Zdjęcia robione "unplug"
1 | Data: Lipiec 14 2013 11:38:54 |
Temat: Zdjęcia robione "unplug" | |
Autor: TheGuru | Cześć, 2 |
Data: Lipiec 14 2013 18:28:15 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: Mariusz [mr.] |
niestety większość nie daje się otworzyć a te, które się otwierają potrzebują baaaardzo dużo czasu żeby się otworzyć. Ba, żebym to ja miał takie problemy... :) (w życiu nie utraciłem nawet jednego cyfrowego zdjęcia, za to na wspomnienie dwóch spalonych negatywów wciąż mnie otrzepuje). W ciągu ostatniego roku-dwóch temat był na grupie mocno poruszany co najmniej dwa razy - chodziło właśnie o progsy próbujące naprawiać uszkodzone jpg-i. Ale raczej zaufałbym wyszukiwarce - ograniczyć zakres do ostatniego roku i wpisać odpowiednie stringi (z ewentualnym wykluczaniem słów, które zamulają nam listę trafień). Oblig.: test jpg best corrupted files... Fakultatywne: comparison worse poor failure recreate regenerate... itd., uzupełniając do wyekstrahowania samej esencji. Teoretycznie to prawie niemożliwe, żeby nie było progsa, który dawałby najlepsze wyniki (bo np. konieczne są dopiero dwa, gdyż każdy daje coś innego), chociaż nie! Teoretycznie nieopłacony shareware mógłby być najlepszy, ale nakładać np. znak wodny. :) Ale z tym już można działać - np. utracone obszary zaczernić, a z grupy zdjęć zrobić sumowanie z opcją "bierz jaśniejszy piksel" (albo odwrotnie, wycinać światła, bo może technika poszła już tak do przodu, że któryś potrafi już zwalczyć przepały? Czasem warto dać się miło zaskoczyć. ;). Ponadto próba zapisania otwartego zdjęcia do nowego pliku tez trwa bardzo długo. Zrobić PrintScreen? Oczywiście daj tu później znać, jak znajdziesz coś sensownego (sam pamiętam takie defekty z czasów starych dyskietek 1.44). pozdrawiam Mariusz [mr.] 3 |
Data: Lipiec 14 2013 20:03:08 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: TheGuru |
4 |
Data: Lipiec 14 2013 20:17:24 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: Mariusz [mr.] |
// Oblig.: No to gorzej (tym bardziej, że chyba Sony nie używają zawodowcy, którzy byliby klientami na drogie progsy odzyskujące) - jeśli coś istnieje, to ze znacznie mocniejszym przesunięciem w kierunku wersji komercyjnych, typu bez opłaty pokażemy miniaturkę... Swoją drogą - może miniaturka jest łatwa do odzyskania? Dawno, dawno temu, gdy jeszcze w aparatach paliło się drewnem, a karty pamięci były malutkie, w celu odzyskania miejsca na karcie po niepewnym backupie (zasilanie w laptopie siadło w trakcie zgrywania) wybrałem opcję "konwertuj do jakości e-mail". Niczego później nie straciłem, ale doszedłem do wniosku, że w 99% przypadków taka miniaturka jest warta prawie tyle, co pełnej jakości zdjęcie, powiedzmy w przybliżeniu, że ma jakieś ponad 90% wartości pełnowymiarowego zdjęcia (oczywiście gdyby to była sesja na okładkę/konkurs, to wycena byłaby wręcz odwrotna). [mr.] 5 |
Data: Lipiec 14 2013 18:39:12 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: Marek Dyjor | TheGuru wrote: Cześć, imho to coś jest nie tak z aparatem... skoro zgłasza brak zasilania to nie powinien zrobić żadnych zdjęć. 6 |
Data: Lipiec 14 2013 18:57:44 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: Mariusz [mr.] |
[...]pojechałem na krótka wycieczkę z alfą 700. Przed pierwszym zdjęciem zauważyłem, że zgłasza mi brak prądu. Pomimo tego zrobiłem ok 10 zdjęć ale niestety większość nie daje się otworzyć a te, które się otwierają potrzebują baaaardzo dużo czasu żeby się otworzyć. Te które otwierają się w irfanview po wywołaniu raw mają utracone obszary wypełnione kolorowym szumem. Ponadto próba zapisania otwartego zdjęcia do nowego pliku tez trwa bardzo długo. imho to coś jest nie tak z aparatem... skoro zgłasza brak zasilania to nie powinien zrobić żadnych zdjęć. Skoro zgłasza brak zasilania, to znaczy, że aku żyje! :)) Dla mnie scenariusz całkiem prawdopodobny i dość oczywisty: wyczerpany aku odrobinę "odżywa" po pewnym czasie nieużywania. Tej odrobiny prądu wystarczało na odpalenie aparatu, jeszcze wykonanie zdjęcia, ale już nie na zapisanie pliku (zasilenie karty pamięci) - w trakcie zapisywania napięcie siadało na tyle, że zapis był przerywany. Po każdym wyłączeniu aku "odżywał" i pozwalał na powtórzenie scenariusza (z coraz gorszym skutkiem). O ciekawostka! Tydzień temu testowo właśnie ładowałem aku li-ion niemal bezpośrednio z zapalniczki samochodowej (tzn. z pośrednictwem takiego kupnego najprostszego reduktora napięcia [oporniki???] z 12V na 9V, bo w sumie nie wiem, jakim napięciem są ładowane li-iony. Ktoś wie? No i jeszcze uprzedzę, że taki system ładowania na ślepo grozi przeładowaniem, o co normalnie dba ładowarka. Najlepiej właśnie gdyby aku był rozładowany "do zera" - ja swój ładowałem ledwie pół godziny, więc żadnych problemów nie było. I znowu - jeśli ktoś ma bardziej fachową wiedzę: jak to wygląda z tym przeładowywaniem, gdzie są granice niszczenia aku? pozdrawiam Mariusz [mr.] 7 |
Data: Lipiec 14 2013 20:02:16 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: TheGuru | // Skoro zgłasza brak zasilania, to znaczy, że aku żyje! :)) 8 |
Data: Lipiec 15 2013 00:04:01 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: Marek Dyjor | Mariusz [mr.] wrote: "Marek Dyjor" wrote: jak by był całkiem martwy to by nic nie pokazał, tylko ze komputer powinien mieć świadomość ile zostało prądu i że już sie nie uda nic zrobić. zarówno nikony w pewnym momenice blokowały robienie zdjęć jak i olek tak robi... bateria kaput zdjęcia sie już nie da zrobić. dla mnie opisane wyżej zachowanie jest błednym zachowaniem, być może akumulator jest zwalony i ma mniejszą pojemność niż nominalna albo układ pomiarowy źle mierzy napiecie akumulatora. 9 |
Data: Lipiec 16 2013 00:32:26 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: Mariusz [mr.] |
imho to coś jest nie tak z aparatem... skoro zgłasza brak zasilania A faktycznie, taki scenariusz też jest możliwy. :) Ale w sumie nie wiem co gorsze, co bardziej frustrujące - mieć trochę prądu w aku i nie móc zrobić zdjęcia, BO APARAT JEST "MĄDRZEJSZY" i nie pozwala? A o glebę z nim! ;-) To ja już wolę ostrzeżenie na 100. stronie instrukcji, że firma nie gwarantuje zapisu zdjęcia, jeśli aparat "zdechł" w trakcie jego wykonywania. [mr.] 10 |
Data: Lipiec 17 2013 23:30:08 | Temat: Re: ZdjÄcia robione "unplug" | Autor: Krzysztof Halasa | "Marek Dyjor" writes: dla mnie opisane wyżej zachowanie jest błednym zachowaniem, byÄ może To akurat byłoby normalne. Natomiast może mieÄ zbyt duży opór wewnÄtrzny, i wtedy napiÄcie spada przy dużym obciÄ żeniu. -- Krzysztof Hałasa 11 |
Data: Lipiec 17 2013 23:28:33 | Temat: Re: ZdjÄcia robione "unplug" | Autor: Krzysztof Halasa | "Mariusz [mr.]" writes: O ciekawostka! TydzieĹ temu testowo właĹnie ładowałem aku li-ion Mniej-wiÄcej do 4.2 V/ogniwo. Tzn. ładujÄ siÄ je głównie stałym prÄ dem (nie napiÄciem, pomijajÄ c koĹcowÄ fazÄ ładowania). Dokładniejsze dane powinny byÄ w datasheecie. No i jeszcze uprzedzÄ, że taki system ładowania na Ĺlepo grozi Zwykle dba o to bateria. W Ĺrodku typowo znajduje siÄ mały scalak, który m.in. potrafi odłÄ czyÄ ogniwa. Najlepiej właĹnie gdyby Nie, ogniwa Li-Ion wcale nie lubiÄ głÄbokiego rozładowania, skraca to im życie. I znowu - jeĹli ktoĹ ma bardziej fachowÄ wiedzÄ: jak to wyglÄ da z Zwykle problem jest termiczny. Normalnie ogniwa sÄ odcinane przy napiÄciach typu 3 V (od dołu), 4.3 V (od góry), temperatura rzÄdu 80-90 st.C. JeĹli sterownik baterii nie odetnie na czas ogniw, to może byÄ problem. -- Krzysztof Hałasa 12 |
Data: Lipiec 18 2013 00:33:31 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: Mariusz [mr.] |
Najlepiej właśnie gdyby aku był rozładowany "do zera" - ja swój Mimo luźnej formy staram się jednak być precyzyjny :) - stąd "do zera" jest w cudzysłowie, co oznacza nie zerowe napięcie, a normalne zakończenie (zerowe możliwości) współpracy ze sprzętem (aparatem). Zwykle problem jest termiczny. Normalnie ogniwa są odcinane przy To by się nawet zgadzało z moimi obserwacjami (8,35V-6,85V [zapewne na podwójne ogniwo]), dzięki. pozdrawiam Mariusz [mr.] 13 |
Data: Lipiec 18 2013 01:06:55 | Temat: Re: ZdjÄcia robione "unplug" | Autor: Krzysztof Halasa | "Mariusz [mr.]" writes: Nie, ogniwa Li-Ion wcale nie lubiÄ głÄbokiego rozładowania, skraca to Tak to zrozumiałem, bo normalnie nie można rozładowaÄ ogniwa do 0 V. W każdym razie Li-Iony nie lubiÄ rozładowania, przy którym sprzÄt przestaje działaÄ. Można to też czÄsto ustawiÄ w scalaku sterujÄ cym bateriÄ (np. wyższy próg odciÄcia = mniejsze rozładowanie). -- Krzysztof Hałasa 14 |
Data: Lipiec 14 2013 19:10:10 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: Mariusz [mr.] |
15 |
Data: Lipiec 14 2013 23:57:30 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: Uncle Pete | Jakiś miesiąc temu Lidl sprzedawał takie uniwersalne ładowarki m.in. ZTCW o ochronę przed przeładowaniem dba przede wszystkim elektronika w akumulatorze. Koleżanka kupiła podobnie wyglądające uirządzenie w amarykańskim Radio Shack i u niej ładuje jak należy. Piotr 16 |
Data: Lipiec 15 2013 07:17:25 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: Waldek Godel | Dnia Sun, 14 Jul 2013 23:57:30 +0200, Uncle Pete napisał(a): ZTCW o ochronę przed przeładowaniem dba przede wszystkim elektronika w W akumulatorach nie ma elektroniki, elektronika jest w systemie ładujacym w urządzeniu. W akumulatorach są tylko czujniki, w LiION głównie czujniki temperatury (i czasem tylko układ z pamięcią ilości cykli). Jak czujnik temperatury głupieje, wtedy elektronika w urządzeniu nie wie kiedy zmniejszyć prąd i jest piękne BUM -- Pozdrowienia, Waldek Godel Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie. Zapytaj, czy mógłby tego nie robić. 17 |
Data: Lipiec 15 2013 12:28:15 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: Uncle Pete | W akumulatorach nie ma elektroniki, elektronika jest w systemie ładujacym Ale i tak wychodzi, że od tej elektroniki w ładowarce mało co zależy i ma tylko sprawnie reagować na sygnały z akumulatora. Przy okazji - jak wygląda przkazywanie danych z akumulatora do ładowarki, kiedy wykorzysuje się tylko 2 styki? Zmianą pobieranego prądu? Piotr 18 |
Data: Lipiec 16 2013 00:03:47 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: Waldek Godel | Dnia Mon, 15 Jul 2013 12:28:15 +0200, Uncle Pete napisał(a): Ale i tak wychodzi, że od tej elektroniki w ładowarce mało co zależy i tak jak każda ładowarka - mierząc napięcie na aku. Oraz temperaturę, czasem wewnątrz, czasem zewnątrz, czasem po tych samych stykach cyfrowo (rzadkość) Temperatura jest krytyczna w zasadzie tylko dla LiION, NiCD i NiMH da się spokojnie ładować mierząc tylko napięcie -- Pozdrowienia, Waldek Godel Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie. Zapytaj, czy mógłby tego nie robić. 19 |
Data: Lipiec 17 2013 23:56:11 | Temat: Re: ZdjÄcia robione "unplug" | Autor: Krzysztof Halasa | Waldek Godel writes: tak jak każda ładowarka - mierzÄ c napiÄcie na aku. W Li-Ion? No nie wiem. Obejrzyj sobie datasheet do np. takiego scalaka BQ28Z560-R1 albo innego BQ78PL116 itp. Także np. specyfikacja SBS itd. Oraz temperaturÄ, czasem wewnÄ trz, czasem zewnÄ trz, czasem po tych samych Nie spotkałem siÄ, ale to oczywiĹcie o niczym nie Ĺwiadczy. Znane mi akumulatory z dwoma pinami miały po prostu całÄ ładowarkÄ (bez zasilacza) w Ĺrodku. Wbrew pozorom to nie jest takie skomplikowane i może siÄ sprowadzaÄ do jednego scalaka oraz np. 2-3 MOSFETów. Temperatura jest krytyczna w zasadzie tylko dla LiION, NiCD i NiMH da siÄ Owszem, ale tylko przy wzglÄdnie małym prÄ dzie ładowania. -- Krzysztof Hałasa 20 |
Data: Lipiec 15 2013 14:48:58 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: J.F | Użytkownik "Waldek Godel" napisał w wiadomości ZTCW o ochronę przed przeładowaniem dba przede wszystkim elektronika w W akumulatorach nie ma elektroniki, elektronika jest w systemie ładujacym I czujnik napiecia i tranzystory odcinajace. Tylko drobiazg - ustawione np na 4.4V, bo maja zabezpieczac, a ladowarka ma ograniczac do 4.2V. J. 21 |
Data: Lipiec 16 2013 15:59:30 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: Gotfryd Smolik news | On Mon, 15 Jul 2013, Waldek Godel wrote: W akumulatorach nie ma elektroniki, Mówisz, że mam szukać tego filmiku na yotubie, na którym gość demonstruje wyłuskiwanie ogranicznika z Li-Iona? Nie chce mi się... za dużo filmików! :D Przypuszczam, że ogranicznika nie ma w akumulatorach przewidzianych do zastosowań skrajnie wysokoprądowych (w porównaniu do pojemności), w rodzaju 30C w modelach latających, może w elektronarzędziach też, ale przecież w fotoaparacie nie ma potrzeby żeby aż *tak* żyłować prąd, za to przeciwdziałanie wybuchom ma sens. pzdr, Gotfryd 22 |
Data: Lipiec 16 2013 18:27:40 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: Mariusz [mr.] |
Przypuszczam, że ogranicznika nie ma w akumulatorach przewidzianych do zastosowań skrajnie wysokoprądowych (w porównaniu do pojemności), w rodzaju 30C w modelach latających, może w elektronarzędziach też, ale przecież w fotoaparacie nie ma potrzeby żeby aż *tak* żyłować prąd, za to przeciwdziałanie wybuchom ma sens. A tak z ciekawości - czy ładując aparatowego li-iona w zimnie* (lodówka/zimą w samochodzie) możnaby go ładować bez większego ograniczania się (czasowego)? (*przy dobrze odprowadzanym cieple, typu metalowy radiator). THX i pozdrawiam /-/ Mariusz [mr.] 23 |
Data: Lipiec 18 2013 00:01:25 | Temat: Re: ZdjÄcia robione "unplug" | Autor: Krzysztof Halasa | "Mariusz [mr.]" writes: A tak z ciekawoĹci - czy ładujÄ c aparatowego li-iona w zimnie* Tak czy owak scalak odetnie ładowanie. -- Krzysztof Hałasa 24 |
Data: Lipiec 15 2013 14:47:19 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: J.F | Użytkownik "Mariusz [mr.]" napisał Jakiś miesiąc temu Lidl sprzedawał takie uniwersalne ładowarki m.in. samochodowo-litowo-ionowe: Jesli to do li-ion, to niemal na pewno dba. Inaczej szybko i kosztownie by sie to skonczylo. Ładowane z zapalniczki? I w ogóle - sprawdza się? A czemu nie ? Tylko uwaga - sporo samochodow odcina zapalniczke jak silnik nie dziala. A 80st C w samochodzie na sloneczku akumulatorom nie sluzy. J. 25 |
Data: Lipiec 16 2013 00:22:25 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: Mariusz [mr.] |
Jakiś miesiąc temu Lidl sprzedawał takie uniwersalne ładowarki m.in. samochodowo-litowo-ionowe: O, to fajnie. :) Odpowiedź na pewno była dostępna w czeluściach Internetu, ale trzeba ją stamtąd aktywnie wyłuskiwać, więc warto było zapytać, skoro temat sam już wyskoczył... Tylko uwaga - sporo samochodow odcina zapalniczke jak silnik nie dziala. A nawet gdyby tego nie robił, to i tak nie warto - przez ładowanie zimą np. nie móc potem odpalić... :-> A 80st C w samochodzie na sloneczku akumulatorom nie sluzy. I to jest słuszne przypomnienie - za szybką na słońcu w trakcie upałów + ładowanie... pozdrawiam Mariusz [mr.] 26 |
Data: Lipiec 18 2013 02:02:41 | Temat: Re: Zdjęcia robione "unplug" | Autor: J.F. | Dnia Tue, 16 Jul 2013 00:22:25 +0200, Mariusz [mr.] napisał(a): "J.F" wrote: Normalnie nie ma problemu - bateryjka ma powiedzmy 1.5Ah, a akumulator 40. Jesli nie 80. A jeszcze przetwornica, ktora robiac 4V z 12 od razu zmniejsza prad. J. |