Grupy dyskusyjne   »   TURBINA prawda czy falsz

TURBINA prawda czy falsz



1 Data: Lipiec 18 2008 06:18:23
Temat: TURBINA prawda czy falsz
Autor: hovat 

Ktos mi ostatnio powiedzial
" facet masz turbodisla jak chcesz aby turbinka dlugo i dobrze ci sluzyla to
pamietaj , rano po odpaleniu przez pierwsze ok3 km nie dawaj jej w palnik i
zawsze po dojechaniu na miejsce zwlaszcza po dluszej trasie daj jej chwile
odpoczac zanim zgasisz silnik, niech samochód pochodzi sobie chwile na
wolnych obrotach na luzie tak z minutke lub dwie"
o ile rano kiedy silnik jeszcze nie byl dostatecznie goracy to nigdy nie
dawalem popalic mojej turbince , ale o tej drugiej radzie slysze poraz
pierwszy

za wszelkie sugestie i opinie bede wdzieczny , jesli macie jakies dodatkowe
rady prosze podzielcie sie nimi



2 Data: Lipiec 18 2008 07:23:46
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Agent 


Użytkownik "hovat"  napisał w wiadomości

Ktos mi ostatnio powiedzial
" facet masz turbodisla jak chcesz aby turbinka dlugo i dobrze ci sluzyla to pamietaj , rano po odpaleniu przez pierwsze ok3 km nie dawaj jej w palnik i zawsze po dojechaniu na miejsce zwlaszcza po dluszej trasie daj jej chwile odpoczac zanim zgasisz silnik, niech samochód pochodzi sobie chwile na wolnych obrotach na luzie tak z minutke lub dwie"
o ile rano kiedy silnik jeszcze nie byl dostatecznie goracy to nigdy nie dawalem popalic mojej turbince , ale o tej drugiej radzie slysze poraz pierwszy

za wszelkie sugestie i opinie bede wdzieczny , jesli macie jakies dodatkowe rady prosze podzielcie sie nimi
Ja z tą radą spotkałem sie już wielokrotnie. Powodem ma byc podobno jakoby gorąca turbina po zgaszeniu silnika wykona jeszcze ileś tam obrotów bez smarowania czy jakoś tak. Osobiście niegdy mi się nie chce siedzieć w aucie parę minut po przyjeździe do celu. W końcu auto ma byc dla mnie a nie ja dla auta.

3 Data: Lipiec 18 2008 11:23:53
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 18 Jul 2008 07:23:46 +0200, "Agent"
wrote:

Ja z tą radą spotkałem sie już wielokrotnie. Powodem ma byc podobno jakoby
gorąca turbina po zgaszeniu silnika wykona jeszcze ileś tam obrotów bez

Ni eobrotów, tylko gorąca turbina, kiedy nie będzie przepływu oleju
przez łożyska może przypalić tenże,
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

4 Data: Lipiec 27 2008 17:05:40
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: jerzu 

On Fri, 18 Jul 2008 11:23:53 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

Ni eobrotów, tylko gorąca turbina, kiedy nie będzie przepływu oleju
przez łożyska może przypalić tenże,

O ile w turbobenzynie ma to sens to w turboklekocie już nie za bardzo.
Trochę inne temepratury.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
-> http://www.look4win.pl/rejestracja.php?polec=jerzu

5 Data: Lipiec 27 2008 21:43:25
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "jerzu"  napisał w
wiadomości

Ni eobrotów, tylko gorąca turbina, kiedy nie będzie przepływu oleju
przez łożyska może przypalić tenże,

O ile w turbobenzynie ma to sens to w turboklekocie już nie za bardzo.
Trochę inne temepratury.

Darek, temp na łopatkach może zalezy od tem spalin, ale już na lożyskach
chyba nie do końca, raczej od prędkości obrotowej, a ta jest nijak związana
z paliwem, ale z konstrukcją układu zasilania, jedne będą się kręcić
bardziej inne mniej, myślę że często obroty turbiny będą większe w
benzynowych z racji innego (często) powodu uzycia turbo w benzynie niż w
dieslu, ale takie uogólnienie wydaje mi się nie do końca trafione...

pozdr
Fox

--
FoxŁódź
Audi A6 V8 4.2
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

6 Data: Lipiec 27 2008 23:04:29
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: jerzu 

On Sun, 27 Jul 2008 21:43:25 +0200, "FoxŁódĽ_nspam"
 wrote:

ale takie uogólnienie wydaje mi się nie do końca trafione...

Obecnie mam dwa auta tego samego producenta. Jeden turboklekot, drugi
turbobenzyna. W instrukcji od TB jest napisane o chłodzeniu
turbosprężarki, w instrukcji od TD nie ma nawet słowa.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
-> http://www.look4win.pl/rejestracja.php?polec=jerzu

7 Data: Lipiec 28 2008 09:15:13
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Cavallino 


Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomości

On Sun, 27 Jul 2008 21:43:25 +0200, "FoxŁódĽ_nspam"
 wrote:

ale takie uogólnienie wydaje mi się nie do końca trafione...

Obecnie mam dwa auta tego samego producenta. Jeden turboklekot, drugi
turbobenzyna. W instrukcji od TB jest napisane o chłodzeniu
turbosprężarki, w instrukcji od TD nie ma nawet słowa.

I co z tego wynika?
Na moim dieselku stosowne info jest zarówno w instrukcji, jak i na naklejce na progu.

8 Data: Lipiec 28 2008 09:51:18
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "jerzu"  napisał w
wiadomości

Obecnie mam dwa auta tego samego producenta. Jeden turboklekot, drugi
turbobenzyna. W instrukcji od TB jest napisane o chłodzeniu
turbosprężarki, w instrukcji od TD nie ma nawet słowa.

no ale co to wnosi? jeździłem kilkunstoma td (różnych producentów i
wszystkie miały taką info...

pozdr

Fox

9 Data: Lipiec 21 2008 08:19:19
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: kamil 

On Jul 18, 6:23 am, "Agent"  wrote:

Ja z tą radą spotkałem sie już wielokrotnie. Powodem ma byc podobno jakoby
gorąca turbina po zgaszeniu silnika wykona jeszcze ileś tam obrotów bez
smarowania czy jakoś tak. Osobiście niegdy mi się nie chce siedzieć w aucie
parę minut po przyjeździe do celu. W końcu auto ma byc dla mnie a nie ja dla
auta.

To by byla chyba pierwsza turbina na swiecie, ktora po wylaczeniu
silnika wiruje przez dwie minuty. ;-)

Wystarczy ostatnie 1-2 minuty przejechac spokojniej bez krecenia
silnika i problemu nie ma. Zyja tak mocno doladowane auta benzynowe,
to i dieslowa turbinka wielkosci wiatraka w pececie przezyje.



Pozdrawiam
Kamil

10 Data: Lipiec 22 2008 08:10:23
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Rafal Lorenc 

kamil 
  na: pl.misc.samochody napisał/ła:

 Wystarczy ostatnie 1-2 minuty przejechac spokojniej bez krecenia
 silnika i problemu nie ma. Zyja tak mocno doladowane auta benzynowe,
 to i dieslowa turbinka wielkosci wiatraka w pececie przezyje.

Zależy o jakiś silnikach piszesz. Wielokrotnie spotkałem się z turbinami
większymi w dieslu niż w benzynie.
BTW większość benzyn ma chłodzoną turbinę dodatkowo płynem chłodzącym na
postoju - chodzi pompka i pompuje około 1 minut.


Pozdrawiam,
Rafal Lorenc

--
SysAdmin UsmiechaSie
 mobile: 503-611-119
www.usmiecha.sie.pl

11 Data: Lipiec 18 2008 07:44:21
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: MarcinJM 

hovat pisze:

Ktos mi ostatnio powiedzial
" facet masz turbodisla jak chcesz aby turbinka dlugo i dobrze ci sluzyla to pamietaj , rano po odpaleniu przez pierwsze ok3 km nie dawaj jej w palnik i zawsze po dojechaniu na miejsce zwlaszcza po dluszej trasie daj jej chwile odpoczac zanim zgasisz silnik, niech samochód pochodzi sobie chwile na wolnych obrotach na luzie tak z minutke lub dwie"
o ile rano kiedy silnik jeszcze nie byl dostatecznie goracy to nigdy nie dawalem popalic mojej turbince , ale o tej drugiej radzie slysze poraz pierwszy

za wszelkie sugestie i opinie bede wdzieczny , jesli macie jakies dodatkowe rady prosze podzielcie sie nimi


Wg. mnie procedura taka nie ma uzasadnienia.
O ile na pewno trzeba wylaczac silnik na jalowych obrotach (a nie na rozpedzonej turbinie) o tyle jkaies specjalne schladzanie nie ma mechanicznego uzasadnienia.

O ile niemeczenie zimnego silnika (dotyczy silnika jako calosc) ma swoje uzasadnienie (jest obliczony do pracy w temp. 80-100oC), o tyle to drugie umiescilbym w karegorii "bzdury powtarzane z dziada pradziada".

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

12 Data: Lipiec 18 2008 07:52:54
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Arek M 



O ile niemeczenie zimnego silnika (dotyczy silnika jako calosc) ma swoje uzasadnienie (jest obliczony do pracy w temp. 80-100oC), o tyle to drugie umiescilbym w karegorii "bzdury powtarzane z dziada pradziada".


Bzdura nawet powtarzana przez producentów aut z turbinami....
Na poprzednim samochodzie (S40 2.0D 2005) miałem taką dupną naklejke na słupku, widoczną po otwarciu drzwi, ktora WIELKIMI literami uprzedzała, ze moje auto ma turbine i aby wlasnie z tego powodu nie gasić silnika od razu po ostrej jezdzie. Naklejka "zalecała" dać mu do 30 sekund.


--
PozdrawiAM!
W poszukiwaniu nastepnego volvo :)

13 Data: Lipiec 18 2008 08:04:14
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: MarcinJM 

Arek M pisze:



O ile niemeczenie zimnego silnika (dotyczy silnika jako calosc) ma swoje uzasadnienie (jest obliczony do pracy w temp. 80-100oC), o tyle to drugie umiescilbym w karegorii "bzdury powtarzane z dziada pradziada".


Bzdura nawet powtarzana przez producentów aut z turbinami....
Na poprzednim samochodzie (S40 2.0D 2005) miałem taką dupną naklejke na słupku, widoczną po otwarciu drzwi, ktora WIELKIMI literami uprzedzała, ze moje auto ma turbine i aby wlasnie z tego powodu nie gasić silnika od razu po ostrej jezdzie. Naklejka "zalecała" dać mu do 30 sekund.

Producenci aut zalecaja wiele rzeczy.
Ja napisalem "wedlug mnie", nie twierdze, ze jestem nieomylny, wiec wyslucham kazdego, rozsadnego argumentu "za".

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

14 Data: Lipiec 18 2008 08:30:44
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Przembo 

*MarcinJM* napisal(a) w

Arek M pisze:
O ile niemeczenie zimnego silnika (dotyczy silnika jako calosc) ma swoje uzasadnienie (jest obliczony do pracy w temp. 80-100oC), o tyle to drugie umiescilbym w karegorii "bzdury powtarzane z dziada
pradziada".
Bzdura nawet powtarzana przez producentów aut z turbinami....
Na poprzednim samochodzie (S40 2.0D 2005) miałem taką dupną naklejke na słupku, widoczną po otwarciu drzwi, ktora WIELKIMI literami uprzedzała, ze moje auto ma turbine i aby wlasnie z tego powodu nie gasić silnika od razu po ostrej jezdzie. Naklejka "zalecała" dać mu do 30 sekund.
Producenci aut zalecaja wiele rzeczy.
Ja napisalem "wedlug mnie", nie twierdze, ze jestem nieomylny, wiec wyslucham kazdego, rozsadnego argumentu "za".

Czy podczas ostrej jazdy turbosprezarka rozgrzewa sie bardziej niz podczas normalnej jazdy?
Czy mozliwe jest, ze po zaniku smarowania przy silnie rozgrzanym turbo wystepuje intensywniejsze palenie sie/koksowanie oleju na lozysku wirnika niz przy nizszej temperaturze?

Ja uwazam ze odpowiedzi na te pytania sa twierdzace. Czy ten drugi punkt jest krytyczny? Mozliwe, ja blisko konca podrozy jade delikatnie jesli wczesniej dawalem w palnik - wilk syty i owca cala :)

Pozdr

15 Data: Lipiec 18 2008 08:44:43
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Gabriel'Varius' 


Czy podczas ostrej jazdy turbosprezarka rozgrzewa sie bardziej niz podczas normalnej jazdy?
Czy mozliwe jest, ze po zaniku smarowania przy silnie rozgrzanym turbo wystepuje intensywniejsze palenie sie/koksowanie oleju na lozysku wirnika niz przy nizszej temperaturze?
http://video.google.pl/videoplay?docid=4719069173760542801&q=turbospr%C4%99%C5%BCarka&ei=izmASIniF52a2AK0wKCZCg&hl=pl
i kolejne filmiki o tej tematyce
pozdrawiam

--
        -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl <-- -- -- -- --
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

16 Data: Lipiec 18 2008 00:32:26
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Olleo 

Czy mozliwe jest, ze po zaniku smarowania przy silnie rozgrzanym turbo
wystepuje intensywniejsze palenie sie/koksowanie oleju na lozysku wirnika
niz przy nizszej temperaturze?

Nie po zaniku smarowania, a zaniku przeplywu oleju - olej stoi w
rozgrzanej do czerwonosci (a czasem nawet do bialosci, jak w
turbobenzynach po ostrym upalaniu). Skutek latwo przewidziec.
--
Olleo

17 Data: Lipiec 18 2008 10:02:21
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: MarcinJM 

Olleo pisze:

Czy mozliwe jest, ze po zaniku smarowania przy silnie rozgrzanym turbo
wystepuje intensywniejsze palenie sie/koksowanie oleju na lozysku wirnika
niz przy nizszej temperaturze?

Nie po zaniku smarowania, a zaniku przeplywu oleju - olej stoi w
rozgrzanej do czerwonosci (a czasem nawet do bialosci, jak w
turbobenzynach po ostrym upalaniu). Skutek latwo przewidziec.

No wlasnie nie wiem, z jednej strony rozgrzana turbina od spalin, z drugiej chlodna od powietrza :)
Ciekawe (mowie powaznie) jaki jest rozklad temperatur w sprezarce po wylaczeniu silnika po normalnej jezdzie.

Poza tym obejrzyj filniki podane w poprzednim poscie: turbosprezarka stygnie blyskawicznie, lopatki maja tak mala pojemnosc cieplna, ze z bialych robia sie od razu pomaranczowe, a potem natychmiast gasna calkiem.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

18 Data: Lipiec 18 2008 10:24:43
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Noel 

Użytkownik MarcinJM napisał:


Poza tym obejrzyj filniki podane w poprzednim poscie: turbosprezarka stygnie blyskawicznie, lopatki maja tak mala pojemnosc cieplna, ze z bialych robia sie od razu pomaranczowe, a potem natychmiast gasna calkiem.

Ale to nie jest tak, że zgasisz i od razu wybuchnie turbina.
To proces powolny i nie zawsze tak może się skończyć.
Tu chodzi o reakcję łańcuchową, lekko uszkodzona przez drobiny spalonego oleju łopatka potem sama siebie odłamkami niszczy.


--
Tomek "Noel" B.

19 Data: Lipiec 18 2008 03:04:34
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: mw 

On 18 Lip, 10:02, MarcinJM  wrote:

Poza tym obejrzyj filniki podane w poprzednim poscie: turbosprezarka
stygnie blyskawicznie, lopatki maja tak mala pojemnosc cieplna, ze z
bialych robia sie od razu pomaranczowe, a potem natychmiast gasna calkiem.
Ale lozysko chyba jest w obudowie, a nie w wirniku, o ile dobrze wiem.
A obudowa turbosprezarki ma juz ciut wieksza pojemnosc cieplna,
zreszta widac to tez na tym filmiku.

20 Data: Lipiec 18 2008 12:52:02
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 18 Jul 2008 03:04:34 -0700 (PDT), mw
 wrote:

Ale lozysko chyba jest w obudowie, a nie w wirniku, o ile dobrze wiem.

Mhm. A teraz się zastanów, co jest w łożysku.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

21 Data: Lipiec 18 2008 05:48:38
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: mw 

On 18 Lip, 12:52, Adam Płaszczyca
wrote:

>Ale lozysko chyba jest w obudowie, a nie w wirniku, o ile dobrze wiem.

Mhm. A teraz się zastanów, co jest w łożysku.
W samym lozysku, podczas pracy silnika jest film olejowy, chyba ze
autko stjuningowane, to przypuszczalnie ceramizer. ;-)

22 Data: Lipiec 18 2008 15:10:36
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Olleo 

Ale lozysko chyba jest w obudowie, a nie w wirniku, o ile dobrze wiem.
A obudowa turbosprezarki ma juz ciut wieksza pojemnosc cieplna,
zreszta widac to tez na tym filmiku.

Tez zalezy od turbo - wieksze sie tak nie nagrzeje, jak male,
odporniejsze jest tez na brutalne traktowanie.
--
Olleo

23 Data: Lipiec 22 2008 01:57:22
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: mw 

On 19 Lip, 00:10, Olleo  wrote:

Tez zalezy od turbo - wieksze sie tak nie nagrzeje, jak male,
odporniejsze jest tez na brutalne traktowanie.
Teoretyzuje ze w wiekszym jest wieksza obudowa, wiec i wirnik, i
bezwladnosc temperaturowa wyzsza, i trzeba by bylo znacznie dluzej ja
meczyc zeby sie rozgrzala mocno, dodatkowo (chyba) temperatura gazow
wylotowych jest podobna, a powierzchnia obudowy wieksza, wiec troche
wiecej ciepla oddaje, niz mala.

24 Data: Lipiec 18 2008 15:17:50
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Olleo 

Poza tym obejrzyj filniki podane w poprzednim poscie: turbosprezarka
stygnie blyskawicznie, lopatki maja tak mala pojemnosc cieplna, ze z
bialych robia sie od razu pomaranczowe, a potem natychmiast gasna calkiem.

Obejrzalem filmik. Jasne, ze stygnie blyskawicznie: turbinka pracujaca
przez minutke bez zadnego obciazenia - co ci ona sprezala? Cisnienie
atmosferyczne? =D

A widziales slimaka, w ktorym nie tylko lopatki, ale cala obudowa byla
rozgrzana do bialosci? No to sie zastanow teraz ile to stygnie.
--
Olleo

25 Data: Lipiec 18 2008 10:23:30
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Przembo 

*Olleo* napisal(a)

Nie po zaniku smarowania, a zaniku przeplywu oleju - olej stoi w
rozgrzanej do czerwonosci (a czasem nawet do bialosci, jak w
turbobenzynach po ostrym upalaniu). Skutek latwo przewidziec.

Na jedno wychodzi, skoksowany olej to brak smarowania... ale masz racje brak obiegu oleju jest popwraniejsze :)

Pozdr

26 Data: Lipiec 18 2008 08:16:31
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: danynxo11212 

nie gaś odrazu silnika po dużym obciążeniu silnika. po normalnej miejskiej jeździe spokojnie możesz gasić motor.

27 Data: Lipiec 18 2008 08:17:02
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Alti 


Użytkownik "hovat"  napisał w wiadomości

Ktos mi ostatnio powiedzial
" facet masz turbodisla jak chcesz aby turbinka dlugo i dobrze ci sluzyla to pamietaj , rano po odpaleniu przez pierwsze ok3 km nie dawaj jej w palnik i zawsze po dojechaniu na miejsce zwlaszcza po dluszej trasie daj jej chwile odpoczac zanim zgasisz silnik, niech samochód pochodzi sobie chwile na wolnych obrotach na luzie tak z minutke lub dwie"
o ile rano kiedy silnik jeszcze nie byl dostatecznie goracy to nigdy nie dawalem popalic mojej turbince , ale o tej drugiej radzie slysze poraz pierwszy

Co do drugiej rady to nie chodzi o długą trasę tylko o ostra jazdę.
Np. po jeździe autostradą z dużą prędkością zjeżdżasz zatankowac czy na postój. Turbo jest dość rozgrzane i rzeczywiście powinieneś mu dać się schłodzić.
A jak jechałeś jakąś trasę bez pałowania non stop to ja nie widzę sensu w odczekiwaniu przed zgaszeniem silnika.
Wojtek

28 Data: Lipiec 18 2008 10:18:34
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Alti"  napisał w wiadomości


Użytkownik "hovat"  napisał w wiadomości
Ktos mi ostatnio powiedzial
" facet masz turbodisla jak chcesz aby turbinka dlugo i dobrze ci sluzyla to pamietaj , rano po odpaleniu przez pierwsze ok3 km nie dawaj jej w palnik i zawsze po dojechaniu na miejsce zwlaszcza po dluszej trasie daj jej chwile odpoczac zanim zgasisz silnik, niech samochód pochodzi sobie chwile na wolnych obrotach na luzie tak z minutke lub dwie"
o ile rano kiedy silnik jeszcze nie byl dostatecznie goracy to nigdy nie dawalem popalic mojej turbince , ale o tej drugiej radzie slysze poraz pierwszy

Co do drugiej rady to nie chodzi o długą trasę tylko o ostra jazdę.

I o długą i o ostrą.

29 Data: Lipiec 21 2008 13:53:25
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Paweł Pluta 

On Mon, 21 Jul 2008 06:41:14 -0700 (PDT), BearBag
 wrote:



> Co do drugiej rady to nie chodzi o długą trasę tylko o ostra jazdę.

I o długą i o ostrą.

Pytanie wiec czemu producenci aut nie dopisza paru linijek kodu w
sterowniku zeby nie dalo sie zgasic silnika przy mocno rozgrzanej
turbinie ?

Bo by ich zarąbali użytkownicy, którzy musieliby czekać w samochodzie, a na
stole stygłby obiad.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

30 Data: Lipiec 21 2008 16:03:26
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Mikolaj Rydzewski 

Paweł Pluta wrote:

Bo by ich zarąbali użytkownicy, którzy musieliby czekać w samochodzie, a na
stole stygłby obiad.

A nie moznaby tego rozwiazac analogicznie do wentylatora chlodnicy, ktory w niektorych samochodach kreci sie nawet po wylaczeniu silnika?

Niechby jakas pompka przetaczala olej chlodzacy turbine dopoki ta nie wystygnie. I po sprawie.

31 Data: Lipiec 21 2008 20:11:47
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 21 Jul 2008 16:03:26 +0200, Mikolaj Rydzewski
wrote:

Niechby jakas pompka przetaczala olej chlodzacy turbine dopoki ta nie
wystygnie. I po sprawie.

Pompka kosztuje....
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

32 Data: Lipiec 22 2008 06:38:14
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: J.F. 

On Mon, 21 Jul 2008 16:03:26 +0200,  Mikolaj Rydzewski wrote:

Paweł Pluta wrote:
Bo by ich zarąbali użytkownicy, którzy musieliby czekać w samochodzie, a na
stole stygłby obiad.

A nie moznaby tego rozwiazac analogicznie do wentylatora chlodnicy,
ktory w niektorych samochodach kreci sie nawet po wylaczeniu silnika?

Niechby jakas pompka przetaczala olej chlodzacy turbine dopoki ta nie
wystygnie. I po sprawie.

Mozna, ale to podnosi koszta. I to sporo, no trzeba by jeszcze sama
turbinka krecic.

A przeciez problem dotyczy wylacznie niemcow tankujacych na
autostradzie.

J.

33 Data: Lipiec 21 2008 07:53:33
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: BearBag 


> Pytanie wiec czemu producenci aut nie dopisza paru linijek kodu w
> sterowniku zeby nie dalo sie zgasic silnika przy mocno rozgrzanej
> turbinie ?

Bo by ich zarąbali użytkownicy, którzy musieliby czekać w samochodzie, a na
stole stygłby obiad.


uzytkownik mialby wybor w postaci knefla. Wciskasz ON, brak ryzyka
uszkodzenia turbiny, wciskasz OFF - szybciej jestes na obiedzie.

34 Data: Lipiec 22 2008 07:28:31
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Paweł Pluta 

On Mon, 21 Jul 2008 07:53:33 -0700 (PDT), BearBag
 wrote:


> Pytanie wiec czemu producenci aut nie dopisza paru linijek kodu w
> sterowniku zeby nie dalo sie zgasic silnika przy mocno rozgrzanej
> turbinie ?

Bo by ich zarąbali użytkownicy, którzy musieliby czekać w samochodzie, a na
stole stygłby obiad.


uzytkownik mialby wybor w postaci knefla. Wciskasz ON, brak ryzyka
uszkodzenia turbiny, wciskasz OFF - szybciej jestes na obiedzie.

No i co by to zmieniło? Wszyscy mieliby na "on".

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

35 Data: Lipiec 21 2008 12:50:05
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Olleo 

Bo by ich zarąbali użytkownicy, którzy musieliby czekać w samochodzie, a na
stole stygłby obiad.

J.w. - turbotimer - wysiadasz, zamykasz auto i idziesz. Silnik sam
gasnie po pewnym czasie. Problem jest tylko z miskami i straznikami
miejskimi - ze "wzgledow ekologicznych" nie wolno trzymac zapalonego
silnika na postoju.

--
Olleo

36 Data: Lipiec 22 2008 07:30:26
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Paweł Pluta 

On Mon, 21 Jul 2008 12:50:05 -0700 (PDT), Olleo
 wrote:

Bo by ich zarąbali użytkownicy, którzy musieliby czekać w samochodzie, a na
stole stygłby obiad.

J.w. - turbotimer - wysiadasz, zamykasz auto i idziesz. Silnik sam
gasnie po pewnym czasie. Problem jest tylko z miskami i straznikami
miejskimi - ze "wzgledow ekologicznych" nie wolno trzymac zapalonego
silnika na postoju.

Pozdrowienia od tych wszystkich mądrali, którzy robiliby tak w garażach.
Także tych ogólnodostępnych.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

37 Data: Lipiec 22 2008 11:12:25
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Mikolaj Rydzewski 

Paweł Pluta wrote:

Pozdrowienia od tych wszystkich mądrali, którzy robiliby tak w garażach.
Także tych ogólnodostępnych.

Bo do garazu wjezdzasz tak, ze potem musisz chlodzic turbine? Podjazd, otwarcie bramy, wjazd, nawrotka, cofanie, poprawienie ;-) I juz turbina chlodna. Nawet gdyby byl automat nie pozwalajacy na wylaczenie za goracej to po takim manewrze by sie nie wlaczal.

38 Data: Lipiec 22 2008 09:41:23
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Paweł Pluta 

On Tue, 22 Jul 2008 11:12:25 +0200, Mikolaj Rydzewski
 wrote:

Paweł Pluta wrote:
Pozdrowienia od tych wszystkich mądrali, którzy robiliby tak w garażach.
Także tych ogólnodostępnych.

Bo do garazu wjezdzasz tak, ze potem musisz chlodzic turbine? Podjazd,
otwarcie bramy, wjazd, nawrotka, cofanie, poprawienie ;-) I juz turbina
chlodna. Nawet gdyby byl automat nie pozwalajacy na wylaczenie za
goracej to po takim manewrze by sie nie wlaczal.

Tylko że im inteligentniejszy będzie taki opóźniony wyłączacz, tym więcej z
nim problemów. Więc albo tępo zawsze będzie trzymał te trzy minuty do
wychłodzenia, albo będzie dla kierowcy nieprzewidywalny. A zostawiać
samochód z silnikiem który _kiedyś_ się wyłączy to wątpię żeby ludzie
chętnie robili. Zwłaszcza że to będzie podatne na złodziei - silnik chodzi,
nikogo nie ma, to wskakujemy i jedziemy. Nawet jeżeli technika będzie taka,
że nie pojedzie, to i tak może chociaż szybę zbić, albo coś takiego.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

39 Data: Lipiec 22 2008 09:56:24
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Jacek Rudowski 

Dnia 22.07.2008 Paweł Pluta  napisał/a:

Tylko że im inteligentniejszy będzie taki opóźniony wyłączacz, tym więcej z
nim problemów. Więc albo tępo zawsze będzie trzymał te trzy minuty do
wychłodzenia, albo będzie dla kierowcy nieprzewidywalny. A zostawiać
samochód z silnikiem który _kiedyś_ się wyłączy to wątpię żeby ludzie
chętnie robili. Zwłaszcza że to będzie podatne na złodziei - silnik chodzi,
nikogo nie ma, to wskakujemy i jedziemy. Nawet jeżeli technika będzie taka,
że nie pojedzie, to i tak może chociaż szybę zbić, albo coś takiego.

A tam chetnie, czy niechetnie.
Trzeba to sie zostawia.
A 2 minuty to chyba jak sie zatrzymujesz zaraz po jakims megaupalaniu :)
30 sekund dodatkowe po spokojnym podjezdzie pod dom w zupelnosci wystarcza po nawet troche ostrzejszej jezdzie.

A co do zlodziei - sa pewnie rozne rozwiazania. Np. po wrzuceniu biegu i probie ruszenia silnik zgasnie.

A zreszta co tu dywagowac - jak ktos bedzie chcial gwizdnac Twoj samochod to i tak to zrobi.
W taki czy inny sposob, w takim czy innym momencie.

Pozdrawiam

--
Jacek "AMI" Rudowski

40 Data: Lipiec 22 2008 11:59:15
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Paweł Pluta 

On Tue, 22 Jul 2008 09:56:24 +0000 (UTC), Jacek Rudowski
 wrote:

Dnia 22.07.2008 Paweł Pluta  napisał/a:
Tylko że im inteligentniejszy będzie taki opóźniony wyłączacz, tym więcej z
nim problemów. Więc albo tępo zawsze będzie trzymał te trzy minuty do
wychłodzenia, albo będzie dla kierowcy nieprzewidywalny. A zostawiać
samochód z silnikiem który _kiedyś_ się wyłączy to wątpię żeby ludzie
chętnie robili. Zwłaszcza że to będzie podatne na złodziei - silnik chodzi,
nikogo nie ma, to wskakujemy i jedziemy. Nawet jeżeli technika będzie taka,
że nie pojedzie, to i tak może chociaż szybę zbić, albo coś takiego.

A tam chetnie, czy niechetnie.
Trzeba to sie zostawia.
A 2 minuty to chyba jak sie zatrzymujesz zaraz po jakims megaupalaniu :)
30 sekund dodatkowe po spokojnym podjezdzie pod dom w zupelnosci wystarcza po nawet troche ostrzejszej jezdzie.

Cóż, dywagacja jest w ogóle na temat bzdetnego problemu, który się próbuje
rozwiązywać jakąś straszliwą a nieopłacalną techniką.

[...]
Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

41 Data: Lipiec 22 2008 22:59:50
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Olleo 

Tylko że im inteligentniejszy będzie taki opóźniony wyłączacz, tym więcej z
nim problemów. Więc albo tępo zawsze będzie trzymał te trzy minuty do
wychłodzenia, albo będzie dla kierowcy nieprzewidywalny

Gdyby to bylo takie nieuzyteczne, to ludzie by tego nie uzywali. A
jednak cieszy sie popularnoscia w roznego rodzaju np. STI i Evo.
--
Olleo

42 Data: Lipiec 22 2008 22:56:59
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Olleo 

Pozdrowienia od tych wszystkich mądrali, którzy robiliby tak w garażach.
Także tych ogólnodostępnych.

Nie wiedzialem, ze oprocz chlodzenia turbiny turbotimer ma takze
funkcje zwalniania z myslenia
--
Olleo

43 Data: Lipiec 22 2008 18:45:29
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Boombastic 

J.w. - turbotimer - wysiadasz, zamykasz auto i idziesz. Silnik sam
gasnie po pewnym czasie. Problem jest tylko z miskami i straznikami
miejskimi - ze "wzgledow ekologicznych" nie wolno trzymac zapalonego
silnika na postoju.

Nie wolno oddalać się od pojazdu z uruchomionym silnikiem. Za to też jest mandat.
A u mnie pod blokiem notorycznie przyjeżdża koleś Punto z benzyną zaturbioną i zostawia auto z zapalonm silnikiem dopóki turbotimer go nie zgasi.

44 Data: Lipiec 21 2008 12:48:19
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Olleo 

Pytanie wiec czemu producenci aut nie dopisza paru linijek kodu w
sterowniku zeby nie dalo sie zgasic silnika przy mocno rozgrzanej
turbinie ?

Jesli w budzetowych autach czasem trzeba doplacac za obrotomierz, to
czemu nie doplacic w TD czy TB (tym bardziej) za Turbo Timer?
Generalnie brak dbania o turbine - wiecej kasy za serwis.
--
Olleo

45 Data: Lipiec 18 2008 08:23:57
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: glang 

" facet masz turbodisla jak chcesz aby turbinka dlugo i dobrze ci sluzyla to pamietaj , rano po odpaleniu przez pierwsze ok3 km nie dawaj jej w palnik i zawsze po dojechaniu na miejsce zwlaszcza po dluszej trasie daj jej chwile odpoczac zanim zgasisz silnik, niech samochód pochodzi sobie chwile na wolnych obrotach na luzie tak z minutke lub dwie"
o ile rano kiedy silnik jeszcze nie byl dostatecznie goracy to nigdy nie dawalem popalic mojej turbince , ale o tej drugiej radzie slysze poraz pierwszy

prawda. chodzi o to żeby turbina dostała jeszcze świeżego oleju ale nie musi to być 2 minuty. kilkanaście sekund wystarczy
pzdr
GL

46 Data: Lipiec 18 2008 08:29:02
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: JKK 


Użytkownik "glang"  napisał w wiadomości

ale o tej drugiej radzie slysze poraz pierwszy

prawda. chodzi o to żeby turbina dostała jeszcze świeżego oleju

A zwłaszcza jeżeli chodzi o silniki "podkręcone".

Pzdr

JKK

47 Data: Lipiec 18 2008 09:25:31
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor:

Witam serdecznie.

Mamy w firmie dużo Nissanów Navara 2,5TD. Różnica między tymi z zadbana turbiną
a beztrosko użytkowaną jest taka, że te pierwsze nawet po 200kkm. prawie nie
kopcą. Te beztrosko używane dymią jak ruskie czołgi.
Nie jestem mechanikiem, ale ponoć to właśnie skutek wypalania oleju na łożysku
turbiny co powoduje jego uszkodzenie i przedostawanie się oleju do układu zasilania?
Pozdrawiam.

Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

48 Data: Lipiec 18 2008 10:57:37
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Robert_J 

...ponoć to właśnie skutek wypalania oleju na łożysku
turbiny co powoduje jego uszkodzenie i przedostawanie się oleju do układu zasilania?

.....co w pewnym momencie może "zaskutkować" samoczynnym rozkręceniem się motoru do obr. > max. i wyjściem korbowodów bokiem. Widziałem raz taki silnik, kierownik nie był czujny i nie zdławił go hamulcem tylko "przezornie" wcisnął sprzęgło :-))). I po ptokach było, dobrze że się nie zabił...

49 Data: Lipiec 18 2008 09:26:58
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Marcin Stankiewicz 

Dnia Fri, 18 Jul 2008 06:18:23 +0100, hovat na pl.misc.samochody
napisał(a):

za wszelkie sugestie i opinie bede wdzieczny , jesli macie jakies dodatkowe
rady prosze podzielcie sie nimi

Ja słyszałem, że turbo diesele nie lubią długiej jazdy z tą samą prędkością
obrotową.

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Gdy kobieta już dostatecznie długo była naga, patrzy się znowu na jej
twarz. Norman Mailer."

50 Data: Lipiec 18 2008 12:48:14
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: McBeth 

Ja słyszałem, że turbo diesele nie lubią długiej jazdy z tą samą
prędkością
obrotową.
Pewnie dlatego są tak malo popularne w ciagnikach siodlowych.

Pzdr.
McBeth

51 Data: Lipiec 18 2008 13:21:30
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Marcin Stankiewicz 

Dnia Fri, 18 Jul 2008 12:48:14 +0200, McBeth na pl.misc.samochody
napisał(a):

Ja słyszałem, że turbo diesele nie lubią długiej jazdy z tą samą
prędkością obrotową.

Pewnie dlatego są tak malo popularne w ciagnikach siodlowych.

Tyczyło się to raczej siników w samochodach osobowych. I nie wiem ile w tym
prawdy ... nigdy nie miałem i nie będę miał diesela :)

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Męczennicy religii niszczonych nie bywają kanonizowani."

52 Data: Lipiec 18 2008 13:30:05
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Agent 


Użytkownik "Marcin Stankiewicz"  napisał w wiadomości

Dnia Fri, 18 Jul 2008 12:48:14 +0200, McBeth na pl.misc.samochody
napisał(a):

Ja słyszałem, że turbo diesele nie lubią długiej jazdy z tą samą
prędkością obrotową.

Pewnie dlatego są tak malo popularne w ciagnikach siodlowych.

Tyczyło się to raczej siników w samochodach osobowych. I nie wiem ile w tym
prawdy ... nigdy nie miałem i nie będę miał diesela :)

Po przeczytaniu Waszych wypowiedzi można dojśc do wniosku że diesle w ogóle nie lubią chodzić bo ani na zimnym nie chodza dobrze ani na goracym ani na autostrzadzie ani przy ostrym przyspieszaniu ani przy jeździe ze stałą prędkością :)

53 Data: Lipiec 18 2008 13:39:32
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: R2r 

Agent pisze:

Po przeczytaniu Waszych wypowiedzi można dojśc do wniosku że diesle w ogóle nie lubią chodzić bo ani na zimnym nie chodza dobrze ani na goracym ani na autostrzadzie ani przy ostrym przyspieszaniu ani przy jeździe ze stałą prędkością :)
Dobrze, że mój o tym jeszcze nie wie! :-)

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

54 Data: Lipiec 21 2008 14:59:37
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: vrinx 


Ja słyszałem, że turbo diesele nie lubią długiej jazdy z tą samą
prędkością
obrotową.
Pewnie dlatego są tak malo popularne w ciagnikach siodlowych.

Pzdr.
McBeth

nie kompromituj się..., prawie wszystkie są z turbo

v

55 Data: Lipiec 21 2008 15:09:34
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello vrinx,

Monday, July 21, 2008, 2:59:37 PM, you wrote:

Ja słyszałem, że turbo diesele nie lubią długiej jazdy z tą samą
prędkością obrotową.
Pewnie dlatego są tak malo popularne w ciagnikach siodlowych.
nie kompromituj się..., prawie wszystkie są z turbo

Mam wrażenie, że coś Ci tyłek obgryza a Ty tego nie zauważasz...

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

56 Data: Lipiec 22 2008 09:21:25
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: vrinx 

Ja słyszałem, że turbo diesele nie lubią długiej jazdy z tą samą
prędkością obrotową.
Pewnie dlatego są tak malo popularne w ciagnikach siodlowych.
nie kompromituj się..., prawie wszystkie są z turbo

Mam wrażenie, że coś Ci tyłek obgryza a Ty tego nie zauważasz...

--
Best regards,
RoMan

daruj sobie, taki post nic nie wnosi do dyskusji...
pierwsza lepsza strona www.... Iveco Stralis: opócz najsłabszej jednostki
300 KM, reszta ma taki opis:
"Diesel 6- cylindrowy, rzędowy, 4 zawory na cylinder. Wtrysk paliwa
pompowtryskiwacze, sterowany elektronicznie z systemem EDC, Turbosprężarka o
zmiennej geometrii VGT, intercooler....."

v.

57 Data: Lipiec 22 2008 10:18:28
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: sop3k 

>>>> Ja słyszałem, że turbo diesele nie lubią długiej jazdy z tą samą
>>>> prędkością obrotową.
>>> Pewnie dlatego są tak malo popularne w ciagnikach siodlowych.
>> nie kompromituj się..., prawie wszystkie są z turbo
>
> Mam wrażenie, że coś Ci tyłek obgryza a Ty tego nie zauważasz...
>
> --
> Best regards,
> RoMan

daruj sobie, taki post nic nie wnosi do dyskusji...
pierwsza lepsza strona www.... Iveco Stralis: opócz najsłabszej jednostki
300 KM, reszta ma taki opis:
"Diesel 6- cylindrowy, rzędowy, 4 zawory na cylinder. Wtrysk paliwa
pompowtryskiwacze, sterowany elektronicznie z systemem EDC, Turbosprężarka o
zmiennej geometrii VGT, intercooler....."

Ja pierd***, ale żenada, wiesz co to znaczy IRONIA?


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

58 Data: Lipiec 22 2008 13:18:02
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello vrinx,

Tuesday, July 22, 2008, 9:21:25 AM, you wrote:

Ja słyszałem, że turbo diesele nie lubią długiej jazdy z tą samą
prędkością obrotową.
Pewnie dlatego są tak malo popularne w ciagnikach siodlowych.
nie kompromituj się..., prawie wszystkie są z turbo
Mam wrażenie, że coś Ci tyłek obgryza a Ty tego nie zauważasz...
daruj sobie, taki post nic nie wnosi do dyskusji...

Ty naprawdę nie łapiesz ironii...

pierwsza lepsza strona www.... Iveco Stralis: opócz najsłabszej jednostki
300 KM, reszta ma taki opis:
"Diesel 6- cylindrowy, rzędowy, 4 zawory na cylinder. Wtrysk paliwa
pompowtryskiwacze, sterowany elektronicznie z systemem EDC, Turbosprężarka o
zmiennej geometrii VGT, intercooler....."

Za wyjątkiem skończonych lamerów, naprawdę wszyscy na tej grupie
wiedzą, że w ciągnikach siodłowych w Europie stosuje się praktycznie
wyłącznie turbodiesle.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

59 Data: Lipiec 18 2008 09:40:06
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Noel 

Użytkownik hovat napisał:


za wszelkie sugestie i opinie bede wdzieczny , jesli macie jakies dodatkowe rady prosze podzielcie sie nimi

Turbiny chłodzone olejem silnikowym trzeba 'chłodzić' przed zgaszeniem silnika. Temperatura panująca wewnątrz turbiny zbliżona jest rzędem wielkości do tej w cylindrach.
Olej się spali na węgiel i rozwali łopatki turbiny, więc i przy starcie nie należy dawać zbyt dużych obrotów, wtedy łopatka wykonuję ok. 100 tys. obrotów na minutę i ten spalony olej lepiej wypłukać.

To tyle, co ja słyszałem i czytałem o turbinach.

--
Tomek "Noel" B.

60 Data: Lipiec 18 2008 09:41:07
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: MarcinJM 

Noel pisze:

Użytkownik hovat napisał:


za wszelkie sugestie i opinie bede wdzieczny , jesli macie jakies dodatkowe rady prosze podzielcie sie nimi

Turbiny chłodzone olejem silnikowym trzeba 'chłodzić' przed zgaszeniem silnika. Temperatura panująca wewnątrz turbiny zbliżona jest rzędem wielkości do tej w cylindrach.
Olej się spali na węgiel i rozwali łopatki turbiny, więc i przy starcie nie należy dawać zbyt dużych obrotów, wtedy łopatka wykonuję ok. 100 tys. obrotów na minutę i ten spalony olej lepiej wypłukać.

A skad olej na lopatkach?

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

61 Data: Lipiec 18 2008 09:44:31
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Noel 

Użytkownik MarcinJM napisał:


A skad olej na lopatkach?

Nie zaglądałem, więc nie wiem, ale nie pisałem, że łopatki są chłodzone przez olej.


--
Tomek "Noel" B.

62 Data: Lipiec 18 2008 10:02:00
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Hatson 

Witam,

Z tymi dwoma minutami, to chyba przesada przy normalnej jezdzie. Ja tak jak ktos juz napisal, gdy wiem, ze bede wysiadal, jade juz troche spokojniej. Na parkingu spokojnie sobie zaparkuje i wtedy wylaczam auto.

Zastanawiem sie jednak, czy nie jest poprostu tak, ze w autach bardziej "palowanych" turbina wysiada wczesniej, wlasnie z tego wzgledu, ze kierownik ostro depcze i mimo odczekiwania nawet tych 2 minut i tak szybciej padnie, niz w aucie, ktore jezdzi duuuzo spokojniej,  a nie odczekuje tych 2 minut.

Wymiana samej turbiny jest jeszcze do przyjecia, tylko ponoc potrafi ona za soba pociagnac silnik. Moze ktos wyjasnic, o co w tym chodzi ?

Pozdrawiam
Pawel

63 Data: Lipiec 18 2008 10:22:06
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Przembo 

*Hatson* napisal(a) w

Zastanawiem sie jednak, czy nie jest poprostu tak, ze w autach bardziej "palowanych" turbina wysiada wczesniej, wlasnie z tego wzgledu, ze
kierownik  ostro depcze i mimo odczekiwania nawet tych 2 minut i tak
szybciej padnie,  niz w aucie, ktore jezdzi duuuzo spokojniej,  a nie
odczekuje tych 2 minut.

Jak ktos jezdzi duzo  spokojniej to po ma czekac z wylaczeniem silnika?

Wymiana samej turbiny jest jeszcze do przyjecia, tylko ponoc potrafi ona
za  soba pociagnac silnik. Moze ktos wyjasnic, o co w tym chodzi ?


To dotyczy diesli, diesle pracuja na oleju napedowym, rzepaku, opale... olejem silnikowym tez nie pogardza :/ Jak turbosprezarka zacznie zaciagac olej w sporych ilosciach i podawac go do silnika, jest paliwo i powietrze - silnik rokreca sie do bardzo wysokich obrotow i po osuszeniu miski olejowej zatrzymauje sie. Wtedy juz tylko rzadkie wylac, geste wyrzucic.

Zjawisko to nosi nazwe "nagłej śmierci diesla".

Pozdr

64 Data: Lipiec 18 2008 11:00:48
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Robert_J 

Z tymi dwoma minutami, to chyba przesada przy normalnej jezdzie.

Ale to nie chodzi o chłodzenie silnika tylko turbiny. Ta minuta, dwie to czas od "uspokojenia się" turbiny, czyli z reguły dojeżdżając np. na parking jest już na tyle chłodna, że można spokojnie zgasić silnik, bo turbo nie pracuje na full już od jakiegoś czasu :-)

65 Data: Lipiec 18 2008 12:26:04
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Agent 


Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości

Z tymi dwoma minutami, to chyba przesada przy normalnej jezdzie.

Ale to nie chodzi o chłodzenie silnika tylko turbiny. Ta minuta, dwie to czas od "uspokojenia się" turbiny, czyli z reguły dojeżdżając np. na parking jest już na tyle chłodna, że można spokojnie zgasić silnik, bo turbo nie pracuje na full już od jakiegoś czasu :-)

A najlepiej pohamowac troche silnikiem który wydala wtedy samo powietrze i turbinka się ładnie chłodzi. Tego chyba nikt nie uwzględnił :)

66 Data: Lipiec 22 2008 02:16:07
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: mw 

On 18 Lip, 12:26, "Agent"  wrote:

A najlepiej pohamowac troche silnikiem który wydala wtedy samo powietrze i
turbinka się ładnie chłodzi. Tego chyba nikt nie uwzględnił :)
No wlasnie to mnie zastanawia, bo ja tak robie, czesto.

67 Data: Lipiec 18 2008 15:01:23
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Olleo 

Turbiny chłodzone olejem silnikowym trzeba 'chłodzić' przed zgaszeniem
silnika. Temperatura panująca wewnątrz turbiny zbliżona jest rzędem
wielkości do tej w cylindrach.

Wyzsza, znacznie wyzsza.

Olej się spali na węgiel i rozwali łopatki turbiny, więc i przy starcie
nie należy dawać zbyt dużych obrotów, wtedy łopatka wykonuję ok. 100
tys. obrotów na minutę i ten spalony olej lepiej wypłukać.

Na zimnym silniku nie nalezy palowac nie z tego powodu, a z dwoch
innych:
1. nierozgrzane elementy maja luzy, po rozgrzaniu dopasowanie lepsze
itd. (stad w niektorych autach tzw. piston slap)
2. zimny olej nie ma jeszcze dobrych wlasciwosci, przy czym
temperatura plynu chlodzacego ~90 stopni jeszcze nie gwarantuje
wlasciwej temperatury pracy oleju. Czesto trzeba jeszcze pare km
pokonac, zeby wlasciwie pracowal
--
Olleo

68 Data: Lipiec 18 2008 10:17:26
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Cavallino 


Użytkownik "hovat"  napisał w wiadomości

Ktos mi ostatnio powiedzial
" facet masz turbodisla jak chcesz aby turbinka dlugo i dobrze ci sluzyla to pamietaj , rano po odpaleniu przez pierwsze ok3 km nie dawaj jej w palnik i zawsze po dojechaniu na miejsce zwlaszcza po dluszej trasie daj jej chwile odpoczac zanim zgasisz silnik, niech samochód pochodzi sobie chwile na wolnych obrotach na luzie tak z minutke lub dwie"
o ile rano kiedy silnik jeszcze nie byl dostatecznie goracy to nigdy nie dawalem popalic mojej turbince , ale o tej drugiej radzie slysze poraz pierwszy

za wszelkie sugestie i opinie bede wdzieczny , jesli macie jakies dodatkowe rady prosze podzielcie sie nimi

Oczywiście prawda, ma moim samochodzie jest nawet stosowna naklejka przypominająca o tym.

69 Data: Lipiec 18 2008 10:29:00
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: JanuSz 

hovat pisze:

Ktos mi ostatnio powiedzial
" facet masz turbodisla jak chcesz aby turbinka dlugo i dobrze ci sluzyla to pamietaj , rano po odpaleniu przez pierwsze ok3 km nie dawaj jej w palnik i zawsze po dojechaniu na miejsce zwlaszcza po dluszej trasie daj jej chwile odpoczac zanim zgasisz silnik, niech samochód pochodzi sobie chwile na wolnych obrotach na luzie tak z minutke lub dwie"
o ile rano kiedy silnik jeszcze nie byl dostatecznie goracy to nigdy nie dawalem popalic mojej turbince , ale o tej drugiej radzie slysze poraz pierwszy


Znajomi zblokowali w ten sposób turbinę w multipli JTD: autostrada - zjazd, szybkie wyłączenie silnika, obiadek, kawka, relaksik, a tu silnik muł, że hej i kopci na czarno i klapa, turbina do regeneracji.

70 Data: Lipiec 18 2008 10:37:12
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Mikolaj Rydzewski 

JanuSz wrote:

Znajomi zblokowali w ten sposób turbinę w multipli JTD: autostrada - zjazd, szybkie wyłączenie silnika, obiadek, kawka, relaksik, a tu silnik muł, że hej i kopci na czarno i klapa, turbina do regeneracji.

Mozna w tej sytuacji (przed ta sytuacja) sie jakos uratowac? Np. zaraz po wylaczeniu silnika odpalic go na nowo zeby turbina sie wychlodzila?

71 Data: Lipiec 18 2008 10:52:45
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Papkin 


Mozna w tej sytuacji (przed ta sytuacja) sie jakos uratowac? Np. zaraz
po wylaczeniu silnika odpalic go na nowo zeby turbina sie wychlodzila?

co za pytanie :/

No przeciez pisza, nie gasic natychmiast PO PAŁOWANIU maszyny, na autostradzie jedziesz non stop na turbinie wlaczonej (przynajmniej u mnie takie sa obroty/przelozenia), jak widzisz zjazd za 3000m, zmniejsz predkosc - moze sie uda ponizej ilus tam obrotow jechac - gdy turbo jest wylaczone. Wtedy sie studzic bedzie przez te 3000m juz, na postoju postoisz na wlaczonym silniku minutke i ok.
A jak sie nie da jechac z rozsadna jak na autosrade predkoscia na wylaczonej turbinie to wiecej postoiosz na parkingu i tyle.

Ja zawsze do domu - juz na ulicy obok jade spokojnie i turbo nie pracuje ale sie chlodzi, pozniej nie musze stac na ogrodzie i smrodzic, wylaczam silnik po rozpieciu pasow, zebraniu roznych manatkow z auta itd - dodatkowe 5-10 sekund chlodzenia.

72 Data: Lipiec 18 2008 11:02:09
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Mikolaj Rydzewski 

Papkin wrote:


Mozna w tej sytuacji (przed ta sytuacja) sie jakos uratowac? Np. zaraz
po wylaczeniu silnika odpalic go na nowo zeby turbina sie wychlodzila?

co za pytanie :/

No przeciez pisza, nie gasic natychmiast PO PAŁOWANIU maszyny,

No przeciez pisze co zrobic jak sie zgasi wlasnie ;-)

Jak jade gdzies dalej i jesli mam mozliwosc to zmieniam sie na prowadzeniu. Mowie o tej sytuacji, gdy (np. zona) postanowi zjechac na stacje a mnie sie przysnie i nie przypilnuje ostudzenia turbiny.

Dla ulatwienia zrozumienia zalozmy, ze wpojenie nalezytego sposobu obchodzenia sie z silnikiem jest poza naszymi mozliwosciami :-(

Ja zawsze do domu - juz na ulicy obok jade spokojnie i turbo nie pracuje ale sie chlodzi, pozniej nie musze stac na ogrodzie i smrodzic, wylaczam silnik po rozpieciu pasow, zebraniu roznych manatkow z auta itd - dodatkowe 5-10 sekund chlodzenia.

Ja to wiem i sam stosuje.

73 Data: Lipiec 18 2008 11:09:55
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: JanuSz 

Papkin pisze:


Mozna w tej sytuacji (przed ta sytuacja) sie jakos uratowac? Np. zaraz
po wylaczeniu silnika odpalic go na nowo zeby turbina sie wychlodzila?

co za pytanie :/

No przeciez pisza, nie gasic natychmiast PO PAŁOWANIU maszyny, na autostradzie jedziesz non stop na turbinie wlaczonej
Turbina zawsze pracuje, tylko z różną wydajnością, zależną od objętości spalin. Przy zatrzymanej praktycznie nie da się jechać.

(przynajmniej u
mnie takie sa obroty/przelozenia), jak widzisz zjazd za 3000m, zmniejsz predkosc - moze sie uda ponizej ilus tam obrotow jechac - gdy turbo jest wylaczone. Wtedy sie studzic bedzie przez te 3000m juz, na postoju postoisz na wlaczonym silniku minutke i ok.
A jak sie nie da jechac z rozsadna jak na autosrade predkoscia na wylaczonej turbinie to wiecej postoiosz na parkingu i tyle.

No i tak trzeba. Ci znajomi dorwali nowe służbowe autko i testowali, ile   pojedzie.

Ja zawsze do domu - juz na ulicy obok jade spokojnie i turbo nie pracuje ale sie chlodzi, pozniej nie musze stac na ogrodzie i smrodzic, wylaczam silnik po rozpieciu pasow, zebraniu roznych manatkow z auta itd - dodatkowe 5-10 sekund chlodzenia.

Pewnie spokojny dojazd do posesji (200-500m) wystarczy do schłodzenia i przede wszystkim zmniejszenia obrotów turbiny, aby szybko się zatrzymała. Na pewno głupotą kierowców "starej szkoły" jest obserwowane czasem przeze mnie przygazowanie i w tym momencie wyłączenie silnika - Pytam po co? - Aby jutro łatwiej odpalić!


74 Data: Lipiec 18 2008 11:14:32
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Mikolaj Rydzewski 

JanuSz wrote:

Na pewno głupotą kierowców "starej szkoły" jest obserwowane czasem przeze mnie przygazowanie i w tym momencie wyłączenie silnika - Pytam po co? - Aby jutro łatwiej odpalić!

I tak to dzialalo? Czy to jakas urban legend?

75 Data: Lipiec 18 2008 12:50:33
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: JanuSz 

Mikolaj Rydzewski pisze:

JanuSz wrote:
Na pewno głupotą kierowców "starej szkoły" jest obserwowane czasem przeze mnie przygazowanie i w tym momencie wyłączenie silnika - Pytam po co? - Aby jutro łatwiej odpalić!

I tak to dzialalo? Czy to jakas urban legend?

Teoria była taka: jeśli przygazuję, to do gaźnika dostarczę więcej paliwa i jeśli wtedy wyłączę zapłon, to to paliwo zostanie w gaźniku (cylindrach?) i rano łatwiej będzie zapalić.

A czy działało? Nie wiem, nigdy tak nie robiłem. Ale jeśli ktoś w to wierzył, to może działało ;)

76 Data: Lipiec 18 2008 11:18:02
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Gabriel'Varius' 

> Na pewno głupotą kierowców "starej szkoły" jest obserwowane

czasem przeze mnie przygazowanie i w tym momencie wyłączenie silnika - Pytam po co? - Aby jutro łatwiej odpalić!
Ja nie wiem po co to robia, ale podobnie robi czesc kierowcow odpalajac rano zimny silnik.
kontakt,przegazowka 3x i wyjazd z piskiem opon z parkingu, robia to nawet w zimie gdzie auto stoi przez cala noc pod chmurka przy minus 25st C

pozdrawiam


--
        -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl <-- -- -- -- --
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

77 Data: Lipiec 18 2008 11:02:48
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Robert_J 

Mozna w tej sytuacji (przed ta sytuacja) sie jakos uratowac? Np. zaraz po wylaczeniu silnika odpalic go na nowo zeby turbina sie wychlodzila?

A ile razy gasisz motor natychmiast po zdjęciu nogi z gazu po jeździe 180 na autostradzie? ;-) Jak dojeżdżasz spokonie na miejsce to już ta minuta dawno minęła... Turbina się schłodziła wystarczająco...

78 Data: Lipiec 18 2008 11:51:32
Temat: Re: TURBINA prawda czy falsz
Autor: Noel 

Użytkownik Robert_J napisał:


A ile razy gasisz motor natychmiast po zdjęciu nogi z gazu po jeździe 180 na autostradzie? ;-)

Dwie minuty? Po zjeździe z autostrady jadę półtorej godziny pod dom.
W końcu stolica kraju :-/

--
Tomek "Noel" B.

Re: TURBINA prawda czy falsz



Grupy dyskusyjne