W samochodzie bezpieczniej
1 | Data: Czerwiec 08 2008 21:50:44 |
Temat: W samochodzie bezpieczniej | |
Autor: JanuSz | Z dwojga złego lepiej było w tej nexii. 2 |
Data: Czerwiec 08 2008 20:11:15 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: masti | Dnia piÄknego Sun, 08 Jun 2008 21:50:44 +0200, osobnik zwany JanuSz Z dwojga złego lepiej było w tej nexii. zacznij może pisaÄ do Fucktu. Znajdziesz odbiorców swojego poziomu. -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ, to grunt zabija!" Terry Pratchett 3 |
Data: Czerwiec 08 2008 22:12:12 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: zorby | tuz to normalne ze bezpieczniej w aucie 4 |
Data: Czerwiec 09 2008 13:43:10 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Z dwojga złego lepiej było w tej nexii. Motocykliści w większości nie mają wyobraźni ani rozumu. Wczoraj o mało co nie wjechał taki we mnie, kiedy zawracałem na drodze. Ponieważ ruch na tej drodze był dość duży, odczekałem, aż zrobi się jakaś większa luka, abym mógł wykonać manewr bezpiecznie. Kiedy rozpocząłem manewr zobaczyłem motocyklistę wyprzedzającego kilka samochodów z mojej lewej strony. Jechał z tak dużą prekością, że gdybym nie przyspieszył z piskiem opon to zatrzymał by się na moim boku. On też dość ostro zaczał hamować. Oceniam , ze mógł jechać gdzieś dobre 120-140km/h w terenie zabudowanym, gdzie dozwolone jest 50km/h. 5 |
Data: Czerwiec 09 2008 13:52:16 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 9 Jun 2008 13:43:10 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" większa luka, abym mógł wykonać manewr bezpiecznie. Kiedy rozpocząłem manewr Czyli zajechałeś mu drogę. I oczywiście, nie Twoja wina. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 6 |
Data: Czerwiec 09 2008 14:14:56 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Hinek | Użytkownik "Jacek "Plumpi"" napisał W oczywisty sposob zajechales mu droge. Do tego chwalisz sie swoim brakiem odpowiedzialnosci. Zgroza. Ciesz sie ze nie siedzisz. Aha....Zapomniales dodac ze jechal na tylnym kole. Pozdr -- Hinek 7 |
Data: Czerwiec 09 2008 22:51:11 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Motocykliści w większości nie mają wyobraźni ani rozumu.W oczywisty sposob zajechales mu droge. Do tego chwalisz sie Piszecie o zajechaniu drogi. Powiem krótko - gówno prawda. Ja tak samo jak każdy uczestnik ruchu drogowego mam prawo ufać pozostałym uczestnikom ruchu drogowego, ze będą przestrzegali PoRD. Zanim wykonałem manewr zawrócenia, upewniłem się, że jadące za mną samochody znajdują się w na tyle bezpiecznej odległości, że spokojnie zdążę wykonać manewr i go zakończyć zanim one dojadą do miejsca, w którym zawracałem. Gdyby motocyklista jechał z przepisową prędkością 50km/h, no powiedzmy gdyby jeszcze delikatnie ją przekraczał 70km/ to z przysłowiowym "palcem w doopie" mógłybym zrobić ze 3 okrążenia w kółko na tej drodze zanim on by dojechał do miejsca, w którym zawracałem. Tak więc wykonywany mój manewr był całkowicie bezpiecznym dla wszystkich uczestników ruchu na tej drodze, którzy nie łamali PoRD. Ja także wykonywałem manewr zgodnie z PoRD w miejscu do tego dozwolonym, po wcześniejszym upewnieniu się, że mogę go wykonać w bezpieczny sposób. Zatem jedyną osobą, która stworzyła w tym przypadku poważne zagrożenie był właśnie ten bezmyślny motocyklista jadący z prędkością co ze 3 razy większą niż dozwolona na tej drodze. 8 |
Data: Czerwiec 09 2008 23:10:10 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: LEPEK | Jacek "Plumpi" pisze: Zatem jedyną osobą, która stworzyła w tym przypadku poważne zagrożenie był właśnie ten bezmyślny motocyklista jadący z prędkością co ze 3 razy większą niż dozwolona na tej drodze. I dlatego: "Motocykliści w większości nie mają wyobraźni ani rozumu." To, że jakiś pacan popyla grubo za szybko po mieście nie oznacza, że motocykliści w większości są debilami. Ja wiem, że się taki w oczy rzuca, ale nie uogólniaj na (prawie) całą resztę, OK? Pozdr -- L E P E K - P r u s z c z G d a n s k i no_spam [maupa] poczta [kropka] fm Toyota Corolla 1,3 sedan -- > cztery kółka bez skutera 9 |
Data: Czerwiec 09 2008 23:17:56 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Hinek | Użytkownik "Jacek "Plumpi"" napisał Twoim obowiazkiem jest ocenic predkosc zblizajacego sie pojazdu. Nie mozesz zakladac ze w miescie nikt nie przekracza 50 kmn/h. Jesli nie jestes w stanie ocenic predkosci innych uczestnikow ruchu, stanowisz smiertelne zagrozenie dla innych. Uogolnienia typu "Motocykliści w większości nie mają wyobraźni ani rozumu" swiadcza dobitnie o tym ze ruch drogowy Cie przerasta. Nie chce mi sie tego komentowac, zreszta i tak to do Ciebie nie dotrze. Pozdr -- Hinek 10 |
Data: Czerwiec 09 2008 23:47:39 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Twoim obowiazkiem jest ocenic predkosc zblizajacego sie pojazdu. Poczytaj PoRD, a dowiesz się, ze mam prawo. Jesli nie jestes w stanie ocenic predkosci innych uczestnikow ruchu, O czym ty pierdzielisz ? Przecież ja bardzo dobrze oceniłem prędkość jadących pojazdów, które postanowił wyprzedzić motocyklista z bardzo dużą prędkością. Powiem więcej. Nie tylko nie miał prawa poruszczać się z tak dużą prędkością, ale też nie miał prawa w ogóle wykonywać tego manewru w tym miejscu, ponieważ manewr ten wykonywał na przejściu dla pieszych omijając umieszczoną na środku jezdni wysepkę z lewej strony. Nie byłem go w stanie zauważyć wcześniej, ponieważ jechał schowany za samochodami. Zobaczyłem go dopiero wtedy, kiedy wyskoczył zza samochodów i ominął wysepkę. Uogolnienia typu "Motocykliści w większości nie mają wyobraźni ani rozumu" Raczej przerasta mnię Twoja głupota. Być może zbyt uogulniam opinię na temat motocyklistów, ale jednak stanowcza ich większość jeździ w sposób uniemożliwiający innym bezpieczne wykonywanie manewrów. 11 |
Data: Czerwiec 10 2008 00:10:47 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Hinek | Użytkownik "Jacek "Plumpi"" napisał Mysle ze uwiera cie kapelusz. Bedziesz tak dalej jezdzil - trafisz do pierdla. Za nieumyslne zabojstwo. Pozdr -- Hinek 12 |
Data: Czerwiec 10 2008 00:16:42 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Mysle ze uwiera cie kapelusz. Pieprzysz głupoty. 13 |
Data: Czerwiec 11 2008 09:36:55 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 10 Jun 2008 00:16:42 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Mysle ze uwiera cie kapelusz. Nie, ja pieprzę inteligentne kobiety, głupoty zostawiam Tobie. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 14 |
Data: Czerwiec 11 2008 10:12:46 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Mysle ze uwiera cie kapelusz. "Uderz w stół, płaszczyce się odezwą" ;)))) 15 |
Data: Czerwiec 14 2008 12:50:11 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: zch2872 | Hinek pisze: Mysle ze uwiera cie kapelusz. Weź chłopie się zastanów co wypisujesz. Normalny kierowca wykonał dozwolony manewr w dozwolonym miejscu a Ty mu zarzucasz stworzenie zagrożenia bo nie przewidział idioty pędzącego 3 razy szybciej niż wolno i wykonującego nie dozwolone manewry. Może zakazać mu jeszcze wogóle poruszania się bo wariat może przecież zjechać na lewy pas. zch PS. Strasznie dużo na tej grupie przedszkolaków :-( 16 |
Data: Czerwiec 16 2008 09:49:49 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Sat, 14 Jun 2008 12:50:11 +0200, zch2872 wrote: Normalny kierowca wykonał dozwolony manewr w dozwolonym miejscu a Ty mu Nienormalny kierowca wykonał dozwolony manewr bez właściwego upewnienia się, czy może go wykonać bezpiecznie, przez co zajechał drogę innemu pojazdowi, a żeby zdjąć z siebie odpowiedzialność wymyślił sobie nadmierną prędkość niezauwazonego pojazdu. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 17 |
Data: Czerwiec 16 2008 22:10:27 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Nienormalny kierowca wykonał dozwolony manewr bez właściwego Nienormalny to Ty jesteś. Ni byłeś, nie widziałeś, nie pieprz głupot. 18 |
Data: Czerwiec 16 2008 22:30:01 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 16 Jun 2008 22:10:27 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Nienormalny to Ty jesteś. Opieram się tylko na ty, co Ty napisałeś o tym, czego nei widziałeś. Dziękujęprzy okazji za kolejny przykłąd jak tonei czynisz wycieczek osobistych. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 19 |
Data: Czerwiec 16 2008 23:34:35 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Opieram się tylko na ty, co Ty napisałeś o tym, czego nei widziałeś. Czynie wyciceczki i wcale nie zamierzam ich przestać, bo jesteś kretynem i chamem i tyle. A z takimi inaczej się nie da. Może to kiedyś w końcu dotrze do twojego zakutego łba. 20 |
Data: Czerwiec 17 2008 08:59:33 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 16 Jun 2008 23:34:35 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Opieram się tylko na ty, co Ty napisałeś o tym, czego nei widziałeś. Ależ się da, Jacusiu. Myślę, że w sądzie będziesz malutki. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 21 |
Data: Czerwiec 17 2008 15:02:27 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Ależ się da, Jacusiu. Myślę, że w sądzie będziesz malutki. Upppppssss..... Miej litość i nie rozśmieszaj mnie do łęz podczas picia kawy, bo się zadławię :) Tylko musisz podrosnąć, żebyś nie musiał przychodzić z opiekunami :))) 22 |
Data: Czerwiec 17 2008 15:30:13 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 17 Jun 2008 15:02:27 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Ależ się da, Jacusiu. Myślę, że w sądzie będziesz malutki. Jacusiu, 38 lat podrastania w zupełności wystarczy. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 23 |
Data: Czerwiec 17 2008 16:12:17 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Upppppssss..... Miej litość i nie rozśmieszaj mnie do łęz podczas picia W twoim przypadku zdecydowanie nie, bo zachowujesz się jak gówniarz. 24 |
Data: Czerwiec 17 2008 19:32:14 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 17 Jun 2008 16:12:17 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Jacusiu, 38 lat podrastania w zupełności wystarczy. Jacusiu, gówniarz to by Ci szyby kamieniami wytłukł. Ja zaś, jak dorosły człowiek, drugiego dorosłego przywołam do porządfku przewidzianymi prawem środkami. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 25 |
Data: Czerwiec 14 2008 22:07:09 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Irko | -- -- -- -- -- -- -- -Być może zbyt uogulniam opinię na temat motocyklistów, ale jednakMysle ze uwiera cie kapelusz. tez uwazam ze pieprzysz glupoty albo jezdzisz na jednosladzie i taka glupota nie jest ci obca ir 26 |
Data: Czerwiec 11 2008 09:36:18 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 9 Jun 2008 22:51:11 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Powiem krótko - gówno prawda. Właśnie. Zapomniałeś się upewnić, czy oprócz samochodów nie ma jeszcze innych pojazdó. Gdyby motocyklista jechał z przepisową prędkością 50km/h, no powiedzmy gdyby ....byś go tak samo nie zauważył. łamali PoRD. Ja także wykonywałem manewr zgodnie z PoRD w miejscu do tego Bez upewnienia się. Zatem jedyną osobą, która stworzyła w tym przypadku poważne zagrożenie był....dupek w puszce, który powinien prawo jazdy w ramki oprawić. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 27 |
Data: Czerwiec 11 2008 10:21:21 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Właśnie. Zapomniałeś się upewnić, czy oprócz samochodów nie ma jeszcze Nie zapomniałem. Gdyby tak było jak piszesz to on napewno by we mnie przywalił. A jednak uniknąłem wypadku, pomimo, że on nie dawał mi żadnych szans zarówno na zobaczenie jak i na uniknięcie wypadku. Chyba nie sądzisz, ze 3-krotne przekraczanie prędkości w terenie zabudowanym oraz wyprzedzanie poza wysepką oraz na przewjściu dla pieszych jest normą i standardem. ...byś go tak samo nie zauważył. Gdyby jechał z taką prędkością to nawet, gdybym go nie widział jadącego za samochodami, które w tym przypadku widziałem to zdążył bym całkowicie bezpiecznie wykonać ten manewr zanim on zdążył by dojechać do miejsca, w którym ja się znajdowałem. łamali PoRD. Ja także wykonywałem manewr zgodnie z PoRD w miejscu do tego Powtarzasz się i do tego piszesz bzdury. 28 |
Data: Czerwiec 11 2008 11:20:08 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 11 Jun 2008 10:21:21 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Właśnie. Zapomniałeś się upewnić, czy oprócz samochodów nie ma jeszcze Zapomniałeś. A jednak uniknąłem wypadku, pomimo, że on nie dawał mi żadnych szans zarówno Tak, tak. Nie zauważyłeś motocyklisty i teraz wmawiasz sobie, że to jego wina, bo na pewno (czytaj - na Twoje chore oko) jechal za szybko. Chyba nie sądzisz, ze 3-krotne przekraczanie prędkości w tereniezabudowanym oraz wyprzedzanie poza wysepką oraz na przewjściu dla pieszych jest normą i Sądzę, że Twoje chore oko nie jest przyrządem pomiarowym, zaś Twoja wyobraźnia kapelusznika zaraz powie bez kozery, że jechał pińćset. Gdyby jechał z taką prędkością to nawet, gdybym go nie widział jadącego za To Twoje zdanie. Bez upewnienia się. Piszę, że nie dość, że stworzyłeś zagrożenie, to jeszcze uważasz, że to inni są źli. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 29 |
Data: Czerwiec 11 2008 20:41:19 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Jeżeli tu ktokolwiek jest chory, to jesteś to Ty i z całą pewnością jest to 30 |
Data: Czerwiec 12 2008 11:18:02 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 11 Jun 2008 20:41:19 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Jeżeli tu ktokolwiek jest chory, to jesteś to Ty i z całą pewnością jest to Jacusiu, opinie osób Twego pokroju są tak wazne dla mnie, jak zeszłoroczny śnieg. Szkoda tylko, że nei dotrze do Ciebie, że swoim zachowaniem stwarzasz na drodze zagrożenie dla innych uczestników ruchu, a skutki swojej niezdolności do upewnienia się przypisujesz innym. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 31 |
Data: Czerwiec 12 2008 11:28:03 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Jacusiu, opinie osób Twego pokroju są tak wazne dla mnie, jak Trzeba być naprawdę skończonym idiotą, że pieprzyć w kółko kłamstwa, myśląc, że w ten sposób staną się one prawdą. Ile razy mi jeszcze będziesz wmawiał swoje brednie ? :)) 32 |
Data: Czerwiec 12 2008 13:16:20 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 12 Jun 2008 11:28:03 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Szkoda tylko, że nei dotrze do Ciebie, że swoim zachowaniem stwarzasz Myslę, że nieco za mocno się sam określasz, jednak skoro tak uważasz, to cóż, mogę Cię, tak jak Ty sam to właśnie uczyniłeś, nazywać skończonym idiotą. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 33 |
Data: Czerwiec 12 2008 14:09:07 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Myslę, że nieco za mocno się sam określasz, jednak skoro tak uważasz, Co do mojej osoby, tak masz całkowitą rację, że jest skończona, ale rozmowa z idiotą. Wybacz, ale dalej już nie będę się wdawał w dalsze dyskusje z tobą, ponieważ jako rasowy idiota będziesz chciał mnie sprowadzić do swojego poziomu, aby móc pokonać doświadczeniem :) 34 |
Data: Czerwiec 12 2008 14:37:23 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 12 Jun 2008 14:09:07 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Myslę, że nieco za mocno się sam określasz, jednak skoro tak uważasz, O, naprawdę? Jesteś skończony? Wybacz, ale dalej już nie będę się wdawał w dalsze dyskusje z tobą, ponieważ Niestety, do swojego poziomu Cię nie sprowadzę. Wiele lat by to zajęło. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 35 |
Data: Czerwiec 12 2008 15:01:24 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Niestety, do swojego poziomu Cię nie sprowadzę. Wiele lat by to Dziękuję, że chociaż na koniec naszej jakże sympatycznej rozmowy przyznałeś, że dziali nas aż tak duża przepaść intelektualna oraz, że z takim spokojem potrafisz publicznie się przyznać do swojego niskiego poziomu. Adasiu pracuj nad sobą, a zapewne wyjdziesz jeszcze na ludzi :) 36 |
Data: Czerwiec 12 2008 15:09:10 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 12 Jun 2008 15:01:24 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Niestety, do swojego poziomu Cię nie sprowadzę. Wiele lat by to Jacusiu, niemal dobrze. Istotnie przepaśc intelektualna nas dzieli wielka, jedynie brzegio Ci się pomyliły. Niemniej dziękuję Ci za demonstrację swojego 'upewniania się' polegającą na wcięciu się w rozmowę o pasażerach tramwaju na przystanku z dywagacjami na temat przejść dla pieszych. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 37 |
Data: Czerwiec 12 2008 16:04:39 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Niemniej dziękuję Ci za demonstrację swojego 'upewniania się' No widzisz tyle się produkujesz, a jeszcze nie zauważyłeś, że rozmawiamy w tamtym wątku o zdarzeniu, które się przytrafiło autorowi wątku właśnie na przejściu dla pieszych wiądącym na przystanek tramwajowy. Poza tym po cholerę mieszasz wątki i po co wpier....ś tą swoją bzdurną gadkę tutaj w tym wątku ? Zachowujesz się jak debil, czepiając się osoby i łażąc za nią tylko po to, aby ją poniżać i tworzyć na jej temat wyimaginowane obsesyjne historie. Chłopie doceń choć to, że jeszcze jako jeden już z niewielu userów nie wrzuciłem cię do KF-a i po prostu nie mam jeszcze twoich wypowiedzi w d... Jeżeli już nie chcesz tego uszanować to racz uszanować moją osobę, która sobie nie życzy mieć ciągle u dupy takiego wrzoda. 38 |
Data: Czerwiec 13 2008 10:36:34 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 12 Jun 2008 16:04:39 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Zachowujesz się jak debil, czepiając się osoby i łażąc za nią tylko po to, Tak, Jacusiu, ja jeżdże po osobie :D -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 39 |
Data: Czerwiec 12 2008 06:15:10 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: hamberg | W oczywisty sposob zajechales mu droge. Do tego chwalisz sie co Ty pieprzysz - jak mozna droge zajechac komus kto sie pojawia znikad - bo tak to wyglada. Czekasz na kawalek wolnego i sie pojawia to wtedy wykonujesz manewr - nagle w polowie drogi pojawia sie jakis idiota nie wiadomo skad bo wali 150 i to ma byc zajechanie drogi? Sam mialem podobny przypadek - zmienialem pas i nagle poczulem uderzenie z tylu - okazalo sie ze to jakis wariat jechal swoja audica przez miasto ok 100km/h - policja nawet sie nie wdawala w dyskuje (bylo ograniczenie 40km/h) bo mialem swiadkow ze praktycznie caly manewr zostal wykonany _zanim_ wariat sie pojawil w polu widzenia (to byl lekki luk). 40 |
Data: Czerwiec 12 2008 15:39:10 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 12 Jun 2008 06:15:10 -0700 (PDT), hamberg W oczywisty sposob zajechales mu droge. Do tego chwalisz sie Normalnie, wystarczy być niewidomym. Sądzisz, że zajechania drogi mają miejsce wtedy, gdy zajeżdżający widział, że ją zajeżdża? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 41 |
Data: Czerwiec 12 2008 17:05:28 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Normalnie, wystarczy być niewidomym. Sądzisz, że zajechania drogi mają Adaś, czy rozumiesz o czym jest mowa w 4 artykule PoRD ? Tam jest napisane: "Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.." Oznacza to, że jeżeli przejeżdżam skrzyżowanie, zawracam, wyprzedzam, a jestem w stanie określić prędkość na zbliżoną do maksymalnej dozwolonej na danym odcinku drogi oraz odległość najbliższych mi pojazdów to mam także prawo ufać, że zza tych pojazdów lub zza skrzyżowania nie wyjedzie inny uczestnik, który gna kilka razy szybciej i mnie puknie jak tylko rozpocznę manewr, który byłbym w stanie wykonać całkowicie bezpiecznie, gdyby każdy z uczestników zachowywał się na tej drodze zgodnie z zasadami PoRD. Gdyby było inaczej, tzn. tak jak Ty uważasz to całe PoRD można by było sobie "wsadzić w buty", bo było by całkowicie niepotrzebne, a ruch na drodze odbywał by się na zasadach kompletnego haosu i całkowitej dobrowolności. Poza tym w tym artykule napisane by było "Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze NIE MAJĄ PRAWA liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego" Po to właśnie jest PoRD, ograniczenia prędkości, znaki drogowew itp. aby tacy "poganiacze" nie stwarzali zagrożenia dla innych. Dla tych, którzy muszą się włączyć do ruchu, wyprzedzić czy też zawrócić. Oczywiście wiem, że w wielu przypadkach trudno jest udowodnić winę takiego "poganiacza" jak n ie ma świadków i zazwyczaj obciąża się innych (bo tak łatwiej i prościej) stawiając jako zarzut "wymuszenie". Poza tym nie zwróciłeś uwagi na jeszcze jeden szczegół - ja zawracałem na drodze, zatem zmieniałem kierunek ruchu w lewo, sygnalizując lewym kierunkowskazem, a zatem każdy jadący za mną powinien był mnię wyprzedzać tylko i wyłącznie z prawej strony, a nie lewą stroną na pasie przeciwnym. Za sobą miałem samochody w dostatecznie dużej odległości. Na tyle dużej, że spokojnie mógłbym wykonać ze 3 okrążenia na tej drodze zanim oni by dojechali do miejsca, gdzie postanowiłem zawrócić. Zwalniając czekałem, aż zrobi się luka z przeciwka. Upewniwszy się, że nikt mnie nie wyprzedza (w tym czasie motocyklista był schowany za kilkoma samochodami), a reszta samochodów jechała grzecznie jeden za drugim, bo dojeżdżali do przejścia dla pieszych z wysepką, rozpocząłem manewr całkiem spokojnie. W trakcie zawracania zobaczyłem, ze zza jadących za mną samochodów wyskoczył motocyklista i pędzi z dużą prędkością wprost na mnie na lewym pasie ruchu (tzn. on jechał w tym momencie pod prąd). Docisnąłem gazu, aby wyprostować auto i uciec jak najszybciej maksymalnie na prawo. On natomiast zaczął ostro hamować, ale i tak minął mnię jadąc środkiem jezdni ze znaczną różnicą prędkości w stosunku do wyprzedzanych samochodów nie zdążywszy jeszcze nawet powrócić na swój pas ruchu. Przy tym cały manewr wyprzedzania rozpoczął przed przejściem dla pieszych z wysepką na środku jezdni. Ominął wysepkę lewym pasem pod prąd. Spróbuj to przeanalizować. Ile wykroczeń dokonał motocyklista, a ile ja ? Czyja w tym przypadku była by wina, gdyby doszło do wypadku ? Żeby było jasne: droga dość szeroka, a auto ma dość mały promień skrętu, dlatego zawracałem "na raz" bez cofania. 42 |
Data: Czerwiec 13 2008 10:50:30 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 12 Jun 2008 17:05:28 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Normalnie, wystarczy być niewidomym. Sądzisz, że zajechania drogi mają Rozumiem. Tam jest napisane: "Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze Jest. Oznacza to, że jeżeli przejeżdżam skrzyżowanie, zawracam, wyprzedzam, a Nie. To warunek konieczny, lecz nie wystarczający. który byłbym w stanie wykonać całkowicie bezpiecznie, gdyby każdy z Nie wsadzić, tylko wyciągnąć, nie z butów, a z Twojej dupy, gdzie masz te fragmenty,. które Cię do czegoś zobowiązują, a które to skwap[liwie pomijasz. Po to właśnie jest PoRD, ograniczenia prędkości, znaki drogowew itp. aby Po to rónież jest PoRD, żeby włączający się do ruchu, wyprzedzający i zawracający nie stwarzali zagrożenia. Tyle, że trzeba PoRD przestrzegać, w tym zachowywac wymaganą w takich sytuacjach szczególną ostrożność oraz upewniać się. Niestety wiele osób, w tym i Ty uważasz, że upewnienie się polega na 'nie widzę'. Tymczasem upewnienei się to 'widzę, że nie ma'. Oczywiście wiem, że w wielu przypadkach trudno jest udowodnić winę takiego Nie łatwiej, tylko zgodnie z PoRD. Aby było inaczej trzeba dowieść, że poganiacza nie można było zobaczyć. Ale nei, że 'ślepy Jacuś nie widział', tylko 'normalny, sprawny kierowca nie był w stanie zobaczyć'. Poza tym nie zwróciłeś uwagi na jeszcze jeden szczegół - ja zawracałem na Zatem zanim zacząłeś sygnalizować powinieneś się był upewnić. A tego nie zrobiłeś. Co więcej, kiedy zaczynałeś manewr powinieneś się upewnić raz jeszcze i raz jeszcze. Nie zrobiłeś tego. Za sobą miałem samochody w dostatecznie dużej odległości. Na tyle dużej, że Ciekawe. Pisałeś, że nie widziałeś go. Teraz piszesz, że był schowany. To widziałeś, czy też nie? Widziałeś kierunkowskazy motocykla? Z tego co piszesz nie mogłeś widzeć. Dlaczego więc zakłądałęś, że motocyklista nei sygnalizuje zamiaru wyprzedzania, co nakładało na Ciebie zakaz zmiany pasa? Spróbuj to przeanalizować. Motocyklista - zero. Ty: 1. Nieupewnienie się dostateczne, czy pojazd za tobą nie rozpoczą manewru 2. Nieupewnienie się przed zmianą pasa, że nie zajedziesz drogi 3. Rozpoczęcie manewru bez pewności, czy za Toba nikt nie rozpoczą wyprzedzania 4. Wymuszenie pierwszeństwa na motocykliście. Czyja w tym przypadku była by wina, gdyby doszło do wypadku ?Twoja. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 43 |
Data: Czerwiec 13 2008 11:57:04 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Nie wsadzić, tylko wyciągnąć, nie z butów, a z Twojej dupy, gdzie masz I znów chamstwo z ciebie wyłazi "z Twojej dupy" Po to rónież jest PoRD, żeby włączający się do ruchu, wyprzedzający i No toż to widziałem, ze nie było, bo on był schowany za samochodami - jechał za nimi i dlatego nie byłem w stanie go zobaczyć. Gdzie tu widzisz problem ? Nie łatwiej, tylko zgodnie z PoRD. Aby było inaczej trzeba dowieść, że I znów wyłazi z ciebie buractwo "ślepy Jacuś nie widział". Zatem zanim zacząłeś sygnalizować powinieneś się był upewnić. A tego No widzisz i tu masz braki w wiedzy, ponieważ sygnalizowanie nie jest wykonywaniem manewru lecz sygnalizowaniem takiego zamiaru. PoRD mnie "... zobowiązanuje zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu...". Koniec i kropka. Tak więc PoRD nie określa w jakiej kolejności czy upewnić się i dopiero wtedy sygnalizować, czy też najpierw sygnalizować i dopiero się upeniać. Dla mnie jako kierowcy interpretacja "...zawczasu i wyraźnie sygnalizować..." oznacza, że włączam kierunkowskazt wtedy, kiedy mam zamiar, a upewniam się przed wykonaniem manewru. Co więcej, kiedy zaczynałeś manewr powinieneś się upewnić raz jeszcze Znów bzdury wypisujesz. Dowodem na to jest fakt, ze udało mi się uniknąć wypadku. Kiedy rozpoczynałem manewr byłem upewniony, że nie jestem wyprzedzany, ani też nie zagrażam swoim manewrem innym - koniec i kropka. Ciekawe. Pisałeś, że nie widziałeś go. Teraz piszesz, że był schowany. Pomyśl logicznie: Skoro w trakcie wykonywania manewru, będąc już w poprzek jezdni zobaczyłem go rozpoczynającego wyprzedzanie to chyba logiczne jest, że był schowany za samochodami i przed rozpoczęciem mnanewru go nie widziałem. W czym masz problem ? Motocyklista - zero. Ha ha ha jesteś zabawny. Motocyklista zero. Tak tu się w pełni z Tobą zgadzam, że musiał być kompletnym zerem skoro rozpoczął wyprzedzanie na pasach dla pieszych i do tego kilkakrotnie przekraczając dozwoloną prędkość :))) Zyczę Ci Adasiu aby nigdy Ci się nie przytrafiła taka sytuacja, bo znając Ciebie wtedy będziesz krzyczał, że to on jest winny, a ty jesteś czysty jak łza. Czyja w tym przypadku była by wina, gdyby doszło do wypadku ? Twoja. Powiedziała wyrocznia ROTFL. 44 |
Data: Czerwiec 13 2008 13:08:28 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 13 Jun 2008 11:57:04 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Po to rónież jest PoRD, żeby włączający się do ruchu, wyprzedzający i Zaraz, Jacusiu, plączesz się. Jeśli był schowany za samochodami, to znaczy, że samochody ograniczały Ci widocznośc, a jak masz ograniczoną widocznośc, to nei możesz się upwenić, bo nie widzisz wszystkiego. Do tego, skoro twierdzisz, że nie widziałeś motocyklisty, to skąd nagle Twa wiedza o tym, że był on schowany? Nie łatwiej, tylko zgodnie z PoRD. Aby było inaczej trzeba dowieść, żeI znów wyłazi z ciebie buractwo "ślepy Jacuś nie widział". Nie buractwo, tylko dobra konkluzja. Zatem zanim zacząłeś sygnalizować powinieneś się był upewnić. A tego PoRD mnie "... zobowiązanuje zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany O tym, że masz ustapić temu, kto już tym pasem jedzie zapomniałeś. Tak więc PoRD nie określa w jakiej kolejności czy upewnić się i dopiero No i nie upewniłeś się.
Nie, nie Tobie. Kierującemu motocyklem, który wychamował przed wymuszającym pierwszeństwo samochodem. Kiedy rozpoczynałem manewr byłem upewniony, że nie jestem wyprzedzany, ani Masz się upewnić, a nei byc upewnionym. To, że nei zauwazyłeś motocyklisty oznacza tylko tyle, że nie zauwazyłeś motocyklisty. Tymczasem powinieneś zauważyc, że nie ma motocyklisty. Dla Ciebe, jak widzę 'nie widzę' i 'widze, że nie ma' są tożsame. Ciekawe. Pisałeś, że nie widziałeś go. Teraz piszesz, że był schowany. Skoro, jak sam piszesz, jakiś pojazd był zasłonięty, to znaczy jedynie, że nie miałeś odpowiedniej widoczności, kiedy rozpoczynałeś manewr. A nie posiadając odpowiedniej widoczności nie możesz się upewnić. Takie działanie jest powszechne wśród kapelusników, takich jak Ty - nie potrafisz zauwazyć miejsca, gdzi emoże być schowany przed Twoim wzrokiem pojazd. Motocyklista - zero. Znając życie rozpoaczął za pasami, bez przekroczenia prędkości. Szczególnie mnie bawi Twoje twierdzenie o przekraczaniu prędkości stwierdzone 'na oko' z pojazdu, który praktycznie się zatrzymywał. Zyczę Ci Adasiu aby nigdy Ci się nie przytrafiła taka sytuacja, bo znając Wiele razy przytrafiała mi się taka sytuacja, kiedy jeszcze jeździłem motocyklem. Dlatego też teraz mi się nie przytrafia, bo zauważam zarówno motocyklistów, jak i swoje obowiązki nakładane na mnie przez PoRD. Powiedziała wyrocznia ROTFL.Czyja w tym przypadku była by wina, gdyby doszło do wypadku ?Twoja. Jacusiu, jak Ty powiesz, że on byłby winny, to co powie? Wyrocznia? Czy też slepy kapelusznik? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 45 |
Data: Czerwiec 13 2008 17:24:33 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Zaraz, Jacusiu, plączesz się. Może być tak pomyślał trochę. Ponieważ dokładnie widziałem przeciwny pas ruchu, którym odbywało się wyprzedzanie motocyklisty. W chwili rozpoczęcia manewru jak i przed tym manewrem był pusty. Ponadto grupa samochodów dojeżdżała do przejścia dla pieszych co uniemożliwia rozpoczęcie wyprzedzania przez któryś z nich. Motocyklista jednak nie dostosował się do tego zakazu i rozpoczął wyprzedzanie przed tym przejściem oraz wysepką. Nie buractwo, tylko dobra konkluzja. To zostaw sobie te konkluzje jako prywatne rozmyślania. Jako ludzie posiadający choćby odrobinbę kultury możemy chyba rzomawiać bez tak chamskiego obrażania. Wiesz nie w mojej naturze jest naywać kogoś idiotą lub kretynem, a dzięki taki twoim tekstom do tego mnie skłaniasz. PoRD mnie "... zobowiązanuje zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar Jakim pasem ? Przecież wyraźnie napisałem, ze on rozpoczął wyprzedzanie w chwili, kiedy ja już praktycznie zajmowałem ten pas, mając auto obrócone w poprzek drogi. Podczas zawracania cały czas obserwowałem początkowo tył, a następnie lewą stronę. Dopiero wtedy on wyskoczył zza samochodów, minął z lewej strony wysepkę. Ja kiedy go tylko zobaczyłem, docisnąłem pedał gazu, aby się ustawić wzdłuż, a nie w poprzek tego pasa i móc zjechać na prawo robiąc mu lukę. On zorientował się co "jest grane" dopiero jak zobaczył moje światła czyli jak już miałem ustawiony samochod na wprost niego. Wtedy też on zaczął gwałtownie hamować. Zjechałem maksymalnie na prawo robiąc mu lukę i cały czas dodając gazu, ponieważ pasem, na który wjechałem poruszała się kolejna grupa samochodów, która była w odległości ok. 300m za mną. To była właśnie ta luka, na którą czekałem, aby móc zawrócić. Nie, nie Tobie. Kierującemu motocyklem, który wychamował przed Już tak nie chamuj i nie pisz bzdur wyssanych z palucha. Masz się upewnić, a nei byc upewnionym. To, że nei zauwazyłeś Czy jak jedziesz drogą i widzisz przed lub za sobą samochody w odległości kilkuset metrów to także nie wykonujesz żadnych manewrów typu wyprzedzanie, zmiana kierunku jazdy itp. pomimo, że jest teren zabudowany i ograniczenie do 50km/h tylko dlatego, że nie jesteś w stanie zobaczyć ile tam jedzie pojazdów ? Baaaa, nie wykonujesz manewrów nawet jak widzisz pojazdy kilka kilometrów od siebie ? No bo przecież jak widzisz pojazy to nie jesteś w stanie się upewnić czy któregoś tam nie ma :)))) Chłopie weź nie rób z siebie błazna. Skoro, jak sam piszesz, jakiś pojazd był zasłonięty, to znaczy Wolę być kapeluśnikiem niż takim ja ty ....... Znając życie rozpoaczął za pasami, bez przekroczenia prędkości. Nie zatrzymywał tylko jechał na wprost niego. To jest chyba różnica. Opróc niego także jechały samochody jeden za drugim z normalną prędkością ok. 50-60km/h, które on wyprzedzał. Dzięki tym samochodom także mogłem ocenić różnicę prędkości motocyklisty względem tych samochodów. Prędkość tych samochodów określiłem wcześniej, ponieważ przed samym zawracaniem jechałem przed tymi samochodami utrzymując stałą odległość kilkuset metrów. Wiele razy przytrafiała mi się taka sytuacja, kiedy jeszcze jeździłem Adasiu ja też trochę się najeździłem zarówno motocyklami, motorowerami jak i rowerami. Tyle, ze ja miałem chyba trochę więcej oleju we łbie, bo nigdy też nie miałem takich sytuacji, ponieważ jeździłem przepisowo. 46 |
Data: Czerwiec 16 2008 09:58:44 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 13 Jun 2008 17:24:33 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Jeśli był schowany za samochodami, to znaczy, że samochody ograniczały To może nie myśl, tylko zacznij wypełniać powinności nakładane na Ciebie przez PoRD? Ponieważ dokładnie widziałem przeciwny pas ruchu, którym odbywało się Aha. A motocyklista się pojawił z nikąd :D Ponadto grupa samochodów dojeżdżała do przejścia dla Acha. Znaczy widziałeś, że zaczął wyprzedzanie? To zostaw sobie te konkluzje jako prywatne rozmyślania. Jako ludzie Nie mam zamiaru. Mam prawo je głosić i będe tak czynił, choćbyś bardzo się rzucał. posiadający choćby odrobinbę kultury możemy chyba rzomawiać bez tak Owszem, uważam, że powyższe jest w Twojej naturze. Co więcej, nie uważam, żebyśmy mogli rozmawiać bez chamskiego obrażania, bo Ty do takowej rozmowy nie dorosłeś, tak samo jak to bezpiecznego jeżdżenia po drogach. PoRD mnie "... zobowiązanuje zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiarO tym, że masz ustapić temu, kto już tym pasem jedzie zapomniałeś. Nie. Przed chwilą napisałeś, że wyprzedzał. Plączesz się w zeznaniach, jak każdy konfabulator. Podczas zawracania cały czas obserwowałem początkowo tył, a następnie lewą Czekaj, a przód? Dopiero wtedy on wyskoczył zza samochodów, minął z lewej strony wysepkę. Wtedu to Ty go zobaczyłeś, Jacusiu. Czy jak jedziesz drogą i widzisz przed lub za sobą samochody w odległości Nie, Jacusiu, ale tego też nie zrozumiesz. No bo przecież jak widzisz pojazy to nie jesteś w stanie się upewnić czy Nie musze, już jeden grupowy błazen tu jest. Takie działanie jest powszechne wśród kapelusników, takich jak Ty - To taki wstęp do kulturalnej dyskusji, Jacusiu? Znając życie rozpoaczął za pasami, bez przekroczenia prędkości. Tak, na Twoją niekorzyść :D Opróc niego także jechały samochody jeden za drugim z normalną prędkością Mhm. A ta normalna prędkosć to wyssana skąd? Dzięki tym samochodom także mogłem ocenić różnicę prędkości motocyklisty Mhm. Dzięki temu, że na drodze poruszały siuę samochody z nieznaną prędkością mogłeś ocenić prędkośc motocyklisty. Opowiadaj bajeczki dalej. Adasiu ja też trochę się najeździłem zarówno motocyklami, motorowerami jak i Twoją wyobraźnię pomińmy. Tyle, ze ja miałem chyba trochę więcej oleju we łbie, bo nigdy też nie Jeździłeś wedle siebie przepisowo. Wedle PoRD - lałeś i lejesz na swoje obowiązki. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 47 |
Data: Czerwiec 16 2008 22:56:10 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | posiadający choćby odrobinbę kultury możemy chyba rzomawiać bez tak Tak jak ty nigdy nie wyrośniesz z buractwa i chamstwa. Jakim pasem ? Rozumiem, ze jesteś idiotą, ale czy naprawdę aż takim, zeby zmyślać i dopowiadać ? Tak. Oczywiście tu należy postawić znak równości idiota = Adma Płaszczyca. Podczas zawracania cały czas obserwowałem początkowo tył, a następnie lewą A co cie kur...a obchodzi przód ? Zaraz zaczniesz pieprzyć, ze zajechałem drogę biegnącym i wyprzedzającym bawołom. Dopiero wtedy on wyskoczył zza samochodów, minął z lewej strony wysepkę. Widzę, że nie potrafisz czytać, ale kretyni tak mają. Nie, Jacusiu, ale tego też nie zrozumiesz. No tak już jest, ze trudno jest zrozumieć debila. Jednego Płaszczycę może zrozumieć tylko drugi debil. Mhm. Dzięki temu, że na drodze poruszały siuę samochody z nieznaną No cóż debile tacy jak ty nie wiedzą do czego służy prędkościomierz w samochodzie. Współczuję ci. Skoro nie jesteś w stanie określić, choćby nawet w przybliżonej wartości prędkości pojazdów na drodze, a do tego nie wiesz jak się posługiwać prędkościomierzem to powinieneś oddać Prawo Jazdy, ponieważ stanowisz bardzo poważne zagrożenie na drodze. Dodatkowym niebezpieczeństwem są twoje debilne postawy, którymi się tu chwalisz oraz całkowity brak umiejętności oraz wiedzy na temat PoRD, które potwierdzasz w praktycznie każdym wątku. Adasiu ja też trochę się najeździłem zarówno motocyklami, motorowerami jak No tak, debile uważają, ze zawsze wiedzą lepiej. Ale najlepsza metoda na debila to przytakiwanie, zatem potwierdzam, tak moją wyobraźnią. Tak to ja zajechałem drogę motocykliście. Zrobiłem to z premedytacją, bo jestm ślepy. A ty nigdy się nie mylisz i jesteś najmądrzejszy ze wszystkich - wariatów :) 48 |
Data: Czerwiec 17 2008 09:08:30 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 16 Jun 2008 22:56:10 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Owszem, uważam, że powyższe jest w Twojej naturze. Co więcej, nie Oczywiście, że nie, bo musiałbym najpierw wrosnąć w nie. Dziękuje za to za kolejny przykład 'nieużywania' przez Ciebie wycieczek osobistych. Nie. Przed chwilą napisałeś, że wyprzedzał. Plączesz się w zeznaniach, Dziękuję za kolejne rozszerzenie materiału dowodowego. Podczas zawracania cały czas obserwowałem początkowo tył, a następnie lewą No widzisz, jak zawracam, to mnie obchodzi, jak wnioskuję z tego, co napisałes, to Ciebie nie. Tyle, tytułem wnioskowania po Twoim opisie jaką wagę przykłądasz i jak wygląda Twoje upewnianie się. Widzę, że nie potrafisz czytać, ale kretyni tak mają.Dopiero wtedy on wyskoczył zza samochodów, minął z lewej strony wysepkę.Wtedu to Ty go zobaczyłeś, Jacusiu. Tak, wiem, widze po Twoim pisaniu. Niemniej Ty nie wiesz co on robił, Ty wiesz tylko to, co widziałeś. Nie, Jacusiu, ale tego też nie zrozumiesz. Dziękuję za kolejne rozszerzenie. Wiesz, złożenie skargi w trybie przywatnoskargowym kosztuje 300zł. Zainwestuję je. Twoja mina w sądzie będzie bezcenna. Mhm. Dzięki temu, że na drodze poruszały siuę samochody z nieznaną Wiedzą, wiedzą. I wiedzą też jak wygląda pomiar i jakie błedy można przy nim zrobić. No tak, debile uważają, ze zawsze wiedzą lepiej.Zgadzam się, dajesz na potwierdzenie tej tezy doskonałe przykłady. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 49 |
Data: Czerwiec 17 2008 15:37:11 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Tak jak ty nigdy nie wyrośniesz z buractwa i chamstwa. Już ci napisałem wcześniej, ze tak długo będę zachowywał się w stosunku do ciebie jask długo ty mnie będziesz taka traktował. Skończysz ty, skończę i ja. Rozumiem, ze jesteś idiotą, ale czy naprawdę aż takim, zeby zmyślać i Weź chłopie się nie ośmieszaj. Chcesz materiałów dowodowych ? Wystarczy tylko otworzyć twoje posty. Dowodzą one niezbicie, że jednak jesteś idiotą :) Czekaj, a przód? Było wystarczające. Jeżeli uważasz, zę było inaczej to znaczy, że jesteś idiotą. Dziękuję za kolejne rozszerzenie. Wiesz, złożenie skargi w trybie A twoja porażka i śmiech na sali sądowej jeszcze bardziej :)))) Musisz być naprawdę skończonym idiotą, aby pisać takie bzdury. Usenet nie tylko przechowuje moje posty, ale także i twoje. Czy sądzisz, że one nie będą stanowiły dowodu ? :))) Adasiu prędzej bał bym się, ze jako kompletny idiota będziesz polował na mnie chcąc mnie przejechać na przejściu dla pieszych, bo to jest w twoim stylu. Wiedzą, wiedzą. I wiedzą też jak wygląda pomiar i jakie błedy można No i ? 50 |
Data: Czerwiec 17 2008 15:58:23 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 17 Jun 2008 15:37:11 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Dziękuje za to za kolejny przykład 'nieużywania' przez Ciebie Jacusiu, kłamiesz. Dziękuję za kolejne rozszerzenie materiału dowodowego. Chętnie to zobaczę, jak dowodzisz przed sądem prawdziwości swojego twierdzenia. No widzisz, jak zawracam, to mnie obchodzi, jak wnioskuję z tego, co Interesujące. Czyli jeśli ktoś wnioskuje coś, co Tobie nei pasuje, to jest idiotą :D Urocze, Jacusiu. A twoja porażka i śmiech na sali sądowej jeszcze bardziej :)))) Ależ sądze, że beda doskonałym materiałem dowodowym. Sądzę też, że dobrze by było, gdybys jednak zamiast szczekać zainwestował parę złotych w porade prawna - to Ci oszczędzi dużo większych wydatków i pośmiewiska w przyszłości. Adasiu prędzej bał bym się, ze jako kompletny idiota będziesz polował na O, jak widze zaczynasz jeszcze iśc w kierunku pomówienia. Doskonale, doskonale, to mi tylko ułatwia sprawę. Wiedzą, wiedzą. I wiedzą też jak wygląda pomiar i jakie błedy możnaNo i ? No i wnioskują z tego, że Twoje pisanie potwierdza tezę, jaką wczesniej postawiłem, iż Twoje upewnienie się było jedynie Twym wyobrażeniem, a motocyklista 'pojawił się z nikąd', jak zawsze, kiedy osoba nierozgarnieta sprawia zagrożenie dla ruchu. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 51 |
Data: Czerwiec 18 2008 01:52:49 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: hamberg | Weź chłopie się nie ośmieszaj. Jacku nie wiem po co sie wdajesz w dalsze dyskusje z osoba ktora wie wszystko najlepiej - majac niepelne dane wie ze wina po Twojej stronie (ja nie dociekam czy wymusiles czy nie ale motocyklik ewidentnie zlamal prawo a tego juz AP nie raczy zauwazyc). Aby szerzej dowiedziec sie z kim masz do czynienia proponuje poczytac ten watek: http://groups.google.pl/group/pl.misc.samochody/browse_frm/thread/c3a56fad72eb6fc1/39e00520df38f3bd#39e00520df38f3bd 52 |
Data: Czerwiec 18 2008 20:22:33 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Jacku nie wiem po co sie wdajesz w dalsze dyskusje z osoba ktora wie Może dlatego, że już większość osób nie odpowiada na jego idiotyczne teksty, a to go tylko utwierdza w jego głębokim przeświadczeniu o swojej nieomylności. AP znam już od wielu lat i wiem, że jest to osobnik, któy nigdy nie potrafi się przyznać do własnego błędu i winy, ale kiedy zostaje pozbawiony argumentów wtedy zaczyna się kłamanie i ubliżanie, a w końcowej fazie straszenie sądem :) Choć może masz rację, że szkoda czasu :) 53 |
Data: Czerwiec 14 2008 13:26:36 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: zch2872 | Adam Płaszczyca pisze: Skoro, jak sam piszesz, jakiś pojazd był zasłonięty, to znaczy Daj już spokój. Miał prawo wykonać ten manewr a motocyklista miał OBOWIĄZEK zachować ostrożność na terenie zabudowanym (przecież dziecko mogło mu wyskoczyć na przejściu) o przepisach już dobrodusznie nie wspominając. Takie działanie jest powszechne wśród kapelusników, takich jak Ty - Jakim cudem miał go zauważyć? Chore rozumowanie. Jadę za maluchem ale nie wyprzedzam bo za mną jedzie tir za którym w "tym miejscu może w przyszłości" pędzi motocyklista a jak wiadomo PĘDZĄCYM ustępować trzeba zawsze :-) Gdyby samolot spadł mu na głowę to też jego wina? zch 54 |
Data: Czerwiec 14 2008 16:26:56 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Hinek | Użytkownik "zch2872" napisał Czlowieku! Skad Ty masz prawo jazdy? Jak wogole sie uchowales? Indolencja twoja przekracza wszelkie granice. Jesli w przykladzie, ktory podales, wyjezdzasz sprzed tira mimo braku widocznosci do tylu, to sa dwie opcje: 1. Jestes kompletnym idiota. 2. Jestes bandyta usilujacym kogos skrzywdzic. EOT -- Hinek 55 |
Data: Czerwiec 14 2008 23:03:42 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: zch2872 | Hinek pisze: Użytkownik "zch2872" napisał Zachowując ostrożność, odpowiednio sygnalizując wcześniej zamiar wyprzedzania, zbiżając się do osi jezdni, upewniając się ze nie jestem już wyprzedzany (oczywiście z przodu nic nie jedzie) wolno mi to zrobić. Nie jestem w stanie przewidzieć że to ew. światełko 300-500m z tylu za tirem to motocyklista jadący 150km/h na drodze z ograniczeniem do 90. Nie wymagaj ode mnie cudu skoro od motocyklisty nie wymagasz nic. zch 56 |
Data: Czerwiec 12 2008 07:27:13 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: hamberg | Normalnie, wystarczy być niewidomym. Sądzisz, że zajechania drogi mają pomowmy powaznie i odrzucmy wszelkie idiotyczne dywagacje typu - prowadzenia auta przez niewidomego czy to ze po wykonaniu manewru walnelismy w UFO i wina nasza bo sie nie upewnilismy ze nic nie nadlatuje z gory na pas ktory chcielismy zajac. Czy mozna Cie winic ze zajechales droge komus kogo na danym odcinku ulicy nie bylo jeszcze w poczatkowej fazie manewru a dojechal do Ciebie bo przekroczyl predkosc dozwolona ponad dwukrotnie? Policja dosyc jednoznacznie w moim przypadku orzekla wine popierdalacza. 57 |
Data: Czerwiec 13 2008 10:37:22 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 12 Jun 2008 07:27:13 -0700 (PDT), hamberg Normalnie, wystarczy być niewidomym. Sądzisz, że zajechania drogi mają MOżna. Bo to nei zalezy, czy był, czy nie był, tylko czy mogłem go zobaczyć, czy tez nie. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 58 |
Data: Czerwiec 14 2008 13:01:44 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: zch2872 | Adam Płaszczyca pisze: MOżna. Bo to nei zalezy, czy był, czy nie był, tylko czy mogłem go No ładnie :-( Poperdalaczowi wolno poperdalać a kierowca wykonujący dozwolone manewry ma być duchem świętym, posługiwać się telepatią czy mieć radary zamontowane. Przecież była mowa o łuku drogi i nie mógł go zobaczyć. zch 59 |
Data: Czerwiec 16 2008 09:51:12 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Sat, 14 Jun 2008 13:01:44 +0200, zch2872 wrote: Adam Płaszczyca pisze: Nie popierdalaczowi, a motocykliście. Póki co oko ślepego Jacusia NIE JEST przyrządem pomiarowym i nie stanowi podstawy do oceny prędkości. Jedyne, co wynika z pisania JAcusia to fakt, że nie widział on wcześniej motocyklisty. Oznacza to tylko tyle, że nie upewnił się dostatecznie. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 60 |
Data: Czerwiec 16 2008 01:21:21 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: hamberg | Nie popierdalaczowi, a motocykliście. Póki co oko ślepego Jacusia NIE akurat w tej czesci dyskusji mowimy o popierdalaczu ktory zajechal droge nie Jackowi tylko o popierdalaczu ktory uderzyle we mnie. Predkosc zostala okreslona przez policje - nadal masz jakies watpliwosci? wcześniej motocyklisty. Oznacza to tylko tyle, że nie upewnił się Co to znaczy upewnic sie dostatecznie - mam wystawic obserwatora ktory bedzie lustrowal czy 500m za mna nic na pewno nie jedzie zebym mogl zmienic pas? Jesli nie 500m to ile zebys przyznal ze gosc ktory zapieprzal 2,5x szybciej niz mogl popelnil blad a nie osoba ktora zmieniala pas i zostala przez niego uderzona? 61 |
Data: Czerwiec 16 2008 22:32:58 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Nie popierdalaczowi, a motocykliście. Póki co oko ślepego Jacusia NIE Póki co to przyrządem pomiarowym był licznik mojego samochodu wskazujacy prędkość ponad 50km/h, kiedy zdecydowałem się wyhamować i zawrócić. W tym momencie samochody były na tyle daleko, że mogłem spokojnie wykonać ten manewr, a ich prędkość była zbliżona do mojej, bo chwilę wczesniej przed nimi jechałem utrzymując stałą prekość oraz stały dystans w stosunku do nich. Skoro samochody były daleko, a motocyklisty jeszcze nie było na lewym pasie (nie wyprzedzał) to znaczyło, że mogłem manewr wykonać całkowicie bezpiecznie oraz, że się upewniłem, iż mogę go wykonać. Skoro motocyklista wyprzedził te wszystkie samochody w czasie ok. 4-5 sekund, kóre znajdowały się ode mnie w odległości ok. 250m w chwili mojego zawracania i przejechał w tym czasie dystans ok. 200m zbliżając się do mnie to z jaką musiał jechać prędkością ? Tych faktów nie są w stanie zmienić nawet twoje debilskie teksty i wymysły. A teraz odpowiedz na 2 moje pytania: 1. Czy dozwolone jest poruszanie się z prędkością przekraczającą maksymalną dozwoloną prędkość ? 2. Czy dozwolone jest wyprzedzanie na pasach dla pieszych ? 62 |
Data: Czerwiec 17 2008 09:02:47 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 16 Jun 2008 22:32:58 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Póki co to przyrządem pomiarowym był licznik mojego samochodu wskazujacy Znaczy przekraczałeś dozwoloną prędkość? Poza tym licznik nie jest przyrządem pomiarowym. Skoro samochody były daleko, a motocyklisty jeszcze nie było na lewym pasie Bład. Nie 'nie było' tylko 'Jacek nei widział'. bezpiecznie oraz, że się upewniłem, iż mogę go wykonać. Skoro motocyklista się jednak pojawił, to znaczy, że nie upewniłeś się. Skoro motocyklista wyprzedził te wszystkie samochody w czasie ok. 4-5 Z taką, z która nie mógł jechać. 450 metrów w 5 sekund daje prędkość 90m/s czyli 324km/h. Tych faktów nie są w stanie zmienić nawet twoje debilskie teksty i wymysły. Własnie, Jacusiu. Dopisz, jeszcze, że jechał te czysta na tylnim kole. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 63 |
Data: Czerwiec 17 2008 15:15:59 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Poza tym licznik nie jest przyrządem pomiarowym. A jakim ? Pomijając określenie licznik oraz prędkościomierz i które do czego służy to niedouczony Adasiu licznik także jest przyrządem pomiarowym, który mierzy pokonany dystans (odległość). Oczywiście, że chodzi o prędkościomierz, a słowa licznik użyłem w potocznym znaczeniu, którym potocznie zwykło się nazywać zestaw zegarów na desce rozdzielczej. Z taką, z która nie mógł jechać. 450 metrów w 5 sekund daje prędkość Nie dość , ze jesteś głupi to jeszcze bezczelny. Napisałem o odległości ok. 200m w 4-5 sekund. Tak więc nie kłam wmawiając jakieś inne liczby. Własnie, Jacusiu. Dopisz, jeszcze, że jechał te czysta na tylnim kole. To już Ty dopisałeś. Z resztą tak samo jak i wiele innych bredni. Ale czego można się spodziewać po takim jak ty idiocie ? 64 |
Data: Czerwiec 17 2008 15:31:04 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 17 Jun 2008 15:15:59 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Poza tym licznik nie jest przyrządem pomiarowym. Żadnym. Z taką, z która nie mógł jechać. 450 metrów w 5 sekund daje prędkość Mhm. A czas czym zmierzyłeś? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 65 |
Data: Czerwiec 17 2008 16:30:18 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Nie dość , ze jesteś głupi to jeszcze bezczelny. Ty nie patrzyałeś na licznik, ani na prędkościomierz oraz zegarek, a uważasz, że wiesz lepiej :)))) Zmierzyłem licznikiem. Zauważyłeś, że w prawie każdym samochodzie na samym końcu po prawej stronie licznika znajduje się pozycja dziesiątych kilometra ? Każda kolejna cyferka to kolejne 100m :) A czas: Przez wiele lat uczyłem się muzyki to mam dość dobre wyczucie tempa, a co za tym idzie także i czasu, z którym to tempo jest nierozerwalnie związane. Jeszcze jakieś pytania ? 66 |
Data: Czerwiec 17 2008 19:34:06 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 17 Jun 2008 16:30:18 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Mhm. A czas czym zmierzyłeś? Nie, bo wiem, że w czasie jazdy, szczeególnie kiedy się wykonuje manewr zawracania, uwage się skupia na wielu rzeczach, ale żadna z nich nie jest ani licznikiem, ani zegarkiem. Skoro jednak Ty tak pilnie obserrwowałeś wskazania jednego i drugiego, to już rozumiem dlaczego nei mogłeś zobaczyć motocyklisty, ani też nei mogłeś się upewnić dostatecznie, że droga nei jest wolna. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 67 |
Data: Czerwiec 17 2008 21:00:39 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Nie, bo wiem, że w czasie jazdy, szczeególnie kiedy się wykonuje Wiesz co wiesz ? Gówno wiesz. Łykasz te brednie jak ryba przynętę robiąc z siebie idiotę. Niestety wszystkie te parametry, poza własną prędkością ocenia się "na oko" czyli inaczej mówiąc językiem PoRD "upewnia się". Jeżeli tego nie potrafisz zrobić, ani zrozumieć to jesteś śmiertelnym zagrożeniem na drodze. Powinieneś oddać PJ, bo kiedyś trafisz do więzienia. Skoro nie wierzysz, ze jest to możliwe to znaczy, że ty masz na drodze problem z oceną odległości, prędkości, czasu potrzebnego na wykonanie manewru, szybkości zbliżania się innych pojazdów i oddalania. Nie kontrolujesz prędkościomierza jadąc drogą. Zapewniam cię, ze zarówno ja to potrafię jak i stanowcza większość kierowców na drodze. Ale wybacz nie jestem jasnowidzem takim, za jakiego ty chciał byś się uważać. Niestety ja nie potrafię zauważyć motocyklisty jadącego za grupą samochodów, który łamie przepisy jadąc kilkakrotnie szybciej niż maksymalna prędkość dozwolona na drodze, a do tego wyprzedzającego w miejscu niedozwolonym. Nie jestem też w stanie przewidzieć takiego, potencjalnego zabójcy, a PoRD mówi, że mam prawo ufać, iż wszyscy uczestniczy ruchu drogowego przestrzegają tego prawa. Ty natomiast nie widzisz winy u motocyklisty, ale z uporem maniaka wmawiasz mi rzeczy, które nie są prawdą. Jak widać nie jesteś obiektywny w swych osądach. Wszystkie twoje wypowiedzi są tylko i wyłącznie chamskim atakiem personalnym, Zmyślasz historie i wmawiasz swoje wersje wydarzeń. Przykro mi to pisać, ale jednak jesteś idiotą, gdyż to wszystko jest oznaką choroby umysłowej powodującej u ciebie jakieś obsesje maniakalne. A co do obswerwowania to dobry kierowca widzi dużo więcej niż ci się wydaje. Niestety nie jesteś dobrym kierowcą dlatego nie wiesz co potrafi widzeć inny kierowca - z resztą wielokrotnie to udowadniałeś i cały czas udowadniasz. Twoje historie motoryzacyjne same mówią za ciebie. 68 |
Data: Czerwiec 17 2008 22:07:44 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 17 Jun 2008 21:00:39 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Nie, bo wiem, że w czasie jazdy, szczeególnie kiedy się wykonuje Jasne. Jedynie to wiem, co Ty napiszesz. To faktycznie może być gówno. Łykasz te brednie jak ryba przynętę robiąc z siebie idiotę.Acha. Czyli piszesz brednie. Niestety wszystkie te parametry, poza własną prędkością ocenia się "na oko" No to na oko, czy patrzyłeś na prędkościomierz? czyli inaczej mówiąc językiem PoRD "upewnia się". Jeżeli tego nie potrafisz Ja potrafię, ale nigdy nie będe szafował cyferkami, bo wiem jak oko jest zawodne. Skoro nie wierzysz, ze jest to możliwe to znaczy, że ty masz na drodze Zapewniać możesz, jak na razie empirycznie dowiodłeś, że potrafisz zajechac motocykliście drogę, więc Twoje zapewnienia jakoś nie przemawiają do mnie. Nie jestem też w stanie przewidzieć takiego, potencjalnego zabójcy, a PoRD Nie jesteś w stanie przwidzieć siebie/ Ciekawe. Ty natomiast nie widzisz winy u motocyklisty, ale z uporem maniaka wmawiasz Ja osmielam się zauwazyć, Że Ty nie widzisz swojej winy. Tyle. Reszta jest kłamstwem, jak zwykle. Jak widać nie jesteś obiektywny w swych osądach. Wszystkie twoje wypowiedzi Pięknie Jacusiu się podsumowałeś. A co do obswerwowania to dobry kierowca widzi dużo więcej niż ci się wydaje. Dlatego tez nie jesteś nim i nie widzisz nawet tego, co jest przepisami wymagane. Niestety nie jesteś dobrym kierowcą dlatego nie wiesz co potrafi widzeć inny No.. Szczególnie ta, że nigdy nie zajechałem motocykliście drogi i jakoś ich zawsze zauważam. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 69 |
Data: Czerwiec 12 2008 16:43:47 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Hinek | Uzytkownik "hamberg" napisal Wiec twierdzisz ze pojazdy pojawiaja sie w Twoim polu widzenia znikad... To jest wlasnie syndrom kapelusznika. Klasyczny i jaskrawy :( Pozdr -- Hinek 70 |
Data: Czerwiec 12 2008 08:13:22 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: hamberg | Wiec twierdzisz ze pojazdy pojawiaja sie w Twoim polu widzenia znikad... klasyczny i jaskrawy to ja widze syndrom cwaniaczka drogowego ktory wszystkich nazywa kapeluszami. I policja tez oczywiscie kapelusze. Tylko szczeniak zapieprzajacy 100km/h po miescie nie byl kapeluszem... Rozumiem ze Ty jak masz wyjechac z drogi podporzadkowanej gdzie widocznosc siega ~50m i jest ograniczenie 40km/h to wypuszczasz za kazdym razem sonde ktora sprawdza czy promieniu 300m na pewno jakis popierdzielacz nie pojawi sie znikad - bo przeciez "moze" zblizac sie w zawrotnym tempie - i nie pojawi sie w ciagu 4-5 sekund na Twoim zderzaku? 71 |
Data: Czerwiec 12 2008 17:42:51 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Hinek | Uzytkownik "hamberg" napisal Bedziesz slepo wierzyl w przepisy i w to ze inni je przestrzegaja - predzej czy pozniej zrobisz krzywde sobie albo komus innemu. Zwrot "Pojawil sie znikad" juz pare razy slyszalem w zyciu. Tak tlumacza sie ci co wymuszja pierwszenstwo, zajezdzaja droge itp. Mowia zreszta prawde - bo malo kto chce spowodowac wypadek. Tyle, ze nikt nigdy nie pojawia sie znikad. Jesli nie jestes w stanie przewidziec "pojawienia sie znikad" - jestes zlym kierowca. Pozdr -- Hinek 72 |
Data: Czerwiec 12 2008 09:14:38 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: hamberg | Bedziesz slepo wierzyl w przepisy i w to ze inni je przestrzegaja - jezdze juz duzo lat i jeszcze nikt nie ucierpial przez moja jazde. Jakos tez nie przypominam sobie zebym w ostatnim miesiacu... roku wymusil na kims pierwszenstwo. Zwrot "Pojawil sie znikad" juz pare razy slyszalem w zyciu. czy w opisanej przeze mnie sytuacji bylo wymuszenie czy go nie bylo? droge itp. Mowia zreszta prawde - bo malo kto chce spowodowac wypadek. serio? No to fajnie ze po kilku zdaniach jestes w stanie ocenic moja zdolnosc do kierowania pojazdow. Podziel sie wiedza z egzaminatorami na prawo jazdy - bedzie mozna taniej i szybciej zdobyc prawo jazdy. Od dzis prawo jazdy dostaja tylko Ci co posiadaja szklana kule i wiedza co sie dzieje wokol nich w promienu 300m. Mysle ze znalezienie sie w podobnej sytuacji (naprawde nie zycze) "nauczylo" by Cie troszke pokory - nie wszystko na drodze da sie przewidziec i dlatego ja sam wiele rzeczy robie z duzym marginesem bezpieczenstwa. Tyle ze w danej sytuacji margines < 2,5x dozwolona predkosc. sluchaj - albo bedziemy dyskutowac na poziomie albo zakonczymy dyskusje - odnies sie do drugiej czesci mojej poprzedniej wypowiedzi. Czy Ty zachowujesz sie inaczej niz ja w opisanej sytuacji? 73 |
Data: Czerwiec 12 2008 19:09:00 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Hinek | Uzytkownik "hamberg" napisal Widzisz, ja jezdze glownie motocyklem. Od wielu, wielu lat. Pokory juz dawno sie nauczylem. Przewidywania tez - oczywiscie do pewnych granic (odpukac) W przeciwnym wypadku juz dawno by mnie nie bylo. A pojawianie sie znikad...zlituj sie, to jest tak typowe tlumaczenie tych co spowodowali wypadek, ze az rece opadaja. Co z tego ze w Twoim wypadku winny byl ten co wjechal Ci w kufer? To Ty miales klopoty...Ale gdybys w czasie manewru patrzyl uwazniej w lusterko - moze zdazylbys wrocic na swoj pas? No, ale mozna powiedziec, ze ten z tylu pojawil sie znikad.... Pozdr -- Hinek 74 |
Data: Czerwiec 12 2008 15:19:14 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: hamberg | Widzisz, ja jezdze glownie motocyklem. Od wielu, wielu lat. Pokory to ile wynosza Twoje granice? 300km/h po miescie? A pojawianie sie znikad...zlituj sie, to jest tak typowe to Ty sie zlituj - czepiles sie jednego sformulowania pomijajac istote sprawy - rozumiem ze jezdzac na motorze mogles poczuc sie dotkniety tak jednoznaczna opinia na temat motocyklistow. Prawda jest jednak taka ze paru idiotow robi opinie reszcie bo sa najbardziej widoczni. Nie jest normalne zapieprzanie po miescie 100, jazda non stop na dlugich swiatlach, jazda na jednym kole pomiedzy zakorkowanymi samochodami (tak, tak - bylem swiadkiem) czy inne ewolucje po drogach publicznych. No chyba ze jestes jednym z nich (mysle ze to nie prawda). Co z tego ze w Twoim wypadku winny byl ten co wjechal Ci w kufer? to ze ja nie mam sobie absolutnie nic do zarzucenia - nie popelnilem najmniejszego bledu i nie wiem dlaczego z tego powodu pietnujesz moje zachowanie nazywajac mnie kapeluszem. Jakie normy wyznajesz ze gosc zapieprzajacy 100 na godzine nie budzi Twoich zastrzezen? To Ty miales klopoty...Ale gdybys w czasie manewru patrzyl blagam - wiesz jak wyglada manewr wyprzedzania przy zmianie pasa? mam sie gapic w lusterko bedac juz na drugim pasie i jednoczesnie w polowie wyprzedzanego auta? Gdzie mam uciekac jak zobacze ze jakis niedorozwoj organizuje sobie street racing? W wyprzedzane auto mam sie wpakowac gapiac w lusterko wsteczne czy w ludzi na chodniku? No, ale mozna powiedziec, ze ten z tylu pojawil sie znikad.... ironia? niepotrzebna... 75 |
Data: Czerwiec 13 2008 09:21:48 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Hinek | Uzytkownik "hamberg" napisal I to by bylo na tyle :( Milego dnia. -- Hinek 76 |
Data: Czerwiec 09 2008 06:11:25 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Bard13 | On 9 Cze, 13:43, "Jacek \"Plumpi\"" wrote: >Z dwojga złego lepiej było w tej nexii. Motocyklista legalnie wyprzedzał a ty zignorowałeś lusterko, wskazujące pojazd wykonujący manewr wyprzedzania i zajechałeś mu drogę. Gdyby to nie był motocyklista, tylko wywrotka żwiru, to pewnie nie stwierdziłbyś, że to on zwariował, tylko, że Tobie dali prawko za wysługę lat. A poza tym, co to znaczy, że czekałeś na lukę? Chciałeś zawrócić na 3 razy i zjechałeś czekając do prawego krawężnika, żeby zmieścić się w pętli? A może trzeba było dojechać do osi jezdni i poczekać aż zz naprzeciwka przestaną jeździć? Wtedy nie sądzę, zebyć zobaczył motor po lewej. naucz się zachowania na drodze, zanim zacznisz innych krytykować 77 |
Data: Czerwiec 14 2008 22:26:59 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Irko | Motocyklista legalnie wyprzedzał a ty zignorowałeś lusterko, 78 |
Data: Czerwiec 14 2008 13:52:09 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Bard13 | <ciach> 79 |
Data: Czerwiec 14 2008 23:39:42 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: zch2872 | Bard13 pisze: <ciach> Albo druga wersja: Ludzie jak możecie mi nie ustępować z drogi. Przecież jadę jak do pożaru, pewnie mam ku temu powody. Powinniście sobie wyobrazić koguty na moim dachu :-) i sper.... z drogi w krzaki. Każdy myślący kierowca powinien mnie czuć na kilometr i stosownie reagować. Każdy kto postępuje inaczej jest kapeluszem i powinno mu się odebrać prawo jazdy. Więcej zdrowego rozsądku życzę. zch 80 |
Data: Czerwiec 15 2008 13:16:47 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: J.F. | On Sat, 14 Jun 2008 23:39:42 +0200, zch2872 wrote: Albo druga wersja: Tylko wiesz, to ma trzy podpunkty: -sa dwa lub wiecej pasy w jedna strone, a kapelusznik jedzie lewym, -jest jeden pas plus szerokie asfaltowe pobocze, niby po poboczu nie mozna, ale jakos niektorzy zjezdzaja i kapelusz ich przy tym nie uwiera. -jest jeden waski pas, a ten z tylu swiatla, klakson .. J. 81 |
Data: Czerwiec 15 2008 00:17:56 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Cavallino |
A mnie w tym wątku najbardziej fascynuje rozwój sytuacji. Ale czego taki zdziwiony? U kapeluszników tak jest zawsze. Poczytaj posty Motylińskiego - napięcie rośnie jak u Hitchcocka, co rusza to nowy szczegół zdarzenia się pojawia. Inna sprawa, że co szczegół to bardziej pogrąża autora. ;-) 82 |
Data: Czerwiec 15 2008 16:55:05 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Ale czego taki zdziwiony? Hmm....? A jak nazwać takich ja Ty ? Hybryda starego, ślepego i zgredliwego kapelusznika z dresiarzem mentalnym :))) 83 |
Data: Czerwiec 15 2008 15:25:58 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | A mnie w tym wątku najbardziej fascynuje rozwój sytuacji. No mnie także bardzo fascynuje rozwój sytuacji, jak czytający tacy jak Ty czy Adaś sami dopisują historię i uważają, że tak było. Alew świadczy to tylko o waszej ignorancji lub braku umiejętności czytania. A co do dopisywania szczeółów przeze mnie to tylko pojawiły się one dlatego, żebyście nie tworzyli własnych historyjek, bo jeszcze ktoś jest w stanie uwierzyć, że tak było jak Wy piszecie, a to przecież totalna bzdura. Nie pisząc początkowo o szczegółach po prostu sądziłem, że nie mają one w tym przypadku większego znaczenia, ponieważ chciałem tylko uzmysłowić mototcyklistom i nie tylko motocyklistom, że jeżdżąc z tak dużymi prędkościami przekraczając dozwolone 2-3 krotnie nie dają szans na kierowcom jadącym prawidłowo i prawidłowo wykonującym manewry. Co do mojego zawracania to powtarzam ostatni raz: Jadąc drogą wyczekiwałem na lukę z przeciwka (lukę na pasie w przeciwną stronę), abym mógł bezpiecznie zawrócić. Za mną w odległości kilkuset metrów jechało kilka samochodów jeden za drugim. Idealnie widziałem lewy pas (ten za mną) zarówno w lusterkach jak i patrząc do tyłu. Nikt nikogo nie wyprzedzał, bo też i nie mógł, gdyż w tym miejscu, gdzie dojeżdżały tamte samochody było przejście dla pieszych z wysepką. Miejsce to chwilę wczesniej minąłem. Kiedy zrobiła się luka przede mną na przeciwnym pasie suchu postanowiłem zawrócić. Przyhamowałem i rozpocząłem manewr na 1 raz, ponieważ mój samochód ma stosunkowo mały promień skrętu i nie muszę tego robić na 3 czy 5 razy. Ot po prostu odbicie do prawej krawędzi jezdni, ostry skręt w lewo i po prostu się mieszczę na asfalcie bez najmniejszego problemu. Przed wykonaniem tego manewru upewniłem się, że nikt nikogo nie wyprzedza za mną i że odległość jadących za mną samochodów jest wystarczająco duża. Dzieliła mnie od tych samochodów odległość rzędu ok. 300m co uważam za naprawdę wystarczająco bezpieczną odległość przy dozwolonej, maksymalnej prędkoiści 50km/h. W chwili, kiedy już wykonywałem manewr zawracania, spoglądałem w lewo i wtedy właśnie zobaczyłem wyskakującego zza samochodów motocyklistę, który pędził wyprzedzając kilka samochodów na raz przez pasy dla pieszych z lewej strony wysepki bardzo szybko zbliżając się do mnie tak jakby mnie nie widział. Jak tylko go zobaczyłem to wcisnąłem ostro pedał gazu, aby jak najszybciej wyprostować na drodze samochód i móc w razie czego zjechać na prawo robiąc mu lukę na środku jezdni. I tak też zrobiłem. On zaczął hamować dopiero (prawdopodobnie jak zobaczył moje światła), kiedy wyprostowałem samochód - czołowo w jego kierunku. On minął mnię będąc jeszcze na środku jezdni będąc już przed samochodami ok. 50m. W tym czasie ja już poruszałem się w przeciwnym kierunku z prędkością ok. 40km/h. Tak więc nie piszcie, że zajechałem wyprzedzającemu, ponieważ ja rozpocząłem swój manewr wcześniej od niego bedąc pewnym, zę nikt nikogo nie wyprzedza tym pasem, na któryu wjeżdżam. Taklże i odpowiednio wcześniej i wyraźnie sygnalizowałem. W żadnym wypadku nie stworzyłem jakiegokolwiek zagrożenia dla uczestników, którzy jechali z prawidłową prędkością. Także bezpiecznie i dla tych którzy jechali by z nieznacznie większą np. 70-80km/h. Gdyż taki margines pozostawiłem. PoRD mówi w czwartym artykule, ze mam prawo wierzyć w to, ze inni uczestnicy stosują i przestrzgają tego prawa. Dlatego też niżej podane fakty pozwoliły mi całkowicie bezpiecznie wykonać manewr. Pierwsze - pozostawiony duży margines odległości od jadących za mną samochodów. Drugie wiedziałem, że minąłem pasy dla pieszych z wysepką, gdzie nie wolno wyprzedzać - z resztą nawet się nie da bo jest zwężenie stosunkowo szerokich na tej drodze pasów ruchu, gdyż jest tam dodatkowy pas do skrętu (skrzyżowanie). Po trzecie widoczność przeciwnego pasa ruchu za mną miałem idealną, przynajmniej na odległości 500m. Nie mogłem tylko zobaczyć motocyklisty, który poruszał się za samochodami, ponieważ był za nimi schowany. Zobaczyłem go w chwili, kiedy zajął przeciwny pas ruchu wyprzedzając samochody. Po czwarte idealnie prosty odcinek drogi w terenie zabudowanym. Tak więc nie dopisuj zmyślonych historii. Nie było kobiet z nienarodzonymi dxiećmi w wózkach, ani też latających kotów :) Największą rzeczą która mnie dziwi wśród grupowiczów to: Pierwsze - podstawowy cel to stwierdzić, że zawsze wina jest po stronie piszącego pomimo, iż nie zna się faktów i szczegółów. Zarzuty zawsze stawiane są bez próby poznania faktów - nigdy nie padnie pytanie o szczeóły "napisz dokładniej jak było" tylko od razu "jesteś ślepym bandytą, który powinien oddać PJ". Drugie - za wszelką cenę bronić swoich racji i zmyślać historie, aby dowieźć swoich racji, nawet kiedy są mylne. Słowa "przepraszam" czy "wybacz, źle zrozumiałem" po prostu nie przejdą wielu przez gardło. Jak dla mnie jest to z Waszej strony żałosne i jakież płytkie w swoim rozumowaniu i osądach. 84 |
Data: Czerwiec 16 2008 00:58:23 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Bard13 | <ciach> Największą rzeczą która mnie dziwi wśród grupowiczów to: Moja wycieczka nie była niczym osobistym, ale doświadczyłeś wyciagnięcia wniosków na podstawie przedstawionych faktów. Nie przedstawiłeś wszystkich od razu, dlatego późniejsze uszczegóławianie może, piszę może, nie musi, oznaczać pewną kreatywność mającą na celu wybielenie się piszącego. Gdybyś od razu napisał lokalizację i sposób wyprzedzania motocyklisty, wątem skończyłby się wcześniej, a tak rozwijał się jak telenowela. I tu apel do wszyskich na PMS, szanujmy swój czas i nerwy i piszmy szczegółowo jak było już w pierwszym poście. 85 |
Data: Czerwiec 16 2008 23:26:33 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Moja wycieczka nie była niczym osobistym, ale doświadczyłeś Chyba żartujesz ? :) Przecież ten kretyn Płaszczyca i tak będzie się starał wmówić, ze było inaczej, a wina jest po stronie tego, kto pisze post. Co do faktów - nie muszę ich tu przedstawiać z najdrobniejszymi szczegółami. Nie staję przed sądem, który ma orzec moją winę, ale przedstawiam ogólny problem polegający na nadmiernie szybkiej jeździe, która nie daje szans innym uczestnikom ruchu na wykonywanie manewrów w sposób bezpieczny. Przecież tu nie chodziło o mnie tylko o motocyklistę, którego poniosła ułańska fantazja aby szarżować w terenie zabudowanym z prędkością 3 razy większą niż dozwolona. Jakie ma znaczenie w jakich skarpetkach jechałem i czy udał mi się w nocy stosunek ? Przestańcie być sędziami i katami. Najśmieszniejsze jest to, że po rzuceniu jakiegokolwiek tematu dotyczącego ogólnych zachowań, nagle pojawia się kilku moralizatorów i sędziów oraz jeden debil Płaszczyca, którzy starają się wmówić, że fakty były inne niż te, które zna autor wątku. Wyzwiska, stwierdzenia "oddaj PJ", ślepy itp. Za kogo Wy się uważacie ? Jakim prawem uzurpujecie sobie prawo do oceniania innych ? Tym bardziej, że każdy z Was chwali się swoimi debilnymi popisami oraz chamskim zachowaniem na drodze. "Widzicie drzazgę w oku innych, a nie dostrzegacie belki w swoim oku". Najbardziej przykre i śmieszne jest to, że znajduje się kilku, którzy powtarzają brednie i bdury za tym kretynem Płaszczycą nawet nie poróbując zauwazyć, ze to jest normalny kłamca i chamem, który każde słowo i każde zdanie przeinacza tak jak mu pasuje i jak jemu jest wygodniej. 86 |
Data: Czerwiec 17 2008 09:14:12 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 16 Jun 2008 23:26:33 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Chyba żartujesz ? :) Dziękuję za kolejne rozszerzenie. Co do faktów - nie muszę ich tu przedstawiać z najdrobniejszymi szczegółami. Nie, nie muszisz. Możesz przedstawiać bez szczegółó, a nawet ze sprzecznymi szczegółami. A ja i inni mają prawo je analizować i wyrażać swoją opinię o tym, co przanalizowali. Nie staję przed sądem, który ma orzec moją winę, ale przedstawiam ogólny I który to problem po analizie okazuje się być problemem fikcyjnym, zaś realny problem jawi się jako zrzuzcanie odpowiedzialności przez niedowiudzących kierowców na wyimaginowaną nadmierną prędkość innych. Przestańcie być sędziami i katami. Dlaczego? Najśmieszniejsze jest to, że po rzuceniu jakiegokolwiek tematu dotyczącego Za kulturalnych ludzi, którzy nie dają sobie wcisnąć kitu przez pewnego osobnika, zachowującego się jak cham, który nie widzi niczego złego w nazywaniu innych debilami, idiotami i chamami. Jakim prawem uzurpujecie sobie prawo do oceniania innych ? Jacusiu, nie uzurpujemy sobie. Mamy to prawo i korzystamy z niego. Zastanó się może jakim prawem Ty oceniasz innych? Tym bardziej, że każdy z Was chwali się swoimi debilnymi popisami oraz Jacusiu, jak na razie, to Ty się pochwaliłeś zajechaniem drogi 'motocykliście znikąd'. "Widzicie drzazgę w oku innych, a nie dostrzegacie belki w swoim oku". Bardzo ładnei się podsumowałeś. Najbardziej przykre i śmieszne jest to, że znajduje się kilku, którzy Jacusiu, z utęsknieniem czekam na Twoje tłumaczenia przed sądem. Będzie naprawdę wesoło. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 87 |
Data: Czerwiec 17 2008 16:06:57 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Nie, nie muszisz. Możesz przedstawiać bez szczegółó, a nawet ze Masz prawo analizować i wyrażać swoje opinie, ale nie masz prawa ubliżać i oceniać oraz określać mojej osobowości na podstawie wyimaginowanych przez siebie faktów, a także decydować o tym czy mam prawo prowadzić pojazdy czy też nie. Tym bardziej nie masz prawa twierdzić, ze to co ja opisuję jest nieprawdą. To nie ty tylko ja byłem świadkiem tego wydarzenia i dlatego nie masz prawa twierdzić, zę było inaczej, ponieważ jest to nieprawadą. A pisanie nieprawdy nie znając faktów jest zniesławieniem. Świadczysz nieprawdę. To jest zwykłe pomówienie i zniesławienie, które jest karalne przez prawo. Nazwanie kogoś idiotą w tym przypadku nie jest zniesławieniem, lecz nazwaniem zachowania, które bezsprzecznie przedstawiasz w każdej swojej wypowiedzi. Tak więc czakam i nie mogę się już doczekać naszej konfrontacji w sądzie. Tylko przygotuj sporo kasy, bo ja zarządam w tym przypadku sporego odszkodowania za publiczne zniesławienie. Będziesz musiał posprzedawać Grenady, aby mnie spłacić :) Przestańcie być sędziami i katami. Bo nie masz do tego prawa. Od tego są sądy oraz więziennictwo. Za kulturalnych ludzi, którzy nie dają sobie wcisnąć kitu przez Oj widzę, widzę, tyle, że Ty zasługujesz na takie nazywanie. Jacusiu, nie uzurpujemy sobie. Mamy to prawo i korzystamy z niego. Kogo, ciebie ? Nie oceniam, lecz nazywam, bo się zachowujesz jak idiota. Skoro zachowujesz się jak idiota to znaczy, ze nim jesteś. Jacusiu, jak na razie, to Ty się pochwaliłeś zajechaniem drogi Chyba mnie z kimś mylisz. Zapewne masz na myśli idiotę Adasia ? :) Jacusiu, z utęsknieniem czekam na Twoje tłumaczenia przed sądem. Mnie też to cieszy, że udowodnisz przed sądem, iż jesteś idiotą, co będę mógł później upublicznić :))) 88 |
Data: Czerwiec 17 2008 19:39:09 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 17 Jun 2008 16:06:57 +0200, "Jacek \"Plumpi\""
Nie mam, Ty też nie, dlatego za ubliżanie poniesiesz karę, chyba, że za swoje ubliżanie grzecznie przeprosisz. Tym bardziej nie masz prawa twierdzić, ze to co ja opisuję jest nieprawdą. Ależ mam. Mam prawo tak pisać, a Ty nie możesz nic z tym zrobić. To nie ty tylko ja byłem świadkiem tego wydarzenia i dlatego nie masz prawa Gdyby tak było, to właśnie byś zniesławienie popełnił, bo faktów dotyczących prawa nie znasz, a gardłujesz i nieprawdę za nieprawda piszesz. Świadczysz nieprawdę. To jest zwykłe pomówienie i zniesławienie, które jest Według Ciebie, Jacusiu, na pewno. Nazwanie kogoś idiotą w tym przypadku nie jest zniesławieniem, lecz Tak, Jacusiu, mam nadzieję, że powiesz to sędziemu :D Tak więc czakam i nie mogę się już doczekać naszej konfrontacji w sądzie. Tak, na pewno zarządasz. I na pewno dostaniesz je :D Ależ mam. Konstytucja mi to prawo daje, a Ty nie jesteś ustawą, żebyBo nie masz do tego prawa. Od tego są sądy oraz więziennictwo.Przestańcie być sędziami i katami.Dlaczego? mi go odbierać. Za kulturalnych ludzi, którzy nie dają sobie wcisnąć kitu przez No cóż, Twym zdaniem na pewno, ciekawe jak bardzo będziesz płakał. Jacusiu, nie uzurpujemy sobie. Mamy to prawo i korzystamy z niego. Oceniasz moje zachowanie i nazywasz. Jakim prawem? Skoro zachowujesz się jak idiota to znaczy, ze nim jesteś.A jeśli Ty zachowujesz się jak cham, prostak i pieniacz, to kim jesteś? Jacusiu, jak na razie, to Ty się pochwaliłeś zajechaniem drogi Nie znam takowego. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 89 |
Data: Czerwiec 17 2008 21:51:20 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Masz prawo analizować i wyrażać swoje opinie, ale nie masz prawa ubliżać i To dlaczego to robisz i do tego z uporem maniaka ? Ty też nie, dlatego za ubliżanie poniesiesz karę, chyba, że Czekam na pozew. Mam nadzieję, że wystarczy ci kasy jak oddasz Granade na złom ? :)))) Tylko czym ty biedaku będziesz przyjeżdżał na rozprawy ? :)))) Ależ mam. Mam prawo tak pisać, a Ty nie możesz nic z tym zrobić. Mylisz się, tak samo jak we wszystkich innych sprawach. Gdyby tak było, to właśnie byś zniesławienie popełnił, bo faktów Nie wiem co brałeś, ale nieźle daje ci w "czajnik" :) Nazwanie kogoś idiotą w tym przypadku nie jest zniesławieniem, lecz Mam nadzieję, zę się przed nim wybronisz. Tylko musisz sobie znaleźć dobrego prawnika - najlepiej takiego samego porąbanego jak ty, bo nikt normalny z pewnością nie będzie chciał cię bronić jak złożę pozew o zniesławienie :))) Ależ mam. Konstytucja mi to prawo daje, a Ty nie jesteś ustawą, żeby Najpierw musiał byś ją przeczytać, ale obawiam się, że i tak byś jej nie zrozumiał, tak samo jak nie rozumiesz tego co ktoś pisze na grupie dyskusyjnej. Oceniasz moje zachowanie i nazywasz. Jakim prawem? Ja przynajmniej piszę prawdę o twoim zachowaniu i traktowaniu innych, a ty jakim prawem wypisueszesz brednie na mój temat ? Skoro zachowujesz się jak idiota to znaczy, ze nim jesteś. A jeśli Ty zachowujesz się jak cham, prostak i pieniacz, to kim Dla ciebie Panem Jackiem, a nie Jacusiem. Wypraszam sobie takie spoufalanie się. Nie znam takowego. Zobacz w lustrze, szybko go poznasz :))). 90 |
Data: Czerwiec 17 2008 22:12:24 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 17 Jun 2008 21:51:20 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" za swoje ubliżanie grzecznie przeprosisz.Masz prawo analizować i wyrażać swoje opinie, ale nie masz prawa ubliżać i Co robię? Ubliżam Ci? Jak, Jacusiu? Ty też nie, dlatego za ubliżanie poniesiesz karę, chyba, że Jacusiu, rozprawy będa u mnie, na miejscu. Ty będziesz musiał jeździć... Znów kłamiesz :DAleż mam. Mam prawo tak pisać, a Ty nie możesz nic z tym zrobić.Mylisz się, tak samo jak we wszystkich innych sprawach. Ależ mam. Konstytucja mi to prawo daje, a Ty nie jesteś ustawą, żebyNajpierw musiał byś ją przeczytać, ale obawiam się, że i tak byś jej nie Tak sobie tłumacz :D Oceniasz moje zachowanie i nazywasz. Jakim prawem?Ja przynajmniej piszę prawdę o twoim zachowaniu i traktowaniu innych, a ty Odpowiedz na pytanie, Jacusiu. Ty odmawiasz mi prawa do oceny i pisania, choć gwarantuje mi go konstytucja. Kto zatem Tobie prawo takowe dał? Skoro zachowujesz się jak idiota to znaczy, ze nim jesteś.A jeśli Ty zachowujesz się jak cham, prostak i pieniacz, to kim A wypraszaj sobie, Jacusiu. Tyle Ci wolno. A teraz odpowiedz na pytanie. Musiałbyś stać obok mnie, a lustro lekko skręcić, tak, żebym widziałNie znam takowego.Zobacz w lustrze, szybko go poznasz :))). Twoje odbicie. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 91 |
Data: Czerwiec 18 2008 20:32:09 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Co robię? Ubliżam Ci? Jak, Jacusiu? Kłamstwami na mój temat. Czekam na pozew. Mam nadzieję, że wystarczy ci kasy jak oddasz Granade na O ile ja się na to zgodzę, ale ja się nie zgodzę na to i będziesz musiał się pofatygować na rozprawy do mojego miasta. Pamiętaj, że dopóki nie udowodnisz mi winy to jestem niewinny i to ja decyduję o miejscu rozpraw. Tak więc pojeździsz sobie, pojeździsz, a do tego postaram się, aby większość twoich przyjazdów była "na darmo". Tak więc sprzedawaj Granadę, aby złożyć pozew, a później zbieraj kasę na pociągi :))) 92 |
Data: Czerwiec 18 2008 23:40:10 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 18 Jun 2008 20:32:09 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Co robię? Ubliżam Ci? Jak, Jacusiu? Jakimi kłamstwami, Jacusiu? Prowadzę chłodna analize tego, co piszesz. A że wyłapuję kłamstwa, jakie piszesz, to cóż., Jacusiu, rozprawy będa u mnie, na miejscu. Ty będziesz musiał Jacusiu, na prawie znasz się tak samo, jak na prowadzeniu auta, czyli wcale. Pamiętaj, że dopóki nie udowodnisz mi winy to jestem niewinny i to ja Jacusiu, pamiętam, żeś osobą która nie ma pojęcia o czym mówi. Ty jesteś pozwany. TYy dostajesz wezwanie. Ty się stawiasz. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 93 |
Data: Czerwiec 19 2008 08:17:11 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: PaweĹ Pluta | On Wed, 18 Jun 2008 20:32:09 +0200, Jacek "Plumpi" Co robi?? Ubli?am Ci? Jak, Jacusiu? Czy tę głupotę też Ci wcisnęli koledzy prawnicy? [...] Paweł Pluta -- -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- - -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-. 94 |
Data: Czerwiec 19 2008 11:14:36 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 19 Jun 2008 08:17:11 +0000 (UTC), Paweł Pluta Czy tę głupotę też Ci wcisnęli koledzy prawnicy? Jaki Jacuś, tacy koledzy ;) -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 95 |
Data: Czerwiec 19 2008 22:07:22 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Jacek "Plumpi" | Czy tę głupotę też Ci wcisnęli koledzy prawnicy? Jaki Jacuś, tacy koledzy ;) Nie, to już wymyśliłem sam, na podstawie wcześniejszych doświadczeń. Tak swoją drogą, kolego Pawle myślałem, że masz trochę więcej oleju w głowie niż Adaś. Zamiast filozofować i ośmieszać się, poczytali byście obaj na ten temat. Zarówno w prawie europejskim jak i w prawie polskim z zasady, sądem właściwym jest sąd miejsca zamieszkania pozwanego, a nie pozwa. Są od tego wyjątki, ale tylko w określonych sprawach i jest ich naprawdę niewiele. Pamiętajcie, że pozwany jest niewinnym, dopóki nie zostaną mu udowodnione winy, dlatego też prawo bierze go w obronę. Między innymi też i z tego powodu przy zakładaniu sprawy to pozew jest zobowiązany do opłacenia opłady sądowej, a nie pozwany. Tak więc, nawet jeżeli został bym pozwany do sądu właściwego dla miejsca zamieszkania pozwa to wystarczy jedno odwołanie, aby sądem tym stał się sąd właściewy dla mojego miejsca zamieszkania, a w tedy "Adasiu bierz manatki i w drogę" :))) Bardzo mi przykro, ale w tym przypadku nie macie racji. 96 |
Data: Czerwiec 19 2008 23:12:49 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 19 Jun 2008 22:07:22 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" Czy tę głupotę też Ci wcisnęli koledzy prawnicy? Jacusiu, Twoje marzenia to nie doświadczenia. Zamiast filozofować i ośmieszać się, poczytali byście obaj na ten temat. Alez poczytaliśmy. Zarówno w prawie europejskim jak i w prawie polskim z zasady, sądem Jacusiu, bredzisz. KPK: Art. 31. § 1. Miejscowo właściwy do rozpoznania sprawy jest sąd, w którego okręgu popełniono przestępstwo. [...] § 3. Jeżeli przestępstwo popełniono w okręgu kilku sądów, właściwy jest ten sąd, w którego okręgu najpierw wszczęto postępowanie przygotowawcze. Art. 32. § 1. Jeżeli nie można ustalić miejsca popełnienia przestępstwa, właściwy jest sąd, w którego okręgu: 1) ujawniono przestępstwo, [...] Są od tego wyjątki, ale tylko w określonych sprawach i jest ich naprawdę Acha. Pamiętajcie, że pozwany jest niewinnym, dopóki nie zostaną mu udowodnione Acha. Między innymi też i z tego powodu przy zakładaniu sprawy to pozew jest Pozew, Jacusiu, zostaje złożony w postepowaniu cywilnym, a składa go Powód. A tu mamy postepowanie karne. Tak więc, nawet jeżeli został bym pozwany do sądu właściwego dla miejsca Tak, wiemy :D :D :D Twoi koledzy prawnicy tak Ci powiedzieli. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 97 |
Data: Czerwiec 16 2008 10:00:07 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: Adam Płaszczyca | On Sun, 15 Jun 2008 15:25:58 +0200, "Jacek \"Plumpi\"" No mnie także bardzo fascynuje rozwój sytuacji, jak czytający tacy jak Ty Jacusiu, ja jedynie czytam co w Twoich wypowiedziach się pojawia co rusz i pytam, dlaczego wcześniej twierdziłeś co innego. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 98 |
Data: Czerwiec 09 2008 19:59:31 | Temat: Re: W samochodzie bezpieczniej | Autor: LEPEK | Jacek "Plumpi" pisze: Motocykliści w większości nie mają wyobraźni ani rozumu. A większość Jacków to półmózgi. Taka sama prawda, czyli gówno prawda. Nie można przecież na podstawie jednostek wydawać sądu o całej populacji ;) Pozdr -- L E P E K - P r u s z c z G d a n s k i no_spam [maupa] poczta [kropka] fm Toyota Corolla 1,3 sedan -- > cztery kółka bez skutera |