Alkohol raz jeszcze.
1 | Data: Listopad 20 2008 10:09:53 |
Temat: Alkohol raz jeszcze. | |
Autor: WW | Witam 2 |
Data: Listopad 20 2008 10:16:04 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Paweł Ubysz |
Witam A czy masz jakies statystyki ( wrzuć chocby linka) które potwierdzają zależność ilości wypadków od dopuszczalnej ilości alkoholu we krwi ? 3 |
Data: Listopad 20 2008 14:32:38 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: WW | Paweł Ubysz pisze:
Ja nie, ale rząd na pewno ma, bo bez przerwy się na nie powołuje trwając w prohibicji.. Pozdrawiam WW - zdeklarowany kapelusznik :-P Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm 4 |
Data: Listopad 20 2008 22:17:32 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Paweł Ubysz |
Paweł Ubysz pisze: Ale to nie jest grupa alt.humor. Mówisz że coś tam jest , ale nie wiesz czy cos tam jest bo na pewno kto inny wie o tym cosiu co tam jest. I na pewno ma tego cosia statystyki , ale to jest rząd i mu nie wierzysz ze ma..... A w dodatku nie pije więc ( zapewne) nie jest wiarygodny. 5 |
Data: Listopad 21 2008 00:02:57 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Wiesiaczek |
Za to Ty wierzysz we wszystko, co Ci rząd poda do wiadomości. Ciekaw jestem, co zrobisz, gdy rząd się zmieni i będziesz musiał wierzyć w coś zupełnie przeciwnego? To nie abstrakcja, ja to przerabiałem, gdy powiedziano, że Kukliński nie jest zdrajcą tylko bohaterem. Zmienisz poglądy zgodnie z życzeniem aktualnego rządu? -- Pozdrawiam (dziś z Le Havre - Francja) - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 6 |
Data: Listopad 21 2008 07:23:51 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Paweł Ubysz |
Co jest przyczyną, że w krajach dopuszczających pewna ilośc alkoholu w organizmie jest mniej wypadków niż w krajach stosujących prohibicję.? Widzę gościu że nie łapiesz delikatnej ironii ani tym bardziej sarkazmu. Trudno , jakoś dasz radę , choć pewnie będzie Ci ciężko. Przypuszczam ze jesteś co najmniej kierownikiem , lub członkiem jakiegos zarzadu bo oni z reguły maja takie nieco przygasłe poczucie humoru;-) Ale jak facet wygłasza jakąś tezę i nie ma nic oprócz pogłosek na jej poparcie to doprawdy trudno jest mi zareagowac inaczej jak tylko usmieszkiem. A jeśli chodzi o moje poglądy polityczne - cóż , nauczyłem się juz dawno traktowac każdy rząd " z pewną dozą nieufnosci" ....ale znowu zbaczamy w kierunku innych grup. Więc niech WW poda jakies statystyki bo inaczej mozna se o dupie maryni podyskutowac a nie o wpływie prohibicji na ilość wypadków. 7 |
Data: Listopad 21 2008 08:23:13 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: WW | Paweł Ubysz pisze: Widzę gościu że nie łapiesz delikatnej ironii tak jak i Ty :-P Więc niech WW poda jakies statystyki bo inaczej mozna se o dupie maryni podyskutowac a nie o wpływie prohibicji na ilość wypadków. Ale w tym poście o zupełnie inna rzecz chodziło. Muszę nauczyć się pisać prościej :-P Nie mogę bo jej nie ma. Pragnąłem wykazać, że z alkoholem jest jak z "prędkością bezpieczną". Jedno i drugie jest wygodnym usprawiedliwieniem nic nie robienia dla poprawy warunków bezpieczeństwa na drogach. Pozdrawiam WW - zdeklarowany kapelusznik :-P Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm 8 |
Data: Listopad 21 2008 08:28:38 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Paweł Ubysz |
Nie mogę bo jej nie ma. Pragnąłem wykazać, że z alkoholem jest jak z "prędkością bezpieczną". pl.soc.folizofia ???? Moze spróbuj tam;-)) 9 |
Data: Listopad 21 2008 08:30:11 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Paweł Ubysz |
pl.soc.filozofia. Ze smiechu w klawiature trafiać nie potrafiam;-))) 10 |
Data: Listopad 20 2008 10:22:10 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Arek (G) | WW pisze: Witam Może w tych krajach mieszkają ludzie, którzy mimo pewnej ilości alkoholu we krwi nadal potrafią jeździć. W naszym nawet na trzeźwo nie wychodzi to najlepiej. Arek 11 |
Data: Listopad 20 2008 14:33:49 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: WW | Arek (G) pisze: WW pisze: Problem w tym, że tego nigdy nie sprawdzono. Może zatem wprowadzić na powiedzmy 3 lata normy europejskie i zobaczymy. Pozdrawiam WW - zdeklarowany kapelusznik :-P Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm 12 |
Data: Listopad 20 2008 15:40:21 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Arek (G) | WW pisze: Arek (G) pisze: Ale czego nie sprawdzono? Że w innych cywilizowanych krajach ludzie potrafią jeździć? Przecież to jest bardzo proste wystarczy przekroczyć granice Polski i od razu będzie wszystko jasne. Arek 13 |
Data: Listopad 20 2008 16:24:34 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: WW | Arek (G) pisze: WW pisze: No nie wiem, Może w Polsce jest jakiź czynnik w powietrzu. Pozdrawiam WW - zdeklarowany kapelusznik :-P Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm 14 |
Data: Listopad 21 2008 02:37:06 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Ale czego nie sprawdzono? Że w innych cywilizowanych krajach ludzie A mówisz o technice jazdy czy kulturze? Bo o ile z drugim zgodzić się mogę (i wręcz muszę), o tyle co do pierwszego miałbym pewne wątpliwości. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 15 |
Data: Listopad 20 2008 10:23:10 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: LukaszS | Co jest przyczyną, że w krajach dopuszczających pewna ilośc alkoholu w organizmie jest mniej wypadków niż w krajach stosujących prohibicję.? A co ma piernik do wiatraka? Przejedź się do Szwecji, zobaczysz na własne oczy dlaczego jest tam mniej wypadków. I dlaczego nie ma to ŻADNEGO związku z ichnią "prohibicją". Z jakością dróg również. -- Lukasz 16 |
Data: Listopad 20 2008 14:36:04 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: WW | LukaszS pisze: Co jest przyczyną, że w krajach dopuszczających pewna ilośc alkoholu w organizmie jest mniej wypadków niż w krajach stosujących prohibicję.? A wiesz, że ja to właśnie podejrzewałem i dlatego dziwie się, dlaczego u nas nadal obowiązuje 0,0 skoro to nie to ma decydujący wpływ na liczbę wypadków. Z tego wynika, że 0,o służy innym celom. Jakim ? Pozdrawiam WW - zdeklarowany kapelusznik :-P Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm 17 |
Data: Listopad 20 2008 16:23:32 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Boombastic | A wiesz, że ja to właśnie podejrzewałem i dlatego dziwie się, dlaczego u nas nadal obowiązuje 0,0 skoro to nie to ma decydujący wpływ na liczbę wypadków. Z tego wynika, że 0,o służy innym celom. Jakim ? A gdzie to jest to u nas? Bo na pewno nie w Polsce. 18 |
Data: Listopad 20 2008 16:37:34 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: LukaszS | A wiesz, że ja to właśnie podejrzewałem i dlatego dziwie się, dlaczego u nas nadal obowiązuje 0,0 skoro to nie to ma decydujący wpływ na liczbę wypadków. Z tego wynika, że 0,o służy innym celom. Jakim ? Unas nie ma 0.0, żeby była ścisłość. Wprowadzanie ograniczeń alkoholowych oraz prędkości dobrze wpływa na wyborców. Tak samo policji też lepiej wyglada w statystykach, że "złapano tylu i tylu pijanych kierowców". Statystyczny Polak - oglądacz Tańca z Gwiazdami od razu sobie wyobraża, że złapano tylu kierowców będących w takim stanie, że nie mogli wysiąść z samochodu. Natomiast nikt nie zwraca uwagi na gości, którzy grzeją 200km/h przez miasto, albo wyprzedzają po zewnętrznej zakrętu w prawo na ciągłej nie widząc co przed nim. Moim zdaniem takim powinno się odbierać prawo jazdy i wsadzać do więzień za sprowadzenie zagrożenia katastrofą. Bo to oni koszą przystanki i zabijają swoich kumpli w aucie. -- Lukasz 19 |
Data: Listopad 20 2008 21:39:03 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: J.F. | Użytkownik "LukaszS" napisał w Unas nie ma 0.0, żeby była ścisłość. Ciekawe .. w kraju gdzie wyborcy ponoc tak pija przykrecanie sruby dobrze na nich wplywa, a w innych krajach wyborcow nie ma czy co ? :-) J. 20 |
Data: Listopad 21 2008 09:14:57 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: venioo | J.F. pisze: Użytkownik "LukaszS" napisał w wiadomości patrzac na wyniki jakichkolwiek wyborow dochodze to wniosku, ze w kazdym innym kraju sa wyborcy myslacy, a u nas sa "torunscy" :) -- venioo 21 |
Data: Listopad 21 2008 16:14:16 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Boombastic | patrzac na wyniki jakichkolwiek wyborow dochodze to wniosku, ze w kazdym innym kraju sa wyborcy myslacy, a u nas sa "torunscy" :) Kolejny naiwniak co sądzi, że politycy realizują swoje obietnice wyborcze. 22 |
Data: Listopad 21 2008 19:43:36 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: venioo | Boombastic pisze: patrzac na wyniki jakichkolwiek wyborow dochodze to wniosku, ze w kazdym innym kraju sa wyborcy myslacy, a u nas sa "torunscy" :) Iscie ciekawe wnioski Wasc wysnuwasz :) -- venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS -> http://venioo.ovh.org -- > http://veni00.fotka.pl 23 |
Data: Listopad 22 2008 11:25:55 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Boombastic |
Boombastic pisze: Udowodnij że się mylę. 24 |
Data: Listopad 22 2008 19:42:46 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: venioo | Boombastic pisze:
Nie za bardzo wiem jak. Ale co wybory, to wszyscy znajomi wiedza na kogo glosowalem - ten kandydat co mial 1 glos - to zawsze moj :) -- venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS -> http://venioo.ovh.org -- > http://veni00.fotka.pl 25 |
Data: Listopad 20 2008 10:32:51 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Wiesiaczek |
Witam Alkohol ma nikły związek z bezpieczeństwem. Wiem z autopsji, ponieważ prze ok. rok jeździłem dzień w dzień po kilku piwach lub whisky (było to w pewnym afrykańskim kraju) i nigdy nie miałem najmniejszej kolizji. Natomiast po powrocie do Polski, gdzie jeżdżę na trzeźwo raz-dwa razy w roku musi się coś zdarzyć, niekoniecznie z mojej winy ale zawsze. Jedyna pociecha, że opłata ubezpieczenia nie jest wyrzuceniem kasy w błoto :))) Teraz jeżdżę po Francji i nie widzę tu ortodoksyjnych abstynentów - normalnie jest :) -- Pozdrawiam (dziś z Le Havre - Francja) - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 26 |
Data: Listopad 20 2008 11:08:26 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: szerszen |
Wiem z autopsji, ponieważ prze ok. rok jeździłem dzień w dzień po kilku piwach lub whisky (było to w pewnym afrykańskim kraju) i nigdy nie miałem najmniejszej kolizji. wiesz, w sumie to nic dziwnego, skoro byles jednym z dwu posiadaczy samochodow, drugim byl wodz wioski o ktorej jezdziles ;) 27 |
Data: Listopad 20 2008 12:08:46 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: szwagier |
a uszkodzenia spowodowane kolizja ze sloniem, nosorozcem tudziez inna antylopa traktowane sa jako usterki eksploatacyjne ;) szwagier 28 |
Data: Listopad 20 2008 12:47:20 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Wiesiaczek |
:)))))))) Tak słodko nie ma i mają tam całkiem dobre drogi, z tym, że tylko główne. Większość dróg tylko dla jeepa się nadaje, ale ruch jest owszem spory, w końcu 21 wiek tam też dotarł :) -- Pozdrawiam (dziś z Le Havre - Francja) - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 29 |
Data: Listopad 20 2008 12:55:17 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Wiesiaczek |
Może nie z antylopą, ale spotkałem się ze śpiącym murzynem na asfalcie drogi, po prostu nagrzany za dnia asfalt przyjemnie grzeje przez całą noc (sm nie póbowałem) :) I weź takiego zauważ, jak on się zbytnio nie odróżnia od tła :) (nie jestem rasistą, to tylko obserwacje) :) Jakoś nie zdarzyło się przejechać takiego, za to w Polsce skasowałem samochód, bo małorolny wyjechał nocą nieoświetlonym kombajnem. C'est la vie... -- Pozdrawiam (dziś z Le Havre - Francja) - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 30 |
Data: Listopad 20 2008 13:25:40 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: szerszen |
Jakoś nie zdarzyło się przejechać takiego, za to w Polsce skasowałem samochód, bo małorolny wyjechał nocą nieoświetlonym kombajnem. ja mialem wiecej szczescia, zjechalem tylko z nasypu po ktorym szla droga, jakies 3 metry wysokosci, na szczescie bez strat w ludziach i sprzecie 31 |
Data: Listopad 20 2008 13:32:08 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: szwagier |
hmmm..powtarzajac zlosliwie "miejsce asfaltu jest na drodze" stwierdzam ze wlasciwy czlowiek na wlasciwym miejscu ;) Ale fakt ze u nas w lecie nawierzchnia tez sie potrafi nagrzac tak, ze jeszcze w nocy jest ciepla. szwagier 32 |
Data: Listopad 21 2008 09:17:02 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: venioo | szwagier pisze:
u nas potrafi sie tak nagrzac, ze az sie rozplywa ;) (dlatego na noc zwijaja) -- venioo 33 |
Data: Listopad 20 2008 22:48:49 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Artur Maślag | Wiesiaczek pisze: Alkohol ma nikły związek z bezpieczeństwem. Takie stwierdzenie brzmi trochę śmiesznie... Wiem z autopsji, ponieważ prze ok. rok jeździłem dzień w dzień po kilku piwach lub whisky (było to w pewnym afrykańskim kraju) i nigdy nie miałem najmniejszej kolizji. A jaki widzisz z tym związek? Natomiast po powrocie do Polski, gdzie jeżdżę na trzeźwo raz-dwa razy w roku musi się coś zdarzyć, niekoniecznie z mojej winy ale zawsze. Jedyna pociecha, że opłata ubezpieczenia nie jest wyrzuceniem kasy w błoto :))) No popatrz - ja nie mam podobnych zdarzeń 1-2 razy do roku w Polsce, choć tu też sporo jeżdżę. Teraz jeżdżę po Francji i nie widzę tu ortodoksyjnych abstynentów - normalnie jest :) Nie wiem co uznajesz za 'normalność'. O abstynencji raczej mówić nie należy, ale o walce z pijaństwem za kółkiem - owszem. 34 |
Data: Listopad 21 2008 00:18:02 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Wiesiaczek |
Wiesiaczek pisze: No to nie zesraj się ze śmiechu Wiem z autopsji, ponieważ prze ok. rok jeździłem dzień w dzień po kilku piwach lub whisky (było to w pewnym afrykańskim kraju) i nigdy nie miałem najmniejszej kolizji. A czego ty tu nie widzisz? Natomiast po powrocie do Polski, gdzie jeżdżę na trzeźwo raz-dwa razy w roku musi się coś zdarzyć, niekoniecznie z mojej winy ale zawsze. Jedyna pociecha, że opłata ubezpieczenia nie jest wyrzuceniem kasy w błoto :))) Statystyka ino... - ale tu trzeba do szkoły uczęszczać Teraz jeżdżę po Francji i nie widzę tu ortodoksyjnych abstynentów - normalnie jest :) Powiem wprost: Pierdolisz jak potłuczony. Dziś jest dzień (we Francji i innych krajach też zresztą), pierwszego dnia sprzedaży Beaujolais nouveau, i nie jest to powód, żeby nie jeździć samochodem. Tu jest trudno poruszać się inaczej. Sam dziś w firmie zostałem poczęstowany tym młodym winem z tegorocznych zbiorów, ale nikomnu by nie strzeliło do łba, by zaraz przesiadać się na rower, tfu, co ja gadam, to przecież też jest zakazane! Ech, niektórzy są bardzo podatni na manipulacje, ale żeby zaraz się z tym tak obnosić? -- Pozdrawiam (dziś z Le Havre - Francja) - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 35 |
Data: Listopad 21 2008 16:29:46 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Boombastic | Sam dziś w firmie zostałem poczęstowany tym młodym winem z tegorocznych zbiorów, ale nikomnu by nie strzeliło do łba, by zaraz przesiadać się na rower, tfu, co ja gadam, to przecież też jest zakazane! A niektórzy tylko czekają by się napić i w auto. 36 |
Data: Listopad 21 2008 17:02:05 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Przembo | *Boombastic* napisal(a) w Sam dziś w firmie zostałem poczęstowany tym młodym winem z tegorocznych zbiorów, ale nikomnu by nie strzeliło do łba, by zaraz przesiadać się na rower, tfu, co ja gadam, to przecież też jest zakazane!A niektórzy tylko czekają by się napić i w auto. Eeee tam przesadzasz ;) Pozdr 37 |
Data: Listopad 21 2008 20:51:07 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Artur Maślag | Wiesiaczek pisze:
Wiesz, po takim stwierdzeniu powinienem sobie darować dalszą dyskusję, ale cóż - dla dobra innych pogadam z każdym. Oczywiście do czasu :) Wiem z autopsji, ponieważ prze ok. rok jeździłem dzień w dzień po kilku piwach lub whisky (było to w pewnym afrykańskim kraju) i nigdy nie miałem najmniejszej kolizji. Związku, o którym piszesz :) Natomiast po powrocie do Polski, gdzie jeżdżę na trzeźwo raz-dwa razy w roku musi się coś zdarzyć, niekoniecznie z mojej winy ale zawsze. Jedyna pociecha, że opłata ubezpieczenia nie jest wyrzuceniem kasy w błoto :))) Widzisz, statystyka to nie są Twoje opowieści i Twoje wizje :) Samo uczęszczanie do szkoły to trochę mało :) Teraz jeżdżę po Francji i nie widzę tu ortodoksyjnych abstynentów - normalnie jest :) Oj, oj - wręcz przeciwnie. :) Dziś jest dzień (we Francji i innych krajach też zresztą), pierwszego dnia sprzedaży Beaujolais nouveau, i nie jest to powód, żeby nie jeździć samochodem. Tu jest trudno poruszać się inaczej. Nie bardzo rozumiem co chciałeś udowodnić :) Ech, niektórzy są bardzo podatni na manipulacje, ale żeby zaraz się z tym tak obnosić? No właśnie - ubawiłeś mnie swą fascynacją spożywania nowalijek :) W ogóle reagujesz jak dziecko w przedszkolu, sterowane prze rmr :) Inna sprawa, że właśnie przez takich ludzi jak Ty (zgodnie z tym co tu wypisujesz) EU staje się krajem coraz to bardziej policyjnym. Wiem co piszę... 38 |
Data: Listopad 21 2008 21:26:56 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Wiesiaczek |
Wiem z autopsji, ponieważ prze ok. rok jeździłem dzień w dzień po kilku piwach lub whisky (było to w pewnym afrykańskim kraju) i nigdy nie miałem najmniejszej kolizji. Związek jest prosty: piłem, jechałem, wypadku nie było. A z tego co słyszę u nas, powinienem już dawno nie żyć, albo gnić w więzieniu za spowodowanie mnóstwa katastrof. [...] [...]Teraz jeżdżę po Francji i nie widzę tu ortodoksyjnych abstynentów - normalnie jest :) Sam dziś w firmie zostałem poczęstowany tym młodym winem z tegorocznych zbiorów, ale nikomnu by nie strzeliło do łba, by zaraz przesiadać się na rower, tfu, co ja gadam, to przecież też jest zakazane! To, że normalni ludzie piją alkohol i nie przeszkadza im to w jeździe. Ech, niektórzy są bardzo podatni na manipulacje, ale żeby zaraz się z tym tak obnosić? Nie fascynacja, tylko przykład z życia, po co zaraz taka ironia? W ogóle reagujesz jak dziecko w przedszkolu, sterowane prze rmr :) Co to jest "rmr"? I jak reaguje takie dziecko? Inna sprawa, że właśnie przez takich ludzi jak Ty (zgodnie z tym co tu Teraz to ja nie widzę związku, jaki ja mam wpływ na tworzenie państwa policyjnego? -- Pozdrawiam (dziś z Le Havre - Francja) - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 39 |
Data: Listopad 21 2008 09:52:54 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Przembo | *Artur Maślag* napisal(a) w Alkohol ma nikły związek z bezpieczeństwem.Takie stwierdzenie brzmi trochę śmiesznie... W granicach o jakie tu chodzi? Ja tez sadze ze przykladowo 0,5%o nie jest niebezpieczne. Teraz jeżdżę po Francji i nie widzę tu ortodoksyjnych abstynentów - normalnie jest :)Nie wiem co uznajesz za 'normalność'. O abstynencji raczej mówić nie Ale wlasnie jedno drugiego nie wyklucza, mozna ucywilizowac prawo odchodzac od obecnej niemal abstynencji i walczyc z pijanstwem. Teraz sankcje sa podobne dla tych ktorzy na zachodzie by nie poniesli zadnych konsekwencji i dla tych co maja problem z prowadzeniem pojazdu z powodu upojenia alkoholowego. Tymczasem jednoczesne poluzowanie sruby tym pierwszym i przykrecenie tym drugim moze w mojej oceni doprowadzic do wiekszego poszanowania prawa bez szkody dla bezpiczenstwa. Ci co pija na umor przeciez nie przestana, ci rozsadni nie zaczna pic. Wniosek jest taki z zyskac moga jedynie rozsadni i niestwarzajacy zagrozenia... wiec dlaczego by tego nie zrobic? Co do samego pijanstwa to mam podobne odczucia jak WW, tu po prostu chodzi o statystyke, o wykazanie ze cos sie robi - takie temat zastepczy, nic wiecej. Pozdr 40 |
Data: Listopad 20 2008 12:12:05 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Jakub Witkowski | WW pisze: Witam W niektórych krajach średni iloraz inteligencji rządzących jest niższy niż gdzie indziej, co skutkuje wprowadzaniem prohibicyjnych norm, jak też nędznym stanem dróg i kiepską organizacją ruchu, itd, itp... Czyli te elementy nie są związane przyczynowo, tylko poprzez tzw. zmienną ukrytą :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 41 |
Data: Listopad 20 2008 13:48:09 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Arek (G) | Jakub Witkowski pisze: WW pisze: Jacy wyborcy tacy rządzący, więc nie rozumie pretensji. Jacy kierowcy taka kultura jazdy - nie widzę związku z rządzącymi. Po prostu czas nauczyć się jeździć i tyle a nie marudzić na newsach. Arek 42 |
Data: Listopad 20 2008 16:35:06 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Jakub Witkowski | Arek (G) pisze: Jakub Witkowski pisze: Jakich pretensji? Poza tym, kto nie rozumie? -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 43 |
Data: Listopad 20 2008 13:48:21 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: szwagier | WW pisze: Witam Jak wszyscy jezdza szlaczkiem to trudniej jest w nich trafic ;) A serio to skoro maja w ogole mniej wypadkow to i proporcjonalnie mniej bedzie tych spowodowanych stanem upojenia. szwagier 44 |
Data: Listopad 20 2008 13:58:17 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: szerszen |
A serio to skoro maja w ogole mniej wypadkow to i proporcjonalnie mniej bedzie tych spowodowanych stanem upojenia. tylko jesli juz, to w takich statystyckach nie bierze sie bezwzglednych ilosci wypadkow do porownania, tylko ich procentowa "zawartosc" w calosci wypadkow na danym terenie 45 |
Data: Listopad 20 2008 14:28:59 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: szwagier |
tylko jesli juz, to w takich statystyckach nie bierze sie bezwzglednych ilosci wypadkow do porownania, tylko ich procentowa "zawartosc" w calosci wypadkow na danym terenie wiem, ale tych warunkow ktore nalezaloby wziac pod uwage jest tak duzo ze praktycznie zadne porownanie nie ma sensu. szwagier 46 |
Data: Listopad 20 2008 21:36:24 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: J.F. | Użytkownik "WW" napisał w wiadomości Mam pytanie. Drogi, przepisy, policja, mentalnosc - alkohol nie ma z tym nic wspolnego. No moze troszeczke mentalnosci pijakow. Swoja droga moze by ktos zrobil maly wykresik demonstrujacy korelacje :-) J. 47 |
Data: Listopad 20 2008 22:13:38 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: | WW napisał(a): WitamZapewne przyczyną nie jest zróżnicowanie przepisów dot. alkoholu. Przyczyną moim zdaniem jest sam charakter społeczeństwa - w jednym kraju trzeba ograniczać, w drugim nie bo nie ma potrzeby, tak jak nie ma potrzeby ich hospitalizować potem. Pewnie do tego kiedyś dorośniemy, pozdrawiam -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 48 |
Data: Listopad 21 2008 02:22:44 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: p47 |
Witam Człowiek się denerwuje, że wypić nie może, to i są wypadki.. ;-))) p47 49 |
Data: Listopad 21 2008 08:27:36 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: WW | p47 pisze: Człowiek się denerwuje, że wypić nie może, to i są wypadki.. No, wreszcie ktoś zajarzył :-) :-) :-) Pozdrawiam WW - zdeklarowany kapelusznik :-P Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm 50 |
Data: Listopad 21 2008 11:10:00 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Mario | p47 pisze: Użytkownik "WW" napisał w wiadomościalbo jedzie szybciej bo wypil i czuje ze go zaczyna "brac" ;-) pozdrawiam mario 51 |
Data: Listopad 21 2008 11:29:15 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: Mario | p47 pisze: Użytkownik "WW" napisał w wiadomościalbo wypil i jedzie szybciej, zeby osiagnac cel zanim go zacznie "brac" ;-) pozdrawiam mario 52 |
Data: Listopad 21 2008 11:48:46 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: shaman | WW pisze: Witam Wychodzisz z błędnego założenia że mniejsza liczba wypadków zawdzięczana jest przez łagodniejsze normy odnośnie alkoholu. Żeby porównanie było miarodajne musiałbyś wiedzieć jaki procent osób powodujących w tych krajach wypadki jest pod wpływem alkoholu. Może się okazać, że gdyby w krajach bardziej liberalnych ograniczyć dopuszczalną ilość promili to wypadków było by jeszcze mniej, a np. w Polsce podwyższając normy wypadków było by jeszcze więcej. PZDR Shaman 53 |
Data: Listopad 21 2008 15:36:37 | Temat: Re: Alkohol raz jeszcze. | Autor: WW | shaman pisze: WW pisze: Mogło, z niecierpliwością czekam, aby sie o tym przekonać. Zawsze jest ilość złapanych "pijanych kierowców" ( bez podania wg. ilości promili). Za wypadek jest zawsze winna nadmierna szybkość. A ja jakoś tak kombinuje, że więcej wypadków nas ma całkiem inna przyczynę, która władzunia maskuje tymi dwoma niesprawdzonymi sloganami. Pozdrawiam WW - zdeklarowany kapelusznik :-P Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm |