Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lw ów
1 | Data: Grudzien 26 2009 03:31:50 |
Temat: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | |
Autor: Michał | Witam, 2 |
Data: Grudzien 26 2009 04:58:50 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: dl00lb | Michał pisze: Pytania: Ja bym to omijal w pizdu i to doslownie ! Kumpel z bratem jechal do Grecji, przez Ukraine tyle ze on wzdloz calej Ukrainy... Zalamal sie, kasowali go jak wujka z Ameryki, policja uciazliwa dla Polakow, miej po 10 zl w kieszeni i to duzo, nie lam przepisow bo Cie uwalą od razu... Jechal nagle droga sie konczyla - doslownie ! Fakt bylo to z 3 lata temu, Wyobraz sobie dojechali na koniec Ukrainy i zaczeli im robic jakies problemy z wyjazdem w dalsze Panstwo, takie problemy ze musieli sie wracac spowrotem !!! I powtorka z rozrywki, policja zatrzymywanie i daj i daj dziengów... Moze ja zbyt koloruje, moze ktos czesto lata po Ukrainie to wiecej powie w tym temacie, ja mowie co mi serdeczny kolega opowiadal ze lzami w oczach ;)) 3 |
Data: Grudzien 26 2009 05:01:12 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: dl00lb | Łeeeeeee do Lwowa od granicy PL to rzut beretem ;))) Dasz rade :) Ja pisze o jechaniu w głąb Ukrainy :) 4 |
Data: Grudzien 26 2009 04:52:07 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: Michał | dl00lb napisał(a): Łeeeeeee do Lwowa od granicy PL to rzut beretem ;))) Dasz rade :) Ja Kijów już gorzej - to tam to lepiej WizAir ;) ? Ale tak - Lwów - właśnie czyli jeszcze łapówki co chwila będa chcieli bez powodu ? Ja znałem historie, znajomi siostry wpadli na pomysł pojeżdzenia na rowerach, i się wrócili do polski bo z rowerami na dachu ich łapali co chwilę. Pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 5 |
Data: Grudzien 26 2009 20:00:35 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: Michal | Michał pisze: dl00lb napisał(a)::) Moze to o nas. Rok 2005r, rowery na dachu. Patrzyli na nas jak na ufo. Na postoju w wioskach, zbiegowisko. Po paru godzinach zawrocilismy. Lapowki 3 razy, z tym, ze raz chcieli 200zl. Nie wiem ja teraz, ale Egipt czy Syria przy tym to hameryka :) 6 |
Data: Grudzien 26 2009 12:45:06 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: peter | Moze ja zbyt koloruje, moze ktos czesto lata po Ukrainie to wiecej powie w tym temacie, ja mowie co mi serdeczny kolega opowiadal ze lzami w oczach ;)) przejezdzam co roku kilka razy ukraine z zachodu na wschod jadac do mongolii czy kazachstanu. powiem krotko: nie pierdol. 7 |
Data: Grudzien 26 2009 12:51:31 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: mirek |
W Święta w domu też tak sie wyrażasz prosty człowieku? 8 |
Data: Grudzien 26 2009 12:54:46 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: peter | W Święta w domu też tak sie wyrażasz prosty człowieku?a co cie to obchodzi nieprosty czlowieku ? 9 |
Data: Grudzien 26 2009 13:12:54 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: Kapsel | Sat, 26 Dec 2009 12:51:31 +0100, mirek napisał(a):
Tzw "brzydkie słowa" są w naszym kraju nadużywane, ale tu akurat niosą jasny, skondensowany przekaz informacyjny, ja bym się więc nie czepiał ;P -- Kapsel http://kapselek.net kapsel(malpka)op.pl 10 |
Data: Grudzien 26 2009 13:36:19 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: Czarek Daniluk | Użytkownik Kapsel napisał: Sat, 26 Dec 2009 12:51:31 +0100, mirek napisał(a):Tak samo jak o kur....a ;) Podobało mi się kiedyś wytłumaczenie Miodka właśnie tego stwierdzenia :) że jakby to był pusty język Polski bez tego właśnie :) Pozdrawiam jeszcze świątecznie !! 11 |
Data: Grudzien 26 2009 14:34:34 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: Hinek | Użytkownik "dl00lb" napisał To na przyszlosc pisz o tym co sam widziales. Pierdoly wypisujesz. -- Hinek 12 |
Data: Grudzien 26 2009 09:40:25 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: złoty | Michał pisze: Witam, ...trudno powiedziec. Do granicy masz bodajze ok. 280 km, od granicy do Lwowa zas ok. 80 km. Gdy jechalem w sierpniu 1/2 drogi w PL byla w trakcie remontu (choc prawdopodobnie powinni juz skonczyc). Pytanie takze, ile czasu spedzisz na granicy.. ja przekraczalem ja 6 godzin w tamta i 12 godzin wracajac :) -czy to wogóle bezpieczne, ktos był ostatnio ? ...nie zauwazylem jakis szczegolnych niebezpieczenstw. Choc jesli bedziesz szukal guza..na pewno go i tam znajdziesz. -jakie są mandaty tam za szybkość (i czy tylko $$?) ? (wem wieś zrobie ;) ) ...nie wiem, nigdy nie zostalem zatrzymany na Ukrainie -żeby Euro nie wyciągać i $$$ to wiem. ...hmm..nie bardzo rozumiem o co ci chodzi. Jak wezmiesz Maybacha .mozesz pewno miec problem ;) Jesli chodzi o drogi..to do Lwowa jest ok ..lecz jesli chodzi o jazde PO Lwowie - MASAKRA! Dziury, torowiska wystajace na 20 cm itd. Proponowalbym b. wysoko zawieszone auto ze wskazaniem na terenowke. -nocowanie tam to już zupełnie odpada ? ....bo? Wampirow sie boisz czy co? -jakie tam są drogi ? dziurawe czy płaskie :) ? ...jw. pzdr A. 13 |
Data: Grudzien 26 2009 13:57:07 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: RafaĹ "SP" Gil | W dniu 2009-12-26 09:40, złoty pisze: -ile sie jedzie z krakowa do lwowa (zakłÄ damy że siÄ bardzo Ĺpiesze) ?...trudno powiedziec. Do granicy masz bodajze ok. 280 km, od granicy do Co do polski - zgoda, co do granicy - przejazd bez postoju znacznie mniej niż 50 dolarów, ale to już zależy od tego jak kto ceni swój własny czas ;) -jakie sÄ mandaty tam za szybkoć (i czy tylko $$?) ? (wem wieĹ zrobie...nie wiem, nigdy nie zostalem zatrzymany na Ukrainie A to dziwne, naprawdÄ :) ...hmm..nie bardzo rozumiem o co ci chodzi. Jak wezmiesz Maybacha Przesada ... -jakie tam sÄ drogi ? dziurawe czy płaskie :) ?...jw. Takie same jak w PL - jednak odrobina wiÄcej uwagi siÄ przydaje bo na krajówkach w miejscowoĹciach zdarzajÄ siÄ progi spowalniajÄ ce wybudowane przez mieszkaĹców (wkur*iało ich tempo ciÄżarówek na ten przykład) bez jakiegokolwiek oznakowania. -- Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/ Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/ CzÄĹci do skuterów Kaski z homologacjÄ CzÄĹci do motocykli http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008 14 |
Data: Grudzien 26 2009 22:10:01 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: zĹoty | Rafał "SP" Gil pisze:
...akurat wowczas to sobie "mogles"..hehe. W tamta- Ukraincy pokazywali swoje niezadowolenie z racji "banderasow" a przy powrocie - nasi robili strajk wloski. Tym razem kasa nie wchodzila w gre :)
...mowisz? Daj mi swoje auto na dzien jazdy po Lwowie ..zobaczymy..hehe. I nawet nie bede sie specjalnie staral. Ale sam pokrywasz sobie koszty napraw :) pzdr A. 15 |
Data: Grudzien 26 2009 21:34:15 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: Michał | złoty napisał(a): Rafał "SP" Gil pisze:własn y Nie, auto się nie zniszczy, nie da się :) to ma trwałość ze 160kkm na polskich drogach. Też nie chodzi o to zeby auto nie znikło, bo jak zniknie to się kupi następne. Chodzi o to czy "banytierka" nie pojedzie za autem i nie będa próbowali zatrzymać, bo tam ponoć policji nie ma. A się własnie dowiedziałem że znajomych siostry wywlekali z auta na wąskim przejeździe kolejowym się zaczaili.... i sami go zamkneli (nikomu nic się na szczescie nie stało). Z nowych info jakie mam, to TIRy się boją tam jeździć, ktokolwiek znajomy co tam coś załatwia to bierze ochronę, a znajomi siosty - strudenci z ukrainy na święta nie wracają, bo strach że nie dojadą (podobno się bardzo pogorszyło w trakcie kryzysu). hmm... zwariowałem jak patrze na skrajne opinie i skrajne przyopadki jedni znajomi się dziwią jakie łapówki, a ostatio byli ? A drudzy będa ten kraj omijać następne 10 lat. pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 16 |
Data: Grudzien 26 2009 23:09:04 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: złoty | Michał pisze: A się własnie dowiedziałem że znajomych siostry wywlekali z auta ...znajomy Niemiec jest swiecie przekonany, ze po polskich ulicach chodza biale niedzwiedzie. Serio. Jego znajomi ponoc byli i widzieli....rotfl Z nowych info jakie mam, to TIRy się boją tam jeździć, ktokolwiek znajomy co tam coś załatwia to bierze ochronę, a znajomi siosty - strudenci z ukrainy na święta nie wracają, bo strach ...nie jedz! Dowiedzialem sie wlasnie, ze zamierzaja Cie zgwalcic tuz za granica. Juz na Ciebie czekaja...hehehehehee Dzizes..rece opadaja, gdy czytam takie pierdoly.. pzdr A. 17 |
Data: Grudzien 26 2009 22:19:40 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: Michał | Dzizes..rece opadaja, gdy czytam takie pierdoly.. No własnie ciekawe co jest tutaj najbliższe prawdy bo są skrajne poglądy i środek :) Pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 18 |
Data: Grudzien 27 2009 11:56:33 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: Czarek Daniluk | Użytkownik Michał napisał: Byłem ładnych parę lat temu - 2001 czy 2 czy 3 już nie pomnę, pojechałem do Lwowa srajczento :)Dzizes..rece opadaja, gdy czytam takie pierdoly.. Ichnią granicę przekroczyłem coś kole północy, jechałem przez Hrebenne jakimiś zadupiami do wsi Szkło (nasze stare sanatorium wojskowe tam jest) najbardziej utwił mi w pamięci zapieprzający czy to kama3 czy to ma3 w totalnej ciemnicy oświetlony tylko jedną pozycją z przodu. Z wycieczki powróciłem z cieknącym zbiornikiem na zgrzewie - pewnie nie wytrzymał od wibracji :D Po przejechaniu na naszą stronę stwierdziłem tylko że u nas na drogach to jest rózno jak stół :) Aha paliwo mieli dobre - nie stwierdzałem problemów po tankowaniu na różnych stacjach :) Pozdrawiam !! 19 |
Data: Grudzien 27 2009 11:48:31 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: Sergiusz Rozanski | Dnia 26.12.2009 Michał napisał/a: Dzizes..rece opadaja, gdy czytam takie pierdoly.. Ehh, normalny kraj, tyle że ubogi, za to bardzo ładny, 'Daj' nas zatrzymali 1 raz za nieczytelną tablicę rejestracyjną, równie dobrze by nas za to zatrzymal polak. bo są skrajne poglądy i środek :) Na wrogo nastawionych tubylców równie dobrze można trafić na polskim osiedlu jak i na ua. Za to wszyscy których spotkaliśmy byli miło i sympatycznie nastawieni. Hotele spoko, obecnie bardzo podnieśli standard, a cenowo 1/2 tego co w pl za podobny. Jechać i nie marudzić, po powrocie zawiasy, amory i resory do przeglądu :) -- *** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn *** *** http://www.4x4.kalisz.pl *** $ You have new spam in /home/serek/maildir/ 20 |
Data: Grudzien 27 2009 19:30:45 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: Adampio | Michał pisze:
Jak sie tak boisz to sproboj pierwszy raz autem na czarnych blachac (jesli masz gdzie takowe pozyczyc). Jestes wtedys swieta krowa bo tam czarne tablice z bialaymi literami maja jakies sluzby zmilitryzowane. Mowie zupelnie powaznie. 21 |
Data: Grudzien 27 2009 13:52:03 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: J.F. | On Sat, 26 Dec 2009 23:09:04 +0100, złoty wrote: ..znajomy Niemiec jest swiecie przekonany, ze po polskich ulicach chodza Jesli nie klamia .. znaczy sie byli w Zakopanem :-) J. 22 |
Data: Grudzien 27 2009 19:27:15 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: Adampio | złoty pisze: biale niedzwiedzie. Serio. Jego znajomi ponoc byli i widzieli....rotfl Nie tylko Niemiec, znajomi z Francji tez sie dyskretnie pytali czy to prawda i mialem dylemat co im odpowiedzieć ;-)) 23 |
Data: Grudzien 27 2009 22:03:03 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: J.F. | On Sun, 27 Dec 2009 19:27:15 +0100, Adampio wrote: > ..znajomy Niemiec jest swiecie przekonany, ze po polskich ulicach chodza Znajomi przewiezli Francuza po Mazurach [zaglowka] i pozniej pytali o wrazenia. "Ci Polacy to taki pomyslowy narod - piwo potrafia otworzyc na sto sposobow - kluczem, widelcem, butelka. Ale dlaczego nie potrafia wymyslic otwieracza ?" J. 24 |
Data: Grudzien 26 2009 11:51:29 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: J.F. | On Sat, 26 Dec 2009 03:31:50 +0000 (UTC), Michał wrote: Pytania: Grudzien jest - ty zakladasz, a na drodze 20cm sniegu :-) J. 25 |
Data: Grudzien 26 2009 12:27:43 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: luis |
Witam, Witam Jeżeli będziesz jechał przez Korczową to uważaj na progi zwalniające:). Jak dobrze pamiętam są takie dwa bycze w okolicach Jaworowa. Poza tym Lwów to nie koniec świata, fakt że w samym mieście niektóre ulice są mocno przesitowane, tory tramwajowe miejscami wystają mniej więcej po kostkę, ale da się przeżyć. Problemów z ichnią policją nigdy nie miałem. pozdr luis 26 |
Data: Grudzien 26 2009 13:25:02 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: Adampio | Ostatni raz bylem na Ukrainie w lutym b.r., od strony rumunskiej (wjazd przez Sygiet Marmaroski wyjazd przez Suczawe) i kolejny raz zero klopotow. Drogi oczywiscie dziurawe ale bez przesady. Wszelakiego rodzaju "policje" traktowac uprzejmie, czyli co najmiej usmiechac sie od ucha do ucha. We Lwowie uważac na szyny tramwajowe, potrafiace wystawac z bruku i na 10 cm. I nie dziwic sie, że jak czlowiek puszcza kobiete z dzieckiem czatujaca na przejscie przez ulice to na niego trabią. 27 |
Data: Grudzien 26 2009 13:23:46 | Temat: Re: Wyjazd na Ukraine - strach;) - Kraków->Lwów | Autor: Jan-xx | Pytania: Bylem poltora roku temu na Krymie - jechalem przez Lwow (przejscie w Korczowej). Bardzo przyjemna i klimatyczna wycieczka. Jedyna prawdziwa patologia, jaka nas spotkala, to stanie na granicy w drodze powrotnej - 8 godzin - strajk byl. Generalnie celnicy nie sa mili, ale trzeba podejsc z dystansem i odpowiednim nastawieniem. Odcinek do Lwowa jest dziurawy i trafiaja sie patologiczne progi zwalniajace, ale da sie spokojnie przejechac. Mysle, ze auto mozesz wziac, jakie chcesz. Trafia sie tam sporo aut wyzszej klasy - wyroznial sie nie bedziesz. Ukrainskie paliwo filtrow nie zapchalo, samochod nie stanal. Lapowki dla policji mozna placic w hrywnach. Z 20-30 hrywien powinno wystarczyc w dowodzie rejestracyjnym na 1 "mandat". Bardzo duzo lapanek, ale nie jest tak, ze poluja na polskie blachy. My bylismy zatrzymywani (przez caly 2-tygodniowy wyjazd na Krym) 4 razy - ani razu nie placilicmy, choc chcieli wymusic. Znalismy slabo jezyk i udawalismy, ze znamy jeszcze slabiej - po krotkiej probie rozmowy puszczali nas dalej. Kierowcy mrugaja z naprzeciwka, jak jest lapanka. We Lwowie trzeba uwazac na wysoko wystajace tory tramwajowe, a generalnie na Ukrainie trafiaja sie w jezdniach otwarte studzienki kanalizacyjne. Nocowanie spoko. Spalismy w hotelu "Arena" na ul. Zamynena (?). Tani hotel, brzydko wygladajacy z zewnatrz. Ale niedaleko centrum, w cichym miejscu, czysto w srodku, i ciepla woda 24h. Trzeba bylo dac drobna lapowke, zeby sie znalazly wolne pokoje. A Lwow wspanialy. Polecam w centrum restauracje "Skyjowka". Na wejsciu trzeba powiedziec "Slawa Ukraini", bo inaczej nie wpuszczaja. Dalej jest darmowa, obowiazkowa (?) bania bimbru i schodzi sie do piwnicy na tanie i pyszne jedzenie. -- Jan-xx |