Hejka wszystkim.
Jakieś dwa tygodnie temu kupiłem Fazerkę z 2004 roku ok 35000 przebiegu. Sprawdzałem w serwisie czy wszystko ok. Serwisant stwierdził, że sprzęt zadbany, chodzi jak marzenie. Sam jeździł nią i nic nie wskazywało na coś co opiszę poniżej. Czyli brać i śmigać.... Tak też zrobiłem. Przejechałem przez klka dni jakieś 300 km. Dwa dni postał i w poniedziałkowy poranek - wiadomo do pracy. Odpalam i słyszę zgrzyt jakby wsadzić łyżkę do miksera. więc natychmiast zgasiłem, zlawetowałem i pojechałem do serwisu w którym byłem przy kupnie. Gość odpalił i włos mu się zjeżył. Ale nic... posprawdzał różne rzeczy, pomierzył, rozebrał silnik.. główkował..i.... odkręcił głowicę a tam tulejka;) sprawdził czy wszystkie ma kompletne... były kompletne... ta był k-mać nadprogramowa. rozkręcił dale i w komorze spalani w 3 tłoku ciało obce... ciężko powiedzieć czym to kiedyś było ale jest przypuszczenie że kolejna tulejka ale już sprasowana na bibułkę. oczywiście tłok rozje...ny. Więc niestety wymiana silnika
Porobiłem fotki więc jest dokumentacja.
Pytanie brzmi tak. co z tym zrobić... Czy uderzać do sprzedającego i jak to zrobić bo przecież gość może się wyprzeć. czy do serwisu w którym on to robił i im robić awanturę? Może ktoś miał takie doświadczenia? Jak dochodzić swoich praw... bo to minęły dwa tygodnie i 300 km.
Help!
Piotrek
2 |
Data: Czerwiec 06 2013 15:22:32 |
Temat: Re: Rozwalony silnik dwa tygodnie po kupnie. |
Autor: Baczek |
Pytanie brzmi tak. co z tym zrobić... Czy uderzać do sprzedającego i jak to zrobić bo przecież gość może się wyprzeć. czy do serwisu w którym on to robił i im robić awanturę? Może ktoś miał takie >doświadczenia? Jak dochodzić swoich praw... bo to minęły dwa tygodnie i 300 km.
Zorientować się ile bedzie kosztowała naprawa i naprawiać, albo sprzedać tak jak jest
3 |
Data: Czerwiec 06 2013 06:53:25 | Temat: Re: Rozwalony silnik dwa tygodnie po kupnie. | Autor: Piotr Zagórowski |
Zorientowa� si� ile bedzie kosztowa�a naprawa i naprawia�, albo sprzeda� tak
jak jest
nie, no sprzedać? nie... silnik cały z wymianą ok 1600 zł.
Chodziło mi bardziej czy walczyć ze sprzedającym albo z serwisem w którym on robił sprzęta.
Piotrek
4 |
Data: Czerwiec 06 2013 20:22:06 | Temat: Re: Rozwalony silnik dwa tygodnie po kupnie. | Autor: ErneST |
W dniu 2013-06-06 15:53, Piotr Zagórowski pisze:
Chodziło mi bardziej czy walczyć ze sprzedającym albo z serwisem w którym on robił sprzęta.
Podejdź z umową do rzecznika praw konsumenta, najlepiej Ci doradzi co zrobić. Zazwyczaj urzędują w Starostwach Powiatowych.
--
Pozdrawiam
ErneST
5 |
Data: Czerwiec 06 2013 20:26:47 | Temat: Re: Rozwalony silnik dwa tygodnie po kupnie. | Autor: Baczek |
Użytkownik "ErneST" napisał w wiadomości
W dniu 2013-06-06 15:53, Piotr Zagórowski pisze:
Chodziło mi bardziej czy walczyć ze sprzedającym albo z serwisem w którym on robił sprzęta.
Podejdź z umową do rzecznika praw konsumenta, najlepiej Ci doradzi co zrobić. Zazwyczaj urzędują w Starostwach Powiatowych.
Może jechać, ale słabo to widzę, żeby teraz dało się udowodnić, że sprzedający coś zataił,
a serwis świadomie o tym nie powiadomił
6 |
Data: Czerwiec 06 2013 20:31:17 | Temat: Re: Rozwalony silnik dwa tygodnie po kupnie. | Autor: zbigi |
Piotr Zagórowski napisał(a):
Hejka wszystkim.
Jakieś dwa tygodnie temu kupiłem Fazerkę z 2004 roku ok 35000 przebiegu.
[...]
Porobiłem fotki więc jest dokumentacja.
Ale jaka tulejka? Co to za tulejka? Skąd się tam wzięła?
--
zbigi
7 |
Data: Czerwiec 07 2013 01:58:15 | Temat: Re: Rozwalony silnik dwa tygodnie po kupnie. | Autor: Piotr Zagórowski |
W dniu czwartek, 6 czerwca 2013 20:31:17 UTC+2 użytkownik zbigi napisał:
Ale jaka tulejka? Co to za tulejka? Skąd się tam wzięła?
no właśnie... mogę Ci fotki podesłać na priva... jakaś naprawdę dziwna rzecz. Jeszcze gdyby ktoś grzebał, zamknął, odpalił i byłaby taka rzecz... nic dziwnego... spier...lił przy składaniu. ale ta maszyna zrobiła kilkaset kilometrów. tzn. ja 300 a poprzedni właściciel to nie wiem ile nakręcił od serwisu.
Podejdďż˝ z umowďż˝ do rzecznika praw konsumenta...
no i to jest może dobry pomysł. spróbować warto.
sprzedający mógł w ogóle nie wiedzieć. sam był od chyba trzech lat użytkownikiem tego sprzętu.
Piotrek
8 |
Data: Czerwiec 07 2013 11:20:13 | Temat: Re: Rozwalony silnik dwa tygodnie po kupnie. | Autor: krak |
W dniu 2013-06-07 10:58, Piotr Zagórowski pisze:
sprzedający mógł w ogóle nie wiedzieć. sam był od chyba trzech lat użytkownikiem tego sprzętu.
Wpierw żeby kogokolwiek pozywać musisz wiedzieć co się w tym silniku stało.
Potem musisz udowodnić sprzedającemu, serwisowi, że wada była ujawniona przed sprzedażą i znana sprzedającemu.
Potem musisz udowodnić, że nie zostałeś o niej poinformowany...
9 |
Data: Czerwiec 07 2013 02:22:17 | Temat: Re: Rozwalony silnik dwa tygodnie po kupnie. | Autor: zarafiq |
On Friday, 7 June 2013 09:58:15 UTC+1, Piotr Zagórowski wrote:
W dniu czwartek, 6 czerwca 2013 20:31:17 UTC+2 użytkownik zbigi napisał:
> Ale jaka tulejka? Co to za tulejka? Skąd się tam wzięła?
no właśnie... mogę Ci fotki podesłać na priva...
[...]
Wrzuć na jakiś foto-hosting i podziel się linkiem na grupie.
Parę osób na pewno chętnie rzuci okiem.
Pozdrawiam,
zarafiq
10 |
Data: Czerwiec 07 2013 02:30:28 | Temat: Re: Rozwalony silnik dwa tygodnie po kupnie. | Autor: Piotr Zagórowski |
Wrzuć na jakiś foto-hosting i podziel się linkiem na grupie.
Parę osób na pewno chętnie rzuci okiem.
Ok. ale w weekend.
Piotrek
11 |
Data: Czerwiec 11 2013 02:08:27 | Temat: Re: Rozwalony silnik dwa tygodnie po kupnie. | Autor: Piotr Zagórowski |
| | | | | | | | | |