Grupy dyskusyjne   »   Zimówki na jednej osi

Zimówki na jednej osi



1 Data: Listopad 04 2014 07:49:46
Temat: Zimówki na jednej osi
Autor: Trybun 

Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to znacząco właściwości jezdnych?



2 Data: Listopad 04 2014 08:45:39
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Tue, 04 Nov 2014 07:49:46 +0100, Trybun napisał(a):

Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?

Jazda po śniegu z prędkością wyższą niż spacerowa, to będzie wyzwanie.
Natomiast jak potrzebujesz tylko wydobyć się z jakiegoś zaśnieżonego
parkingu, a dalej masz odśnieżoną drogę to od biedy można próbować (na
podobnej zasadzie na której łańcuchy nakłada się tylko na oś napędzaną i
się bez problemu jedzie, tyle że powoli i uważnie - bo zakładam że masz
auto FWD).

Jedziesz cały czas że świadomością że jak się gdzieś przydarzy trochę
śniegu, to tylna oś natychmiast postanowi wyprzedzić przednią :-)

Sporo jeszcze zależy od stanu i odzaju tych letnich - niektóre jak są nowe,
radzą sobie na śniegu nawet nie najgorzej, inne z kolei są tragiczne,
zwłaszcza jak bieżnika już mniej.

3 Data: Listopad 04 2014 11:55:48
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Trybun 

W dniu 2014-11-04 o 08:45, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Tue, 04 Nov 2014 07:49:46 +0100, Trybun napisał(a):

Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?
Jazda po śniegu z prędkością wyższą niż spacerowa, to będzie wyzwanie.
Natomiast jak potrzebujesz tylko wydobyć się z jakiegoś zaśnieżonego
parkingu, a dalej masz odśnieżoną drogę to od biedy można próbować (na
podobnej zasadzie na której łańcuchy nakłada się tylko na oś napędzaną i
się bez problemu jedzie, tyle że powoli i uważnie - bo zakładam że masz
auto FWD).

Jedziesz cały czas że świadomością że jak się gdzieś przydarzy trochę
śniegu, to tylna oś natychmiast postanowi wyprzedzić przednią :-)

Sporo jeszcze zależy od stanu i odzaju tych letnich - niektóre jak są nowe,
radzą sobie na śniegu nawet nie najgorzej, inne z kolei są tragiczne,
zwłaszcza jak bieżnika już mniej.

Taki okres i czasy że w zimie i złych warunkach absolutnie nic mnie nie zmusza aby jeździć szybciej niż tempem spacerowym.
  I głównie o coś takiego mi chodzi - o wyjechanie z zaśnieżonego parkingu, o podjazd z postoju pod górkę, wyjazd z zaspy itd.
A czy w ogóle ktoś jeździ zima z inną świadomością że że za chwilę można trafić na oblodzoną drogę, czy zaspę, że nie wspomnę o najgorszym z możliwych zagrożeń - lodowych koleinach? No cóż, pewnie większość kierowców jeździ po autostradach i innych drogach szybkiego ruchu, czy mieście i z czymś takim w ogóle się nie spotyka, ale dla mnie mieszkańca wsi jest to w zimie codzienność. Drogi dojazdowe w ostatnim stopniu odśnieżania.
Na letnich przejechałam zaledwie około 5tys km, i mają niecały rok, a więc prawie nówki..

4 Data: Listopad 06 2014 09:04:48
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Tue, 04 Nov 2014 11:55:48 +0100, Trybun napisał(a):

Sporo jeszcze zależy od stanu i odzaju tych letnich - niektóre jak są nowe,
radzą sobie na śniegu nawet nie najgorzej, inne z kolei są tragiczne,
zwłaszcza jak bieżnika już mniej.

Taki okres i czasy że w zimie i złych warunkach absolutnie nic mnie nie
zmusza aby jeździć szybciej niż tempem spacerowym.
  I głównie o coś takiego mi chodzi - o wyjechanie z zaśnieżonego
parkingu, o podjazd z postoju pod górkę, wyjazd z zaspy itd.
A czy w ogóle ktoś jeździ zima z inną świadomością że że za chwilę można
trafić na oblodzoną drogę, czy zaspę, że nie wspomnę o najgorszym z
możliwych zagrożeń - lodowych koleinach?

Tak, ale mając podobne opony masz szeroką możliwość reakcji.
A mając z tyłu opony dużo mniej przyczepne niż z przodu praktycznie już jej
nie masz.
Jazda musi być bardzo powolna, dużo wolniejsza niż na 4 zimówkach

No cóż, pewnie większość
kierowców jeździ po autostradach i innych drogach szybkiego ruchu, czy
mieście i z czymś takim w ogóle się nie spotyka, ale dla mnie mieszkańca
wsi jest to w zimie codzienność. Drogi dojazdowe w ostatnim stopniu
odśnieżania.

W takiej sytuacji to jednak radziłbym zęby w ścianę i zdobyć 4 zimówki -
gorsze, używane, ale 4.

Zestaw 2 zimówek, to się raczej nadaje dla kogoś z miasta, kto zasadniczo
nie jeździ po ośnieżonych drogach, bo ma wszystko odśnieżone, a jedynie
sporadycznie spotyka jakieś ośnieżone kawałki których bez zimówek na osi
napędowej po prostu nie pokona.

Na wiejskie drogi moim zdaniem dużo lepiej mieć 4 zimówki, no chyba że Ci
się trafi zima bez śniegu.

5 Data: Listopad 04 2014 17:28:28
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Artur Miller 

W dniu 2014-11-04 08:45, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Tue, 04 Nov 2014 07:49:46 +0100, Trybun napisał(a):

Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?

[...]

Jedziesz cały czas że świadomością że jak się gdzieś przydarzy trochę
śniegu, to tylna oś natychmiast postanowi wyprzedzić przednią :-)


znaczy letnie gumy dają +10 do napędu? :) jeździłem tak cały zeszły sezon (napęd na przód) i jakoś nie zauważyłem, zeby jakies moje tylne osie mnie wyprzedzały. na zakręcie, nadsterownym autem tak, ale ile jest takich z napędem na przód?

@

6 Data: Listopad 04 2014 20:54:19
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Tomek Kańka 

Artur Miller  napisał(a)

W dniu 2014-11-04 08:45, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Tue, 04 Nov 2014 07:49:46 +0100, Trybun napisał(a):

Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?

[...]

Jedziesz cały czas że świadomością że jak się gdzieś przydarzy trochę
śniegu, to tylna oś natychmiast postanowi wyprzedzić przednią :-)


znaczy letnie gumy dają +10 do napędu? :) jeździłem tak cały zeszły
sezon (napęd na przód) i jakoś nie zauważyłem, zeby jakies moje tylne
osie mnie wyprzedzały. na zakręcie, nadsterownym autem tak, ale ile jest
takich z napędem na przód?



Jeździłem tak przez 1 popołudnie, po lekko oprószonych śniegiem ulicach.
KAĹťDA próba hamowania, kończyła się poślizgiem tylnej osi.
Samochód nie miał ABS, może jakby miał, to byłoby łatwiej.

--
Tomek

7 Data: Listopad 05 2014 20:55:39
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: DJ Abelson? 

W dniu 2014-11-04 o 08:45, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Tue, 04 Nov 2014 07:49:46 +0100, Trybun napisał(a):

Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?

Jazda po śniegu z prędkością wyższą niż spacerowa, to będzie wyzwanie.

  Bredzisz jak po grzybkach i wcale nie w occie. Po cholerę rozpowszechniasz takie bzdury publicznie, płacą ci za to? Jeździłeś samochodem?
--
"Com napisał, napisałem"

               Pontius Pilatus

8 Data: Listopad 04 2014 08:48:24
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Franek Kalina 

Trybun pisze:

Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?


Pogorszy. Ruszać będziesz normalnie - na ile pozwolą ci zimówki (przy załozeniu przedniego napędu), ale hamowanie na śliskiej nawierzchni, zwłaszcza na łukach będzie troszkę ryzykowne.

9 Data: Listopad 04 2014 01:20:51
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Marcin Kiciński 

W dniu wtorek, 4 listopada 2014 08:48:05 UTC+1 użytkownik Franek Kalina napisał:

Trybun pisze:
> Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
> znacząco właściwości jezdnych?


Pogorszy. Ruszać będziesz normalnie - na ile pozwolą ci zimówki (przy
załozeniu przedniego napędu), ale hamowanie na śliskiej nawierzchni,
zwłaszcza na łukach będzie troszkę ryzykowne.

To tez zalezy jakie sa te letnie. Mialem np. Michelin Energy, ktore po sniegu
jezdzily calkiem znosnie (takze w konfiguracji: przod-zima, tyl-lato) oraz
Uniroyal Rally, ktore po sniegu nie chcialy jezdzic wogole.

Pozdrawiaam
MK

10 Data: Listopad 04 2014 11:56:01
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Trybun 

W dniu 2014-11-04 o 08:48, Franek Kalina pisze:

Trybun pisze:
Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?


Pogorszy. Ruszać będziesz normalnie - na ile pozwolą ci zimówki (przy załozeniu przedniego napędu), ale hamowanie na śliskiej nawierzchni, zwłaszcza na łukach będzie troszkę ryzykowne.

A więc trzeba się rozglądać za druga parą zimówek.. Dzięki.

11 Data: Listopad 04 2014 10:09:36
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: J.F. 

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości

Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to znacząco właściwości jezdnych?

Ja bym sie tam potem bal na kazdym zakrecie ...

J.

12 Data: Listopad 04 2014 11:56:24
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Trybun 

W dniu 2014-11-04 o 10:09, J.F. pisze:

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości
Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to znacząco właściwości jezdnych?

Ja bym sie tam potem bal na kazdym zakrecie ...

J.


Ale to jest strach czymś namacalnym powodowany? Przecież zima to chyba  ogólnie strach na zakrętach bez rozróżniania na jakich oponach się jedzie?

13 Data: Listopad 04 2014 11:58:50
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: J.F. 

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości
W dniu 2014-11-04 o 10:09, J.F. pisze:

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości
Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to znacząco właściwości jezdnych?

Ja bym sie tam potem bal na kazdym zakrecie ...

Ale to jest strach czymś namacalnym powodowany? Przecież zima to chyba  ogólnie strach na zakrętach bez rozróżniania na jakich oponach się jedzie?

Jak tyl nie wylatuje w bok, to jakis mniejszy.

J.

14 Data: Listopad 05 2014 11:10:21
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Trybun 

W dniu 2014-11-04 o 11:58, J.F. pisze:

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości
W dniu 2014-11-04 o 10:09, J.F. pisze:
Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości
Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to znacząco właściwości jezdnych?

Ja bym sie tam potem bal na kazdym zakrecie ...

Ale to jest strach czymś namacalnym powodowany? Przecież zima to chyba  ogólnie strach na zakrętach bez rozróżniania na jakich oponach się jedzie?

Jak tyl nie wylatuje w bok, to jakis mniejszy.

J.


Tu już główną rolę zdaje się odgrywa prędkoć z jaką się pokonuje dany zakręt. Nawet najlepsze zimówki nie pomogą gdy na śniegu podchodzi się do zakrętu z 120 na liczniku. Także hamowanie czy jakieś szybkie ruchy kierownicą z pewnością spowodują zerwanie przyczepnosci. I to są to przynajmniej dla mnie oczywiste sprawy, bo jako kierowca jeżdżÄ™ już z jakieś 30 lat. Także sporo jazdy w górach. Jedyna niewiadoma to jak się może zachować auto z różnym ogumieniem na osiach, czy są jakieś drastyczne przesilenia itp. bo z tym jeszcze nie eksperymentowałem.

15 Data: Listopad 04 2014 23:59:12
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Jimiasty 

W dniu wtorek, 4 listopada 2014 11:56:10 UTC+1 użytkownik Trybun napisał:

Przecież zima to chyba 
ogólnie strach na zakrętach bez rozróżniania na jakich oponach się jedzie?

Zrobisz wszsystkim przysluge, gdy przerzucisz sie na taksowke/busa.

--
Pozdr.
Jimiasty

16 Data: Listopad 05 2014 11:14:40
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Trybun 

W dniu 2014-11-05 o 08:59, Jimiasty pisze:

W dniu wtorek, 4 listopada 2014 11:56:10 UTC+1 użytkownik Trybun napisał:
Przecież zima to chyba
ogólnie strach na zakrętach bez rozróżniania na jakich oponach się jedzie?
Zrobisz wszsystkim przysluge, gdy przerzucisz sie na taksowke/busa.


Wszystkim?, chyba jednak nigdy, nigdzie żadnej kwestii nie ma czegoś takiego jak bez wyjątku wszyscy, a skoro nie ma to można wiedzieć jaką grupę reprezentujesz w swojej opinii?

17 Data: Listopad 05 2014 15:26:53
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: RadoslawF 

Dnia 2014-11-05 11:14, Użytkownik Trybun napisał:

Przecież zima to chyba
ogólnie strach na zakrętach bez rozróżniania na jakich oponach się
jedzie?
Zrobisz wszsystkim przysluge, gdy przerzucisz sie na taksowke/busa.


Wszystkim?, chyba jednak nigdy, nigdzie żadnej kwestii nie ma czegoś
takiego jak bez wyjątku wszyscy, a skoro nie ma to można wiedzieć jaką
grupę reprezentujesz w swojej opinii?

Po wypowiedzi widać że taką której już jakiś idiota trafił w auto
a potem się tłumaczył "no panie przecież miałem zimówki na osi
napędowej więc nie wiem dlaczego straciłem przyczepnoć".


Pozdrawiam

18 Data: Listopad 04 2014 10:57:06
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Marek 

On 04.11.2014 07:49, Trybun wrote:

Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?
Dla swojego bezpieczenstwa daj zimowe na tyl.

--
Marek
echo  | tr  a-di-rs-ze-h a-z

19 Data: Listopad 04 2014 11:59:46
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Trybun 

W dniu 2014-11-04 o 10:57, Marek pisze:

On 04.11.2014 07:49, Trybun wrote:
Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?
Dla swojego bezpieczenstwa daj zimowe na tyl.


Ale wtedy przypuszczalnie będą wielkie problemy z ruszeniem na śniegu. Tak miałem w Vectrze,  na wstecznym czy do przodu ani o centymetr nie chciała się przestawić, na równym terenie!!. A jako ciekawostkę powiem że Audi z 85roku na letnich oponach był w stanie wyjechać o własnych siłach z metrowej zaspy. Qr*a, co to były za auta, jak dobrze dopasowana rękawiczka... albo pierwsze Kadety,..

20 Data: Listopad 04 2014 12:07:43
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: J.F. 

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości
W dniu 2014-11-04 o 10:57, Marek pisze:

Dla swojego bezpieczenstwa daj zimowe na tyl.
Ale wtedy przypuszczalnie będą wielkie problemy z ruszeniem na śniegu.

Bedziesz, w FWD nie ma to duzego sensu ... IMO - trzeba 4 zimowe.

Tak miałem w Vectrze,  na wstecznym czy do przodu ani o centymetr nie chciała się przestawić, na równym terenie!!. A jako ciekawostkę powiem że Audi z 85roku na letnich oponach był w stanie wyjechać o własnych siłach z metrowej zaspy. Qr*a, co to były za auta, jak dobrze dopasowana rękawiczka... albo pierwsze Kadety,..

Ale co - to bylo audi quattro ?
Bo kadett czy vectra to niemal jeden pies, podobnie jak wszystkie FWD, nie samochod tu winien tylko opony wlasnie.
Nie zauwazyles, a letnie staly sie naprawde letnie i na sniegu nie trzymaja :-)

Gdzies tam jeszcze mozesz odszukac podzial ciezaru na osie ... wcale sie nie zdiwie jak vectra bedzie miala wiecej % z przodu niz Kadet.

Maluch to byl samochod na zime.  66% obciazenia na osi napedowej, pod gore jeszcze wiecej, to juz prawie naped na trzy kola, a nie na dwa.
W silniku system zapobiegajacy zerwaniu przyczepnosci na lodzie (w postaci znikomej mocy), a w sytuacji awaryjnej 2-3 ludzi moze przod podniesc i przestawic :-)

Nowoczesne samochody moga miec TCS/ASR ... troche daje..

J.

21 Data: Listopad 04 2014 12:50:24
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Jacek Maciejewski 

Dnia Tue, 4 Nov 2014 12:07:43 +0100, J.F. napisał(a):

Maluch to byl samochod na zime.  66% obciazenia na osi napedowej, pod
gore jeszcze wiecej, to juz prawie naped na trzy kola, a nie na dwa.
W silniku system zapobiegajacy zerwaniu przyczepnosci na lodzie (w
postaci znikomej mocy), a w sytuacji awaryjnej 2-3 ludzi moze przod
podniesc i przestawic :-)

Oj, prawda :) Wielka szkoda że niemal wszystkie zerdzewiały do cna...
--
Jacek

22 Data: Listopad 05 2014 11:20:35
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Trybun 

W dniu 2014-11-04 o 12:50, Jacek Maciejewski pisze:

Dnia Tue, 4 Nov 2014 12:07:43 +0100, J.F. napisał(a):

Maluch to byl samochod na zime.  66% obciazenia na osi napedowej, pod
gore jeszcze wiecej, to juz prawie naped na trzy kola, a nie na dwa.
W silniku system zapobiegajacy zerwaniu przyczepnosci na lodzie (w
postaci znikomej mocy), a w sytuacji awaryjnej 2-3 ludzi moze przod
podniesc i przestawic :-)
Oj, prawda :) Wielka szkoda że niemal wszystkie zerdzewiały do cna...

No nie żartuj, malucha żałujesz? Przecież to parodia samochodu. Nie widać w nim absolutnie żadnych zalet. No może poza ceną zakupu.

23 Data: Listopad 05 2014 11:49:17
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: J.F. 

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości grup
W dniu 2014-11-04 o 12:50, Jacek Maciejewski pisze:

Dnia Tue, 4 Nov 2014 12:07:43 +0100, J.F. napisał(a):
Maluch to byl samochod na zime.  66% obciazenia na osi napedowej, pod
gore jeszcze wiecej, to juz prawie naped na trzy kola, a nie na dwa.
W silniku system zapobiegajacy zerwaniu przyczepnosci na lodzie (w
postaci znikomej mocy), a w sytuacji awaryjnej 2-3 ludzi moze przod
podniesc i przestawic :-)
Oj, prawda :) Wielka szkoda że niemal wszystkie zerdzewiały do cna...

No nie żartuj, malucha żałujesz? Przecież to parodia samochodu. Nie widać w nim absolutnie żadnych zalet. No może poza ceną zakupu.

Prawie sie z Toba zgodze. Nie ma zadnych zalet

Jak jednak sniezna zima w Karpaczu czy Zakopanem widzisz malucha jadacego zwawo pod gore, to jednak dostrzegasz pewne zalety.

A swoim aktualnym samochodem na dwoch letnich oponach potrafisz tak ?
http://www.youtube.com/watch?v=9ACnCkX69Hw
http://www.youtube.com/watch?v=9uEZkXDooSw

J.

24 Data: Listopad 05 2014 11:20:03
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Trybun 

W dniu 2014-11-04 o 12:07, J.F. pisze:

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości
W dniu 2014-11-04 o 10:57, Marek pisze:
Dla swojego bezpieczenstwa daj zimowe na tyl.
Ale wtedy przypuszczalnie będą wielkie problemy z ruszeniem na śniegu.

Bedziesz, w FWD nie ma to duzego sensu ... IMO - trzeba 4 zimowe.

Jednak trzeba będzie mi poczekać na nową dostawę do Biedronki. Nie uśmiecha mi się płacenie po 200-300zł za oponę w sklepie motoryzacyjnym, albo 100 za używaną na złomowisku.


Tak miałem w Vectrze,  na wstecznym czy do przodu ani o centymetr nie chciała się przestawić, na równym terenie!!. A jako ciekawostkę powiem że Audi z 85roku na letnich oponach był w stanie wyjechać o własnych siłach z metrowej zaspy. Qr*a, co to były za auta, jak dobrze dopasowana rękawiczka... albo pierwsze Kadety,..

Ale co - to bylo audi quattro ?
Bo kadett czy vectra to niemal jeden pies, podobnie jak wszystkie FWD, nie samochod tu winien tylko opony wlasnie.
Nie zauwazyles, a letnie staly sie naprawde letnie i na sniegu nie trzymaja :-)

Gdzies tam jeszcze mozesz odszukac podzial ciezaru na osie ... wcale sie nie zdiwie jak vectra bedzie miala wiecej % z przodu niz Kadet.

Maluch to byl samochod na zime.  66% obciazenia na osi napedowej, pod gore jeszcze wiecej, to juz prawie naped na trzy kola, a nie na dwa.
W silniku system zapobiegajacy zerwaniu przyczepnosci na lodzie (w postaci znikomej mocy), a w sytuacji awaryjnej 2-3 ludzi moze przod podniesc i przestawic :-)

Nowoczesne samochody moga miec TCS/ASR ... troche daje..

J.





Ależ skąd, normalne Audi 80 cupe z silnikiem 1.3 i o ile sie nie mylę 75 konikami. i małe sprostowanie - nie z 85 a z 81 roku. Właściciel jeszcze nim jeździ. Choć przednie błotniki trzymają się głównie na rdzy.. Ale to nie wina blach, tylko faktu że ten model nie był fabrycznie wyposażany w nadkola.
Pisząc o starych Kadetach czy Audi i ich dopasowaniu dla kierowcy jak rękawiczka nie miałem na myśli tylko poruszania się nimi w zimie. Np. tym audi znajomego wjeżdżam na kanał (dość stromy) jak żadnym innym współczesnym autem bez niczyjej pomocy.

Co do tej Vectry, tak, być może chodziło tam o ogumianie, jednak pozwolę sobie zauważyć że trzykrotna zmiana opon na przednich kołach nic nie zmieniła w tym względzie. Auto na śniegu stało jak wmurowane i bez pomocy pasażera nigdy bym nim nie ruszył. Dopiero pod sam koniec użytkowania szarpnąłem się na zimówki i nie było już problemów z ruszaniem.
Co do obciążenia przodu, Vectra na pewno bardziej miała obciążony przód od tego Audi.

25 Data: Listopad 05 2014 13:02:18
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: J.F. 

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości
W dniu 2014-11-04 o 12:07, J.F. pisze:

Bedziesz, w FWD nie ma to duzego sensu ... IMO - trzeba 4 zimowe.
Jednak trzeba będzie mi poczekać na nową dostawę do Biedronki. Nie uśmiecha mi się płacenie po 200-300zł za oponę w sklepie motoryzacyjnym, albo 100 za używaną na złomowisku.

A sprawdzales w tych sklepach, tudziez na allegro, ceneo itp ?
Watpie aby Biedronka jakis wielki upust utargowala - podobny pewnie jak reszta hurtowni.
Co najwyzej gumiarze moga swoj narzut miec - jak sie pytasz to "250", jak przyjedziesz ze swoimi "a u mnie po 180"


Tak miałem w Vectrze,  na wstecznym czy do przodu ani o centymetr nie chciała się przestawić, na równym terenie!!. A jako ciekawostkę powiem że Audi z 85roku na letnich oponach był w stanie wyjechać o własnych siłach z metrowej zaspy. Qr*a, co to były za auta, jak dobrze dopasowana rękawiczka... albo pierwsze Kadety,..

Ale co - to bylo audi quattro ?
Bo kadett czy vectra to niemal jeden pies, podobnie jak wszystkie FWD, nie samochod tu winien tylko opony wlasnie.
Nie zauwazyles, a letnie staly sie naprawde letnie i na sniegu nie trzymaja :-)

Ależ skąd, normalne Audi 80 cupe z silnikiem 1.3 i o ile sie nie mylę 75 konikami. i małe sprostowanie - nie z 85 a z 81 roku. Właściciel jeszcze nim jeździ. Choć przednie błotniki trzymają się głównie na rdzy.. Ale to nie wina blach, tylko faktu że ten model nie był fabrycznie wyposażany w nadkola.
Pisząc o starych Kadetach czy Audi i ich dopasowaniu dla kierowcy jak rękawiczka nie miałem na myśli tylko poruszania się nimi w zimie. Np.

Pewnie miales np ten brak nadkoli :-P

tym audi znajomego wjeżdżam na kanał (dość stromy) jak żadnym innym współczesnym autem bez niczyjej pomocy.
Co do tej Vectry, tak, być może chodziło tam o ogumianie, jednak pozwolę sobie zauważyć że trzykrotna zmiana opon na przednich kołach nic nie zmieniła w tym względzie. Auto na śniegu stało jak wmurowane i bez pomocy pasażera nigdy bym nim nie ruszył. Dopiero pod sam koniec użytkowania szarpnąłem się na zimówki i nie było już problemów z ruszaniem.

No ba - kupujesz najtansze letnie opony w Biedronce i narzekasz ze na sniegu nie dzialaja ? :-) (*)

Nie wiem na co konkretnie narzekasz, ale naprawde nie spodziewam sie wiekszych roznic w napedzie w "zwyklych FWD".
Jesli ci sie w Vectrze kola krecily a auto stalo to pretensje do opon, do siebie, do kolein, do zimy, do sprzegla.
A do Opla tylko jesli reczny zamarza w tym modelu.

Co do obciążenia przodu, Vectra na pewno bardziej miała obciążony przód od tego Audi.

Ale opony z biedronki :-P

(*) Drogie letnie opony wcale nie musza byc lepsze na sniegu, wrecz bym zalozyl ze beda gorsze.
Na zime sa zimowe lub caloroczne.

J.

26 Data: Listopad 05 2014 14:58:56
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Trybun 

W dniu 2014-11-05 o 13:02, J.F. pisze:

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości
W dniu 2014-11-04 o 12:07, J.F. pisze:
Bedziesz, w FWD nie ma to duzego sensu ... IMO - trzeba 4 zimowe.
Jednak trzeba będzie mi poczekać na nową dostawę do Biedronki. Nie uśmiecha mi się płacenie po 200-300zł za oponę w sklepie motoryzacyjnym, albo 100 za używaną na złomowisku.

A sprawdzales w tych sklepach, tudziez na allegro, ceneo itp ?
Watpie aby Biedronka jakis wielki upust utargowala - podobny pewnie jak reszta hurtowni.
Co najwyzej gumiarze moga swoj narzut miec - jak sie pytasz to "250", jak przyjedziesz ze swoimi "a u mnie po 180"

Nie, bo nie widzę sensu kupowania opon na aukcjach czy sklepach wysyłkowych...
Nie mam pojęcia jak to jest z tą Biedronką, ale cena którą zapłaciłem za nowki - 130zł za sztukę 195/65/15 - Kormorany Made in Serbia,  jest dla mnie do zaakceptowania, bo tyle samo sobie życzą handlarze na złomowiskach za towar dziesięcioletni.



Tak miałem w Vectrze,  na wstecznym czy do przodu ani o centymetr nie chciała się przestawić, na równym terenie!!. A jako ciekawostkę powiem że Audi z 85roku na letnich oponach był w stanie wyjechać o własnych siłach z metrowej zaspy. Qr*a, co to były za auta, jak dobrze dopasowana rękawiczka... albo pierwsze Kadety,..

Ale co - to bylo audi quattro ?
Bo kadett czy vectra to niemal jeden pies, podobnie jak wszystkie FWD, nie samochod tu winien tylko opony wlasnie.
Nie zauwazyles, a letnie staly sie naprawde letnie i na sniegu nie trzymaja :-)

Ależ skąd, normalne Audi 80 cupe z silnikiem 1.3 i o ile sie nie mylę 75 konikami. i małe sprostowanie - nie z 85 a z 81 roku. Właściciel jeszcze nim jeździ. Choć przednie błotniki trzymają się głównie na rdzy.. Ale to nie wina blach, tylko faktu że ten model nie był fabrycznie wyposażany w nadkola.
Pisząc o starych Kadetach czy Audi i ich dopasowaniu dla kierowcy jak rękawiczka nie miałem na myśli tylko poruszania się nimi w zimie. Np.

Pewnie miales np ten brak nadkoli :-P

Jeździłeś kiedy takim Audi czy Kadetem? Bo jeżeli nie to i tak nie nie uwierzysz jakie to były przyjazne kierowcy auta. Te dzisiejsze opasłe krowy którymi jesteśmy zmuszeni jeździć to kilka klas poniżej kiomfortu i ergonomii względem tamtych aut.


tym audi znajomego wjeżdżam na kanał (dość stromy) jak żadnym innym współczesnym autem bez niczyjej pomocy.
Co do tej Vectry, tak, być może chodziło tam o ogumianie, jednak pozwolę sobie zauważyć że trzykrotna zmiana opon na przednich kołach nic nie zmieniła w tym względzie. Auto na śniegu stało jak wmurowane i bez pomocy pasażera nigdy bym nim nie ruszył. Dopiero pod sam koniec użytkowania szarpnąłem się na zimówki i nie było już problemów z ruszaniem.

No ba - kupujesz najtansze letnie opony w Biedronce i narzekasz ze na sniegu nie dzialaja ? :-) (*)

Nie wiem na co konkretnie narzekasz, ale naprawde nie spodziewam sie wiekszych roznic w napedzie w "zwyklych FWD".
Jesli ci sie w Vectrze kola krecily a auto stalo to pretensje do opon, do siebie, do kolein, do zimy, do sprzegla.
A do Opla tylko jesli reczny zamarza w tym modelu.

O czym Ty gadasz? Jakie opony z Biedronki które nie działają? W Biedronce kupiłem dwie zimówki których jeszcze nie miałem okazji wypróbować. A opony letnie w Vectrze to wyrób takich firm jak Pirelli i Continental, pirelki jeszcze leżą w garażu.  I sam nie wiem na co narzekać - na auto które ewidentnie nie chciało jeździć zimą na letnich oponach czy na same opony firm ww firm.


Co do obciążenia przodu, Vectra na pewno bardziej miała obciążony przód od tego Audi.

Ale opony z biedronki :-P

(*) Drogie letnie opony wcale nie musza byc lepsze na sniegu, wrecz bym zalozyl ze beda gorsze.
Na zime sa zimowe lub caloroczne.

J.


Co Ty z tą biedronką, próbujesz wykreować rzeczywistość czy co?

27 Data: Listopad 05 2014 15:55:31
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: J.F. 

Użytkownik "Trybun"  napisał
W dniu 2014-11-05 o 13:02, J.F. pisze:

Jednak trzeba będzie mi poczekać na nową dostawę do Biedronki. Nie uśmiecha mi się płacenie po 200-300zł za oponę w sklepie motoryzacyjnym, albo 100 za używaną na złomowisku.
A sprawdzales w tych sklepach, tudziez na allegro, ceneo itp ?
Watpie aby Biedronka jakis wielki upust utargowala - podobny pewnie jak reszta hurtowni.
Nie, bo nie widzę sensu kupowania opon na aukcjach czy sklepach wysyłkowych...
Nie mam pojęcia jak to jest z tą Biedronką, ale cena którą zapłaciłem za nowki - 130zł za sztukę 195/65/15 - Kormorany Made in Serbia, jest dla

ceneo znajduje od 155zl+10 za dostawe
http://www.robocar.pl/opony/zimowe/osobowe/kormoran+snowpro+b2+195+65r15+95t+ee1+xl,195%2065R15,22,0,5-0,115580969,szi.html
http://www.inopony.pl/opony,0,49246/kormoran-snowpro-b2-195-65-r15-95-t-.html?ref=ceneo

No, w Biedronce istotnie taniej, ale jak drugiej dostawy nie bedzie, to znow nie tak drogo ...

Tak nawiasem mowiac to te Kormorany maja na mokrym przyczepnosc E, to nie jest dobry wynik.

Pisząc o starych Kadetach czy Audi i ich dopasowaniu dla kierowcy jak rękawiczka nie miałem na myśli tylko poruszania się nimi w zimie. Np.>
Pewnie miales np ten brak nadkoli :-P
Jeździłeś kiedy takim Audi czy Kadetem? Bo jeżeli nie to i tak nie nie uwierzysz jakie to były przyjazne kierowcy auta. Te dzisiejsze opasłe krowy którymi jesteśmy zmuszeni jeździć to kilka klas poniżej kiomfortu i ergonomii względem tamtych aut.

Kadetem, kombi. Istotnie - nie uwierze :-)
Auto jak auto. Nic nadzwyczajnego, rzeklbym - toporne.
Audi 80 chyba tez kiedys jechalem, i tez bez jakis zachwytow.
Ale mnie sie wiekszoscia samochodow dosc dobrze jezdzi - ale kazde ma jakies wady.

Co do tej Vectry, tak, być może chodziło tam o ogumianie, jednak pozwolę sobie zauważyć że trzykrotna zmiana opon na przednich kołach nic nie zmieniła w tym względzie. Auto na śniegu stało jak wmurowane i bez pomocy pasażera nigdy bym nim nie ruszył. Dopiero pod sam koniec użytkowania szarpnąłem się na zimówki i nie było już problemów z ruszaniem.
No ba - kupujesz najtansze letnie opony w Biedronce i narzekasz ze na sniegu nie dzialaja ? :-) (*)

O czym Ty gadasz? Jakie opony z Biedronki które nie działają? W Biedronce kupiłem dwie zimówki których jeszcze nie miałem okazji wypróbować. A opony letnie w Vectrze to wyrób takich firm jak Pirelli i Continental, pirelki jeszcze leżą w garażu.  I sam nie wiem na co narzekać - na auto które ewidentnie nie chciało jeździć zimą na letnich oponach czy na same opony firm ww firm.

Na siebie narzekac. Kupujesz opony, nawet uznanej firmy, ale z wyraznym typem "letnie", to sie nie dziw ze na sniegu nie jada. Nie musza. Na snieg ten producent robi zimowe opony. Ktore klient ma kupic
I zmiana nie pomoze ... choc czasem i pomoze, letnie na sniegu zachowuja sie roznie.
Ale nie ma reguly ze im drozsze tym lepiej. One sie maja lepiej zachowywac w lecie, nie w zimie.

J.

28 Data: Listopad 05 2014 15:59:55
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Budzik 

Użytkownik J.F.  ...

ceneo znajduje od 155zl+10 za dostawe
http://www.robocar.pl/opony/zimowe/osobowe/kormoran+snowpro+b2+195+65r1
5+95t+ee1+xl,195%2065R15,22,0,5-0,115580969,szi.html
http://www.inopony.pl/opony,0,49246/kormoran-snowpro-b2-195-65-r15-95-t
-.html?ref=ceneo

http://allegro.pl/195-65r15-zimowe-bieznikowane-wz-winter-3-doz-gwar-
i4726574592.html

190zł za dwie...

29 Data: Listopad 06 2014 14:44:51
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: J.F. 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup Użytkownik J.F.  ...

ceneo znajduje od 155zl+10 za dostawe
http://www.robocar.pl/opony/zimowe/osobowe/kormoran+snowpro+b2+195+65r15+95t+ee1+xl,195%2065R15,22,0,5-0,115580969,szi.html
http://www.inopony.pl/opony,0,49246/kormoran-snowpro-b2-195-65-r15-95-t.html?ref=ceneo

http://allegro.pl/195-65r15-zimowe-bieznikowane-wz-winter-3-doz-gwar-i4726574592.html
190zł za dwie...

Ale na przednia os je potem czy na tylna ?
Bo duzo od tego zalezy :-)



J.

30 Data: Listopad 06 2014 14:59:51
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Budzik 

Użytkownik J.F.  ...

http://allegro.pl/195-65r15-zimowe-bieznikowane-wz-winter-3-doz-gwar-i4
726574592.html 190zł za dwie...

Ale na przednia os je potem czy na tylna ?
Bo duzo od tego zalezy :-)

Ale to juz kolega ustalił w innym poście.
W zależnosci w ktora strone czesciej skręca - albo na lewa albo na prawa
strone samochodu!

31 Data: Listopad 04 2014 14:33:29
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Marek 

On 04.11.2014 11:59, Trybun wrote:

W dniu 2014-11-04 o 10:57, Marek pisze:
On 04.11.2014 07:49, Trybun wrote:
Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?
Dla swojego bezpieczenstwa daj zimowe na tyl.


Ale wtedy przypuszczalnie będą wielkie problemy z ruszeniem na śniegu.
Tak miałem w Vectrze,  na wstecznym czy do przodu ani o centymetr nie
chciała się przestawić, na równym terenie!!. A jako ciekawostkę powiem
że Audi z 85roku na letnich oponach był w stanie wyjechać o własnych
siłach z metrowej zaspy. Qr*a, co to były za auta, jak dobrze dopasowana
rękawiczka... albo pierwsze Kadety,..

Jesli jezdzisz wolno i tylko po wsi to daj na przod. Bedziesz mial lepsze ruszanie.
Jesli juz planujesz jechac gdzies ciut szybciej i na zakretach to wole kosztem lepszego ruszania bezpieczniej jest miec lepsza stabilnosc w zakretach.
Jak Ci przod ucieknie to jakos to skontrujesz silnikiem, kierownica lub hamulcem. Jak ucieka tyl to mozesz tylko patrzec. Ewentualnie recznym cos tam probowac.

Swoja droga to proponuje testowo na szerokiej drodze na lodzie zrobic nagly skret kierwnica i przyhamowac. Wtedy zrozumiesz o czym pisze.
Jak tak kiedys awaryjnie mijalem autostpowicza co mi pod kola wyskoczyl.

--
Marek
echo  | tr  a-di-rs-ze-h a-z

32 Data: Listopad 04 2014 17:32:12
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Artur Miller 

W dniu 2014-11-04 14:33, Marek pisze:
[...]

Jak Ci przod ucieknie to jakos to skontrujesz silnikiem, kierownica lub
hamulcem. Jak ucieka tyl to mozesz tylko patrzec. Ewentualnie recznym
cos tam probowac.


hm... opisz dokładniej pls jak sie to robi (głównie to "skontrowanie silnikiem lub hamulcem"), gdy podsterowne auto traci przyczepność przedniej osi na zakręcie?

@

33 Data: Listopad 04 2014 16:56:36
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Jacek Politowski 

In article  Marek wrote:

Jak Ci przod ucieknie to jakos to skontrujesz silnikiem, kierownica lub
hamulcem. Jak ucieka tyl to mozesz tylko patrzec. Ewentualnie recznym
cos tam probowac.

Ręcznym? To chyba tylko ten poślizg pogłębić...


--
Jacek Politowski

34 Data: Listopad 05 2014 07:40:08
Temat: Re: ďż˝
Autor: MichałG 

Marek pisze:

On 04.11.2014 11:59, Trybun wrote:
W dniu 2014-11-04 o 10:57, Marek pisze:
On 04.11.2014 07:49, Trybun wrote:
Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?
Dla swojego bezpieczenstwa daj zimowe na tyl.


Ale wtedy przypuszczalnie b�d� wielkie problemy z ruszeniem na �niegu.
Tak miaďż˝em w Vectrze,  na wstecznym czy do przodu ani o centymetr nie
chcia�a si� przestawi�, na r�wnym terenie!!. A jako ciekawostk� powiem
�e Audi z 85roku na letnich oponach by� w stanie wyjecha� o w�asnych
si�ach z metrowej zaspy. Qr*a, co to by�y za auta, jak dobrze dopasowana
r�kawiczka... albo pierwsze Kadety,..


Jak Ci przod ucieknie to jakos to skontrujesz silnikiem, kierownica lub hamulcem. Jak ucieka tyl to mozesz tylko patrzec. Ewentualnie recznym cos tam probowac.

jest dokładnie odwrotnie- sprawdz przy okazji

35 Data: Listopad 05 2014 11:22:21
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Trybun 

W dniu 2014-11-04 o 14:33, Marek pisze:

On 04.11.2014 11:59, Trybun wrote:
W dniu 2014-11-04 o 10:57, Marek pisze:
On 04.11.2014 07:49, Trybun wrote:
Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?
Dla swojego bezpieczenstwa daj zimowe na tyl.


Ale wtedy przypuszczalnie będą wielkie problemy z ruszeniem na śniegu.
Tak miałem w Vectrze,  na wstecznym czy do przodu ani o centymetr nie
chciała się przestawić, na równym terenie!!. A jako ciekawostkę powiem
że Audi z 85roku na letnich oponach był w stanie wyjechać o własnych
siłach z metrowej zaspy. Qr*a, co to były za auta, jak dobrze dopasowana
rękawiczka... albo pierwsze Kadety,..

Jesli jezdzisz wolno i tylko po wsi to daj na przod. Bedziesz mial lepsze ruszanie.
Jesli juz planujesz jechac gdzies ciut szybciej i na zakretach to wole kosztem lepszego ruszania bezpieczniej jest miec lepsza stabilnosc w zakretach.
Jak Ci przod ucieknie to jakos to skontrujesz silnikiem, kierownica lub hamulcem. Jak ucieka tyl to mozesz tylko patrzec. Ewentualnie recznym cos tam probowac.

Swoja droga to proponuje testowo na szerokiej drodze na lodzie zrobic nagly skret kierwnica i przyhamowac. Wtedy zrozumiesz o czym pisze.
Jak tak kiedys awaryjnie mijalem autostpowicza co mi pod kola wyskoczyl.


Bez przesady, jeżdżę co prawda wolno ale od czasu do czasu zdarzy się i dłuższy wyjazd.

Tutaj to chyba  zartujesz, od początku jeździłem  tylnonapędowymi autami, i jako tako uciekający tył potrafiłem opanować, po prostu kontry kierownicą.. Kompletnie za to zgłupiałem gdy w Jugosławii wsiadłem w Zastavę a w niej zamiast zarzucać tyłem, zaczęła przodem wyjeżdżać na wprost przy pokonywaniu zakrętu. Prawdę pisząc do dzisiaj zdecydowanie wolę uciekanie tyłu od sytuacji gdy to następuje zarzucanie przodem.
No jasne, pasażer to najlepsze zabezpieczenie na zimowe wyjazdy.:-)

36 Data: Listopad 04 2014 19:41:58
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor:

W dniu 2014-11-04 o 11:59, Trybun pisze:
A jako ciekawostkę powiem

że Audi z 85roku na letnich oponach był w stanie wyjechać o własnych
siłach z metrowej zaspy. Qr*a, co to były za auta, jak dobrze dopasowana
rękawiczka... albo pierwsze Kadety,..

Albo CorsaA z zimówkami 145/80/13. To były czasy. :-)

z

37 Data: Listopad 05 2014 11:23:04
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Trybun 

W dniu 2014-11-04 o 19:41, z pisze:

W dniu 2014-11-04 o 11:59, Trybun pisze:
A jako ciekawostkę powiem
że Audi z 85roku na letnich oponach był w stanie wyjechać o własnych
siłach z metrowej zaspy. Qr*a, co to były za auta, jak dobrze dopasowana
rękawiczka... albo pierwsze Kadety,..

Albo CorsaA z zimówkami 145/80/13. To były czasy. :-)

z

Albo Peugeot 305... No niestety, ta historia z autami robionymi _dla_ kierowcy już chyba definitywnie zamknięta...

38 Data: Listopad 04 2014 12:59:54
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Budzik 

Użytkownik Trybun  ...

Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?

Czy nie pogorszy w stosunku do czego?
Przejezdizłem tak cała zime ostatnią, ale zimy własciwie nie było.
No i jezdze duzo ale spokojnie...

39 Data: Listopad 05 2014 11:23:25
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Trybun 

W dniu 2014-11-04 o 13:59, Budzik pisze:

Użytkownik Trybun  ...

Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?
Czy nie pogorszy w stosunku do czego?
Przejezdizłem tak cała zime ostatnią, ale zimy własciwie nie było.
No i jezdze duzo ale spokojnie...

Do tego gdy się jeździ zimą na takim samym ogumieniu na obu osiach.

Tył nie żył własnym życiem? Przecież mimo wszystko trochę śniegu było, także i lodu..

40 Data: Listopad 04 2014 14:40:53
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Jacek 

W dniu 2014-11-04 o 07:49, Trybun pisze:

Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?
Jest to dobry sposób, aby dać się wyprzedzić tyłowi własnego auta. Dopóki nie sprawdziłem na własnej skórze, to nie wierzyłem, ale od tego czasu zakładam odwrotnie: lepsze opony na tył, a gorsze na przód.
Jacek

41 Data: Listopad 05 2014 11:23:42
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Trybun 

W dniu 2014-11-04 o 14:40, Jacek pisze:

W dniu 2014-11-04 o 07:49, Trybun pisze:
Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?
Jest to dobry sposób, aby dać się wyprzedzić tyłowi własnego auta. Dopóki nie sprawdziłem na własnej skórze, to nie wierzyłem, ale od tego czasu zakładam odwrotnie: lepsze opony na tył, a gorsze na przód.
Jacek

Ale masz napęd na tył?

42 Data: Listopad 04 2014 15:05:00
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Shrek 

On 2014-11-04 07:49, Trybun wrote:

Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?

Jak będzie dobra zima, to przyspieszać będziesz lepiej, a na zakrętach tył będzie ci nawet wyprzedzał przód;)

Zależy - jak chcesz w ogóle jechać to lepiej zimówki na przód (sprawdzić czy FWD). Jak chcesz jechać bezpieczniej to lepiej na tył - lepiej nie skręcić w wyrznąć przodem, niż skręcić HGW gdzie bokiem i przyrżnąć w losową przeszkodę z losowej strony.

Shrek.

43 Data: Listopad 04 2014 16:51:57
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Jacek Politowski 

In article
Shrek  wrote:

(...) lepiej nie
skręcić w wyrznąć przodem, niż skręcić HGW gdzie bokiem i przyrżnąć w
losową przeszkodę z losowej strony.

Ja tam jednak bardziej czołówki się boję.
Jak mi samochód nie chce skręcać czuję się cokolwiek nieswojo. ;-)

Nadsterowność wydaje się też łatwiej (szybciej) zauważalna.


--
Jacek Politowski

44 Data: Listopad 04 2014 19:48:54
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Shrek 

On 2014-11-04 17:51, Jacek Politowski wrote:

(...) lepiej nie
skręcić w wyrznąć przodem, niż skręcić HGW gdzie bokiem i przyrżnąć w
losową przeszkodę z losowej strony.

Ja tam jednak bardziej czołówki się boję.

Niesłusznie - z przodu masz strefy zgniotu, z boków to już słabiej. Nawet jak walisz w przeciwnika o porównywalnej masie i prędkości co twoja, to tak jakbyś walił w mur (czyli lepiej niż drzewo, pomijając aspekty moralne), ponadto powierzchnię czołową masz mniejszą niż boczną więc łatwiej się gdzieś zmieścić, jak jedziesz na kogoś, to ten ktoś pewnie będzie starał się jednak nie być trafionym...

Jak mi samochód nie chce skręcać czuję się cokolwiek nieswojo. ;-)

Wydaje mi się, że jeszcze mniej swojo będziesz się czuł jak samochód zechce sam skręcać:P

Nadsterowność wydaje się też łatwiej (szybciej) zauważalna.

Nie wiem - mi zawsze jednak tył uciekał, mimo lepszego bieżnika(raz "na ostro" tzn kiedy nie zamierzałem). Czyli nie wiem jak w innych samochodach, ale u mnie w accordzie łatwiej utracić przyczepność tylnych kół, co dodatkowo przemawia z zakładaniem lepszych opon na tył.

Shrek

45 Data: Listopad 04 2014 20:15:54
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Jacek Politowski 

In article
Shrek  wrote:

On 2014-11-04 17:51, Jacek Politowski wrote:

Ja tam jednak bardziej czołówki się boję.

Niesłusznie - z przodu masz strefy zgniotu, z boków to już słabiej.
Nawet jak walisz w przeciwnika o porównywalnej masie i prędkości co
twoja, to tak jakbyś walił w mur (czyli lepiej niż drzewo, pomijając
aspekty moralne), ponadto powierzchnię czołową masz mniejszą niż boczną
więc łatwiej się gdzieś zmieścić, jak jedziesz na kogoś, to ten ktoś
pewnie będzie starał się jednak nie być trafionym...

Przy czołówce stosunkowo łatwo trafić w test "small overlap" - nie
lubię. Przy trafieniu bokiem, zwłaszcza przy Twoim założeniu, że
"przeciwnik" będzie próbował uciekać, jest szansa na łagodniejsze
wytracenie prędkości - zamianę w obrót po trafieniu w któryś koniec.

Przy czym oczywiście praktycznie każde zderzenie, przy prędkościach w
których objawiają się nieplanowane poślizgi, jest groźne i wszystko
zależy jakie liczby padną w danym losowaniu. ;-)


Jak mi samochód nie chce skręcać czuję się cokolwiek nieswojo. ;-)

Wydaje mi się, że jeszcze mniej swojo będziesz się czuł jak samochód
zechce sam skręcać:P

Odruch w tej sytuacji jest dla mnie jakoś bardziej naturalny. Poza tym
można coś robić, a przy podsterowności po prostu trzeba czasu, a w tym
właśnie czasie samochód zmierza zdecydowanie nie tam gdzie powinien...
Ja tam jednak wolę jak koła mające dać mi sterowność mają przyczepność
i faktycznie pozwalają na próbę zmieszczenia się w pasie.

Co nie zmienia faktu, że jeśli w normalnym ruchu drogowym trafia się
niespodziewany lub duży(*) poślizg, to znaczy że nastąpiło
niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. ;->
(lub techniki, bo zła reakcja na pojawiający się poślizg może go
powiększyć i niegroźny nagle staje się np. zabójczy)

(*) Duży tj. taki, który grozi wyjechaniem poza drogę/pas, bo nie
widzę sensu w demonizowaniu poślizgu w ogólności. Wręcz przeciwnie -
warto się z nim "zaprzyjaźnić", żeby nie panikować gdy się pojawi,
tylko wyrobić poprawne odruchy.


Nadsterowność wydaje się też łatwiej (szybciej) zauważalna.

Nie wiem - mi zawsze jednak tył uciekał, mimo lepszego bieżnika(raz "na
ostro" tzn kiedy nie zamierzałem).

Zawsze? Tzn. nawet gdy celowo go wywoływałeś? Uciekał tzn. nie dawał
się opanować, czy po prostu chciał wyjechać, ale opanować się dawał?


--
Jacek Politowski

46 Data: Listopad 04 2014 22:55:59
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Shrek 

On 2014-11-04 21:15, Jacek Politowski wrote:

Nadsterowność wydaje się też łatwiej (szybciej) zauważalna.

Nie wiem - mi zawsze jednak tył uciekał, mimo lepszego bieżnika(raz "na
ostro" tzn kiedy nie zamierzałem).

Zawsze?

Zawsze.

Tzn. nawet gdy celowo go wywoływałeś?

Nawet.

Uciekał tzn. nie dawał
się opanować, czy po prostu chciał wyjechać, ale opanować się dawał?

No z drogi nigdy nie wypadłem:P Choć jak było "na ostro" to koleś z naprzeciwka mi troszkę pomógł robiąc margines.

Shrek.

47 Data: Listopad 05 2014 11:24:08
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Trybun 

W dniu 2014-11-04 o 15:05, Shrek pisze:

On 2014-11-04 07:49, Trybun wrote:
Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?

Jak będzie dobra zima, to przyspieszać będziesz lepiej, a na zakrętach tył będzie ci nawet wyprzedzał przód;)

Zależy - jak chcesz w ogóle jechać to lepiej zimówki na przód (sprawdzić czy FWD). Jak chcesz jechać bezpieczniej to lepiej na tył - lepiej nie skręcić w wyrznąć przodem, niż skręcić HGW gdzie bokiem i przyrżnąć w losową przeszkodę z losowej strony.

Shrek.

Istnieje możliwoć że z letnimi na przodzie nawet nie ruszę, a więc chyba nie mam wyboru.. Jednak skoro twierdzisz że takie mieszane ogumienie na osiach może tak radykalnie zmieniać właściwości jezdne to chyba jednak trzeba będzie się szarpnąć na drugą parą zimówek..

48 Data: Listopad 05 2014 20:13:22
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Shrek 

On 2014-11-05 11:24, Trybun wrote:

Zależy - jak chcesz w ogóle jechać to lepiej zimówki na przód
(sprawdzić czy FWD). Jak chcesz jechać bezpieczniej to lepiej na tył -
lepiej nie skręcić w wyrznąć przodem, niż skręcić HGW gdzie bokiem i
przyrżnąć w losową przeszkodę z losowej strony.

Shrek.

Istnieje możliwoć że z letnimi na przodzie nawet nie ruszę, a więc
chyba nie mam wyboru..

No toż mówię - jak masz problem z ruszeniem na słabszych i chcesz wogole pojechać, to lepsze na przód. Wtedy może ruszysz. Ale może cię też tył wyprzedzić;)

Jednak skoro twierdzisz że takie mieszane
ogumienie na osiach może tak radykalnie zmieniać właściwości jezdne to
chyba jednak trzeba będzie się szarpnąć na drugą parą zimówek..

Zdecydowanie lepiej. Jak już mówiłem - mi zawsze tył uciekał, a nie przód tracił przyczepnoć (FWD). Jak założysz takie padaki na tył, to miałbym cykora na każdym zakręcie. Więc lepsze na tył - lepiej nie pojechać wcale, niż zrobić bączka;)

Shrek.

49 Data: Listopad 04 2014 10:20:57
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Przemek 

W dniu wtorek, 4 listopada 2014 07:49:34 UTC+1 użytkownik Trybun napisał:

Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?

http://www.youtube.com/watch?v=HdSf0KJie_E

http://www.youtube.com/watch?v=__0DL8dE3Eo

Zwróćcie uwagę na prędkość, przy której te auta tracą przyczepność - to nie prędkość autostradowa, tylko jakieś ~60km/h
Ja zakładam zawsze 4 opony zimowe, z tym że te z lepszym bieżnikiem lądują zawsze z tyłu.
pozdr

50 Data: Listopad 04 2014 20:18:41
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: J.F. 

Użytkownik "Przemek"  napisał w wiadomości
W dniu wtorek, 4 listopada 2014 07:49:34 UTC+1 użytkownik Trybun napisał:

Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?

http://www.youtube.com/watch?v=HdSf0KJie_E
http://www.youtube.com/watch?v=__0DL8dE3Eo

Zwróćcie uwagę na prędkość, przy której te auta tracą przyczepność - to nie prędkość autostradowa, tylko jakieś ~60km/h

45mph = 72km/h.

Ale to hydroplaning, wiadomo ze zachodzi przy umiarkowanych predkosciach, a na zuzytych oponach przy jeszcze mniejszych.
To nie jest kwestia zimowe-letnie, tylko zuzyte i nowe, ewentualnie rodzaju bieznika - a tu ponosc zimowki sa gorsze..

Wymaga tez grubej warstwy wody ... co sie akurat w zimie zdarza ... tylko ze wtedy nalezy sie bac przymrozkow i jechac jeszcze wolniej :-)

Ja zakładam zawsze 4 opony zimowe, z tym że te z lepszym bieżnikiem lądują zawsze z tyłu.

No coz, wyjezdzam kiedys sierra RWD na plac pelen sniegu, zakret, gaz, a tu nic - przod wyjezdza w bok, a nie tyl.
Powtarzalo sie jeszcze pare razy, ogolnie auto mialo problem z rozpoczeciem skretu.

A potem, tzn ze dwie zimy pozniej tak jakos zamienilem opony i sie zrobil problem z ruszaniem.
Dokladnych badan nie bylo jak zrobic, ale cos mi sie wydaje ze to zle opony byly.
Nowsze, z wiekszym bieznikiem, a jednak gorsze.
Od tego czasu unikam Baruma, ale biore pod uwage ze "lepszy bieznik" moze zmylic :-)

J.

51 Data: Listopad 05 2014 11:25:02
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Trybun 

W dniu 2014-11-04 o 19:20, Przemek pisze:

W dniu wtorek, 4 listopada 2014 07:49:34 UTC+1 użytkownik Trybun napisał:
Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?
http://www.youtube.com/watch?v=HdSf0KJie_E

http://www.youtube.com/watch?v=__0DL8dE3Eo

Zwróćcie uwagę na prędkość, przy której te auta tracą przyczepność - to nie prędkość autostradowa, tylko jakieś ~60km/h
Ja zakładam zawsze 4 opony zimowe, z tym że te z lepszym bieżnikiem lądują zawsze z tyłu.
pozdr

No tak, ale takie 60km/h łatwiej opanować na drodze niż 100 czy więcej. Co tu zresztą mówić o opanowywaniu poślizgu na oblodzonej czy zaśnieżonej  drodze przy prędkości rzędu 100km/h na jakichkolwiek oponach by się nie jechało..

52 Data: Listopad 05 2014 11:41:00
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: J.F. 

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości grup W dniu 2014-11-04 o 19:20, Przemek pisze:

Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?
http://www.youtube.com/watch?v=HdSf0KJie_E
http://www.youtube.com/watch?v=__0DL8dE3Eo

Zwróćcie uwagę na prędkość, przy której te auta tracą przyczepność - to nie prędkość autostradowa, tylko jakieś ~60km/h
Ja zakładam zawsze 4 opony zimowe, z tym że te z lepszym bieżnikiem lądują zawsze z tyłu.

No tak, ale takie 60km/h łatwiej opanować na drodze niż 100 czy więcej. Co tu zresztą mówić o opanowywaniu poślizgu na oblodzonej czy zaśnieżonej  drodze przy prędkości rzędu 100km/h na jakichkolwiek oponach by się nie jechało..

Problem w tym ze najpierw Cie zaskoczy ze tyl wpadl w poslizg, a potem ze nie umiesz go opanowac.
Pol biedy jak sie skonczy w rowie, gorzej jak straty beda bardziej kosztowne.

Dlatego lepiej zapobiegac i kupic te dwie dodatkowe zimowki..

J.

53 Data: Grudzien 04 2014 06:07:37
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Autor: Kierownik 

W dniu wtorek, 4 listopada 2014 07:49:34 UTC+1 użytkownik Trybun napisał:

Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?

Polecam artykuł: http://eko-jazda.info/536/zimowki-na-przod-czy-na-tyl/

Przejeździłem tak 2 zimy, drift na śniegu lepszy niż niejedną tylnonapędówka :)
Trzeba jechać ostrożnie (prędkość jak na czterech letnich), uważać w zakrętach, to nic się nie stanie. Kiedyś zrobiłem porównanie - escort na 2 letnich z tyłu vs focus na 4 zimówkach - focusem można było przejechać ustalony odcinek (ośnieżony parking) o jakieś 10% szybciej. Gdyby w escorcie letnie były z przodu, byłoby to pewnie z 50%.

Re: Zimówki na jednej osi



Grupy dyskusyjne