Grupy dyskusyjne   »   kto ma racjÄ™?

kto ma racjÄ™?



1 Data: Maj 10 2010 10:44:52
Temat: kto ma racjê?
Autor: krzysiek82 

witajcie
jest sobie nastêpuj±ca sytuacja, jest droga po jednym pasie w danym kierunku. Zatrzymuje siê na ¶wiat³ach blisko prawej krawêdzi jezdni. Obok staje inne auto, ruszam jestem ju¿ w 3/4 skrzy¿owania i nagle s³yszê klakson. Za skrzy¿owaniem facet wyskakuje z auta strzela paragrafami, ¿e tak nie mo¿na ¿e mu drogê zajecha³em itp itd. Ja oczywi¶cie siê u¶miechn±³em i przekaza³em serdeczne pozdrowienia
bo przecie¿ mog³em jechaæ na wprost i nikomu drogi nie zajecha³em, a to ¿e droga siê zwê¿a³a za skrzy¿owaniem to ju¿ inna kwestia. Ca³y czas trzyma³em siê prawej krawêdzi jezdni.

--
krzysiek82



2 Data: Maj 10 2010 11:29:26
Temat: Re: kto ma racjÄ™?
Autor: Adam KÅ‚obukowski 

W dniu 10.05.2010 10:44, krzysiek82 pisze:

witajcie
jest sobie następująca sytuacja, jest droga po jednym pasie w danym
kierunku. Zatrzymuje siÄ™ na Å›wiat³ach blisko prawej krawÄ™dzi jezdni.
Obok staje inne auto, ruszam jestem ju¿ w 3/4 skrzy¿owania i nagle
s³yszÄ™ klakson. Za skrzy¿owaniem facet wyskakuje z auta strzela
paragrafami, ¿e tak nie mo¿na ¿e mu drogÄ™ zajecha³em itp itd. Ja
oczywiÅ›cie siÄ™ uÅ›miechnÄ…³em i przekaza³em serdeczne pozdrowienia
bo przecie¿ mog³em jechać na wprost i nikomu drogi nie zajecha³em, a to
¿e droga siÄ™ zwÄ™¿a³a za skrzy¿owaniem to ju¿ inna kwestia. Ca³y czas
trzyma³em siÄ™ prawej krawÄ™dzi jezdni.

Pasy ruchu nie muszÄ… być wyznaczone - je¿eli jest miejsca tyle ¿e mieÅ›ci
siÄ™ dodatkowy samochód z zachowaniem bezpiecznej odleg³oÅ›ci - mo¿na
uznać ¿e sÄ… dwa pasy. Od tego zale¿y kto ma racjÄ™.

Adam K³obukowski

3 Data: Maj 10 2010 11:34:19
Temat: Re: kto ma racjÄ™?
Autor: Jarek Pudelko 

W dniu 2010-05-10 11:29, Adam K³obukowski pisze:

Pasy ruchu nie muszÄ… być wyznaczone - je¿eli jest miejsca tyle ¿e mieÅ›ci
siÄ™ dodatkowy samochód z zachowaniem bezpiecznej odleg³oÅ›ci - mo¿na
uznać ¿e sÄ… dwa pasy. Od tego zale¿y kto ma racjÄ™.

Zauwaz, ze po drugiej stronie skrzyzowania nie bylo juz miejsca na dwa auta. Zatem:

1. Autor watku jechal zgodnie z ustawa PRZY PRAWEJ KRAWEDZI JEZDNI
2. Tworca "wirtualnego" pasa mial autora watku PO PRAWEJ STRONIE zatem i tak musial mu ustapic pierwszenstwa.

--
jarek

4 Data: Maj 10 2010 12:14:06
Temat: Re: kto ma racjÄ™?
Autor: Adam KÅ‚obukowski 

W dniu 10.05.2010 11:34, Jarek Pudelko pisze:

W dniu 2010-05-10 11:29, Adam K³obukowski pisze:

Pasy ruchu nie muszÄ… być wyznaczone - je¿eli jest miejsca tyle ¿e mieÅ›ci
siÄ™ dodatkowy samochód z zachowaniem bezpiecznej odleg³oÅ›ci - mo¿na
uznać ¿e sÄ… dwa pasy. Od tego zale¿y kto ma racjÄ™.

Zauwaz, ze po drugiej stronie skrzyzowania nie bylo juz miejsca na dwa
auta. Zatem:

1. Autor watku jechal zgodnie z ustawa PRZY PRAWEJ KRAWEDZI JEZDNI
2. Tworca "wirtualnego" pasa mial autora watku PO PRAWEJ STRONIE zatem i
tak musial mu ustapic pierwszenstwa.

'Twórca' pasa by³ na swoim pasie. WÄ…tkotwórca powinen najpierw siÄ™
zorientować czy pas jest wolny, zanim go zmieni.

Adam K³obukowski

5 Data: Maj 10 2010 13:06:14
Temat: Re: kto ma racjÄ™?
Autor: szerszen 



U¿ytkownik "Adam K³obukowski"  napisa³ w wiadomoÅ›ci grup

'Twórca' pasa by³ na swoim pasie. WÄ…tkotwórca powinen najpierw siÄ™
zorientować czy pas jest wolny, zanim go zmieni.

a od kiedy to pasy "wuznaczamy" od srodka jezdni a nie od jej prawej krawedzi?

6 Data: Maj 10 2010 16:58:25
Temat: Re: kto ma racjÄ™?
Autor: J.F. 

U¿ytkownik "Adam K³obukowski"  napisa³ w wiadomoÅ›ci

Pasy ruchu nie muszÄ… być wyznaczone - je¿eli jest miejsca tyle ¿e mieÅ›ci
siÄ™ dodatkowy samochód z zachowaniem bezpiecznej odleg³oÅ›ci - mo¿na
uznać ¿e sÄ… dwa pasy. Od tego zale¿y kto ma racjÄ™.

I co wtedy - ktory zanika ?
Dla utrudnienia mozemy rozwazyc przypadek gdy srodkowa linia jest ciagle prosta, za to prawy kraweznik ma zygzak :-)

J.

7 Data: Maj 10 2010 11:33:16
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: G.K. 

krzysiek82 pisze:

witajcie
jest sobie nastêpuj±ca sytuacja, jest droga po jednym pasie w danym kierunku. Zatrzymuje siê na ¶wiat³ach blisko prawej krawêdzi jezdni. Obok staje inne auto, ruszam jestem ju¿ w 3/4 skrzy¿owania i nagle s³yszê klakson. Za skrzy¿owaniem facet wyskakuje z auta strzela paragrafami, ¿e tak nie mo¿na ¿e mu drogê zajecha³em itp itd. Ja oczywi¶cie siê u¶miechn±³em i przekaza³em serdeczne pozdrowienia
bo przecie¿ mog³em jechaæ na wprost i nikomu drogi nie zajecha³em, a to ¿e droga siê zwê¿a³a za skrzy¿owaniem to ju¿ inna kwestia. Ca³y czas trzyma³em siê prawej krawêdzi jezdni.


Je¶li za skrzy¿owaniem pas by³ wyznaczony jeden i zwê¿a³ siê to znaczy, ¿e twoja wina. Nie wolno wyprzedzaæ z prawej strony na drodze o dwóch niewyznaczonych pasach ruchu. Pasów ruchu jest tyle ile siê zmie¶ci aut obok siebie. Je¶li te pasy nie s± wyznaczone to NIE WOLNO wyprzedzaæ z PRAWEJ STRONY tylko z lewej. Twoim obowi±zkiem by³o wpu¶ciæ tego cz³owieka przed siebie.
Pozdrawiam,
Grzegorz

8 Data: Maj 10 2010 11:38:05
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jarek Pudelko 

W dniu 2010-05-10 11:33, G.K. pisze:

Je¶li za skrzy¿owaniem pas by³ wyznaczony jeden i zwê¿a³ siê to znaczy,
¿e twoja wina. Nie wolno wyprzedzaæ z prawej strony na drodze o dwóch
niewyznaczonych pasach ruchu. Pasów ruchu jest tyle ile siê zmie¶ci aut
obok siebie. Je¶li te pasy nie s± wyznaczone to NIE WOLNO wyprzedzaæ z
PRAWEJ STRONY tylko z lewej. Twoim obowi±zkiem by³o wpu¶ciæ tego
cz³owieka przed siebie.

Nie wiadomo "z ktorej" strony sie zwezal. Co w sytuacji, w ktorej autor watku przejechal idealnie prosto, natomiast kierowca drugie auta zrobil "wezyka", zeby wjechac na wlasciwy pas za skrzyzowaniem bo inaczej pojechalby pod prad?

--
jarek

9 Data: Maj 10 2010 11:48:13
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: krzysiek82 

Jarek Pudelko pisze:

Nie wiadomo "z ktorej" strony sie zwezal.

zwê¿a³ siê od prawej, i ja by³em po prawej stronie.

Co w sytuacji, w ktorej autor
watku przejechal idealnie prosto,

ja nie mog³em jechaæ idealnie na wprost, pas ruchu zwê¿a³ siê do lewej.

  natomiast kierowca drugie auta

pojecha³ prosto, móg³ to zrobiæ ale moim zdaniem ja mia³em przed nim pierwszeñstwo poniewa¿ by³em z prawej strony.

--
krzysiek82

10 Data: Maj 10 2010 12:02:36
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Feniks 

krzysiek82 wrote:

ja nie mog³em jechaæ idealnie na wprost, pas ruchu zwê¿a³ siê do
lewej.

To jak nie mog³e¶ jechaæ to trzeba by³o nie jechaæ dalej tym pasem tylko go zgodnie z przepisami zmieniæ. W innej sytuacji jak masz zwê¿enie drogi po prawej bo sa np. roboty drogowe to te¿ wskakujesz na lewy pas bêd±c przekonany o swoim pierwszeñstwie ?

11 Data: Maj 10 2010 13:36:30
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur 'futrzak' Ma¶l±g 

krzysiek82 pisze:

Jarek Pudelko pisze:
Nie wiadomo "z ktorej" strony sie zwezal.

zwê¿a³ siê od prawej, i ja by³em po prawej stronie.

Co w sytuacji, w ktorej autor
watku przejechal idealnie prosto,

ja nie mog³em jechaæ idealnie na wprost, pas ruchu zwê¿a³ siê do lewej.

 natomiast kierowca drugie auta

pojecha³ prosto, móg³ to zrobiæ ale moim zdaniem ja mia³em przed nim pierwszeñstwo poniewa¿ by³em z prawej strony.

Ma³o eleganckie wymuszenie z Twojej strony i jeszcze Ci siê wydaje, ¿e
mia³e¶ racjê...

12 Data: Maj 10 2010 13:03:48
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: G.K. 

Jarek Pudelko pisze:

W dniu 2010-05-10 11:33, G.K. pisze:

Je¶li za skrzy¿owaniem pas by³ wyznaczony jeden i zwê¿a³ siê to znaczy,
¿e twoja wina. Nie wolno wyprzedzaæ z prawej strony na drodze o dwóch
niewyznaczonych pasach ruchu. Pasów ruchu jest tyle ile siê zmie¶ci aut
obok siebie. Je¶li te pasy nie s± wyznaczone to NIE WOLNO wyprzedzaæ z
PRAWEJ STRONY tylko z lewej. Twoim obowi±zkiem by³o wpu¶ciæ tego
cz³owieka przed siebie.

Nie wiadomo "z ktorej" strony sie zwezal. Co w sytuacji, w ktorej autor watku przejechal idealnie prosto, natomiast kierowca drugie auta zrobil "wezyka", zeby wjechac na wlasciwy pas za skrzyzowaniem bo inaczej pojechalby pod prad?


Nie ma znaczenia z której strony. Z prawej NIE WOLNO wyprzedzaæ, wiêc pojazd jad±cy z prawej musia³ wpu¶ciæ tego z lewej. Ale niestety ma³o kto o tym z kieruj±cych wie. Tak samo jak zdarza siê, ¿e wyprzedzaj± mnie pojazdy jad±ce z prawej strony na drodze z dwoma nieoznaczonymi pasami ruchu, a tego im nie wolno robiæ. Radzê poczytaæ PoRD.
Pozdrawiam,
Grzegorz

13 Data: Maj 10 2010 04:12:04
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: VoyteG 

On 10 Maj, 13:03, "G.K."  wrote:


> Nie wiadomo "z ktorej" strony sie zwezal. Co w sytuacji, w ktorej autor
> watku przejechal idealnie prosto, natomiast kierowca drugie auta zrobil
> "wezyka", zeby wjechac na wlasciwy pas za skrzyzowaniem bo inaczej
> pojechalby pod prad?

Nie ma znaczenia z której strony. Z prawej NIE WOLNO wyprzedzaæ, wiêc
pojazd jad±cy z prawej musia³ wpu¶ciæ tego z lewej.

A wolno wyprzedzaæ na skrzy¿owaniu? Bo je¶li ju¿, to pojazd "z lewej"
musia³ na skrzy¿owaniu wyprzedziæ, by byæ ewentualnie potem
wyprzedzanym...
Dwa pojazdy sta³y w pierwszym rzêdzie, czy  tu mia³o miejsce
wyprzedzanie, skoro jednocze¶nie ruszy³y?

14 Data: Maj 11 2010 00:01:01
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Budzik 

Osobnik posiadaj±cy mail  napisa³(a) w poprzednim odcinku co nastêpuje:

A wolno wyprzedzaæ na skrzy¿owaniu? Bo je¶li ju¿, to pojazd "z lewej"
musia³ na skrzy¿owaniu wyprzedziæ, by byæ ewentualnie potem
wyprzedzanym...

hmm
wyprzedzanie stoj±cego pojazdu?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuñ tak¿e "_")
"B³±d ³atwiej mo¿na dostrzec ni¿ prawdê,
bo b³±d le¿y na wierzchu, a prawda w g³êbi"

15 Data: Maj 10 2010 13:25:09
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jakub Witkowski 

G.K. pisze:


Nie ma znaczenia z której strony. Z prawej NIE WOLNO wyprzedzaæ

Wska¿ definicjê, zgodnie z któr± da siê wyprzedziæ pojazd, który
w ¿adnym momencie nie by³ przed tob±...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± byæ niepowa¿ne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadaæ w czê¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub ca³o¶ci pogl±dom ich Autora.

16 Data: Maj 10 2010 14:11:04
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: G.K. 

Jakub Witkowski pisze:

G.K. pisze:


Nie ma znaczenia z której strony. Z prawej NIE WOLNO wyprzedzaæ

Wska¿ definicjê, zgodnie z któr± da siê wyprzedziæ pojazd, który
w ¿adnym momencie nie by³ przed tob±...


A gdzie jest w PoRD napisane, ¿e pojazd MUSI byæ z przodu?
Je¶li jad± równolegle to ten jad±cy szybciej wyprzedza tego drugiego, to zrozumia³e. A ten z prawej powinien stosowaæ siê do:

Art 24 pkt 6.
Kieruj±cemu pojazdem wyprzedzanym zabrania siê w czasie wyprzedzania i bezpo¶rednio po nim zwiêkszania prêdko¶ci. Kieruj±cy pojazdem wolnobie¿nym, ci±gnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest obowi±zany zjechaæ jak najbardziej na prawo i - w razie potrzeby - zatrzymaæ siê w celu u³atwienia wyprzedzania.

I tyle...
Pozdrawiam,
Grzegorz

17 Data: Maj 10 2010 16:46:16
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: huri_khan 

Dnia Mon, 10 May 2010 14:11:04 +0200, G.K. napisa³(a):

Art 24 pkt 6.
Kieruj±cemu pojazdem wyprzedzanym zabrania siê w czasie wyprzedzania i
bezpo¶rednio po nim zwiêkszania prêdko¶ci. Kieruj±cy pojazdem
wolnobie¿nym, ci±gnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest
obowi±zany zjechaæ jak najbardziej na prawo i - w razie potrzeby -
zatrzymaæ siê w celu u³atwienia wyprzedzania.


Jak nie zwiêkszaæ prêdko¶ci ruszaj±c ze skrzy¿owania ?
Chyba jednak ten artyku³ zbytnio siê nie nadaje do opisywanej sytuacji.

--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[Astra G '1,6 16V] [SY]

18 Data: Maj 10 2010 15:28:09
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Massai 

huri_khan wrote:

Dnia Mon, 10 May 2010 14:11:04 +0200, G.K. napisa³(a):
> Art 24 pkt 6.
> Kieruj±cemu pojazdem wyprzedzanym zabrania siê w czasie
> wyprzedzania i bezpo¶rednio po nim zwiêkszania prêdko¶ci. Kieruj±cy
> pojazdem wolnobie¿nym, ci±gnikiem rolniczym lub pojazdem bez
> silnika jest obowi±zany zjechaæ jak najbardziej na prawo i - w
> razie potrzeby - zatrzymaæ siê w celu u³atwienia wyprzedzania.


Jak nie zwiêkszaæ prêdko¶ci ruszaj±c ze skrzy¿owania ?
Chyba jednak ten artyku³ zbytnio siê nie nadaje do opisywanej
sytuacji.

Wiesz, s± tacy cwaniacy w mundurach którzy w telewizji potrafi±
dowodziæ ¿e jak ruszasz w mie¶cie na ¶wiat³ach, droga dwujezdniowa, po
3 pasy w ka¿dym kierunku - to WSZYSCY ³ami± w cholerê przepisów.

Ten na prawym pasie - przyspiesza bêd±c wyprzedzanym, ci na ¶rodkowym i
lewym - wyprzedzaj± na pasach...

--
Pozdro
Massai

19 Data: Maj 10 2010 17:22:46
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Sergiusz Rozanski 

Dnia 10.05.2010 Massai  napisa³/a:


Wiesz, s± tacy cwaniacy w mundurach którzy w telewizji potrafi±
dowodziæ ¿e jak ruszasz w mie¶cie na ¶wiat³ach, droga dwujezdniowa, po
3 pasy w ka¿dym kierunku - to WSZYSCY ³ami± w cholerê przepisów.

Ten na prawym pasie - przyspiesza bêd±c wyprzedzanym, ci na ¶rodkowym i
lewym - wyprzedzaj± na pasach...

Na pasach za ¶wiat³ami wolno wyprzedzaæ na pasach, chyba ze siê co¶ zmieni³o.

--
"A có¿ to za sens kupowaæ samochód, ¿eby je¼dziæ po asfalcie?
Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest
co¶ ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedzia³ek zaczyna siê w sobotê.

20 Data: Maj 10 2010 14:33:09
Temat: Re: kto ma racjÄ™?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-05-10, G.K.  wrote:

Nie ma znaczenia z której strony. Z prawej NIE WOLNO wyprzedzaæ, wiêc
pojazd jad±cy z prawej musia³ wpu¶ciæ tego z lewej. Ale niestety ma³o
kto o tym z kieruj±cych wie. Tak samo jak zdarza siê, ¿e wyprzedzaj±
mnie pojazdy jad±ce z prawej strony na drodze z dwoma nieoznaczonymi
pasami ruchu, a tego im nie wolno robiæ. Radzê poczytaæ PoRD.

Je¶li ruszy³ szybciej to ¿adnego wyprzedzania nie by³o.

Krzysiek Kie³czewski

21 Data: Maj 10 2010 14:39:19
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: krzysiek82 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Je¶li ruszy³ szybciej to ¿adnego wyprzedzania nie by³o.

Krzysiek Kie³czewski

Ruszy³em od razu po zmianie ¶wiate³ znacznie szybciej ni¿ tamten kierowca, oczywi¶cie bez ¿adnych pisków opon itp po prostu dynamiczniej ¿eby ruch by³ p³ynniejszy bo wiadomo jak to rano jest :)

--
krzysiek82

22 Data: Maj 10 2010 17:13:47
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: G.K. 

krzysiek82 pisze:

Krzysiek Kielczewski pisze:
Je¶li ruszy³ szybciej to ¿adnego wyprzedzania nie by³o.

Krzysiek Kie³czewski

Ruszy³em od razu po zmianie ¶wiate³ znacznie szybciej ni¿ tamten kierowca, oczywi¶cie bez ¿adnych pisków opon itp po prostu dynamiczniej ¿eby ruch by³ p³ynniejszy bo wiadomo jak to rano jest :)


Proponujê obejrzeæ:
http://skroc.pl/a16c

Wiele Wam wyja¶ni.

23 Data: Maj 11 2010 02:01:03
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: J.F. 

On Mon, 10 May 2010 17:13:47 +0200,  G.K. wrote:

Proponujê obejrzeæ:
http://skroc.pl/a16c
Wiele Wam wyja¶ni.


Jak tego pana nie lubie, tak podpadl kolejny raz.

Pewny ton ... tymczasem w niektorych filmowanych miejscach mialbym
watpliwosci ktory pas zanika, a w tych oznaczonych znakiem .. jeszcze
wieksze. Sama "T-8 tabliczka wskazuj±ca miejsce, w którym ruch
pojazdów zosta³ skierowany na tory tramwajowe". Nic mniej, nic wiecej.

A ta prezentowana na filmie to mi raczej sugeruje ze ruch po torowisku
byl zakazany. A przeciez nie byl. Ale pan dyrektor oczywiscie nie
zaapeluje zeby zmienic.

J.

24 Data: Maj 10 2010 17:39:32
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Adam P³aszczyca 

Dnia Mon, 10 May 2010 13:03:48 +0200, G.K. napisa³(a):

Nie ma znaczenia z której strony. Z prawej NIE WOLNO wyprzedzaæ, wiêc
pojazd jad±cy z prawej musia³ wpu¶ciæ tego z lewej. Ale niestety ma³o

Nic z tego. nawet je¶li nie wolno by³o wyprzedzaæ, to wyprzedza³ pojazd z
lewej. A i tak nie ma to znaczenia.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' P³aszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    os. Jagielloñskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     Wywo³ywanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

25 Data: Maj 11 2010 00:01:24
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Budzik 

Osobnik posiadaj±cy mail  napisa³(a) w poprzednim odcinku co nastêpuje:

Z prawej NIE WOLNO wyprzedzaæ

z ciekaowsci - jaki przepis tego zabrania?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuñ tak¿e "_")
"...kobiety tak dalece szanowaæ nale¿y, jak dalece
same siebie szanowaæ umiej±." Wojciech Bogus³awski

26 Data: Maj 11 2010 12:53:40
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: G.K. 

Budzik pisze:

Osobnik posiadaj±cy mail  napisa³(a) w poprzednim odcinku co nastêpuje:

Z prawej NIE WOLNO wyprzedzaæ

z ciekaowsci - jaki przepis tego zabrania?


Radzê poczytaæ PoRD odpowiedni artyku³. Je¶li droga ma dwa NIEOZNACZONE PASY to wtedy nie wolno. Jak równie¿ w paru innych przypadkach.

27 Data: Maj 11 2010 17:01:06
Temat: Re: kto ma racjÄ™?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-05-11, Budzik  wrote:

Z prawej NIE WOLNO wyprzedzaæ

z ciekaowsci - jaki przepis tego zabrania?

Generalna zasada brzmi: nie wolno. Ale wyj±tków jest w niej tyle, ¿e
prawie wszedzie gdzie siê da bezpiecznie wyprzedzaæ z prawej to mo¿na.
Gor±co polecam zaznajomienie siê z w³a¶ciwym przepisem...

Pzdr,
Krzysiek Kie³czewski

28 Data: Maj 10 2010 11:43:29
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: krzysiek82 

G.K. pisze:

Je¶li za skrzy¿owaniem pas by³ wyznaczony jeden i zwê¿a³ siê to znaczy, ¿e twoja wina.

ale dlaczego, trzyma³em siê prawej krawêdzi jezdni i jecha³em, on jad±c przy lewej krawêdzi jezdni za mn± i zacz±³ tr±biæ.

  Nie wolno wyprzedzaæ z prawej strony na drodze o dwóch
niewyznaczonych pasach ruchu.

ciê¿ko to nazwaæ wyprzedzaniem przecie¿.


  Pasów ruchu jest tyle ile siê zmie¶ci aut
obok siebie.

mie¶ci³y siê dwa auta

--
krzysiek82

29 Data: Maj 10 2010 13:01:20
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jakub Witkowski 

G.K. pisze:

krzysiek82 pisze:
witajcie
jest sobie nastêpuj±ca sytuacja, jest droga po jednym pasie w danym kierunku. Zatrzymuje siê na ¶wiat³ach blisko prawej krawêdzi jezdni. Obok staje inne auto, ruszam jestem ju¿ w 3/4 skrzy¿owania i nagle s³yszê klakson. Za skrzy¿owaniem facet wyskakuje z auta strzela

Je¶li za skrzy¿owaniem pas by³ wyznaczony jeden i zwê¿a³ siê to znaczy, ¿e twoja wina. Nie wolno wyprzedzaæ z prawej strony na drodze o dwóch niewyznaczonych pasach ruchu.

Tylko ¿e ten drugi pojazd ani przez moment nie by³ przed koleg±.
To co to za dziwne "wyprzedzanie"? :)

Popatrz tak: jest szeroka droga - dwa (niewyznaczone) pasy.
Rownolegle do siebie jad± 2 pojazdy. Nastêpuje zwê¿enie.
Kto ma pierwszeñstwo?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± byæ niepowa¿ne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadaæ w czê¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub ca³o¶ci pogl±dom ich Autora.

30 Data: Maj 10 2010 14:12:53
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: G.K. 

Jakub Witkowski pisze:

Tylko ¿e ten drugi pojazd ani przez moment nie by³ przed koleg±.
To co to za dziwne "wyprzedzanie"? :)

Popatrz tak: jest szeroka droga - dwa (niewyznaczone) pasy.
Rownolegle do siebie jad± 2 pojazdy. Nastêpuje zwê¿enie.
Kto ma pierwszeñstwo?


A jakie to ma znaczenie? Gdzie w PoRD jest napisane, ¿e pojazd musi byæ przed? Wystarczy, ¿e jest obok.
A ten z prawej powinien przestrzegaæ:

Art 24 pkt 6. PoRD.
Kieruj±cemu pojazdem wyprzedzanym zabrania siê w czasie wyprzedzania i bezpo¶rednio po nim zwiêkszania prêdko¶ci. Kieruj±cy pojazdem wolnobie¿nym, ci±gnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest obowi±zany zjechaæ jak najbardziej na prawo i - w razie potrzeby - zatrzymaæ siê w celu u³atwienia wyprzedzania.

Pozdrawiam,
Grzegorz

31 Data: Maj 10 2010 11:36:21
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jakub Witkowski 

krzysiek82 pisze:

Obok staje inne auto, ruszam jestem ju¿ w 3/4 skrzy¿owania i nagle s³yszê klakson. Za skrzy¿owaniem facet wyskakuje z auta strzela paragrafami,

Mo¿e trzeba by³o zapamiêtaæ ich numery?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± byæ niepowa¿ne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadaæ w czê¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub ca³o¶ci pogl±dom ich Autora.

32 Data: Maj 10 2010 11:45:42
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: krzysiek82 

Jakub Witkowski pisze:
  > Mo¿e trzeba by³o zapamiêtaæ ich numery?



on zapisa³ sobie moje, jak co¶ bêdê t³umaczy³ siê na komisariacie. Ale chcia³bym wiedzieæ czy mam racjê czy nie. Pierwszy raz taka sytuacja mi siê trafi³a. Moim zdaniem on nie powinien tr±biæ tylko jechaæ za mn± bo ja nie czuje ¿ebym mu drogê zajecha³.

--
krzysiek82

33 Data: Maj 11 2010 14:57:58
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: PSYLO 

W dniu 2010-05-10 11:45, krzysiek82 pisze:

on zapisa³ sobie moje, jak co¶ bêdê t³umaczy³ siê na komisariacie.

Jakubowi chyba raczej chodzi³o o numery paragrafów.

--
PSYLO

34 Data: Maj 10 2010 11:31:13
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jarek Pudelko 

W dniu 2010-05-10 10:44, krzysiek82 pisze:

witajcie
jest sobie nastêpuj±ca sytuacja, jest droga po jednym pasie w danym
kierunku. Zatrzymuje siê na ¶wiat³ach blisko prawej krawêdzi jezdni.
Obok staje inne auto, ruszam jestem ju¿ w 3/4 skrzy¿owania i nagle
s³yszê klakson. Za skrzy¿owaniem facet wyskakuje z auta strzela
paragrafami, ¿e tak nie mo¿na ¿e mu drogê zajecha³em itp itd. Ja
oczywi¶cie siê u¶miechn±³em i przekaza³em serdeczne pozdrowienia
bo przecie¿ mog³em jechaæ na wprost i nikomu drogi nie zajecha³em, a to
¿e droga siê zwê¿a³a za skrzy¿owaniem to ju¿ inna kwestia. Ca³y czas
trzyma³em siê prawej krawêdzi jezdni.


IMHO, bo byla juz o tym dyskusja, skoro ustawil sie obok Ciebie, czyli po lewej (i stworzyl wirtualny pas) - stajac przy lewej krawedzi pasa - to wygladalo tak, jakby chcial skrecac w lewo ew. wjechac na lewy pas po drugiej stronie skrzyzowania. Nie wiem czy tam sie da w ogole skrecic w lewo wiec to tylko taka teoria natomiast z Twojego opisu wynika, ze dwoch pasow po drugiej stronie skrzyzowania nie bylo.

Zapis w ustawie jest jasny:

"4. Kieruj±cy pojazdem jest obowi±zany jechaæ mo¿liwie blisko prawej krawêdzi jezdni. Je¿eli pasy ruchu na jezdni s± wyznaczone, nie mo¿e zajmowaæ wiêcej ni¿ jednego pasa."

Moim zdaniem nie mial racji awanturujac sie.

--
jarek

35 Data: Maj 10 2010 12:04:39
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Axel 

"Jarek Pudelko"  wrote in message
 W dniu 2010-05-10 10:44, krzysiek82
pisze:

IMHO, bo byla juz o tym dyskusja, skoro ustawil sie obok Ciebie, czyli po
lewej (i stworzyl wirtualny pas) - stajac przy lewej krawedzi pasa - to
wygladalo tak, jakby chcial skrecac w lewo ew. wjechac na lewy pas po
drugiej stronie skrzyzowania.

Skad ten wniosek?

Zapis w ustawie jest jasny:
"4. Kieruj±cy pojazdem jest obowi±zany jechaæ mo¿liwie blisko prawej
krawêdzi jezdni. Je¿eli pasy ruchu na jezdni s± wyznaczone, nie mo¿e
zajmowaæ wiêcej ni¿ jednego pasa."
Moim zdaniem nie mial racji awanturujac sie.

Ten paragraf nie ma zadnego zwiazku z opisana sytuacja (oprocz tego, ze
autor watku jechal zgodnie z nim). Gosc jechac "mozliwie blisko" prawej
krawedzi - blizej nie mogl, bo tam stal watkotworca. Dwoch pasow tez nie
zajmowal.

--
Axel

36 Data: Maj 10 2010 12:08:49
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Feniks 

Jarek Pudelko wrote:

IMHO, bo byla juz o tym dyskusja, skoro ustawil sie obok Ciebie, czyli
po lewej (i stworzyl wirtualny pas) - stajac przy lewej krawedzi pasa
- to wygladalo tak, jakby chcial skrecac w lewo ew. wjechac na lewy
pas po drugiej stronie skrzyzowania.

Nie wa¿ne jak to wygl±da³o. Wa¿ne ¿e przy nie oznaczonych strza³kami pasach ruchu z obu mo¿e pojechaæ na wprost.

Zapis w ustawie jest jasny:
"4. Kieruj±cy pojazdem jest obowi±zany jechaæ mo¿liwie blisko prawej
krawêdzi jezdni. Je¿eli pasy ruchu na jezdni s± wyznaczone, nie mo¿e
zajmowaæ wiêcej ni¿ jednego pasa."

To jest ogólna definicja ruchu prawostronnego. Móg³ zaj±æ lewy wiedz±c ¿e prawym na wprost nie pojedzie z powodu zwê¿enia.

37 Data: Maj 10 2010 11:44:46
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Feniks 

krzysiek82 wrote:

Ca³y
czas trzyma³em siê prawej krawêdzi jezdni.

To bez znaczenia je¶li twój pas siê koñczy³, by³a to zmiana pasa ruchu wiêc nie ust±pi³e¶ pierwszeñstwa temu co by³ ju¿ na lewym pasie.

38 Data: Maj 10 2010 11:49:00
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jarek Pudelko 

W dniu 2010-05-10 11:44, Feniks pisze:

krzysiek82 wrote:
Ca³y
czas trzyma³em siê prawej krawêdzi jezdni.

To bez znaczenia je¶li twój pas siê koñczy³, by³a to zmiana pasa ruchu
wiêc nie ust±pi³e¶ pierwszeñstwa temu co by³ ju¿ na lewym pasie.

Nie wiemy "czyj" pas sie konczyl - tak na serio to nie mam wiedzy jak sie okresla "konczenie" pasa jesli po jednej stronie skrzyzowania jest "szeroko" a po drugiej "wasko". Jak okreslic wtedy ktory pas sie konczyl - prawy czy lewy?

--
jarek

39 Data: Maj 10 2010 11:57:10
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Feniks 

Jarek Pudelko wrote:

Jak okreslic wtedy ktory pas sie
konczyl - prawy czy lewy?

Wszystko zale¿y po której stronie jest zwê¿enie.

40 Data: Maj 10 2010 12:52:17
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jakub Witkowski 

Feniks pisze:

Jarek Pudelko wrote:
Jak okreslic wtedy ktory pas sie
konczyl - prawy czy lewy?

Wszystko zale¿y po której stronie jest zwê¿enie.

Gdzie to jest w ustawie, i jak to zmierzyæ? Mowa oczywi¶cie o sytuacji gdy
¿adne pasy nie s± wyznaczone - ot, za skrzy¿owaniem ulica jest nieco wê¿sza.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± byæ niepowa¿ne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadaæ w czê¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub ca³o¶ci pogl±dom ich Autora.

41 Data: Maj 10 2010 13:31:36
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Feniks 

Jakub Witkowski wrote:

Gdzie to jest w ustawie, i jak to zmierzyæ? Mowa oczywi¶cie o
sytuacji gdy ¿adne pasy nie s± wyznaczone - ot, za skrzy¿owaniem
ulica jest nieco wê¿sza.

Bez znaczenia czy ulica jest du¿o czy nieco wê¿sza, wa¿ne czy pas ruchu jest kontynuowany. Je¶li mamy dwa pasy ruchu to jad±c prawym powinni¶my mieæ ¶wiadomo¶æ istnienia pasa lewego, je¶li odleg³o¶æ pomiêdzy praw± krawêdzi± jezdni a skrajem naszego pasa ruchu maleje to maleje równie¿ nasz pas ruchu którym jedziemy. W tym w±tku wklei³em link do rysunku z identyczn± sytuacj± koñcz±cego siê pasa ale nie na skrzy¿owaniu, te¿ jeste¶ przekonany o pierwszeñstwie tego po prawej i braku pierwszeñstwa tego po lewej co jedzie idealnie na wprost ?

42 Data: Maj 10 2010 19:15:00
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jurand 


U¿ytkownik "Feniks"  napisa³ w wiadomo¶ci

Jakub Witkowski wrote:
Gdzie to jest w ustawie, i jak to zmierzyæ? Mowa oczywi¶cie o
sytuacji gdy ¿adne pasy nie s± wyznaczone - ot, za skrzy¿owaniem
ulica jest nieco wê¿sza.

Bez znaczenia czy ulica jest du¿o czy nieco wê¿sza, wa¿ne czy pas ruchu jest kontynuowany.

Znaczenie ma jedna rzecz - czy by³y WYRA¬NIE wyznaczone w jakikolwiek sposób dwa pasy ruchu.
Je¶li nie by³y - to przyjmujesz, ¿e droga jest jednopasmowa. Szeroko¶æ drogi nie ma tutaj nic do rzeczy - pasy s± albo w jaki¶ sposób wyznaczone, albo jest jeden pas.
W takiej sytuacji masz obowi±zek trzymaæ siê PRAWEJ strony drogi.
Zawini³ kierowca samochodu, który pojecha³ lew± stron±.

Jurand.

43 Data: Maj 10 2010 19:33:57
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Cavallino 

U¿ytkownik "Jurand"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Znaczenie ma jedna rzecz - czy by³y WYRA¬NIE wyznaczone w jakikolwiek sposób dwa pasy ruchu.
Je¶li nie by³y - to przyjmujesz, ¿e droga jest jednopasmowa. Szeroko¶æ drogi nie ma tutaj nic do rzeczy - pasy s± albo w jaki¶ sposób wyznaczone, albo jest jeden pas.

Co za bzdura....

44 Data: Maj 10 2010 21:49:37
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jurand 


U¿ytkownik "Cavallino"  napisa³ w wiadomo¶ci

U¿ytkownik "Jurand"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Znaczenie ma jedna rzecz - czy by³y WYRA¬NIE wyznaczone w jakikolwiek sposób dwa pasy ruchu.
Je¶li nie by³y - to przyjmujesz, ¿e droga jest jednopasmowa. Szeroko¶æ drogi nie ma tutaj nic do rzeczy - pasy s± albo w jaki¶ sposób wyznaczone, albo jest jeden pas.

Co za bzdura....

Jaka bzdura? Nie wiemy dok³adnie nic o tym, jak wygl±da³ dany odcinek drogi. Je¶li nie masz oznaczonych pasów ruchu w ¿aden sposób, to nie jeste¶ w stanie na podstawie znaków okre¶liæ, który pas zanika. Dlatego przyjmujesz na potrzeby rozstrzygania o pierwszeñstwie, ¿e masz jeden pas i stosuje siê tutaj regu³ê, ¿e ma pierwszeñstwo auto znajduj±ce siê z Twojej prawej strony, je¶li tor poruszania siê obu samochodów jest kolizyjny.

Jurand.

45 Data: Maj 10 2010 21:53:01
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-10 21:49, Jurand pisze:
(...)

Jaka bzdura?

Ano bzdura - piramidalna :) Pasy nie musz± byæ oznaczone.

Nie wiemy dok³adnie nic o tym, jak wygl±da³ dany odcinek
drogi.

Wiemy - nawet nam to opisa³ sprawca ca³ego zamieszania :)

Je¶li nie masz oznaczonych pasów ruchu w ¿aden sposób, to nie
jeste¶ w stanie na podstawie znaków okre¶liæ, który pas zanika.

Zazwyczaj bez problemu mo¿na to stwierdziæ. S± oczywi¶cie tacy,
którzy maj± z tym problemy.

Dlatego
przyjmujesz na potrzeby rozstrzygania o pierwszeñstwie, ¿e masz jeden
pas i stosuje siê tutaj regu³ê, ¿e ma pierwszeñstwo auto znajduj±ce siê
z Twojej prawej strony, je¶li tor poruszania siê obu samochodów jest
kolizyjny.

Nie, to Ty przyjmujesz - b³êdnie zreszt±.

--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

46 Data: Maj 10 2010 22:19:58
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jurand 


U¿ytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisa³ w wiadomo¶ci

W dniu 2010-05-10 21:49, Jurand pisze:
(...)
Jaka bzdura?

Ano bzdura - piramidalna :) Pasy nie musz± byæ oznaczone.

Do takich rozstrzygniêæ, który ma pierwszeñstwo - musz±. Bo musisz wyra¼nie mieæ oznakowane, ¿e dany pas zanika.
Albo przyjmujesz, ¿e domy¶lnie pierwszeñstwo ma auto po Twojej prawej.

Nie wiemy dok³adnie nic o tym, jak wygl±da³ dany odcinek
drogi.

Wiemy - nawet nam to opisa³ sprawca ca³ego zamieszania :)

Widocznie przeoczy³em w zalewie postów na temat.

Je¶li nie masz oznaczonych pasów ruchu w ¿aden sposób, to nie
jeste¶ w stanie na podstawie znaków okre¶liæ, który pas zanika.

Zazwyczaj bez problemu mo¿na to stwierdziæ. S± oczywi¶cie tacy,
którzy maj± z tym problemy.

Zazwyczaj to rano po przebudzeniu idê do toalety. Nie masz oznakowania pasów ruchu - musisz za³o¿yæ, ¿e prawy pas istnieje "ca³y czas". No chyba, ¿e w Twoim mie¶cie s± drogi sk³adaj±ce siê z samego lewego pasa.

Dlatego
przyjmujesz na potrzeby rozstrzygania o pierwszeñstwie, ¿e masz jeden
pas i stosuje siê tutaj regu³ê, ¿e ma pierwszeñstwo auto znajduj±ce siê
z Twojej prawej strony, je¶li tor poruszania siê obu samochodów jest
kolizyjny.

Nie, to Ty przyjmujesz - b³êdnie zreszt±.

Oczywi¶cie - bo nie podzielam Twojego zdania.

Jurand.

47 Data: Maj 10 2010 22:34:40
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-10 22:19, Jurand pisze:
(...)

Do takich rozstrzygniêæ, który ma pierwszeñstwo - musz±.

Nie, nie musz±.

Bo musisz wyra¼nie mieæ oznakowane, ¿e dany pas zanika.

Nie, nie muszê.

Albo przyjmujesz, ¿e domy¶lnie pierwszeñstwo ma auto po Twojej prawej.

Nie, nie mam takiego obowi±zku ani potrzeby.

Widocznie przeoczy³em w zalewie postów na temat.

Wynika z powy¿szego, ¿e wypowiadasz siê nie na temat i bez znajomo¶ci
omawianego zagadnienia.

Zazwyczaj to rano po przebudzeniu idê do toalety.

Nieistotne.

Nie masz oznakowania
pasów ruchu - musisz za³o¿yæ, ¿e prawy pas istnieje "ca³y czas".

A na jakiej niby podstawie? Mo¿e j± w koñcu podasz...

No
chyba, ¿e w Twoim mie¶cie s± drogi sk³adaj±ce siê z samego lewego pasa.

Nie zauwa¿y³em.

Nie, to Ty przyjmujesz - b³êdnie zreszt±.

Oczywi¶cie - bo nie podzielam Twojego zdania.

Moje zdanie jest nieistotne w tej materii.

--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

48 Data: Maj 10 2010 22:42:40
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jurand 

U¿ytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisa³ w wiadomo¶ci

Nie masz oznakowania
pasów ruchu - musisz za³o¿yæ, ¿e prawy pas istnieje "ca³y czas".

A na jakiej niby podstawie? Mo¿e j± w koñcu podasz...

Na takiej, ¿e mamy ruch prawostronny. Rozumiem, ¿e Ty na drodze, bez oznaczonych pasów ruchu, liczysz pasy od lewej, tak?

Jurand.

49 Data: Maj 10 2010 22:48:18
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-10 22:42, Jurand pisze:

"Artur Ma¶l±g"  napisa³:

Nie masz oznakowania
pasów ruchu - musisz za³o¿yæ, ¿e prawy pas istnieje "ca³y czas".

A na jakiej niby podstawie? Mo¿e j± w koñcu podasz...

Na takiej, ¿e mamy ruch prawostronny.

Mamy - to akurat nie podlega w±tpliwo¶ci.

Rozumiem, ¿e Ty na drodze, bez
oznaczonych pasów ruchu, liczysz pasy od lewej, tak?

¬le rozumiesz, ale wcale mnie to nie dziwi. Nie ma
obowi±zku tworzenia kolejki na skrajnym prawym pasie
je¿eli ten z jego lewej strony jest wolny i zgodnie
z PoRD mo¿na go wykorzystaæ do jazdy. U mnie na wsi
nikogo nie dziwi, ¿e ludzie korzystaj± ze wszystkich
pasów ruchu - niezale¿nie od tego, czy s± wyznaczone,
czy te¿ nie.

--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

50 Data: Maj 10 2010 22:52:56
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jurand 


U¿ytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisa³ w wiadomo¶ci

W dniu 2010-05-10 22:42, Jurand pisze:
"Artur Ma¶l±g"  napisa³:

Nie masz oznakowania
pasów ruchu - musisz za³o¿yæ, ¿e prawy pas istnieje "ca³y czas".

A na jakiej niby podstawie? Mo¿e j± w koñcu podasz...

Na takiej, ¿e mamy ruch prawostronny.

Mamy - to akurat nie podlega w±tpliwo¶ci.

Brawo - przynajmniej tutaj mamy ten sam punkt zaczepienia.

Rozumiem, ¿e Ty na drodze, bez
oznaczonych pasów ruchu, liczysz pasy od lewej, tak?

¬le rozumiesz, ale wcale mnie to nie dziwi. Nie ma
obowi±zku tworzenia kolejki na skrajnym prawym pasie
je¿eli ten z jego lewej strony jest wolny i zgodnie
z PoRD mo¿na go wykorzystaæ do jazdy. U mnie na wsi
nikogo nie dziwi, ¿e ludzie korzystaj± ze wszystkich
pasów ruchu - niezale¿nie od tego, czy s± wyznaczone,
czy te¿ nie.

A jak te dwa pasy zje¿d¿aj± siê w jeden, to maj± pierwszeñstwo Ci z lewej, tak?

Jurand.

51 Data: Maj 10 2010 22:55:08
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-10 22:52, Jurand pisze:
(...)

Na takiej, ¿e mamy ruch prawostronny.

Mamy - to akurat nie podlega w±tpliwo¶ci.

Brawo - przynajmniej tutaj mamy ten sam punkt zaczepienia.

Zaczepienia do czego, o co?

Rozumiem, ¿e Ty na drodze, bez
oznaczonych pasów ruchu, liczysz pasy od lewej, tak?

¬le rozumiesz, ale wcale mnie to nie dziwi. Nie ma
obowi±zku tworzenia kolejki na skrajnym prawym pasie
je¿eli ten z jego lewej strony jest wolny i zgodnie
z PoRD mo¿na go wykorzystaæ do jazdy. U mnie na wsi
nikogo nie dziwi, ¿e ludzie korzystaj± ze wszystkich
pasów ruchu - niezale¿nie od tego, czy s± wyznaczone,
czy te¿ nie.

A jak te dwa pasy zje¿d¿aj± siê w jeden, to maj± pierwszeñstwo Ci z
lewej, tak?

To zale¿y i jest to wa³kowane do¶æ d³ugo. Ty jednak nawet nie
przeczyta³e¶ tego, co napisa³ autor ca³ego zamieszania.

--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

52 Data: Maj 10 2010 23:15:04
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jurand 


U¿ytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisa³ w wiadomo¶ci

W dniu 2010-05-10 22:52, Jurand pisze:

Rozumiem, ¿e Ty na drodze, bez
oznaczonych pasów ruchu, liczysz pasy od lewej, tak?

¬le rozumiesz, ale wcale mnie to nie dziwi. Nie ma
obowi±zku tworzenia kolejki na skrajnym prawym pasie
je¿eli ten z jego lewej strony jest wolny i zgodnie
z PoRD mo¿na go wykorzystaæ do jazdy. U mnie na wsi
nikogo nie dziwi, ¿e ludzie korzystaj± ze wszystkich
pasów ruchu - niezale¿nie od tego, czy s± wyznaczone,
czy te¿ nie.

A jak te dwa pasy zje¿d¿aj± siê w jeden, to maj± pierwszeñstwo Ci z
lewej, tak?

To zale¿y i jest to wa³kowane do¶æ d³ugo. Ty jednak nawet nie
przeczyta³e¶ tego, co napisa³ autor ca³ego zamieszania.


To w³a¶nie od niczego nie zale¿y. Masz bowiem nie oznakowane pasy, z których jeden zanika i przy ruchu prawostronnym i zasadzie prawej rêki nie ma si³y, ¿eby pierwszeñstwo mia³y pojazdy z lewej. Je¶li twierdzisz inaczej - podaj jeden przyk³ad, w którym tak mog³oby byæ - przy czym trzymaj siê tego, ¿e nie masz ¯ADNEGO oznaczenia pasów ruchu.

Jurand.

53 Data: Maj 10 2010 23:20:24
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-10 23:15, Jurand pisze:

"Artur Ma¶l±g"  napisa³"
(...)
To zale¿y i jest to wa³kowane do¶æ d³ugo. Ty jednak nawet nie
przeczyta³e¶ tego, co napisa³ autor ca³ego zamieszania.


To w³a¶nie od niczego nie zale¿y.

No có¿, tak wygl±da Twoje podsumowanie kolejnej dyskusji z przyk³adami.
(...)


--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

54 Data: Maj 11 2010 00:12:32
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jurand 


U¿ytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisa³ w wiadomo¶ci

W dniu 2010-05-10 23:15, Jurand pisze:
"Artur Ma¶l±g"  napisa³"
(...)
To zale¿y i jest to wa³kowane do¶æ d³ugo. Ty jednak nawet nie
przeczyta³e¶ tego, co napisa³ autor ca³ego zamieszania.


To w³a¶nie od niczego nie zale¿y.

No có¿, tak wygl±da Twoje podsumowanie kolejnej dyskusji z przyk³adami.

Bo tworzysz sobie jakie¶ wyimaginowane teorie, na bazie których co¶ od czego¶ zale¿y. Nie bardzo chcesz dla konkretnego przyk³adu (brak oznakowania pasów) podaæ, CO i OD CZEGO zale¿y, tylko krêcisz siê jak pies wokó³ w³asnego ogona. Je¶li jakim¶ cudem istnieje taki przyk³ad - to chyba nic ³atwiejszego, ni¿ go podaæ, prawda? Z niecierpliwo¶ci± czekam.

Jurand.

55 Data: Maj 11 2010 08:41:49
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: szerszen 



U¿ytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisa³ w wiadomo¶ci grup

Nie, to Ty przyjmujesz - b³êdnie zreszt±.

a kurat w tym przypadku i na tym skrzyzowaniu, ma racje, to jadacemu z lewej sie popierdzielilo

56 Data: Maj 11 2010 08:56:58
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur 'futrzak' Ma¶l±g 

szerszen pisze:
(...)

a kurat w tym przypadku i na tym skrzyzowaniu, ma racje, to jadacemu z lewej sie popierdzielilo
<cite>
> Nie wiadomo "z ktorej" strony sie zwezal.
zwê¿a³ siê od prawej, i ja by³em po prawej stronie.
> Co w sytuacji, w ktorej autor
> watku przejechal idealnie prosto,
ja nie mog³em jechaæ idealnie na wprost, pas ruchu zwê¿a³ siê do lewej.
  natomiast kierowca drugie auta
pojecha³ prosto, móg³ to zrobiæ ale moim zdaniem ja mia³em przed nim pierwszeñstwo poniewa¿ by³em z prawej strony.
</cite>
Message-ID:

57 Data: Maj 11 2010 09:30:11
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: szerszen 



U¿ytkownik "Artur 'futrzak' Ma¶l±g"  napisa³ w wiadomo¶ci grup a widziales to skrzyzowanie?

na moje oko, linia ciagla za skrzyzowaniem, jest  przesunieta w stosunku do tej przed skrzyzowaniem w prawo, to rzekome zwerzenie wystepuje kawalek dalej, oczywiscie wnioskuje tylko po focie, ale jesli dwa samochody rownolegle przejada przez skrzyzowanie, to ten jadacy z lewej, za skrzyzowaniem zacznie jechac po linii, wiec juz ciezko tu mowic o dwoch nieoznaczonych pasach

58 Data: Maj 10 2010 23:08:31
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Cavallino 

U¿ytkownik "Jurand"  napisa³ w wiadomo¶ci


U¿ytkownik "Cavallino"  napisa³ w wiadomo¶ci
U¿ytkownik "Jurand"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Znaczenie ma jedna rzecz - czy by³y WYRA¬NIE wyznaczone w jakikolwiek sposób dwa pasy ruchu.
Je¶li nie by³y - to przyjmujesz, ¿e droga jest jednopasmowa. Szeroko¶æ drogi nie ma tutaj nic do rzeczy - pasy s± albo w jaki¶ sposób wyznaczone, albo jest jeden pas.

Co za bzdura....

Jaka bzdura? Nie wiemy dok³adnie nic o tym, jak wygl±da³ dany odcinek drogi. Je¶li nie masz oznaczonych pasów ruchu w ¿aden sposób, to nie jeste¶ w stanie na podstawie znaków okre¶liæ, który pas zanika.

Ale nie do tego siê odnosi³em, tylko dok³adnie do tego co zacytowa³em.

59 Data: Maj 10 2010 19:44:30
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-10 19:15, Jurand pisze:
(...)

Bez znaczenia czy ulica jest du¿o czy nieco wê¿sza, wa¿ne czy pas
ruchu jest kontynuowany.

Znaczenie ma jedna rzecz - czy by³y WYRA¬NIE wyznaczone w jakikolwiek
sposób dwa pasy ruchu.
Je¶li nie by³y - to przyjmujesz, ¿e droga jest jednopasmowa. Szeroko¶æ
drogi nie ma tutaj nic do rzeczy - pasy s± albo w jaki¶ sposób
wyznaczone, albo jest jeden pas.
W takiej sytuacji masz obowi±zek trzymaæ siê PRAWEJ strony drogi.
Zawini³ kierowca samochodu, który pojecha³ lew± stron±.

Co za bzdury - Art. 2 (definicje)
7) pas ruchu - ka¿dy z pod³u¿nych pasów jezdni wystarczaj±cy do ruchu
jednego rzêdu pojazdów wielo¶ladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi;

Co¶ siê w PoRD zmieni³o w tej materii? Mo¿liwe, ¿e o czym¶ nie wiem,
ale w±tpiê - trzymam w rêku Kodeks Drogowy z komentarzami z 2009 :)

--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

60 Data: Maj 12 2010 01:48:41
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 10 May 2010, Feniks wrote:

Jarek Pudelko wrote:
Jak okreslic wtedy ktory pas sie
konczyl - prawy czy lewy?

Wszystko zale¿y po której stronie jest zwê¿enie.

  Mo¿e we¼my niewa¿k± niæ... no dobra ;), niech bêdzie zwyk³e skrzy¿owanie
z czterema wlotami na którym jedna para przeciwleg³ych wjazdów nie jest
"na wprost", lecz przesuniêta.
  Czy istnieje jakikolwiek przepis, pozwalaj±cy *nie* uznaæ pasa ruchu
"na wprost" za ten sam, tylko dlatego ¿e ma on "uskok"?

  A teraz z jednej strony skrzy¿owania poszerzamy drogê.
  Konkurs trzeba og³osiæ: po czym poznaæ, ¿e to poszerzenie mia³o miejsce
po lewej czy po prawej??

(IMO fakt, ¿e jeden z pojazdów mo¿e jechaæ "bardziej prosto", przy braku
oznakowania, nie mo¿e stanowiæ ¿adnego kryterium oceny "w³a¶ciwego"
przebiegu pasa - skoro nikt nie ma w±tpliwo¶ci co do jego przebiegu
"z uskokiem" je¶li zwê¿enia nie ma).

pzdr, Gotfryd

61 Data: Maj 10 2010 12:02:00
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: krzysiek82 

Jarek Pudelko pisze:

Nie wiemy "czyj" pas sie konczyl - tak na serio to nie mam wiedzy jak sie okresla "konczenie" pasa jesli po jednej stronie skrzyzowania jest "szeroko" a po drugiej "wasko". Jak okreslic wtedy ktory pas sie konczyl - prawy czy lewy?


no w³a¶nie :)
ja jecha³em tak ulic± kacprzaka na wprost i przecina³em ulicê srebrzyñsk±

--
krzysiek82

62 Data: Maj 10 2010 12:25:03
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: krzysiek82 

krzysiek82 pisze:

Jarek Pudelko pisze:
Nie wiemy "czyj" pas sie konczyl - tak na serio to nie mam wiedzy jak sie okresla "konczenie" pasa jesli po jednej stronie skrzyzowania jest "szeroko" a po drugiej "wasko". Jak okreslic wtedy ktory pas sie konczyl - prawy czy lewy?


no w³a¶nie :)
ja jecha³em tak ulic± kacprzaka na wprost i przecina³em ulicê srebrzyñsk±


zapomnia³em o linku do mapy
http://tnij.org/gsww

--
krzysiek82

63 Data: Maj 10 2010 12:54:50
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jakub Witkowski 

krzysiek82 pisze:

krzysiek82 pisze:
Jarek Pudelko pisze:
Nie wiemy "czyj" pas sie konczyl - tak na serio to nie mam wiedzy jak sie okresla "konczenie" pasa jesli po jednej stronie skrzyzowania jest "szeroko" a po drugiej "wasko". Jak okreslic wtedy ktory pas sie konczyl - prawy czy lewy?


no w³a¶nie :)
ja jecha³em tak ulic± kacprzaka na wprost i przecina³em ulicê srebrzyñsk±

Je¶li od do³u, to tam na prawym pasie widzê namalowan± strza³kê w prawo?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± byæ niepowa¿ne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadaæ w czê¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub ca³o¶ci pogl±dom ich Autora.

64 Data: Maj 10 2010 12:56:49
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: krzysiek82 

Jakub Witkowski pisze:
  > Je¶li od do³u, to tam na prawym pasie widzê namalowan± strza³kê w prawo?



Nie nie ma tam ¿adnych strza³ek.

--
krzysiek82

65 Data: Maj 10 2010 13:11:04
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jakub Witkowski 

krzysiek82 pisze:

Jakub Witkowski pisze:
 > Je¶li od do³u, to tam na prawym pasie widzê namalowan± strza³kê w prawo?


Nie nie ma tam ¿adnych strza³ek.

Widaæ zdjêcie z google'a jest stare. Tu nowsze:

http://mapy.zumi.pl/warstwy.html?turystyka=6-2-11-8-5-9-4-10-3-7-148&long=19.42754345&lat=51.773469&type=2&scale=1b&svActive=false

Mo¿e ten pan jecha³ na pamiêæ i nie wiedzia³ ¿e strza³ki ju¿ nie ma...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± byæ niepowa¿ne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadaæ w czê¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub ca³o¶ci pogl±dom ich Autora.

66 Data: Maj 10 2010 20:19:47
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: MadMan 

Dnia Mon, 10 May 2010 13:11:04 +0200, Jakub Witkowski napisa³(a):

http://mapy.zumi.pl/warstwy.html?turystyka=6-2-11-8-5-9-4-10-3-7-148&long=19.42754345&lat=51.773469&type=2&scale=1b&svActive=false

I w którym miejscu to siê zwê¿a? Bo przyk³adam linijkê i nie widzê. Za
to lekki zakrêt widzê.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

67 Data: Maj 10 2010 15:10:16
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Micha³G 

krzysiek82 pisze:

Jakub Witkowski pisze:
 > Je¶li od do³u, to tam na prawym pasie widzê namalowan± strza³kê w prawo?


Nie nie ma tam ¿adnych strza³ek.

zapewne w pewnym momencie zacz±³e¶ jechac 'mniej' przy prawej krawêdzi i postraszy³es go¶cia zajechaniem drogi?

M.

68 Data: Maj 10 2010 15:13:29
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: krzysiek82 

Micha³G pisze:

zapewne w pewnym momencie zacz±³e¶ jechac 'mniej' przy prawej krawêdzi i postraszy³es go¶cia zajechaniem drogi?

M.

Nie po prostu ruszy³em przy¶pieszy³em do prêdko¶ci dozwolonej mo¿e troszkê szybciej on natomiast bardzo siê zdenerwowa³, wyjecha³ z lewej chyba (nie jestem pewien) ju¿ przekraczaj±c liniê odgradzaj±c± pasy i zacz±³ tr±biæ. Gdyby nie tr±bi³ to ca³y manewr dawno by mi ju¿ wylecia³ z g³owy.

--
krzysiek82

69 Data: Maj 10 2010 16:07:02
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Micha³G 

krzysiek82 pisze:

Micha³G pisze:
zapewne w pewnym momencie zacz±³e¶ jechac 'mniej' przy prawej krawêdzi i postraszy³es go¶cia zajechaniem drogi?

M.

Nie po prostu ruszy³em przy¶pieszy³em do prêdko¶ci dozwolonej mo¿e troszkê szybciej on natomiast bardzo siê zdenerwowa³, wyjecha³ z lewej chyba (nie jestem pewien) ju¿ przekraczaj±c liniê odgradzaj±c± pasy i zacz±³ tr±biæ. Gdyby nie tr±bi³ to ca³y manewr dawno by mi ju¿ wylecia³ z g³owy.

Bo tr±bienie  podbudowuje ego... Naucz sie z tym zyæ. Na je³opow nie ma rady- szkoda czasu.

Pozdrawiam
Micha³

70 Data: Maj 10 2010 17:13:31
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: G.K. 

Micha³G pisze:

krzysiek82 pisze:
Micha³G pisze:
zapewne w pewnym momencie zacz±³e¶ jechac 'mniej' przy prawej krawêdzi i postraszy³es go¶cia zajechaniem drogi?

M.

Nie po prostu ruszy³em przy¶pieszy³em do prêdko¶ci dozwolonej mo¿e troszkê szybciej on natomiast bardzo siê zdenerwowa³, wyjecha³ z lewej chyba (nie jestem pewien) ju¿ przekraczaj±c liniê odgradzaj±c± pasy i zacz±³ tr±biæ. Gdyby nie tr±bi³ to ca³y manewr dawno by mi ju¿ wylecia³ z g³owy.

Bo tr±bienie  podbudowuje ego... Naucz sie z tym zyæ. Na je³opow nie ma rady- szkoda czasu.

Pozdrawiam
Micha³

Proponujê obejrzeæ:
http://skroc.pl/a16c

Wiele Wam wyja¶ni.

71 Data: Maj 10 2010 21:36:11
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: castrol 

G.K. pisze:

Proponujê obejrzeæ:
http://skroc.pl/a16c

Wiele Wam wyja¶ni.

To zupelnie inna sytuacja. Do tego jest jeszcze oznakowanie, ktore to reguluje.


--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

72 Data: Maj 10 2010 21:48:24
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-10 21:36, castrol pisze:

G.K. pisze:

Proponujê obejrzeæ:
http://skroc.pl/a16c

Wiele Wam wyja¶ni.

To zupelnie inna sytuacja.

Bynajmniej - to dobry przyk³ad jak siê powinno zachowywaæ.

Do tego jest jeszcze oznakowanie, ktore to reguluje.

To nie oznakowanie reguluje, tylko zasady ruchu. Oznakowanie ma
na celu rozwianie w±tpliwo¶ci (czytelno¶æ i jednoznaczno¶æ), ale
i tutaj jak widaæ nie do wszystkich to trafia...

--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

73 Data: Maj 10 2010 17:41:21
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Adam P³aszczyca 

Dnia Mon, 10 May 2010 12:56:49 +0200, krzysiek82 napisa³(a):

Jakub Witkowski pisze:
  > Je¶li od do³u, to tam na prawym pasie widzê namalowan± strza³kê w prawo?
Nie nie ma tam ¿adnych strza³ek.

Mo¿e do okulisty? Od po³udnia s± jak byk.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' P³aszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    os. Jagielloñskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     Wywo³ywanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

74 Data: Maj 10 2010 19:55:14
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Marcin Stankiewicz 

Dnia Mon, 10 May 2010 17:41:21 +0200, Adam P³aszczyca na pl.misc.samochody
napisa³(a):

Mo¿e do okulisty?

Mo¿e do ... ( w sumie to nie wiem gdzie siê leczy takie przypadki ... )

Od po³udnia s± jak byk.

Skoro mówi, ¿e nie ma, to nie ma - nie potrafisz tego zaakceptowaæ ?

http://skocz.pl/kasprzaka

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarañczka [ czyli orange ].pl
"Co do szczê¶cia to ma ono tylko tê u¿yteczno¶æ, ¿e czyni mo¿liwym
nieszczê¶cie. Marcel Proust"

75 Data: Maj 10 2010 11:57:04
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: krzysiek82 

Feniks pisze:

To bez znaczenia je¶li twój pas siê koñczy³, by³a to zmiana pasa ruchu wiêc nie ust±pi³e¶ pierwszeñstwa temu co by³ ju¿ na lewym pasie.

ciê¿ko to nazwaæ siê koñczeniem pasa, po prostu jecha³em wzd³u¿ krawêdzi jezdni która delikatnie siê zwê¿a³a.

--
krzysiek82

76 Data: Maj 10 2010 12:15:47
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Feniks 

krzysiek82 wrote:

ciê¿ko to nazwaæ siê koñczeniem pasa, po prostu jecha³em wzd³u¿
krawêdzi jezdni która delikatnie siê zwê¿a³a.

Ubzdura³e¶ sobie ¿e jak jedziesz przy prawej krawêdzi to zmiana pasa nie nast±pi. Który¶ z was musia³ pas zmieniæ skoro na pocz±tku by³y 2 a na koñcu 1, je¶li on jecha³ na wprost a pasy nie by³y wyzaczone to on nie móg³ zmieniæ pasa ruchu.

77 Data: Maj 10 2010 13:13:41
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jakub Witkowski 

Feniks pisze:

krzysiek82 wrote:
ciê¿ko to nazwaæ siê koñczeniem pasa, po prostu jecha³em wzd³u¿
krawêdzi jezdni która delikatnie siê zwê¿a³a.

Ubzdura³e¶ sobie ¿e jak jedziesz przy prawej krawêdzi to zmiana pasa nie nast±pi. Który¶ z was musia³ pas zmieniæ skoro na pocz±tku by³y 2 a na koñcu 1, je¶li on jecha³ na wprost a pasy nie by³y wyzaczone to on nie móg³ zmieniæ pasa ruchu.

Ubzdura³e¶ sobie ¿e jak jedziesz przy osi jedzni to zmiana pasa nie
nast±pi. Który¶ z was musia³ pas zmieniæ skoro na pocz±tku by³y 2 a na
koñcu 1, je¶li on jecha³ przy krawêdzi a pasy nie by³y wyzaczone to on nie
móg³ zmieniæ pasa ruchu :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± byæ niepowa¿ne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadaæ w czê¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub ca³o¶ci pogl±dom ich Autora.

78 Data: Maj 10 2010 11:58:42
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jarek Pudelko 

W dniu 2010-05-10 11:44, Feniks pisze:

To bez znaczenia je¶li twój pas siê koñczy³, by³a to zmiana pasa ruchu
wiêc nie ust±pi³e¶ pierwszeñstwa temu co by³ ju¿ na lewym pasie.

I jeszcze tak sie zastanawiam skad to drugie auto wzielo sie po lewej stronie skoro powinno jechac mozliwie blisko prawej krawedzi jezdni. Chcialo wyprzedzic na skrzyzowaniu czy co?

--
jarek

79 Data: Maj 10 2010 12:04:49
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: krzysiek82 

Jarek Pudelko pisze:

I jeszcze tak sie zastanawiam skad to drugie auto wzielo sie po lewej stronie skoro powinno jechac mozliwie blisko prawej krawedzi jezdni. Chcialo wyprzedzic na skrzyzowaniu czy co?


ludzie ró¿nie tam staj±, zwykle ruszaj± dwa auta równo potem jeden drugiego wpuszcza, wszystko siê ³adnie zazêbia. Lekkie zwê¿enie nastêpuje jakie¶ 100m za skrzy¿owaniem, kole¶ jecha³ za mn± wiêc nie by³o ¿adnej niepokoj±cej sytuacji, na chama mnie wyprzedzi³, mimo i¿ z przeciwka jecha³y inne samochody w miejscu gdzie by³o jeszcze szeroko.

--
krzysiek82

80 Data: Maj 10 2010 12:10:05
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Czarek Daniluk 

W dniu 2010-05-10 11:58, Jarek Pudelko pisze:

W dniu 2010-05-10 11:44, Feniks pisze:

To bez znaczenia je¶li twój pas siê koñczy³, by³a to zmiana pasa ruchu
wiêc nie ust±pi³e¶ pierwszeñstwa temu co by³ ju¿ na lewym pasie.

I jeszcze tak sie zastanawiam skad to drugie auto wzielo sie po lewej
stronie skoro powinno jechac mozliwie blisko prawej krawedzi jezdni.
Chcialo wyprzedzic na skrzyzowaniu czy co?

Masz prawo wyprzedzaæ na skrzy¿owaniu o ruchu kierowanym ;P

Pozdrawiam !!

81 Data: Maj 10 2010 12:22:11
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jarek Pudelko 

W dniu 2010-05-10 12:10, Czarek Daniluk pisze:

Masz prawo wyprzedzaæ na skrzy¿owaniu o ruchu kierowanym ;P

Zlapales mnie :)

--
jarek

82 Data: Maj 10 2010 03:06:10
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: VoyteG 

On 10 Maj, 11:44, "Feniks"  wrote:

To bez znaczenia je¶li twój pas siê koñczy³, by³a to zmiana pasa ruchu wiêc
nie ust±pi³e¶ pierwszeñstwa temu co by³ ju¿ na lewym pasie.

pas sie nie koñczy³, bo przed³u¿eniem jazdy "najbli¿ej prawej krawêdzi
jezdni" przed skrzy¿owaniem jest jazda "najbli¿ej prawej krawêdzi
jezdni" za skrzy¿owaniem

83 Data: Maj 10 2010 12:17:14
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Feniks 

VoyteG wrote:

pas sie nie koñczy³, bo przed³u¿eniem jazdy "najbli¿ej prawej krawêdzi
jezdni" przed skrzy¿owaniem jest jazda "najbli¿ej prawej krawêdzi
jezdni" za skrzy¿owaniem

Podaj paragraf.
Ju¿ sam pomys³ ¿e koñczy³ siê pas lewy jest ¶mieszny :)

84 Data: Maj 10 2010 03:24:41
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: VoyteG 

On 10 Maj, 12:17, "Feniks"  wrote:

Ju¿ sam pomys³ ¿e koñczy³ siê pas lewy jest ¶mieszny :)
To co siê sta³o z pasem z prawej strony, gdzie kieruj±cy stal z
zgodzie z kodeksem drogowym, najbli¿ej prawej krawêdzi?
Antycypujesz, ze jad±cy z lewej strony mia³ pierwszeñstwo nad jad±cym
z prawej?

85 Data: Maj 10 2010 12:35:18
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Feniks 

VoyteG wrote:

To co siê sta³o z pasem z prawej strony, gdzie kieruj±cy stal z
zgodzie z kodeksem drogowym, najbli¿ej prawej krawêdzi?

Pas siê skoñczy³. Nie do pomy¶lenia ? :)

Antycypujesz, ze jad±cy z lewej strony mia³ pierwszeñstwo nad jad±cym
z prawej?

Jad±c _swoim_ pasem ruchu, nie zmieniaj±c kierunku jazdy mia³ pierwszeñstwo przed pojazdem który na ten pas wje¿dza³. Zobacz na ten rysunek i powiedz mi który pojazd ma pierwszeñstwo, czerwony czy zielony ?
http://images38.fotosik.pl/288/3b93b3b11d455fd9.jpg

86 Data: Maj 10 2010 12:40:14
Temat: Re: kto ma racjÄ™?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-05-10, Feniks  wrote:

Antycypujesz, ze jad±cy z lewej strony mia³ pierwszeñstwo nad jad±cym
z prawej?

Jad±c _swoim_ pasem ruchu, nie zmieniaj±c kierunku jazdy mia³ pierwszeñstwo
przed pojazdem który na ten pas wje¿dza³. Zobacz na ten rysunek i powiedz mi
który pojazd ma pierwszeñstwo, czerwony czy zielony ?
http://images38.fotosik.pl/288/3b93b3b11d455fd9.jpg

A Ty powiedz dlaczego linia przerywana siê skoñczy³a akurat w tym
miejscu.

Pzdr,
Krzysiek Kie³czewski

87 Data: Maj 10 2010 12:49:46
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Feniks 

Krzysiek Kielczewski wrote:

A Ty powiedz dlaczego linia przerywana siê skoñczy³a akurat w tym
miejscu.

Po prostu tak siê skoñczy³a, mog³o by jej w ogóle nie byæ. Je¶li Ci ona przeszkadza to wyobra¼ sobie ¿e jej nie ma :)

88 Data: Maj 10 2010 13:48:13
Temat: Re: kto ma racjÄ™?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-05-10, Feniks  wrote:

A Ty powiedz dlaczego linia przerywana siê skoñczy³a akurat w tym
miejscu.

Po prostu tak siê skoñczy³a, mog³o by jej w ogóle nie byæ.

Powinna byæ do koñca - nikt by nie mia³ w±tpliwo¶ci jak jechaæ.

 Je¶li Ci ona  przeszkadza to wyobra¼ sobie ¿e jej nie ma :)

To powiedz dlaczego uwa¿asz, ¿e to prawy pas siê koñczy...

Pzdr,
Krzysiek Kie³czewski

89 Data: Maj 10 2010 13:50:50
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Feniks 

Krzysiek Kielczewski wrote:

To powiedz dlaczego uwa¿asz, ¿e to prawy pas siê koñczy...

Wskazuje na to kszta³t jezdni ze zwê¿eniem od strony prawej.

90 Data: Maj 10 2010 04:57:47
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: VoyteG 

On 10 Maj, 13:50, "Feniks"  wrote:

Krzysiek Kielczewski wrote:
> To powiedz dlaczego uwa¿asz, ¿e to prawy pas siê koñczy...

Wskazuje na to kszta³t jezdni ze zwê¿eniem od strony prawej.

A tu gdzie sie koñczy prawy pas?
http://tiny.pl/htmkf

Na zdjêciu samochód czerwony po przejechaniu skrzy¿owania trafia na
jezdnie, gdzie zmie¶ci siê tylko jedno auto.
Stoi na ¶rodku, by prawdopodobnie daæ mo¿liwo¶æ skorzystania z
"zielonej strza³ki" lub skrêca w lewo, ale w godzinach szczytu s± tam
dwa pasy pojazdów, a za skrzy¿owaniem zbiegaj± siê w jeden...

91 Data: Maj 10 2010 14:12:22
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Feniks 

VoyteG wrote:

A tu gdzie sie koñczy prawy pas?

Przed miejscem na którym jest jeden pas ruchu. Jad±cy prawym na wprost gdzie wyjedzie ? Na chodnik. Jad±cy lewym gdzie wyjedzie ? Na swój pas. Sytuacja identyczna jak w tym miejscu http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=&loc=krak%F3w%2C+saska&Submit=Szukaj&cId=&sId=
Jad±cy od prawej do lewej, na wprost. Przed ¶wiat³ami s± dwa pasy ruchu do jazdy na wprost, na wylocie ze skrzy¿owania jeden (lewy) pas ruchu.

92 Data: Maj 10 2010 06:05:38
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: VoyteG 

On 10 Maj, 14:12, "Feniks"  wrote:

VoyteG wrote:
> A tu gdzie sie koñczy prawy pas?

Przed miejscem na którym jest jeden pas ruchu. Jad±cy prawym na wprost gdzie
wyjedzie ? Na chodnik.

Na jakiej podstawie zak³adasz, ¿e to prawy pas tam siê koñczy, a nie
lewy?
Jad±cy na wprost wjedzie na pas ruchu, za¶ jad±cy lewym pasem musi
wjechaæ czê¶ciowo na pas ruchu, który przed skrzy¿owaniem ma po prawej
stronie. Tak jest uk³ad krawê¿nika i jad±cy prawym pasem nie porusza
kierownic± jadaæ przez te skrzy¿owanie, za¶ jad±cy ¶rodkiem, musi
skrêciæ w prawo.

93 Data: Maj 10 2010 17:13:22
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: G.K. 

VoyteG pisze:

On 10 Maj, 14:12, "Feniks"  wrote:
VoyteG wrote:
A tu gdzie sie koñczy prawy pas?
Przed miejscem na którym jest jeden pas ruchu. Jad±cy prawym na wprost gdzie
wyjedzie ? Na chodnik.

Na jakiej podstawie zak³adasz, ¿e to prawy pas tam siê koñczy, a nie
lewy?
Jad±cy na wprost wjedzie na pas ruchu, za¶ jad±cy lewym pasem musi
wjechaæ czê¶ciowo na pas ruchu, który przed skrzy¿owaniem ma po prawej
stronie. Tak jest uk³ad krawê¿nika i jad±cy prawym pasem nie porusza
kierownic± jadaæ przez te skrzy¿owanie, za¶ jad±cy ¶rodkiem, musi
skrêciæ w prawo.


Proponujê obejrzeæ:
http://skroc.pl/a16c

Wiele Wam wyja¶ni.

94 Data: Maj 10 2010 16:04:52
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: radekp@konto.pl 

Mon, 10 May 2010 13:50:50 +0200, w  "Feniks"
 napisa³(-a):

Krzysiek Kielczewski wrote:
> To powiedz dlaczego uwa¿asz, ¿e to prawy pas siê koñczy...

Wskazuje na to kszta³t jezdni ze zwê¿eniem od strony prawej.

Zapamiêtaj sobie, ¿e je¿eli nie ma wymalowanych pasów, to PRAWY PAS NIGDY NIE
KOÑCZY SIÊ.

A regu³a wynika z PoRD.

95 Data: Maj 10 2010 17:33:04
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: LEPEK 

W dniu 2010-05-10 16:04,  pisze:

Zapamiêtaj sobie, ¿e je¿eli nie ma wymalowanych pasów, to PRAWY PAS NIGDY NIE
KOÑCZY SIÊ.

A regu³a wynika z PoRD.

A mo¿esz podaæ konkretny paragraf, albo wywód logiczny tego dowodz±cy? Wg. mnie na logikê tak powinno byæ, problem  tym, ¿e argumentów w prawie nie znajdujê.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdañski
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

96 Data: Maj 10 2010 17:40:48
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: radekp@konto.pl 

Mon, 10 May 2010 17:33:04 +0200, w  LEPEK
<gdzies@wsi> napisa³(-a):

W dniu 2010-05-10 16:04,  pisze:

> Zapamiêtaj sobie, ¿e je¿eli nie ma wymalowanych pasów, to PRAWY PAS NIGDY NIE
> KOÑCZY SIÊ.
>
> A regu³a wynika z PoRD.

A mo¿esz podaæ konkretny paragraf, albo wywód logiczny tego dowodz±cy?
Wg. mnie na logikê tak powinno byæ, problem  tym, ¿e argumentów w prawie
nie znajdujê.

Jakby by³ jeden jasny paragraf, to poda³bym :).
A wyja¶nieñ jest pe³no w necie -- > pierwsze lepsze z googla:
http://www.naukajazdy.pl/assets/modules/forum/viewtopic.php?p=8782

97 Data: Maj 10 2010 18:01:34
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: LEPEK 

W dniu 2010-05-10 17:40,  pisze:

A wyja¶nieñ jest pe³no w necie -- >  pierwsze lepsze z googla:
http://www.naukajazdy.pl/assets/modules/forum/viewtopic.php?p=8782

Dobre :)
Pan naczelnik to chyba ma problemy z wyobra¿aniem sobie konkretnych sytuacji:
"- Niewa¿ne, który z dwóch pasów siê koñczy, a który umo¿liwia dalsz± jazdê - wyja¶nia Stachyra. - W obu przypadkach kierowca zmuszony do zmiany pasa ruchu musi ust±piæ pierwszeñstwa autu jad±cemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechaæ."
No niby nie napisa³ nieprawdy, ale z drugiej strony to takie mas³o ma¶lane... Jak zmuszony do zmiany pasa, to znaczy, ¿e jego siê koñczy. Jak zmienia, to ma ust±piæ. Gdzie tu da przypadki?

Ale to ju¿ nadu¿ycie:
"Inaczej ma siê sprawa, gdy linia przerywana rozdzielaj±ca dwa pasy ruchu siê koñczy, a jezdnia zwê¿a. W tym przypadku pierwszeñstwo ma pojazd jad±cy przy prawej krawêdzi jezdni zgodnie z zasad± ruchu prawostronnego."
A jak brzmi zasada ruchu prawostronnego? Ano "Kieruj±cego pojazdem obowi±zuje ruch prawostronny." oraz "Kieruj±cy pojazdem jest obowi±zany jechaæ mo¿liwie blisko prawej krawêdzi jezdni. Je¿eli pasy ruchu na jezdni s± wyznaczone, nie mo¿e zajmowaæ wiêcej ni¿ jednego pasa" Nie widzê tu okre¶lenia pierwszeñstwa...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdañski
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

98 Data: Maj 10 2010 18:26:03
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: radekp@konto.pl 

Mon, 10 May 2010 18:01:34 +0200, w  LEPEK
<gdzies@wsi> napisa³(-a):

Ale to ju¿ nadu¿ycie:
"Inaczej ma siê sprawa, gdy linia przerywana rozdzielaj±ca dwa pasy
ruchu siê koñczy, a jezdnia zwê¿a. W tym przypadku pierwszeñstwo ma
pojazd jad±cy przy prawej krawêdzi jezdni zgodnie z zasad± ruchu
prawostronnego."
A jak brzmi zasada ruchu prawostronnego? Ano "Kieruj±cego pojazdem
obowi±zuje ruch prawostronny." oraz "Kieruj±cy pojazdem jest obowi±zany
jechaæ mo¿liwie blisko prawej krawêdzi jezdni. Je¿eli pasy ruchu na
jezdni s± wyznaczone, nie mo¿e zajmowaæ wiêcej ni¿ jednego pasa" Nie
widzê tu okre¶lenia pierwszeñstwa...

Bo powinien napisaæ "zgodnie z regu³± prawej rêki" i nie by³oby problemu.

99 Data: Maj 10 2010 17:43:29
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Adam P³aszczyca 

Dnia Mon, 10 May 2010 16:04:52 +0200,  napisa³(a):

Zapamiêtaj sobie, ¿e je¿eli nie ma wymalowanych pasów, to PRAWY PAS NIGDY NIE
KOÑCZY SIÊ.

A regu³a wynika z PoRD.

Bzdura. Podaj przepis.


--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' P³aszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    os. Jagielloñskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     Wywo³ywanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

100 Data: Maj 10 2010 19:20:49
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jurand 


U¿ytkownik  napisa³ w wiadomo¶ci Mon, 10 May 2010 13:50:50 +0200, w  "Feniks"
 napisa³(-a):

Krzysiek Kielczewski wrote:
> To powiedz dlaczego uwa¿asz, ¿e to prawy pas siê koñczy...

Wskazuje na to kszta³t jezdni ze zwê¿eniem od strony prawej.

Zapamiêtaj sobie, ¿e je¿eli nie ma wymalowanych pasów, to PRAWY PAS NIGDY NIE
KOÑCZY SIÊ.

A regu³a wynika z PoRD.

No je¿eli nie ma wymalowanych pasów ani w ¿aden inny sposób oznakowanego istnienia jakichkolwiek pasów - TO JEST JEDEN PAS JEZDNI ! Wiêc nie ma siê co koñczyæ.

Jurand.

101 Data: Maj 10 2010 20:18:20
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: LEPEK 

W dniu 2010-05-10 19:20, Jurand pisze:

No je¿eli nie ma wymalowanych pasów ani w ¿aden inny sposób oznakowanego
istnienia jakichkolwiek pasów - TO JEST JEDEN PAS JEZDNI ! Wiêc nie ma
siê co koñczyæ.

Nawet na staro¶æ mo¿na siê czego¶ nauczyæ ;P :
"pas ruchu - ka¿dy z pod³u¿nych pasów jezdni wystarczaj±cy do ruchu jednego rzêdu pojazdów wielo¶ladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi;"

To jest definicja pasa ruchu.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdañski
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

102 Data: Maj 10 2010 21:07:36
Temat: Re: kto ma racjÄ™?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-05-10, Jurand  wrote:

A regu³a wynika z PoRD.

No je¿eli nie ma wymalowanych pasów ani w ¿aden inny sposób oznakowanego
istnienia jakichkolwiek pasów - TO JEST JEDEN PAS JEZDNI ! Wiêc nie ma siê
co koñczyæ.

Tu siê nieco rozpêdzi³e¶, sprawd¼ definicjê pasa.

Pzdr,
Krzysiek Kie³czewski

103 Data: Maj 10 2010 04:09:04
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: VoyteG 

On 10 Maj, 12:35, "Feniks"  wrote:


> Antycypujesz, ze jad±cy z lewej strony mia³ pierwszeñstwo nad jad±cym
> z prawej?

Jad±c _swoim_ pasem ruchu, nie zmieniaj±c kierunku jazdy mia³ pierwszeñstwo
przed pojazdem który na ten pas wje¿dza³. Zobacz na ten rysunek i powiedz mi
który pojazd ma pierwszeñstwo, czerwony czy zielony ?http://images38.fotosik.pl/288/3b93b3b11d455fd9.jpg

W przypadku narysowanym wy¿ej jest oznaczenie o koñcu pasa ruchu i nie
jest to przyklad adekwatny do sytuacji opisanej wy¿ej, ale na jakiej
podstawie zak³adasz, ze pas ruchu, którym jecha³ autor koñczy³ siê za
skrzy¿owaniem?

104 Data: Maj 10 2010 13:37:01
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Feniks 

VoyteG wrote:

W przypadku narysowanym wy¿ej jest oznaczenie o koñcu pasa ruchu

Gdzie to oznaczenie ????

i nie
jest to przyklad adekwatny do sytuacji opisanej wy¿ej, ale na jakiej
podstawie zak³adasz, ze pas ruchu, którym jecha³ autor koñczy³ siê za
skrzy¿owaniem?

Skoro by³y dwa pasy do wjazdu na skrzy¿owanie i jeden do wyjazdu a zajechanie drogi nast±pi³o w 3/4 d³ugo¶ci skrzy¿owania to wnioski nasuwaj± siê same. Choæ jest to bez znaczenia czy zwê¿enie jest na skrzy¿owaniu, za skrzy¿owaniem czy po prostu na drodze bez skrzy¿owania.

105 Data: Maj 10 2010 15:42:52
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Massai 

Feniks wrote:


Skoro by³y dwa pasy do wjazdu na skrzy¿owanie i jeden do wyjazdu a
zajechanie drogi nast±pi³o w 3/4 d³ugo¶ci skrzy¿owania to wnioski
nasuwaj± siê same. Choæ jest to bez znaczenia czy zwê¿enie jest na
skrzy¿owaniu, za skrzy¿owaniem czy po prostu na drodze bez
skrzy¿owania.

Proszê bardzo:

http://skocz.pl/dbwbi

Jedziesz z "prawo-góra" w "lewo-dó³", na wprost przez skrzy¿owanie.

Przed skrzy¿owaniem mieszcz± siê dwa samochody, za skrzy¿owaniem
"ni-dudu".

Który "pas" siê koñczy?

Jak siê jedzie to linia za skrzy¿owaniem rozdzielaj±ca pasy dla
przeciwnych kierunków wypada praktycznie po¶rodku tego wcze¶niejszego
szerokiego prawego pasa sprzed skrzy¿owania.

Tam to czêsty problem, bo:
1. czê¶æ uprzejmych kierowców ustawia siê przy linii ¶rodkowej przed
skrzy¿owaniem, ¿eby przepu¶ciæ tych co sobie chca skrêciæ w prawo.
2. Du¿o tam jest takich co skrêcaj± w lewo, w zwi±zku z tym czêsto
prawy pas jest u¿ywany ¿eby ich objechaæ i poci±gn±æ prosto.

--
Pozdro
Massai

106 Data: Maj 10 2010 17:44:51
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Adam P³aszczyca 

Dnia Mon, 10 May 2010 13:37:01 +0200, Feniks napisa³(a):

Skoro by³y dwa pasy do wjazdu na skrzy¿owanie i jeden do wyjazdu a
zajechanie drogi nast±pi³o w 3/4 d³ugo¶ci skrzy¿owania to wnioski nasuwaj±
siê same.

Istotnie - jeste¶ g³upkiem.

To akurat typowa sytuacja, która jest opisana przez art. 25. u. 3.



--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' P³aszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    os. Jagielloñskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     Wywo³ywanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

107 Data: Maj 10 2010 12:30:38
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: jerry 


U¿ytkownik "Feniks"  napisa³ w wiadomo¶ci

VoyteG wrote:
pas sie nie koñczy³, bo przed³u¿eniem jazdy "najbli¿ej prawej krawêdzi
jezdni" przed skrzy¿owaniem jest jazda "najbli¿ej prawej krawêdzi
jezdni" za skrzy¿owaniem

Podaj paragraf.
Ju¿ sam pomys³ ¿e koñczy³ siê pas lewy jest ¶mieszny :)
sam jeste¶ ¶mieszny.
u mnie na jednej z ulic nieoznaczony pas lewy zajmuj± zwyczajowo
skrêcaj±cy w lewo. pas prawy do jazdy na wprost lub w prawo.
Spróbuj z tego pasa pojechaæ na wprost i siê pok³óciæ.

108 Data: Maj 10 2010 12:37:14
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Feniks 

jerry wrote:

u mnie na jednej z ulic nieoznaczony pas lewy zajmuj± zwyczajowo
skrêcaj±cy w lewo. pas prawy do jazdy na wprost lub w prawo.
Spróbuj z tego pasa pojechaæ na wprost i siê pok³óciæ.

U mnie na parkingu zwyczajowo parkuje siê zastawiaj±c inne auta. Wiêc na pewno takie parkowanie jest zgodne z przepisami.

109 Data: Maj 10 2010 14:56:24
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: jerry 


U¿ytkownik "Feniks"  napisa³ w wiadomo¶ci

jerry wrote:
u mnie na jednej z ulic nieoznaczony pas lewy zajmuj± zwyczajowo
skrêcaj±cy w lewo. pas prawy do jazdy na wprost lub w prawo.
Spróbuj z tego pasa pojechaæ na wprost i siê pok³óciæ.

U mnie na parkingu zwyczajowo parkuje siê zastawiaj±c inne auta. Wiêc na
pewno takie parkowanie jest zgodne z przepisami.


Nie ma co dyskutowaæ o tym, który pas siê koñczy, póki nie zmierzysz
geometrii skrzy¿owania. Nie wymy¶laj zatem ¿e lewy pas "nie ma prawa"
znikn±æ.

110 Data: Maj 10 2010 15:03:08
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Feniks 

jerry wrote:

Nie ma co dyskutowaæ o tym, który pas siê koñczy, póki nie zmierzysz
geometrii skrzy¿owania. Nie wymy¶laj zatem ¿e lewy pas "nie ma prawa"
znikn±æ.

Gdzie ja napisa³e¶ ¿e prawy nie ma prawa znikn±æ ? Ma prawo jak najbardziej i moje zdanie jest w³a¶nie takie ¿e to prawy pas siê koñczy. Geometrii nie trzeba mierzyæ aby spostrzec ¿e jad±cy lewym pasem jedzie pro¶ciutko trafiaj±c w pas ruchu, to po prostu widaæ.

111 Data: Maj 10 2010 16:12:41
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: radekp@konto.pl 

Mon, 10 May 2010 15:03:08 +0200, w  "Feniks"
 napisa³(-a):

Gdzie ja napisa³e¶ ¿e prawy nie ma prawa znikn±æ ? Ma prawo jak najbardziej
i moje zdanie jest w³a¶nie takie ¿e to prawy pas siê koñczy. Geometrii nie
trzeba mierzyæ aby spostrzec ¿e jad±cy lewym pasem jedzie pro¶ciutko
trafiaj±c w pas ruchu, to po prostu widaæ.

Masz racjê -- geometrii nie trzeba mierzyæ -- brawy pas nigdy nie koñczy siê.
Niewa¿ne czy skrzy¿owanie czy zwyk³a droga z krawê¿nikiem w kszta³cie wê¿a.
Dopóki jedziesz prawym pasem - ZAWSZE masz pierwszeñstwo.
Na takiej drodze co najwy¿ej mo¿e powstaæ lewy pas i równie szybko i samoistnie
znikn±æ.

A je¿eli chcesz toczyæ prawdziwy spór, to zapraszam do Wroc³awia na most
Trzebnicki (i kiedy¶ jeszcze Mieszczañski). Uderz kogo¶ jad±c z lewego pasa,
wezwij drogówkê i t³umacz siê jak wy¿ej. Bêdzie weso³o :).

112 Data: Maj 10 2010 17:14:00
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-10 16:12,  pisze:

Mon, 10 May 2010 15:03:08 +0200,  "Feniks"
  napisa³(-a):

Gdzie ja napisa³e¶ ¿e prawy nie ma prawa znikn±æ ? Ma prawo jak najbardziej
i moje zdanie jest w³a¶nie takie ¿e to prawy pas siê koñczy. Geometrii nie
trzeba mierzyæ aby spostrzec ¿e jad±cy lewym pasem jedzie pro¶ciutko
trafiaj±c w pas ruchu, to po prostu widaæ.

Masz racjê -- geometrii nie trzeba mierzyæ -- brawy pas nigdy nie koñczy siê.
Niewa¿ne czy skrzy¿owanie czy zwyk³a droga z krawê¿nikiem w kszta³cie wê¿a.
Dopóki jedziesz prawym pasem - ZAWSZE masz pierwszeñstwo.
Na takiej drodze co najwy¿ej mo¿e powstaæ lewy pas i równie szybko i samoistnie
znikn±æ.

Mo¿esz to wykrzyczeñ nawet 10 razy - nadal siê nie stanie prawd±.

--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

113 Data: Maj 10 2010 08:42:37
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: arek.pp 

On 10 Maj, 17:14, Artur Ma¶l±g  wrote:

> Masz racjê -- geometrii nie trzeba mierzyæ -- brawy pas nigdy nie koñczy siê.
> Niewa¿ne czy skrzy¿owanie czy zwyk³a droga z krawê¿nikiem w kszta³cie wê¿a.
> Dopóki jedziesz prawym pasem - ZAWSZE masz pierwszeñstwo.
> Na takiej drodze co najwy¿ej mo¿e powstaæ lewy pas i równie szybko i samoistnie
> znikn±æ.

Mo¿esz to wykrzyczeñ nawet 10 razy - nadal siê nie stanie prawd±.

Bzdura.
Jad±c przy prawej krawedzi masz zawsze pierwszenstwo. Jezeli by³oby
inaczej, to musia³bys hamowac przed kazdym wyprzedzaj±cym cie
samochodem. Jasno wynika to z PoRD. Inna sprawa to zakaz
przyspieszania bedac wyprzedzanym, ale nie liczy³bym na taka
argumentacjê spychaj±c na chodnik samochód jad±cy przy prawej
krawedzi. Twoje /i innych miszczów/ wypowiedzi s± uzupe³nieniem
chamstwa i nieodpowiedzialnosci w codziennym ruchu drogowym.

114 Data: Maj 10 2010 17:52:10
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-10 17:42, arek.pp pisze:

On 10 Maj, 17:14, Artur   wrote:

Masz racjê -- geometrii nie trzeba mierzyæ -- brawy pas nigdy nie koñczy siê.
Niewa¿ne czy skrzy¿owanie czy zwyk³a droga z krawê¿nikiem w kszta³cie wê¿a.
Dopóki jedziesz prawym pasem - ZAWSZE masz pierwszeñstwo.
Na takiej drodze co najwy¿ej mo¿e powstaæ lewy pas i równie szybko i samoistnie
znikn±æ.

Mo¿esz to wykrzyczeñ nawet 10 razy - nadal siê nie stanie prawd±.

Bzdura.
Jad±c przy prawej krawedzi masz zawsze pierwszenstwo.

Przykro mi, ale to nieprawda. Znajd¼ mi przepis, który tak mówi.

Jezeli by³oby
inaczej, to musia³bys hamowac przed kazdym wyprzedzaj±cym cie
samochodem.

Tak? Niby dlaczego? Jako¶ zwi±zku nie widzê.

Jasno wynika to z PoRD.

Dawaj stosowne przpisy.

Inna sprawa to zakaz
przyspieszania bedac wyprzedzanym, ale nie liczy³bym na taka
argumentacjê spychaj±c na chodnik samochód jad±cy przy prawej
krawedzi. Twoje /i innych miszczów/ wypowiedzi s± uzupe³nieniem
chamstwa i nieodpowiedzialnosci w codziennym ruchu drogowym.

To siê popisa³e¶, bez grama argumentacji :)

--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

115 Data: Maj 10 2010 09:41:38
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: arek.pp 

On 10 Maj, 17:52, Artur Ma¶l±g  wrote:

W dniu 2010-05-10 17:42, arek.pp pisze:

> On 10 Maj, 17:14, Artur   wrote:

>>> Masz racjê -- geometrii nie trzeba mierzyæ -- brawy pas nigdy nie koñczy siê.
>>> Niewa¿ne czy skrzy¿owanie czy zwyk³a droga z krawê¿nikiem w kszta³cie wê¿a.
>>> Dopóki jedziesz prawym pasem - ZAWSZE masz pierwszeñstwo.
>>> Na takiej drodze co najwy¿ej mo¿e powstaæ lewy pas i równie szybko i samoistnie
>>> znikn±æ.

>> Mo¿esz to wykrzyczeñ nawet 10 razy - nadal siê nie stanie prawd±.

> Bzdura.
> Jad±c przy prawej krawedzi masz zawsze pierwszenstwo.

Przykro mi, ale to nieprawda. Znajd¼ mi przepis, który tak mówi.

Nie cytujê przepisu. Chodzi jedynie o to, ze jezeli jad± dwa pojazdy
obok siebie, to ten z lewej nie moze wjechac na prawy pas spychaj±c
jad±cych tym pasem (wydzielonym farb± lub my¶lowo).


> Jezeli by³oby
> inaczej, to musia³bys hamowac przed kazdym wyprzedzaj±cym cie
> samochodem.

Tak? Niby dlaczego? Jako¶ zwi±zku nie widzê.

No ale tak by by³o, jezeli twierdzisz ze jazda swoim pasem nie daje ci
pierwszenstwa!

> Jasno wynika to z PoRD.

Dawaj stosowne przpisy.

Daj spokój - to kanon. Moze ty podaj przepis, który mówi, ze ci
zjezdzaj±cy z lewego maj± pierwszenstwo.


> Inna sprawa to zakaz
> przyspieszania bedac wyprzedzanym, ale nie liczy³bym na taka
> argumentacjê spychaj±c na chodnik samochód jad±cy przy prawej
> krawedzi. Twoje /i innych miszczów/ wypowiedzi s± uzupe³nieniem
> chamstwa i nieodpowiedzialnosci w codziennym ruchu drogowym.

To siê popisa³e¶, bez grama argumentacji :)

Dac przyk³ad? Oto stoimy na skrzyzowaniu - ja i ty. Ja na prawym, ty
na lewym pasie. Za skrzyzowaniem droga sie zweza - tak symetrycznie i
powoli.  Ruszamy razem, jedziemy obok siebie i ty zaczynasz trabic
spychaj±c mnie na chodnik, bo uswiadamiasz sobie, ze jedziesz juz na
"przeciwnym" pasie. Po prostu chamstwo i nieodpowiedzialnosc.

Naprawdê EOT bo nie ma z kim i o czym gadac...
Po prostu tragedia... :(

116 Data: Maj 10 2010 18:52:49
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-10 18:41, arek.pp pisze:
(...)

Bzdura.
Jad±c przy prawej krawedzi masz zawsze pierwszenstwo.
     ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Przykro mi, ale to nieprawda. Znajd¼ mi przepis, który tak mówi.

Nie cytujê przepisu. Chodzi jedynie o to, ze jezeli jad± dwa pojazdy
obok siebie, to ten z lewej nie moze wjechac na prawy pas spychaj±c
jad±cych tym pasem (wydzielonym farb± lub my¶lowo).

Widzê, ¿e co¶ wymy¶lasz, by nie podaæ przepisu, który by uzasadnia³
Twoje wcze¶niejsze twierdzenie.

No ale tak by by³o, jezeli twierdzisz ze jazda swoim pasem nie daje ci
pierwszenstwa!

A gdzie niby co¶ takiego twierdzi³em?

Daj spokój - to kanon.

Kanon czego? Jeszcze raz grzecznie proszê o przepisy, które
uzasadniaj± Twoje wcze¶niejsze (i podkre¶lone) stwierdzenie.

Moze ty podaj przepis, który mówi, ze ci
zjezdzaj±cy z lewego maj± pierwszenstwo.

Widzisz, problem polega na tym, ¿e ja nic takiego nie twierdzi³em,
wiêc nie bardzo widzê podstawy do udowadniania Twojej tezy
przedstawionej powy¿ej.

Dac przyk³ad? Oto stoimy na skrzyzowaniu - ja i ty. Ja na prawym, ty
na lewym pasie. Za skrzyzowaniem droga sie zweza - tak symetrycznie i
powoli.  Ruszamy razem, jedziemy obok siebie i ty zaczynasz trabic
spychaj±c mnie na chodnik, bo uswiadamiasz sobie, ze jedziesz juz na
"przeciwnym" pasie. Po prostu chamstwo i nieodpowiedzialnosc.

LOL - wymy¶li³e¶ tê historiê na poczekaniu, by usprawiedliwiæ braki
w wychowaniu? Jakby to powiedzieæ - ten przyk³ad ma siê nijak do
omawianej sytuacji.

Naprawdê EOT bo nie ma z kim i o czym gadac...
Po prostu tragedia... :(

To fakt, tragedia. Przy³azi jaki¶ anonimowy troll, obra¿a interlokutora
bez grama rzeczowej argumentacji, po czym stwierdza, ¿e nie ma z kim
i o czym gadaæ.

¯yczê powodzenia :)

--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

117 Data: Maj 10 2010 20:20:46
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: LEPEK 

W dniu 2010-05-10 18:41, arek.pp pisze:

Chodzi jedynie o to, ze jezeli jad± dwa pojazdy
obok siebie, to ten z lewej nie moze wjechac na prawy pas spychaj±c
jad±cych tym pasem (wydzielonym farb± lub my¶lowo).

Zagadk± jednak jest wci±¿, czy po zwê¿eniu to jest tam ten "prawy" pas, czy ten "lewy".

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdañski
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

118 Data: Maj 10 2010 19:23:04
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jurand 


U¿ytkownik  napisa³ w wiadomo¶ci Mon, 10 May 2010 15:03:08 +0200, w  "Feniks"
 napisa³(-a):

Gdzie ja napisa³e¶ ¿e prawy nie ma prawa znikn±æ ? Ma prawo jak najbardziej
i moje zdanie jest w³a¶nie takie ¿e to prawy pas siê koñczy. Geometrii nie
trzeba mierzyæ aby spostrzec ¿e jad±cy lewym pasem jedzie pro¶ciutko
trafiaj±c w pas ruchu, to po prostu widaæ.

Masz racjê -- geometrii nie trzeba mierzyæ -- brawy pas nigdy nie koñczy siê.
Newa¿ne czy skrzy¿owanie czy zwyk³a droga z krawê¿nikiem w kszta³cie wê¿a.
Dopóki jedziesz prawym pasem - ZAWSZE masz pierwszeñstwo.

Przepraszam Ciê - czy Ty prawo jazdy wygra³e¶ w jakim¶ audiotele??? Jak tak czytam, co tu w tym w±tku niektórzy pisz±, to a¿ siê prosicie o delikatne przefasonowanie Wam kszta³tu Waszych samochodów w³a¶nie w takich miejscach, w których "prawy pas nigdy siê nie koñczy". Policja bardzo szybko przeprowadza szkolenie dotycz±ce zasady zmiany pasa ruchu, kosztuje ono w okolicach 200-300 PLN.

Jurand.

119 Data: Maj 10 2010 19:39:42
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: 'Tom N' 

Jurand w

U¿ytkownik  napisa³ w wiadomo¶ci

Mon, 10 May 2010 15:03:08 +0200, w  "Feniks"
 napisa³(-a):

Newa¿ne czy skrzy¿owanie czy zwyk³a droga z krawê¿nikiem w kszta³cie wê¿a.
Dopóki jedziesz prawym pasem - ZAWSZE masz pierwszeñstwo.
Przepraszam Ciê - czy Ty prawo jazdy wygra³e¶ w jakim¶ audiotele??? Jak tak
czytam, co tu w tym w±tku niektórzy pisz±, to a¿ siê prosicie o delikatne
przefasonowanie Wam kszta³tu Waszych samochodów w³a¶nie w takich miejscach,
w których "prawy pas nigdy siê nie koñczy". Policja bardzo szybko
przeprowadza szkolenie dotycz±ce zasady zmiany pasa ruchu, kosztuje ono w
okolicach 200-300 PLN.

Zgadnij czyjego autorstwa jest to poni¿sze:

" pasy s± albo w jaki¶ sposób wyznaczone, albo
jest jeden pas.
W takiej sytuacji masz obowi±zek trzymaæ siê PRAWEJ strony drogi.
Zawini³ kierowca samochodu, który pojecha³ lew± stron±."

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

120 Data: Maj 10 2010 21:54:39
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jurand 


U¿ytkownik "'Tom N'"  napisa³ w wiadomo¶ci

Jurand w
U¿ytkownik  napisa³ w wiadomo¶ci

Mon, 10 May 2010 15:03:08 +0200, w  "Feniks"
 napisa³(-a):

Newa¿ne czy skrzy¿owanie czy zwyk³a droga z krawê¿nikiem w kszta³cie wê¿a.
Dopóki jedziesz prawym pasem - ZAWSZE masz pierwszeñstwo.
Przepraszam Ciê - czy Ty prawo jazdy wygra³e¶ w jakim¶ audiotele??? Jak tak
czytam, co tu w tym w±tku niektórzy pisz±, to a¿ siê prosicie o delikatne
przefasonowanie Wam kszta³tu Waszych samochodów w³a¶nie w takich miejscach,
w których "prawy pas nigdy siê nie koñczy". Policja bardzo szybko
przeprowadza szkolenie dotycz±ce zasady zmiany pasa ruchu, kosztuje ono w
okolicach 200-300 PLN.

Zgadnij czyjego autorstwa jest to poni¿sze:

" pasy s± albo w jaki¶ sposób wyznaczone, albo
jest jeden pas.
W takiej sytuacji masz obowi±zek trzymaæ siê PRAWEJ strony drogi.
Zawini³ kierowca samochodu, który pojecha³ lew± stron±."

Moje. Ale to co ja napisa³em nie oznacza, ¿e masz ZAWSZE pierwszeñstwo jad±c praw± stron± drogi. Je¶li bêdziesz mia³ wyra¼nie oznaczone pasy ruchu, np. liniami ci±g³ymi i przerywanymi, to je¶li zanikaæ bêdzie prawy pas wg takiego oznakowania to nie ma w ogóle mowy o tym, ¿e pojazdy jad±ce tym pasem maj± pierwszeñstwo!
Ja opisywa³em tylko przypadek - szeroka droga, ZERO jakichkolwiek oznaczeñ co do ilo¶ci pasów ruchu i na koniec zwê¿enie do szeroko¶ci jednego rzêdu samochodów. Wtedy pierwszeñstwo maj± kierowcy jad±cy praw± stron± - a dlaczego - to ju¿ t³umaczy³em na zasadzie wyobra¿enia ruchu na JEDNYM szerokim pasie.
Sytuacja jest identyczna, gdy bêdziesz jecha³ równolegle np. z motocyklist± na jednym OZNACZONYM pasie jezdni, on po Twojej prawej stronie. Zgodnie z KD motocyklista bêdzie jecha³ te¿ "pasem jezdni", tyle, ¿e nieoznaczonym. I co - w sytuacji, gdy droga zacznie siê zwê¿aæ tak, ¿e nie bêdzesz siê mie¶ci³ razem z tym motocyklem, to go staranujesz maj±c go z prawej strony?

Jurand.

121 Data: Maj 10 2010 21:58:53
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-10 21:54, Jurand pisze:
(...)

Sytuacja jest identyczna, gdy bêdziesz jecha³ równolegle np. z
motocyklist± na jednym OZNACZONYM pasie jezdni, on po Twojej prawej
stronie. Zgodnie z KD motocyklista bêdzie jecha³ te¿ "pasem jezdni",
tyle, ¿e nieoznaczonym. I co - w sytuacji, gdy droga zacznie siê zwê¿aæ
tak, ¿e nie bêdzesz siê mie¶ci³ razem z tym motocyklem, to go
staranujesz maj±c go z prawej strony?

Co za bzdury - Art. 2 (definicje)
7) pas ruchu - ka¿dy z pod³u¿nych pasów jezdni wystarczaj±cy do ruchu
jednego rzêdu pojazdów wielo¶ladowych, oznaczony lub nieoznaczony
                        ^^^^^^^^^^^^^^
znakami drogowymi;

Teraz napiszesz, ¿e z kolei mia³e¶ na my¶li motocykl z koszem?
Coraz gorzej ze znajomo¶ci± PoRD u Ciebie, ¿e o zasadach ruchu nie
wspomnê....

--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

122 Data: Maj 10 2010 22:29:05
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jurand 


U¿ytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisa³ w wiadomo¶ci

W dniu 2010-05-10 21:54, Jurand pisze:
(...)
Sytuacja jest identyczna, gdy bêdziesz jecha³ równolegle np. z
motocyklist± na jednym OZNACZONYM pasie jezdni, on po Twojej prawej
stronie. Zgodnie z KD motocyklista bêdzie jecha³ te¿ "pasem jezdni",
tyle, ¿e nieoznaczonym. I co - w sytuacji, gdy droga zacznie siê zwê¿aæ
tak, ¿e nie bêdzesz siê mie¶ci³ razem z tym motocyklem, to go
staranujesz maj±c go z prawej strony?

Co za bzdury - Art. 2 (definicje)
7) pas ruchu - ka¿dy z pod³u¿nych pasów jezdni wystarczaj±cy do ruchu
jednego rzêdu pojazdów wielo¶ladowych, oznaczony lub nieoznaczony
                       ^^^^^^^^^^^^^^
znakami drogowymi;

Teraz napiszesz, ¿e z kolei mia³e¶ na my¶li motocykl z koszem?

Nie, napiszê, ¿e sobie przeoczy³em ten wyraz i tyle. Przyk³ad by³ jasny i prosty, a ¿e w tym przyk³adzie wyst±pi³ motocykl - tak naprawdê to jest szczegó³ i dla istoty rzeczy nie ma on wiêkszego znaczenia.
Specjalnie wiêc dla Ciebie - równie dobrze mo¿esz sobie wyobraziæ, ¿e na jednym szerokim pasie oznaczonym jad± obok siebie dwa samochody, tworz±c pasy "nieoznaczone" (skoro dla Ciebie ta wielo¶ladowo¶æ ma tak potê¿ne znaczenie w zrozumieniu zagadnienia). W tej sytuacji oczywi¶cie zepchniesz z drogi auto znajduj±ce siê po prawej, je¶li nagle pas oznaczony zacznie byæ niewystarczaj±cy do poruszania siê obok siebie dwóch pojazdów wielo¶ladowych.

Coraz gorzej ze znajomo¶ci± PoRD u Ciebie, ¿e o zasadach ruchu nie
wspomnê....

O to siê nie martw, radzê sobie.

Jurand.

123 Data: Maj 10 2010 22:42:36
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-10 22:29, Jurand pisze:
(...)

Nie, napiszê, ¿e sobie przeoczy³em ten wyraz i tyle.

LOL - wcze¶niej przeoczy³e¶ ca³± definicjê pasa ruchu, teraz ju¿
tylko 'wielo¶ladowo¶æ'.

Przyk³ad by³ jasny i prosty,
(...)
Jasny, prosty, sprzeczny z PoRD które podobno znasz tak dobrze
i traktujesz literalnie ...

Coraz gorzej ze znajomo¶ci± PoRD u Ciebie, ¿e o zasadach ruchu nie
wspomnê....

O to siê nie martw, radzê sobie.

W to akurat nie w±tpiê - wrêcz sam opisujesz swe metody radzenia sobie
na drodze. Problem w tym, ¿e niekonieczne s± one zgodne z zasadami
poruszania siê po drogach, ¿e o samym PoRD nie wspomnê.

--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

124 Data: Maj 10 2010 22:54:15
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jurand 


U¿ytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisa³ w wiadomo¶ci

W dniu 2010-05-10 22:29, Jurand pisze:
(...)
Nie, napiszê, ¿e sobie przeoczy³em ten wyraz i tyle.

LOL - wcze¶niej przeoczy³e¶ ca³± definicjê pasa ruchu, teraz ju¿
tylko 'wielo¶ladowo¶æ'.

Przyk³ad by³ jasny i prosty,
(...)
Jasny, prosty, sprzeczny z PoRD które podobno znasz tak dobrze
i traktujesz literalnie ...

Staram siê jak mogê.

Coraz gorzej ze znajomo¶ci± PoRD u Ciebie, ¿e o zasadach ruchu nie
wspomnê....

O to siê nie martw, radzê sobie.

W to akurat nie w±tpiê - wrêcz sam opisujesz swe metody radzenia sobie
na drodze. Problem w tym, ¿e niekonieczne s± one zgodne z zasadami
poruszania siê po drogach, ¿e o samym PoRD nie wspomnê.

To pozwolisz, ¿e ja w sytuacji "dyskusyjnej" bêdê puszcza³ auta, znaduj±ce siê z mojej prawej strony, a Ty rób jak uwa¿asz.

Jurand.

125 Data: Maj 10 2010 23:09:54
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-10 22:54, Jurand pisze:
(...)

W to akurat nie w±tpiê - wrêcz sam opisujesz swe metody radzenia sobie
na drodze. Problem w tym, ¿e niekonieczne s± one zgodne z zasadami
poruszania siê po drogach, ¿e o samym PoRD nie wspomnê.

To pozwolisz, ¿e ja w sytuacji "dyskusyjnej" bêdê puszcza³ auta,
                 ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
znaduj±ce siê z mojej prawej strony, a Ty rób jak uwa¿asz.
   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

I tak zrobisz co zechcesz, jednak wersje(interpretacje) promowane przez
Ciebie (i jak deklarujesz sam siê tak zachowujesz) stoj± w sprzeczno¶ci
z zasadami opisywanymi w PoRD, a dodatkowo w Konwencji wiedeñskiej
o ruchu drogowym. Ten chwilowy wtrêt (podkre¶lony) o zachowaniu
w sytuacji dyskusyjnej jest zasadniczo nieistotny w zakresie
omawianego zagadnienia - czym innym jest zachowanie w sytuacji
³amania przepisów przez innych i chêæ unikniêcia kolizji, a czym
innym jest zrozumienie przepisów/zasad i w miarê mo¿liwo¶ci ich
przestrzeganie.

--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

126 Data: Maj 11 2010 08:56:20
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: szerszen 



U¿ytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisa³ w wiadomo¶ci grup

I tak zrobisz co zechcesz, jednak wersje(interpretacje) promowane przez
Ciebie (i jak deklarujesz sam siê tak zachowujesz) stoj± w sprzeczno¶ci
z zasadami opisywanymi w PoRD, a dodatkowo w Konwencji wiedeñskiej
o ruchu drogowym.

tak czytam i czytam jak sie czepiasz, moze gdziesz dalej wyjasniles swoj poglad na ta sprawe, ale jesli nie, to moze wreszcie napiszesz co w rzeczonej sytuacji jasno i wyraznie mowi pord i konwencja wiedenska, oczywiscie popierajac odpowiednimi paragrafami

127 Data: Maj 10 2010 21:27:48
Temat: Re: kto ma racjÄ™?
Autor: Tomek KaÅ„ka 

Artur MaÅ›lÄ…g  napisa³(a)

W dniu 2010-05-10 21:54, Jurand pisze:
(...)
Sytuacja jest identyczna, gdy bÄ™dziesz jecha³ równolegle np. z
motocyklistÄ… na jednym OZNACZONYM pasie jezdni, on po Twojej prawej
stronie. Zgodnie z KD motocyklista bÄ™dzie jecha³ te¿ "pasem jezdni",
tyle, ¿e nieoznaczonym. I co - w sytuacji, gdy droga zacznie siÄ™ zwÄ™¿ać
tak, ¿e nie bÄ™dzesz siÄ™ mieÅ›ci³ razem z tym motocyklem, to go
staranujesz majÄ…c go z prawej strony?

Co za bzdury - Art. 2 (definicje)
7) pas ruchu - ka¿dy z pod³u¿nych pasów jezdni wystarczajÄ…cy do ruchu
jednego rzÄ™du pojazdów wieloÅ›ladowych, oznaczony lub nieoznaczony
znakami drogowymi;


Wydaje mi siÄ™, ¿e Ty i kilka innych osób mylnie interpretuje tÄ™
definicjÄ™. Moim zdaniem oznacza ona dwie mo¿liwoÅ›ci:

1. Pas ruchu jest oznaczony znakami drogowymi.

2. Nie ma znaków drogowych i wyznaczamy je sobie sami, tak, ¿eby siÄ™
wszyscy pomieścili.


Twoja interpretacja, prowadzi IMHO do absurdalnych sytuacji, gdzie np.
droga, która ma dwa pasy w jednÄ… stronÄ™, taka np. "gierkówka" jest
uznawana przez niektórych za 3-, albo 4-pasowÄ…, bo w wielu miejscach
pasy maja takÄ… szerokoæ, ¿e spokojnie zmieszczÄ… siÄ™ dwa samochody.

--
Tomek

128 Data: Maj 11 2010 07:57:16
Temat: Re: kto ma racjÄ™?
Autor: Artur 'futrzak' MaÅ›lÄ…g 

Tomek Kańka pisze:
(...)

Wydaje mi siÄ™, ¿e Ty i kilka innych osób mylnie interpretuje tÄ™
definicjÄ™.

Jaka interpretacja i co to znaczy mylnie? Tego jakoÅ› nie napisa³eÅ›.

Moim zdaniem oznacza ona dwie mo¿liwoÅ›ci:
1. Pas ruchu jest oznaczony znakami drogowymi.

2. Nie ma znaków drogowych i wyznaczamy je sobie sami, tak, ¿eby siÄ™
wszyscy pomieścili.

Znaki mogÄ… być - najwy¿ej pasy ruchu mogÄ… być nieoznaczone.

Twoja interpretacja,

Jak interpretacja i czego?

prowadzi IMHO do absurdalnych sytuacji, gdzie np.
droga, która ma dwa pasy w jednÄ… stronÄ™, taka np. "gierkówka" jest
uznawana przez niektórych za 3-, albo 4-pasowÄ…, bo w wielu miejscach
pasy maja takÄ… szerokoæ, ¿e spokojnie zmieszczÄ… siÄ™ dwa samochody.

To Twój pomys³, a ja przyznam siÄ™ szczerze nie widzia³em na "gierkówce"
takich sytuacji - podobnie na autostradach, czy innych trasach szybkiego
ruchu. Znaczy siÄ™ widzia³em ró¿nych idiotów, ale nie mia³o to raczej
w ogóle zwiÄ…zku z omawianym zagadnieniem.

129 Data: Maj 11 2010 15:02:40
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Elias 

On 2010-05-11 07:57:16 +0200, Artur 'futrzak' Ma¶l±g said:

[...]
A co w przypadku, gdy droga jest na tyle szeroka, ¿e zmie¶ci siê jeszcze jeden pojazd (teoretycznie 3 pasy) i jad± obok siebie 3 auta. Jak post±piæ wed³ug Ciebie w takim przypadku, jak rozpoznaæ, który pas siê koñczy?

--
Elias

130 Data: Maj 11 2010 14:10:56
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: J.F. 

U¿ytkownik "Jurand"  napisa³

U¿ytkownik  napisa³ w wiadomo¶ci
Masz racjê -- geometrii nie trzeba mierzyæ -- brawy pas nigdy nie koñczy siê.
Newa¿ne czy skrzy¿owanie czy zwyk³a droga z krawê¿nikiem w kszta³cie wê¿a.
Dopóki jedziesz prawym pasem - ZAWSZE masz pierwszeñstwo.

Przepraszam Ciê - czy Ty prawo jazdy wygra³e¶ w jakim¶ audiotele??? Jak tak czytam, co tu w tym w±tku niektórzy pisz±, to a¿ siê prosicie o delikatne przefasonowanie Wam kszta³tu Waszych samochodów w³a¶nie w takich miejscach, w których "prawy pas nigdy siê nie koñczy". Policja bardzo szybko przeprowadza szkolenie dotycz±ce zasady zmiany pasa ruchu, kosztuje ono w okolicach 200-300 PLN.

No coz - na podane przez Radka zasady to poprosze stosowny cycat z przepisow, ale przed samodzielna nauka bym przestrzegal.
Trafisz na twardego zawodnika, policjantowm przekonac sie nie da, i sady beda to 5 lat rozstrzygaly.

Na pewno to sugeruje miec cos pod pedalem - lepiej jechac lewym pasem i byc trafionym w drzwi, niz inaczej.

J.

131 Data: Maj 11 2010 15:18:02
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: radekp@konto.pl 

Mon, 10 May 2010 19:23:04 +0200, w  "Jurand"
 napisa³(-a):

>Masz racjê -- geometrii nie trzeba mierzyæ -- brawy pas nigdy nie koñczy
>siê.
>Newa¿ne czy skrzy¿owanie czy zwyk³a droga z krawê¿nikiem w kszta³cie wê¿a.
>Dopóki jedziesz prawym pasem - ZAWSZE masz pierwszeñstwo.

Przepraszam Ciê - czy Ty prawo jazdy wygra³e¶ w jakim¶ audiotele???

Jak czytam twoje opowiadania o "jednym pasie", gdy nie ma linii, to takie
pytanie jest komiczne :).

132 Data: Maj 11 2010 18:54:49
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jurand 


U¿ytkownik  napisa³ w wiadomo¶ci Mon, 10 May 2010 19:23:04 +0200, w  "Jurand"
 napisa³(-a):

>Masz racjê -- geometrii nie trzeba mierzyæ -- brawy pas nigdy nie koñczy
>siê.
>Newa¿ne czy skrzy¿owanie czy zwyk³a droga z krawê¿nikiem w kszta³cie >wê¿a.
>Dopóki jedziesz prawym pasem - ZAWSZE masz pierwszeñstwo.

Przepraszam Ciê - czy Ty prawo jazdy wygra³e¶ w jakim¶ audiotele???

Jak czytam twoje opowiadania o "jednym pasie", gdy nie ma linii, to takie
pytanie jest komiczne :).

I to wszystko, co masz do napisania w tym temacie? Pozazdro¶ciæ wiedzy...

Jurand.

133 Data: Maj 11 2010 18:58:50
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: radekp@konto.pl 

Tue, 11 May 2010 18:54:49 +0200, w  "Jurand"
 napisa³(-a):

> Jak czytam twoje opowiadania o "jednym pasie", gdy nie ma linii, to takie
> pytanie jest komiczne :).

I to wszystko, co masz do napisania w tym temacie? Pozazdro¶ciæ wiedzy...

No pozazdro¶ciæ...

134 Data: Maj 10 2010 04:09:13
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: maciej debski 

On May 10, 11:17 am, "Feniks"  wrote:

Ju¿ sam pomys³ ¿e koñczy³ siê pas lewy jest ¶mieszny :)

masz osobliwe poczucie humoru.

mac

135 Data: Maj 10 2010 13:20:18
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jakub Witkowski 

Feniks pisze:

VoyteG wrote:
pas sie nie koñczy³, bo przed³u¿eniem jazdy "najbli¿ej prawej krawêdzi
jezdni" przed skrzy¿owaniem jest jazda "najbli¿ej prawej krawêdzi
jezdni" za skrzy¿owaniem

Podaj paragraf.
Ju¿ sam pomys³ ¿e koñczy³ siê pas lewy jest ¶mieszny :)

Podaj paragraf, ¿e lewy pas nigdy sie nie koñczy... :)

One po prostu zbiegaj± siê w jeden, wiêc ¿aden z nich siê nie koñczy.
O pierwszeñstwie decyduje regu³a prawej rêki.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± byæ niepowa¿ne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadaæ w czê¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub ca³o¶ci pogl±dom ich Autora.

136 Data: Maj 10 2010 04:24:47
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: VoyteG 

On 10 Maj, 13:20, Jakub Witkowski  wrote:


Podaj paragraf, ¿e lewy pas nigdy sie nie koñczy... :)

One po prostu zbiegaj± siê w jeden, wiêc ¿aden z nich siê nie koñczy.
O pierwszeñstwie decyduje regu³a prawej rêki.

Tu polecam ewidentny przyk³ad takiego skrzy¿owania ul. Prosta w DC

http://tiny.pl/htmkf

Na zdjêciu samochód czerwony po przejechaniu skrzy¿owania trafia na
jezdnie, gdzie zmie¶ci siê tylko jedno auto.
Stoi na ¶rodku, by prawdopodobnie daæ mo¿liwo¶æ skorzystania z
"zielonej strza³ki" lub skrêca w lewo, ale w godzinach szczytu s± tam
dwa pasy pojazdów, a za skrzy¿owaniem zbiegaj± siê w jeden...

137 Data: Maj 11 2010 02:53:23
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Rafa³ Grzelak 

VoyteG wrote:

Tu polecam ewidentny przyk³ad takiego skrzy¿owania ul. Prosta w DC

http://tiny.pl/htmkf

Na zdjêciu samochód czerwony po przejechaniu skrzy¿owania trafia na
jezdnie, gdzie zmie¶ci siê tylko jedno auto.
Stoi na ¶rodku, by prawdopodobnie daæ mo¿liwo¶æ skorzystania z
"zielonej strza³ki" lub skrêca w lewo, ale w godzinach szczytu s± tam
dwa pasy pojazdów, a za skrzy¿owaniem zbiegaj± siê w jeden...

W druga strone jest jeszcze lepiej, bo przed skrzyzowaniem sa 2
wyznaczone pasy, a za skrzyzowaniem wchodzi tylko 1,5 auta.
I ktory pas zanika? :]


A mimo to jakos ludzie sobie radza, bo nie slyszalem zeby bylo tam
jakos duzo obcierek...
Albo po prostu oszolomy jezdza innymi trasami.

--
Pozdrawiam, Rafa³.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

138 Data: Maj 11 2010 08:14:02
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur 'futrzak' Ma¶l±g 

Rafa³ Grzelak pisze:
(...)

W druga strone jest jeszcze lepiej, bo przed skrzyzowaniem sa 2
wyznaczone pasy, a za skrzyzowaniem wchodzi tylko 1,5 auta.
I ktory pas zanika? :]

Widzisz - na takich tworkach/potworkach powinien byæ stosowany
typowe zamek, którego w przepisach oczywi¶cie nie ma :)
W takich np. Niemczech nieraz wrêcz celowo zwê¿a siê dwa pasy
symetrycznie, by to ³adnie dzia³a³o. W Polsce jednak ma³o tego,
¿e nie istnieje 'instytucja' zamka, to jeszcze dopuszczono
wyprzedzanie z prawej strony.

A mimo to jakos ludzie sobie radza, bo nie slyszalem zeby bylo tam
jakos duzo obcierek...

Radz± sobie, bo musz±. Wbrew temu co wielu twierdzi, w DC jest do¶æ
wysoka kultura jazdy.

Albo po prostu oszolomy jezdza innymi trasami.

Nie ma takiej mo¿liwo¶ci :) Lepiej takiego oszo³oma pu¶ciæ i mieæ
¶wiêty spokój - takimi niech siê policjanci zajmuj±. Szkoda nerwów
- przy takim natê¿eniu ruchu pewnie jeszcze kilku siê trafi, nim
cz³owiek dotrze do celu :)

139 Data: Maj 11 2010 17:02:13
Temat: Re: kto ma racjÄ™?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-05-11, Artur 'futrzak' Ma¶l±g  wrote:

Widzisz - na takich tworkach/potworkach powinien byæ stosowany
typowe zamek, którego w przepisach oczywi¶cie nie ma :)
W takich np. Niemczech nieraz wrêcz celowo zwê¿a siê dwa pasy
symetrycznie, by to ³adnie dzia³a³o. W Polsce jednak ma³o tego,
¿e nie istnieje 'instytucja' zamka, to jeszcze dopuszczono
wyprzedzanie z prawej strony.

Wyprzedzanie z prawej nic do zamka nie ma: w takim miejscu jest
potrzebny ogólny zakaz wyprzedzania.

Pzdr,
Krzysiek Kie³czewski

140 Data: Maj 11 2010 19:30:07
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-11 17:02, Krzysiek Kielczewski pisze:

On 2010-05-11, Artur 'futrzak'   wrote:

Widzisz - na takich tworkach/potworkach powinien byæ stosowany
typowe zamek, którego w przepisach oczywi¶cie nie ma :)
W takich np. Niemczech nieraz wrêcz celowo zwê¿a siê dwa pasy
symetrycznie, by to ³adnie dzia³a³o. W Polsce jednak ma³o tego,
¿e nie istnieje 'instytucja' zamka, to jeszcze dopuszczono
wyprzedzanie z prawej strony.

Wyprzedzanie z prawej nic do zamka nie ma:

Nie? To poczytaj sobie wypowiedzi wielu osób - wolno z prawej, to
buta i wskakujemy na pas tego zlewej, bo przecie¿ mamy pierwszeñstwo,
gdy¿ jeste¶my z prawej strony.

w takim miejscu jest potrzebny ogólny zakaz wyprzedzania.

Z natury zamka to wynika.

--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

141 Data: Maj 11 2010 20:30:35
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jurand 


U¿ytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisa³ w wiadomo¶ci

W dniu 2010-05-11 17:02, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2010-05-11, Artur 'futrzak'   wrote:

Widzisz - na takich tworkach/potworkach powinien byæ stosowany
typowe zamek, którego w przepisach oczywi¶cie nie ma :)
W takich np. Niemczech nieraz wrêcz celowo zwê¿a siê dwa pasy
symetrycznie, by to ³adnie dzia³a³o. W Polsce jednak ma³o tego,
¿e nie istnieje 'instytucja' zamka, to jeszcze dopuszczono
wyprzedzanie z prawej strony.

Wyprzedzanie z prawej nic do zamka nie ma:

Nie? To poczytaj sobie wypowiedzi wielu osób - wolno z prawej, to
buta i wskakujemy na pas tego zlewej, bo przecie¿ mamy pierwszeñstwo,
gdy¿ jeste¶my z prawej strony.

Jaki znowu "PAS TEGO Z LEWEJ"? A je¶li ten pas jest zanikaj±cy to co?
Kilka osób Ciê prosi³o ju¿ - podaj jaki¶ KONKRETNY przypadek, w którym takie co¶ bêdzie mia³o miejsce, je¶li nie bêdziesz mia³ na drodze ¯ADNEGO oznakowania pasów ruchu.

Jurand.

142 Data: Maj 11 2010 20:46:31
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: 'Tom N' 

Jurand w

U¿ytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisa³ w wiadomo¶ci

Nie? To poczytaj sobie wypowiedzi wielu osób - wolno z prawej, to
buta i wskakujemy na pas tego zlewej, bo przecie¿ mamy pierwszeñstwo,
gdy¿ jeste¶my z prawej strony.
Jaki znowu "PAS TEGO Z LEWEJ"? A je¶li ten pas jest zanikaj±cy to co?
Kilka osób Ciê prosi³o ju¿ - podaj jaki¶ KONKRETNY przypadek, w którym takie
co¶ bêdzie mia³o miejsce, je¶li nie bêdziesz mia³ na drodze ¯ADNEGO
oznakowania pasów ruchu.

<q>
Jak tak
czytam, co tu w tym w±tku niektórzy pisz±, to a¿ siê prosicie o delikatne
przefasonowanie Wam kszta³tu Waszych samochodów w³a¶nie w takich miejscach,
w których "prawy pas nigdy siê nie koñczy". Policja bardzo szybko
przeprowadza szkolenie dotycz±ce zasady zmiany pasa ruchu, kosztuje ono w
okolicach 200-300 PLN.
</q>

Do problemu z czytaniem tego co pisz± inni do³±czy³ siê problem z pamiêci±?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

143 Data: Maj 11 2010 20:53:01
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jurand 


U¿ytkownik "'Tom N'"  napisa³ w wiadomo¶ci

Jurand w
U¿ytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisa³ w wiadomo¶ci

Nie? To poczytaj sobie wypowiedzi wielu osób - wolno z prawej, to
buta i wskakujemy na pas tego zlewej, bo przecie¿ mamy pierwszeñstwo,
gdy¿ jeste¶my z prawej strony.
Jaki znowu "PAS TEGO Z LEWEJ"? A je¶li ten pas jest zanikaj±cy to co?
Kilka osób Ciê prosi³o ju¿ - podaj jaki¶ KONKRETNY przypadek, w którym takie
co¶ bêdzie mia³o miejsce, je¶li nie bêdziesz mia³ na drodze ¯ADNEGO
oznakowania pasów ruchu.

<q>
Jak tak
czytam, co tu w tym w±tku niektórzy pisz±, to a¿ siê prosicie o delikatne
przefasonowanie Wam kszta³tu Waszych samochodów w³a¶nie w takich miejscach,
w których "prawy pas nigdy siê nie koñczy". Policja bardzo szybko
przeprowadza szkolenie dotycz±ce zasady zmiany pasa ruchu, kosztuje ono w
okolicach 200-300 PLN.
</q>

Do problemu z czytaniem tego co pisz± inni do³±czy³ siê problem z pamiêci±?

Jest ró¿nica pomiêdzy zapamiêta³± wiar± w to, ¿e jad±c "przy krawê¿niku" masz zawsze pierwszeñstwo - niezale¿nie od tego, co mówi± znaki, a faktycznie pierwszeñstwem wynikaj±cym z zasady prawej rêki, je¶li takowego oznakowania nie ma.

Poka¿ê Ci to na przyk³adzie, bo masz zasadnicze problemy z rozró¿nieniem banalnych sytuacji

|    | \
|       \
|    |   \
|         \
|    |    |
|         |
|    |    |

To jest droga z zanikaj±cym prawym pasem. Zanikanie wynika z OZNAKOWANIA pasów. Pierwszeñstwo maj± samochody jad±ce pasem lewym. Jazda "praw± stron± tu¿ przy krawê¿niku" nie decyduje tutaj o niczym

|     \
|      \
|       \
|        \
|        |
|        |
|        |

To jest droga bez oznakowanych pasów. Je¶li nie masz do tego ¯ADNEGO znaku, na którym znajdowa³aby siê informacja o zanikaniu któregokolwiek z pasów - to przy zwê¿eniu pierwszeñstwo maj± samochody z PRAWEJ strony.

Jurand.


|

144 Data: Maj 11 2010 21:18:40
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: 'Tom N' 

Jurand w

U¿ytkownik "'Tom N'"  napisa³ w wiadomo¶ci

Jurand w
U¿ytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisa³ w wiadomo¶ci

Nie? To poczytaj sobie wypowiedzi wielu osób - wolno z prawej, to
buta i wskakujemy na pas tego zlewej, bo przecie¿ mamy pierwszeñstwo,
gdy¿ jeste¶my z prawej strony.
Jaki znowu "PAS TEGO Z LEWEJ"? A je¶li ten pas jest zanikaj±cy to co?
Kilka osób Ciê prosi³o ju¿ - podaj jaki¶ KONKRETNY przypadek, w którym
takie
co¶ bêdzie mia³o miejsce, je¶li nie bêdziesz mia³ na drodze ¯ADNEGO
oznakowania pasów ruchu.
<q>
Jak tak
czytam, co tu w tym w±tku niektórzy pisz±, to a¿ siê prosicie o delikatne
przefasonowanie Wam kszta³tu Waszych samochodów w³a¶nie w takich
miejscach,
w których "prawy pas nigdy siê nie koñczy". Policja bardzo szybko
przeprowadza szkolenie dotycz±ce zasady zmiany pasa ruchu, kosztuje ono w
okolicach 200-300 PLN.
</q>
Do problemu z czytaniem tego co pisz± inni do³±czy³ siê problem z
pamiêci±?

Jest ró¿nica pomiêdzy zapamiêta³± wiar± w to, ¿e jad±c "przy krawê¿niku"
masz zawsze pierwszeñstwo - niezale¿nie od tego, co mówi± znaki, a
faktycznie pierwszeñstwem wynikaj±cym z zasady prawej rêki, je¶li takowego
oznakowania nie ma.

Poka¿ê Ci to na przyk³adzie, bo masz zasadnicze problemy z rozró¿nieniem
banalnych sytuacji

Póki co to Ty masz w tym w±tku problemy z tym o czym jest dyskusja, czyli z
nieoznaczonymi znakami na jezdnia pasami ruchu, z definicj± pasa ruchu.

|    | \
|       \
|    |   \
|         \

To jest droga z zanikaj±cym prawym pasem.
Zanikanie wynika z OZNAKOWANIA pasów

To jest przyk³ad Twoich umiejêtno¶ci czytania.

|     \
|      \
|       \
|        \

To jest droga bez oznakowanych pasów. Je¶li nie masz do tego ¯ADNEGO znaku,
na którym znajdowa³aby siê informacja o zanikaniu któregokolwiek z pasów
to przy zwê¿eniu pierwszeñstwo maj± samochody z PRAWEJ strony.

A to jest kolejny. Pewnie nie raczy³e¶ przeczytaæ tego:
<http://krzyskoda.blogspot.com/2007/12/pocztek-skrzyowania.html>ze
szczególnym naciskiem na:
"Zmiana pasa ruchu polega na zmianie po³o¿enia pojazdu w
stosunku do krawêdzi lub osi jezdni przy utrzymaniu ruchu na tej samej
jezdni. Jest to zmiana pod³u¿nego pasa jezdni wystarczaj±cego do ruchu
jednego rzêdu pojazdów wielo¶ladowych"- Pr. Prob. R. D. W Kotowski komentarz
C.H.Beck str193 zd.28."

Mo¿e popro¶ kogo¶, kto siê zna, o weryfikacjê Twoich pogl±dów -- albo
pochwal siê chocia¿ swoimi publikacjami w temacie...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

145 Data: Maj 12 2010 09:05:01
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jurand 


U¿ytkownik "'Tom N'"  napisa³ w wiadomo¶ci

Jurand w
Jest ró¿nica pomiêdzy zapamiêta³± wiar± w to, ¿e jad±c "przy krawê¿niku"
masz zawsze pierwszeñstwo - niezale¿nie od tego, co mówi± znaki, a
faktycznie pierwszeñstwem wynikaj±cym z zasady prawej rêki, je¶li takowego
oznakowania nie ma.

Poka¿ê Ci to na przyk³adzie, bo masz zasadnicze problemy z rozró¿nieniem
banalnych sytuacji

Póki co to Ty masz w tym w±tku problemy z tym o czym jest dyskusja, czyli z
nieoznaczonymi znakami na jezdnia pasami ruchu, z definicj± pasa ruchu.

|    | \
|       \
|    |   \
|         \

To jest droga z zanikaj±cym prawym pasem.
Zanikanie wynika z OZNAKOWANIA pasów

To jest przyk³ad Twoich umiejêtno¶ci czytania.

|     \
|      \
|       \
|        \

To jest droga bez oznakowanych pasów. Je¶li nie masz do tego ¯ADNEGO znaku,
na którym znajdowa³aby siê informacja o zanikaniu któregokolwiek z pasów
to przy zwê¿eniu pierwszeñstwo maj± samochody z PRAWEJ strony.

A to jest kolejny. Pewnie nie raczy³e¶ przeczytaæ tego:
<http://krzyskoda.blogspot.com/2007/12/pocztek-skrzyowania.html>ze
szczególnym naciskiem na:
"Zmiana pasa ruchu polega na zmianie po³o¿enia pojazdu w
stosunku do krawêdzi lub osi jezdni przy utrzymaniu ruchu na tej samej
jezdni. Jest to zmiana pod³u¿nego pasa jezdni wystarczaj±cego do ruchu
jednego rzêdu pojazdów wielo¶ladowych"- Pr. Prob. R. D. W Kotowski komentarz
C.H.Beck str193 zd.28."

Mo¿e popro¶ kogo¶, kto siê zna, o weryfikacjê Twoich pogl±dów -- albo
pochwal siê chocia¿ swoimi publikacjami w temacie...


To mo¿e we¼ sobie przeczytaj ca³y ten blog, do którego da³e¶ linka. Argumentacja tam zawarta przedstawia pogl±dy dwóch stron, z których jedna twierdzi, ¿e pierwszeñstwo maj± pojazdy na lewym pasie, druga, ¿e na prawym. I jakie z tego wyci±gn±æ mo¿emy wnioski? ¯e jest dok³adnie jak na PMS.

Poza tym panowie sami siê ju¿ zgubili:

"Zmiana pasa ruchu polega na zmianie po³o¿enia pojazdu w stosunku do krawêdzi lub osi jezdni".

|     \
|      \
|       \
|        \

Jadê praw± stron±. W którym momencie zmieniam po³o¿enie pojazdu w stosunku do krawêdzi jezdni?

Poza tym przeczytaj jeden fragment wypowiedzi:

"Powinno siê tu zastosowaæ przepisy o wyprzedzaniu na jezdni z niewyznaczonymi pasami ruchu, gdzie jak wiadomo z mocy art. 24 ust. 3 kieruj±cy pojazdem jest obowi±zany przy wyprzedzaniu przeje¿d¿aæ z lewej strony wyprzedzanego pojazdu."

Masz drogê z niewyznaczonymi pasami ruchu. Je¶li wiêc ja bêdê jecha³ pasem prawym, a ty lewym, to w ¶wietle przepisów bêdziesz wykonywa³ manewr wyprzedzania, jad±c szybciej ode mnie. I teraz ca³a argumentacja, ¿e to wyprzedzaniem nie jest, opiera siê na tym, ¿e
Pan Krzysztof przekonuje wszystkich, ¿e niewyznaczone pasy ruchu musz± byæ proste jak strza³a. A czy to warunkuj± jakie¶ przepisy? NIE.

A teraz obalê Ci za jednym zamachem wszystkie pierdo³owate teorie, dotycz±ce tego, ¿e jad±cy z lewej strony ma tam pierwszeñstwo.

1. Nadrzêdn± zasad± ruchu prawostronnego jest to, ¿e jako kierowca masz obowi±zek trzymania siê jak najbli¿ej prawej krawêdzi jezdni. Czyli w przypadku gdy na drodze masz 2 pasy ruchu - to jedziesz prawym pasem, a lewym... wyprzedzasz. Bo do tego ten pas w takiej sytuacji s³u¿y - inna jazda jest ³amaniem przepisu o obowi±zku poruszania siê przy prawej krawêdzi.

2. Jad±c w tym miejscu pasem LEWYM dokonujesz wg przepisów KD manewru wyprzedzania - a wiêc zobowi±zany jeste¶ do zachowania szczególnej ostro¿no¶ci i to jego obowi±zkiem jest tak ten manewr wykonaæ, aby nie utrudniæ nim jazdy pojazdowi wyprzedzanemu - który ZGODNIE Z PRZEPISAMI bêdzie jecha³ ca³y czas wzd³u¿ prawej krawêdzi jezdni.

3. Nie ma ¿adnego przepisu, który w przypadku wystêpowania drogi z pasami nieoznaczonymi definiuje, który pas zanika w momencie wyst±pienia przewê¿enia. Mo¿na sobie tworzyæ teorie, ¿e pasy powinny byæ proste, ale nie maj± one ¿adnego podparcia w obowi±zuj±cych przepisach. Dlatego te¿ JEDYNYM przepisem, który mo¿esz tutaj zastosowaæ, jest obowi±zek ruchu prawostronnego oraz zasada prawej rêki.

4. Zasada prawej rêki uczy, ¿e w przypadku, gdy znaki nie stanowi± wyra¼nie o pierwszeñstwie któregokolwiek pojazdu w sytuacji "dyskusyjnej" - czyli nieoznakowane skrzy¿owanie, zajmowanie ¶rodkowego pasa ruchu, itp. - pierwszeñstwo ZAWSZE ma pojazd z prawej strony. Jazda drog± z niewyznaczonymi pasami ruchu jest w³a¶nie tak± sytuacj± dyskusyjn±, a w szczególno¶ci zanikanie którego¶ z pasów.

Ca³a reszta dywagacji to jest dorabianie sobie w³asnych teorii na bazie dziwnych prze¶wiadczeñ, ¿e co¶ powinno byæ proste, a nie powyginane.

Jurand.

146 Data: Maj 12 2010 10:03:17
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jarek Pudelko 

W dniu 2010-05-12 09:05, Jurand pisze:

A teraz obalê Ci za jednym zamachem wszystkie pierdo³owate teorie,
dotycz±ce tego, ¿e jad±cy z lewej strony ma tam pierwszeñstwo.

1. Nadrzêdn± zasad± ruchu prawostronnego jest to, ¿e jako kierowca masz
obowi±zek trzymania siê jak najbli¿ej prawej krawêdzi jezdni. Czyli w
przypadku gdy na drodze masz 2 pasy ruchu - to jedziesz prawym pasem, a
lewym... wyprzedzasz. Bo do tego ten pas w takiej sytuacji s³u¿y - inna
jazda jest ³amaniem przepisu o obowi±zku poruszania siê przy prawej
krawêdzi.

2. Jad±c w tym miejscu pasem LEWYM dokonujesz wg przepisów KD manewru
wyprzedzania - a wiêc zobowi±zany jeste¶ do zachowania szczególnej
ostro¿no¶ci i to jego obowi±zkiem jest tak ten manewr wykonaæ, aby nie
utrudniæ nim jazdy pojazdowi wyprzedzanemu - który ZGODNIE Z PRZEPISAMI
bêdzie jecha³ ca³y czas wzd³u¿ prawej krawêdzi jezdni.

3. Nie ma ¿adnego przepisu, który w przypadku wystêpowania drogi z
pasami nieoznaczonymi definiuje, który pas zanika w momencie wyst±pienia
przewê¿enia. Mo¿na sobie tworzyæ teorie, ¿e pasy powinny byæ proste, ale
nie maj± one ¿adnego podparcia w obowi±zuj±cych przepisach. Dlatego te¿
JEDYNYM przepisem, który mo¿esz tutaj zastosowaæ, jest obowi±zek ruchu
prawostronnego oraz zasada prawej rêki.

4. Zasada prawej rêki uczy, ¿e w przypadku, gdy znaki nie stanowi±
wyra¼nie o pierwszeñstwie któregokolwiek pojazdu w sytuacji
"dyskusyjnej" - czyli nieoznakowane skrzy¿owanie, zajmowanie ¶rodkowego
pasa ruchu, itp. - pierwszeñstwo ZAWSZE ma pojazd z prawej strony. Jazda
drog± z niewyznaczonymi pasami ruchu jest w³a¶nie tak± sytuacj±
dyskusyjn±, a w szczególno¶ci zanikanie którego¶ z pasów.

Ca³a reszta dywagacji to jest dorabianie sobie w³asnych teorii na bazie
dziwnych prze¶wiadczeñ, ¿e co¶ powinno byæ proste, a nie powyginane.

Amen, zapytalem o to wczoraj dwoch swiezo przegzaminowanych kandydatow na instruktorow jazdy (obaj zdali egzaminy - jeden w wrocku, drugi w lublinie czy gdzies tam). Obaj potwierdzili w/w teorie.
Oczywiscie dalej mozna sie spierac, ze policja sie nie zna, instruktorzy sie nie znaja i nalezy przy pomocy laserowego wskaznika oznaczac czy to moj pas zanika czy sasiada z lewej...

--
jarek

147 Data: Maj 12 2010 10:24:28
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Andrzej Lawa 

Jurand pisze:

1. Nadrzêdn± zasad± ruchu prawostronnego jest to, ¿e jako kierowca masz
obowi±zek trzymania siê jak najbli¿ej prawej krawêdzi jezdni. Czyli w

Dos³ownie: _mo¿liwie_ blisko prawej krawêdzi. Jak wiedziesz np. kobietê
w zaawansowanej ci±¿y, prawy pas jest dziurawy jak 1000 nieszczê¶æ a
lewy jest OK - masz alibi na jechanie lewym.

przypadku gdy na drodze masz 2 pasy ruchu - to jedziesz prawym pasem, a
lewym... wyprzedzasz. Bo do tego ten pas w takiej sytuacji s³u¿y - inna

Brednie.

jazda jest ³amaniem przepisu o obowi±zku poruszania siê przy prawej
krawêdzi.

Z regu³y tak, ale nie oznacza to automatycznie wyprzedzania. W
szczególno¶ci: ruch dwóch kolumn pojazdów obok siebie nie jest
wyprzedzaniem z definicji (patrz: Konwencja Wiedeñska).

2. Jad±c w tym miejscu pasem LEWYM dokonujesz wg przepisów KD manewru
wyprzedzania - a wiêc zobowi±zany jeste¶ do zachowania szczególnej
ostro¿no¶ci i to jego obowi±zkiem jest tak ten manewr wykonaæ, aby nie
utrudniæ nim jazdy pojazdowi wyprzedzanemu - który ZGODNIE Z PRZEPISAMI
bêdzie jecha³ ca³y czas wzd³u¿ prawej krawêdzi jezdni.

Brednie. Przeczytaj sobie definicjê wyprzedzania.

3. Nie ma ¿adnego przepisu, który w przypadku wystêpowania drogi z
pasami nieoznaczonymi definiuje, który pas zanika w momencie wyst±pienia
przewê¿enia. Mo¿na sobie tworzyæ teorie, ¿e pasy powinny byæ proste, ale
nie maj± one ¿adnego podparcia w obowi±zuj±cych przepisach. Dlatego te¿
JEDYNYM przepisem, który mo¿esz tutaj zastosowaæ, jest obowi±zek ruchu
prawostronnego oraz zasada prawej rêki.

O, tutaj wreszcie zaczynasz pisaæ z sensem.

4. Zasada prawej rêki uczy, ¿e w przypadku, gdy znaki nie stanowi±
wyra¼nie o pierwszeñstwie któregokolwiek pojazdu w sytuacji
"dyskusyjnej" - czyli nieoznakowane skrzy¿owanie, zajmowanie ¶rodkowego
pasa ruchu, itp. - pierwszeñstwo ZAWSZE ma pojazd z prawej strony. Jazda
drog± z niewyznaczonymi pasami ruchu jest w³a¶nie tak± sytuacj±
dyskusyjn±, a w szczególno¶ci zanikanie którego¶ z pasów.

Nie musisz nawet za bardzo kombinowaæ: jest przepis o pierwszeñstwie w
przypadku wje¿d¿ania dwóch pojazdów z innych pasów na pas ¶rodkowy.

Ale uwaga: parê lat temu by³o odwrotnie!

148 Data: Maj 11 2010 22:18:41
Temat: Re: kto ma racjÄ™?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-05-11, Artur Ma¶l±g  wrote:

Wyprzedzanie z prawej nic do zamka nie ma:

Nie? To poczytaj sobie wypowiedzi wielu osób - wolno z prawej, to
buta i wskakujemy na pas tego zlewej, bo przecie¿ mamy pierwszeñstwo,
gdy¿ jeste¶my z prawej strony.

Mo¿esz wskazaæ tak± wypowied¼ w kontek¶cie jazdy na zamek?

w takim miejscu jest potrzebny ogólny zakaz wyprzedzania.

Z natury zamka to wynika.

No to po co wymieni³e¶ tylko i jedynie wyprzedzanie z prawej?

Krzysiek Kie³czewski

149 Data: Maj 15 2010 16:41:03
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: slaweks 

On 10 Maj, 11:44, "Feniks"  wrote:

krzysiek82 wrote:
> Ca³y
> czas trzyma³em siê prawej krawêdzi jezdni.

To bez znaczenia je¶li twój pas siê koñczy³, by³a to zmiana pasa ruchu wiêc
nie ust±pi³e¶ pierwszeñstwa temu co by³ ju¿ na lewym pasie.

Je¿eli przed skrzy¿owaniem by³y dwa pasy a za tylko jeden to z tego
opisu nie wynika komu siê ten pas skoñczy³.
Na tym etapie mo¿na zakoñczyæ postêpowanie i je umrzyæ. Albo
przeprowdziæ wizjê lokaln±.

150 Data: Maj 10 2010 13:07:17
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: kogutek 

witajcie
jest sobie nastêpuj±ca sytuacja, jest droga po jednym pasie w danym
kierunku. Zatrzymuje siê na ¶wiat³ach blisko prawej krawêdzi jezdni.
Obok staje inne auto, ruszam jestem ju¿ w 3/4 skrzy¿owania i nagle
s³yszê klakson. Za skrzy¿owaniem facet wyskakuje z auta strzela
paragrafami, ¿e tak nie mo¿na ¿e mu drogê zajecha³em itp itd. Ja
oczywi¶cie siê u¶miechn±³em i przekaza³em serdeczne pozdrowienia
bo przecie¿ mog³em jechaæ na wprost i nikomu drogi nie zajecha³em, a to
¿e droga siê zwê¿a³a za skrzy¿owaniem to ju¿ inna kwestia. Ca³y czas
trzyma³em siê prawej krawêdzi jezdni.

--
krzysiek82
Wys³a³em do TVN Turbo taki list. Na forum samochodowym toczy siê kolejna
dyskusja o tym kto ma pierwszeñstwo na skrzy¿owaniu. Poniewa¿ zdania s±
podzielone, mo¿e by¶cie byli uprzejmi dowiedzieæ siê jak Policja interpretuje
sytuacjê opisan± w linku
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=watek&group=pl.misc.samochody&tid=11134132. I
podali jedyn± w³a¶ciw± odpowied¼. Pozdrawiam i liczê na odzew z waszej strony.
Czekamy i zobaczymy co z tego bêdzie.

--
Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

151 Data: Maj 10 2010 17:31:28
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: LEPEK 

W dniu 2010-05-10 13:07, kogutek pisze:

Wys³a³em do TVN Turbo taki list.

Mam wra¿enie, ¿e odpowied¼ na list widza w TVN Turbo ma podobny ciê¿ar gatunkowy, jak odpowied¼ Kasi w Bravo.

Z tutejszej dyskusji mo¿na wyci±gn±æ o wiele wiêcej konkretnych wniosków, ni¿ z ca³ego miesi±ca serialu uwaga pirat ;)

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdañski
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

152 Data: Maj 10 2010 13:14:29
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: mleko 

Teoretycy...
Rozdmuchaliscie problem do granic mozliwosci.
Sprawa jest prosta. Z lewej strony jechal "polaczek". W Niemczech, nic podobnego nie ma racji bytu.  ;)

153 Data: Maj 10 2010 13:16:21
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: fmk 

Witam...

Mialem identyczn± sytuacje, która skoñczy³a sie nie klaksonem,  tylko
obcierk±.....
Wezwani panowie z  drogówki na sam± gadkê pana, którego rzekomo
"wyprzedza³em" z prawej strony walneli ¶miechem i wlepili mu mandat....


pozdrawiam.....

U¿ytkownik "krzysiek82"  napisa³ w wiadomo¶ci

witajcie
jest sobie nastêpuj±ca sytuacja, jest droga po jednym pasie w danym
kierunku. Zatrzymuje siê na ¶wiat³ach blisko prawej krawêdzi jezdni. Obok
staje inne auto, ruszam jestem ju¿ w 3/4 skrzy¿owania i nagle s³yszê
klakson. Za skrzy¿owaniem facet wyskakuje z auta strzela paragrafami, ¿e
tak nie mo¿na ¿e mu drogê zajecha³em itp itd. Ja oczywi¶cie siê
u¶miechn±³em i przekaza³em serdeczne pozdrowienia
bo przecie¿ mog³em jechaæ na wprost i nikomu drogi nie zajecha³em, a to ¿e
droga siê zwê¿a³a za skrzy¿owaniem to ju¿ inna kwestia. Ca³y czas
trzyma³em siê prawej krawêdzi jezdni.

--
krzysiek82


154 Data: Maj 10 2010 14:26:17
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: G.K. 

fmk pisze:

Witam...

Mialem identyczn± sytuacje, która skoñczy³a sie nie klaksonem,  tylko obcierk±.....
Wezwani panowie z  drogówki na sam± gadkê pana, którego rzekomo "wyprzedza³em" z prawej strony walneli ¶miechem i wlepili mu mandat....


pozdrawiam.....

A czego to dowodzi? Niedouczeni bywaj± i policjanci...

155 Data: Maj 10 2010 14:47:05
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: fmk 

Cala ta dyskusja dowodzi ze w tym kraju ka¿dy ma swoj± interpretacje KRD..
oczywi¶cie jedyn± i s³uszna.....



U¿ytkownik "G.K."  napisa³ w wiadomo¶ci

fmk pisze:
Witam...

Mialem identyczn± sytuacje, która skoñczy³a sie nie klaksonem,  tylko
obcierk±.....
Wezwani panowie z  drogówki na sam± gadkê pana, którego rzekomo
"wyprzedza³em" z prawej strony walneli ¶miechem i wlepili mu mandat....


pozdrawiam.....

A czego to dowodzi? Niedouczeni bywaj± i policjanci...


156 Data: Maj 10 2010 15:26:47
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: G.K. 

fmk pisze:

Cala ta dyskusja dowodzi ze w tym kraju ka¿dy ma swoj± interpretacje KRD.. oczywi¶cie jedyn± i s³uszna.....

Niekoniecznie. Dowodzi, ¿e nasze prawo jest do d...
Prawo czy to karne, cywilne, drogowe czy podatkowe, powinno byæ tak skonstruowane, aby nie by³o tego typu podobnych problemów.
Pozdrawiam,
Grzegorz

157 Data: Maj 10 2010 15:45:32
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Pawe³ Ubysz 


U¿ytkownik "G.K."  napisa³ w wiadomo¶ci

fmk pisze:
Cala ta dyskusja dowodzi ze w tym kraju ka¿dy ma swoj± interpretacje KRD.. oczywi¶cie jedyn± i s³uszna.....

Niekoniecznie. Dowodzi, ¿e nasze prawo jest do d...
Prawo czy to karne, cywilne, drogowe czy podatkowe, powinno byæ tak skonstruowane, aby nie by³o tego typu podobnych problemów.


A gdzie tu widzisz problem ? Jezeli nie ma poziomego oznakowania pasów ruchu i nastepuje zwê¿enie jezdni z dwóch pasów ruchu do jednego to pierwszeñstwo ma ten z prawej.

158 Data: Maj 10 2010 16:35:47
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: G.K. 

Pawe³ Ubysz pisze:


A gdzie tu widzisz problem ? Jezeli nie ma poziomego oznakowania pasów ruchu i nastepuje zwê¿enie jezdni z dwóch pasów ruchu do jednego to pierwszeñstwo ma ten z prawej.

Szczególnie jak jest wyprzedzany? Ciekawe w jaki sposób...

159 Data: Maj 10 2010 15:46:11
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur 'futrzak' Ma¶l±g 

G.K. pisze:

fmk pisze:
Cala ta dyskusja dowodzi ze w tym kraju ka¿dy ma swoj± interpretacje KRD.. oczywi¶cie jedyn± i s³uszna.....

Niekoniecznie. Dowodzi, ¿e nasze prawo jest do d...

B³êdny wniosek - prawo nie mo¿e opisywaæ wszystkich mo¿liwych sytuacji.
Wystarczy, ze opisuje zasady na pewnym poziomie abstrakcji.

Prawo czy to karne, cywilne, drogowe czy podatkowe, powinno byæ tak skonstruowane, aby nie by³o tego typu podobnych problemów.

W zakresie PoRD i zasad poruszania siê problem (przynajmniej w zakresie
omawianym) oznakowanie powinno byæ jasne i czytelne - wtedy nikt nie
musi interpretowaæ po swojemu.

160 Data: Maj 10 2010 15:52:44
Temat: Re: kto ma racjÄ™?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-05-10, Artur 'futrzak' Ma¶l±g  wrote:
 

Niekoniecznie. Dowodzi, ¿e nasze prawo jest do d...

B³êdny wniosek - prawo nie mo¿e opisywaæ wszystkich mo¿liwych sytuacji.
Wystarczy, ze opisuje zasady na pewnym poziomie abstrakcji.

Tylko te zasady musz± byæ spójne i jasne przynajmniej dla wiêkszo¶ci.

Prawo czy to karne, cywilne, drogowe czy podatkowe, powinno byæ tak
skonstruowane, aby nie by³o tego typu podobnych problemów.

W zakresie PoRD i zasad poruszania siê problem (przynajmniej w zakresie
omawianym) oznakowanie powinno byæ jasne i czytelne - wtedy nikt nie
musi interpretowaæ po swojemu.

Ale nie jest...

Pzdr,
Krzysiek Kie³czewski

161 Data: Maj 10 2010 18:34:53
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-10 15:52, Krzysiek Kielczewski pisze:
(...)

Tylko te zasady musz± byæ spójne i jasne przynajmniej dla wiêkszo¶ci.

A i owszem - st±d te¿ mo¿na siê pozbyæ wielu zapisów z PoRD.
W szczególno¶ci dopuszczenie wyprzedzania z prawej strony, co jest
swoistym ewenementem na skalê przynajmniej europejsk± i przyczyn±
wielu wypadków.

W zakresie PoRD i zasad poruszania siê problem (przynajmniej w zakresie
omawianym) oznakowanie powinno byæ jasne i czytelne - wtedy nikt nie
musi interpretowaæ po swojemu.

Ale nie jest...

Ano nie jest, ale nawet dowolny kodeks drogowy tego typu spraw nie
rozwi±¿e, je¿eli kierowcy bêd± stawiani przed zagadkami, o których
nikomu siê nie ¶ni³o wcze¶niej, nie mówi±c o tym, ¿e czêsto s± ¼le
szkoleni i interpretuj± sobie na swoj± korzy¶æ (a co).

--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

162 Data: Maj 10 2010 21:16:50
Temat: Re: kto ma racjÄ™?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-05-10, Artur Ma¶l±g  wrote:

Tylko te zasady musz± byæ spójne i jasne przynajmniej dla wiêkszo¶ci.

A i owszem - st±d te¿ mo¿na siê pozbyæ wielu zapisów z PoRD.
W szczególno¶ci dopuszczenie wyprzedzania z prawej strony, co jest
swoistym ewenementem na skalê przynajmniej europejsk± i przyczyn±
wielu wypadków.

Zakaz wyprzedzania z prawej strony w wielu sytuacjach by³by kuriozalny i
bardzo korkogenny.

W zakresie PoRD i zasad poruszania siê problem (przynajmniej w zakresie
omawianym) oznakowanie powinno byæ jasne i czytelne - wtedy nikt nie
musi interpretowaæ po swojemu.

Ale nie jest...

Ano nie jest, ale nawet dowolny kodeks drogowy tego typu spraw nie
rozwi±¿e, je¿eli kierowcy bêd± stawiani przed zagadkami,

Bêd± i jako¶æ kodeksu ma niewiele do tego.

o których
nikomu siê nie ¶ni³o wcze¶niej, nie mówi±c o tym, ¿e czêsto s± ¼le
szkoleni i interpretuj± sobie na swoj± korzy¶æ (a co).

Interpretuj± bo musz± interpretowaæ.

Pzdr,
Krzysiek Kie³czewski

163 Data: Maj 11 2010 08:29:56
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur 'futrzak' Ma¶l±g 

Krzysiek Kielczewski pisze:
(...)

Zakaz wyprzedzania z prawej strony w wielu sytuacjach by³by kuriozalny i
bardzo korkogenny.

Kuriozalne to jest dopuszczenie do wyprzedzania prawym pasem i nie ma to
nic wspólnego z korkami.

Ano nie jest, ale nawet dowolny kodeks drogowy tego typu spraw nie
rozwi±¿e, je¿eli kierowcy bêd± stawiani przed zagadkami,

Bêd± i jako¶æ kodeksu ma niewiele do tego.

Wrêcz przeciwnie - przejed¼ siê np. Niemczech, czy w ogóle do Wielkiej
Brytanii. Zdziwi³by¶ siê, jak mo¿na bez w±tpliwo¶ci i zagadek poruszaæ
siê w ruchu lewostronnym bez regu³ w postaci prawej rêki itd. To jest
w³a¶nie dobry kodeks drogowy i stosowne oznakowanie.

Interpretuj± bo musz± interpretowaæ.

Gdyby kodeks i oznakowanie by³y poprawne, to by nie by³o k³opotów
z interpretacj±.

164 Data: Maj 11 2010 16:47:08
Temat: Re: kto ma racjÄ™?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-05-11, Artur 'futrzak' Ma¶l±g  wrote:

Zakaz wyprzedzania z prawej strony w wielu sytuacjach by³by kuriozalny i
bardzo korkogenny.

Kuriozalne to jest dopuszczenie do wyprzedzania prawym pasem i nie ma to
nic wspólnego z korkami.

Zw³aszcza to hamowanie prawie do zera przed ka¿dym skrzy¿owaniem bo ktos
bêdzie chcia³ skrêciæ w lewo nie ma nic wspólnego z korkowaniem...

Ano nie jest, ale nawet dowolny kodeks drogowy tego typu spraw nie
rozwi±¿e, je¿eli kierowcy bêd± stawiani przed zagadkami,

Bêd± i jako¶æ kodeksu ma niewiele do tego.

Wrêcz przeciwnie - przejed¼ siê np. Niemczech, czy w ogóle do Wielkiej
Brytanii. Zdziwi³by¶ siê, jak mo¿na bez w±tpliwo¶ci i zagadek poruszaæ
siê w ruchu lewostronnym bez regu³ w postaci prawej rêki itd. To jest
w³a¶nie dobry kodeks drogowy i stosowne oznakowanie.

Kodeks *I* stosowne oznakowanie to nie sam kodeks. Oraz nie zapominajmy
o egzekwowaniu przepisów tego kodeksu, AFAIR jazda lewym pasem bez
wyprzedzania w Nieczech jest "nieco" mocniej ¶cigana ni¿ u nas...

Interpretuj± bo musz± interpretowaæ.

Gdyby kodeks i oznakowanie by³y poprawne, to by nie by³o k³opotów
z interpretacj±.

Ale nie s± i prêdko nie bêd±.

Krzysiek Kie³czewski

165 Data: Maj 11 2010 17:01:55
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-11 16:47, Krzysiek Kielczewski pisze:
(...)

Zw³aszcza to hamowanie prawie do zera przed ka¿dym skrzy¿owaniem bo ktos
bêdzie chcia³ skrêciæ w lewo nie ma nic wspólnego z korkowaniem...

Nie chcê Ciebie martwiæ, ale na tê okoliczno¶æ s± stosowane zapisu
w Konwencji wiedeñskiej, oraz w naszym PoRD - znaczy siê pud³o.

Wrêcz przeciwnie - przejed¼ siê np. Niemczech, czy w ogóle do Wielkiej
Brytanii. Zdziwi³by¶ siê, jak mo¿na bez w±tpliwo¶ci i zagadek poruszaæ
siê w ruchu lewostronnym bez regu³ w postaci prawej rêki itd. To jest
                                                                  ^^^^^^^
w³a¶nie dobry kodeks drogowy i stosowne oznakowanie.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Kodeks *I* stosowne oznakowanie to nie sam kodeks.

Czy ja mam to farbkami namalowaæ? Kodeks swoj± ¶cie¿k± - nie mo¿e byæ
wewnêtrznie sprzeczny, b±d¼ pozwalaæ na debiln± interpretacjê
literaln± (czego mamy tutaj zwolenników), tylko na interpretacjê
zgodn± z intencjami ustawodawcy - st±d wiele zapisów w PoRD jest
zbêdne, b±d¼ stoi w sprzeczno¶ci z zasadami ogólnymi.

Oraz nie zapominajmy
o egzekwowaniu przepisów tego kodeksu, AFAIR jazda lewym pasem bez
wyprzedzania w Nieczech jest "nieco" mocniej ¶cigana ni¿ u nas...

A co to ma do rzeczy? Skoro w Polsce nie pilnuj±, to nale¿y kodeks
zmieniæ na gorszy? Tak?

Gdyby kodeks i oznakowanie by³y poprawne, to by nie by³o k³opotów
z interpretacj±.

Ale nie s± i prêdko nie bêd±.

Aha, czyli nale¿y akceptowaæ patologiczn± sytuacjê w tej materii..

--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

166 Data: Maj 11 2010 17:24:33
Temat: Re: kto ma racjÄ™?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-05-11, Artur Ma¶l±g  wrote:

Zw³aszcza to hamowanie prawie do zera przed ka¿dym skrzy¿owaniem bo ktos
bêdzie chcia³ skrêciæ w lewo nie ma nic wspólnego z korkowaniem...

Nie chcê Ciebie martwiæ, ale na tê okoliczno¶æ s± stosowane zapisu
w Konwencji wiedeñskiej, oraz w naszym PoRD - znaczy siê pud³o.

Mo¿esz zacz±æ u¿ywaæ konkretów?

Wrêcz przeciwnie - przejed¼ siê np. Niemczech, czy w ogóle do Wielkiej
Brytanii. Zdziwi³by¶ siê, jak mo¿na bez w±tpliwo¶ci i zagadek poruszaæ
siê w ruchu lewostronnym bez regu³ w postaci prawej rêki itd. To jest
                                                                  ^^^^^^^
w³a¶nie dobry kodeks drogowy i stosowne oznakowanie.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Kodeks *I* stosowne oznakowanie to nie sam kodeks.

Czy ja mam to farbkami namalowaæ? Kodeks swoj± ¶cie¿k± - nie mo¿e byæ
wewnêtrznie sprzeczny, b±d¼ pozwalaæ na debiln± interpretacjê
literaln± (czego mamy tutaj zwolenników), tylko na interpretacjê
zgodn± z intencjami ustawodawcy - st±d wiele zapisów w PoRD jest
zbêdne, b±d¼ stoi w sprzeczno¶ci z zasadami ogólnymi.

Zwróæ uwagê, ¿e w omiawianej w tym w±tku sytuacji po namalowaniu jedynie
kilku kresek na jezdni nikt (no, prawie nikt) nie mia³by ¿adnych
w±tpliwo¶ci na temat pierwszeñstwa. Bez zmiany kodeksu, konwencji, zadañ
drogówki i systemu szkoleñ kierowców.

Oraz nie zapominajmy
o egzekwowaniu przepisów tego kodeksu, AFAIR jazda lewym pasem bez
wyprzedzania w Nieczech jest "nieco" mocniej ¶cigana ni¿ u nas...

A co to ma do rzeczy? Skoro w Polsce nie pilnuj±, to nale¿y kodeks
zmieniæ na gorszy? Tak?

Rzeczywisto¶æ ma du¿o do rzeczy, abstrakcyjne pomys³y w praktyce siê nie
sprawdz±.

Gdyby kodeks i oznakowanie by³y poprawne, to by nie by³o k³opotów
z interpretacj±.

Ale nie s± i prêdko nie bêd±.

Aha, czyli nale¿y akceptowaæ patologiczn± sytuacjê w tej materii..

Nie, ale te¿ nie nale¿y s±dziæ, ¿e zmiana samego kodeksu cokolwiek
poprawi po za statystykami drogówki.

Pzdr,
Krzysiek Kie³czewski

167 Data: Maj 11 2010 19:41:02
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-11 17:24, Krzysiek Kielczewski pisze:

On 2010-05-11, Artur   wrote:

Zw³aszcza to hamowanie prawie do zera przed ka¿dym skrzy¿owaniem bo ktos
bêdzie chcia³ skrêciæ w lewo nie ma nic wspólnego z korkowaniem...

Nie chcê Ciebie martwiæ, ale na tê okoliczno¶æ s± stosowane zapisu
w Konwencji wiedeñskiej, oraz w naszym PoRD - znaczy siê pud³o.

Mo¿esz zacz±æ u¿ywaæ konkretów?

Ekhem - my¶la³em, ¿e jest to oczywiste:
Konwencja
<cite>
Artyku³ 11
Wyprzedzanie i jazda w rzêdzie
1. a) Wyprzedzanie powinno odbywaæ siê po stronie przeciwnej do tej, która odpowiada kierunkowi ruchu.
b) Jednak¿e wyprzedzanie powinno siê odbywaæ po stronie odpowiadaj±cej kierunkowi ruchu, gdy kieruj±cy, który jest wyprzedzany, po zasygnalizowaniu swojego zamiaru skrêcenia na stronê jezdni przeciwn± do tej, która odpowiada kierunkowi ruchu, skierowa³ swój pojazd lub zwierzêta w tê stronê w celu wjazdu na inn± drogê, wjazdu do przydro¿nej posiad³o¶ci lub zatrzymania siê na tej stronie.
</cite>
PoRD
<cite>
Art. 24.
3. Kieruj±cy pojazdem jest obowi±zany przy wyprzedzaniu przeje¿d¿aæ z lewej strony wyprzedzanego pojazdu, z zastrze¿eniem ust. 4, 5 i 10.

4. Pojazd szynowy mo¿e byæ wyprzedzany tylko z prawej strony, chyba ¿e po³o¿enie torów uniemo¿liwia takie wyprzedzanie lub wyprzedzanie odbywa siê na jezdni jednokierunkowej.

5. Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skrêcenia w lewo, mo¿e odbywaæ siê tylko z jego prawej strony.
</cite>

Zwróæ uwagê, ¿e w omiawianej w tym w±tku sytuacji po namalowaniu jedynie
(...)

Wiesz co - znudzi³o mi siê. Od pocz±tku piszê o dodatkowym oznakowaniu,
by nie by³o w±tpliwo¶ci, a Ty mi bêdziesz teraz pisa³, bym zwróci³
na to uwagê.

--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

168 Data: Maj 11 2010 22:37:19
Temat: Re: kto ma racjÄ™?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-05-11, Artur Ma¶l±g  wrote:


Zw³aszcza to hamowanie prawie do zera przed ka¿dym skrzy¿owaniem bo ktos
bêdzie chcia³ skrêciæ w lewo nie ma nic wspólnego z korkowaniem...

Nie chcê Ciebie martwiæ, ale na tê okoliczno¶æ s± stosowane zapisu
w Konwencji wiedeñskiej, oraz w naszym PoRD - znaczy siê pud³o.

Mo¿esz zacz±æ u¿ywaæ konkretów?

Ekhem - my¶la³em, ¿e jest to oczywiste:

<cite>
Art. 24.
3. Kieruj±cy pojazdem jest obowi±zany przy wyprzedzaniu przeje¿d¿aæ z
lewej strony wyprzedzanego pojazdu, z zastrze¿eniem ust. 4, 5 i 10.

4. Pojazd szynowy mo¿e byæ wyprzedzany tylko z prawej strony, chyba ¿e
po³o¿enie torów uniemo¿liwia takie wyprzedzanie lub wyprzedzanie odbywa
siê na jezdni jednokierunkowej.

5. Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar
skrêcenia w lewo, mo¿e odbywaæ siê tylko z jego prawej strony.
</cite>

No super. Najpierw piszesz, ¿e wyprzedzanie z prawej strony to kuriozium
i powinno byæ zabronione. Jak wskaza³em kiedy nie jest to najlepszy
pomys³ to na poparcie swojej tezy wyci±gasz przepis wprost pozawalaj±cy
na wyprzedzanie z prawej strony. Mo¿e sprecyzuj o co w³a¶ciwie Ci
chodzi? Tylko nie pisz, ¿e chodzi³o Ci o generalny zakaz wyprzedzania z
prawej i pozostawienie kilku wyj±tków - bo to mamy obecnie.

Krzysiek Kie³czewski

169 Data: Maj 10 2010 16:40:56
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Jakub Witkowski 

G.K. pisze:

fmk pisze:
Cala ta dyskusja dowodzi ze w tym kraju ka¿dy ma swoj± interpretacje KRD.. oczywi¶cie jedyn± i s³uszna.....

Niekoniecznie. Dowodzi, ¿e nasze prawo jest do d...
Prawo czy to karne, cywilne, drogowe czy podatkowe, powinno byæ tak skonstruowane, aby nie by³o tego typu podobnych problemów.
Pozdrawiam,
Grzegorz

I nie my pierwsi siê k³ócimy o tak± sytuacjê:

http://krzyskoda.blogspot.com/2007/12/pocztek-skrzyowania.html

asp. sztab. Roberta Siudak z Wydzia³u Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej
Policji w Szczytnie jest zdania ¿e "prawa jedzie lewa czeka",
Krzysztof B., instruktor nauki jazdy - ¿e wprost przeciwnie :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± byæ niepowa¿ne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadaæ w czê¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub ca³o¶ci pogl±dom ich Autora.

170 Data: Maj 10 2010 17:17:56
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: 'Tom N' 

Jakub Witkowski w

G.K. pisze:
fmk pisze:
Cala ta dyskusja dowodzi ze w tym kraju ka¿dy ma swoj± interpretacje
KRD.. oczywi¶cie jedyn± i s³uszna.....
Niekoniecznie. Dowodzi, ¿e nasze prawo jest do d...
Prawo czy to karne, cywilne, drogowe czy podatkowe, powinno byæ tak
skonstruowane, aby nie by³o tego typu podobnych problemów.
Pozdrawiam,
Grzegorz

I nie my pierwsi siê k³ócimy o tak± sytuacjê:

http://krzyskoda.blogspot.com/2007/12/pocztek-skrzyowania.html

asp. sztab. Roberta Siudak z Wydzia³u Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej
Policji w Szczytnie jest zdania ¿e "prawa jedzie lewa czeka",
Krzysztof B., instruktor nauki jazdy - ¿e wprost przeciwnie :)

To jest niez³e:
"poniewa¿ ja panie Robercie opieram siê w swojej argumentacji na literaturze
fachowej w tym przypadku na " Prawnych problemach ruchu drogowego"-
Wydawnictwa Instytutu Ekspertyz S±dowych, im dr. Jana Sehna w Krakowie, a
nie na do¶wiadczeniach pana Drê¿ka. Pozwolê sobie zacytowaæ fragment z tej¿e
publikacji: "Zmiana pasa ruchu polega na zmianie po³o¿enia pojazdu w
             ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
stosunku do krawêdzi lub osi jezdni przy utrzymaniu ruchu na tej samej
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
|||||||||||||||||||||||||||||||||||      
jezdni. Jest to zmiana pod³u¿nego pasa jezdni wystarczaj±cego do ruchu
^^^^^^^
jednego rzêdu pojazdów wielo¶ladowych"- Pr. Prob. R. D. W Kotowski komentarz
C.H.Beck str193 zd.28.
Zadna regu³a prawej strony nie ma w powy¿szych sytuacjach zastosowania odk±d
zosta³ wprowadzony w roku 1999 przepis art. 22 ust 4. Musimy bazowaæ panie
Robercie na zmianie toru jazdy pojazdów."

No to wygl±da, ¿e ten z prawej zmienia pas ruchu w stosunku do osi jezdni,
ten z lewej w stosunku do krawê¿nika, obaj wje¿d¿aj± na _wspólny_ pas ruchu,
ergo ten z lewej powinien ust±piæ pierwszeñ¶twa zgodnie z art. 22 ust 4.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

171 Data: Maj 10 2010 17:47:22
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-10 17:17, 'Tom N' pisze:

Jakub Witkowski
G.K. pisze:
fmk pisze:
Cala ta dyskusja dowodzi ze w tym kraju ka¿dy ma swoj± interpretacje
KRD.. oczywi¶cie jedyn± i s³uszna.....
Niekoniecznie. Dowodzi, ¿e nasze prawo jest do d...
Prawo czy to karne, cywilne, drogowe czy podatkowe, powinno byæ tak
skonstruowane, aby nie by³o tego typu podobnych problemów.
Pozdrawiam,
Grzegorz

I nie my pierwsi siê k³ócimy o tak± sytuacjê:

http://krzyskoda.blogspot.com/2007/12/pocztek-skrzyowania.html

asp. sztab. Roberta Siudak z Wydzia³u Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej
Policji w Szczytnie jest zdania ¿e "prawa jedzie lewa czeka",
Krzysztof B., instruktor nauki jazdy - ¿e wprost przeciwnie :)

To jest niez³e:
"poniewa¿ ja panie Robercie opieram siê w swojej argumentacji na literaturze
fachowej w tym przypadku na " Prawnych problemach ruchu drogowego"-
Wydawnictwa Instytutu Ekspertyz S±dowych, im dr. Jana Sehna w Krakowie, a
nie na do¶wiadczeniach pana Drê¿ka. Pozwolê sobie zacytowaæ fragment z tej¿e
publikacji: "Zmiana pasa ruchu polega na zmianie po³o¿enia pojazdu w
              ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
stosunku do krawêdzi lub osi jezdni przy utrzymaniu ruchu na tej samej
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
|||||||||||||||||||||||||||||||||||
jezdni. Jest to zmiana pod³u¿nego pasa jezdni wystarczaj±cego do ruchu
^^^^^^^
jednego rzêdu pojazdów wielo¶ladowych"- Pr. Prob. R. D. W Kotowski komentarz
C.H.Beck str193 zd.28.
Zadna regu³a prawej strony nie ma w powy¿szych sytuacjach zastosowania odk±d
zosta³ wprowadzony w roku 1999 przepis art. 22 ust 4. Musimy bazowaæ panie
Robercie na zmianie toru jazdy pojazdów."

No to wygl±da, ¿e ten z prawej zmienia pas ruchu w stosunku do osi jezdni,
ten z lewej w stosunku do krawê¿nika, obaj wje¿d¿aj± na _wspólny_ pas ruchu,
ergo ten z lewej powinien ust±piæ pierwszeñ¶twa zgodnie z art. 22 ust 4.

Art. 22. 1. Kieruj±cy pojazdem mo¿e zmieniæ kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostro¿no¶ci.
4. Kieruj±cy pojazdem, zmieniaj±c zajmowany pas ruchu, jest obowi±zany ust±piæ pierwszeñstwa pojazdowi jad±cemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechaæ, oraz pojazdowi wje¿d¿aj±cemu na ten pas z prawej strony.

Z geometrii jasno widaæ, ¿e lewy pas ma kontynuacjê, prawy za¶ zanika.
St±d te¿ pierwszeñstwo ma ten z lewego, poniewa¿ nadal siê porusza
swoim pasem - ten z prawej chce na niego wjechaæ.

--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

172 Data: Maj 10 2010 18:10:52
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: 'Tom N' 

Artur Ma¶l±g w

W dniu 2010-05-10 17:17, 'Tom N' pisze:
Jakub Witkowski
G.K. pisze:
fmk pisze:
Cala ta dyskusja dowodzi ze w tym kraju ka¿dy ma swoj± interpretacje
KRD.. oczywi¶cie jedyn± i s³uszna.....
Niekoniecznie. Dowodzi, ¿e nasze prawo jest do d...
Prawo czy to karne, cywilne, drogowe czy podatkowe, powinno byæ tak
skonstruowane, aby nie by³o tego typu podobnych problemów.
Pozdrawiam,
Grzegorz
I nie my pierwsi siê k³ócimy o tak± sytuacjê:
http://krzyskoda.blogspot.com/2007/12/pocztek-skrzyowania.html
asp. sztab. Roberta Siudak z Wydzia³u Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej
Policji w Szczytnie jest zdania ¿e "prawa jedzie lewa czeka",
Krzysztof B., instruktor nauki jazdy - ¿e wprost przeciwnie :)
To jest niez³e:
"poniewa¿ ja panie Robercie opieram siê w swojej argumentacji na literaturze
fachowej w tym przypadku na " Prawnych problemach ruchu drogowego"-
Wydawnictwa Instytutu Ekspertyz S±dowych, im dr. Jana Sehna w Krakowie, a
nie na do¶wiadczeniach pana Drê¿ka. Pozwolê sobie zacytowaæ fragment z tej¿e
publikacji: "Zmiana pasa ruchu polega na zmianie po³o¿enia pojazdu w
              ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
stosunku do krawêdzi lub osi jezdni przy utrzymaniu ruchu na tej samej
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
jezdni. Jest to zmiana pod³u¿nego pasa jezdni wystarczaj±cego do ruchu
^^^^^^^
jednego rzêdu pojazdów wielo¶ladowych"- Pr. Prob. R. D. W Kotowski komentarz
C.H.Beck str193 zd.28.
Zadna regu³a prawej strony nie ma w powy¿szych sytuacjach zastosowania odk±d
zosta³ wprowadzony w roku 1999 przepis art. 22 ust 4. Musimy bazowaæ panie
Robercie na zmianie toru jazdy pojazdów."
No to wygl±da, ¿e ten z prawej zmienia pas ruchu w stosunku do osi jezdni,
ten z lewej w stosunku do krawê¿nika, obaj wje¿d¿aj± na _wspólny_ pas ruchu,
ergo ten z lewej powinien ust±piæ pierwszeñ¶twa zgodnie z art. 22 ust 4.

4. Kieruj±cy pojazdem, zmieniaj±c zajmowany pas ruchu, jest obowi±zany
ust±piæ pierwszeñstwa pojazdowi jad±cemu po pasie ruchu, na który
zamierza wjechaæ, oraz pojazdowi wje¿d¿aj±cemu na ten pas z prawej strony.

Z geometrii jasno widaæ, ¿e lewy pas ma kontynuacjê, prawy za¶ zanika.

Ale¿ podkre¶li³em specjalnie t³umaczenie o stosunku do osi i krawêdzi.

St±d te¿ pierwszeñstwo ma ten z lewego, poniewa¿ nadal siê porusza
swoim pasem - ten z prawej chce na niego wjechaæ.

Bo porusza siê nie zmieniaj±c po³o¿enia w stosunku do osi (wyznaczonej
znakiem na jezdni). Ten z prawej te¿ porusza siê nie zmieniaj±c po³o¿enia w
stosunku do krawêdzi jezdni (krawê¿nik + P-7a).

<http://bp0.blogger.com/_Pd3urxu34tE/R3Ofn1nMgmI/AAAAAAAAAA8/_JPvyVd9rY8/s1600-h/IMG_0151.jpg>
Zamiast P-7a wystarczy³oby wymalowaæ P-17 i ju¿ by ten z lewej nie zmienia³
pasa ani w stosunku do osi ani w stosunku do krawêdzi jezdni ;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

173 Data: Maj 10 2010 18:32:47
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-10 18:10, 'Tom N' pisze:

Artur Ma¶l±g
W dniu 2010-05-10 17:17, 'Tom N' pisze:
Jakub Witkowski
G.K. pisze:
fmk pisze:
Cala ta dyskusja dowodzi ze w tym kraju ka¿dy ma swoj± interpretacje
KRD.. oczywi¶cie jedyn± i s³uszna.....
Niekoniecznie. Dowodzi, ¿e nasze prawo jest do d...
Prawo czy to karne, cywilne, drogowe czy podatkowe, powinno byæ tak
skonstruowane, aby nie by³o tego typu podobnych problemów.
Pozdrawiam,
Grzegorz
I nie my pierwsi siê k³ócimy o tak± sytuacjê:
http://krzyskoda.blogspot.com/2007/12/pocztek-skrzyowania.html
asp. sztab. Roberta Siudak z Wydzia³u Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej
Policji w Szczytnie jest zdania ¿e "prawa jedzie lewa czeka",
Krzysztof B., instruktor nauki jazdy - ¿e wprost przeciwnie :)
To jest niez³e:
"poniewa¿ ja panie Robercie opieram siê w swojej argumentacji na literaturze
fachowej w tym przypadku na " Prawnych problemach ruchu drogowego"-
Wydawnictwa Instytutu Ekspertyz S±dowych, im dr. Jana Sehna w Krakowie, a
nie na do¶wiadczeniach pana Drê¿ka. Pozwolê sobie zacytowaæ fragment z tej¿e
publikacji: "Zmiana pasa ruchu polega na zmianie po³o¿enia pojazdu w
               ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
stosunku do krawêdzi lub osi jezdni przy utrzymaniu ruchu na tej samej
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
jezdni. Jest to zmiana pod³u¿nego pasa jezdni wystarczaj±cego do ruchu
^^^^^^^
jednego rzêdu pojazdów wielo¶ladowych"- Pr. Prob. R. D. W Kotowski komentarz
C.H.Beck str193 zd.28.
Zadna regu³a prawej strony nie ma w powy¿szych sytuacjach zastosowania odk±d
zosta³ wprowadzony w roku 1999 przepis art. 22 ust 4. Musimy bazowaæ panie
Robercie na zmianie toru jazdy pojazdów."
No to wygl±da, ¿e ten z prawej zmienia pas ruchu w stosunku do osi jezdni,
ten z lewej w stosunku do krawê¿nika, obaj wje¿d¿aj± na _wspólny_ pas ruchu,
ergo ten z lewej powinien ust±piæ pierwszeñ¶twa zgodnie z art. 22 ust 4.

4. Kieruj±cy pojazdem, zmieniaj±c zajmowany pas ruchu, jest obowi±zany
ust±piæ pierwszeñstwa pojazdowi jad±cemu po pasie ruchu, na który
zamierza wjechaæ, oraz pojazdowi wje¿d¿aj±cemu na ten pas z prawej strony.

Z geometrii jasno widaæ, ¿e lewy pas ma kontynuacjê, prawy za¶ zanika.

Ale¿ podkre¶li³em specjalnie t³umaczenie o stosunku do osi i krawêdzi.

Wiem o co Tobie chodzi³o, ale zmianê pasa/kierunku ruchu jak
najbardziej wykonuje ten z prawego pasa - to jest nawet zapisane
w Konwencji wiedeñskiej o ruchu drogowym.

St±d te¿ pierwszeñstwo ma ten z lewego, poniewa¿ nadal siê porusza
swoim pasem - ten z prawej chce na niego wjechaæ.

Bo porusza siê nie zmieniaj±c po³o¿enia w stosunku do osi (wyznaczonej
znakiem na jezdni).

Nie tylko - on nie zmienia równie¿ kierunku/pasa ruchu :)

Ten z prawej te¿ porusza siê nie zmieniaj±c po³o¿enia w
stosunku do krawêdzi jezdni (krawê¿nik + P-7a).

Dobrze dobrze - skrêca jak byk, by wjechaæ na lewy pas :)

<http://bp0.blogger.com/_Pd3urxu34tE/R3Ofn1nMgmI/AAAAAAAAAA8/_JPvyVd9rY8/s1600-h/IMG_0151.jpg>
Zamiast P-7a wystarczy³oby wymalowaæ P-17 i ju¿ by ten z lewej nie zmienia³
pasa ani w stosunku do osi ani w stosunku do krawêdzi jezdni ;-)

Mogê tylko powtórzyæ, ¿e dobrze by by³o, gdyby drogi mia³y stosowne
oznakowanie, a nie pozostawia³y kierowcom zbyt du¿± dowolno¶æ
interpretacyjn± w takich sytuacjach - to, ¿e sporo kierowców porusza
siê niezgodnie z PoRD oraz z Konwencj± wiedeñsk± jest dla mnie
oczywiste - do tego jeszcze regularnie twierdz±, ¿e je¿d¿± poprawnie :)

--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

174 Data: Maj 10 2010 18:57:29
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: radekp@konto.pl 

Mon, 10 May 2010 18:32:47 +0200, w  Artur Ma¶l±g
 napisa³(-a):

Nie tylko - on nie zmienia równie¿ kierunku/pasa ruchu :)

Najwyra¼niej to takie specjalna droga i magiczne skrzy¿owanie.
Przed nim s± pasy prawy i lewy, a za skrzy¿owaniem -- ju¿ tylko lewy :).

175 Data: Maj 10 2010 19:04:03
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-05-10 18:57,  pisze:

Mon, 10 May 2010 18:32:47 +0200,  Artur Ma¶l±g
  napisa³(-a):

Nie tylko - on nie zmienia równie¿ kierunku/pasa ruchu :)

Najwyra¼niej to takie specjalna droga i magiczne skrzy¿owanie.

Ani ona specjalna, ani skrzy¿owanie magiczne.

Przed nim s± pasy prawy i lewy, a za skrzy¿owaniem -- ju¿ tylko lewy :).

Wiele jest takich sytuacji - nie tylko na skrzy¿owaniach.

--
Jutro to dzi¶ - tyle ¿e jutro.

176 Data: Maj 11 2010 01:13:30
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: J.F. 

On Mon, 10 May 2010 15:26:47 +0200,  G.K. wrote:

fmk pisze:
Cala ta dyskusja dowodzi ze w tym kraju ka¿dy ma swoj± interpretacje KRD..
oczywi¶cie jedyn± i s³uszna.....

Niekoniecznie. Dowodzi, ¿e nasze prawo jest do d...
Prawo czy to karne, cywilne, drogowe czy podatkowe, powinno byæ tak
skonstruowane, aby nie by³o tego typu podobnych problemów.

Byc moze nie ma - tylko trzeba wystawic dwa mandaty za nieostrozna
jazde. Na drugi raz dwoch bedzie bardziej uwazac :-)

J.

177 Data: Maj 10 2010 16:15:09
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: radekp@konto.pl 

Mon, 10 May 2010 14:26:17 +0200, w  "G.K."
 napisa³(-a):

> Mialem identyczn± sytuacje, która skoñczy³a sie nie klaksonem,  tylko
> obcierk±.....
> Wezwani panowie z  drogówki na sam± gadkê pana, którego rzekomo
> "wyprzedza³em" z prawej strony walneli ¶miechem i wlepili mu mandat....
>
>
> pozdrawiam.....

A czego to dowodzi? Niedouczeni bywaj± i policjanci...

Niestety, wiêcej niedouczonych ni¿ policjantów jest na usenecie...

178 Data: Maj 10 2010 16:36:25
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: G.K. 

 pisze:

A czego to dowodzi? Niedouczeni bywaj± i policjanci...

Niestety, wiêcej niedouczonych ni¿ policjantów jest na usenecie...


Wow! Czy¿by pierwszy który siê przyzna³? ;-)

179 Data: Maj 10 2010 17:37:57
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Adam P³aszczyca 

Dnia Mon, 10 May 2010 10:44:52 +0200, krzysiek82 napisa³(a):

jest sobie nastêpuj±ca sytuacja, jest droga po jednym pasie w danym
kierunku. Zatrzymuje siê na ¶wiat³ach blisko prawej krawêdzi jezdni.
Obok staje inne auto, ruszam jestem ju¿ w 3/4 skrzy¿owania i nagle
s³yszê klakson. Za skrzy¿owaniem facet wyskakuje z auta strzela
paragrafami, ¿e tak nie mo¿na ¿e mu drogê zajecha³em itp itd. Ja
oczywi¶cie siê u¶miechn±³em i przekaza³em serdeczne pozdrowienia
bo przecie¿ mog³em jechaæ na wprost i nikomu drogi nie zajecha³em, a to
¿e droga siê zwê¿a³a za skrzy¿owaniem to ju¿ inna kwestia. Ca³y czas
trzyma³em siê prawej krawêdzi jezdni.

By³o go na sponsora wzi±æ :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' P³aszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    os. Jagielloñskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     Wywo³ywanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

180 Data: Maj 10 2010 18:23:13
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Olek 

W dniu 2010-05-10 10:44, krzysiek82 pisze:

witajcie
jest sobie nastêpuj±ca sytuacja, jest droga po jednym pasie w danym
kierunku. Zatrzymuje siê na ¶wiat³ach blisko prawej krawêdzi jezdni.
Obok staje inne auto, ruszam jestem ju¿ w 3/4 skrzy¿owania i nagle
s³yszê klakson. Za skrzy¿owaniem facet wyskakuje z auta strzela
paragrafami, ¿e tak nie mo¿na ¿e mu drogê zajecha³em itp itd. Ja
oczywi¶cie siê u¶miechn±³em i przekaza³em serdeczne pozdrowienia
bo przecie¿ mog³em jechaæ na wprost i nikomu drogi nie zajecha³em, a to
¿e droga siê zwê¿a³a za skrzy¿owaniem to ju¿ inna kwestia. Ca³y czas
trzyma³em siê prawej krawêdzi jezdni.


je¶li s± dwa pasy ruchu przed, a jeden za skrzy¿owaniem, to przepuszczasz auta jad±ce na wprost, je¶li jeste¶ na pasie, który siê koñczy.
Innymi s³owy - je¿eli ustawiaj± siê dwa auta przed skrzy¿owaniem, a za skrzy¿owaniem jest jeden pas i jeste¶ zmuszony zmieniæ pas, by za skrzy¿owaniem jechaæ na wprost, to musisz ust±piæ pierwszeñstwa pojazdom, które nie s± zmuszone do zmiany pasa.

181 Data: Maj 12 2010 02:00:13
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 10 May 2010, Olek wrote:

je¶li s± dwa pasy ruchu przed, a jeden za skrzy¿owaniem, to przepuszczasz auta jad±ce na wprost, je¶li jeste¶ na pasie, który siê koñczy.
Innymi s³owy - je¿eli ustawiaj± siê dwa auta przed skrzy¿owaniem, a za skrzy¿owaniem jest jeden pas i jeste¶ zmuszony zmieniæ pas, by za skrzy¿owaniem jechaæ na wprost

  Je¶li pasy *nie s± wyznaczone*, to poproszê odnie¶ siê do uwagi
o przypadku jezdni "przesuniêtych" wzglêdem siebie (ale o jednakowej
szeroko¶ci), a pó¼niej uzasadnij, ¿e poszerzenie jezdni o "dodatkowy"
(nie wymalowany) pas jest akurat z takiej strony, ¿e ten jad±cy
"bardziej prosto" (do "zupe³nie prosto" w skrajnym przypadku)
jedzie pasem "w³a¶ciwym".
  IMO - nie ma podstaw.

które nie s± zmuszone do zmiany pasa.

  Ale zmiany pasa siê *NIE* definiuje konieczno¶ci± ruszenia
kierownic±, ani niezmienienia pasa - brakiem takiej konieczno¶ci!

pzdr, Gotfryd

182 Data: Maj 10 2010 23:47:01
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Plumpi 

U¿ytkownik "krzysiek82"  napisa³ w wiadomo¶ci

witajcie
jest sobie nastêpuj±ca sytuacja, jest droga po jednym pasie w danym kierunku. Zatrzymuje siê na ¶wiat³ach blisko prawej krawêdzi jezdni. Obok staje inne auto, ruszam jestem ju¿ w 3/4 skrzy¿owania i nagle s³yszê klakson. Za skrzy¿owaniem facet wyskakuje z auta strzela paragrafami, ¿e tak nie mo¿na ¿e mu drogê zajecha³em itp itd. Ja oczywi¶cie siê u¶miechn±³em i przekaza³em serdeczne pozdrowienia
bo przecie¿ mog³em jechaæ na wprost i nikomu drogi nie zajecha³em, a to ¿e droga siê zwê¿a³a za skrzy¿owaniem to ju¿ inna kwestia. Ca³y czas trzyma³em siê prawej krawêdzi jezdni.

Jeste¶ piewien, ¿e nie jecha³e¶ pasem zanikaj±cym oznakowanym wczesniej stosownym znakiem strza³ki na wprost z lewej strony oraz strza³ki z prawej, skierowanej w lew± stronê na ukos ?
Bardzo czêsto widzê w takich przypadkach ludzi, którzy jad±c prawym, zanikaj±cym pasem wymuszaj± pierwszeñstwo.

183 Data: Maj 11 2010 09:48:48
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: krzysiek82 

Plumpi pisze:

Jeste¶ piewien, ¿e nie jecha³e¶ pasem zanikaj±cym oznakowanym wczesniej stosownym znakiem strza³ki na wprost z lewej strony oraz strza³ki z prawej, skierowanej w lew± stronê na ukos ?
Bardzo czêsto widzê w takich przypadkach ludzi, którzy jad±c prawym, zanikaj±cym pasem wymuszaj± pierwszeñstwo.

Nie ma tam ¿adnej strza³ki, a nawet to zwê¿enie jak wczoraj wieczorem jecha³em nie by³o jako¶ specjalnie zwê¿eniem a lekkim ³ukiem drogi, wiêc nie mog³em nikomu zajechaæ drogi bo ca³y czas jecha³em trzymaj±c siê prawej strony.

--
krzysiek82

184 Data: Maj 11 2010 14:27:54
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Plumpi 

U¿ytkownik "krzysiek82"  napisa³ w wiadomo¶ci

Jeste¶ piewien, ¿e nie jecha³e¶ pasem zanikaj±cym oznakowanym wczesniej stosownym znakiem strza³ki na wprost z lewej strony oraz strza³ki z prawej, skierowanej w lew± stronê na ukos ?
Bardzo czêsto widzê w takich przypadkach ludzi, którzy jad±c prawym, zanikaj±cym pasem wymuszaj± pierwszeñstwo.

Nie ma tam ¿adnej strza³ki, a nawet to zwê¿enie jak wczoraj wieczorem jecha³em nie by³o jako¶ specjalnie zwê¿eniem a lekkim ³ukiem drogi, wiêc nie mog³em nikomu zajechaæ drogi bo ca³y czas jecha³em trzymaj±c siê prawej strony.

Ani ¿adnych miejsc parkingowych z prawej, zwê¿aj±cych jezdnie i tworzacych uskok.
Je¿eli faktycznie by³o tak jak opisujesz to on nie mia³ podstaw do wkur.... siê.
Chyba, ¿e próbowa³ Ciê wyprzedziæ na odcinku, gdzie by³y 2 pasy ruchu, a Ty go przyblokowa³e¶ uniemo¿liwiaj±c mu wykonanie tego manewru. Wtedy on mia³by racjê, ze Ciê zj...³ :)

185 Data: Maj 12 2010 13:39:19
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: marjan 

W dniu 10.05.2010 10:44, krzysiek82 pisze:

witajcie
jest sobie nastêpuj±ca sytuacja, jest droga po jednym pasie w danym
kierunku. Zatrzymuje siê na ¶wiat³ach blisko prawej krawêdzi jezdni.
Obok staje inne auto, ruszam jestem ju¿ w 3/4 skrzy¿owania i nagle
s³yszê klakson. Za skrzy¿owaniem facet wyskakuje z auta strzela
paragrafami, ¿e tak nie mo¿na ¿e mu drogê zajecha³em itp itd. Ja
oczywi¶cie siê u¶miechn±³em i przekaza³em serdeczne pozdrowienia
bo przecie¿ mog³em jechaæ na wprost i nikomu drogi nie zajecha³em, a to
¿e droga siê zwê¿a³a za skrzy¿owaniem to ju¿ inna kwestia. Ca³y czas
trzyma³em siê prawej krawêdzi jezdni.


To nie Ty niegdy¶ mówi³e¶, ¿e masz rejestrator i wszystko nagrywasz? Je¶li to by³a prawda, to po prostu wrzuæ filmik z tamtego przejazdu, albo nagraj nowy jad±c tym odcinkiem - to mo¿e wiele wyja¶niæ :)


--
Pozdrawiam serdecznie,                       Fiat Punto mk1 '99
Mariusz [marjan] Morycz                Uniden 520 + President Indiana
(e-mail bez cyferek)
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

186 Data: Maj 13 2010 03:07:44
Temat: Re: kto ma racjê?
Autor: Rafa³ Grzelak 

marjan wrote:


To nie Ty niegdy¶ mówi³e¶, ¿e masz rejestrator i wszystko nagrywasz?
Je¶li to by³a prawda, to po prostu wrzuæ filmik z tamtego przejazdu,
albo nagraj nowy jad±c tym odcinkiem - to mo¿e wiele wyja¶niæ :)

Pewnie skasowal na wypadek, gdyby to jednak on sam zlamal przepisy... :>

--
Pozdrawiam, Rafa³.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

Re: kto ma racjÄ™?



Grupy dyskusyjne