Witam
pacjent: Ford Escort 1.6 v16 benzyna + gaz, wtrysk wielopunktowy
działania "sanatoryjne": czyszczenie krokowca.
czy człowiek ze śrdnim uzdolnieniem manualno/mechanicznym poradzi sobie z
wyczyszczeneim silnika krokowego?
czytalem na http://www.fordescort.org/content/view/244// instrukcje, tyle ze
jest to silnik 1.3 i sam krokowiec jakby dwa razy mniejszy. Nasunely mi sie
trzy pytanka:
1. czy po czyszczeniu regulascji wymagał będzie skład mieszanki - wizyta u
gazownika
2. czy moge coś łatwo spieprzyć ;) - Przy składaniu wszssytkiego do kupy czy
wazne jest by ajkas tam ewentualna blaszka była w pozycji takiej jak ją
zdejmowałem. Chodzi mi o to że bywają czasem elementy przy demontazu których
należy bardzo uwazac zeby ich nie urwa/wygiąc (kiedyś w pompie paliwa w
malcu zlamalem sprezynke membrany ale byla baaardzo skorodowana)
3. czym jest "specjalny płyn do krokowców"
dzieki za uwagi
nemo
2 |
Data: Styczen 07 2008 17:44:02 |
Temat: Re: czyszczenie krokowca |
Autor: Maciek |
nemo pisze:
pacjent: Ford Escort 1.6 v16 benzyna + gaz, wtrysk wielopunktowy
działania "sanatoryjne": czyszczenie krokowca.
czy człowiek ze śrdnim uzdolnieniem manualno/mechanicznym poradzi sobie z wyczyszczeneim silnika krokowego?
Z wyczyszczeniem na pewno. Gorzej z demontażem/montażem, gdyż w 1.6 16V jest on dużo sprytniej zamontowany i bez małej demolki się nie obejdzie :-)
--
Pozdrawiam
Maciek
3 |
Data: Styczen 07 2008 18:06:40 | Temat: Re: czyszczenie krokowca | Autor: nemo |
Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości
nemo pisze:
pacjent: Ford Escort 1.6 v16 benzyna + gaz, wtrysk wielopunktowy
działania "sanatoryjne": czyszczenie krokowca.
czy człowiek ze śrdnim uzdolnieniem manualno/mechanicznym poradzi sobie z
wyczyszczeneim silnika krokowego?
Z wyczyszczeniem na pewno. Gorzej z demontażem/montażem, gdyż w 1.6 16V
jest on dużo sprytniej zamontowany i bez małej demolki się nie obejdzie
:-)
--
Pozdrawiam
Maciek
wiem wiem widziałem, cholery schowali go pod dolotem :/ wiec musze byc na
tyle sprytny zeby sie tam dostać z kluczami nie demontujac polaczenie
kolektor-dolot,a le mam troche doswiadczen z malucha i ogolnie lubie ciasne
miejsca ;D
4 |
Data: Styczen 07 2008 19:47:44 | Temat: Re: czyszczenie krokowca | Autor: Maciek |
nemo pisze:
wiem wiem widziałem, cholery schowali go pod dolotem :/ wiec musze byc na tyle sprytny zeby sie tam dostać z kluczami nie demontujac polaczenie kolektor-dolot,a le mam troche doswiadczen z malucha i ogolnie lubie ciasne miejsca ;D
Mnie się bez demontażu dolotu nie udało. Do czyszczenia użyłem benzynę ekstrakcyjną i naftę. Najpierw moczenie, potem pędzelek i tak aż do uzyskania połysku. Działa już 10 tys. km.
A co się dzieje, że podejrzewasz ten zaworek?
--
Pozdrawiam
Maciek
5 |
Data: Styczen 07 2008 20:07:59 | Temat: Re: czyszczenie krokowca | Autor: nemo |
jakby to powiedziec w starym stylu: faluj z rafuls ;)
dokladny opis jest tutaj:
http://motonews.pl/sh_forum.php?op=fvt&t=201842&c=45&f=20
oddalem essiego w pewne rece: do zmiany komplet sprzegla, lozysko w kole z tylu i oslona przegubu. Odebralem autko, wyjechalem na drozke, po okolo 3 km dojezdzam do swiatel, normalne hamowanie silnikiem potem sprzeglo i lipa essi zgasl, obroty do zera - opisana sytuacja na gazie. Zawracam do mechanika, niestety juz zamknal warsztat, wiec "kustykam" do domu. Jak do niego dzwonilem to mowil tylko ze odlaczyl aku, przy gazie nic nie grzebal - sama mechanike tylko robil. Po drodze jeszcze tak ze 3 razy zgasl. przerzucilem na benzyne i obroty na luzie faluja pomiedzy okolo 300 do 900 rpm, czasem zdarza mu sie przygasnac, zwlaszca w zakretach - jazda na sprzegle.
bylem u gazownika to mnie zbyl ze nie ma czasu pod kompa podpiac i ze pewnie krokowiec padl - ale tak z dnia na dzien?! co to moze być, mam dosyc telepiacego sie auta ktore gasnie w niezbyt przyjemnych okolicznosciach (siada wspomaganie wtedy).
essi 94r saphire 1.6 16v, LPG BRC just
razem z poradami, a na krokowca podejrzenie padło po wizycie u gazownika ustawił kluczykiem wolne obroty i zasugerował wizyte u elektormechanika zeby podpiac sie pod kompa i sprawdzić krokowca - moze sie przybrudził.
6 |
Data: Styczen 07 2008 20:58:45 | Temat: Re: czyszczenie krokowca | Autor: Jerry |
Użytkownik "nemo" napisał w wiadomości
jakby to powiedziec w starym stylu: faluj z rafuls ;)
dokladny opis jest tutaj:
http://motonews.pl/sh_forum.php?op=fvt&t=201842&c=45&f=20
oddalem essiego w pewne rece: do zmiany komplet sprzegla, lozysko w kole z
tylu i oslona przegubu. Odebralem autko, wyjechalem na drozke, po okolo 3
km dojezdzam do swiatel, normalne hamowanie silnikiem potem sprzeglo i
lipa essi zgasl, obroty do zera - opisana sytuacja na gazie. Zawracam do
mechanika, niestety juz zamknal warsztat, wiec "kustykam" do domu. Jak do
niego dzwonilem to mowil tylko ze odlaczyl aku, przy gazie nic nie
grzebal -
Było wiele razy - ale czy Twój silnik nie wymaga procedury adaptacji po
odłączeniu akumulatora?
W głupim poldku GLI jak odepniesz akumulator na zimnym silnku to trzeba nie
dotyczkajac gazu odczekać aż włączy się wentylator.
Odepnij aku poczekaj pół godziny podepnij odpal i nic nie dotykaj aż sie
dogrzeje chyba ze u Ciebie inna procedura. Kosztować to wiele nie kosztuje
:)
Jerry
7 |
Data: Styczen 07 2008 21:40:15 | Temat: Re: czyszczenie krokowca | Autor: Maciek |
nemo pisze:
bylem u gazownika to mnie zbyl ze nie ma czasu pod kompa podpiac i ze pewnie krokowiec padl - ale tak z dnia na dzien?! co to moze być, mam dosyc telepiacego sie auta ktore gasnie w niezbyt przyjemnych okolicznosciach (siada wspomaganie wtedy).
Po pierwsze: procedura adaptacji, czyli po resecie kompa (odłączeniu aku) ma sobie na benzynie pochodzić.
razem z poradami, a na krokowca podejrzenie padło po wizycie u gazownika ustawił kluczykiem wolne obroty i zasugerował wizyte u elektormechanika zeby podpiac sie pod kompa i sprawdzić krokowca - moze sie przybrudził.
A czy my piszemy o jednym i tym samych krokowcu, bo mam wrażenie, że w instalacjach gazowych to jest jeszcze dodatkowy, ale się nie znam, bo nie mam :-)
--
Pozdrawiam
Maciek
8 |
Data: Styczen 08 2008 09:57:38 | Temat: Re: czyszczenie krokowca | Autor: PAndy |
"nemo" wrote in message to zawor tzw wolnych obrotow albo biegu jalowego - reguluje dodatkowe powietrze dla silnika podczas obrotow jalowych - klasyczny elektrozawor mylnie nazywany silniczkiem krokowym
mycie dobrze opisane na forum Forda Sierry (chyba w kazdym Fordzie pojawia sie czasem ten problem). zdemontowac, wymoczyc, wyczyscic (mozna na koniec przed smarowaniem wypisikac dodatkowo sprayem do mycia hamulcow albo mycia gaznika), nasmarowac.
No i jak pisza koledzy przeprowadzic adaptacje EEC na benzynie (dokladna procedura dla EEC-V jest dosc dobrze opisana tu: http://www.fordscorpio.co.uk/drivecycle.htm, dla EEC-IV moze byc ciut inna)
| | | | | | |