droższe auto niż mieszkanie
1 | Data: Lipiec 29 2009 07:28:12 |
Temat: droższe auto niż mieszkanie | |
Autor: h1n1 | Ma pytanko- czy jeździlibyście droższym autem od mieszkania, w którym 2 |
Data: Lipiec 29 2009 08:16:48 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: Tomek | Ma pytanko- czy jeździlibyście droższym autem od mieszkania, w którym A dlaczego nie? Ludzie maja rozne priorytety, jedni lubia inwestowac w nieruchomosci, inni w samochody a jeszcze inni w jakies odjechane hobby. Sam jezdze autem o wartosci 1-2 wyplat, w ogole nie przywiazuje wagi do tego czym jezdze, ale rozumiem tych, co robia inaczej. -- Tomek 3 |
Data: Lipiec 29 2009 19:26:07 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: Irokez | Użytkownik "Tomek" napisał w wiadomości Sam jezdze autem o wartosci 1-2 wyplat, w ogole nie przywiazuje wagi do tego czym jezdze, ale rozumiem tych, co robia inaczej. Wiesz rozumiesz, 1-2 wypłaty na auto to jest pojęcie bardzo wzgledne ;) -- Irokez 4 |
Data: Lipiec 30 2009 01:04:31 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: Rafał Grzelak | Dnia Wed, 29 Jul 2009 08:16:48 +0200, Tomek napisał(a): A dlaczego nie? Ludzie maja rozne priorytety, jedni lubia inwestowac w Ciezko nazwac auto inwestycja... -- Pozdrawiam, Rafał. rg[na]skrzynka[kropka]pl 5 |
Data: Lipiec 29 2009 08:40:27 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: Gabriel'Varius' | Użytkownik h1n1 napisał: Ma pytanko- czy jeździlibyście droższym autem od mieszkania, w którym żyjecie?Jesli juz sie czepiasz to sprawdz ile z tych aut jest firmowych lub wlasciciele kupili na wlasna DG. Ponadto gro ludzi ma dom za miastem a na tydzien pracy w duzym miesciue wynajmuje lub posiada wlasne male M - ot taka wygoda/kaprys. I nie zagladaj ludziom do kieszeni :-) pozdrawiam -- -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl/fotki <-- -- -- -- -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde 6 |
Data: Lipiec 29 2009 09:27:05 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: LEPEK | Gabriel'Varius' pisze: Ponadto gro ludzi ma dom za miastem a na tydzien pracy w duzym miesciue wynajmuje lub posiada wlasne male M - ot taka wygoda/kaprys. Gros to większość. Nie przesadzałbym, że większość "tak ma". Ale trochę takich, trochę firmówek, trochę leasingów, trochę przyjezdnych, trochę "zastaw się..." - i parking pełen :) Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 7 |
Data: Lipiec 29 2009 10:20:29 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: MichałG | LEPEK pisze: Gabriel'Varius' pisze: wiekszość parkingu to jednak zdecydowanie nie te > 200kzł.... ;-). np. sporo ludzi jezdzi na rowerach droższych niż znaczna czesc samochodów na przecietnym osiedlu.... ;-) Pozdrawiam michał 8 |
Data: Lipiec 30 2009 09:30:05 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: Marcin | MichałG wrote: LEPEK pisze:Ja przez wiele lat jezdzilem samochodem, ktorego wartos PZU wyceniala na ok 3tys zl a rower mialem i mam za ok 10-14tys zl :) 9 |
Data: Lipiec 29 2009 01:57:23 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: mac | On Jul 29, 7:40 am, Gabriel'Varius' Ponadto gro ludzi [...] gros mac 10 |
Data: Lipiec 29 2009 08:10:53 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: Waldek Godel | Dnia Wed, 29 Jul 2009 07:28:12 +0200, h1n1 napisał(a): A jest troszkę samochodów na parkingu, znacznie przekraczających tą sumę. I zamiast spędzać czas w domu (lepszym) to większość dnia poza pracą spędzałbyś w korkach do/z pracy? Gratuluję... -- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org Chinski inzynier popelnil samobojstwo po tym gdy zgubil jeden z 16 egzemplarzy nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz" 11 |
Data: Lipiec 29 2009 09:09:45 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: mateusx6 |
Ma pytanko- czy jeździlibyście droższym autem od mieszkania, w którym eee tam... wiekszosc i tak to pewne firmowki lub leasing.. 12 |
Data: Lipiec 29 2009 09:14:10 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: kogutek | Ma pytanko- czy jeździlibyście droższym autem od mieszkania, w którymBo to Polska właśnie. Tutaj tak jest. Tutaj w dalszym ciągu prawie wszyscy mieszkający w miastach mają rodzinę na wsi. Muszą się pokazać jak po kartofle jadą. Mam sąsiadów. Chodzą w takich ubraniach że bez problemu jak by poszli na obiad do przytułku to by go dostali. I jeszcze trochę ubrań by dostali jak by wychodzili. Ale auto kupili nowe z salonu. Na raty oczywiście. Kiedyś w tv oglądałem program o jakiś ludkach co poprawiają swoje samochody. Rzygać mi się chciało bo młody facet opowiadał o swoim samochodzie. Co to w nim nie zrobił i ile to wszystko kosztowało. A kosztowało dużo, samo radio z glośnikami kosztowało więcej niż samochód którym na odzień jeżdżę. Jak opowiadał to z telewizora śmierdziało bo takie miał popsute zęby. Gostek miał na oko ze trzydzieści lat. Ile by go dentysta i najtańsza proteza kosztowały? Tysiąc złotych. Z dziesięć razy tyle wydał na samochód. Pewno tak samo je jak wygląda. W tym kraju nie ma proporcji. Tutaj ludzie żyją po to żeby na zewnątrz było widać że są bogaci. Taki mały objaw narodowego debilizmu. Na razie nieuleczalnego. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 13 |
Data: Lipiec 29 2009 09:24:10 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: LEPEK | kogutek pisze: Ile by go dentysta i najtańsza proteza kosztowały? Tysiąc Wydał własne pieniądze. Każdy ma inne priorytety. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 14 |
Data: Lipiec 29 2009 09:37:50 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: kogutek | kogutek pisze:Masz rację. Wydał własne pieniądze. Dla mnie priorytetem jest to żebym wyglądał jak człowiek. I w pierwszej kolejności wydam na to pieniądze. Jak miałbym wybierać zęby i tramwaj albo odpicowany samochód to bym wybrał zęby. Pewno wynika to z tego że w mojej rodzinie tradycja bycia Polakiem nie jest długa. Z 200 lat. I dziedzicznie nie jestem obciążony głupotą charakterystyczną dla aborygenów. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 15 |
Data: Lipiec 29 2009 10:24:56 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: MichałG | kogutek pisze: Tu gadasz z sensemkogutek pisze:Masz rację. Wydał własne pieniądze. Dla mnie priorytetem jest to żebym wyglądał Pewno wynika to z tego że w mojej rodzinie tradycja bycia Polakiem nie jest długa. Z a tu juz pieprzysz jak potłuczony M. 16 |
Data: Lipiec 29 2009 10:33:07 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: kogutek |
PewnoAle to prawda. Moi przodkowie przybyli na te tereny jakieś 200 lat temu. Przy 1000 lat istnienia państwa to nie jest długo. W przeciwieństwie do aborygenów mięli nazwiska i nie byli niewolnikami jak prawie wszyscy co tu żyli. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 17 |
Data: Lipiec 29 2009 10:42:28 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: kamil d | kogutek pisze: Ale to prawda. Moi przodkowie przybyli na te tereny jakieś 200 lat temu. Przy Skąd przybyli? -- kamil d red 206 mysłowice 18 |
Data: Lipiec 29 2009 11:27:31 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: MichałG | kogutek pisze: PewnoAle to prawda. Moi przodkowie przybyli na te tereny jakieś 200 lat temu. Przy przybyli z kosmosu? poza tym zważ, że ok 12% 'tutejszej' populacji miało nie tylko nazwiska ale i herby.. ;-) Pozdrawiam Michał 19 |
Data: Lipiec 29 2009 12:37:38 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: kogutek | kogutek pisze:Zgadza się. Byli nieliczni co mieli nazwiska, byli i tacy co mięli herby. Tych co mięli herby na palcach jednej ręki można policzyć. Wynikało to z ustroju feudalnego jaki kiedyś tu obowiązywał. Do jakiegoś XII wieku feudalizm był systemem ekonomicznym w całej Europie. Jednak po XII wieku okazał się mało wydajny. I w krajach zachodnich zaczęto od niego odchodzić. Ok XIV - XV wieku w krajach zachodnich nie było już trzeciego stanu czyli niewolników należących do pana. Ludzie dostali nazwiska i stali się wolni. Zyskali możliwość uczenia się i przemieszczania. W okolicach XVIII wieku na zachodzie wszyscy mięli nazwiska od wielu pokoleń. W Polsce feudalizm zachował się w niezmienionej formie. Czyli pan i niewolnik do XVIII wieku. Zmienił to dopiero car przy okazji rozbioru. Przy okazji zrobił reformę rolną. Chociaż i tak pojawiają się informacje ze szczątkowe formy niewolnictwa zaginęły w Polsce w pierwszej połowie XX wieku. Załóżmy że te 12% o których piszesz odnosi się do okresu bliskiego rozbiorowi i uwolnieniu niewolników przez cara. Rodów co mięli nazwiska od zawsze, było kilka. Nie mogli zrobić żadnej statystyki bo było ich za mało. Ci co w nagrodę od króla albo pana, za jakieś nieprzeciętne zasługi z reguły wojenne, zostali uwolnieni i dostali nazwiska można liczyć w promilach. Do 12 procent w dalszym ciągu daleko. To kto miał te nazwiska. Mięli napływowi z krajów zachodnich. Byli wolni, mięli możliwość podróżowania i osiedlania się w całej Europie. Ponieważ byli wykształceni , czytać potrafili i liczyć dalej niż do 10, to zachowywali swoje prawa tutaj. To było poniżej procenta tych z nazwiskami. Brakuje jeszcze kilka procent. Nie brakuje. To byli Żydzi. Przywędrowali tutaj jakieś 1000 lat temu. Mięli nazwiska. Z tego względu zyskali wtedy pewne przywileje. W XVIII wieku ich populacja mogła wynosić kilka procent. To że niektórzy ale całkiem liczni Polacy mają dzisiaj nazwiska nie pasujące do gęby wynika z żartu jaki zrobili sobie właściciele niewolników mający na rozkaz cara nadawać nazwiska. Jak Sapieha nie lubił Radziwiłła to u niego wszyscy niewolnicy nazywali się Radziwiłł. Byli i normalniejsi. Nadawali nazwiska po wykonywanej pracy, wyglądzie, charakterze. I masz w pigułce historię nazwisk w Polsce. Możesz się z nią nie zgadzać. Ale to i tak nie zmieni faktu że do XVIII wieku, bez względu czy Ci się to podoba czy nie, przodkowie przeciętnego Polaka byli niewolnikami. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 20 |
Data: Lipiec 29 2009 15:20:51 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: MichałG | kogutek pisze: jedyna sensowna rada to: nie pal tyle swinstwa.... ;-(kogutek pisze:Zgadza się. Byli nieliczni co mieli nazwiska, byli i tacy co mięli herby. Tych M. 21 |
Data: Sierpien 03 2009 13:55:40 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: ąćęłńóśźż | On nie pali, on mięli. nie pal 22 |
Data: Lipiec 30 2009 08:41:38 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: Eryk | W okolicach XVIII wieku na zachodzie wszyscy mięli nazwiska od Ale mamy dzięki temu ładniejsze dziewczyny. Tam ładne się oszczędzały, miały lepszego męża i mniej dzieci. A u nas rodziły normalnie a nawet więcej (często ojcem był w miarę inteligentny "właściciel"). Porównaj sobie niemki i polki. Coś za coś. :) Pzdr E ps. to żart, jest pewnie inne lepsze wytłumaczenie :) 23 |
Data: Lipiec 30 2009 14:42:03 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: Jakub Witkowski | kogutek pisze: Zgadza się. Byli nieliczni co mieli nazwiska, byli i tacy co mięli herby. A takich, co mięli podkowy w rękach, to wręcz zliczyć się nie dało. No ale fakt: mniejszy to wyczyn niż zmiąć herb (zwykle: metalową tarczę), i to jeszcze na palcach jednej ręki - szacunek! Natomiast jak można zmiąć nazwisko, o czym wspominasz wielokrotnie, tego nie za bardzo potrafię sobie wyobrazić. Zszargać, splugawić - tak. Ale zmiąć? To chyba jakaś nieudana przenośnia? No, ale od przedstawiciela rodziny, która przybyła tu zaledwie dwa wieki temu nie wypada wymagać rozróżniania takich stylistycznych niuansów, dostępnych jedynie percepcji aborygenów. PS pomijam możliwość, że piszesz "mięli" zamiast "mieli". Taki błąd to tzw. hiperpoprawność - charakterystyczna dla ludzi niskiego pochodzenia, którzy nagle awansowali społecznie. Szacowna historia twojej rodziny wyklucza takie podejrzenia. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 24 |
Data: Lipiec 29 2009 13:57:29 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: zinek |
ja juz Ci napisalem - podpis z sygnaturki mowi o tobie duzo ;) przestan trollowac 25 |
Data: Lipiec 29 2009 10:29:58 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: krzysiek82 | kogutek pisze: wynika to z tego że w mojej rodzinie tradycja bycia Polakiem nie jest długa. Z Masz rację ja także nie identyfikuje się z tym otoczniem w którym żyje, ba nawet nim gardzę. Czasami, irytuje mnie to, że muszę chodzić i jeździć po tych drogach skażonych wszechobecną głupotą. I żeby nie było nie mam na myśli wszystkich. -- krzysiek82 26 |
Data: Lipiec 29 2009 09:39:20 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: WIHEDCNF |
Mam sąsiadów. Chodzą w takich ubraniach że bez problemu jak by poszli na Z dziesięć razy tyle wydał na samochód. Pewno tak samo je jak wygląda. Tutaj ludzie żyją po to żeby na zewnątrz było Taki mały objaw narodowego debilizmu. Na razie Zaciekawiło mnie to co napisałeś, bo zdaje się, że to własnie TY jesteś najszczerszym przejawem tego jak to powiadasz narodowego debilizmu. Myślę, że Twoje własne słowa najlepiej o tym świadczą. Dlaczego? Zarzucasz ludziom, że jeśli wyglądają jak szmaciarze, że jedzą jak szmaciarze i wyglądają jak jedzą to są debilami, by po chwili napisać, że jeśli widać iż na zewnątrz są bogaci, czyli dobrze ubrani i jedzą kawior to też są debilami - gratuluje logiki 27 |
Data: Lipiec 29 2009 10:17:48 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: kogutek | Widzę że do żywego Cie dotknęło. Czybyś był tą bezzębną gwiazdą tuningu? Dobry samochód ma iść w parze z dobrym jedzeniem i porządnym wyglądem. Jeśli tylko on ma być oznaką bogactwa, kosztem dentysty, pełnowartościowego jedzenia i mydła to jest to według mnie głupota. Nic na to nie poradzę że na kawałku globu zwanym Polską dominuje przykład drugi. Jest sobie ładna dziewczyna, ale majtki ma brudne i jej z pod pachy śmierdzi. I nie ważne ze jest ładna skoro inne cechy ją dyskwalifikują. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 28 |
Data: Lipiec 29 2009 10:32:56 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: WIHEDCNF |
Widzę że do żywego Cie dotknęło. Czybyś był tą bezzębną gwiazdą tuningu? Dobry No tak z tą dziewczyną trafiłeś bezbłędnie ;-) Zupełnie powaznie, to jestem no może nie wrogiem tuningu, bo widziałem już kilka pieknie i co ważne dyskretnie zrobionych aut, ale wiejski tjuning mnie dobija, zresztą nie o tuning mi chodziło a o fakt, że oceniasz ludzi po wyglądzie szczególnie po ubraniu, nie mówię o higienie osobistej bo przecież to jest oczywiste zarówno dla ciebie jak i dla mnie, ale jak kto się ubiera to już nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Napiszę ci dobry przykład jak mi się wydaje - stoje kiedyś pod jakimś supermarketem we Frankfurcie nad Menem i widzę idzie Niemka - dres z różowo fioletowego kreszu, do kompletu brązowe lakierki na obcasie i wiklinowy koszyk w ręku - u nas pokazywali by ja sobie palcami!!!, po czym wsiada do nowiutkiego Q7 - jak myslisz czy ten dres świadczył o tym, że jest głupia, debilna czy jakaś tam jeszzce inna, czy po prostu o tym, że w Niemczech nie przykłada się wagi do ubrania, zupełnie odwrotnie jak u nas i tu się z Toba zgodzę, bo czasem co niektórzy nie mają co do gara włożyć, ale "na miasto" to trzeba się wystroić jak na zielone świątki Pozdrawiam 29 |
Data: Lipiec 29 2009 10:47:18 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: kogutek | Dałeś przykład niemry. Może ona po prostu gustu nie miała. Mało razy widziałem jak niemra w szlafroku i walkach na głowie idzie do sklepu na zakupy. Tylko ze ten szlafrok, tak jak i dres i buty z Twojego przykładu były czyste. Pewne zachowania wynikają z kraju pochodzenia. Mówi się że niemcy są porządni. A tak naprawdę mają czysto w przedpokoju i kuchni. Bo listonosz może przyjść albo inkasent z gazowni. W Anglii spotkałem ludzi ( anglikow ) bardzo bogatych jeżdżących na co dzień przeciętnymi samochodami. Dla mnie głupotą nie jest posiadanie samochodu, tuningowanie go, chodzenie w starych ale czystych ubraniach. Głupotą jest nie zachowanie właściwej kolejności. Najpierw jest żarcie, potem ubranie a na końcu łańcucha jest ulepszanie samochodu. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 30 |
Data: Lipiec 29 2009 10:59:08 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: WIHEDCNF |
Dałeś przykład niemry. Może ona po prostu gustu nie miała. Mało razy widziałem Ehehehe, to znaczy co w pokoju już mają nasrane? Zapewniam, że znam sporo niemieckich rodzin i mają podobnie jak w całych Niemczech CZYSTO wszędzie, na szczęście i w Polsce coraz cześciej widzę dbałość o własne otoczenie (choć do Niemiec to jeszcze daleko) W Anglii spotkałem ludzi ( anglikow ) bardzo bogatych Na całe szczęście tylko"dla Ciebie" - wyobraź sobie, że znam takie małżeństwo (nie mają dzieci choć bardzo pragneli je mieć, być może z tego wynika ich postawa) którzy ubierają się w to co akurat wpadnie w rekę, mieszkania nie remontowali chyba nigdy (ale jest czysto, żeby rozwiać watpliwości) auto mają takie, ze chyba się niedługo rozleci, ale znaleźli sobie pasję, tą pasją są podróże i każdy grosz jaki mają wydaja na wycieczki po świecie - są szczęśliwymi ludzmi, gdybyś im kazał poprzestawiać kolejność ich wartości, to chyba by cię znienawidzili i słusznie zresztą. 31 |
Data: Lipiec 29 2009 13:53:48 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: BaX |
ubraniach. Głupotą jest nie zachowanie właściwej kolejności. Najpierw jest LOL, ale priorytety, znaczy po tym "lepszym" żarciu mniej śmierdzi? A jak ktoś woli zamiast szampana i kawioru bułke z serem i szynką to już głupek? 32 |
Data: Lipiec 29 2009 10:42:29 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: LEPEK | kogutek pisze: Dobry To jest jedynie twoja opinia. "Ma" nie oznacza, że jest to prawda objawiona i jedynie obowiązująca. Jeśli tylko on Ale ja widzę, że to, co inni posiadają ciebie boli. A zrozum, że są ludzie, którzy posiadają pewne rzeczy, czy robią pewne rzeczy nie po to, aby pokazać, że są bogaci, tylko po to, żeby spełnić _swoje_ oczekiwania. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 33 |
Data: Lipiec 29 2009 18:09:53 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: Szop | Bo to Polska właśnie. Tutaj tak jest. Tutaj w dalszym ciągu prawie Biedy. a poza tym - nie stać Cię i dorabiasz ideologię ;) 34 |
Data: Lipiec 29 2009 10:09:59 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: J.F. | Użytkownik "h1n1" napisał w wiadomości Ma pytanko- czy jeździlibyście droższym autem od mieszkania, w A co to - jest jakis zakaz ? :-) Na Paderewie w Katowicach ceny mieszkań 50-60 m2 nie przekraczają 50m to ciasne, ale w pewnym momencie wieksze mieszkanie to tylko wiecej do sprzatania i biegania :-) Nie ukrywam, że gdyby mnie było stać na taki wózek, to pierwsze Nie znam, ale moze wlascicielom odpowiada. Cisza, spokoj, blisko do centrum/dworca/lotniska czy jakie kto tam ma potrzeby. Moze rudera z zewnatrz a w srodku luksusy, moze jak kupowali to kosztowalo wiecej niz samochod, a moze kosztowalo jeszcze mniej, i teraz mieszkaja a docelowa rezydencja sie buduje .. Albo po prostu wynajeli mieszkania studentom i to ich bryki :-) J. 35 |
Data: Lipiec 29 2009 10:28:26 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: Grejon | J.F. pisze: Moze rudera z zewnatrz a w srodku luksusy, moze jak kupowali to kosztowalo wiecej niz samochod, a moze kosztowalo jeszcze mniej, i teraz mieszkaja a docelowa rezydencja sie buduje .. Całkiem możliwe. Byłem kiedyś w takim mieszkaniu - z zewnątrz odrapana kamienica, odrapana klatka, a w środku mieszkanie jakby rok temu zbudowane. -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+ 36 |
Data: Lipiec 29 2009 10:36:11 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: kamil d | h1n1 pisze: Ma pytanko- czy jeździlibyście droższym autem od mieszkania, w którym żyjecie? Całkiem możliwe, wszystko zależy od okoliczności. Na Paderewie w Katowicach ceny mieszkań 50-60 m2 nie przekraczają 200 tyś. zł. Rozumiem, że ich widok Cię strasznie boli. Napisz co tam za luksusy stoją bo ciekawy jestem. Nie ukrywam, że gdyby mnie było stać na taki wózek, to pierwsze co bym zrobił, to uciekł w lepsze miejsce... Czyli gdzie? Żyć w "ruderze", jeździć "luksusem"? Jak dla mnie zachwiano tu pewne proporcje.... Zakładasz, że ludzie to debile i niewiedzą co robią a to błędne założenie. Btw. jeśli blok na Paderewie to dla Ciebie rudera to jeszcze mało o życiu wiesz i mało widziałeś. -- kamil d red 206 mysłowice 37 |
Data: Lipiec 29 2009 09:42:42 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: kamil |
Wiele faktow zdaje sie jednak przeczyc twojej teorii, inaczej 40 milionow obywateli nie popieralo by od wielu lat innych debili, ktorzy jedyne co potrafia to modlic sie o deszcz. Pozdrawiam Kamil 38 |
Data: Lipiec 29 2009 10:51:04 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: kogutek | Ładnie i trafnie to ująłeś. Po tym co napisałeś temat powinien się zakończyć. Bo nic tu dodać już nie można. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 39 |
Data: Lipiec 29 2009 15:15:52 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: pavellz |
Ma pytanko- czy jeździlibyście droższym autem od mieszkania, w którym żyjecie?Chłopie, jakbyś pojechał do RPA to byś chyba zszedł na zawał. Tam priorytetem wielu czarnoskórych jest kupienie sobie mercedesa, a potem postawienie baraku mieszkalnego z blachy falistej. :) A tak a propos - czemu Cię to interesuje kto co kupuje i za ile? :) Pozdrawiam Paweł 40 |
Data: Lipiec 29 2009 21:00:53 | Temat: Re: droższe auto niż mieszkanie | Autor: Tata | h1n1 pisze: Żyć w "ruderze", jeździć "luksusem"? Jak dla mnie zachwiano tu pewne proporcje.... Są różne "zboczenia" ludzkie. Pochodź po tych mieszkaniach, może właściciele mają komplet mebli droższy (znacznie) niż całe mieszkanie? Np. Ludwik XIV? Patrz im na ręce, może mają Patka, w przeliczeniu, za 2,5 mln zł? Może któryś z nich kupił Patka z 1923 za 11 mln, tylko nie pamiętam euro czy dolców? Nie sądź innych podług siebie. Wygooglaj i poczytaj teorię Maslowa. Z poważaniem MJ |