Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Pawel Szymanski napisał(a):

On 2007-08-10, złoty  wrote:
[ciach]

Uwierz mi na słowo: nie ma lepszych czy gorszych producentów.

Uwierz mi na słowo: są. Tak samo jak są lepsi czy gorsi producenci
komputerów,
mebli, ubrań, etc.

..rozsmieszasz mnie. Ale prosze bardzo: podaj producenta aut, ktore sie
nie psuja...

To nie chodzi o to że się nie psują.
Chodzi o to, że niektóre psują się chętniej, częściej i co gorsza drożej się
je naprawia.

Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości

To nie chodzi o to że się nie psują.
Chodzi o to, że niektóre psują się chętniej, częściej i co gorsza drożej się
je naprawia.

Ktrore?

Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości

>
>>
>> To nie chodzi o to że się nie psują.
>> Chodzi o to, że niektóre psują się chętniej, częściej i co gorsza drożej
>> się
>> je naprawia.
>
> Ktrore?

Przeczytaj cały wątek to się dowiesz.

Użytkownik  napisał w wiadomości news:

A jak nie to juz drugi raz lopatka do glowki:

Mam doswiadczenia osobiste niezgodne z Twoimi.

Nie twierdzę, że wszystkie auta muszą być awaryjne, nawet wśród Megane
zapewne zdarzają się chlubne wyjątki, które nie psują się an potęgę.
Wic polega jednak na tym, żeby max. dużo było samochodów o jakości
przyzwoitej, a nie odwrotnie.
Opinię sobie bardzo łatwo zepsuć i jak byś nie zrozumiał, to taka zał opinia
bierze sie z ilości aut które się psują.

Użytkownik  napisał w wiadomości news:

Opinię sobie bardzo łatwo zepsuć i jak byś nie zrozumiał, to taka zał opinia
bierze sie z ilości aut które się psują.

A wiesz jaka ilosc tych aut sie psuje?

Cavallino  napisał(a):

Tak - u mnie 100%.
Jak dla mnie wystarczy.

No a drążąc głębiej - za różowo w statystykach to nie wygląda.

Użytkownik "wilddziki "  napisał w wiadomości news:

I nie twierdzę że się nie psują te samochody, psują się jak każde
inne auto.

Osobiście nie wymagam od samochodu 17letniej bezawaryjności.

Więc współczuję Ci że miałeś takiego pecha co do
meganki ale nie można powiedzieć że to złom bo Tobie się psuł.

Cavallino  napisał(a):

Zwłaszcza że psuł się nie tylko mi - z kim by nie gadał (mowa o
właścicielach) to miał podobne historie.

Użytkownik "wilddziki "  napisał w wiadomości news:

Zwłaszcza że psuł się nie tylko mi - z kim by nie gadał (mowa o
właścicielach) to miał podobne historie.

Tak to jest jak się kupuje "kompakta, sensownie wyposażonego, niechby nawet
pachnącego nowym plastikiem..." zamiast "...używanego karawanu, cuchnącego
bąkami poprzednich właścicieli, choćby nawet był pół metra dłuższy"

Cavallino  napisał(a):

Taaaa - bo zapewne to samo auto po zmianie właściciela po np. roku od zakupu
w cudowny sposób przestałoby się psuć.....

Użytkownik "wilddziki "  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):

Taaaa - bo zapewne to samo auto po zmianie właściciela po np. roku od zakupu
w cudowny sposób przestałoby się psuć.....

Nie nie nie, raczej chodziło mi o to że można było kupić jakiś używany

Cavallino  napisał(a):

Tylko po co?
Jeśli chcesz udowadniać, że szansa iż auto będzie się mniej psuło gdy będzie

używane i z tego też tytułu będzie tańsze w naprawach - to jesteś na z góry
straconej pozycji.

A już nie raz pisałem, że nie potrzebuję sobei nic przedłużać, więc kupuję
takie auta jakie są mi potrzebne, tyle że nowe.

Użytkownik "wilddziki "  napisał w wiadomości news:

Sam się nie chcesz przekonać do tego co Cię spotkało

Wiesz cena auta coś za sobą niesie. Skoro jedno nowe kosztuje 60kPLN a drugie
130kPLN to chyba nie dlatego że różnią się tylko nazwą modelu.

Jak kupisz sobie takie za 130kPLN tylko 2 letnie, to co poza eksploatacją Ci
się bardziej zużyje ?

Jak jest w miarę zadbane to wymieniasz eksploatację i
jeździsz sobie kolejne kilka lat.

A już nie raz pisałem, że nie potrzebuję sobei nic przedłużać, więc kupuję
takie auta jakie są mi potrzebne, tyle że nowe.

Kupiłeś sobie nowe auto na które Cię stać.

Bo nie powiesz mi że zależało Ci na
tym żeby się psuło

eh przejrzałem sobie posty z Twoim udziałem i mi szkoda na Ciebie czasu,
którego  i tak mam za mało.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Użytkownik "wilddziki "  napisał w wiadomości

eh przejrzałem sobie posty z Twoim udziałem i mi szkoda na Ciebie czasu,

Szkoda to czasu raczej na powtarzanie bzdur, które już wielu powiedziało.
I tak nie zmienią faktu, że staroć pozostanie starociem, że Megane II to
kiepsko zrobione auto, czy też że nabrałem braku zaufania do francuskich
produktów, nawet jakbyś mi napisał o Mirage 2000.......

Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości

Szkoda to czasu raczej na powtarzanie bzdur, które już wielu powiedziało.
I tak nie zmienią faktu, że staroć pozostanie starociem, że Megane II to
kiepsko zrobione auto, czy też że nabrałem braku zaufania do francuskich
produktów, nawet jakbyś mi napisał o Mirage 2000.......

Ooo, widzisz, pierwszy raz w tym watku piszesz rozsadne rzeczy. Przeciez jest
roznica pomiedzy Twoim subiektywnym brakiem zaufania do aut francuskich, a
bardzo jednoznacznym twierdzeniem, ze wszystkie auta francuskie sa miernej
jakosci :-)

Cavallino pisze:

"R.B."  napisał:

To nie chodzi o to że się nie psują.
Chodzi o to, że niektóre psują się chętniej, częściej i co gorsza drożej się
je naprawia.

Ktrore?

Przeczytaj cały wątek to się dowiesz.

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości news:

:) Z lektury tego wątku można wysnuć tylko jeden wniosek
- zła jakość marek francuskich to jedynie Twoje głębokie
przekonanie

Dnia Sun, 12 Aug 2007 21:16:42 +0200, Cavallino napisał(a):

Tak, tak.
Bo to Ty płaciłeś za naprawy mojego Megane, więc wiesz lepiej.

Dnia 2007-08-12 21:25, *Waldek Godel* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Tak, tak.
Bo to Ty płaciłeś za naprawy mojego Megane, więc wiesz lepiej.

Sam fakt że wydałeś bezsensownie pieniądze nie świadczy o tym, że jesteś
zorientowany. A nawet świadczy dokładnie odwrotnie.

Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości

Dnia Sun, 12 Aug 2007 21:16:42 +0200, Cavallino napisał(a):

Tak, tak.
Bo to Ty płaciłeś za naprawy mojego Megane, więc wiesz lepiej.

Sam fakt że wydałeś bezsensownie pieniądze nie świadczy o tym, że jesteś
zorientowany.

Cavallino pisze:
(...)

Tak, tak.
Bo to Ty płaciłeś za naprawy mojego Megane, więc wiesz lepiej.

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
(...)

Tak, tak.
Bo to Ty płaciłeś za naprawy mojego Megane, więc wiesz lepiej.

Twoje Megane, twoje pieniądze

Cavallino napisał(a):

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
(...)

Tak, tak.
Bo to Ty płaciłeś za naprawy mojego Megane, więc wiesz lepiej.

Twoje Megane, twoje pieniądze

Dokładnie.
I moja wiedza i opinia o firmie na przyszłość.

Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości news:

Twoje Megane, twoje pieniądze

Dokładnie.
I moja wiedza i opinia o firmie na przyszłość.

..a ten dalej swoje.

Rzecz w tym, że ty nie oceniasz "firmy" (że o modelu nie wspomnę)

tylko kilka firm, gdyż cały czas oceniasz wszystkie "francuzy" (a pod tym kryje się naprawdę sporo modeli).

Cavallino pisze:
> "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał:
>> Cavallino pisze:
>> (...)
>>> Tak, tak.
>>> Bo to Ty płaciłeś za naprawy mojego Megane, więc wiesz lepiej.
>>
>> Twoje Megane, twoje pieniądze
>
> Dokładnie.
> I moja wiedza i opinia o firmie na przyszłość.

Może nie wycinaj aż tak tendencyjnie:

<cite>
Twoje Megane, twoje pieniądze, twoje uogólnienia.
</cite>

Chodzi właśnie o te uogólnienia.

On 12 Sie, 23:18, "Cavallino"  wrote:

Dokładnie.
I moja wiedza i opinia o firmie na przyszłość.

castrol napisał(a):

On 12 Sie, 23:18, "Cavallino"  wrote:

Dokładnie.
I moja wiedza i opinia o firmie na przyszłość.

Juz tylko o firmie? Do tej pory caly czas trules o autach francuskich
- wszystkich a nie tylko o renault

Użytkownik "castrol"  napisał w wiadomości On 12 Sie, 23:18, "Cavallino"  wrote:

Dokładnie.
I moja wiedza i opinia o firmie na przyszłość.

Juz tylko o firmie?

On 13 Sie, 10:28, "Cavallino"  wrote:

Niestety - z doświadczeń innych, to samo dotyczy drugiej firmy francuskiej.
A szkoda, bo zwłaszcza Cytryny mi się podobają i chętnie bym jeszcze keidyś
nimi pojeździł.
Ale raczej będę się bał.

Użytkownik "castrol"  napisał w wiadomości news:

Tak samo nie mozna opini opierac na podstawie dwoch, trzech modeli.

Cavallino pisze:

"castrol"  napisał w wiadomości news:

Tak samo nie mozna opini opierac na podstawie dwoch, trzech modeli.

A to już Twoje zdanie.

Moje uzależnione jest od stanowiska producenta - jak wymienia na wolne od wad - to można mu wybaczyć.
Jak nie - to firma dostaje u mnie status producenta bubli i trafia na czarną listę.

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości news:

A to już Twoje zdanie.

I ma rację.

Jak nie - to firma dostaje u mnie status producenta bubli i trafia na czarną listę.

Wpisz sobie na nią VW, Kia, Toyota, Fiat etc.

Cavallino pisze:
(...)

To z kolei Twoje zdanie.

Chyba nieoczekujesz że ktokolwiek przy zdrowych zmysłach będzie się  interesował Twoim zdaniem?

Twoje zdanie tylko potwierdza, że on się myli.

Jak nie - to firma dostaje u mnie status producenta bubli i trafia na czarną listę.

Wpisz sobie na nią VW, Kia, Toyota, Fiat etc.

Jak tylko ja, albo ktoś godny zaufania będzie miał z 3 letnimi produktami tych firm takie problemy jak ja z Meganką - to pewnie się tak stanie.

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości news:

Chyba nieoczekujesz że ktokolwiek przy zdrowych zmysłach będzie się interesował Twoim zdaniem?

Twoja prywatna opinia.

Twoje zdanie tylko potwierdza, że on się myli.

Przed chwilą pisałeś, że nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie się
moim zdaniem interesował, więc dziwnym jest, że Ty to zrobiłeś :)

Tak, tak. Jak ktoś 'godny zaufania' nie będzie miał problemów z
wymienionymi wcześniej 'francuzami', to stwierdzisz że to przypadek.

Dnia 2007-08-13 12:12,  *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Tak, tak. Jak ktoś 'godny zaufania' nie będzie miał problemów z
wymienionymi wcześniej 'francuzami', to stwierdzisz że to przypadek.

Mirek Ptak pisze:
(...)

Nie manie kłopotów powinno być normą niewartą wspomnienia.

Użytkownik "castrol"  napisał w wiadomości news:


>Tak samo nie mozna opini opierac na podstawie dwoch, trzech modeli.

A to już Twoje zdanie.
Moje uzależnione jest od stanowiska producenta - jak wymienia na wolne od
wad - to można mu wybaczyć.
Jak nie - to firma dostaje u mnie status producenta bubli i trafia na czarną
listę.

Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości news:

Oby Ci sie inne nie psuly, bo obawiam sie, ze stosunek producenta sprawilby, ze
nie mialbys czym jezdzic.

Cavallino pisze:

A to już Twoje zdanie.

Dnia Mon, 13 Aug 2007 22:00:37 +0200, castrol napisał(a):

Ciekawe czemu nie odpowiedziales na moje porownanie Twojego toku
myslenia do mieszkancow Poznania? :D

Waldek Godel pisze:
(...)

Bo zupełnie nie masz racji, to nie jest tok myślenia, tylko tok
bezmyślności.

Dnia Mon, 13 Aug 2007 22:16:41 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

Patrz Pan - ja muszę japońce poukrywać, by przypadkiem nie stały
się przykładem braku mej francofobii :) To nic, że france są bardziej
lubiane :) I tak je wolę :)

Waldek Godel pisze:
(...)

a też oceniasz samochody po cenie silniczka do wycieraczki?

Dnia Tue, 14 Aug 2007 12:32:30 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

Waldek Godel pisze:
(...)

a też oceniasz samochody po cenie silniczka do wycieraczki?

Ja?

Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości news:

Przecież normalny oszołom nie napisze, że mu się auto nie podoba, że
jeździł z nim do rzeźników a nie do serwisu albo że po prostu trafił
pechowy egzemplarz.

Dnia Tue, 14 Aug 2007 12:54:15 +0200, Cavallino napisał(a):

Jesteś tak samo durny jak Twoje teksty kretynie.
W 100% nietrafne.
W każdym razie to był ostatni który przeczytałem.
Ląduj obok Płaszczycy, zresztą to jedyne miejsce odpowiadające Twojemu
poziomowi głupoty.
PLONK

Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości news:

to nie jest tok myślenia, tylko tok
bezmyślności.

Użytkownik "castrol"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

A to już Twoje zdanie.

Ciekawe czemu nie odpowiedziales na moje porownanie

On 14 Sie, 09:44, "Cavallino"  wrote:

Bo było głupie, jak większość tego co piszesz zresztą.
A na głupoty z zasady nie odpowiadam.

Użytkownik "castrol"  napisał w wiadomości On 14 Sie, 09:44, "Cavallino"  wrote:

Bo było głupie, jak większość tego co piszesz zresztą.
A na głupoty z zasady nie odpowiadam.

Pewnie ze glupie,

Użytkownik "castrol"  napisał w wiadomości

On 14 Sie, 09:44, "Cavallino"  wrote:

> Bo było głupie, jak większość tego co piszesz zresztą.
> A na głupoty z zasady nie odpowiadam.

>Pewnie ze glupie,

To po co pytasz jak wiesz?
To też jest głupie.