Uruchamianie gaźnikowca
1 | Data: Listopad 18 2014 19:30:55 |
Temat: Uruchamianie gaźnikowca | |
Autor: ToM | hej, 2 |
Data: Listopad 18 2014 19:33:10 | Temat: Re: Uruchamianie gaźnikowca | Autor: Pepek | W dniu 2014-11-18 o 19:30, ToM pisze: UruchomiÄ ssanie na chwile przed zgaszeniem motoru dnia poprzedniego. Tym sposobem w cylindrach zostanie nieco benzyny "na jutro" 3 |
Data: Listopad 18 2014 10:45:06 | Temat: Re: Uruchamianie gaźnikowca | Autor: | W dniu wtorek, 18 listopada 2014 19:33:09 UTC+1 użytkownik Pepek napisał: W dniu 2014-11-18 o 19:30, ToM pisze: Sranie w banie. Syreny, Trabanty i inne dwusuwy jak silniki były w kiepskiej kondycji gasiło się wyciągając ssanie. Pełnosprawny czterosuwowy silnik na gaźniku, z dnia na dzień, ma zapalić na ssaniu od pierwszego strzała. Przy niskich temperaturach można mu pomóc wciskając kilka razy pedał gazu. Nie dotyczy 126p bo nie ma pompki przyspieszającej. 4 |
Data: Listopad 18 2014 19:57:44 | Temat: Re: Uruchamianie gaźnikowca | Autor: J.F. | Użytkownik napisał w wiadomości grup Uruchomić ssanie na chwile przed zgaszeniem motoru dnia poprzedniego. Sranie w banie. Syreny, Trabanty i inne dwusuwy jak silniki były w kiepskiej kondycji gasiło się wyciągając ssanie. Ale na drugi dzien byla jak znalazl :-) Pełnosprawny czterosuwowy silnik na gaźniku, z dnia na dzień, ma zapalić na ssaniu od pierwszego strzała. Moja dacia najlepiej jednak zapalala po trzech wcisnieciach. Nie dwoch, nie czterech - trzech. Po regulacji gaznika sie zmienilo :-) J. 5 |
Data: Listopad 18 2014 12:11:23 | Temat: Re: Uruchamianie gaźnikowca | Autor: | W dniu wtorek, 18 listopada 2014 19:57:49 UTC+1 użytkownik J.F. napisał: Użytkownik napisał w wiadomości grup Było jak znalazł bo benzyna była w skrzyni korbowej. W czterosuwie może być tylko w kolektorze i w jednym cylindrze. Z tego jednego cylindra zostanie wyrzucona bez spalenia po pierwszym obrocie wału. 6 |
Data: Listopad 18 2014 20:04:51 | Temat: Re: Uruchamianie gaźnikowca | Autor: ToM |
UruchomiÄ ssanie na chwile przed zgaszeniem motoru dnia poprzedniego. gazu też zostanie? -- -- - Berlingo 2.0HDi 90KM; Krosno 7 |
Data: Listopad 18 2014 20:43:34 | Temat: Re: Uruchamianie gaźnikowca | Autor: mk4 | On 2014-11-18 20:04, ToM wrote:
Gazu nie - ale benzyny. Jak mialem duzego fiata z gazem to przed zaparkowaniem (jeszcze w czasie jazdy, bo przelaczenie trwalo chwile zanim zaciagnal beznyne do gaznika i wtedy by zgasl) przelaczalo sie na beznyne wlasnie po to zeby na kolejny dzien rano byla juz w gazniku. Bez tego zabiegu trzeba bylo duzo dluzej krecic. -- mk4 8 |
Data: Listopad 18 2014 20:58:53 | Temat: Re: Uruchamianie gaźnikowca | Autor: t | Jak gasisz na benzynie, to z rana ssanie na ful i odpalamy. Jak gasisz na lpg, to z rana ssanie full albo czÄsciowo (trzeba wyczuc auto) i krÄcimy. Jak nie załapie, to drugi albo 3 raz i musi odpalic. W sumie jak instalacja ma 6 mies. to po ok 5 sek odcina dopływ gazu (takie wymogi) , wtedy czasem palimy inaczej (też kwestia auta i regulacji). Ssanie na full, przekrÄcamy stacyjkÄ, słychac jak stuknÄ
elektrozawory , wyłÄ
czymy zapłon i procedura ze 2-3 razy. Opcje sÄ
różne. 9 |
Data: Listopad 18 2014 22:05:22 | Temat: Re: Uruchamianie gaźnikowca | Autor: J.F. | Użytkownik "ToM" napisał w wiadomoĹci grup Jest sobie Hyundai Pony '91 z silnikiem benzynowym 1.5 na gaźniku (silnik ponoÄ Mistubishi). Dziwne troche. Powinien miec juz wtrysk, a co najmniej automatyczne ssanie. Jak powinno siÄ uruchamiaÄ takie coĹ np po nocy? Ssanie jest rÄczne (dźwignia). Autko zagazowane a instalacja gazowa ma niecałe pół roku, z regulacjÄ na Ĺrubie. Brak automatyki przełÄ czania benzyna-gaz. Czy taki sposób uruchamiania jest właĹciwy? Weźmy pod uwagÄ uruchamianie na gazie: Tak jest. Gaznikowce na zimno bez ssania prawie nie zapalaja. - kluczyk na zapłon albo troche pozniej. - kilka razy podpompowaÄ pedałem gazu do podłogi Ostroznie. Zazwyczaj gaznik ma dodatkowa pompke, ktora przy takim wcisnieciu wtryskuje porcje paliwa. Ale latwo przesadzic. Lepiej zaczac bez wciskania, potem raz, proba, dwa itd - warto wyczuc silnik i wiedziec ile mu trzeba. - krÄciÄ rozrusznikiem aż zaskoczy (3-5 sek) dobrze wyczuty zapala po sekundzie albo i wczesniej. tutaj chyba już nie należy wciskaÄ pedału gazu, żeby nie zalaÄ (mylÄ siÄ?) Chyba nie ma reguly. Szczegolnie jak za mocno napompujesz paliwa przed startem. Moj najlpiej zapalal przy lekko wcisnietym gazie. - jeĹli powyższe nie pomaga to odczekaÄ i znów krÄciÄ - jak odpali to po kilkunastu sekundach zmniejszaÄ ssanie - i tu pytanie czy można od razu ruszyÄ np na pełnym ssaniu, czy raczej odczekaÄ (jak długo)? Mozna ruszyc, ale paliwa idzie wtedy sporo. Ile i kiedy mozna zmniejszyc to tez trzeba wyczuc. Jak to powinno wyglÄ daÄ na dużych mrozach (-15st i wiÄcej)? Najwazniejsze to przed noca - przed zgaszeniem silnika przelaczmy na benzyne i pozwalamy pare sekund popracowac ! Inaczej rano nie bedzie w gazniku paliwa i wszelkie rady na nic. Najpierw trzeba troche rozrusznikiem pokrecic aby benzyne napompowac, no chyba ze masz juz elektryczna pompke. A potem nie wiesz w jakim stanie silnik - za malo benzyny, czy za duzo. Ja, jako ze jestem len, jezdzilem caly czas na gazie. I odpalalem tez na gazie. Sierra miala automatyczne ssanie, ale to chyba bez znaczenia, bo ono gazu nie dotyczy, a benzyna odcieta :-) Odpalanie na gazie wychodzi gdzies do -15C, ponizej potrafi odpalic ale zaraz zgasnac, i juz nie chce potem zapalic. Wiec dosc istotne ustalic czy mroz bedzie siarczysty i przed zgaszeniem przelaczyc na benzyne :-) A - nie wiem czemu, ale sierra na gazie za pierwszym razem zapalic nie chciala. Nalezalo wlaczyc rozrusznik na sekunde, wylaczyc, wlaczyc jeszcze raz. Za drugim razem zapalala szybko, za pierwszym krecenie trwalo i trwalo .... ale to pewnie cecha tej sztuki. J. 10 |
Data: Listopad 18 2014 22:39:41 | Temat: Re: Uruchamianie gaźnikowca | Autor: Dykus | Witam! Jak powinno siÄ uruchamiaÄ takie coĹ np po nocy? A jak po jeździe silnik gorÄ cy to inaczej, a jak ciepły to jeszcze inaczej... :) -- Pozdrawiam, Dykus. 11 |
Data: Listopad 19 2014 01:41:41 | Temat: Re: Uruchamianie gaźnikowca | Autor: PiteR | na ** p.m.s ** ToM pisze tak: Jak powinno się uruchamiać takie coś np po nocy? Ssanie jest ręczne Mogę Ci napisać jak jest możliwe żeby to wyglądało. Naciskam gaz jeden raz. Tarcza schodkowa ssania automatycznego robi tryk. Przysłona rozruchowa robi klap. Kręcę rozrusznikiem. Silnik zapala po 1sek. Przysłona rozruchowa uchyla się klik :) -- Piter golf mk2 a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach? 12 |
Data: Listopad 19 2014 11:21:41 | Temat: Re: Uruchamianie gaźnikowca | Autor: Trybun | W dniu 2014-11-18 o 19:30, ToM pisze: hej, Musisz auto wyczuÄ, generalnie ssanie musi byÄ zawsze włÄ czone przy rozruchu. Gdy jedziesz po prostej i wolnej drodze to można je wyłÄ czyÄ już kilkudziesiÄciu sekundach, natomiast w mieĹcie, przy zakorkowanych ulicach lepiej daÄ mu dłużej pochodziÄ na ssaniu. To podpompowywanie czy jednorazowe naciĹniÄcie pedału gazu, bÄ dź nierobienie nic, to już kwestia wyczucia auta. Gdy dobrze pali bez wstÄpnego podpompywowania to po co to robiÄ. I generalnie nie ma o co pytaÄ - takie auta z gaźnikiem sÄ przyjaźniejsze kierowcy niż te obecne, z tÄ górÄ elektroniki. 13 |
Data: Listopad 20 2014 15:47:16 | Temat: Re: Uruchamianie gaźnikowca | Autor: Leszek Kowalski |
hej, Ja przy okazji dyskusji o gaźnikowcach.... Czy przy jeździe na biegu bez wciskania gazu podawane jest paliwo do cylindrów? Przy wtrysku to wiadomo, że paliwo jest odcinnane. Przy gaźniku słyszałem o elektrozaworze który również odcina paliwo, ale na jakiej zasadzie on działa? Dodatkowy czujnik położenia przepustnicy i elektrozawór? Wiele też pewnie zależy od gaźnika. W swojej FieĹcie 1.1 mam wrażenie, że przy jeździe z górki na luzie mamy mniejsze spalanie niż przy jeździe na biegu (wiadomo, wiÄksze obroty - wiÄcej paliwa wpada do cylindrów). Ĺťadnych czujników przy gaźniku nie widzÄ i raczej paliwo przy puszczonym pedale gazu jest podawane do cylindrów. Przepustnica też nie jest idealnie zamkniÄta, bo trzeba utrzymaÄ przecież wolne obroty (regulowane ĹrubÄ bezpoĹrednio na przepustnicy - nie ma żadnych "bajpasów") -- pozdrawiam Leszek Kowalski 14 |
Data: Listopad 20 2014 17:21:20 | Temat: Re: Uruchamianie gaźnikowca | Autor: yabba | Użytkownik "Leszek Kowalski" napisał w wiadomoĹci
W Samarze z 1992 roku był układ, który sterował elektrozaworem blokujÄ cym dyszÄ wolnych obrotów. Przepustnica w położeniu zamkniÄtym zwierała styk i jeĹli obroty były wiÄksze od chyba 2000, to układ zamykał zawór. -- Pozdrawiam, yabba 15 |
Data: Listopad 21 2014 02:11:39 | Temat: Re: Uruchamianie gaźnikowca | Autor: J.F. | Użytkownik "Leszek Kowalski" napisał w wiadomoĹci Ja przy okazji dyskusji o gaźnikowcach.... Niekoniecznie elektrozawor - prosta membranka poruszana podcisnieniem w kolektorze. Podcisnienie jest duze wtedy jak obroty duze i gaz nie wcisniety. Rzeklbym ze byl czesto stosowany. Po zagazowaniu auta niska generacja - oszczedzanie znika. W swojej FieĹcie 1.1 mam wrażenie, że przy jeździe z górki na luzie Nie wiem jak w fiescie, ale czesto te bypasy sa pomimo srubki. Ford w ogole miewal ambitne gazniki, np Motorcraft - rzeklbym ze to caly analogowy komputer na podcisnienie. J. 16 |
Data: Listopad 21 2014 11:33:37 | Temat: Re: Uruchamianie gaźnikowca | Autor: | W dniu czwartek, 20 listopada 2014 15:47:20 UTC+1 użytkownik Leszek Kowalski napisał: Użytkownik "ToM" napisał w wiadomości Jest podawane paliwo. W całym bilansie paliwowym uwzględniane jest to co leci przez dyszę wolnych obrotów. Zaworek elektromagnetyczny na dyszy wolnych obrotów ma na celu odcięcie paliwa po wyłączeniu zapłonu, żeby do samozapłonu nie dochodziło. Inna jest technika jazdy. Z wtryskiem wyhamowuje się na biegu a z gaźnikiem na luzie albo z wciśniętym sprzęgłem. Wylot mieszanki dla wolnych obrotów znajduje się pod przepustnicą i hamowanie silnikiem niepotrzebnie zużywa paliwo. Tak jest w typowych gaźnikach. Oczywiście są i bardzo rozbudowane gaźniki nazwane przez JF komputerami analogowymi. Ale takich gaźników w normalnych samochodach nie było za dużo. Są gaźniki na przykład współpracujące z sondą lambda. |