Grupy dyskusyjne   »   Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.

Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.



1 Data: Kwiecien 09 2007 19:25:54
Temat: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor:

Parę uwag na temat zakupów w niemczech.
Tego typu ofert jest bez liku.
Z tym, że tylko ułamek procenta naprawdę popracuje nad tym, by klient kupił
porządne auto, a nie szrota od turasa.
W 99% taki ogłoszeniodawca wiezie kilku klientów w środek okolicy, w której
turasy prowadzą szrotowiska. Owszem, jest tam kilka tysięcy złomów, ale nie
samochodów.
Nie ma okazji. To pierwsza zasada.
Niemiec nie odda tysiąca lub kilku tysięcy euro.
Jaki ma w tym cel? Gdy kupuje nowe auto lub nawet używane, może spokojnie
oddać w rozliczeniu swoje stare auto. Jeżeli jest ono warte swojej ceny, to
sprzedawca spokojnie płaci i rozlicza z 'nowym' samochodem. Autoryzowani
dealerzy najpierw sprawdzają, co jest takie auto warte, proponują swoją
cenę. Następnie odbywa się mycie i pucowanie, wymiana oleju, filtrów i
wystawiane jest do sprzedaży.
Jeżeli auto jest mało co warte, nie biorą szrota, bo bedą mieli z nim
problem. Z powodu gwarancji, którą muszą dać na sprzedawany pojazd.
Jeżeli auto ma mały przebieg i jest dobrze utrzymane ma wyższą cene niz auto
młodsze, ale z dużym przebiegiem.
Dziadek nie pituli się ze sprzedażÄ…. Tam jest inny obyczaj. On jedzie na
plac i pyta ile mu dadzą lub od razu do salonu i w rozliczeniu zostawia
auto.
Ogłoszenia prywatne to margines. Szukać ich nalezy w necie. W gazetach
trafic sensowne auto to duzy problem. Najczęściej trafiają tam zbyt wysoko
wycenione szroty.
Jeżeli w ogłoszmiu widzimy uwage - export lub dla handlarza - odpuszczamy
sobie.
Gdy dzwonimy i z akcentu wynika, ze turas - odpuszczamy sobie.
Prywatnie niemcy też kłamią co do stanu pojazdu.
Najpewniejsze informacje co do stanu pojazdu uzyskamy gdy szukamy używanego
samochodu u dealera.
Najlepiej kupuje się samochód 'obcej' marki niż ta, którą reprezentuje
dealer.
Kupowanie na placu - jeżeli sprzedaje turek - odradzam. Są wyjątki, ale
wówczas ceny wydają się nam za duże.
Kupując auto dla siebie warto go szukać na placach, na które chodzą kupować
niemcy. Niestety, ceny są wyższe, ale związane jest to zazwyczaj z tym, że
samochody są w dobrym stanie, nie mają cofniętych liczników.

Drobny przykład: Laguna, 2004rok, 1.9 diesel. Piękny ciemny brąz lakier,
przebieg około 100000. Wersja z dużÄ… kolorową nawigacja. Auto w salonie
renault. Przyszykowane do sprzedaży, wymienione olej, filtry i wiem, ze
założona nowa turbina. Cena 12000. Ja kupię je za 1500euro mniej.
I podobne auto u turka. Przebieg 390000. Wersja z małÄ… nawigacją, srebrny
kolor. Cena 8500(po targu). Z tym, że turek od razu zapytał, jaki ma byc
stan licznika. Jeżeli tej laguny nie kupią rumuni bądź bułgarzy, trafi na
lawecie do polski. Zostanie odpucowana i z przebiegiem 80000 pojawi sie w
necie i na giełdzie.


Pozdrawiam



2 Data: Kwiecien 09 2007 19:20:53
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: złoty 

n napisał(a):

ParÄ? uwag na temat zakupów w niemczech.
Tego typu ofert jest bez liku.
Z tym, że tylko uĹ?amek procenta naprawdÄ? popracuje nad tym, by klient kupiĹ?
porzÄ?dne auto, a nie szrota od turasa.

...ustaw sobie kodowanie lub nie uzywaj polskich znakow - czytac sie tego nie da

pzdr
A.

3 Data: Kwiecien 09 2007 19:32:08
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor:

złoty wrote:


..ustaw sobie kodowanie lub nie uzywaj polskich znakow - czytac sie tego
nie da

sory, posżło w utf8.

4 Data: Kwiecien 09 2007 20:19:02
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: red 

n napisał(a):

sory, posżło w utf8.

A to nic nie szkodzi, utf-8 jest dopuszczalny, najważniejsze i tak jest dołączać kodowanie. Post jak najbardziej ok, kolega złoty ma źle skonfigurowanego Tb.

5 Data: Kwiecien 09 2007 20:23:30
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: radxcell 

RadXcell replies to red

n napisał(a):
sory, posżło w utf8.
A to nic nie szkodzi, utf-8 jest dopuszczalny, najważniejsze i tak jest
dołączać kodowanie. Post jak najbardziej ok, kolega złoty ma źle
skonfigurowanego Tb.

popieram ;) :P

pozdr, rdx

--
 ___         ___  __       _ _
| _ \__ _ __| \ \/ /__ ___| | | gg#157002 | (spamboks na o2peel)
|   / _` / _` |>  </ _/ -_) | | ...potargować warto:
|_|_\__,_\__,_/_/\_\__\___|_|_| http://miniurl.pl/kupisz

6 Data: Kwiecien 09 2007 22:58:07
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: złoty 

radxcell napisał(a):

RadXcell replies to red
n napisał(a):
sory, posżło w utf8.
A to nic nie szkodzi, utf-8 jest dopuszczalny, najważniejsze i tak jest
dołączać kodowanie. Post jak najbardziej ok, kolega złoty ma źle
skonfigurowanego Tb.

popieram ;) :P

pozdr, rdx


...ponoć robienie kupy na środku ulicy też jest teraz dopuszczalne.
...takie czasy


pzdr
A.

7 Data: Kwiecien 10 2007 01:45:40
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochó d - itd.
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello złoty,

Monday, April 9, 2007, 10:58:07 PM, you wrote:

sory, posżło w utf8.
A to nic nie szkodzi, utf-8 jest dopuszczalny, najważniejsze i tak jest
dołączać kodowanie. Post jak najbardziej ok, kolega złoty ma źle
skonfigurowanego Tb.
popieram ;) :P
..ponoć robienie kupy na środku ulicy też jest teraz dopuszczalne.
..takie czasy

Jakoś nikt z odpowiadających poza tobą nie miał problemu z kodowaniem.
A za idiotyczną argumentację - *PLONK* warning!

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

8 Data: Kwiecien 10 2007 02:29:01
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: złoty 

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello złoty,

Monday, April 9, 2007, 10:58:07 PM, you wrote:

sory, posżło w utf8.
A to nic nie szkodzi, utf-8 jest dopuszczalny, najważniejsze i tak jest
dołączać kodowanie. Post jak najbardziej ok, kolega złoty ma źle
skonfigurowanego Tb.
popieram ;) :P
..ponoć robienie kupy na środku ulicy też jest teraz dopuszczalne.
..takie czasy

Jakoś nikt z odpowiadających poza tobą nie miał problemu z kodowaniem.
A za idiotyczną argumentację - *PLONK* warning!


...wiesz dobrze o co mi chodzi. A co do "warninga" - nie bądź śmieszny. Wrzuć od razu mnie do KF-a i po kłopocie.

pzdr
A.

9 Data: Kwiecien 10 2007 12:35:35
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: dink 

"złoty"  wrote in message

sory, posżło w utf8.
A to nic nie szkodzi, utf-8 jest dopuszczalny, najważniejsze i
tak jest dołączać kodowanie. Post jak najbardziej ok, kolega
złoty ma źle skonfigurowanego Tb.
popieram ;) :P
..ponoć robienie kupy na środku ulicy też jest teraz dopuszczalne.
..takie czasy


złoty - nie fikaj. nie dość, że się czepiasz bez powodu, to jeszcze wrzucasz jakieś niesmaczne kawałki o gównie. swoja drogą, zrób kupę na ulicy, a ja wezwę Straż Miejską - ciekawe czy się wymigasz od mandatu.

--
dink.
Toyota MR2 Club Poland - www.mr2.pl
Kocia Strona Ratunkowa - www.ksr.dink.pl
Tsunami Volunteer Center - www.tsunamivolunteer.net

10 Data: Kwiecien 10 2007 11:01:26
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Rafal... 

Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości


..ponoć robienie kupy na środku ulicy też jest teraz dopuszczalne.
..takie czasy

Ale to ty masz problemy, jak widac nie tylko na polu oceny kto ma pierwszeństwo, ale równiez na polu konfiguracji czytnika. Mój i innych znienawidzony przez wielu OE, widzi polskie znaki bez problemu.

--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl

11 Data: Kwiecien 10 2007 18:59:59
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: złoty 

Rafal... napisał(a):

Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

..ponoć robienie kupy na środku ulicy też jest teraz dopuszczalne.
..takie czasy

Ale to ty masz problemy, jak widac nie tylko na polu oceny kto ma pierwszeństwo, ale równiez na polu konfiguracji czytnika. Mój i innych znienawidzony przez wielu OE, widzi polskie znaki bez problemu.


...ja? Żadnych. Zwróciłem się z prośbą do "n" o zmianę kodowania bądź nieużywanie polskich znaków, co też "n" jako miły człek uczynił. Miło, grzecznie, sympatycznie.
Niestety - zawsze tu znajdzie się ktoś, kto bezsensownie próbuje wcisnąć się "między wódkę a zakąskę", zamiast po prostu przejść do meritum problemu postawionego przez "n".

I to tyle, co mam do powiedzenia w tym temacie.

pzdr
A.

12 Data: Kwiecien 10 2007 22:37:39
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochó d - itd.
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello złoty,

Tuesday, April 10, 2007, 6:59:59 PM, you wrote:

[...]

Niestety - zawsze tu znajdzie się ktoś, kto bezsensownie próbuje wcisnąć
się "między wódkę a zakąskę", zamiast po prostu przejść do meritum
problemu postawionego przez "n".

Bezsensownie to ty się wcisnąłeś z tekstem o kodowaniu, rozpoczynając
flame'a.

http://rtfm.killfile.pl/#lajza

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

13 Data: Kwiecien 12 2007 01:14:34
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: złoty 

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello złoty,

Tuesday, April 10, 2007, 6:59:59 PM, you wrote:

[...]

Niestety - zawsze tu znajdzie się ktoś, kto bezsensownie próbuje wcisnąć
się "między wódkę a zakąskę", zamiast po prostu przejść do meritum problemu postawionego przez "n".

Bezsensownie to ty się wcisnąłeś z tekstem o kodowaniu, rozpoczynając
flame'a.


...w którym Ty jak widzę ochoczo bierzesz udział. No cóż - cieszę się, że mogłem Ci zapewnić trochę rozrywki.

http://rtfm.killfile.pl/#lajza


a "ruskie autostrady" oglądałeś? ..a może Dzidka palącego gumy widziałeś? :)

pzdr
A.

14 Data: Kwiecien 10 2007 22:50:26
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Hipcio 


Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości


..ja? Żadnych. Zwróciłem się z prośbą do "n" o zmianę kodowania bądź
nieużywanie polskich znaków, co też "n" jako miły człek uczynił. Miło,

zasada numer jeden,: nie masz nic do powiedzenia - nie pisz. Jesli kwestią
którą chcesz wygłosic jest przypierdalanie się do ortografii, pl znaków to
wyslij to sobie na maila.
bez odbioru

15 Data: Kwiecien 11 2007 00:01:13
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: złoty 

Hipcio napisał(a):


zasada numer jeden,: nie masz nic do powiedzenia - nie pisz.


...to po cholerę piszesz? Zacznij od siebie stosować swoje rady.. to może ktoś Cię zacznie brać poważnie.

Jesli kwestią
którą chcesz wygłosic jest przypierdalanie się do ortografii,

??? ..ty na pewno MNIE odpowiadasz? sic!

pl znaków to
wyslij to sobie na maila.

...samo sobie wyślij. Ja swoją sprawę z "n" załatwiłem szybko, miło, bezproblemowo. A na razie - to ty się dopieprzasz nie wiadomo o co, nie mając nic do powiedzenia.

bez odbioru

...i chwała Ci za to :)
Również bez odbioru.

pzdr
A.

16 Data: Kwiecien 11 2007 18:48:24
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2007-04-11 00:01,  *złoty* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
  > ..samo sobie wyślij. Ja swoją sprawę z "n" załatwiłem szybko, miło,

bezproblemowo. A na razie - to ty się dopieprzasz nie wiadomo o co, nie mając nic do powiedzenia.

Tylko dlatego, że jest kulturalny i niezorientowany, ze utf-8 jest dopuszczony do stosowania na polskich grupach newsowych, a na dodatek w niedalekiej przyszłości będzie zalecany tak jak już jest zalecany w RFCxxxx (nie pamiętam numerku :) ) do używania w protokole NNTP (niedawno o tym czytałem).
Na dodatek przynosisz wstyd użytkownikom Thunderbirda mając kłopoty z odczytaniem i odpowiedzią na maila w UTF-8 z poprawnym nagłówkiem.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Astra II '03 kombi 1.8, PMS & Astra Autokącik edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

17 Data: Kwiecien 12 2007 00:56:00
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: złoty 

Mirek Ptak napisał(a):


Tylko dlatego, że jest kulturalny i niezorientowany, ze utf-8 jest dopuszczony do stosowania na polskich grupach newsowych, a na dodatek w niedalekiej przyszłości będzie zalecany tak jak już jest zalecany w

...to przejrzyj sobie charset zdecydowanej większości użytkowników grup (pl). Ciekawe jakiego tam systemu używasz...hmm. Weźmy - ot takiego przykładowego Mirka Ptaka: charset=ISO-8859-2. Niech zgadnę - dziecko Ci ten charset ustawiało? Przypadek? A może w ogóle nie masz świadomości, jakiego charsetu używasz? A może... jest jakaś przyczyna?

To, że coś jest dopuszczalne, nie oznacza - iż stanowi to normę. Zwłaszcza - w towarzystwie, które używa "bardziej dopuszczalnych" norm.
Ponieważ jednak widzę, iż masz problemy z pojęciem najprostszych zasad kultury posłużę się przykładem:
...jesteś niepalący, znajdujesz się - wraz z towarzystwem..hmm..powiedzmy pozostałych 30 niepalących osób w małym pomieszczeniu. Nagle - jedna zapala papierosa. Brak zakazu palenia. Uważasz, że "nie ma sprawy" czy też.. że to zwykły brak kultury?
Ja wiem, że teraz taka moda - iż wszyscy wszystko mają w d.. ale jakoś - nie przekonuje mnie to.


Na dodatek przynosisz wstyd użytkownikom Thunderbirda mając kłopoty z

...dobiłeś mnie. Przyznaję - przynoszę wstyd. Od dziś zacznę się biczować. Obiecuję robić to minimum 2x dziennie. No i obowiązkowo - głodówka oczywiście..

pzdr
A.

18 Data: Kwiecien 12 2007 07:36:54
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: fhisti 

Dnia Thu, 12 Apr 2007 00:56:00 +0200, złoty napisał(a):

Mirek Ptak napisał(a):


Tylko dlatego, że jest kulturalny i niezorientowany, ze utf-8 jest
dopuszczony do stosowania na polskich grupach newsowych, a na dodatek w
niedalekiej przyszłości będzie zalecany tak jak już jest zalecany w

..to przejrzyj sobie charset zdecydowanej większości użytkowników grup
(pl). Ciekawe jakiego tam systemu używasz...hmm. Weźmy - ot takiego
przykładowego Mirka Ptaka: charset=ISO-8859-2. Niech zgadnę - dziecko Ci
ten charset ustawiało? Przypadek? A może w ogóle nie masz świadomości,
jakiego charsetu używasz? A może... jest jakaś przyczyna?

Taka mała uprzejmość dla ludków mających kłopoty z poprawnym
skonfigurowaniem programu pocztowego. Ale jak widać niektórzy z nich
nie są warci.

 
To, że coś jest dopuszczalne, nie oznacza - iż stanowi to normę.
Zwłaszcza - w towarzystwie, które używa "bardziej dopuszczalnych" norm.
Ponieważ jednak widzę, iż masz problemy z pojęciem najprostszych zasad
kultury posłużę się przykładem:
..jesteś niepalący, znajdujesz się - wraz z towarzystwem..hmm..powiedzmy
pozostałych 30 niepalących osób w małym pomieszczeniu. Nagle - jedna
zapala papierosa. Brak zakazu palenia. Uważasz, że "nie ma sprawy" czy
też.. że to zwykły brak kultury?
Ja wiem, że teraz taka moda - iż wszyscy wszystko mają w d.. ale jakoś -
nie przekonuje mnie to.

Przykład wyjątkowo nietrafiony. Mamy aktualnie rok 2007, i jest to
najwyższy czas na pozbycie się takich wynalazków jak strony kodowe.
Gdyby ludzie tacy jak Ty decydowali o rozwoju informatyki, to nie
wyszlibyśmy jeszcze z epoki dosa łupanego.


--
pozdrawiam
fhisti

19 Data: Kwiecien 12 2007 07:36:54
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: fhisti 

Dnia Thu, 12 Apr 2007 00:56:00 +0200, złoty napisał(a):

Mirek Ptak napisał(a):


Tylko dlatego, że jest kulturalny i niezorientowany, ze utf-8 jest
dopuszczony do stosowania na polskich grupach newsowych, a na dodatek w
niedalekiej przyszłości będzie zalecany tak jak już jest zalecany w

..to przejrzyj sobie charset zdecydowanej większości użytkowników grup
(pl). Ciekawe jakiego tam systemu używasz...hmm. Weźmy - ot takiego
przykładowego Mirka Ptaka: charset=ISO-8859-2. Niech zgadnę - dziecko Ci
ten charset ustawiało? Przypadek? A może w ogóle nie masz świadomości,
jakiego charsetu używasz? A może... jest jakaś przyczyna?

Taka mała uprzejmość dla ludków mających kłopoty z poprawnym
skonfigurowaniem programu pocztowego. Ale jak widać niektórzy z nich
nie są warci.

 
To, że coś jest dopuszczalne, nie oznacza - iż stanowi to normę.
Zwłaszcza - w towarzystwie, które używa "bardziej dopuszczalnych" norm.
Ponieważ jednak widzę, iż masz problemy z pojęciem najprostszych zasad
kultury posłużę się przykładem:
..jesteś niepalący, znajdujesz się - wraz z towarzystwem..hmm..powiedzmy
pozostałych 30 niepalących osób w małym pomieszczeniu. Nagle - jedna
zapala papierosa. Brak zakazu palenia. Uważasz, że "nie ma sprawy" czy
też.. że to zwykły brak kultury?
Ja wiem, że teraz taka moda - iż wszyscy wszystko mają w d.. ale jakoś -
nie przekonuje mnie to.

Przykład wyjątkowo nietrafiony. Mamy aktualnie rok 2007, i jest to
najwyższy czas na pozbycie się takich wynalazków jak strony kodowe.
Gdyby ludzie tacy jak Ty decydowali o rozwoju informatyki, to nie
wyszlibyśmy jeszcze z epoki dosa łupanego.


--
pozdrawiam
fhisti

20 Data: Kwiecien 12 2007 15:35:25
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2007-04-12 00:56,  *złoty* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Mirek Ptak napisał(a):


Tylko dlatego, że jest kulturalny i niezorientowany, ze utf-8 jest dopuszczony do stosowania na polskich grupach newsowych, a na dodatek w niedalekiej przyszłości będzie zalecany tak jak już jest zalecany w

..to przejrzyj sobie charset zdecydowanej większości użytkowników grup (pl). Ciekawe jakiego tam systemu używasz...hmm. Weźmy - ot takiego przykładowego Mirka Ptaka: charset=ISO-8859-2. Niech zgadnę - dziecko Ci ten charset ustawiało? Przypadek? A może w ogóle nie masz świadomości, jakiego charsetu używasz? A może... jest jakaś przyczyna?

To, że większość używa ISO (które jest ciągle oficjalnym charsetem grup pl.) nie oznacza, że UTF jest be
....
Na dodatek przynosisz wstyd użytkownikom Thunderbirda mając kłopoty z

..dobiłeś mnie. Przyznaję - przynoszę wstyd. Od dziś zacznę się biczować. Obiecuję robić to minimum 2x dziennie. No i obowiązkowo - głodówka oczywiście..

No taka jest niestety prawda - Thunderbird poprawnie wyświetla i cytuje UTF-8 - a Ty coś w nim zepsułeś niestety... - potem ktoś (użyszkodnik OE na ten przykład ;) )przeczyta i będzie głupoty potem rozpowszechniał :)

Pozdrawiam - Mirek
EOT
--
Mirek Ptak - Astra II '03 kombi 1.8, PMS & Astra Autokącik edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

21 Data: Kwiecien 12 2007 06:31:43
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor:

Mirek Ptak wrote:

Dnia 2007-04-11 00:01,  *złoty* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
odpisać:
  > ..samo sobie wyślij. Ja swoją sprawę z "n" załatwiłem szybko, miło,
bezproblemowo. A na razie - to ty się dopieprzasz nie wiadomo o co, nie
mając nic do powiedzenia.

Tylko dlatego, że jest kulturalny i niezorientowany, ze utf-8 jest
dopuszczony do stosowania na polskich grupach newsowych,

:) akurat jest zorientowany, ale skoro komuś utf przeszkadzał?...

22 Data: Kwiecien 12 2007 15:36:17
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2007-04-12 06:31,  *n* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

  > ..samo sobie wyślij. Ja swoją sprawę z "n" załatwiłem szybko, miło,
bezproblemowo. A na razie - to ty się dopieprzasz nie wiadomo o co, nie
mając nic do powiedzenia.
Tylko dlatego, że jest kulturalny i niezorientowany, ze utf-8 jest
dopuszczony do stosowania na polskich grupach newsowych,

:) akurat jest zorientowany, ale skoro komuś utf przeszkadzał?...

"być może" mi tam zabrakło :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Astra II '03 kombi 1.8, PMS & Astra Autokącik edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

23 Data: Kwiecien 10 2007 20:51:39
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: złoty 

Rafal... napisał(a):


... jak widac nie tylko na polu oceny kto ma pierwszeństwo, ...


<zieeew>

Jak widzę, niewiele zrozumiałeś z moich wypowiedzi. Nie przejmuj się - może jeszcze kiedyś zrozumiesz..

pzdr
A.

24 Data: Kwiecien 10 2007 23:12:27
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Rafal... 

Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

<zieeew>

Jak widzę, niewiele zrozumiałeś z moich wypowiedzi. Nie przejmuj się - może jeszcze kiedyś zrozumiesz..

I do tego jeszcze masz jakieś marzenia, że cię wszyscy mają rozumieć, a praktyka pokazuje, że większość ma takie zdanie jak ja.... ;-) Tak, jak wyjade komuś pod maskę, to nie będe nigdy miał pretensji, że mi bok rozwalił, bo to byłaby w stu procentach moja wina.

--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl

25 Data: Kwiecien 10 2007 01:43:31
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochó d - itd.
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello złoty,

Monday, April 9, 2007, 7:20:53 PM, you wrote:

ParÄ? uwag na temat zakupów w niemczech.
Tego typu ofert jest bez liku.
Z tym, że tylko uĹ?amek procenta naprawdÄ? popracuje nad tym, by klient kupiĹ?
porzÄ?dne auto, a nie szrota od turasa.
..ustaw sobie kodowanie lub nie uzywaj polskich znakow - czytac sie tego
nie da

Ustaw sobie czytnik. Kodowanie jest poprawne i poprawnie
zadeklarowane.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

26 Data: Kwiecien 09 2007 19:31:30
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor:

Sory za kodowanie:
Parę uwag na temat zakupów w niemczech.
Tego typu ofert jest bez liku.
Z tym, że tylko ułamek procenta naprawdę popracuje nad tym, by klient kupił
porządne auto, a nie szrota od turasa.
W 99% taki ogłoszeniodawca wiezie kilku klientów w środek okolicy, w której
turasy prowadzą szrotowiska. Owszem, jest tam kilka tysięcy złomów, ale nie
samochodów.
Nie ma okazji. To pierwsza zasada.
Niemiec nie odda tysiąca lub kilku tysięcy euro.
Jaki ma w tym cel? Gdy kupuje nowe auto lub nawet używane, może spokojnie
oddać w rozliczeniu swoje stare auto. Jeżeli jest ono warte swojej ceny, to
sprzedawca spokojnie płaci i rozlicza z 'nowym' samochodem. Autoryzowani
dealerzy najpierw sprawdzają, co jest takie auto warte, proponują swoją
cenę. Następnie odbywa się mycie i pucowanie, wymiana oleju, filtrów i
wystawiane jest do sprzedaży.
Jeżeli auto jest mało co warte, nie biorą szrota, bo bedą mieli z nim
problem. Z powodu gwarancji, którą muszą dać na sprzedawany pojazd.
Jeżeli auto ma mały przebieg i jest dobrze utrzymane ma wyższą cene niz auto
młodsze, ale z dużym przebiegiem.
Dziadek nie pituli się ze sprzedażą. Tam jest inny obyczaj. On jedzie na
plac i pyta ile mu dadzą lub od razu do salonu i w rozliczeniu zostawia
auto.
Ogłoszenia prywatne to margines. Szukać ich nalezy w necie. W gazetach
trafic sensowne auto to duzy problem. Najczęściej trafiają tam zbyt wysoko
wycenione szroty.
Jeżeli w ogłoszmiu widzimy uwage - export lub dla handlarza - odpuszczamy
sobie.
Gdy dzwonimy i z akcentu wynika, ze turas - odpuszczamy sobie.
Prywatnie niemcy też kłamią co do stanu pojazdu.
Najpewniejsze informacje co do stanu pojazdu uzyskamy gdy szukamy używanego
samochodu u dealera.
Najlepiej kupuje się samochód 'obcej' marki niż ta, którą reprezentuje
dealer.
Kupowanie na placu - jeżeli sprzedaje turek - odradzam. Są wyjątki, ale
wówczas ceny wydają się nam za duże.
Kupując auto dla siebie warto go szukać na placach, na które chodzą kupować
niemcy. Niestety, ceny są wyższe, ale związane jest to zazwyczaj z tym, że
samochody są w dobrym stanie, nie mają cofniętych liczników.

Drobny przykład: Laguna, 2004rok, 1.9 diesel. Piękny ciemny brąz lakier,
przebieg około 100000. Wersja z dużą kolorową nawigacja. Auto w salonie
renault. Przyszykowane do sprzedaży, wymienione olej, filtry i wiem, ze
założona nowa turbina. Cena 12000. Ja kupię je za 1500euro mniej.
I podobne auto u turka. Przebieg 390000. Wersja z małą nawigacją, srebrny
kolor. Cena 8500(po targu). Z tym, że turek od razu zapytał, jaki ma byc
stan licznika. Jeżeli tej laguny nie kupią rumuni bądź bułgarzy, trafi na
lawecie do polski. Zostanie odpucowana i z przebiegiem 80000 pojawi sie w
necie i na giełdzie.


Pozdrawiam

27 Data: Kwiecien 09 2007 23:24:42
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: J.F. 

On Mon, 09 Apr 2007 19:31:30 +0200,  n wrote:

Nie ma okazji. To pierwsza zasada.
Niemiec nie odda tysiąca lub kilku tysięcy euro.

Taa - tylko z tego co widze to cena za jakies starsze auto potrafi
miec rozbieznosc kilkukrotna.
Naprawde te drozsze sie sprzedaja za te cene ?
Jakos nie chce mi sie wierzyc .. zeby sie trafil klient ktory zaplaci
dwa razy drozej, juz o ofercie 4x taniej nie wspomne, bo moze zlom ..

Dziadek nie pituli się ze sprzedażą. Tam jest inny obyczaj. On jedzie na
plac i pyta ile mu dadzą lub od razu do salonu i w rozliczeniu zostawia
auto.
Ogłoszenia prywatne to margines. Szukać ich nalezy w necie. W gazetach
trafic sensowne auto to duzy problem.

Ja tam nie wiem, ale wydaje mi sie ze to nie taki znow margines ..

Najpewniejsze informacje co do stanu pojazdu uzyskamy gdy szukamy używanego
samochodu u dealera.
Najlepiej kupuje się samochód 'obcej' marki niż ta, którą reprezentuje
dealer.

Ale zapewne stosownie drozej .


Drobny przykład: Laguna, 2004rok, 1.9 diesel. Piękny ciemny brąz lakier,
przebieg około 100000. Wersja z dużą kolorową nawigacja. Auto w salonie
renault. Przyszykowane do sprzedaży, wymienione olej, filtry i wiem, ze
założona nowa turbina.

W lagunach padaja turbiny ?


Cena 12000. Ja kupię je za 1500euro mniej.
I podobne auto u turka. Przebieg 390000.

Kto tym tyle jezdzil .. taksowka czy co ?

J.

28 Data: Kwiecien 10 2007 21:54:14
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor:

J.F. wrote:

On Mon, 09 Apr 2007 19:31:30 +0200,  n wrote:
Nie ma okazji. To pierwsza zasada.
Niemiec nie odda tysiąca lub kilku tysięcy euro.

Taa - tylko z tego co widze to cena za jakies starsze auto potrafi
miec rozbieznosc kilkukrotna.
Naprawde te drozsze sie sprzedaja za te cene ?
Jakos nie chce mi sie wierzyc .. zeby sie trafil klient ktory zaplaci
dwa razy drozej, juz o ofercie 4x taniej nie wspomne, bo moze zlom ..




Różnica w cenach - prosta sprawa - jeżeli jeden będzie z dużą nawigacją a
drugi bez - może być różnicy i 3000euro.
Trudno porónać dwa identyczne samochody, bo jeden ma jedno, drugi ma drugie,
jeden ma tyle kilometrów a drugi tyle, ten ma dwa albo i trzy komplety kól,
inny stoi tylko na stalowych wielosezonowych. jeden wygląda jak z salonu,
drugi ma wyswiechtana tapicerkę i dziury od papierosów

No i sprawa negocjacji ceny. Pojechaliśmy kiedyś do kobiety, która w
ogłoszeniu od razu napisała, że cena jest sztywna i ze jeżeli komus to nie
pasuje, to niech nie dzwoni.
My zadzwoniliśmy. Popytaliśmy o auto. I mówimy, ze będziemy u niej za 2
godziny. na co pani mówi - odpada, nie ma czasu, może się umówić na jutro
na 19. My, że w takim razie dziękujemy i zyczymy miłego dnia. Po 15
minutach dzwoni, ze jednak pozmieniała plany i ze może byc dziś, ale o 17.
Umówiliśmy się. Pojechaliśmy. i Pani z 7700 zeszła na 7000. A cena była
sztywna.
Ale mamy takie miejsce, gdzie nie udaje się utargowac więcej niz 200 euro
przy kwotach żędu 10000. Ale auta sa rewelacyjne.


Dziadek nie pituli się ze sprzedażą. Tam jest inny obyczaj. On jedzie na
plac i pyta ile mu dadzą lub od razu do salonu i w rozliczeniu zostawia
auto.
Ogłoszenia prywatne to margines. Szukać ich nalezy w necie. W gazetach
trafic sensowne auto to duzy problem.

Ja tam nie wiem, ale wydaje mi sie ze to nie taki znow margines ..

Ponieważ obecnie nie ma problemu z wyjazdem za granicę - mówię akurat o
niemczech i pomijam kwestie finansowe - proponuję wydać parę euro - 66 na
hotel na 6 dni/pokój z łazienką/ i popatrzeć jak to jest. Kupić gazety z
ogłoszeniami i zobaczyć gdzie jest jakie ogłoszenie. Ogłoszenia w gazecie
to margines. Naprawdę. Jeżeli szukać czegoś to w necie.



Najpewniejsze informacje co do stanu pojazdu uzyskamy gdy szukamy
używanego samochodu u dealera.
Najlepiej kupuje się samochód 'obcej' marki niż ta, którą reprezentuje
dealer.

Ale zapewne stosownie drozej .

Ale jest komfort zakupu: stan samochodu i licznika. Miło jest, gdy klient
dzwoni po 2 miesiącach i mówi - "miał pan rację, auto jest świetne. Jestem
zadowolony". A o to chyba chodzi.



Drobny przykład: Laguna, 2004rok, 1.9 diesel. Piękny ciemny brąz lakier,
przebieg około 100000. Wersja z dużą kolorową nawigacja. Auto w salonie
renault. Przyszykowane do sprzedaży, wymienione olej, filtry i wiem, ze
założona nowa turbina.

W lagunach padaja turbiny ?


no jak widać, w tej padła. Ale klient kupił auto z nową.


Cena 12000. Ja kupię je za 1500euro mniej.
I podobne auto u turka. Przebieg 390000.

Kto tym tyle jezdzil .. taksowka czy co ?


Raczej nie taksówka. Nie wnikałem. Odniesliśmy wrażenie, ze autem tum turasy
jeździły po europie i ściągały dla siebie szroty.

Pozdrawiam

29 Data: Kwiecien 12 2007 01:25:21
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Rafał "SP" Gil 

J.F. napisał(a):

W lagunach padaja turbiny ?

Jak "móchy"!

--
   |______    Rafał "SP" Gil
o/________\o PMS: 2,5tds E-34 PRRC: President LINCOLN + COLT 500
(Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl
[]=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl

30 Data: Kwiecien 09 2007 19:27:25
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Sanctum Officium 

"n"  wrote in message

(...)

I dlatego należy kupować nowe auto w salonie, a nie "prawie nową" lagunę z
przebiegiem 400 000 km... o przepraszam 80 000 km ;-)


MK

31 Data: Kwiecien 09 2007 20:43:07
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor:

Sanctum Officium wrote:

"n"  wrote in message

(...)

I dlatego należy kupować nowe auto w salonie, a nie "prawie nową" lagunę z
przebiegiem 400 000 km... o przepraszam 80 000 km ;-)


Życzę sobie i nam wszystkim, aby każdy mógł iśc do salonu i kupic sobie
dowolnie wybrany model :).

32 Data: Kwiecien 09 2007 21:12:06
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Sanctum Officium 

"n"  wrote in message

Sanctum Officium wrote:

> "n"  wrote in message
>
> (...)
>
> I dlatego należy kupować nowe auto w salonie, a nie "prawie nową" lagunę
z
> przebiegiem 400 000 km... o przepraszam 80 000 km ;-)
>
>
Życzę sobie i nam wszystkim, aby każdy mógł iśc do salonu i kupic sobie
dowolnie wybrany model :).

Święte słowa ;-) Też życzę wszystkiego najlepszego moim rodakom ;-)

Ale jak widzę ludzi ładujących kilkadzisiąt tysięcy złotych w "prawie nowe"
auto, to mnie skręca. Kiedyś w "Zakupie kontrolowanym" na TVN Turbo babka
kupowała używane auto za... 200 000 zł! Zapierała się, że tylko używane. To
już jest chore. Rozmiem ludzi mających do wydania kilka tysięcy złotych. Nie
mają wyjścia. Muszą brać wiekowe kilkunastoletnie auto, ale wpakować
kilkadzisiąt czy więcej tysięcy złotych w używany samochód i to jeszcze
kupowany od handlarza? Był tu na grupie link do ogłoszenia sprzedaży
2,5-rocznego mondeo z przebiegiem 420 000 km. I ludzie ładuja mase kasy w
takie zajeżdżone wraki z przekręconymi licznikami, wciskane im przez
handlarzy jako "prawie nowe", bo "po co, panie nowy, bierz pan używany, z
lekkim przebiegiem, będzesz do przodu ileś tam".


MK

33 Data: Kwiecien 09 2007 22:06:16
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Pabl 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


Ale jak widzę ludzi ładujących kilkadzisiąt tysięcy złotych w "prawie
nowe"
auto, to mnie skręca. Kiedyś w "Zakupie kontrolowanym" na TVN Turbo babka
kupowała używane auto za... 200 000 zł! Zapierała się, że tylko używane.
To
już jest chore. Rozmiem ludzi mających do wydania kilka tysięcy złotych.
Nie
mają wyjścia. Muszą brać wiekowe kilkunastoletnie auto, ale wpakować
kilkadzisiąt czy więcej tysięcy złotych w używany samochód i to jeszcze
kupowany od handlarza? Był tu na grupie link do

Bo uzywany samochod to trza umiec kupowac...

Ja natomiast nie rozumiem CHORYCH LU...?? ktorzy kupuja nowa octavie za 80
tys, kiedy za te pieniadze moga miec auto dobrej marki np 2-3 letnie.

Sam jezdze samochodem UZYWANYM  za duzo ponad 100 kzl i nigdy ale to nigdy
nie dam sie namowic na kupno, za te same pieniadze, nowego samochodu.

Mam okazje czasami "podziwiac" IDIOTOW ktorzy jezdza z NOWYMI samochodami do
serwisu bo im tapicerka skrzypi. Jezdza do tego serwisu 10 razy z tym samym
skrzypieniem bo oni kupili nowke i chca miec jak w nowce - kupili nowke TO
WYMAGAJA - a tego, ze kupili skode lub fiata, juz nie biora pod uwage...

Pozniej taki debil dostanie DOTKNIECIE w zderzak na swiatlach i policje
wola, "bo moze cos pod spodem byc"  mimo, ze na lakierze nawet sladu nie ma.
I taki sie zarzeka , ze szparka miedzy zderzakiem a blotnikiem miala 3 mm a
teraz ma 2 mm....

Picasso

34 Data: Kwiecien 09 2007 22:18:28
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Sanctum Officium 

"Pabl"  wrote in message


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

>
> Ale jak widzę ludzi ładujących kilkadzisiąt tysięcy złotych w "prawie
> nowe"
> auto, to mnie skręca. Kiedyś w "Zakupie kontrolowanym" na TVN Turbo
babka
> kupowała używane auto za... 200 000 zł! Zapierała się, że tylko używane.
> To
> już jest chore. Rozmiem ludzi mających do wydania kilka tysięcy złotych.
> Nie
> mają wyjścia. Muszą brać wiekowe kilkunastoletnie auto, ale wpakować
> kilkadzisiąt czy więcej tysięcy złotych w używany samochód i to jeszcze
> kupowany od handlarza? Był tu na grupie link do

Bo uzywany samochod to trza umiec kupowac...

Ja natomiast nie rozumiem CHORYCH LU...?? ktorzy kupuja nowa octavie za 80
tys, kiedy za te pieniadze moga miec auto dobrej marki np 2-3 letnie.

Dobre... z przebiegiem 400 000 km ;-)

Sam jezdze samochodem UZYWANYM  za duzo ponad 100 kzl i nigdy ale to nigdy
nie dam sie namowic na kupno, za te same pieniadze, nowego samochodu.

Mam okazje czasami "podziwiac" IDIOTOW ktorzy jezdza z NOWYMI samochodami
do
serwisu bo im tapicerka skrzypi. Jezdza do tego serwisu 10 razy z tym
samym
skrzypieniem bo oni kupili nowke i chca miec jak w nowce - kupili nowke TO
WYMAGAJA - a tego, ze kupili skode lub fiata, juz nie biora pod uwage...

Taaa, w starych nie skrzypi. ROTFL

Pozniej taki debil dostanie DOTKNIECIE w zderzak na swiatlach i policje
wola, "bo moze cos pod spodem byc"  mimo, ze na lakierze nawet sladu nie
ma.
I taki sie zarzeka , ze szparka miedzy zderzakiem a blotnikiem miala 3 mm
a
teraz ma 2 mm....

Taaa, a Ty olejesz stłuczkę.

To wyzywanie od idiotów i debili sobie podaruj.


MK

35 Data: Kwiecien 09 2007 22:35:27
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości



Taaa, w starych nie skrzypi. ROTFL

przejedz sie 8 letnia Lancia Kappa i nowym Fiatem Stilo czy cos podobnego
segmentu.
wzglednie kup 8 letnia Lancie Kappe  vs Stilo, pohulaj autem z miesiac dwa,
nakrec 10 tys km po czym zbadaj poziom skrzypienia tapicerki :)

a potem opowiedz wrazenia a my gremialnie powiemy ROTFL :)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

36 Data: Kwiecien 09 2007 22:37:03
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Sanctum Officium 

"Cyprian Prochot"  wrote in message


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości



> Taaa, w starych nie skrzypi. ROTFL

przejedz sie 8 letnia Lancia Kappa i nowym Fiatem Stilo czy cos podobnego
segmentu.
wzglednie kup 8 letnia Lancie Kappe  vs Stilo, pohulaj autem z miesiac
dwa,
nakrec 10 tys km po czym zbadaj poziom skrzypienia tapicerki :)

a potem opowiedz wrazenia a my gremialnie powiemy ROTFL :)

O ile coś Ci się nie zepsuje w tym 8-letnim fiacie i nie zapłacisz majątu za
naprawę ;-)


MK

37 Data: Kwiecien 11 2007 12:49:43
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 9 Apr 2007 22:37:03 +0200, "Sanctum Officium"
 wrote:

a potem opowiedz wrazenia a my gremialnie powiemy ROTFL :)

O ile coś Ci się nie zepsuje w tym 8-letnim fiacie i nie zapłacisz majątu za
naprawę ;-)

Stilo ma być nowe. A to, że się w nim coś zepsuje, to pewnik. Kasę za
naprawy, to wykładasz w momencie kupienia.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

38 Data: Kwiecien 19 2007 10:12:36
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: mario 

  uzywany samochod to trza umiec kupowac...


Ja natomiast nie rozumiem CHORYCH LU...?? ktorzy kupuja nowa octavie za 80 tys, kiedy za te pieniadze moga miec auto dobrej marki np 2-3 letnie.
-- cut--

swiete slowa.

pozdrawiam
mario

39 Data: Kwiecien 19 2007 11:11:36
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochó d - itd.
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Pabl,

Monday, April 9, 2007, 10:06:16 PM, you wrote:

[...]

Ja natomiast nie rozumiem CHORYCH LU...?? ktorzy kupuja nowa octavie za 80
tys, kiedy za te pieniadze moga miec auto dobrej marki np 2-3 letnie.

A która fabryka produkuje te 2-3 letnie używki dobrej marki?
Podstawowa logika wskazuje, że żebyś Ty mógł kupić 2-3 letnią używkę,
to ktoś musiał 2-3 lata wcześniej kupić _nowe_.

Ja nie rozumiem chorych, którzy sprzedają markowe auta po 2-3 latach
użytkowania, gdy są akurat dobrze dotarte, na samym dnie krzywej
wannowej (patrz Wikipedia) i straciły najwięcej na wartości...

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

40 Data: Kwiecien 19 2007 09:24:39
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Samotnik 

Dnia 19.04.2007 RoMan Mandziejewicz  napisał/a:

Ja natomiast nie rozumiem CHORYCH LU...?? ktorzy kupuja nowa octavie za 80
tys, kiedy za te pieniadze moga miec auto dobrej marki np 2-3 letnie.

A która fabryka produkuje te 2-3 letnie używki dobrej marki?
Podstawowa logika wskazuje, że żebyś Ty mógł kupić 2-3 letnią używkę,
to ktoś musiał 2-3 lata wcześniej kupić _nowe_.

Ja nie rozumiem chorych, którzy sprzedają markowe auta po 2-3 latach
użytkowania, gdy są akurat dobrze dotarte, na samym dnie krzywej
wannowej (patrz Wikipedia) i straciły najwięcej na wartości...

No właśnie, też mnie to zastanawia. Przecież sprzedaż nowego auta po 2-3
latach to czysta strata. Zawsze mnie zastanawia, skąd się biorą takie auta.
IMHO to albo lekko już dobite firmowozy z korporacji z polityką wymiany po
upływie gwarancji, albo auta po większych wypadkach. Pomijam niewątpliwe
okazje spod znaku "panu prezesowi się już samochód znudził, więc kupiliśmy
mu nowy" albo jak komuś się biznes wali i musi skądś wziąć pieniądze. Ale to
rzadkie przypadki. Nawet Niemcy jeżdżą dłużej nowokupionymi autami.
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

41 Data: Kwiecien 09 2007 23:41:02
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Bartosz Augustyniak 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

"n"  wrote in message
Sanctum Officium wrote:

> "n"  wrote in message
>
> (...)
>
> I dlatego należy kupować nowe auto w salonie, a nie "prawie nową"
> lagunę
z
> przebiegiem 400 000 km... o przepraszam 80 000 km ;-)
>
>
Życzę sobie i nam wszystkim, aby każdy mógł iśc do salonu i kupic sobie
dowolnie wybrany model :).

Święte słowa ;-) Też życzę wszystkiego najlepszego moim rodakom ;-)

Ale jak widzę ludzi ładujących kilkadzisiąt tysięcy złotych w "prawie
nowe"
auto, to mnie skręca.
A niech cię skręca, twój wybór

Kiedyś w "Zakupie kontrolowanym" na TVN Turbo babka
kupowała używane auto za... 200 000 zł! Zapierała się, że tylko używane.
To już jest chore.
Dla mnie teraz to już troche przegięcie , ale moze jak bym miał 200 tys na
auto to moze też bym szukał czegoś używanego. Ten segment chyba traci na
wartości najszybciej


Rozmiem ludzi mających do wydania kilka tysięcy złotych. Nie
mają wyjścia. Muszą brać wiekowe kilkunastoletnie auto, ale wpakować
kilkadzisiąt czy więcej tysięcy złotych w używany samochód i to jeszcze
kupowany od handlarza?

A co to zmnienia od kogo ? Lepiej od dziadka który jeździł do kościoła ? :)
A co ciekawego w salonie mozna kupić za powiedzmy 35-40tys ? Fabie? Logana?
Pandę ? Moze będzie miał wspomaganie kier. i klimatyzację. Ooo i centralny
zamek. No full wypas :)

No kupię i przez pierwsze 2-3 lata bede tracił mniej wiecej tyle samo co na
tym co teraz ujeżdzam, a potem ten "szrot" któym jeżdzę przestanie tracić na
wartości a tamte daleje bedą lecieć na pysk
I co w samochodzie tej klasy wsiąde bryknę sie 400km w jedną (polską
"drogą") na rozmowy pogadam i wrócę do domu jeszcze popracować czy będę
zrypany jak koń po westernie
Jeszcze nie zaliczyłem wtopy na uzywce dlatego jestem pozytywnie do tego
nastawiony. Fakt teraz samochodu szukałem chyba z 1,5 roku, co prawda bardzo
mało intensywnie ale troche się podzwoniło, trochę pooglądało przy okazji
delegacji, a po chyba 1,5 roku trafił sie to kupiłem.
Sam nikogo nie namawiam, otwarcie mówie o tym co robię przy samochodzie i za
ile. Póki co kilka osób bedących miłosniami nowych mikrósów z salonu zaczyna
sie rozgladać za większymi uzywkami.

--
Z powazaniem
Bartosz Augustyniak, Łódź
C5 2.0 HDi 110 KM '03 156 kkm
C5 2.0 HDi 110 KM '01 152 kkm
Kiedys: Xantia 1,9TD'94 w rodzinie Xantia 1.8i '93 zagazowna

42 Data: Kwiecien 09 2007 23:46:45
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Sanctum Officium 

"Bartosz Augustyniak"  wrote in message


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

> "n"  wrote in message
>> Sanctum Officium wrote:
>>
>> > "n"  wrote in message


(...)

A co to zmnienia od kogo ?

Nie no bez znaczneia. Auto od dzidka z przebiegiem 20 000, a od handlarza z
przebiegiem 200 000 przekręcone na 20 000.

Lepiej od dziadka który jeździł do kościoła ? :)
A co ciekawego w salonie mozna kupić za powiedzmy 35-40tys ? Fabie?
Logana?
Pandę ? Moze będzie miał wspomaganie kier. i klimatyzację. Ooo i centralny
zamek. No full wypas :)

No kupię i przez pierwsze 2-3 lata bede tracił mniej wiecej tyle samo co
na
tym co teraz ujeżdzam, a potem ten "szrot" któym jeżdzę przestanie tracić
na
wartości a tamte daleje bedą lecieć na pysk

Nie ma aut nie tracących na wartości (zabytki, rzadkie modele Ferrai itp
pomijam).

I co w samochodzie tej klasy wsiąde bryknę sie 400km w jedną (polską
"drogą") na rozmowy pogadam i wrócę do domu jeszcze popracować czy będę
zrypany jak koń po westernie
Jeszcze nie zaliczyłem wtopy na uzywce dlatego jestem pozytywnie do tego
nastawiony. Fakt teraz samochodu szukałem chyba z 1,5 roku, co prawda
bardzo
mało intensywnie ale troche się podzwoniło, trochę pooglądało przy okazji
delegacji, a po chyba 1,5 roku trafił sie to kupiłem.

Nie mam na to czasu. Wielu pracujących, poważnych ludzi nie ma czasu na
takie studenckie zabawy w szukanie auta.

Sam nikogo nie namawiam, otwarcie mówie o tym co robię przy samochodzie i
za
ile. Póki co kilka osób bedących miłosniami nowych mikrósów z salonu
zaczyna
sie rozgladać za większymi uzywkami.

Dlaczego uparcie zakładasz, że każdy ma do wydania na auto 35 - 40 tys. zł.


MK

43 Data: Kwiecien 10 2007 00:18:33
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Bartosz Augustyniak 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

"Bartosz Augustyniak"  wrote in message


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

> "n"  wrote in message
>> Sanctum Officium wrote:
>>
>> > "n"  wrote in message


(...)

A co to zmnienia od kogo ?

Nie no bez znaczneia. Auto od dzidka z przebiegiem 20 000, a od handlarza
z
przebiegiem 200 000 przekręcone na 20 000.

Słuszny wniosek nie wazne od kogo tylko ważne co się kupuje

Lepiej od dziadka który jeździł do kościoła ? :)
A co ciekawego w salonie mozna kupić za powiedzmy 35-40tys ? Fabie?
Logana?
Pandę ? Moze będzie miał wspomaganie kier. i klimatyzację. Ooo i
centralny
zamek. No full wypas :)

No kupię i przez pierwsze 2-3 lata bede tracił mniej wiecej tyle samo co
na
tym co teraz ujeżdzam, a potem ten "szrot" któym jeżdzę przestanie tracić
na
wartości a tamte daleje bedą lecieć na pysk

Nie ma aut nie tracących na wartości (zabytki, rzadkie modele Ferrai itp
pomijam).

W 100% się zgadzam, ale chciałem pokazać że taki pojazd z salonu tu też nie
ma wyższości nad używką  i tyle
No ale nie udzieliłeś odpowiedzie na pytanie co za tą kwotę można kupić
nowego i ciekawego ?A wygladąło jak byś był eksprtem w kupowaniu nowych aut.


I co w samochodzie tej klasy wsiąde bryknę sie 400km w jedną (polską
"drogą") na rozmowy pogadam i wrócę do domu jeszcze popracować czy będę
zrypany jak koń po westernie
Jeszcze nie zaliczyłem wtopy na uzywce dlatego jestem pozytywnie do tego
nastawiony. Fakt teraz samochodu szukałem chyba z 1,5 roku, co prawda
bardzo
mało intensywnie ale troche się podzwoniło, trochę pooglądało przy okazji
delegacji, a po chyba 1,5 roku trafił sie to kupiłem.

Nie mam na to czasu. Wielu pracujących, poważnych ludzi nie ma czasu na
takie studenckie zabawy w szukanie auta.

O przepraszm że proponuje tak powaznej personie szukania auta w sposób nie
odrywajacy od innych czynności.

No włąśnie jak bym był studentem to bym sobie szukał szybciej. A tak się
zadzwoniło. Wygonili w delegację to się coś obejżało. Pojawiło się kolejne
ogłoszenie wyskoczyłem obejzeć, następnego dnia kupiłem i koniec. Ilosć
urlopu wzięta na szukanie auta 0,5 dnia.
Za to wziołem dzięń wolny jak z braciszkiem oglądalismy auta w salonie dla
niego ale on też zbaraniał i kupił roczną używkę.


Sam nikogo nie namawiam, otwarcie mówie o tym co robię przy samochodzie i
za
ile. Póki co kilka osób bedących miłosniami nowych mikrósów z salonu
zaczyna
sie rozgladać za większymi uzywkami.

Dlaczego uparcie zakładasz, że każdy ma do wydania na auto 35 - 40 tys.
zł.

A ja nic takiego nie zakładam, tym bardziej uparcie. Tak poprostu podchodzi
kilku moich znajomych i tyle.
A za 60 tys wg mnie też lepiej kupić roczne mondeo niż P307 czy Octawinę

To ty twierdziłeś że warto kupowac tylko nowe auta tylko nie podałeś mi
przykładu jakie to auto mógłbym sobie kupić. W segmencie 90-130tys złotych
coś bym sam wydumał, ale to nie mój zakres możliwości/checi

--
Z powazaniem
Bartosz Augustyniak, Łódź
C5 2.0 HDi 110 KM '03 156 kkm
C5 2.0 HDi 110 KM '01 152 kkm
Kiedys: Xantia 1,9TD'94 w rodzinie Xantia 1.8i '93 zagazowna

44 Data: Kwiecien 11 2007 12:48:36
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Adam Płaszczyca 

eOn Mon, 9 Apr 2007 19:27:25 +0200, "Sanctum Officium"
 wrote:

I dlatego należy kupować nowe auto w salonie, a nie "prawie nową" lagunę z
Ty kup w końcu jakieś _auto_.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

45 Data: Kwiecien 19 2007 10:11:08
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samo chód - itd.
Autor: mario 

Sanctum Officium napisał(a):

"n"  wrote in message (...)

I dlatego należy kupować nowe auto w salonie, a nie "prawie nową" lagunę z
przebiegiem 400 000 km... o przepraszam 80 000 km ;-)


MK

no.. ale autka ktore mi sie podobaja, nie ma ich w salonach, juz ich nie robia.. :-(

pozdrawiam
mario

46 Data: Kwiecien 19 2007 17:28:30
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Sanctum Officium 

"mario"  wrote in message

Sanctum Officium napisał(a):
> "n"  wrote in message
>
> (...)
>
> I dlatego należy kupować nowe auto w salonie, a nie "prawie nową" lagunę
z
> przebiegiem 400 000 km... o przepraszam 80 000 km ;-)
>
>
> MK
>
no.. ale autka ktore mi sie podobaja, nie ma ich w salonach, juz ich nie
robia.. :-(

Jakie to autka?


MK

47 Data: Kwiecien 09 2007 19:45:21
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Damian / EXCAR 


Użytkownik "n"

Dziadek nie pituli się ze sprzedażą. Tam jest inny obyczaj. On jedzie na
plac i pyta ile mu dadzą lub od razu do salonu i w rozliczeniu zostawia
auto.

A powiedz mi czy mozliwa jest taka sytuacja, w ktorej
pracownik konsulatu zarabiajacy minimum 5000 Euro miesiecznie
jezdzacy autem za 2000 Euro (w to jestem w stanie uwierzyc bo sa pasjonaci)
dla oszczednosci powiedzmy 500 Euro woli dac sam ogloszenie w media.
Potem odbierac telefony, czekac, umawiac sie na wizyty (np. Polakow) i
dla oszczednosci tych kilku setek ogolnie zawracac sobie dupe?
Czy raczej TYPOWY niemiec olewa to i robi tak jak piszesz, czyli sprzedaje
Turasowi/salonowi od reki?
Jako ze znam odpowiedz jaka udzielisz, odpowiedz mi prosze zatem na pytanie
(bo widze, ze mniej wiecej wiesz o czym mowisz) ,
kto tak robi? Kto by zaoszczedzic kilka setek zawracac sobie dupe i sam chce
sprzedac
auto?
Pozdr.

48 Data: Kwiecien 09 2007 20:36:21
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor:

Damian / EXCAR wrote:


Użytkownik "n"
Dziadek nie pituli się ze sprzedażą. Tam jest inny obyczaj. On jedzie na
plac i pyta ile mu dadzą lub od razu do salonu i w rozliczeniu zostawia
auto.

A powiedz mi czy mozliwa jest taka sytuacja, w ktorej
pracownik konsulatu zarabiajacy minimum 5000 Euro miesiecznie
jezdzacy autem za 2000 Euro (w to jestem w stanie uwierzyc bo sa
pasjonaci) dla oszczednosci powiedzmy 500 Euro woli dac sam ogloszenie w
media. Potem odbierac telefony, czekac, umawiac sie na wizyty (np.
Polakow) i dla oszczednosci tych kilku setek ogolnie zawracac sobie dupe?
Czy raczej TYPOWY niemiec olewa to i robi tak jak piszesz, czyli sprzedaje
Turasowi/salonowi od reki?
Jako ze znam odpowiedz jaka udzielisz, odpowiedz mi prosze zatem na
pytanie (bo widze, ze mniej wiecej wiesz o czym mowisz) ,
kto tak robi? Kto by zaoszczedzic kilka setek zawracac sobie dupe i sam
chce sprzedac
auto?

Niemiec zazwyczaj oddaje w rozliczeniu, o ile serwis mu dobrze oceni auto.
Lub sprzedaje na plac.
I są 'place' i place. Są place dla niemców ( porzadne samochody bez
picowania i oszukiwania) a sa place gdzie nie należy chodzić bo się mozna
psychicznie załamać.
Co sie dzieje z samochodami od turasów, które nie schodzą? Otóż owe
'samochody' są wypełniane róznego rodzaju dobrami w stylu stare
pralki,drukarki,meble,szmaty,komputery i cholera wie co jeszcze i okrętami
płyną do Afryki. Tam są sprzedawane drożej niż w niemczech. I to takie
szroty, że szok. Mowa o pojazdach po 300euro.
Pisałem, ze trudno w gazecie trafić sensowna ofertęa nie, że jest to
niemozliwe.
Kupilismy na plac( w niemczech) hondę civic z ogłoszenia w gazecie.
Niemiec chciał 3200 my dawaliśmy mu 2800. Pożegnaliśmy się uprzejmie i tyle.
Po dwóch dniach zadzwonił i zapytał, czy nas to nadal interesuje. Dostał
adres placu, przyjechał i zostawił. Ale to było tylko raz.
Nie mówię, że nie ma dziwnych sytuacji. Ale z opowiadań sprzedających na
naszej giełdzie wynika, ze są tam tylko okazje. A prawda jest zgoła inna.
Jeżeli auto tego człowieka jest warte uwagi, to kupi je kolega z pracy :).
Znam tez inna sytuację. Lekarz kupuje samochody od kolegów. Wynajmuje plac
(lub jest to jego własność) i ma ich na tym placu około 6 do 10 sztuk.
Samochody sa odlotowe, ale i ceny są adekwatne. Na samochodach sa opisy i
numer telefonu. A sam pan doktor zagląda na plac na godzinkę lub pojawia
sie po telefonie. Kupujemy czasami u niego samochody. Ma w zasadzie tylko
bmw,mercedesy i audi. U niego w ciemno mozna brac autaSą rewelacyjnie
utrzymane samochody. nie mówię, że nie. Ale są dużo droższe. U niego prawie
nic nie można utargować.

Pozdrawiam

49 Data: Kwiecien 09 2007 20:39:58
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Michas 


Użytkownik "n"

Reasumując - "n" - co masz do sprzedania, albo jakiś namiar na siebie.. (bo
właśnie jestem na kupnie i chcialbym kupić coś co kupić warto)

Pozdr,
M.(nastraty1 na gmali.com)

50 Data: Kwiecien 10 2007 22:13:16
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor:

Michas wrote:


Użytkownik "n"

Reasumując - "n" - co masz do sprzedania, albo jakiś namiar na siebie..
(bo właśnie jestem na kupnie i chcialbym kupić coś co kupić warto)

Nie robie sobie tu darmowej reklamy.
Po prostu żal mi ludzi, gdy widze 4 facetów latających z obłędem w oczach po
szmelc_placach szukających bmw dla siebie i rozpacz w oczach, bo to już 3
dni i nic nie mogą znaleźć.
Wysadzeni w 'centrum szmelcu' zostali wpuszczeni w ogłoszeniową pułapkę.
Zapłacili przewoźnikowi 250zł za dowiezienie na 'miejsce, gdzie są tysiące
samochodów i gdzie każdy coś znajdzie".
Nie maja się jak poruszać, bo pieszo się nie da.
Nie maja dostępu do netu - nie wiedzą gdzie.
I zasadniczy problem - nawet jak znajda auto - co dalej? Wyrejestrowanie,
tablice eksportowe. Itd.
Chodzi mi tylko o to, zeby nie wpaść na takam minę.

Tak na zimno, to taka usługa wygląda mniej wiecej tak - w danym okręgu szuka
się w necie samochodu dla klienta. uzyskuje się wstępna akceptację. Wsiada
się zklientem w autobus. Na miejscu jest ktoś z samochodem. Sprawdza się
telefonicznie aktualność oferty lub rezerwuje się wstępnie z kraju. Jedzie
się oglądać. Jak OK, targowanie i kupno, załatwienie dokumentów na wyjazd.
serdeczne pożegnanie :). Jak knot - szuka się dalej. Jezeli jest potzreba,
klient ma pomoc w załatwieniu hotelu - pisałem - około 11 euro za pokój z
lazienką. I następnego dnia od rana dalej, az do skutku.
Lub bierze się od klienta dowód i jedzie samemu. jeżeli jest OK, kupuje,
jeżeli nie - szuka dalaej. Przed sama decyzją kupna dzwoni się do klienta,
rozmowa o samochodzie i akceptacja lub nie.

Polecam mobile.de. W drugiej kolejności autoscout24.de

Okrąg który znamy to 90443 i okolica 200km(chodzi o rózne miejsca, gdzie są
ciekawe samochody). Oczywiście w grę wchodza całe niemcy, tylko wówczas
rosną koszty - paliwo. Popatrz co jest z tego co Cię inetresuje.

Jeżeli chcesz jechać - proszę bardzo. Jedziemy w tą niedzielę.
Jedziemy autobusem.

51 Data: Kwiecien 09 2007 20:55:13
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Damian / EXCAR 


Użytkownik "n"

Niemiec zazwyczaj oddaje w rozliczeniu, o ile serwis mu dobrze oceni auto.
Lub sprzedaje na plac.

W sumie chodzilo mi wlasnie o to by uswiadomic ludziom, ze
jezeli auto jest idealne (i nie zawsze musi byc tanie) to handlarzy, ktorzy
wyplaca
gotowke do reki jest mnostwo.
Jezeli Niemiec sprzedaje indywidualnie to auto to : 1) albo to jest totalny
shit, ktorego nikt nie chce,
2) albo ow niemiec to typowy wschodnioniemiecki "Socjal" ktory MUSI
zaoszczedzic na wszystkim.
W obu przypadkach takich aut sie unika, w przypadku pierwszym nie kupujemy
ze wzgledu na to ze auto to zlom,
w przypadku drugim nie kupujemy dlatego, ze skoro SOCJAL-HELMUT chce
zaoszczedzic kilka Euro i samemu sie
bawic w sprzedawanie to zapewne nie raz zaoszczedzil na tym aucie (serwis,
wymiany itp) i w sumie auto - to tez shit.
Oczywiscie istnieja odstepstwa.
Kupujmy zazwyczaj auta u handlarzy, ktorzy udzielaja gwarancji. To sa pewne
zrodla. I tyle...

52 Data: Kwiecien 10 2007 22:16:06
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor:

Damian / EXCAR wrote:


Użytkownik "n"
Niemiec zazwyczaj oddaje w rozliczeniu, o ile serwis mu dobrze oceni
auto. Lub sprzedaje na plac.

W sumie chodzilo mi wlasnie o to by uswiadomic ludziom, ze
jezeli auto jest idealne (i nie zawsze musi byc tanie) to handlarzy,
ktorzy wyplaca
gotowke do reki jest mnostwo.
Jezeli Niemiec sprzedaje indywidualnie to auto to : 1) albo to jest
totalny shit, ktorego nikt nie chce,
2) albo ow niemiec to typowy wschodnioniemiecki "Socjal" ktory MUSI
zaoszczedzic na wszystkim.
W obu przypadkach takich aut sie unika, w przypadku pierwszym nie kupujemy
ze wzgledu na to ze auto to zlom,
w przypadku drugim nie kupujemy dlatego, ze skoro SOCJAL-HELMUT chce
zaoszczedzic kilka Euro i samemu sie
bawic w sprzedawanie to zapewne nie raz zaoszczedzil na tym aucie (serwis,
wymiany itp) i w sumie auto - to tez shit.
Oczywiscie istnieja odstepstwa.
Kupujmy zazwyczaj auta u handlarzy, ktorzy udzielaja gwarancji. To sa
pewne zrodla. I tyle...

No coś w tym jest. Dochodzi jeszcze jedno, że chce za dużo. I dealer nie da
mu tyle w rozliczeniu, a handlarz z placu tym bardziej.

53 Data: Kwiecien 09 2007 20:32:26
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: kamil_pl 


Użytkownik "n"  napisał w wiadomości


Drobny przykład: Laguna, 2004rok, 1.9 diesel. Piękny ciemny brąz lakier,
przebieg około 100000.

2004 - 100000 hmm... ach niektórzy to sporo jeżdżą, chyba że by to była moja
praca i bym musiał, bo normalnie by mi sie nie chciało.

54 Data: Kwiecien 09 2007 20:42:19
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor:

kamil_pl wrote:


Użytkownik "n"  napisał w wiadomości


Drobny przykład: Laguna, 2004rok, 1.9 diesel. Piękny ciemny brąz lakier,
przebieg około 100000.

2004 - 100000 hmm... ach niektórzy to sporo jeżdżą, chyba że by to była
moja praca i bym musiał, bo normalnie by mi sie nie chciało.

kombi, diesel.
A mercuś z 2001 z przebiegiem 480000? I to c klasa?
Żaden wyjątek.
Tygodniowo w poszukiwaniu samochodów robimy około 3500. A bywa,ze lekko
więcej.

Mogę zaprosic na zukupy.
Zobaczysz, jak to jest naprawdę.
No i polecam lekturę www.mobile.de :) ze szczególnym uwzglednieniem silników
diesla.

55 Data: Kwiecien 09 2007 21:39:39
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: PMu. 

n napisał(a):
(...)

Mogę zaprosic na zukupy.
O! To ja poproszę http://www.kupie.multivana.volkswagena.pl

Zobaczysz, jak to jest naprawdę.
No i polecam lekturę www.mobile.de :) ze szczególnym uwzglednieniem silników
diesla.
Właśnie tam mam pewne sztuki upatrzone u handlarzy, którzy specjalizują
się w busikach lub w VW.


Z innej beczki. Są w Polsce firmy, które jak wygląda, robią to rzetelnie
a na dodatek współpracują np. z EFL. Konkretów nie podam, bo za reklamę
mi nie płacą, ale już podczas pierwszego, niezobowiązującego kontaktu
czuć rzetelne podejście.

--
Pozdrawiam, PMu.
http://www.sprzedam.skode.pl

56 Data: Kwiecien 10 2007 22:25:41
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor:

PMu. wrote:

n napisał(a):
(...)
Mogę zaprosic na zukupy.
O! To ja poproszę http://www.kupie.multivana.volkswagena.pl

Zobaczysz, jak to jest naprawdę.
No i polecam lekturę www.mobile.de :) ze szczególnym uwzglednieniem
silników diesla.
Właśnie tam mam pewne sztuki upatrzone u handlarzy, którzy specjalizują
się w busikach lub w VW.


Z innej beczki. Są w Polsce firmy, które jak wygląda, robią to rzetelnie
a na dodatek współpracują np. z EFL. Konkretów nie podam, bo za reklamę
mi nie płacą, ale już podczas pierwszego, niezobowiązującego kontaktu
czuć rzetelne podejście.

Jasne że tak.
I tak powinno być.
Ja postanowiłem napisac na grupę po własnych obserwacjach ludzi kupujących w
niemczech i patrząc na to co się dzieje na giełdach u na w kraju.

Zresztą nie trzeba odchodzić od kompa: vide ogłoszenia w gratce i otomoto.
Zamieszcza facet zdjęcia samochodu. Opis: bezwypadkowy. A na zdjęciu widać
jak na dłoni, że zamiast airbag'a jest zaślepka lub jest poduszka z innej
kierownicy (rażąca różnica kolorów).
Są osoby, którym to nie przeszkadza - brak poduszek, bite auto - maja
satysfakcję że kupują taniej. I OK.

Nie widzę problemu w ściąganiu szrotów - dobre źródło części zamiennych.
Ale przerobie nie szrota na jeździdełko i zatajenie tego - powinno być po
prostu karane.

57 Data: Kwiecien 09 2007 20:47:37
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Bartosz Augustyniak 


Użytkownik "kamil_pl"  napisał w wiadomości


Użytkownik "n"  napisał w wiadomości


Drobny przykład: Laguna, 2004rok, 1.9 diesel. Piękny ciemny brąz lakier,
przebieg około 100000.

2004 - 100000 hmm... ach niektórzy to sporo jeżdżą, chyba że by to była
moja praca i bym musiał, bo normalnie by mi sie nie chciało.

Dużo ? Żartujesz około 50kkm rocznie. Jak kupowałem auto wysżło że tłukli
nią ok 60kkm rocznie i mnie nie zszokowało. Ja jeżdzę nie tak dużo (w mojej
ocenie), raczej służbowo, ale u mnie przejazdy to zło konieczne a nie głowny
cel (nie jestem ani PH, ani serwisantem), na wakacje to raczej blisko albo
samolotem, za granice słuzobo nie jeżdze a w zeszłym roku po polskich
"drogach" natłukłem ok 30kkm. Myśle że jak by mi wrzucili więcej tematów i
bardziej wpsarcie niż prowadzenie ich to 50kkm bym natłukł. Nie wiem czy
któregoś dnia bym nie zobaczył spakowanych maneli przed drzwiami mieszkania
ale ...

To 400kkm w roczniku 2004 (jezeli to chodzło o 2004 a nie np 2002) to juz
jest pewien wyczyn, ale jeszcze miedzy bajki bym tego nie wkładał.

--
Z powazaniem
Bartosz Augustyniak, Łódź
C5 2.0 HDi 110 KM '03 156 kkm
C5 2.0 HDi 110 KM '01 152 kkm
Kiedys: Xantia 1,9TD'94 w rodzinie Xantia 1.8i '93 zagazowna

58 Data: Kwiecien 09 2007 22:45:44
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: kamil_pl 


Użytkownik "Bartosz Augustyniak"  napisał w wiadomości
news:eve20c$895


To 400kkm w roczniku 2004 (jezeli to chodzło o 2004 a nie np 2002) to juz
jest pewien wyczyn, ale jeszcze miedzy bajki bym tego nie wkładał.

To ja chyba jestem z rodziny z tradycjami, hehe, ojciec - seat cordoba
2001-37000 km, wujas - seicento 2000 - 17900 km, ja - toyota od 9 m-cy
nabiłem 5100. Przy czym żadno z nas nie ma pracy wymagającej dalekich
podróży, a ja często korzystam z komunikacji miejskiej na krótkie dystanse
po mieście.

59 Data: Kwiecien 09 2007 23:51:39
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Bartosz Augustyniak 


Użytkownik "kamil_pl"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Bartosz Augustyniak"  napisał w wiadomości
news:eve20c$895

To 400kkm w roczniku 2004 (jezeli to chodzło o 2004 a nie np 2002) to juz
jest pewien wyczyn, ale jeszcze miedzy bajki bym tego nie wkładał.

To ja chyba jestem z rodziny z tradycjami, hehe, ojciec - seat cordoba
2001-37000 km, wujas - seicento 2000 - 17900 km, ja - toyota od 9 m-cy
nabiłem 5100. Przy czym żadno z nas nie ma pracy wymagającej dalekich
podróży, a ja często korzystam z komunikacji miejskiej na krótkie dystanse
po mieście.

No ja jestem z "rodziny inżynierskiej z tradycjami" :) jak by to miało
jakiekolwiek znaczenie. 27.03-3.04 natłukłem jakieś 2200 km. Ja też daleko
nie podróżuję,ale wtedy byłęm na Helu, w Wałbrzychu i w Warce, do tego
dojazdy do biura i wyszło.Tankuje do tej pory zawsze na jednej stacji w
centrum Łodzi (starcza mi w te i z powrotem) wiec poróże są bliskie :)
Ale to juz był ekstremizm. Jak by to się utrzymało i moim tempie szukania
auta to czas by zacząć szukać czegoś nowszego :), być może nowy model żony

--
Z powazaniem
Bartosz Augustyniak, Łódź
C5 2.0 HDi 110 KM '03 156 kkm
C5 2.0 HDi 110 KM '01 152 kkm
Kiedys: Xantia 1,9TD'94 w rodzinie Xantia 1.8i '93 zagazowna

60 Data: Kwiecien 10 2007 22:30:59
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor:

kamil_pl wrote:


Użytkownik "Bartosz Augustyniak"  napisał w wiadomości
news:eve20c$895

To 400kkm w roczniku 2004 (jezeli to chodzło o 2004 a nie np 2002) to juz
jest pewien wyczyn, ale jeszcze miedzy bajki bym tego nie wkładał.

To ja chyba jestem z rodziny z tradycjami, hehe, ojciec - seat cordoba
2001-37000 km, wujas - seicento 2000 - 17900 km, ja - toyota od 9 m-cy
nabiłem 5100. Przy czym żadno z nas nie ma pracy wymagającej dalekich
podróży, a ja często korzystam z komunikacji miejskiej na krótkie dystanse
po mieście.

Nie to bym się czepiał, ale nie sądzę, by któres 'czento' robiło rocznie
około 100000 u niemca.
Pisałem wcześniej. nie jesteśmy rekordzistami,a 3500 tygodniowo robimy bez
problemu i uwazamy, ze udalo się malo pojeżdzić. Nie licze powrotu do domu
(1000).Jeżeli sobie przemnożysz owe 3500 tygodniowo przez ilośc tygodni w
roku, to ile Ci wyjdzie. A potrafimy pokręcić się po niemczech i 4500 w
tydzień.

61 Data: Kwiecien 09 2007 23:22:39
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Jerry 


Użytkownik "Bartosz Augustyniak"  napisał w wiadomości


Użytkownik "kamil_pl"  napisał w wiadomości


Użytkownik "n"  napisał w wiadomości


Drobny przykład: Laguna, 2004rok, 1.9 diesel. Piękny ciemny brąz lakier,
przebieg około 100000.

2004 - 100000 hmm... ach niektórzy to sporo jeżdżą, chyba że by to była
moja praca i bym musiał, bo normalnie by mi sie nie chciało.

Dużo ? Żartujesz około 50kkm rocznie. Jak kupowałem auto wysżło że tłukli
nią ok 60kkm rocznie i mnie nie zszokowało. Ja jeżdzę nie tak dużo (w
mojej ocenie), raczej służbowo, ale u mnie przejazdy to zło konieczne a
nie głowny cel (nie jestem ani PH, ani serwisantem), na wakacje to raczej
blisko albo samolotem, za granice słuzobo nie jeżdze a w zeszłym roku po
polskich "drogach" natłukłem ok 30kkm. Myśle że jak by mi wrzucili więcej
tematów i bardziej wpsarcie niż prowadzenie ich to 50kkm bym natłukł. Nie
wiem czy któregoś dnia bym nie zobaczył spakowanych maneli przed drzwiami
mieszkania ale ...

Własnie
ja nie służbowo - dojazdy do roboty tylko niestety za własną kase i własnym
pojazdem - 20 kkm / rok tłukłem... teraz sie przeprowadziłę i żona tyle
tłucze... spoko - to tylko godzinka dziennie za kółkiem

Jerry

62 Data: Kwiecien 09 2007 20:39:19
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Pabl 


Użytkownik "n"  napisał w wiadomości


założona nowa turbina. Cena 12000. Ja kupię je za 1500euro mniej.
I podobne auto u turka. Przebieg 390000. Wersja z małą nawigacją, srebrny

Damian / EXCAR czy to Twoje drugie wcielenie?

Picasso

63 Data: Kwiecien 09 2007 20:57:27
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Damian / EXCAR 


Użytkownik "Pabl" <

Damian / EXCAR czy to Twoje drugie wcielenie?

Picasso

Nie musze sie wcielac w inne wcielenia :)
To nie ja... choc gosciu pisze prawde. A ze prawda jest
jedna to pokrywa sie z moimi wczesniejszymi postami.

64 Data: Kwiecien 09 2007 21:36:30
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Pabl 


Użytkownik "Damian / EXCAR"  napisał w wiadomości


Nie musze sie wcielac w inne wcielenia :)
To nie ja... choc gosciu pisze prawde. A ze prawda jest
jedna to pokrywa sie z moimi wczesniejszymi postami.



Ale generalnie to generalizujecie :)
Te wszystkie instytucje ogłoszeń prywatnych tak samo funkcjonują jak u nas.
Gdyby prywatne osoby nie dawały głoszeń, to nie miałyby racji bytu.

Twierdzenie, ze kady niemiec nie bawi sie w prywatne sprzedawanie samochodu
tez jest bledne. Nie raz kupowalem samochody od prywatnych osob np w Bawarii
gdzie jak wiesc gminna niesie, mieszkaja bogaci niemcy.  Istotne jest tez
jaki samochod sie kupuje. Jesli jest to samochod luksusowy, to nic nie jest
wedlug jakis tam ram, choc w takim przypadku sprzedaz samochodu przez
ogloszenie prywatne moze mocno zastanawiac.

Sam twierdze jednak, ze najbezpieczniejszym zakupem jest auto uszkodzone. W
takim przypadku wiem dlaczego kupuje ten samochod taniej i na czym w tym
przypadku zarabiem.

Picasso

65 Data: Kwiecien 09 2007 22:20:13
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Sanctum Officium 

"Pabl"  wrote in message


Użytkownik "Damian / EXCAR"  napisał w wiadomości

>
> Nie musze sie wcielac w inne wcielenia :)
> To nie ja... choc gosciu pisze prawde. A ze prawda jest
> jedna to pokrywa sie z moimi wczesniejszymi postami.
>


Ale generalnie to generalizujecie :)
Te wszystkie instytucje ogłoszeń prywatnych tak samo funkcjonują jak u
nas.
Gdyby prywatne osoby nie dawały głoszeń, to nie miałyby racji bytu.

Twierdzenie, ze kady niemiec nie bawi sie w prywatne sprzedawanie
samochodu
tez jest bledne. Nie raz kupowalem samochody od prywatnych osob np w
Bawarii
gdzie jak wiesc gminna niesie, mieszkaja bogaci niemcy.  Istotne jest tez
jaki samochod sie kupuje. Jesli jest to samochod luksusowy, to nic nie
jest
wedlug jakis tam ram, choc w takim przypadku sprzedaz samochodu przez
ogloszenie prywatne moze mocno zastanawiac.

Sam twierdze jednak, ze najbezpieczniejszym zakupem jest auto uszkodzone.
W
takim przypadku wiem dlaczego kupuje ten samochod taniej i na czym w tym
przypadku zarabiem.

No to się spoźniłem. Miałem malucha z rozwalonym zawieszeniem. Poszedł na
złom :-(


MK

66 Data: Kwiecien 09 2007 22:38:41
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


No to się spoźniłem. Miałem malucha z rozwalonym zawieszeniem. Poszedł na
złom :-(

oczywiscie kupiony w salonie ? ;)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

67 Data: Kwiecien 09 2007 22:41:21
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Sanctum Officium 

"Cyprian Prochot"  wrote in message


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


> No to się spoźniłem. Miałem malucha z rozwalonym zawieszeniem. Poszedł
na
> złom :-(

oczywiscie kupiony w salonie ? ;)

Nie. Miał 2 lata i kosztował wtedy tyle, ile 10-letnie małe auta zagraniczne
jak citroen AX, które wszystkie miały solidny dzwon w swojej historii.


MK

68 Data: Kwiecien 12 2007 07:41:03
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: fhisti 

Dnia Mon, 9 Apr 2007 22:41:21 +0200, Sanctum Officium napisał(a):


Nie. Miał 2 lata i kosztował wtedy tyle, ile 10-letnie małe auta zagraniczne
jak citroen AX, które wszystkie miały solidny dzwon w swojej historii.

Uwaga na nisko latające kwantyfikatory.


--
pozdrawiam
fhisti

69 Data: Kwiecien 12 2007 07:41:03
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: fhisti 

Dnia Mon, 9 Apr 2007 22:41:21 +0200, Sanctum Officium napisał(a):


Nie. Miał 2 lata i kosztował wtedy tyle, ile 10-letnie małe auta zagraniczne
jak citroen AX, które wszystkie miały solidny dzwon w swojej historii.

Uwaga na nisko latające kwantyfikatory.


--
pozdrawiam
fhisti

70 Data: Kwiecien 10 2007 22:36:24
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor:

Pabl wrote:


Użytkownik "Damian / EXCAR"  napisał w wiadomości


Nie musze sie wcielac w inne wcielenia :)
To nie ja... choc gosciu pisze prawde. A ze prawda jest
jedna to pokrywa sie z moimi wczesniejszymi postami.



Ale generalnie to generalizujecie :)
Te wszystkie instytucje ogłoszeń prywatnych tak samo funkcjonują jak u
nas. Gdyby prywatne osoby nie dawały głoszeń, to nie miałyby racji bytu.

Masz rację, tylko że ja nic takiego nie napisałem :).


Twierdzenie, ze kady niemiec nie bawi sie w prywatne sprzedawanie
samochodu tez jest bledne. Nie raz kupowalem samochody od prywatnych osob
np w Bawarii
gdzie jak wiesc gminna niesie, mieszkaja bogaci niemcy.  Istotne jest tez
jaki samochod sie kupuje. Jesli jest to samochod luksusowy, to nic nie
jest wedlug jakis tam ram, choc w takim przypadku sprzedaz samochodu przez
ogloszenie prywatne moze mocno zastanawiac.

Kupujemy od prywatnych ludzi, z tym, ze nie z ogłoszeń w gazecie a z
ogłoszeń w necie :). Więcej w necie jest ogłoszeń handlarzy niż prywatnych.
A wśród prywatnych są handlarze. Tylko piszą 'privat'.



Sam twierdze jednak, ze najbezpieczniejszym zakupem jest auto uszkodzone.
W takim przypadku wiem dlaczego kupuje ten samochod taniej i na czym w tym
przypadku zarabiem.

Nie bardzo rozumiem, dlaczego mam zawsze kupować uszkodzone?
Chyba, ze zalezy Ci na samodzielnej naprawie.
Ale nie każdy chce mieć auto pokolizyjne. :)


Pozdrawiam

71 Data: Kwiecien 11 2007 17:04:28
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Pabl 


Użytkownik "n"  napisał w wiadomości



Nie bardzo rozumiem, dlaczego mam zawsze kupować uszkodzone?
Chyba, ze zalezy Ci na samodzielnej naprawie.
Ale nie każdy chce mieć auto pokolizyjne. :)


Nie napisalem, ze zawsze. To wy twierdzicie, ze tanio = zle. A mozna miec
taniej ale trzeba cos wlasnej pracy w to wlozyc lub pojsc na jakis
kompromis. Nie musza to byc auta z przebiegami po 500 tys .  Sa tez
uszkodzone i uszkodzone, nie pisze o wstawianiu cwiartek czy wymienianiu
podluznic.

Picasso

72 Data: Kwiecien 11 2007 17:36:14
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor:

Pabl wrote:


Użytkownik "n"  napisał w wiadomości



Nie bardzo rozumiem, dlaczego mam zawsze kupować uszkodzone?
Chyba, ze zalezy Ci na samodzielnej naprawie.
Ale nie każdy chce mieć auto pokolizyjne. :)


Nie napisalem, ze zawsze. To wy twierdzicie, ze tanio = zle. A mozna miec
taniej ale trzeba cos wlasnej pracy w to wlozyc lub pojsc na jakis
kompromis. Nie musza to byc auta z przebiegami po 500 tys .  Sa tez
uszkodzone i uszkodzone, nie pisze o wstawianiu cwiartek czy wymienianiu
podluznic.

Każdy ma swój punkt widzenia.

73 Data: Kwiecien 10 2007 22:32:07
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor:

Pabl wrote:


Użytkownik "n"  napisał w wiadomości


założona nowa turbina. Cena 12000. Ja kupię je za 1500euro mniej.
I podobne auto u turka. Przebieg 390000. Wersja z małą nawigacją, srebrny

Damian / EXCAR czy to Twoje drugie wcielenie?

Nie.
Nie będe się tu reklamował.

74 Data: Kwiecien 10 2007 01:02:30
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Hipcio 


Użytkownik "n"  napisał w wiadomości

Parę uwag na temat zakupów w niemczech.
Tego typu ofert jest bez liku.

Kolego N
Od dłuzszego czasu szukam wlasnie tego typu informacji bo zamierzam kupic
samochod w cenie 25-55kPLN i chcę sie po to wybrac za granicę.
Z tego co obserwowałem troche rynek to dobre egzemplarze są w cenie drozszej
niz to co jest na allegro, ale zalezy mi na dobrym aucie wiec najnizsza cena
zakupu nie jest priorytetem.
Czy praktykuje sie wlasnie zakupy  w salonach przy dealerskich, albo czy są
jakies takie dobre place? To co mnie interesuje to BMW E39 525 w roczniku
1997-2002

75 Data: Kwiecien 10 2007 22:57:41
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor:

Hipcio wrote:


Użytkownik "n"  napisał w wiadomości

Parę uwag na temat zakupów w niemczech.
Tego typu ofert jest bez liku.

Kolego N
Od dłuzszego czasu szukam wlasnie tego typu informacji bo zamierzam kupic
samochod w cenie 25-55kPLN i chcę sie po to wybrac za granicę.
Z tego co obserwowałem troche rynek to dobre egzemplarze są w cenie
drozszej niz to co jest na allegro, ale zalezy mi na dobrym aucie wiec
najnizsza cena zakupu nie jest priorytetem.
Czy praktykuje sie wlasnie zakupy  w salonach przy dealerskich, albo czy
są jakies takie dobre place? To co mnie interesuje to BMW E39 525 w
roczniku 1997-2002

Opisalem wyżej mechanizm działania.

Robisz tak: mobile.de, autoscout24.de, ... ( nie mogę wszystkiego tu
napisac :).

Ale przez mobile i autoscout znajdziesz adresy salonów.

Ale mam też złe wieści. Sa place, które maja rewelacyjne samochody i nie
maja swoich www i nie ogłaszają się w necie.
Pisałem wcześniej o doktorku, który bawi sie  w handel bmw,mercedesem i
audi.
Ma ich dosłownie kilka - 8 - 10 sztuk. Auta jak z salonu.
Maja troszkę wyższą cene przez to, ale warto.

Jeżeli chcesz sam, to strony podane wyżej, podajesz krańcowe parametry i
dzwonisz, ustalasz co się da telefonicznie, bilet (około 250zł) i
następnego dnia auto jest Twoje. Jeżli kupisz z placu koło salonu -
będziesz zadowolony a i pomogą załatwić tablice eksportowe (może, to tez
zależy od człowieka).
My załatwiamy to u siebie bo mamy czerwone tablice i na nich auto wraca na
nasz plac. Różne urzędy mają różne ceny opłat za tablice eksportowe.
Różnice mogą dochodzić do 120euro. Musisz być przygotowany na 220euro.
Ale są urzedy, gdzie kosztuje to 103 euro. Same tablice od 13 do 25.
Zdarza się, że gdy pojedziemy w 3 osoby płacimy za tablice na miejscu
drożej. Musisz tez wiedzieć, że urząd może przyjmowac wnioski na
wyrejestrowanie pojazdu na przykład tylko do 8.30. Może. Nie musi. Jak mają
dużo takich wniosków, to często maja takie ograniczenie. Możesz mieć lekkie
problemy z wypełnieniem wniosku. Ale powinni pomóc w urzędzie na miejscu.
No i nie daj sobie wcisnąc przez jakiegoś cwwaniaczka tablicy z żółtym
paskiem. Możesz na niej jeździć po niemczech, ale do Polski na niej nie
wjedziesz. Sa one nielegalne w Polsce. Są tańsze od eksportowych.

Lubie kupować z placów koło salonów. Nie jestem nabijany w butelkę(teraz juz
ciężko oszukać, ale jak się człowiek nie zna można połknąc żabę), mam auto
przygotowane do jazdy, czesto z nowym przeglądem i to nie lipnym
(tak, tak, tam też robia TUV na lipotę)a normalnym, wymienione płyny,oleje,
filtry a jak trzeba to i klocki.
Skoro interesuje Cię BMW to szukałbym tego na placach koło innych marek :).
łatwiej utargowac cenę.

Pozdrawiam

76 Data: Kwiecien 10 2007 23:04:19
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Hipcio 


Użytkownik "n"  napisał w wiadomości


Hej

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedz i poświęcony czas

dzwonisz, ustalasz co się da telefonicznie, bilet (około 250zł) i

autobusem?
A jak zajadę a tam auto niema albo złom, to jak potem szukać? Prawdemowiac
to myslalem aby jechać  samochodem.


My załatwiamy to u siebie bo mamy czerwone tablice i na nich auto wraca na
nasz plac. Różne urzędy mają różne ceny opłat za tablice eksportowe.

A jaka jest u was cena takiej atrakcji, tzn gdybym chciał pojechać po takie
auto - czy jest to jakas prowizja od kwoty zakupu, czy też ma charakter
jednorazowy typu "za zdarzenie"

Skoro interesuje Cię BMW to szukałbym tego na placach koło innych marek
:).
łatwiej utargowac cenę.

czy Monachium i ogolnie Bawaria będzie dobrym kierunkiem?

Wchodzi jeszcze w grę import z USA - i tutaj np Mercedes C klasa. Jakiś
"leicht beschedig" z wywalonymi workami do lekkiej naprawy:)

Póki co kupiłem miernik grubości lakieru
http://allegro.pl/item182587980_miernik_tester_grubosci_lakieru_al_fe.html

z myslą o zachodnich ekskursjach. Aktualnie mierzę wszystkie napotkane
auta...

77 Data: Kwiecien 11 2007 17:35:08
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor:

Hipcio wrote:


Użytkownik "n"  napisał w wiadomości


Hej

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedz i poświęcony czas

dzwonisz, ustalasz co się da telefonicznie, bilet (około 250zł) i

autobusem?
A jak zajadę a tam auto niema albo złom, to jak potem szukać? Prawdemowiac
to myslalem aby jechać  samochodem.


Niepotrzebnie podnosisz koszty, lepiej te pieniądze za podwójne paliwo
włożyc w auto.
Jest takie ryzyko. I dlatego mnóstwo kilomet?ó idzie w powietrze.
Minimalizujesz ryzyko rozmawiając z placem/salonem - ja w zasadzie skreślam
turka jako sprzedawce.

My załatwiamy to u siebie bo mamy czerwone tablice i na nich auto wraca
na nasz plac. Różne urzędy mają różne ceny opłat za tablice eksportowe.

A jaka jest u was cena takiej atrakcji, tzn gdybym chciał pojechać po
takie auto - czy jest to jakas prowizja od kwoty zakupu, czy też ma
charakter jednorazowy typu "za zdarzenie"


Mozna sprawę zalatwić w 'trojaki'  :) sposób.
Stała opłata za usługę to 300euro+benzyna.(targowanie+załatwienie
tablic+znalezienie auta+załatwienie taniego noclegu)
Lub nic nie płacisz za usługę, ale to co utarguję pozostaje dla nas.
Koszty tablic podawałem. Tam gdzie my załatwiamy wynosi to 130euro (tablice
na miesiąc czasu lub 120 na dwa tygodnie).
Lub ustalamy które auto interesuje Cię z ogłoszenia. Dajesz dowód i je
przyprowadzamy(warunek konieczny, że auto jest w stanie takim jaki
ustaliliśmy przed wyjazdem). Utargowana kwota jest Twoja. Płacisz realną
kwotę za auto+300+130+koszty benzyny w niemczech i w polsce+koszt biletu.
przykładowe koszty benzyny dla mercedesa c180 gdy zakupu dokonaliśmy w
odległości 50km od naszego placu:
235bilet+65eurobenzyna+187złbenzyna+130tablice+300prowizja+koszt samochodu.
samochód sprzedano nam po trzecim czy czwartym podejściu - nie chcieli
zejść z ceny. Dopiero zakup dwóch aut na raz zalatwił sprawe zejscia z ceny
do poziomu akceptowalnego przez nas.
Jeżeli nic nie znadziemy w ciągu tygodnia wracamy bez samochodu. Dowód wraca
do Ciebie. Szukamy dalej.


Skoro interesuje Cię BMW to szukałbym tego na placach koło innych marek
:).
łatwiej utargowac cenę.

czy Monachium i ogolnie Bawaria będzie dobrym kierunkiem?

Nie ma reguły.


Wchodzi jeszcze w grę import z USA - i tutaj np Mercedes C klasa. Jakiś
"leicht beschedig" z wywalonymi workami do lekkiej naprawy:)

Póki co kupiłem miernik grubości lakieru
http://allegro.pl/item182587980_miernik_tester_grubosci_lakieru_al_fe.html
e je

Fajny gadżet. Tylko że to jest zbędne. Można tez inaczej.
Co Ci po lakierze, jak auto będzie miało zwaloną turbinę, silnik w
strzępach, będzie zajechane na śmierć?



z myslą o zachodnich ekskursjach. Aktualnie mierzę wszystkie napotkane
auta...

Ćwiczenie czyni mistrza.

Pozdrawiam  i życze powodzenia :)

78 Data: Kwiecien 17 2007 10:24:35
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Robert Niedzielski 

Witam,
Mam pytanko, a może zajmujesz się sprowadzaniem autek również dla innych.Ja
właśnie jestem w potrzebie (auto do 25k zł, mam w głowie parę modeli), sam
nie mam możliwości ani znajomości a skoro jesteś uczciwy to może się
dogadamy. Tym bardziej, że możesz coś utargować i możesz sprowadzić w bardzo
dobrym stanie. Poprosiłbym o jakiegoś maila z kontaktem jeżeli wzbudziłem
Twoje zainteresowanie i chęć.
Ogłoszenia przewertowałem i mam dość, giełdę również a do komisów nie chodzę.
Pozdr.
robroy.plo

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

79 Data: Kwiecien 19 2007 05:48:43
Temat: Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.
Autor: Robert Niedzielski 

Ponawiam pytanie o kontakt, jak można się umówić lub porozmawiać z  w
sprawie sprowadzenia samochodu z Niemiec?
Pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Re: Zabiorę po samochód, sprowadzę samochód - itd.



Grupy dyskusyjne