny system w takim urządzeniu odpalał inny program niż przewidział producent i po sprawie.

Ok, jeśli to takie banalne, to proszę napisz mi nawigację do Merca.

Nie zrozumiałeś.
Żeby coś takiego pozyskać trzeba trochę czasu poświęcić, dowiedzieć się jak jest skonstruowany soft w danej nawigacji w danym modelu, jak można go złamać, co trzeba wgrać i skąd to ściągnąć.

Względnie zapłacić za ta wiedzę takim o których wspominałeś, którzy wgrywają mapy do każdej nawigacji - może Ci powiedzą jak aktualizować mapy na przyszłość samemu.
Wtedy zapłata jest jednorazowa.


Będzie idealnie przerobić nawigację Google, bo ta jest świetna.

Mam o niej dokładnie odwrotne zdanie.
Zresztą w ogóle nie trawię onlinowych nawigacji.



Co nie znaczy że naprawdę jest to goły android, bez jakichś firmowych "ulepszeń", choćby wydajnościowych, żeby konkurencję pobić.

Te "ulepszenia" w Nexusach to właśnie brak ulepszeń oraz pełna zgodność systemu ze sprzętem Googlofonów. Nigdy nie było tak, że przesiadka z jednego Nexusa na inny "nagle" ujawniała jakąkolwiek nową funkcjonalność - bo to właśnie goły system!

Gdyby tak było, to yanosik chodziłby na nich tak samo jak na każdym innym urządzeniu z androidem.
Jeśli jest inaczej - to i powód jakiś musi być.

Jak pisałem - dopóki nie sprawdzisz empirycznie na urządzeniu innej firmy, to jest to tylko gdybanie.



Natomiast w przypadku prawie wszystkich innych marek/modeli jest tak, że przesiadka na nowy model powoduje, że znika Twój ulubiony ficzer a pojawia się za to 10 innych.

Nie używam androida w telefonie.
Windows takich problemów nie stwarza.

Ale widać ludzie lubią co innego niż ja i dzień bez zainstalowania nowej aplikacji jest dniem straconym.
Więc android z tonami nakładek, wieszający się co kilka minut, zwłaszcza na tańszym sprzęcie jest tym, czego gawiedź pragnie najbardziej.

37 Data: Kwiecien 01 2018 23:09:49
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-01 o 18:13, Cavallino pisze:

Oczywiście że nie.
Ale oprócz wersji płatnych, są też bezpłatne.
Gdzie zabezpieczenia są łamane przez zapaleńców.

Dokładnie tak było z Media Nav o którym pisałem - wszystko zdobyte na darmowym forum.

I to naprawdę integruje się z autem? Na szybko sobie zerknąłem w Google i wygląda to jak niezależny od auta "klocek". Taki tablecik w konsolę wbudowany. Zaznaczyłem, że chodzi mi o bardziej złożone systemy - takie raczej nigdy "przez ruskich" nie będą sprzedawane nawet jeśli mnóstwo aut jeździ nich.

Nie zrozumiałeś.
Żeby coś takiego pozyskać trzeba trochę czasu poświęcić, dowiedzieć się jak jest skonstruowany soft w danej nawigacji w danym modelu, jak można go złamać, co trzeba wgrać i skąd to ściągnąć.

Względnie zapłacić za ta wiedzę takim o których wspominałeś, którzy wgrywają mapy do każdej nawigacji - może Ci powiedzą jak aktualizować mapy na przyszłość samemu.
Wtedy zapłata jest jednorazowa.

Tak na marginesie: mylisz soft do nawigacji z aktualizacjami map. Aktualizacja map w moim aucie odbywa się poprzez wetknięcie DVD do czytnika w bagażniku i odczekania paru minut. Zresztą aktualizacja softu podobnie się odbywa lecz trwa z godzinę. Aktualizuje się nie tylko nawigacja ale cały system multimedialny i zegary. Być może coś jeszcze też. To również sam sobie zrobiłem.

Kiedyś pytałem się w środowisku o aktualizację softu w moim aucie. Tam mi powiedziano, że jedynie syntezę j.polskiego da się wgrać. Podobnie jak w innych modelach tej marki, aktualizacja softu w postaci dodania nowych funkcji, poprawienia czegoś - nie istnieje.


Będzie idealnie przerobić nawigację Google, bo ta jest świetna.

Mam o niej dokładnie odwrotne zdanie.
Zresztą w ogóle nie trawię onlinowych nawigacji.

Zgodzę się, że lepsze są płatne rozwiązania. Ale bardzo mnie zaskoczyłeś stwierdzeniem iż nie trawisz wersji online'owych. Na chłopski rozum offline'owe nie mają racji bytu. Po co nawigacja, która nie potrafi korków omijać? Jeżdżąc po znanych mi trasach, jeśli włączam nawigację, to wyłącznie po to aby przepatrzeć ruch na drodze.



Gdyby tak było, to yanosik chodziłby na nich tak samo jak na każdym innym urządzeniu z androidem.
Jeśli jest inaczej - to i powód jakiś musi być.

Jasne. Zapewne jest jakiś. Jedynie programiści potrafią odpowiedzieć na pytanie. A po drugie - wcale nie mam pewności, że na innych urządzeniach identycznego problemu nie ma. Ja tego nie sprawdzałem.

Jak pisałem - dopóki nie sprawdzisz empirycznie na urządzeniu innej firmy, to jest to tylko gdybanie.

Stop!. Przypomniałem sobie, że miałem przez 3 dni zastępczego Huawei P8. Nie kojarzę by Yanosik jakoś ożył na nim.


Natomiast w przypadku prawie wszystkich innych marek/modeli jest tak, że przesiadka na nowy model powoduje, że znika Twój ulubiony ficzer a pojawia się za to 10 innych.

Nie używam androida w telefonie.
Windows takich problemów nie stwarza.

A ja nie znam się na Windowsie w sensie telefonów. Czy rzeczywiście wszystkie windowsowe telefony działają tak samo w sensie obsługi? Mam na myśli banalne czynności jak np. sposób odbierania połączeń, dostęp do wszelkich ustawień, sterowanie głosem i takie tam. Czy zawsze z urządzenia na urządzenia w tych samych miejscach jest wszystko i tak samo paluchem trzeba poruszać by to osiągnąć?

Ale widać ludzie lubią co innego niż ja i dzień bez zainstalowania nowej aplikacji jest dniem straconym.

Co znaczy, że "widać, że ludzie lubią co innego..." w kontekście naszej dyskusji? Po czym to widać? Jak wywnioskowałeś, że ja codziennie coś muszę instalować?

Więc android z tonami nakładek, wieszający się co kilka minut, zwłaszcza na tańszym sprzęcie jest tym, czego gawiedź pragnie najbardziej.

Nie mam też porównania. Mój telefon nie wiesza się choć raz na parę miesięcy potrafi zrestartować. Nakładek też nie mam. Windowsowe telefony ich nigdy nie mają?

--
Pozdrawiam,
Marek

38 Data: Kwiecien 02 2018 07:33:47
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 01-04-2018 o 23:09, Marek S pisze:

W dniu 2018-04-01 o 18:13, Cavallino pisze:

Oczywiście że nie.
Ale oprócz wersji płatnych, są też bezpłatne.
Gdzie zabezpieczenia są łamane przez zapaleńców.

Dokładnie tak było z Media Nav o którym pisałem - wszystko zdobyte na darmowym forum.

I to naprawdę integruje się z autem?

Ale co się ma nie integrować, skoro w finalnej wersji używana była ta sama wersja I-go co fabrycznie, tyle że skrackowana?
Tzn. nie kontrolująca licencji map?

A główna różnica polegała na możliwości uruchomienia "na przycisk" albo po włożeniu pendrive, dowolnego programu obecnego w systemie, w tym total commandera, za pomocą którego mogłeś sobie sam wrzucić nowe mapy znalezione w internecie?

>Na szybko sobie zerknąłem w Google
i wygląda to jak niezależny od auta "klocek". Taki tablecik w konsolę wbudowany.

No to coś nie na to patrzyłeś.
Urządzenie wygląda tak:
https://www.dacia.pl/samochody/media-nav-evolution.html

Nie zrozumiałeś.
Żeby coś takiego pozyskać trzeba trochę czasu poświęcić, dowiedzieć się jak jest skonstruowany soft w danej nawigacji w danym modelu, jak można go złamać, co trzeba wgrać i skąd to ściągnąć.

Względnie zapłacić za ta wiedzę takim o których wspominałeś, którzy wgrywają mapy do każdej nawigacji - może Ci powiedzą jak aktualizować mapy na przyszłość samemu.
Wtedy zapłata jest jednorazowa.

Tak na marginesie: mylisz soft do nawigacji z aktualizacjami map.

Nic nie mylę.
Jestem z zawodu progeamistą, więc akurat jeśli chodzi o soft to doskonale wiem czym się różni hardware od software i jego danych.

Aktualizacja map w moim aucie odbywa się poprzez wetknięcie DVD do czytnika w bagażniku i odczekania paru minut.


Tak - na sofcie fabrycznym.
Dlatego postuluję tuning tego softu, aby dało się to zrobić w sposób bardziej cywilizowany, samemu.


Zresztą aktualizacja softu podobnie się odbywa lecz trwa z godzinę. Aktualizuje się nie tylko nawigacja ale cały system multimedialny i zegary. Być może coś jeszcze też. To również sam sobie zrobiłem.

W MediaNav fabrycznie dokładnie tak samo było, z tym że źródłem był nośnik na usb.
A po zaaplikowaniu cracka, wkładałeś pendrive przed uruchomieniem urządzenia, po uruchomieniu odpalałeś total commandera i kopiowałeś dwa pliki dwa każdego kraju i na tym aktualizacja się kończyła.



Kiedyś pytałem się w środowisku o aktualizację softu w moim aucie. Tam mi powiedziano, że jedynie syntezę j.polskiego da się wgrać. Podobnie jak w innych modelach tej marki, aktualizacja softu w postaci dodania nowych funkcji, poprawienia czegoś - nie istnieje.

U producenta auta - dokładnie tak jest, wszędzie zresztą.
Ale być może da się coś z tym systemem zrobić w sposób "alernatywny".

Będzie idealnie przerobić nawigację Google, bo ta jest świetna.

Mam o niej dokładnie odwrotne zdanie.
Zresztą w ogóle nie trawię onlinowych nawigacji.

Zgodzę się, że lepsze są płatne rozwiązania.

Nic nie mówię o płatnych - za żadną nawigację jeszcze nie płaciłem, a używam offlinowych od kilkunastu lat.

Nawet z darmowych, a nie spiraconych, masz do wyboru darmowego sygica, który i tak jest lepszy od badziewia z googla.


Ale bardzo mnie zaskoczyłeś stwierdzeniem iż nie trawisz wersji online'owych. Na chłopski rozum offline'owe nie mają racji bytu. Po co nawigacja, która nie potrafi korków omijać?

A kto tak powiedział?
Oczywiście że potrafi, tyle że to jej funkcja dodatkowa, a nie podstawowa.
Bez dostępu do netu, na drugim końcu Europy poprowadzi bez żadnego problemu, a jak jej włączysz net to dzięki danym pozyskanym przez tmc (albo inną dodatkową usługę online), poradzi sobie również z korkami.
Na zachodzie Europy nawet neta mieć nie musisz, o ile masz radio z odbiornikiem tmc, bo te informacje są rozpowszechniane drogą radiową.

Gdyby tak było, to yanosik chodziłby na nich tak samo jak na każdym innym urządzeniu z androidem.
Jeśli jest inaczej - to i powód jakiś musi być.

Jasne. Zapewne jest jakiś. Jedynie programiści potrafią odpowiedzieć na pytanie. A po drugie - wcale nie mam pewności, że na innych urządzeniach identycznego problemu nie ma. Ja tego nie sprawdzałem.

A ja tak i na żadnym nie miałem tego typu problemów.
Obecnie eksploatuję androidową stację multimedialną w samochodzie i też yanosik działa.


Jak pisałem - dopóki nie sprawdzisz empirycznie na urządzeniu innej firmy, to jest to tylko gdybanie.

Stop!. Przypomniałem sobie, że miałem przez 3 dni zastępczego Huawei P8. Nie kojarzę by Yanosik jakoś ożył na nim.

Ja też miałem kiedyś służbowego P8 (chyba Lite) i nie pamiętam żebym miał jakikolwiek problem z yanosikiem na nim.

Nie używam androida w telefonie.
Windows takich problemów nie stwarza.

A ja nie znam się na Windowsie w sensie telefonów. Czy rzeczywiście wszystkie windowsowe telefony działają tak samo w sensie obsługi? Mam na myśli banalne czynności jak np. sposób odbierania połączeń, dostęp do wszelkich ustawień, sterowanie głosem i takie tam. Czy zawsze z urządzenia na urządzenia w tych samych miejscach jest wszystko i tak samo paluchem trzeba poruszać by to osiągnąć?

Jeśli tak samo ustawiasz kafelki - to tak.
A przynajmniej nie widziałem innych przypadków.

Ale widać ludzie lubią co innego niż ja i dzień bez zainstalowania nowej aplikacji jest dniem straconym.

Co znaczy, że "widać, że ludzie lubią co innego..." w kontekście naszej dyskusji? Po czym to widać? Jak wywnioskowałeś, że ja codziennie coś muszę instalować?

Nie pisałem o Tobie, tylko ubolewałem w ten sposób nad ubiciem Windows Phone przez Microsoft, z powodu małej popularności systemu.
A jedynym powodem dla którego tak się stało, że zamiast miliona niepotrzebnych aplikacji jak na androida, było ich kilkadziesiąt tysięcy.

A to że na telefonie za 300 zł z 500 MB RAM, wszystko zapieprza jak na flagowym Androidzie za 3000, nie miało dla ludzi znaczenia.


Więc android z tonami nakładek, wieszający się co kilka minut, zwłaszcza na tańszym sprzęcie jest tym, czego gawiedź pragnie najbardziej.

Nie mam też porównania. Mój telefon nie wiesza się choć raz na parę miesięcy potrafi zrestartować.

Ale też nie widziałeś w pracy androida na telefonie za kilka stówek...


Nakładek też nie mam. Windowsowe telefony ich nigdy nie mają?

Nie spotkałem się.
A przynajmniej te które widziałem, nie miały ich w formie której nie dało się wyłączyć w ciągu 1 minuty żeby działać na oryginalnym systemie.

Inna sprawa, że telefony z Windows Phone robiło raptem kilka firm, a głównie sama Nokia/Microsoft.

39 Data: Kwiecien 02 2018 12:45:40
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-02 o 07:33, Cavallino pisze:

Ale co się ma nie integrować, skoro w finalnej wersji używana była ta sama wersja I-go co fabrycznie, tyle że skrackowana?
Tzn. nie kontrolująca licencji map?

A główna różnica polegała na możliwości uruchomienia "na przycisk" albo po włożeniu pendrive, dowolnego programu obecnego w systemie, w tym total commandera, za pomocą którego mogłeś sobie sam wrzucić nowe mapy znalezione w internecie?

Z jakiegoś względu na rynku niem scrackowanych wersji do Merców (być może dla innych marek także - nie interesowałem się tym). Przypuszczam, że żadnemu ruskiemu nie opłacało się crackować gigabajtów danych - bo tyle zajmuje aktualizacja softu.

Nic nie mylę.
Jestem z zawodu progeamistą, więc akurat jeśli chodzi o soft to doskonale wiem czym się różni hardware od software i jego danych.

Oki, więc łatwiej będzie się nam porozumieć.

Aktualizacja map w moim aucie odbywa się poprzez wetknięcie DVD do czytnika w bagażniku i odczekania paru minut.


Tak - na sofcie fabrycznym.
Dlatego postuluję tuning tego softu, aby dało się to zrobić w sposób bardziej cywilizowany, samemu.

Nie bardzo łapię: chcesz powiedzieć, że dla Ciebie jest problemem włożenie płyty DVD do czytnika? Samemu?

Kiedyś pytałem się w środowisku o aktualizację softu w moim aucie. Tam mi powiedziano, że jedynie syntezę j.polskiego da się wgrać. Podobnie jak w innych modelach tej marki, aktualizacja softu w postaci dodania nowych funkcji, poprawienia czegoś - nie istnieje.

U producenta auta - dokładnie tak jest, wszędzie zresztą.
Ale być może da się coś z tym systemem zrobić w sposób "alernatywny".

Chwila... zakładasz, że u producenta auta pytałem o scrackowany soft? :-D :-D

Ale bardzo mnie zaskoczyłeś stwierdzeniem iż nie trawisz wersji online'owych. Na chłopski rozum offline'owe nie mają racji bytu. Po co nawigacja, która nie potrafi korków omijać?

A kto tak powiedział?
Oczywiście że potrafi, tyle że to jej funkcja dodatkowa, a nie podstawowa.
Bez dostępu do netu, na drugim końcu Europy poprowadzi bez żadnego problemu, a jak jej włączysz net to dzięki danym pozyskanym przez tmc (albo inną dodatkową usługę online), poradzi sobie również z korkami.
> Na zachodzie Europy nawet neta mieć nie musisz, o ile masz radio z
> odbiornikiem tmc, bo te informacje są rozpowszechniane drogą radiową.

Jak nawigacja offlineowa dowiaduje się zatem o korkach? Napisałeś, że masz awersję do trybu online nawigacji. Wgrywasz co 15 minut z pendriva takie informacje? :-D

TMC to właśnie tryb "online", którego unikasz z zadziwiających mnie względów.

Tak na marginesie: TMC w Polsce działa od 8 lat. Ponadto jeśli jest transmitowany TMC to nie oznacza to, że nawigacja potrafi go zutylizować. A nawet jeśli potrafi, to wiąże się to z opłatami. Jeśli mogę pokusić się o komentarz: na mój gust ten standard to taki odpowiednik WAP w internecie. Technologia skazana na zagładę w chwili powstania projektu.

A ja tak i na żadnym nie miałem tego typu problemów.
Obecnie eksploatuję androidową stację multimedialną w samochodzie i też yanosik działa.

Sprawdź proszę dwie rzeczy:

1. Zrób trasę Gdynia-Poznań. Powiększ ma maksa punk startowy w Gdyni a następnie szczypnięciami zmniejsz zoom by całość trasy zobaczyć. W Yanosiku wychodzi 14 szczypnięć, a w Google 2 (jeśli zrobisz to szybko).

2. Teraz podążanie trasą.
W Yanosiku przesuwa się ona równo z palcem. W Google zależy od prędkości przesunięcia. Np. jeśli chcę dużo przewinąć - wykonuję szybkie przeciągnięcie a mapa bezwładnie wyhamowuje. Przy tym samym powiększeniu w Yanosiku muszę natapać się paluchem do upadłego.

Cholernie niebezpieczne jest gapienie się co chwilę w ekran czy natapałeś się już wystarczająco.

Tyle na początek. Jeśli jest tak jak piszę, to już choćby ten fakt poza wieloma innymi eleminuje nawigację Yanosikową. Czy mam coś zwalone na swoim telefonie? U Ciebie to działa lepiej?

Ja też miałem kiedyś służbowego P8 (chyba Lite) i nie pamiętam żebym miał jakikolwiek problem z yanosikiem na nim.

Tak, Lite'a miałem również. Bez żadnego softu poza Yanosikiem bo nie chciałem na 3 dni niczego instalować i konfigurować. Naprawdę Yanosik działał tak samo jak opisałem wyżej i w poprzednich wypowiedziach.

Jeśli tak samo ustawiasz kafelki - to tak.
A przynajmniej nie widziałem innych przypadków.

Ok. Na czystym Androidzie jest tak samo. Na "nie czystym" - ilu producentów, tyle rozwiązań plus 50% na różnice między modelami.

Co znaczy, że "widać, że ludzie lubią co innego..." w kontekście naszej dyskusji? Po czym to widać? Jak wywnioskowałeś, że ja codziennie coś muszę instalować?

Nie pisałem o Tobie, tylko ubolewałem w ten sposób nad ubiciem Windows Phone przez Microsoft, z powodu małej popularności systemu.

Ok. Nawet nie wiedziałem, ze to koniec linii. Zresztą z drugiej strony - wcale się nie dziwię. Microsoft niemalże drwił z robienia systemu operacyjnego na telefony, gdy pojawiały się pierwsze smartfony. A potem w panice próbowali wejść na rynek jak kasą zaczęło pachnieć.

A jedynym powodem dla którego tak się stało, że zamiast miliona niepotrzebnych aplikacji jak na androida, było ich kilkadziesiąt tysięcy.

To konsekwencja opóźnionego refleksu firmy.

A to że na telefonie za 300 zł z 500 MB RAM, wszystko zapieprza jak na flagowym Androidzie za 3000, nie miało dla ludzi znaczenia.

Nie Androidzie lecz Androidzie z nakładkami. Ze 2 lata temu porównywałem sobie moją ex-ulubioną markę HTC do Nexusa (wtedy miałem chyba 6p lub 5x - nie pamiętam dokładnie). Porównywałem dwa podobne wydajnościowo modele. HTC ma mnóstwo nakładek. Sam jego start był 3x dłuższy. Zdarzały się też przycięcia przy animacji interfejsu. Zresztą nie to najważniejsze - zwykłe czynności, które jednym ruchem się odpala, tom czasem wymagały od czasu do czasu powtórek bo aplikacja jeszcze się nie załadowała. Trochę lepiej było na Samsungu S8 - choć też zanakładkowany na śmierć.

Porównywałeś więc jabłko do gruszki. Telefony nieskażone nakładkami powinieneś brać pod uwagę porównując. Właśnie mając w sobie takie "żale" jak Twoje, ktoś namówił mnie na pierwszego Nexusa. No i nagle okazało się, że telefon stał się prawie idealny. Wszystko zawsze śmiga, nie "starzeje się" w sensie wydajności (a nawet przyspiesza jak to miało miejsce po zmianie A7 na A8), dostępność aktualizacji przez 2-3 lata nie jest niczym niezwykłym.

Jak już Ci padnie Windofon, to zainteresuj się _czystym_ Andkiem. Niekoniecznie Nexusem bo on staje się zbyt drogi po załapaniu punktów na reputacji. Cena prawie jak za IPhona jest z d... wzięta więc czas na ruch konkurencji. W każdym razie żadnych z nakładkami. Szkoda kasy.

Nie mam też porównania. Mój telefon nie wiesza się choć raz na parę miesięcy potrafi zrestartować.

Ale też nie widziałeś w pracy androida na telefonie za kilka stówek...

Racja. :-) Nie stać mnie na wyrzucanie kasy.

--
Pozdrawiam,
Marek

40 Data: Kwiecien 02 2018 22:58:52
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 02-04-2018 o 12:45, Marek S pisze:

W dniu 2018-04-02 o 07:33, Cavallino pisze:

Ale co się ma nie integrować, skoro w finalnej wersji używana była ta sama wersja I-go co fabrycznie, tyle że skrackowana?
Tzn. nie kontrolująca licencji map?

A główna różnica polegała na możliwości uruchomienia "na przycisk" albo po włożeniu pendrive, dowolnego programu obecnego w systemie, w tym total commandera, za pomocą którego mogłeś sobie sam wrzucić nowe mapy znalezione w internecie?

Z jakiegoś względu na rynku niem scrackowanych wersji do Merców (być może dla innych marek także - nie interesowałem się tym).

A skąd wiesz że do Merców nie ma?
Interesowałeś się ty, co  idzie zrobić z fabryczną navi Merca?
Pytałeś gości ogłaszających się z "nowymi mapami do wszystkich marek"?

Tak - na sofcie fabrycznym.
Dlatego postuluję tuning tego softu, aby dało się to zrobić w sposób bardziej cywilizowany, samemu.

Nie bardzo łapię: chcesz powiedzieć, że dla Ciebie jest problemem włożenie płyty DVD do czytnika? Samemu?

Nie.
Chcę powiedzieć, że zdawanie się na producenta samochodu w kwestii map ZAWSZE jest kiepskim rozwiązaniem.

Ale bardzo mnie zaskoczyłeś stwierdzeniem iż nie trawisz wersji online'owych. Na chłopski rozum offline'owe nie mają racji bytu. Po co nawigacja, która nie potrafi korków omijać?

A kto tak powiedział?
Oczywiście że potrafi, tyle że to jej funkcja dodatkowa, a nie podstawowa.
Bez dostępu do netu, na drugim końcu Europy poprowadzi bez żadnego problemu, a jak jej włączysz net to dzięki danym pozyskanym przez tmc (albo inną dodatkową usługę online), poradzi sobie również z korkami.
 > Na zachodzie Europy nawet neta mieć nie musisz, o ile masz radio z
 > odbiornikiem tmc, bo te informacje są rozpowszechniane drogą radiową.

Jak nawigacja offlineowa dowiaduje się zatem o korkach? Napisałeś, że masz awersję do trybu online nawigacji. Wgrywasz co 15 minut z pendriva takie informacje? :-D

TMC to właśnie tryb "online", którego unikasz z zadziwiających mnie względów.

Jest spora różnica między ciągnieciem danych do nawigacji, a ciągnięciem szczątkowych danych o samym ruchu.
Np. w zeszłe wakacja kupiłem starter Virgin za 5 zł, przejechałem z nim i I-go 5 tys km, do Toskanii i Rzymu i nadal na nim mam 3,60 zł.
Mowa o korzystaniu z netu w roamingu.

Yanosik zeżre więcej danych na 100 km, o GM nawet nie wspominając.


Tak na marginesie: TMC w Polsce działa od 8 lat. Ponadto jeśli jest transmitowany TMC to nie oznacza to, że nawigacja potrafi go zutylizować. A nawet jeśli potrafi, to wiąże się to z opłatami.

Niekoniecznie, wyłącznie z odpowiednim sprzętem.

Sprawdź proszę dwie rzeczy:

1. Zrób trasę Gdynia-Poznań. Powiększ ma maksa punk startowy w Gdyni a następnie szczypnięciami zmniejsz zoom by całość trasy zobaczyć. W Yanosiku wychodzi 14 szczypnięć, a w Google 2 (jeśli zrobisz to szybko).

Ale ja w ogóle nie używam yanosika do nawigacji, a i gestami nie bardzo się posługuję, dla mnie tegop typu mapy są totalnie nieczytelne.

Pisałem o problemach z korzystaniem z neta przy działającym yanosiku.

Ok. Na czystym Androidzie jest tak samo. Na "nie czystym" - ilu producentów, tyle rozwiązań plus 50% na różnice między modelami.

Też mnie to merzi niemożebnie.
Dla mnie każdy dodatkowy program na kompie i komórce to zło.
Czasem konieczne, zazwyczaj nie.

A jedynym powodem dla którego tak się stało, że zamiast miliona niepotrzebnych aplikacji jak na androida, było ich kilkadziesiąt tysięcy.

To konsekwencja opóźnionego refleksu firmy.

Owszem, ale co ma to wspólnego z głupimi decyzjami użytkowników.
Gdyby wybierali mądrze lepszy system zamiast gorszego, POMIMO niższej liczby i tak niepotrzebnych do niczego aplikacji, to w końcu te potrzebne i tak by powstały.

Ale woleli gorszy - czort wie z jakiego powodu.



A to że na telefonie za 300 zł z 500 MB RAM, wszystko zapieprza jak na flagowym Androidzie za 3000, nie miało dla ludzi znaczenia.

Nie Androidzie lecz Androidzie z nakładkami.

Na czystym różnica byłaby mniejsza, ale nadal by była.
Zresztą tanich smartphonów bez nakładek chyba w ogóle się nie robi.


Telefony nieskażone nakładkami powinieneś brać pod uwagę porównując.

A są takie, dobrych firm, za kilkaset zł?

Jak już Ci padnie Windofon, to zainteresuj się _czystym_ Andkiem.

Czekam na coś z fizyczną klawiaturą i pełnym dual simem, do 500 zł.
Jak myślisz, ile poczekam? ;-)

Ale też nie widziałeś w pracy androida na telefonie za kilka stówek...

Racja. :-) Nie stać mnie na wyrzucanie kasy.

Ano właśnie.
A Windows, nawet z 512 MB RAM jest całkowicie użyteczny.
Też mnie nie stać na marnowanie kasy na dzwonienie i smsowanie z czegoś droższego.
Do innych rzeczy mam komputery.

41 Data: Kwiecien 05 2018 23:30:12
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-02 o 22:58, Cavallino pisze:

A skąd wiesz że do Merców nie ma?

Przecież odpowiedź dałem zanim zapytałeś.

Interesowałeś się ty, co  idzie zrobić z fabryczną navi Merca?

W sensie, że wezmę debugger i zacznę inżynierię odwrotną uprawiać? Odpowiedź brzmi: nie i nie zamierzam.

Pytałeś gości ogłaszających się z "nowymi mapami do wszystkich marek"?

A jak myślisz? Od czego należy zacząć szukając softu? Przecież nie usiadłem na kanapie czekając aż przez otwarte okno ktoś mi go podrzuci. Skąd tak dziwne pytania?

Nie bardzo łapię: chcesz powiedzieć, że dla Ciebie jest problemem włożenie płyty DVD do czytnika? Samemu?

Nie.
Chcę powiedzieć, że zdawanie się na producenta samochodu w kwestii map ZAWSZE jest kiepskim rozwiązaniem.

Sęk w tym, że nigdy nie znalazłem alternatywnego softu poza jakimiś spolszczeniami i to za 800zł (!!!).

Jest spora różnica między ciągnieciem danych do nawigacji, a ciągnięciem szczątkowych danych o samym ruchu.
Np. w zeszłe wakacja kupiłem starter Virgin za 5 zł, przejechałem z nim i I-go 5 tys km, do Toskanii i Rzymu i nadal na nim mam 3,60 zł.
Mowa o korzystaniu z netu w roamingu.
> Yanosik zeżre więcej danych na 100 km, o GM nawet nie wspominając.

Ahhhh... o to Ci chodzi. Problem jest jak dla mnie mocno wydumany. Zwyczajnie korzystam i nie widzę różnic w opłatach czy jest roaming czy nie.

Tak na marginesie: TMC w Polsce działa od 8 lat. Ponadto jeśli jest transmitowany TMC to nie oznacza to, że nawigacja potrafi go zutylizować. A nawet jeśli potrafi, to wiąże się to z opłatami.

Niekoniecznie, wyłącznie z odpowiednim sprzętem.

Więc dlatego uważam, ze to technologia na wymarciu począwszy od momentu jej powstania. Osoba, którą stać na auto z pewnością ma dostęp do internetu w standardzie. Po co sobie głowę zawracać inwestycjami w jakiś sprzęt. Nawet jeśli dany jest gratis, to nie widzę zastosowania w dobie wszechobecnego internetu.

Owszem, ale co ma to wspólnego z głupimi decyzjami użytkowników.

Olać ich. Nie ma co roztrząsać problemu, podobnie jak potrzeby śledzenia na FB co "przyjaciele" właśnie zjedli.

Nie Androidzie lecz Androidzie z nakładkami.

Na czystym różnica byłaby mniejsza, ale nadal by była.
Zresztą tanich smartphonów bez nakładek chyba w ogóle się nie robi.

Robi się, ale nie chciałbyś ich używać.

Telefony nieskażone nakładkami powinieneś brać pod uwagę porównując.

A są takie, dobrych firm, za kilkaset zł?

Nexus 5x za 900zł. Takowy synowi kupiłem. Śmiga jak przecinak.

Czekam na coś z fizyczną klawiaturą i pełnym dual simem, do 500 zł.
Jak myślisz, ile poczekam? ;-)

Do śmierci - to na początek :-D A potem jeszcze długo. No chyba, że jakaś dewaluacja po drodze nastąpi :-D
--
Pozdrawiam,
Marek

42 Data: Kwiecien 07 2018 08:33:59
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 05-04-2018 o 23:30, Marek S pisze:

Interesowałeś się ty, co  idzie zrobić z fabryczną navi Merca?

W sensie, że wezmę debugger i zacznę inżynierię odwrotną uprawiać?

Nie, raczej chodziło o sprawdzenie w internetach i u wgrywaczy map, czy już ktoś tego nie zrobił.

Sęk w tym, że nigdy nie znalazłem alternatywnego softu poza jakimiś spolszczeniami i to za 800zł (!!!).

A co to za model konkretnie i jakie urządzenie w nim siedzi?

Ahhhh... o to Ci chodzi. Problem jest jak dla mnie mocno wydumany. Zwyczajnie korzystam i nie widzę różnic w opłatach czy jest roaming czy nie.

A ja widzę, bo jestem z Poznania i za telefon nie płacę, więc i netu w bezpłatnym roamingu nie mam.

Więc dlatego uważam, ze to technologia na wymarciu począwszy od momentu jej powstania. Osoba, którą stać na auto z pewnością ma dostęp do internetu w standardzie. Po co sobie głowę zawracać inwestycjami w jakiś sprzęt.

Nie chodzi o inwestycje, tylko o wybór takiego który to ma.
Ale zgadzam się - przy cenach neta mobilnego, to nie ma szans na utrzymanie się na rynku.


Na czystym różnica byłaby mniejsza, ale nadal by była.
Zresztą tanich smartphonów bez nakładek chyba w ogóle się nie robi.

Robi się, ale nie chciałbyś ich używać.

Mówiłem o używalnym sprzęcie.


Telefony nieskażone nakładkami powinieneś brać pod uwagę porównując.

A są takie, dobrych firm, za kilkaset zł?

Nexus 5x za 900zł. Takowy synowi kupiłem. Śmiga jak przecinak.

No ale to już jest przynajmniej średnia pólka, myślałem raczej o kwotach 300-400 zł.



Czekam na coś z fizyczną klawiaturą i pełnym dual simem, do 500 zł.
Jak myślisz, ile poczekam? ;-)

Do śmierci - to na początek :-D A potem jeszcze długo. No chyba, że jakaś dewaluacja po drodze nastąpi :-D

Ano właśnie.

43 Data: Marzec 29 2018 14:43:52
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Użytkownik "Marek S"  napisał w wiadomości grup W dniu 2018-03-28 o 18:54, Cavallino pisze:

Ale Ty każesz mu wyznaczać drogę z Poznania do Gdańska przez Łódź czy o co chodzi?

Nie. Istnieją w/g Googli przynajmniej 3 połączenia w okolicach Poznania A2 z A1.

Eee, A1 z A2 w okolicach Poznania ?
No tak, szybkie auto i 200km to w "w okolicach" :-)

Trzy trasy Poznan-Gdansk jak rozumiem.
A nawet wiecej, bo mozna i przez Łódz.

Każde z nich coraz bliżej Łodzi. Moja intencją było wybranie najszybszego. W/g Googli było to połączenie o 40km dłuższe (bliższe Łodzi) ale o 30 minut krótsze. I wszystko fajnie, ale...

I tak moze byc.

1. Chcę używać Yanosika jako "antyradar" itp.
2. Nie mogę używać wbudowanej nawigacji w auto bo nie ma w niej istotnego fragmentu drogi.

Ale ch* ten Mercedes :-)

3. Jeśli używam Yanosika, to nierzadko jest tak, że pożera on pasmo (nawet przy LTE), że mapy Google wykładają się z informacją, że łącze jest zbyt kiepskie. Więc nawigacji Google nie da się użyć.

Yanosik bardzo niewiele danych uzywa.
Przez miesiac pobral mi 32MB, w poprzednim 48MB.
Akurat wtedy pojechalem w nowe tereny, wiec musial sobie wiecej do cache zaciagnac.
Zakladajac, ze to bylo 20MB/3h, to predkosc zadna.

Albo zajmuje RAM, albo pamiec dyskowa, albo LTE ci nie wyrabia, a zwiazek z janosikiem byl przypadkowy.

W googlu natomiast mozesz sciagnac mape do pamieci przed wyjazdem.

4. Co więc robię? Odpalam nawigację Google z opcją "najszybsza trasa", notuję na kartce punkty tej trasy i próbuję odtworzyć je w Yanosiku. Okazuje się, że to g... nie podświetla autostrad gdy wyznaczyliśmy punkt docelowy (są one taką samą drogą jak dojazd do pobliskiej obory).

To fakt, z informacja o korkach czesto trudno dostrzec jaka trasa on wlasciwie prowadzi.
Trzeba patrzec na wskazowki (skrec w prawo za 2 km) ...

Nie ma tez punktow posrednich, duza szkoda, ale:
-google przez pewien czas tez nie mialo,
-mozna zaufac swojej nawigacji, ze cie dobrze prowadzi, optymalna drogą - powinien wyznaczyc te samą trase co i google :-)
-akurat z Poznania do Gdanska, to ci wystarczy zapamietac gdzie masz zjechac z A2 wg googla.
  do A2 dojedziesz, bo okolice znasz (zakladam), na A2 prosto, potem janosik powinien sie przelaczac na kolejne optymalne zjazdy,
  moze od razu wybierze ten co google, moze trzeba bedzie uwazac na drogowskazy.
  A moze w miedzyczasie korki sie zmienily i trzeba zaufac janosikowi, lub w googlu sprawdzic.

(gorzej w przeciwna strone, jak startujesz w nieznanym miescie i chcialbys np trafic na droge A, a nawigacja uparcie kieruje cie na B.
Choc dostalem raz dobra nauczke z niesluchania nawigacji)

Zoomowanie, przesuwanie jest toporne, zacina się mimo iż mam szybki telefon (Nexus 6p).

To chyba masz g* telefon. U mnie zoom i przesuwanie dziala bez pudla.
A to stary S4.
A moze kiepska siec na parkingu ?

Na gorszym telefonie tez sie dobrze przesuwa, tylko on sie w calosci cos zacina.
Dawniej sie nie zacinal ... chyba sie jakas usluga googla rozrosla i przestalo RAM wystarczac.
Bo GM zacina sie jeszcze bardziej :)

Na parkingu spędziłem 15 minut próbując zidentyfikować trasę wyznaczoną przez Google by dodać punkty pośrednie w Yanosiku. Nie sposób się połapać na co patrzę.

To fakt. Ubogo z nazwami miejscowosci, ubogo z drogami.
No coz, nie do tego to sluzy.

Szczegolnie ze ... no i co z tego, ze znajdziesz, nie ma punktow posrednich, to nie ustawisz.
Chyba, zeby tak sobie zdefiniowac pare punktow, a potem przelaczac w czasie jazdy 140 :)

W praktyce to czesto wyciagam stara nawigacje i wlaczam AM.
Nie ma informacji o korkach, ale tam sie IMO lepiej planuje trase.

Po kształcie dróg starałem się je odróżnić. Widząc, że więcej czasu spędzę na ujarzmianiu tego bubla yanosikowego, pojechałem zgodnie z tym, co mi zaproponował - czyli najkrótszą a nie najszybszą trasą (bo korków zazwyczaj nie widzi - jedynie od wielkiego dzwonu zdarza mu się zaskoczyć i je wykryć).

Hm, widzi, omija, choc dobor drog w ogolnosci dosc tajemniczy - ale zazwyczaj dobry, a przynajmniej przyzwoicie wyglada.
Z Wroclawia do Gdanska prowadzi teraz przez Lodz ... i google tez.
Fakt, ze google proponuje tez dwie alternatywy, moge zaoszczedzic 100km i stracic 42 minuty,  a janosik nie.

No i do "gdansk" google wylicza 549 km, a janosik 565.
A koncza w tym samym miejscu - Hucisko/Waly Jagiellonskie.

Tylko Google prowadzi mnie prosto od S7/91, a janosik od drugiej strony
To chyba S7-89 Sucharskiego-Elblaska-podwale przedmiejskie ... a, i na wezle unii europejskiej konczy.

Gdanszczanie - dobre to omijanie ?
a o 19:00 bedzie dobre - bo to przeciez tak nalezy planowac.

Ale musialbym pojechac - byc moze pod koniec janosik zmienilby zdanie, bo co do googla to juz mielismy watpliwosci :-)

A ... to skutek definicji punktu "Gdansk", ktory jest w janosiku na przeciwnej jezdni ... na ulice Rajska prowadza tak samo, 555 km.

Oczywiście wpakowałem się we wszystkie możliwe korki. W dodatku ze 2x przejechałem zjazd, i to wlekąc się koło za kołem, bo Yanosik najpierw pokazuje, że jest on daleko przede mną a chwilę potem, że właśnie go przejechałem.

Musialbym pojechac, bo mnie pokazuje  dobrze,
pomijajac te wezly gdzie trzeba zjechac kilometr wczesniej, a ja w dodatku uparlem sie pojechac "po swojemu" a nie tak jak on prowadzi.
I nawet automapa nie pomogla :-)

J.

44 Data: Marzec 30 2018 00:24:09
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-29 o 14:43, J.F. pisze:

Eee, A1 z A2 w okolicach Poznania ?
No tak, szybkie auto i 200km to w "w okolicach" :-)

https://drive.google.com/file/d/1DYCNf8ov9px460UnpwgMpPVTGRKogJEi/view?usp=sharing

Ta najdłuższa była szybsza o 30 minut w dniu, kiedy tam jechałem.

I tak moze byc.

1. Chcę używać Yanosika jako "antyradar" itp.
2. Nie mogę używać wbudowanej nawigacji w auto bo nie ma w niej istotnego fragmentu drogi.

Ale ch* ten Mercedes :-)

Rozumiem, że chcesz go taniej ode mnie odkupić? :-D

3. Jeśli używam Yanosika, to nierzadko jest tak, że pożera on pasmo (nawet przy LTE), że mapy Google wykładają się z informacją, że łącze jest zbyt kiepskie. Więc nawigacji Google nie da się użyć.

Yanosik bardzo niewiele danych uzywa.

Ale skutecznie od czasu do czasu obniża jakość łącza internetowego. I tylko ta aplikacja ze wszystkich jakie używam powoduje takie problemy. W MB faktycznie mało ale monitor przepustowości łącza siada na Yanosiku. Być może sam ze sobą gada po sieci. Nie wnikałem. Opisuję tylko skutek używania Yanosika na moim telefonie. Nawet oglądanie filmów na YT nie obciąża łącza tak bardzo.

Albo zajmuje RAM, albo pamiec dyskowa, albo LTE ci nie wyrabia, a zwiazek z janosikiem byl przypadkowy.

RAMu mam 3GB. Wątpię aby Yanosik mi go pożerał. Na 2GB chodził identycznie. Na 1GB były problemy.

W googlu natomiast mozesz sciagnac mape do pamieci przed wyjazdem.

Tak, wiem, ale nie mam problemu ze ściąganiem na bieżąco czegokolwiek.

Nie ma tez punktow posrednich, duza szkoda, ale:
-google przez pewien czas tez nie mialo,

Ale ma :-)

-mozna zaufac swojej nawigacji, ze cie dobrze prowadzi, optymalna drogą - powinien wyznaczyc te samą trase co i google :-)

Zupełnie inną trasę mi wyznaczył: 30 minut różnicy na niekorzyść Yanosika. Dlatego z nim walczyłem i ... odpuściłem.

-akurat z Poznania do Gdanska, to ci wystarczy zapamietac gdzie masz zjechac z A2 wg googla.
  do A2 dojedziesz, bo okolice znasz (zakladam), na A2 prosto, potem janosik powinien sie przelaczac na kolejne optymalne zjazdy,
  moze od razu wybierze ten co google, moze trzeba bedzie uwazac na drogowskazy.
  A moze w miedzyczasie korki sie zmienily i trzeba zaufac janosikowi, lub w googlu sprawdzic.

Gdy auto prowadzę, to nie zamierzam grzebać w czymkolwiek. A drogi zapamiętać nie mogłem bo Yanosik nie podał mi nawet numerów tych dróg. Owszem, mogłem spisać na kartkę te 3 warianty i jakoś dobrnąć do właściwego zjazdu. Szczerze? Szybciej było to olać i wlec się o 30 minut dłużej - jak Yanosik prowadził.

To chyba masz g* telefon. U mnie zoom i przesuwanie dziala bez pudla.
A to stary S4.

Tak, to stary Nexus 6p i nieco nowszy Pixel 2. Nie wiem co za maszynę trzeba by kupić by coś zyskać. Może jakieś militarne modele?


A moze kiepska siec na parkingu ?

Nie tylko o ten parking chodzi ale o parę innych losowych miejsc.

Po kształcie dróg starałem się je odróżnić. Widząc, że więcej czasu spędzę na ujarzmianiu tego bubla yanosikowego, pojechałem zgodnie z tym, co mi zaproponował - czyli najkrótszą a nie najszybszą trasą (bo korków zazwyczaj nie widzi - jedynie od wielkiego dzwonu zdarza mu się zaskoczyć i je wykryć).

Hm, widzi, omija, choc dobor drog w ogolnosci dosc tajemniczy - ale zazwyczaj dobry, a przynajmniej przyzwoicie wyglada.
Z Wroclawia do Gdanska prowadzi teraz przez Lodz ... i google tez.
Fakt, ze google proponuje tez dwie alternatywy, moge zaoszczedzic 100km i stracic 42 minuty,  a janosik nie.

Niestety u mnie tak to nie działa. Ostatnio stałem w korku, Yanosik pokazał mi jak długi on jest. Wiedząc, że Yanosik jest do bani - uruchomiłem Googlową nawigację by zweryfikować długość korka - była zupełnie inna, znacznie dłuższa. Gdy odpaliłem Yanosika ponownie,okazało się, że korka w ogóle nie ma poza jedną z przecznic.

Musialbym pojechac, bo mnie pokazuje  dobrze,
pomijajac te wezly gdzie trzeba zjechac kilometr wczesniej, a ja w dodatku uparlem sie pojechac "po swojemu" a nie tak jak on prowadzi.
I nawet automapa nie pomogla :-)

U mnie jest tak, że zjazd sygnalizuje dużo wcześniej. Ale gdy się do niego zbliżam do minimum, to nigdy pewności nie mam, że jest on właśnie tym skrętem. Z animowanej mapy wynika, że jeszcze trochę mam drogi.

Przy zjazdach na szybkich drogach nie ma problemu. Najgorzej w miastach.


--
Pozdrawiam,
Marek

45 Data: Marzec 30 2018 02:13:26
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 30 Mar 2018 00:24:09 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-03-29 o 14:43, J.F. pisze:
Eee, A1 z A2 w okolicach Poznania ?
No tak, szybkie auto i 200km to w "w okolicach" :-)

https://drive.google.com/file/d/1DYCNf8ov9px460UnpwgMpPVTGRKogJEi/view?usp=sharing

Ta najdłuższa była szybsza o 30 minut w dniu, kiedy tam jechałem.

"polaczeniem A2 z A1" bym tego nie nazwal.

3. Jeśli używam Yanosika, to nierzadko jest tak, że pożera on pasmo
(nawet przy LTE), że mapy Google wykładają się z informacją, że łącze
jest zbyt kiepskie. Więc nawigacji Google nie da się użyć.

Yanosik bardzo niewiele danych uzywa.

Ale skutecznie od czasu do czasu obniża jakość łącza internetowego. I
tylko ta aplikacja ze wszystkich jakie używam powoduje takie problemy. W
MB faktycznie mało ale monitor przepustowości łącza siada na Yanosiku.
Być może sam ze sobą gada po sieci. Nie wnikałem. Opisuję tylko skutek
używania Yanosika na moim telefonie. Nawet oglądanie filmów na YT nie
obciąża łącza tak bardzo.

Ciekawe.
Troche watpie, czy ma to zwiazek z siecia. Bo z danymi na pewno nie -
za malo ich.

Moze Bluetooth Ci jakos dziwnie dziala ?
Albo kamere wlaczyles, i "dysk" zajmuje ?

Albo zajmuje RAM, albo pamiec dyskowa, albo LTE ci nie wyrabia, a
zwiazek z janosikiem byl przypadkowy.

RAMu mam 3GB. Wątpię aby Yanosik mi go pożerał. Na 2GB chodził
identycznie. Na 1GB były problemy.

W googlu natomiast mozesz sciagnac mape do pamieci przed wyjazdem.
Tak, wiem, ale nie mam problemu ze ściąganiem na bieżąco czegokolwiek.

Moze jednak umozliwi prace z yanosikiem ?

Nie ma tez punktow posrednich, duza szkoda, ale:
-google przez pewien czas tez nie mialo,
Ale ma :-)

to moze i yanosik bedzie mial :-)

-mozna zaufac swojej nawigacji, ze cie dobrze prowadzi, optymalna drogą
- powinien wyznaczyc te samą trase co i google :-)

Zupełnie inną trasę mi wyznaczył: 30 minut różnicy na niekorzyść
Yanosika. Dlatego z nim walczyłem i ... odpuściłem.

Albo lepiej wiedzial o korkach, albo inna predkosc zakladal ... choc
mogl faktycznie wybrac wolniejsza trase, bo uznal, ze nie ma co 50 km
nadkladac.

Jest tam jeszcze opcja "pozwol na drogi platne" ... ale chyba miales
wlaczona, bo by sie na 30 min nie skonczylo.

-akurat z Poznania do Gdanska, to ci wystarczy zapamietac gdzie masz
zjechac z A2 wg googla.
  do A2 dojedziesz, bo okolice znasz (zakladam), na A2 prosto, potem
janosik powinien sie przelaczac na kolejne optymalne zjazdy,
  moze od razu wybierze ten co google, moze trzeba bedzie uwazac na
drogowskazy.
  A moze w miedzyczasie korki sie zmienily i trzeba zaufac janosikowi,
lub w googlu sprawdzic.

Gdy auto prowadzę, to nie zamierzam grzebać w czymkolwiek. A drogi

Przeciez nie namawiam

zapamiętać nie mogłem bo Yanosik nie podał mi nawet numerów tych dróg.

Ale przeciez chciales w/g gugla jechac.
W praktyce wystarczy zapamietac tylko ktorym zjazdem z A2 zjechac -
dalej droga jest naturalna konsekwencja.

Owszem, mogłem spisać na kartkę te 3 warianty i jakoś dobrnąć do
właściwego zjazdu. Szczerze? Szybciej było to olać i wlec się o 30 minut
dłużej - jak Yanosik prowadził.

I jeszcze paliwa bys zaoszczedzil :-)

To chyba masz g* telefon. U mnie zoom i przesuwanie dziala bez pudla.
A to stary S4.
Tak, to stary Nexus 6p i nieco nowszy Pixel 2. Nie wiem co za maszynę
trzeba by kupić by coś zyskać. Może jakieś militarne modele?

A moze kiepska siec na parkingu ?
Nie tylko o ten parking chodzi ale o parę innych losowych miejsc.

Z przesuwaniem nie mam problemow.
Jest maly problem z wlaczeniem trybu zoom - nie wiem w co, czy jak
trzeba kliknac, zeby sie pokazaly przyciski + i -, ale za drugim czy
trzecim tapnieciu juz wchodzi.

Po kształcie dróg starałem się je odróżnić. Widząc, że więcej czasu
spędzę na ujarzmianiu tego bubla yanosikowego, pojechałem zgodnie z
tym, co mi zaproponował - czyli najkrótszą a nie najszybszą trasą (bo
korków zazwyczaj nie widzi - jedynie od wielkiego dzwonu zdarza mu się
zaskoczyć i je wykryć).

Hm, widzi, omija, choc dobor drog w ogolnosci dosc tajemniczy - ale
zazwyczaj dobry, a przynajmniej przyzwoicie wyglada.
Z Wroclawia do Gdanska prowadzi teraz przez Lodz ... i google tez.
Fakt, ze google proponuje tez dwie alternatywy, moge zaoszczedzic 100km
i stracic 42 minuty,  a janosik nie.

Niestety u mnie tak to nie działa. Ostatnio stałem w korku, Yanosik
pokazał mi jak długi on jest. Wiedząc, że Yanosik jest do bani -
uruchomiłem Googlową nawigację by zweryfikować długość korka - była
zupełnie inna, znacznie dłuższa. Gdy odpaliłem Yanosika ponownie,okazało
się, że korka w ogóle nie ma poza jedną z przecznic.

Jak korki sa dluzsze, to yanosik wrecz do metrow pokazuje.

Musialbym pojechac, bo mnie pokazuje  dobrze,
pomijajac te wezly gdzie trzeba zjechac kilometr wczesniej, a ja w
dodatku uparlem sie pojechac "po swojemu" a nie tak jak on prowadzi.
I nawet automapa nie pomogla :-)

U mnie jest tak, że zjazd sygnalizuje dużo wcześniej. Ale gdy się do
niego zbliżam do minimum, to nigdy pewności nie mam, że jest on właśnie
tym skrętem. Z animowanej mapy wynika, że jeszcze trochę mam drogi.

Przy zjazdach na szybkich drogach nie ma problemu. Najgorzej w miastach.

Moze to problem powiazany z tym blokowaniem sieci ?

J.

46 Data: Marzec 31 2018 17:15:35
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-30 o 02:13, J.F. pisze:

Ta najdłuższa była szybsza o 30 minut w dniu, kiedy tam jechałem.

"polaczeniem A2 z A1" bym tego nie nazwal.

Co nie zmienia faktu, że właśnie tamtędy chciałem jechać a się nie dało bo Yanosik nie ma takiej opcji.

Ciekawe.
Troche watpie, czy ma to zwiazek z siecia. Bo z danymi na pewno nie -
za malo ich.

Być może nie, ale mapy Googleowe taki właśnie komunikat serwują. Nic na to nie poradzę.

Moze Bluetooth Ci jakos dziwnie dziala ?
Albo kamere wlaczyles, i "dysk" zajmuje ?

W czasie jazdy nie używam bluetooth a kamerę włączyłem raz w życiu by zobaczyć jak działa. Nawet chyba nie w obecnym modelu. Moim zdaniem smarfon nie nadaje się do filmowania, robienia zdjęć itp. No chyba, że chcesz na FB relacjonować jak szybko pochłaniasz schabowego :-D

W googlu natomiast mozesz sciagnac mape do pamieci przed wyjazdem.
Tak, wiem, ale nie mam problemu ze ściąganiem na bieżąco czegokolwiek.

Moze jednak umozliwi prace z yanosikiem ?

Yanosika nie chcę używać jako nawigacji. To naprawdę kiepski produkt. Gdyby wersja GTR była tak samo funkcjonalna jak aplikacja (w sensie informowania o zdarzeniach), to w ogóle darowałbym sobie tą aplikację.

Używanie Yanosika w trybie zdarzeń i jednoczesne korzystanie z nawigacji Google też słabo się sprawdza - nawet pomijając w/w problem.

Nie ma tez punktow posrednich, duza szkoda, ale:
-google przez pewien czas tez nie mialo,
Ale ma :-)

to moze i yanosik bedzie mial :-)

Szczerze mówiąc... szkoda ich wysiłku. Zrobiliby dobry uczynek gdyby wstawili w swoje okno nawigację Google.


Zupełnie inną trasę mi wyznaczył: 30 minut różnicy na niekorzyść
Yanosika. Dlatego z nim walczyłem i ... odpuściłem.

Albo lepiej wiedzial o korkach, albo inna predkosc zakladal ... choc
mogl faktycznie wybrac wolniejsza trase, bo uznal, ze nie ma co 50 km
nadkladac.

Nie ma takich cudów by Yanosik cokolwiek lepiej zrobił niż Google. W najlepszym przypadku jest tak samo. Wiedziałem, że o tym dyskusja zaraz powstanie. Właśnie parę dni temu nosiłem się z zamiarem zrobienia screenshotów z Yanosika, map Google i klatek z kamery by pokazać absurdy yanosikowe. Rąk mi zabrakło prowadząc auto. Tam gdzie Google na czerwono całą trasę narysowały, Yanosik nie widział żadnych problemów. Przez parę miesięcy byłem przekonany, że zlikwidowano funkcję pokazywania korków w Yanosiku.

Jest tam jeszcze opcja "pozwol na drogi platne" ... ale chyba miales
wlaczona, bo by sie na 30 min nie skonczylo.

Pewnie, że miałem włączone.

Ale przeciez chciales w/g gugla jechac.
W praktyce wystarczy zapamietac tylko ktorym zjazdem z A2 zjechac -
dalej droga jest naturalna konsekwencja.

Z mojego punktu widzenia to nie byłoby takie proste. Te okolice są mi kompletnie obce. Drogowskazy pokazują skręt na jakąś miejscowość, a dalsze nic o niej już nie wspominają promując w zamian inne. Przypuszczam, że mógłbym pobłądzić bez nawigacji.

Z przesuwaniem nie mam problemow.
Jest maly problem z wlaczeniem trybu zoom - nie wiem w co, czy jak
trzeba kliknac, zeby sie pokazaly przyciski + i -, ale za drugim czy
trzecim tapnieciu juz wchodzi.

Ja nawet nie wiedziałem, że takowe istnieją. Z przyzwyczajenia do smartfonów itp zooma robię "szczypiąc".
A co do przesuwania to aż dziwne, że problemów nie masz. W Google działa to normalnie. Gdy szybko przesunę, to szybko się przesuwa trasa, i o wiele dalej się zatrzymuje scrolling dzięki bezwładności. Raz przesunę szybki palcem a mapa siłą bezwładności leci dalej. W każdej chwili mogę to zatrzymać. "Szczypanie" płynnie, miękko powiększa/pomniejsza miejsce. Gdy np. widzę w Gdyni konkretną ulicę, to jednym powolnym szczypnięciem mogę zmienić zoom trochę lub też szybkim ruchem - zobaczyć całość trasy do Poznania a następnie drugim szczypnięciem zobaczyć konkretną ulicę w tym mieście. Dwa szczypnięcia i oglądam ulice w dwóch odległych miastach.  W Yanosiku szczypię po kilka razy by trochę zmniejszyć zoom, gdy mi się ta czynność znudzi, to przewijam do interesującego mnie punku. Nie ma żadnej różnicy czy wolno czy szybko przewinę - zawsze o tyle samo obraz się przesunie. Pół godziny paluchem po ekranie wodzę by czegoś się dowiedzieć. Szybciej jest uruchomić na chwilę mapę Google w trybie samochodowym by rozpoznać natężenie ruchu w okolicy.

Naprawdę nawigacja Yanosik działa u Ciebie tak samo dobrze w sensie manipulowania mapą?

Jak korki sa dluzsze, to yanosik wrecz do metrow pokazuje.

Najwyraźniej korek ciągnący się między Od centrum Gdańska do centrum Gdyni był za krótki jak na Yanosika.

U mnie jest tak, że zjazd sygnalizuje dużo wcześniej. Ale gdy się do
niego zbliżam do minimum, to nigdy pewności nie mam, że jest on właśnie
tym skrętem. Z animowanej mapy wynika, że jeszcze trochę mam drogi.

Przy zjazdach na szybkich drogach nie ma problemu. Najgorzej w miastach.

Moze to problem powiazany z tym blokowaniem sieci ?

Sądzisz, że Yanosik sam sobie ją blokuje i to zawsze? Mało tego, tylko przy wszelkich skrzyżowaniach sieć ginie? Zresztą sam wspomniałeś, że mało ciągnie z sieci. Zauważyłem też, że w ogóle jej mieć nie musi a mapy nadal pokazują się z okolic, po jakich poruszam się często.

--
Pozdrawiam,
Marek

47 Data: Marzec 31 2018 23:19:24
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 31 Mar 2018 17:15:35 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-03-30 o 02:13, J.F. pisze:
Ciekawe.
Troche watpie, czy ma to zwiazek z siecia. Bo z danymi na pewno nie -
za malo ich.

Być może nie, ale mapy Googleowe taki właśnie komunikat serwują. Nic na
to nie poradzę.

Moze Bluetooth Ci jakos dziwnie dziala ?
Albo kamere wlaczyles, i "dysk" zajmuje ?

W czasie jazdy nie używam bluetooth a kamerę włączyłem raz w życiu by
zobaczyć jak działa. Nawet chyba nie w obecnym modelu. Moim zdaniem
smarfon nie nadaje się do filmowania, robienia zdjęć itp. No chyba, że
chcesz na FB relacjonować jak szybko pochłaniasz schabowego :-D

Yanosik ma "kamere samochodowa".

W googlu natomiast mozesz sciagnac mape do pamieci przed wyjazdem.
Tak, wiem, ale nie mam problemu ze ściąganiem na bieżąco czegokolwiek.

Moze jednak umozliwi prace z yanosikiem ?

Yanosika nie chcę używać jako nawigacji.

Ale ja mogie o goglowej.

To naprawdę kiepski produkt.

IMO - kiepski, w dolnym zakresie ... ale jednak uzytecznosci.
Pare rzeczy bym ulepszyl, ale od biedy mozna sie bez nich obejsc.

Google niewiele lepsze, IMO to nawet gorsze.
Tzn - na poczatku mozna w GM wybrac trase, a Y nie, ale potem
prowadzenie przez GM bardzo mi sie nie podoba.
A i poczatkowy wybor tras bywa kontrowersyjny.

Nie ma tez punktow posrednich, duza szkoda, ale:
-google przez pewien czas tez nie mialo,
Ale ma :-)

to moze i yanosik bedzie mial :-)

Szczerze mówiąc... szkoda ich wysiłku. Zrobiliby dobry uczynek gdyby
wstawili w swoje okno nawigację Google.

a to niech sie Google martwi i sam zrobi :-)

Nie ma takich cudów by Yanosik cokolwiek lepiej zrobił niż Google. W
najlepszym przypadku jest tak samo. Wiedziałem, że o tym dyskusja zaraz
powstanie. Właśnie parę dni temu nosiłem się z zamiarem zrobienia
screenshotów z Yanosika, map Google i klatek z kamery by pokazać absurdy
yanosikowe. Rąk mi zabrakło prowadząc auto. Tam gdzie Google na czerwono
całą trasę narysowały, Yanosik nie widział żadnych problemów.

A jak bylo naprawde ?

Przez parę
miesięcy byłem przekonany, że zlikwidowano funkcję pokazywania korków w
Yanosiku.

Musze film zrobic ...

Ale przeciez chciales w/g gugla jechac.
W praktyce wystarczy zapamietac tylko ktorym zjazdem z A2 zjechac -
dalej droga jest naturalna konsekwencja.

Z mojego punktu widzenia to nie byłoby takie proste. Te okolice są mi
kompletnie obce. Drogowskazy pokazują skręt na jakąś miejscowość, a
dalsze nic o niej już nie wspominają promując w zamian inne.
Przypuszczam, że mógłbym pobłądzić bez nawigacji.

Nawigacja cie przeciez poprowadzi do celu, nawet yanosik.

Kluczowe to dobrym zjazdem zjechac - dalej poprowadzi.
Istotnie - moze byc pewien problem jak sie ten zjazd nazywa, ale dalej
juz pojdzie. No chyba, ze policzy ze najlepiej to bedzie znow na
autostrade wprowadzic.

Z przesuwaniem nie mam problemow.
Jest maly problem z wlaczeniem trybu zoom - nie wiem w co, czy jak
trzeba kliknac, zeby sie pokazaly przyciski + i -, ale za drugim czy
trzecim tapnieciu juz wchodzi.

Ja nawet nie wiedziałem, że takowe istnieją. Z przyzwyczajenia do
smartfonów itp zooma robię "szczypiąc".

I dziala Ci ? U mnie nie dziala - tzn mozna obrocic, ale nie
powiekszyc/zmniejszyc. Od wersji Androida zalezy ?

A co do przesuwania to aż dziwne, że problemów nie masz. W Google działa
to normalnie. Gdy szybko przesunę, to szybko się przesuwa trasa, i o
wiele dalej się zatrzymuje scrolling dzięki bezwładności. Raz przesunę
szybki palcem a mapa siłą bezwładności leci dalej. W każdej chwili mogę
to zatrzymać. "Szczypanie" płynnie, miękko powiększa/pomniejsza miejsce.
Gdy np. widzę w Gdyni konkretną ulicę, to jednym powolnym szczypnięciem
mogę zmienić zoom trochę lub też szybkim ruchem - zobaczyć całość trasy
do Poznania a następnie drugim szczypnięciem zobaczyć konkretną ulicę w
tym mieście. Dwa szczypnięcia i oglądam ulice w dwóch odległych
miastach.  W Yanosiku szczypię po kilka razy by trochę zmniejszyć zoom,
gdy mi się ta czynność znudzi, to przewijam do interesującego mnie
punku. Nie ma żadnej różnicy czy wolno czy szybko przewinę - zawsze o
tyle samo obraz się przesunie.

Bo dziala "pozycyjnie" - przesuwa mape o tyle, o ile palec
przesuniesz.

Pół godziny paluchem po ekranie wodzę by
czegoś się dowiedzieć. Szybciej jest uruchomić na chwilę mapę Google w
trybie samochodowym by rozpoznać natężenie ruchu w okolicy.
Naprawdę nawigacja Yanosik działa u Ciebie tak samo dobrze w sensie
manipulowania mapą?

"tak samo" to nie, ale dobrze.
Szczypania nie ma, pojawiaja sie przyciski +/-.
Scrollingu nie ma - przesuwanie dziala dobrze.
A scrolling w googlu sie sprawdza ? Drogi kreca - nie zgubisz trasy ?

Informacja o ruchu ... kiepsko sie prezentuje w janosiku.
Ale co chcesz zrobic:
-zobaczyc gdzie na trasie trafisz na korki ?
-sprawdzic korki na znanej ci trasie alternatywnej ?
-poszukac lepszej trasy w nieznanej okolicy ?

Jak korki sa dluzsze, to yanosik wrecz do metrow pokazuje.
Najwyraźniej korek ciągnący się między Od centrum Gdańska do centrum
Gdyni był za krótki jak na Yanosika.

Dwa niuanse:
-yanosik pokazuje korki na wyznaczonej trasie.
-a na drogach poza nia - tylko w duzym powiekszeniu.

U mnie jest tak, że zjazd sygnalizuje dużo wcześniej. Ale gdy się do
niego zbliżam do minimum, to nigdy pewności nie mam, że jest on właśnie
tym skrętem. Z animowanej mapy wynika, że jeszcze trochę mam drogi.

Przy zjazdach na szybkich drogach nie ma problemu. Najgorzej w miastach.

Moze to problem powiazany z tym blokowaniem sieci ?

Sądzisz, że Yanosik sam sobie ją blokuje i to zawsze?

U ciebie cos ponoc zle dziala.

Mało tego, tylko przy wszelkich skrzyżowaniach sieć ginie?

Hm, moze sprawdza korki przed skretem ?

Zresztą sam wspomniałeś, że
mało ciągnie z sieci. Zauważyłem też, że w ogóle jej mieć nie musi a
mapy nadal pokazują się z okolic, po jakich poruszam się często.

-ma cache,
-po wyznaczeniu trasy pamieta ja sobie lokalnie i prowadzi.
 dopiero po zjechaniu z wyznaczonej trasy wwyznacza nowa (tzn serwer
wyznacza).

J.

48 Data: Kwiecien 01 2018 18:56:05
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-31 o 23:19, J.F. pisze:

W czasie jazdy nie używam bluetooth a kamerę włączyłem raz w życiu by
zobaczyć jak działa. Nawet chyba nie w obecnym modelu. Moim zdaniem
smarfon nie nadaje się do filmowania, robienia zdjęć itp. No chyba, że
chcesz na FB relacjonować jak szybko pochłaniasz schabowego :-D

Yanosik ma "kamere samochodowa".

Super. Tylko, że bezużyteczną. Może w TIRach dałoby się ją użyć. Czy sądzisz, że rozsądnym byłoby powiesić wielki smartfon w polu widzenia otoczenia kierowcy? Ja osobiście preferuję niewidoczną, schowaną za lusterkiem małą kamerkę.

W googlu natomiast mozesz sciagnac mape do pamieci przed wyjazdem.
Tak, wiem, ale nie mam problemu ze ściąganiem na bieżąco czegokolwiek.

Moze jednak umozliwi prace z yanosikiem ?

Yanosika nie chcę używać jako nawigacji.

Ale ja mogie o goglowej.

A oki. To nie rozwiązuje problemu skoro Googlowa, nawet z mapami offline nie da się czasem uruchomić "bo łącze za słabe" gdy Yanosik pracuje. Musiałbym próbować uruchomić Googlową w miejscu, gdzie sygnał jest skrajnie dobry i pewnie by działała resztę drogi. Albo najpierw odpalić Google a potem Yanosika. Po pierwsze - o kant tyłka rozbić takie zabawy. Po drugie, tryb zdarzeń Yanosika, na którym mi najbardziej zależy, źle działa na tle mapy Google.

IMO - kiepski, w dolnym zakresie ... ale jednak uzytecznosci.
Pare rzeczy bym ulepszyl, ale od biedy mozna sie bez nich obejsc.

Na marginesie - kilka razy pisłem do nich z feature request. Nie pierdoły lecz istotne rzeczy jak np. pokazywanie limitu prędkości w trybie zgłaszania. Ta firma ma gdzieś takie prośby. Mają swoją wizję i jadą tym torem choćby wiódł prosto w ścianę.

Google niewiele lepsze, IMO to nawet gorsze.
Tzn - na poczatku mozna w GM wybrac trase, a Y nie, ale potem
prowadzenie przez GM bardzo mi sie nie podoba.

Może kwesta telefonu? Nie wyrabia się? U mnie wszystko jest bardzo płynne, fajne zoomy w pobliżu skrzyżowań, sygnalizowanie zjazdów głosem zależne od prędkości - również przy najniższych nie robi w konia jak Yanosik.


A i poczatkowy wybor tras bywa kontrowersyjny.

Przecież może być dowolny. Nie musisz godzić się na propozycję. Gdy czasem z niej muszę skorzystać bo np. jadę nie swoim autem, to fantastycznie buduje się trasę gdy chcesz odwiedzić kilka punktów. Co lepsze - możesz nad trasą pracować na PCcie a potem ją tylko przesłać na telefon. Zresztą trasa może się zmienić w trakcie podróży gdy np. zakorkuje się jakiś odcinek. Yanosi tego nie uczyni bo generalnie korków nie widzi.

Nie ma takich cudów by Yanosik cokolwiek lepiej zrobił niż Google. W
najlepszym przypadku jest tak samo. Wiedziałem, że o tym dyskusja zaraz
powstanie. Właśnie parę dni temu nosiłem się z zamiarem zrobienia
screenshotów z Yanosika, map Google i klatek z kamery by pokazać absurdy
yanosikowe. Rąk mi zabrakło prowadząc auto. Tam gdzie Google na czerwono
całą trasę narysowały, Yanosik nie widział żadnych problemów.

A jak bylo naprawde ?

No właśnie było tak jak napisałem. Całą drogę jechałem w korku (30km), którego w/g Yanosika nie było. Pokazał mi sporadycznie jakieś przypadkowe po bokach. Google w tym czasie pokazywały cały czas na czerwono trasę.

Kluczowe to dobrym zjazdem zjechac - dalej poprowadzi.
Istotnie - moze byc pewien problem jak sie ten zjazd nazywa, ale dalej
juz pojdzie. No chyba, ze policzy ze najlepiej to bedzie znow na
autostrade wprowadzic.

Tak, ale i tak część drogi wiochami trzeba przejechać. Gdybym zapamiętał zjazd z A2, to nawigacja Yanosikowa i tak by mnie cofnęła do poprzedniego zjazdu - drogami już poza autostradą. Już to przerabiałem.

I dziala Ci ? U mnie nie dziala - tzn mozna obrocic, ale nie
powiekszyc/zmniejszyc. Od wersji Androida zalezy ?

Teraz rozumiem czemu nie możemy się dogadać :-) Widzimy zupełnie inne działanie aplikacji więc nie da się niczego ze sobą porównać. Pewnie masz jakiś telefon z pożerającymi CPU nakładkami?

Może masz historyczny Android rzędu 4? Wtedy rzeczywiście żyjesz w innym cyfrowym świecie, gdzie z maczugami biegano :-)

Działa ale paskudnie - jak pisałem. Szczypię po Nx by łaskawie zobaczyć interesujący fragment trasy. Właśnie teraz testuję- ok 3km od domu mam trasę główną przez 3miasto. Uruchamiam mapy yanosikowe - widzę swoją lokalizację. Aby zobaczyć w/w trasę - 4 uszczypnięcia. W Google powolne - jedno. Gdy zrobię to szybko - zobaczę trasę aż po Gdańsk. W Yanosiku trasę Gdynia-Warszawa widzę w całości po ...14(!!!) uszczypnięciach.

Model Yanosikowy strasznie angażuje kierowcę, łatwo o stłuczkę. W Googlach nawet gdybym zoom na świat chciał zrobić, a potem na pobliski kosz na śmieci - zawsze dwa-trzy szczypnięcia wykonane z adekwatną prędkością i jedno przesunięcie do spodziewanych rezultatów wystarczą.

Ja mam Androida zawsze najnowszego 8.1 (dlatego kupuję ostatnio wyłącznie smartfony bez nakładek). Na starym Nexusie 5 (system v 6) to też działa. Przypuszczam, ze chodzi o coś zupełnie innego. Yanosik wymaga prawdopodobnie skrajnie szybkich smartfonów by czasem pierdoły jakieś zrealizować (do których Ty pewnie w ogóle dostępu nie masz). A i tak są one bardzo źle oprogramowane. Zero bezwładności w płynności ruchu.



Bo dziala "pozycyjnie" - przesuwa mape o tyle, o ile palec
przesuniesz.

I to jest problem.


A scrolling w googlu sie sprawdza ? Drogi kreca - nie zgubisz trasy ?

Nie ma takiej opcji. Działa to perfekcyjnie. Wiem skąd to pytanie :-) W Yanosiku takie gubienie trasy to norma. W Googlach jest to bardzo płynne. Łączy się szczypanie i przesuwanie. 2-3ma ruchami jestem w stanie "wyjść" z ulicy w Gdańsku, zobaczyć całą trasę i zzoomować na ulicy w Poznaniu gdy mam taką fantazję. Trwa to ze 3 sekundy. W praktyce korzystam z tego by błyskawicznie (mniej niż 1s), bez patrzenia na wyświetlacz, zmniejszyć zoom by zobaczyć ruch na najbliższej trasie. Albo gdy utknę na obwodnicy, to sprawdzam na mapie (bez nawigacji) korki w alternatywnych zjazdach by zadecydować czy jechać do domu inaczej. Yanosik, mimo iż w tym czasie jest uruchomiony, niczego mi nie pokaże i zrobi to w pierdylionie tapnięć paluchami.

Informacja o ruchu ... kiepsko sie prezentuje w janosiku.

Ja mówię o czymś innym - że praktycznie w ogóle się nie prezentuje. Być może gdy korek stoi nieruchomo N minut, to nim się stanie. W Googlach kilka km/h jest czerwonym korkiem.

Ale co chcesz zrobic:
-zobaczyc gdzie na trasie trafisz na korki ?
-sprawdzic korki na znanej ci trasie alternatywnej ?
-poszukac lepszej trasy w nieznanej okolicy ?

Wszystko po trochu. Może w/g kolejności potrzeb:

1. Zobaczyć jak najszybciej wrócić z pracy do domu lub odwrotnie. (Nawet nie próbuję tu Yanosika używać)

2. Pojechać szybszą trasą w nieznanej mi okolicy.

Dwa niuanse:
-yanosik pokazuje korki na wyznaczonej trasie.

Ha! Więc mamy kolejny feler Yanosika. Sęk w tym, że jeżdżąc po okolicy nigdy nie używam nawigacji ale mapy z natężeniem ruchu.

Zresztą sam wspomniałeś, że
mało ciągnie z sieci. Zauważyłem też, że w ogóle jej mieć nie musi a
mapy nadal pokazują się z okolic, po jakich poruszam się często.

-ma cache,
-po wyznaczeniu trasy pamieta ja sobie lokalnie i prowadzi.
  dopiero po zjechaniu z wyznaczonej trasy wwyznacza nowa (tzn serwer
wyznacza).

A mimo to nie zawsze da się uruchomić z Yanosikiem za pierwszym razem.


--
Pozdrawiam,
Marek

49 Data: Kwiecien 01 2018 21:31:35
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 1 Apr 2018 18:56:05 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-03-31 o 23:19, J.F. pisze:
W czasie jazdy nie używam bluetooth a kamerę włączyłem raz w życiu by
zobaczyć jak działa. Nawet chyba nie w obecnym modelu. Moim zdaniem
smarfon nie nadaje się do filmowania, robienia zdjęć itp. No chyba, że
chcesz na FB relacjonować jak szybko pochłaniasz schabowego :-D

Yanosik ma "kamere samochodowa".

Super. Tylko, że bezużyteczną. Może w TIRach dałoby się ją użyć. Czy
sądzisz, że rozsądnym byłoby powiesić wielki smartfon w polu widzenia
otoczenia kierowcy? Ja osobiście preferuję niewidoczną, schowaną za
lusterkiem małą kamerkę.

Przeciez i tak go montujesz w uchwycie na szybie.

Jesli dobrze ustawiony, to moze filmowac.

IMO - kiepski, w dolnym zakresie ... ale jednak uzytecznosci.
Pare rzeczy bym ulepszyl, ale od biedy mozna sie bez nich obejsc.

Na marginesie - kilka razy pisłem do nich z feature request. Nie
pierdoły lecz istotne rzeczy jak np. pokazywanie limitu prędkości w
trybie zgłaszania.

Nie rozumiem.

Ta firma ma gdzieś takie prośby. Mają swoją wizję i
jadą tym torem choćby wiódł prosto w ścianę.

Mozliwe.
Ewentualnie ... nasza lepsza,platna wersja to ma :-)

Google niewiele lepsze, IMO to nawet gorsze.
Tzn - na poczatku mozna w GM wybrac trase, a Y nie, ale potem
prowadzenie przez GM bardzo mi sie nie podoba.

Może kwesta telefonu? Nie wyrabia się?

Nie o to chodzi.
-widoku 2D nie ma. Albo mi sie wydawalo, bo cos takiego pamietam, tzn
jest, ale tylko z "polnoc u gory"

-zoom w trakcie nawigacji jeden. A ja lubie widziec dalej

-po ustawieniu w poziomie nadal ma informacje z dolu i z gory, wiec
niewiele widac mapy przed soba.

A i poczatkowy wybor tras bywa kontrowersyjny.
Przecież może być dowolny. Nie musisz godzić się na propozycję. Gdy

Ale chodzi o to, zeby dobrze podpowiadal.

Kiedys przecez testowalismy - Wroclaw-Hamburg, przez Berlin mozna na
trzy sposoby, a google sie tak przyzwyczail do trzech propozycji, ze
tylko jedna prowadzi przez Berlin, i to przez srodek, a dwie omijaja
szeroko.

Albo to co Radek pisal - Lubawka-Wroclaw przez Mieroszow.
W obliczu korka pod Bolkowem to nie jest taki calkiem zly wybor, ale
.... przewidywany czas jakis podobny jak spodziewany postoj w korku, a
te gorskie serpentynki w czasie opadow sniegu ...

czasem z niej muszę skorzystać bo np. jadę nie swoim autem, to
fantastycznie buduje się trasę gdy chcesz odwiedzić kilka punktów. Co
lepsze - możesz nad trasą pracować na PCcie a potem ją tylko przesłać na
telefon.

A to nie wiem - nie lubie jak mnie szpieguje na dwoch komputerach
naraz :-)

I dobrze to dziala, czy jak na Garminie - trasa zawiera punkt
poczatkowy, koncowy i zdefiniowane posrednie.
Jak posrednich brak, to nawigacja moze wyznaczyc inna trase niz pecet.

Zresztą trasa może się zmienić w trakcie podróży gdy np.
zakorkuje się jakiś odcinek. Yanosi tego nie uczyni bo generalnie korków
nie widzi.

Alez widzi :-)

Nie ma takich cudów by Yanosik cokolwiek lepiej zrobił niż Google. W
najlepszym przypadku jest tak samo. Wiedziałem, że o tym dyskusja zaraz
powstanie. Właśnie parę dni temu nosiłem się z zamiarem zrobienia
screenshotów z Yanosika, map Google i klatek z kamery by pokazać absurdy
yanosikowe. Rąk mi zabrakło prowadząc auto. Tam gdzie Google na czerwono
całą trasę narysowały, Yanosik nie widział żadnych problemów.

A jak bylo naprawde ?

No właśnie było tak jak napisałem. Całą drogę jechałem w korku (30km),
którego w/g Yanosika nie było. Pokazał mi sporadycznie jakieś
przypadkowe po bokach. Google w tym czasie pokazywały cały czas na
czerwono trasę.

Moze ty masz przerwe w lacznosci nie tylko w googlu, ale tez w
yanosiku ?

Kluczowe to dobrym zjazdem zjechac - dalej poprowadzi.
Istotnie - moze byc pewien problem jak sie ten zjazd nazywa, ale dalej
juz pojdzie. No chyba, ze policzy ze najlepiej to bedzie znow na
autostrade wprowadzic.

Tak, ale i tak część drogi wiochami trzeba przejechać. Gdybym zapamiętał
zjazd z A2, to nawigacja Yanosikowa i tak by mnie cofnęła do
poprzedniego zjazdu - drogami już poza autostradą. Już to przerabiałem.

Bywa, ale niekoniecznie. Tu raczej tak nie powinno byc.

I dziala Ci ? U mnie nie dziala - tzn mozna obrocic, ale nie
powiekszyc/zmniejszyc. Od wersji Androida zalezy ?

Teraz rozumiem czemu nie możemy się dogadać :-) Widzimy zupełnie inne
działanie aplikacji więc nie da się niczego ze sobą porównać. Pewnie
masz jakiś telefon z pożerającymi CPU nakładkami?

Może masz historyczny Android rzędu 4? Wtedy rzeczywiście żyjesz w innym
cyfrowym świecie, gdzie z maczugami biegano :-)

Mam historyczny 4, ale szczypanie ogolnie w nim dziala. Co najwyzej
wersja programu jest dobrana do wersji systemu i inna.

Faktycznie - odpalilem na nowszym i dziala.
Ale moze google nie bedzie dzialac :-)

Działa ale paskudnie - jak pisałem. Szczypię po Nx by łaskawie zobaczyć
interesujący fragment trasy. Właśnie teraz testuję- ok 3km od domu mam
trasę główną przez 3miasto. Uruchamiam mapy yanosikowe - widzę swoją
lokalizację. Aby zobaczyć w/w trasę - 4 uszczypnięcia. W Google powolne
- jedno. Gdy zrobię to szybko - zobaczę trasę aż po Gdańsk. W Yanosiku
trasę Gdynia-Warszawa widzę w całości po ...14(!!!) uszczypnięciach.

Kup sobie wiekszy telefon - u mnie jakies 8 :-)

Model Yanosikowy strasznie angażuje kierowcę, łatwo o stłuczkę. W
Googlach nawet gdybym zoom na świat chciał zrobić, a potem na pobliski
kosz na śmieci - zawsze dwa-trzy szczypnięcia wykonane z adekwatną
prędkością i jedno przesunięcie do spodziewanych rezultatów wystarczą.

No coz, z opisu mi wynika, ze jestes mistrzem obslugi.
Jesli w trzesacym sie samochodzie potrafisz odpowiednia szybkosc
dobrac :-)

W praktyce - yanosik pokazuje trase po znalezieniu, a potem zoom na
calosc w zasadzie niepotrzebny.  Kilka klikniec w przycisk i mam
pasujacy widok - tzn albo szczegolowy, albo taki na kilka km.

Bo dziala "pozycyjnie" - przesuwa mape o tyle, o ile palec
przesuniesz.
I to jest problem.

A scrolling w googlu sie sprawdza ? Drogi kreca - nie zgubisz trasy ?

Nie ma takiej opcji. Działa to perfekcyjnie. Wiem skąd to pytanie :-) W
Yanosiku takie gubienie trasy to norma.

Wystarczy cofnac ostatnie posuniecie, bo nie ma nieokreslonej
bezwladnosci :-)
I jeszcze  mam przycisk "pokaz aktualna pozycje".
No dobra, w gm tez jest

W Googlach jest to bardzo
płynne. Łączy się szczypanie i przesuwanie. 2-3ma ruchami jestem w
stanie "wyjść" z ulicy w Gdańsku, zobaczyć całą trasę i zzoomować na
ulicy w Poznaniu gdy mam taką fantazję. Trwa to ze 3 sekundy. W praktyce
korzystam z tego by błyskawicznie (mniej niż 1s), bez patrzenia na
wyświetlacz, zmniejszyć zoom by zobaczyć ruch na najbliższej trasie.

Ja tam lubie Automape. Mam szerszy widok i automatyczny zoom na
skrzyzowaniach. Choc i on potrafi przeszkadzac.

Ale co chcesz zrobic:
-zobaczyc gdzie na trasie trafisz na korki ?
-sprawdzic korki na znanej ci trasie alternatywnej ?
-poszukac lepszej trasy w nieznanej okolicy ?

Wszystko po trochu. Może w/g kolejności potrzeb:

1. Zobaczyć jak najszybciej wrócić z pracy do domu lub odwrotnie. (Nawet
nie próbuję tu Yanosika używać)

Mnie sie wlacza automatycznie :-)

2. Pojechać szybszą trasą w nieznanej mi okolicy.

Dwa niuanse:
-yanosik pokazuje korki na wyznaczonej trasie.

Ha! Więc mamy kolejny feler Yanosika. Sęk w tym, że jeżdżąc po okolicy
nigdy nie używam nawigacji ale mapy z natężeniem ruchu.

Ale trase do domu wyznacza sie trzema kliknieciami :-)

Inna sprawa ze po miescie to on sobie radzi IMO tak sobie.

Zresztą sam wspomniałeś, że
mało ciągnie z sieci. Zauważyłem też, że w ogóle jej mieć nie musi a
mapy nadal pokazują się z okolic, po jakich poruszam się często.

-ma cache,
-po wyznaczeniu trasy pamieta ja sobie lokalnie i prowadzi.
  dopiero po zjechaniu z wyznaczonej trasy wwyznacza nowa (tzn serwer
wyznacza).

A mimo to nie zawsze da się uruchomić z Yanosikiem za pierwszym razem.

Widac masz zbyt nowego Androida :-P

J.

50 Data: Kwiecien 02 2018 14:02:00
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-01 o 21:31, J.F. pisze:

Yanosik ma "kamere samochodowa".

Super. Tylko, że bezużyteczną. Może w TIRach dałoby się ją użyć. Czy
sądzisz, że rozsądnym byłoby powiesić wielki smartfon w polu widzenia
otoczenia kierowcy? Ja osobiście preferuję niewidoczną, schowaną za
lusterkiem małą kamerkę.

Przeciez i tak go montujesz w uchwycie na szybie.

Jesli dobrze ustawiony, to moze filmowac.

Może filmować jeśli jest bardzo źle ustawiony - czyli zasłania drogę. Dla mnie takie ulokowanie smartfona powinno być penalizowane mandatami - o ile już nie jest. Mnóstwo razy widuję smarfony poniżej lusterka wstecznego.

A jak ja go zamontowałem, że nie przeszkadza? Obrazowo wytłumaczę. Usiądź przed 1.5m blatem (maska) mając go na wysokości klatki piersiowej i w odległości powiedzmy 70cm. Dolną część szyby, gdzie mam przyssanego smartfona mam w odległości ok 65cm od nosa. Mniej więcej na maksymalnie wyciągniętą rękę uwzględniając długość uchwytu. Zauważ, że da się go tak zamontować, że będzie w całości na tle blatu. W ogóle nie zasłoni widoczności. Ponieważ konsola jest wypukła to nie mogłem go zainstalować na wprost linii patrzenia bo byłby na wysokości oczu i nic bym nie widział za nim. Więc jest z boku po lewej - blisko narożnika szyby. Ustawiony jest pod takim kątem by był prostopadły do wzroku gdy się na niego spojrzę. Jeśli włączyłbym kamerę to widziałbym w większej części obrazu maskę i horyzont plus trochę lewego pobocza.

To jest moim zdaniem bezpieczne zamontowanie czegokolwiek na szybie.


IMO - kiepski, w dolnym zakresie ... ale jednak uzytecznosci.
Pare rzeczy bym ulepszyl, ale od biedy mozna sie bez nich obejsc.

Na marginesie - kilka razy pisłem do nich z feature request. Nie
pierdoły lecz istotne rzeczy jak np. pokazywanie limitu prędkości w
trybie zgłaszania.

Nie rozumiem.

To co masz w trybie nawigacji: wyświetla Ci się znak ograniczenia prędkości na danym odcinku. To samo powinno się dziać w trybie zgłaszania. Z nawigacji nie korzystam bo jest fatalna więc pozbawiam się jednocześnie dostępu do w/w informacji.

Ta firma ma gdzieś takie prośby. Mają swoją wizję i
jadą tym torem choćby wiódł prosto w ścianę.

Mozliwe.
Ewentualnie ... nasza lepsza,platna wersja to ma :-)

Firma Yanosik ma odwrotną politykę. Miałem płatną wersję GTR poprzednio. Okazało się, że przestałem brać udział we wszelkich promocjach (typu zbieranie punktów Vitay itp). Przestałem mieć możliwość precyzyjnego zgłaszania zdarzeń (np. mogłem zgłosić zagrożenie ale nie wiadomo jakie - więc moje zgłoszenia tylko myliły kierowców). Jedyny plus to taki, że ograniczenie prędkości na danym odcinku było widoczne. Potem kupiłem wersję DVR, która muliła tak, że nie dawało się jej użyć a na słońcu przegrzewała się i restartowała w kółko. Dźwięk był tak kiepski, że nie było można zrozumieć zapowiedzi przy większym hałasie. Gdy po miesiącu używania napisałem do nich zgłaszając poprawki - odpisali, żebym kupił sobie jeszcze nowsze urządzenie: GTR+ bo tego nie będą wspierać. Trzeba być frajerem kupując u nich urządzenia. Koncepcja jest świetna ale wykonanie, współpraca z klientem - fatalna.


Nie o to chodzi.
-widoku 2D nie ma. Albo mi sie wydawalo, bo cos takiego pamietam, tzn
jest, ale tylko z "polnoc u gory"

Przy oddaleniu trasy masz 2D a w normalnym trybie prowadzenia jest 2.5D. Nie bardzo rozumiem?

-zoom w trakcie nawigacji jeden. A ja lubie widziec dalej

Co Ty opowiadasz! Właśnie to zoomowanie w Googlowej nawigacji to bajka. Błyskawicznie je zmieniam nawet bez patrzenia się na ekran i zawsze dobrze trafię.

-po ustawieniu w poziomie nadal ma informacje z dolu i z gory, wiec
niewiele widac mapy przed soba.

Jak na mój gust jakiegoś starocia używasz.

Zresztą trasa może się zmienić w trakcie podróży gdy np.
zakorkuje się jakiś odcinek. Yanosi tego nie uczyni bo generalnie korków
nie widzi.

Alez widzi :-)

Może okulary powinienem tej aplikacji doinstalować? Jakiś plugin? :-D

No właśnie było tak jak napisałem. Całą drogę jechałem w korku (30km),
którego w/g Yanosika nie było. Pokazał mi sporadycznie jakieś
przypadkowe po bokach. Google w tym czasie pokazywały cały czas na
czerwono trasę.

Moze ty masz przerwe w lacznosci nie tylko w googlu, ale tez w
yanosiku ?

Nie mam przerw w łączności jeżdżąc po 3mieście. Wszędzie jest wysoki poziom sygnału LTE. Poczta z załącznikami spływa normalnie, sterowanie głosem (wymaga online) bez problemów, pobieranie aktualizacji błyskawiczne.

Tak, ale i tak część drogi wiochami trzeba przejechać. Gdybym zapamiętał
zjazd z A2, to nawigacja Yanosikowa i tak by mnie cofnęła do
poprzedniego zjazdu - drogami już poza autostradą. Już to przerabiałem.

Bywa, ale niekoniecznie. Tu raczej tak nie powinno byc.

Wiem co piszę. Dlatego czasem potrzebuję widoku co dalej a w Yanosiku to pierdylion szczypnięć a zjazd tuż tuż lub nie mogę z innych względów bawić się smartfonem.

Mam historyczny 4, ale szczypanie ogolnie w nim dziala. Co najwyzej
wersja programu jest dobrana do wersji systemu i inna.

Faktycznie - odpalilem na nowszym i dziala.
Ale moze google nie bedzie dzialac :-)

Bez sensu była więc cała ta dyskusja :(
Stojąc w grocie z maczugą piszesz do mnie, że głupoty gadam iż w tym samym miejscu ja widzę wierzę Eifla :-D

Kup sobie wiekszy telefon - u mnie jakies 8 :-)

Raczej o mniejszej rozdzielczości. :P


No coz, z opisu mi wynika, ze jestes mistrzem obslugi.
Jesli w trzesacym sie samochodzie potrafisz odpowiednia szybkosc
dobrac :-)

Oj tam, jak po bruku jadę, to ciężko mi po głowie się podrapać bo nie wiem gdzie ona jest danej chwili :-D Ale zwykle jeżdżę po asfalcie, gdzie w ogóle autem nie trzęsie. Prawie jakbym stał więc nie ma problemu aby coś tam wyszczypać na ekranie.

Ja tam lubie Automape. Mam szerszy widok i automatyczny zoom na
skrzyzowaniach. Choc i on potrafi przeszkadzac.

To inna klasa nawigacji.

Wszystko po trochu. Może w/g kolejności potrzeb:

1. Zobaczyć jak najszybciej wrócić z pracy do domu lub odwrotnie. (Nawet
nie próbuję tu Yanosika używać)

Mnie sie wlacza automatycznie :-)

To akurat jest w nim fajne. Choć nie rozwiązuje problemu korków. Może inaczej - sporadycznie rozwiązuje.

Ha! Więc mamy kolejny feler Yanosika. Sęk w tym, że jeżdżąc po okolicy
nigdy nie używam nawigacji ale mapy z natężeniem ruchu.

Ale trase do domu wyznacza sie trzema kliknieciami :-)

Sęk w tym, ze ja nie chcę "jakiejś" trasy lecz najszybszą. Z uwagi na powyższe - gdy widzę korek, to zaczyna się zabawa: wyłączyć Yanosika, bo Google mogą krzyczeć o kiepskie połączenie, uruchomić widok samochodowy Google, rozejrzeć się po korkach w okolicy i wybrać trasę, wyłączyć Google, włączyć Yanosika. Gdy jadę, nawet wolno, to takie zabawy mogą stłuczką się skończyć. Szczypanie Yanosikowe i machanie palcem do upadłego zajmuje jeszcze więcej czasu niż w/w


Inna sprawa ze po miescie to on sobie radzi IMO tak sobie.

A ja głównie po mieście potrzebuję nawigacji. Mamy więc inny styl używania więc pewnie inne mankamenty postrzegamy.

A mimo to nie zawsze da się uruchomić z Yanosikiem za pierwszym razem.

Widac masz zbyt nowego Androida :-P

Możliwe, że to też może być przyczyną. Tak było z mBankiem właśnie. Na nowym nie działał a gdy zdefiniujesz potwierdzenia przelewów aplikacją - okazało się, że nie da się tego odkręcić. Każdy przelew musiał iść przez konsultanta. Kilka dni to poprawiali. Przypuszczam, że w Yanosiku zajęłoby to samo ze 3 generacje Androiida :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

51 Data: Kwiecien 02 2018 22:52:33
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 2 Apr 2018 14:02:00 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-04-01 o 21:31, J.F. pisze:
Yanosik ma "kamere samochodowa".

Super. Tylko, że bezużyteczną. Może w TIRach dałoby się ją użyć. Czy
sądzisz, że rozsądnym byłoby powiesić wielki smartfon w polu widzenia
otoczenia kierowcy? Ja osobiście preferuję niewidoczną, schowaną za
lusterkiem małą kamerkę.

Przeciez i tak go montujesz w uchwycie na szybie.
Jesli dobrze ustawiony, to moze filmowac.

Może filmować jeśli jest bardzo źle ustawiony - czyli zasłania drogę.

A co - przed nosem musisz go miec zamontowanego ?
Nie zaslania.

Owszem - chcialoby sie prostopadle do glowy, a taki filmujacy bedzie
pod katem.

Dla mnie takie ulokowanie smartfona powinno być penalizowane mandatami -
o ile już nie jest. Mnóstwo razy widuję smarfony poniżej lusterka
wstecznego.

W zaleznosci od osoby ...ale jesli lusterko nie zaslania ci drogi, to
moze i smartfon pod lusterkiem tez nie ?

A jak ja go zamontowałem, że nie przeszkadza? Obrazowo wytłumaczę.
Usiądź przed 1.5m blatem (maska) mając go na wysokości klatki piersiowej
i w odległości powiedzmy 70cm. Dolną część szyby, gdzie mam przyssanego
smartfona mam w odległości ok 65cm od nosa. Mniej więcej na maksymalnie
wyciągniętą rękę uwzględniając długość uchwytu.

No i co mu przeszkadza filmowac droge ?

Zauważ, że da się go tak
zamontować, że będzie w całości na tle blatu. W ogóle nie zasłoni
widoczności.

Mam podobnie zamontowany, tylko na srodku, ale jednak wchodzi w pole
widzenia. Tyle, ze zaslania chodnik/kraweznik gdzies blisko.

P.S. odpalilem googla - ch* sie szczypie ekran w tej pozycji :-)
I nie wystarcza 3 szczypniecia na cala trase - trzeba 4-5 aby
powiekszyc, bo 3 zmniejszyly za bardzo :-)
Co przy okazji absorbujace jest

Ponieważ konsola jest wypukła to nie mogłem go zainstalować
na wprost linii patrzenia bo byłby na wysokości oczu i nic bym nie
widział za nim. Więc jest z boku po lewej - blisko narożnika szyby.
Ustawiony jest pod takim kątem by był prostopadły do wzroku gdy się na
niego spojrzę. Jeśli włączyłbym kamerę to widziałbym w większej części
obrazu maskę i horyzont plus trochę lewego pobocza.

To go nieco skrec i zobaczysz maske i droge.

IMO - kiepski, w dolnym zakresie ... ale jednak uzytecznosci.
Pare rzeczy bym ulepszyl, ale od biedy mozna sie bez nich obejsc.

Na marginesie - kilka razy pisłem do nich z feature request. Nie
pierdoły lecz istotne rzeczy jak np. pokazywanie limitu prędkości w
trybie zgłaszania.

Nie rozumiem.
To co masz w trybie nawigacji: wyświetla Ci się znak ograniczenia
prędkości na danym odcinku. To samo powinno się dziać w trybie
zgłaszania. Z nawigacji nie korzystam bo jest fatalna więc pozbawiam się
jednocześnie dostępu do w/w informacji.

W trybie ogladania mapy, bez punktu docelowego ?

Bo zglaszac tam mozesz patrole, ograniczenia predkosci, czy zmiany na
mapie.
Jak im pisales "w trybie zglaszania", to co sie dziwic, ze nie
zrozumieli ... wiec nie poprawili.

Nawiasem mowiac - dawniej jak wyskoczyl panel informujacy o patrolu,
to zaslanial znak ograniczenia. Wiedziales ze trzeba zwolnic ale nie
wiedziales do ilu :-)
I to poprawili.

Nie o to chodzi.
-widoku 2D nie ma. Albo mi sie wydawalo, bo cos takiego pamietam, tzn
jest, ale tylko z "polnoc u gory"

Przy oddaleniu trasy masz 2D a w normalnym trybie prowadzenia jest 2.5D.
Nie bardzo rozumiem?

A ja lubie 2D. A nie jakies 2.5D.

-zoom w trakcie nawigacji jeden. A ja lubie widziec dalej
Co Ty opowiadasz! Właśnie to zoomowanie w Googlowej nawigacji to bajka.
Błyskawicznie je zmieniam nawet bez patrzenia się na ekran i zawsze
dobrze trafię.

Ale on po chwili wraca do swojego.
A ja lubie miec podglad na kilka km i to w 2D.

-po ustawieniu w poziomie nadal ma informacje z dolu i z gory, wiec
niewiele widac mapy przed soba.
Jak na mój gust jakiegoś starocia używasz.

U ciebie lepiej ?
Przy poziomym ustawieniu telefonu, nie wyswietla nic w dolnej i gornej
czesci ekranu tylko mape ?

Zresztą trasa może się zmienić w trakcie podróży gdy np.
zakorkuje się jakiś odcinek. Yanosi tego nie uczyni bo generalnie korków
nie widzi.
Alez widzi :-)
Może okulary powinienem tej aplikacji doinstalować? Jakiś plugin? :-D

Zwykly standard.
A - przy wyborze trasy zahaczyc "omijaj korki".

No właśnie było tak jak napisałem. Całą drogę jechałem w korku (30km),
którego w/g Yanosika nie było. Pokazał mi sporadycznie jakieś
przypadkowe po bokach. Google w tym czasie pokazywały cały czas na
czerwono trasę.
Moze ty masz przerwe w lacznosci nie tylko w googlu, ale tez w
yanosiku ?
Nie mam przerw w łączności jeżdżąc po 3mieście. Wszędzie jest wysoki
poziom sygnału LTE.

Masz, gogle ci przeciez mowi, ze masz :-)

Tak, ale i tak część drogi wiochami trzeba przejechać. Gdybym zapamiętał
zjazd z A2, to nawigacja Yanosikowa i tak by mnie cofnęła do
poprzedniego zjazdu - drogami już poza autostradą. Już to przerabiałem.

Bywa, ale niekoniecznie. Tu raczej tak nie powinno byc.

Wiem co piszę.

Raczej jakas jedna, specyficzna sytuacja.
W przykladzie Poznan-Gdansk, jak zjedziesz, to Cie powinien od zjazdu
prowadzic prawidlowo.
No chyba ze ... akurat korek wielki, i musi ominac :-)

Mam historyczny 4, ale szczypanie ogolnie w nim dziala. Co najwyzej
wersja programu jest dobrana do wersji systemu i inna.

Faktycznie - odpalilem na nowszym i dziala.
Ale moze google nie bedzie dzialac :-)

Bez sensu była więc cała ta dyskusja :(

Po dzisiejszym tescie ... wole te przyciski niz szczypanie :-)

Kup sobie wiekszy telefon - u mnie jakies 8 :-)
Raczej o mniejszej rozdzielczości. :P

Wiekszy ekran, i/lub wieksza rozdzielczosc.
Lub pocienic paluchy - zeby zakres szczypania byl wiekszy :-)

Ja tam lubie Automape. Mam szerszy widok i automatyczny zoom na
skrzyzowaniach. Choc i on potrafi przeszkadzac.

To inna klasa nawigacji.

Ale co szkodzi dobre pomysly skopiowac :-)

Android mam wrazenie ze cofnal nawigacje o dekade - wszystkie dobre
pomysly zapomnieli i zostawili wersje standard.

Wszystko po trochu. Może w/g kolejności potrzeb:

1. Zobaczyć jak najszybciej wrócić z pracy do domu lub odwrotnie. (Nawet
nie próbuję tu Yanosika używać)

Mnie sie wlacza automatycznie :-)

To akurat jest w nim fajne. Choć nie rozwiązuje problemu korków.

Za to rozwiazuje wazniejszy problem - miśkow :-)

Ha! Więc mamy kolejny feler Yanosika. Sęk w tym, że jeżdżąc po okolicy
nigdy nie używam nawigacji ale mapy z natężeniem ruchu.

Ale trase do domu wyznacza sie trzema kliknieciami :-)

Sęk w tym, ze ja nie chcę "jakiejś" trasy lecz najszybszą.

Najszybsza jest z automatu.

Z uwagi na
powyższe - gdy widzę korek, to zaczyna się zabawa: wyłączyć Yanosika, bo
Google mogą krzyczeć o kiepskie połączenie, uruchomić widok samochodowy
Google, rozejrzeć się po korkach w okolicy i wybrać trasę, wyłączyć
Google, włączyć Yanosika.

On naprawde sam omija korki.

J.

52 Data: Kwiecien 04 2018 22:21:14
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-02 o 22:52, J.F. pisze:

Dnia Mon, 2 Apr 2018 14:02:00 +0200, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-04-01 o 21:31, J.F. pisze:
Yanosik ma "kamere samochodowa".


Może filmować jeśli jest bardzo źle ustawiony - czyli zasłania drogę.

A co - przed nosem musisz go miec zamontowanego ?
Nie zaslania.

Owszem - chcialoby sie prostopadle do glowy, a taki filmujacy bedzie
pod katem.

Pokaż mi zatem miejsce na szybie, w którym tak zainstalujesz 8 calowy (jak napisałeś) smartfon/tablet aby mógł pełnić rolę kamery i nie wchodził w pole widzenia (nie zasłonił żadnego fragmentu jezdni/pobocza). Ja sobie tego nie wyobrażam w osobowym aucie. Mam mniejszy telefon (5.7 cala) i nie byłbym w stanie tego uczynić. Nawet po stronie pasażera powieszony - zasłoni widok.

Dla mnie takie ulokowanie smartfona powinno być penalizowane mandatami -
o ile już nie jest. Mnóstwo razy widuję smarfony poniżej lusterka
wstecznego.

W zaleznosci od osoby ...ale jesli lusterko nie zaslania ci drogi, to
moze i smartfon pod lusterkiem tez nie ?

Pójdźmy dalej - może monitor 40 calowy pod lusterkiem zainstalować skoro to w niczym nie przeszkadza? :-D

A jak ja go zamontowałem, że nie przeszkadza? Obrazowo wytłumaczę.
Usiądź przed 1.5m blatem (maska) mając go na wysokości klatki piersiowej
i w odległości powiedzmy 70cm. Dolną część szyby, gdzie mam przyssanego
smartfona mam w odległości ok 65cm od nosa. Mniej więcej na maksymalnie
wyciągniętą rękę uwzględniając długość uchwytu.

No i co mu przeszkadza filmowac droge ?

Dwie rzeczy:
1. Maska
2. Nawet jeśli ona by nie istniała to filmowała by lewe pobocze.

Mam podobnie zamontowany, tylko na srodku, ale jednak wchodzi w pole
widzenia. Tyle, ze zaslania chodnik/kraweznik gdzies blisko.

No więc właśnie. O tym cały czas piszę. Zasłania chodnik... Naprawdę przemyśl co robisz. Wiesz, mi osobiście jest to obojętne ale komuś może uratować życie. Serio piszę.

Na YT na kanale Polskie Drogi całkiem niedawno był pokazywany filmik jak babka potrąciła rowerzystę przy skręcie w lewo. Nie widziała go bo słupek jej zasłonił drogę. Gdyby go nie było i powiesiłaby w tym miejscu telefon zasłaniający "chodnik gdzieś blisko" to efekt byłby ten sam.

P.S. odpalilem googla - ch* sie szczypie ekran w tej pozycji :-)
I nie wystarcza 3 szczypniecia na cala trase - trzeba 4-5 aby
powiekszyc, bo 3 zmniejszyly za bardzo :-)
Co przy okazji absorbujace jest

Hmmm... Nie bardzo wiem co widzisz :-)
Ale to mniej istotne. Specjalnie dla Ciebie dziś zrobiłem screenshoty z miejsca, którym codziennie jeżdżę.... eeee... stoję - to chyba bardziej adekwatne wyrażenie.

Tak tam wygląda praktycznie zawsze w godzinach szczytu:
https://drive.google.com/file/d/17eil7-SSTJ8moz2HsTlRwTAk1qe_f39H/view?usp=sharing

To Yanosik w trybie mapy:
https://drive.google.com/file/d/1seIOlq9Zj0io4OkCy0_cEARsVc_seOEh/view?usp=sharing

To Yanosik w trybie nawigacji:
https://drive.google.com/file/d/1MeWfs7ICMuirZ5yUTmuy5jUkslWecKVp/view?usp=sharing

A to Google z tego miejsca:
https://drive.google.com/file/d/1eZaTimEOBeA0Zj5gTCwskbQdFD6xCIN_/view?usp=sharing

Google pokazują korek na całej długości trasy. Zdjęcie to potwierdza. Yanosik nie pokazuje żadnych problemów z ruchem. Więc jak odbywa się w Yanosiku prezentowanie korków? Na zielono?

Przy okazji zwróć uwagę na mocowanie u mnie smartfona. Zdjęcie zrobiłem trzymając aparat przed twarzą. 1/3 kadru to maska. Gdy obniżę telefon do wysokości mocowania to maska maska będzie przysłaniała tylne szyby aut. Asfaltu z pewnością nie zobaczę. Więc jedynie ptaki mogę filmować. Telefon w ogóle nie zasłania mi niczego - nawet "chodnika gdzieś blisko". Osobiście tylko takie mocowanie uważam za bezpieczne.


Nie rozumiem.
To co masz w trybie nawigacji: wyświetla Ci się znak ograniczenia
prędkości na danym odcinku. To samo powinno się dziać w trybie
zgłaszania. Z nawigacji nie korzystam bo jest fatalna więc pozbawiam się
jednocześnie dostępu do w/w informacji.

W trybie ogladania mapy, bez punktu docelowego ?

Tak, w trybie mapy wyświetla się ograniczenie. Tyle tylko, że ja nie chcę mieć świecącej mapy lecz czarne tło, duże przyciski łatwe do kliknięcia. Każde jedno klikniecie więcej to spory problem. Czasem jest tak, że trudno mi raz kliknąć bo na drogę patrzę.

Jak im pisales "w trybie zglaszania", to co sie dziwic, ze nie
zrozumieli ... wiec nie poprawili.

Zrozumieli doskonale i przekazali do działu "tym się zajmującego".

Nawiasem mowiac - dawniej jak wyskoczyl panel informujacy o patrolu,
to zaslanial znak ograniczenia. Wiedziales ze trzeba zwolnic ale nie
wiedziales do ilu :-)
I to poprawili.

Tak, zauważyłem. Tak samo w trybie zgłaszania palec w górę i w dół (potwierdzenie/zaprzeczenie) pojawiał się na tle funkcjonalnej części a teraz na tle okna reklamowego.

-po ustawieniu w poziomie nadal ma informacje z dolu i z gory, wiec
niewiele widac mapy przed soba.
Jak na mój gust jakiegoś starocia używasz.

U ciebie lepiej ?
Przy poziomym ustawieniu telefonu, nie wyswietla nic w dolnej i gornej
czesci ekranu tylko mape ?

Przy uruchamianiu tak. Ale dolną belkę możesz opuścić / przywrócić ruchem palca. Górna też znika po tapnięciu strzałki w lewo. Ustawiasz sobie jak chcesz a potem te belki adekwatnie się zachowują. Chwilę po rozpoczęciu jazdy znikają same. Na skrzyżowaniach pojawia się górna z informacją gdzie skręcić.

Zwykly standard.
A - przy wyborze trasy zahaczyc "omijaj korki".

Mam włączoną opcję. Właśnie dziś celowo zapuściłem Yanosika a sam jechałem tak by je omijać. Owszem zaproponował ze 2x zmianę trasy ale żadnych korków nie pokazał. W dodatku żadna z tras nie była szybsza. Jadąc obok głównej ulicy, mniejszymi równoległymi przejechałem Sopot znacznie szybciej niż 40 minut - jak było prognozowane.

Android mam wrazenie ze cofnal nawigacje o dekade - wszystkie dobre
pomysly zapomnieli i zostawili wersje standard.

No cóż... Generalnie Google ma dziwne standardy w zakresie polityki rozwoju aplikacji. Szlag mnie nie raz trafia gdy korzystam z ich produktów. Wszystko przekombinowane, zero ergonomii. Każdej opcji szukać trzeba. Mówię głównie o PCtowych.

Sęk w tym, ze ja nie chcę "jakiejś" trasy lecz najszybszą.

Najszybsza jest z automatu.

Automatycznie postępuję inaczej niż Yanosik podpowiada - tam gdzie znam trasę i kruczki. Nie mam tyle czasu :-D :-D


--
Pozdrawiam,
Marek

53 Data: Kwiecien 05 2018 00:00:04
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 4 Apr 2018 22:21:14 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-04-02 o 22:52, J.F. pisze:
Dnia Mon, 2 Apr 2018 14:02:00 +0200, Marek S napisał(a):
Może filmować jeśli jest bardzo źle ustawiony - czyli zasłania drogę.
A co - przed nosem musisz go miec zamontowanego ?
Nie zaslania.

Owszem - chcialoby sie prostopadle do glowy, a taki filmujacy bedzie
pod katem.

Pokaż mi zatem miejsce na szybie, w którym tak zainstalujesz 8 calowy
(jak napisałeś) smartfon/tablet aby mógł pełnić rolę kamery i nie

Nie, zwykly smartfon, 5"

wchodził w pole widzenia (nie zasłonił żadnego fragmentu
jezdni/pobocza). Ja sobie tego nie wyobrażam w osobowym aucie. Mam
mniejszy telefon (5.7 cala) i nie byłbym w stanie tego uczynić. Nawet po
stronie pasażera powieszony - zasłoni widok.

na srodku dolu szyby - i praktycznie nie przeszkadza.

Dla mnie takie ulokowanie smartfona powinno być penalizowane mandatami -
o ile już nie jest. Mnóstwo razy widuję smarfony poniżej lusterka
wstecznego.

W zaleznosci od osoby ...ale jesli lusterko nie zaslania ci drogi, to
moze i smartfon pod lusterkiem tez nie ?

Pójdźmy dalej - może monitor 40 calowy pod lusterkiem zainstalować skoro
to w niczym nie przeszkadza? :-D

Ale czemu przesadzac. 5.7" smartfon przeciez masz :-)

A jak ja go zamontowałem, że nie przeszkadza? Obrazowo wytłumaczę.
Usiądź przed 1.5m blatem (maska) mając go na wysokości klatki piersiowej
i w odległości powiedzmy 70cm. Dolną część szyby, gdzie mam przyssanego
smartfona mam w odległości ok 65cm od nosa. Mniej więcej na maksymalnie
wyciągniętą rękę uwzględniając długość uchwytu.

No i co mu przeszkadza filmowac droge ?

Dwie rzeczy:
1. Maska
2. Nawet jeśli ona by nie istniała to filmowała by lewe pobocze.

Bo masz jakos dziwnie zamontowany.

Mam podobnie zamontowany, tylko na srodku, ale jednak wchodzi w pole
widzenia. Tyle, ze zaslania chodnik/kraweznik gdzies blisko.

No więc właśnie. O tym cały czas piszę. Zasłania chodnik... Naprawdę
przemyśl co robisz. Wiesz, mi osobiście jest to obojętne ale komuś może
uratować życie. Serio piszę.

Kraweznik chodnika. I w odleglosci ~4m od pojazdu - trudno pieszy tez
musi uwazac, a pieska trzymac na smyczy.

Na YT na kanale Polskie Drogi całkiem niedawno był pokazywany filmik jak
babka potrąciła rowerzystę przy skręcie w lewo. Nie widziała go bo
słupek jej zasłonił drogę. Gdyby go nie było i powiesiłaby w tym miejscu
telefon zasłaniający "chodnik gdzieś blisko" to efekt byłby ten sam.

No przeciez sa powiesiles po lewej.

P.S. odpalilem googla - ch* sie szczypie ekran w tej pozycji :-)
I nie wystarcza 3 szczypniecia na cala trase - trzeba 4-5 aby
powiekszyc, bo 3 zmniejszyly za bardzo :-)
Co przy okazji absorbujace jest

Hmmm... Nie bardzo wiem co widzisz :-)

Po trzech szczypnieciach mam widok na cala Polske i to z
przyleglosciami.

Ale to mniej istotne. Specjalnie dla Ciebie dziś zrobiłem screenshoty z
miejsca, którym codziennie jeżdżę.... eeee... stoję - to chyba bardziej
adekwatne wyrażenie.

Tak tam wygląda praktycznie zawsze w godzinach szczytu:
https://drive.google.com/file/d/17eil7-SSTJ8moz2HsTlRwTAk1qe_f39H/view?usp=sharing

no widzisz, zaslania ci lewy chodnik, a jak tam dziecko bedzie
wbiegalo na jezdnie ? ;-)

To Yanosik w trybie mapy:
https://drive.google.com/file/d/1seIOlq9Zj0io4OkCy0_cEARsVc_seOEh/view?usp=sharing

No nie pokazuje korkow.
Ciekawe czemu ... tylko u ciebie, czy moze nie na tej drodze ...

Zobacz menu/ustawienia/nawigacja/natezenie ruchu

To Yanosik w trybie nawigacji:
https://drive.google.com/file/d/1MeWfs7ICMuirZ5yUTmuy5jUkslWecKVp/view?usp=sharing

A to Google z tego miejsca:
https://drive.google.com/file/d/1eZaTimEOBeA0Zj5gTCwskbQdFD6xCIN_/view?usp=sharing

Google pokazują korek na całej długości trasy. Zdjęcie to potwierdza.
Yanosik nie pokazuje żadnych problemów z ruchem. Więc jak odbywa się w
Yanosiku prezentowanie korków? Na zielono?

jutro ci zdjecie zrobie, bo teraz za malo korkow :-)

https://www.youtube.com/watch?v=OSDkI_PrhbA
https://www.youtube.com/watch?v=xHrkBBJBcnM


Nie rozumiem.
To co masz w trybie nawigacji: wyświetla Ci się znak ograniczenia
prędkości na danym odcinku. To samo powinno się dziać w trybie
zgłaszania. Z nawigacji nie korzystam bo jest fatalna więc pozbawiam się
jednocześnie dostępu do w/w informacji.

W trybie ogladania mapy, bez punktu docelowego ?

Tak, w trybie mapy wyświetla się ograniczenie. Tyle tylko, że ja nie
chcę mieć świecącej mapy lecz czarne tło, duże przyciski łatwe do
kliknięcia.

Aaa, rozumiem. No coz, zawsze jezdze z mapa, zapomniale ze taki tryb
istnieje :-)

-po ustawieniu w poziomie nadal ma informacje z dolu i z gory, wiec
niewiele widac mapy przed soba.
Jak na mój gust jakiegoś starocia używasz.

U ciebie lepiej ?
Przy poziomym ustawieniu telefonu, nie wyswietla nic w dolnej i gornej
czesci ekranu tylko mape ?

Przy uruchamianiu tak. Ale dolną belkę możesz opuścić / przywrócić
ruchem palca.

nie moge. Moge rozwinac na caly ekran.
Poza tym nie chce, bo lubie wiedzec ile czasu i km mam do celu.

Górna też znika po tapnięciu strzałki w lewo. Ustawiasz

jakiej strzalki ?

sobie jak chcesz a potem te belki adekwatnie się zachowują. Chwilę po
rozpoczęciu jazdy znikają same. Na skrzyżowaniach pojawia się górna z
informacją gdzie skręcić.

Zwykly standard.
A - przy wyborze trasy zahaczyc "omijaj korki".

Mam włączoną opcję. Właśnie dziś celowo zapuściłem Yanosika a sam
jechałem tak by je omijać. Owszem zaproponował ze 2x zmianę trasy ale
żadnych korków nie pokazał. W dodatku żadna z tras nie była szybsza.
Jadąc obok głównej ulicy, mniejszymi równoległymi przejechałem Sopot
znacznie szybciej niż 40 minut - jak było prognozowane.

no coz, w miescie to on imo kiepsko prognozuje.

Trzeba by w dwa samochody pojechac, albo pare dni testowac na
przemian.

Android mam wrazenie ze cofnal nawigacje o dekade - wszystkie dobre
pomysly zapomnieli i zostawili wersje standard.

No cóż... Generalnie Google ma dziwne standardy w zakresie polityki
rozwoju aplikacji. Szlag mnie nie raz trafia gdy korzystam z ich
produktów.

Ale to nie tylko ich - wiekszosc nawigacji jakas taka "podstawowa".


Sęk w tym, ze ja nie chcę "jakiejś" trasy lecz najszybszą.
Najszybsza jest z automatu.
Automatycznie postępuję inaczej niż Yanosik podpowiada - tam gdzie znam
trasę i kruczki. Nie mam tyle czasu :-D :-D

no coz, tez tak robie - ale czy mam racje ?

Pare nowych tras mi jednak podpowiedzial.

J.

54 Data: Kwiecien 06 2018 00:29:49
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-05 o 00:00, J.F. pisze:

wchodził w pole widzenia (nie zasłonił żadnego fragmentu
jezdni/pobocza). Ja sobie tego nie wyobrażam w osobowym aucie. Mam
mniejszy telefon (5.7 cala) i nie byłbym w stanie tego uczynić. Nawet po
stronie pasażera powieszony - zasłoni widok.

na srodku dolu szyby - i praktycznie nie przeszkadza.

To, że nie przeszkadza Tobie, to wiem :-) Bardziej mi przeszkadza to, że Tobie nie przeszkadza.

Dwie rzeczy:
1. Maska
2. Nawet jeśli ona by nie istniała to filmowała by lewe pobocze.

Bo masz jakos dziwnie zamontowany.

Tak aby nawet kawałka asfaltu / chodnika mi nie zasłonił. Całkowicie na tle karoserii. Po drugie zwrócony jest w kierunku patrzenia - czyli pod kątem do osi toru ruchu.

Kraweznik chodnika. I w odleglosci ~4m od pojazdu - trudno pieszy tez
musi uwazac, a pieska trzymac na smyczy.

No tak, kwestia podejścia kierowcy. Trochę inne zasady wyznaję. Pomijając kwestie moralne, jeśli dojdzie do jakiegoś zdarzenia "bo nie widziałem", to niezależnie od tego czyja to byłaby wina, to i tak z tego są niezłe kłopoty i nierzadko wydatki na naprawy i prawników.

Na YT na kanale Polskie Drogi całkiem niedawno był pokazywany filmik jak
babka potrąciła rowerzystę przy skręcie w lewo. Nie widziała go bo
słupek jej zasłonił drogę. Gdyby go nie było i powiesiłaby w tym miejscu
telefon zasłaniający "chodnik gdzieś blisko" to efekt byłby ten sam.

No przeciez sa powiesiles po lewej.

Ale na tle blach auta. Tego obszaru i tak nie widziałbym po zdemontowaniu telefonu.

Ale to mniej istotne. Specjalnie dla Ciebie dziś zrobiłem screenshoty z
miejsca, którym codziennie jeżdżę.... eeee... stoję - to chyba bardziej
adekwatne wyrażenie.

Tak tam wygląda praktycznie zawsze w godzinach szczytu:
https://drive.google.com/file/d/17eil7-SSTJ8moz2HsTlRwTAk1qe_f39H/view?usp=sharing

no widzisz, zaslania ci lewy chodnik, a jak tam dziecko bedzie
wbiegalo na jezdnie ? ;-)

Nie zmieniaj tematu. Zapewniam, że nie zasłania. Zdjęcie robiłem opierając aparat o konsolę - poniżej punku patrzenia.

To Yanosik w trybie mapy:
https://drive.google.com/file/d/1seIOlq9Zj0io4OkCy0_cEARsVc_seOEh/view?usp=sharing

No nie pokazuje korkow.
Ciekawe czemu ... tylko u ciebie, czy moze nie na tej drodze ...

Zaraz załamię się. :-D Przecież mówię cały czas, że pokazuje tylko zabetonowane ulice. Jeśli cokolwiek się ruszy, to korka nie ma. Zwróć uwagę, że raz miałem 0 km/h a parę minut potem 20 km/h. Dla Yanosika to rajdowy styl jazdy. Korek jest wtedy gdy przez 10 minut (?) nikt się nie ruszy. Czyli raczej o parkingi chodzi :-D

Dziś znów go używałem. Raz pokazał na codziennej trasie korek na krótkim jej odcinku. Nie wiem czemu akurat ten odcinek wybrał.

Co do problemy "czy tylko u mnie" - dane prezentowane na ekranie nie zależą ode mnie lecz od poprzedzających mnie użytkowników Yanosika. Ja mogę jedynie albo je włączyć albo wyłączyć. Nic więcej.


Zobacz menu/ustawienia/nawigacja/natezenie ruchu

Jaja sobie robisz, prawda? Niby jak miałby pokazywać kawałki korków (czasem na przecznicach bardziej unieruchomionych) przy wyłączonej opcji?

jutro ci zdjecie zrobie, bo teraz za malo korkow :-)

https://www.youtube.com/watch?v=OSDkI_PrhbA
https://www.youtube.com/watch?v=xHrkBBJBcnM

Ha, wygląda na to, że sprawdza się moje przypuszczenie. Otóż Yanosik uważa za korek sytuację gdy droga zmienia się w parking. Sytuacja w 3mieście prawie nigdy tak nie wygląda. Korek to np. średnia 10km/h. Google uważają to za beton i wyznaczają objazd. Yanosik widzi tam autostradę. Pewnie dlatego prawie nigdy korków na nim nie widuję.

Tak, w trybie mapy wyświetla się ograniczenie. Tyle tylko, że ja nie
chcę mieć świecącej mapy lecz czarne tło, duże przyciski łatwe do
kliknięcia.

Aaa, rozumiem. No coz, zawsze jezdze z mapa, zapomniale ze taki tryb
istnieje :-)

W Yanosiku GTR tylko taki tryb masz. Z jednej strony firma promuje takie korzystanie z systemu, a z drugiej, w aplikacji, nie daje takich możliwości w adekwatnym trybie.

Górna też znika po tapnięciu strzałki w lewo. Ustawiasz

jakiej strzalki ?

Heh. Byłoby najlepiej pokazać co i jak "przy piwie". Trudno pisać na forum o takich detalach. Pewnie różnice w wersjach Androida też coś wnoszą.

Mam włączoną opcję. Właśnie dziś celowo zapuściłem Yanosika a sam
jechałem tak by je omijać. Owszem zaproponował ze 2x zmianę trasy ale
żadnych korków nie pokazał. W dodatku żadna z tras nie była szybsza.
Jadąc obok głównej ulicy, mniejszymi równoległymi przejechałem Sopot
znacznie szybciej niż 40 minut - jak było prognozowane.

no coz, w miescie to on imo kiepsko prognozuje.

Wygląda na to, że od początku zgadzamy się lecz wskutek braku możliwości znalezienia się w podobnym środowisku widzimy sprzeczne informacje. Ja poruszam się głównie w mieście.

Sęk w tym, ze ja nie chcę "jakiejś" trasy lecz najszybszą.
Najszybsza jest z automatu.
Automatycznie postępuję inaczej niż Yanosik podpowiada - tam gdzie znam
trasę i kruczki. Nie mam tyle czasu :-D :-D

no coz, tez tak robie - ale czy mam racje ?

Pare nowych tras mi jednak podpowiedzial.

Pewnie dlatego, że jeździsz głównie poza miastem - jak się domyślam.

--
Pozdrawiam,
Marek

55 Data: Kwiecien 06 2018 01:35:43
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 6 Apr 2018 00:29:49 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-04-05 o 00:00, J.F. pisze:
wchodził w pole widzenia (nie zasłonił żadnego fragmentu
jezdni/pobocza). Ja sobie tego nie wyobrażam w osobowym aucie. Mam
mniejszy telefon (5.7 cala) i nie byłbym w stanie tego uczynić. Nawet po
stronie pasażera powieszony - zasłoni widok.

na srodku dolu szyby - i praktycznie nie przeszkadza.

To, że nie przeszkadza Tobie, to wiem :-) Bardziej mi przeszkadza to, że
Tobie nie przeszkadza.

Jutro zrobie ci fotke, bo dzis sie telefon rozladowal :-(
Praktycznie nic nie zaslania.

Kraweznik chodnika. I w odleglosci ~4m od pojazdu - trudno pieszy tez
musi uwazac, a pieska trzymac na smyczy.

No tak, kwestia podejścia kierowcy. Trochę inne zasady wyznaję.
Pomijając kwestie moralne, jeśli dojdzie do jakiegoś zdarzenia "bo nie
widziałem", to niezależnie od tego czyja to byłaby wina, to i tak z tego
są niezłe kłopoty i nierzadko wydatki na naprawy i prawników.

Z 4m i tak nie zdaze zahamowac.
Musi pieszy wczesniej wchodzic, jak chce zdrowy byc.

To Yanosik w trybie mapy:
https://drive.google.com/file/d/1seIOlq9Zj0io4OkCy0_cEARsVc_seOEh/view?usp=sharing

No nie pokazuje korkow.
Ciekawe czemu ... tylko u ciebie, czy moze nie na tej drodze ...

Zaraz załamię się. :-D Przecież mówię cały czas, że pokazuje tylko
zabetonowane ulice. Jeśli cokolwiek się ruszy, to korka nie ma. Zwróć
uwagę, że raz miałem 0 km/h a parę minut potem 20 km/h. Dla Yanosika to
rajdowy styl jazdy. Korek jest wtedy gdy przez 10 minut (?) nikt się nie
ruszy. Czyli raczej o parkingi chodzi :-D

Wszyskim pokazuje, a tobie jednemu nie ..

Co do problemy "czy tylko u mnie" - dane prezentowane na ekranie nie
zależą ode mnie lecz od poprzedzających mnie użytkowników Yanosika. Ja
mogę jedynie albo je włączyć albo wyłączyć. Nic więcej.

Jest takie ryzyko, ze nikt nie jechal.

Zobacz menu/ustawienia/nawigacja/natezenie ruchu

Jaja sobie robisz, prawda? Niby jak miałby pokazywać kawałki korków
(czasem na przecznicach bardziej unieruchomionych) przy wyłączonej opcji?

Ja tam nie widzialem zadnego kawalka.

A mnie pokazuje
https://drive.google.com/file/d/1i3TXlwD1Ny4ovUGyPwLuXG2GABhaE3ub/view

jutro ci zdjecie zrobie, bo teraz za malo korkow :-)

https://www.youtube.com/watch?v=OSDkI_PrhbA
https://www.youtube.com/watch?v=xHrkBBJBcnM

Ha, wygląda na to, że sprawdza się moje przypuszczenie. Otóż Yanosik
uważa za korek sytuację gdy droga zmienia się w parking. Sytuacja w
3mieście prawie nigdy tak nie wygląda. Korek to np. średnia 10km/h.
Google uważają to za beton i wyznaczają objazd. Yanosik widzi tam
autostradę. Pewnie dlatego prawie nigdy korków na nim nie widuję.

No coz, do sprawdzenia. Raczej nie, ale 20km/h sredniej po miescie to
calkiem sporo.

Mam włączoną opcję. Właśnie dziś celowo zapuściłem Yanosika a sam
jechałem tak by je omijać. Owszem zaproponował ze 2x zmianę trasy ale
żadnych korków nie pokazał. W dodatku żadna z tras nie była szybsza.
Jadąc obok głównej ulicy, mniejszymi równoległymi przejechałem Sopot
znacznie szybciej niż 40 minut - jak było prognozowane.

no coz, w miescie to on imo kiepsko prognozuje.

Wygląda na to, że od początku zgadzamy się lecz wskutek braku możliwości
znalezienia się w podobnym środowisku widzimy sprzeczne informacje. Ja
poruszam się głównie w mieście.

Zla prognoza nie oznacza ze korkow nie pokazuje, ze trasy nie dobiera
- tylko ze zbyt optymistyczny jest.

Sęk w tym, ze ja nie chcę "jakiejś" trasy lecz najszybszą.
Najszybsza jest z automatu.
Automatycznie postępuję inaczej niż Yanosik podpowiada - tam gdzie znam
trasę i kruczki. Nie mam tyle czasu :-D :-D

no coz, tez tak robie - ale czy mam racje ?
Pare nowych tras mi jednak podpowiedzial.

Pewnie dlatego, że jeździsz głównie poza miastem - jak się domyślam.

Takze w miescie.

J.

56 Data: Kwiecien 07 2018 01:40:30
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 6 Apr 2018 22:40:47 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-04-06 o 01:35, J.F. pisze:
To, że nie przeszkadza Tobie, to wiem :-) Bardziej mi przeszkadza to, że
Tobie nie przeszkadza.

Jutro zrobie ci fotke, bo dzis sie telefon rozladowal :-(
Praktycznie nic nie zaslania.

Raz piszesz, że zasłania i że to nic złego a potem, że nie...

Zaslania, nie zaslania ...

https://www.dropbox.com/s/8bjwccsnrhfbzqt/20180406_083031.jpg

Z 4m i tak nie zdaze zahamowac.
Musi pieszy wczesniej wchodzic, jak chce zdrowy byc.

Zapewniam, że zdążysz gdy np. akurat ruszasz. Wiele razy zdarzyło mi się
ostro hamować zaraz po ruszeniu bo coś niespodziewanego lub słabo
spodziewanego pojawiło się na drodze. Zakładam, że masz refleks na
poziomie niezbędnym do prowadzenia pojazdów.

Hm, moze mam lepsze oczy :-)

Co do problemy "czy tylko u mnie" - dane prezentowane na ekranie nie
zależą ode mnie lecz od poprzedzających mnie użytkowników Yanosika. Ja
mogę jedynie albo je włączyć albo wyłączyć. Nic więcej.

Jest takie ryzyko, ze nikt nie jechal.
Wygląda na to, że w 3mieście niewiele osób z Yanosika korzysta zatem.
Być może tylko ja sam :-D

Jak sie tak sennie jezdzi ... ale pewnie macie duzo gosci z Warszawy
:-)

A mnie pokazuje
https://drive.google.com/file/d/1i3TXlwD1Ny4ovUGyPwLuXG2GABhaE3ub/view

Coś takiego chyba widziałem na bardzo starej wersji Yanosika. Może
sprzed 2-3 lat. Aktualna wersja korki, a raczej przypadkowe ich
fragmenty, pokazuje czarnym wzorkiem.

No to sie chyba wyjasnilo. "Nowa mapa"
Ustawienia/Mapa

Dostepna od stycznia 2017
Nowa mape mozna szczypac, ale korki pokazuje ... jak widziales.

Ja jej nie widzialem ... ciekawe - proponowal i nie zechcialem, czy
nie proponowal. Bo uzywam dluzej, to tylko update ...

Okno nawigacyjne Yanosika zupełnie
inaczej wygląda.

Prawie tak samo.

W ogóle wszystko jest inne u Ciebie. Niewiele detali, pustynia. Dziwne.

Za to korki pokazuje :-P

Stara mapa. Fakt - uboga, toz przyznawalem ci racje, ze zorientowac
sie trudno jak sie chce odszukac miejsce z googla.

Ale skoro nowa lepsza ... to moze nieslusznie narzekales :-P

Mało tego... widzę, że screenshot jest z 1 w nocy. Na tej ulicy nocą w
środku tygodnia i poza sezonem praktycznie nikt nie jeździ. Jest szansa,
że przemierzając ten odcinek nie zobaczysz żadnego auta. Tymczasem Tobie
pokazuje tam dwa korki - o ile to żółte to właśnie oznacza

Zolte to takie "lekkie zwolnienie".
No i tez mam watliwosci - klamie czasem z tymi korkami, czy ... w
okolicach zakretow, to moze i ludzie tam zwalniaja.

Ha, wygląda na to, że sprawdza się moje przypuszczenie. Otóż Yanosik
uważa za korek sytuację gdy droga zmienia się w parking. Sytuacja w
3mieście prawie nigdy tak nie wygląda. Korek to np. średnia 10km/h.
Google uważają to za beton i wyznaczają objazd. Yanosik widzi tam
autostradę. Pewnie dlatego prawie nigdy korków na nim nie widuję.

No coz, do sprawdzenia. Raczej nie,

Byc moze z nowa mapa tak

ale 20km/h sredniej po miescie to calkiem sporo.

Dziś znów miałem okazję sprawdzić. Odcinek 500m w Gdańsku jechałem ok 20
minut. Korek ciągnął się do skrzyżowania i za nim. Przy czym za nim ruch
był znacznie szybszy (ostatnie 100m). No i odkryłem, że Yanosik pokazał
na czarnym wzorkiem (a nie solidnym żółtym czy inną barwą) zakorkowany
właśnie ten szybszy odcinek. A tam gdzie auta praktycznie się nie
poruszały, w tym i moje - pusto. Piękna zielona trasa.

No coz - moze zabraklo uzytkownikow, moze sytuacja sie zmieniala.

Przypuszczam, że może być jeszcze inaczej niż sądziłem. Jeśli korek jest
zbyt powolny, to Yanosik pewnie uważa to jako zaparkowany samochód i nie
uwzględnia.

Potrafie Ci tez pokazac prawidlowa i dokladna informacje o korkach.
W tym i takich stojacych.

J.

57 Data: Kwiecien 07 2018 08:39:44
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 07-04-2018 o 01:40, J.F. pisze:

Zaslania, nie zaslania ...

https://www.dropbox.com/s/8bjwccsnrhfbzqt/20180406_083031.jpg

Zdecydowanie zasłania, za taki śmietnikna szybie powinny być słone mandaty.

Dziś znów miałem okazję sprawdzić. Odcinek 500m w Gdańsku jechałem ok 20
minut. Korek ciągnął się do skrzyżowania i za nim. Przy czym za nim ruch
był znacznie szybszy (ostatnie 100m). No i odkryłem, że Yanosik pokazał
na czarnym wzorkiem (a nie solidnym żółtym czy inną barwą) zakorkowany
właśnie ten szybszy odcinek. A tam gdzie auta praktycznie się nie
poruszały, w tym i moje - pusto. Piękna zielona trasa.

Może korek był do tego samego skrzyżowania, ale w stronę przeciwną?

58 Data: Kwiecien 07 2018 13:34:52
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-07 o 08:39, Cavallino pisze:

Dziś znów miałem okazję sprawdzić. Odcinek 500m w Gdańsku jechałem ok 20
minut. Korek ciągnął się do skrzyżowania i za nim. Przy czym za nim ruch
był znacznie szybszy (ostatnie 100m). No i odkryłem, że Yanosik pokazał
na czarnym wzorkiem (a nie solidnym żółtym czy inną barwą) zakorkowany
właśnie ten szybszy odcinek. A tam gdzie auta praktycznie się nie
poruszały, w tym i moje - pusto. Piękna zielona trasa.

Może korek był do tego samego skrzyżowania, ale w stronę przeciwną?

Nie robiłbym sobie jaj pisząc tu. Stałem w tym korku.U mnie Yanosik, mimo szybkiego sprzętu i dobrego połączenia z siecią pokazuje jedynie totalnie zatkane ulice (na czarno jak poniżej):

https://drive.google.com/file/d/1klQaGTj1qCp6XDXquDhNemBchNvnBrwp/view?usp=sharing

albo na zielono:

https://drive.google.com/file/d/1Ha3qSyN2ZYdKqNCoIwWO8Kl-82U4KVIF/view?usp=sharing

Przy czym "korek" w/g Yanosika to losowo wybrany mały jego fragment. W rzeczywistości kilka km Spacerową z Gdańska Oliwy do obwodnicy jechałem ponad godzinę. Oczywiście prowadziło mnie takie zielone wskazanie jak na pierwszym screenshocie. Nigdy nie zapuszczam nawigacji Yanosikowej ale specjalnie dla tej dyskusji to uczyniłem. Również w ten korek wpakowałem się tylko po to by potwierdzić, że sygnalizacja natężenia ruchu w Yanosiku jest żadna. Przynajmniej u mnie. Na mapach Google całość bardzo ładnie była widoczna jako nieprzejezdna. Mało tego - Google szacują też całkiem precyzyjnie ile czasu spędzę w korku do wybranego punktu w nim. Yanosik natomiast "twierdzi" w tym samym czasie, że auta prują tą ulicą paląc gumę.

--
Pozdrawiam,
Marek

59 Data: Kwiecien 07 2018 13:52:50
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 07-04-2018 o 13:34, Marek S pisze:

W dniu 2018-04-07 o 08:39, Cavallino pisze:

Dziś znów miałem okazję sprawdzić. Odcinek 500m w Gdańsku jechałem ok 20
minut. Korek ciągnął się do skrzyżowania i za nim. Przy czym za nim ruch
był znacznie szybszy (ostatnie 100m). No i odkryłem, że Yanosik pokazał
na czarnym wzorkiem (a nie solidnym żółtym czy inną barwą) zakorkowany
właśnie ten szybszy odcinek. A tam gdzie auta praktycznie się nie
poruszały, w tym i moje - pusto. Piękna zielona trasa.

Może korek był do tego samego skrzyżowania, ale w stronę przeciwną?

Nie robiłbym sobie jaj pisząc tu. Stałem w tym korku.

Nie zrozumiałeś.
Napiszę więc jeszcze raz:

Może korek był RÓWNIEŻ do tego samego skrzyżowania, ale w stronę przeciwną?
A akurat z tamtej strony przejechał ktoś z włączonym yanosikiem (a w Twoją stronę nie) i dlatego zaraportował Ci akurat ten kierunek i ten odcinek jak zakorkowany?

60 Data: Kwiecien 07 2018 20:19:28
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-07 o 13:52, Cavallino pisze:

Nie zrozumiałeś.
Napiszę więc jeszcze raz:

Może korek był RÓWNIEŻ do tego samego skrzyżowania, ale w stronę przeciwną?
A akurat z tamtej strony przejechał ktoś z włączonym yanosikiem (a w Twoją stronę nie) i dlatego zaraportował Ci akurat ten kierunek i ten odcinek jak zakorkowany?


Korek był tylko w jedną stronę. Właśnie w tą, w której kierunku stałem. Ponadto nie bardzo widzę związek. Jeśli nawet korek byłby w obie strony to miałoby to oznaczać, że się wzajemnie znosi? Nie chce mi się za bardzo wierzyć aby Twórcy Yanosika byli aż tak nierozgarnięci.

Ponadto wydaje mi się też mało prawdopodobne abym w milionowej metropolii był jednym z nielicznych użytkowników Yanosika. Wydaje się też mało prawdopodobne aby na jednej z najbardziej uczęszczanych wielokilometrowych ulic w 3mieście nikt z Yanosikiem nie przejeżdżał poza mną.

--
Pozdrawiam,
Marek

61 Data: Kwiecien 08 2018 08:31:52
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 07-04-2018 o 20:19, Marek S pisze:

W dniu 2018-04-07 o 13:52, Cavallino pisze:

Nie zrozumiałeś.
Napiszę więc jeszcze raz:

Może korek był RÓWNIEŻ do tego samego skrzyżowania, ale w stronę przeciwną?
A akurat z tamtej strony przejechał ktoś z włączonym yanosikiem (a w Twoją stronę nie) i dlatego zaraportował Ci akurat ten kierunek i ten odcinek jak zakorkowany?


Korek był tylko w jedną stronę. Właśnie w tą, w której kierunku stałem. Ponadto nie bardzo widzę związek. Jeśli nawet korek byłby w obie strony to miałoby to oznaczać, że się wzajemnie znosi?

Ty się starasz nie rozumieć, co się do Ciebie pisze?
Specjalnie dodałem słowa klucze, które powinny jasno Ci wyklarować o co mi chodzi (czyli w jakimś przypadku mogło być tak jak piszesz i nie byłby to błąd w algorytmie yanosika), a Ty nadal swoje.

Przeczytaj jeszcze raz co napisałem, a potem jeszcze raz - aż do skutku.
Jak nie dasz rady, to daj znać, napiszę to po raz trzeci, tym razem jak krowie na rowie.

62 Data: Kwiecien 08 2018 11:50:32
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-08 o 08:31, Cavallino pisze:

Jak nie dasz rady, to daj znać, napiszę to po raz trzeci, tym razem jak krowie na rowie.

Napisz jeszcze raz bo nie chwytam o co Ci teraz chodzi. Wydaje mi się, że opisałem zastałą sytuację dość wyraźnie.

--
Pozdrawiam,
Marek

63 Data: Kwiecien 08 2018 16:47:47
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 08-04-2018 o 11:50, Marek S pisze:

W dniu 2018-04-08 o 08:31, Cavallino pisze:

Jak nie dasz rady, to daj znać, napiszę to po raz trzeci, tym razem jak krowie na rowie.

Napisz jeszcze raz bo nie chwytam o co Ci teraz chodzi. Wydaje mi się, że opisałem zastałą sytuację dość wyraźnie.

Chodziło o to, że JEŚLI korek BYŁBY przed skrzyżowaniem z OBU stron, a samochód z włączonym yanosikiem, nadjechał WCZEŚNIEJ tylko z jednej strony, to yanosik następnemu samochodowi nadjeżdżającemu z przeciwka, pokazałby korek ZA skrzyżowaniem, z jego punktu widzenia.
W takim przypadku często jest tak, że punktem korkującym jest właśnie niewydolne skrzyżowanie (np. z główną drogą i światłami) i korki przed nim tworzą się po obu stronach skrzyżowania.

Jaśniej tego napisać nie potrafię.

64 Data: Kwiecien 08 2018 18:40:39
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-08 o 16:47, Cavallino pisze:

Chodziło o to, że JEŚLI korek BYŁBY przed skrzyżowaniem z OBU stron, a samochód z włączonym yanosikiem, nadjechał WCZEŚNIEJ tylko z jednej strony, to yanosik następnemu samochodowi nadjeżdżającemu z przeciwka, pokazałby korek ZA skrzyżowaniem, z jego punktu widzenia.
W takim przypadku często jest tak, że punktem korkującym jest właśnie niewydolne skrzyżowanie (np. z główną drogą i światłami) i korki przed nim tworzą się po obu stronach skrzyżowania.

Ok, tylko bierz pod uwagę, że tysiące aut tam się poruszają. Wydaje mi się mało prawdopodobne abym tylko ja korzystał z Yanosika plus jeszcze jedna osoba.

Druga rzecz, że taki problem występuje WSZĘDZIE i ZAWSZE. Na każdej jednej drodze, w dowolnym mieście. Raczej kierowcy nie mają w Yanosiku komunikatów w postaci "uwaga, jedzie Marek więc wyłączcie swoje aplikacje na tej trasie".

--
Pozdrawiam,
Marek

65 Data: Kwiecien 08 2018 18:58:37
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 08-04-2018 o 18:40, Marek S pisze:

W dniu 2018-04-08 o 16:47, Cavallino pisze:

Chodziło o to, że JEŚLI korek BYŁBY przed skrzyżowaniem z OBU stron, a samochód z włączonym yanosikiem, nadjechał WCZEŚNIEJ tylko z jednej strony, to yanosik następnemu samochodowi nadjeżdżającemu z przeciwka, pokazałby korek ZA skrzyżowaniem, z jego punktu widzenia.
W takim przypadku często jest tak, że punktem korkującym jest właśnie niewydolne skrzyżowanie (np. z główną drogą i światłami) i korki przed nim tworzą się po obu stronach skrzyżowania.

Ok, tylko bierz pod uwagę, że tysiące aut tam się poruszają. Wydaje mi się mało prawdopodobne abym tylko ja korzystał z Yanosika plus jeszcze jedna osoba.


Nie zakładałbym się, a do tego takie dane pewnie są aktywne nie więcej niż kilkadziesiąt minut.

Nie znam nikogo, kto jadać tylko po mieście, jeździłby z aktywnym yanosikiem.
Sam odpalam go tylko na dalsze trasy, mimo że mam go w wbudowanej nawigacji w samochodzie.


Druga rzecz, że taki problem występuje WSZĘDZIE i ZAWSZE. Na każdej jednej drodze, w dowolnym mieście.


Ale jaki problem, szarych dróg, czy zielonych?
Bo cały czas mam wrażenie, że nie bardzo rozumiesz co Ci yanosik przekazuje.

66 Data: Kwiecien 08 2018 19:41:48
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-08 o 18:58, Cavallino pisze:

Nie znam nikogo, kto jadać tylko po mieście, jeździłby z aktywnym yanosikiem.
Sam odpalam go tylko na dalsze trasy, mimo że mam go w wbudowanej nawigacji w samochodzie.

Heeee... znów mnie zaskakujesz. Pierwsza rzecz jaką robię po wejściu do auta, to aktywowanie Yanosika. Po wielokroć mi się zwrócił - nawet biorąc koszt zakupu nieudanych wersji GTR i DV-coś tam.


Ale jaki problem, szarych dróg, czy zielonych?
Bo cały czas mam wrażenie, że nie bardzo rozumiesz co Ci yanosik przekazuje.

Możliwe. Patrząc na drogę szarą lub drogę zieloną nie jestem w stanie wywnioskować czy jest na niej korek. W godzinach szczytu na zielonej, na większości jej 35km odcinka (bo tyle mam do pracy) jest korek.

--
Pozdrawiam,
Marek

67 Data: Kwiecien 09 2018 12:27:03
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Użytkownik "Marek S"  napisał w wiadomości grup W dniu 2018-04-08 o 18:58, Cavallino pisze:

Nie znam nikogo, kto jadać tylko po mieście, jeździłby z aktywnym yanosikiem.
Sam odpalam go tylko na dalsze trasy, mimo że mam go w wbudowanej nawigacji w samochodzie.

Heeee... znów mnie zaskakujesz. Pierwsza rzecz jaką robię po wejściu do auta, to aktywowanie Yanosika.

Mnie sie aktywuje automatycznie (BT).
Tylko ... wylaczam w telefonie GPS i dane, bo cos mi baterie zre, a sam yanosik nie pomoze :-(

Po wielokroć mi się zwrócił - nawet biorąc koszt zakupu nieudanych wersji GTR i DV-coś tam.

Po wielokroc to moze nie, ale mam droge gdzie "czesto stoja"  (czyli .... ciekawe czy by raz na rok wyszlo).

No i pare razy w trasie ostrzegl.

Ale jaki problem, szarych dróg, czy zielonych?
Bo cały czas mam wrażenie, że nie bardzo rozumiesz co Ci yanosik przekazuje.
Możliwe. Patrząc na drogę szarą lub drogę zieloną nie jestem w stanie wywnioskować czy jest na niej korek. W godzinach szczytu na zielonej, na większości jej 35km odcinka (bo tyle mam do pracy) jest korek.

Ta zielona na nowej mapie chyba zawsze jest zielona, a korki maja byc inaczej pokazywane ... dzis jak na zlosc zadnego korka :-(
Wylacz te nowa mape i przestan narzekac :-)

A jak cie prowadzi - pisales, ze przez korki.
Google omija, czy tak samo, bo tego sie ominac nie da ?

J.

68 Data: Kwiecien 09 2018 22:30:49
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-09 o 12:27, J.F. pisze:


Mnie sie aktywuje automatycznie (BT).

Nie Tobie lecz każdemu, kto włączy sobie to w ustawieniach i ma w aucie BT. Nic nadzwyczajnego a drugi raz już o tym piszesz.

Po wielokroć mi się zwrócił - nawet biorąc koszt zakupu nieudanych wersji GTR i DV-coś tam.

Po wielokroc to moze nie, ale mam droge gdzie "czesto stoja"  (czyli ... ciekawe czy by raz na rok wyszlo).

No i pare razy w trasie ostrzegl.

Tylko parę razy? Więcej jeżdżę w mieście niż poza nim. Szczerze mówiąc w 3mieście nie ma dnia abym nie dostał ostrzeżenia. Głównie o nieoznakowanych BMW. Ciągle ich widuję. Tradycyjne suszarki może rzadziej - raz na 2-3 dni. Średnio dzienne jakieś 60-70km robię. Tak więc opłaca się to to mieć.

Ta zielona na nowej mapie chyba zawsze jest zielona,

No i właśnie o tym cały czas piszę! W odpowiedzi od Ciebie chyba dostałem, że "innym działa tylko mi nie" i już do serwisu GSM mnie wysyłałeś.

a korki maja byc inaczej pokazywane ... dzis jak na zlosc zadnego korka :-(
Wylacz te nowa mape i przestan narzekac :-)

Jasne. Do tego zapal skręta, włącz reggae i ogólnie dzieci kwiaty :-D Taka polityka to utrata do godziny każdego dnia więc z porady nie skorzystam.


A jak cie prowadzi - pisales, ze przez korki.
Google omija, czy tak samo, bo tego sie ominac nie da ?

Google prowadzi zupełnie inaczej. Czasem mocno na około ale za to czas przejechania 35km jest skrajnie nawet o 30 minut krótszy niż z nową mapą Yanosika.

--
Pozdrawiam,
Marek

69 Data: Kwiecien 10 2018 19:41:14
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 09-04-2018 o 22:30, Marek S pisze:

W dniu 2018-04-09 o 12:27, J.F. pisze:


Mnie sie aktywuje automatycznie (BT).

Nie Tobie lecz każdemu, kto włączy sobie to w ustawieniach i ma w aucie BT.

O ile korzysta jeszcze z yanosika przez BT.
Ja tak nie robię, yanosik chodzi na stacji wbudowanej.

Mogę ustawić go jako główną nawigację i będzie się włączał, ale po co, skoro musiałbym mu jeszcze podać neta do dyspozycji.

70 Data: Kwiecien 07 2018 13:57:28
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 07-04-2018 o 13:34, Marek S pisze:

Nigdy nie zapuszczam nawigacji Yanosikowej ale specjalnie dla tej dyskusji to uczyniłem. Również w ten korek wpakowałem się tylko po to by potwierdzić, że sygnalizacja natężenia ruchu w Yanosiku jest żadna. Przynajmniej u mnie. Na mapach Google całość bardzo ładnie była widoczna jako nieprzejezdna. Mało tego - Google szacują też całkiem precyzyjnie ile czasu spędzę w korku do wybranego punktu w nim. Yanosik natomiast "twierdzi" w tym samym czasie, że auta prują tą ulicą paląc gumę.

A sprawdź czy masz problem ze swoją aplikacją, czy to yanosik ma problem z kategoryzowaniem korków.
Znane mu korki powinny pojawiać się tutaj:
http://mapa.korkowo.pl

Zobacz czy Twoja aplikacja wyświetla Ci te same informacje...

71 Data: Kwiecien 07 2018 20:40:42
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-07 o 13:57, Cavallino pisze:

A sprawdź czy masz problem ze swoją aplikacją, czy to yanosik ma problem z kategoryzowaniem korków.
Znane mu korki powinny pojawiać się tutaj:
http://mapa.korkowo.pl

Korkowo ma jakiś oficjalny związek z Yanosikiem?

Zobacz czy Twoja aplikacja wyświetla Ci te same informacje...

Zupełnie inne. W/g Yanosika takie korki jak podaje Korkowo, to nie są żadne korki. Droga musi dosłownie stać przez dłuższą chwilę by Yanosik pokazał mały fragment tego korka. Zresztą bez gwarancji jakichkolwiek.

https://drive.google.com/file/d/1HvTvJ9RX-GWTxIQmOmlufHQWz6Ju8hOq/view?usp=sharing

Korkowo natomiast dramatyzuje. Przed chwilą tam byłem. Owszem, trzeba się na chwilę zatrzymać na światłach ale 5 samochodów czekających na ich zmianę to moim zdaniem nie "czarny" korek. Ale to i tak lepsze niż prawie nic ze strony Yanosika.

https://drive.google.com/file/d/1-M3iy5VjlAH9NpEYdFuYLNpCpL_WSHEA/view?usp=sharing

Natomiast Google pokazują sytuację na drodze najbardziej rzetelnie:

https://drive.google.com/file/d/10wTlV3xHqMK_bi8VlmqrX8CqJeVldv4M/view?usp=sharing

Wszędzie bez problemu jedzie się z pełną prędkością a zatrzymania są jedynie na światłach. W zasadzie o tej porze każdego dnia jest tak samo z wyjątkiem lata, kiedy Wawa atakuje więc tylko rankiem lub nocą da się jechać normalnie.

--
Pozdrawiam,
Marek

72 Data: Kwiecien 08 2018 08:34:36
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 07-04-2018 o 20:40, Marek S pisze:

W dniu 2018-04-07 o 13:57, Cavallino pisze:

A sprawdź czy masz problem ze swoją aplikacją, czy to yanosik ma problem z kategoryzowaniem korków.
Znane mu korki powinny pojawiać się tutaj:
http://mapa.korkowo.pl

Korkowo ma jakiś oficjalny związek z Yanosikiem?

Z ich komenterzy na forum wygląda że to ich strona.


Zobacz czy Twoja aplikacja wyświetla Ci te same informacje...

Zupełnie inne.

Ale na korkowo są prawdziwe?

W/g Yanosika takie korki jak podaje Korkowo, to nie są żadne korki. Droga musi dosłownie stać przez dłuższą chwilę by Yanosik pokazał mały fragment tego korka. Zresztą bez gwarancji jakichkolwiek.

No to wygląda iż albo masz jakąś dziwną wersję aplikacji, albo ona ogólnie jest spierdzielona.




https://drive.google.com/file/d/1HvTvJ9RX-GWTxIQmOmlufHQWz6Ju8hOq/view?usp=sharing Korkowo natomiast dramatyzuje. Przed chwilą tam byłem. Owszem, trzeba się na chwilę zatrzymać na światłach ale 5 samochodów czekających na ich zmianę to moim zdaniem nie "czarny" korek.

Pytanie tylko jak często jest to aktualizowane na tej stronie, nie wgłębiałem się w ten temat.
Może to dane sprzed 1 dnia? ;-)

73 Data: Kwiecien 08 2018 12:22:35
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-08 o 08:34, Cavallino pisze:

Zupełnie inne.

Ale na korkowo są prawdziwe?

Tak jak napisałem - też nie do końca bo tam jest przegięcie w drugą stronę. Tam gdzie nie ma problemu z przejezdnością pokazywany jest czerwony obszar. Również tak jak napisałem - Google pokazują realne dane. Porównaj sobie jak naprawdę tam było. Wszędzie powinno być zielono, a tylko przy skrzyżowaniach ze światłami kolory. Korkowo ma przede wszystkim kolory.

Zastanowiłem się jeszcze nad jednym aspektem: korkowo pokazuje natężenie ruchu. Zastanowiłem się nad tym pojęciem. Oznacza ono ilość pojazdów przejeżdżających na jednostkę czasu. Jeśli to faktycznie jest pokazywane na korkowo, to kolory mogą być prawdopodobne ale wtedy ma się to nijak do  korków. W końcu ta sama ilość pojazdów na autostradzie i na drodze osiedlowej może oznaczać w pierwszym przypadku swobodny przejazd a w drugim totalny bezruch w korku.

W/g Yanosika takie korki jak podaje Korkowo, to nie są żadne korki. Droga musi dosłownie stać przez dłuższą chwilę by Yanosik pokazał mały fragment tego korka. Zresztą bez gwarancji jakichkolwiek.

No to wygląda iż albo masz jakąś dziwną wersję aplikacji, albo ona ogólnie jest spierdzielona.

Obstawiam to drugie. Yanosika biorę z Google Play. Pisałem również odpowiadając do J.F. że miałem przez kilka dni telefon zastępczy P8 Lite, na którym niczego poza Yanosikiem nie instalowałem. Żadnych różnic.

Pytanie tylko jak często jest to aktualizowane na tej stronie, nie wgłębiałem się w ten temat.
Może to dane sprzed 1 dnia? ;-)

Ha! To wcale nie jest głupie spostrzeżenie! Być może faktycznie Yanosik czerpie historyczne dane, szczególnie w ruchliwych miastach. Poza nimi chyba jest lepiej, albo mi się wydaje.

Korek w miejscu jakie opisywałem w gałązce, gdzie dogadać się nie możemy, zawsze ma taką samą genezę powstawania. Jakiś prosty odcinek drogi wiedzie przez 2 skrzyżowania A i B do skrzyżowania C. Zawsze jest tak, że najpierw zatyka się odcinek BC a potem AB staje się dużo wolniejszy niż BC. Liczyłem auta przejeżdżające na zmianę świateł. BC to 7 samochodów a AB, jak dobrze pójdzie to 1-2. Czasem żaden. No i Yanosik pokazywał korek na BC a AB to autostrada w/g niego. Wygląda więc, że dane były sprzed 1-2h.

--
Pozdrawiam,
Marek

74 Data: Kwiecien 08 2018 16:50:59
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 08-04-2018 o 12:22, Marek S pisze:

Zastanowiłem się jeszcze nad jednym aspektem: korkowo pokazuje natężenie ruchu.


Jesteś pewien?

Bo moim zdaniem WSZYSTKIE mapy pokazują średnią prędkość na danym odcinku.
Czyli jeśli ktoś się nie zatrzyma przed światłami i przejedzie 50 km/h, to taką średnią wyliczy, a odcinek pokaże np. na żółto.
A jak ktoś stanie przed światłami, to będzie miał 0 km/h i skutkiem będzie zaznaczenie odcinka na czarno.

75 Data: Kwiecien 08 2018 19:03:32
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-08 o 16:50, Cavallino pisze:

Zastanowiłem się jeszcze nad jednym aspektem: korkowo pokazuje natężenie ruchu.


Jesteś pewien?

Tak wynika z opisu opcji:

https://drive.google.com/file/d/1Iuuvqnenfofyft3wXm_PU_fL6C0-6o61/view?usp=sharing

Choć jak dalej analizuję, to raczej chodzi o to, co poniżej napisałeś: czyli o średnią prędkość. Opcja jest po prostu źle nazwana.

Bo moim zdaniem WSZYSTKIE mapy pokazują średnią prędkość na danym odcinku.

Tu się całkowicie nie zgadzam. Jeśli byłoby w ten sposób, to w/g Googli na każdej ulicy w 3mieście poza szczytem, wszyscy kierowcy jeżdżą z prędkością autostradową. Trasy są zielone. Przypomnę link jaki dałem:

https://drive.google.com/file/d/10wTlV3xHqMK_bi8VlmqrX8CqJeVldv4M/view?usp=sharing

Raczej rzadko widuję kierowców przekraczających 100km/h w środku miasta. Uruchom sobie mapę Google w porze wieczorowej czy nocnej i popatrz jak wygląda ruch w miastach. Dominuje zielony.

--
Pozdrawiam,
Marek

76 Data: Kwiecien 08 2018 22:48:42
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 08-04-2018 o 19:03, Marek S pisze:

Bo moim zdaniem WSZYSTKIE mapy pokazują średnią prędkość na danym odcinku.

Tu się całkowicie nie zgadzam. Jeśli byłoby w ten sposób, to w/g Googli na każdej ulicy w 3mieście poza szczytem, wszyscy kierowcy jeżdżą z prędkością autostradową.

No dobra - może inaczej liczą średnią prędkość dla miasta niż na autostradzie, może korzystają z dopuszczalnego na danym odcinku limitu, ale generalnie chodzi o to że pokazują prędkość, a nie zakorkowanie.
Czyli jeden samochód wlokący się bez powodu na zupełnie pustej drodze połowę tego co mógłby, potrafi całkowicie zafałszować taki wynik.

77 Data: Kwiecien 09 2018 00:02:00
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 8 Apr 2018 22:48:42 +0200, Cavallino napisał(a):

W dniu 08-04-2018 o 19:03, Marek S pisze:
Bo moim zdaniem WSZYSTKIE mapy pokazują średnią prędkość na danym
odcinku.

Tu się całkowicie nie zgadzam. Jeśli byłoby w ten sposób, to w/g Googli
na każdej ulicy w 3mieście poza szczytem, wszyscy kierowcy jeżdżą z
prędkością autostradową.

No dobra - może inaczej liczą średnią prędkość dla miasta niż na
autostradzie, może korzystają z dopuszczalnego na danym odcinku limitu,
ale generalnie chodzi o to że pokazują prędkość, a nie zakorkowanie.

A czy to nie to samo ?

Czyli jeden samochód wlokący się bez powodu na zupełnie pustej drodze
połowę tego co mógłby, potrafi całkowicie zafałszować taki wynik.

Jakos chyba to filtruja. Bo z drugiej strony moze byc kierowca
karetki, czy pasazer tramwaju ...

J.

78 Data: Kwiecien 09 2018 22:44:45
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-08 o 22:48, Cavallino pisze:

Tu się całkowicie nie zgadzam. Jeśli byłoby w ten sposób, to w/g Googli na każdej ulicy w 3mieście poza szczytem, wszyscy kierowcy jeżdżą z prędkością autostradową.

No dobra - może inaczej liczą średnią prędkość dla miasta niż na autostradzie, może korzystają z dopuszczalnego na danym odcinku limitu,

Właśnie jakoś tak to jest. Bardzo przyzwyczaiłem się do takiego prezentowania drogi dlatego korkowo mnie mocno zaskoczyło sygnalizowaniem na czerwono ... braku korka. Dopiero chwilę później domyśliłem się, że jest to prędkość aut na danym odcinku bez uwzględnienia relacji do prędkości dopuszczalnej.

ale generalnie chodzi o to że pokazują prędkość, a nie zakorkowanie.

Z wyjątkiem nawigacji Google. Google pokazują wyłącznie stopień zakorkowania a nie prędkość na danym odcinku.

Jeśli mogę to skomentować - to rewelacyjny sposób prezentacji. Jednym rzutem oka jestem w stanie przeskanować pół miasta by stwierdzić czy nie utknę gdzieś na mojej trasie. A właśnie najczęściej używam mapy Google nie do nawigowania lecz w trybie mapy patrzę którędy mam dziś do domu wracać.

Aczkolwiek byłoby fajnie mieć możliwość przełączania obu trybów.

Czyli jeden samochód wlokący się bez powodu na zupełnie pustej drodze połowę tego co mógłby, potrafi całkowicie zafałszować taki wynik.

Tu się zgodzę.

--
Pozdrawiam,
Marek

79 Data: Kwiecien 08 2018 08:44:30
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 07-04-2018 o 20:40, Marek S pisze:

W dniu 2018-04-07 o 13:57, Cavallino pisze:

A sprawdź czy masz problem ze swoją aplikacją, czy to yanosik ma problem z kategoryzowaniem korków.
Znane mu korki powinny pojawiać się tutaj:
http://mapa.korkowo.pl

Korkowo ma jakiś oficjalny związek z Yanosikiem?

Zobacz czy Twoja aplikacja wyświetla Ci te same informacje...

Zupełnie inne. W/g Yanosika takie korki jak podaje Korkowo, to nie są żadne korki. Droga musi dosłownie stać przez dłuższą chwilę by Yanosik pokazał mały fragment tego korka. Zresztą bez gwarancji jakichkolwiek.

https://drive.google.com/file/d/1HvTvJ9RX-GWTxIQmOmlufHQWz6Ju8hOq/view?usp=sharing

Moment.
Szare drogi, takie jak masz na tym zrzucie, na mapie wyświetlanej przez yanosika, to raczej nie jest "brak korków" tylko "brak informacji o natężeniu ruchu", względnie niepobranie tych danych dla tego kawałka mapy

Normalnie on wyświetla prędkość przejazdową na danej drodze odpowiednim kolorem.
Brak korków to kolor zielony.

80 Data: Kwiecien 08 2018 12:33:51
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-08 o 08:44, Cavallino pisze:


Moment.
Szare drogi, takie jak masz na tym zrzucie, na mapie wyświetlanej przez yanosika, to raczej nie jest "brak korków" tylko "brak informacji o natężeniu ruchu", względnie niepobranie tych danych dla tego kawałka mapy

Może tak być. Nie sposób odróżnić bo w trybie mapy (nie nawigacji) brak korków jest tak samo pokazywany jak brak informacji o korkach. Z kolei w trybie nawigacji nad jednią rysowana jest zielona wstęga, ponad którą widuję sporadycznie wyłącznie miejsca zabetonowane (czarny szlak). Nigdy o pośrednim stopniu przytkania.

Zanim zrobiłem zrzut ekranu, to 3x uruchomiłem Yanosika i za każdym razem chwilę czekałem na efekty by dać mu szansę na pobranie danych. Nic się nie zmieniło. W innym mieście udało mi się zobaczyć jakiś korek więc łączność z serwerem była,

Normalnie on wyświetla prędkość przejazdową na danej drodze odpowiednim kolorem.
Brak korków to kolor zielony.

Czyli powinno być tak, że ta zielona wstęga (ta szersza od drogi, którą zasłania) przyjmuje różne kolory?  Jak to dalej wygląda? Jeśli np. w mieście auta jadą z pełną prędkością 50km/h to będzie to kolor zielony czy np. żółty bo ta prędkość to właśnie taki kolor?

W Google mam tak, że 50 w mieście jest tak samo zielone jak 140 na autostradzie. Ale obrazowo 70 na autostradzie lub 25 w mieście są tak samo oznaczone kolorem pomarańczowym jako lekkie przytkanie.

--
Pozdrawiam,
Marek

81 Data: Kwiecien 08 2018 16:56:09
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 08-04-2018 o 12:33, Marek S pisze:

W dniu 2018-04-08 o 08:44, Cavallino pisze:


Moment.
Szare drogi, takie jak masz na tym zrzucie, na mapie wyświetlanej przez yanosika, to raczej nie jest "brak korków" tylko "brak informacji o natężeniu ruchu", względnie niepobranie tych danych dla tego kawałka mapy

Może tak być. Nie sposób odróżnić bo w trybie mapy (nie nawigacji) brak korków jest tak samo pokazywany jak brak informacji o korkach.

Nie potwierdzam, u mnie drogi z włączonym traffikiem pokazują się w różnych kolorach.
I brak korków wynika z koloru innego niż szary, czarny albo czerwony.

Zanim zrobiłem zrzut ekranu, to 3x uruchomiłem Yanosika i za każdym razem chwilę czekałem na efekty by dać mu szansę na pobranie danych. Nic się nie zmieniło.


Ale to nie znaczy, że odcinek był oznaczony jako brak korków.
Po prostu nadal nie miałeś informacji o traffiku w tym miejscu.

Normalnie on wyświetla prędkość przejazdową na danej drodze odpowiednim kolorem.
Brak korków to kolor zielony.

Czyli powinno być tak, że ta zielona wstęga (ta szersza od drogi, którą zasłania) przyjmuje różne kolory?

Oczywiście.
Tak jak to widzisz na korkowo.
Odpal sobię mapę na mapa.targeo.pl

Tam jest legedna, objaśniająca jaki kolor oznacza jaką prędkość przejazdową.


  Jak to dalej wygląda? Jeśli np. w mieście auta jadą z pełną prędkością 50km/h to będzie to kolor zielony czy np. żółty bo ta prędkość to właśnie taki kolor?

Tak, jeśli żółty oznacza 50 to będzie odcinek na żółto.



W Google mam tak, że 50 w mieście jest tak samo zielone jak 140 na autostradzie. Ale obrazowo 70 na autostradzie lub 25 w mieście są tak samo oznaczone kolorem pomarańczowym jako lekkie przytkanie.


To może wyglądać inaczej u każdego dostawcy map.
Nie doktoryzowałem się z tematu, żeby zapamiętywać u jakiego jaki kolor co oznacza.
Wątpię żeby google trzymało się jakichś standardów wspólnych dla innych dostawców.

82 Data: Kwiecien 08 2018 19:14:57
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-08 o 16:56, Cavallino pisze:


Nie potwierdzam, u mnie drogi z włączonym traffikiem pokazują się w różnych kolorach.
I brak korków wynika z koloru innego niż szary, czarny albo czerwony.

Chyba właśnie znalazłem odpowiedź. Używasz starych map? Tak?
Sprawdź Ustawienia/Mapa/Nowa Mapa. Ja mam włączoną.

Włącz tą opcję i pokaż mi różne kolory na wyznaczonej lub niewyznaczonej trasie. Jakoś nie dowierzam, że będziesz miał różne.



--
Pozdrawiam,
Marek

83 Data: Kwiecien 08 2018 22:52:20
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 08-04-2018 o 19:14, Marek S pisze:

Chyba właśnie znalazłem odpowiedź. Używasz starych map? Tak?
Sprawdź Ustawienia/Mapa/Nowa Mapa. Ja mam włączoną.

Nie mam takich ustawień.
Ale przypominam, że na telefonie mam Windowsa.

84 Data: Kwiecien 09 2018 22:45:42
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-08 o 22:52, Cavallino pisze:

W dniu 08-04-2018 o 19:14, Marek S pisze:

Chyba właśnie znalazłem odpowiedź. Używasz starych map? Tak?
Sprawdź Ustawienia/Mapa/Nowa Mapa. Ja mam włączoną.

Nie mam takich ustawień.
Ale przypominam, że na telefonie mam Windowsa.

Ahhhh... zapomniałem :-)

--
Pozdrawiam,
Marek

85 Data: Kwiecien 08 2018 22:29:54
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 7 Apr 2018 13:34:52 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-04-07 o 08:39, Cavallino pisze:
Dziś znów miałem okazję sprawdzić. Odcinek 500m w Gdańsku jechałem ok 20
minut. Korek ciągnął się do skrzyżowania i za nim. Przy czym za nim ruch
był znacznie szybszy (ostatnie 100m). No i odkryłem, że Yanosik pokazał
na czarnym wzorkiem (a nie solidnym żółtym czy inną barwą) zakorkowany
właśnie ten szybszy odcinek. A tam gdzie auta praktycznie się nie
poruszały, w tym i moje - pusto. Piękna zielona trasa.

Może korek był do tego samego skrzyżowania, ale w stronę przeciwną?

W tym czarnym wzorku maja byc strzalki pokazujace kierunek korka.
Stara mapa owszem - ma z tym problem - nie zawsze wiadomo w ktora
strone

Nie robiłbym sobie jaj pisząc tu. Stałem w tym korku.U mnie Yanosik,
mimo szybkiego sprzętu i dobrego połączenia z siecią pokazuje jedynie
totalnie zatkane ulice (na czarno jak poniżej):
https://drive.google.com/file/d/1klQaGTj1qCp6XDXquDhNemBchNvnBrwp/view?usp=sharing

albo na zielono:
https://drive.google.com/file/d/1Ha3qSyN2ZYdKqNCoIwWO8Kl-82U4KVIF/view?usp=sharing

Na zielono to nie jest wyznaczona trasa ?

Przy czym "korek" w/g Yanosika to losowo wybrany mały jego fragment. W
rzeczywistości kilka km Spacerową z Gdańska Oliwy do obwodnicy jechałem
ponad godzinę. Oczywiście prowadziło mnie takie zielone wskazanie jak na
pierwszym screenshocie. Nigdy nie zapuszczam nawigacji Yanosikowej ale
specjalnie dla tej dyskusji to uczyniłem.

No coz - jesli dobrze widze, to zaczelo sie z 50min/39 km.
A skonczylo na 1.5 h ?
Bo potem widze 48 min/30km ...

Jesli dobrze licze, to ujechales 9 km w 25 min .. to byla Spacerowa ?

Również w ten korek wpakowałem
się tylko po to by potwierdzić, że sygnalizacja natężenia ruchu w
Yanosiku jest żadna. Przynajmniej u mnie. Na mapach Google całość bardzo
ładnie była widoczna jako nieprzejezdna. Mało tego - Google szacują też
całkiem precyzyjnie ile czasu spędzę w korku do wybranego punktu w nim.
Yanosik natomiast "twierdzi" w tym samym czasie, że auta prują tą ulicą
paląc gumę.

No coz - zrobiles nawet fotke, jak to yanosik pokazuje 29 minut w
korku.
Ale nie zaproponowal ominiecia ? Czy zaproponowal, bo za 50m skrec w
prawo ...

Wlacz stara mape.

J.

86 Data: Kwiecien 09 2018 23:29:08
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-08 o 22:29, J.F. pisze:

albo na zielono:
https://drive.google.com/file/d/1Ha3qSyN2ZYdKqNCoIwWO8Kl-82U4KVIF/view?usp=sharing

Na zielono to nie jest wyznaczona trasa ?

Tak, jest to wyznaczona trasa - już o tym rozmawialiśmy. Zawsze zielona, czasem przerwana czarnym, przypadkowym fragmentem korka.

No coz - jesli dobrze widze, to zaczelo sie z 50min/39 km.
A skonczylo na 1.5 h ?
Bo potem widze 48 min/30km ...

Te screenshoty były robione na potrzeby jakiegoś aspektu dyskusji a nie dnia, kiedy w korku stałem. Popatrz na godziny. W dodatku była to sobota. Ja soboty mam wolne.

Jesli dobrze licze, to ujechales 9 km w 25 min .. to byla Spacerowa ?

Tak, Spacerowa. Nie bez kozery się tak nazywa. Czas przejazdu tą ulicą w porze szczytu (7-9 i 15-17) skrajnie może sięgać prawie godziny. Pieszy idzie czasem szybciej. Ponadto wcale nie ujechałem ani 1km - patrz komentarz na końcu. Pewnie zmienił trasę albo coś kliknąłem.

No coz - zrobiles nawet fotke, jak to yanosik pokazuje 29 minut w
korku.

.... i nie sygnalizuje tego korka jednocześnie. Nie odniosę się do tego bo część screnshotów już usunąłem. Nie pamiętam sytuacji.

Ale nie zaproponowal ominiecia ? Czy zaproponowal, bo za 50m skrec w
prawo ...

Te 50m w prawo to było spod mojego domu a ja siedziałem za biurkiem pisząc na forum a nie za kierownicą. :-D Korków nie było żadnych o tej porze.

--
Pozdrawiam,
Marek

87 Data: Kwiecien 08 2018 00:21:19
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: kk 

W dniu 2018-04-07 o 08:39, Cavallino pisze:

W dniu 07-04-2018 o 01:40, J.F. pisze:

Zaslania, nie zaslania ...

https://www.dropbox.com/s/8bjwccsnrhfbzqt/20180406_083031.jpg

Zdecydowanie zasłania, za taki śmietnikna szybie powinny być słone mandaty.

Co Cię obchodzi co ktoś ma na szybie ?

88 Data: Kwiecien 08 2018 08:29:03
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 08-04-2018 o 00:21, kk pisze:

W dniu 2018-04-07 o 08:39, Cavallino pisze:
W dniu 07-04-2018 o 01:40, J.F. pisze:

Zaslania, nie zaslania ...

https://www.dropbox.com/s/8bjwccsnrhfbzqt/20180406_083031.jpg

Zdecydowanie zasłania, za taki śmietnikna szybie powinny być słone mandaty.

Co Cię obchodzi co ktoś ma na szybie ?

Dopóki nie wyjeżdża na drogę, na której może mnie nie zauważyć, przez jakiś śmietnik na szybie, to nic.

89 Data: Kwiecien 08 2018 22:53:31
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 08-04-2018 o 20:24, kk pisze:

W dniu 2018-04-08 o 08:29, Cavallino pisze:
W dniu 08-04-2018 o 00:21, kk pisze:
W dniu 2018-04-07 o 08:39, Cavallino pisze:
W dniu 07-04-2018 o 01:40, J.F. pisze:

Zaslania, nie zaslania ...

https://www.dropbox.com/s/8bjwccsnrhfbzqt/20180406_083031.jpg

Zdecydowanie zasłania, za taki śmietnikna szybie powinny być słone mandaty.

Co Cię obchodzi co ktoś ma na szybie ?

Dopóki nie wyjeżdża na drogę, na której może mnie nie zauważyć, przez jakiś śmietnik na szybie, to nic.


Używaj klaksonu


Do kurtki mam go sobie przyczepić?

90 Data: Kwiecien 08 2018 20:24:24
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: kk 

W dniu 2018-04-08 o 08:29, Cavallino pisze:

W dniu 08-04-2018 o 00:21, kk pisze:
W dniu 2018-04-07 o 08:39, Cavallino pisze:
W dniu 07-04-2018 o 01:40, J.F. pisze:

Zaslania, nie zaslania ...

https://www.dropbox.com/s/8bjwccsnrhfbzqt/20180406_083031.jpg

Zdecydowanie zasłania, za taki śmietnikna szybie powinny być słone mandaty.

Co Cię obchodzi co ktoś ma na szybie ?

Dopóki nie wyjeżdża na drogę, na której może mnie nie zauważyć, przez jakiś śmietnik na szybie, to nic.


Używaj klaksonu

91 Data: Kwiecien 08 2018 22:33:30
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 7 Apr 2018 08:39:44 +0200, Cavallino napisał(a):

W dniu 07-04-2018 o 01:40, J.F. pisze:
Zaslania, nie zaslania ...
https://www.dropbox.com/s/8bjwccsnrhfbzqt/20180406_083031.jpg

Zdecydowanie zasłania, za taki śmietnikna szybie powinny być słone mandaty.

Przyjrzales sie ?
Stopy suszarkowego moze zaslonic.

J.

92 Data: Kwiecien 07 2018 13:17:38
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-07 o 01:40, J.F. pisze:

Zaslania, nie zaslania ...

https://www.dropbox.com/s/8bjwccsnrhfbzqt/20180406_083031.jpg

Sorki, ale w/g mnie za coś takiego powinieneś dostać pouczający mandat. Pomijam bezpieczeństwo Twojej jazdy dla otoczenia. Właśnie takie konstrukcje widzę w wielu autach a Ty masz nawet podwójną. Tragedia. Żaden dodatkowy przedmiot nie może zasłaniać pola widzenia. Podkreślam to grubą kreską.

Nawet nie obniżyłeś tego - bo widzę, że jest spory zapas nad kokpitem. Pewnie dlatego aby było Ci wygodnie klikać. Po obniżeniu smartfon (być może) znalazłby się na tle maski więc przestałby zasłaniać. Mocowanie smarfona również jest fatalne - dodatkowo zasłania. Powinno być takie, które chowa się za telefonem. Tak, wiem, długie i stabilne jest sporo droższe więc zaoszczędziłeś.

Szczerze Ci radzę - zmień to. Nie ma sensu wpakować się w jakąś nawet pojedynczą kabałę, której cień będzie wlekł się za Tobą całe życie.

Jest takie ryzyko, ze nikt nie jechal.
Wygląda na to, że w 3mieście niewiele osób z Yanosika korzysta zatem.
Być może tylko ja sam :-D

Jak sie tak sennie jezdzi ... ale pewnie macie duzo gosci z Warszawy
:-)

Owszem, kierowcy trójmiejscy jeżdżą bardzo sennie. Jest to tutaj naprawdę frustrujące. Chyba tylko na białostockich wiochach jest gorzej pod tym względem. Warszawa zalewa 3miasto latem - wtedy lepiej pracować w domu. Tak czy owak Google sygnalizują korki bardzo poprawnie nawet w takich warunkach - Yanosik nie.

No to sie chyba wyjasnilo. "Nowa mapa"
Ustawienia/Mapa

Ja pier... Tylko tyle powiem :-D Tyle gadania bez sensu było.

Dostepna od stycznia 2017

Dostępna jest od 2010r :-D Jeśli mowa o najnowszej wersji to od 29 marca 2018. Skąd wytrzasnąłeś styczeń i to 2017 - hmmm - nie mam pojęcia. W ostatnim okresie pamiętam kilka aktualizacji z istotnych zauważalnych - z tego roku.

Okno nawigacyjne Yanosika zupełnie
inaczej wygląda.

Prawie tak samo.

Więc faktycznie dyskusja o jakości naszego wzroku nie byłaby nieuzasadniona :-D

Ale skoro nowa lepsza ... to moze nieslusznie narzekales :-P

Nowa lepsza? Nic takiego nie powiedziałem a wręcz przeciwnie cały czas piszę przecież.

Zolte to takie "lekkie zwolnienie".
No i tez mam watliwosci - klamie czasem z tymi korkami, czy ... w
okolicach zakretow, to moze i ludzie tam zwalniaja.

U mnie żółte to drogi ekspresowe / autostrady. Kolor nie ma nic wspólnego z natężeniem ruchu. Pozostałe ulice są białe. Trasa jaką podążam zawsze zielona - nawet w mieście, gdzie jedzie się 50km/h lub dużo wolniej a kolor zielony to niby 70-90. Korki jak pisałem - to czarne wzorki. Żadnych barw typu czerwony, nie widuję. Kolejny przykład sprzed chwili:

Google pokazują niewielkie korki tu i ówdzie:
https://drive.google.com/file/d/1VK_iHqNm4e7jFhA28bjVE4MS3ufRxCza/view?usp=sharing

Yanosik pokazuje całość na zielono:
https://drive.google.com/file/d/1Ha3qSyN2ZYdKqNCoIwWO8Kl-82U4KVIF/view?usp=sharing

Tak na marginesie: nie widzisz różnic w screenshotach względem tych, które mi przesłałeś? Nic a nic? :-D

Znalazłem przypadkowo jakieś wskazanie jednego z korków, które Yanosik wyjątkowo postanowił oznaczyć. Czemu akurat ten a inne nie - nie mam pojęcia. Myślisz, że sam sobie dorysowałem to wskazanie i wcale Yanosik tak nie pokazuje?

https://drive.google.com/file/d/1klQaGTj1qCp6XDXquDhNemBchNvnBrwp/view?usp=sharing


Ha, wygląda na to, że sprawdza się moje przypuszczenie. Otóż Yanosik
uważa za korek sytuację gdy droga zmienia się w parking. Sytuacja w
3mieście prawie nigdy tak nie wygląda. Korek to np. średnia 10km/h.
Google uważają to za beton i wyznaczają objazd. Yanosik widzi tam
autostradę. Pewnie dlatego prawie nigdy korków na nim nie widuję.

No coz, do sprawdzenia. Raczej nie,

Byc moze z nowa mapa tak

Nie wkurzaj bo znów podkreślasz, że kupę czasu straciłem na tej dyskusji :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

93 Data: Kwiecien 08 2018 00:31:10
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: kk 

W dniu 2018-04-07 o 13:17, Marek S pisze:

W dniu 2018-04-07 o 01:40, J.F. pisze:

Zaslania, nie zaslania ...

https://www.dropbox.com/s/8bjwccsnrhfbzqt/20180406_083031.jpg

Sorki, ale w/g mnie za coś takiego powinieneś dostać pouczający mandat. Pomijam bezpieczeństwo Twojej jazdy dla otoczenia. Właśnie takie konstrukcje widzę w wielu autach a Ty masz nawet podwójną. Tragedia. Żaden dodatkowy przedmiot nie może zasłaniać pola widzenia. Podkreślam to grubą kreską.

A niedodatkowe mogą ? Jak niedodatkowe mogą to dodatkowe też bo niby czemu nie. Myślę, że dramatyzujecie.

94 Data: Kwiecien 08 2018 12:59:58
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-08 o 00:31, kk pisze:


A niedodatkowe mogą ? Jak niedodatkowe mogą to dodatkowe też bo niby czemu nie. Myślę, że dramatyzujecie.


Niedodatkowe nawet muszą - np. lusterko wsteczne.

Nigdy nie zdarzyło Ci się zauważyć pojazdu / przeszkody bo akurat to "coś / ktoś" został zasłonięty przez słupek boczny? Bo mi tak. Oczywiście zależy to od konstrukcji auta. W niektórych bywają one szczególnie masywne.

Każdy element zawieszony na szybie w linii wzroku kierowcy, zasłaniający widoczność na jezdnię jest tak samo niebezpieczny - głównie dla otoczenia.

https://www.wyborkierowcow.pl/wiadomosci/kosztowna-jazda-z-kamerka-lub-nawigacja-na-szybie-mandaty/

Podobają mi się przepisy obowiązujące w Szwajcarii w zakresie wieszania na szybie czegokolwiek, choć w tej materii zrobiłbym je bardziej restrykcyjne - 0m martwego pola wskutek zawieszenia czegokolwiek.

--
Pozdrawiam,
Marek

95 Data: Kwiecien 08 2018 23:11:53
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 8 Apr 2018 12:59:58 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-04-08 o 00:31, kk pisze:
A niedodatkowe mogą ? Jak niedodatkowe mogą to dodatkowe też bo niby
czemu nie. Myślę, że dramatyzujecie.

Niedodatkowe nawet muszą - np. lusterko wsteczne.

Nigdy nie zdarzyło Ci się zauważyć pojazdu / przeszkody bo akurat to
"coś / ktoś" został zasłonięty przez słupek boczny?

A kto ma telefon na slupku zamontowany ?

Moj moze psa czy kota zaslonic.

Każdy element zawieszony na szybie w linii wzroku kierowcy, zasłaniający
widoczność na jezdnię jest tak samo niebezpieczny - głównie dla otoczenia.
https://www.wyborkierowcow.pl/wiadomosci/kosztowna-jazda-z-kamerka-lub-nawigacja-na-szybie-mandaty/

Podobają mi się przepisy obowiązujące w Szwajcarii w zakresie wieszania
na szybie czegokolwiek, choć w tej materii zrobiłbym je bardziej
restrykcyjne - 0m martwego pola wskutek zawieszenia czegokolwiek.

A nalepke autostradowa to gdzie kaza przyklejac ? :-)

J.

96 Data: Kwiecien 09 2018 22:52:18
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-08 o 23:11, J.F. pisze:


A kto ma telefon na slupku zamontowany ?

Ja mam na tle słupka.


A nalepke autostradowa to gdzie kaza przyklejac ? :-)

Zalecają montaż w taki sposób by nie znajdowała się ona w polu widzenia: czyli albo za lusterkiem wstecznym, albo tak jak ja mam smartfon zainstalowany, albo w górnym lewym rogu szyby.

--
Pozdrawiam,
Marek

97 Data: Kwiecien 08 2018 23:09:36
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 7 Apr 2018 13:17:38 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-04-07 o 01:40, J.F. pisze:
Zaslania, nie zaslania ...
https://www.dropbox.com/s/8bjwccsnrhfbzqt/20180406_083031.jpg

Sorki, ale w/g mnie za coś takiego powinieneś dostać pouczający mandat.

Za co - za zaslanianie kraweznika ?

Pomijam bezpieczeństwo Twojej jazdy dla otoczenia. Właśnie takie
konstrukcje widzę w wielu autach a Ty masz nawet podwójną. Tragedia.
Żaden dodatkowy przedmiot nie może zasłaniać pola widzenia. Podkreślam
to grubą kreską.
Nawet nie obniżyłeś tego - bo widzę, że jest spory zapas nad kokpitem.
Pewnie dlatego aby było Ci wygodnie klikać. Po obniżeniu smartfon (być
może) znalazłby się na tle maski więc przestałby zasłaniać.

Wystawalby 1cm, to tez bys sie czepial :-)

Szczerze Ci radzę - zmień to. Nie ma sensu wpakować się w jakąś nawet
pojedynczą kabałę, której cień będzie wlekł się za Tobą całe życie.

Ja tam widze, ze nie zaslania.

No to sie chyba wyjasnilo. "Nowa mapa"
Ustawienia/Mapa

Ja pier... Tylko tyle powiem :-D Tyle gadania bez sensu było.

Dostepna od stycznia 2017

Dostępna jest od 2010r :-D Jeśli mowa o najnowszej wersji to od 29 marca
2018. Skąd wytrzasnąłeś styczeń i to 2017 - hmmm - nie mam pojęcia.

stad
https://mamstartup.pl/aplikacje/10510/milowy-krok-yanosika-znany-antyradar-podbija-rynek-nawigacji

Ale moze to nie ta data.

W ostatnim okresie pamiętam kilka aktualizacji z istotnych zauważalnych -
z tego roku.

A ja zadnej. Pojawia sie, instaluje, dziala dalej tak samno
dobrze(zle) :-)

No nie, cos zapamietalem - ze juz nie tylko w Polsce, i ostatnio mnie
wk* obowiazkowa rejestracja - wczesniej dalo sie ominac.

Okno nawigacyjne Yanosika zupełnie inaczej wygląda.
Prawie tak samo.
Więc faktycznie dyskusja o jakości naszego wzroku nie byłaby
nieuzasadniona :-D

Ja tam widze jedna glowna roznice - po tapnieciu ekranu na nowej mapie
pokazuje sie 2D/3D, a na starej kółko Ustawienia.

Ale skoro nowa lepsza ... to moze nieslusznie narzekales :-P
Nowa lepsza? Nic takiego nie powiedziałem a wręcz przeciwnie cały czas
piszę przecież.

Korki gorzej, ale owszem - jakby czytelniejsza, ulice nazwane ...
lepsza, gdyby nie te korki :-)

Ale w tym momencie to nie masz co narzekac na inne sprawy - np na to,
ze trudno odnalezc miejsce zjazdu z A2 ...

Zolte to takie "lekkie zwolnienie".
No i tez mam watliwosci - klamie czasem z tymi korkami, czy ... w
okolicach zakretow, to moze i ludzie tam zwalniaja.

U mnie żółte to drogi ekspresowe / autostrady. Kolor nie ma nic
wspólnego z natężeniem ruchu. Pozostałe ulice są białe.

https://yanosik.pl/faq

Widac sami nie wiedza, ze maja juz nowa mape :-P

Yanosik pokazuje całość na zielono:
https://drive.google.com/file/d/1Ha3qSyN2ZYdKqNCoIwWO8Kl-82U4KVIF/view?usp=sharing

Tak na marginesie: nie widzisz różnic w screenshotach względem tych,
które mi przesłałeś? Nic a nic? :-D

Chyba widze - nie wyznaczylem trasy, to nie pokazuje kiedy dojazd itp.
Jak wyznacze, to panel jest identyczny.

Znalazłem przypadkowo jakieś wskazanie jednego z korków, które Yanosik
wyjątkowo postanowił oznaczyć. Czemu akurat ten a inne nie - nie mam
pojęcia. Myślisz, że sam sobie dorysowałem to wskazanie i wcale Yanosik
tak nie pokazuje?

https://drive.google.com/file/d/1klQaGTj1qCp6XDXquDhNemBchNvnBrwp/view?usp=sharing


Ha, wygląda na to, że sprawdza się moje przypuszczenie. Otóż Yanosik
uważa za korek sytuację gdy droga zmienia się w parking. Sytuacja w
3mieście prawie nigdy tak nie wygląda. Korek to np. średnia 10km/h.
Google uważają to za beton i wyznaczają objazd. Yanosik widzi tam
autostradę. Pewnie dlatego prawie nigdy korków na nim nie widuję.

No coz, do sprawdzenia. Raczej nie,

Byc moze z nowa mapa tak

Nie wkurzaj bo znów podkreślasz, że kupę czasu straciłem na tej dyskusji :-D

Bylo uzywac od wielu lat i d* nie zawracac :-)
Zachcialo sie nowej mapy, to masz :-)

Na moj gust - ta zielona linia, to tylko wyznaczona trasa.
Kolor zawsze zielony ... ale nie uzywalem, to sie nie znam :-)

Jutro rano moge dwie fotki zrobic.

J.

98 Data: Kwiecien 09 2018 23:07:13
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-08 o 23:09, J.F. pisze:


Dostepna od stycznia 2017

Dostępna jest od 2010r :-D Jeśli mowa o najnowszej wersji to od 29 marca
2018. Skąd wytrzasnąłeś styczeń i to 2017 - hmmm - nie mam pojęcia.

stad
https://mamstartup.pl/aplikacje/10510/milowy-krok-yanosika-znany-antyradar-podbija-rynek-nawigacji

Ale moze to nie ta data.

Przecież ten artykuł pochodzi ze stycznia 2017 roku więc zachwyca się wersją Yanosika wtedy obowiązującą. Jak Twoim zdaniem mieli opisać wersję z przyszłości? :-D

Ja tam widze jedna glowna roznice - po tapnieciu ekranu na nowej mapie
pokazuje sie 2D/3D, a na starej kółko Ustawienia.

A ja widzę zasadniczą różnicę: na nowej mapie nie ma dróg kolorami oznaczonych. Zawsze jest zielona - jeśli wyznaczona i zawsze szara/żółta jeśli niewyznaczona. Sporadycznie czarne są przypadkowe fragmenty korków. I to koniec kolorów w nowej mapie.

Korki gorzej, ale owszem - jakby czytelniejsza, ulice nazwane ...
lepsza, gdyby nie te korki :-)

Zaczynasz wreszcie gadać jak ja :-D

U mnie żółte to drogi ekspresowe / autostrady. Kolor nie ma nic
wspólnego z natężeniem ruchu. Pozostałe ulice są białe.

https://yanosik.pl/faq

Widac sami nie wiedza, ze maja juz nowa mape :-P

Co potwierdza moją opinię o tej firmie. Mają wylane na użytkowników.


Jutro rano moge dwie fotki zrobic.

Sprawdź czy u Ciebie też będzie tak, że wyznaczona trasa będzie zawsze zielona, niezależnie od natężenia ruchu. Jeśli uda Ci się natrafić na korek na Twojej trasie, to również sprawdź czy wskazany będzie tylko jego fragment - o ile w ogóle cokolwiek Yanosik zasygnalizuje.

--
Pozdrawiam,
Marek

99 Data: Kwiecien 10 2018 01:25:58
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 9 Apr 2018 23:07:13 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-04-08 o 23:09, J.F. pisze:
Dostepna od stycznia 2017
Dostępna jest od 2010r :-D Jeśli mowa o najnowszej wersji to od 29 marca
2018. Skąd wytrzasnąłeś styczeń i to 2017 - hmmm - nie mam pojęcia.

stad
https://mamstartup.pl/aplikacje/10510/milowy-krok-yanosika-znany-antyradar-podbija-rynek-nawigacji

Ale moze to nie ta data.

Przecież ten artykuł pochodzi ze stycznia 2017 roku więc zachwyca się
wersją Yanosika wtedy obowiązującą. Jak Twoim zdaniem mieli opisać
wersję z przyszłości? :-D

To mowisz ze nie ze stycznia 2017, tylko z grudnia 2016 ?


Ja tam widze jedna glowna roznice - po tapnieciu ekranu na nowej mapie
pokazuje sie 2D/3D, a na starej kółko Ustawienia.
A ja widzę zasadniczą różnicę: na nowej mapie nie ma dróg kolorami
oznaczonych. Zawsze jest zielona - jeśli wyznaczona i zawsze szara/żółta
jeśli niewyznaczona. Sporadycznie czarne są przypadkowe fragmenty
korków. I to koniec kolorów w nowej mapie.

Korki gorzej, ale owszem - jakby czytelniejsza, ulice nazwane ...
lepsza, gdyby nie te korki :-)
Zaczynasz wreszcie gadać jak ja :-D


U mnie żółte to drogi ekspresowe / autostrady. Kolor nie ma nic
wspólnego z natężeniem ruchu. Pozostałe ulice są białe.

https://yanosik.pl/faq
Widac sami nie wiedza, ze maja juz nowa mape :-P

Co potwierdza moją opinię o tej firmie. Mają wylane na użytkowników.

Jak wiekszosc firm :-(

Ale na ich usprawiedliwienie - te kolory ciagle dzialaja :-)

Jutro rano moge dwie fotki zrobic.
Sprawdź czy u Ciebie też będzie tak, że wyznaczona trasa będzie zawsze
zielona, niezależnie od natężenia ruchu. Jeśli uda Ci się natrafić na
korek na Twojej trasie, to również sprawdź czy wskazany będzie tylko
jego fragment - o ile w ogóle cokolwiek Yanosik zasygnalizuje.

No i mam mieszane uczucia
https://www.dropbox.com/s/8kll3i97khh6s55/Screenshot_2018-04-09-16-48-13.png

trasa jest zielona, ale korki pokazuje.
Tylko te nieliczne ... ale w miescie/centrum to moze miec sens.

korki ladnie omija
https://www.dropbox.com/s/rqgcornbuni2axp/Screenshot_2018-04-09-16-46-09.png

.... ale ... jakie korki ?
https://www.dropbox.com/s/z7snicc8ljq82f0/Screenshot_2018-04-09-16-46-56.png

prosta droga ledwie zolta - w powiekszeniu:

https://www.dropbox.com/s/um3xj4k80ftfidp/Screenshot_2018-04-09-16-47-32.png

Za to z praktyki:
-korek na tej prostej bardzo prawdopodobny,
-na polaczeniu objazdu bedzie taki krotki czerwony koreczek.

J.

100 Data: Kwiecien 10 2018 18:47:26
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-10 o 01:25, J.F. pisze:


Przecież ten artykuł pochodzi ze stycznia 2017 roku więc zachwyca
się wersją Yanosika wtedy obowiązującą. Jak Twoim zdaniem mieli
opisać wersję z przyszłości? :-D

To mowisz ze nie ze stycznia 2017, tylko z grudnia 2016 ?

Hę? Grudzień 2016 to chyba nie przyszłość względem roku 2017. Albo ja o czymś nie wiem :-D

OK, powiem najprościej jak potrafię. W artykule opisują wersję Yanosika ze stycznia 2017 nie dlatego, że to ostatnia aktualizacja - jak to ująłeś - lecz dlatego, że artykuł pochodzi ze stycznia 2017. Nie mogli więc opisać wersji aktualnie obowiązującej, a ostatnia wersja jest z lutego 2018.


Jak wiekszosc firm :-(

Ale na ich usprawiedliwienie - te kolory ciagle dzialaja :-)

W starej wersji...


No i mam mieszane uczucia https://www.dropbox.com/s/8kll3i97khh6s55/Screenshot_2018-04-09-16-48-13.png

 trasa jest zielona, ale korki pokazuje. Tylko te nieliczne ... ale w
miescie/centrum to moze miec sens.

Właśnie o tym mówiłem tyle razy a nie wierzyłeś. Wrócę do tematu Spacerowej w Gdańsku. Jak sam policzyłeś ma ona 9km (ja nie weryfikowałem). Cała była zakorkowana bo jechałem nią z niecałą godzinę wtedy, kiedy komentowałem zastaną sytuację.  Yanosik pokazał korek tylko na kawałku przecznicy prowadzącej do tej ulicy. W dodatku na o wiele szybszym kawałku niż ja początkowo stałem.


korki ladnie omija https://www.dropbox.com/s/rqgcornbuni2axp/Screenshot_2018-04-09-16-46-09.png

 ... ale ... jakie korki ?

Właśnie! Ominął brakj korka - jak wynika ze screenshota. Trąbię właśnie o tym przez cały wątek. Wreszcie moje obserwacje zostają potwierdzone :-D

https://www.dropbox.com/s/z7snicc8ljq82f0/Screenshot_2018-04-09-16-46-56.png


Nawet na starych mapach nie ma tam omijanego korka????

 prosta droga ledwie zolta - w powiekszeniu:

https://www.dropbox.com/s/um3xj4k80ftfidp/Screenshot_2018-04-09-16-47-32.png

 Za to z praktyki: -korek na tej prostej bardzo prawdopodobny, -na
polaczeniu objazdu bedzie taki krotki czerwony koreczek.

No to widzę kolejny problem. Skoro Yanosik wie, że należy ominąć to miejsce, to wie, że jest tam korek. Nie sygnalizuje go ani na starej wersji, która ma taką funkcjonalność, ani na nowej, która nie potrafi sygnalizować mocno obciążonych fragmentów drogi a tylko szczątkowo potrafi sygnalizować korki.

--
Pozdrawiam,
Marek

101 Data: Kwiecien 10 2018 19:51:36
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 10-04-2018 o 18:47, Marek S pisze:

 Za to z praktyki: -korek na tej prostej bardzo prawdopodobny, -na
polaczeniu objazdu bedzie taki krotki czerwony koreczek.

No to widzę kolejny problem. Skoro Yanosik wie, że należy ominąć to miejsce, to wie, że jest tam korek.


Niekoniecznie.
Algorytm nie jest nastawiony na szukanie korków, tylko na najszybszy przejazd.
Jeśli tam na wprost będzie się jechało 20 km/h, a na objeździe dużo szybciej, to zaproponuje objazd, mimo że na trasie nie było korka.

102 Data: Kwiecien 10 2018 20:13:06
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-10 o 19:51, Cavallino pisze:

Niekoniecznie.
Algorytm nie jest nastawiony na szukanie korków, tylko na najszybszy przejazd.
Jeśli tam na wprost będzie się jechało 20 km/h, a na objeździe dużo szybciej, to zaproponuje objazd, mimo że na trasie nie było korka.

Ze screenów wynika, że droga na wprost jest krótsza i żółto-zielona (czyli szybka) a objazd jest znacznie dłuższy i zawiera sporo spowolnień, których sumaryczna długość jest porównywalna z tym prostym odcinkiem. Zresztą kolega, który od lat bardzo dużo jeździ między Gdynią a Szczecinem (zawsze ta sama trasa) też zauważył, że doskonale znane mu yanosikowe "objazdy" przez wiochy są znacznie wolniejszymi nierzadko.

Po paru moich doświadczeniach z tą nawigacją sam mam mocno mieszane odczucia. Może i jakiś objazd dobrze podpowie ale co z tego, skoro zaraz potem wpakuje w najgorsze korki. Trzeba się wtedy np. Googlami supportować.

--
Pozdrawiam,
Marek

103 Data: Kwiecien 10 2018 23:29:21
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 10-04-2018 o 20:13, Marek S pisze:

Ze screenów wynika, że droga na wprost jest krótsza i żółto-zielona (czyli szybka) a objazd jest znacznie dłuższy i zawiera sporo spowolnień, których sumaryczna długość jest porównywalna z tym prostym odcinkiem. Zresztą kolega, który od lat bardzo dużo jeździ między Gdynią a Szczecinem (zawsze ta sama trasa) też zauważył, że doskonale znane mu yanosikowe "objazdy" przez wiochy są znacznie wolniejszymi nierzadko.

Ale co, sprawdził empirycznie, że drugie auto, nie korzystające z objazdu, pojechało szybciej?

Owszem, nawigacje mają czasem jakieś dziwne zagrywy, np. poprzez skopane mapy (np. niestykające się ze sobą drogi), przez co potrafią wymyślić jakiś kretyński objazd, ale jeśli mówisz że to nagminne, to jest to dziwne.
Rzadko jeżdżę korzystając z yanosika, jeśli już to tylko nim sprawdzam trasy jakie proponuje, ale raczej się nie mylił.

P.S.
Obejrzałem tą "nową" mapę, na androidowym yanosiku w samochodzie - nie widzę zalet, za to kupę wad.
Od razu wyłączyłem w diabły - dobrze że napisałeś, że tak się da.

104 Data: Kwiecien 11 2018 21:35:03
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-10 o 23:29, Cavallino pisze:

Ale co, sprawdził empirycznie, że drugie auto, nie korzystające z objazdu, pojechało szybciej?

Nie. Oczywistym jest, ze trasa przelotowa musi być szybsza z natury rzeczy od objazdu braku korka.

P.S.
Obejrzałem tą "nową" mapę, na androidowym yanosiku w samochodzie - nie widzę zalet, za to kupę wad.
Od razu wyłączyłem w diabły - dobrze że napisałeś, że tak się da.

Też tak postąpię.

--
Pozdrawiam,
Marek

105 Data: Kwiecien 10 2018 22:44:52
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 10 Apr 2018 18:47:26 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-04-10 o 01:25, J.F. pisze:
Przecież ten artykuł pochodzi ze stycznia 2017 roku więc zachwyca
się wersją Yanosika wtedy obowiązującą. Jak Twoim zdaniem mieli
opisać wersję z przyszłości? :-D

To mowisz ze nie ze stycznia 2017, tylko z grudnia 2016 ?

Hę? Grudzień 2016 to chyba nie przyszłość względem roku 2017. Albo ja o
czymś nie wiem :-D

OK, powiem najprościej jak potrafię. W artykule opisują wersję Yanosika
ze stycznia 2017 nie dlatego, że to ostatnia aktualizacja - jak to
ująłeś - lecz dlatego, że artykuł pochodzi ze stycznia 2017. Nie mogli
więc opisać wersji aktualnie obowiązującej, a ostatnia wersja jest z
lutego 2018.

Ale jesli opisuja now zmiany, to te nowa mape wprowadzo w tamtych
okolicach. Niecale 1.5 roku temu.

Jak wiekszosc firm :-(
Ale na ich usprawiedliwienie - te kolory ciagle dzialaja :-)

W starej wersji...

W najnowszej wersji programu ... ale po wylaczeniu "nowa mapa" :-)

No i mam mieszane uczucia
https://www.dropbox.com/s/8kll3i97khh6s55/Screenshot_2018-04-09-16-48-13.png

 trasa jest zielona, ale korki pokazuje. Tylko te nieliczne ... ale w
miescie/centrum to moze miec sens.

Właśnie o tym mówiłem tyle razy a nie wierzyłeś.

Wierzylem, tylko mowilem, ze masz cos skopane.
No i wyszlo, ze masz zle ustawiony :-)

Przy czym ... nie sprawdzalem calego obszaru - byc moze na innych
ulicach nie bylo korkow godnych pokazania.

Podejrzewam jednak, ze korkow na wielu bocznych drogach on nie
pokazuje. Moze dlatego, ze tam za maly ruch.
Mozesz miec tez racje, ze po nowemu to on pokazuje tylko korki
stojace.

Wrócę do tematu
Spacerowej w Gdańsku. Jak sam policzyłeś ma ona 9km (ja nie
weryfikowałem). Cała była zakorkowana bo jechałem nią z niecałą godzinę
wtedy, kiedy komentowałem zastaną sytuację.  Yanosik pokazał korek tylko
na kawałku przecznicy prowadzącej do tej ulicy. W dodatku na o wiele
szybszym kawałku niż ja początkowo stałem.

No coz, rzecz warta sprawdzenia, hipotez moze byc kilka.

korki ladnie omija
https://www.dropbox.com/s/rqgcornbuni2axp/Screenshot_2018-04-09-16-46-09.png
 ... ale ... jakie korki ?

Właśnie! Ominął brakj korka - jak wynika ze screenshota. Trąbię właśnie
o tym przez cały wątek. Wreszcie moje obserwacje zostają potwierdzone :-D

https://www.dropbox.com/s/z7snicc8ljq82f0/Screenshot_2018-04-09-16-46-56.png
Nawet na starych mapach nie ma tam omijanego korka????

Taki leciutki to jest, na zolto ta droga.

 prosta droga ledwie zolta - w powiekszeniu:
https://www.dropbox.com/s/um3xj4k80ftfidp/Screenshot_2018-04-09-16-47-32.png

 Za to z praktyki: -korek na tej prostej bardzo prawdopodobny, -na
polaczeniu objazdu bedzie taki krotki czerwony koreczek.

No to widzę kolejny problem. Skoro Yanosik wie, że należy ominąć to
miejsce, to wie, że jest tam korek. Nie sygnalizuje go ani na starej
wersji, która ma taką funkcjonalność, ani na nowej, która nie potrafi
sygnalizować mocno obciążonych fragmentów drogi a tylko szczątkowo
potrafi sygnalizować korki.

Jesli korek jednak jest, a yanosik go omija, to 90% sukcesu :-)

Owszem, dziwne to troche, ale moze jest madrzejszy niz sie nam wydaje
:-)

J.

106 Data: Kwiecien 10 2018 23:15:35
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-10 o 22:44, J.F. pisze:

Ale jesli opisuja now zmiany, to te nowa mape wprowadzo w tamtych
okolicach. Niecale 1.5 roku temu.

Jak rozumiem, wszelkie zmiany po styczniu 2017 w związku z tym nie będą już żadnymi zmianami? No może jedynie kosmetycznymi? Kurcze, to oznacza koniec Yanosika :-D Teraz trzeba Pyzdrę wypuścić aby była możliwa kontynuacja :-D

Wierzylem, tylko mowilem, ze masz cos skopane.
No i wyszlo, ze masz zle ustawiony :-)

Czy możesz mi pokazać link do dokumentacji Yanosika określający złe ustawienia?

Podejrzewam jednak, ze korkow na wielu bocznych drogach on nie
pokazuje. Moze dlatego, ze tam za maly ruch.
Mozesz miec tez racje, ze po nowemu to on pokazuje tylko korki
stojace.

Korekta: ich fragmenty. Może jakiemuś korkowi przyfarci i faktycznie zostanie pokazany w całości. Póki co nie widziałem takiego przypadku.

Owszem, dziwne to troche, ale moze jest madrzejszy niz sie nam wydaje
:-)

Czyli jednak powinienem słuchać Yanosika i codziennie wracać drogą o 30 minut dłuższą czasowo? Aż taki cyfrowy to ja nie jestem. Mimo wszystko preferuję używanie mózgu.

--
Pozdrawiam,
Marek

107 Data: Kwiecien 11 2018 17:48:24
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 10-04-2018 o 23:15, Marek S pisze:

W dniu 2018-04-10 o 22:44, J.F. pisze:

Ale jesli opisuja now zmiany, to te nowa mape wprowadzo w tamtych
okolicach. Niecale 1.5 roku temu.

Jak rozumiem, wszelkie zmiany po styczniu 2017 w związku z tym nie będą już żadnymi zmianami? No może jedynie kosmetycznymi? Kurcze, to oznacza koniec Yanosika :-D Teraz trzeba Pyzdrę wypuścić aby była możliwa kontynuacja :-D

Wierzylem, tylko mowilem, ze masz cos skopane.
No i wyszlo, ze masz zle ustawiony :-)

Czy możesz mi pokazać link do dokumentacji Yanosika określający złe ustawienia?

Podejrzewam jednak, ze korkow na wielu bocznych drogach on nie
pokazuje. Moze dlatego, ze tam za maly ruch.
Mozesz miec tez racje, ze po nowemu to on pokazuje tylko korki
stojace.

Korekta: ich fragmenty. Może jakiemuś korkowi przyfarci i faktycznie zostanie pokazany w całości. Póki co nie widziałem takiego przypadku.

A ja dzisiaj potestowałem androidowego yanosika w samochodzie i mam takie wnioski:
1. to co pokazuje bez wyznaczonej trasy, to nie są aktualne informacje o prędkościach, albo jakaś historia, albo dane statystyczne
2. Dane z punktu 1 zgadzają się z tym co widać na korkowo.pl - czyli jest to całkowicie bezużyteczna informacja
3. Przy wyznaczonej trasie korki pokazuje zdecydowanie lepiej, można powiedzieć że realistycznie. Na starej mapie od razu coś co w p. 1 i 2 było oznaczone na zielono, po wyznaczeniu trasy zmienia się na czarno, a trasa jest wyznaczana tak, żeby to ominąć.

Czyli nie jest aż tak źle, ale do podglądu trasy bez jej wyznaczania, nie da się tego użyć.

108 Data: Kwiecien 11 2018 21:46:03
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-11 o 17:48, Cavallino pisze:

A ja dzisiaj potestowałem androidowego yanosika w samochodzie i mam takie wnioski:
1. to co pokazuje bez wyznaczonej trasy, to nie są aktualne informacje o prędkościach, albo jakaś historia, albo dane statystyczne
2. Dane z punktu 1 zgadzają się z tym co widać na korkowo.pl - czyli jest to całkowicie bezużyteczna informacja

Z mapą (nie nawigacją) Yanosika mam bardzo niewiele do czynienia a jak już od wielkiego dzwonu ją uruchomiłem, to konsekwentnie mnie wywiodła w pole. Nigdzie nie było ostrzeżeń, że dane o ruchu są wyssane z palca więc przyjmowałem je za dobrą monetę. Głównie dlatego ograniczyłem się do monitorowania zdarzeń drogowych.

Jeśli ruch sprawdzam przed wyjazdem do/z pracy, to zawsze mapy (nie nawigacja) Google. To nigdy wtopy nie było.

3. Przy wyznaczonej trasie korki pokazuje zdecydowanie lepiej, można powiedzieć że realistycznie. Na starej mapie od razu coś co w p. 1 i 2 było oznaczone na zielono, po wyznaczeniu trasy zmienia się na czarno, a trasa jest wyznaczana tak, żeby to ominąć.

Mówisz o przełączeniu się w stary tryb pracy map? Bo na nowym trasa zawsze jest zielona lub przy korkach - sporadycznie czarna. Na starej nie próbowałem bo sam do niedawna nie wiedziałem, że można wrócić do poprzedniej wersji map Yanosika.

Czyli nie jest aż tak źle, ale do podglądu trasy bez jej wyznaczania, nie da się tego użyć.

No więc właśnie :(

--
Pozdrawiam,
Marek

109 Data: Kwiecien 11 2018 23:30:38
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 11-04-2018 o 21:46, Marek S pisze:

3. Przy wyznaczonej trasie korki pokazuje zdecydowanie lepiej, można powiedzieć że realistycznie. Na starej mapie od razu coś co w p. 1 i 2 było oznaczone na zielono, po wyznaczeniu trasy zmienia się na czarno, a trasa jest wyznaczana tak, żeby to ominąć.

Mówisz o przełączeniu się w stary tryb pracy map? Bo na nowym trasa zawsze jest zielona lub przy korkach - sporadycznie czarna. Na starej nie próbowałem bo sam do niedawna nie wiedziałem, że można wrócić do poprzedniej wersji map Yanosika.

Tak, tak jak pisałem, nie widzę żadnych zalet nowej mapy, a stara pokazuje NA TRASIE dane o ruchu drogowym.
Niestety, tylko na wyznaczonej na trasie, obok już nie pokazuje prawidłowo.

Czyli nie jest aż tak źle, ale do podglądu trasy bez jej wyznaczania, nie da się tego użyć.

No więc właśnie :(

Ale wytyczyć idzie, choćby dla sprawdzenia co zaproponuje.

110 Data: Kwiecien 11 2018 22:53:13
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 11 Apr 2018 17:48:24 +0200, Cavallino napisał(a):

W dniu 10-04-2018 o 23:15, Marek S pisze:
W dniu 2018-04-10 o 22:44, J.F. pisze:
Podejrzewam jednak, ze korkow na wielu bocznych drogach on nie
pokazuje. Moze dlatego, ze tam za maly ruch.
Mozesz miec tez racje, ze po nowemu to on pokazuje tylko korki
stojace.

Korekta: ich fragmenty. Może jakiemuś korkowi przyfarci i faktycznie
zostanie pokazany w całości. Póki co nie widziałem takiego przypadku.

A ja dzisiaj potestowałem androidowego yanosika w samochodzie i mam
takie wnioski:

Stara mapa ?

1. to co pokazuje bez wyznaczonej trasy, to nie są aktualne informacje o
prędkościach, albo jakaś historia, albo dane statystyczne

co do aktualnosci mam mieszane uczucia.
Czesto widze/wydaje mi sie, ze to nie odpowiada prawdzie, ale czasem
pokazuje dokladnie. Fakt, ze to moge ocenic na wlasnej trasie ... i
czesto mam ją wyznaczona.

Wez pod uwage, ze moga nie miec wystarczajacej ilosci uzytkownikow,
aby miec dane na biezaco, wiec te statystyczne nie sa takie glupie,
historyczne tez nie calkiem.

A sytuacja w miescie potrafi sie zmieniac szybko.

Glowny zarzut w tym trybie, to mam taki, ze nie pokazuje tych korkow
na wiekszym obszarze - wiec wynalezc lepszej drogi na oko sie nie da.

2. Dane z punktu 1 zgadzają się z tym co widać na korkowo.pl - czyli
jest to całkowicie bezużyteczna informacja

Czy taka bezuzyteczna ... niestety, nie mam widoku na wieksza ulice,
wiec nie moge sprawdzic na codzien.

3. Przy wyznaczonej trasie korki pokazuje zdecydowanie lepiej, można
powiedzieć że realistycznie. Na starej mapie od razu coś co w p. 1 i 2
było oznaczone na zielono, po wyznaczeniu trasy zmienia się na czarno, a
trasa jest wyznaczana tak, żeby to ominąć.

Czyli nie jest aż tak źle, ale do podglądu trasy bez jej wyznaczania,
nie da się tego użyć.

J.

111 Data: Kwiecien 11 2018 23:34:31
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 11-04-2018 o 22:53, J.F. pisze:

Dnia Wed, 11 Apr 2018 17:48:24 +0200, Cavallino napisał(a):
W dniu 10-04-2018 o 23:15, Marek S pisze:
W dniu 2018-04-10 o 22:44, J.F. pisze:
Podejrzewam jednak, ze korkow na wielu bocznych drogach on nie
pokazuje. Moze dlatego, ze tam za maly ruch.
Mozesz miec tez racje, ze po nowemu to on pokazuje tylko korki
stojace.

Korekta: ich fragmenty. Może jakiemuś korkowi przyfarci i faktycznie
zostanie pokazany w całości. Póki co nie widziałem takiego przypadku.

A ja dzisiaj potestowałem androidowego yanosika w samochodzie i mam
takie wnioski:

Stara mapa ?

1. to co pokazuje bez wyznaczonej trasy, to nie są aktualne informacje o
prędkościach, albo jakaś historia, albo dane statystyczne

co do aktualnosci mam mieszane uczucia.
Czesto widze/wydaje mi sie, ze to nie odpowiada prawdzie, ale czasem
pokazuje dokladnie. Fakt, ze to moge ocenic na wlasnej trasie ... i
czesto mam ją wyznaczona.

Wez pod uwage, ze moga nie miec wystarczajacej ilosci uzytkownikow,
aby miec dane na biezaco,


Ale przecież mają skoro ten sam odcinek na wyznaczonej trasie (i starej mapie) pokazuje korki prawidłowo.


Glowny zarzut w tym trybie, to mam taki, ze nie pokazuje tych korkow
na wiekszym obszarze - wiec wynalezc lepszej drogi na oko sie nie da.

Zgadza się - trzeba zaufać że wytycza dobrze.


2. Dane z punktu 1 zgadzają się z tym co widać na korkowo.pl - czyli
jest to całkowicie bezużyteczna informacja

Czy taka bezuzyteczna ... niestety, nie mam widoku na wieksza ulice,
wiec nie moge sprawdzic na codzien.

Skoro nie ma aktualnie ewidentnego, sporego korka na głównej trasie (w Poznaniu, Krzywoustego - wymiana asfaltu, korek na 3 pasach), to bezużytyczna.
Po wytyczeniu trasy, cały w/w odcinek jest na czarno i każe zjeżdżać na początku korka.



3. Przy wyznaczonej trasie korki pokazuje zdecydowanie lepiej, można
powiedzieć że realistycznie. Na starej mapie od razu coś co w p. 1 i 2
było oznaczone na zielono, po wyznaczeniu trasy zmienia się na czarno, a
trasa jest wyznaczana tak, żeby to ominąć.

Czyli nie jest aż tak źle, ale do podglądu trasy bez jej wyznaczania,
nie da się tego użyć.

Niestety.

112 Data: Kwiecien 12 2018 12:48:14
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup

A ja dzisiaj potestowałem androidowego yanosika w samochodzie i mam takie wnioski:
1. to co pokazuje bez wyznaczonej trasy, to nie są aktualne informacje o prędkościach, albo jakaś historia, albo dane statystyczne

Chyba masz racje - dzis tez mialem nieprzyjemnosc przetestowac - korek na godzine, a w janosiku ledwo zolto.

Ciekawe - jakis nowy bug, czy powoli wylaczaja stara mape.
Tych wersji bylo ostatnio cos duzo ...

2. Dane z punktu 1 zgadzają się z tym co widać na korkowo.pl - czyli jest to całkowicie bezużyteczna informacja
3. Przy wyznaczonej trasie korki pokazuje zdecydowanie lepiej, można powiedzieć że realistycznie. Na starej mapie od razu coś co w p. 1 i 2 było oznaczone na zielono, po wyznaczeniu trasy zmienia się na czarno, a trasa jest wyznaczana tak, żeby to ominąć.

No nie - trasa omija, na trasie pokazuje dobrze, ale korek juz nie jest na trasie, wiec kolor przypadkowy :-(

Co przy okazji tlumaczy niedawne obrazki i omijanie korka, ktorego nie ma.

J.

113 Data: Kwiecien 12 2018 18:50:09
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 12-04-2018 o 12:48, J.F. pisze:

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
A ja dzisiaj potestowałem androidowego yanosika w samochodzie i mam takie wnioski:
1. to co pokazuje bez wyznaczonej trasy, to nie są aktualne informacje o prędkościach, albo jakaś historia, albo dane statystyczne

Chyba masz racje - dzis tez mialem nieprzyjemnosc przetestowac - korek na godzine, a w janosiku ledwo zolto.

Ciekawe - jakis nowy bug, czy powoli wylaczaja stara mape.
Tych wersji bylo ostatnio cos duzo ...

2. Dane z punktu 1 zgadzają się z tym co widać na korkowo.pl - czyli jest to całkowicie bezużyteczna informacja
3. Przy wyznaczonej trasie korki pokazuje zdecydowanie lepiej, można powiedzieć że realistycznie. Na starej mapie od razu coś co w p. 1 i 2 było oznaczone na zielono, po wyznaczeniu trasy zmienia się na czarno, a trasa jest wyznaczana tak, żeby to ominąć.

No nie - trasa omija, na trasie pokazuje dobrze, ale korek juz nie jest na trasie, wiec kolor przypadkowy :-(

Ale to co masz na trasie widzisz prawidłowo.
A co Cię obchodzi co jest obok?
Masz jechać i słuchać co ci każą, a nie sprawdzać czy yanosik się nie myli. ;-)

114 Data: Kwiecien 06 2018 22:40:47
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-04-06 o 01:35, J.F. pisze:

To, że nie przeszkadza Tobie, to wiem :-) Bardziej mi przeszkadza to, że
Tobie nie przeszkadza.

Jutro zrobie ci fotke, bo dzis sie telefon rozladowal :-(
Praktycznie nic nie zaslania.

Raz piszesz, że zasłania i że to nic złego a potem, że nie...


Z 4m i tak nie zdaze zahamowac.
Musi pieszy wczesniej wchodzic, jak chce zdrowy byc.

Zapewniam, że zdążysz gdy np. akurat ruszasz. Wiele razy zdarzyło mi się ostro hamować zaraz po ruszeniu bo coś niespodziewanego lub słabo spodziewanego pojawiło się na drodze. Zakładam, że masz refleks na poziomie niezbędnym do prowadzenia pojazdów.

ruszy. Czyli raczej o parkingi chodzi :-D

Wszyskim pokazuje, a tobie jednemu nie ..

Skomentuję poniżej.

Co do problemy "czy tylko u mnie" - dane prezentowane na ekranie nie
zależą ode mnie lecz od poprzedzających mnie użytkowników Yanosika. Ja
mogę jedynie albo je włączyć albo wyłączyć. Nic więcej.

Jest takie ryzyko, ze nikt nie jechal.

Wygląda na to, że w 3mieście niewiele osób z Yanosika korzysta zatem. Być może tylko ja sam :-D

Jaja sobie robisz, prawda? Niby jak miałby pokazywać kawałki korków
(czasem na przecznicach bardziej unieruchomionych) przy wyłączonej opcji?

Ja tam nie widzialem zadnego kawalka.

Na ostatnich screenshotach nie było. Natomiast wcześniej pokazywałem Ci inny screenshot, gdzie boczna uliczka była sygnalizowana jako zatkana. Screenshota robiłem stojąc w korku na głównej i na niej nie było żadnej sygnalizacji utrudnień.


A mnie pokazuje
https://drive.google.com/file/d/1i3TXlwD1Ny4ovUGyPwLuXG2GABhaE3ub/view

Coś takiego chyba widziałem na bardzo starej wersji Yanosika. Może sprzed 2-3 lat. Aktualna wersja korki, a raczej przypadkowe ich fragmenty, pokazuje czarnym wzorkiem. Okno nawigacyjne Yanosika zupełnie inaczej wygląda. W ogóle wszystko jest inne u Ciebie. Niewiele detali, pustynia. Dziwne.

Mało tego... widzę, że screenshot jest z 1 w nocy. Na tej ulicy nocą w środku tygodnia i poza sezonem praktycznie nikt nie jeździ. Jest szansa, że przemierzając ten odcinek nie zobaczysz żadnego auta. Tymczasem Tobie pokazuje tam dwa korki - o ile to żółte to właśnie oznacza (nie znam takiego oznaczenia).


Ha, wygląda na to, że sprawdza się moje przypuszczenie. Otóż Yanosik
uważa za korek sytuację gdy droga zmienia się w parking. Sytuacja w
3mieście prawie nigdy tak nie wygląda. Korek to np. średnia 10km/h.
Google uważają to za beton i wyznaczają objazd. Yanosik widzi tam
autostradę. Pewnie dlatego prawie nigdy korków na nim nie widuję.

No coz, do sprawdzenia. Raczej nie, ale 20km/h sredniej po miescie to
calkiem sporo.

Dziś znów miałem okazję sprawdzić. Odcinek 500m w Gdańsku jechałem ok 20 minut. Korek ciągnął się do skrzyżowania i za nim. Przy czym za nim ruch był znacznie szybszy (ostatnie 100m). No i odkryłem, że Yanosik pokazał na czarnym wzorkiem (a nie solidnym żółtym czy inną barwą) zakorkowany właśnie ten szybszy odcinek. A tam gdzie auta praktycznie się nie poruszały, w tym i moje - pusto. Piękna zielona trasa.

Przypuszczam, że może być jeszcze inaczej niż sądziłem. Jeśli korek jest zbyt powolny, to Yanosik pewnie uważa to jako zaparkowany samochód i nie uwzględnia. Albo, jak wspomniałem, tylko ja w 3mieście używam Yanosika więc nie ma jak raportów robić :-D :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

115 Data: Marzec 28 2018 21:30:51
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-28 o 18:54, Cavallino pisze:


Ale Ty każesz mu wyznaczać drogę z Poznania do Gdańska przez Łódź czy o co chodzi?

Nie. Istnieją w/g Googli przynajmniej 3 połączenia w okolicach Poznania A2 z A1. Każde z nich coraz bliżej Łodzi. Moja intencją było wybranie najszybszego. W/g Googli było to połączenie o 40km dłuższe (bliższe Łodzi) ale o 30 minut krótsze. I wszystko fajnie, ale...

1. Chcę używać Yanosika jako "antyradar" itp.

2. Nie mogę używać wbudowanej nawigacji w auto bo nie ma w niej istotnego fragmentu drogi.

3. Jeśli używam Yanosika, to nierzadko jest tak, że pożera on pasmo (nawet przy LTE), że mapy Google wykładają się z informacją, że łącze jest zbyt kiepskie. Więc nawigacji Google nie da się użyć.

4. Co więc robię? Odpalam nawigację Google z opcją "najszybsza trasa", notuję na kartce punkty tej trasy i próbuję odtworzyć je w Yanosiku. Okazuje się, że to g... nie podświetla autostrad gdy wyznaczyliśmy punkt docelowy (są one taką samą drogą jak dojazd do pobliskiej obory). Zoomowanie, przesuwanie jest toporne, zacina się mimo iż mam szybki telefon (Nexus 6p). Na parkingu spędziłem 15 minut próbując zidentyfikować trasę wyznaczoną przez Google by dodać punkty pośrednie w Yanosiku. Nie sposób się połapać na co patrzę. Po kształcie dróg starałem się je odróżnić. Widząc, że więcej czasu spędzę na ujarzmianiu tego bubla yanosikowego, pojechałem zgodnie z tym, co mi zaproponował - czyli najkrótszą a nie najszybszą trasą (bo korków zazwyczaj nie widzi - jedynie od wielkiego dzwonu zdarza mu się zaskoczyć i je wykryć). Oczywiście wpakowałem się we wszystkie możliwe korki. W dodatku ze 2x przejechałem zjazd, i to wlekąc się koło za kołem, bo Yanosik najpierw pokazuje, że jest on daleko przede mną a chwilę potem, że właśnie go przejechałem.

Tylko to chciałem powiedzieć.

--
Pozdrawiam,
Marek

116 Data: Marzec 26 2018 23:57:24
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 26 Mar 2018 20:50:24 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-03-26 o 13:24, J.F. pisze:
Wszedzie to nie tak bardzo, ja jakos nie zauwazylem ... ale moze udaje
mi sie omijac takie miejsca.

Pewnie tak. Jestem praktycznie pewien, że przy dużym ruchu i odpowiednio
dużej atrakcyjności prawego zjazdu (czyli np. nie prowadzi on na
wysypisko śmieci wyłącznie) sytuacja nastąpi.

I malej przepustowosci tego co za nim.

Byc moze tam gdzie jezdzisz tak jest, na moch trasach na szczescie
rzadko.

P.S. i nawigacja ma klopot, bo na prawym pasie stoja, a na lewym jada
90, to jak ma przed korkiem ostrzec ?

-w pewnym momencie widza, ze najwyzszy juz czas zjechac w prawo - a na
prawym pasie kolejka,
-wiec sie zatrzymuja na lewym i czekaja az ktos z prawego ich wpusci,
-a ci z prawego ani mysla wpuscic, bo kolejka sie zaczeła wczesniej :-)

Przydałby się filmik z drona. Czy nikt tego nie badał? :-)

A po co dron, to wystarczy ze dwa razy zobaczyc i pomyslec


Ale jest i film
https://youtu.be/J1n2d1kf_R4?t=101

Natomiast drugą rzeczą, nie powiązaną z niczym w tym wątku, jest moja
aprobata dla usankcjonowania jazdy na suwak.

Jak widac - nie rozwiaze 90% problemow :-)

Te 10% i tak raduje :-)

A 90% zostanie..

P.S. A teraz doszedl jeszcze jeden niuans - pasy sie rozwidlaja znacznie
wczesniej.
Nawigacja ci pokazuje "skret w prawo za 1.5km", a to juz ostatni moment
na skret.

Gadaliśmy o tym kiedyś. To jest właśnie typowe dla nawigacji yanosikowej
:-) Właśnie niedawno prezentowałem koledze ten efekt uruchamiając
jednocześnie 3 nawigacje: Yanosika, Google i wbudowaną. Może niewiele
widziałem rozwiązań, ale to Yanosikowe to jakaś parodia nawigacji.
Oczywiście nie zaprzeczę, że jakaś inna też tak ma. Niestety, Yanosik
jest popularny, to też może być przyczyną zamieszania na ulicach.

IMO - radzi sobie i tu, tylko:
-jak maja tworcy map to narysowac ... tzn narysowac prosto, ale co z
tego wyjdzie
-jak ma yanosik dobitnie powiedziec, skoro drogi sie rozwidlaja, ale
skretu nie ma. "trzymaj sie prawej" ?

-to ja spojrze na ekran, zobacze "skret za 2 km", i pojade dalej
lewym.

Ale to nie tylko yanosik, wszystkie maja te problemy.

Ja w nawiazaniu do tego suwaka, co to ponoc go wprowadza (jakies
konkrety ?).
Trzeba bedzie wpuszczac jednego z konczacego sie pasa rozbiegowki czy nie ?

Z pewnością wiesz jak ma wyglądać jazda na suwak :-)
Obrazek na znaku D-52 to ładnie pokazuje. Zjazd z lewego ma być na końcu
i tam zaczynać i kończyć się ma suwak.

Niemcy sobie radza bez znaku.

Ba! Oni nawet bez znaku tworzą "pas życia" dla karetek gdy jadą w korku.


My tez
https://silesion.pl/korytarzem-zycia-pod-prad-04-09-2017
http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/aktualnosci/korytarzem-zycia-pod-prad-skandaliczne-zachowanie-kierowcow-na-a4-film/

:-)

J.

117 Data: Marzec 26 2018 13:24:40
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Użytkownik "Marek S"  napisał w wiadomości grup W dniu 2018-03-24 o 21:29, J.F. pisze:

2. Przy okazji: jazda na suwak stanie się obowiązkiem w tym roku
jeszcze. Jej nieprzestrzeganie = mandat. Jak dla mnie to "dobra zmiana".
Tak czy owak nie widzę związku z p. 1.

Skopiowali niemiecki zapis, czy wymyslili wlasny ?
Olać, ważne, że będzie to przepisem.

A potem sie okazuje, ze wazne sa szczegoly.

niemiecki wiele nie da - dotyczy zanikajacego pasa, a piszesz o
przypadku, gdy nic nie zanika.

Mieszasz dwa wątki albo ja nie zrozumiałem co t-1 miał na myśli. Zjazd z autostrady nie jest zanikającym pasem lub jakąkolwiek inną wersją. To jest pas "pojawiający się" przecież, dodatkowy. Zadałem pytanie w jaki sposób pojawienie się tego dodatkowego pasa dla zjeżdżających powoduje korkowanie się autostrad w tych miejscach. A dzieje się to wszędzie.

Wszedzie to nie tak bardzo, ja jakos nie zauwazylem ... ale moze udaje mi sie omijac takie miejsca.

Jak na zjezdzie jest korek, to sie kolejka wylewa na prawy pas autostrady.
I masz taka sytuacje:
-jedni o tym wiedza i zawczasu zjezdzaja na prawy pas, i grzecznie sie ustawiaja w kolejce, ktora jest na prawym pasie ruchu i ma np 1 km
-inni nie wiedza, albo im sie spieszy, albo uwazaja, ze trzeba jezdzic na suwak i jada lewym pasem.

-w pewnym momencie widza, ze najwyzszy juz czas zjechac w prawo - a na prawym pasie kolejka,
-wiec sie zatrzymuja na lewym i czekaja az ktos z prawego ich wpusci,
-a ci z prawego ani mysla wpuscic, bo kolejka sie zaczeła wczesniej :-)

-przepisy o suwaku w wersji niemieckiej nie pomoga, bo tu zaden pas nie zanika, a wrecz sie pojawia.

I wiele nie zmieni, jesli ci z lewego dojada do konca, tzn do rozwidlenia, bo nawet jak sie zatrzymaja na prawym pasie, to prawym tez jada samochody, ktore chca prosto, wiec musza zmienic na lewy, i sie oba pasy blokuja.

Natomiast drugą rzeczą, nie powiązaną z niczym w tym wątku, jest moja aprobata dla usankcjonowania jazdy na suwak.

Jak widac - nie rozwiaze 90% problemow :-)

P.S. A teraz doszedl jeszcze jeden niuans - pasy sie rozwidlaja znacznie wczesniej.
Nawigacja ci pokazuje "skret w prawo za 1.5km", a to juz ostatni moment na skret.

Za to zaczniemy dyskutowac gdzie sie konczy skrzyzowanie, i czy ci
jadacy zanikajaca rozbiegowka musza byc wpuszczeni, czy sami maja>
ustapic :-)

Sęk w tym, że o rozbiegówce nikt tu nie wspominał ale o wręcz przeciwnie - mowa zjeździe.

Ja w nawiazaniu do tego suwaka, co to ponoc go wprowadza (jakies konkrety ?).
Trzeba bedzie wpuszczac jednego z konczacego sie pasa rozbiegowki czy nie ?

A co do "nowego" problemu, o jakim piszesz, to był już wałkowany temat. Polskie przepisy w tym przypadku są zadziwiająco klarowne - zmieniasz pas = ustępujesz. Jeśli postawią znak:
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Jazda-na-suwak-bedzie-obowiazkowa-n105234.html
...to będzie inaczej. Każdy inny wariant może istnieć wyłącznie dzięki uprzejmości kierowców. Nie ma nad czym dyskutować.

Niemcy sobie radza bez znaku.
Ale ich przepis jest skomplikowany - gramatycznie bodajze zdanie 6-krotnie podrzednie zlozone.
Za to opisuje chyba wszystko to co trzeba ... prawie wszystko, bo tirman powinien wpuscic 2-3 osobowki ... albo i nie :-)


J.

118 Data: Marzec 24 2018 21:32:35
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: t-1 

W dniu 2018-03-24 o 20:42, Marek S pisze:

W dniu 2018-03-24 o 20:20, t-1 pisze:


Wystarczy jeden zwolennik "jazdy na suwak" na lewym pasie aby stworzyć korek.

1. Nie bardzo rozumiem? Prawy zjazd na autostradach nie angażuje lewego pasa. Zwykle pas zjazdowy to trzeci pas, na który dostajemy się z prawego, a nie lewego.

2. Przy okazji: jazda na suwak stanie się obowiązkiem w tym roku jeszcze. Jej nieprzestrzeganie = mandat. Jak dla mnie to "dobra zmiana". Tak czy owak nie widzę związku z p. 1.


Czego nie rozumiesz? Pisałeś o korku przed zjazdem więc skomentowałem dlaczego występuje.
"Cwaniaczki" nie ustawiają się na końcu kolejki do zjazdu na prawym pasie tylko jadą jak najdalej można luźniejszym i wciskają się ze środkowego (lewego) na prawy tamując cały ruch.
Oczywiście nie jest to klasyczny suwak, gdzie chodzi o dojazd do zwężenia dla wszystkich, ale nawyki cwaniakowania te same.
Piszę cwaniakowania, gdyż obecne przepisy właściwie nie pozwalają bez wymuszenia wjechać na prawy pas gdy tam jadą lub stoją samochody.
Gdy będzie obowiązek jazdy na suwak, problem się w klasycznym przypadku rozwiąże, gdyż nie będzie już wolnego lewego pasa tylko dla cwaniaków.
Oba pasy będą równo zajęte, gdyż z obu na równych prawach i na zmianę będzie można wjechać w zwężenie, do czego zastosują się wszyscy, także mniej odważni kierowcy.
Jak to wpłynie na poruszony przypadek zjazdu z obwodnicy?
Chyba problem się jeszcze pogorszy, gdyż masa durniów będzie chciała zasadę jazdy na suwak także i tu stosować.

119 Data: Marzec 25 2018 16:12:36
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-24 o 21:32, t-1 pisze:

Czego nie rozumiesz? Pisałeś o korku przed zjazdem więc skomentowałem dlaczego występuje.
"Cwaniaczki" nie ustawiają się na końcu kolejki do zjazdu na prawym pasie tylko jadą jak najdalej można luźniejszym i wciskają się ze środkowego (lewego) na prawy tamując cały ruch.

Szczerze mówiąc napisałeś jedno zdanie, które zupełnie nie obrazuje niczego a nawet gmatwa strawę, co akapit niżej wyjaśniam. Mogłem jedynie zgadywać co miałeś na myśli. Ok, teraz wszystko jasne.

Oczywiście nie jest to klasyczny suwak, gdzie chodzi o dojazd do zwężenia dla wszystkich, ale nawyki cwaniakowania te same.

Właśnie - do zwężenia, a tu mamy rozszerzenie. Tak więc "zwolennik jazdy na suwak", jak się wyraziłeś, nie ma gdzie wyrazić swoich przekonań w omawianej sytuacji. Dlatego nie byłem w stanie pojąć co masz na myśli. Jeśli ktoś zajmuje lewy pas po to by na prawo zjechać, to łamie przepisy bieżące, jak i przyszłe - gdy wprowadzą obowiązkowe "suwaki". Nic nie ma piernik do wiatraka.


Gdy będzie obowiązek jazdy na suwak, problem się w klasycznym przypadku rozwiąże, (...)
> Oba pasy będą równo zajęte, gdyż z obu na równych prawach i na zmianę
> będzie można wjechać w zwężenie, do czego zastosują się wszyscy, także
> mniej odważni kierowcy.

Właśnie dlatego jestem "za". Skończy się toczenie piany przez niektórych kierowców, gdy ktoś będzie chciał zjechać z lewego przed nim. Znak D-56 wymusi kulturę jazdy.

Pozostaje tylko problem kobiet na prawym pasie. One tak łatwo nie odpuszczą i jestem pewien, że będą sabotować ten styl jazdy. :-)

Jak to wpłynie na poruszony przypadek zjazdu z obwodnicy?
Chyba problem się jeszcze pogorszy, gdyż masa durniów będzie chciała zasadę jazdy na suwak także i tu stosować.

Tu jestem optymistą - gorzej niż teraz być nie może skoro lewy pas zatrzymuje się do zera - właśnie już obecnie. Na poznańskim odcinku A2 w porze szczytu efekt identyczny. Każdy zjazd = postój na lewym.

--
Pozdrawiam,
Marek

120 Data: Marzec 26 2018 13:41:35
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Użytkownik "Marek S"  napisał w wiadomości grup W dniu 2018-03-24 o 21:32, t-1 pisze:

Oczywiście nie jest to klasyczny suwak, gdzie chodzi o dojazd do zwężenia dla wszystkich, ale nawyki cwaniakowania te same.

Właśnie - do zwężenia, a tu mamy rozszerzenie. Tak więc "zwolennik jazdy na suwak", jak się wyraziłeś, nie ma gdzie wyrazić swoich przekonań w omawianej sytuacji.

Ma. Jedzie sobie "do konca" i uwaza, ze inni maja obowiazek go wpuscic :-)

Jeśli ktoś zajmuje lewy pas po to by na prawo zjechać, to łamie przepisy bieżące, jak i przyszłe - gdy wprowadzą obowiązkowe "suwaki". Nic nie ma piernik do wiatraka.

Hm, jak  zobaczy znak, ze pas sie konczy za 500m ... to nie ma obowiazku ?
Ale moze nie bedzie jak juz uchwala.

Tak czy inaczej - obecnie na zjazdach to IMO kierowca jest czesto "łapany" przez niespodziewany korek na prawym pasie.

Gdy będzie obowiązek jazdy na suwak, problem się w klasycznym przypadku rozwiąże, (...)
Oba pasy będą równo zajęte, gdyż z obu na równych prawach i na zmianę
będzie można wjechać w zwężenie, do czego zastosują się wszyscy, także
mniej odważni kierowcy.

Właśnie dlatego jestem "za". Skończy się toczenie piany przez niektórych kierowców, gdy ktoś będzie chciał zjechać z lewego przed nim. Znak D-56 wymusi kulturę jazdy.

On juz jest oficjalnie wprowadzony, czy dopiero bedzie ?

IMO - wystarczylaby obecnie tablica w w takich miejscach "prosze zajmowac oba pasy w korku".

Pozostaje tylko problem kobiet na prawym pasie. One tak łatwo nie odpuszczą i jestem pewien, że będą sabotować ten styl jazdy. :-)

Pare mandatow i sie skonczy.

Jak to wpłynie na poruszony przypadek zjazdu z obwodnicy?
Chyba problem się jeszcze pogorszy, gdyż masa durniów będzie chciała zasadę jazdy na suwak także i tu stosować.

Tu jestem optymistą - gorzej niż teraz być nie może skoro lewy pas zatrzymuje się do zera - właśnie już obecnie. Na poznańskim odcinku A2 w porze szczytu efekt identyczny. Każdy zjazd = postój na lewym.

Lepiej tez nie bedzie.
A gorzej moze byc - zatrzymanie nie bedzie na minute, tylko na 20 minut :)

J.

121 Data: Marzec 27 2018 00:17:34
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 26 Mar 2018 20:25:11 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-03-26 o 13:41, J.F. pisze:
Hm, jak  zobaczy znak, ze pas sie konczy za 500m ... to nie ma obowiazku ?

A jeśli mowa o kończącym się lewym z powiadomieniem 500m wcześniej - to
też wałkowane było. Ma jechać aż do końca, gdzie pas zanika i tam
dopiero zjeżdżać na prawo metodą na suwak. Trąbi się o tym, że
przyhamowywanie / zatrzymywanie na lewym pasie by zjechać na prawo tylko
spowalnia ruch. Właśnie to ma uporządkować nowy przepis.

Ten niemiecki przepis zawiera kilka elemntow, ktore sa istotne.
A nasi uchwala jakis znak, a o tych elementach zapomna.

A zabawa w tym, ze jak ruch sie zmniejszy, to nie ma co jechac do
konca - to wrecz szkodliwe.

IMO - wystarczylaby obecnie tablica w w takich miejscach "prosze
zajmowac oba pasy w korku".
Słowo "proszę" byłoby mniej skuteczne od mandatu.

Nasi kierowcy naprawde potrafia jezdzic na zamek, tylko trzeba im dac
pretekst/pomoc.

A po drugie napis na
tej tablicy powinien być inny jeśli już: "kierowco prawego pasa wpuść
proszę tego z kończącego się lewego".

Od d* strony sie zabierasz - problem nie jest na koncu, tylko na
poczatku, gdy wiekszosc zjezdza na jeden pas.

J.

122 Data: Marzec 27 2018 23:34:32
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-27 o 00:17, J.F. pisze:

A zabawa w tym, ze jak ruch sie zmniejszy, to nie ma co jechac do
konca - to wrecz szkodliwe.

Hmmm... bo ja wiem. Szybko jeżdżę poza miastem. Nawet jeśli kilka aut jest na prawym, to wyprzedzam je lewym w ilości takiej jak się da bez stwarzania zagrożeń. Zwykle w okolicach końca pasa zjeżdżam w związku z powyższym. Nie za bardzo wiem co w tym szkodliwego.

IMO - wystarczylaby obecnie tablica w w takich miejscach "prosze
zajmowac oba pasy w korku".
Słowo "proszę" byłoby mniej skuteczne od mandatu.

Nasi kierowcy naprawde potrafia jezdzic na zamek, tylko trzeba im dac
pretekst/pomoc.

Zgadzam się! Mandat będzie bardzo pomocny i edukacyjny :-D
Ale spoko, nikt go nie wlepi bo policja będzie w tym czasie zajęta mierzeniem tych, którzy szybko jeżdżą. :-/

A po drugie napis na
tej tablicy powinien być inny jeśli już: "kierowco prawego pasa wpuść
proszę tego z kończącego się lewego".

Od d* strony sie zabierasz - problem nie jest na koncu, tylko na
poczatku, gdy wiekszosc zjezdza na jeden pas.

Właśnie, bo zjeżdża nieprawidłowo - za wcześnie. Powinni na końcu lewego pasa a nie 500m przed. Zresztą nie bardzo jest o czym gadać bo będzie to wreszcie wyraźnie w przepisach PoRD zawarte. Bardzo fajnie w DE to wygląda. Nie ma żadnego problemu by na prawo zjechać na suwak. Co tu kombinować. Skoro w DE można, to w PL też się powinno dać to wprowadzić. Jedynie proces edukacji będzie dłuższy.

--
Pozdrawiam,
Marek

123 Data: Marzec 28 2018 01:55:11
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 27 Mar 2018 23:34:32 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-03-27 o 00:17, J.F. pisze:
A zabawa w tym, ze jak ruch sie zmniejszy, to nie ma co jechac do
konca - to wrecz szkodliwe.

Hmmm... bo ja wiem. Szybko jeżdżę poza miastem. Nawet jeśli kilka aut
jest na prawym, to wyprzedzam je lewym w ilości takiej jak się da bez
stwarzania zagrożeń. Zwykle w okolicach końca pasa zjeżdżam w związku z
powyższym. Nie za bardzo wiem co w tym szkodliwego.

No wlasnie chodzi o to, zeby to bylo "w okolicach konca", a nie jak
szkopski przepis kaze "do konca". Glupie 200-500m, a potrafi
zaoszczedzic wiekszego hamowania.

IMO - wystarczylaby obecnie tablica w w takich miejscach "prosze
zajmowac oba pasy w korku".
Słowo "proszę" byłoby mniej skuteczne od mandatu.

Nasi kierowcy naprawde potrafia jezdzic na zamek, tylko trzeba im dac
pretekst/pomoc.

Zgadzam się! Mandat będzie bardzo pomocny i edukacyjny :-D
Ale spoko, nikt go nie wlepi bo policja będzie w tym czasie zajęta
mierzeniem tych, którzy szybko jeżdżą. :-/

Na lewym pasie i 80 przed zwezeniem :-)

A po drugie napis na
tej tablicy powinien być inny jeśli już: "kierowco prawego pasa wpuść
proszę tego z kończącego się lewego".

Od d* strony sie zabierasz - problem nie jest na koncu, tylko na
poczatku, gdy wiekszosc zjezdza na jeden pas.

Właśnie, bo zjeżdża nieprawidłowo - za wcześnie. Powinni na końcu lewego
pasa a nie 500m przed.

Dlatego wlasnie proponuje tablice "prosze zajmowac oba pasy".

Zresztą nie bardzo jest o czym gadać bo będzie to
wreszcie wyraźnie w przepisach PoRD zawarte.

Ale co bedzie zawarte - ze trzeba wpuscic na samym koncu, czy ze nie
wolno zjezdzac za wczesnie ?

Bardzo fajnie w DE to
wygląda. Nie ma żadnego problemu by na prawo zjechać na suwak. Co tu
kombinować. Skoro w DE można, to w PL też się powinno dać to wprowadzić.
Jedynie proces edukacji będzie dłuższy.

Samo sie nie wprowadzi - to juz sprawdzone w praktyce.
Od ilu lat dyskutujemy na grupie ? Ze 20 :-)

Tak czy inaczej - nadal bedziesz narzekal na korki przy zjazdach :-)

J.

124 Data: Marzec 28 2018 21:48:02
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-28 o 01:55, J.F. pisze:

No wlasnie chodzi o to, zeby to bylo "w okolicach konca", a nie jak
szkopski przepis kaze "do konca". Glupie 200-500m, a potrafi
zaoszczedzic wiekszego hamowania.

Nie sądzę by u nas kazali jechać jednym kołem po linii oznaczającej koniec pasa. Sądzę, że zostawią szansę na użycie mózgów przez kierowców. Oczywiście trzeba wypośrodkować bo niestety jest tak, że nadmierna swoboda wyłącza myślenie.

Jeszcze a'propos naszej dyskusji odnośnie tego czy i na ile znak D-52 poprawi płynność ruchu. Właśnie dziś odkryłem, że na "mojej" trasie do pracy pojawił się ten znak. Zapewne są to przygotowania do tego, co ma nastąpić niebawem w przepisach PoRD. Zwykle stałem w "ogonku" na zjeździe z obwodnicy. Dziś był on szczątkowy. Auta jechały w ślimaczym tempie ale jechały. Ci z kolizyjnego kierunku zapraszali do wjechania przed nich. Uznałem, ze Putin jakiś gaz rozpylił w okolicy więc stąd ta zmiana :-D  Wszyscy, z obu kierunków po prostu jechali a nie stali jak co dzień. Twoje oszacowania na korzyść 10% musiałbyś zrewidować, przynajmniej dla tej konkretnej sytuacji drogowej.


Ale co bedzie zawarte - ze trzeba wpuscic na samym koncu, czy ze nie
wolno zjezdzac za wczesnie ?

J/w. Nie sądzę aby takie pierdoły w przepisach były bo do absurdu dojdziemy. Stąd tylko krok do tego aby ilość błysków kierunkowskazu zdefiniować.

Tak czy inaczej - nadal bedziesz narzekal na korki przy zjazdach :-)

No właśnie.... j/w

--
Pozdrawiam,
Marek

125 Data: Marzec 29 2018 13:39:11
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Użytkownik "Marek S"  napisał w wiadomości grup W dniu 2018-03-28 o 01:55, J.F. pisze:

No wlasnie chodzi o to, zeby to bylo "w okolicach konca", a nie jak
szkopski przepis kaze "do konca". Glupie 200-500m, a potrafi
zaoszczedzic wiekszego hamowania.

Nie sądzę by u nas kazali jechać jednym kołem po linii oznaczającej koniec pasa. Sądzę, że zostawią szansę na użycie mózgów przez kierowców. Oczywiście trzeba wypośrodkować bo niestety jest tak, że nadmierna swoboda wyłÄ…cza myślenie.

Dlatego wydaje mi sie, ze taka tablica "prosze zajmowac w korku oba pasy" bedzie wystarczajaca :-)

Jeszcze a'propos naszej dyskusji odnośnie tego czy i na ile znak D-52

ten nowy (proponowany?) D-56, czy D-52 "strefa ruchu" ?

(P.S. teoria, czy praktyka ?
https://wiadomosci.wp.pl/obowiazuje-nowy-znak-drogowy-d-52-posypia-sie-kary-6039141534675585a
)

poprawi płynnoć ruchu. Właśnie dziś odkryłem, że na "mojej" trasie do pracy pojawił się ten znak. Zapewne są to przygotowania do tego, co ma nastąpić niebawem w przepisach PoRD. Zwykle stałem w "ogonku" na zjeździe z obwodnicy. Dziś był on szczątkowy. Auta jechały w ślimaczym tempie ale jechały.

Ale czy z powodu znaku, czy mniejszego (lub wiekszego natezenia ruchu) ?

Polacy potrafia jezdzic na suwak, tylko wczesniej musza widziec, ze ten obok tyle samo stoi w korku :-)

Ci z kolizyjnego kierunku zapraszali do wjechania przed nich. Uznałem, ze Putin jakiś gaz rozpylił w okolicy więc stąd ta zmiana :-D  Wszyscy, z obu kierunków po prostu jechali a nie stali jak co dzień. Twoje oszacowania na korzyć 10% musiałbyś zrewidować, przynajmniej dla tej konkretnej sytuacji drogowej.

Ale gdzie ten znak ustawili ?
Bo o ile dobrze zrozumialem, to narzekales, ze w okolicy zjazdu z autostrady tworzy sie korek i na lewym pasie ruchu.

Ustawianie tam D-56 ... jakies nieuzasadnione mi sie wydaje :-)
Zakonczenia pasa nie ma :-)

Mowisz, ze znak ustawili gdzies przed zjazdem, i nagle ci z prawego chetniej wpuszczaja tych z lewego czy srodkowego pasa ?

Moze i dobrze, ale napisz jak bedzie za tydzien, bo cudow nie ma - jesli zjazd nie wyrabia, to chetni czekaja na prawym pasie autostrady, albo na awaryjnym, albo na wszystkich.
A jak zajma lewy, a czemu nie, skoro potem ich grzecznie wpuszczaja, to prosto nie pojedziesz bez postoju.
Tzn moze i bez postoju, za to z dlugim wleczeniem sie w korku :-)

Ale co bedzie zawarte - ze trzeba wpuscic na samym koncu, czy ze nie
wolno zjezdzac za wczesnie ?

J/w. Nie sądzę aby takie pierdoły w przepisach były bo do absurdu dojdziemy. Stąd tylko krok do tego aby iloć błysków kierunkowskazu zdefiniować.

O, austryjacy sie znaku dorobili
https://de.wikipedia.org/wiki/Reißverschlussverfahren

Ale po szkopsku przepis brzmi tak
„Ist auf Straßen mit mehreren Fahrstreifen für eine Richtung das durchgehende Befahren eines Fahrstreifens nicht möglich oder endet ein Fahrstreifen, ist den am Weiterfahren gehinderten Fahrzeugen der Übergang auf den benachbarten Fahrstreifen in der Weise zu ermöglichen, dass sich diese Fahrzeuge unmittelbar vor Beginn der Verengung jeweils im Wechsel nach einem auf dem durchgehenden Fahrstreifen fahrenden Fahrzeug einordnen können (Reißverschlussverfahren).“

§ 7 Abs. 4 StVO

Duzo slow jak na prosty suwak, musisz przyznac.
Bez dobrego tlumacza lepiej nie czytac :-)


Tak czy inaczej - nadal bedziesz narzekal na korki przy zjazdach :-)
No właśnie.... j/w

Daj znac za 2-3 tygodnie, jak sie przyzwyczaja i wroci normalny ruch po swietach :)

J.

126 Data: Marzec 31 2018 17:35:28
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-29 o 13:39, J.F. pisze:


Dlatego wydaje mi sie, ze taka tablica "prosze zajmowac w korku oba pasy" bedzie wystarczajaca :-)

Oj nie! Jeszcze mamuśka za rączkę powinna prowadzić kierowców. :-)

Jeszcze a'propos naszej dyskusji odnośnie tego czy i na ile znak D-52

ten nowy (proponowany?) D-56, czy D-52 "strefa ruchu" ?

Numerki mi się pop... Oczywiście D-56

(P.S. teoria, czy praktyka ?
https://wiadomosci.wp.pl/obowiazuje-nowy-znak-drogowy-d-52-posypia-sie-kary-6039141534675585a )

Ale ten znak już jest historyczny. Widzę go na ulicach od dawien dawna. Dziennikarze znów coś "odkryli" :-D No chyba, że ten artykuł jest sprzed lat.

poprawi płynnoć ruchu. Właśnie dziś odkryłem, że na "mojej" trasie do pracy pojawił się ten znak. Zapewne są to przygotowania do tego, co ma nastąpić niebawem w przepisach PoRD. Zwykle stałem w "ogonku" na zjeździe z obwodnicy. Dziś był on szczątkowy. Auta jechały w ślimaczym tempie ale jechały.

Ale czy z powodu znaku, czy mniejszego (lub wiekszego natezenia ruchu) ?

Gdyby ruch był mniejszy, to na suwak nie trzeba byłoby jechać przecież :-) Wczoraj znów jechałem do pracy tą drogą i znów rewelka. Tempo powolne ale ruch stał się płynny.

Polacy potrafia jezdzic na suwak, tylko wczesniej musza widziec, ze ten obok tyle samo stoi w korku :-)

Coś mi się zdaje, że nadchodzą czasy kiedy będzie trzeba w kiblu wywieszać nakaz podtarcia się by w biurze potem nie capiło od jegomościa :-)


Ale gdzie ten znak ustawili ?
Bo o ile dobrze zrozumialem, to narzekales, ze w okolicy zjazdu z autostrady tworzy sie korek i na lewym pasie ruchu.

Ogólnie rozmawiamy o tym sposobie jazdy. A ustawili konkretnie zaraz za zjazdem z obwodnicy w kierunku Gdańska Oliwy. Tam łÄ…czy się zjazd z obwodnicy z drogą obleganą przez tubylców.

Mowisz, ze znak ustawili gdzies przed zjazdem, i nagle ci z prawego chetniej wpuszczaja tych z lewego czy srodkowego pasa ?

Zdecydowanie.

O, austryjacy sie znaku dorobili
https://de.wikipedia.org/wiki/Reißverschlussverfahren

Duzo slow jak na prosty suwak, musisz przyznac.
Bez dobrego tlumacza lepiej nie czytac :-)

Przypuszczam, że bez dobrego pilota-prawnika też nie warto jeździć :-D
Ten znak, to u nich taka sama nowoć jak i u nas będzie? :-0

Daj znac za 2-3 tygodnie, jak sie przyzwyczaja i wroci normalny ruch po swietach :)

Nie kracz! ;-)

--
Pozdrawiam,
Marek

127 Data: Marzec 31 2018 22:33:29
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 31 Mar 2018 17:35:28 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-03-29 o 13:39, J.F. pisze:
Dlatego wydaje mi sie, ze taka tablica "prosze zajmowac w korku oba
pasy" bedzie wystarczajaca :-)
Oj nie! Jeszcze mamuśka za rączkę powinna prowadzić kierowców. :-)

Ale jak widac - bez prowadzenia nie dziala.

(P.S. teoria, czy praktyka ?
https://wiadomosci.wp.pl/obowiazuje-nowy-znak-drogowy-d-52-posypia-sie-kary-6039141534675585a

Ale ten znak już jest historyczny. Widzę go na ulicach od dawien dawna.
Dziennikarze znów coś "odkryli" :-D No chyba, że ten artykuł jest sprzed
lat.

2011. Ale z konsekwencji nie zdawalem sobie sprawy.

poprawi płynność ruchu. Właśnie dziś odkryłem, że na "mojej" trasie do
pracy pojawił się ten znak. Zapewne są to przygotowania do tego, co ma
nastąpić niebawem w przepisach PoRD. Zwykle stałem w "ogonku" na
zjeździe z obwodnicy. Dziś był on szczątkowy. Auta jechały w ślimaczym
tempie ale jechały.

Ale czy z powodu znaku, czy mniejszego (lub wiekszego natezenia ruchu) ?

Gdyby ruch był mniejszy, to na suwak nie trzeba byłoby jechać przecież

A to zle zrozumialem, narzekales wczesniej na ruch prosto na
autostradzie ? A tu zjezdzasz ?

:-) Wczoraj znów jechałem do pracy tą drogą i znów rewelka. Tempo
powolne ale ruch stał się płynny.

Wystarczy, ze ruch byl nieco mniejszy i czesciej wjezdzali.

Ale gdzie ten znak ustawili ?
Bo o ile dobrze zrozumialem, to narzekales, ze w okolicy zjazdu z
autostrady tworzy sie korek i na lewym pasie ruchu.

Ogólnie rozmawiamy o tym sposobie jazdy. A ustawili konkretnie zaraz za
zjazdem z obwodnicy w kierunku Gdańska Oliwy. Tam łączy się zjazd z
obwodnicy z drogą obleganą przez tubylców.

Mowisz, ze znak ustawili gdzies przed zjazdem, i nagle ci z prawego
chetniej wpuszczaja tych z lewego czy srodkowego pasa ?

Zdecydowanie.

A to juz nic nie rozumiem.
Gdzie dokladnie ten znak stoi ?

Gdzies tu ?
https://goo.gl/maps/bmpyHmko9Q12


O, austryjacy sie znaku dorobili
https://de.wikipedia.org/wiki/Reißverschlussverfahren

Ten znak, to u nich taka sama nowość jak i u nas będzie? :-0

Nie wiem ... ale ... skoro maja przepis w swoim KD,
to po co ten znak ?

Nie przestrzegaja ? Dla turystow ?
Ostrzezenie, bo nie zawsze zza tira widac ?

J.

128 Data: Marzec 26 2018 20:25:11
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-26 o 13:41, J.F. pisze:

Właśnie - do zwężenia, a tu mamy rozszerzenie. Tak więc "zwolennik jazdy na suwak", jak się wyraziłeś, nie ma gdzie wyrazić swoich przekonań w omawianej sytuacji.

Ma. Jedzie sobie "do konca" i uwaza, ze inni maja obowiazek go wpuscic :-)

Nie wpadłem na to, że rozszerzenie to też w pewnym sensie ma "koniec" :-D

Hm, jak  zobaczy znak, ze pas sie konczy za 500m ... to nie ma obowiazku ?
Ale moze nie bedzie jak juz uchwala.

Jeśli lewy pas się kończy, to mamy zupełnie inną sytuację, nie mającą nic wspólnego z omawianą. Zresztą jeszcze nie widziałem by lewy pas się kończył tam gdzie zaczyna się prawy zjazd z ekspresówki czy autostrady. Jeśli to gdzieś występuje, to jest to bardzo karkołomne rozwiązanie.

A jeśli mowa o kończącym się lewym z powiadomieniem 500m wcześniej - to też wałkowane było. Ma jechać aż do końca, gdzie pas zanika i tam dopiero zjeżdżać na prawo metodą na suwak. Trąbi się o tym, że przyhamowywanie / zatrzymywanie na lewym pasie by zjechać na prawo tylko spowalnia ruch. Właśnie to ma uporządkować nowy przepis.

Właśnie dlatego jestem "za". Skończy się toczenie piany przez niektórych kierowców, gdy ktoś będzie chciał zjechać z lewego przed nim. Znak D-56 wymusi kulturę jazdy.

On juz jest oficjalnie wprowadzony, czy dopiero bedzie ?

Słyszałem, że w 3cim kwartale będzie.

IMO - wystarczylaby obecnie tablica w w takich miejscach "prosze zajmowac oba pasy w korku".

Słowo "proszę" byłoby mniej skuteczne od mandatu. A po drugie napis na tej tablicy powinien być inny jeśli już: "kierowco prawego pasa wpuść proszę tego z kończącego się lewego".


Pozostaje tylko problem kobiet na prawym pasie. One tak łatwo nie odpuszczą i jestem pewien, że będą sabotować ten styl jazdy. :-)

Pare mandatow i sie skonczy.

Sęk w tym, że policja wyłącznie przekroczoną prędkość penalizuje. Tymczasem ignoruje główne źródła niebezpiecznych / chamskich / bezmyślnych sytuacji. Np. nigdy nie widziałem aby zatrzymali kogoś za zjazd z ronda bez sygnalizacji kierunkowskazem mimo iż to 200zł kosztuje. Nigdy też nie widziałem aby karano skręcających w lewo z prawego pasa na jednokierunkowej (w pobliżu mojego miejsca zamieszkania, średnio co 10 minut to następuje więc łatwo namierzyć - zresztą klaksony słychać co chwilę). Kobiety jadące "na meteor" również nie są karane za to. Długo by jeszcze gadać.

A gorzej moze byc - zatrzymanie nie bedzie na minute, tylko na 20 minut :)

Już nie roztaczaj mrocznych wizji :-)

--
Pozdrawiam,
Marek

129 Data: Marzec 24 2018 20:40:36
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Shrek 

W dniu 24.03.2018 o 20:11, Marek S pisze:

Czeć Wam,

Warszawa - szybko ale bezpiecznie;)

A tak na poważnie:

1 - szybko,
2 - małe odstępy,
3 - kurewsko długo ruszamy ze świateł,
4 - Ad3 - jedna nie - u nas jesz wyjątkowo szybko, ale też bardzo nam się spieszy, więc jak nie stoisz na pole position to pierdolca dostajesz;)
5 - wpuszczamy się na wzajem - czy to na suwak, czy po prostu wypuszczamy kogoś z parkingu czy podporzadkowanej,
6 - z kierunkami bywa różnie, ale jak ktoś już mrugnie, to go wpuszczą,
7 - mniej więcej 1/4 przepuszcza pieszych, więc jak zapiedalasz lewym pasem to weź to pod uwagę,
8 - zielona strzałka to prawie S-3,
9 - robimy "kanion" dla motocyklistów,
10 - żeby przepuścić karetkę to zjedziemy w błoto i staniemy na głowie, jak zobaczymy rządową beemkę, to nagle zaczynamy przestrzegać przepisów i nabieramy szacunku po pojedynczych ciągłych.
11 - patrzymy na rejestracje i jak widzimy nowy dwór, wołomin i grójec to bywamy złosliwi, ale tych naprawdę "zagranicznych" traktujemy ulgowo.

Generalnie fajnie się tu jeżdzi.

130 Data: Marzec 24 2018 23:55:20
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: spider 

W dniu 2018-03-24 o 20:40, Shrek pisze:

W dniu 24.03.2018 o 20:11, Marek S pisze:
Czeć Wam,

Warszawa - szybko ale bezpiecznie;)

5 - wpuszczamy się na wzajem - czy to na suwak, czy po prostu
wypuszczamy kogoś z parkingu czy podporzadkowanej,*

* Nie dotyczy kobiet za kierownicą :>

131 Data: Marzec 25 2018 16:17:51
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-25 o 10:38, Shrek pisze:

5 - wpuszczamy się na wzajem - czy to na suwak, czy po prostu
wypuszczamy kogoś z parkingu czy podporzadkowanej,*

* Nie dotyczy kobiet za kierownicą :>

No tak - ale to chyba wszędzie;) Choć u nas czasem i kobiety
wpuszczają;)

Nagraj taką kamerką i wrzuć na YT - będziesz sławny :-D No chyba, ze potem okaże się, że to był Twój kumpel, który dla beki w kieckę wskoczył :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

132 Data: Marzec 25 2018 20:20:18
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Shrek 

W dniu 25.03.2018 o 16:17, Marek S pisze:

Nagraj taką kamerką i wrzuć na YT - będziesz sławny :-D
Taa. A potem ta sława dotrze do mojej żony i będę się tlumaczył czemu laski nagrywam. "kochanie, wrzuciłem ją na youtube bo kolega pytał" :P

Shrek

133 Data: Marzec 26 2018 20:57:39
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-25 o 20:20, Shrek pisze:

W dniu 25.03.2018 o 16:17, Marek S pisze:

Nagraj taką kamerką i wrzuć na YT - będziesz sławny :-D
Taa. A potem ta sława dotrze do mojej żony i będę się tlumaczył czemu laski nagrywam. "kochanie, wrzuciłem ją na youtube bo kolega pytał" :P

No tak... i seksu nie będzie :-D
Wycofuję sugestię :-D :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

134 Data: Marzec 25 2018 10:38:53
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Shrek 

W dniu 24.03.2018 o 23:55, spider pisze:

5 - wpuszczamy się na wzajem - czy to na suwak, czy po prostu
wypuszczamy kogoś z parkingu czy podporzadkowanej,*

* Nie dotyczy kobiet za kierownicą :>

No tak - ale to chyba wszędzie;) Choć u nas czasem i kobiety
wpuszczają;)

Shrek

135 Data: Marzec 25 2018 13:44:13
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Irek.N. 

11 - patrzymy na rejestracje i jak widzimy nowy dwór, wołomin i grójec to bywamy złosliwi, ale tych naprawdę "zagranicznych" traktujemy ulgowo.

Generalnie fajnie się tu jeżdzi.

To jest kwintesencja chyba.
Jak "nawywijałem przy objazdach" na drodze to zaliczyłem słuszny klakson, ale poza tym jest bardzo wyrozumiale (obcy). Lubię jeździć po W-wie, jest konkretnie, szybko i jak się do tego dostosować (a też tak lubię) to zdecydowanie mniej nerwów zaliczam niż w małych miasteczkach, gdzie kierującym chyba się "myślenie zacina".

Największa zmora małych miasteczek to miłośnicy lewego pasa.
Przejazd B-B - Katowice to jakaś parodia na drodze.

Miłego.
Irek.N.

136 Data: Marzec 25 2018 20:21:52
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Shrek 

W dniu 25.03.2018 o 15:45, laisar pisze:

W dniu sobota, 24 marca 2018 20:40:37 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:

Warszawa - szybko ale bezpiecznie;)

Na poważnie?

Emotka widział?

137 Data: Marzec 26 2018 22:00:11
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Shrek 

W dniu 26.03.2018 o 17:19, laisar pisze:

Emotka widział?

Widział, dlatego cytował inaczej niż teraz wpierasz.

Weź ochłoń i przeczytaj jeszcze taz - najpierw było "szybko ale bezpiecznie" z emotkiem a potem "a tak na poważnie".

Shrek

138 Data: Marzec 26 2018 08:19:04
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: laisar 

W dniu niedziela, 25 marca 2018 20:21:53 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:

W dniu 25.03.2018 o 15:45, laisar pisze:
> W dniu sobota, 24 marca 2018 20:40:37 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:
>>
>> Warszawa - szybko ale bezpiecznie;)

> Na poważnie?

Emotka widział?

Widział, dlatego cytował inaczej niż teraz wpierasz.

139 Data: Marzec 26 2018 18:10:05
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

3 - kurewsko długo ruszamy ze świateł,

To fakt, czasem mam ochotę odwalić jakiegoś Jamesa Bonda i zainstalować wysuwany z maski karabin;-)

6 - z kierunkami bywa różnie, ale jak ktoś już mrugnie, to go wpuszczą,

To już bardziej zależy od samochodów, generalnie niemieckie mają zepsute migacze. Nie wiem, czy tam jest jakoś szczególnie trudno go włÄ…czyć.

7 - mniej więcej 1/4 przepuszcza pieszych, więc jak zapiedalasz lewym pasem to weź to pod uwagę,

Przejścia dla pieszych bez sygnalizacji na wielopasmowych drogach, to makabryczny pomysł, ale niestety jest trochę takich.
Muszę w tym miejscu pochwalić kobiety. Jak jeszcze mój Syn jeździł w wózku, to ilekroć zbliżałem się do przejścia, to mogłem być pewny, że jeśli się ktoś zatrzyma, to na 100% kobieta.

8 - zielona strzałka to prawie S-3,

Bo też często powinna być S-3, tzn. gdy się zapala, to jest bezkolizyjnie. Oczywiście zawsze znajdą się tacy, co wolą ściśle i bezsensownie akurat wtedy przestrzegać przepisów i sprawdzać, czy światła, które od 20 lat działają tak samo, dalej działają tak samo..
Generalnie chyba większoć ma całkiem słuszne przekonanie, że gdyby wszyscy w DC przestrzegali przepisów, to nasze miasteczko stałoby w permanentnym korku. Szczególnie, że mieliśmy tu takiego Miejskiego Inż. Ruchu, że cud, że w ogóle da się jechać.
Z mojej perspektywy wyjazd w okolice Lublina, Chełma to koszmar, tamtejsi chyba żyją po 1000 lat, że im życia nie szkoda, reszta kraju jako tako opanowała jazdę.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małÄ… szkodliwoć społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

140 Data: Marzec 26 2018 22:07:59
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Shrek 

W dniu 26.03.2018 o 18:10, Pawel "O'Pajak" pisze:

7 - mniej więcej 1/4 przepuszcza pieszych, więc jak zapiedalasz lewym pasem to weź to pod uwagę,

Przejścia dla pieszych bez sygnalizacji na wielopasmowych drogach, to makabryczny pomysł, ale niestety jest trochę takich.

Makabryczne to jest to, że debile wyprzedzają na przejściach. Reszta jest tylko tego efektem. Zainstalować kamery z analityką obrazu na takich przejściach (wbrew pozorom nie ma ich tak strasznie dużo) i w trzy miesiące problem się rozwiąże.

Shrek

141 Data: Marzec 27 2018 12:14:22
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

Zainstalować kamery z analityką obrazu

I co, kamery uczynią tych ludzi nieśmiertelnymi?
Wystarczy światła na przycisk zrobić. 15 min roboty dla początkującego elektronika.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małÄ… szkodliwoć społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

142 Data: Marzec 27 2018 19:54:56
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Shrek 

W dniu 27.03.2018 o 12:14, Pawel "O'Pajak" pisze:

Powitanko,

Zainstalować kamery z analityką obrazu

I co, kamery uczynią tych ludzi nieśmiertelnymi?

Tych co już zginęli nie. Następnych już wielu uratuje.

Wystarczy światła na przycisk zrobić.

Światła na przyciski to najbardziej porąbany pomysł (przynajmniej w polskim wykonaniu)

15 min roboty dla początkującego elektronika.

Zainteresuje się jak się to robi i ile projektów, pieczątek i roboty jest z tym i dlaczego kosztuje potem 300 tysięcy.

Shrek.

143 Data: Marzec 28 2018 14:52:05
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Axel 



"Shrek"  wrote in message

Wystarczy światła na przycisk zrobić.

Światła na przyciski to najbardziej porąbany pomysł (przynajmniej w polskim wykonaniu)

Światła na przyciski powinny być montowane na początku w okolicy pracy projektantów, a oni powinni być zmuszeni do jeżdżenia i chodzenia przez takie światła. Od razu wpadliby na to, jak je sensownie zaprogramować.
A na robienie przycisków, które jedyną funkcją jest niezapalanie światła dla pieszych, jeśli nikt nie naciśnie, to tylko debil mógł wpać.
No, chyba, że ktoś mi sensownie wytłumaczy _po co_. Ale jakoś się nie spodziewam...

--
Axel

144 Data: Marzec 28 2018 17:30:38
Temat: Re: Regionalizacja
Autor: EdekOp 

Użytkownik "Axel"  napisał w wiadomości


A na robienie przycisków, które jedyną funkcją jest niezapalanie światła
dla pieszych, jeśli nikt nie naciśnie,
-- Axel

U mnie w okolicy sa dwa takie przejścia z swiatłami
i działają świetnie.
Nacisniecie powoduje natychmiastowe zapalenie żółtego
i za chwilę czerwonego dla pojazdów.
Nastepne naciśnięcie już nie włÄ…cza swiatła natychmiastowo,
czyli następny pieszy musi troche poczekać.

145 Data: Marzec 28 2018 18:54:04
Temat: Re: Regionalizacja
Autor: Shrek 

W dniu 28.03.2018 o 17:30, EdekOp pisze:

U mnie w okolicy sa dwa takie przejścia z swiatłami
i działają świetnie.
Nacisniecie powoduje natychmiastowe zapalenie żółtego
i za chwilę czerwonego dla pojazdów.
Nastepne naciśnięcie już nie włÄ…cza swiatła natychmiastowo,
czyli następny pieszy musi troche poczekać.

Gdzie takie cuda dają? Już byłem pewny, że po prostu rozporządzenie o długiej nazwie nie zezwala, bo przecież nie ma powodu, żeby podejrzewać, że projektanci robią to po złosci.

Shrek

146 Data: Marzec 29 2018 14:49:33
Temat: Re: Regionalizacja
Autor: J.F. 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup W dniu 28.03.2018 o 17:30, EdekOp pisze:

U mnie w okolicy sa dwa takie przejścia z swiatłami
i działają świetnie.
Nacisniecie powoduje natychmiastowe zapalenie żółtego
i za chwilę czerwonego dla pojazdów.
Nastepne naciśnięcie już nie włÄ…cza swiatła natychmiastowo,
czyli następny pieszy musi troche poczekać.

Gdzie takie cuda dają? Już byłem pewny, że po prostu rozporządzenie o długiej nazwie nie zezwala, bo przecież nie ma powodu, żeby podejrzewać, że projektanci robią to po złosci.

Kiedys widzialem takie w Anglii. Cos chyba z ta zloscia bylo, bo tam czas byl taki dlugi, ze piesi widzac luke w pojazdach przechodzili na czerwonym.
Ale w koncu zielone im sie zapalalo ... i swietnie trafialo w kolejna fale pojazdow, ktore musialy sie zatrzymac, a zadnych pieszych juz nie bylo.
Po paru latach poprawili ... ale inne zostawili.

Tak nawiasem mowiac, drobne oczekiwanie ma pewien sens, bo moze sie wiecej pieszych uzbiera.
I nie bedzie tak, ze jeden szybki przejdzie, a nastepni beda musieli troche poczekac.

Ale czesto ten czas jest IMO przesadzony ... chyba, ze nie widzimy, a on jest zsynchronizowany z innymi swiatlami/czujnikami ruchu ... z Wroclawia to juz w ogole nie ma co pisac, bo my tu mamy Inteligentne Systemy ...


J.

147 Data: Marzec 29 2018 19:30:46
Temat: Re: Regionalizacja
Autor: Shrek 

W dniu 29.03.2018 o 14:49, J.F. pisze:

Ale w koncu zielone im sie zapalalo ... i swietnie trafialo w kolejna fale pojazdow, ktore musialy sie zatrzymac, a zadnych pieszych juz nie bylo.

Rekordowe to było przy dawnej Karowej - światła na przycisk, wciskam, czekam idę na czerwonym podbiegam z 50 metrów do autobusu... i autobus w tym autobusie stoję na czerwonym, bo niby właśnie powinienem przechodzić przez puste przejście. Potem to usprawnili czyli zlikwidowali przejście i lewoskręty oraz postawili fotoradar.

Shrek

148 Data: Kwiecien 06 2018 17:05:10
Temat: Re: Regionalizacja
Autor: Budzik 

Użytkownik J.F.  ...

Kiedys widzialem takie w Anglii. Cos chyba z ta zloscia bylo, bo tam
czas byl taki dlugi, ze piesi widzac luke w pojazdach przechodzili na
czerwonym.

Bo u nich to jest normalne, ze mozna przechodzic na czerwonym  o ile nie
powoduje to niebezpieczenstwa...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Aniołom łatwo być aniołami. Nie jedzą i są bezpłciowi."
Gabriel Laub

149 Data: Marzec 29 2018 14:53:59
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Użytkownik "Axel"  napisał w wiadomości grup "Shrek"  wrote in message

Światła na przyciski to najbardziej porąbany pomysł (przynajmniej w polskim wykonaniu)

Światła na przyciski powinny być montowane na początku w okolicy pracy projektantów, a oni powinni być zmuszeni do jeżdżenia i chodzenia przez takie światła. Od razu wpadliby na to, jak je sensownie zaprogramować.
A na robienie przycisków, które jedyną funkcją jest niezapalanie światła dla pieszych, jeśli nikt nie naciśnie, to tylko debil mógł wpać.

A dlaczego ?
To akurat wydaje sie sensowne - nie ma pieszych, to po co im zielone ?

Gorzej w druga strone - nie ma samochodow to po co im zielone ... i czekaj rowerzysto na najblizszy samochod, albo czekajcie samochody az serwis petle naprawi ...

No i teraz jeszcze mamy modne "all red", czyli swieci sie czerwone, chyba, ze jakis samochod pobudzi petle ... przy malym ruchu dziala poprawnie i wrednie zarazem - nie mozna przekraczac 50 czy ile tam dozwolone.
Albo mozna, z przejechaniem na czerwonym :)


J.

150 Data: Marzec 29 2018 19:31:52
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Shrek 

W dniu 29.03.2018 o 14:53, J.F. pisze:

A dlaczego ?
To akurat wydaje sie sensowne - nie ma pieszych, to po co im zielone ?

Dlatego, że jak już są to powinni zielone dostać, a nie dostają. Tylko dopiero w następnym cyklu.

Shrek

151 Data: Marzec 29 2018 21:02:30
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Shrek 

W dniu 29.03.2018 o 19:43, J.F. pisze:

Dlatego, że jak już są to powinni zielone dostać, a nie dostają. Tylko dopiero w następnym cyklu.

Ale byla mowa o

A na robienie przycisków, które jedyną funkcją jest niezapalanie światła dla pieszych, jeśli nikt nie naciśnie, to tylko debil mógł wpać

Moze zle zrozumialem, ale chodzi o takie, co jak nikt nie nacisnie to nie zapala swiatla zielonego ...

Chodzi o to, że te światła są na ogól tak zrobione, ze jak je naciśniesz, to i tak w _tym_ cyklu zielonego nie dostaniesz, mimo, że mógłbyś. Ba - często samochody też mają czerwone;)

czyli co, powinny same regularnie zapalac ?

Jak już to powinny się zapalać zielone prawie natychmiast. I powinno być to stosowane tylko tam gdzie jest naprawdę mały ruch pieszych - inaczej to po prostu bez sensu - i tak powinny się wtedy zapalać regularnie.

A ogólnie to powinny być kamery wykrywające wyprzedzanie i omijanie na przejściach i po paru miesiącach problem by przestał istnieć.

Shrek

152 Data: Marzec 29 2018 22:09:34
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 29 Mar 2018 21:02:30 +0200, Shrek napisał(a):

W dniu 29.03.2018 o 19:43, J.F. pisze:
Ale byla mowa o

A na robienie przycisków, które jedyną funkcją jest niezapalanie
światła dla pieszych, jeśli nikt nie naciśnie, to tylko debil mógł wpaść

Moze zle zrozumialem, ale chodzi o takie, co jak nikt nie nacisnie to
nie zapala swiatla zielonego ...

Chodzi o to, że te światła są na ogól tak zrobione, ze jak je
naciśniesz, to i tak w _tym_ cyklu zielonego nie dostaniesz, mimo, że
mógłbyś. Ba - często samochody też mają czerwone;)

Ale jakie cykle, jesli mowa o przejsciu dla pieszych ?

Takie skomplikowane skrzyzowanie z cyklami tez moze uzasadnione, jesli
program tez jest skomplikowany, i czas dla tej fazy sie konczy.

czyli co, powinny same regularnie
zapalac ?

Jak już to powinny się zapalać zielone prawie natychmiast. I powinno być
to stosowane tylko tam gdzie jest naprawdę mały ruch pieszych - inaczej
to po prostu bez sensu - i tak powinny się wtedy zapalać regularnie.

A ogólnie to powinny być kamery wykrywające wyprzedzanie i omijanie na
przejściach i po paru miesiącach problem by przestał istnieć.

Albo swiatla na przycisk, i problem znika od razu :-)

J.

153 Data: Marzec 30 2018 07:20:14
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Shrek 

W dniu 29.03.2018 o 22:09, J.F. pisze:

Moze zle zrozumialem, ale chodzi o takie, co jak nikt nie nacisnie to
nie zapala swiatla zielonego ...

Chodzi o to, że te światła są na ogól tak zrobione, ze jak je
naciśniesz, to i tak w _tym_ cyklu zielonego nie dostaniesz, mimo, że
mógłbyś. Ba - często samochody też mają czerwone;)

Ale jakie cykle, jesli mowa o przejsciu dla pieszych ?

Bardzo rzadko światła dotyczą tylko jednego, konkretnego przejścia. Zwykle jest to skrzyżowanie. I standardowy kwiatek na przejściu z przyciskiem jest taki, że samochody na równoległej jezdni mają zielone a pieszy czerwone. Wciska przycisk, stytuacja się nie zmienia, i dostaje zielone dopiero w następnym cyklu.

Takie skomplikowane skrzyzowanie z cyklami tez moze uzasadnione, jesli
program tez jest skomplikowany, i czas dla tej fazy sie konczy.

Dziene jest tylko to, że dla równoległewj jezni się nie kończy - wydać prędkości relatywistyczne tu zachodzą;)

A ogólnie to powinny być kamery wykrywające wyprzedzanie i omijanie na
przejściach i po paru miesiącach problem by przestał istnieć.

Albo swiatla na przycisk, i problem znika od razu :-)

Kamery taniej, prościej, skuteczniej i ogólnie lepiej.

Shrek

154 Data: Marzec 29 2018 21:40:05
Temat: Re: Regionalizacja
Autor: EdekOp 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 29.03.2018 o 14:53, J.F. pisze:

A dlaczego ?
To akurat wydaje sie sensowne - nie ma pieszych, to po co im zielone ?

Dlatego, że jak już są to powinni zielone dostać, a nie dostają. Tylko
dopiero w następnym cyklu.

Shrek

Co ci się jakieś cykle przyplątały.
To jest tylko przejście dla pieszych, żadne skrzyzowanie.
Pieszy naciska przycisk i ma zielone prawie natychmiast,
ewentualnie musi chwilę poczekac
 jezeli niedawno paliło się zielone dla pieszych.

155 Data: Marzec 29 2018 19:43:52
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup W dniu 29.03.2018 o 14:53, J.F. pisze:

A dlaczego ?
To akurat wydaje sie sensowne - nie ma pieszych, to po co im zielone ?

Dlatego, że jak już są to powinni zielone dostać, a nie dostają. Tylko dopiero w następnym cyklu.

Ale byla mowa o

A na robienie przycisków, które jedyną funkcją jest niezapalanie światła dla pieszych, jeśli nikt nie naciśnie, to tylko debil mógł wpać

Moze zle zrozumialem, ale chodzi o takie, co jak nikt nie nacisnie to nie zapala swiatla zielonego ... czyli co, powinny same regularnie zapalac ?

J.

156 Data: Kwiecien 06 2018 17:05:11
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Budzik 

Użytkownik Shrek  ...

7 - mniej więcej 1/4 przepuszcza pieszych, więc jak zapiedalasz
lewym pasem to weź to pod uwagę,

Przejścia dla pieszych bez sygnalizacji na wielopasmowych drogach,
to makabryczny pomysł, ale niestety jest trochę takich.

Makabryczne to jest to, że debile wyprzedzają na przejściach. Reszta
jest tylko tego efektem. Zainstalować kamery z analityką obrazu na
takich przejściach (wbrew pozorom nie ma ich tak strasznie dużo) i w
trzy miesiące problem się rozwiąże.

Jak ci ostatnio pisałem ze sa takie przejscia to mowiłes ze nie ma...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiedza to władza. Ale niewiedza, niestety, nie oznacza jeszcze
braku władzy."   Niels Bohr

157 Data: Kwiecien 06 2018 23:40:13
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Shrek 

W dniu 06.04.2018 o 19:05, Budzik pisze:

Makabryczne to jest to, że debile wyprzedzają na przejściach. Reszta
jest tylko tego efektem. Zainstalować kamery z analityką obrazu na
takich przejściach (wbrew pozorom nie ma ich tak strasznie dużo) i w
trzy miesiące problem się rozwiąże.

Jak ci ostatnio pisałem ze sa takie przejscia to mowiłes ze nie ma...

Jak cię ostatnio poprosiłem, zebyś w Warszawie pokazał, to nie pokazałeś.

Shrek

158 Data: Kwiecien 07 2018 03:27:05
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Budzik 

Użytkownik Shrek  ...
 

Makabryczne to jest to, że debile wyprzedzają na przejściach.
Reszta jest tylko tego efektem. Zainstalować kamery z analityką
obrazu na takich przejściach (wbrew pozorom nie ma ich tak
strasznie dużo) i w trzy miesiące problem się rozwiąże.

Jak ci ostatnio pisałem ze sa takie przejscia to mowiłes ze nie
ma...

Jak cię ostatnio poprosiłem, zebyś w Warszawie pokazał, to nie
pokazałeś.

ZTCP to rozmawialismy o Poznaniu i rzeczywiście nie miałem ci czasu
odpowiedzieć. W kazdym razie ja miałem na mysli Poznań...
Ale sa - np. ulica hetmanska. Np przejscie przez ul. Hlonda niedaleko
skrzyzowania z Bałtycką.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"

159 Data: Kwiecien 07 2018 08:41:43
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Shrek 

W dniu 07.04.2018 o 05:27, Budzik pisze:

Jak cię ostatnio poprosiłem, zebyś w Warszawie pokazał, to nie
pokazałeś.

ZTCP to rozmawialismy o Poznaniu i rzeczywiście nie miałem ci czasu
odpowiedzieć. W kazdym razie ja miałem na mysli Poznań...


NIe do końca - ja pisałem, ze nie ma w Warszawie, ty że są w Poznaniu. Tym razem z charakteru wątku wynika wprost, że mówimy o Warszawie;)

Ale sa - np. ulica hetmanska. Np przejscie przez ul. Hlonda niedaleko
skrzyzowania z Bałtycką.


Gwoli ścisłości rozmawialiśmy o przejściach przez ulice wielopasmowe z _ograniczeniem_ 70/80. Tu 70 jest dopiero za przejściem.

Shrek

160 Data: Kwiecien 07 2018 09:59:48
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Budzik 

Użytkownik Shrek  ...

Jezeli była mowa o Warszawce to sorry, niemniej fakt pozostaje faktem ze
zdazaja sie choc przyznaje, ze sadziłem iz jest tego wiecej a po namysle
az tak wiele do glowy mi nie wpadło.

Ale sa - np. ulica hetmanska. Np przejscie przez ul. Hlonda niedaleko
skrzyzowania z Bałtycką.


Gwoli ścisłości rozmawialiśmy o przejściach przez ulice wielopasmowe z
_ograniczeniem_ 70/80. Tu 70 jest dopiero za przejściem.

To chyba zalezy z której strony sie jedzie...?
Jak jedziesz od strony sródki to nie ma podwyzszenia limitu?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę
zmienić,  odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,  i szczęścia,
aby mi się jedno z drugim nie popieprzyło."  Stephen King

161 Data: Kwiecien 07 2018 14:59:45
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Budzik 

Użytkownik Shrek  ...

To chyba zalezy z której strony sie jedzie...?
Jak jedziesz od strony sródki to nie ma podwyzszenia limitu?

Nie wiem - ja nie z Poznania. Sprawdziłem tylko z jednej strony;)

Ty wybiórczo...? mit upadł...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Imieniny należy obchodzić - jeżeli nie własne - to szerokim łukiem.

162 Data: Kwiecien 07 2018 17:39:08
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Shrek 

W dniu 07.04.2018 o 16:59, Budzik pisze:

To chyba zalezy z której strony sie jedzie...?
Jak jedziesz od strony sródki to nie ma podwyzszenia limitu?

Nie wiem - ja nie z Poznania. Sprawdziłem tylko z jednej strony;)

Ty wybiórczo...? mit upadł...

Masz rację. Z drugiej może być 70.

Shrek

163 Data: Kwiecien 07 2018 15:47:07
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Shrek 

W dniu 07.04.2018 o 11:59, Budzik pisze:

Jezeli była mowa o Warszawce to sorry, niemniej fakt pozostaje faktem ze
zdazaja sie choc przyznaje, ze sadziłem iz jest tego wiecej a po namysle
az tak wiele do glowy mi nie wpadło.

Bo to są wyjątki. Zwykle w terenie zabudowanym jest po prostu 50, a jak jest więcej to niemal z automatu są światła albo ostatecznie ograniczenie. Choć ograniczenie to proteza i tu sięzgadzam, że w takim wypadku powinny być światła - tylko normalne - naciskasz, chwila i masz zielone - oczywiście pod warunkiem ,ze nie co chwila. Jak wypada co chwila, to przyciski są bez sensu i powinny być zlikwidowane.

Gwoli ścisłości rozmawialiśmy o przejściach przez ulice wielopasmowe z
_ograniczeniem_ 70/80. Tu 70 jest dopiero za przejściem.

To chyba zalezy z której strony sie jedzie...?
Jak jedziesz od strony sródki to nie ma podwyzszenia limitu?

Nie wiem - ja nie z Poznania. Sprawdziłem tylko z jednej strony;)

Shrek

164 Data: Marzec 25 2018 06:45:38
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: laisar 

W dniu sobota, 24 marca 2018 20:40:37 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:


Warszawa - szybko ale bezpiecznie;)

A tak na poważnie:

1 - szybko,
2 - małe odstępy,

Na poważnie? To raczej megaironia - przecież dlatego dzień w dzień trasa toruńska, łazienkowska czy A2 _stoją_ z powodu seryjnych stłuczek.


No ale fakt, mało kto w nich ginie, to może lud faktycznie uważa, że jest "bezpiecznie"?

Tylko nie wiem jak przejazd 10 km w 2 godz. ma się do tego "szybko"... (Może: "szybko jak na Wawę"?).

Tak czy owak - to "szybko ale bezpiecznie" jest dokładnie takie samo jak świnka morska: ani świnka, ani morska d;

165 Data: Marzec 29 2018 17:43:19
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: t-1 

W dniu 2018-03-24 o 20:40, Shrek pisze:

Warszawa

dodał bym
12. Brak zainteresowania sprawnością świateł w samochodzie.

166 Data: Marzec 29 2018 17:47:03
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: t-1 

W dniu 2018-03-29 o 17:43, t-1 pisze:

W dniu 2018-03-24 o 20:40, Shrek pisze:

Warszawa

dodał bym
12. Brak zainteresowania sprawnością świateł w samochodzie.
zapomniałem o
13. Jazda na światłach dziennych w tunelu, deszczu oraz po zmroku.

167 Data: Marzec 29 2018 19:33:02
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Shrek 

W dniu 29.03.2018 o 17:47, t-1 pisze:

dodał bym
12. Brak zainteresowania sprawnością świateł w samochodzie.
zapomniałem o
13. Jazda na światłach dziennych w tunelu, deszczu oraz po zmroku.

W tunelu, w deszczu tak. Po zmroku - raczej nie.

co do 12 to może po prostu kwestia ilości aut i procentowo jest tak samo jak gdzie indziej.

Shrek

168 Data: Marzec 30 2018 02:11:50
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor:

On Thursday, March 29, 2018 at 7:33:04 PM UTC+2, Shrek wrote:

W dniu 29.03.2018 o 17:47, t-1 pisze:

>> dodał bym
>> 12. Brak zainteresowania sprawnością świateł w samochodzie.
> zapomniałem o
> 13. Jazda na światłach dziennych w tunelu, deszczu oraz po zmroku.

W tunelu, w deszczu tak. Po zmroku - raczej nie.

co do 12 to może po prostu kwestia ilości aut i procentowo jest tak samo
jak gdzie indziej.

W tunelu na dziennych, to nawet calkiem legalne jest.

Pozdrawiam, W.

169 Data: Marzec 30 2018 17:38:54
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: t-1 

W dniu 2018-03-30 o 11:11,  pisze:


W tunelu na dziennych, to nawet calkiem legalne jest.


Kwestia interpretacji.
Czy w tunelu jest dzień czy noc?
Raczej noc, bo słońce nie świeci.

170 Data: Marzec 30 2018 21:08:43
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: RadoslawF 

W dniu 2018-03-30 o 17:38, t-1 pisze:

W tunelu na dziennych, to nawet calkiem legalne jest.


Kwestia interpretacji.
Czy w tunelu jest dzień czy noc?
Raczej noc, bo słońce nie świeci.

Z okazji ukończenia budowy tunelu słońce schowało się za kulę ziemską?
Na stałe?


Pozdrawiam

171 Data: Kwiecien 03 2018 01:46:39
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor:

On Friday, March 30, 2018 at 5:38:53 PM UTC+2, t-1 wrote:

W dniu 2018-03-30 o 11:11,  pisze:

>
> W tunelu na dziennych, to nawet calkiem legalne jest.


Kwestia interpretacji.
Czy w tunelu jest dzień czy noc?
Raczej noc, bo słońce nie świeci.

Tu nie ma miejsca na intepretacje. Byl przepis, ktory nakazywal uzywanie swiatel mijana w tunelu, zostal skreslony. 11 lat temu.

Pozdrawiam

172 Data: Marzec 24 2018 21:10:41
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 24 Mar 2018 20:11:00 +0100, Marek S napisał(a):

Chciałbym poznać Wasze spostrzeżenia z podróży po kraju :-) Czy
dostrzegacie iż kierowcy w jego regionach posiadają charakterystyczne
zachowania? Może wyjaśnię, co mnie sprowokowało do pytania. Otóż jestem

No ba, kto inny potrafilby przejechac przez te dwa poznanskie ronda.

z 3miasta. W zeszłym tygodniu byłem w Poznaniu. Osoba, z którą spotkałem
się z uśmiechem na twarzy zapytała o to co mnie przywiało z tych okolic
a następnie dodała, że często na urlopy poza sezonem i w wakacje
przyjeżdża nad morze bo czas inaczej płynie tu. Gdy o detale poprosiłem,
dowiedziałem się, że widać to bardzo po sposobie prowadzenia aut przez
kierowców. Ponoć jeździmy tu jak po najaraniu się maryhą - beztrosko,
lajtowo, nikomu nigdzie się nie spieszy. :-) Zapala się zielone, wtedy
dopiero wrzucamy bieg i ruszamy... albo i nie, bo i po co... :-D Idealny
czas na ruszenie jest wtedy, gdy żółte się zapala.

A to nie wiem ... ale aktywnosc pomorskiej policji i SM byc moze
lajcik wprowadza. U mnie to sie zap* :-)
Albo po prostu urlopy :-)

Ja zauwazylem dwie rzeczy:
-dawno temu, jak po dolnoslaskich drogach jedzie ktos 70, to jest z
Walbrzycha. Ale zaniklo/rozmylo sie

-teraz - jak ktos po tych naszych pagorkowatych drogach wariacko
jedzie - to z Warszawy.

Druga rzecz to niedostrzeganie kierunkowskazów. Można do śmierci migać z
zamiarem zmiany pasa. Mniej więcej w 50% przypadków zostanie się
wpuszczonym na odcinku 100m. Jednakże nigdy jeszcze żadna kobieta nikomu
nie pozwoliła wjechać na jej pas :-D

I wiecie co? W 100% zgadzam się z tą opinią. Tak jest głównie na
obszarze Gdynia - Wejherowo - Władysławowo. To trójkąt
Kaszubsko-Bermudzki :-D


Kobiety to chyba szerzej, ale ... kto miga, ten ma ustapic :-)
We Wrocku to jednak nieco wieksza kultura panuje.

Wspólną dla wszystkich regionów cechą jest to, że na autostradach i
ekspresówkach tworzą się korki w pobliżu prawych, nie tamujących ruchu
zjazdach. Mowa o porach szczytu. W takich miejscach lewy pas stoi (nawet
nie wlecze się) a tuż za zjazdem, można jechać z maksymalną prędkością.

Ale to chyba dlatego, ze zjazd jest zablokowany.
Jedni zjezdzaja za wczasu na prawy, a inni ... musza potem blokowac
lewy i narzekac ze ich nie chca wpuscic.
Po ominieciu paru km korka co sie dziwic ze nie chca :-)

J.

173 Data: Marzec 24 2018 23:55:27
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: xyz 

W dniu 24.03.2018 o 20:11, Marek S pisze:

Czeć Wam,

Chciałbym poznać Wasze spostrzeżenia z podróży po kraju :-) Czy dostrzegacie iż kierowcy w jego regionach posiadają charakterystyczne zachowania?

- Jazda wzdłuż chodnika,
- parkowanie na przejściu dla pieszych,
- włÄ…czający się do ruchu trąbią na jadących że gwałtownie nie hamowali co by ich wpuścić
- piesi - chodzenie po ulicy, gdzie dwa chodniki są puste po obu stronach
- piesi - twierdzą że 2m od przejścia to sobie mogą przechodzić jak po przejściu, mimo iż są od niego 5m i nie są to niewidomi
takie kwiatki to głównie w Łodzi spotykam

o prędkości +30km/h nie wspominam bo to już chyba wszędzie standard


--
-- - xyz

174 Data: Marzec 25 2018 11:15:44
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 24-03-2018 o 20:11, Marek S pisze:

Czeć Wam,

Chciałbym poznać Wasze spostrzeżenia z podróży po kraju :-) Czy dostrzegacie iż kierowcy w jego regionach posiadają charakterystyczne zachowania?

Tak.
Np. a Śląsku większoć zamiast mózgu używa ograniczeń prędkości do myślenia.
Nie wiem czy to nie pozostałości z zaborów - u Niemców też rozkaz zawsze był ważniejszy od mózgu.

Z kolei w małych wiochach  i miasteczkach 30 km/h to chyba Vmax w ich samochodach.
W całym kraju chyba.

175 Data: Marzec 26 2018 12:12:39
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup W dniu 24-03-2018 o 20:11, Marek S pisze:

Chciałbym poznać Wasze spostrzeżenia z podróży po kraju :-) Czy dostrzegacie iż kierowcy w jego regionach posiadają charakterystyczne zachowania?

Tak.
Np. a Śląsku większoć zamiast mózgu używa ograniczeń prędkości do myślenia.
Nie wiem czy to nie pozostałości z zaborów - u Niemców też rozkaz zawsze był ważniejszy od mózgu.

Czyli w Poznaniu tak samo ?

J.

176 Data: Marzec 26 2018 18:05:19
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 26-03-2018 o 12:12, J.F. pisze:

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup W dniu 24-03-2018 o 20:11, Marek S pisze:
Chciałbym poznać Wasze spostrzeżenia z podróży po kraju :-) Czy dostrzegacie iż kierowcy w jego regionach posiadają charakterystyczne zachowania?

Tak.
Np. a Śląsku większoć zamiast mózgu używa ograniczeń prędkości do myślenia.
Nie wiem czy to nie pozostałości z zaborów - u Niemców też rozkaz zawsze był ważniejszy od mózgu.

Czyli w Poznaniu tak samo ?

Nie, bo w Wielkopolsce zawsze był opór przeciwko tradycjom narzucanym przez zaborców.
Nie ważne czy zaborca z Berlina, Moskwy, Warszawy czy z Nowogrodzkiej.
O Drzymale słyszał?

177 Data: Marzec 26 2018 18:17:27
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup W dniu 26-03-2018 o 12:12, J.F. pisze:

Tak.
Np. a Śląsku większoć zamiast mózgu używa ograniczeń prędkości do myślenia.
Nie wiem czy to nie pozostałości z zaborów - u Niemców też rozkaz zawsze był ważniejszy od mózgu.

Czyli w Poznaniu tak samo ?

Nie, bo w Wielkopolsce zawsze był opór przeciwko tradycjom narzucanym przez zaborców.
Nie ważne czy zaborca z Berlina, Moskwy, Warszawy czy z Nowogrodzkiej.
O Drzymale słyszał?

No wlasnie wykorzystywal to twarde niemieckie prawo.

Zreszta prawda jest troche inna niz szkolne czytanki
https://pl.wikipedia.org/wiki/Michał_Drzymała

"Właściciel codziennie przesuwał go na niewielką odległoć, aby udowodnić władzom pruskim, że wóz nie podlega przepisom prawa budowlanego, ponieważ jest pojazdem ruchomym."
A nie tam - woz to woz, i kto mi udowodni ze jechalem 100 a nie 50 :-)

P.S. Wracalem w ferie z Wisly, na dk81 faktycznie wiekszosc sie wlokla przepisowo :-)
Inna sprawa, ze janosik pare razy ostrzegal.


J.

178 Data: Marzec 26 2018 18:06:51
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Cavallino 

W dniu 26-03-2018 o 12:12, J.F. pisze:

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup W dniu 24-03-2018 o 20:11, Marek S pisze:
Chciałbym poznać Wasze spostrzeżenia z podróży po kraju :-) Czy dostrzegacie iż kierowcy w jego regionach posiadają charakterystyczne zachowania?

Tak.
Np. a Śląsku większoć zamiast mózgu używa ograniczeń prędkości do myślenia.
Nie wiem czy to nie pozostałości z zaborów - u Niemców też rozkaz zawsze był ważniejszy od mózgu.

BTW: ja przez "Śląsk" tak z założenia rozumiem "Górny Śląsk", więc bez obrazy.
Wiem że cały czas zapominam, iż prawdziwy Śląsk jest gdzie indziej.

179 Data: Marzec 26 2018 18:10:47
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup W dniu 26-03-2018 o 12:12, J.F. pisze:

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Tak.
Np. a Śląsku większoć zamiast mózgu używa ograniczeń prędkości do myślenia.
Nie wiem czy to nie pozostałości z zaborów - u Niemców też rozkaz zawsze był ważniejszy od mózgu.

BTW: ja przez "Śląsk" tak z założenia rozumiem "Górny Śląsk", więc bez obrazy.
Wiem że cały czas zapominam, iż prawdziwy Śląsk jest gdzie indziej.

Zabor niemiecki byl tez w poznanski(e)m.

Slask opolski to tez dlugo niemieckie prawo mial, i tylko na dolnym to mamy dzicz z calej Polski, z przewaga wschodu :-)

J.

180 Data: Marzec 26 2018 12:38:42
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów
Autor: Nilel 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


 u Niemców też rozkaz zawsze był ważniejszy od mózgu.

U Polaków rozkaz wlaścicieli boga
jest wazniejszy od mózgu.

181 Data: Marzec 26 2018 06:43:27
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Iglo 

Dokładanie to samo stwierdziłem. Górny Śląsk to w skali kraju zauważam najbardziej przepisową jazdę, co jest w sumie chwalebne, gdyby nie to że odbywa się w zwolnionym tempie jeśli chodzi o podejmowanie decyzji na drodze. Od pokazania że kogoś wpuszczasz do jego wjechania mija na oko 3x więcej czasu niż w DC. Będąc tam po prostu muszę się przestawić bo czasem to drażni.
Podobnie jak w DC jeździ się po Łodzi.

182 Data: Marzec 25 2018 16:53:03
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-25 o 15:41, Uncle Pete pisze:

Coraz częściej widzę kobiety za kółkiem, które zapierdalają w zabudowanym, są przyspawane do lewego pasa,

Dodam tu coś od siebie. Owszem, w 3mieście zdarzyło mi się widzieć sprawnie poruszającą się kobietę za kółkiem. Częściej jednak widuję wybiegającego dzika na jezdnię :-)

Natomiast przyspawania kobiety-kierowcy do lewego pasa to norma. W zasadzie może inaczej - to rzecz losowa. Jeśli się oba przyspawa do czegokolwiek, to już tak pozostanie do końca podróży. Ja to nazywam stylem na meteor. Biada temu, kto znajdzie się na trajektorii :-D

Nie raz widywałem sytuację jak przez wiele km kobieta blokowała lewy pas nie mając przed sobą żadnego auta. Zrównała się z kimś po prawej i tak ciągnęła. Ani z jednej ani z drugiej nie było szans wyprzedzać. Po dłuższym podążaniu za takową użyłem znaków światłami - wątpię że je w ogóle zauważyła choć światła mam mocne :-D  Oczywiście zdarza się, że jakiś dziadek ze wsi za kierownicą postąpi podobnie, choć oni raczej unikają miast.


Z moich uwag o charakterze regionalnym. Polska wschodnia, a konkretnie DK17 Warszawa-Lublin (którą przemierzam od dwóch lat średnio raz na dwa tygodnie w obie strony): ponadprzeciętnie dużo jest samochodów osobowych bez widocznych powodów jeżdżÄ…cych z prędkością 70-75/90. To zazwyczaj nie są staruszkowie czy wystraszone dziewczyny, tylko normalnie wyglądający kierowcy. Po prostu im się nie spieszy.

A'propos. Przypomniała mi się jeszcze jedna charakterystyczna rzecz dla "mojego" regionu. Praktycznie zawsze jest tak samo. Mamy odcinkowy pomiar prędkości na drodze Reda -> Władysławowo. Vmax=60km/h. Przed bramką wjazdową praktycznie zawsze "miejscowi" zwalniają do 40-50km/h. Dokładnie to samo dzieje się tuż przed bramką wyjazdową. :-D Obie są na prostym odcinku, nie ma żadnych spowalniaczy a jedna z nich podwyższa nawet dopuszczalną prędkoć więc brak racjonalnych podstaw do takiego zachowania - a jednak się to dzieje :-D

Lubię ten odcinek na tempomacie pokonywać ale gdy widzę swojską rejestrację, to rezygnuję z pomysłu.

--
Pozdrawiam,
Marek

183 Data: Marzec 25 2018 19:40:36
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Uncle Pete 

A'propos. Przypomniała mi się jeszcze jedna charakterystyczna rzecz dla "mojego" regionu. Praktycznie zawsze jest tak samo. Mamy odcinkowy pomiar prędkości na drodze Reda -> Władysławowo. Vmax=60km/h. Przed bramką wjazdową praktycznie zawsze "miejscowi" zwalniają do 40-50km/h. Dokładnie to samo dzieje się tuż przed bramką wyjazdową. :-D Obie są na prostym odcinku, nie ma żadnych spowalniaczy a jedna z nich podwyższa nawet dopuszczalną prędkoć więc brak racjonalnych podstaw do takiego zachowania - a jednak się to dzieje :-D

Często przejeżdżałem przez takie odcinki na DK8 między Płońskiem a Glinojeckiem - wielu kierowców mocno dawało po heblach na końcu tych odcinków. A jeszcze wkurzają mnie amatorzy jechania na wszelki wypadek 10-15 km/h poniżej ograniczenia tam, gdzie są zainstalowane zwykłe radary. Kiedyś, kiedy radarów było jeszcze dużo, pamiętam był nawet apel policji, żeby nie jeździć za wolno, ponieważ powstawały z tego powodu korki.

184 Data: Marzec 25 2018 18:58:53
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Maciek 

Dnia Sat, 24 Mar 2018 20:11:00 +0100, Marek S napisał(a):

Chciałbym poznać Wasze spostrzeżenia z podróży po kraju :-)

Podhale lubi przesadzać z prędkością jazdy.

Kraków jeździ raczej spokojnie. Wpuszczamy się, przepuszczamy pieszych.


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

185 Data: Marzec 25 2018 21:16:10
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Myjk 

Sun, 25 Mar 2018 18:58:53 +0200, Maciek

Kraków jeździ raczej spokojnie. Wpuszczamy się, przepuszczamy pieszych.

No to chyba tylko swoich, bo za każdym razem jak jadę na południe to cyrki
takie odprawiają lokalsi, że strach się bać.

--
Pozdor
Myjk

186 Data: Marzec 26 2018 08:38:54
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Maciek 

Dnia Sun, 25 Mar 2018 21:16:10 +0200, Myjk napisał(a):
 

No to chyba tylko swoich, bo za każdym razem jak jadę na południe to cyrki
takie odprawiają lokalsi, że strach się bać.

Może wina jest po stronie twoich oczekiwań?


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

187 Data: Marzec 26 2018 12:30:26
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Myjk 

Mon, 26 Mar 2018 08:38:54 +0200, Maciek

Może wina jest po stronie twoich oczekiwań?

Moje oczekiwania są takie, żeby spokojnie przejechać z miejsca na miejsce
bez odwalania cyrków.

--
Pozdor
Myjk

188 Data: Marzec 26 2018 16:08:49
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Maciek 

Dnia Mon, 26 Mar 2018 12:30:26 +0200, Myjk napisał(a):

Moje oczekiwania są takie, żeby spokojnie przejechać z miejsca na miejsce
bez odwalania cyrków.

To daj jakiś przykład tych cyrków, bo ja jeżdżę po KRK nie od święta i nie
zauważyłem.


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

189 Data: Marzec 26 2018 17:04:47
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Myjk 

Mon, 26 Mar 2018 16:08:49 +0200, Maciek

To daj jakiś przykład tych cyrków, bo ja jeżdżÄ™ po KRK nie od święta i nie
zauważyłem.

Może cyrkowanie odprawiają tylko przy przyjezdnych. Najbardziej mnie zawsze
drażni na południu, że sygnalizacja chęci zmiany pasa ruchu zawsze skutkuje
przyśpieszeniem tego przed którego chce się wjechać.

--
Pozdor
Myjk

190 Data: Marzec 26 2018 21:00:48
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek S 

W dniu 2018-03-26 o 18:21, J.F. pisze:


A moze prawidlowo - ty musisz ustapic, a on ci robi miejsce - z tylu :-)

Kłopot zaczyna się gdy ten z tyłu też będzie robił Ci miejsce za nim :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

191 Data: Marzec 26 2018 21:05:36
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Maciek 

Dnia Mon, 26 Mar 2018 17:04:47 +0200, Myjk napisał(a):

Może cyrkowanie odprawiają tylko przy przyjezdnych. Najbardziej mnie zawsze
drażni na południu, że sygnalizacja chęci zmiany pasa ruchu zawsze skutkuje
przyśpieszeniem tego przed którego chce się wjechać.

To nie jest ani częste, ani tym bardziej typowe dla Krakowa.

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

192 Data: Marzec 27 2018 10:35:33
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Myjk 

Mon, 26 Mar 2018 21:05:36 +0200, Maciek

To nie jest ani częste, ani tym bardziej typowe dla Krakowa.

Jeździsz na blachach krakowskich (względnie południowych) czy warszawskich?
Ja na tych pierwszych, to zmień na warszawskie i sprawdź twierdzenie.

--
Pozdor
Myjk

193 Data: Marzec 26 2018 18:21:46
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup Mon, 26 Mar 2018 16:08:49 +0200, Maciek

To daj jakiś przykład tych cyrków, bo ja jeżdżÄ™ po KRK nie od święta i nie
zauważyłem.

Może cyrkowanie odprawiają tylko przy przyjezdnych. Najbardziej mnie zawsze
drażni na południu, że sygnalizacja chęci zmiany pasa ruchu zawsze skutkuje
przyśpieszeniem tego przed którego chce się wjechać.

A moze prawidlowo - ty musisz ustapic, a on ci robi miejsce - z tylu :-)

J.

194 Data: Marzec 25 2018 20:52:52
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: m4rkiz 

On 2018-03-24 20:11, Marek S wrote:

Chciałbym poznać Wasze spostrzeżenia z podróży po kraju :-)

jak sie przeprowadzilem do opolskiego to zwrocilem uwage na dwie rzeczy - pierwsza moze jest czysto subiektywna bo wynika z mojego przeniesienia w nowe srodowisko ktorego nie znalem wiec bardziej zwracalem uwage na znak sygnal ;) - zdecydowana wiekszosc kierowcow w ruchu miejskim najpierw hamuje a dopiero po osiagnieciu odpowiedniej predkosci wrzuca kierunkowskaz i wykonuje skret

druga to masa weekendowych niemcow - zwlaszcza w okolicy swiat, przyjezdzaja na pare dni w roku, maja kase wiec polskie mandaty i punkty im nie straszne - jak ktos zapierdala powzej zdrowego rozsadku albo parkuje na pasach czy skrzyzowaniu to prawie na bank ma niemieckie blachy

195 Data: Marzec 26 2018 20:54:09
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Marek Panek 

On 24.03.2018 20:11, Marek S wrote:

Czeć Wam,

Chciałbym poznać Wasze spostrzeżenia z podróży po kraju :-) Czy dostrzegacie iż kierowcy w jego regionach posiadają charakterystyczne zachowania? Może wyjaśnię, co mnie sprowokowało do pytania. Otóż jestem z 3miasta. W zeszłym tygodniu byłem w Poznaniu. Osoba, z którą spotkałem się z uśmiechem na twarzy zapytała o to co mnie przywiało z tych okolic a następnie dodała, że często na urlopy poza sezonem i w wakacje przyjeżdża nad morze bo czas inaczej płynie tu. Gdy o detale poprosiłem, dowiedziałem się, że widać to bardzo po sposobie prowadzenia aut przez kierowców. Ponoć jeździmy tu jak po najaraniu się maryhą - beztrosko, lajtowo, nikomu nigdzie się nie spieszy. :-) Zapala się zielone, wtedy dopiero wrzucamy bieg i ruszamy... albo i nie, bo i po co... :-D Idealny czas na ruszenie jest wtedy, gdy żółte się zapala.

Druga rzecz to niedostrzeganie kierunkowskazów. Można do śmierci migać z zamiarem zmiany pasa. Mniej więcej w 50% przypadków zostanie się wpuszczonym na odcinku 100m. Jednakże nigdy jeszcze żadna kobieta nikomu nie pozwoliła wjechać na jej pas :-D

I wiecie co? W 100% zgadzam się z tą opinią. Tak jest głównie na obszarze Gdynia - Wejherowo - Władysławowo. To trójkąt Kaszubsko-Bermudzki :-D Nigdy nie przelatujcie tędy samolotami bo albo zginie samolot albo i cała ich linia, jak OLT :-D

Wspólną dla wszystkich regionów cechą jest to, że na autostradach i ekspresówkach tworzą się korki w pobliżu prawych, nie tamujących ruchu zjazdach. Mowa o porach szczytu. W takich miejscach lewy pas stoi (nawet nie wlecze się) a tuż za zjazdem, można jechać z maksymalną prędkością.


Ja zauważyłem we Wrocku coś czego nikt dotąd nie poruszył. Czerwone światła na skrzyżowaniu, dwa albo trzy pasy ruchu, kolejka na prawym pasie, pali się zielona strzałka do skrętu w prawo, a "wyrywni", głównie ze środkowego pasa, ale zdarzają się też i z lewego - rura i sruu w prawo

196 Data: Marzec 25 2018 10:42:48
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  Marek S pisze tak:

Chciałbym poznać Wasze spostrzeżenia z podróży po kraju :-) Czy
dostrzegacie iż kierowcy w jego regionach posiadają
charakterystyczne zachowania?

Zestresowana bieda z Mazur (Olsztyn to Warmia, na wschod Biskupiec,
Reszel, Szczytno) jeździ nerwowo, brawurowo i zabija się na drzewach i
płonie po nocach.

Droga Olsztyn - Barczewo przejęła palmę drogę śmierci od drogi do
Ostródy.

--
Piter

Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger

197 Data: Kwiecien 02 2018 14:22:41
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: adam 

W dniu 2018-03-24 o 20:11, Marek S pisze:

jestem z 3miasta (...) jeździmy tu jak po najaraniu się maryhą - beztrosko, lajtowo, nikomu nigdzie się nie spieszy.

Potwierdzam! Pusta droga, poza miastem, a tu goć jedzie 60/h. Nie ma jak wyprzedzić, bo górki i zakręty. W końcu wyprzedzam, i już za chwilę mam przed sobą kolejnego spacerowicza. A tu do domu jeszcze 400km i chciałoby się dojechać o rozsądnej porze. Nie piszę tu o sezonie urlopowym, lecz o normalnych miesiącach.

198 Data: Kwiecien 02 2018 16:08:09
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: Kierwnik 

Użytkownik "adam"  napisał w wiadomości

W dniu 2018-03-24 o 20:11, Marek S pisze:

jestem z 3miasta (...) jeździmy tu jak po najaraniu się maryhą -
beztrosko, lajtowo, nikomu nigdzie się nie spieszy.

Potwierdzam! Pusta droga, poza miastem, a tu goć jedzie 60/h. Nie ma jak
wyprzedzić, bo górki i zakręty. W końcu wyprzedzam, i już za chwilę mam
przed sobą kolejnego spacerowicza. A tu do domu jeszcze 400km i chciałoby
się dojechać o rozsądnej porze.

Dwóch jedzie ostrożnie " bo górki i zakręty.", czyli ten co chce wyprzedzić
to wariat.
Jeżeli chcesz "dojechać o rozsądnej porze. " to musisz wyruszyć
" o rozsądnej porze. " a nie jechać jak na torze wyścigowym.

199 Data: Kwiecien 03 2018 15:40:03
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: J.F. 

Użytkownik "Kierwnik"  napisał w wiadomości grup Użytkownik "adam"  napisał w wiadomości

W dniu 2018-03-24 o 20:11, Marek S pisze:
jestem z 3miasta (...) jeździmy tu jak po najaraniu się maryhą -
beztrosko, lajtowo, nikomu nigdzie się nie spieszy.

Potwierdzam! Pusta droga, poza miastem, a tu goć jedzie 60/h. Nie ma jak
wyprzedzić, bo górki i zakręty. W końcu wyprzedzam, i już za chwilę mam
przed sobą kolejnego spacerowicza. A tu do domu jeszcze 400km i chciałoby
się dojechać o rozsądnej porze.

Dwóch jedzie ostrożnie " bo górki i zakręty.", czyli ten co chce wyprzedzić
to wariat.

No nie, bo nie wyprzedza.
Wyprzedza dopiero wtedy, jak "sie da".

Jeżeli chcesz "dojechać o rozsądnej porze. " to musisz wyruszyć
" o rozsądnej porze. " a nie jechać jak na torze wyścigowym.

Ale jaka to rozsadna pore zalozyc - tzn zalozyc ze beda kapeluszniki jadace 60, czy jednak 70 ...

J.

200 Data: Kwiecien 04 2018 12:26:42
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: adam 

Dwóch jedzie ostrożnie " bo górki i zakręty.", czyli ten co chce wyprzedzić
to wariat.
Jeżeli chcesz "dojechać o rozsądnej porze. " to musisz wyruszyć
" o rozsądnej porze. " a nie jechać jak na torze wyścigowym.

Przejedź się na Pomorze to przestaniesz p...lić głupoty

201 Data: Kwiecien 02 2018 19:52:36
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Autor: t-1 

W dniu 2018-04-02 o 14:22, adam pisze:

Potwierdzam! Pusta droga, poza miastem, a tu gość jedzie 60/h. Nie ma jak wyprzedzić, bo górki i zakręty. W końcu wyprzedzam, i już za chwilę mam przed sobą kolejnego spacerowicza. A tu do domu jeszcze 400km i chciałoby się dojechać o rozsądnej porze. Nie piszę tu o sezonie urlopowym, lecz o normalnych miesiącach.

Na Mazowszu tylko trochę lepiej.
Stara 2 pomiędzy Ołtarzewem i Błoniem.
Obszar niezabudowany ale droga mocno pomalowana w różne pasy, wysepki itp.
I jazda 75 km/h podobnie jak wcześniej w obszarze zabudowanym.

Re: Regionalizacja obyczajów kierowców



Grupy dyskusyjne