On 1 Wrz, 22:05, "kowtow" wrote:
No i stało się po niespełna dwóch miesiącach od zakupu nowego samochodu
miałem dziś spotkanie z pniaczkiem ledwo widocznym w trawie i trochę
wgniotłem
blachę w progu i popękał lakier do w kilku miejscach
Teraz moje dylematy co z tym robić?
Samochód mam ubezpieczony AutoCasco na trzyletniej gwarancji moim zdaniem
koszt klepania i lakierowania nie powinien przekroczyć 150-200 PLN
Czy jechać z tym do salonu (FIAT) korzystać z ubezpieczenia czy lepiej
zrobić to po cichu prywatnie.
Może lepiej pokaż zdjęcie w której części progu i jak to faktycznie
wygląda.
Bo może się okazać, że nic nie trzeba robić a może trzeba prostować
profil i malować.
Jedź do salonu tam gdzie robią blacharkę, pokaż i powiedzą ile to może
wynieść
z ubezpieczenia (czyli u nich)
Ja nie zmieściłem się w bramie (jakiś debil zatarasował wyjazd) i
zabrakło pół centymetra.
Otarłem krawędź tylnego nadkola. Cena tysiąć pięćset jak nic. Ale
poradzili mi zeskrobać obcą farbę,
wziąć polerkę i trzeba się wpatrywać, żeby coś zobaczyć.