Aparat zamiast kamery?
1 | Data: Wrzesien 08 2013 09:43:04 |
Temat: Aparat zamiast kamery? | |
Autor: Latet | Witam, 2 |
Data: Wrzesien 09 2013 00:13:30 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Tmek |
Witam, Zalezy co to za kompakt. te z wyzszej polki, hx9v i pozniej hx20, 50 czy wieksze serii 100 jako kamera spawdzaja sie wysmienicie. Po ciemku tez daja rade, ale nex robi to jescze lepiej. Kamery w cenie tych aparatow tak jak mowili sa porazka pod wzglecem tego co rejestruja. Tmek 3 |
Data: Wrzesien 09 2013 00:24:32 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Zakonspirowany | W dniu 08-09-2013 09:43, Latet pisze: Na co dzieĹ filmujÄ... A możesz doprecyzowaÄ â co? Zarówno w kamerÄ, jak i aparat, trzeba niestety zainwestowaÄ, jeĹli nagrywa siÄ coĹ wiÄcej niż "rodzinkÄ przy grillu". Ale z tego co siÄ kiedyĹ orientowałem â kamerÄ nie zrobisz dobrego zdjÄcia, a aparatem nie nagrasz dobrego filmu. JeĹli masz max. 1200, to zostaĹ przy tym Sonym, a dokup sobie jakieĹ zewnÄtrzne, niezależne oĹwietlenie. ;) -- âŻ(ââ _â )⯠︾ âťââť ÉĽÉÉĽ$ ×Ç ÉĽĘÄąÇÉĽ$ 4 |
Data: Wrzesien 09 2013 17:18:57 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Chocobo |
Ale z tego co siÄ kiedyĹ orientowałem â kamerÄ nie zrobisz dobrego KtóryĹ odcinek House'a został nagrany Canonem 5d MarkII. Jak ktoĹ nie wiedział, to raczej siÄ nie zorientował :) Marcin 5 |
Data: Wrzesien 09 2013 17:39:31 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Zakonspirowany | W dniu 09-09-2013 17:18, Chocobo pisze: KtóryĹ odcinek House'a został nagrany Canonem 5d MarkII. OK, ale samo body kosztuje 10kPLN. :] No i nad montażem nie pracował Edzio z Jutuba, tylko specjaliĹci. :) Poza tym wspominałem, że dowiadywałem siÄ kiedyĹ (z 10 lat temu). A jak ostatnio zobaczyłem, że aparaty po 2 tys. zł majÄ już wyjĹcia na zewnÄtrzne mikrofony, to zmieniłem zdanie, bo wiadomo, że z dobrej lustrzanki obraz bÄdzie dobry, a jak siÄ podłÄ czy równie dobry mikrofon, to i dźwiÄk nie bÄdzie zły. :) -- âŻ(ââ _â )⯠︾ âťââť ÉĽÉÉĽ$ ×Ç ÉĽĘÄąÇÉĽ$ 6 |
Data: Wrzesien 09 2013 18:50:14 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Mr. Misio | Użytkownik Zakonspirowany napisał: W dniu 09-09-2013 17:18, Chocobo pisze:....i od razu podwajasz/potrajasz/zwielokrotniasz wartosc lustrzanki ;P 7 |
Data: Wrzesien 09 2013 22:36:54 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Chocobo | W dniu 2013-09-09 18:50, Mr. Misio pisze: ....i od razu podwajasz/potrajasz/zwielokrotniasz wartosc lustrzanki ;P To może korzystając z okazji poleci ktoś jakiś budżetowy mikrofon do D7000?:) Wymagań wielkich nie mam, byle nie było słychać silnika autofokusa oraz ręcznego ustawiania ostrości i ogniskowej :) Marcin 8 |
Data: Wrzesien 10 2013 00:07:45 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Mr. Misio | Użytkownik Chocobo napisał: W dniu 2013-09-09 18:50, Mr. Misio pisze: stereo? mono? kierunkowy czy nie? z tłumemiem -20db czy bez? 9 |
Data: Wrzesien 10 2013 00:10:48 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Zakonspirowany | W dniu 10-09-2013 00:07, Mr. Misio pisze: stereo? mono? kierunkowy czy nie? z tłumemiem -20db czy bez? No i co w jego przypadku znaczy "budżetowy", bo na tej grupie jest to pojÄcie baaardzo wzglÄdne (jeĹli ktoĹ ma np. statyw wartoĹci mojego aparatu). :) -- âŻ(ââ _â )⯠︾ âťââť ÉĽÉÉĽ$ ×Ç ÉĽĘÄąÇÉĽ$ 10 |
Data: Wrzesien 11 2013 00:54:26 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Chocobo | W dniu 2013-09-10 00:10, Zakonspirowany pisze: stereo? mono? kierunkowy czy nie? z tłumemiem -20db czy bez? "byle nie było słychać silnika autofokusa oraz ręcznego ustawiania ostrości i ogniskowej" myślałem, że dość jasno sprecyzowałem swoje wymagania :) No i co w jego przypadku znaczy "budżetowy", Najtańszy spełniający ww wymaganie. Nie wiem ile może kosztować. 100? 200? 300zł? A może ten luksus dotyczy mikrofonów od 1tys wzwyż? Nie wiem, dlatego podpytuję Marcin 11 |
Data: Wrzesien 11 2013 13:13:06 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Adam | W dniu 2013-09-11 00:54, Chocobo pisze: W dniu 2013-09-10 00:10, Zakonspirowany pisze: Niezbyt jasno ;) Jaki mikrofon: - dynamiczy - pojemnościowy - elektretowy No i co w jego przypadku znaczy "budżetowy", Google boli? Oryginalny Nikon ME-1 można kupić od 500 zł. Niestety, nigdzie (tak na szybko) nie widzę ani parametrów wejścia MIC w D7000, ani parametrów ME-1. Jeśli jest zasilany, to będzie albo dynamiczny z przedwzmacniaczem, albo pojemnościowy. Odmiana pojemnościowego - elektretowy - w zasadzie "napędza się sam" (efekt piezo), aczkolwiek są aplikacje z zastosowaniem zasilania. Poszukaj więcej danych technicznych, to Ci podpowiem. Elektrety kosztują już poniżej dolara. Dynamiczne "zabawki" - od kilkunastu/kilkudziesięciu zł. Mikrofony prawdziwie pojemnościowe - od kilkuset euro, zaś wstęgowe ok 10x więcej. -- Pozdrawiam. Adam. 12 |
Data: Wrzesien 13 2013 14:50:36 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Krzysztof Halasa | Chocobo writes: "byle nie było słychaÄ silnika autofokusa oraz rÄcznego ustawiania Bez przesady, np. Audio-Technica robi m.in. ekonomiczne mikrofony do takich zastosowaĹ. Uwagi o wyciÄ ganiu elektretowych wkładek z Kasprzaka zignoruj, jakoć dźwiÄku z nich może spełni wymaganie niesłyszalnego AF (zależnie od położenia mikrofonu), ale podejrzewam że w praktyce później nie bÄdzie to jedynym kryterium. PomijajÄ c te wkładki, ważniejsze od użytego mikrofonu jest jego położenie (stÄ d te rejestratory) oraz w ogóle sensowne myĹlenie podczas filmowania. -- Krzysztof Hałasa 13 |
Data: Wrzesien 13 2013 15:10:32 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Mr. Misio | Użytkownik Krzysztof Halasa napisał: Chocobo writes: Fakt, za 200-300 zł mozna miec calkiem znosny kierunkowy. 14 |
Data: Wrzesien 13 2013 15:31:33 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2013-09-13 14:50, Krzysztof Halasa pisze: Bez przesady, np. Audio-Technica robi m.in. ekonomiczne mikrofony do W praktyce brzmiały najlepiej z kilkunastu badanych przeze mnie mikrofonów spoza grup pierwszej ligi (czyli wszystkiego, co nie nazywa siÄ Shure, Rode, Neumann czy inne AKG). Może dlatego, że tonsile były na licencji, chyba nawet rzeczonego AKG. Można kupiÄ kilka mikrofonów za kilkadziesiÄ t złotych/dwie stówy i liczyÄ, że któryĹ bÄdzie brzmiał lepiej od ME, ale różnice pomiÄdzy tymi tanimi sÄ ogromne. Ĺťe nie wspomnÄ o sporym procencie takich, w których był problem z ekranowaniem. PomijajÄ c te wkładki, ważniejsze od użytego mikrofonu jest jego położenie Tu może byÄ problem z racji takiej, że wymienione sÄ bezkierunkowe. -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /we wrzeĹniowe noce już siÄ tak nie poce, suszÄ siÄ onuce, a Ĺwiatło migoce/ 15 |
Data: Wrzesien 13 2013 20:05:40 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Krzysztof Halasa | Janko Muzykant writes: W praktyce brzmiały najlepiej z kilkunastu badanych przeze mnie Ale chyba chodzi o MCO/MCU 30/31 i 52/53 (zmiana O/U osiÄ gana była przez wymianÄ wkładki), a nie o elektrety z kasprzaków (małe blaszane beczki IIRC). Może wĹród tych ostatnich nawet były jakieĹ przyzwoite, nie wiem (na pewno były też nieprzyzwoite) - ale to dopiero półprodukt, przetwornik to tylko niewielka czÄć mikrofonu. MCU/MCO - jasne, pamiÄtam że kosztowały jakieĹ straszne pieniÄ dze ale były super. -- Krzysztof Hałasa 16 |
Data: Wrzesien 13 2013 21:02:25 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2013-09-13 20:05, Krzysztof Halasa pisze: Ale chyba chodzi o MCO/MCU 30/31 i 52/53 (zmiana O/U osiÄ gana była przez O tych dokładnie mówiÄ, takie współczesne wkładki przypinane do krawata to też takie ''beczki'' bez jakiegokolwiek układu kształtujÄ cego akustykÄ (jest tylko stalowa tulejka i siteczko). ZresztÄ standard budowy elektretowych mikrofonów nie zmienił siÄ od 40 lat. Z ciekawostek: wszystkie zoomy, olympusy, tascamy, soniacze i inne rejestratory majÄ na pokładzie takie same (w sensie budowy) wkładki, lekko tylko zmienione do pracy kierunkowej (o niewielkim uprzywilejowaniu kierunku). Nikt na to nie mówi ''elektretowy'' tylko ''kondensatorowy'', bo te pierwsze kojarzyły siÄ z chiĹskimi jamnikami majÄ cymi takie przetworniki podłej jakoĹci. A jakoć ich jest bardzo różna, oczywiĹcie te w rejestratorach sÄ przyzwoite. Ostatnio rozbierałem kilkanaĹcie mikrofonów przeznaczonych do kamer (w tym kilka shotów, w których pracowały zwyczajne wkładki poprzez specjalnie utworzony falowód, zresztÄ nawet z niezłym skutkiem), a kiedyĹ - lata temu - szukałem rozwiÄ zaĹ budżetowych do minidyska i przesłuchałem chyba ze 30 wkładek, z różnych magnetofonów i innego złomu giełdowego. Wygrała ME087, stosowana zresztÄ powszechnie w telewizji w latach osiemdziesiÄ tych (we wspomnianych ''przypinaczach''; miało to jakÄ Ĺ swojÄ własnÄ nazwÄ, ale nie pamiÄtam). DziĹ nadal brzmienie tej wkładki jest poprawne, ale słychaÄ szum, którego nie majÄ np. wkładki pokładowe zooma czy olka (tzn. majÄ go nieco niżej). Na pewno bardziej poprawne, niż 80% przypadkowo dobranych wkładek, czy ''chiĹskich'' mikrofonów za stówÄ. Przy okazji - jeĹli majÄ dopalacze +10/20dB, to prawie na pewno bÄdÄ szumieÄ jak Radio Wolna Europa. Prawie wszystkie majÄ za to własne zasilanie, zupełnie zbÄdne, gdyż wejĹcia mikrofonowe dostarczajÄ niezbÄdnych dla eletretów napiÄÄ. Ale tak jest ''bardziej profi'' i led może ĹwieciÄ :) To wszystko ma sens wtedy, gdy ktoĹ ma ochotÄ na eksperymenty i nie ma kasy. Jak siÄ bawimy na poważnie, to mikrofonów doskonałych za kilka stówek można dziĹ kupiÄ mnóstwo. MCU/MCO - jasne, pamiÄtam że kosztowały jakieĹ straszne pieniÄ dze ale Mam nadal MCO51 i używam go do nagrywania głosu, jest fajnie ciepły, choÄ nie wielkomembranowy. Tylko ma upierdliwe zasilanie, potrzebuje wyższego napiÄcia niż dajÄ wyjĹcia rejestratorów (6V). Wymieniłem w nim tranzystory kilka lat temu i spełnia dzisiejsze standardy szumowe. -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /wszyscy jesteĹmy Ĺwirusami.../ 17 |
Data: Wrzesien 15 2013 21:49:44 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Krzysztof Halasa | Janko Muzykant writes: Z ciekawostek: wszystkie zoomy, olympusy, tascamy, soniacze i inne WzglÄdnie przyzwoite może. Ale wkładka to tylko czÄć mikrofonu, tak jak napisałem. Zrobienie z tego dobrego mikrofonu jest na tyle nieproste, że łatwiej (i, przynajmniej jak dla mnie, znacznie taniej) kupiÄ odpowiedni w sklepie. BTW mikrofon elektretowy po prostu jest mikrofonem pojemnoĹciowym, a z dobrym preampem może nie byÄ gorszym od nie-elektreta. -- Krzysztof Hałasa 18 |
Data: Wrzesien 15 2013 22:22:07 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2013-09-15 21:49, Krzysztof Halasa pisze: A jakoć ich jest bardzo różna, oczywiĹcie te w rejestratorach sÄ Ale w popularnych rejestratorach czy w mikrofonach przypinanych nie ma żadnego ''wiÄcej''. Podobnie jak w każdym aparacie. Tam jest sama wkładka (w tulejce, żeby było ładnie, w aparacie mikrofon siedzi zaraz pod siteczkiem). Dopiero co bardziej rozbudowane rejestratory albo różnego rodzaju kierunkowce posiadajÄ falowody i czasem dodatkowe wzmacniacze (oferujÄ ce poziom założony przy niższym wejĹciowym). BTW mikrofon elektretowy po prostu jest mikrofonem pojemnoĹciowym, Elektetowe mikrofony z definicji sÄ kompatybilne ze standardem wejĹciowym we wszelkich rejestratorach, kamerach, aparatach czy wejĹciach komputerowych - odpowiedni poziom i stała ok. 3V. PojemnoĹciowe nie muszÄ spełniaÄ tych standardów, zwykle majÄ rozbudowany preamp zasilany wyższym napiÄciem. SÄ też wiÄksze (powierzchnia przetwornika) i generalnie lepsze, choÄ czasem bardziej symbolicznie. WłaĹciwie to te ''lepsze'' sÄ gorsze, tzn. nie sÄ transparentne i miło podbarwiajÄ głos albo to, do czego zostały zaprojektowane. -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /aby wybraÄ opcjÄ pierwszÄ wciĹnij dwójkÄ/ 19 |
Data: Wrzesien 15 2013 22:57:43 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Krzysztof Halasa | Janko Muzykant writes: Ale w popularnych rejestratorach czy w mikrofonach przypinanych nie ma Owszem, ale jak ktoĹ chce odfiltrowaÄ obiektyw i np. tło w otoczeniu kamery, to mu ten brak "wiÄcej" nie wystarczy. Bo jakby wystarczył, to by nie szukał dodatkowego mikrofonu, tylko używał tego wbudowanego. A jak jednak szuka, to pewnie potrzebuje jakiejĹ np. kardioidy, np. do zamontowania na hot (pewnie raczej dumb) shoe, z podpiÄciem jako zewnÄtrzny mic kamery, albo na osobnym statywie/statywach/czymkolwiek, także z podpiÄciem (na długich kablach, rozwiÄ zanie raczej Ĺrednie) jako mic kamery, albo (co może siÄ okazaÄ najlepszym ekonomicznym rozwiÄ zaniem, ale może siÄ też okazaÄ np. zbyt mało mobilne) niech kupi rejestrator oraz ew. (jeĹli jest taka potrzeba, bo może wystarczy wewnÄtrzna para stereo mic - tak tak, elektrety) zewnÄtrzne mikrofony, i niech ustawi to tam gdzie mu wygodnie, możliwoĹci jest wiele i optymalna zależy od konkretnej sytuacji. Jasne że dobre mikrofony pojemnoĹciowe bÄdÄ trochÄ lepsze od tych elektretów z np. jakiegoĹ olka albo innego zooma (zresztÄ to zależy od definicji "lepsze"), ale obawiam siÄ, że w tych konkretnych (i nie tylko tych) ramach jakoĹciowo-finansowych nie ma to najmniejszego znaczenia. -- Krzysztof Hałasa 20 |
Data: Grudzien 06 2013 22:06:07 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: 666 | Czy ktoĹ wie, jak siÄ nazywa i gdzie można kubiÄ kabel (wtyk) do takiego mikrofonu. lub przejĹciówkÄ? Ale chyba chodzi o MCO/MCU 30/31 i 52/53 (zmiana O/U osiÄ gana była przez wymianÄ wkładki) 21 |
Data: Grudzien 06 2013 22:11:11 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: JD | W dniu 2013-12-06 22:06, 666 pisze: Czy ktoĹ wie, jak siÄ nazywa i gdzie można kubiÄ kabel (wtyk) do takiego -- Pozdrawiam JD 22 |
Data: Wrzesien 11 2013 15:34:52 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2013-09-09 22:36, Chocobo pisze: To może korzystając z okazji poleci ktoś jakiś budżetowy mikrofon do Kup na szrocie dowolnego Kasprzaka z lat osiemdziesiątych. Tam w środku znajdziesz mikrofon ME061 albo ME087, dolutuj kabelek, będzie śmigał znacznie lepiej od większości dziwnych wynalazków za stówę czy dwie. Piszę serio, ostatnio robiłem test kilkunastu mikrofonów. Oczywiście może się zdarzyć, że taki za pięć złotych będzie lepszy, ale może, a nie musi, a tonsile były dość równe i przyzwoicie brzmiały. Z tym, że to mikrofon ogólny, a nie kierunkowy. Zwykle taki brzmi przyjemniej, ale jak dookoła jest huk, to nie polecam. -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /mądra kobieta - oksymoron? - nie, raczej coś jak mądry mężczyzna.../ 23 |
Data: Wrzesien 14 2013 10:27:13 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: astro | Chocobo wrote: To może korzystajÄ c z okazji poleci ktoĹ jakiĹ budżetowy mikrofon do Kupilem na Allegro za 250zl pojemnosciowy AKG C1000S. Charakterystyke kierunkowa mozna zmienic z kardioidalnej na hiperkardioidalna. Zasilany jest napieciem Phantom z rejestratora dzwieku (przez zlacze XLR) badz z wlozonej baterii 9V (w wersji MK 3 - uzywana mozna kupic czasami za ~300zl) lub R6 AA (MK 4). Z jakosci rejestrowanego dzwieku jestem niezmiernie zadowolony. -- Pozdrawiam Radoslaw Ziomber www.astrofizyka.info 24 |
Data: Wrzesien 15 2013 11:38:09 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Chocobo | W dniu 2013-09-14 12:27, astro pisze: Chocobo wrote: Najtańszy używany 430zł, nówki prawie 600. do tego chyba nie ma jak go zamontować na aparacie, co go dyskwalifikuje. Trzymanie jedną ręką mikrofonu, a drugą 1,5kg aparatu raczej nie będzie za wygodne :) Chyba jednak trochę odłożę i skuszę się kiedyś na Nikonowy. Marcin 25 |
Data: Wrzesien 15 2013 22:05:30 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Krzysztof Halasa | Chocobo writes: AKG C1000S. NajtaĹszy używany 430zł, nówki prawie 600. do tego chyba nie ma jak go A czemu nie można? Z tym że jest też wiele innych. -- Krzysztof Hałasa 26 |
Data: Wrzesien 09 2013 08:56:08 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: J.F. | Dnia Sun, 8 Sep 2013 09:43:04 +0200, Latet napisał(a): Zacząłem się rozglądać za kamerą w cenie rzędu 900-1200 zł. Poprosic o zademonstrowanie, zwrocic uwage czy mozna zoomowac w czasie krecenia i jak sobie radzi autofocus :-) J. 27 |
Data: Wrzesien 09 2013 16:50:02 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: tck |
Dnia Sun, 8 Sep 2013 09:43:04 +0200, Latet napisał(a): apropos autofocusa to pamietam jak kiedys mialem minolte z1, zoom dzialal w trybie filmu, ale autofocus tak 'terkotal', ze o czystym dzwieku mozna bylo zapomniec -- pozdr tck(at)top.net.pl 28 |
Data: Grudzien 30 2013 15:49:21 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: | użytkownik tck napisał: apropos autofocusa to pamietam jak kiedys mialem minolte z1, zoom dzialal w Pierwsze rozwiazanie to zewnetrzny mikrofon, drugie to nagrywanie dzwieku dyktafonem i mix audio-video softem. Jak to pokazal jeden user na jutubie, przed kreceniem w celu latwiejszego synchro audio-video w programie, robisz przed kamera klap-klap, masz znacznik tak na video jak i audio. 29 |
Data: Wrzesien 12 2013 14:33:37 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Gotfryd Smolik news | On Mon, 9 Sep 2013, J.F. wrote: Poprosic o zademonstrowanie, zwrocic uwage czy mozna zoomowac w czasie I czym. Znaczy jak mechanicznie obiektywem to nie mam zastrzeżeń ;), mimo, że dźwignie i inne pstryczki mogą zrobić to znacznie płynniej. i jak sobie radzi autofocus :-) Jeszcze jest pytanie o efekt rolling shutter - czy któreś lustrzanki (lub rozważane w wątku aparaty) pracują tak jak typowe kompakty w trybie "przerzucenia" klatki w całości, bez złośliwości gięcia obrazu? No i na deser pozostaje pytanie o pracę w trybie "M", "S" oraz "A" (rzecz jasna "S" w trybie z limiterem z konieczności) :D pzdr, Gotfryd 30 |
Data: Wrzesien 13 2013 15:11:19 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Krzysztof Halasa | Gotfryd Smolik news writes: Jeszcze jest pytanie o efekt rolling shutter - czy któreĹ lustrzanki A w ogóle jakieĹ współczesne kompakty tak potrafiÄ ? Chyba wszystkie przetworniki CMOS tak majÄ , różnica jest chyba głównie w szybkoĹci (szybsza matryca = efekt mniej widoczny). Z tym że to jest istotne tylko w szybkich scenach, i to tylko w niektórych. No i na deser pozostaje pytanie o pracÄ w trybie "M", "S" oraz "A" Z limiterem czasu? Tak w ogóle, teoretycznie, to nie ma takiej koniecznoĹci - przecież kolejne klatki mogÄ zawieraÄ tÄ samÄ treć. KiedyĹ, jak nie było innej metody, to dokładnie tak siÄ robiło, nazywało siÄ to "slow shutter". Teraz jest to mniej powszechne. -- Krzysztof Hałasa 31 |
Data: Wrzesien 16 2013 13:50:42 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Gotfryd Smolik news | On Fri, 13 Sep 2013, Krzysztof Halasa wrote: Gotfryd Smolik news writes: Z rolling shutter? Chyba nie. "Typowe" dodałem z przezorności procesowej, bo a nuż jeszcze jakiś istnieje i ktoś się przyczepi :) Chyba wszystkie Na youtubie można obejrzeć - oglądanie tego co rejestruje obracana dookoła osi kamera lub np. nagrania z jadącego pojazdu na nieruchomym ekranie robi jednak pewne wrażenie, szczególnie gnące się budynki :) No i na deser pozostaje pytanie o pracę w trybie "M", "S" oraz "A" :) Tak w ogóle, teoretycznie, to nie ma takiej Miałem na myśli fakt, że przy 30 fps choćbyś się wściekł, nie przekroczysz 1/30s naświetlania. No, może dla porządku wypadałoby dodać "przy zachowaniu pełnej rozdzielczości", bo można jeszcze się spodziewać pracy z przeplotem (co najmniej niektóre stare aparaty "umią" tak pracować przy podglądzie na EVF, nigdy nie szukałem czy któryś tak robi przy filmowaniu) Oczywiście powielanie klatek o którym piszesz kłóci się dla odmiany z "utrzymaniem 30 fps" :D pzdr, Gotfryd 32 |
Data: Wrzesien 16 2013 16:54:25 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Latet | No, może dla porządku wypadałoby dodać "przy zachowaniu Przeplot to z jednej strony uciążliwość, ale z drugiej - zaleta. Np. dzięki przeplotowi na nagraniach VHS PAL można z takiego źródła uzyskać film 50 fps, ale ładnie dwukrotnie spowolniony 25 fps. Ja się tam w każdym razie ciesze, że mój kompakt nie nagrywa 25p tylko 50i. Większość filmów i tak przerabiam na 25p, ale czasem robię slow-motion dzięki temu, że fizyczna rejestracja jest co 1/50 sek. Z drugiej strony - nie ma mowy o czasach naświetlania dłuższych niż 1/50 (a pewnie nawet mniej), co ma swoje konsekwencje, zwłaszcza przy gorszym świetle. latet 33 |
Data: Wrzesien 18 2013 22:48:50 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Krzysztof Halasa | "Latet" writes: Przeplot to z jednej strony uciÄ żliwoć, ale z drugiej - zaleta. Np. Na szczÄĹcie nie mam już wÄ tpliwej przyjemnoĹci pracowaÄ z takimi nagraniami :-) Teraz jest prosto - jeĹli jest szansa, że bÄdziemy potrzebowaÄ spowolnienia, to robimy 50p i tyle. Można z tego uzyskaÄ wszystko ("PAL") bez zauważalnej straty jakoĹci. Alternatywnie 60p, jeĹli nie musi byÄ "PAL" (cudzysłów, bo to nie jest żaden prawdziwy PAL). Ja siÄ tam w każdym razie ciesze, że mój kompakt nie nagrywa 25p tylko To jaĹniejszy obiektyw i wiÄcej Ĺwiatła, jeĹli siÄ da. Tzn. w kompakcie oczywiĹcie tylko to drugie. Moje doĹwiadczenia sÄ inne, ale ja od dawna czÄsto miałem wybór np. miÄdzy 50i, 25p i/lub 50p. 50i tylko w przypadku koniecznoĹci. -- Krzysztof Hałasa 34 |
Data: Wrzesien 16 2013 12:31:55 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Latet | Jeszcze jest pytanie o efekt rolling shutter - czy któreś lustrzanki Sprawidziłem na youtube jak wygląda opisany efekt - i żaden z moich kompaktów, którymi filmy kręciłem, tak nie robił. latet 35 |
Data: Wrzesien 16 2013 13:26:52 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Gotfryd Smolik news | On Mon, 16 Sep 2013, Latet wrote: Jeszcze jest pytanie o efekt rolling shutter - czy któreś lustrzanki Przeczytaj cytat raz jeszcze :D Toć piszę, że typowe kompakty tak *NIE* robią! Z p. widzenia filmowania - ideały ;) Pracują w trybie przerzucania całego obrazu - najpierw naświetlanie, potem przesuwanie "zamrożonej" treści po matrycy. Coś za coś - tracimy wtedy albo część maksymalnego czasu ekspozycji, albo część powierzchni matrycy CCD (na duplikaty pikseli, "ukryte" przed światłem, służące do przesuwania). Dlatego istotne jest, żeby się nie naciąć (a co najmniej nie zdziwić) po wpadnięciu na pomysł zakupu (w celu filmowania) lustrzanki lub "bezlusterkowca". Jakby co, darmowy Deshaker do darmowego VirtualDub (ewentualnie do AviSynth jak ktoś nie boi się słowa "skrypt") umie razem ze wstrząsami usuwać rolling shutter, ale nie wiem czy każdemu taka wersja pasuje. pzdr, Gotfryd 36 |
Data: Wrzesien 16 2013 15:41:15 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Latet | Jakby co, darmowy Deshaker do darmowego VirtualDub (ewentualnie OK, ale TAKICH "efektów" http://www.youtube.com/watch?v=LVwmtwZLG88 to żaden program nie naprawi (nawet jesli nazywa się "skrypt" :-) Z tym, że to jest filmik z telefonu - czyżby też miał CMOS? Albo to całkiem inny rodzaj zjawiska. p.s. Będę miał dostęp do lustrzanki, która filmuje (jakiś Nikon za ok. 2500zł, nie wiem jaki symbol). Jak najłatwiej przetestować ten efekt, o którym piszesz? Tzn. jak go sztucznie wywołać, aby było go najlepiej widać? Dzięki, latet 37 |
Data: Wrzesien 20 2013 19:17:09 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Gotfryd Smolik news | On Mon, 16 Sep 2013, Latet wrote: OK, ale TAKICH "efektów" Ano nie da się - za niskie próbkowanie w dowolnej przestrzeni danych musi dać nienaprawialne efekty :) Albo to całkiem inny rodzaj zjawiska. Inny :) Jak najłatwiej przetestować ten efekt, o którym piszesz? Ruchem prostopadłym do kierunku w którym próbkowanie "przemiata" matrycę liniami (nie wzdłuż linii, a w poprzek). Tzn. jak go sztucznie wywołać, aby było go najlepiej widać? W sklepie łatwiej o ruch aparatu niż ruchome przedmioty, więc łatwiej po prostu podczas filmowania obracać aparatem wokół osi, może być "dookoła siebie". Dla pewności obracając go raz poziomo raz pionowo. Jeśli prostopadłe do ruchu obrazu linie proste się "gną", to jest właśnie ten efekt. Dokładnie to samo co na zdjęciu przy migawce szczelinowej. pzdr, Gotfryd 38 |
Data: Wrzesien 16 2013 18:15:47 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Tmek |
On Mon, 16 Sep 2013, Latet wrote: Przeczytaj cytat raz jeszcze :D Sory, ale cala ta dyskusja opiera sie na stanie faktycznym sprzed kilku lat i wszystko ze wszystkim jest pomieszane w tej radosnej tworczosci. Obecnie wszedzie wsadzane sa matryce cmos, szczegolnie tam gdzie nagrywaja video. Cmos czyta linie po lini, jest podany na rolling shutter, ale robia to coraz lepsze i czasy odczytu sa na tyle male ze jest to coraz mniej zauwazalne. GoPro tez ma cmos i tam galareta prawie nie wystepuje, wiec sie da. Cmos wypluwa sygnal cyfrowy, ma pod pikselami przetworniki, wiec nie ma tu zadnych potrzeb przeslaniania matrycy jak w analogwym ccd. W cmos nie masz tez wypalonej pionowej lini na jasnym obiekcie, jak sie to zdarzalo przy wywalaniu ladunku na sasiednie linie w analogowym ccd. Tmek 39 |
Data: Wrzesien 20 2013 19:50:33 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Gotfryd Smolik news | On Mon, 16 Sep 2013, Tmek wrote: Sory, ale cala ta dyskusja opiera sie na stanie faktycznym sprzed kilku lat Hm... przekopałem ostanie pozycje z dpreview i wygląda że masz 100% racji. A z radosnością zaraz oddam pięknym za nadobne ;) Cmos czyta linie po lini, jest podany na rolling shutter, ale robia to coraz Ale to nie znaczy, że można nie zachować ostrożności - w każdym razie dzieki za ostrzeżenie, przy kupowaniu kompaktów też trzeba uważać :( Cmos wypluwa sygnal cyfrowy, ma pod pikselami przetworniki, No nie przesadzaj proszę z tymi "pod", bo jeszcze któryś czytelnik pomyśli że ma ich 16 milionów :) No chyba że pisałeś (lub czytałeś) na polskiej wikipedii ;> (zajrzałem i szczęka mi opadła) CMOS ma "każdopikselowy" wzmacniacz, a de facto "wzmacniający przetwornik ładunku na napięcia", analogowy wzmacniacz, do przetwor- nika cyfrowego jeszcze daleko. Przetworników może być wiele, ma to sens, ale nie do liczby pikseli na matrycę: wystarczy policzyć ile danych cyfrowych trzeba by zebrać z matrycy mającej przetworniki pod pikselami, aby wyszło że zmierzą one głównie szum przesyłania danych :) No i oczywiście to samo dotyczy CCD (pierwsze aparaty z kilkoma przetwornikami były dość szeroko omawiane, z wadami wynikłymi z nieidentyczności przetworników na czele, bo za darmo nie ma NIC). wiec nie ma tu zadnych potrzeb przeslaniania matrycy jak w analogwym ccd. W cmos nie masz tez wypalonej pionowej lini na jasnym obiekcie, No to prawda, aureolka z rozlanego równo dookoła ładunku wygląda naturalniej, zgoda. w analogowym ccd. CMOS jest równie analogowy (do przetwornika), a to że ładunek jest zgarniany w inny sposób to inna sprawa :) Jedyna różnica taka, że przetworniki można upchnąć na tym samym podłożu (chipie) jako zintegrowany element, w tym samym procesie technologicznym, niemniej jest to równie "obok matrycy" co przy CCD. BTW: Mnie zawsze bawi fakt, że "odbiornik" w którym występuje próbkowanie na każdym pikselu (ziarnie filmu :>) nazywany jest "analogowym" zaś analogowa matryca przeciwnie, "cyfrową" :) pzdr, Gotfryd 40 |
Data: Wrzesien 11 2013 15:36:29 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2013-09-08 09:43, Latet pisze: Zacząłem się rozglądać za kamerą w cenie rzędu 900-1200 zł. Im lepsza jakość potencjalna, tym trudniej filmować. Nie da się robić lustrem filmików przy ognisku, gotowych od razu po wyjęciu karty. I odwrotnie, z małego czegoś obraz wybaczy wiele, ale nic już z tym nie zrobisz. -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /pięć chlebów, dwie ryby, woda w wino - kto dał przykład piractwu?/ 41 |
Data: Wrzesien 13 2013 14:38:18 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Krzysztof Halasa | "Latet" writes: Na co dzieĹ filmujÄ kompaktem Sony, takim sprzed 3 lat. Ma fullHD i w Na jakoć dźwiÄku pomaga oddzielny rejestrator, kilkaset zł. -- Krzysztof Hałasa 42 |
Data: Wrzesien 13 2013 15:15:04 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Mr. Misio | Użytkownik Krzysztof Halasa napisał: "Latet" writes:Jak idziemy w gore (od rozwiazan budzetowych) to owszem, ale przed nim pre-amp mikrofonowy i dobry mikrofon. Sam rejestrator z wlasnymi mikrofonami jest... niewygodny. Jesli chodzi o podpiecie i mobilnosc z lustrzanka, to zamiast rejestratora (ktory komplikuje postprodukcje, trzeba synchronizowac dzwiek) lepiej kupic mikrofon i preamp. Da sie to wszystko przypiac do lustrzanki, zaleta jest, ze postprodukcja nie wymaga synchro dzwieku, bo ten jest juz od razu w dobrej jakosci nagrany. Ogolnie - wszystko zalezy. Kupuje sie jednak to, co jest potrzebne pod konkretne zastosowanie. Jednemu sprawdzi sie Rode Stereo Mic + Lustrzanka, innemu nie. Ja mam juz chyba 3 rozne mikrofony (pchelke do krawata, kierunkowy i zwykly, no i kazdy znajduje zastosowanie w innej sytuacji. 43 |
Data: Wrzesien 13 2013 19:54:22 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Krzysztof Halasa | "Mr. Misio" writes: Jak idziemy w gore (od rozwiazan budzetowych) to owszem, ale przed nim No ale rejestrator to _jest_ rozwiÄ zanie budżetowe. Dobry mikrofon ew. z preampem oczywiĹcie też może pomóc, np. idealnie w wersji kilkuĹcieżkowej, gdzie mamy wzglÄdnie dookólne mikrofony rejestratora oraz np. długie shotguny (na razie nie używałem takiego układu). Sam rejestrator z wlasnymi mikrofonami jest... niewygodny. Jesli Kwestia warunków, przy filmowaniu "reporterskim" na pewno. W moim przypadku czÄsto źródło dźwiÄku jest doć daleko, a w miejscu kamery jest bardzo dużo zakłóceĹ. Natomiast wszystko może byÄ nieruchome, jedynie kamerÄ trzeba krÄciÄ. Ogolnie - wszystko zalezy. Kupuje sie jednak to, co jest potrzebne pod Jasne. -- Krzysztof Hałasa 44 |
Data: Wrzesien 13 2013 20:07:23 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Mr. Misio | Użytkownik Krzysztof Halasa napisał: "Mr. Misio" writes: No w sumie racja :) 45 |
Data: Wrzesien 14 2013 13:32:56 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Latet | No ale rejestrator to _jest_ rozwiÄ zanie budżetowe. Czasem krÄcÄ c kompaktem rozmowÄ w cichym pomieszczeniu, dźwiÄk rejestruje telefonem - jest nieco lepszy i problemów z synchro nie miałem, no ale jednak wolałbym mieÄ od razu dobry dźwiÄk w materiale. latet 46 |
Data: Wrzesien 14 2013 21:40:12 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Mr. Misio | Użytkownik Latet napisał: No ale rejestrator to _jest_ rozwiÄ zanie budżetowe. No bo jedynym zwykle problemem jest to, ze trzeba dolozyc sciezke :) Drugim jest, jak masz z jednego "Spotkania" np. fefdziesiat roznych ujec i fefnascie sciezek audio do tego. I wez tu siedz i dopasowuj ;) 47 |
Data: Wrzesien 15 2013 21:31:14 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Krzysztof Halasa | "Mr. Misio" writes: No bo jedynym zwykle problemem jest to, ze trzeba dolozyc sciezke :) Rejestrator powinien umożliwiaÄ zarejestrowanie całoĹci imprezy, wtedy to jest proste. -- Krzysztof Hałasa 48 |
Data: Wrzesien 15 2013 21:45:46 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Mr. Misio | Użytkownik Krzysztof Halasa napisał: "Mr. Misio" writes:A powiesz mi czym rozni sie dopasowanie 60 fragmentow z 1 duzego kawalka do 60 ujec od dopasowania 60 fragmentow z 60 kawalkow do 60 ujec? Bo ja jakos roznicy w nakladzie pracy nie widze. Chyba, ze masz w zamysle 120 miut scieki audio dopasowac do 120 minut nagrania video w jednym monolicie, no to tak, ale jednak w wiekszosci przpadkow robi sie kilka/nascie roznych ujec a nie kreci jak leci wlacznie z bieganiem po schodach ;) 49 |
Data: Wrzesien 15 2013 22:23:51 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2013-09-15 21:45, Mr. Misio pisze: A powiesz mi czym rozni sie dopasowanie 60 fragmentow z 1 duzego kawalka Zależy jakÄ masz synchronizacjÄ. Jak nie masz, to jest głupia i długa robota, czy z jednego, czy z 60. -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /co masz zrobiÄ dziĹ, zrób jutro - bÄdzie koniec Ĺwiata to narobisz siÄ darmo/ 50 |
Data: Wrzesien 16 2013 09:08:06 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Mr. Misio | Użytkownik Janko Muzykant napisał: W dniu 2013-09-15 21:45, Mr. Misio pisze: 51 |
Data: Wrzesien 16 2013 09:09:16 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Mr. Misio | Użytkownik Janko Muzykant napisał: W dniu 2013-09-15 21:45, Mr. Misio pisze: Noo mowimy o rozwiazaniach niskobudzetowych, ztcp nikon d7000 + rekorder + w sumie amator + lichowiejakisoft :) 52 |
Data: Wrzesien 15 2013 22:46:44 | Temat: Re: Aparat zamiast kamery? | Autor: Krzysztof Halasa | "Mr. Misio" writes: A powiesz mi czym rozni sie dopasowanie 60 fragmentow z 1 duzego JeĹli masz timestampy, to faktycznie różnica nie jest zasadnicza, ale w obu przypadkach jest to proste (nawet bez dźwiÄku z wbudowanego mikrofonu kamery). Natomiast włÄ czenie rejestratora na stałe powoduje (w sprzyjajÄ cych okolicznoĹciach), że odpada jeden z problemów podczas samego filmowania. Zwłaszcza jeĹli ktoĹ pracuje jednoosobowo, to mu raczej wystarczy zajÄcia. Poza tym rejestrator można ustawiÄ tam, gdzie później podczas filmowania nie można przebywaÄ. SÄ różne sytuacje. Minimalizacja liczby fragmentów, oczywiĹcie także. -- Krzysztof Hałasa |