jak "ubic" nowe sprezyny?
1 | Data: Styczen 13 2009 16:02:14 |
Temat: jak "ubic" nowe sprezyny? | |
Autor: MarcinJM | Witam 2 |
Data: Styczen 13 2009 16:23:35 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: Grzegorz Prędki | MarcinJM pisze: Witam Ale wytlumacz w jakim celu chcesz to zrobic? 3 |
Data: Styczen 13 2009 16:25:29 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: krzysiek82 | Jeśli chcesz zglebić auto kup po prostu sprężyny -40mm i po sprawie. Ale wtedy także przód obniżaj bo inaczej będzie kicha. 4 |
Data: Styczen 13 2009 16:26:54 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: MarcinJM | Grzegorz Prędki pisze: MarcinJM pisze: Chce to zrobic w celu: nie miec samochodu na szczudlach. Sportink jest zawieszony nieco nizej od zwyklego sejacza, i ta wartosc odpowiadalaby mi, a tu kicha. Wiec, albo sie sprezyny uloza i ubija nieco (nawet pod przymusem) albo wyladuja w koszu. A do ubicia to tak z min. 5 cm maja. -- Pozdrawiam MarcinJM 5 |
Data: Styczen 13 2009 16:44:15 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: J.F. | Użytkownik "MarcinJM" napisał w wiadomości Wiec, albo sie sprezyny uloza i ubija nieco (nawet pod przymusem) Jak dobre to sie nie ubija. A jak zle to ich miejsce jest w koszu :-) Zmien, sprzedaj na allegro, poki jeszcze zima i snieg lezy. J. 6 |
Data: Styczen 13 2009 21:19:39 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: Czarek Daniluk | Użytkownik MarcinJM napisał: Chce to zrobic w celu: nie miec samochodu na szczudlach. Nie prościej udać się z nimi do kowala ?? Pozdrawiam !! 7 |
Data: Styczen 13 2009 16:39:36 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: Brzezi | wto, 13 sty 2009 o 16:23 GMT, Grzegorz Prędki napisał(a): Ale wytlumacz w jakim celu chcesz to zrobic? Bo lachonom sie takie bardziej podobaja :P A ja wlasnie chcialbym podnies swoje A3, czasami jak gdzies stane na nierownym terenie, i nadkole podniesie sie wyzej nad opone, to wyglada to bardzo ciekawie szczegolnie przy 18" kolach, i ja wolabym wlasnie zrobic odwrotnie, podniesc samochod :) Czy wstarcz to zrobic np. wkladajac wyzsze sprezn? czy do teg tez trzeba dostosowac odpowiednie amortzatory? nie chce go podnosic jak terenowki, tylko powiedzmy o 3-5cm, zreszta kilka razy juz urwalem zdezak zjezdzajac nieostroznie ze zwyklego kraweznika... Pozdrawiam Brzezi -- [ E-mail: ][ ] [ Ekg: #3781111 ][ ] [ LinuxUser: #249916 ][ ] 8 |
Data: Styczen 13 2009 16:44:39 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: krzysiek82 | Brzezi pisze: nieostroznie ze zwyklego kraweznika... Nie rozumiem jak można urwać zderzak, ja miałem w swoich autach glebę odpowiednio -60/40mm a teraz -40/40mm i jeszcze nic nie urwałem. Dla mnie to coś pięknego, można nabrać pokory do drogi :) -- krzysiek82 9 |
Data: Styczen 13 2009 17:07:58 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: Brzezi | wto, 13 sty 2009 o 16:44 GMT, krzysiek82 napisał(a): Brzezi pisze: Nie mam zadnego tuningu, mozliwe ze tylko sprezyny sa troche wyklepane, ale przednia dokladka pod zdezakiem jest dosc nisko, mniej niz 10cm, kilka razy naderwalem zdezak przy zjezdzaniu z kraweznika, tylko zjezdzalem prostopadle do kraweznika, teraz staram sie zawsze zjezdzac pod skosem, ale nie zawsze da sie wyjechac jak jest ciasno Pozdrawiam Brzezi -- [ E-mail: ][ Modesty: ] [ Ekg: #3781111 ][ The gentle art of enhancing your ] [ LinuxUser: #249916 ][ charm by pretending not to be ] [ aware of it. ] [ -- Oliver Herford ] 10 |
Data: Styczen 13 2009 22:29:21 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: .Peeter | krzysiek82 wrote: Dla mnie to coś pięknego, można nabrać pokory do drogi :) To prawda. :) Rok jeździłem na gwintowanym zawieszeniu i jakichś -60/-50, roztrzaskałem tylko jedną dokładkę zderzaka, druga już się pięknie naddawała przy każdym zahaczeniu, rewelacyjnie odgarniała śnieg, błoto i nieźle masakrowała trawę znajomemu pod domem. :) Do tego parę razy przytarłem poprzeczką pod wydechem, urwałem osłonę termiczną katalizatora (i dobrze, bo brzęczała) i tylko raz przywaliłem mocowaniem przedniego wahacza w koleinach. Uczy to pokory, oj uczy... :-) Na kiepskich drogach nie ma mowy o przekroczeniu prędkości, na gładkich za to śmiga się jak po stole, zero przechyłów na zakrętach. :) Podobało mi się też, że auto nie nurkuje przy hamowaniu, nie ma mowy o bujaniu się góra-dół na poprzecznych garbach itp... Teraz kupiłem cywilizowany samochód, mówiłem sobie, że już nigdy więcej gleby i... zobaczyłem inne Toledo, obniżone, na ładnych 18". I znowu mi się myśli chociaż nad -40/-30. :) -- Pozdrawiam __ |__)_ _|_ _ _ ..| (-(-|_(-| 11 |
Data: Styczen 14 2009 00:41:17 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: TomiZS | Uczy to pokory, oj uczy... :-) Na kiepskich drogach nie Kiedyś miałem okazję jeździć takim autem. Bardzo szybkie, niskie ... tylko w Wa-wie były może 3 ulice, na których fajnie się jeździło :( Bilans: - regularnie urywane poduszki silnika, - pogięty wydech, - i ciągły lęk o miskę olejową podczas jazdy w koleinie, Co z tego, że samochód ma ok 6s. do setki, skoro lęki nie pozwalają osiągną więcej niż 80... W Warszawie były może 3, 4 ulice, na których można było sobie pozwolić na więcej :( Ponadto naszła mnie ostatnio dziwna konkluzja, że samochodem na miękkim zawieszeniu jeżdżę szybciej. Jadąc dupowozem nie zauważam wręcz nierówności, na których samochodem ze sztywnym zawieszeniem po prostu latam (4 koła w powietrzu). -- Pozdr. TOMI (Wawa Praga/Jelonki) R216 Cabrio, R420D i MG ZS 2,5 v6 12 |
Data: Styczen 14 2009 09:16:34 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: Brzezi | śro, 14 sty 2009 o 00:41 GMT, TomiZS napisał(a): Co z tego, że samochód ma ok 6s. do setki, skoro lęki nie pozwalają osiągną Na nasze drogi to tylko SUV z fajnym silnikiem :) Jeep z HEMI ma tez 6s do 100, nie wspominajac od cayenach, X5, touaregach Q7 itp :) Pozdrawiam Brzezi -- [ E-mail: ][ brzezi:~# uptime ] [ Ekg: #3781111 ][ 09:15:08 up 5 days, 9:31, 4 users, ] [ LinuxUser: #249916 ][ load average: 0.37, 0.22, 0.13 ] 13 |
Data: Styczen 14 2009 09:55:33 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | Dnia 14.01.2009 TomiZS napisał/a: Uczy to pokory, oj uczy... :-) Na kiepskich drogach nie Bo na nasze drogi obnizanie auta jest niewskazane. Dobrze tlumiacy amor i seryjna sprezyna. -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 14 |
Data: Styczen 14 2009 10:54:44 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: TomiZS |
Dnia 14.01.2009 TomiZS napisał/a: Ja w swoim dupowozie zastosowałem miękkie amorki KYB (jeszcze z tych japońskich, nie hiszpańskich), ale wrzuciłem również grubsze stabilizatory ze sportowej wersji. Jeździ się bajecznie. Samochód komfortowy jak nigdy, a do tego w zakrętach się prawie nie przechyla. -- Pozdr. TOMI (Wawa Praga/Jelonki) R216 Cabrio, R420D i MG ZS 2.5 V6. 15 |
Data: Styczen 13 2009 15:26:03 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: Robert Rędziak | On Tue, 13 Jan 2009 16:02:14 +0100, MarcinJM Myslalem, ze auto sie opusci nieco i utwardzi (niekoniecznie) a teraz, Jakie amortyzatory? Ech, pewnie przyjdzie i tak eibachy kupowac. Eibach+B6 i przestań kombinować ;> r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:giekao-at-gmail-dot-com zmien kreseczkę na kropeczkę: http://forum-subaru.pl I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 16 |
Data: Styczen 13 2009 16:35:34 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: MarcinJM | Robert Rędziak pisze: On Tue, 13 Jan 2009 16:02:14 +0100, MarcinJM wrote: Kayaby gazowki do jazdy cywilnej. A wlasnorecznie utwardzane krosna do jazdy niecywilnej. Wlasnie mi sie pomyslalo: moze te kayaby tak podnosza dupsko? gazowka jednak prze troche do gory. Zawias generalnie ladnie klei na szutrze, ale jest nieco za wysoki. Wymyslilem dac twardy przod i bardziej miekki tyl (od sportinga). Zaczalem od tylu, bo tanszy ;)
Pewnie tak sie skoncza eksperymenty :( duuzo kasy. A jak moja w to wsiadzie i sie przejedzie to mnie na miesiac od loza odstawi... Czy ktos cos wie na temat zawieszenia MTS-Technik? -40 -- Pozdrawiam MarcinJM 17 |
Data: Styczen 13 2009 15:44:59 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: Robert Rędziak | On Tue, 13 Jan 2009 16:35:34 +0100, MarcinJM Wlasnie mi sie pomyslalo: moze te kayaby tak podnosza dupsko? gazowka Jeśli sprężyna twardsza, ale w spoczynku podobnej wysokości do serii, to zadek trochę pójdzie w górę. Czy ktos cos wie na temat zawieszenia MTS-Technik? -40 Tak, że masz za dużo kasy. Wszystkie rajdówki, może poza CCS KitCarem jeżdżą na B6+Eibach. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:giekao-at-gmail-dot-com zmien kreseczkę na kropeczkę: http://forum-subaru.pl I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 18 |
Data: Styczen 13 2009 17:27:03 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: MarcinJM | Robert Rędziak pisze: On Tue, 13 Jan 2009 16:35:34 +0100, MarcinJM wrote: Wlasnie kasy nie chce za wiele wydac,ale chyba przyjdzie sie pogodzic z mysla, ze wyzej ch**a sie nie podskoczy i trzeba wydac stosowna sumke :/ Powiekszona o szmal wywalony na eksperymenty. -- Pozdrawiam MarcinJM 19 |
Data: Styczen 13 2009 16:46:32 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: Robert Rędziak | On Tue, 13 Jan 2009 17:27:03 +0100, MarcinJM Powiekszona o szmal wywalony na eksperymenty. O, właśnie to. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:giekao-at-gmail-dot-com zmien kreseczkę na kropeczkę: http://forum-subaru.pl I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 20 |
Data: Styczen 13 2009 21:50:38 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: Tomasz Pyra | MarcinJM pisze: Wlasnie kasy nie chce za wiele wydac,ale chyba przyjdzie sie pogodzic z mysla, ze wyzej ch**a sie nie podskoczy i trzeba wydac stosowna sumke :/ No jak się chce kupować tanio i dobrze to niestety trzeba na dwie raty - najpierw tanio, a za drugim razem dobrze ;> Ja już zaplanowałem sobie kupno kompletu Eibacha, ale kasa niestety pójdzie na popychacze. Więc sprężyny może w marcu. Co do obniżania zawieszenia tanio i niedobrze, to wiem że ludzie jeżdżą z tymi sprężynami do kowala który utnie kawałek, dognie tak żeby pasowało no i lans jest... Ale żeby to jeździło to wątpię ;) A Cię pchnęło na tego Jamexa skoro sprężyny do CC Sporting w ASO to wydatek rzędu 200zł na cały samochód? 21 |
Data: Styczen 13 2009 22:21:17 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: MarcinJM | Tomasz Pyra pisze: MarcinJM pisze: Ale doswiadczenia nie zastapi nic. Zreszta nie zaluje, wiem przynajmniej jak sie auto w kilku konfiguracjach zachowuje :)
Uciac to se sam moge, zreszta jezdzilem na ucietych oryginalach, bo jedna pekla na 1 zwoju, wiec druga musialem podrobic podobnie ;) Wbrew pozorom, to i utwardzone przeze mnie amory jakos lepiej mi sie prowadzily od jamexow i kayab...
No tu zaplacilem rzedu 100zl za tyl. Wiec na jedno wychodzi. Tylu nie chcialbym robic zbyt sztywnego na razie. Do wiosny daleko, pewnie jeszcze kilka konfiguracji przerobie :) -- Pozdrawiam MarcinJM 22 |
Data: Styczen 13 2009 22:34:56 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: Tomasz Pyra | MarcinJM pisze: Tomasz Pyra pisze: No niby tak, ale druciarstwo jakoś nigdy nie chce chodzić lepiej niż jakieś sprawdzone rozwiązanie. Jak w końcu się szarpniesz na B6 to pewnie też te te utwardzane krosna też polecą w kąt warsztatu :) Ja już zaplanowałem sobie kupno kompletu Eibacha, ale kasa niestety pójdzie na popychacze. Więc sprężyny może w marcu. No to ciach i masz z głowy :) Ale jak sam utniesz to chyba jeszcze trzeba podgiąć koniec sprężyny na płasko? Wbrew pozorom, to i utwardzone przeze mnie amory jakos lepiej mi sie prowadzily od jamexow i kayab... No tak, tylko takie utwardzanie jest fajne na początku - parę razy walniesz i trzeba będzie nowe amorki... Po sezonie jak podliczysz to pewnie się okaże że byś miał za to B6 i brak problemów. A Cię pchnęło na tego Jamexa skoro sprężyny do CC Sporting w ASO to wydatek rzędu 200zł na cały samochód? Ja tam po kilku miesiącach w warsztacie i kilku dniach solidnych ćwiczeń doszedłem do wniosku, że samochód trzeba zrobić jakkolwiek tak żeby jakoś się go dało prowadzić i żeby był maksymalnie niezawodny, a potem to już tylko dużo jeździć. Kilkanaście godzin ćwiczeń daje lepszy efekt niż najbardziej wypasione zawieszenie czy mocniejszy silnik, a modyfikacje to może kiedyś... 23 |
Data: Styczen 13 2009 22:40:32 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: Robert Rędziak | On Tue, 13 Jan 2009 22:34:56 +0100, Tomasz Pyra Kilkanaście godzin ćwiczeń daje lepszy efekt niż najbardziej wypasione Ale dobry zawias i hamulce są bardzo ważne. A potem to już jeździć, jeździć, jeździć. Jeszcze żeby tak było gdzie jeździć... r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:giekao-at-gmail-dot-com zmien kreseczkę na kropeczkę: http://forum-subaru.pl I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 24 |
Data: Styczen 14 2009 22:15:42 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: Tomasz Pyra | MarcinJM pisze: A Cię pchnęło na tego Jamexa skoro sprężyny do CC Sporting w ASO to wydatek rzędu 200zł na cały samochód? A właśnie. Nie wiem czy pisałem ale mam cały zestaw AVO i chętnie go sprzedam - gwintowany przód (amortyzatory+sprężyny) i regulowany tył (amortyzatory) w stanie do remontu. Jak lubisz dłubać to może sam dasz radę to rozebrać i naprawić, a jak nie to każdy serwis amorków Ci to powinien zrobić. Co do stanu to rewelacji nie ma - gdybyś był zainteresowany to ja się im jeszcze raz rzetelnie przyjrzę i napiszę co i jak. A z takim zestawem to możesz sobie konfiguracje zmieniać podczas chwili postoju - z przodu wysokość, z tyłu tłumienie. 25 |
Data: Styczen 15 2009 07:45:46 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: MarcinJM | Tomasz Pyra pisze: MarcinJM pisze: A co to za AVO? No i w jakim stanie ogolnym, bo skoro tyl padlina, to przod pewnie tez niewiele lepszy... a roznych amorow i sprezyn juz mam caly katron ;) Pytanie: dlaczego ty sobie nie naprawisz tego? ;) Nalepsze bylyby gwinty, bo przed spuszczenimm auta na glebe powstrzymuje mnie to, ze uwielbiam mazurskie szutry, a gwintowany zawias kosztuje majatek... -- Pozdrawiam MarcinJM 26 |
Data: Styczen 15 2009 20:35:46 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: Tomasz Pyra | MarcinJM pisze: A z takim zestawem to możesz sobie konfiguracje zmieniać podczas chwili postoju - z przodu wysokość, z tyłu tłumienie. To jest takie AVO - http://www.avouk.com W tej chwili nie wiem dokładnie jaki model, ale porównując ze zdjęciami to są tylne amortyzatory tej konstrukcji: http://www.avouk.com/pm/29 Przednie kolumny tej: http://www.avouk.com/pm/118 Wraz z dedykowanymi przednimi sprężynami tego kształtu (inne wymiary niż seryjne cieniasowe): http://www.avouk.com/pm/11 Tylne sprężyny zakłada się normalne cieniasowe. To są elementy dedykowane do CC/SC, czyli żadnych przeróbek - montuje się w oryginalne miejsca montażowe, kolumny mają uchwyty do przewodów hamulcowych itp. Patrząc do katalogu to pewnie są następujące modele (lub jakieś starsze wersje): przednie sprężyny 25-010 przednie kolumny TAS20-14 tylne amortyzatory TH1132/33 Taki zestaw nowy (o ile to są właśnie te modele) to ponad 2000zł+VAT. Dziś przy okazji wizyty w warsztacie, pooglądam te amorki, spróbuję ustalić model, porobię jakieś zdjęcia i powiem dokładnie co i jak. Co do stanu to jeden przedni wygląda zupełnie dobrze z tłumieniem, drugi przedni słabo tłumi z nieznanej mi przyczyny (oba były zamontowane w samochodzie jak go kupiłem) Mechanizm regulacji wysokości działa poprawnie - jest do tego chyba jeszcze dedykowany klucz którym się łatwiej reguluje wysokość. Tylne amortyzatory wydają się tłumić oba dobrze. Z tym że w jednym pokrętło regulacji siły tłumienia działa, a drugim pokrętło zostało uderzone i w tej chwili się nie da regulować twardości. Pytanie: dlaczego ty sobie nie naprawisz tego? ;) Kupiłem komplet B6, a te AVO leżą w kącie warsztatu i czekają aż mi się zachce je ruszyć. Byłem nawet w firmie Nagengast z tym przednim i tam wycenili na 250zł kompletny serwis z dobraniem i wymianą zaworków jednej sztuki. Z tym że mam w tej chwili ważniejsze wydatki niż naprawę amortyzatorów które będą leżeć. Bo jakoś gwintowanie mnie nie kręci - mam komplet sprężyn VAN, Sporting w przyszłości kupię Eibacha i myślę że będę w stanie na każde warunki coś sobie dobrać. Fakt że nie da się nastaw zmienić między jednym a drugim OS-em. Nalepsze bylyby gwinty, bo przed spuszczenimm auta na glebe powstrzymuje mnie to, ze uwielbiam mazurskie szutry, a gwintowany zawias kosztuje majatek... No to u mnie za 500zł masz cały ten komplet (przednia kolumna, przednia sprężyna, tylny amortyzator). Za 400zł przód (kolumna+sprężyna). Gdybyś był w Gdyni to zapraszam na oglądanie osobiste. 27 |
Data: Styczen 16 2009 09:12:08 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: MarcinJM | Tomasz Pyra pisze: sprężyna, tylny amortyzator). Mysle, ze sie dogadamy A serwis, ktory tyle chcial, to jakis porzadny serwis? Odezwij sie na gg 978510 -- Pozdrawiam MarcinJM 28 |
Data: Styczen 16 2009 09:33:39 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: MarcinJM | Tomasz Pyra pisze: Byłem nawet w firmie Nagengast z tym przednim i tam wycenili na 250zł kompletny serwis z dobraniem i wymianą zaworków jednej sztuki. A stwierdzili, ze nadaja sie do naprawy? Bo rozmawialem z nimi przed chwila, diagnostyka jest darmowa. Jkabys im podwiozl caly komplet, zeby okreslili co i za ile da sie zrobic (ten sprawny przod niechby tez obejrzeli, no i ten tyl z uszkodzona regulacja) to bylbym zdecydowany na zakup po ich werdykcie. Generalnie: zeby caly komplet doprowadzili do ladu, ile by to kosztowalo. -- Pozdrawiam MarcinJM 29 |
Data: Styczen 17 2009 16:17:24 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: Tomasz Pyra | MarcinJM pisze: Tomasz Pyra pisze: Zrobiłem kilka zdjęć. Zdjęcia są cienkie, ale sądzę że nawet gdybym te amorki wstawił w namiot bezcieniowy, to nic by nie poprawiło ich właściwości na drodze ;) Tylne amortyzatory: http://img515.imageshack.us/img515/7518/dsc00001cf0.jpg Po lewej pokrętło działające, po prawej to urwane, niedziałające - oś się daje obracać kombinerkami, ale regulacja nie działa (cały czas jest dość twardo): http://img187.imageshack.us/img187/5534/dsc00002wu0.jpg Przednie kolumny: http://img515.imageshack.us/img515/7424/dsc00006up3.jpg http://img187.imageshack.us/img187/6125/dsc00008re3.jpg Osłony są trochę zniszczone, ale nie ma tragedii (zdjęcie z najgorszej strony) http://img523.imageshack.us/img523/5570/dsc00009ph5.jpg Wszystko złożone razem ze sprężynami (różna wysokość spowodowana jest różnymi ustawieniami gwintu): http://img124.imageshack.us/img124/9668/dsc00010ft2.jpg Mam jeszcze kilka zdjęć, ale moja komórka jakoś dziwnie je nagrała tak że imageshack nie chce ich przyjąć. Stan wszystkiego tak jak pisałem wcześniej. Jest do tego jeszcze niesfotografowany klucz do łapania za te nakrętki trzymające od dołu sprężynę. Sam gwint jest w dobrym stanie, nakrętki kręcą się z oporem ale bez zacięć. Zdjęcia bez żadnego picowania, czyszczenia i nabłyszczania :) W poniedziałek zawiozę je do Nagengastu to się już ich wypytasz o stronę techniczną. 30 |
Data: Styczen 18 2009 07:55:13 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: MarcinJM | Tomasz Pyra pisze: Zdjęcia bez żadnego picowania, czyszczenia i nabłyszczania :) Dobra, dzieki. Zobaczymy, co powiedza fachowcy. -- Pozdrawiam MarcinJM 31 |
Data: Styczen 13 2009 17:16:45 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: kml |
Robert Rędziak pisze: Pytanie przy okazji: jamexy są twarde czy ultra twarde ? ( tak wiem, że to subiektywne odczucie ) -- pozdrawiam kml 32 |
Data: Styczen 13 2009 17:26:51 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: MarcinJM | kml pisze: Pytanie przy okazji: jamexy są twarde czy ultra twarde ? ( tak wiem, że to subiektywne odczucie ) Wlasciwie to jeszcze nie wiem. Wygladaja na takie klasyczne, sportingowe. -- Pozdrawiam MarcinJM 33 |
Data: Styczen 15 2009 14:27:14 | Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny? | Autor: AGA | mozesz do kowala |