Grupy dyskusyjne   »   Tempomat.

Tempomat.



1 Data: Lipiec 22 2007 19:57:08
Temat: Tempomat.
Autor: Adam Pietrasiewicz 

W innym wątku zaczęło się na temat tempomatu, a to jest jednak ciekawy  temat, więc może wyciągnę go na wierzch.

Mnie się wydaje, że to jest przydatne nie tylko na autostradzie. Jeśli  ktoś, tak jak ja na przykład, jest kierowcą spokojnym, to jest to całkiem  fajnie urządzenie pozwalające uniknąć radaru nie dzięki CB, tylko dzięki  jeździe z dozwoloną prędkością. Nastawia się 90 i jazda.

Nie?

--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych co  trzeba



2 Data: Lipiec 22 2007 20:02:56
Temat: Re: Tempomat.
Autor: Boombastic 

Nie?

Nie, widać, że nie jesteś użytkownikiem na co dzień. Na pustej drodze OK, w
Mercedesie z radarem jest OK, ale w normalnych warunkach raczej
nieprzydatne.

3 Data: Lipiec 22 2007 20:06:38
Temat: Re: Tempomat.
Autor: V-Tec 

Boombastic napisał(a):

Nie?

Nie, widać, że nie jesteś użytkownikiem na co dzień. Na pustej drodze OK, w Mercedesie z radarem jest OK, ale w normalnych warunkach raczej nieprzydatne.

dokładnie. Ja czasem sobie ustawiam 70 w mieście, tj. terenie średnio zabudowanym.


--
pozdr,
W.

4 Data: Lipiec 22 2007 20:28:48
Temat: Re: Tempomat.
Autor: nowy140 


"V-Tec"  wrote in message

Boombastic napisał(a):
>> Nie?
>
> Nie, widać, że nie jesteś użytkownikiem na co dzień. Na pustej drodze
OK, w
> Mercedesie z radarem jest OK, ale w normalnych warunkach raczej
> nieprzydatne.

dokładnie. Ja czasem sobie ustawiam 70 w mieście, tj. terenie średnio
zabudowanym.



Chlopcy litosci pliiiiiisss.
Tempomat jest wynalazkiem na autostrady!!!!!
A teraz przypomnijcie sobie w jakim kraju najczesciej jezdzicie.....
Tempomat to bajka np w Niemcowie.
Oczywiscie radar odstepu + tempomat to musi juz byc prawdziwe miodzio.......
Wiem bo mam i uzywam. To rewelacja jesli sie zawodowo jezdzi po Europie, w
Polsce faktycznie nieprzydatny gadzet....

5 Data: Lipiec 22 2007 20:09:30
Temat: Re: Tempomat.
Autor: Hants 

Oczywiscie radar odstepu +

Czy to fachowa nazwa tego urzadzenia? Jak to przetlumaczyc na angielski?

6 Data: Lipiec 22 2007 21:17:54
Temat: Re: Tempomat.
Autor: elmer radi radisson 

Hants wrote:

Czy to fachowa nazwa tego urzadzenia? Jak to przetlumaczyc na angielski?

Adaptive cruise control.


--

Nowy Świat 126p.

7 Data: Lipiec 22 2007 21:23:21
Temat: Re: Tempomat.
Autor: Tomek 


Użytkownik "Hants"  napisał w wiadomości

Oczywiscie radar odstepu +

Czy to fachowa nazwa tego urzadzenia? Jak to przetlumaczyc na angielski?

Active cruise control (acc) - tak to sie nazywa np w BMW lub adaptive cruise
control w Audi.
Wystarczy wstukac w google "cruise control" by otrzymac ...

http://www.worldcarfans.com/2030805.001/bmw-acc-active-cruise-control

http://www.audi.com/audi/com/en2/tools/glossary/operation_comfort/adaptive_cruise_control.html

Pozdr

8 Data: Lipiec 22 2007 21:25:28
Temat: Re: Tempomat.
Autor: J.F. 

On Sun, 22 Jul 2007 20:28:48 +0200,  nowy140 wrote:

Chlopcy litosci pliiiiiisss.
Tempomat jest wynalazkiem na autostrady!!!!!
A teraz przypomnijcie sobie w jakim kraju najczesciej jezdzicie.....
Tempomat to bajka np w Niemcowie.

Chyba w Szwajcarii. Moze w Holandii.

W Niemczech trzeba ambitniej gazu uzywac.

Oczywiscie radar odstepu + tempomat to musi juz byc prawdziwe miodzio.......
Wiem bo mam i uzywam. To rewelacja jesli sie zawodowo jezdzi po Europie, w
Polsce faktycznie nieprzydatny gadzet....

Radar ? w jakim aucie ?

J.

9 Data: Lipiec 22 2007 21:49:59
Temat: Re: Tempomat.
Autor: Adam Pietrasiewicz 

Dnia 22-07-2007 o 20:28:48 nowy140  napisał(a):



Polsce faktycznie nieprzydatny gadzet....

Dziwne. To czemu wczoraj stosowałem i fajnie mi się jechało?

Prawdą jest, że nie jestem zwolennikiem tzw. "dynamicznej jazdy", czyli  zwyczajnego ciągłego przyspieszania i zwalniania i 100 km/h mi zupełnie  odpowiada na drodze. I zapewniam, że przy sobotnim ruchu na drodze całkiem  fajnie mi się jechało.



--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych co  trzeba

10 Data: Lipiec 23 2007 09:02:56
Temat: Re: Tempomat.
Autor: J.F. 

On Sun, 22 Jul 2007 21:49:59 +0200,  Adam Pietrasiewicz wrote:

Polsce faktycznie nieprzydatny gadzet....

Dziwne. To czemu wczoraj stosowałem i fajnie mi się jechało?

Niech zgadne - jechales autostrada, a ruch tirow byl zabroniony ? :-)

Prawdą jest, że nie jestem zwolennikiem tzw. "dynamicznej jazdy", czyli 
zwyczajnego ciągłego przyspieszania i zwalniania i 100 km/h mi zupełnie 
odpowiada na drodze.

Mam wyciagnac zapis z GPS i policzyc jak czesto zwalniam ponizej 85,
zapewniam ze nie z wlasnej winy :-)

J.

11 Data: Lipiec 22 2007 22:13:39
Temat: Re: Tempomat.
Autor: V-Tec 

nowy140 napisał(a):
[..]

Chlopcy litosci pliiiiiisss.
Tempomat jest wynalazkiem na autostrady!!!!!

no widzisz, a ja kreatywny jestem ;) Z tempomatem mniej dociskam, spokojniej jeżdżę.

A teraz przypomnijcie sobie w jakim kraju najczesciej jezdzicie.....
Tempomat to bajka np w Niemcowie.

można zasnąć (mój rekord to jakieś 0.5h bez dotykania żadnych pedałów). Czasem na autobahnie wyłączam tempomat.

--
pozdr,
W.

12 Data: Lipiec 23 2007 14:18:42
Temat: Re: Tempomat.
Autor:

A co robisz z prawa noga? Odkrecasz???

Ja nie umiem, wiec nie jestem w stanie z tego (ponoc przydatnego
gadzetu) korzystac.

Tomek

13 Data: Lipiec 23 2007 16:23:35
Temat: Re: Tempomat.
Autor: Grejon 

 pisze:

A co robisz z prawa noga? Odkrecasz???

Ja nie umiem, wiec nie jestem w stanie z tego (ponoc przydatnego
gadzetu) korzystac.

W którymś poście tłumaczył, że jest niepełnosprawny i nie ma władzy w nogach.

Tomek


--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)

14 Data: Lipiec 23 2007 19:45:07
Temat: Re: Tempomat.
Autor: Adam Pietrasiewicz 

Dnia 23-07-2007 o 16:23:35 Grejon  napisał(a):

 pisze:
A co robisz z prawa noga? Odkrecasz???
 Ja nie umiem, wiec nie jestem w stanie z tego (ponoc przydatnego
gadzetu) korzystac.

W którymś poście tłumaczył, że jest niepełnosprawny i nie ma władzy w  nogach.

Ja się nie obrażam - jak napisałem dzięki tempomatowi mam nadliczbową  rękę, którą mogę różne rzeczy robić. I doskonale rozumiem argumenty, że w  Polsce to się nie wykorzysta tempomatu tak jak na autostradzie w  Niemczech, ale myślę sobie, ze nawet kilkanaście minut na drodze bez  koniczności robienia czegokolwiek poza kręceniem kierownicą może być  fajne... dla kogoś, kto nie ma potrzeby "dynamicznej jazdy".

Skądinąd dopóki jeździłem Citroenem BX to tego problemu nie było, a teraz  okropnie mnie śmieszą ludziska, którzy się za mną wleką, kiedy widać, że  lubią jechać szybko. Jak jeździłem sobie spokojnie Citroenem, tak 90-100,  to mnie wyprzedzali natychmiast, a tereaz, jak tak samo jadę Mercedesem,  to dłuższy czas za mną jadą, zanim wyprzedzą. Wygląda na to, ze ludziom  się wydaje, że jak Mercedes jedzie powoli (90-100) to pewnie jest tego  jakaś inna przyczyna niż wola kierowcy i na wszelki wypadek też zwalniają.  Dopiero jak zjadę trochę na bok, to wyprzedzają.

Fajnie jest patrzeć na dumę na twarzach woźniców w poldkach, którzy  wyprzedzają mnie! Strasznie to zabawne.




--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych co  trzeba

15 Data: Lipiec 23 2007 21:41:47
Temat: Re: Tempomat.
Autor: JKK 


Użytkownik "Adam Pietrasiewicz"  napisał w
wiadomości

Ja się nie obrażam - jak napisałem dzięki tempomatowi mam nadliczbową
rękę, którą mogę różne rzeczy robić. I doskonale rozumiem argumenty, że w
Polsce to się nie wykorzysta tempomatu tak jak na autostradzie w
Niemczech,

Potwierdzam w całej rozciągłości.
Najczęściej tempomat w Omedze wykorzystywałem jako "ręczny gaz" :-)

ale myślę sobie, ze nawet kilkanaście minut na drodze bez  lubią jechać
szybko. Jak jeździłem sobie spokojnie Citroenem, tak 90-100,  to mnie
wyprzedzali natychmiast, a tereaz, jak tak samo jadę Mercedesem,  to
dłuższy czas za mną jadą, zanim wyprzedzą.

Też potwierdzam :-)
Na przykładzie rzeczonej Omegi 2.5 V6 naród bał się (?) wyprzedzać,
a obecnie na przykładzie granatowej Astry - ale tu w drugą stronę -
zwalniają, gdy widzą mnie za sobą -  a jak jeszcze mam niebieską koszulę ...
;-)

Pzdr

JKK

16 Data: Lipiec 29 2007 19:47:34
Temat: Re: Tempomat.
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Adam Pietrasiewicz pisze:
(...)

Ja się nie obrażam - jak napisałem dzięki tempomatowi mam nadliczbową  rękę, którą mogę różne rzeczy robić. I doskonale rozumiem argumenty, że w  Polsce to się nie wykorzysta tempomatu tak jak na autostradzie w  Niemczech, ale myślę sobie, ze nawet kilkanaście minut na drodze bez  koniczności robienia czegokolwiek poza kręceniem kierownicą może być  fajne... dla kogoś, kto nie ma potrzeby "dynamicznej jazdy".

Definicja "dynamicznej jazdy" śmieszy mnie w kontekście jazd na
dłuższych trasach. Człowiek podobno z wiekiem dorasta :)

Skądinąd dopóki jeździłem Citroenem BX to tego problemu nie było, a teraz  okropnie mnie śmieszą ludziska, którzy się za mną wleką, kiedy widać, że  lubią jechać szybko. Jak jeździłem sobie spokojnie Citroenem, tak 90-100,  to mnie wyprzedzali natychmiast, a tereaz, jak tak samo jadę Mercedesem,  to dłuższy czas za mną jadą, zanim wyprzedzą. Wygląda na to, ze ludziom  się wydaje, że jak Mercedes jedzie powoli (90-100) to pewnie jest tego  jakaś inna przyczyna niż wola kierowcy i na wszelki wypadek też zwalniają.  Dopiero jak zjadę trochę na bok, to wyprzedzają.

Coś w tym jest, jednak nie ma to związku z Mercedesem. Najwyraźniej mało
jeździsz, skoro takie wyciągasz wnioski.

Fajnie jest patrzeć na dumę na twarzach woźniców w poldkach, którzy  wyprzedzają mnie! Strasznie to zabawne.

Jakoś nie zauważyłem takiej aktywności w szeregach poldolotów. Trochę
pod lodem przespałeś, najwyraźniej.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

17 Data: Lipiec 29 2007 22:52:31
Temat: Re: Tempomat.
Autor: Alex81 

In article   says...

Definicja "dynamicznej jazdy" śmieszy mnie w kontekście jazd na
dłuższych trasach. Człowiek podobno z wiekiem dorasta :)
To nawet w mieście trochę śmieszy. Od jakiegoś czasu jeżdżę totalnie
przepisowo, często nawet wolniej niż znaki pozwalają (ot, 90 na
gierkówce - przy 100 jest _zdecydowanie_ głośniej). No i auto pali
wyraźnie mniej, ja docieram na miejsce bardziej wyluzowany, ogólnie
przyjemniej jakoś jest :)

[...]

> Fajnie jest patrzeć na dumę na twarzach woźniców w poldkach, którzy 
> wyprzedzają mnie! Strasznie to zabawne.
Jakoś nie zauważyłem takiej aktywności w szeregach poldolotów. Trochę
pod lodem przespałeś, najwyraźniej.
Nom ;)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI

18 Data: Lipiec 29 2007 22:05:37
Temat: Re: Tempomat.
Autor: Adam Pietrasiewicz 

Dnia 29-07-2007 o 17:47:34 Artur 'futrzak' Maśląg   napisał(a):

Skądinąd dopóki jeździłem Citroenem BX to tego problemu nie było, a  teraz  okropnie mnie śmieszą ludziska, którzy się za mną wleką, kiedy  widać, że  lubią jechać szybko. Jak jeździłem sobie spokojnie  Citroenem, tak 90-100,  to mnie wyprzedzali natychmiast, a tereaz, jak  tak samo jadę Mercedesem,  to dłuższy czas za mną jadą, zanim  wyprzedzą. Wygląda na to, ze ludziom  się wydaje, że jak Mercedes  jedzie powoli (90-100) to pewnie jest tego  jakaś inna przyczyna niż  wola kierowcy i na wszelki wypadek też zwalniają.  Dopiero jak zjadę  trochę na bok, to wyprzedzają.

Coś w tym jest, jednak nie ma to związku z Mercedesem. Najwyraźniej mało
jeździsz, skoro takie wyciągasz wnioski.

Fajnie jest patrzeć na dumę na twarzach woźniców w poldkach, którzy   wyprzedzają mnie! Strasznie to zabawne.

Jakoś nie zauważyłem takiej aktywności w szeregach poldolotów. Trochę
pod lodem przespałeś, najwyraźniej.

Jakoś to dziwnie brzmi. Jeżdżę od obecnie już 30 lat po Polsce i po  Europie... Czemu uważasz moje obserwacje za przestarzałe? Jeszcze dziś  miałem podobne przygody...



--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych co  trzeba

19 Data: Lipiec 23 2007 23:16:58
Temat: Re: Tempomat.
Autor:


W którymś poście tłumaczył, że jest niepełnosprawny i nie ma władzy w
nogach.

Ale ta odpowiedz, to akurat nie byla na list Adama, bo w odpowiedzi na
list Adama WYRAZNIE zaznaczylem, ze nie ma dyskusji na temat tempomatu
w JEGO sytuacji.

Natomiast dla ludzi sprawnych tempomat moze byc zgubny. Tu slyszymy,
ze ktos noge postawil. Zanim taka noga (stojaca, to kolanem w fajere
wali, moze "po turecku") znajdzie sie na hamulcu moze juz byc po
ptokach, jak mawiaja w roznych rejonach naszego
zinfrastrukturyzowanego drogowo kraju.

Tomek

20 Data: Lipiec 24 2007 08:01:59
Temat: Re: Tempomat.
Autor: Adam Pietrasiewicz 

Dnia 24-07-2007 o 01:16:58  napisał(a):

Ale ta odpowiedz, to akurat nie byla na list Adama, bo w odpowiedzi na
list Adama WYRAZNIE zaznaczylem, ze nie ma dyskusji na temat tempomatu
w JEGO sytuacji.

Natomiast dla ludzi sprawnych tempomat moze byc zgubny. Tu slyszymy,
ze ktos noge postawil. Zanim taka noga (stojaca, to kolanem w fajere
wali, moze "po turecku") znajdzie sie na hamulcu moze juz byc po
ptokach, jak mawiaja w roznych rejonach naszego
zinfrastrukturyzowanego drogowo kraju.

Ale chyba to nie ma wielkiej różnicy, bo nie sądzę, bym miał jakoś łatwiej  .... Ja zdejmuję rękę z wajchy, na której mam gaz i hamulec i jak coś się  dzieje, to też musze złapać i nacisnąć. Ale wydaje mi się, że jednak w  przytłaczającej większości przypadków będzie chodziło o naciśnięcie  hamulca, więc czy jest włączony tempomat, czy naciska się gaz nogą, to  czas, jakiego potrzeba, by nacisnąć hamulec jest ten sam. Dla sprawnych -  bo ja mam wszystko w jednym miejscu i mogę nacisnąć hamulec nie puszczając  gazu, czego oczywiście staram się nie robić.

Tak więc moim zdaniem Twoje argumenty nie są chyba jednak dobre.



--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych co  trzeba

21 Data: Lipiec 24 2007 17:39:45
Temat: Re: Tempomat.
Autor:

Ale chyba to nie ma wielkiej różnicy, bo nie sądzę, bym miał jakoś łatwiej 
... Ja zdejmuję rękę z wajchy, na której mam gaz i hamulec i jak coś się 
dzieje, to też musze złapać i nacisnąć. Ale wydaje mi się, że jednak w 
przytłaczającej większości przypadków będzie chodziło o naciśnięcie 
hamulca, więc czy jest włączony tempomat, czy naciska się gaz nogą, to 
czas, jakiego potrzeba, by nacisnąć hamulec jest ten sam. Dla sprawnych - 
bo ja mam wszystko w jednym miejscu i mogę nacisnąć hamulec nie puszczając 
gazu, czego oczywiście staram się nie robić.


Ale Ty o tym wiesz i tak musisz. A czlowiek jezdzacy nogami nabywa
poniewczasie pamieci komorkowej. I jak cos sie dzieje, to noga bez
udzialu woli ma sie na piecie przekrecic nad hamulec.

Natomiast odstawiona gdzie indziej na pewno sie w cos zaplacze.

Robilem wiele razy eksperymenty z tempomatem i nic z nich mi nie
wyszlo. Tzn. mozna, tylko po co. Ja rozumiem, ze sa auta z tak miekim
i niewygodnym gazem, ze wszystko lepsze podczas dlugiej jazdy, ale
akurat w moim, jedynym wygodnym i niemeczacym miejscem dla prawej
stopy jest oparcie jej lekko skosem w prawo na pedale gazu, ktory jest
jednolicie twardy w kazdym polozeniu i trzyma sam stope.

Tomek

22 Data: Lipiec 22 2007 21:47:50
Temat: Re: Tempomat.
Autor: Adam Pietrasiewicz 

Dnia 22-07-2007 o 20:02:56 Boombastic   napisał(a):

Nie?

Nie, wida?, ?e nie jeste? u?ytkownikiem na co dzie?. Na pustej drodze  OK, w
Mercedesie z radarem jest OK, ale w normalnych warunkach raczej
nieprzydatne.

W mieście nie, ale wczoraj jechałem do Działdowa i z powrotem do Warszawy,  i na drodze Gdańskiej bardzo ładnie mi to słuzyło.

O co chodzi z tym mercedesem z radarem?


--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych co  trzeba

23 Data: Lipiec 22 2007 23:46:31
Temat: Re: Tempomat.
Autor: Boombastic 

O co chodzi z tym mercedesem z radarem?

Skrzyżowanie wielu systemów wraz z układem dostosowującym predkość do auta
jadacego przed tobą. On hamuje, twoje auto tez hamuje, on przyspiesza, ty
tez przyspieszasz. Oczywiście nie dotykając pedałów.

24 Data: Lipiec 22 2007 19:03:22
Temat: Re: Tempomat.
Autor: Pete 


"Adam Pietrasiewicz" wrote

Nastawia się 90 i jazda.

Nie?

Może są takie drogi w PL gdzie to się da w ten sposób wykorzystać, ale jest ich chyba bardzo mało.  Weźmy taką gierkówkę na przykład... co z tego, że sobie ustawisz na 90 jak co chwila są jakieś ograniczenia do 60 czy 50, i na tych ograniczeniach najczęściej czatują miśki.  Jeśli mam co chwila hamować i przyspieszać, to wolę to robić w tradycyjny sposób a nie bawić się guziczkami.

Generalnie lubię skorzystać z tempomatu, ale akurat nie w PL.

Pozdr.
Pete

25 Data: Lipiec 23 2007 08:26:53
Temat: Re: Tempomat.
Autor: WielkaBakteria 

Użytkownik "Adam Pietrasiewicz"  napisał w wiadomości

W innym wątku zaczęło się na temat tempomatu, a to jest jednak ciekawy temat, więc może wyciągnę go na wierzch.
........ [ciach]

hmm.. ja w mieście używam empomatu dosyć często. Po pierwsze jeżdże miejscami gdzie prosta dwupasmówka ciągnie się jakieś3-4 km. Po drugie jak podjeżdżam po górkę, i to dosyc długi podjazd to wolę zdać się na tempomat. Ustawiam max (czyli 50) tempomat, nogaz na podłogę i wskaźnik spalania chwilowego pokazuje że opłaca się ten gadżet. Pozatym, jak nie umiałem korzystać to średnie spalanie było w granicach 8 l/100 km a teraz spadło do 7,3 :) Oczywiście w mieście z właczoną klimą :)
--

WielkaBakteria
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Granatowy Renault Scenic II Grand | r.2004 | 1.9 dCi

http://trajan.republika.pl/scenic.jpg

26 Data: Lipiec 23 2007 10:39:09
Temat: Re: Tempomat.
Autor: mario 

Adam Pietrasiewicz napisał(a):

W innym wątku zaczęło się na temat tempomatu, a to jest jednak ciekawy temat, więc może wyciągnę go na wierzch.

Mnie się wydaje, że to jest przydatne nie tylko na autostradzie. Jeśli ktoś, tak jak ja na przykład, jest kierowcą spokojnym, to jest to całkiem fajnie urządzenie pozwalające uniknąć radaru nie dzięki CB, tylko dzięki jeździe z dozwoloną prędkością. Nastawia się 90 i jazda.

Nie?

nie.
Sprobuj jechac po zwyklej drodze 90kmh. Zawsze sie znajdzie pierdola-maruder ktory bedzie jechal 70, 60 i tak dalej.

Jest to przydatne wylacznie na autostradach i zaryzykuje stwierdzenie ze jesli ktos jezdzi po Polsce to WCALE nie potrzebuje tempomatu.
Ja jezdze od kilku lat do Chorwacji i jadac kilka godzin bez przerwy  po highwayach naprawde obie nogi sobie odpoczywaja.

pozdrawiam
mario

27 Data: Lipiec 23 2007 11:48:01
Temat: Re: Tempomat.
Autor: Jan Kowalski 


Użytkownik "Adam Pietrasiewicz"  napisał w
wiadomości

W innym wątku zaczęło się na temat tempomatu, a to jest jednak ciekawy
temat, więc może wyciągnę go na wierzch.

Mnie się wydaje, że to jest przydatne nie tylko na autostradzie. Jeśli
ktoś, tak jak ja na przykład, jest kierowcą spokojnym, to jest to całkiem
fajnie urządzenie pozwalające uniknąć radaru nie dzięki CB, tylko dzięki
jeździe z dozwoloną prędkością. Nastawia się 90 i jazda.
Nie tylko - jest też ogranicznik prędkości. Ustawiasz sobie wartość dla
Ciebie krytyczną i dostajesz albo ostrzeżenie albo nie pojedziesz szybciej
niż sobie zadeklarowałeś...

Re: Tempomat.



Grupy dyskusyjne