Wyprzedzanie... nie do końca udane.
1 | Data: Marzec 06 2014 18:13:47 |
Temat: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | |
Autor: jerzu | http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20140303%2FAGLOMERACJABIALOSTOCKA%2F140309921 2 |
Data: Marzec 06 2014 18:31:00 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: P.B. | Dnia Thu, 06 Mar 2014 18:13:47 +0100, jerzu napisa³(a): http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20140303%2FAGLOMERACJABIALOSTOCKA%2F140309921 Sorry Jerzu, ale szkolenie nic nie da jak taka ¶lepa komenda rozpoczyna manewr na ci±g³ej linii. Na pewno kobieta mia³a na egzaminie pytanie co oznacza linia jednostronnie ci±g³a, czy jak to siê tam nazywa teraz. By³a jednak zwyczajnie g³upia i z premedytacj± ³ama³a przepisy - rozpêdzanie na pi±tym biegu 60-konnego potwora to tylko wisienka na torcie. A b³êdy siê ludziom zdarzaj±: ja latam teraz po kilka tysiêcy kilometrów miesiêcznie, je¿d¿ê raczej spokojnie, a dzi¶ uda³o mi siê tak piêknie nie wycelowaæ przy wyprzedzaniu, ¿e ciê¿arówka z przeciwka robi³a test ³osia, ¿eby mnie nie zabraæ pod zderzak. -- Pozdrawiam, Przemek 3 |
Data: Marzec 06 2014 19:09:10 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: jerzu | On Thu, 6 Mar 2014 18:31:00 +0100, "P.B." wrote: Sorry Jerzu, ale szkolenie nic nie da jak taka ¶lepa komenda rozpoczyna Da, da. Mo¿e jakby zaczê³a taki manewr podczas kursy, a instruktor zacz±³ spierdalaæ z uata podczas jazy, to jest szansa ¿e by siê nad tym zastanowi³a. A ju¿ o technice jazdy to nie wspomnê. No ale najwa¿niejsza jest wiedza jak sprawdziæ poziom oleju lub uzupe³niæ p³yn do spryskiwaczy. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyñski http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200 Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145 4 |
Data: Marzec 06 2014 19:49:04 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: giecik | W dniu 2014-03-06 19:09, jerzu pisze: On Thu, 6 Mar 2014 18:31:00 +0100, "P.B." wrote: Powiem co¶ z praktycznego punktu widzenia. Kandydaci na kierowców od szkó³ jazdy oczekuj± jak najni¿szej ceny, bezstresowego nauczania i jescze raz najni¿szej ceny. A ¿e w³a¶ciciele szkó³ to biznesmani to robi± kurs 60 godzinny za 900 z³. Przecie¿ z daleka ¶mierdzi to przekrêtem ale ludziom siê podoba. Dla odwrócenia sytuacji je¶li bierze siê wiêcej ( odpowiednio dla swojej pracy ) i uczy kursantów zgodnie ze sztuk± to ma siê opiniê czepialskiego, drogiego i w ogóle do dupy. Dlatego te¿ od niedawna przesta³em pracowaæ jako instruktor bo nie godzê siê na taki stan rzeczy i wolê w tym nie uczestniczyæ. 5 |
Data: Marzec 06 2014 20:19:13 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: ARO | U¿ytkownik "giecik" napisa³ : Dla odwrócenia sytuacji je¶li bierze siê wiêcej ( odpowiednio dla swojej pracy ) i uczy kursantów zgodnie ze sztuk± to ma siê opiniê czepialskiego, drogiego i w ogóle do dupy. Ogólnie tendencja taka jest wszêdzie. Byle taniej, byle szybciej i zazwyczaj byle jak. W przypadku tej czo³ówki wygl±da to na zwyczajny brak nieumiejêtno¶ci oceny sytuacji|odleg³o¶ci|mo¿liwo¶ci. pzdr -- ARQ 6 |
Data: Marzec 06 2014 11:33:03 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: WS | W dniu czwartek, 6 marca 2014 20:19:13 UTC+1 u¿ytkownik ARO napisa³: Ogólnie tendencja taka jest wszêdzie. Byle taniej, byle szybciej i zazwyczaj Akurat w tym wypadku ma uzasadnienie. Lobbing szkol nauki zwiekszyl wymagana ilosc godzin itp, a pozytek z tego praktycznie zaden. Powinno to wygladac jak w cywilizowanym kraju (w normalnych czasach, ktore juz nie wroca zapewne :( ): Jezdzi sie wlasnym (rodzicow/kolegi) samochodem z kims, kto ma PJ, nastepnie podjezdza nim na egzamin, przejezdza kilkaset metrow i... KONIEC! U nas kazdy zdaje sobie sprawe, ze i tak sie bedzie musial sam nauczyc na swoim samochodzie, wiec szuka jak najtanszym kosztem dostac ten wymagany prawnie kwitek. Jesli ktos chce faktycznie uczyc jazdy, to najpierw sam sie doszkala ;) a pozniej organizuje kursy dla takich co juz PJ maja i CHCA sie nauczyc czegos wiecej... i tego raczej na zadnym kursie PJ sie nie nauczy, bo Lki jesli juz cos wyprzedzaja, to dorozki chyba... ;) Jesli jest troche luzu na drodze, to wiekszosc jedzie limit +10-20km/h i dla Lek to troche za wysoki poziom + ryzyko dla instruktora... WS PS. motorowerami mozna bylo na DO jezdzic i jakos masowych zgonow nie bylo ;) ale komus to oczywiscie przeszkadzalo... 7 |
Data: Marzec 06 2014 22:46:31 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: RadoslawF | Dnia 2014-03-06 20:33, U¿ytkownik WS napisa³: PS. motorowerami mozna bylo na DO jezdzic i jakos masowych zgonow nie bylo ;)Dalej mo¿na, do³o¿yli nawet specjalne mikro samochody, tyle ¿e to pe³noletnich dotyczy. Pozdrawiam 8 |
Data: Marzec 06 2014 20:41:48 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: giecik | W dniu 2014-03-06 20:19, ARO pisze: W przypadku tej czo³ówki wygl±da to na zwyczajny brak nieumiejêtno¶ci I tak jak kto¶ ju¿ na tej grupie s³usznie zauwa¿y³. Podje¿d¿a taki delikwent pod sam zderzak naczepy na 5 biegu. Potem na tym samym biegu wyje¿d¿a na lew± gaz do dechy i czeka, a¿ 60 konna skoda wyrwie asfalt z pod kó³. Ma dziewczyna szczê¶cie, ¿e ma drug± szansê aby takiego b³êdu nie powtórzyæ. 9 |
Data: Marzec 07 2014 21:30:12 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Poldek | ARO wrote: U¿ytkownik "giecik" napisa³ : To ju¿ Kopernik zauwa¿y³, ¿e "gorszy pieni±dz wypiera lepszy". 10 |
Data: Marzec 09 2014 13:06:47 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: neelix |
Powiem co¶ z praktycznego punktu widzenia. Jeszcze tacy potrafi± i¶æ na skargê, bo to s± durnie. Instruktor, który pozytywnie odstaje od innych jest problemem dla pracodawcy, bo albo ci¶nie albo wszyscy chc± z nim je¼dziæ i nie godz± siê na ¿adne zamiany. Dzisiaj o tym czy bêdziesz pracow³ czy nie zadecydowa³ egzamin w wordzie. -- Pozdrawiam neelix 11 |
Data: Marzec 09 2014 12:59:06 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: neelix |
On Thu, 6 Mar 2014 18:31:00 +0100, "P.B." wrote: A od czego ma zacz±æ siê egzamin? Od wyprzedzania? Zaczyna siê od rzeczy najprostszych, które jak widaæ i tak s± dla wielu za trudne, bo potrafi± na egzaminie wk³adaæ miarkê do wlewu oleju! Ponad 20 lat og³upiania i sterowania mediami robi swoje. Ludzie s± agresywni a z my¶leniem jest niestety do dupy. Pretensje nadal do PO, która nie do¶æ ¿e przez prawie 7 lat niczego dobrego nie zrobi³a to jeszcze zamordowa³a rynek szkolenia i egzaminowania. Niedawno ludzie stali w kolejkach a potem tygodniami czekali na egzamin a dzisiaj egzaminy mog± byæ w tym samym dniu co zapis bo nie ma chêtnych. -- Pozdrawiam neelix 12 |
Data: Marzec 09 2014 20:29:28 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Marek Dyjor | neelix wrote: U¿ytkownik "jerzu" napisa³ w a po czorta ma sie kto uczyæ jak sie zmienia olej czy co¶ innego.. od tego jest instrukcja obs³ugi :) w pi±tek odebra³em nowy samochód i na stacji sie zastanawia³em jak otworzyæ korek wlewu paliwa, musialem sprawdziæ w instrukcji. W poprzednim sie naciska³o drzwiczki i sie otwiera³y, teraz musze nacisnaæ knefelek na panelu steruj±cym w drzwiach kierowcy, tym od okien. i co za to te¿ by instruktor kursanta obla³? pamiêtam jak zdawa³em egzamin do¶æ d³ugo po jazdach, miedzy czasie je¼dzi³em w skodzie. i gnojek mnei ob³a³ bo zapomnia³em jak sie wsteczny w maluchu wsadza. to by³o wieki temu. 13 |
Data: Marzec 09 2014 21:48:43 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: neelix |
neelix wrote: I stacje obs³ugi. S³ysza³em takie teksty. My¶lisz ¿e wszyscy czytaj± instrukcje? Prawie nikt nie czyta. Wsiada i jedzie. Równie dobrze mo¿na przyczepiæ siê po co sprawdzaæ na egzaminie ¶wiat³a. Przecie¿ do tego nawet instrukcji nie potrzeba. Nie chodzi o zmianê oleju ale o to by nie przepuszczaæ kompletnych idiotów. Równie¿ taka metoda na odsiew. Poza tym zamiast lataæ po warsztatach mo¿na samemu co¶ w porê sprawdziæ i dolaæ samemu p³ynu do spryskiwania szyb, albo zobaczyæ ¿e p³ynu hamulcowego nie ma wcale, ale trzeba wyrobiæ nawyki. Wszystko kosztuje. Ode mnie tego nie wymagali na egzaminie, ale wtedy PJ robili g³ównie faceci. By³y te¿ normalniejsze czasy. Nie robiono z ig³y wide³ jak dzisiaj. Egzamin nie by³ metod± na zarabianie pieniêdzy. w pi±tek odebra³em nowy samochód i na stacji sie zastanawia³em jak otworzyæ korek wlewu paliwa, musialem sprawdziæ w instrukcji. W poprzednim sie naciska³o drzwiczki i sie otwiera³y, teraz musze nacisnaæ knefelek na panelu steruj±cym w drzwiach kierowcy, tym od okien. Za co oblewaj± jest ustalone. pamiêtam jak zdawa³em egzamin do¶æ d³ugo po jazdach, miedzy czasie je¼dzi³em w skodzie. A ja jak wsiad³em po nauce na skodzie na egzaminie do du¿ego fiata to nic nie wiedzialem i zda³em. Musiale¶ zrobiæ z³e wra¿enie. :-) neelix 14 |
Data: Marzec 09 2014 21:49:11 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Smok Eustachy | W dniu 09.03.2014 20:29, Marek Dyjor pisze: pamiêtam jak zdawa³em egzamin do¶æ d³ugo po jazdach, miedzy czasie Powinni wsadzaæ na egzaminie do TVR 15 |
Data: Marzec 06 2014 20:39:10 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Jacek | Najbardziej mi siê podoba okre¶lenie "nie do koñca" oraz "mijaæ siê z prawd±". Dziennikarze i politycy tu przoduj±. Nie by³oby lepiej nazywaæ sprawy po imieniu? 16 |
Data: Marzec 09 2014 13:13:21 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: neelix |
Najbardziej mi siê podoba okre¶lenie "nie do koñca" oraz "mijaæ siê z prawd±". Dziennikarze i politycy tu przoduj±. Nie by³oby lepiej nazywaæ sprawy po imieniu? I co wypowied¼ to "ma to do siebie", jak by nie mo¿na by³o powiedzieæ, ¿e "pogoda zmienia siê" zamiast pier... farmazony w stylu "pogoda ma to do siebie, ¿e siê zmienia". Nie ma siê co dziwiæ bo "sorry, taki mamy klimat". "Jak zima to musi byæ zimno". neelix 17 |
Data: Marzec 06 2014 21:46:33 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: the_foe | W dniu 2014-03-06 18:13, jerzu pisze: http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20140303%2FAGLOMERACJABIALOSTOCKA%2F140309921 a gsciu z tira tez beztroski zapiernicza ponad 20 km/h wiecej niz mu wolno a zwalnia w dos³ownie ostaniej chwili utrudniaj±c jeszcze kobiecie mozliwosc ewentualnej ucieczki za ciezarówkê. Potem mimo ze lekko dosta³ po naczepie nie zatrzymuje sie i odje¿dza w sin± dal... -- @foe_pl 18 |
Data: Marzec 06 2014 20:51:40 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do końca udane. | Autor: AZ | On 2014-03-06, the_foe wrote: W dniu 2014-03-06 18:13, jerzu pisze:Musielismy chyba ogladac jakis inny film... -- Artur ZZR 1200 19 |
Data: Marzec 07 2014 01:12:02 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: WOJO | a gsciu z tira tez beztroski zapiernicza ponad 20 km/h wiecej niz mu wolnoPrimo - masz prêdko¶ciomierz w oczach? Secundo - ile mu wolno w tamtym miejscu? a zwalnia w dos³ownie ostaniej chwili utrudniaj±c jeszcze kobiecie mo¿liwo¶æ ewentualnej ucieczki za ciezarówkê.Musze Ciê zmartwiæ - kierowca TIRA zachowa³ siê jak najbardziej poprawnie. Kiedy zobaczy³ w lusterku, co siê ¶wiêci, to nacisn±³ hamulec, by umo¿liwiæ ucieczkê przed Niego. Niestety "m±drala" ze skody postanowi³a uciec w lewo... Nie znam kierowcy, który podczas takiego manewru, bêdzie chcia³ unikn±æ wypadku zje¿d¿aj±c pod nadje¿d¿aj±cy z przeciwka pojazd wielotonowy. Wiadomo jest, ¿e trze¼wo oceniaj±cy sytuacjê bêdzie ucieka³ w prawo, ale niestety tam ju¿ czeka³a niespodzianka w postaci skody. Potem mimo ze lekko dosta³ po naczepie nie zatrzymuje sie i odje¿dza w sin± dal...To powiedz mi co oznaczaj± ¶wiec±ce siê ¶wiat³a "STOP" i zjazd na pobocze przez kierowcê TIRa w 1.58 filmu? Pozdrawiam. WOJO 20 |
Data: Marzec 07 2014 10:24:53 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Gotfryd Smolik news | On Fri, 7 Mar 2014, WOJO wrote: Nie znam kierowcy, który podczas takiego manewru, bêdzie chcia³ unikn±æ wypadku zje¿d¿aj±c pod nadje¿d¿aj±cy z przeciwka pojazd wielotonowy. Prawdê powiedziawszy, tam nie ma "jego" pasa. Nigdzie nie ma "jego" pasa, to on zajmuje czyj¶ pas i powinien siê teleportowaæ. pzdr, Gotfryd 21 |
Data: Marzec 07 2014 11:07:51 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Mari@ | W dniu 2014-03-07 01:12, WOJO pisze: Musze Ciê zmartwiæ - kierowca TIRA zachowa³ siê jak najbardziej poprawnie.*** Wszystko to tylko gdybanie obserwatorów z internetu, ale uwa¿am, ¿e nie do koñca siê zachowa³ dobrze bo móg³ lepiej. Mimo tego, ¿e s± barierki na mo¶cie to z ka¿dej strony jest metr pobocza, jakby tirman siê przesun±³ na margines to mog³oby siê na *urwach skoñczy. -- +-- "Mari@" & "BrownSugar" - GSX 1100F -- + + Slow Rider & Road Lamer MC President + + "cos byc musi do cholery za zakretem" + +-- -- -- - mariarider[malpa]op.pl -- -- -- -- + 22 |
Data: Marzec 07 2014 11:11:50 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Myjk | Fri, 07 Mar 2014 11:07:51 +0100, Mari@ *** Wszystko to tylko gdybanie obserwatorów z internetu, ale uwa¿am, ¿e PrzestaÅ„ siÄ™doszukiwać problemów u "TIRmana". Manewr wyprzedzania by³ wykonany SKRAJNIE ¼le. Å»adne dzia³anie "TIRmana" by tu sytuacji nie uratowa³o. Å»adnej moralnej odpowiedzialnoÅ›ci przypisać mu nie próbuj. -- Pozdor Myjk 23 |
Data: Marzec 07 2014 11:24:57 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Mari@ | W dniu 2014-03-07 11:11, Myjk pisze: Fri, 07 Mar 2014 11:07:51 +0100, Mari@*** Nie próbujê. Wydaje mi siê, ¿e nikt nie podwa¿a winy babki w skodzie i ¼le wykonanego manewru wyprzedania, który zr±ba³a totalnie, ale szukam sposobu naprawienia jej i wydaje mi siê z tej perspektywy, ¿e mo¿na by³o tego jeszcze unikn±æ. Go¶æ w lexusie te¿ jak zaczarowany jedzie ¶rodkiem, a przecie¿ od d³u¿szej chwili ma na swoim pasie jad±cy z naprzeciwka samochód. Wszyscy jako¶ zesztywnieli za kierownic±. -- +-- "Mari@" & "BrownSugar" - GSX 1100F -- + + Slow Rider & Road Lamer MC President + + "cos byc musi do cholery za zakretem" + +-- -- -- - mariarider[malpa]op.pl -- -- -- -- + 24 |
Data: Marzec 07 2014 11:28:36 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Myjk | Fri, 07 Mar 2014 11:24:57 +0100, Mari@ Wszyscy jakoÅ› zesztywnieli za kierownicÄ…. Ale akurat ten z ciÄ…gnika to najmniej mia³ do powiedzenia. -- Pozdor Myjk 25 |
Data: Marzec 07 2014 12:03:28 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: WOJO | Go¶æ w lexusie te¿ jak zaczarowany jedzie ¶rodkiem, a przecie¿ od d³u¿szej chwili ma na swoim pasie jad±cy z naprzeciwka samochód.Od kierowcy lexusa te¿ siê opierwiastuj. :) Oznakowanie P-3 jest tam z jakiego¶ konkretnego powodu. Skoro droga nie skrêca, to nale¿y oczekiwaæ, ¿e doje¿d¿amy do wniesienia. Jak zwrócicie uwagê, to zdarzenie mia³o miejsce dok³adnie na wzniesieniu, gdzie ju¿ oznakowanie P-3 przechodzi w P-4. Kierowca lexusa nie dosta³ szansy na reakcjê, bo tak¿e doje¿d¿a³ do wniesienia i niewiele widzia³, co znajduje siê za wzniesieniem na "jego" pasie. Pozdrawiam. WOJO 26 |
Data: Marzec 07 2014 12:12:06 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Artur Ma¶l±g | W dniu 2014-03-07 12:03, WOJO pisze: Go¶æ w lexusie te¿ jak zaczarowany jedzie ¶rodkiem, a przecie¿ odOd kierowcy lexusa te¿ siê opierwiastuj. :) :) Oznakowanie P-3 jest tam z jakiego¶ konkretnego powodu. Widaæ to zreszt± po ¶wiat³ach stopu - kierowca ciê¿arówki siedzi wy¿ej i wcze¶niej zauwa¿y³ Lexusa. 27 |
Data: Marzec 07 2014 17:33:15 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: jerzu | On Fri, 07 Mar 2014 11:24:57 +0100, "Mari@" Go¶æ w lexusie te¿ jak zaczarowany jedzie I co mia³ zrobiæ? I¶æ na czo³ówkê z ciê¿arówk±? Wybra³ mniejsze z³o - czo³ówkê ze Skod±. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyñski http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200 Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145 28 |
Data: Marzec 08 2014 16:55:42 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Marek Dyjor | Mari@ wrote: W dniu 2014-03-07 11:11, Myjk pisze: no có¿ przecie¿ facet w lexusei mia³ peirwszeñstwo wieæ mia³ prawo jechaæ... co mu bêdzie kto¶ wymusz±³ pierszeñ¶two. 29 |
Data: Marzec 08 2014 18:09:20 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koÅ„ca udane. | Autor: the_foe | W dniu 2014-03-07 11:11, Myjk pisze: Å»adne dzia³anie "TIRmana" by tu sytuacji nie A jakby jecha³ przepisowe 70 km/h ? Bo mi to wyglÄ…da na co najmniej 90km/h -- @foe_pl 30 |
Data: Marzec 09 2014 15:53:28 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do końca udane. | Autor: AZ | On 2014-03-08, the_foe wrote: W dniu 2014-03-07 11:11, Myjk pisze:^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ :-) :-) :-) -- Artur ZZR 1200 31 |
Data: Marzec 07 2014 11:14:59 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Grejon | W dniu 2014-03-07 11:07, Mari@ pisze: W dniu 2014-03-07 01:12, WOJO pisze: Zak³adaj±c, ¿e zauwa¿y³ manewr Skody odpowiednio wcze¶nie i zd±¿y³ zareagowaæ. Pamiêtaj, ¿e on nie bêdzie ryzykowaæ ¿ycia swojego (o zawarto¶ci naczepy nie wspominaj±c) z powodu jednego idioty na drodze. -- Grzegorz Joñca Green Trafic 140 dCi Mazda 6 2.0 "parafinka" kombi 32 |
Data: Marzec 07 2014 11:03:05 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: | uwa¿am, ¿e Przecie¿ jedzie przy samej krawêdzi, zjazd ciê¿arówk± na miêkkie pobocze, do tego gwa³towny, z regu³y koñczy siê wywrotk± i zamiast w±tku o idiotce ze Skody, by³a by tu dyskusja o kolejnym pojebañcu z tira co to je¼dziæ nie potrafi a zapierdala. Szerzej robi siê tam dopiero na samym mostku, ale musia³ by zjechaæ jeszcze przed nim, ryzykuj±c dzwona we w³asnym wykonaniu. Zrobi³ najlepsze co móg³ - siedz±c 2 metry wy¿ej, do tego bêd±c trochê bli¿ej pierwszy widzi co jest za szczytem (chocia¿ i tak za pó¼no) i orientuj±c siê w ca³ej sytuacji (Skoda i Lexus jeszcze siê nie widz±) hamuje ¿eby daæ szansê Skodzie schowaæ siê przed niego. Mo¿e gdyby nie wyprzedza³a go tak pizdowato, by³a ju¿ solidnie rozpêdzona i na wysoko¶ci kabiny a nie dopiero w po³owie naczepy, to by siê uda³o Dziwi mnie tylko, ¿e wszyscy skupiaj± siê na technice wykonania manewru, a nikt siê nawet nie zaj±knie na temat miejsca w którym to zrobi³a. Przecie¿ pod górê i bez widoczno¶ci drogi za niezbyt odleg³ym szczytem (pomijaj±c ju¿ ci±g³±, która ju¿ na pierwszy rzut oka jest tu jak najbardziej na miejscu) nie powinna w ogóle siê do tego zabieraæ. To jest przecie¿ najistotniejsze w tej sprawie. Nawet tak samo ¼le wykonany manewr, ale w miejscu z odpowiedni± widoczno¶ci± skoñczy³ by siê prawdopodobnie najwy¿ej na strachu, bo nawet je¶li sama g³ówna bohaterka tego filmu by siê nie zreflektowa³a, to zarówno kierowca lexusa, jak i ciê¿arówki mogli by zareagowaæ du¿o wcze¶niej i uratowaæ sytuacjê, niezale¿nie od sposobu wykonania tego manewru. 33 |
Data: Marzec 08 2014 18:11:25 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: the_foe | W dniu 2014-03-07 01:12, WOJO pisze: Kiedy zobaczy³ w lusterku, co siê ¶wiêci, to nacisn±³ hamulec, by Nacisna³ hamulec w momencie kiedy by³o ju¿ po ptokach, zrobi³ to w tym samym momencie co kierowca tym samym przesadzajac sprawe -- @foe_pl 34 |
Data: Marzec 07 2014 02:20:01 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Gotfryd Smolik news | On Thu, 6 Mar 2014, the_foe wrote: Potem mimo ze lekko dosta³ po naczepie nie zatrzymuje sie i odje¿dza w sin± dal... By³o obejrzeæ do koñca ;) (IMVHO, skoro i tak jest oczywiste ¿e nie zatrzyma siê w bezpo¶rednim miejscu zderzenia, to chyba lepiej, ¿e tak± koby³o nie zablokuje jezdni w krytycznym miejscu a spory kawa³ek dalej?) pzdr, Gotfryd 35 |
Data: Marzec 07 2014 08:21:29 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: miszmasz | U¿ytkownik "the_foe" napisa³ w wiadomo¶ci Potem mimo ze lekko dosta³ po naczepie nie zatrzymuje sie i odje¿dza w sin± dal... Tak to jest jak siê z kina wychodzi przed skoñczeniem seansu. 36 |
Data: Marzec 07 2014 08:25:25 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do końca udane. | Autor: Myjk | Fri, 7 Mar 2014 08:21:29 +0100, miszmasz Tak to jest jak się z kina wychodzi przed skończeniem seansu. Widocznie ma problem z pompą i za szybko dochodzi. -- Pozdor Myjk 37 |
Data: Marzec 06 2014 23:11:05 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: megrimsES | W dniu 2014-03-06 18:13, jerzu pisze: http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20140303%2FAGLOMERACJABIALOSTOCKA%2F140309921Mo¿e pok³óci³a sie z ch³opakiem i by³a w stanie silnego wzburzenia. 38 |
Data: Marzec 06 2014 23:26:27 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: P.B. | Dnia Thu, 06 Mar 2014 23:11:05 +0100, megrimsES napisa³(a): W dniu 2014-03-06 18:13, jerzu pisze: Mo¿e pok³óci³a sie z ch³opakiem i by³a w stanie silnego wzburzenia. Ma³o prawdopodobne. Chyba, ¿e tatu¶ jest sekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwo¶ci. My¶lisz, ¿e ma dwie córki? -- Pozdrawiam, Przemek 39 |
Data: Marzec 06 2014 23:26:52 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Tomasz Pyra | Dnia Thu, 06 Mar 2014 18:13:47 +0100, jerzu napisa³(a): http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20140303%2FAGLOMERACJABIALOSTOCKA%2F140309921 We¼cie mi wyt³umaczcie, dlaczego na tych wszystkich filmach, na których zderzaj± siê czo³owo, ten wyprzedzaj±cy wpada na koñcu na pomys³ ¿eby uciekaæ w lewo... Droga zazwyczaj jest na tyle szeroka ¿e jak ka¿dy ucieka w prawo, to poboczem czy asfaltem, ale trzy samochody mieszcz± siê tak, ¿e nawet sobie lusterek nie trzeba urwaæ. No ale jak kto¶ wpada na pomys³ ¿eby za³atwiæ sprawê "po angielsku" to ju¿ wszystko tylko w rêkach opatrzno¶ci. 40 |
Data: Marzec 06 2014 23:58:23 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Tomasz, http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20140303%2FAGLOMERACJABIALOSTOCKA%2F140309921We¼cie mi wyt³umaczcie, dlaczego na tych wszystkich filmach, na których Przy TIRze? Jednak nie... No ale jak kto¶ wpada na pomys³ ¿eby za³atwiæ sprawê "po angielsku" to ju¿ Sam te¿ skaka³em do rowu - po prawej mia³em TIRa, naprawdê nie by³o miejsca. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 41 |
Data: Marzec 07 2014 00:53:11 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Ajgul |
Dnia Thu, 06 Mar 2014 18:13:47 +0100, jerzu napisa³(a): Jak kto¶ widzi, ¿e nadje¿d¿aj±cy z przeciwka nie robi NIC, to zaczyna kombinowaæ i ucieka w lewo, instynkt ka¿e chroniæ mu siê, gdzie jest wiêcej przestrzeni. Tutaj te¿ by siê pewnie dziewczynie jako¶ uda³o, ale pechowo by³ akurat ten ma³y mostek i zero pobocza. A. 42 |
Data: Marzec 07 2014 00:59:49 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: SW3 | W dniu 06.03.2014 o 23:26 Tomasz Pyra pisze: We¼cie mi wyt³umaczcie, dlaczego na tych wszystkich filmach, na których Jak siê nie ma pasa¿era to chyba lepiej sie zderzyæ praw± czê¶ci± przodu ni¿ lew±. A nawet jak jest pasa¿er to pewnie kierowca odruchowo chroni siebie. -- SW3 -- -- Pañstwo to wielka fikcja, dziêki której ka¿dy usi³uje ¿yæ kosztem innych. /Bastiat 43 |
Data: Marzec 07 2014 10:52:58 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Mari@ | W dniu 2014-03-07 00:59, SW3 pisze: W dniu 06.03.2014 o 23:26 Tomasz Pyra pisze:*** W lexusie drzwi lekko uchyli³o, w skodzie prawa strona dosta³a dosyæ konkretnie - nie wiem czy pasa¿er wyszed³by z tego bez szwanku. -- +-- "Mari@" & "BrownSugar" - GSX 1100F -- + + Slow Rider & Road Lamer MC President + + "cos byc musi do cholery za zakretem" + +-- -- -- - mariarider[malpa]op.pl -- -- -- -- + 44 |
Data: Marzec 07 2014 01:12:14 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Qlfon | W dniu 2014-03-06 23:26, Tomasz Pyra pisze:
Dla mnie proste - je¶li wyprzedzasz i masz wyprzedzanego gdzie¶ blisko siebie ale ju¿ za sob± to ucieczka w prawo spowoduje kolizjê z wyprzedzanym (o ile nie jest kumaty i nie stanie na hamulcach). Je¶li idziesz na czo³ówkê to do tego z naprzeciwka masz zwykle wiêcej drogi/czasu wiêc lewy pas/rów zostawia Ci wiêcej miejsca na manewr. Ja kiedy¶ ucieka³em w prawo zamiast w lewo i zamiast spokojnie wyl±dowaæ w lewym rowie unikaj±c wziêcia na czo³ówkê Malucha zje¿d¿aj±c do prawego rowu zabrak³o mi 10-15 cm i swoj± lew± koñcówk± przedniego zderzaka zahaczy³em pod dosyæ ostrym k±tem prawy naro¿nik tylnego zderzaka Mercedesa beczki. W efekcie beczka dosta³a takiej rotacji ¿e wziê³a i trafi³a malucha w lewy przód wyrzucaj±c go do rowu. U mnie pêkniêty zderzak i reflektor, Beczka z totalnie rozwalonym przodem, olej na jezdni itp. Maluch w rowie w kszta³cie trójk±ta. Go³oled¼ by³a taka ¿e jak przyjecha³a Policja to wysiadaj±c z radiowozu obaj le¿eli zanim postawili drug± nogê na jezdni. Od tamtej pory przesta³em my¶leæ ¿e prawa strona to "moja strona".... Qlfon, Lublin 45 |
Data: Marzec 07 2014 10:16:38 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Gotfryd Smolik news | On Fri, 7 Mar 2014, Qlfon wrote: Od tamtej pory przesta³em my¶leæ ¿e prawa strona to "moja strona".... ¦ci¶lej, w takim przypadku (wyprzedzanie), to nie tyle "prawa strona" co "lewa strona jezdni", a jest ona równie¿ "moj± stron±" tego z przeciwka, a wrêcz "mojsz±" (dla niego). pzdr, Gotfryd 46 |
Data: Marzec 07 2014 10:12:44 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Gotfryd Smolik news | On Thu, 6 Mar 2014, Tomasz Pyra wrote: We¼cie mi wyt³umaczcie, dlaczego na tych wszystkich filmach, na których Jakby bardzo nie powodowa³o to zbulwersowania obecnych, mi z litery przepisy wychodzi ¿e tak w³a¶nie jest "prawid³owo". To wyprzedzaj±cy, skoro ¼le oceni³, ma ust±piæ temu z przeciwka "jego" pas i opu¶ciæ jezdniê. Co¶ tak: http://wideo.onet.pl/moto-suv-pedzil-na-czolowke,92905,w.html (od ok. 50 sekundy, reklamy nie licz±c) Jasne, ¿e w razie kiedy wyprzedzaj±cy wymusza blokuj±c pas ruchu "od ¶rodka", jad±cemu swoim pasem nie zostaje nic innego jak uciec na pobocze: http://www.youtube.com/watch?v=vr1cyL7WpXw&blend=22&lr=1&ob=5 ale to <censored> w koñcu nie jest JEGO wina, ¿e "kto¶" musi uciekaæ, aby to on by³ pierwszy na li¶cie zobowiazanych do "brania na siebie" skutków naruszenia. Tak, wiem, to jest powszechna praktyka, "spychanie do rowu" jad±cego prawid³owo. Na mój gust jest tylko jeden przypadek, w którym ten spychany powinien ewidentnie zjechaæ z jezdni - jeœli wie, ¿e moment temu na poboczu byli piesi itp i ten z przeciwka o nich nie wie, za¶ na poboczu z przodu jest pusto. Na zakrêcie ten jad±cy prawid³owo tego (¿e pobocze jest puste) najczê¶ciej te¿ nie mo¿e byæ pewien. Jasne, robi siê totolotek "gdzie kto skrêci", ale trudno uregulowaæ prawnie sytuacjê w której kto¶ (wyprzedzaj±cy) gra w rosyjsk± ruletkê. Droga zazwyczaj jest na tyle szeroka ¿e jak ka¿dy ucieka w prawo, Jasne, przede wszystkim wyprzedzaj±cemu siê tak bardzo spieszy, ¿e nie ma powodu aby to on mia³ straciæ cenne, uzyskane sekundy ;) To te¿ jest element zagro¿enia - przyjêcie a priori ¿e "ten drugi" ma obowi±zek ratowania sytuacji i przyjêcie ¿e sprawca go nie ma. No ale jak kto¶ wpada na pomys³ ¿eby za³atwiæ sprawê "po angielsku" to ju¿ W tym momencie "wszyscy" sobie przypominaj± o obowi±zku jazdy "mo¿liwie blisko prawej strony" ;) (zapominaj±c o s³owie "jezdni") pzdr, Gotfryd 47 |
Data: Marzec 07 2014 10:46:25 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: tomotron |
Droga zazwyczaj jest na tyle szeroka ¿e jak ka¿dy ucieka w prawo, to Je¿d¿ê regularnie, co najmniej trzy razy w tygodniu t± tras±, nie ma szans, aby zmie¶ci³y siê trzy samochody na jednym pasie a jeszcze na mostku - bez szans. Droga ogólnie w±ska i idiotów nie brakuje. Przynajmniej na 1-2 miesi±ce przeje¿d¿aj±c widzê kolizjê, b±d¼ wypadek. Na tym mostku kilka razy widzia³em jak wyprzedzaj±, nawet i mnie próbowa³ go¶æ wyprzedzaæ busem, na szczê¶cie w porê zrezygnowa³ z manewru. 48 |
Data: Marzec 07 2014 20:10:43 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: giecik |
We¼cie mi wyt³umaczcie, dlaczego na tych wszystkich filmach, na których Po to ¿eby nie nara¿aæ tego co jedzie z naprzeciwka. Je¶li decyduje siê na poroniony pomys³ wyprzedzania to niech sam jedzie do rowu, pot³ucze samochód i g³owê :) Proste 49 |
Data: Marzec 08 2014 17:05:29 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Marek Dyjor | Tomasz Pyra wrote: Dnia Thu, 06 Mar 2014 18:13:47 +0100, jerzu napisa³(a): a czemu ten mato³ co mu to niby zajecha³em te¿ mnie postanowi³ bez sensu omijac lewa stron± skoro ja sie porusza³em w lewo? jakis kompletny debilizm w sumie to moglo siê skoñæzyæ na pourywanych lusterkach i pocharatenj blacharce... 50 |
Data: Marzec 06 2014 22:04:01 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Pszemol | "jerzu" wrote in message http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20140303%2FAGLOMERACJABIALOSTOCKA%2F140309921 Tutaj nasuwa mi siê tylko jedna my¶l - ludzie zawsze bêd± lud¼mi i bêd± robiæ b³êdy. Fakt, ¿e z takiej kolizji czo³owej wszyscy wyszli ¿ywi ¶wiadczy o niesamowitym rozwoju my¶li technicznej i temu jak poduszki, pasy bezpieczeñstwa i strefy zgniotu s± potrzebne... Swoj± drog± wspó³czujê kierowcy Lexusa bo jechaæ sobie normalnie swoim pasem i spotkaæ na swojej drodze rozpêdzon± w przeciwnym kierunku Skodê a obok wielkiego TIRa musia³o nie byæ zbyt przyjemne :-( 51 |
Data: Marzec 07 2014 11:06:11 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: anacron | W dniu 06.03.2014 18:13, jerzu pisze: http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20140303%2FAGLOMERACJABIALOSTOCKA%2F140309921 A to przyk³ad w³a¶ciwego linku, aby nie budowaæ przez blisko pó³torej minuty napiêcia http://youtu.be/liS-5-m8EY8?t=1m25s -- anacron Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/ Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza 52 |
Data: Marzec 08 2014 22:36:52 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Kamikazee | W dniu 2014-03-06 18:13, jerzu pisze: http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20140303%2FAGLOMERACJABIALOSTOCKA%2F140309921Akcja od 1:30 53 |
Data: Marzec 09 2014 12:50:30 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: neelix |
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20140303%2FAGLOMERACJABIALOSTOCKA%2F140309921 Bo na to naciska egzamin w wordzie. Wyprzedzanie z kim¶ kto ledwo panuje nad pojazdem i dr¿eniem w³asnego cia³a jest conajmniej nieostro¿ne. Najpierw trzeba panowaæ nad pojazdem i w³asnymi emocjami, co przyjdzie z wiekiem. Na polskich drogach nie ma gdzie wyprzedzaæ. Najpierw nie mo¿na bo jad± z przeciwka a jak mo¿na to zaraz jest zabudowany, przej¶cie dla pieszych, linia ci±g³a, skrzy¿owanie, wzniesienie lub ograniczenie prêdko¶ci. Wyprzedzaæ z nara¿eniem ¿ycia, ³amaniem przepisów po to by zaraz stan±æ na ¶wiat³ach? Jak wyprzedzaæ pojazd, który i tak jedzie wiêcej ni¿ dozwolone na danym obszarze? neelix 54 |
Data: Marzec 10 2014 22:46:05 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koÅ„ca udane. | Autor: janusz_k | W dniu 06.03.2014 o 18:13 jerzu pisze: http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20140303%2FAGLOMERACJABIALOSTOCKA%2F140309921Ale ona mog³a tego uniknąć, w momencie jak zobaczy³a Å›wiat³a z przeciwka by³a raptem w po³owie naczepy, mia³a wtedy dać po hamulcach i by zdÄ…¿y³a za tira, w koÅ„cu on mimo ¿e hamowa³ to nie stanÄ…³ w miejscu tylko nadal jecha³, mia³a 2-3 sek na schowanie siÄ™. Ja kiedyÅ› tak siÄ™ uratowa³em wracajÄ…c z W-wy na Kraków, wlok³em siÄ™ za tirem, by³o ju¿ szarawo, wziÄ…³em siÄ™ za wyprzedzanie i ledwo minÄ…³em ty³ a tu nagle zamajaczy³ mi przed nosem stary autosan który jecha³ chyba na mijania, w ostatniej chwili da³em po hamulcach i schowa³em siÄ™ za tira. -- Pozdr Janusz 55 |
Data: Marzec 11 2014 08:06:33 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Franc | Dnia Thu, 06 Mar 2014 18:13:47 +0100, jerzu napisa³(a): http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20140303%2FAGLOMERACJABIALOSTOCKA%2F140309921 Koszmar co ten kierowca Skody zrobi³. Samo pokazywanie na kursach prawid³owego wyprzedzania niewiele zmieni - my¶lisz, ¿e nie t³uk± do g³owy kiedy mo¿na wyprzedaæ a kiedy nie? Zawala ca³y system szkolenia nowych kierowców + nasze przewspania³e drogi krajowe - jeden pas, bez pobocza. Z tymi drogami to nie chodzi o to, ¿e obne s± winne durnowatych zachowañ na drodze, tylko ¿e dawa³yby szansê ucieczki takiemu kierowcy Lexusa. -- Franc 56 |
Data: Marzec 11 2014 09:15:52 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Gotfryd Smolik news | On Tue, 11 Mar 2014, Franc wrote: Dnia Thu, 06 Mar 2014 18:13:47 +0100, jerzu napisa³(a):[...] Koszmar co ten kierowca Skody zrobi³. Jak sobie przypomnê akcje widziane z siode³ka roweru, odpowied¼ brzmi "nie". Mo¿e nawet nie "kiedy", a *JAK*. Której¶ zimy, droga dojazdowa do osiedla, nie taka w±ska, ruch niewielki ale zasypana nie¼le, wyjechane trzy bruzdy (¶rodkowa wykorzystywana na lewe ko³a samochodów z obu stron). Samochód wyprzedzaj±cy jedno¶lad jedzie niepewnie po garbie lodu. Zawala ca³y system szkolenia nowych kierowców + nasze przewspania³e drogi W kontek¶cie w±tku wychodzi, ¿e sugerujesz i¿ kierowca zosta³ zaskoczony faktem, ¿e tam jest wiêcej ni¿ jeden pas. pzdr, Gotfryd 57 |
Data: Marzec 11 2014 11:02:11 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Franc | Dnia Tue, 11 Mar 2014 09:15:52 +0100, Gotfryd Smolik news napisa³(a): Zawala ca³y system szkolenia nowych kierowców + nasze przewspania³e drogiW kontek¶cie w±tku wychodzi, ¿e sugerujesz i¿ kierowca zosta³ Sugerujê, ¿e ca³e szkolenie kierowców jest o kant ty³ka rozbiæ. Oczywi¶cie teoria jest OK, ale praktyka jest najwa¿niejsza. Z drugiej strony ciê¿ko oczekiwaæ, ¿e szko³u jazdy bêd± robi³y co¶ wiêcej ni¿ WORDY - bo po co. Oni nie s± od misji spo³ecznej, nie za to bior± kaskê - smutna prawda, ale prawda. Mo¿e rozwi±zaniem by³by np. egazmin praktyczny po³±czony z testem na symulatorze jazdy gdzie mo¿na zasymulowaæ ró¿ne sytuacje na drodze - równie¿ te ekstremalne. Mo¿e innym rozwi±zaniem by³yby obowi±zkowe szkolenia w jakie¶ szkole bezpiecznej jazdy. Do tego dochodz± kiepskie drogi które w razie czego nie daj± marginesu na ucieczkê - bo albo drzewa, albo rowy z przera¿aj±cymi betonowymi przepustami co kilka metrów. -- Franc 58 |
Data: Marzec 11 2014 13:56:48 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: cef | W dniu 2014-03-11 11:02, Franc pisze: Do tego dochodz± kiepskie drogi które w razie czego nie daj± marginesu na Jak nie rów, to drzewo albo mostek. Dogodziæ trudno. My¶lê, ¿e wystarczy³o by gdyby do prawa jazdy dodawali rozum albo jak±¶ godzinkê z u¿ycia mózgu zamiast jazdy. 59 |
Data: Marzec 12 2014 23:57:34 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Gotfryd Smolik news | On Tue, 11 Mar 2014, cef wrote: My¶lê, ¿e wystarczy³o by gdyby do prawa jazdy dodawali rozum O ile pamiêtam, niejakiemu Nelsonowi (admira³ taki) przypisuje siê powiedzenie "wiêcej statków utonê³o w wyniku nieznajomo¶ci zasad logiki ni¿ nieznajomo¶ci zasad nawigacji". Widaæ maksyma ma do¶æ szerokie zastosowanie ;) pzdr, Gotfryd 60 |
Data: Marzec 11 2014 18:35:50 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: giecik | W dniu 2014-03-11 11:02, Franc pisze: Mo¿e rozwi±zaniem by³by np. egazmin praktyczny po³±czony z testem na Prawo jazdy od 18 lat i obowi±zkowe 2 lata praktyki z osob±, która posiada prawo jazdy od co najmniej 2-4 lat. Do tego wiele restrykcji dla ¶wie¿ych kierowców ( ograniczenia prêdko¶ci itp ) I wtedy to ma prawo zadzia³aæ 61 |
Data: Marzec 11 2014 20:28:48 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: J.F. | Dnia Tue, 11 Mar 2014 18:35:50 +0100, giecik napisa³(a): W dniu 2014-03-11 11:02, Franc pisze: Mozna, ale nie lepiej od 20 lat i 5 lat praktyki pod nadzorem ? Do tego wiele restrykcji dla No, wyprzedzac naucza sie na pewno :-) J. 62 |
Data: Marzec 11 2014 22:27:02 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: giecik | W dniu 2014-03-11 20:28, J.F. pisze: Do tego wiele restrykcji dla Wyprzedzaæ jako tako mo¿e i nie ale obycia z samochodem napewno. A je¶li na osobê nadzoruj±c± na³o¿y siê równie¿ odpowiedzialno¶æ za kierowcê to ma to prawo dzia³aæ. Zreszt± je¶li taki 18 letni cz³owiek bêdzie jecha³ z ojcem/matk±/opiekunem jego samochodem to ten cz³owiek o ile bêdzie mia³ trochê oleju w g³owie nie da wariowaæ swoim samochodem. 63 |
Data: Marzec 13 2014 09:01:52 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: WOJO | Mozna, ale nie lepiej od 20 lat i 5 lat praktyki pod nadzorem ?Ju¿ jest 24 lata dla "D"... Seria wypadków z udzia³em kierowców autobusów u¶wiadamia mi, ¿e nie w podnoszeniu wieku zdobywania uprawnieñ jest sens. Nie naucz± siê tego co najwa¿niejsze - u¿ywaæ mózgu.Do tego wiele restrykcji dlaNo, wyprzedzac naucza sie na pewno :-) Jakby badania psychologiczne by³y obowi±zkowe, to wiêkszo¶æ kierowców by ich nie przesz³a, ale podejrzewam, ¿e na drodze by³oby znacznie mniej wypadków. Pozdrawiam. WOJO 64 |
Data: Marzec 11 2014 23:23:19 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Smok Eustachy | W dniu 11.03.2014 18:35, giecik pisze: Prawo jazdy od 18 lat i obowi±zkowe 2 lata praktyki z osob±, któraI bêdziesz musia³ takiego wyprzedzaæ, co generuje dodatkowe niebezpieczeñstwo. 65 |
Data: Marzec 11 2014 18:48:07 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Cavallino |
Samo pokazywanie na kursach prawid³owego wyprzedzania niewiele zmieni Skutki kretyñskiego wycofania nakazu dla pedalarstwa do u³atwienia wyprzedzania. 66 |
Data: Marzec 11 2014 21:51:24 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: MadMan | Dnia Tue, 11 Mar 2014 18:48:07 +0100, Cavallino napisa³(a): Skutki kretyñskiego wycofania nakazu dla pedalarstwa do u³atwienia Rozwiñ proszê, bo nic takiego ZTCW nie mia³o miejsca przez ostatnie 10 lat. Usuniêcie przepisu nakazuj±cego u³atwienie wyprzedzania przez uniemo¿liwienie wyprzedzania nie liczê. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 67 |
Data: Marzec 13 2014 00:00:22 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Gotfryd Smolik news | On Tue, 11 Mar 2014, Cavallino wrote: U¿ytkownik "Gotfryd Smolik news" napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych: Co¶ by³o o rozumieniu: PUSTA jezdnia, z trzema koleinami. Wyprzedzaj±cy nie wiedzieæ dlaczego nie jedzie w koleinie. Zero potrzeby "u³atwiania" czekogolwiek, poza nieutrudnianiem SOBIE jazdy przez wyprzedzaj±cego (i generowaniem ryzyka). pzdr, Gotfryd 68 |
Data: Marzec 13 2014 19:04:55 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Cavallino |
On Tue, 11 Mar 2014, Cavallino wrote: Mia³e¶ kiedy¶ auto z prze¶witem rzêdu 10 cm? Mia³by¶, to by¶ wiedzia³ dlaczego. 69 |
Data: Marzec 19 2014 01:31:04 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Gotfryd Smolik news | On Thu, 13 Mar 2014, Cavallino wrote: U¿ytkownik "Gotfryd Smolik news" napisa³ A widzia³e¶ kiedy¶ taki pojazd NAUKI JAZDY? Przed i po wyprzedzeniu jazda w koleinie mu nie przeszkadza³a. pzdr, Gotfryd 70 |
Data: Marzec 19 2014 18:46:19 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Cavallino |
On Thu, 13 Mar 2014, Cavallino wrote: Nie mierzy³em, ale skoro Ceed tak mia³, Mito tak mia³o, to mo¿e i jaki¶ Yaris czy inne Clio te¿ siê zdarzyæ. 71 |
Data: Marzec 13 2014 06:58:29 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Shrek | On 2014-03-11 18:48, Cavallino wrote: Skutki kretyñskiego wycofania nakazu dla pedalarstwa do u³atwienia Przemy¶la³e¶ ju¿ w jaki sposób zatrzymania ma u³atwiæ wyprzedzanie? Ten przepis by³ wewnêtrznie sprzeczny a i g³upi przy okazji:P Shrek 72 |
Data: Marzec 13 2014 09:39:21 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Shrek, Skutki kretyñskiego wycofania nakazu dla pedalarstwa do u³atwieniaPrzemy¶la³e¶ ju¿ w jaki sposób zatrzymania ma u³atwiæ wyprzedzanie? Ten Zjazd na pobocze i zatrzymanie u³atwia³o wyprzedzanie. Szkoda, ¿e tylko raz w ¿yciu spotka³em rowerzystê, który tak zrobi³ na w±skiej drodze. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 73 |
Data: Marzec 13 2014 09:00:56 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Budzik | U¿ytkownik RoMan Mandziejewicz ... Skutki kretyñskiego wycofania nakazu dla pedalarstwa do u³atwieniaPrzemy¶la³e¶ ju¿ w jaki sposób zatrzymania ma u³atwiæ wyprzedzanie? Ten Szkoda, ze nigdy nie spotka³em rowerzysty, ktorego wyprzedzanie wymaga³oby takich komplikacji. No ale ja nie jezdze traktorem czy innym szerokim ponad normatywnie pojazdem, jak wiekszosc tutaj... 74 |
Data: Marzec 14 2014 18:45:13 | Temat: Re: Wyprzedzanie... nie do koñca udane. | Autor: Shrek | On 2014-03-13 09:39, RoMan Mandziejewicz wrote: Skutki kretyñskiego wycofania nakazu dla pedalarstwa do u³atwieniaPrzemy¶la³e¶ ju¿ w jaki sposób zatrzymania ma u³atwiæ wyprzedzanie? Ten Przeczytaj definicjê wyprzedzania;) Szkoda, ¿e Ja zje¿dzam i teraz jak jest gdzie. Szkoda, ¿e potem nikt mnie nie chcê wpu¶ciæ. Wiêc coraz bli¿ej jestem do rezygnacji z tej uprzejmo¶ci. Shrek. |