Grupy dyskusyjne   »   badania techniczne za tanie

badania techniczne za tanie



1 Data: Pa?dziernik 16 2012 22:14:18
Temat: badania techniczne za tanie
Autor: neoniusz 

Tak sobie z ciekawosci wszedlem na forum norcom, bo przyspamowali i postanowilem zmienic e-mail na "jednorazowy" - oto co znalazlem (w skrocie chodzi o to, ze "przedsiebiorcy" chca podwyzszenia oplaty za badania techniczne, bo "nie przystaje już zupełnie do dzisiejszych realiów w zakresie ponoszonych przez nas kosztów prowadzenia działalności gospodarczej.") ROTFL! Biorac pod uwage jak wyglada przecietne badanie techniczne to moge powiedziec tylko jedno - w dupach sie poprzewracalo.

http://www.norcom.pl/download/inne/Deklaracja_do_pisma_wersja_II.pdf

"Warszawa, dnia 4 września 2012 roku

Przedsiębiorcy Prowadzący
Stacje Kontroli Pojazdów w Polsce

Dotyczy zmiany cennika badań technicznych pojazdów
Wszyscy przedsiębiorcy prowadzący stacje kontroli pojazdów mają ten sam problem. Jest nim stale obniżająca się rentownoć przeprowadzania badań technicznych pojazdów spowodowana wieloletnim zaniechaniem wprowadzenia podwyżki cen urzędowych. Obecny cennik istniejący od 2004 r. nie przystaje już zupełnie do dzisiejszych realiów w zakresie ponoszonych przez nas kosztów prowadzenia działalności gospodarczej.
Od co najmniej kilku lat wszystkie środowiska związane z SKP, niestety bez konkretnego sukcesu, zabiegają o podjęcie konstruktywnych rozmów z urzędnikami Ministerstwa w zakresie reformy cennika badań. Niezależnie od organizacji, każda z nich spotyka się z argumentem, że jest niereprezentatywna, w związku z czym nie powinna negocjować w tym zakresie w imieniu wszystkich przedsiębiorców. Jako nowa przewodnicząca Rady Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów osobiście, w rozmowie z urzędnikami Ministerstwa, spotkałam się z takim argumentem, za pomocą którego po raz kolejny usiłowano zdeprecjonować siłÄ™ głosu reprezentowanej przeze mnie organizacji przedsiębiorców. Jako nowa Rada Izby doszliśmy do wniosku, że tak dalej być nie może.
Nie ukrywamy tego, że w związku z powyższym w chwili obecnej potrzebujemy silnego wsparcia wszystkich przedsiębiorców w rozmowach o aktualizacji cennika. Chcemy w ten sposób zademonstrować, że tworzymy jednak jednolite środowisko, które wspólnie chce zmian. Zależy nam na tym, żeby środowisko przedsiębiorców, pomimo dużego rozdrobnienia i przynależności do różnych organizacji, w tej sprawie pokazało, że jest jednomyślne i bez wyjątku chce podwyższenia cen za badania techniczne.
Dlatego też uprzejmie prosimy o podpisanie i odesłanie na adres Izby załÄ…czonej do pisma _Deklaracji na rzecz zmiany cennika badań technicznych_. Wierzymy, że w gronie ponad 3500 właścicieli stacji jest wiele osób, które nie będą obawiały się publicznie zadeklarować, że problem cennika jednak istnieje. Jeśli to możliwe, prosimy także o przesłanie tego dokumentu innym osobom, które mogą być zainteresowane wyrażoną w nim ideą.

Z poważaniem
w imieniu Członków Rady Izby III Kadencji
Przewodnicząca Rady

Jolanta Ĺšródłowska "



2 Data: Pa?dziernik 16 2012 22:44:31
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-16 22:14, neoniusz pisze:

Tak sobie z ciekawosci wszedlem na forum norcom, bo przyspamowali i
postanowilem zmienic e-mail na "jednorazowy" - oto co znalazlem (w
skrocie chodzi o to, ze "przedsiebiorcy" chca podwyzszenia oplaty za
badania techniczne, bo "nie przystaje już zupełnie do dzisiejszych
realiów w zakresie ponoszonych przez nas kosztów prowadzenia
działalności gospodarczej.") ROTFL! Biorac pod uwage jak wyglada
przecietne badanie techniczne to moge powiedziec tylko jedno - w dupach
sie poprzewracalo.

Nie masz pojęcia ile kosztuje stacja diagnostyczna, opłaty, dzierżawa, podatki, wypłaty, zusy.. Nie masz najmniejszego pojęcia. Więc nie pierdziel, że komuś się w dupach poprzewracało! Ja jestem za tym aby badania kosztowały 500 zł rocznie. Ĺťeby rozbierali tyle ile trzeba i sprawdzali czy auto nie jest zrobione z trzech albo czterech, żeby sprawdzali geometrię, stan techniczny blach. Ja nie mam ochoty mijać się przy dużej prędkości z samochodem, który od 8 lat powinien być zutylizowany, który ma flinstona zamiast poszycia podłogi, który jedzie bokiem, który nie ma hamulców, który ma zużyte wahacze, który ma porysowaną przednią szybę albo światła do regeneracji... Niech kasują więcej i porządnie sprawdzają auta!

Jestem za!

3 Data: Pa?dziernik 16 2012 14:04:01
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

W dniu wtorek, 16 października 2012 22:44:35 UTC+2 użytkownik Filip napisał:

W dniu 2012-10-16 22:14, neoniusz pisze:

> Tak sobie z ciekawosci wszedlem na forum norcom, bo przyspamowali i

> postanowilem zmienic e-mail na "jednorazowy" - oto co znalazlem (w

> skrocie chodzi o to, ze "przedsiebiorcy" chca podwyzszenia oplaty za

> badania techniczne, bo "nie przystaje już zupełnie do dzisiejszych

> realiów w zakresie ponoszonych przez nas kosztów prowadzenia

> działalności gospodarczej.") ROTFL! Biorac pod uwage jak wyglada

> przecietne badanie techniczne to moge powiedziec tylko jedno - w dupach

> sie poprzewracalo.

>

Nie masz pojęcia ile kosztuje stacja diagnostyczna, opłaty, dzierżawa,

podatki, wypłaty, zusy.. Nie masz najmniejszego pojęcia. Więc nie

pierdziel, że komuś się w dupach poprzewracało! Ja jestem za tym aby

badania kosztowały 500 zł rocznie. Żeby rozbierali tyle ile trzeba i

sprawdzali czy auto nie jest zrobione z trzech albo czterech, żeby

sprawdzali geometrię, stan techniczny blach. Ja nie mam ochoty mijać się

przy dużej prędkości z samochodem, który od 8 lat powinien być

zutylizowany, który ma flinstona zamiast poszycia podłogi, który jedzie

bokiem, który nie ma hamulców, który ma zużyte wahacze, który ma

porysowaną przednią szybę albo światła do regeneracji... Niech kasują

więcej i porządnie sprawdzają auta!



Jestem za!

Naiwny jestes. Ceny podniosa a sprawdzac beda tak jak teraz. Bo skoro nikt nie wymaga zeby to robic lepiej to po co sie wysilac.

Ostatnio moje auto bylo badane przez cale 6 minut.
I to nie u znajomka tylko w pzmot.
Jedyna rzecz ktorej sam bym nie mogl sobie zafundowac to tzw "szarpaki" reszte tego co sprawdzono mam pod blokiem...
I 98zl poszlo...

4 Data: Pa?dziernik 16 2012 23:03:53
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: JK 

W dniu 2012-10-16 22:44, Filip pisze:
Ja jestem za tym aby

badania kosztowały 500 zł rocznie. Żeby
rozbierali tyle ile trzeba i sprawdzali czy
auto nie jest zrobione z trzech albo czterech,
żeby sprawdzali geometrię, stan techniczny
blach. Ja nie mam ochoty mijać się przy dużej
prędkości z samochodem, który od 8 lat
powinien być zutylizowany, który ma flinstona
zamiast poszycia podłogi, który jedzie bokiem,
który nie ma hamulców, który ma zużyte
wahacze, który ma porysowaną przednią szybę
albo światła do regeneracji... Niech kasują
więcej i porządnie sprawdzają auta!

Jestem za!


Teraz badania kosztują mniej ale, jak sam zauważyłeś, takie złomy jeżdżą po drogach. Co zmieni podniesienie opłat? Stacje zaopatrzą się w super systemy do wykrywania zużytych hamulców czy porysowanych szyb?
Nie stać ich teraz na sprzęt do badania amortyzatorów?
A może wreszcie kupią bateryjki do latarek i zaczną oglądać podwozia?

Ciekawe ilu diagnostów odpowiedziało finansowo albo karnie, za dopuszczanie złomu do poruszania się po drogach?

Próbują nas doić i tyle.

--
Pozdrawiam
JK

5 Data: Pa?dziernik 16 2012 23:26:46
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

W dniu 2012-10-16 23:03, JK pisze:

Teraz badania kosztują mniej ale, jak sam zauważyłeś, takie złomy jeżdżą
po drogach. Co zmieni podniesienie opłat? Stacje zaopatrzą się w super
systemy do wykrywania zużytych hamulców czy porysowanych szyb?
Nie stać ich teraz na sprzęt do badania amortyzatorów?
A może wreszcie kupią bateryjki do latarek i zaczną oglądać podwozia?

Ciekawe ilu diagnostów odpowiedziało finansowo albo karnie, za
dopuszczanie złomu do poruszania się po drogach?

Próbują nas doić i tyle.


Nie wiem gdzie robicie przeglądy ale mój samochód jest jak najbardziej zawsze dokładnie sprawdzany. Sugerują jak gdzieś jest luz w zawieszeniu a nawet kategorycznie mówią że nie podbiją. Oczywiście oferowana jest stosowna usługa i w cale nie za duże pieniądze.
Na samym badaniu pewnie firma by się nie utrzymała ale jakoś trzeba sobie dawać radę :-) Ogólnie łatwo nie jest.
Jakaś rewaloryzacja powinna być ale nie ulubionym sposobem równania ceny do zachodniej europy bez zerknięcia na polskie zarobki.

z

6 Data: Pa?dziernik 17 2012 00:42:35
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-16 23:26, z pisze:

Nie wiem gdzie robicie przeglądy ale mój samochód jest jak najbardziej
zawsze dokładnie sprawdzany.

Czy kiedykolwiek rozebrali Ci w aucie cokolwiek? Podnieśli dywan by sprawdzić podłogę? Puknęli młotkiem w podłużnicę by sprawdzić czy nie ma rdzy i dziur? Większość aut ma dziury w podłużnicach, Fiat punto 8 letni jest zjedzony doszczętnie, każdy jeden jeżdżący. Takie auta powinny być na złomie, a nie przeglądy przechodzić za 100 zł, bo nikt nawet tego nie sprawdza, bo za 100 zł nie opłaca się wziąć wkrętaka czy młotek w rękę, bo następne auto czeka do przeglądu w kolejce.

Sugerują jak gdzieś jest luz w zawieszeniu
a nawet kategorycznie mówią że nie podbiją.

Mi kiedyś znaleźli mikroskopijny luz na sworzniu i kazali wymienić. Przeglądu nie przeszedłem, auto zdrowe, zero rdzy. A taki gnojek punto podjedzie czy matizem z dziurą w podłodze i przegląd przechodzi...

Oczywiście oferowana jest
stosowna usługa i w cale nie za duże pieniądze.

U nas na stacjach dużo chcą za naprawy.

Na samym badaniu pewnie firma by się nie utrzymała ale jakoś trzeba
sobie dawać radę :-) Ogólnie łatwo nie jest.
Jakaś rewaloryzacja powinna być ale nie ulubionym sposobem równania ceny
do zachodniej europy bez zerknięcia na polskie zarobki.

Skoro polskie zarobki są nędzne, to nie znaczy że ludzie mają jeździć autami, które nie nadają się do jazdy. Tylko na złom.

7 Data: Pa?dziernik 16 2012 22:52:14
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

Filip wrote:

Mi kiedyś znaleźli mikroskopijny luz na sworzniu i kazali wymienić.

Może jakoś dziwnie wyglądasz i uznali, że łatwo na Tobie zarobią dwa
razy? ;)

Przeglądu nie przeszedłem, auto zdrowe, zero rdzy. A taki gnojek punto
podjedzie czy matizem z dziurą w podłodze i przegląd przechodzi...

W czym Ci przeszkadza, że ktoś ma dziurawą podłogę?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

8 Data: Pa?dziernik 17 2012 00:56:54
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-17 00:52, tÎż pisze:

Filip wrote:

Mi kiedyś znaleźli mikroskopijny luz na sworzniu i kazali wymienić.

Może jakoś dziwnie wyglądasz i uznali, że łatwo na Tobie zarobią dwa
razy? ;)

Czy ja się Tobą interesuje?

Przeglądu nie przeszedłem, auto zdrowe, zero rdzy. A taki gnojek punto
podjedzie czy matizem z dziurą w podłodze i przegląd przechodzi...

W czym Ci przeszkadza, że ktoś ma dziurawą podłogę?

W tym, że ma podłużnice już zjedzone.

9 Data: Pa?dziernik 17 2012 00:57:48
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 17 Oct 2012 00:42:35 +0200, Filip napisał(a):

Czy kiedykolwiek rozebrali Ci w aucie cokolwiek? Podnieśli dywan by
sprawdzić podłogę? Puknęli młotkiem w podłużnicę by sprawdzić czy nie ma
rdzy i dziur?

Ostatnio mi powidzieli "przewody hamulcowe ma pan nieskorodowane".

Większość aut ma dziury w podłużnicach,

Niektore to nawet fabryczne :-)

Fiat punto 8 letni
jest zjedzony doszczętnie, każdy jeden jeżdżący. Takie auta powinny być
na złomie, a nie przeglądy przechodzić za 100 zł, bo nikt nawet tego nie
sprawdza, bo za 100 zł nie opłaca się wziąć wkrętaka czy młotek w rękę,
bo następne auto czeka do przeglądu w kolejce.

No i ... to ile tych 8-letnich punciakow widujesz zlamanych na pol, bo
podluznice nie wytrzymaly ?

Sugerują jak gdzieś jest luz w zawieszeniu
a nawet kategorycznie mówią że nie podbiją.
Mi kiedyś znaleźli mikroskopijny luz na sworzniu i kazali wymienić.
Przeglądu nie przeszedłem, auto zdrowe, zero rdzy. A taki gnojek punto
podjedzie czy matizem z dziurą w podłodze i przegląd przechodzi...

I stad ten uraz ?

A moze po prostu dziura jest niegrozna ?
(p.s. luz "na sworzniu" wydaje mi sie ze tez niegrozny)


J.

10 Data: Pa?dziernik 17 2012 01:11:56
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-17 00:57, J.F. pisze:

Dnia Wed, 17 Oct 2012 00:42:35 +0200, Filip napisał(a):
Czy kiedykolwiek rozebrali Ci w aucie cokolwiek? Podnieśli dywan by
sprawdzić podłogę? Puknęli młotkiem w podłużnicę by sprawdzić czy nie ma
rdzy i dziur?

Ostatnio mi powidzieli "przewody hamulcowe ma pan nieskorodowane".

O właśnie! Zamiast szukać co skorodowane, tu szukają co nie jest.

Większość aut ma dziury w podłużnicach,

Niektore to nawet fabryczne :-)

Mówię o rdzy. :)

Fiat punto 8 letni
jest zjedzony doszczętnie, każdy jeden jeżdżący. Takie auta powinny być
na złomie, a nie przeglądy przechodzić za 100 zł, bo nikt nawet tego nie
sprawdza, bo za 100 zł nie opłaca się wziąć wkrętaka czy młotek w rękę,
bo następne auto czeka do przeglądu w kolejce.

No i ... to ile tych 8-letnich punciakow widujesz zlamanych na pol, bo
podluznice nie wytrzymaly ?

Chodzi o bezpieczeństwo wszystkich użytkowników. Takie auta się nie nadają do jazdy.
Ostatnio złamał się nam jeden fiat punto, po wycięciu zjedzonego przez rdzę wzmocnienia pod siedzeniem, podłużnica opadła, drzwi poszły do góry.. Pokrzywił się jak plastelina. Dobrze, że to się nie stało przy 140 km/h w zakręcie po wjeździe w dziurę.

Sugerują jak gdzieś jest luz w zawieszeniu
a nawet kategorycznie mówią że nie podbiją.
Mi kiedyś znaleźli mikroskopijny luz na sworzniu i kazali wymienić.
Przeglądu nie przeszedłem, auto zdrowe, zero rdzy. A taki gnojek punto
podjedzie czy matizem z dziurą w podłodze i przegląd przechodzi...

I stad ten uraz ?

Nie, nie mam urazu. Wiem jak sprawdzają auta i jakie trupy przepuszczają...

A moze po prostu dziura jest niegrozna ?
(p.s. luz "na sworzniu" wydaje mi sie ze tez niegrozny)

Jeśli jest dziura, trzeba całe podwozie sprawdzić, przede wszystkim podłużnice.

Co powiesz na spawane mocowanie wahacza do skorodowanego poszycia zewn. nadkola blachą 1mm w mercedesie 124? Nie chciałbyś mieć spotkania z tym czołgiem w zakręcie gdyby to puściło... Dużo widziałem na własne oczy. Ty chyba nie...

11 Data: Pa?dziernik 17 2012 00:53:21
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2012-10-17 00:42, Filip pisze:

Skoro polskie zarobki są nędzne, to nie znaczy że ludzie mają jeździć
autami, które nie nadają się do jazdy. Tylko na złom.


Twój też nie jest sprawny. Skoro sam, bez twojej wiedzy, wypierdala spod podwozia kotwicę na łańcuchu. I to przy byle muśnięciu pedału hamulca, przy jeździe na świeżym śniegu.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

12 Data: Pa?dziernik 18 2012 23:09:11
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: venioo@interia.pl 

W dniu 2012-10-17 00:42, Filip pisze:

Mi kiedyś znaleźli mikroskopijny luz na sworzniu i kazali wymienić.
Przeglądu nie przeszedłem, auto zdrowe, zero rdzy. A taki gnojek punto
podjedzie czy matizem z dziurą w podłodze i przegląd przechodzi...

Mentalnosc Kalego z Ciebie wychodzi, co udowodniles tym postem.

--
venioo  -> GG:198909
"What a wonderful wooooorld!" :)

13 Data: Pa?dziernik 18 2012 23:34:13
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Wed, 17 Oct 2012 00:42:35 +0200, Filip napisał(a):

Mi kiedyś znaleźli mikroskopijny luz na sworzniu i kazali wymienić.
Przeglądu nie przeszedłem, auto zdrowe, zero rdzy. A taki gnojek punto
podjedzie czy matizem z dziurą w podłodze i przegląd przechodzi...

Dziura w podłodze zazwyczaj bezpiśrednio niczemu nie zagraża, a taki
wylatany sworzeń pachnie urwaniem koła na zakręcie.

14 Data: Pa?dziernik 19 2012 01:19:28
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-18 23:34, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Wed, 17 Oct 2012 00:42:35 +0200, Filip napisał(a):

Mi kiedyś znaleźli mikroskopijny luz na sworzniu i kazali wymienić.
Przeglądu nie przeszedłem, auto zdrowe, zero rdzy. A taki gnojek punto
podjedzie czy matizem z dziurą w podłodze i przegląd przechodzi...

Dziura w podłodze zazwyczaj bezpiśrednio niczemu nie zagraża, a taki
wylatany sworzeń pachnie urwaniem koła na zakręcie.

Jeśli mamy dziury w podłodze, to sam wiesz z własnego doświadczenia że wszystko inne jest również w opłakanym stanie. Ale tego nie wytłumaczę takim dzięciołom co się wymądrzają bo chyba nigdy 15 letniego auta nie rozbierali do gołej blachy. Natomiast wymądrzać się to każdy potrafi...

15 Data: Pa?dziernik 22 2012 03:42:58
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:


Praca dodatkowa dla każdego. 15 zł / h. Wprowadzanie danych na stronach www, wypełnianie ankiet internetowych. 3-5 godzin dziennie. Krótkie CV proszę kierować pod adres mailowy: 

16 Data: Pa?dziernik 17 2012 00:38:19
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-16 23:03, JK pisze:

Teraz badania kosztują mniej ale, jak sam zauważyłeś, takie złomy jeżdżą
po drogach. Co zmieni podniesienie opłat?

Możliwość dokładniejszego sprawdzenia auta.

Stacje zaopatrzą się w super
systemy do wykrywania zużytych hamulców czy porysowanych szyb?
Nie stać ich teraz na sprzęt do badania amortyzatorów?
A może wreszcie kupią bateryjki do latarek i zaczną oglądać podwozia?

Niech nawet sobie kupią rentgen i niech silnik prześwietlają. Mam to gdzieś. Ja chce aby większość złomów zostało wyeliminowanych z dróg.

Ciekawe ilu diagnostów odpowiedziało finansowo albo karnie, za
dopuszczanie złomu do poruszania się po drogach?

Nikt. :)

17 Data: Pa?dziernik 16 2012 22:51:07
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

Filip wrote:

Niech nawet sobie kupią rentgen i niech silnik prześwietlają. Mam to
gdzieś. Ja chce aby większoć złomów zostało wyeliminowanych z dróg.

Kolejny do leczenia... Czy to jakaś inwazja z psychiatryka?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

18 Data: Pa?dziernik 17 2012 00:57:20
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-17 00:51, tÎż pisze:

Filip wrote:

Niech nawet sobie kupią rentgen i niech silnik prześwietlają. Mam to
gdzieś. Ja chce aby większoć złomów zostało wyeliminowanych z dróg.

Kolejny do leczenia... Czy to jakaś inwazja z psychiatryka?

Masz jakiś problem, idź tam.

19 Data: Pa?dziernik 16 2012 23:26:57
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

Filip wrote:

Kolejny do leczenia... Czy to jakaś inwazja z psychiatryka?

Masz jakiś problem, idź tam.

Wszystko wskazuje, że to Ty masz problem, a do tego i inni z Tobą, bo
stamtąd uciekłeś.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

20 Data: Pa?dziernik 17 2012 06:56:00
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Marek Dyjor 

Użytkownik wrote:

Filip wrote:

Niech nawet sobie kupią rentgen i niech silnik prześwietlają. Mam to
gdzieś. Ja chce aby większoć złomów zostało wyeliminowanych z dróg.

Kolejny do leczenia... Czy to jakaś inwazja z psychiatryka?

może powinno sie wprowadzić co roczne badanie zdrowia psychicznego płatne ;-)

21 Data: Pa?dziernik 17 2012 08:59:57
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

W dniu 2012-10-17 00:38, Filip pisze:

Niech nawet sobie kupią rentgen i niech silnik prześwietlają. Mam to
gdzieś. Ja chce aby większość złomów zostało wyeliminowanych z dróg.


Kolejny co by tylko sprawdzał i karał. :-)

Weź przekonaj ministra finansów żeby w prowadził w końcu metodę kasową przy vacie. O uproszczeniu i obniżeniu podatków nie wspominając.
Bzdety bzdety i jeszcze raz bzdety
Tez "złomy" potencjalne to z wyboru jeżdżą?
Z jakiej choinki się urwałeś? :-)

z

PS. Ilość "złomów" rośnie zgodnie z założeniem projektantów którzy robią wszystko żeby auto po gwarancji _było_ już złomem

22 Data: Pa?dziernik 17 2012 08:59:25
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

z wrote:

PS. Iloć "złomów" rośnie zgodnie z założeniem projektantów którzy robią
wszystko żeby auto po gwarancji _było_ już złomem

To prawda, dlatego cały czas jeżdżÄ™ moim Polonezem Truckiem Royem, który
jest autem niezawodnym, bo zaprojektowanym jeszcze w czasach, gdy
zajmowali się tym inżynierowie, a nie księgowi!

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

23 Data: Pa?dziernik 17 2012 11:18:18
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 17 Oct 2012 00:38:19 +0200 osobnik zwany Filip napisał:

W dniu 2012-10-16 23:03, JK pisze:

Teraz badania kosztują mniej ale, jak sam zauważyłeś, takie złomy
jeżdżÄ… po drogach. Co zmieni podniesienie opłat?

Możliwoć dokładniejszego sprawdzenia auta.

oni nie chcą kasy na nowy sprzęt. Oni chcą kasę do kieszeni.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

24 Data: Pa?dziernik 17 2012 22:25:40
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: jerzu 

On Wed, 17 Oct 2012 00:38:19 +0200, Filip  wrote:

Możliwość dokładniejszego sprawdzenia auta.

Możliwości są i teraz. Tylko się im nie chce.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

25 Data: Pa?dziernik 18 2012 01:08:56
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

W dniu wtorek, 16 października 2012 23:04:06 UTC+2 użytkownik JK napisał:

W dniu 2012-10-16 22:44, Filip pisze:

Ja jestem za tym aby

> badania kosztowały 500 zł rocznie. Żeby

> rozbierali tyle ile trzeba i sprawdzali czy

> auto nie jest zrobione z trzech albo czterech,

> żeby sprawdzali geometrię, stan techniczny

> blach. Ja nie mam ochoty mijać się przy dużej

> prędkości z samochodem, który od 8 lat

> powinien być zutylizowany, który ma flinstona

> zamiast poszycia podłogi, który jedzie bokiem,

> który nie ma hamulców, który ma zużyte

> wahacze, który ma porysowaną przednią szybę

> albo światła do regeneracji... Niech kasują

> więcej i porządnie sprawdzają auta!

>

> Jestem za!





Teraz badania kosztują mniej ale, jak sam

zauważyłeś, takie złomy jeżdżą po drogach. Co

zmieni podniesienie opłat? Stacje zaopatrzą

się w super systemy do wykrywania zużytych

hamulców czy porysowanych szyb?

Nie stać ich teraz na sprzęt do badania

amortyzatorów?

A może wreszcie kupią bateryjki do latarek i

zaczną oglądać podwozia?



Ciekawe ilu diagnostów odpowiedziało finansowo

albo karnie, za dopuszczanie złomu do

poruszania się po drogach?



Próbują nas doić i tyle.



--

Pozdrawiam

JK

Praca dodatkowa dla każdego. 15 zł / h. Wprowadzanie danych na stronach www, wypełnianie ankiet internetowych. 3-5 godzin dziennie. Krótkie CV proszę kierować pod adres mailowy: 

26 Data: Pa?dziernik 18 2012 20:29:13
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Thu, 18 Oct 2012 01:08:56 -0700 (PDT),
napisał(a):



agnescio to jakiś spamer, a każdy spamer to pijak, a każdy pijak to
złodziej, a kto by się chciał zadawać ze złodziejami?

27 Data: Pa?dziernik 18 2012 22:00:28
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: R2r 

W dniu 2012-10-18 20:29, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Thu, 18 Oct 2012 01:08:56 -0700 (PDT), napisał(a):



agnescio to jakiś spamer, a każdy spamer to pijak, a każdy pijak to
złodziej, a kto by się chciał zadawać ze złodziejami?

Mówisz o tym agnescio co ma adres  ?
To ja nic nie napiszę na adres :-)

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

28 Data: Pa?dziernik 16 2012 23:15:16
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 16 Oct 2012 22:44:31 +0200, Filip napisał(a):

Nie masz pojęcia ile kosztuje stacja diagnostyczna, opłaty, dzierżawa,
podatki, wypłaty, zusy.. Nie masz najmniejszego pojęcia. Więc nie
pierdziel, że komuś się w dupach poprzewracało! Ja jestem za tym aby
badania kosztowały 500 zł rocznie. Żeby rozbierali tyle ile trzeba i
sprawdzali czy auto nie jest zrobione z trzech albo czterech, żeby
sprawdzali geometrię, stan techniczny blach. Ja nie mam ochoty mijać się
przy dużej prędkości z samochodem, który od 8 lat powinien być
zutylizowany, który ma flinstona zamiast poszycia podłogi, który jedzie
bokiem, który nie ma hamulców, który ma zużyte wahacze, który ma
porysowaną przednią szybę albo światła do regeneracji... Niech kasują
więcej i porządnie sprawdzają auta!
Jestem za!

A ile razy widziale jak w mijanym samochodzie cos odpadlo i doszlo do
niebezpiecznej sytuacji?
Ani razu ? Fobie daje sie leczyc, tylko psychiatra bierze wiecej :-)

J.

29 Data: Pa?dziernik 17 2012 00:43:52
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-16 23:15, J.F. pisze:

A ile razy widziale jak w mijanym samochodzie cos odpadlo i doszlo do
niebezpiecznej sytuacji?

Ostatnio w Gdańsku na spacerowej. Wypadek śmiertelny.

Ani razu ? Fobie daje sie leczyc, tylko psychiatra bierze wiecej :-)

Takie sytuacje nie są rzadkością.

30 Data: Pa?dziernik 17 2012 00:52:26
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 17 Oct 2012 00:43:52 +0200, Filip napisał(a):

W dniu 2012-10-16 23:15, J.F. pisze:
A ile razy widziale jak w mijanym samochodzie cos odpadlo i doszlo do
niebezpiecznej sytuacji?

Ostatnio w Gdańsku na spacerowej. Wypadek śmiertelny.

A ty widziales, czy raz gdzies w polsce sie zdarzylo ?

Ani razu ? Fobie daje sie leczyc, tylko psychiatra bierze wiecej :-)
Takie sytuacje nie są rzadkością.

Ze mijasz sie z samochodem o ktorym myslisz "powinni mu zabrac DR" ?
Pewnie nie. Dla ciebie nie.
Ale zeby z tego mijania cos zlego wynikalo, to juz rzadkosc.

J.

31 Data: Pa?dziernik 17 2012 00:58:41
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-17 00:52, J.F. pisze:

Dnia Wed, 17 Oct 2012 00:43:52 +0200, Filip napisał(a):
W dniu 2012-10-16 23:15, J.F. pisze:
A ile razy widziale jak w mijanym samochodzie cos odpadlo i doszlo do
niebezpiecznej sytuacji?

Ostatnio w Gdańsku na spacerowej. Wypadek śmiertelny.

A ty widziales, czy raz gdzies w polsce sie zdarzylo ?

Ani razu ? Fobie daje sie leczyc, tylko psychiatra bierze wiecej :-)
Takie sytuacje nie są rzadkością.

Ze mijasz sie z samochodem o ktorym myslisz "powinni mu zabrac DR" ?
Pewnie nie. Dla ciebie nie.
Ale zeby z tego mijania cos zlego wynikalo, to juz rzadkosc.

Mojego kumpla wujek w ten sposób zginął jak leciał na Poznań. Z przeciwka auto na zakręcie wyleciało z powodu urwanego drążka kierowniczego (według biegłych). Nie pierdol mi, że takie przypadki się nie dzieją!

32 Data: Pa?dziernik 17 2012 01:09:49
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 17 Oct 2012 00:58:41 +0200, Filip napisał(a):

W dniu 2012-10-17 00:52, J.F. pisze:
Ani razu ? Fobie daje sie leczyc, tylko psychiatra bierze wiecej :-)
Takie sytuacje nie są rzadkością.
Ze mijasz sie z samochodem o ktorym myslisz "powinni mu zabrac DR" ?
Pewnie nie. Dla ciebie nie.
Ale zeby z tego mijania cos zlego wynikalo, to juz rzadkosc.

Mojego kumpla wujek w ten sposób zginął jak leciał na Poznań. Z
przeciwka auto na zakręcie wyleciało z powodu urwanego drążka
kierowniczego (według biegłych). Nie pierdol mi, że takie przypadki się
nie dzieją!

Sie dzieja. Na tyle rzadko, ze to nie stanowi problemu.
A rownoczesnie masz kilkaset tysiecy wypadkow w kraju z powodu ...
nadmiernej predkosci :-)

J.

33 Data: Pa?dziernik 17 2012 01:18:34
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-17 01:09, J.F. pisze:

Sie dzieja. Na tyle rzadko, ze to nie stanowi problemu.
A rownoczesnie masz kilkaset tysiecy wypadkow w kraju z powodu ...
nadmiernej predkosci :-)

Spokojnie, już podnoszą stawki za wykroczenia drogowe. Jestem za!

34 Data: Pa?dziernik 16 2012 23:28:47
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

Filip wrote:

Spokojnie, już podnoszą stawki za wykroczenia drogowe. Jestem za!

Ty nie możesz być tak głupi, Ty musisz być trollem. :)

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

35 Data: Pa?dziernik 17 2012 06:55:13
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Marek Dyjor 

Użytkownik wrote:

Filip wrote:

Spokojnie, już podnoszą stawki za wykroczenia drogowe. Jestem za!

Ty nie możesz być tak głupi, Ty musisz być trollem. :)


gdyby nie podpisał sie filip to bym myślał że to maśląg

36 Data: Pa?dziernik 17 2012 08:08:31
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

Marek Dyjor wrote:

gdyby nie podpisał sie filip to bym myślał że to maśląg

Może to jego alter ego?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

37 Data: Pa?dziernik 17 2012 11:48:55
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Iksiński 


Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości

gdyby nie podpisał sie filip to bym myślał że to maśląg

To tylko grupowa małpka Filipkaka. To ten co to najpierw wychwalał golfa, a potem się przesiadł na struclowate beemwu i ogłosił golfa i wszystkie inne samochody szrotami. No i umie hamować na lodzie w miejscu. Pojawia się co jaki czas na grupie w przerwach terapii sterydowych...

Pozdrawiam
X

38 Data: Pa?dziernik 17 2012 19:09:47
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

Wszyscy, którzy nie chcą więcej płacić za przeglądy to dusigrosze. Siedźcie na tej grupie i srajcie ile to musicie płacić za paliwo i przeglądy i oc i mandaty. Ludzie, zacznijcie pracować, to będzie was stać na wszystko. Ja już napisałem, czekam na 8zł/1litr paliwa i 500 zł za przegląd wszystkich aut po upływie ich gwarancji producenta. Szybko wysiądziecie z tych śmietników toczących się i śmierdzących ze wszystkich miast.

39 Data: Pa?dziernik 17 2012 17:29:29
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

Filip wrote:

Wszyscy, którzy nie chcą więcej płacić za przeglądy to dusigrosze.
Siedźcie na tej grupie i srajcie ile to musicie płacić za paliwo i
przeglądy i oc i mandaty. Ludzie, zacznijcie pracować, to będzie was
stać na wszystko. Ja już napisałem, czekam na 8zł/1litr paliwa i 500 zł
za przegląd wszystkich aut po upływie ich gwarancji producenta. Szybko
wysiądziecie z tych śmietników toczących się i śmierdzących ze
wszystkich miast.

:D

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

40 Data: Pa?dziernik 17 2012 20:01:41
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-17 19:29, tÎż pisze:

Filip wrote:

Wszyscy, którzy nie chcą więcej płacić za przeglądy to dusigrosze.
Siedźcie na tej grupie i srajcie ile to musicie płacić za paliwo i
przeglądy i oc i mandaty. Ludzie, zacznijcie pracować, to będzie was
stać na wszystko. Ja już napisałem, czekam na 8zł/1litr paliwa i 500 zł
za przegląd wszystkich aut po upływie ich gwarancji producenta. Szybko
wysiądziecie z tych śmietników toczących się i śmierdzących ze
wszystkich miast.

:D

No co, może nieprawda? ;)

41 Data: Pa?dziernik 18 2012 08:57:43
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Wszyscy, którzy nie chcą więcej płacić za przeglądy to dusigrosze.
Siedźcie na tej grupie i srajcie ile to musicie płacić za paliwo i
przeglądy i oc i mandaty. Ludzie, zacznijcie pracować, to będzie was
stać na wszystko. Ja już napisałem, czekam na 8zł/1litr paliwa i 500 zł
za przegląd wszystkich aut po upływie ich gwarancji producenta. Szybko
wysiądziecie z tych śmietników toczących się i śmierdzących ze
wszystkich miast.

:D

No co, może nieprawda? ;)

kolega się śmiał, że zatrollować ci się nie udało.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Najpewniejszą metodą zachowania tajemnicy jest
sprawienie, by ludzie wierzyli, że już ją znają."  Frank Herbert

42 Data: Pa?dziernik 17 2012 06:52:05
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Marek Dyjor 

Filip wrote:

W dniu 2012-10-17 00:52, J.F. pisze:
Dnia Wed, 17 Oct 2012 00:43:52 +0200, Filip napisał(a):
W dniu 2012-10-16 23:15, J.F. pisze:
A ile razy widziale jak w mijanym samochodzie cos odpadlo i doszlo
do niebezpiecznej sytuacji?

Ostatnio w Gdańsku na spacerowej. Wypadek śmiertelny.

A ty widziales, czy raz gdzies w polsce sie zdarzylo ?

Ani razu ? Fobie daje sie leczyc, tylko psychiatra bierze wiecej
:-)
Takie sytuacje nie są rzadkością.

Ze mijasz sie z samochodem o ktorym myslisz "powinni mu zabrac DR" ?
Pewnie nie. Dla ciebie nie.
Ale zeby z tego mijania cos zlego wynikalo, to juz rzadkosc.

Mojego kumpla wujek w ten sposób zginął jak leciał na Poznań. Z
przeciwka auto na zakręcie wyleciało z powodu urwanego drążka
kierowniczego (według biegłych). Nie pierdol mi, że takie przypadki
się nie dzieją!

a mojego szwagra ciotka wujeczna spaliła sie z powodu zepsutego starego telewizora.

Powinno sie wprowadzi obowiązkowe badania kuchenek gazowych i piecyków oraz całego sprzętu elektrycznego domowego co roku. powiedzmy 100zł od sztuki + koszty dojazdu komisji diagnostów.

43 Data: Pa?dziernik 17 2012 11:37:12
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: LEPEK 

W dniu 2012-10-17 00:43, Filip pisze:

W dniu 2012-10-16 23:15, J.F. pisze:

A ile razy widziale jak w mijanym samochodzie cos odpadlo i doszlo do
niebezpiecznej sytuacji?

Ostatnio w Gdańsku na spacerowej. Wypadek śmiertelny.

Tam dziadek zasłabł na zakręcie i pojechał prosto.
Strzelaj dalej...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Corolla E11 4E-FE   sedan  '97
Avensis T22 1CD-FTV sedan  '01

44 Data: Pa?dziernik 17 2012 12:03:59
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Marek Dyjor 

LEPEK wrote:

W dniu 2012-10-17 00:43, Filip pisze:
W dniu 2012-10-16 23:15, J.F. pisze:

A ile razy widziale jak w mijanym samochodzie cos odpadlo i doszlo
do niebezpiecznej sytuacji?

Ostatnio w Gdańsku na spacerowej. Wypadek śmiertelny.

Tam dziadek zasłabł na zakręcie i pojechał prosto.
Strzelaj dalej...

no właśnie każdy przed jazdą powinien udawać sie do lekarza.

45 Data: Pa?dziernik 19 2012 10:00:15
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Miroo 

W dniu 2012-10-17 12:03, Marek Dyjor pisze:

A ile razy widziale jak w mijanym samochodzie cos odpadlo i doszlo
do niebezpiecznej sytuacji?

Ostatnio w Gdańsku na spacerowej. Wypadek śmiertelny.

Tam dziadek zasłabł na zakręcie i pojechał prosto.
Strzelaj dalej...

no właśnie każdy przed jazdą powinien udawać sie do lekarza.

Dlaczego przed? Powinien w trakcie jazdy być podpięty do monitoringu serca i fal mózgowych. No i koniecznie obok powinien być lekarz. Trzeba wyeliminować wszelkie ryzyko.

Pozdrawiam

46 Data: Pa?dziernik 16 2012 21:57:40
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Budzik 

Użytkownik Filip  ...

Tak sobie z ciekawosci wszedlem na forum norcom, bo przyspamowali i
postanowilem zmienic e-mail na "jednorazowy" - oto co znalazlem (w
skrocie chodzi o to, ze "przedsiebiorcy" chca podwyzszenia oplaty za
badania techniczne, bo "nie przystaje już zupełnie do dzisiejszych
realiów w zakresie ponoszonych przez nas kosztów prowadzenia
działalności gospodarczej.") ROTFL! Biorac pod uwage jak wyglada
przecietne badanie techniczne to moge powiedziec tylko jedno - w dupach
sie poprzewracalo.

Nie masz pojęcia ile kosztuje stacja diagnostyczna, opłaty, dzierżawa,
podatki, wypłaty, zusy.. Nie masz najmniejszego pojęcia. Więc nie
pierdziel, że komuś się w dupach poprzewracało! Ja jestem za tym aby
badania kosztowały 500 zł rocznie. Żeby rozbierali tyle ile trzeba i
sprawdzali czy auto nie jest zrobione z trzech albo czterech, żeby
sprawdzali geometrię, stan techniczny blach. Ja nie mam ochoty mijać się
przy dużej prędkości z samochodem, który od 8 lat powinien być
zutylizowany, który ma flinstona zamiast poszycia podłogi, który jedzie
bokiem, który nie ma hamulców, który ma zużyte wahacze, który ma
porysowaną przednią szybę albo światła do regeneracji... Niech kasują
więcej i porządnie sprawdzają auta!

dałeś sobie wmówić różne rzeczy a propos jakości badań technicznych.
A prawda jest taka, że o ile auto nie rozpada się na częsci przy
dotknięciu, podbicie badania za trochę wiecej niz stawka oficjalna, to
zaden problem.
Wiec zmiana stawki nic w jakości badania nie zmieni.

47 Data: Pa?dziernik 17 2012 00:44:56
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-16 23:57, Budzik pisze:

Użytkownik Filip  ...

Tak sobie z ciekawosci wszedlem na forum norcom, bo przyspamowali i
postanowilem zmienic e-mail na "jednorazowy" - oto co znalazlem (w
skrocie chodzi o to, ze "przedsiebiorcy" chca podwyzszenia oplaty za
badania techniczne, bo "nie przystaje już zupełnie do dzisiejszych
realiów w zakresie ponoszonych przez nas kosztów prowadzenia
działalności gospodarczej.") ROTFL! Biorac pod uwage jak wyglada
przecietne badanie techniczne to moge powiedziec tylko jedno - w dupach
sie poprzewracalo.

Nie masz pojęcia ile kosztuje stacja diagnostyczna, opłaty, dzierżawa,
podatki, wypłaty, zusy.. Nie masz najmniejszego pojęcia. Więc nie
pierdziel, że komuś się w dupach poprzewracało! Ja jestem za tym aby
badania kosztowały 500 zł rocznie. Żeby rozbierali tyle ile trzeba i
sprawdzali czy auto nie jest zrobione z trzech albo czterech, żeby
sprawdzali geometrię, stan techniczny blach. Ja nie mam ochoty mijać się
przy dużej prędkości z samochodem, który od 8 lat powinien być
zutylizowany, który ma flinstona zamiast poszycia podłogi, który jedzie
bokiem, który nie ma hamulców, który ma zużyte wahacze, który ma
porysowaną przednią szybę albo światła do regeneracji... Niech kasują
więcej i porządnie sprawdzają auta!

dałeś sobie wmówić różne rzeczy a propos jakości badań technicznych.
A prawda jest taka, że o ile auto nie rozpada się na częsci przy
dotknięciu, podbicie badania za trochę wiecej niz stawka oficjalna, to
zaden problem.
Wiec zmiana stawki nic w jakości badania nie zmieni.

Zmieni. Nie raz auta są robione na zasadzie "oby przegląd przeszło".

48 Data: Pa?dziernik 16 2012 23:27:52
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

Filip wrote:

Zmieni. Nie raz auta są robione na zasadzie "oby przegląd przeszło".

Gówno zmieni. Zmieni tylko zarobki właścicieli SKP.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

49 Data: Pa?dziernik 17 2012 07:57:35
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Budzik 

Użytkownik Filip  ...

Zmieni. Nie raz auta są robione na zasadzie "oby przegląd przeszło".

nie zmieni.
Argumentowi "bo tak" zawsze przeciwstawiam argument "bo nie".

50 Data: Pa?dziernik 17 2012 00:24:07
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: klimek 

Nie masz pojęcia ile kosztuje stacja diagnostyczna, opłaty, dzierżawa, podatki, wypłaty, zusy.. Nie masz najmniejszego pojęcia. Więc nie pierdziel, że komuś się w dupach poprzewracało! Ja jestem za tym aby badania kosztowały 500 zł rocznie. Ĺťeby rozbierali tyle ile trzeba i sprawdzali czy auto nie jest zrobione z trzech albo czterech, żeby sprawdzali geometrię, stan techniczny blach. Ja nie mam ochoty mijać się przy dużej prędkości z samochodem, który od 8 lat powinien być zutylizowany, który ma flinstona zamiast poszycia podłogi, który jedzie bokiem, który nie ma hamulców, który ma zużyte wahacze, który ma porysowaną przednią szybę albo światła do regeneracji... Niech kasują więcej i porządnie sprawdzają auta!

niech zgadnę
jesteś lekarzem
masz poprzewracane w dupie
tyrasz na 6 dyżurach w miesiącu, do tego prywatna praktyka
uważasz się za lepszego od innych i wszystkich gorszych chciałbyś usidlić w domu
żeby czasem nie zagrażali Twojemu bezpieczeństwu
takich cwaniaczków znam na pęczki

51 Data: Pa?dziernik 17 2012 00:45:14
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-17 00:24, klimek pisze:

Nie masz pojęcia ile kosztuje stacja diagnostyczna, opłaty, dzierżawa,
podatki, wypłaty, zusy.. Nie masz najmniejszego pojęcia. Więc nie
pierdziel, że komuś się w dupach poprzewracało! Ja jestem za tym aby
badania kosztowały 500 zł rocznie. Ĺťeby rozbierali tyle ile trzeba i
sprawdzali czy auto nie jest zrobione z trzech albo czterech, żeby
sprawdzali geometrię, stan techniczny blach. Ja nie mam ochoty mijać
się przy dużej prędkości z samochodem, który od 8 lat powinien być
zutylizowany, który ma flinstona zamiast poszycia podłogi, który
jedzie bokiem, który nie ma hamulców, który ma zużyte wahacze, który
ma porysowaną przednią szybę albo światła do regeneracji... Niech
kasują więcej i porządnie sprawdzają auta!

niech zgadnę
jesteś lekarzem
masz poprzewracane w dupie
tyrasz na 6 dyżurach w miesiącu, do tego prywatna praktyka
uważasz się za lepszego od innych i wszystkich gorszych chciałbyś
usidlić w domu
żeby czasem nie zagrażali Twojemu bezpieczeństwu
takich cwaniaczków znam na pęczki

Idź już spać chłopczyku.

52 Data: Pa?dziernik 17 2012 06:53:44
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Marek Dyjor 

klimek wrote:

Nie masz pojęcia ile kosztuje stacja diagnostyczna, opłaty,
dzierżawa, podatki, wypłaty, zusy.. Nie masz najmniejszego pojęcia.
Więc nie pierdziel, że komuś się w dupach poprzewracało! Ja jestem
za tym aby badania kosztowały 500 zł rocznie. Ĺťeby rozbierali tyle
ile trzeba i sprawdzali czy auto nie jest zrobione z trzech albo
czterech, żeby sprawdzali geometrię, stan techniczny blach. Ja nie
mam ochoty mijać się przy dużej prędkości z samochodem, który od 8
lat powinien być zutylizowany, który ma flinstona zamiast poszycia
podłogi, który jedzie bokiem, który nie ma hamulców, który ma zużyte
wahacze, który ma porysowaną przednią szybę albo światła do
regeneracji... Niech kasują więcej i porządnie sprawdzają auta!

niech zgadnę
jesteś lekarzem
masz poprzewracane w dupie
tyrasz na 6 dyżurach w miesiącu, do tego prywatna praktyka
uważasz się za lepszego od innych i wszystkich gorszych chciałbyś
usidlić w domu
żeby czasem nie zagrażali Twojemu bezpieczeństwu
takich cwaniaczków znam na pęczki

powinno sie wprowadzić co roczne szczegółowe egzaminy z wiedzy medyczne. prawnej itd...  płatne oczywiście

53 Data: Pa?dziernik 16 2012 22:55:49
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

Filip wrote:

Nie masz pojęcia ile kosztuje stacja diagnostyczna, opłaty, dzierżawa,
podatki, wypłaty, zusy.. Nie masz najmniejszego pojęcia. Więc nie
pierdziel, że komuś się w dupach poprzewracało!

Dużo mniej niż utrzymanie zwykłego warsztatu, w którym opłaca się robić
za 100 zł za godzinę (a nie za 15 minut) i to w Warszawie.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

54 Data: Pa?dziernik 17 2012 06:41:40
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: DoQ 

W dniu 16-10-2012 22:44, Filip pisze:

Nie masz pojęcia ile kosztuje stacja diagnostyczna, opłaty, dzierżawa,
podatki, wypłaty, zusy.. Nie masz najmniejszego pojęcia. Więc nie
pierdziel, że komuś się w dupach poprzewracało! Ja jestem za tym aby
badania kosztowały 500 zł rocznie. Żeby rozbierali tyle ile trzeba i
sprawdzali czy auto nie jest zrobione z trzech albo czterech, żeby
sprawdzali geometrię, stan techniczny blach. Ja nie mam ochoty mijać się

Czyli to co robili w 15min za 100PLN, będą robić w 1,5h za 500PLN. ROTFL. Faktycznie, czysty zysk.


--
pozdr.

55 Data: Pa?dziernik 16 2012 23:22:17
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: PiteR 

Przedsiębiorcy Prowadzący
Stacje Kontroli Pojazdów w Polsce

Chyba zwyczajnie przeinwestowali ;) zbyt dużo stacji powstało.

Obserwowałem jednego typa z mojej wsi (kawał ch) który postawił stację
lux ganz pomada ale na zadupiu i zachodziłem w głowę kiedy mu sie to
zwróci.

Jeśli chcą podwyzki to rozumiem że do pułapu 40 funtów czyli 200zł ;)
Ale to i tak ich nie uratuje przed kłopotami finansowymi.

--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

56 Data: Pa?dziernik 17 2012 00:01:30
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Darek 

W dniu 2012-10-16 22:14, neoniusz pisze:

Tak sobie z ciekawosci wszedlem na forum norcom, bo przyspamowali i
postanowilem zmienic e-mail na "jednorazowy" - oto co znalazlem (w
skrocie chodzi o to, ze "przedsiebiorcy" chca podwyzszenia oplaty za
badania techniczne, bo "nie przystaje już zupełnie do dzisiejszych
realiów w zakresie ponoszonych przez nas kosztów prowadzenia
działalności gospodarczej.") ROTFL! Biorac pod uwage jak wyglada
przecietne badanie techniczne to moge powiedziec tylko jedno - w dupach
sie poprzewracalo.

http://www.norcom.pl/download/inne/Deklaracja_do_pisma_wersja_II.pdf


No nie wiem, u mnie we wsi są promocje - mycie auta gratis, bon do sklepu na 30zł do przeglądu (bon chyba przy LPG)
No i w promieniu 2 km mam chyba 4 SKP

Darek

57 Data: Pa?dziernik 17 2012 08:59:45
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Vlad The Ripper 


Użytkownik "neoniusz"  napisał w wiadomości

Tak sobie z ciekawosci wszedlem na forum norcom, bo przyspamowali i postanowilem zmienic e-mail na "jednorazowy" - oto co znalazlem (w skrocie chodzi o to, ze "przedsiebiorcy" chca podwyzszenia oplaty za badania techniczne, bo "nie przystaje już zupełnie do dzisiejszych realiów w zakresie ponoszonych przez nas kosztów prowadzenia działalności gospodarczej.") ROTFL! Biorac pod uwage jak wyglada przecietne badanie techniczne to moge powiedziec tylko jedno - w dupach sie poprzewracalo.

Nie dziwię się, że chcą podwyżki. Stacji diagnostycznych jest teraz jak psów. W mojej okolicy ze 3 razy tyle ile było 10 lat temu. Każda taka stacja prowadzi przy tej okazji jakiś serwis, czy coś w podobie. Należy wnioskować, że coraz mniej klientów przyjeżdża na samo badanie z racji samego zwiększenia liczby stacji. Tego też skutkiem jest coraz mniejsza dokładnoć badań (że się tak oględnie wyrażÄ™), bo nikt nie przyjedzie na stację, gdzie go nie przepuścili i dodatkowo powie też znajomym, by tam nie jechali.
Jedyne lekarstwo to zwiększenie wymagań na prowadzenie stacji diagnostycznych, co doprowadzi do ograniczenia ich liczby. Dopiero wtedy można zastanawiać się nad cennikiem.

58 Data: Pa?dziernik 17 2012 09:35:57
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Marek Dyjor 

Vlad The Ripper wrote:

Użytkownik "neoniusz"  napisał w wiadomości

Tak sobie z ciekawosci wszedlem na forum norcom, bo przyspamowali i
postanowilem zmienic e-mail na "jednorazowy" - oto co znalazlem (w
skrocie chodzi o to, ze "przedsiebiorcy" chca podwyzszenia oplaty za
badania techniczne, bo "nie przystaje już zupełnie do dzisiejszych
realiów w zakresie ponoszonych przez nas kosztów prowadzenia
działalności gospodarczej.") ROTFL! Biorac pod uwage jak wyglada
przecietne badanie techniczne to moge powiedziec tylko jedno - w
dupach sie poprzewracalo.
Nie dziwię się, że chcą podwyżki. Stacji diagnostycznych jest teraz
jak psów. W mojej okolicy ze 3 razy tyle ile było 10 lat temu.

dodajmy, że wyposażenie takiej stacji kosztuje kupę kasy i trzeba dobrze skalkulować czy jest opłacalne zakładanei kolejnej.

59 Data: Pa?dziernik 17 2012 09:01:58
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

Marek Dyjor wrote:

dodajmy, że wyposażenie takiej stacji kosztuje kupę kasy i trzeba dobrze
skalkulować czy jest opłacalne zakładanei kolejnej.

Niby co tyle kosztuje? Podnośnik kolumnowy? Młotek? Latarka? Z niczego
innego zwykle nie korzystają, bo im się nie chce.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

60 Data: Pa?dziernik 17 2012 12:03:06
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Marek Dyjor 

Użytkownik wrote:

Marek Dyjor wrote:

dodajmy, że wyposażenie takiej stacji kosztuje kupę kasy i trzeba
dobrze skalkulować czy jest opłacalne zakładanei kolejnej.

Niby co tyle kosztuje? Podnośnik kolumnowy? Młotek? Latarka? Z niczego
innego zwykle nie korzystają, bo im się nie chce.

wiesz nei musisz kupować samochodu :)

możesz sie przejć na jakąś stację i popatrzeć co oni tam muszą mieć.

61 Data: Pa?dziernik 17 2012 11:57:21
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Budzik 

Użytkownik Marek Dyjor  ...

dodajmy, że wyposażenie takiej stacji kosztuje kupę kasy i trzeba
dobrze skalkulować czy jest opłacalne zakładanei kolejnej.

Niby co tyle kosztuje? Podnośnik kolumnowy? Młotek? Latarka? Z niczego
innego zwykle nie korzystają, bo im się nie chce.

wiesz nei musisz kupować samochodu :)

ale stacje diagnostyczne nie muszą powstawać na każdym rogu.
Jak zaczną upadać to wtedy uwierzę, że być może potrzebna jest delikatna
waloryzacja stawki.

62 Data: Pa?dziernik 17 2012 14:06:42
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Iksiński 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości

ale stacje diagnostyczne nie muszą powstawać na każdym rogu.
Jak zaczną upadać to wtedy uwierzę, że być może potrzebna jest delikatna
waloryzacja stawki.

Wystarczy, że wyeliminują z działania te stacje, które podbijają dowody rejestracyjne bez względu na stan samochodu.
Uczciwe stacje będą miały więcej klientów, a diagności ze strachu przed karą będą rzetelnie sprawdzali stan samochodów.

Pozdrawiam
X

63 Data: Pa?dziernik 18 2012 08:18:28
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Marcin N 

W dniu 2012-10-17 14:06, Iksiński pisze:

Wystarczy, że wyeliminują z działania te stacje, które podbijają dowody
rejestracyjne bez względu na stan samochodu.
Uczciwe stacje będą miały więcej klientów, a diagności ze strachu przed
karą będą rzetelnie sprawdzali stan samochodów.

Skupmy się na tym "rzetelnie". Co to znaczy?
Dlaczego oni sprawdzają duperele, które nie mają wpływu na bezpieczeństwo? Niech sprawdzą światła, hamulce i zawieszenie. Ostatecznie spaliny. Koniec.

Po co te dodatkowe duperele? Pamiętam, jak raz za gaśnicę mnie chcieli uwalić - i uwalili. Na gaśnicy był termin " marzec roku xxxx". Byłem pierwszego marca i pan uznał, że termin minął. Po rozmowie z jego szefem (który trzymał stronę pracownika) uznałem, że więcej tam nie pojadę. Stracili klienta, który serwisował u nich w ciągu 10 lat 4 samochody. Z powodu nadgorliwego diagnosty.



--
MN

64 Data: Pa?dziernik 18 2012 09:31:15
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Iksiński 


Użytkownik "Marcin N"  napisał w wiadomości

Skupmy się na tym "rzetelnie". Co to znaczy?

Mam Ci tłumaczyć znaczenie słowa rzetelnie?

Dlaczego oni sprawdzają duperele, które nie mają wpływu na bezpieczeństwo?

Bo tak nakazał ustawodawca.

Niech sprawdzą światła, hamulce i zawieszenie.
Ostatecznie spaliny. Koniec.

Trochę mało. Zapomniałeś o oponach, blachach, wyciekach.

Po co te dodatkowe duperele? Pamiętam, jak raz za gaśnicę mnie chcieli uwalić - i uwalili. Na gaśnicy był termin " marzec roku xxxx". Byłem pierwszego marca i pan uznał, że termin minął. Po rozmowie z jego szefem (który trzymał stronę pracownika) uznałem, że więcej tam nie pojadę.

Nikt w tym wątku nie twierdzi, że nadgorliwość jest czymś dobrym.

Stracili klienta, który serwisował u nich w ciągu 10 lat 4 samochody. Z powodu nadgorliwego diagnosty.

Jakoś przeżyją... ;-) Jak im ubędzie w ten sposób klientów, to nauczą się, że klient zawsze ma rację i sprawny samochód...

Pozdrawiam
X

65 Data: Pa?dziernik 19 2012 13:23:28
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-18 08:18, Marcin N pisze:

Skupmy się na tym "rzetelnie". Co to znaczy?
Dlaczego oni sprawdzają duperele, które nie mają wpływu na
bezpieczeństwo? Niech sprawdzą światła, hamulce i zawieszenie.
Ostatecznie spaliny. Koniec.

Po co te dodatkowe duperele? Pamiętam, jak raz za gaśnicę mnie chcieli
uwalić - i uwalili. Na gaśnicy był termin " marzec roku xxxx". Byłem
pierwszego marca i pan uznał, że termin minął. Po rozmowie z jego szefem
(który trzymał stronę pracownika) uznałem, że więcej tam nie pojadę.
Stracili klienta, który serwisował u nich w ciągu 10 lat 4 samochody. Z
powodu nadgorliwego diagnosty.

A co powiesz na to, że mnie uwalili za "brak lewego tylnego hamulca ręcznego" ? To jest dopiero beka! Bo ja nigdy nie użyłem hamulca ręcznego i nigdy nie użyję... Rozumiem jeszcze gdybym miał skrzynkę ręczną ale przy automacie? Jeszcze nigdy mi nikt nie sprawdzał ręcznego.. Czyli z tego wynika, że nie trzeba mieć "dobrego" ręcznego mając automat.. Czy się mylę?

66 Data: Pa?dziernik 19 2012 13:33:06
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Filip,

Friday, October 19, 2012, 1:23:28 PM, you wrote:

[...]

A co powiesz na to, że mnie uwalili za "brak lewego tylnego hamulca
ręcznego" ? To jest dopiero beka! Bo ja nigdy nie użyłem hamulca
ręcznego i nigdy nie użyję... Rozumiem jeszcze gdybym miał skrzynkę
ręczną ale przy automacie? Jeszcze nigdy mi nikt nie sprawdzał
ręcznego.. Czyli z tego wynika, że nie trzeba mieć "dobrego" ręcznego
mając automat.. Czy się mylę?

Mam wrażenie, że nie jesteś normalny. Do czego - twoim zdaniem - słuzy
hamulec "ręczny"? I jak poprawnie on się nazywa?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

67 Data: Pa?dziernik 19 2012 14:08:04
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-19 13:33, RoMan Mandziejewicz pisze:

A co powiesz na to, że mnie uwalili za "brak lewego tylnego hamulca
ręcznego" ? To jest dopiero beka! Bo ja nigdy nie użyłem hamulca
ręcznego i nigdy nie użyję... Rozumiem jeszcze gdybym miał skrzynkę
ręczną ale przy automacie? Jeszcze nigdy mi nikt nie sprawdzał
ręcznego.. Czyli z tego wynika, że nie trzeba mieć "dobrego" ręcznego
mając automat.. Czy się mylę?

Mam wrażenie, że nie jesteś normalny. Do czego - twoim zdaniem - słuzy
hamulec "ręczny"? I jak poprawnie on się nazywa?

Dlaczego masz wrażenie, że jestem nienormalny?

Wytłumacz mi do czego w moim samochodzie służy hamulec ręczny, bo ja nie wiem.

68 Data: Pa?dziernik 19 2012 14:45:55
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Filip,

Friday, October 19, 2012, 2:08:04 PM, you wrote:

A co powiesz na to, że mnie uwalili za "brak lewego tylnego hamulca
ręcznego" ? To jest dopiero beka! Bo ja nigdy nie użyłem hamulca
ręcznego i nigdy nie użyję... Rozumiem jeszcze gdybym miał skrzynkę
ręczną ale przy automacie? Jeszcze nigdy mi nikt nie sprawdzał
ręcznego.. Czyli z tego wynika, że nie trzeba mieć "dobrego" ręcznego
mając automat.. Czy się mylę?
Mam wrażenie, że nie jesteś normalny. Do czego - twoim zdaniem - słuzy
hamulec "ręczny"? I jak poprawnie on się nazywa?
Dlaczego masz wrażenie, że jestem nienormalny?

To już nie wrażenie. To prawie pewność.

Wytłumacz mi do czego w moim samochodzie służy hamulec ręczny, bo ja nie
wiem.

http://pl.wikipedia.org/wiki/System_hamulcowy_samochodu

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

69 Data: Pa?dziernik 19 2012 14:55:23
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-19 14:45, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Filip,

Friday, October 19, 2012, 2:08:04 PM, you wrote:

A co powiesz na to, że mnie uwalili za "brak lewego tylnego hamulca
ręcznego" ? To jest dopiero beka! Bo ja nigdy nie użyłem hamulca
ręcznego i nigdy nie użyję... Rozumiem jeszcze gdybym miał skrzynkę
ręczną ale przy automacie? Jeszcze nigdy mi nikt nie sprawdzał
ręcznego.. Czyli z tego wynika, że nie trzeba mieć "dobrego" ręcznego
mając automat.. Czy się mylę?
Mam wrażenie, że nie jesteś normalny. Do czego - twoim zdaniem - słuzy
hamulec "ręczny"? I jak poprawnie on się nazywa?
Dlaczego masz wrażenie, że jestem nienormalny?

To już nie wrażenie. To prawie pewność.

Wytłumacz mi do czego w moim samochodzie służy hamulec ręczny, bo ja nie
wiem.

http://pl.wikipedia.org/wiki/System_hamulcowy_samochodu

Ja nie prosiłem o linka, ja prosiłem Ciebie o wytłumaczenie do czego mi potrzebny lub nie hamulec ręczny w moim samochodzie. Jeśli nie potrafisz wytłumaczyć logicznie, będziesz mnie publicznie przepraszał za powyższe.

70 Data: Pa?dziernik 19 2012 14:59:52
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Filip,

Friday, October 19, 2012, 2:55:23 PM, you wrote:

A co powiesz na to, że mnie uwalili za "brak lewego tylnego hamulca
ręcznego" ? To jest dopiero beka! Bo ja nigdy nie użyłem hamulca
ręcznego i nigdy nie użyję... Rozumiem jeszcze gdybym miał skrzynkę
ręczną ale przy automacie? Jeszcze nigdy mi nikt nie sprawdzał
ręcznego.. Czyli z tego wynika, że nie trzeba mieć "dobrego" ręcznego
mając automat.. Czy się mylę?
Mam wrażenie, że nie jesteś normalny. Do czego - twoim zdaniem - słuzy
hamulec "ręczny"? I jak poprawnie on się nazywa?
Dlaczego masz wrażenie, że jestem nienormalny?
To już nie wrażenie. To prawie pewność.
Wytłumacz mi do czego w moim samochodzie służy hamulec ręczny, bo ja nie
wiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/System_hamulcowy_samochodu
Ja nie prosiłem o linka, ja prosiłem Ciebie o wytłumaczenie do czego mi
potrzebny lub nie hamulec ręczny w moim samochodzie. Jeśli nie potrafisz
wytłumaczyć logicznie, będziesz mnie publicznie przepraszał za powyższe.

Żebyś sie nie zdziwił, przygłupie.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

71 Data: Pa?dziernik 19 2012 15:09:17
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-19 14:59, RoMan Mandziejewicz pisze:

A co powiesz na to, że mnie uwalili za "brak lewego tylnego hamulca
ręcznego" ? To jest dopiero beka! Bo ja nigdy nie użyłem hamulca
ręcznego i nigdy nie użyję... Rozumiem jeszcze gdybym miał skrzynkę
ręczną ale przy automacie? Jeszcze nigdy mi nikt nie sprawdzał
ręcznego.. Czyli z tego wynika, że nie trzeba mieć "dobrego" ręcznego
mając automat.. Czy się mylę?
Mam wrażenie, że nie jesteś normalny. Do czego - twoim zdaniem - słuzy
hamulec "ręczny"? I jak poprawnie on się nazywa?
Dlaczego masz wrażenie, że jestem nienormalny?
To już nie wrażenie. To prawie pewność.
Wytłumacz mi do czego w moim samochodzie służy hamulec ręczny, bo ja nie
wiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/System_hamulcowy_samochodu
Ja nie prosiłem o linka, ja prosiłem Ciebie o wytłumaczenie do czego mi
potrzebny lub nie hamulec ręczny w moim samochodzie. Jeśli nie potrafisz
wytłumaczyć logicznie, będziesz mnie publicznie przepraszał za powyższe.

Żebyś sie nie zdziwił, przygłupie.

Szybko wymiękłeś.

72 Data: Pa?dziernik 19 2012 15:13:44
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Filip,

Friday, October 19, 2012, 3:09:17 PM, you wrote:

A co powiesz na to, że mnie uwalili za "brak lewego tylnego hamulca
ręcznego" ? To jest dopiero beka! Bo ja nigdy nie użyłem hamulca
ręcznego i nigdy nie użyję... Rozumiem jeszcze gdybym miał skrzynkę
ręczną ale przy automacie? Jeszcze nigdy mi nikt nie sprawdzał
ręcznego.. Czyli z tego wynika, że nie trzeba mieć "dobrego" ręcznego
mając automat.. Czy się mylę?
Mam wrażenie, że nie jesteś normalny. Do czego - twoim zdaniem - słuzy
hamulec "ręczny"? I jak poprawnie on się nazywa?
Dlaczego masz wrażenie, że jestem nienormalny?
To już nie wrażenie. To prawie pewność.
Wytłumacz mi do czego w moim samochodzie służy hamulec ręczny, bo ja nie
wiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/System_hamulcowy_samochodu
Ja nie prosiłem o linka, ja prosiłem Ciebie o wytłumaczenie do czego mi
potrzebny lub nie hamulec ręczny w moim samochodzie. Jeśli nie potrafisz
wytłumaczyć logicznie, będziesz mnie publicznie przepraszał za powyższe.
Żebyś sie nie zdziwił, przygłupie.
Szybko wymiękłeś.

Chyba ty. Pokaż jaja - zmuś mnie do przeprosin.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

73 Data: Pa?dziernik 19 2012 15:36:02
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-19 15:13, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Filip,

Friday, October 19, 2012, 3:09:17 PM, you wrote:

A co powiesz na to, że mnie uwalili za "brak lewego tylnego hamulca
ręcznego" ? To jest dopiero beka! Bo ja nigdy nie użyłem hamulca
ręcznego i nigdy nie użyję... Rozumiem jeszcze gdybym miał skrzynkę
ręczną ale przy automacie? Jeszcze nigdy mi nikt nie sprawdzał
ręcznego.. Czyli z tego wynika, że nie trzeba mieć "dobrego" ręcznego
mając automat.. Czy się mylę?
Mam wrażenie, że nie jesteś normalny. Do czego - twoim zdaniem - słuzy
hamulec "ręczny"? I jak poprawnie on się nazywa?
Dlaczego masz wrażenie, że jestem nienormalny?
To już nie wrażenie. To prawie pewność.
Wytłumacz mi do czego w moim samochodzie służy hamulec ręczny, bo ja nie
wiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/System_hamulcowy_samochodu
Ja nie prosiłem o linka, ja prosiłem Ciebie o wytłumaczenie do czego mi
potrzebny lub nie hamulec ręczny w moim samochodzie. Jeśli nie potrafisz
wytłumaczyć logicznie, będziesz mnie publicznie przepraszał za powyższe.
Żebyś sie nie zdziwił, przygłupie.
Szybko wymiękłeś.

Chyba ty. Pokaż jaja - zmuś mnie do przeprosin.

Przeczytaj jeszcze raz o co Cię prosiłem.

74 Data: Pa?dziernik 19 2012 15:38:54
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Filip,

Friday, October 19, 2012, 3:36:02 PM, you wrote:

A co powiesz na to, że mnie uwalili za "brak lewego tylnego hamulca
ręcznego" ? To jest dopiero beka! Bo ja nigdy nie użyłem hamulca
ręcznego i nigdy nie użyję... Rozumiem jeszcze gdybym miał skrzynkę
ręczną ale przy automacie? Jeszcze nigdy mi nikt nie sprawdzał
ręcznego.. Czyli z tego wynika, że nie trzeba mieć "dobrego" ręcznego
mając automat.. Czy się mylę?
Mam wrażenie, że nie jesteś normalny. Do czego - twoim zdaniem - słuzy
hamulec "ręczny"? I jak poprawnie on się nazywa?
Dlaczego masz wrażenie, że jestem nienormalny?
To już nie wrażenie. To prawie pewność.
Wytłumacz mi do czego w moim samochodzie służy hamulec ręczny, bo ja nie
wiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/System_hamulcowy_samochodu
Ja nie prosiłem o linka, ja prosiłem Ciebie o wytłumaczenie do czego mi
potrzebny lub nie hamulec ręczny w moim samochodzie. Jeśli nie potrafisz
wytłumaczyć logicznie, będziesz mnie publicznie przepraszał za powyższe.
Żebyś sie nie zdziwił, przygłupie.
Szybko wymiękłeś.
Chyba ty. Pokaż jaja - zmuś mnie do przeprosin.
Przeczytaj jeszcze raz o co Cię prosiłem.

Przeczytaj notke z linka, leniu śmierdzacy. I zmuś mnie do przeprosin.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

75 Data: Pa?dziernik 19 2012 15:42:27
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-19 15:38, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Filip,

Friday, October 19, 2012, 3:36:02 PM, you wrote:

A co powiesz na to, że mnie uwalili za "brak lewego tylnego hamulca
ręcznego" ? To jest dopiero beka! Bo ja nigdy nie użyłem hamulca
ręcznego i nigdy nie użyję... Rozumiem jeszcze gdybym miał skrzynkę
ręczną ale przy automacie? Jeszcze nigdy mi nikt nie sprawdzał
ręcznego.. Czyli z tego wynika, że nie trzeba mieć "dobrego" ręcznego
mając automat.. Czy się mylę?
Mam wrażenie, że nie jesteś normalny. Do czego - twoim zdaniem - słuzy
hamulec "ręczny"? I jak poprawnie on się nazywa?
Dlaczego masz wrażenie, że jestem nienormalny?
To już nie wrażenie. To prawie pewność.
Wytłumacz mi do czego w moim samochodzie służy hamulec ręczny, bo ja nie
wiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/System_hamulcowy_samochodu
Ja nie prosiłem o linka, ja prosiłem Ciebie o wytłumaczenie do czego mi
potrzebny lub nie hamulec ręczny w moim samochodzie. Jeśli nie potrafisz
wytłumaczyć logicznie, będziesz mnie publicznie przepraszał za powyższe.
Żebyś sie nie zdziwił, przygłupie.
Szybko wymiękłeś.
Chyba ty. Pokaż jaja - zmuś mnie do przeprosin.
Przeczytaj jeszcze raz o co Cię prosiłem.

Przeczytaj notke z linka, leniu śmierdzacy. I zmuś mnie do przeprosin.

"hamulec ten służy _głównie_ jako hamulec postojowy w celu zabezpieczenia pojazdu przed zjechaniem z miejsca postoju"

Nadal podtrzymuję.

76 Data: Pa?dziernik 19 2012 15:45:20
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Filip,

Friday, October 19, 2012, 3:42:27 PM, you wrote:

A co powiesz na to, że mnie uwalili za "brak lewego tylnego hamulca
ręcznego" ? To jest dopiero beka! Bo ja nigdy nie użyłem hamulca
ręcznego i nigdy nie użyję... Rozumiem jeszcze gdybym miał skrzynkę
ręczną ale przy automacie? Jeszcze nigdy mi nikt nie sprawdzał
ręcznego.. Czyli z tego wynika, że nie trzeba mieć "dobrego" ręcznego
mając automat.. Czy się mylę?
Mam wrażenie, że nie jesteś normalny. Do czego - twoim zdaniem - słuzy
hamulec "ręczny"? I jak poprawnie on się nazywa?
Dlaczego masz wrażenie, że jestem nienormalny?
To już nie wrażenie. To prawie pewność.
Wytłumacz mi do czego w moim samochodzie służy hamulec ręczny, bo ja nie
wiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/System_hamulcowy_samochodu
Ja nie prosiłem o linka, ja prosiłem Ciebie o wytłumaczenie do czego mi
potrzebny lub nie hamulec ręczny w moim samochodzie. Jeśli nie potrafisz
wytłumaczyć logicznie, będziesz mnie publicznie przepraszał za powyższe.
Żebyś sie nie zdziwił, przygłupie.
Szybko wymiękłeś.
Chyba ty. Pokaż jaja - zmuś mnie do przeprosin.
Przeczytaj jeszcze raz o co Cię prosiłem.
Przeczytaj notke z linka, leniu śmierdzacy. I zmuś mnie do przeprosin.
"hamulec ten służy _głównie_ jako hamulec postojowy w celu
zabezpieczenia pojazdu przed zjechaniem z miejsca postoju"

Następne zdanie, matole.

Nadal podtrzymuję.

W dupę mnie pocałować możesz.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

77 Data: Pa?dziernik 19 2012 16:25:15
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-19 15:45, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Filip,

Friday, October 19, 2012, 3:42:27 PM, you wrote:

A co powiesz na to, że mnie uwalili za "brak lewego tylnego hamulca
ręcznego" ? To jest dopiero beka! Bo ja nigdy nie użyłem hamulca
ręcznego i nigdy nie użyję... Rozumiem jeszcze gdybym miał skrzynkę
ręczną ale przy automacie? Jeszcze nigdy mi nikt nie sprawdzał
ręcznego.. Czyli z tego wynika, że nie trzeba mieć "dobrego" ręcznego
mając automat.. Czy się mylę?
Mam wrażenie, że nie jesteś normalny. Do czego - twoim zdaniem - słuzy
hamulec "ręczny"? I jak poprawnie on się nazywa?
Dlaczego masz wrażenie, że jestem nienormalny?
To już nie wrażenie. To prawie pewność.
Wytłumacz mi do czego w moim samochodzie służy hamulec ręczny, bo ja nie
wiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/System_hamulcowy_samochodu
Ja nie prosiłem o linka, ja prosiłem Ciebie o wytłumaczenie do czego mi
potrzebny lub nie hamulec ręczny w moim samochodzie. Jeśli nie potrafisz
wytłumaczyć logicznie, będziesz mnie publicznie przepraszał za powyższe.
Żebyś sie nie zdziwił, przygłupie.
Szybko wymiękłeś.
Chyba ty. Pokaż jaja - zmuś mnie do przeprosin.
Przeczytaj jeszcze raz o co Cię prosiłem.
Przeczytaj notke z linka, leniu śmierdzacy. I zmuś mnie do przeprosin.
"hamulec ten służy _głównie_ jako hamulec postojowy w celu
zabezpieczenia pojazdu przed zjechaniem z miejsca postoju"

Następne zdanie, matole.

Brakuje Ci argumentów, że zaczynasz używać słów powszechnie uznawanych za obraźliwe?
W następnym zdaniu jest napisane:
"W razie awarii hamulca podstawowego ma on za zadanie awaryjne wyhamowanie pojazdu."
A teraz zademonstruj hamowanie "ręcznym" 2 tonowego auta z automatem.

Nadal podtrzymuję.

W dupę mnie pocałować możesz.

Pozostaw swoje pragnienia dla siebie.

78 Data: Pa?dziernik 19 2012 16:58:49
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Filip,

Friday, October 19, 2012, 4:25:15 PM, you wrote:

A co powiesz na to, że mnie uwalili za "brak lewego tylnego hamulca
ręcznego" ?

[...]

Wytłumacz mi do czego w moim samochodzie służy hamulec ręczny, bo ja nie
wiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/System_hamulcowy_samochodu
Ja nie prosiłem o linka, ja prosiłem Ciebie o wytłumaczenie do czego mi
potrzebny lub nie hamulec ręczny w moim samochodzie. Jeśli nie potrafisz
wytłumaczyć logicznie, będziesz mnie publicznie przepraszał za powyższe.
Żebyś sie nie zdziwił, przygłupie.
Szybko wymiękłeś.
Chyba ty. Pokaż jaja - zmuś mnie do przeprosin.
Przeczytaj jeszcze raz o co Cię prosiłem.
Przeczytaj notke z linka, leniu śmierdzacy. I zmuś mnie do przeprosin.
"hamulec ten służy _głównie_ jako hamulec postojowy w celu
zabezpieczenia pojazdu przed zjechaniem z miejsca postoju"
Następne zdanie, matole.
Brakuje Ci argumentów, że zaczynasz używać słów powszechnie uznawanych
za obraźliwe?

Musze dać ci wiecej punktów do przepraszania.

W następnym zdaniu jest napisane:
"W razie awarii hamulca podstawowego ma on za zadanie awaryjne
wyhamowanie pojazdu."
A teraz zademonstruj

Dlaczego mam ci cokolwiek demonstrować? Sam sobie zademonstruj
awaryjne hamowanie niesprawnym hamulcem awaryjnym. Ja mam hamulec
awaryjny sprawny i wiem, jak hamuje w sytuacji awaryjnej.

hamowanie "ręcznym" 2 tonowego auta

Hamulce, w tym hamulec awaryjny, projektuje się adekwatnie do masy
auta. I ma spełniać swoje zadanie, gdy jest sprawny.

z automatem.

A co ma do hamowania awaryjnego automat?

Nadal podtrzymuję.
W dupę mnie pocałować możesz.
Pozostaw swoje pragnienia dla siebie.

W ramach przeprosin możesz to zrobić.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

79 Data: Pa?dziernik 19 2012 19:33:30
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

RoMan Mandziejewicz wrote:

Następne zdanie, matole.
(...)
W dupę mnie pocałować możesz.

Widzę, że do trollowania doszło jeszcze chamstwo. Coraz lepiej.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

80 Data: Pa?dziernik 17 2012 14:43:59
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2012-10-17 11:01, tÎż pisze:

Marek Dyjor wrote:

dodajmy, że wyposażenie takiej stacji kosztuje kupę kasy

Niby co tyle kosztuje? Podnośnik kolumnowy? Młotek? Latarka? Z niczego
innego zwykle nie korzystają, bo im się nie chce.

Sugerujesz że nie muszą mieć wymaganego sprzętu?
Czy też, że jak nie korzystają, to mają go za darmo?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

81 Data: Pa?dziernik 17 2012 17:33:57
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

Jakub Witkowski wrote:

Sugerujesz że nie muszą mieć wymaganego sprzętu? Czy też, że jak nie
korzystają, to mają go za darmo?

Sprawdź ile ten niesamowity sprzęt kosztuje. Następnie porównaj np. z
ceną wyposażenia przyzwoitej kliniki dentystycznej i kompetencjami oraz
ryzykiem, jakie ponosi tzw. "diagnosta" i dentysta i przestać pisać
głupoty. Ciężko znaleźÄ‡ dentystę ze stawką 400 zł za godzinę. Nie wspomnę
już o tym, że ten sprzęt nie jest wykorzystywany wyłÄ…cznie do wykonywania
przeglądów, na co trzeba brać poprawkę licząc koszty.

Zresztą tego nawet nie trzeba udowadniać, wystarczy spojrzeć ile tych
stacji powstało w ostatnich latach. Najwyraźniej to bardzo dochodowy
interes, skoro niemal w każdej wsi jest jakaś SKP.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

82 Data: Pa?dziernik 18 2012 08:20:50
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Marcin N 

W dniu 2012-10-17 19:33, tÎż pisze:

Sprawdź ile ten niesamowity sprzęt kosztuje. Następnie porównaj np. z
ceną wyposażenia przyzwoitej kliniki dentystycznej i kompetencjami oraz
ryzykiem, jakie ponosi tzw. "diagnosta" i dentysta i przestać pisać
głupoty. Ciężko znaleźÄ‡ dentystę ze stawką 400 zł za godzinę. Nie wspomnę
już o tym, że ten sprzęt nie jest wykorzystywany wyłÄ…cznie do wykonywania
przeglądów, na co trzeba brać poprawkę licząc koszty.

Zresztą tego nawet nie trzeba udowadniać, wystarczy spojrzeć ile tych
stacji powstało w ostatnich latach. Najwyraźniej to bardzo dochodowy
interes, skoro niemal w każdej wsi jest jakaś SKP.

Dobrze powiedziane. Nikt ich nie zmusza do prowadzenia stacji diagnostycznej. Co roku 15 mln osobówek musi wydać 1.5 mld zł u diagnostów. Doć łatwo policzyć, ile stacji może się z tego wyżywić.


--
MN

83 Data: Pa?dziernik 18 2012 09:32:09
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: BaX 


Sprawdź ile ten niesamowity sprzęt kosztuje. Następnie porównaj np. z
ceną wyposażenia przyzwoitej kliniki dentystycznej i kompetencjami oraz
ryzykiem, jakie ponosi tzw. "diagnosta" i dentysta i przestać pisać
głupoty. Ciężko znaleźÄ‡ dentystę ze stawką 400 zł za godzinę. Nie wspomnę
już o tym, że ten sprzęt nie jest wykorzystywany wyłÄ…cznie do wykonywania
przeglądów, na co trzeba brać poprawkę licząc koszty.

Nie wiesz o czym mówisz albo leczysz się u kowala.

http://www.s-medi.pl/cennik-s-medi cennik w małej mieścinie, terminy 3-4 miesięczne.

Wystawienie SKP od podstaw /działka pozwolenia itd./ to bez 1 mln nie podchodź.

84 Data: Pa?dziernik 18 2012 12:39:11
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: LEPEK 

W dniu 2012-10-18 09:32, BaX pisze:

http://www.s-medi.pl/cennik-s-medi cennik w małej mieścinie, terminy 3-4
miesięczne.

Poszukuję chętnych do wspólnego zainwestowania w przychodnię / klinikę stomatologiczną w Cieszynie, bo widzę, że konkurencji u was nie ma. Wypełnienie od 150, kanałowe od 250 / kanał - toż to przegięcie. A jak nazwać trzy dychy za wizytę kontrolną - gwóźdź do trumny może?
Takie ceny u nas też niektórzy oferują (no bez tej kontroli, bo to jest śmieszne), ale w przybytku, który jest czynny 24/7/365 i wchodzisz z biegu.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Corolla E11 4E-FE   sedan  '97
Avensis T22 1CD-FTV sedan  '01

85 Data: Pa?dziernik 18 2012 19:22:06
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Cavallino 


Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2012-10-18 09:32, BaX pisze:

http://www.s-medi.pl/cennik-s-medi cennik w małej mieścinie, terminy 3-4
miesięczne.

Poszukuję chętnych do wspólnego zainwestowania w przychodnię / klinikę stomatologiczną w Cieszynie, bo widzę, że konkurencji u was nie ma. Wypełnienie od 150, kanałowe od 250 / kanał - toż to przegięcie.

jeden mój kumpel zapłacił za leczenie kanałowe z zatruwaniem dwóch zębów 1500 zł.
Przy czym jeden zatruli mu prawdopodobnie bez potrzeby, po prostu nie trafili w ten bolący.
A Ty mówisz, że 250 to dużo....

P.S.
Ja bym nie zapłacił nawet połowy tej ceny 250.

86 Data: Pa?dziernik 18 2012 20:09:12
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: liquidmolly 

On Thu, 18 Oct 2012 19:22:06 +0200, Cavallino wrote:

Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2012-10-18 09:32, BaX pisze:
http://www.s-medi.pl/cennik-s-medi cennik w małej mieścinie, terminy 3-4
miesięczne.
Poszukuję chętnych do wspólnego zainwestowania w przychodnię / klinikę
stomatologiczną w Cieszynie, bo widzę, że konkurencji u was nie ma.
Wypełnienie od 150, kanałowe od 250 / kanał - toż to przegięcie.

jeden mój kumpel zapłacił za leczenie kanałowe z zatruwaniem dwóch zębów
1500 zł.

A mogl zaplacic 4500, nie stac go bylo?

Przy czym jeden zatruli mu prawdopodobnie bez potrzeby, po prostu nie
trafili w ten bolący.

LOL
poszedl do kowala, ktory ci konie podkuwal?

A Ty mówisz, że 250 to dużo....

250/kanal, ale tego juz nie byles w stanie przyswoic

P.S.
Ja bym nie zapłacił nawet połowy tej ceny 250.

Wiemy, wiemy, zemby zjadles na krenceniu fajera, wiec nie ma juz za co
placic u dentysty

87 Data: Pa?dziernik 18 2012 19:32:03
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

Cavallino wrote:

jeden mój kumpel zapłacił za leczenie kanałowe z zatruwaniem dwóch zębów
1500 zł.

Teraz już się raczej nie zatruwa...

P.S.
Ja bym nie zapłacił nawet połowy tej ceny 250.

Ile masz jeszcze zębów?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

88 Data: Pa?dziernik 18 2012 23:44:29
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: WOJO 

Teraz już się raczej nie zatruwa...
A co się robi ze zdrowym nerwem kanałowym? :)
WOJO

89 Data: Pa?dziernik 18 2012 21:52:16
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

WOJO wrote:

Teraz już się raczej nie zatruwa...
A co się robi ze zdrowym nerwem kanałowym? :) WOJO

Ze zdrowym nic, a chory usuwa się od razu na znieczuleniu.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

90 Data: Pa?dziernik 19 2012 00:39:29
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: WOJO 

Ze zdrowym nic, a chory usuwa się od razu na znieczuleniu.
Jaaasne :)
To nie matematyka i nie każdy ząb jest taki sam.Są przypadki, kiedy dewitalizacja przynosi lepsze efekty niż próby usuwania miazgi z nerwami w czasie znieczulenia miejscowego.
Przy próchnicy sięgającej miazgi nie powinno się zostawiać nerwów. Wcześniej lub później (częściej wcześniej) pacjent wraca z bolącym zębem, bo jakaś sierota niedokładnie oczyściła kanały.
WOJO

91 Data: Pa?dziernik 19 2012 00:22:08
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

WOJO wrote:

To nie matematyka i nie każdy ząb jest taki sam.Są przypadki, kiedy
dewitalizacja przynosi lepsze efekty niż próby usuwania miazgi z nerwami
w czasie znieczulenia miejscowego.

Co masz na myśli pisząc o "próbach"?

Przy próchnicy sięgającej miazgi nie powinno się zostawiać nerwów.
Wcześniej lub później (częściej wcześniej) pacjent wraca z bolącym
zębem, bo jakaś sierota niedokładnie oczyściła kanały. WOJO

A kto mówi o zostawianiu czegokolwiek? Usuwa się tak samo, tylko żywe,
pod znieczuleniem, a nie po dewitalizacji (notabene paraformaldehyd jest
rakotwórczy).

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

92 Data: Pa?dziernik 18 2012 13:11:23
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: radekp@konto.pl 

Thu, 18 Oct 2012 09:32:09 +0200, w
 "BaX"
napisał(-a):

http://www.s-medi.pl/cennik-s-medi cennik w małej mieścinie, terminy 3-4
miesięczne.

Ceny trochę wesołe :).
Widać cieszynianie bogaci...
A podobno w Czechach/Słowacji to samo kosztuje _znacznie_ mniej.

93 Data: Pa?dziernik 18 2012 14:42:46
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: BaX 



http://www.s-medi.pl/cennik-s-medi cennik w małej mieścinie, terminy 3-4
miesięczne.

Ceny trochę wesołe :).

Wysokie? Na śląsku w podobnych gabinetach płacisz x2-3 za to samo.

Widać cieszynianie bogaci...

Tam się zapisują klienci nawet z niemiec którzy odwiedzają rodziny w kraju np. w okresie świąt.

94 Data: Pa?dziernik 18 2012 18:52:18
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: LEPEK 

W dniu 2012-10-18 14:42, BaX pisze:

Wysokie? Na śląsku w podobnych gabinetach płacisz x2-3 za to samo.

Aha - wypełnienie od 450 zł, jeden kanał od 750 zł, kontrola za 90 zł. Przejrzałem kilka cenników klinik na Śląsku i żadna nie ma nawet zbliżonych cen do tego poziomu. Aczkolwiek rzeczywiście - tanio w porównaniu z Trójmiastem to nie jest.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Corolla E11 4E-FE   sedan  '97
Avensis T22 1CD-FTV sedan  '01

95 Data: Pa?dziernik 18 2012 19:08:12
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

BaX wrote:

http://www.s-medi.pl/cennik-s-medi cennik w małej mieścinie, terminy 3-4
miesięczne.

Najwyraźniej jakiś niedobór dentystów w tej Twojej "mieścinie", bo ja w
niemalże luksusowej klinice w centrum Warszawy płacę niewiele więcej.

Ale tak swoją drogą, to gdzie tam masz 400 zł za godzinę u dentysty (NIE
protetyka i NIE chirurga)?

Wystawienie SKP od podstaw /działka pozwolenia itd./ to bez 1 mln nie
podchodź.

A kto normalny tak to liczy? Na tej zasadzie, to żaden biznes się nie
opłaca.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

96 Data: Pa?dziernik 18 2012 15:43:58
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2012-10-17 19:33, tÎż pisze:

Jakub Witkowski wrote:

Sugerujesz że nie muszą mieć wymaganego sprzętu? Czy też, że jak nie
korzystają, to mają go za darmo?

Sprawdź ile ten niesamowity sprzęt kosztuje. Następnie porównaj np. z
ceną wyposażenia przyzwoitej kliniki dentystycznej i kompetencjami oraz
ryzykiem, jakie ponosi tzw. "diagnosta" i dentysta i przestać pisać
głupoty.

Czy ja piszę coś o cenie? Czy ja w ogóle cokolwiek twierdzę?
Jedyną głupotą była Twoja uwaga od czapy:

> Niby co tyle kosztuje? Podnośnik kolumnowy? Młotek? Latarka? Z niczego
> innego zwykle nie korzystają, bo im się nie chce.

bo to z czego korzystają, i czy im się chce, nie ma znaczenia.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

97 Data: Pa?dziernik 18 2012 19:04:36
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

Jakub Witkowski wrote:

Czy ja piszę coś o cenie?

Czyli tak sobie po prostu bredzisz bez związku z kontekstem. Trzeba było
tak od razu.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

98 Data: Pa?dziernik 23 2012 10:19:49
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2012-10-18 21:04, tÎż pisze:

> Podnośnik kolumnowy? Młotek? Latarka? Z niczego innego zwykle nie korzystają, bo im się nie chce.

Czyli tak sobie po prostu bredzisz bez związku z kontekstem. Trzeba było tak od razu.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

99 Data: Pa?dziernik 23 2012 10:27:23
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

Jakub Witkowski wrote:

Czyli tak sobie po prostu bredzisz bez związku z kontekstem. Trzeba było
tak od razu.

Dobrze się czujesz?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

100 Data: Pa?dziernik 17 2012 15:02:24
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: J.F 

Użytkownik "t?" napisał w wiadomości grup

dodajmy, że wyposażenie takiej stacji kosztuje kupę kasy i trzeba dobrze
skalkulować czy jest opłacalne zakładanei kolejnej.

Niby co tyle kosztuje? Podnośnik kolumnowy? Młotek? Latarka? Z niczego
innego zwykle nie korzystają, bo im się nie chce.

Ale miec musza.
Miernik sily hamowania, miernik sprawnosci amortyzatorow, analizator spalin, przyrzad do ustawiania swiatel, miernik przezroczystosci szyb, miernik halasu, byc moze interfejsy do OBD - lista obowiazkowego wyposazenia w ktoryms z rozporzadzen jest.

I to nie sa najtansze oferty z allegro, tylko porzadne produkty, z atestami, certyfikatami, byc moze legalizacja.

J.

101 Data: Pa?dziernik 17 2012 15:10:45
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-10-17 15:02, J.F pisze:

Użytkownik "t?" napisał w wiadomości grup
dodajmy, że wyposażenie takiej stacji kosztuje kupę kasy i trzeba dobrze
skalkulować czy jest opłacalne zakładanei kolejnej.

Niby co tyle kosztuje? Podnośnik kolumnowy? Młotek? Latarka? Z niczego
innego zwykle nie korzystają, bo im się nie chce.

Ale miec musza.
Miernik sily hamowania, miernik sprawnosci amortyzatorow, analizator
spalin, przyrzad do ustawiania swiatel, miernik przezroczystosci szyb,
miernik halasu, byc moze interfejsy do OBD - lista obowiazkowego
wyposazenia w ktoryms z rozporzadzen jest.

Pewnie też komputer, internet, sprzątaczkę, umową z "MPO" itd.

I to nie sa najtansze oferty z allegro, tylko porzadne produkty, z
atestami, certyfikatami, byc moze legalizacja.

Eeeee, chyba nic takiego nie jest im potrzebne. Jakoś nie czytałem,
by ludzie, których samochód badań nie przeszedł, żÄ…dali atestów,
certyfikatów, legalizacji ;)

102 Data: Pa?dziernik 17 2012 16:21:53
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: J.F 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości
W dniu 2012-10-17 15:02, J.F pisze:

I to nie sa najtansze oferty z allegro, tylko porzadne produkty, z
atestami, certyfikatami, byc moze legalizacja.

Eeeee, chyba nic takiego nie jest im potrzebne. Jakoś nie czytałem,
by ludzie, których samochód badań nie przeszedł, żÄ…dali atestów,
certyfikatów, legalizacji ;)

A na egzaminie zaczales od "prosze okazac prawo jazdy" ?
A widzisz, blad :-)
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12663813,Ponad_pol_tysiaca_osob_straci_prawo_jazdy__Egzaminator.html

A potem sie okaze ze musisz oddawac wszystkim klientom za przeglady, albo badac ich jeszcze raz za darmo :-P


J.

103 Data: Pa?dziernik 17 2012 17:23:07
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-10-17 16:21, J.F pisze:

"Artur Maśląg"  napisał:
W dniu 2012-10-17 15:02, J.F pisze:
I to nie sa najtansze oferty z allegro, tylko porzadne produkty, z
atestami, certyfikatami, byc moze legalizacja.

Eeeee, chyba nic takiego nie jest im potrzebne. Jakoś nie czytałem,
by ludzie, których samochód badań nie przeszedł, żÄ…dali atestów,
certyfikatów, legalizacji ;)

A na egzaminie zaczales od "prosze okazac prawo jazdy" ?
A widzisz, blad :-)
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12663813,Ponad_pol_tysiaca_osob_straci_prawo_jazdy__Egzaminator.html

Niby tak, ale co by mi dało "prosze okazac prawo jazdy"? Prędzej w
czasie egzaminu powinienem podjechać to patrolu, bądź zadzwonić na
112 z podejrzeniem, że egzaminator nie ma PJ, więc niech go sprawdzą.
Papier mógł mieć, WORD nie wiedział - cofnięte miał uprawnienia
administracyjnie.

A potem sie okaze ze musisz oddawac wszystkim klientom za przeglady,
albo badac ich jeszcze raz za darmo :-P

E, ale to akurat uderzyłoby tylko w "stację", a nie w klienta. No,
może małe utrudnienie (jak z moją wycieraczką), ale w sumie niewielki
kłopot. Nieważny egzamin PJ rodzi jednak poważniejsze konsekwencje ...

104 Data: Pa?dziernik 17 2012 17:35:15
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: J.F 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości
W dniu 2012-10-17 16:21, J.F pisze:

Eeeee, chyba nic takiego nie jest im potrzebne. Jakoś nie czytałem,
by ludzie, których samochód badań nie przeszedł, żÄ…dali atestów,
certyfikatów, legalizacji ;)

A na egzaminie zaczales od "prosze okazac prawo jazdy" ?
A widzisz, blad :-)
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12663813,Ponad_pol_tysiaca_osob_straci_prawo_jazdy__Egzaminator.html

Niby tak, ale co by mi dało "prosze okazac prawo jazdy"? Prędzej w

Zazadalbys podstawienia drugiego egzaminatora, tym razem sprawnego :-)

A w dalszej perspektywie np uchronil sie od placenia dozywotniej renty za wypadek spowodowany w czasie prowadzenia bez uprawnien ..

czasie egzaminu powinienem podjechać to patrolu, bądź zadzwonić na
112 z podejrzeniem, że egzaminator nie ma PJ, więc niech go sprawdzą.

A masz takie podejrzenia ? :-)

A potem sie okaze ze musisz oddawac wszystkim klientom za przeglady,
albo badac ich jeszcze raz za darmo :-P

E, ale to akurat uderzyłoby tylko w "stację", a nie w klienta.

No ale dlatego stacja powinna zainwestowac w porzadny sprzet, a ten jest drogi :-)

J.

105 Data: Pa?dziernik 17 2012 18:18:20
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-10-17 17:35, J.F pisze:

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości
W dniu 2012-10-17 16:21, J.F pisze:
Eeeee, chyba nic takiego nie jest im potrzebne. Jakoś nie czytałem,
by ludzie, których samochód badań nie przeszedł, żÄ…dali atestów,
certyfikatów, legalizacji ;)

A na egzaminie zaczales od "prosze okazac prawo jazdy" ?
A widzisz, blad :-)
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12663813,Ponad_pol_tysiaca_osob_straci_prawo_jazdy__Egzaminator.html


Niby tak, ale co by mi dało "prosze okazac prawo jazdy"? Prędzej w

Zazadalbys podstawienia drugiego egzaminatora, tym razem sprawnego :-)

A co mi to da, skoro jak pisałem "Papier mógł mieć, WORD nie wiedział".
Wiesz, okazanie druku PJ jest tak naprawdę niewiele warte.

A w dalszej perspektywie np uchronil sie od placenia dozywotniej renty
za wypadek spowodowany w czasie prowadzenia bez uprawnien ..

Ja? Jeśli już to płaciłby WORD, w konsekwencji państwo, czyli w jakiś
sposób z moich podatków.

czasie egzaminu powinienem podjechać to patrolu, bądź zadzwonić na
112 z podejrzeniem, że egzaminator nie ma PJ, więc niech go sprawdzą.

A masz takie podejrzenia ? :-)

Miewam. Zresztą nawet literalne posiadanie PJ nie zmienia tych
podejrzeń ;)

A potem sie okaze ze musisz oddawac wszystkim klientom za przeglady,
albo badac ich jeszcze raz za darmo :-P

E, ale to akurat uderzyłoby tylko w "stację", a nie w klienta.

No ale dlatego stacja powinna zainwestowac w porzadny sprzet, a ten jest
drogi :-)

Po co, skoro nikt nie podnosi kwestii "atestów, certyfikatów,
legalizacji"? Zakładają, że jednak urządzenia takowe posiadają?
Jak kogoś złapią na FR to jakoś od razu elaborat o atesty, szkolenia,
certyfikaty, legalizacje, a tutaj wiara w ciemno?

106 Data: Pa?dziernik 17 2012 18:33:30
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: J.F 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości
W dniu 2012-10-17 17:35, J.F pisze:

A w dalszej perspektywie np uchronil sie od placenia dozywotniej renty
za wypadek spowodowany w czasie prowadzenia bez uprawnien ..

Ja? Jeśli już to płaciłby WORD, w konsekwencji państwo, czyli w jakiś
sposób z moich podatków.

Zanim WORD by zaplacil to pare lat minie.
Albo w ogole sad uzna ze WORD niewinny, bo przeciez pracownik go nie powiadomil.

czasie egzaminu powinienem podjechać to patrolu, bądź zadzwonić na
112 z podejrzeniem, że egzaminator nie ma PJ, więc niech go sprawdzą.
A masz takie podejrzenia ? :-)
Miewam.

Stale ? Bo to przeciez moze kazdego spotkac :-)

A potem sie okaze ze musisz oddawac wszystkim klientom za przeglady,
albo badac ich jeszcze raz za darmo :-P
E, ale to akurat uderzyłoby tylko w "stację", a nie w klienta.
No ale dlatego stacja powinna zainwestowac w porzadny sprzet, a ten jest
drogi :-)

Po co, skoro nikt nie podnosi kwestii "atestów, certyfikatów,
legalizacji"? Zakładają, że jednak urządzenia takowe posiadają?

Ale naprawde nikt ? Czy przyjdzie jakas kontrola, stwierdzi ze zabraklo jednego papierka np na miernik halasu, ktorego i tak nie uzywasz, tym niemniej wszystkie badania sa niewazne, i trzeba o tym powiadomic klientow  :-)

Jak kogoś złapią na FR to jakoś od razu elaborat o atesty, szkolenia,
certyfikaty, legalizacje, a tutaj wiara w ciemno?

No bo wiesz - mam miec zastrzezenia do reki ktora luz bada ? :-)
Z tym ze ja pisze od drugiej strony - stacja ryzykuje.

J.

107 Data: Pa?dziernik 17 2012 18:48:14
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-10-17 18:33, J.F pisze:

"Artur Maśląg"  napisał:
W dniu 2012-10-17 17:35, J.F pisze:
A w dalszej perspektywie np uchronil sie od placenia dozywotniej renty
za wypadek spowodowany w czasie prowadzenia bez uprawnien ..

Ja? Jeśli już to płaciłby WORD, w konsekwencji państwo, czyli w jakiś
sposób z moich podatków.

Zanim WORD by zaplacil to pare lat minie.

Wiesz, tak naprawdę to nie mój problem, choćbym był egzaminowanym.

Albo w ogole sad uzna ze WORD niewinny, bo przeciez pracownik go nie
powiadomil.

A co mnie to tak naprawdę interesuje?

A masz takie podejrzenia ? :-)
Miewam.

Stale ? Bo to przeciez moze kazdego spotkac :-)

Nie jestem paranoikiem.

Po co, skoro nikt nie podnosi kwestii "atestów, certyfikatów,
legalizacji"? Zakładają, że jednak urządzenia takowe posiadają?

Ale naprawde nikt ? Czy przyjdzie jakas kontrola, stwierdzi ze zabraklo
jednego papierka np na miernik halasu, ktorego i tak nie uzywasz, tym
niemniej wszystkie badania sa niewazne, i trzeba o tym powiadomic
klientow  :-)

Skoro nie podnosi, to najwyraźniej spełniają wszystkie wymagania
z jakiegoś rozporządzenia i nie ma sensu na głupawe dyskusje z to,
które sprowadza to do jakiegoś młotka i latarki. Tak, ironizowałem
sobie, ponieważ to zdaje się oczywiste, że ten sprzęt (choćby i
z Allegro) musi spełniać pewne wymagania. Allegro to nie tylko
tanie graty. Megrimsowe amg też tam było? ;)

Jak kogoś złapią na FR to jakoś od razu elaborat o atesty, szkolenia,
certyfikaty, legalizacje, a tutaj wiara w ciemno?

No bo wiesz - mam miec zastrzezenia do reki ktora luz bada ? :-)

To zależy kto te zastrzeżenia ma.

Z tym ze ja pisze od drugiej strony - stacja ryzykuje.

Tak, ryzykuje, ale wynika z powyższego, że sprzęt musi mieć mniej
więcej w porządku, a co do badań, cóż... Przecież sprawdzili...

108 Data: Pa?dziernik 17 2012 19:25:26
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: J.F 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości
W dniu 2012-10-17 18:33, J.F pisze:

A w dalszej perspektywie np uchronil sie od placenia dozywotniej renty
za wypadek spowodowany w czasie prowadzenia bez uprawnien ..
Ja? Jeśli już to płaciłby WORD, w konsekwencji państwo, czyli w jakiś
sposób z moich podatków.
Zanim WORD by zaplacil to pare lat minie.
Wiesz, tak naprawdę to nie mój problem, choćbym był egzaminowanym.

Albo w ogole sad uzna ze WORD niewinny, bo przeciez pracownik go nie
powiadomil.
A co mnie to tak naprawdę interesuje?

Bo to ty mozesz spowodowac wypadek gdzies miedzy wydaniem PJ, a dostarczeniem decyzji ze niewazne bylo.
A wtedy ubezpieczyciel sie radosnie wypnie, tzn upomni o regres.

No dobra - ty juz moze nie, ale twoje dzieci moze to spotkac.
Chociaz ... jak sie policjanci upra, to moze i ty zarobisz za duzo punktow, pojdziesz na egzamin, zdasz, a w zasadzie to tylko tak ci sie bedzie wydawalo ze zdales :-)

A masz takie podejrzenia ? :-)
Miewam.
Stale ? Bo to przeciez moze kazdego spotkac :-)
Nie jestem paranoikiem.

Czyli policji nie wezwiesz, sam tez nie poprosisz o okazanie, a taki przypadek to chyba nie az taka wielka rzadkosc :-)

J.

109 Data: Pa?dziernik 17 2012 19:55:33
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-10-17 19:25, J.F pisze:

"Artur Maśląg"  napisał:
W dniu 2012-10-17 18:33, J.F pisze:
A w dalszej perspektywie np uchronil sie od placenia dozywotniej renty
za wypadek spowodowany w czasie prowadzenia bez uprawnien ..
Ja? Jeśli już to płaciłby WORD, w konsekwencji państwo, czyli w jakiś
sposób z moich podatków.
Zanim WORD by zaplacil to pare lat minie.
Wiesz, tak naprawdę to nie mój problem, choćbym był egzaminowanym.

Albo w ogole sad uzna ze WORD niewinny, bo przeciez pracownik go nie
powiadomil.
A co mnie to tak naprawdę interesuje?

Bo to ty mozesz spowodowac wypadek gdzies miedzy wydaniem PJ, a
dostarczeniem decyzji ze niewazne bylo.
A wtedy ubezpieczyciel sie radosnie wypnie, tzn upomni o regres.

Nie ode mnie. Ja dopełniłem obowiązków ze swojej strony.

No dobra - ty juz moze nie, ale twoje dzieci moze to spotkac.

A jaka to różnica? W sumie idąc tym tropem, to trafiło to na mojego
Tatę. Był obowiązek (bezprawny zresztą) wymiany PJ. Poszedł, złożył.
Później poszedł po odbiór i się okazało, że urzędowo to on ma nieważne
uprawnienia, ponieważ mimo tego, że kiedyś dawno temu dostał PJ
bezterminowe, to obecnie w aktach brak badań lekarskich. Znaczy
ile lat jeździł bez uprawnień, 40? Tyle teoretyzowania (choć sytuacja
autentyczna). Na Niego to nie trafi, ponieważ jakiś czas temu odszedł
do lepszego świata, ale na mnie nadal może - póki co żyję i mam się
w sumie dobrze.

Chociaz ... jak sie policjanci upra, to moze i ty zarobisz za duzo
punktow, pojdziesz na egzamin, zdasz, a w zasadzie to tylko tak ci sie
bedzie wydawalo ze zdales :-)

Policjanci mogą się upierać jak chcą - wątpię bym do końca życia
zebrał tyle, co wystarczy w przeciągu roku do zatrzymania PJ.
A nawet gdybym trafił na takiego z artykułu, to jak napisałem
wcześniej, nie mój problem - ja swoich obowiązków dopełniłem.

Stale ? Bo to przeciez moze kazdego spotkac :-)
Nie jestem paranoikiem.

Czyli policji nie wezwiesz, sam tez nie poprosisz o okazanie, a taki
przypadek to chyba nie az taka wielka rzadkosc :-)

Rzadkoć, nie rzadkoć - paranoikiem nie jestem, nie będę każdego
podejrzewał.

110 Data: Pa?dziernik 17 2012 22:06:14
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 17 Oct 2012 19:55:33 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2012-10-17 19:25, J.F pisze:
Bo to ty mozesz spowodowac wypadek gdzies miedzy wydaniem PJ, a
dostarczeniem decyzji ze niewazne bylo.
A wtedy ubezpieczyciel sie radosnie wypnie, tzn upomni o regres.

Nie ode mnie. Ja dopełniłem obowiązków ze swojej strony.

No i co z tego ?
PJ zostalo ci wydane bezprawnie, wiec nie masz uprawnien do prowadzenia.
A jak nie masz, to placisz za wypadki.

Owszem - sad moze uznac ze nie powinienes placic, ale moze tez nie uznac.

I jedyna nadzieja w KPA, ze skoro uprawnienia nadano ci w drodze decyzji,
to cofnac mozna tylko w drodze decyzji ... ktora ma swoje prawa - i
dostarczenie i moment wejscia w zycie ..

No dobra - ty juz moze nie, ale twoje dzieci moze to spotkac.
A jaka to różnica?

No bo ty juz masz PJ tak dlugo ze nie wiem czy sa w stanie uniewaznic.

W sumie idąc tym tropem, to trafiło to na mojego
Tatę. Był obowiązek (bezprawny zresztą) wymiany PJ. Poszedł, złożył.
Później poszedł po odbiór i się okazało, że urzędowo to on ma nieważne
uprawnienia, ponieważ mimo tego, że kiedyś dawno temu dostał PJ
bezterminowe, to obecnie w aktach brak badań lekarskich. Znaczy
ile lat jeździł bez uprawnień, 40? Tyle teoretyzowania (choć sytuacja
autentyczna).

No ale nalezy zakladac ze skoro wydano, to badania byly, skoro byly
wymagane. A jesli urzedowi w aktach potrzebne, to niech urzad szuka gdzie
zagubil :-)
No chyba ze na wniosku/potwiedzeniu nie ma wymienionych wsrod zalacznikow.
A tu urzad ma czarno na bialym ze egzamin niewazny (chyba, nie
sprawdzalem).

Kiedys podobna sprawa byla w Legnicy - jakas szkola szkolila bez uprawnien.
kursanci zdali, jedzili, a po roku czy dwoch im PJ cofnieto, bo sprawe
wykryto a kurs jest obowiazkowy.

Chociaz ... jak sie policjanci upra, to moze i ty zarobisz za duzo
punktow, pojdziesz na egzamin, zdasz, a w zasadzie to tylko tak ci sie
bedzie wydawalo ze zdales :-)
Policjanci mogą się upierać jak chcą - wątpię bym do końca życia
zebrał tyle, co wystarczy w przeciągu roku do zatrzymania PJ.

Duzo tam trzeba - ustawic pare FR na "20", wyposazyc ciagnik w VR, a na
koncu chwila nieuwagi i 6 pkt sie trafi ..

Stale ? Bo to przeciez moze kazdego spotkac :-)
Nie jestem paranoikiem.
Czyli policji nie wezwiesz, sam tez nie poprosisz o okazanie, a taki
przypadek to chyba nie az taka wielka rzadkosc :-)
Rzadkość, nie rzadkość - paranoikiem nie jestem, nie będę każdego
podejrzewał.

no to po cholere wspominales cos o wzywaniu policji ? :-)

J.

111 Data: Pa?dziernik 18 2012 08:24:38
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-10-17 22:06, J.F. pisze:

Dnia Wed, 17 Oct 2012 19:55:33 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2012-10-17 19:25, J.F pisze:
Bo to ty mozesz spowodowac wypadek gdzies miedzy wydaniem PJ, a
dostarczeniem decyzji ze niewazne bylo.
A wtedy ubezpieczyciel sie radosnie wypnie, tzn upomni o regres.

Nie ode mnie. Ja dopełniłem obowiązków ze swojej strony.

No i co z tego ?
PJ zostalo ci wydane bezprawnie,

Ciekawe.

wiec nie masz uprawnien do prowadzenia.
A jak nie masz, to placisz za wypadki.

Owszem - sad moze uznac ze nie powinienes placic, ale moze tez nie uznac.

Spokojna głowa - w końcu uzna, że nie powinienem. Może nie na pierwszej
sprawie, może to potrwa. Trudno.

I jedyna nadzieja w KPA, ze skoro uprawnienia nadano ci w drodze decyzji,
to cofnac mozna tylko w drodze decyzji ... ktora ma swoje prawa - i
dostarczenie i moment wejscia w zycie ..

O widzisz.

No dobra - ty juz moze nie, ale twoje dzieci moze to spotkac.
A jaka to różnica?

No bo ty juz masz PJ tak dlugo ze nie wiem czy sa w stanie uniewaznic.

A jak podpis na badaniu lekarskim jest sfałszowany?

W sumie idąc tym tropem, to trafiło to na mojego
Tatę. Był obowiązek (bezprawny zresztą) wymiany PJ. Poszedł, złożył.
Później poszedł po odbiór i się okazało, że urzędowo to on ma nieważne
uprawnienia, ponieważ mimo tego, że kiedyś dawno temu dostał PJ
bezterminowe, to obecnie w aktach brak badań lekarskich. Znaczy
ile lat jeździł bez uprawnień, 40? Tyle teoretyzowania (choć sytuacja
autentyczna).

No ale nalezy zakladac ze skoro wydano, to badania byly, skoro byly
wymagane.

No, ale należy zakładać, że skoro wydano, to zostały spełnione
wszystkie warunki do wydania PJ i uprawnienia kierowca posiadał.
Tak to działa nie tylko w twoim przypadku.

A jesli urzedowi w aktach potrzebne, to niech urzad szuka gdzie
zagubil :-)
No chyba ze na wniosku/potwiedzeniu nie ma wymienionych wsrod zalacznikow.
A tu urzad ma czarno na bialym ze egzamin niewazny (chyba, nie
sprawdzalem).

Z jaką datą?

Kiedys podobna sprawa byla w Legnicy - jakas szkola szkolila bez uprawnien.
kursanci zdali, jedzili, a po roku czy dwoch im PJ cofnieto, bo sprawe
wykryto a kurs jest obowiazkowy.

No i co z tego by miało wynikać? Ja nie twierdzę, że po wykryciu sprawy
nie można cofnąć uprawnień, ale to nie to samo co uznanie, że kierowca
wcześniej ich nie posiadał i nagle miałby odpowiadać jak osoba
uprawnień nie posiadająca. Co innego, gdyby mu udowodniono, że miał
świadomość uzyskania ich niezgodnie z obowiązującym prawem.

Policjanci mogą się upierać jak chcą - wątpię bym do końca życia
zebrał tyle, co wystarczy w przeciągu roku do zatrzymania PJ.

Duzo tam trzeba - ustawic pare FR na "20", wyposazyc ciagnik w VR, a na
koncu chwila nieuwagi i 6 pkt sie trafi ..

Dużo trzeba.

Rzadkość, nie rzadkość - paranoikiem nie jestem, nie będę każdego
podejrzewał.

no to po cholere wspominales cos o wzywaniu policji ? :-)

Skoro ty chciałeś każdego egzaminatora pytać o prawo jazdy to
proszę bardzo - wzywać policję, bo masz podejrzenia. Sprawdzą
czy ważne, czy nie podrobione, czy punktów nie ma itd. Z samego
kartonika to wiele nie wynika, co zresztą potwierdziłeś wielokrotnie
powyżej.

112 Data: Pa?dziernik 18 2012 09:05:46
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-10-17 22:06, J.F. pisze:
(...)

Kiedys podobna sprawa byla w Legnicy - jakas szkola szkolila bez uprawnien.
kursanci zdali, jedzili, a po roku czy dwoch im PJ cofnieto, bo sprawe
wykryto a kurs jest obowiazkowy.

Zdaje się, że piszesz nieprawdę - nie cofnięto im uprawnień itd.

Oto chodziło?
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-legnica-ponad-pol-tysiaca-zarzutow-dla-instruktora,nId,297466

113 Data: Pa?dziernik 18 2012 21:05:53
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 18 Oct 2012 09:05:46 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2012-10-17 22:06, J.F. pisze:
(...)
Kiedys podobna sprawa byla w Legnicy - jakas szkola szkolila bez uprawnien.
kursanci zdali, jedzili, a po roku czy dwoch im PJ cofnieto, bo sprawe
wykryto a kurs jest obowiazkowy.

Zdaje się, że piszesz nieprawdę - nie cofnięto im uprawnień itd.
Oto chodziło?
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-legnica-ponad-pol-tysiaca-zarzutow-dla-instruktora,nId,297466

Nie, znacznie starsza sprawa.
Wtedy prezydent mowil ze on juz podjal decyzje o zatwierdzeniu, ale policja
mu sie sprzeciwiala, bo "skad wiadomo ze zostali poprawnie wyszkoleni ?".

Egzamin w koncu wszystkiego nie sprawdza, wiec skad wiadomo :-)

Moze wtedy sprzeciw udalo sie zlekcewazyc, moze teraz inny prezydent ..

J.

114 Data: Pa?dziernik 18 2012 21:26:41
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-10-18 21:05, J.F. pisze:

Dnia Thu, 18 Oct 2012 09:05:46 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2012-10-17 22:06, J.F. pisze:
(...)
Kiedys podobna sprawa byla w Legnicy - jakas szkola szkolila bez uprawnien.
kursanci zdali, jedzili, a po roku czy dwoch im PJ cofnieto, bo sprawe
wykryto a kurs jest obowiazkowy.

Zdaje się, że piszesz nieprawdę - nie cofnięto im uprawnień itd.
Oto chodziło?
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-legnica-ponad-pol-tysiaca-zarzutow-dla-instruktora,nId,297466

Nie, znacznie starsza sprawa.

Jak znacznie to może daj jakiegoś linka.

Wtedy prezydent mowil ze on juz podjal decyzje o zatwierdzeniu, ale policja
mu sie sprzeciwiala, bo "skad wiadomo ze zostali poprawnie wyszkoleni ?".

Coś kręcisz. Policja nie może cofnąć uprawnień (póki co). Daj linki.

Egzamin w koncu wszystkiego nie sprawdza, wiec skad wiadomo :-)

Idąc tym tropem to zapytam - co w takim razie sprawdza egzamin?

Moze wtedy sprzeciw udalo sie zlekcewazyc, moze teraz inny prezydent ..

Jakie lekceważenie? Wiesz, jest coś takiego jak prawo.

115 Data: Pa?dziernik 18 2012 22:46:29
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 18 Oct 2012 21:26:41 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2012-10-18 21:05, J.F. pisze:
Zdaje się, że piszesz nieprawdę - nie cofnięto im uprawnień itd.
Oto chodziło?
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-legnica-ponad-pol-tysiaca-zarzutow-dla-instruktora,nId,297466
Nie, znacznie starsza sprawa.
Jak znacznie to może daj jakiegoś linka.

telewizor://jakies tam wiadomosci/nie pamietam kiedy

Wtedy prezydent mowil ze on juz podjal decyzje o zatwierdzeniu, ale policja
mu sie sprzeciwiala, bo "skad wiadomo ze zostali poprawnie wyszkoleni ?".
Coś kręcisz. Policja nie może cofnąć uprawnień (póki co). Daj linki.

Ale moze wezwac prezydenta miasta na przesluchanie w charakterze
podejrzanego o wspoludzial :-)

Zreszta kto wie - moze i wtedy w koncu ustalono co policja moze, a co nie,
i dlatego teraz nie odbiora. A moze jednak odbiora, tylko pismaki nie
wiedza co pisza.

Hm, po zastanowieniu ... z chwila wykrycia takiego oszustwa, policja jak
najbardziej powinna wystapic do organu wydajacego z informacja, czy tez
moze wnioskiem o cofniecie uprawnien. Organ wydaje decyzje, wnioskodawce
informuje, a ten moze sie odwolywac.
 
Egzamin w koncu wszystkiego nie sprawdza, wiec skad wiadomo :-)
Idąc tym tropem to zapytam - co w takim razie sprawdza egzamin?

A musi cokolwiek sprawdzac ? Wazne ze przeprowadzony zgodnie z
rozporzadzeniem wydanym na podstawie ustawy :-)
Ale ta ustawa nakazuje tez odbyc kurs nauki jazdy, w zarejestrowanej
szkole. Kto zdal egzamin, ale kursu nie odbyl, ten ...

Moze wtedy sprzeciw udalo sie zlekcewazyc, moze teraz inny prezydent ..
Jakie lekceważenie? Wiesz, jest coś takiego jak prawo.

no to jakie jest rozwiazanie zagadki z poprzedniego akapitu ?

A jak egzamin przeprowadzi osoba nieuprawniona do przeprowadzenia egzaminu?
odpowiedz uzasadnij cycatami przepisow ;-P

J.

116 Data: Pa?dziernik 19 2012 08:59:47
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-10-18 22:46, J.F. pisze:

Dnia Thu, 18 Oct 2012 21:26:41 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2012-10-18 21:05, J.F. pisze:
Zdaje się, że piszesz nieprawdę - nie cofnięto im uprawnień itd.
Oto chodziło?
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-legnica-ponad-pol-tysiaca-zarzutow-dla-instruktora,nId,297466
Nie, znacznie starsza sprawa.
Jak znacznie to może daj jakiegoś linka.

telewizor://jakies tam wiadomosci/nie pamietam kiedy

No cóż, czyli pozostają moje linki z utrzymaniem uprawnień dla
kierowców szkolonych w szkole bez uprawnień i Twoje bliżej
niesprecyzowane opowieści, że kiedyś zdarzyło się inaczej.

(...)
Egzamin w koncu wszystkiego nie sprawdza, wiec skad wiadomo :-)
Idąc tym tropem to zapytam - co w takim razie sprawdza egzamin?

A musi cokolwiek sprawdzac ? Wazne ze przeprowadzony zgodnie z
rozporzadzeniem wydanym na podstawie ustawy :-)

Wolne żarty. Z definicji egzamin jest formą weryfikacji wiedzy.
Nie brnij.

Ale ta ustawa nakazuje tez odbyc kurs nauki jazdy, w zarejestrowanej
szkole. Kto zdal egzamin, ale kursu nie odbyl, ten ...

Ten co? Nie mieszaj różnych sytuacji. Czym innym jest sytuacja, kiedy
ludzie odbyli kurs w szkole, zdali i później się okazało że z jakichś
przyczyn proceduralnych uprawnień ona nie miała (papiery były, do WORD
złożone itd.), a  czym innym będzie sytuacja, kiedy kursu ktoś nie
odbył, ma tylko lewy papier, o czym wiedział. Egzamin niby zdał, ale
jednak był świadom działania niezgodnego z prawem i chciał na tym
skorzystać.

Moze wtedy sprzeciw udalo sie zlekcewazyc, moze teraz inny prezydent ..
Jakie lekceważenie? Wiesz, jest coś takiego jak prawo.

no to jakie jest rozwiazanie zagadki z poprzedniego akapitu ?

Dostałeś link - uprawnień nie cofnięto. Zresztą to żadna zagadka.

A jak egzamin przeprowadzi osoba nieuprawniona do przeprowadzenia egzaminu?

Link wrzuciłeś i nie przeczytałeś? Decyzję podejmie marszałek
województwa po konsultacjach z prawnikami.

odpowiedz uzasadnij cycatami przepisow ;-P

Ja? Zwróć się z zapytaniem do marszałka województwa, być może
dostaniesz uzasadnienie decyzji.

117 Data: Pa?dziernik 19 2012 00:37:22
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 18 Oct 2012, Artur Maśląg wrote:

W dniu 2012-10-18 21:05, J.F. pisze:
Wtedy prezydent mowil ze on juz podjal decyzje o zatwierdzeniu, ale policja
mu sie sprzeciwiala, bo "skad wiadomo ze zostali poprawnie wyszkoleni ?".

Coś kręcisz. Policja nie może cofnąć uprawnień (póki co).

  Ale to nie sprzeciwia się "opiniującej roli".
  Co gorsza, to działa.
  Wg zeznań uczestnika prac, to m.in. opinia policji zablokowała
wprowadzenie przy okazji nowelizacji przepisów PoRD "skręt na dwa"
(rowerem w lewo, na skrzyżowaniu z sygnalizacją).
  W Niemczech dopuszczalny od lat.

pzdr, Gotfryd

118 Data: Pa?dziernik 18 2012 00:56:23
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 17 Oct 2012, Artur Maśląg wrote:

W dniu 2012-10-17 19:25, J.F pisze:
A wtedy ubezpieczyciel sie radosnie wypnie, tzn upomni o regres.

Nie ode mnie. Ja dopełniłem obowiązków ze swojej strony.

  Odpowiedzialność to nie kara - w zależności od konkretnego
przepisu może być związana z winą, ale wcale nie musi.
  "Bez winy" a nie ma uprawnień.
  Kary nie będzie, ale to nie to samo co brak skutków cywilnoprawnych.

Później poszedł po odbiór i się okazało, że urzędowo to on ma nieważne
uprawnienia, ponieważ mimo tego, że kiedyś dawno temu dostał PJ
bezterminowe, to obecnie w aktach brak badań lekarskich. Znaczy
ile lat jeździł bez uprawnień, 40? Tyle teoretyzowania (choć sytuacja
autentyczna).

  Ale to teoretyzowanie nabiera znaczenia praktycznego, jeśli
coś się zdarzy, np. wypadek, a druga strona o tym wie i postanowi
wykorzystać (bo oczywiście w wersji że również nie wie nic
się nie stanie).

pzdr, Gotfryd

119 Data: Pa?dziernik 18 2012 08:29:52
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Marcin N 

W dniu 2012-10-17 16:21, J.F pisze:

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12663813,Ponad_pol_tysiaca_osob_straci_prawo_jazdy__Egzaminator.html

Ciekawa sprawa. Jak się potoczyła?
Zabieranie ludziom prawka w tej sytuacji to zwykła kradzież. Przecież zdali egzamin!

--
MN

120 Data: Pa?dziernik 17 2012 17:35:05
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

J.F wrote:

Ale miec musza.
Miernik sily hamowania, miernik sprawnosci amortyzatorow, analizator
spalin, przyrzad do ustawiania swiatel, miernik przezroczystosci szyb,
miernik halasu, byc moze interfejsy do OBD - lista obowiazkowego
wyposazenia w ktoryms z rozporzadzen jest.

No to pewnie mają, jakieś popsute, żeby były na wypadek kontroli
("godzinę temu jeszcze działało!").

I to nie sa najtansze oferty z allegro, tylko porzadne produkty, z
atestami, certyfikatami, byc moze legalizacja.

Jasne. ;-)

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

121 Data: Pa?dziernik 17 2012 23:57:06
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Wed, 17 Oct 2012 09:35:57 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

Vlad The Ripper wrote:
Użytkownik "neoniusz"  napisał w wiadomości

Tak sobie z ciekawosci wszedlem na forum norcom, bo przyspamowali i
postanowilem zmienic e-mail na "jednorazowy" - oto co znalazlem (w
skrocie chodzi o to, ze "przedsiebiorcy" chca podwyzszenia oplaty za
badania techniczne, bo "nie przystaje już zupełnie do dzisiejszych
realiów w zakresie ponoszonych przez nas kosztów prowadzenia
działalności gospodarczej.") ROTFL! Biorac pod uwage jak wyglada
przecietne badanie techniczne to moge powiedziec tylko jedno - w
dupach sie poprzewracalo.
Nie dziwię się, że chcą podwyżki. Stacji diagnostycznych jest teraz
jak psów. W mojej okolicy ze 3 razy tyle ile było 10 lat temu.

dodajmy, że wyposażenie takiej stacji kosztuje kupę kasy i trzeba dobrze
skalkulować czy jest opłacalne zakładanei kolejnej.

Ogromny przyrost ilości stacji w mojej okolicy sugeruje, że jednak 100zł za
badanie to nadal "złoty interes" i nadal opłaca się stawiać stację często
kilkaset metrów od już istniejącej.
Dodam że nie kojarzę żądnej SKP co to upadła i ją zlikwidowano, a na pewno
takich przypadków jest znacznie mniej niż SKP nowootwieranych.

I nie mówię nawet o stacjach przywarsztatowych, które nastawione są na
naganianie klienta w stronę warsztatu i mogą sobie być teoretycznie
deficytowe, a o samodzielnych SKP niesparowanych z żadnym warsztatem.

Chociaż oczywiście poza tym, że robienie badań za 100zł to złoty interes,
to robienie ich za 200zł będzie jeszcze bardziej złotym interesem i trudno
się dziwić że próbuje się to forsować.

Nie bardzo też rozumiem jak można sądzić że rzetelność badań się poprawi po
zwiększeniu ceny. Jak dla mnie oczywiste jest że rzetelność badań może się
jedynie zmniejszyć po wzroście cen.
Klient więcej płaci, to klient więcej wymaga, a klient wymaga jak najmniej
rzetelnego badania.
O ile teraz diagnosta teoretycznie "ryzykuje" przepuszczając niesprawne
auto dla 100zł, to będzie 2x bardziej skłonny żeby tak ryzykować dla 200zł.
Pamiętajmy że konkurencja między SKP odbywa się w stronę kto mniej się
czepia i u kogo przegląd trwa krócej i są mniejsze kolejki.

Oni puszczają rozpadające się samochody nie dlatego że lubią, a dlatego że
im stacja bardziej "tolerancyjna" tym ma więcej klientów.

Jak dla mnie to ceny każde SKP powinno ustalać absolutnie dowolnie - jak
chce niech bierze 1000zł, jak chce niech bierze 30zł. Klient zadecyduje, a
rynek sprawę ureguluje.
O zmowę cenową się nie boję, bo przy tej ilości SKP po prostu nie dadzą
rady się dogadać tak żeby żaden się nie wyłamał - no chyba że zaczną sobie
na wzajem stacje podpalać.

Rzetelność nadal będzie marna, ale przynajmniej ceny normalne.

122 Data: Pa?dziernik 17 2012 09:02:48
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: WOJO 

Jolanta Ĺšródłowska

Czy naprawdę w tym kraju 15 minut pracy powinno kosztować 98 zł?
Osobiście muszę na 100 pracować 3 godziny, koszty nauki i sprzętu którym pracuję
pokryłem w własnej kieszeni. Dokształcanie mam wliczone w koszty.
Oczywiście chętnie wołałbym za moją godzinną pracę brać stawkę 392 zł, jednak mój zdrowy
rozsądek i konkurencja wymuszają umiarkowane stawki.
Czy ja tez mam napisać do ministra, że ma wprowadzić odgórnie wyższe stawki?
To właściciele SKP podejmowali ryzyko biznesowe, inwestując w wybudowanie i wyposażenie.
Dlaczego teraz inni mają ponosić koszty konkurencji na tym rynku ?
A teraz spójrzmy na jeszcze jeden aspekt tej sprawy.
Proszę mi wierzyć, że osobiście będę miał w dalekiej, czarnej doopie badania, kiedy będą kosztowały 500 zł.
Już teraz wielu kierowców jeździ bez ważnych badań technicznych i w przypadku kontroli "zapominają" DR,
co skutkuje mandatem w wysokości 50 zł i koniecznością wykonania badań technicznych w ciągu 7 dni.
Jak znam życie, to rekordziści jeżdżÄ… tak kilka lat bez kontroli.
WOJO

123 Data: Pa?dziernik 17 2012 10:59:05
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: J.F 

Użytkownik "WOJO"  napisał w wiadomości

Czy naprawdę w tym kraju 15 minut pracy powinno kosztować 98 zł?
Osobiście muszę na 100 pracować 3 godziny, koszty nauki i sprzętu którym pracuję pokryłem w własnej kieszeni.

Ale to nie tak, do 33 zl dolicz zusy, srusy, pity, urlopy, zwolnienia, przerwy sniadaniowe,  sprzatanie, szkolenia (dla diagnostow chyba jakies cykliczne obowiazkowe), budynek, wyposazenie, serwis, atesty byc moze jakies, komputer, program, uslugi informatyka, ksiegowa, kadrowa, bhp, mydlo, recznik, ubior roboczy, VAT od calosci ... i sie okaze  ze twoja godzina tak naprawde kosztuje klienta 120zl.

A ze 4 klientow na godzine moze byc trudno zalatwic, to przebitka tylko 3x :-)
Pod warunkiem ze klienci czekaja w kolejce, a nie ze oblozenie masz 80%.

Patrzac zas na rynek - SKP pelno, jeszcze nie widzialem zeby jakas zamkneli i przerobili na normalny warsztat, musi sie oplacac :-)

Oczywiście chętnie wołałbym za moją godzinną pracę brać stawkę 392 zł, jednak mój zdrowy
rozsądek i konkurencja wymuszają umiarkowane stawki.
Czy ja tez mam napisać do ministra, że ma wprowadzić odgórnie wyższe stawki?

Bierz przyklad z lekarzy, pielegniarek, gornikow, zwiazkowcow :-)

Tylko wez tez pod uwage ze tobie nikt nie broni domagac sie wyzszych stawek, czy pojsc do innej pracy, skoro ta ci nie odpowiada.
Diagnostom tez nie broni, tylko zebys pozniej nie narzekal ze kolejki sa na tydzien :-)


Proszę mi wierzyć, że osobiście będę miał w dalekiej, czarnej doopie badania, kiedy będą kosztowały 500 zł.
Już teraz wielu kierowców jeździ bez ważnych badań technicznych i w przypadku kontroli "zapominają" DR,
co skutkuje mandatem w wysokości 50 zł i koniecznością wykonania badań technicznych w ciągu 7 dni.

Jak zapomnisz to po co jakies badania ?

Jak znam życie, to rekordziści jeżdżÄ… tak kilka lat bez kontroli.

Z tym ze teraz jest to zapisane w cepiku. Ale chyba nikt nie sprawdza :-)

J.

124 Data: Pa?dziernik 17 2012 12:03:44
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-10-17 09:02, WOJO pisze:

Jolanta Ĺšródłowska

Czy naprawdę w tym kraju 15 minut pracy powinno kosztować 98 zł?
Osobiście muszę na 100 pracować 3 godziny, koszty nauki i sprzętu którym
pracuję
pokryłem w własnej kieszeni. Dokształcanie mam wliczone w koszty.
Oczywiście chętnie wołałbym za moją godzinną pracę brać stawkę 392 zł,
jednak mój zdrowy
rozsądek i konkurencja wymuszają umiarkowane stawki.

Głupie i prymitywne gadanie. Abstrahując od żÄ…dania podwyżki, to
tak kalkulacja jest zwyczajnie wzięta z sufitu. Te 15 minut pracy
to jest koszt ze sprzętem, zusami, srusami, obsługą, szkoleniami
i pewnie z tysiącem innych rzeczy. Do tego pewnie nie jednej osoby.

Czy ja tez mam napisać do ministra, że ma wprowadzić odgórnie wyższe
stawki?

A co - przykładów mamy bez liku. Kto było ostatnio w DC?

To właściciele SKP podejmowali ryzyko biznesowe, inwestując w
wybudowanie i wyposażenie.

W sporej części tak, natomiast oni realizuję pewien odpłatny i
powszechny obowiązek. Stąd jakaś tam stawka za obowiązkowe badanie.

Dlaczego teraz inni mają ponosić koszty konkurencji na tym rynku ?
A teraz spójrzmy na jeszcze jeden aspekt tej sprawy.
Proszę mi wierzyć, że osobiście będę miał w dalekiej, czarnej doopie
badania, kiedy będą kosztowały 500 zł.

Nie popadajmy w paranoję - państwu raczej też nie zależy na powszechnym
unikaniu tego obowiązku, więc dużej podwyżki się nie spodziewaj. Może
będzie niewielka, ale to jak wszystko.

Już teraz wielu kierowców jeździ bez ważnych badań technicznych i w
przypadku kontroli "zapominają" DR,
co skutkuje mandatem w wysokości 50 zł i koniecznością wykonania badań
technicznych w ciągu 7 dni.

Wielu to znaczy ilu?

Jak znam życie, to rekordziści jeżdżÄ… tak kilka lat bez kontroli.

A wypadków z powodu stanu technicznego (czy to z ważnymi badaniami czy
też bez nich) znikoma liczba...

125 Data: Pa?dziernik 19 2012 14:26:08
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-17 12:03, Artur Maśląg pisze:

Nie popadajmy w paranoję - państwu raczej też nie zależy na powszechnym
unikaniu tego obowiązku, więc dużej podwyżki się nie spodziewaj. Może
będzie niewielka, ale to jak wszystko.

Dobrze, że Ty o tym nie decydujesz. Bo ja jestem za tym aby przegląd kosztował 500 zł. I jeżeli coś popsute, ponowny przegląd wymienionego elementu np. za 100 zł. I wtedy jestem w stanie zrozumieć, że warto dać 100 zł, żeby sprawdzili czy dobrze jest wymieniona częć, a przegląd całego auta 500 zł. Poza tym paliwo powinno kosztować 8 zł netto za 1 litr i ubezpieczenia obowiązkowe w postaci pakietu OC + AC bez możliwości wykupienia samego OC. :)

126 Data: Pa?dziernik 19 2012 14:40:16
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Iksiński 


Użytkownik "Filip"  napisał w wiadomości

Dobrze, że Ty o tym nie decydujesz. Bo ja jestem za tym aby przegląd kosztował 500 zł.

I Ty się dziwisz, że ludzie podejrzewają, że jesteś nienormalny...

X

127 Data: Pa?dziernik 19 2012 14:53:34
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Filip 

W dniu 2012-10-19 14:40, Iksiński pisze:


Użytkownik "Filip"  napisał w wiadomości


Dobrze, że Ty o tym nie decydujesz. Bo ja jestem za tym aby przegląd
kosztował 500 zł.

I Ty się dziwisz, że ludzie podejrzewają, że jesteś nienormalny...

Dlaczego? Bo stać mnie na to, żeby płacić 500 zł za przegląd? Nie przesadzajmy, to nie są jakieś kosmiczne pieniądze! A dlaczego jestem za tym? Bo chciałbym aby nie było gratów na ulicy. Każdego 18 latka w obecnych czasach stać na samochód i to jest przerażające, bo samochodem starego rozpadającego się śmiecia nazwać nie można... A ja chcę bezpiecznie się przemieszczać po ulicach, a nie z myślą o tym że za chwile jakiś kretyn kadetem wyleci z bocznej i mnie zabije, bo mu hamulce puściły, a wcześniej testował przyspieszenie swojego sportowego bolidu z silnikiem 80 konnym.

128 Data: Pa?dziernik 19 2012 18:23:07
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: LEPEK 

W dniu 2012-10-19 14:53, Filip pisze:

 wcześniej testował przyspieszenie swojego sportowego
bolidu z silnikiem 80 konnym.

Akurat 80 KM w samochodzie o masie niecałej tony to nie jest tak źle.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Corolla E11 4E-FE   sedan  '97
Avensis T22 1CD-FTV sedan  '01

129 Data: Pa?dziernik 19 2012 19:39:58
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

LEPEK wrote:

Akurat 80 KM w samochodzie o masie niecałej tony to nie jest tak źle.

Tak, fantastycznie. :>

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

130 Data: Pa?dziernik 19 2012 19:39:40
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

Filip wrote:

Każdego 18 latka w
obecnych czasach stać na samochód i to jest przerażające

:D

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

131 Data: Pa?dziernik 19 2012 15:04:03
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-10-19 14:40, Iksiński pisze:

"Filip"  napisał:

Dobrze, że Ty o tym nie decydujesz. Bo ja jestem za tym aby przegląd
kosztował 500 zł.

I Ty się dziwisz, że ludzie podejrzewają, że jesteś nienormalny...

:)

132 Data: Pa?dziernik 19 2012 19:40:54
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor:

Iksiński wrote:

I Ty się dziwisz, że ludzie podejrzewają, że jesteś nienormalny...

On nie jest nienormalny tylko po prostu kiepsko trolluje. Kiepsko, bo
przegina. Chociaż w sumie na tej grupie można napisać dowolną bzdurę, a i
tak połowa uwierzy. ;)

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

133 Data: Pa?dziernik 19 2012 15:07:51
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Marcin N 

W dniu 2012-10-19 14:26, Filip pisze:

Dobrze, że Ty o tym nie decydujesz. Bo ja jestem za tym aby przegląd
kosztował 500 zł. I jeżeli coś popsute, ponowny przegląd wymienionego
elementu np. za 100 zł. I wtedy jestem w stanie zrozumieć, że warto dać
100 zł, żeby sprawdzili czy dobrze jest wymieniona częć, a przegląd
całego auta 500 zł. Poza tym paliwo powinno kosztować 8 zł netto za 1
litr i ubezpieczenia obowiązkowe w postaci pakietu OC + AC bez
możliwości wykupienia samego OC. :)


Ja jestem za tym, żeby paliwo kosztowało 80 zł za litr, a przegląd 5 tys co pół roku. Nie będzie Cię stać? Trudno, nikt Ci nie każe jeździć.

--
MN

134 Data: Pa?dziernik 17 2012 12:42:01
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: LEPEK 

W dniu 2012-10-17 09:02, WOJO pisze:
> Czy naprawdę w tym kraju 15 minut pracy powinno kosztować 98 zł?

To jest usługa wykorzystująca konkretne zasoby, a nie tylko czas i ewentualnie się fizyczną, jak kopanie rowów. Dentysta też nie powinien brać 120 zł za 1/2 h? Lakiernik 300 zł / 1/2 h? A bierze, bo po pierwsze na tyle pozwala rynek i popyt na nim występujący (nie dotyczy SKP), a po drugie musiał się wykształcić, wyposażyć i musi utrzymać zakład.

> To właściciele SKP podejmowali ryzyko biznesowe, inwestując w
> wybudowanie i wyposażenie.

Tyle, że podejmowali decyzje w innych warunkach - ceny za przeglądy nie zmieniły się od ośmiu lat, a koszty prowadzenia działalności - owszem.

> Proszę mi wierzyć, że osobiście będę miał w dalekiej, czarnej doopie
> badania, kiedy będą kosztowały 500 zł.

I to jest ten mały, zdrowy element wolnego ryku - popyt :)

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Corolla E11 4E-FE   sedan  '97
Avensis T22 1CD-FTV sedan  '01

135 Data: Pa?dziernik 17 2012 13:04:36
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: J.F 

Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości grup
W dniu 2012-10-17 09:02, WOJO pisze:

> Czy naprawdę w tym kraju 15 minut pracy powinno kosztować 98 zł?
To jest usługa wykorzystująca konkretne zasoby, a nie tylko czas i ewentualnie się fizyczną, jak kopanie rowów. Dentysta też nie powinien brać 120 zł za 1/2 h?

Moj potrafi i 300/h, i twierdze ze nie powinien :-)

A fryzjer bierze 30zl/15 minut i nie mamy do siebie pretensji :-)

Lakiernik 300 zł / 1/2 h?

Z lakiernikiem to chyba jednak nie tak.
Przygotowanie, szlifowanie - wiecej schodzi.

To właściciele SKP podejmowali ryzyko biznesowe, inwestując w
wybudowanie i wyposażenie.

Tyle, że podejmowali decyzje w innych warunkach - ceny za przeglądy nie zmieniły się od ośmiu lat, a koszty prowadzenia działalności - owszem.

Z tym ze akurat przez ostatnie 8 lat to koszta sie w obie strony zmienialy.


J.

136 Data: Pa?dziernik 17 2012 13:13:27
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-10-17 12:42, LEPEK pisze:

W dniu 2012-10-17 09:02, WOJO pisze:
 > Czy naprawdę w tym kraju 15 minut pracy powinno kosztować 98 zł?

To jest usługa wykorzystująca konkretne zasoby, a nie tylko czas i
ewentualnie się fizyczną, jak kopanie rowów. Dentysta też nie powinien
brać 120 zł za 1/2 h? Lakiernik 300 zł / 1/2 h? A bierze, bo po pierwsze
na tyle pozwala rynek i popyt na nim występujący (nie dotyczy SKP), a po
drugie musiał się wykształcić, wyposażyć i musi utrzymać zakład.

Zaraz, zaraz - to jest usługa, która jest wymagana przez państwo
(ustawę/rozporządzenie) i odgórnie jest określana płatnoć za
przeprowadzenie tej usługi. To podobnie jak z usługą dentysty
w NFZ.

 > To właściciele SKP podejmowali ryzyko biznesowe, inwestując w
 > wybudowanie i wyposażenie.

Tyle, że podejmowali decyzje w innych warunkach - ceny za przeglądy nie
zmieniły się od ośmiu lat, a koszty prowadzenia działalności - owszem.

To prawda, stąd też dla mnie jakaś podwyżka jest zrozumiała, ale
raczej niewielka. W Niemczech TÜV to zdaje się od 60EUR w górę i niech
nie myśli, że tam to wszędzie i zawsze sprawdzają wszystko dokładnie
itd.

 > Proszę mi wierzyć, że osobiście będę miał w dalekiej, czarnej doopie
 > badania, kiedy będą kosztowały 500 zł.

I to jest ten mały, zdrowy element wolnego ryku - popyt :)

Z popytem jest pewien problem - on jest stworzony sztucznie i klient
musi z usługi skorzystać.

137 Data: Pa?dziernik 17 2012 17:26:19
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: LEPEK 

W dniu 2012-10-17 13:13, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2012-10-17 12:42, LEPEK pisze:
W dniu 2012-10-17 09:02, WOJO pisze:
 > Czy naprawdę w tym kraju 15 minut pracy powinno kosztować 98 zł?

To jest usługa wykorzystująca konkretne zasoby, a nie tylko czas i
ewentualnie się fizyczną, jak kopanie rowów. Dentysta też nie powinien
brać 120 zł za 1/2 h? Lakiernik 300 zł / 1/2 h? A bierze, bo po pierwsze
na tyle pozwala rynek i popyt na nim występujący (nie dotyczy SKP), a po
drugie musiał się wykształcić, wyposażyć i musi utrzymać zakład.

Zaraz, zaraz - to jest usługa, która jest wymagana przez państwo
(ustawę/rozporządzenie) i odgórnie jest określana płatnoć za
przeprowadzenie tej usługi. To podobnie jak z usługą dentysty
w NFZ.

OK, i?


 > To właściciele SKP podejmowali ryzyko biznesowe, inwestując w
 > wybudowanie i wyposażenie.

Tyle, że podejmowali decyzje w innych warunkach - ceny za przeglądy nie
zmieniły się od ośmiu lat, a koszty prowadzenia działalności - owszem.

To prawda, stąd też dla mnie jakaś podwyżka jest zrozumiała, ale
raczej niewielka. W Niemczech TÜV to zdaje się od 60EUR w górę i niech
nie myśli, że tam to wszędzie i zawsze sprawdzają wszystko dokładnie
itd.

 > Proszę mi wierzyć, że osobiście będę miał w dalekiej, czarnej doopie
 > badania, kiedy będą kosztowały 500 zł.

I to jest ten mały, zdrowy element wolnego ryku - popyt :)

Z popytem jest pewien problem - on jest stworzony sztucznie i klient
musi z usługi skorzystać.

Nie przeczytałeś, na co odpowiedziałem: chodzi o to, że jeśli cena wzrośnie zbytnio, to popyt się zmniejszy mimo istnienia obowiązku.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Corolla E11 4E-FE   sedan  '97
Avensis T22 1CD-FTV sedan  '01

138 Data: Pa?dziernik 17 2012 18:05:50
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-10-17 17:26, LEPEK pisze:

W dniu 2012-10-17 13:13, Artur Maśląg pisze:
(...)
I to jest ten mały, zdrowy element wolnego ryku - popyt :)

Z popytem jest pewien problem - on jest stworzony sztucznie i klient
musi z usługi skorzystać.

Nie przeczytałeś,na co odpowiedziałem: chodzi o to, że jeśli cena
wzrośnie zbytnio, to popyt się zmniejszy mimo istnienia obowiązku.

Być może, niczego takiego nie widziałem, niemniej to tak naprawdę mogę
tylko powtórzyć, że ciężko pisać o popycie, skoro jest to obowiązek
i ten "popyt" jest sztucznie tworzony, a państwu nie zależy na
powszechnym unikaniu tego obowiązku (ciężko tutaj pisać o popycie).

139 Data: Pa?dziernik 17 2012 11:57:20
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Budzik 

Użytkownik LEPEK  ...

Tyle, że podejmowali decyzje w innych warunkach - ceny za przeglądy nie
zmieniły się od ośmiu lat, a koszty prowadzenia działalności - owszem.

czyli jak ktoś otwierał rok temu, to będzie nadal pobierał według starych
stawek...?
Bo mam wrażenie, że ten biznes nadal się opłaca. A że trochę mniej niż
kiedyś... Cóz... w końcu powstały setki nowych stacji więc i rozdrobnienie
zysków jest większe.

140 Data: Pa?dziernik 17 2012 22:07:59
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Perek 

W dniu 2012-10-16 22:14, neoniusz pisze:

Tak sobie z ciekawosci wszedlem na forum norcom, bo przyspamowali i
postanowilem zmienic e-mail na "jednorazowy" - oto co znalazlem (w
skrocie chodzi o to, ze "przedsiebiorcy" chca podwyzszenia oplaty za
badania techniczne, bo "nie przystaje już zupełnie do dzisiejszych
realiów w zakresie ponoszonych przez nas kosztów prowadzenia
działalności gospodarczej.") ROTFL! Biorac pod uwage jak wyglada
przecietne badanie techniczne to moge powiedziec tylko jedno - w dupach
sie poprzewracalo.

A to ciekawostka. W mojej okolicy promocja goni promocji. Za osobówkę kasują 80zł na paragonie 98+ CEPIK i jeszcze fanty w postaci apteczek, gaśnic, plaków itp rozdają
Chyba jednak nie mają, aż tak źle.

141 Data: Pa?dziernik 19 2012 22:56:07
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: qnick 

W dniu 2012-10-16 22:14, neoniusz pisze:

Tak sobie z ciekawosci wszedlem na forum norcom, bo przyspamowali i
postanowilem zmienic e-mail na "jednorazowy" - oto co znalazlem (w
skrocie chodzi o to, ze "przedsiebiorcy" chca podwyzszenia oplaty za
badania techniczne, bo "nie przystaje już zupełnie do dzisiejszych
realiów w zakresie ponoszonych przez nas kosztów prowadzenia
działalności gospodarczej.") ROTFL! Biorac pod uwage jak wyglada
przecietne badanie techniczne to moge powiedziec tylko jedno - w dupach
sie poprzewracalo.


Tyle popisane w tym temacie i tyle głupot że aż nie chce mi się prostować wiedzy co niektórych użytkowników.

Postawienie SKP okręgowej koło 1 miliona zł - Prawda
Koszty utrzymania tego bałaganu konkretnie wam nie powiem bo nie wiem ale nie małe, bo rachunki za energię elektryczną, ogrzewanie, telefony, oprogramowanie, certyfikaty do Cepiku, to nic,  są jeszcze obowiązkowe przeglądy wszystkich urządzeń co pół roku, niektórych co rok, a tylko niektórych co dwa lata. Sam przegląd ścieżki diagnostycznej czyli płyta do poślizgu bocznego, urządzenie do amortyzatorów, rolki hamulcowe to jak się nie mylę koło 3 tys. PLN netto i tak dwa razy w roku do tego przeglądy pozostałych urządzeń typu analizator spalin, dymomierz, szarpak do zawieszenia, miernik poziomu dźwięku, urządzenie do ustawianie świateł, klucze dynamometryczne, suwmiarki, mikrometry, miarki do pomiaru długości, ciśnieniomierze do opon itd. można wymieniać narzędzia i urządzenia a jest ich kilkadziesiąt na SKP a nawet wentylatorów i czujników gazu, jakieś naprawy tych urządzeń, części do nich, a czasem wymiana na nowe itp. itd. To wszystko powoduje żeby na tym zarobić to trzeba robić bardzo dużo badań co przy tej ilości SKP jest niemożliwe a powoduje to że na stacji liczy się tylko przerób i kasa. A jak przerób to niektórzy "klepią" wszystko co przyjedzie a nawet jak przyjedzie sam dowód rejestracyjny i to powoduje patologię badań technicznych w tym kraju.
W ogóle sam system badan technicznych w tym kraju jest chory bo bezpieczeństwo w ruchu drogowym zależy od pracownika prywatnej firmy (diagnosty) a dla prywatnej firmy najważniejszy jest zadowolony klient i kasa a zadowolony klient to taki który wyjeżdża z badania z podbitym dowodem rejestracyjnym. Dopóty badania techniczne w tym kraju będą zależne od firm prywatnych dopóki będzie taki burdel jak jest i takie rzęchy bedą jeździć po drogach bo jak nie ja to ktoś inny klepnie rzęcha nawet go nie widząc (niestety). Bezpieczeństwo ruchu drogowego powinno być "państwowe" tzn. stacje diagnostyczne należÄ…ce do jakiejś rządowej organizacji a diagności na państwowych etatach niezależnych od przerobu danej stacji i wówczas 50 % pojazdów pewnie by na porządnych badaniach odpadło bo nie liczyła by się kasa tylko bezpieczeństwo, a w obecnym systemie jest odwrotnie. Na całe szczęście jest coraz większa nagonka służb typu Policja, ITD, TDT na nieuczciwych diagnostów a nawet na tych uczciwych, bo każdy może się pomylić przy wystawieniu dokumentu a u nas za byle pierdołe potrafią zabrać uprawnienia na 5 lat i nie ma innej kary bo nie ma gradacji kar. Jak ktoś chce to niech poczyta art.83 PoRD tam jest o karach i do tego jeszcze sprawa karna czyli za to samo przewinienie są dwie kary (zabranie uprawnień+ sprawa karna).
Dobra to chyba tyle żalów, pocieszające jest to że niektórych stać jeszcze na "gratisy" dla klientów :)

142 Data: Pa?dziernik 20 2012 21:43:53
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: LEPEK 

W dniu 2012-10-19 22:56, qnick pisze:

Postawienie SKP okręgowej koło 1 miliona zł - Prawda
Koszty utrzymania tego bałaganu konkretnie wam nie powiem bo nie wiem
ale nie małe, bo rachunki za energię elektryczną, ogrzewanie, telefony,
oprogramowanie, certyfikaty do Cepiku, to nic,  są jeszcze obowiązkowe
przeglądy wszystkich urządzeń co pół roku, niektórych co rok, a tylko
niektórych co dwa lata. Sam przegląd ścieżki diagnostycznej czyli płyta
do poślizgu bocznego, urządzenie do amortyzatorów, rolki hamulcowe to
jak się nie mylę koło 3 tys. PLN netto i tak dwa razy w roku do tego
przeglądy pozostałych urządzeń typu analizator spalin, dymomierz,
szarpak do zawieszenia, miernik poziomu dźwięku, urządzenie do
ustawianie świateł, klucze dynamometryczne, suwmiarki, mikrometry,
miarki do pomiaru długości, ciśnieniomierze do opon itd. można wymieniać
narzędzia i urządzenia a jest ich kilkadziesiąt na SKP a nawet
wentylatorów i czujników gazu, jakieś naprawy tych urządzeń, części do
nich, a czasem wymiana na nowe itp. itd.

Kto wykonuje te przeglądy?

To wszystko powoduje żeby na
tym zarobić to trzeba robić bardzo dużo badań co przy tej ilości SKP
jest niemożliwe a powoduje to że na stacji liczy się tylko przerób i
kasa.

Nie jest możliwe robić to rzetelnie. Bo sądząc po ilości SKP możliwe fizycznie jest.

W ogóle sam system badan technicznych w tym kraju jest chory bo
bezpieczeństwo w ruchu drogowym zależy od pracownika prywatnej firmy
(diagnosty) a dla prywatnej firmy najważniejszy jest zadowolony klient i
kasa a zadowolony klient to taki który wyjeżdża z badania z podbitym
dowodem rejestracyjnym. Dopóty badania techniczne w tym kraju będą
zależne od firm prywatnych dopóki będzie taki burdel jak jest i takie
rzęchy bedą jeździć po drogach bo jak nie ja to ktoś inny klepnie rzęcha
nawet go nie widząc (niestety). Bezpieczeństwo ruchu drogowego powinno
być "państwowe" tzn. stacje diagnostyczne należÄ…ce do jakiejś rządowej
organizacji a diagności na państwowych etatach niezależnych od przerobu
danej stacji i wówczas 50 % pojazdów pewnie by na porządnych badaniach
odpadło bo nie liczyła by się kasa tylko bezpieczeństwo, a w obecnym
systemie jest odwrotnie.

Wtedy, to dopiero liczyłaby się kasa i znajomości, jak z Polmozbytu. Częstsze kontrole SKP i diagnostów, realne zagrożenie, że za przepuszczenie rzęcha mogą stracić uprawnienia - to by spowodowało, że pilnowaliby norm (jakoś w sieciówkach, franczyzach się da trzymać poziom). Upaństwowienie spowodowałoby kolejki, korupcję i układy - spójrz na ośrodki egzaminowania.

Na całe szczęście jest coraz większa nagonka
służb typu Policja, ITD, TDT na nieuczciwych diagnostów a nawet na tych
uczciwych, bo każdy może się pomylić przy wystawieniu dokumentu a u nas
za byle pierdołe potrafią zabrać uprawnienia na 5 lat i nie ma innej
kary bo nie ma gradacji kar. Jak ktoś chce to niech poczyta art.83 PoRD
tam jest o karach i do tego jeszcze sprawa karna czyli za to samo
przewinienie są dwie kary (zabranie uprawnień+ sprawa karna).

Tak jest z każdym licencjonowanym zawodem: czy to adwokat, czy agent celny, czy diagnosta - na dzień dobry traci prawo wykonywania zawodu, a dodatkowo czapa.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Corolla E11 4E-FE   sedan  '97
Avensis T22 1CD-FTV sedan  '01

143 Data: Pa?dziernik 21 2012 08:36:30
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: qnick 

W dniu 2012-10-20 21:43, LEPEK pisze:


Kto wykonuje te przeglądy?

Przeglądy wykonują odpowiednie Firmy lub Instytucje Państwowe. Z pamięci nie zacytuję Ci wszystkich ale np. WSOP Gliwice, GUM, PIMOT itd. Generalnie wszystkie urządzenia które znajdują na stacji podlegają jakimś kontrolom, muszą posiadać certyfikaty CE, świadectwa kalibracji, legalizacji, karty kontroli okresowej itd. A to wszystko są koszty i to nie małe.


Nie jest możliwe robić to rzetelnie. Bo sądząc po ilości SKP możliwe
fizycznie jest.

Nie jest możliwe robienie czegoś rzetelnie skoro się stoi po dwóch stronach "barykady" Diagnosta ma robić tak żeby było bezpiecznie na drodze a właściciel ma robić tak aby była z tego kasa (i nie dziwię mu się bo przecież po to prowadzi Firmę aby zarabiać) To jest paradoks.



Wtedy, to dopiero liczyłaby się kasa i znajomości, jak z Polmozbytu.
Częstsze kontrole SKP i diagnostów, realne zagrożenie, że za
przepuszczenie rzęcha mogą stracić uprawnienia - to by spowodowało, że
pilnowaliby norm (jakoś w sieciówkach, franczyzach się da trzymać
poziom). Upaństwowienie spowodowałoby kolejki, korupcję i układy -
spójrz na ośrodki egzaminowania.

Wystarczy odpowiednie wynagrodzenie (podobnie jak u Inspektorów ITD) i skończy się branie "na lewo" bo każdy będzie się bał stracić dobrą posadę, a Ci którzy się pomimo tego nie szanują prędzej czy później zostaliby wychwyceni i pozbawieni uprawnień, do tego rotacja diagnostów na stacjach ( tydzień pracujesz na jednej potem idziesz na drugą itd.) Po prostu jesteś pracownikiem podlegającym pod wydział komunikacji i naczelnik robi grafik i tydzień pracujesz tu a drugi tydzień tam jeździsz oczywiście w obrębie działania swojego wydziału komunikacji.

Tak jest z każdym licencjonowanym zawodem: czy to adwokat, czy agent
celny, czy diagnosta - na dzień dobry traci prawo wykonywania zawodu, a
dodatkowo czapa.

Pozdr,

Nie z każdym zawodem, w każdym zawodzie jest gradacja kar czyli najpierw jakieś upomnienie, nagana, potem dopiero są "cięższe" kary jakieś np. finansowe, a na samym końcu traci się prawo wykonywania zawody czy odebranie uprawnień. W tym zawodzie tego nie ma a poza tym starosta nie ma wyjścia bo art. 83b Ustawy PoRD nie daje mu innej możliwości jak tylko zabrać uprawnienia na 5 lat nawet za najmniejsze przewinienie.

Pozdrawiam.



--
Jeśli twoja kobieta chce nauczyć się jeździć nie stawaj jej na drodze !

144 Data: Pa?dziernik 21 2012 12:45:23
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Iksiński 


Użytkownik "qnick"  napisał w wiadomości

Nie jest możliwe robienie czegoś rzetelnie skoro się stoi po dwóch stronach "barykady" Diagnosta ma robić tak żeby było bezpiecznie na drodze a właściciel ma robić tak aby była z tego kasa (i nie dziwię mu się bo przecież po to prowadzi Firmę aby zarabiać) To jest paradoks.

Bez przesady. Wystarczy kontrolować sposób przeprowadzania badań i ograniczyć iloć stacji, ewentualnie wprowadzić jakąś rejonizację.
Każdy zdaje sobie sprawę, że jeśli samochód nie dostanie przeglądu na stacji A, może jechać na stację B, gdzie ten przegląd samochód przejdzie. W konsekwencji diagności odpuszczają, żeby zatrzymać klienta, a klient nie ma motywacji, żeby utrzymywać samochód w nalezytym stanie.


Wystarczy odpowiednie wynagrodzenie (podobnie jak u Inspektorów ITD) i skończy się branie "na lewo" bo każdy będzie się bał stracić dobrą posadę, a

Bzdura. Diagności w sporej części przypadków nie biorą w łapę bo źle zarabiają, tylko dlatego, żeby zatrzymać klienta. Jak są zbyt skrupulatni, a w pobliżu jest konkurencyje SKP, to szybko klienci odpłyną tam gdzie łatwiej zaliczyć dopuszczenie do ruchu.
Owszem, pensje nie mogą być bardzo niskie, bo rzeczywiście pokusa byłaby zbyt duża, ale z drugiej strony nie można jej windować do niewiadomo jakich poziomów... Jakby nie było, sama praca na SKP nie wymaga chyba dużych umiejętności, częć pomiarów jest wykonywana automatycznie, do oceny zawieszenia wystarczą oczy i znajomoć podstaw mechaniki.

 Ci którzy się pomimo tego nie szanują prędzej czy później
zostaliby wychwyceni i pozbawieni uprawnień,

Pierdu, pierdu. Dlaczego w takim razie nie są teraz wychwytywani?

do tego rotacja diagnostów
na stacjach ( tydzień pracujesz na jednej potem idziesz na drugą itd.) Po prostu jesteś pracownikiem podlegającym pod wydział komunikacji i naczelnik robi grafik i tydzień pracujesz tu a drugi tydzień tam jeździsz oczywiście w obrębie działania swojego wydziału komunikacji.

Teraz żeś wymyślił. A jak w małej mieścinie jest jedna stacja? Ma pecha i ma jeździć do innego?
Zresztą, jak ktoś chce dostać pieczątkę w dowodzie i wie, że z Kowalskim się dogada, to znajdzie go bez problemu. Ewentualnie dostanie od niego namiar do Nowaka, który też mu pieczątkę wbije. W dobie komórek i internetu ludzie nie będą mieli problemu, żeby się odnaleźÄ‡.


Nie z każdym zawodem, w każdym zawodzie jest gradacja kar czyli najpierw jakieś upomnienie, nagana, potem dopiero są "cięższe" kary jakieś np. finansowe, a na samym końcu traci się prawo wykonywania zawody czy odebranie uprawnień. W tym zawodzie tego nie ma a poza tym starosta nie ma wyjścia bo art. 83b Ustawy PoRD nie daje mu innej możliwości jak tylko zabrać uprawnienia na 5 lat nawet za najmniejsze przewinienie.

I tak szybko odbierają te uprawnienia? Gdyby było tak tragicznie jak sugerujesz, to przy takim poziomie patologii jaką mamy, stacje powinny upadać szybciej niż powstają, bo brakowałoby diagnostów do pracy. W efekcie jest inaczej, SKP podobno słabo zarabiają, podobno trzeba na ich budowę wyłożyć worek pieniędzy, a mimo to powstaje ich coraz więcej. Jak to w końcu jest?


Pozdrawiam
X

145 Data: Pa?dziernik 21 2012 12:51:47
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Iksiński,

Sunday, October 21, 2012, 12:45:23 PM, you wrote:

Nie jest możliwe robienie czegoś rzetelnie skoro się stoi po dwóch
stronach "barykady" Diagnosta ma robić tak żeby było bezpiecznie na drodze
a właściciel ma robić tak aby była z tego kasa (i nie dziwię mu się bo
przecież po to prowadzi Firmę aby zarabiać) To jest paradoks.
Bez przesady. Wystarczy kontrolować sposób przeprowadzania badań i
ograniczyć ilość stacji, ewentualnie wprowadzić jakąś rejonizację.
Każdy zdaje sobie sprawę, że jeśli samochód nie dostanie przeglądu na stacji
A, może jechać na stację B, gdzie ten przegląd samochód przejdzie. W
konsekwencji diagności odpuszczają, żeby zatrzymać klienta, a klient nie ma
motywacji, żeby utrzymywać samochód w nalezytym stanie.

Nie rozumiem... W momencie nieprzejścia badań zostaje przez stację
zatrzymany dowód rejestracyjny. A za badanie i tak zapłacić trzeba.

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

146 Data: Pa?dziernik 21 2012 13:08:02
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Iksiński 


Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości

Nie rozumiem... W momencie nieprzejścia badań zostaje przez stację
zatrzymany dowód rejestracyjny. A za badanie i tak zapłacić trzeba.

W teorii. W praktyce różnie to bywa. Znam kilka przypadków, w których diagnosta od razu zauważył poważny problem i "wygonił" klienta bez robienia badania, żeby stałemu klientowi nie zwiększać kosztów, na zasadzie: "jedź Pan to napraw i przyjedź jutro". Jeden naprawi i przyjedzie, drugi pojedzie na inną stację, gdzie nie będą się przejmowali i pieczątkę wbiją.

Zresztą, nie oszukujmy się. Jeśli samochód ma poważny problem, przez który nie przejdzie przeglądu, to właściciel w większości przypadków dobrze o tym wie i nie pojedzie na SKP, które ma opinię "upierdliwej".

Pozdrawiam
X

147 Data: Pa?dziernik 21 2012 14:31:57
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: qnick 

W dniu 2012-10-21 13:08, Iksiński pisze:


W teorii. W praktyce różnie to bywa. Znam kilka przypadków, w których
diagnosta od razu zauważył poważny problem i "wygonił" klienta bez
robienia badania, żeby stałemu klientowi nie zwiększać kosztów, na
zasadzie: "jedź Pan to napraw i przyjedź jutro". Jeden naprawi i
przyjedzie, drugi pojedzie na inną stację, gdzie nie będą się
przejmowali i pieczątkę wbiją.

Widzisz to jest dbanie o klienta po to żeby wrócił ale niezgodne z prawem.

Zresztą, nie oszukujmy się. Jeśli samochód ma poważny problem, przez
który nie przejdzie przeglądu, to właściciel w większości przypadków
dobrze o tym wie i nie pojedzie na SKP, które ma opinię "upierdliwej".


Na niektóre stacje to nawet samochodem nie trzeba jechać wystarczy sam dowód rejestracyjny :)


--
Jeśli twoja kobieta chce nauczyć się jeździć nie stawaj jej na drodze !

148 Data: Pa?dziernik 21 2012 14:27:32
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: qnick 

W dniu 2012-10-21 12:51, RoMan Mandziejewicz pisze:


Nie rozumiem... W momencie nieprzejścia badań zostaje przez stację
zatrzymany dowód rejestracyjny. A za badanie i tak zapłacić trzeba.

[...]


Nie zawsze zostaje zatrzymany dowód rejestracyjny. A płacisz za wykonane czynności podczas badania a nie za pieczątkę w dowodzie.

To jest właśnie typowe podejście większości klientów jak nie przejdzie pojazd badania, są zdziwieni że muszą płacić a potem jeszcze raz muszą płacić za badanie poprawkowe w zależności od ilości usterek.


--
Jeśli twoja kobieta chce nauczyć się jeździć nie stawaj jej na drodze !

149 Data: Pa?dziernik 21 2012 15:24:11
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello qnick,

Sunday, October 21, 2012, 2:27:32 PM, you wrote:

Nie rozumiem... W momencie nieprzejścia badań zostaje przez stację
zatrzymany dowód rejestracyjny. A za badanie i tak zapłacić trzeba.
Nie zawsze zostaje zatrzymany dowód rejestracyjny. A płacisz za wykonane
czynności podczas badania a nie za pieczątkę w dowodzie.
To jest właśnie typowe podejście większości klientów jak nie przejdzie
pojazd badania, są zdziwieni że muszą płacić a potem jeszcze raz muszą
płacić za badanie poprawkowe w zależności od ilości usterek.

Kontekst przeczytaj a nie wciskaj mi czego, czego nie napisałem.
Nie mam problemów z przegladami.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

150 Data: Pa?dziernik 21 2012 18:40:21
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: qnick 

W dniu 2012-10-21 15:24, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello qnick,

Sunday, October 21, 2012, 2:27:32 PM, you wrote:

Nie rozumiem... W momencie nieprzejścia badań zostaje przez stację
zatrzymany dowód rejestracyjny. A za badanie i tak zapłacić trzeba.
Nie zawsze zostaje zatrzymany dowód rejestracyjny. A płacisz za wykonane
czynności podczas badania a nie za pieczątkę w dowodzie.
To jest właśnie typowe podejście większości klientów jak nie przejdzie
pojazd badania, są zdziwieni że muszą płacić a potem jeszcze raz muszą
płacić za badanie poprawkowe w zależności od ilości usterek.


Nie mam zamiaru wmawiać Ci że tak to rozumujes. Ty po prostu wiesz jaka jest procedura przy badaniach, ale niestety większość klientów tak nie myśli.

Kontekst przeczytaj a nie  wciskaj mi czego, czego nie napisałem.
Nie mam problemów z przegladami.


Ja zrozumiałem Twoją wypowiedź tak że za każdym razem jak pojazd nie zaliczy badania to zatrzymany dowód rejestracyjny a to prawdą nie jest chyba się zgodzisz ze mną.
Nie twierdzę że masz problemy z przeglądami swoich aut.



--
Jeśli twoja kobieta chce nauczyć się jeździć nie stawaj jej na drodze !

151 Data: Pa?dziernik 21 2012 14:22:52
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: qnick 

W dniu 2012-10-21 12:45, Iksiński pisze:




Bez przesady. Wystarczy kontrolować sposób przeprowadzania badań i
ograniczyć iloć stacji, ewentualnie wprowadzić jakąś rejonizację.
Każdy zdaje sobie sprawę, że jeśli samochód nie dostanie przeglądu na
stacji A, może jechać na stację B, gdzie ten przegląd samochód
przejdzie. W konsekwencji diagności odpuszczają, żeby zatrzymać klienta,
a klient nie ma motywacji, żeby utrzymywać samochód w nalezytym stanie.

Sposób przeprowadzania badań jest kontrolowany (raz w roku :) ) podczas kontroli ze starostwa. Ograniczenie ilości SKP jest niemożliwe przecież mamy Ustawę o swobodzie działalności gospodarczej. Rejonizacja ze względu na miejsce zarejestrowania była kiedyś i to był nonsens. Jak teraz przeprowadzić rejonizację i co miało by być kryterium przynależności do SKP bo na pewno nie miejsce rejestracji np. samochody leasingowe, firmowe itp. są zarejestrowane w Gdańsku a poruszają się po Śląsku i co raz w roku wycieczka do przez całÄ… Polskę żeby zrobić badanie ?


Bzdura. Diagności w sporej części przypadków nie biorą w łapę bo źle
zarabiają, tylko dlatego, żeby zatrzymać klienta.

Dobre, bierze łapówkę po to by zatrzymać klienta. Tego to jeszcze nie grali :)

Jak są zbyt skrupulatni, a w pobliżu jest konkurencyje SKP, to szybko klienci
odpłyną tam gdzie łatwiej zaliczyć dopuszczenie do ruchu.
Owszem, pensje nie mogą być bardzo niskie, bo rzeczywiście pokusa byłaby
zbyt duża, ale z drugiej strony nie można jej windować do niewiadomo
jakich poziomów...

No i sam dostrzegasz problem, jeździ się dotąd aż się znajdzie jelenia który Ci za parę grosików dodatkowych klepnie ale naprawić się nie chce żeby nikt się nie czepiał i żeby nie zrobić komuś krzywdy. A pensji rzeczywiście nie wolno windować do nie wiadomo jakich poziomów, wystarczy średnia krajowa netto i myślę że każdy diagnosta zacząłby obawiać się przed stratą pracy.

Jakby nie było, sama praca na SKP nie wymaga chyba
dużych umiejętności, częć pomiarów jest wykonywana automatycznie, do
oceny zawieszenia wystarczą oczy i znajomoć podstaw mechaniki.

Wymaga odpowiedniego wykształcenia i praktyki do uzyskania uprawnień. Sama praca ciężka nie jest, trzeba tylko znać kilka Ustaw i Rozporządzeń i to najlepiej na pamięć zwłaszcza warunki techniczne, zakres i sposób przeprowadzania badań technicznych, umieć myśleć tak żeby nie wdepnąć w gówno bo o to coraz łatwiej.

Pierdu, pierdu. Dlaczego w takim razie nie są teraz wychwytywani?

Są wychwytywani, co jakiś czas można o tym poczytać tu i tam.


Teraz żeś wymyślił. A jak w małej mieścinie jest jedna stacja? Ma pecha
i ma jeździć do innego?
Zresztą, jak ktoś chce dostać pieczątkę w dowodzie i wie, że z Kowalskim
się dogada, to znajdzie go bez problemu. Ewentualnie dostanie od niego
namiar do Nowaka, który też mu pieczątkę wbije. W dobie komórek i
internetu ludzie nie będą mieli problemu, żeby się odnaleźÄ‡.

W mieścinie może być jedna ale w powiecie jest już kilka jak nie kilkanaście i można rotację już przeprowadzić.

I tak szybko odbierają te uprawnienia? Gdyby było tak tragicznie jak
sugerujesz, to przy takim poziomie patologii jaką mamy, stacje powinny
upadać szybciej niż powstają, bo brakowałoby diagnostów do pracy. W
efekcie jest inaczej, SKP podobno słabo zarabiają, podobno trzeba na ich
budowę wyłożyć worek pieniędzy, a mimo to powstaje ich coraz więcej. Jak
to w końcu jest?
Pozdrawiam
X

Odbierają, jest pełno wyroków w przedmiocie cofnięcia uprawnień, ale jest też grono osób które zdają egzaminy i stają się diagnostami oraz przystępują do pracy także rotacja jest i stacje nie upadają, ale to jest do czasu jak jeszcze powstanie więcej SKP to zaczną padać te które czegoś wymagają od pojazdów i ich właścicieli, a zostaną te które klepią wszystko jak leci nawet bez pojazdu na stanowisku. I to dopiero będzie patologia. Każdemu kto chce otworzyć stację się wydaje że to taki łatwy pieniądz do czasu aż otworzy tą stację potem okazuje się że nie ma klientów a to diagności za bardzo się czepiają a tu raty za sprzęt do płacenia, za przeglądy, rachunki itd. i co się dzieje wówczas zaczynają się rozmowy że za bardzo się czepiają, zwalnianie z pracy tych którzy czegoś wymagają i szukanie kogoś kto się nie czepia.
Ja w tym zawodzie pracuję już kilka lat i mam wyrobione zdanie na ten temat.
Pozdrawiam

--
Jeśli twoja kobieta chce nauczyć się jeździć nie stawaj jej na drodze !

152 Data: Pa?dziernik 21 2012 19:34:02
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Iksiński 


Użytkownik "qnick"  napisał w wiadomości

Sposób przeprowadzania badań jest kontrolowany (raz w roku :) ) podczas kontroli ze starostwa.

I od tego należałoby zacząć zmiany w systemie. Właściciele stacji chcą więcej kasy, a sami nie podlegają rzetelnej kontroli.
Kontrole powinny być losowe, kilka razy w roku.


Ograniczenie ilości SKP jest niemożliwe przecież mamy Ustawę o swobodzie działalności gospodarczej.

Dyskutujemy o tym jakie zmiany powinny zostać wprowadzone, żeby eliminować patologię.
To, że teraz nie można ograniczyć ich ilości, nie znaczy, że nie można tego zmienić.


Rejonizacja ze
względu na miejsce zarejestrowania była kiedyś i to był nonsens. Jak teraz przeprowadzić rejonizację i co miało by być kryterium przynależności do SKP bo na pewno nie miejsce rejestracji np. samochody leasingowe, firmowe itp. są zarejestrowane w Gdańsku a poruszają się po Śląsku i co raz w roku wycieczka do przez całÄ… Polskę żeby zrobić badanie ?

A dlaczego nie? Skoro chce płacić niższą stawkę OC, to się może przejechać raz w roku do stacji przypisanej do miejsca rejestracji. ;-)
Przy okazji może skończyłoby się rejestrowanie samochodów tam gdzie taniej, a potem rozbijanie ich w dużych miastach i podbijanie stawek. :-)
A tak poważnie, możnaby deklarować miejsce użytkowania samochodu i na tej podstawie wyznaczać właściwą stację. Skoro nie można patologii eliminować w prostszy sposób, to trudno.


Bzdura. Diagności w sporej części przypadków nie biorą w łapę bo źle
zarabiają, tylko dlatego, żeby zatrzymać klienta.

Dobre, bierze łapówkę po to by zatrzymać klienta. Tego to jeszcze nie grali :)

Heh... tak to jest jak się robi trzy rzeczy na raz... ;-)
Napisałem głupio, ale chyba wiadomo co miałem na myśli...


A pensji
rzeczywiście nie wolno windować do nie wiadomo jakich poziomów, wystarczy średnia krajowa netto i myślę że każdy diagnosta zacząłby obawiać się przed stratą pracy.

Nie wiem ile zarabiają diagności i nie podejmę się dyskusji ile powinni zarabiać.
Nieistotne jaką kwotę wymyślisz, zawsze znajdzie się ktoś, kto w swojej ocenie będzie zarabiał za mało i zacznie brać w łapę.
Wydaje mi się, że dużo bardziej istotne jest to, żeby diagnosta wiedział, że ewentualne oszustwa szybko wyjdą na jaw, kara będzie bolesna i nieuchronna.
Jeśli zawód diagnosty będzie się wiązał z rzeczywistą odpowiedzialnością, to rynek sam wyreguluje stawki.


umieć myśleć tak żeby nie wdepnąć w
gówno bo o to coraz łatwiej.

Co masz na myśli? Czego ma się obawiać uczciwy diagnosta?


Są wychwytywani, co jakiś czas można o tym poczytać tu i tam.

Najwyraźniej za mało skutecznie, skoro patologia nadal trwa. Nie oszukujmy się, dopóki to będzie kilka przypadków w roku na tysiące stacji, to nie można mówić o skuteczności kontroli.
Chyba, że rzeczywiście tej patologii już nie ma? Ale w to chyba mało kto uwierzy...


Teraz żeś wymyślił. A jak w małej mieścinie jest jedna stacja? Ma pecha
i ma jeździć do innego?
Zresztą, jak ktoś chce dostać pieczątkę w dowodzie i wie, że z Kowalskim
się dogada, to znajdzie go bez problemu. Ewentualnie dostanie od niego
namiar do Nowaka, który też mu pieczątkę wbije. W dobie komórek i
internetu ludzie nie będą mieli problemu, żeby się odnaleźÄ‡.

W mieścinie może być jedna ale w powiecie jest już kilka jak nie kilkanaście i można rotację już przeprowadzić.

Tylko po co? Po co ganiać człowieka po powiecie? Po to żeby wydawał więcej na dojazdy, potrzebował więcej kasy i w efekcie zaczął kombinować skąd ją wziąć? A może chciałbyś, żeby pracodawca płacił mu za dojazdy? Tylko kto za to tak naprawdę zapłaci?

Nie odpowiedziałeś na proste pytanie. Jak zabronisz nieuczciwemu klientowi pojechać na stację, na której w danym miesiącu pracuje nieuczciwy diagnosta, skoro pomysł z rejonizacją jest bez sensu?


Odbierają, jest pełno wyroków w przedmiocie cofnięcia uprawnień,

Możesz podać jakieś liczby? Bo "pełno" jest trochę nieprecyzyjne. Gdyby tych wyroków było naprawdę dużo, to i lewą pieczątkę w dowodzie byłoby trudniej uzyskać, a jakoś oszusci nie mają z tym problemu.


ale
jest też grono osób które zdają egzaminy i stają się diagnostami oraz przystępują do pracy także rotacja jest i stacje nie upadają,

To w końcu to dobra praca czy nie? Bo jeśli jest tak marnie płatna jak sugerujesz, to po co ludzie się tam pchają?


 ale to
jest do czasu jak jeszcze powstanie więcej SKP to zaczną padać te które czegoś wymagają od pojazdów i ich właścicieli, a zostaną te które klepią wszystko jak leci nawet bez pojazdu na stanowisku.

No to zdecyduj się. Liczba stacji powinna podlegać jakimś regulacjom czy nie?


I to dopiero będzie
patologia. Każdemu kto chce otworzyć stację się wydaje że to taki łatwy pieniądz do czasu aż otworzy tą stację potem okazuje się że nie ma klientów a to diagności za bardzo się czepiają a tu raty za sprzęt do płacenia, za przeglądy, rachunki itd. i co się dzieje wówczas zaczynają się rozmowy że za bardzo się czepiają, zwalnianie z pracy tych którzy czegoś wymagają

Właściciel stacji ponosi jakąś odpowiedzialnoć, jeśli na jego stacji przepuszczają niesprawne samochody?
Bo piszesz tak, jakby całkowitą odpiwedzialnoć ponosił diagnosta. Jeśli tak jest, to kolejna rzecz, którą należałoby w pierwszej kolejności zmienić.
Gdyby właściciel dostawał adekwatnie wysoką karę, to szybko by się okazało, że rzetelni diagności są w cenie, a i postawienie kolejnej stacji nie jest złotym interesem.
Sam system kontroli pojazdów byłby skuteczny, gdyby został uszczelniony. Wszystkie pomysły opierające się na pompowaniu w niego kasy (częstsze przeglądy, zwiększenie cen), spowoduje tylko większą patologię.


i szukanie kogoś kto się nie czepia.
Ja w tym zawodzie pracuję już kilka lat i mam wyrobione zdanie na ten temat.

Zdanie może i masz wyrobione, ale w mojej ocenie wnioski wyciągasz błÄ™dne.
Mam wrażenie, że marzy Ci się ciepła posadka w państwowej instytucji, za stałÄ… średnią krajową i z jak najmniejszą odpowiedzialnością.

Pozdrawiam
X

153 Data: Pa?dziernik 21 2012 21:24:20
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: qnick 

W dniu 2012-10-21 19:34, Iksiński pisze:



I od tego należałoby zacząć zmiany w systemie. Właściciele stacji chcą
więcej kasy, a sami nie podlegają rzetelnej kontroli.
Kontrole powinny być losowe, kilka razy w roku.

Kontrole są coraz rzetelniejsze, nawet z przedstawicielami TDT, ale wszystkie te kontrole niestety muszą być zapowiadane nie ma kontroli niezapowiadanych ani podstawiania trefnych pojazdów, co najwyżej Policja może kontrolować pojazdy wyjeżdżające ze stacji pod kontem jakości przeprowadzania badań i na tej podstawie zgłaszać sprawę staroście w przypadku wykrycia nieprawidłowości. Ale to teoria w praktyce nikt tak nie robi a może powinien ale nikomu się nie chce.



Dyskutujemy o tym jakie zmiany powinny zostać wprowadzone, żeby
eliminować patologię.
To, że teraz nie można ograniczyć ich ilości, nie znaczy, że nie można
tego zmienić.

Dlatego napisałem jak ja to widzę, co nie znaczy że tak by musiało być

A dlaczego nie? Skoro chce płacić niższą stawkę OC, to się może
przejechać raz w roku do stacji przypisanej do miejsca rejestracji. ;-)
Przy okazji może skończyłoby się rejestrowanie samochodów tam gdzie
taniej, a potem rozbijanie ich w dużych miastach i podbijanie stawek. :-)
A tak poważnie, możnaby deklarować miejsce użytkowania samochodu i na
tej podstawie wyznaczać właściwą stację. Skoro nie można patologii
eliminować w prostszy sposób, to trudno.

To wyślij sobie zestaw ciągnik samochodowy + naczepa z Krosna do Szczecina bo tam masz leasing w celu wykonania badania i jakie to koszta będą, zwłaszcza jak nie robi żadnych tras w tamtym kierunku.


Nie wiem ile zarabiają diagności i nie podejmę się dyskusji ile powinni
zarabiać.
Nieistotne jaką kwotę wymyślisz, zawsze znajdzie się ktoś, kto w swojej
ocenie będzie zarabiał za mało i zacznie brać w łapę.
Wydaje mi się, że dużo bardziej istotne jest to, żeby diagnosta
wiedział, że ewentualne oszustwa szybko wyjdą na jaw, kara będzie
bolesna i nieuchronna.
Jeśli zawód diagnosty będzie się wiązał z rzeczywistą
odpowiedzialnością, to rynek sam wyreguluje stawki.

Zarobki są różne moim zdaniem nie są złe ale zawsze mogą być lepsze :). Co do łapówek to tak zgoda że niezależnie od zarobków zawsze znajdzie się goć który będzie "brał" ale znajdzie się też taki który pomimo małych zarobków w życiu nie "weźmie" bo po prostu ma zasady

umieć myśleć tak żeby nie wdepnąć w
gówno bo o to coraz łatwiej.

Co masz na myśli? Czego ma się obawiać uczciwy diagnosta?

To że są diagności którzy całe lata się ślizgają robią badania bez pojazdu, nie widzą takich usterek przy których od razu trzeba zatrzymać dowód rejestracyjny i im się udaje. Ale z drugiej strony są takie sytuacje w których za zwykłÄ… pomyłkę przy wystawianiu zaświadczenia bądź jakąkolwiek rzecz którą zapomnisz sprawdzić podczas kontroli starosty możesz stracić uprawnienia.


Najwyraźniej za mało skutecznie, skoro patologia nadal trwa. Nie
oszukujmy się, dopóki to będzie kilka przypadków w roku na tysiące
stacji, to nie można mówić o skuteczności kontroli.
Chyba, że rzeczywiście tej patologii już nie ma? Ale w to chyba mało kto
uwierzy...

Jest więcej niż kilka przypadków rocznie, konkretnej liczby Ci nie przytoczę bo jej nie znam, ale sądzę że jest to kilkaset spraw rocznie które są rozpatrywane a ile z nich kończy się wyrokiem nie wiem, ale wyrok to jest wyrok jest jeszcze odebranie uprawnień przez starostę i to odbywa się w drodze decyzji administracyjnej (można się odwołać do SKO a potem do sądu). I na to wychodzi że za to samo przewinienie zostajesz ukarany dwa razy (wyrok z sądu + odebranie uprawnień obligatoryjnie)

Tylko po co? Po co ganiać człowieka po powiecie? Po to żeby wydawał
więcej na dojazdy, potrzebował więcej kasy i w efekcie zaczął kombinować
skąd ją wziąć? A może chciałbyś, żeby pracodawca płacił mu za dojazdy?
Tylko kto za to tak naprawdę zapłaci?

Już teraz niektórzy dojeżdżają doć daleko więc mogłoby się okazać że mają bliżej przy takim rozwiązaniu.

Nie odpowiedziałeś na proste pytanie. Jak zabronisz nieuczciwemu
klientowi pojechać na stację, na której w danym miesiącu pracuje
nieuczciwy diagnosta, skoro pomysł z rejonizacją jest bez sensu?

Nie zabronię i nie mam takiego zamiaru. Polak jak będzie chciał zakombinować to żaden przepis mu tego nie zabroni.


To w końcu to dobra praca czy nie? Bo jeśli jest tak marnie płatna jak
sugerujesz, to po co ludzie się tam pchają?

Dla mnie dobra, popłatna też jest patrząc na zarobki większości społeczeństwa.


No to zdecyduj się. Liczba stacji powinna podlegać jakimś regulacjom czy
nie?

Tak powinna żeby mogły się utrzymać na rynku, może ileś tam SKP na 10 000 mieszkańców.


Właściciel stacji ponosi jakąś odpowiedzialnoć, jeśli na jego stacji
przepuszczają niesprawne samochody?
Bo piszesz tak, jakby całkowitą odpiwedzialnoć ponosił diagnosta. Jeśli
tak jest, to kolejna rzecz, którą należałoby w pierwszej kolejności
zmienić.

Tak właśnie jest, właściciel nie ponosi w zasadzie żadnej odpowiedzialności. W razie wtopy on zawsze się wyprze. Konsekwencją jaką może ponieć jest zamknięcie stacji bo nie ma diagnostów i albo zatrudnia nowych albo zmienia się nazwa firmy zgłasza się otwarcie stacji pod nową nazwą, zatrudnia nowych diagnostów i karawana jedzie dalej.

Gdyby właściciel dostawał adekwatnie wysoką karę, to szybko by się
okazało, że rzetelni diagności są w cenie, a i postawienie kolejnej
stacji nie jest złotym interesem.
Sam system kontroli pojazdów byłby skuteczny, gdyby został uszczelniony.
Wszystkie pomysły opierające się na pompowaniu w niego kasy (częstsze
przeglądy, zwiększenie cen), spowoduje tylko większą patologię.

Odpowiedzialnoć właściciela pewnie by pomogła w poprawie jakości badań. Ja nie jestem zwolennikiem częstszych przeglądów raz w roku (średnio) wystarczy a autobus co 6 miesięcy. Cennik stoi w miejscu od 8 lat zmienił się zakres i sposób badań gdzie za niektóre badania pobiera się mniejszą opłatę niż kiedyś np. badanie po kolizji kiedyś kosztowało 192 zł a od jakiś 3 lat kosztuje 94 zł, badanie po sprowadzeniu z zagranicy kosztowało 169 zł teraz 98 zł, a nawet zwykła zmiana VAT'u z 22 na 23 % spowodowała że kwota netto za badanie uległa zmniejszeniu a nasz cennik jest opracowany w kwotach brutto stąd głosy żeby zmienić cennik. Z drugiej strony są stacje które w walce o klienta potrafią dawać do badania "gratisy" wielkości kilku czy kilkunastu złotych a nawet i więcej.


Zdanie może i masz wyrobione, ale w mojej ocenie wnioski wyciągasz błÄ™dne.
Mam wrażenie, że marzy Ci się ciepła posadka w państwowej instytucji, za
stałÄ… średnią krajową i z jak najmniejszą odpowiedzialnością.

Może i błÄ™dne ale moim zdaniem słuszne. Nie wiadomo jakby było gdyby zastosować rozwiązanie które zaproponowałem moim zdaniem by pomogło ale mogę się mylić.
Nic mi się nie marzy mogę pracować dalej tak jak jest nie mam się czego obawiać, odpowiedzialności się też nie boję, przeraża mnie tylko to że za każdą pierdołÄ™ od razu jestem do odstrzału przy odrobinie złej woli urzędników której czasem nie brakuje.

Pozdrawiam


--
Jeśli twoja kobieta chce nauczyć się jeździć nie stawaj jej na drodze !

154 Data: Pa?dziernik 21 2012 22:29:25
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Iksiński 


Użytkownik "qnick"  napisał w wiadomości

Kontrole są coraz rzetelniejsze, nawet z przedstawicielami TDT, ale wszystkie te kontrole niestety muszą być zapowiadane nie ma kontroli niezapowiadanych ani podstawiania trefnych pojazdów, co najwyżej Policja może kontrolować pojazdy wyjeżdżające ze stacji pod kontem jakości przeprowadzania badań i na tej podstawie zgłaszać sprawę staroście w przypadku wykrycia nieprawidłowości. Ale to teoria w praktyce nikt tak nie robi a może powinien ale nikomu się nie chce.

To wyjaśnij mi po co wymyślasz jakieś rotacje pracowników, upaństwowienie systemu SKP, podwyższanie pensji skoro kontrola nie działa na podstawowym poziomie?
Dopóki kontrole systemu nie będą rzetelne, to ten system nie będzie prawidłowo działał.

Tu jest miejsce na działalnoć ITD, a nie przy fotoradarach.


To wyślij sobie zestaw ciągnik samochodowy + naczepa z Krosna do Szczecina bo tam masz leasing w celu wykonania badania i jakie to koszta będą, zwłaszcza jak nie robi żadnych tras w tamtym kierunku.

Widzę, że taktycznie pominąłeś zdanie, w którym podałem propozycję, która by taki problem wyeliminowała.


Zarobki są różne moim zdaniem nie są złe ale zawsze mogą być lepsze :).

A więc jednak nie ma takiej tragedii jak sugerowałeś.


Co do łapówek to tak zgoda że niezależnie od zarobków zawsze znajdzie się goć który będzie "brał" ale znajdzie się też taki który pomimo małych zarobków w życiu nie "weźmie" bo po prostu ma zasady

Po co sypiesz truizmami? Zamiast tego mógłbyś uzasadnić, dlaczego pensja w wysokości średniej krajowej wyeliminuje łapownictwo.


To że są diagności którzy całe lata się ślizgają robią badania bez pojazdu, nie widzą takich usterek przy których od razu trzeba zatrzymać dowód rejestracyjny i im się udaje. Ale z drugiej strony są takie sytuacje w których za zwykłÄ… pomyłkę przy wystawianiu zaświadczenia bądź jakąkolwiek rzecz którą zapomnisz sprawdzić podczas kontroli starosty możesz stracić uprawnienia.

Możesz podać takie przykłady? Bo na razie to tak się trochę plączesz. Raz diagności słabo zarabiają, potem jednak stwierdzasz, że nie jest tak źle.
Piszesz, że jest wiele spraw odebrania uprawnień, potem się okazuje, że kontrole są zapowiadane i nawet policji nie chce się zgłaszać nieprawidłowości.


Jest więcej niż kilka przypadków rocznie, konkretnej liczby Ci nie przytoczę bo jej nie znam, ale sądzę że jest to kilkaset spraw rocznie które są rozpatrywane a ile z nich kończy się wyrokiem nie wiem, ale wyrok to jest wyrok jest jeszcze odebranie uprawnień przez starostę i to odbywa się w drodze decyzji administracyjnej (można się odwołać do SKO a potem do sądu). I na to wychodzi że za to samo przewinienie zostajesz ukarany dwa razy (wyrok z sądu + odebranie uprawnień obligatoryjnie)

Nie, to nie jest podwójna kara. Jedno jest konsekwencją drugiego.


Już teraz niektórzy dojeżdżają doć daleko więc mogłoby się okazać że mają bliżej przy takim rozwiązaniu.

Przestań już wymyślać bzdury... Chcesz go ganiać po całym powiecie, co miesiąc ma pracować w innym miejscu. Na pewno większoć Twoich kolegów by się z tego pomysłu ucieszyła.


Nie zabronię i nie mam takiego zamiaru. Polak jak będzie chciał zakombinować to żaden przepis mu tego nie zabroni.

To po co chcesz utrudniać życie uczciwym diagnostom. Przecież jest ich większoć. Prawda?


Tak właśnie jest, właściciel nie ponosi w zasadzie żadnej odpowiedzialności. W razie wtopy on zawsze się wyprze. Konsekwencją jaką może ponieć jest zamknięcie stacji bo nie ma diagnostów i albo zatrudnia nowych albo zmienia się nazwa firmy zgłasza się otwarcie stacji pod nową nazwą, zatrudnia nowych diagnostów i karawana jedzie dalej.

No i powoli dochodzimy do sedna problemu. Jeżeli jest tak jak piszesz, to żadne pomysły nie odniosą skutku, dopóki to właściciel nie zacznie ponosić odpowiedzialności za to co się dzieje na stacji. Jakby takiemu delikwentowi groziła utrata koncesji, to zacząłby bardziej przejmować się stanem samochodów przewijających się przez jego stację. A jakby się nie przejmował, to wypadałby z rynku i te rzetelne zyskiwałyby klientów. Naturalna selekcja.


Cennik stoi w miejscu od 8 lat
zmienił się zakres i sposób badań gdzie za niektóre badania pobiera się mniejszą opłatę niż kiedyś np. badanie po kolizji kiedyś kosztowało 192 zł a od jakiś 3 lat kosztuje 94 zł, badanie po sprowadzeniu z zagranicy kosztowało 169 zł teraz 98 zł, a nawet zwykła zmiana VAT'u z 22 na 23 % spowodowała że kwota netto za badanie uległa zmniejszeniu a nasz cennik jest opracowany w kwotach brutto stąd głosy żeby zmienić cennik. Z drugiej strony są stacje które w walce o klienta potrafią dawać do badania "gratisy" wielkości kilku czy kilkunastu złotych a nawet i więcej.

No to czegoś nie rozumiem. Cennik stoi w miejscu, niektóre opłaty spadły, a jest jeszcza kasa na bonusy? To by znaczyło, że 8 lat temu stawki były zdecydowanie zawyżone, a i dzisiaj dostają wystarczającą kwotę.


Nic mi się nie marzy mogę pracować dalej tak jak jest nie mam się czego obawiać, odpowiedzialności się też nie boję, przeraża mnie tylko to że za każdą pierdołÄ™ od razu jestem do odstrzału przy odrobinie złej woli urzędników której czasem nie brakuje.

No to się nie boisz, czy jesteś przerażony? Bo się pogubiłem...

Pozdrawiam
X

155 Data: Pa?dziernik 22 2012 18:53:07
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: qnick 

W dniu 2012-10-21 22:29, Iksiński pisze:


To wyjaśnij mi po co wymyślasz jakieś rotacje pracowników,
upaństwowienie systemu SKP, podwyższanie pensji skoro kontrola nie
działa na podstawowym poziomie?
Dopóki kontrole systemu nie będą rzetelne, to ten system nie będzie
prawidłowo działał.

Tu jest miejsce na działalnoć ITD, a nie przy fotoradarach.

Nie zrozumiemy się. Zrób uprawnienia popracuj w tym zawodzie i zobaczysz w czym jest problem i jak go rozwiązać. ITD póki co nie ma nic do badań technicznych wykonywanych na SKP.

Widzę, że taktycznie pominąłeś zdanie, w którym podałem propozycję,
która by taki problem wyeliminowała.

Nie taktycznie, ja tak zrozumiałem Twoją wypowiedź i uważam rejonizację za bezsensowną.

Zarobki są różne moim zdaniem nie są złe ale zawsze mogą być lepsze :).

A więc jednak nie ma takiej tragedii jak sugerowałeś.

Różnie z tym bywa ja nie narzekam niektórzy mają gorzej niż ja wszystko zależy od tego co sobie wywalczysz.

Po co sypiesz truizmami? Zamiast tego mógłbyś uzasadnić, dlaczego pensja
w wysokości średniej krajowej wyeliminuje łapownictwo.

Bo może zacznie co niektórym zależeć na tym żeby nie wylecieć z tego zawodu.

Możesz podać takie przykłady? Bo na razie to tak się trochę plączesz.
Raz diagności słabo zarabiają, potem jednak stwierdzasz, że nie jest tak
źle.
Piszesz, że jest wiele spraw odebrania uprawnień, potem się okazuje, że
kontrole są zapowiadane i nawet policji nie chce się zgłaszać
nieprawidłowości.

http://www.sdsforum.pl/viewforum.php?f=8&sid=d71e1ee2fa702b32a1d051552df7a338

Tam jest częć spraw i wyroków poczytaj zobaczysz. Kontrole są zapowiadane bo tak stanowi prawo.


Jest więcej niż kilka przypadków rocznie, konkretnej liczby Ci nie
przytoczę bo jej nie znam, ale sądzę że jest to kilkaset spraw rocznie
które są rozpatrywane a ile z nich kończy się wyrokiem nie wiem, ale
wyrok to jest wyrok jest jeszcze odebranie uprawnień przez starostę i
to odbywa się w drodze decyzji administracyjnej (można się odwołać do
SKO a potem do sądu). I na to wychodzi że za to samo przewinienie
zostajesz ukarany dwa razy (wyrok z sądu + odebranie uprawnień
obligatoryjnie)

Nie, to nie jest podwójna kara. Jedno jest konsekwencją drugiego.

  Wyrok sądu jedna kara, odebranie uprawnień druga kara czy to tak ciężko zrozumieć, pokaż mi inny zawód który jest karany w taki sam sposób


Przestań już wymyślać bzdury... Chcesz go ganiać po całym powiecie, co
miesiąc ma pracować w innym miejscu. Na pewno większoć Twoich kolegów
by się z tego pomysłu ucieszyła.

No pewnie nieraz byłoby to bliżej niż obecne dojazdy, co miesiąc to zdecydowanie za długo tydzień wystarczy.


To po co chcesz utrudniać życie uczciwym diagnostom. Przecież jest ich
większoć. Prawda?
W jaki sposób utrudniać?


No i powoli dochodzimy do sedna problemu. Jeżeli jest tak jak piszesz,
to żadne pomysły nie odniosą skutku, dopóki to właściciel nie zacznie
ponosić odpowiedzialności za to co się dzieje na stacji. Jakby takiemu
delikwentowi groziła utrata koncesji, to zacząłby bardziej przejmować
się stanem samochodów przewijających się przez jego stację. A jakby się
nie przejmował, to wypadałby z rynku i te rzetelne zyskiwałyby klientów.
Naturalna selekcja.

  Na chwilę obecną im nie zależy bo dla nich liczy się przerób, bardzo wysokie kary może przyczyniłyby się do zmiany tego stanu.



No to czegoś nie rozumiem. Cennik stoi w miejscu, niektóre opłaty
spadły, a jest jeszcza kasa na bonusy? To by znaczyło, że 8 lat temu
stawki były zdecydowanie zawyżone, a i dzisiaj dostają wystarczającą kwotę.

No i to jest ciekawe zjawisko. Wszyscy piszczą są za niskie opłaty ale na "gratisy" dla klientów kasa jest. U mnie gratis to możesz dostać powietrze do kół przed badaniem.


No to się nie boisz, czy jesteś przerażony? Bo się pogubiłem...

Pracować się nie boje a przerażony jestem tym jak szybko można się z tą robotą pożegnać i jeszcze zawiasy zarobić w sądzie.



--
Jeśli twoja kobieta chce nauczyć się jeździć nie stawaj jej na drodze !

156 Data: Pa?dziernik 22 2012 22:28:49
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Iksiński 


Użytkownik "qnick"  napisał w wiadomości

Nie zrozumiemy się. Zrób uprawnienia popracuj w tym zawodzie i zobaczysz w czym jest problem i jak go rozwiązać.

Jasne. Tylko Ty masz uprawnienia na głoszenie prawdy objawionej.

ITD póki co nie ma nic do badań
technicznych wykonywanych na SKP.

Bo ponieważ? Przeczytaj sobie to: http://www.gitd.gov.pl//content/misja
ITD nie musi wchodzić na stację. Wystarczy, że będzie wyrywkowo sprawdzała, co przejechało przez stację i na tej podstawie sporządzić ewentualne wnioski o ukaranie, czy przekazać temat policji. Skoro dostali uprawnienia do trzepania wszystkich pojazdów, to niech z nich racjonalnie korzystają.
Kwestia chęci.


Widzę, że taktycznie pominąłeś zdanie, w którym podałem propozycję,
która by taki problem wyeliminowała.

Nie taktycznie, ja tak zrozumiałem Twoją wypowiedź i uważam rejonizację za bezsensowną.

Oczywiście, bo znacznie bardziej sensowne jest wysyłanie diagnosty co tydzień w inne miejsce.


Zarobki są różne moim zdaniem nie są złe ale zawsze mogą być lepsze :).

A więc jednak nie ma takiej tragedii jak sugerowałeś.

Różnie z tym bywa ja nie narzekam niektórzy mają gorzej niż ja wszystko zależy od tego co sobie wywalczysz.

I wracamy do sedna problemu. Ustalanie pensji na wydumanym poziomie, żeby ograniczyć korupcję nie ma żadnego sensu, bo każdy ma inne potrzeby.
Tylko groźba kary i jej nieuchronnoć (oprócz wrodzonej uczciwości) może powstrzymywać chętnych do brania w łapę.


Po co sypiesz truizmami? Zamiast tego mógłbyś uzasadnić, dlaczego pensja
w wysokości średniej krajowej wyeliminuje łapownictwo.

Bo może zacznie co niektórym zależeć na tym żeby nie wylecieć z tego zawodu.

A teraz nie zależy? Skoro wystarał się o uprawnienia, to albo praca jest sensowna, albo nie ma innej alternatywy. W obu przypadkach powinno mu zależeć na jej utrzymaniu.


Możesz podać takie przykłady? Bo na razie to tak się trochę plączesz.
Raz diagności słabo zarabiają, potem jednak stwierdzasz, że nie jest tak
źle.
Piszesz, że jest wiele spraw odebrania uprawnień, potem się okazuje, że
kontrole są zapowiadane i nawet policji nie chce się zgłaszać
nieprawidłowości.

http://www.sdsforum.pl/viewforum.php?f=8&sid=d71e1ee2fa702b32a1d051552df7a338

Tam jest częć spraw i wyroków poczytaj zobaczysz. Kontrole są zapowiadane bo tak stanowi prawo.

Nie wiem na ile te listy spraw są szczegółowe, ale tak jak już zauważyłem wcześniej, to nie ma ich dużo.
W 2011 - 18, 2010 - 17, 2009 - 14.

Wyczytałem, że w Polsce jest ok. 3500 stacji. Wychodzi na to, że w ok. pół procencie stacji znaleźli łapówkarza.
To ma być "wiele"?


 Wyrok sądu jedna kara, odebranie uprawnień druga kara czy to tak ciężko zrozumieć, pokaż mi inny zawód który jest karany w taki sam sposób

Podobna sytuacja jest w każdym zawodzie, w którym wymagana jest niekaralnoć.
Orzekanie zakazu wykonywania zawodu, oprócz innych kar orzekanych przez sądy, też nie jest niespotykanym fenomenem.


Przestań już wymyślać bzdury... Chcesz go ganiać po całym powiecie, co
miesiąc ma pracować w innym miejscu. Na pewno większoć Twoich kolegów
by się z tego pomysłu ucieszyła.

No pewnie nieraz byłoby to bliżej niż obecne dojazdy, co miesiąc to zdecydowanie za długo tydzień wystarczy.

A nie lepiej codziennie?


To po co chcesz utrudniać życie uczciwym diagnostom. Przecież jest ich
większoć. Prawda?
W jaki sposób utrudniać?

Wysyłaniem co tydzień do pracy w innym mieście. Albo "tylko" w jednym mieście do innej dzielnicy. Naprawdę nie ogarniasz, że dla wielu ludzi taki tryb pracy może być bardzo uciążliwy?


 Na chwilę obecną im nie zależy bo dla nich liczy się przerób, bardzo wysokie kary może przyczyniłyby się do zmiany tego stanu.

Może? Masz jakiekolwiek wątpliwości?


No to się nie boisz, czy jesteś przerażony? Bo się pogubiłem...

Pracować się nie boje a przerażony jestem tym jak szybko można się z tą robotą pożegnać i jeszcze zawiasy zarobić w sądzie.

Myślę, że jeśli nie będziesz kombinował, to nie masz się czego obawiać. Zanim wyłapią łapowników, zdążysz się zestarzeć...

Pozdrawiam
X

157 Data: Pa?dziernik 21 2012 21:42:23
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: LEPEK 

W dniu 2012-10-21 08:36, qnick pisze:


Wystarczy odpowiednie wynagrodzenie (podobnie jak u Inspektorów ITD) i
skończy się branie "na lewo" bo każdy będzie się bał stracić dobrą
posadę,

No, to musieliby zarabiać z 20000 miesięcznie. A i tak by brali, bo czyż nie lepiej zarabiać 25000?

a Ci którzy się pomimo tego nie szanują prędzej czy później
zostaliby wychwyceni i pozbawieni uprawnień,

No to jeśli jednak skrupulatna kontrola, to po co ta rozrzutnoć?

do tego rotacja diagnostów
na stacjach ( tydzień pracujesz na jednej potem idziesz na drugą itd.)
Po prostu jesteś pracownikiem podlegającym pod wydział komunikacji i
naczelnik robi grafik i tydzień pracujesz tu a drugi tydzień tam
jeździsz oczywiście w obrębie działania swojego wydziału komunikacji.

O - to znów mi przypomina ośrodki egzaminowania. Albo PZPN, sędziów i obserwatorów. Ludzie się znają, mają do siebie telefony, są sposoby. Taki prymitywny sposób nie zadziała.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Corolla E11 4E-FE   sedan  '97
Avensis T22 1CD-FTV sedan  '01

158 Data: Pa?dziernik 21 2012 22:06:36
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: qnick 

W dniu 2012-10-21 21:42, LEPEK pisze:

W dniu 2012-10-21 08:36, qnick pisze:


Wystarczy odpowiednie wynagrodzenie (podobnie jak u Inspektorów ITD) i
skończy się branie "na lewo" bo każdy będzie się bał stracić dobrą
posadę,

No, to musieliby zarabiać z 20000 miesięcznie. A i tak by brali, bo czyż
nie lepiej zarabiać 25000?

Nie przesadzaj. A jak ktoś ma skłonności to i 100 000 go nie zadowoli niestety



O - to znów mi przypomina ośrodki egzaminowania. Albo PZPN, sędziów i
obserwatorów. Ludzie się znają, mają do siebie telefony, są sposoby.
Taki prymitywny sposób nie zadziała.

Pozdr,

No najlepiej krytykować to takie polskie. W takim razie podaj Twoje rozwiązanie tego problemu, ja sobie ponarzekam.
Pozdr


--
Jeśli twoja kobieta chce nauczyć się jeździć nie stawaj jej na drodze !

159 Data: Pa?dziernik 21 2012 22:34:09
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: Iksiński 


Użytkownik "qnick"  napisał w wiadomości

No najlepiej krytykować to takie polskie. W takim razie podaj Twoje rozwiązanie tego problemu, ja sobie ponarzekam.

Ja podałem. Ponarzekaj.
Tu nie ma wymyślać. Tylko kontrole i wysokie ryzyko wpadki, wraz z wysokimi karami wyeliminuje problem. Wszystko inne to półĹ›rodki i protezy.

Pozdrawiam
X

160 Data: Pa?dziernik 22 2012 11:33:02
Temat: Re: badania techniczne za tanie
Autor: LEPEK 

W dniu 2012-10-21 22:06, qnick pisze:

Nie przesadzaj. A jak ktoś ma skłonności to i 100 000 go nie zadowoli
niestety

Więc motywacja finansowa w tą stronę nie działa po prostu i tyle.

No najlepiej krytykować to takie polskie. W takim razie podaj Twoje
rozwiązanie tego problemu, ja sobie ponarzekam.

Kontrole państwa, właściwego urzędu i bezwzględne karanie. Np. kontrole samochodów wyjeżdżających z SKP. Dałoby to efekt podobny, jak akcja ważenia zestawów z kontenerami w portach pewnego dnia - otóż jakiś czas temu jednego dnia ITD postanowiła kontrolować wszystkie samochody wyjeżdżające z pudłami z terminali. Na estakadzie Kwiatkowskiego w Gdyni ciężarówki chciały zawracać i zrobił się potężny korek zestawów na terminalach - nikt nie chciał podejmować pudeł, bo 90% była przeładowana. Kontrola była z zaskoczenia i totalna. Od tego czasu spedytorzy i przewoźnicy nie przyjmują prawie (wiadomo - czasem ktoś się wyłamie) przeładowanych kontenerów do obsługi, bo ryzyko i koszty ewentualnego opóźnienia w dostawie przewyższają ewentualne zyski.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Corolla E11 4E-FE   sedan  '97
Avensis T22 1CD-FTV sedan  '01

Re: badania techniczne za tanie



Grupy dyskusyjne