Aparaty - Czy ktoś to ogarnia?
1 | Data: Sierpien 18 2012 20:24:51 |
Temat: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | |
Autor: Marek Augustyński | Czy podział ze względu na wielkość matrycy nadaj jest głównym wyznacznikiem, 2 |
Data: Sierpien 18 2012 22:56:57 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: trolling tone | W dniu 2012-08-18 22:24, Marek Augustyński pisze: Czy podział ze względu na wielkość matrycy nadaj jest głównym wyznacznikiem, Jeden pies. Najlepszy aparat z dzisiejszych, za dwa lata będzie tylko taki sobie, średni ;) 3 |
Data: Sierpien 18 2012 23:40:29 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
Czy podział ze względu na wielkość matrycy nadaj jest głównym Tylko dlaczego to musi być smartfon? ;-) Porządny aparat powinien dawać wyniki bez wstydu przez minimum 6-8 lat+ (ile ostatnio wyszło aparatów małoobrazkowych, które te stare rozłożyłyby na łopatki? Cały jeden? D800?). A wracając do pytania Marka, to nie spodziewałem się po nim takiego pytania. :) Samochody są osobowe, kombi, dostawcze, terenówki, ciężarowe, ciągniki, czerwone i czarne, wypasione i wersje podstawowe, dizle, na gaz i benzynowe (oraz hybrydy :) Mam tego dość, powiedzcie, który jest lepszy, albo że "jeden pies"! ;-) Moim zdaniem najważniejszy jest dostęp do szkieł, a następnie funkcjonalność (w tym takie "drobiazgi" jak np. AF. :)) Ale jeśli faktycznie skupia się na walorach matrycy, to niech zaczeka na naprawdę wiele mówiący mój ranking - przeliczenie wyników DxO po kątem preferencji dla: - studia; - astrofoto; - reporterki (a tak naprawdę wszelakiego pstrykactwa - 98% użycia aparatów). (rozszerzona kontynuacja z maja 2011 - na samym dole strony:) http://www.flickr.com/photos/plrecfotocyfrowa/5714087010/ Tylko że teraz ja z kolei czekam na pomiary najnowszych aparatów (w tym kilku bardzo obiecujących) i możliwe, że się nie doczekam - DxO od jakiegoś czasu zapadło w hibernację jakby właśnie wyczerpały się fundusze... Zresztą, "na piechotę" też można sobie wyciągać wnioski: http://www.dxomark.com/index.php/Cameras/Camera-Sensor-Ratings/List-view Albo porównywać sample na hi-ISO - tu się nie da wcisnąć zbyt wiele kitu... pozdrawiam Mariusz [mr.] 4 |
Data: Sierpien 18 2012 23:52:52 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
5 |
Data: Sierpien 18 2012 23:57:12 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
No i na ile znam jego "niedzisiejsze" upodobania, to ten powinien mu A tu bezpośredni link do recenzji: http://www.dpreview.com/reviews/fujifilm-x-pro1/ [mr.] 6 |
Data: Sierpien 19 2012 10:48:46 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: Jakub Roguski | W dniu 2012-08-18 23:52, Mariusz [mr.] pisze:
Bardzo fajny, bardzo dobry, ale: 1 - cena korpusu jest z kosmosu. Za ten korpus można kupiÄ trzy inne, dajÄ ce takÄ samÄ jakoć obrazu. 2 - AF chyba najsłabszy na rynku. Tu Fujifilm ma badzo dużo do nadrobienia. Gdyby był o połowÄ taĹszy i miał AF zbliżony do tego w m4/3, już byłby w moim plecaku. -- Jakub Roguski http://www.roguski.eu http://facebook.com/jakub.roguski.7 7 |
Data: Sierpien 19 2012 00:02:22 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: trolling tone | W dniu 2012-08-18 23:40, Mariusz [mr.] pisze:
Ale wątkotwórca wspomniał, że FF go nie interesuje. 8 lat, powiadasz... Co byś polecił dzisiaj z używek wyprodukowanych w 2004? 8 |
Data: Sierpien 19 2012 00:13:54 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
Jeden pies. Najlepszy aparat z dzisiejszych, za dwa lata będzie Np.: Canon EOS 1Ds Mark II :-P Canon EOS 1D Mark II Fujifilm FinePix S3 Pro Canon EOS 20D Konica Minolta DYNAX 7D Canon EOS 10D Canon EOS 300D Tego ostatniego wyprzedzają już chyba wszystkie mirrorlesy (z wyjątkiem zabawki Pentaksa), ale to wciąż nie jest poziom, żeby się za niego wstydzić. Można się jeszcze pospierać, czy w momencie swego debiutu 300D to był "porządny" aparat (najniższa półka Canona). pozdrawiam Mariusz [mr.] 9 |
Data: Sierpien 20 2012 04:07:27 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
Co byś polecił dzisiaj z używek wyprodukowanych w 2004? Ha! Od ręki udowodniłem twierdzenie (tyle starych, ale jarych aparatów niepełnoklatkowych... :)) mimo, że w czasie pisania wcale nie miałem dokładnie tego na myśli! :)) Pisząc o bezpieczeństwie jakości przez 6-8+ lat bardziej miałem na myśli przyszłość i obecną niemal całkowitą stagnację w postępie jakości - w ciągu ostatnich kilkunastu (!) lat były może ze dwa lekkie skoki jakościowe, reszta to tylko doszlifowywanie wciąż tej samej technologii. Typowa hamująca krzywa doświadczeń, dojrzewanie sektora plus kryzys finansowy i w efekcie przełom w jakości w najbliższych latach raczej nam nie grozi... :) [mr.] 10 |
Data: Sierpien 18 2012 22:09:46 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński | >> „jeden pies”. Sprawdziłem próbne zdjęcia. Już go lubię. A wracając do pytania Marka, to nie spodziewałem się po nim takiego Powiedzmy, że nie ścigam się z postępem technologii. Jeśli raz na jakiś czas zapytam, to mi wystarcza. Samochody są osobowe, kombi, dostawcze, terenówki, ciężarowe, Potrzebuję czegoś wypadowego po prostu. Żadne halo. http://www.flickr.com/photos/plrecfotocyfrowa/5714087010/ Wiesz, że tego nie kocham. Zresztą, "na piechotę" też można sobie wyciągać wnioski: O! Jest tabelka. Coś dla ludzi. Albo porównywać sample na hi-ISO - tu się nie da wcisnąć zbyt wielekitu... Tak zrobię po selekcji z grubsza. X-pro to jakaś masakra cenowa.. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 11 |
Data: Sierpien 19 2012 00:27:23 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
> Jeden pies. Najlepszy aparat z dzisiejszych, za dwa lata będzie Keek w pewnym momencie też przeszedł, czy raczej wszedł w cyfrę (bodajże D3/D700) - i też miło było popatrzeć na jego B&W. Czyli jednak da się tym robić dobre zdjęcia... :) [...]A wracając do pytania Marka, to nie spodziewałem się po nim X-pro to jakaś masakra cenowa.. No ale to jest właśnie NAJNIŻSZA cena za "nieściganie się" z postępem technologii... :)) Bo alternatywa, to Leica M9. :-/ pozdrawiam Mariusz [mr.] 12 |
Data: Sierpien 18 2012 22:38:04 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński | >> > Jeden pies. Najlepszy aparat z dzisiejszych, za dwa lata będzie Keek jest zacofany. FF było jak średni format na filmie odkąd istnieje. Coś mi chodzi po głowie, że Keek gryzł się z "problemem" jeszcze dlugi czas. >> A wracając do pytania Marka, to nie spodziewałem się po nim Bo wygląda jak aparat z przez pół wieku? Eeee. Nie o to chodzi. Liczy się zdjęcie.. tzn w tym wypadku jakość, czyli, żeby nie było, margines błędu. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 13 |
Data: Sierpien 19 2012 15:43:52 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Dyjor | Marek Augustyński wrote: No ale to jest właśnie NAJNIŻSZA cena za "nieściganie się" bo ma fajna specyfikację... jest niewielki ma cechy zarówno klasycznego dalmierza jak i aparatu w wizjerem elektronicznym. Ma fajny interfejs do sterowania. Chodzi mi po głowie ostatnio wielka wyprzedaż wielkiego ciezkiego sprzetu który leży w domu. Swego czasu miałem zorkę i nikona manualnego tymi aparatami robiło sie fajne zdjęcia a kilka naprawdę fajnych zdjęć zrobiłem głupią zorką. Pojechałem ostatnio na wakację i powiem szczerze na tachanie całego plecaka klamotów to bym sie chyba już niogdy nie zdecydował, body D300 z dwoma obiektywami było już wystarczjąco upierdliwe i niewygodne. Kompakty nie pasują mi swoją powolnością ten X-pro wydaje sie być naprawdę niezłą alternatywą. W sumie to i wesele czy komunie bym pewnie tym obskoczył z dobrą lampą :) 14 |
Data: Sierpien 19 2012 14:18:01 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński | > Bo wygląda jak aparat z przez pół wieku? Eeee. Nie o to chodzi. Liczyfajne zdjęcia a kilka naprawdę fajnych zdjęć zrobiłem głupią zorką.plecaka klamotów to bym sie chyba już niogdy nie zdecydował, body D300 z dwoma Ja się nieskromnie przyznam, że wszystkim zrobię fajne zdjęcie. Kiedy biorę aparat do ręki zapominam o nim. Pytanie po co mam robić fajnie ale chujowo? I po co dźwigać? A w ogóle to po co płacić (np. filmy do analoga jeśli już nie chcę wydawać na sprzęt). Wkurza mnie polityka firm foto. To są jakieś jaja po prostu. Chce przekroić pomidora, biorę zaostrzony kawał blachy i kroję. Nie mam obowiązku kupować katany. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 15 |
Data: Sierpien 19 2012 16:58:15 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Dyjor | Marek Augustyński wrote: Swego czasu miałem zorkę i nikona manualnego tymi aparatami robiło tja... można nawet kawałkiem rozbitej butelki pokroić. Wielki ciezki aparat ma swoje plusy (stabilność np) mały aparat ma też swoje zalety (niepozorność, łatwość noszenia przy sobie) maly aparat z funkcjonalność duzego (dobra matryca, niskie szumy, uszczelnienia) może być wygodniejszy dla kogoś kto lubi fotografować w drodze a nie zajmuje sie fotografią studyjną czy imprezową. Zorka była fajna bo była mała cicha i niepozorna. D300 nie jest mały i niepozorny. jest duży i cieżki, obiektywy sa ciężkie i duże ... :) 16 |
Data: Sierpien 20 2012 12:07:57 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
Ja się nieskromnie przyznam, że wszystkim zrobię fajne zdjęcie. Kiedy Dla mnie fotografia cyfrowa jest bardzo tania. ;) Kilka jednorazowych wydatków, a potem już tylko nieustanne żniwa i korzystanie z zalet: nie trzeba latać za materiałami, a obraz na skalibrowanym ekranie wygląda jak żywy. :) No i o ile mniej stresu ze starzeniem i archiwizacją! Same zalety... W ogóle, ile to stresu było z analogami... - czy zdjęcia w ogóle wyjdą? - ciekawe jak wyszły? - dziwne miny i zamknięte oczy? Cóż, prawda ekranu... - nie, nie zrobiłem im zdjęcia. Tam też nie robiłem. - o rety, chcą mi prześwietlić bagaż! - czy na pewno wczoraj zdjąłem dekiel z obiektywu? ;-) - czy mogę kupować negatyw w tym niesprawdzonym miejscu? A jeśli był trzymany na słońcu? - a jeśli nie uda mi się dowieźć zrobionych filmów w stanie nienaruszonym? - rety, żeby tylko nie spiep... wywołania! - a gdybym miał kiedyś w domu pożar? - obejrzałbym zdjęcia, ale tak mi się nie chce kopać... Ile to lat już tam nie zaglądałem... - no gdzie się podziało to kluczowe zdjęcie z wyjazdu z wujostwem do Bździszewa? - ale się postarzały te odbitki! No, negatywy też musiały już nieźle dostać w kość... Poza krótkimi chwilami słabości - wcale nie tęsknię... :) pozdrawiam Mariusz [mr.] 17 |
Data: Sierpien 20 2012 11:58:49 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński |
> Ja się nieskromnie przyznam, że wszystkim zrobię fajne zdjęcie. Kiedy Według mnie istniały dwie właściwości analoga, które są bardzo trudne do zastąpienia lub raczej zrozumienia. 1. Brak możliwości szybkiego sprawdzenia zdjęcia. Brzmi niedorzecznie? Zaraz zaraz. Jeśli coś jest wadą, to musi być również zaletą. I tak dokładnie jest w tym wypadku. Podejrzewasz, że chodzi mi o myślenie podczas fotografowania, że przy cyfrze się nie myśli? Nie o to mi chodzi. Myśli się tu i tu. Analog powoduje inne myślenie, związane z czasem. Rozciągnięcie procesu oznacza spowolnione postrzeganie rzeczywistości, jakby w zwolnionym tempie i, uwaga, kluczowe słowa, osadzenie w teraźniejszości. To bardzo ważne, daje pogląd na pojęcie czasu w obrazie. Zauważyłeś może, że zdjęcia są obecnie zimniejsze niż kiedyś, jakby martwe? Nie jest to wynik perfekcji cyfry, zmiany estetyki, tylko pozbycia się czasu z otoczenia. Ludzie przestali myśleć czasem teraźniejszym i tym samym przestały powstawać fotografie, ten czas zawierający. Powstają za to inne. Jeśli proces uległ przyspieszeniu, stał się wręcz natychmiastowy, to naturalne jest, że wszystko co widzimy możemy postrzegać jako historię. To wielkie dobrodziejstwo cyfry. Bez ironii. Nie umieszczamy już czasu w obrazie, bo żyjemy otoczeni przeszłością. 2. Zdjęcia w postaci materialnej. Jest coś odmiennego w styczności z materią. Zawsze twierdziłem, chyba tylko dlatego, że wychowałem się na analogu, że np. wydruk to mniejsze lub większe ale zło. Sam poświęciłem trzy lata na opracowanie metody przygotowania wydruku kolorowego, aby ten wyglądał tak jak powinien. Albo coś jest dobre albo do niczego. Jeśli pierwszy etap wykonania zdjęcia jest wirtualny, to zostaje zachwiane pojęcie rzeczywistości. Rzeczywistość pochodząca z nierzeczywistości nie jest tożsama rzeczywistości z rzeczywistości. Młodzi ludzie, pracujący od początku na cyfrze, nawet się tego nie domyślają. To inny stan świadomości. Masz rację z monitorem, że wygląda jak żywe. Tylko przełóż to życie na papier. Cyfra jest lepsza, pod każdym względem. Ale to świadomość wzięta z analoga daje możliwość jej pełnego wykorzystania. Historia sztuki na żywo. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 18 |
Data: Sierpien 20 2012 20:00:06 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: Jakub Roguski | W dniu 2012-08-20 13:58, Marek AugustyĹski pisze: 1. Brak możliwoĹci szybkiego sprawdzenia zdjÄcia. Brzmi niedorzecznie? Zaraz[...] 2. ZdjÄcia w postaci materialnej. Jest coĹ odmiennego w stycznoĹci z[...] Wiesz, mocno dałeĹ mi do myĹlenia punktem 1. Nigdy tak do tego nie podchodziłem, a wyglÄ da na to, że możesz mieÄ racjÄ. Co do punktu 2 - z tego wzglÄdu po zrobieniu zdjÄcia ĹlÄczÄ przed komputerem, drukujÄ, oprawiam i... oglÄ dam na Ĺcianie. Nie wszystko - jedno, dwa wybrane zdjÄcia w ciÄ gu roku. Ale jednak. Natomiast nie widzÄ różnicy pomiÄdzy procesem ciemniowym, a drukiem - i tu i tu trzeba poĹwiÄciÄ tak samo dużo czasu, aby dobrze opanowaÄ sztukÄ wykonania zamierzonego powiÄkszenia / wydruku. Technika cyfrowa wydaje siÄ łatwiejsza, ale to ułuda - łatwiejsze jest jedynie masowe powielanie błÄdów. Ale co najważniejsze - niezależnie od tego czy stosuje siÄ techniki ciemniowe czy cyfrowe, najpierw trzeba siÄ nauczyÄ estetyki i kompozycji. -- Pozdrawiam Jakub ===================== Jakub Roguski http://www.roguski.eu 19 |
Data: Sierpien 20 2012 20:10:41 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: trolling tone | W dniu 2012-08-20 20:00, Jakub Roguski pisze: W dniu 2012-08-20 13:58, Marek AugustyĹski pisze: A co stoi na przeszkodzie, by zrezygnowaÄ z tego szybkiego sprawdzania? Można np. wziÄ Ä dslr, starożytnÄ kartÄ pamiÄci z pojemnoĹciÄ na kilkadziesiÄ t zdjÄÄ, zakleiÄ lcd czymĹ nieprzezroczystym i bÄdzie tak samo, jak w dawnych czasach. 20 |
Data: Sierpien 20 2012 20:15:06 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: mt | W dniu 2012-08-20 20:10, trolling tone pisze: W dniu 2012-08-20 20:00, Jakub Roguski pisze: Nie trzeba nawet zaklejaÄ, chyba w każdym aparacie można wyłÄ czyÄ krótki podglÄ d po zrobieniu zdjÄcia. A jak aparat ma fikany ekranik, to już w ogóle bajka :) -- marcin 21 |
Data: Sierpien 20 2012 20:20:01 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: trolling tone | W dniu 2012-08-20 20:15, mt pisze: W dniu 2012-08-20 20:10, trolling tone pisze: To na wypadek słabej samodyscypliny. A dla pewnoĹci najlepiej ten lcd potłuc zaraz po zakupie sprzÄtu :) 22 |
Data: Sierpien 20 2012 20:25:48 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: mt | W dniu 2012-08-20 20:20, trolling tone pisze: W dniu 2012-08-20 20:15, mt pisze: To do kompletu jeszcze Sandisk WORM, jakby jednak kogoĹ naszła ochota na kasowanie zdjÄÄ i jest cyfrowy analog ;) -- marcin 23 |
Data: Sierpien 20 2012 20:36:37 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: trolling tone | W dniu 2012-08-20 20:25, mt pisze: W dniu 2012-08-20 20:20, trolling tone pisze: I ustawiÄ najniższe ISO, a guzik do zmiany wydłubaÄ i wyrzuciÄ. 24 |
Data: Sierpien 20 2012 19:46:47 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: Michal Tyrala | On Mon, 20 Aug 2012 20:36:37 +0200, trolling tone wrote: I ustawić najniższe ISO, a guzik do zmiany wydłubać i wyrzucić. Dlaczego najnizsze? Nigdy nie miales w puszce 400ki czy TMZ? PS. W srednim bywaly wymienne dupki, wiec taka namiastka guzika "ISO" ;-) -- Michał wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns 25 |
Data: Sierpien 20 2012 19:52:19 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński | A co stoi na przeszkodzie, by zrezygnowac z tego szybkiego sprawdzania? To nie jest kwestia „a wezmę i zakleję”. Zmuszanie się do czegoś nie jest równoznaczne ze znajdowaniem się w określonych ramach przez dłuższy czas. Takie myślenie o rezygnacji z podglądu jest szybkie i bezrefleksyjne, służy udowodnieniu, że przypadek jest wykonalny. Coś w rodzaju nałogowego palacza, który twierdzi, że może rzucić już teraz. Ja mówię, że posiadając świadomość nie musisz z niczego rezygnować. Niezależnie od tego czym robisz zdjęcia wiesz co możesz osiągnąć. Na przykład, że zaduma prowadzi do powstawania obrazów pełnych zadumy. Skąd niby człowiek może wiedzieć jak się zadumać jeśli przez cale jego zycie obrazki przelatują mu przed oczami z prędkością armatniej kuli? Podobny efekt masz w kinematografii, chociaż tam problem jest bardziej złożony. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 26 |
Data: Sierpien 20 2012 21:21:10 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-20 20:00, Jakub Roguski pisze: najpierw trzeba siÄ nauczyÄ estetyki i kompozycji. Może nadepnÄ Ci na odcisk ale na Twoich zdjÄciach widzÄ w tej kwestii niedostatki ;-) Znaczy w kompozycji. Np tu: http://www.roguski.eu/modules/2/06/rynnica.jpg -- Pozdr. Q www.elipsa.info 27 |
Data: Sierpien 20 2012 21:47:28 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: Jakub Roguski | W dniu 2012-08-20 21:21, quent pisze: Może nadepnÄ Ci na odcisk ale na Twoich zdjÄciach widzÄ w tej kwestii Ĺťartujesz?! Przecież to arcydzieło! Przyszłe pokolenia bÄdÄ siÄ biÄ o to zdjÄcie! Przyznaj po prostu, że nie rozumiesz tego uniwersalnego, ponadczasowego przekazu! :-P -- Pozdrawiam Jakub ===================== Jakub Roguski http://www.roguski.eu 28 |
Data: Sierpien 20 2012 21:50:33 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-20 21:47, Jakub Roguski pisze: Ĺťartujesz?! Przecież to arcydzieło! Przyszłe pokolenia bÄdÄ siÄ biÄ o to Hehe... no skoro tak to nie mam pytaĹ ;-) -- Pozdr. Q www.elipsa.info 29 |
Data: Sierpien 20 2012 19:46:48 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński | Natomiast nie widze roznicy pomiedzy procesem ciemniowym, a drukiem - i Z kolorem sa rozne klocki. Wedlug mnie kolor z drukarki ma potencjal ale trzeba nad nim pracowac po wydrukowaniu i wtedy bije na leb wszystko. Moje teorie w tym temacie sa niedorzeczne, wiec nie będę sie wypowiadal. Nie prowokuje. Naprawde sie nie wypowiem. Ale co najwazniejsze - niezaleznie od tego czy stosuje sie techniki Nigdy sie z tym nie zgadzalem i nadal nie zgadzam. ps. skasowalem polskie litery bo mi sie krzaczy. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 30 |
Data: Sierpien 20 2012 21:51:48 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-20 21:46, Marek Augustyński pisze: Ale co najwazniejsze - niezaleznie od tego czy stosuje sie techniki Zaczyna się niebezpiecznie... rozmowa o gustach. Jednak istnieje coś takiego jak złoty podział i nie jest to czcze gadanie. 31 |
Data: Sierpien 20 2012 23:15:25 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński |
>> Ale co najwazniejsze - niezaleznie od tego czy stosuje sie technikikompozycji. > Wiesz co to jest energia? Dobre zdjęcie ma być jak Michael Jordan. Reszta to gówno. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 32 |
Data: Sierpien 21 2012 08:09:14 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-21 01:15, Marek Augustyński pisze: Wiesz co to jest energia? Dobre zdjęcie ma być jak Michael Jordan. Reszta to Wtedy byłoby to zdjęcie wybitne. Złoty podział pomaga poprawić zwykłe_ujęcia. Kompozycja ma swoich kilka zasad, których warto jest się trzymać. Nie oznacza to jednocześnie wykonania zdjęcia wybitnego w jakimś tam sensie. -- Pozdr. Q www.elipsa.info 33 |
Data: Sierpien 21 2012 09:55:04 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński | > Wiesz co to jest energia? Dobre zdjęcie ma być jak Michael Jordan.Reszta to > gówno. A czym to niby się różni zwykłe ujęcie od wybitnego, że jedno trzeba poprawiać, a drugie nie? Kompozycja ma swoich kilka zasad, których warto jest się trzymać.sensie. Trzymanie się czegokolwiek nie może oznaczać wybitnego. To proste. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 34 |
Data: Sierpien 21 2012 12:12:07 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-21 11:55, Marek Augustyński pisze: Trzymanie się czegokolwiek nie może oznaczać wybitnego. To proste. Wolałbym nie dyskutować o wybitności bo to rzecz bardzo względna/subiektywna. Dużo mniej względną sprawą, choć też nie do końca ścisłą, są zasady kompozycji. -- Pozdr. Q www.elipsa.info 35 |
Data: Sierpien 21 2012 10:22:41 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński | > Trzymanie się czegokolwiek nie może oznaczać wybitnego. To proste. I o to chodzi w dyskusji. Dużo mniej względną sprawą, choć też nie do końca ścisłą, są zasady Przepraszam za stwierdzenie ale ta rozmowa przypomina zderzenie auta z przepaścią. Kompozycja jest zawsze, estetyka też. Jordan: http://www.radiotania.org/images/ryan_mcginley1-1.jpg -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 36 |
Data: Sierpien 21 2012 12:27:38 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-21 12:22, Marek Augustyński pisze: Kompozycja jest zawsze, estetyka też. Nikt nikomu nie broni łamania zasad kompozycji ;-) -- Pozdr. Q www.elipsa.info 37 |
Data: Sierpien 21 2012 10:32:34 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński | > Kompozycja jest zawsze, estetyka też. Tu akurat chodzi o energię. Trochę podchwytliwy był ten Air. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 38 |
Data: Sierpien 21 2012 12:54:07 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-21 12:32, Marek Augustyński pisze: Tu akurat chodzi o energię. Trochę podchwytliwy był ten Air. Eksperymenty są ok, ale ja to znów nie rozumiem jak można dyskutować o energii, gustach itp. ;-) Kompozycja jest w pewnym sensie definiowalna... na prostych przykładach można pokazać jak konkretne zdjęcie można "poprawić" inaczej je kadrując. -- Pozdr. Q www.elipsa.info 39 |
Data: Sierpien 21 2012 11:20:21 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński | Eksperymenty są ok, ale ja to znów nie rozumiem jak można dyskutować o Dlaczego "eksperymenty"? Kompozycja jest w pewnym sensie definiowalna... na prostych przykładach Chcesz uściślić, a mówisz nieściśle. Definicja kompozycji jest założeniem. Zakłada się, że kadrując w określony sposób uzyskujemy proporcje estetyczne (dzizas). Jeśli zatem oko ludzkie ma naturalną tendencję do upodobania obrazów opisanych przez złoty podział, to znaczy, według teorii, że starania w tym kierunku są zasadne (fak). Daj mi jakikolwiek przykład, a obalę go gustem. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 40 |
Data: Sierpien 21 2012 13:28:14 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-21 13:20, Marek Augustyński pisze: Dlaczego "eksperymenty"? Bo nie-typowe ;-) Chcesz uściślić, a mówisz nieściśle. No tak. Są pewne dziedziny fotografii, w których się to przydaje. W fotografii mocno nacechowanej artystycznie - niekoniecznie. Ale np. w jakichś dokumentacyjnych, (np. z imprezy air-show) fotkach już tak. https://www.google.pl/search?hl=pl&safe=off&q=air+show&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.r_qf.&biw=1280&bih=856&um=1&ie=UTF-8&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi&authuser=0&ei=sXAzUI3PDcXbsgbGtIGwDg Daj mi jakikolwiek przykład, a obalę go gustem. Tu są jakieś przykłady http://fotografia.abaxsc.com/o-fotografowaniu.html i tu http://szumofobia.pl/forum/showthread.php?t=14 -- Pozdr. Q www.elipsa.info 41 |
Data: Sierpien 21 2012 12:04:20 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński | > Dlaczego "eksperymenty"? „nie typowe” powiadasz.. > Chcesz uściślić, a mówisz nieściśle.określony > sposób uzyskujemy proporcje estetyczne (dzizas). Jeśli zatem oko ludzkiema > naturalną tendencję do upodobania obrazów opisanych przez złoty podział,to > znaczy, według teorii, że starania w tym kierunku są zasadne (fak). Powinieneś się oderwać od „artystycznych”, „nie artystycznych”. To fotografia. https://www.google.pl/search?hl=pl&safe=off&q=air+show&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.r_ qf.&biw=1280&bih=856&um=1&ie=UTF-8&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi&authuser=0&ei =sXAzUI3PDcXbsgbGtIGwDg Mam szukać błędów? > Daj mi jakikolwiek przykład, a obalę go gustem. „Fot. 1 Bez linii śladów prowadzących ku drzewom to zdjęcie byłoby całkowicie nudne.” Idiotyzm. Nie dość, że kwestia gustu, to jeszcze opiszę swój. Zdjęcie bez śladów staje się otwarte. Nie ma już prostej dedukcji na zasadzie linii prowadzących oko. Albo inaczej. Powstaje pełniejszy, spokojny krajobraz bez narzuconych skojarzeń. Spróbuj wymazać ślady. Ten kto pisał pracę potrzebuje dodatkowych bodźców, bo jego wrażliwość nie starcza. „Fot. 2 Bez wąskiego kadrowania, zdjęcie nie oddałoby atmosfery tego banalnego zachodu słońca.” Gówno prawda. Jeśli byłoby szerzej, mielibyśmy jedynie więcej informacji do czego znowu potrzeba większej wrażliwości. „Fot. 3 Pamiątka - grupa zmieściła się w punktach podziału” Poważnie? > Gdybyś przyszedł na zajęcia wynająłbym panią nauczycielkę, któracały > jej przekaz wrzuciłbym do kosza. Odwrotna sytuacja jest niewykonalna. Jak to nie, jak tak. Uczysz się jeździć autem... najpierw przyswajasz podstawowe zasady czy Chciałbym zauważyć, że nie uczymy się jeździć autem. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 42 |
Data: Sierpien 21 2012 14:12:28 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-21 14:04, Marek Augustyński pisze: Powinieneś się oderwać od „artystycznych”, „nie artystycznych”. To W takim momencie najrozsądniej byłoby napisać EOT -- Pozdr. Q www.elipsa.info 43 |
Data: Sierpien 21 2012 12:15:39 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński | > Powinieneś się oderwać od „artystycznych”, „nie artystyczny Pała. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 44 |
Data: Sierpien 21 2012 14:17:57 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-21 14:15, Marek Augustyński pisze: Pała. i vice versa ;-P -- Pozdr. Q www.elipsa.info 45 |
Data: Sierpien 21 2012 12:20:59 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński | > Pała. I jeszcze pała z zachowania. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 46 |
Data: Sierpien 21 2012 14:27:56 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-21 14:20, Marek Augustyński pisze: Pała. To był eksperyment. Mam być ułożony jak zasady kompozycji? ;-) -- Pozdr. Q www.elipsa.info 47 |
Data: Sierpien 21 2012 12:59:40 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-21 12:32, Marek Augustyński pisze: Tu akurat chodzi o energię. Trochę podchwytliwy był ten Air. A już na pewno dla uczących się dobrze jest aby poznali zasady kompozycji aby potem mogli je sobie świadomie łamać ;-) -- Pozdr. Q www.elipsa.info 48 |
Data: Sierpien 21 2012 11:24:54 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński | > Tu akurat chodzi o energię. Trochę podchwytliwy był ten Air. Raczej żeby skajarzyli, że są one bez sensu. Gdybyś przyszedł na zajęcia wynająłbym panią nauczycielkę, która opowiedziałąby o kompozycji. Przy następnym spotkaniu byłbym już ja i cały jej przekaz wrzuciłbym do kosza. Odwrotna sytuacja jest niewykonalna. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 49 |
Data: Sierpien 21 2012 13:29:52 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-21 13:24, Marek Augustyński pisze: Raczej żeby skajarzyli, że są one bez sensu. Nie zgadzam się. Gdybyś przyszedł na zajęcia wynająłbym panią nauczycielkę, która Ale to niczego nie dowodzi niestety. Uczysz się jeździć autem... najpierw przyswajasz podstawowe zasady czy od razu drift? ;-) -- Pozdr. Q www.elipsa.info 50 |
Data: Sierpien 23 2012 05:32:35 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Dyjor | Marek Augustyński wrote: Kompozycja jest zawsze, estetyka też. przydałyby sie jakieś badania na ile zwykli kompletnie nie skażeni ludzie odróżniają zdjęcia skomponowane od przypadkowych strzałów. bo my to widzimy ale my jesteśmy skażeni. Bo zostaliśmy wyszkoleni w swoistym patrzeniu na obraz. 51 |
Data: Sierpien 23 2012 07:49:37 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: | >>> http://www.radiotania.org/images/ryan_mcginley1-1.jpg > Tu akurat chodzi o energie. Zacznijmy od tego, ze czlowiek świadomy w ogole nie postrzega fotografii przez pryzmat kompozycji. Mozna to zobrazowac przykladem ,,pierwszej klatki,,. Pamiętasz pewnie z pracy na manualnym analogu, ze kilka pierwszych klatek odstrzeliwalo sie w powietrze, aby usunac czesc filmu, ktora mogla zostac przeswietlona przy zakladaniu. Luzna reka, brak spojrzenia w wizjer i ciach. Czasem jedna z tych klatek okazywala się byc dobrze naswietlona. Zdjecie nie obarczone ludzkim okiem jest tylko inne, a w praktyce zostaje uznane za smiec. Dziwne, co? Mi osobiscie ,,pierwsza klatka,, nie daje spac do dzisiaj. Jest to w jakims sensie największy konkurent i wyzwanie dla fotografii robionej moja reka. I znowu, tu nie chodzi o ,,wezme i pstrykne bez patrzenia w wizjer,, tylko o swiadomosc problemu. Jesli pokaze ludziom ,,pierwsza klatke,, to ona przestanie byc przypadkowa. Jeszcze jedna ciekawa rzecz zwiazana z roznica analog-cyfra. Dostępnosc ,,pierwszych klatek,, przy pracy z cyfrą jest nieograniczona. Nikt nie zwraca uwagi na cos co wydaje sie oczywiste. Przy analogu mamy sytuacje odwrotna. ,,Pierwsza klatka,, to rarytas. Fotografia jaka tu przywloklem, to wypisz wymaluj ,,pierwsza klatka,,. Bardzo wazny jest rowniez kolor i ten portret. Wszystko w tym zdjęciu ma swoje miejsce i sens. Przestrzen, swoboda wychodzaca poza kadr, ba, w naszym kierunku. To sfera z czasem terazniejszym, zycie. Musial byc na prochach ale chuj. 52 |
Data: Sierpien 23 2012 19:39:38 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Dyjor | Użytkownik wrote: http://www.radiotania.org/images/ryan_mcginley1-1.jpg coś mędzisz... postrzega ale odbywa sie to na poziomie podświadomy tak jak prowadzenie samochodu podczas rozmowy telefonicznej przez słuchawke BT w uchu. Samochód sie sam prowadzić bez twojego świadomego udziału. Dość przerażające wrażenie gdy wyskakujesz z rozmowy i stwierdzasz że jesteś gdzieś dalej. gdy jedziesz znanymi drogami to wybierasz automatycznie droge najczęściej używaną gdy nieznasz drogi to jedziesz diabvli wiedzą gdzie. Pamiętaj że spora część procesów umyśłowych odbywa sie nieświadomie. Szkolenie w zakresie komponowania powoduje ze automatycznie jak przykładasz wizjer do oka to układasz obraz tak aby pasował do zakodowanej zasady. podobnie jak patrzysz to podświadomie analizujesz czy pasuje do wzorca. 53 |
Data: Sierpien 23 2012 11:03:26 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: | > Zacznijmy od tego, ze czlowiek doswiadomy w ogole nie postrzega Pytanie brzmialo "na ile zwykli kompletnie nie skazeni ludzie odroniaja zdjecia skomponowane od przypadkowych strzalow". Czyli jak mam rozumiec twoje slowa o podswiadomym postrzeganiu? Ze czlowiek skazony wiedza widzi wiecej wzorcow? Ze dzieki temu moze wyczuc, dopasowac, co jest przypadkowe, a co nie? .... W mojej ocenie roznica miedzy pelna swiadomoscia a pelna nieswiadomoscia jest teoretyczna. Jeden i drugi przypadek patrzy calosciowo. Swiadomosc pomija roznice miedzy strzalem przypadkowy i nieprzypadkowy, a nieswiadomosc nie widzi roznic. Mozemy jeszcze dyskutowac nad przypadkiem posrednim, na wpol swiadomym. I moim zdaniem będzie to przypadek twój. Marek, pisz bez polskich znakow. Ja pisze przez google i cos mi sie krzaczy.. Sorry. 54 |
Data: Sierpien 24 2012 16:28:57 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: J.F | Użytkownik napisał w wiadomości grup Zacznijmy od tego, ze czlowiek świadomy w ogole nie postrzega fotografii przez pryzmat kompozycji. Mozna to zobrazowac przykladem ,,pierwszej klatki,,. Pamiętasz pewnie z pracy na >manualnym analogu, ze kilka pierwszych klatek odstrzeliwalo sie w powietrze, aby usunac czesc filmu, ktora mogla zostac przeswietlona przy zakladaniu. Luzna reka, brak spojrzenia w >wizjer i ciach. Czasem jedna z tych klatek okazywala się byc dobrze naswietlona. Ja jak zwykle nie rozumiem Twojej artystycznej duszy. Znaczy pokazesz z opisem "pierwsza klatka" ? Owszem, juz nie jest przypadkowa ... ale czy przez to zmieni sie jej odbior ? U takiego nieczulego technokraty jak ja absolutnie nie - albo mi sie spodoba, albo nie, i opis tego nie zmieni :-P A jakos tak bardziej sie podoba, jak sie popracuje nad kompozycja. Choc i przypadkiem moze wyjsc ciekawe. No ale to mozna tez zrobic pod powiekszalnikiem. Jeszcze jedna ciekawa rzecz zwiazana z roznica analog-cyfra. Dostępnosc ,,pierwszych klatek,, przy pracy z cyfrą jest nieograniczona. Nikt nie zwraca uwagi na cos co wydaje sie >oczywiste. Przy analogu mamy sytuacje odwrotna. ,,Pierwsza klatka,, to rarytas. No znowu nie przesadzajmy - mozesz sobie cala klisze czy nawet kilka wypstrykac "z luznej reki". Owszem, bedzie to kosztowalo troche drozej, ale czy az tak wiele ? Fotografia jaka tu przywloklem, to wypisz wymaluj ,,pierwsza klatka,,. Bardzo wazny jest rowniez kolor i ten portret. Wszystko w tym zdjęciu ma swoje miejsce i sens. Hm, a ja bym powiedzial ze owszem - kolor nieba piekny, dziewczyna ladna, ale fotograf do d* :-) Tak ja umiescil ze ni w 5 ni w 10, jakos tak kompletnie nie pasuje to ujecie, dobrze ze jej pol glowy nie obcial :-) Jakby jeszcze powiedzial ze sie dlugo przymierzal do tej kompozycji, to uznalbym ze chcial przekazac dokladnie to co widzimy. Ja to szanuje, mnie sie nie podoba, ale moze jemu tak. A jak to przypadkowe zdjecie ? To czym sie tu chwalic. No dobra - ma duzo przypadkowych zdjec, moze to jest starannie wybrane i pokazuje co sie autorowi podoba. No to niech mu sie podoba co chce, mnie nie musi :-) J. 55 |
Data: Sierpien 24 2012 09:01:13 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: | >Zacznijmy od tego, ze czlowiek świadomy w ogole nie postrzega Musisz stawiac kroki odwaznej. Znaczy pokazesz z opisem "pierwsza klatka" ? A po co opis? Pokazanie czegokolwiek jest aktem rozmyslnym i przez to zdjęcie staje sie nieprzypadkowe. A jakos tak bardziej sie podoba, jak sie popracuje nad kompozycja. Wszystko mozna. Ale tak jak mówilem, nie chodzi o swiadomosc, że mozna, tylko co dzieki temu. >Jeszcze jedna ciekawa rzecz zwiazana z roznica analog-cyfra. To samo. Co z tego, ze mozna? Gdyby ludzie mowili "to mozliwe" i na tym poprzestawali... >Fotografia jaka tu przywloklem, to wypisz wymaluj ,,pierwsza A jakbysmy sie zastanowili co to znaczy "nie pasuje"? Jakby jeszcze powiedzial ze sie dlugo przymierzal do tej kompozycji, To jest bez znaczenia, bo pokazane przestaje byc przypadkowe, jakkolwiek by nie wygladalo. No dobra - ma duzo przypadkowych zdjec, moze to jest starannie Racja. .... Zdjecie powstale bez posrednictwa oka ma tendencje do pozbycia sie napiec, ktore nasz umysl narzuca z banku szablonow jakimi dysponuje. Napiecia to klocki, dzieki ktorym budujemy otaczająca nas rzeczywistosc i tym samym mozemy poruszac się po jakims tam gruncie. Brak gruntu czyni nas bezbronnymi.. No to ja się pytam. Dlaczego? Nie robie tego w odniesieniu do zycia, mowie o obrazkach. Coz jest dziwnego w zdjeciu "bez kompozycji"? Co to za straszne rzeczy? Jesli jestesmy tak kulturalni, swiadomi, to dlaczego nie mozemy przetworzyc, ze brak kompozycji jest opcja mozliwa do wykorzystania tak samo jak wszystko inne? Moze dlatego, ze jestesmy tepi i mamy klapy na oczach? Przeciez ja nie twierdze, zeby latac na olep jak jakis idiota, tylko o interesujacym zjawisku mozliwym do wykorzystania we wlasnej fotografii i to w konkretnym celu. Nawet nie chodzi o doslownosc. Wystarczy, ze wiesz o czym gadamy. 56 |
Data: Sierpien 24 2012 19:41:19 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: J.F | Użytkownik napisał w wiadomości grup >I znowu, tu nie chodzi o ,,wezme i pstrykne bez patrzenia w >wizjer,, A po co opis? Pokazanie czegokolwiek jest aktem rozmyslnym i przez to zdjęcie staje sie nieprzypadkowe. W sensie takim ze moze i zrobione przypadkowo, ale decyzja o pokazaniu podjeta swiadomie, bo zdaniem autora/wybierajacego to zdjecie jest Dzielem przez duze D ? OK, przyjmuje - geniusz wybierajacego owocuje dobrym zdjeciem pokazanym. A jakos tak bardziej sie podoba, jak sie popracuje nad kompozycja. Wszystko mozna. Ale tak jak mówilem, nie chodzi o swiadomosc, że mozna, tylko co dzieki temu. Dzieki temu otrzymamy lepsza fotografie. A jak jeszcze mozna kompozycje poprawiac i autor dojdzie do efektu ze kazda zmiana psuje efekt - to zdjecie jest idealne. >Jeszcze jedna ciekawa rzecz zwiazana z roznica analog-cyfra. To samo. Co z tego, ze mozna? Gdyby ludzie mowili "to mozliwe" i na tym poprzestawali... to co ? Bo to tez jakas filozofia zyciowa - wiesz ze mozesz cos osiagnac, a przynajmniej tak ci sie wydaje, jakis sredni cel, np wejsc na MtBlanc ... wiec nawet nie probujesz, bo wiesz ze mozesz. Ale ja nie o tym - skoro Cie fascynuja zdjecia z "luznej reki", to moze ich po prostu zrob wiecej. Na analogu kosztuje to jakies pieniadze, ale niezbyt duze, wiec czemu nie sprobowac ? >Fotografia jaka tu przywloklem, to wypisz wymaluj ,,pierwsza A jakbysmy sie zastanowili co to znaczy "nie pasuje"? Ja po prostu nie dostrzegam tej przestrzeni, energii, wychodzacej do nas swobody. Sorry, po prostu nie, taki nieczuly jestem :-) Moze widzisz lepsza rozdzielosc, moze monitor mam kiepski ... ale cos mi nie pasuje. Gora duzo miejsca zajmuje, a nic sie tam nie dzieje, dziewczyny jakos malo, calosc nie robi jakiegos dobrego wrazenia (z powodu rozmieszczenia). No dobra, wlaczylem pelny ekran, jest troche lepiej. Ale teraz eksperyment - skopiuj do innego pliku, obetnij 30% od gory, obetnij 30% z prawej, powieksz 1.5 raza. I jeszcze jedna, tylko tym razem wytnij z lewej. Na moj gust lepiej ... ale byc moze dla Ciebie to z dziela jakis sztampowy kicz wyjdzie :-) Zdjecie powstale bez posrednictwa oka ma tendencje do pozbycia sie napiec, ktore nasz umysl narzuca z banku szablonow jakimi dysponuje. Napiecia to klocki, dzieki ktorym budujemy >otaczająca nas rzeczywistosc i tym samym mozemy poruszac się po jakims tam gruncie. Brak gruntu czyni nas bezbronnymi. No to ja się pytam. Dlaczego? Nie robie tego w odniesieniu >do zycia, mowie o obrazkach. Coz jest dziwnego w zdjeciu "bez kompozycji"? Co to za straszne rzeczy? Jesli jestesmy tak kulturalni, swiadomi, to dlaczego nie mozemy przetworzyc, ze >brak kompozycji jest opcja mozliwa do wykorzystania tak samo jak wszystko inne? Moze dlatego, ze jestesmy tepi i mamy klapy na oczach? A nie uwazasz ze to po prostu cecha ludzkiej psychiki ? Juz starozytni odkryli ze sa jakies "mocne punkty" w polu widzenia, ze dzwiekow sie lepiej slucha jak spelniaja okreslone reguly. I moze to nie jest sama psychika, bo siatkowka ma (a juz czysto fizjologicznie to oko J. 57 |
Data: Sierpien 23 2012 05:29:29 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Dyjor | Marek Augustyński wrote: Trzymanie się czegokolwiek nie może oznaczać wybitnego. To proste. obcieło ci kawałek zdjęcia ;-) żart 58 |
Data: Sierpien 20 2012 19:45:43 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: JA | On 2012-08-20 10:07:57 +0000, "Mariusz [mr.]" said: Dla mnie fotografia cyfrowa jest bardzo tania. ;) Kilka Pod warunkiem, że w międzyczasie nie stanie się coś z jednym z owych wydatków. Jak mojemu koledze gdy byliśmy dwa tygodnie temu nad morzem. Obiektyw zaczął szwankować, do końca urlopu już nie dotrwał. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 59 |
Data: Sierpien 20 2012 20:00:12 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: JA | On 2012-08-20 10:07:57 +0000, "Mariusz [mr.]" said: - czy zdjęcia w ogóle wyjdą?A dlaczego miałyby nie wyjść? - ciekawe jak wyszły?Tak jak je fotograf zrobił. - dziwne miny i zamknięte oczy? Cóż, prawda ekranu...No cóż, jak sytuacja umyka, to i cyfra nie pomoże. - nie, nie zrobiłem im zdjęcia. Tam też nie robiłem.To niby wina filmu? Czy może fotografa? - o rety, chcą mi prześwietlić bagaż!A to jakiś problem? - czy na pewno wczoraj zdjąłem dekiel z obiektywu? ;-)Mam nadzieję, że nie piszesz z pozycji właściciela lustrzanki. - czy mogę kupować negatyw w tym niesprawdzonym miejscu? A jeśli był trzymany na słońcu?Jeżeli jest w dacie gwarancji, to musiałby leżeć na tym słońcu tyle, że pudełko by wyblakło. - a jeśli nie uda mi się dowieźć zrobionych filmów w stanie nienaruszonym?A jeżeli ukradną mi kartę? - rety, żeby tylko nie spiep... wywołania!Rety, żeby tylko karta nie padła. - a gdybym miał kiedyś w domu pożar?Dyski i komputery są ognioodporne? - obejrzałbym zdjęcia, ale tak mi się nie chce kopać... Ile to lat już tam nie zaglądałem...Kiedy ostatni raz oglądałeś zdjęcia z początków swojej zabawy cyfroą? - no gdzie się podziało to kluczowe zdjęcie z wyjazdu z wujostwem do Bździszewa?No właśnie gdzie? Chyba je ktoś skasował. - ale się postarzały te odbitki! No, negatywy też musiały już nieźle dostać w kość...Wydruki też nie będą lepsze po iluś tam latach. Mam negatywy, w moim wieku, a młodzieńcem raczej nie jestem. Wiele razy już było. To nie problem technologii, tylko człowieka. Zmieniło się coś na lepsze, coś na gorsze. Bilans wyszedł na zero. BTW. Jak na razie, to ja mam zdjęcia z urlopu. Na analogu. Mój kumpel niestety tylko z dwóch dni. Co nic nie znaczy, bo mogło być odwrotnie. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 60 |
Data: Sierpien 20 2012 20:50:47 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
Wiele razy już było. To nie problem technologii, tylko człowieka. Od tego zacznijmy, bo to jest clou całej sprawy: ostatecznym celem nie jest technologia, ale człowiek. I jeśli człowiek jest zadowolony - - to koniec dyskusji. I teraz: jak inaczej wytłumaczyć, że setki milionów ludzi praktycznie z dnia na dzień porzuciły fotografię analogową jak jakiś gorący/śmierdzący kartofel? Skoro była taka super? A przecież porzucili sprzęt, na który wydali naprawdę grubą kasę, czasem nawet rok-dwa przed przesiadką... Dlaczego miliard ludzi tak łatwo wszedł w technologię cyfrową? Jedyny, za to niepodważalny argument: miliard ludzi zagłosował nogami i swoimi portfelami. Nawet sentymenty zostawili za drzwiami. - czy zdjęcia w ogóle wyjdą?A dlaczego miałyby nie wyjść? Choćby dlatego, że kiedyś o wiele częściej zdarzały się błędy naświetlania i poruszenia. - ciekawe jak wyszły?Tak jak je fotograf zrobił. No właśnie, bardzo ciekawe, ale nie wówczas, gdy liczy się efekt, a nie sam proces. - nie, nie zrobiłem im zdjęcia. Tam też nie robiłem.To niby wina filmu? Czy może fotografa? Pokaż mi fotografa, któremu na cyfrze takie sytuacje zdarzają się częściej, niż na analogu. "Przecież to nie problem technologii"... - o rety, chcą mi prześwietlić bagaż!A to jakiś problem? - czy mogę kupować negatyw w tym niesprawdzonym miejscu?Jeżeli jest w dacie gwarancji, to musiałby leżeć na tym słońcu tyle, ZBIORCZO: Tak, nerwy właściciela są problemem - sama liczba dyskusji w sieci potwierdza ich MASOWE występowanie. - a jeśli nie uda mi się dowieźć zrobionych filmów w stanie nienaruszonym?A jeżeli ukradną mi kartę? Jak ktoś się tego boi, to są już metody: wielokrotna duplikacja w terenie, odbitki/wydruki robione in situ, backup w chmurze... A w analogu do tego dochodzą jeszcze "wesołe" rozmyślania w rodzaju: ale piekarnik... Ciekawe jak znoszą to filmy... - rety, żeby tylko nie spiep... wywołania!Rety, żeby tylko karta nie padła. - a gdybym miał kiedyś w domu pożar?Dyski i komputery są ognioodporne? ZBIORCZO: Naprawdę nie widzisz różnicy? - obejrzałbym zdjęcia, ale tak mi się nie chce kopać... IleKiedy ostatni raz oglądałeś zdjęcia z początków swojej zabawy cyfroą? Wczoraj. - no gdzie się podziało to kluczowe zdjęcie z wyjazdu zNo właśnie gdzie? Chyba je ktoś skasował. Od czasu przejścia na cyfrę nie straciłem jeszcze choćby jednego z tysięcy swoich zdjęć. Są bezpiecznie zabunkrowane, a najważniejsze na kompie, zawsze pod ręką + samoprzypominanie wygaszaczem. - ale się postarzały te odbitki! No, negatywy też musiały jużWydruki też nie będą lepsze po iluś tam latach. Mam negatywy, w moim Ale zapis cyfrowy nie postarzał się nawet o cyferkę... Przewrotnie można powiedzieć, że wraz z rozwojem technologii (monitory, kalibracja, naświetlanie, obróbka) stare cyfrowe zdjęcia z upływem czasu wręcz ZYSKUJĄ - np. coraz wierniej pokazują rzeczywistość... :) Wiele razy już było. To nie problem technologii, tylko człowieka. To jest Twoja opinia. Ja przedstawiłem swój punkt widzenia, a mogę jeszcze tak długo... :)) Np. dorzucam kolejne wesołe myśli z czasów analogowych: - czy aby na pewno dobrze mi wyszło zakładanie kliszy w terenie? - a jeśli negatyw skończy mi się w trakcie akcji zdjęciowej? Gdyby kolejność się odwróciła i to fotografia analogowa pojawiła się później, po latach dojrzałego rozwoju fotografii cyfrowej, to zyskałaby najwyżej status niszowej ciekawostki - powiedzmy na miarę dzisiejszej popularności fotografii otworkowej. pozdrawiam Mariusz [mr.] 61 |
Data: Sierpien 20 2012 20:31:25 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński |
> Kiedy ostatni raz oglądałeś zdjęcia z początków swojej zabawy cyfroą? Hehe he -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 62 |
Data: Sierpien 20 2012 23:04:10 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
> Kiedy ostatni raz oglądałeś zdjęcia z początków swojej zabawy Nie wiem w którą stronę jest skierowany ten dwuznaczny śmiech ;-) ale dokładnie tak. Od ponad tygodnia mam otwarte okno eksplorera z tymi pstrykami, wczoraj byli u mnie znajomi i zdjęcia ilustrowały kolejną rundę tematu dyskusji pt.: "Jak wiele się zmienia w naszym otoczeniu zupełnie niezauważenie - myślimy: kilka, kilkanaście lat, nic się nie zmieniło. A tu niespodzianka!" To był zresztą świeży powód, dla którego ta wada analogowych odbitek pojawiła się na mojej liście. [mr.] 63 |
Data: Sierpien 20 2012 21:47:40 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński | >> > Kiedy ostatni raz oglądałeś zdjęcia z początków swojej zabawy Wyobraziłem sobie, że oglądasz wszystkie swoje zdjęcia co drugi dzień. Przy czym skojarzyłem, że sam nie widziałem swoich starych zdjęć od ładnych paru lat. ale dokładnie tak. Tydzień? Istna medytacja. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 64 |
Data: Sierpien 21 2012 00:19:11 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
>> > Kiedy ostatni raz oglądałeś zdjęcia z początków swojej zabawy Aż tak źle jeszcze nie jest - kilka faktycznie wzbudza mój zachwyt, ale wystarcza mi, że codziennie wygaszacz sam coś wylosuje z ok. 10.000 wybranych (dużo cudzych, są też duble w różnych kategoriach). Zresztą, nie ma co ukrywać - pierwsze zdjęcia cyfrówką to po prostu setki ordynarnych pstryków, czystego cieszenia się nową zabawką i testowania nowych możliwości (kto by wcześniej pomyślał, że portret robiony z wnętrza pralki automatycznej może być ciekawy? :))) Przy czym skojarzyłem, że sam nie widziałem swoich starych zdjęć od No u mnie też tak to wyglądało i wciąż zostało z odbitkami. I to mimo tego, że w domu mam je w sumie na wyciągnięcie ręki (ale trzeba zleźć z krzesła i przyklęknąć, a to już fatyga :) 100 punktów dla fotografii cyfrowej! ale dokładnie tak. Bardziej styl pracy. Normalnie mam pootwieranych ok. 50 okien, jeśli temat nieskończony, to wciąż otwarte, w tym stanie się to hibernuje i czasem mija miesiąc, aż w końcu np. przeczytam daną stronkę www. :) [mr.] 65 |
Data: Sierpien 21 2012 00:13:22 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: JA | On 2012-08-20 18:50:47 +0000, "Mariusz [mr.]" said: Kpisz? Naciągasz czy o drogę pytasz? Było potrzeba ok 15 lat. To znacznie więcej niż potrzebowała fotografia małoobrazkowa, by wyprzeć z rynku amatorskiego tlry i meszkowce. Nie mówiąc o rynku fotoreporterskim. Z dnia na dzień, to byłby rok, dwa, a nie 15 lat. Skoro była taka super? A przecież porzuciliI co, rok dwa przed przesiadką porzucili sprzęt, na który wydali grubą kasę. Fantazjujesz i to mocno. Dlaczego miliard ludzi tak łatwo wszedł w technologięDlaczego miliard tak łatwo porzucił zdrowe jedzenie dla fast foodów? Znane są przypadki w historii ludzkości, gdy dla świecidełek całe narody pozbywały się własnej ziemi. Muchy też muszą mieć rację żywiąc się gównem. Że komuś się łapy trzęsą to niby krzem zaradził? Że ktoś nie potrafi naświetlać to niby krzem temu zaradził? Zdradzę Ci tajemnicę, ale nie mów nikomu. Pierwszy obiektyw VR pojawił się gdzieś tak w 90 roku uw. A prawidłowo działająca automatyka z "inteligentnymi" programami jeszcze wcześniej. Czegoś nie kminię. To znaczy, że teraz zdjęcia lepiej wychodzą? Teraz to po prostu chrzanisz farmazony. Ale co? Nie zrobienie komuś zdjęcia? Nadzwyczaj często widziałem buty na zdjęciach zamiast rozradowanych gąb wczasowiczów. Tu akurat 90% amatorskich aparacików pogorszyło sprawę. Zanim aparat zadziała człowiek najczęściej już go opuszcza. Gówno prawda. Świadczy tylko o tym, że gdzieś komuś się coś takiego przytrafiło. Tak samo jak sformatowanie karty ze zdjęciami z wakacji. Czy ktoś dyskutuje nad nie sformatowaną kartą? Nikt nie pisze, że udało mu się prawidłowo zgrać zdjęcia na komputer. Po ilości dyskusji w internecie można by przyjąć, że prawdopodobieństwo uwalenia się zdjęć jest bliskie 1. Zdjęcia w godzinę w byle labie, na plaży w Ustce. Mogłeś zrobić i wysłać pocztą do cioci, mamy i szwagra. Miałeś trzy kopie, zanim wyjechałeś z wakacji. A w analogu do tego dochodzą jeszcze "wesołe" rozmyślania w rodzaju:Tymi słowami dajesz dowód na to, że nie masz pojęcia o czym piszesz (rentgen na lotnisku także). Zastanawia mnie jedno. Jak przy takim gorącym zgniłym kartoflu, w ogóle powstały te wszystkie zdjęcia? Wg. Twoich rojeń nie miały prawa powstać. Od 1830 roku do 2000 nie ma żadnych zdjęć. Wszystko to jakieś fejki, albo kosmici robili na ukrytych krzemowych matrycach i wmawiali ludziom, że to analog. Już Ci uwierzę. Pewnie pierwszych zdjęć cyfrowych nawet nie masz. Piszesz to patrząc sobie w oczy? Po prostu Ci nie wierzę. Są bezpiecznie zabunkrowane, a najważniejsze naOd kiedy masz cyfrę? Pod warunkiem, że jest prawidłowo przechowywany. Jak analog. Jak analog. Przewrotniejasne. Z 1Mpx można normalnie się naoglądać. Kurwa połamałem piny karty CF w aparacie.Wiele razy już było. To nie problem technologii, tylko człowieka. - a jeśli negatyw skończy mi się w trakcie akcji zdjęciowej?A jeśli karta padnie w trakcie zapisu 1000 zdjęcia? A dziąki miliardom nie oglądanych zdjęć stała się tak tania, że już praktycznie nikt za nią nie chce płacić. I tylko Tobie się jeszcze wydaje, że coś znaczy. A znaczy okrąglutkie zero 0
-- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 66 |
Data: Sierpien 21 2012 00:33:38 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
Kpisz? Naciągasz czy o drogę pytasz?[...] Muchy też muszą mieć rację żywiąc się gównem.[...] Zdradzę Ci tajemnicę, ale nie mów nikomu.[...] Teraz to po prostu chrzanisz farmazony.[...] Gówno prawda.[...] Tymi słowami dajesz dowód na to, że nie masz pojęcia o czym piszesz[...] Od 1830 roku do 2000 nie ma żadnych zdjęć. Wszystko to jakieś fejki,[...] Już Ci uwierzę. Pewnie pierwszych zdjęć cyfrowych nawet nie masz.[...] Piszesz to patrząc sobie w oczy? Po prostu Ci nie wierzę. 67 |
Data: Sierpien 21 2012 16:50:27 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: JA | On 2012-08-20 22:33:38 +0000, "Mariusz [mr.]" said: Wiesz co? Ale tak szczerze? Na tym poziomie dyskusji oraz logiki po prostu szkoda mojego czasu na dalsze pisanie. Mam wrażenie, że nie potrafisz dyskutować z merytorycznymi argumentami. Ani razu nie dałem Ci powodu do obrażania. Widać najlepiej zarzucić komuś brak poziomu, a zarzutu niczym nie poprzeć. Po prostu stwarzasz nieprawdziwą historę, o tym, że fotografia nie istniała przed cyfrą. Co jest bzdurą, a wręcz można w dobie właśnie cyfry upatrywać jej kresu. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 68 |
Data: Sierpien 21 2012 19:05:43 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
Wiesz co? Ale tak szczerze? Na tym poziomie dyskusji oraz logiki A ich listę zostawiłem pewnie z poprzedniego posta. Ani razu nie dałem Ci powodu do obrażania. Widać najlepiej zarzucić Nie, powodu nie dałeś, a to co zostało po okrojeniu to jest "nic". I nie powodów do "obrażania", a co najwyżej do "obrażanie się". Później zauważyłem, że powinienem tego zostawić nawet więcej, bo z rozpędu wyciąłem argumenty z dupy wzięte zwalczające tezy, których nigdy nie głosiłem (to a propos poziomu logiki). TEZY, KTÓRYCH NIGDY NIE GŁOSIŁEM. Nie mam zatem zamiaru ich bronić, a już napadanie na mnie z tego powodu argumentami z dupy wziętymi to naprawdę nie jest podstawa do sensownej dyskusji. Przykład chyba najbardziej uroczy: Dlaczego miliard ludzi tak łatwo wszedł w technologię cyfrową?Dlaczego miliard tak łatwo porzucił zdrowe jedzenie dla fast foodów? Co niby chciałeś udowodnić tym twierdzeniem? Myślę, że dla wszystkich jest to zagadką. Bo jeśli twierdzenie, iż zdecydowana większość ludzi tak naprawdę ma w nosie długotrwałe skutki swojego odżywiania się, to nigdy nie twierdziłem inaczej (ba, kolekcjonuję wręcz kolejne dowody to potwierdzające!). Tylko jaki to ma związek i jaki to argument wobec mojego pytania zadanego powyżej? Po prostu stwarzasz nieprawdziwą historę, o tym, że fotografia nie No właśnie, powtórzę: zwalczasz tezy, których nigdy nie głosiłem. Logiki w tym tyle, co jakby na moje słuszne pochwały wygody cyfrowej muzyki nagle próbowałbyś mi wmówić, że twierdzę, iż w epoce gramofonów i magnetofonów nie istniało odtwarzanie muzyki. Jeśli z moich narzekań (nie przerysowanych, a subiektywnie dla mnie całkowicie uzasadnionych własnymi doświadczeniami) na fotografię analogową dośpiewujesz sobie jakieś uogólnione twierdzenia, które później wkładasz mi w usta (i które później "kulturalnie i na poziomie" atakujesz), to chyba inaczej rozumiemy logikę argumentów. No i na koniec został jeszcze jeden nierozwiązany problem: CAŁKOWICIE BEZPODSTAWNYM zarzucaniem mi kłamstwa przekroczyłeś granice dyskusji na poziomie. Wśród ludzi kulturalnych nie ma scenariuszy na dalsze kontynuowanie takiej rozmowy. Albo osoba zarzucająca kłamstwo udowadnia to co mówi, albo pokornie przeprasza za popełnione głupstwo, albo wypada z grona ludzi kulturalnych (czasem tylko na odchodne dostaje kilka strzałów po twarzy, jeśli zarzuty były ogłoszone publicznie). Wiem, że ludzie oceniają innych według siebie. Nazywa się to projekcja. I wiem również, że istnieją takie środowiska, w których wszyscy notorycznie kłamią i wzajemne zarzucanie sobie kłamstwa jest tam na porządku dziennym (jak k... i ch... w roli przecinka), jednak wchodząc między obcych czasem lepiej zawiesić na kołku swoje codzienne obyczaje. Czyli? Lepiej na przyszłość unikać tego rodzaju niczym niesprowokowanych ataków. Że zacytuję niejakiego Geralta z Rivii (żeby może lepiej zostało to w pamięci): - Wyciągnąłeś na mnie miecz. Źle zrobiłeś... :) Tymczasem po prostu miałeś pecha - swoimi atakami trafiłeś akurat jak kula w płot - naprawdę oglądaliśmy w niedzielę te pierwsze zdjęcia z cyfraka robione na zewnątrz (oraz nieco starsze skany z kliszy) i tylko dlatego argument "niskiej płynności" odbitek papierowych trafił na moją listę. Co, myślisz może, że jestem twardym dyskiem, który ma zapisane argumenty na większość dyskusji, które prowadzi? I wyciąga je sobie po latach z zasobu jak gdyby nigdy nic? A tak swoją drogą: dziwnie agresywni ci analogowcy na grupie cyfrowej... Tylu się garnie do analoga, że bidulkom grupa prawie całkiem obumarła i jeszcze niektórzy zapominają, że są w gościnie... ;-) Widzę ponadto po Twojej stronie projekcję własnych problemów z cyfrą. Bo inaczej co? Może sam mam z nią notoryczne problemy, mam kompleksy na jej punkcie, wręcz traumę, tyle zdjęć straciłem, ale zachwalam na lewo i prawo, no po prostu masochista z jakichś makiawelicznych względów propagujący rozwiązania cyfrowe. Nie, wyjaśnienie jest całkiem proste: swoje pierwsze bolesne utraty danych na kompie miałem jeszcze przed epoką fotografii cyfrowej. Od tamtej pory w użyciu są nagrywarki, backupy oraz porządeczek w folderach. Dla komputerowców to nie jest żadna sensacja czy też wielki powód do chwały: nie utracić nawet bita ze swoich danych. Po prostu do bólu konsekwentna duplikacja. [mr.] 69 |
Data: Sierpien 21 2012 19:24:40 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: JA | On 2012-08-21 17:05:43 +0000, "Mariusz [mr.]" said: Tylko jaki to ma związek i jaki to Ano taki, że głosowanie jak to określiłeś nogami i portfelami nic nie znaczy. Mało tego zasada o wypieraniu złym pieniądzem dobrego, też tego dowodzi. Po prostu ludzie nie postępują racjonalnie i to że większość, lub wielka grupa coś robi nie znaczy, że to jest dobre. Większość Niemców popierała Hitlera w 35 roku, a większość ludzi radzieckich Stalina. Większość Koreańczyków Północnych kolejnego Kima, a Kubańczyków Fidela. itd itd. A odpowiedź na Twoje pytanie brzmi. Bo mieli pieniądze, dano im nową zabawkę i nie musieli sobie z tego powodu od ust odejmować. Najwyżej 10% z tego miliarda zrobiło to świadomie i potrafi docenić ten wybór. Cała reszta, gdyby im nie dano aparatu cyfrowego, nigdy by nawet o tym nie pomyślała. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 70 |
Data: Sierpien 21 2012 19:47:30 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
Tylko jaki to ma związek i jaki to argument wobec mojego pytania Będę się upierał, że jednak znaczy i że dowodzi. Naprawdę, trudno znaleźć lepszy argument na badanie cudzych preferencji jak głosowanie nogami i własnym portfelem. Inaczej wkracza się na bardzo grząski grunt spekulacji, np. lewica wobec konfliktu ich twierdzeń z rzeczywistością rozwinęła we własnej propagandzie pojęcie "fałszywej świadomości". Otóż miliony chciały uciec z realnego socjalizmu - tak, ale to była tylko ich fałszywa świadomość. Tak naprawdę realny socjalizm kochali, ale cóż począć - fałszywa świadomość! Inny odprysk podobnych miraży (znów zresztą do cna lewicowych) - - kosztujące po 7-9 mln $ ONZ-towskie "badania" jakości życia w różnych krajach - ludzie głosują nogami uciekając z jednych do drugich (a przynajmniej chcąc, ale dziwnym trafem często strzelają do chcących uciec z socjalistycznego "raju"), ale nie, zdaniem lewaków z ONZ-tu popełniają błąd - uciekają z kraju o wyższej jakości życia ze względu na np. większe przywileje gejów albo niższą liczbę zgłoszonych haseł rasistowskich. Takimi metodami można uzasadnić dosłownie wszystko. Zresztą, we wcześniejszych postach nie argumentowałem za miliony, tylko osobiście za siebie. Tak to widzę, jako rozwój od rozwiązań gorszych do lepszych, więc i innym polecam fotografię cyfrową. A że jest ze mną większość? Znaczy nie zwariowałem... :) [mr.] 71 |
Data: Sierpien 21 2012 20:32:03 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: JA | On 2012-08-21 17:47:30 +0000, "Mariusz [mr.]" said: Zresztą, we wcześniejszych postach nie argumentowałem za miliony, Argumentowałeś za miliardy. Tak twierdziłeś. A ja twierdzę, że większość to głupota. Bez urazy. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 72 |
Data: Sierpien 21 2012 20:02:40 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: JA | On 2012-08-21 17:05:43 +0000, "Mariusz [mr.]" said: No i na koniec został jeszcze jeden nierozwiÄ zany problem:Pozwól że zacytujÄ sam siebie. [âŚ] Po prostu Ci nie wierzÄ. [âŚ] To spora różnica. A potem był tryb przypuszczajÄ cy. dyskusji na poziomie. WĹród ludzi kulturalnych nie ma scenariuszy naA wiÄc? Kulturalny człowieku jak to jest z tym strzelaniem po twarzy, wkładajÄ c w cudze usta słów których nigdy nie wypowiedział? No właĹnie. Ĺšle zrobiłeĹ. Po pierwsze nie agresywnym analogowcem. Jestem pragmatycznym użytkownikiem obu systemów. WidzÄ zady i walety obu. W przeciwieĹstwie do Ciebie. Tylu siÄ garnie do analoga, że bidulkom grupa prawie całkiemNo tak grupa normalnie kwitnie. Dwa flejmy od tygodnia. I nic poza nimi. ZapomniałeĹ jak było na obu grupach 5 lat temu? obumarła i jeszcze niektórzy zapominajÄ , że sÄ w goĹcinie... ;-)Nie jestem w goĹcinie, ani na emigracji. Mam podwójne obywatelstwo. WidzÄ po prostu jej wady. A zagrożenia jakie wymieniasz po stronie analoga, dotyczÄ obu systemów rejestracji. Może sam mam z niÄ notoryczne problemy,A może po prostu nie radziłeĹ sobie z 36 klatkami, z balansem barwnym, z prawidłowÄ kompozycjÄ , bez ciÄ głego zerkania na ekranik i poprawiania? Nie wiem. Wiem natomiast, że nie ma ideałów i ich nigdy nie bÄdzie. Wraz z nowoczesnymi technologiami idÄ nowoczesne zagrożenia. Nic siÄ nie zmienia. Zmieniła siÄ tylko iloć knotów. Zawodowo zajmujÄ siÄ fotografiÄ usługowÄ . Możesz mi wierzyÄ lub nie. Iloć złych technicznie zdjÄÄ jest stała. Ĺšle naĹwietlone, poruszone, nie ostre. Tylko w reklamach sÄ idealne. Tak samo jak 10, 20, 30⌠100 lat temu. BłÄdna projekcja własnych zachowaĹ na innych. Zapewniam CiÄ, zresztÄ sam możesz to sprawdziÄ. WiÄkszoć tego nie robi. Tak samo jak wiÄkszoć swoje filmy pociÄte w kopertach z labów, lub zwiniÄte w rolkach, wrzucała do szuflady. -- Nie odpowiadam na treĹci nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 73 |
Data: Sierpien 22 2012 15:09:25 | Temat: Re: Aparaty - Czy kto?? to ogarnia? | Autor: Keek | In JA wrote: Już Ci uwierzę. Pewnie pierwszych zdjęć cyfrowych nawet nie masz. Ja mam. Z 2003 roku. Ale kiepsko wygladaja i mieszcza mi sie bez powiekszania na monitorze. Fajny watek swoja droga. Tylko ja nadal nie moge sie zdecydowac czy lepsza cyfra czy analog. Piszcze, piszcze... -- K ______ http://robertkresa.com 74 |
Data: Sierpien 22 2012 15:00:40 | Temat: Re: Aparaty - Czy kto? to ogarnia? | Autor: Keek |
Keek w pewnym momencie też przeszedł, czy raczej wszedł w cyfrę Fajnie tak wejsc raz na ruski rok na usenet i dowiedziec sie tyle o sobie. Ze zacofany, ze gryzl sie - kurde, moglbym oszczedzic na psychoanalityku gdybym zagladal tu czesciej. Nikon D3/D700? Nieee... nikon jest be - ma brzydkie kolory. Najlepszy aparat fotograficzny to taki, ktory nie wkurwia fotografa i razem z obiektywem miesci sie w kieszeni bojowek. I ma ladne kolory :D Jeszcze korzystajac z okazji chcialbym sie pochwalic najnowszymi zdjeciami, tym razem z Euro 2012: http://robertkresa.com/iFD01.html Pozdrawiam kolegow serdecznie. -- K ______ http://robertkresa.com 75 |
Data: Sierpien 18 2012 23:21:13 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-18 22:24, Marek Augustyński pisze: Szukam przyzwoitego sprzętu do noszenia przy sobie, a patrząc na rynek po Może zawęź trochę. Ja też szukam czegoś co mógłbym nosić przy sobie ale odrzucam wszystkie lustra ze względu na wymiary, wagę. APS-C jest dziś w konstrukcjach całkiem niewielkich. Całkiem nieźle wygląda oferta sony nex, gorzej jednak z dobrymi systemowymi szkłami do nich. 76 |
Data: Sierpien 18 2012 23:41:06 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: trolling tone | W dniu 2012-08-18 23:21, quent pisze: W dniu 2012-08-18 22:24, Marek Augustyński pisze: Na spacery mam olka EPL-3 ze szkiełkiem panasonica 1.7/20. Całość jest mała i dość lekka. Odkąd łażę z jedną stałką, spacer jest bardziej aktywny, wróciły czasy, kiedy zooma miało się w nogach. Ale, jak to mówią, każda liszka swój ogon chwali. 77 |
Data: Sierpien 19 2012 10:51:06 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-18 23:41, trolling tone pisze: Na spacery mam olka EPL-3 ze szkiełkiem panasonica 1.7/20. Całość Wygląda ciekawie. 40mm o takiej jasności to mniej więcej to co mi najbardziej odpowiada. Jak z ostrością przy otwartym obiektywie? Da się używać? Mnie jakoś zoomy nie przekonują odkąd używam jasnych stałek. Q 78 |
Data: Sierpien 19 2012 11:09:47 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: trolling tone | W dniu 2012-08-19 10:51, quent pisze: W dniu 2012-08-18 23:41, trolling tone pisze: Jest naprawdę bardzo fajnie, nawet w narożnikach. W dodatku głębia ostrości na pełnej dziurze nie jest przesadnie cienka, co w uniwersalnym szkiełku bardziej się przydaje. Zaczynam poważnie się zastanawiać, czy nie zrezygnować z Canona i na to miejsce kupić tego nowego olka om-d i 2/12, 1.8/45 + coś do makro. Miałbym jednolity, zgrabny system z wersją spacerową, jak teraz. OPL-3 z tą 20tką nie jest większy od niektórych kompaktów, mam tylko trochę zastrzeżeń do wyświetlacza. 79 |
Data: Sierpien 19 2012 10:30:22 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: Michal Tyrala | On Sun, 19 Aug 2012 11:09:47 +0200, trolling tone wrote: >> Na spacery mam olka EPL-3 ze szkiełkiem panasonica 1.7/20. Całość[...] > Wygląda ciekawie. To prawda, aczkolwiek jest fioletoooooowo. Byc moze gdy jest zapiete na puszke Panasonica, soft to pozniej skoryguje, na Olku jest masakra z PF w rogach. Aczkolwiek ostro :-) -- Michał wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns 80 |
Data: Sierpien 19 2012 12:48:11 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: trolling tone | W dniu 2012-08-19 12:30, Michal Tyrala pisze: On Sun, 19 Aug 2012 11:09:47 +0200, trolling tone wrote: Nie ma rzeczy doskonałych. Jak i tak nie polegam na jpg-ach prosto z puszki, więc nie uznaję tego za jakiś szczególny problem. 81 |
Data: Sierpien 19 2012 11:10:30 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: Michal Tyrala | On Sun, 19 Aug 2012 12:48:11 +0200, trolling tone wrote: > To prawda, aczkolwiek jest fioletoooooowo. Byc moze gdy jest zapiete na Zgadza się, dlatego o wadach tez wspomniec wypada :-) Jak i tak nie polegam na jpg-ach prosto z puszki, więc nie uznaję Ja rowniez, aczkolwiek nawet przy raw PF tego szkla jest jego konkretnym minusem (chyba jedynym :-)) -- Michał wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns 82 |
Data: Sierpien 19 2012 13:17:08 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: trolling tone | W dniu 2012-08-19 13:10, Michal Tyrala pisze: On Sun, 19 Aug 2012 12:48:11 +0200, trolling tone wrote: W sumie to nie upieram się przy tym olku, zawsze można kupić małego panasa. Olek trafił mi się okazyjnie, więc go mam :) 83 |
Data: Sierpien 18 2012 21:50:35 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński | > Szukam przyzwoitego sprzętu do noszenia przy sobie, a patrząc na rynek po Może istnieje strona na której w formie tabelki wyjaśniono przynajmniej co jest FF, apsc, a co 3/4? Chcę mieć pogląd pi razy drzwi. Nexy są zastanawiające.. fajne -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 84 |
Data: Sierpien 19 2012 00:18:59 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: mt | W dniu 2012-08-18 23:50, Marek Augustyński pisze: Może istnieje strona na której w formie tabelki wyjaśniono przynajmniej co Nikony D700, D800, D3, D3x, D3s, D4; Canony 5D, 1Ds, 1Dx, 1Dc, Sony A850, A900 i zapowiadane A99 są FF, Olek i Panasonic 4/3 a cała reszta APS-C i po tabelce :) (tak wiem, jest jeszcze Leica, Pentax 645 i inne średnie formaty, ale one chyba nie są przedmiotem zainteresowania). A tak w ogóle to: http://www.dpreview.com/products/search/cameras -- marcin 85 |
Data: Sierpien 18 2012 22:31:16 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński | > Może istnieje strona na której w formie tabelki wyjaśniono przynajmniejco > jest FF, apsc, a co 3/4? wciskam sobie "large sensor format" i wyskakują mi FF i apsc.. dzizas Sigma. Co za piękne aparaty. Dzięki! -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 86 |
Data: Sierpien 19 2012 00:50:22 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
wciskam sobie "large sensor format" i wyskakują mi FF i apsc.. dzizas Może i piękne, ale jakie pooooowolne... (niestety) Hm, może faktycznie powinieneś się przyjrzeć jakiemuś stałoogniskowemu kompaktowi (Fuji X10? Wada: 'white orbs'). Albo czemuś z jasnym małym zoomem. [mr.] 87 |
Data: Sierpien 19 2012 00:59:02 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: mt | W dniu 2012-08-19 00:50, Mariusz [mr.] pisze:
Przecież Fuji X10 nie jest stałoogniskowym kompaktem. -- marcin 88 |
Data: Sierpien 19 2012 01:19:37 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
Hm, może faktycznie powinieneś się przyjrzeć jakiemuś Tak? Widocznie coś mi się pomieszało (wyraźnie czuję utratę łączności z tematem po wakacjach. :)) [mr.] 89 |
Data: Sierpien 20 2012 03:47:21 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
Przecież Fuji X10 nie jest stałoogniskowym kompaktem. Zahibernowałem kompa, a chwilę później przypomniało mi się, że ten którego miałem na myśli, to był X100... :)) http://www.google.pl/search?as_st=y&tbm=isch&hl=pl&as_q=&as_epq=X100&as_oq=fuji+Fujifilm+&as_sitesearch=&safe=off [mr.] 90 |
Data: Sierpien 19 2012 01:22:14 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
Hm, może faktycznie powinieneś się przyjrzeć jakiemuś W sumie, to wszystko wciąż wygląda jak na analogu - niczego nie musisz się uczyć. :)) Uczyć się, np. formatów matryc, to musieli amatorzy, dla których istniał w głowie tylko jeden format - małoobrazkowy. Ale jeśli ktoś miał już do czynienia ze średnim formatem, to w zasadzie wie już wszystko - - że zmieniając format zmieniają się ogniskowe dające ten sam kąt widzenia. Oraz głębia ostrości przy tej samej przysłonie. To co było przekleństwem na MF - zbyt mała GO, na małych i maciupeńkich matrycach cyfrowych staje się przekleństwem zbyt dużej GO. Dlatego albo jak najjaśniejsze szkło, albo jak największa matryca, żeby móc decydować o GO. A jakość obrazu, zwłaszcza w słabszym świetle? To jest elektronika, dzisiejsza technologia nie daje zbyt wielkiego marginesu jakości - - wszyscy robią mniej więcej to samo - zupełnie tak jak kiedyś negatywy. Dlatego postęp najłatwiej osiągnąć zwiększając powierzchnię matrycy - 2 razy większa da (pi razy drzwi) tę samą jakość na 2 razy wyższej czułości (w sam raz w najbardziej fotograficznych warunkach, albo jeszcze z jakimś polarem lub neutralnym z przodu). Plus mniejszą GO na tańszym (ciemniejszym) obiektywie. Co jeszcze się liczy? Jak zawsze - dobra optyka. Dziś już mało kto robi kiepską, ale bywają wyjątki. Warto sprawdzać jakość obrazu w narożnikach - cyfra słabo toleruje światło pod ostrym kątem. No i dobry AF - szybki, celny i powtarzalny. Niestety, producenci zaczynają trochę wymyślać, np. cyfrowo korygować wady obiektywu (np. beczkę). I to bez możliwości wyłączenia! Beczka poprawiona, ale kosztem obcięcia kadru i utraty ostrości. Tu warto trochę poczytać o konkretnym modelu... I zupełna odwrotność - kiedyś automatyka była najdroższym luksusem, dziś płaci się za każdą funkcję pozostawioną do decyzji użytkownika, tak jak za każdy guzik (vide choćby ten Fuji X-Pro1). Mariusz [mr.] 91 |
Data: Sierpien 19 2012 01:32:04 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: mt | W dniu 2012-08-19 01:22, Mariusz [mr.] pisze: A jakość obrazu, zwłaszcza w słabszym świetle? To jest elektronika, Takie założenie bez odniesienia do gęstości upakowania matrycy jest bez sensu. A dwa, to i bez tego założenia jest nieprawdziwe. Gdyby tak było, to matryca APS-C na ISO 102400 powinna dawać taką samą jakość jak matryca 1/1.8 na ISO 100. -- marcin 92 |
Data: Sierpien 20 2012 04:07:04 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
A jakość obrazu, zwłaszcza w słabszym świetle? To jest Założenia są jak najbardziej prawdziwe, ale tylko przy spełnianiu warunków brzegowych: różnica powierzchni to max. właśnie te ~dwa razy. Matryce w kompaktach są lepiej wykonywane (a najlepiej wykonywane są matryce do komórek - prawdopodobnie zaostrzony reżim technologiczny + znacznie tańsza selekcja nieudanych egzemplarzy). [mr.] 93 |
Data: Sierpien 20 2012 13:01:06 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: mt | W dniu 2012-08-20 04:07, Mariusz [mr.] pisze: Takie założenie bez odniesienia do gęstości upakowania matrycy jest Bo później co? Prawa fizyki przestają działać? Skoro tak skalujesz "jakość", to nie powinno być żadnych przeciwwskazań aby 4x większa powierzchnia dawała 4x lepszą jakość itd. Jeszcze raz, porównywanie samej powierzchni matrycy jest bez sensu, bez uwzględnienia technologii, efektywnej powierzchni światłoczułej, czy też powierzchni sensela jeżeli chcemy porównywać piksel w piksel. -- marcin 94 |
Data: Sierpien 20 2012 13:10:44 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
Takie założenie bez odniesienia do gęstości upakowania matrycy jest Bo później błąd przybliżenia się nawarstwia. I to w postępie geometrycznym. Chyba proste? W dodatku dochodzi to, o czym pisałem już wcześniej: w kompaktach matryce są wyraźnie bardziej wyżyłowane. Ale w ramach aparatów systemowych zasada sprawdza się wystarczająco dobrze, by na szybko dokonywać takich uproszczeń. [mr.] 95 |
Data: Sierpien 20 2012 13:17:02 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
96 |
Data: Sierpien 19 2012 00:05:56 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński | > Hm, może faktycznie powinieneś się przyjrzeć jakiemuś (...) Ja to wszystko wiem. Mój problem przestał istnieć po dwóch linkach i kilku zdaniach. Resztę ogarnę. Na marginesie. Pierwsze zdjęcia cyfrowe robiłem w 2003 o ile dobrze kojarzę. Był taki dziwny sony z obiektywem carl zais.. robił w podczerwieni.. Za cholerę nie przypomnę sobie nazwy. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 97 |
Data: Sierpien 19 2012 17:32:01 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Paweł Pawłowicz | W dniu 2012-08-19 02:05, Marek Augustyński pisze: Był taki dziwny sony z obiektywem carl zais.. robił w podczerwieni.. Za DSC H50 Pozdrawiam, Paweł 98 |
Data: Sierpien 19 2012 18:50:19 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński | Paweł Pawłowicz napisał(a): W dniu 2012-08-19 02:05, Marek Augustyński pisze: DSC-F717 -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 99 |
Data: Sierpien 19 2012 12:04:42 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński | > Sigma. Co za piękne aparaty. Dzięki! Muszę sprawdzić Sigma DP2 M.. Wydaje się dosyć hermetyczny ale obraz, nie mam pytań. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 100 |
Data: Sierpien 19 2012 05:14:43 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: astro | Marek Augustyński wrote in Może istnieje strona na której w formie tabelki wyjaśniono przynajmniej co "Organoleptyczne" porownanie wielkosci matryc (szczegolowy opis w artykulach linkujacych do grafiki): http://en.wikipedia.org/wiki/File:Sensor_sizes_overlaid_inside.svg -- Pozdrawiam Radoslaw Ziomber www.astrofizyka.info 101 |
Data: Sierpien 19 2012 10:52:22 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-18 23:50, Marek Augustyński pisze: Może istnieje strona na której w formie tabelki wyjaśniono przynajmniej co http://www.dpreview.com/products/search/cameras i klikasz "Show advanced search filters" Q 102 |
Data: Sierpien 18 2012 21:38:07 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: PK | On 2012-08-18, Marek AugustyĹski wrote: Czy podział ze wzglÄdu na wielkoć matrycy nadaj jest głównym wyznacznikiem, Nie przejmuj siÄ klasyfikacjami i porównywaniem tego, co możesz dziĹ kupiÄ. Aparat kupujesz pewnie przynajmniej na kilka lat (ja planujÄ aktualne body zastÄ piÄ jak stuknie mu dycha :)). Czego byĹ dziĹ nie kupił - za dwa CESy bÄdÄ już lepsze. Najlepiej wypisz sobie listÄ wymagaĹ, odfiltruj jakimĹ automatem (żeby nie kusiło naginanie drobiazgów), a potem wybierz coĹ drogÄ macania i wzdychania. Generalne zasady: 1) zdjÄcia bÄdÄ miały coraz wiÄkszÄ rozdzielczoć 2) obiektywy nie bÄdÄ miały coraz wiÄkszej jasnoĹci 3) łapy masz na całe życie, wiÄc jak kupisz niewygodny to ch... ze zdjÄÄ :D pozdrawiam, PK 103 |
Data: Sierpien 19 2012 10:42:29 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: Jakub Roguski | W dniu 2012-08-18 22:24, Marek AugustyĹski pisze: Czy podział ze wzglÄdu na wielkoć matrycy nadaj jest głównym wyznacznikiem, To ciekawe - ten sam temat wałkowałem przez ostatnie 2 - 3 miesiÄ ce. I po długich analizach (w tym matematycznych, logicznych, psychologicznych i innych) wyszło mi na to, że wielkoć matrycy jest najważniejszym wyznacznikiem, rzutujÄ cym na wybór sprzÄtu. Tło: 1. Zasadniczo używam Nikon D800E. Nawet ostatnio popełniłem drobny artykuł z nim w roli głównej: http://www.roguski.eu/index.php?m=2 (albo facebook.com/jakub.roguski.7). 2. Wyznacznikiem jakoĹci obrazu jest dla mnie wydruk formatu A3+. 3. Zakres czułoĹci, jaki wykorzystujÄ, to ISO 100 do ISO 1600. WiÄcej nie potrzebujÄ. Zalety FF - niezliczone. Wady - jedna, poważna: nie mogÄ tego sprzÄtu mieÄ zawsze przy sobie. Dlatego właĹnie zaczÄ łem szukaÄ czegoĹ, co uzupełniłoby Nikona. I wyszło mi coĹ takiego (w dużym uproszczeniu - nie chcÄ tu przytaczaÄ wszystkich moich przemyĹleĹ z ostatnich miesiÄcy): ĹcierajÄ siÄ dwa sprzeczne wymagania: 1. matryca musi byÄ jak najmniejsza - to daje mały korpus i małe obiektywy. Tu uwaga - zmniejszanie siÄ korpusu i obiektywów działa tylko do pewnej granicy, a dalej przestaje działaÄ. Przykład - bawiłem siÄ Nikonem V1 - matryca CX, czyli mniejsza od APS-C, mniejsza od 4/3. A mimo to korpus wiÄkszy od niejednego z matrycÄ APS-C. 2. matryca musi byÄ jak najwiÄksza - im wiÄksza, tym mniej szumu, wiÄksza dynamika, lepsza jakoć obrazu. Kolejnym punktem stało siÄ zatem znalezienie kompromisu - jaka wielkoć matrycy da zadowalajÄ cy poziom jakoĹci obrazu, przy jednoczesnym zachowaniu na tyle małych wymiarów korpusu i obiektywów, abym mógł mieÄ aparat (niemal) zawsze przy sobie? FF - wszystko duże i ciÄżkie - przykład Nikon D800E. Odpada. APS-C DSLR - obraz bardzo dobry, ale sprzÄt tylko symbolicznie mniejszy niż ten FF. Zarówno korpus jak i obiektywy. Tu opieram siÄ na produktach Nikona, takich jak np. D3200 czy D5100 oraz obiektywy serii DX. Z tego wzglÄdu pozbyłem siÄ niedawno D60 oraz wszystkich obiektywów DX. APS-C mirrorless - jakoć obrazu bardzo dobra, korpus mniejszy (Sony NEX, Samsung), ale o dziwo znikoma różnica w wielkoĹci pomiÄdzy obiektywami FF i APS-C. Zysk w zakresie wielkoĹci sprzÄtu jedynie symboliczny. PodkreĹlam - korpus znacznie mniejszy (wystarczy porównaÄ NEX z D800E), ale obiektywy tylko trochÄ mniejsze niż FF. 4/3 DSLR - korpusy wbrew pozorom całkiem spore - nadal sporo miejsca zajmuje lustro. Obiektywy już mniejsze, ale też dosyÄ duże. Jakoć obrazu dobra. m4/3 (mirrorless) - to jest ten sweet spot. Jakoć obrazu dobra. Korpusy oraz obiektywy dużo mniejsze niż FF. Co wiÄcej, można znaleźÄ korpusy z bardzo sprawnym AF, co wcale nie jest regułÄ w przypadku bezlusterkowców. CX i mniejsze - matryca mała, wiÄc szumy już duże - widaÄ to na publikowanych zdjÄciach z Nikona 1 (V1, J1, J2), ale brak zysku w wielkoĹci sprzÄtu. Korpus formatu CX jest wielkoĹci korpusu formatu m4/3. Obiektywy tylko nieznacznie mniejsze niż m4/3, a i to kwestia dyskusyjna, bo obecnie dostÄpne sÄ tylko trzy czy cztery obiektywy standardowe. WiÄc dlaczego miałbym poĹwiÄcaÄ jakoć obrazu (prawie) nic nie zyskujÄ c w zamian? ReasumujÄ c - majÄ c sprzÄt FF do użytku zawsze gdy to możliwe, wybrałem sprzÄt m4/3 do noszenia zawsze przy sobie (za wyjÄ tkiem przypadków, gdy dysponujÄ tylko kieszeniÄ koszuli - wtedy mam telefon). Jeszcze jedna uwaga na koniec - ze wzglÄdu na postÄp technologiczny w zakresie budowy matryc, byÄ może że za pieÄ lat ten sweet spot przesunie siÄ na format CX. Ale to tylko "byÄ może". -- Jakub Roguski http://www.roguski.eu http://facebook.com/jakub.roguski.7 104 |
Data: Sierpien 19 2012 11:21:57 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Marek Augustyński |
Mam podobny sposób rozumowania ale moim zdaniem m4/3 daje zbyt „plastikowy obraz”. Tak jakby wyjściowo gładki przeostrzał, żeby pozbyć się mydła. Ładne ale chujowe. I tu pojawiają się problemy, o których piszesz. Wielkość kontra jakość. Jednak APS-c to dla mnie minimum. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 105 |
Data: Sierpien 20 2012 14:59:29 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-19 13:21, Marek Augustyński pisze: Jednak APS-c to dla mnie minimum. Ja też ciągle szukam. Najlepiej właśnie APS-C. Z tym, że dla mnie b. ważna jest też cena. I tak właśnie bardzo pozytywnie w moich oczach wypada Sony Nex F3 z maja br. Tańszy niż Nex5n i z tego co wyczytuje zdaje się, że ma lepszą spec. Ma możliwość podpięcia EVF. -- Pozdr. Q www.elipsa.info 106 |
Data: Sierpien 20 2012 15:06:28 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: mt | W dniu 2012-08-20 14:59, quent pisze: W dniu 2012-08-19 13:21, Marek Augustyński pisze: Skoro cena ma znaczenie, to dziwne, że nastawiasz się na Nexa i EVF, widziałeś ile on kosztuje? Nie lepszy byłby jakiś NX11? Za cenę EVF do Sony miałbyś dodatkowo dwa naleśniki, 16/2.4 i 30/2.0. -- marcin 107 |
Data: Sierpien 20 2012 15:16:27 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-20 15:06, mt pisze: Skoro cena ma znaczenie, to dziwne, że nastawiasz się na Nexa i EVF, Chodzi o cenę bez EVF. EVF jeśli już to w przyszłości -- Pozdr. Q www.elipsa.info 108 |
Data: Sierpien 20 2012 16:24:38 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: mt | W dniu 2012-08-20 15:16, quent pisze: W dniu 2012-08-20 15:06, mt pisze: No ale póki co ze szklarnią u Sony też krucho i do najtańszych nie należy. Jeżeli cena jest priorytetem to w bezlustrowym APS-C Samsunga na dzień dzisiejszy nic nie przebije. A co do Sony jeszcze to może warto poczekać na Nexa 6, pewnie będzie droższy od 5-ki, ale będzie już z wbudowanym wizjerem. -- marcin 109 |
Data: Sierpien 20 2012 16:57:56 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-20 16:24, mt pisze: No ale póki co ze szklarnią u Sony też krucho i do najtańszych nie No i tu już będzie problem z ceną. Moje wymagania spełniają zdaje się tylko Soniacze: http://tinyurl.com/99fhgsb Z tego najlepiej wypada właśnie Nex-F3 Q 110 |
Data: Sierpien 20 2012 05:35:38 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: Marek Dyjor | Jakub Roguski wrote: m4/3 (mirrorless) - to jest ten sweet spot. Jakoć obrazu dobra. na co sie zdecydowałeĹ? 111 |
Data: Sierpien 20 2012 19:30:41 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: Jakub Roguski | W dniu 2012-08-20 05:35, Marek Dyjor pisze: na co sie zdecydowałeĹ? Panasonic Lumix DMC-G5. Może nie najmniejszy, ale ma wizjer, swobodnie odchylany ekran i nowÄ matrycÄ (podobno). A do tego ma jeden z najszybszych AF wĹród bezlusterkowców. -- Pozdrawiam Jakub ===================== Jakub Roguski http://www.roguski.eu 112 |
Data: Sierpien 20 2012 19:39:52 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: mt | W dniu 2012-08-20 19:30, Jakub Roguski pisze: W dniu 2012-08-20 05:35, Marek Dyjor pisze: A odnoĹnie AF i tego testu co ostatnio był na dpreview, jak generalnie w codziennym użytkowaniu oceniasz AF w G5 w porównaniu do fazowego z luster? -- marcin 113 |
Data: Sierpien 20 2012 20:03:08 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: Jakub Roguski | W dniu 2012-08-20 19:39, mt pisze: A odnoĹnie AF i tego testu co ostatnio był na dpreview, jak generalnie w OpiszÄ jak już pomacam :-) Na razie czekam na dostawÄ. -- Pozdrawiam Jakub ===================== Jakub Roguski http://www.roguski.eu 114 |
Data: Sierpien 21 2012 17:00:23 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: Marek Dyjor | Jakub Roguski wrote: W dniu 2012-08-20 19:39, mt pisze: a czemu nie DMC-GX1X 115 |
Data: Sierpien 21 2012 17:08:13 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: mt | W dniu 2012-08-21 17:00, Marek Dyjor pisze: Jakub Roguski wrote: Nie chcÄ siÄ wypowiadaÄ w imieniu Kuby, ale może dlatego, że wizjer i lepsza ergonomia przy niewielkim wzroĹcie gabarytów aparatu? ;) -- marcin 116 |
Data: Sierpien 21 2012 19:36:24 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: Jakub Roguski | W dniu 2012-08-21 17:00, Marek Dyjor pisze:
1. Brak wizjera - w słoĹcu to przeszkadza, a nie chcÄ byÄ zmuszonym do pamiÄtania o dołÄ czanym wizjerze. ChÄ mieÄ przy sobie tylko korpus z jednym obiektywem standardowym + drugi obiektyw w kieszeni. 2. Ekran zamontowany na stałe - planujÄ zdjÄcia makro, do robienia których ruchomy ekran jest dużym ułatwieniem. -- Pozdrawiam Jakub ===================== Jakub Roguski http://www.roguski.eu 117 |
Data: Sierpien 20 2012 12:03:34 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
m4/3 (mirrorless) - to jest ten sweet spot. Jakość obrazu dobra. Wszystko pięknie, klarownie napisane - mam dokładnie tak samo, jedynie akcenty trochę poprzesuwane: np. liczy się nie rozmiar, ale waga: gdy trzeba zrobić dziennie 20+ km po górach, to każdy gram się liczy. I nie jako backup, ale aparat podstawowy - to nie może być proteza, tylko musi to być 100% wydajna maszyna do strzelania (ale z możliwością przełączania na ogień pojedynczy). ;-) No i GO się u mnie liczy. Tymczasem jak brzmi stałe hasło w systemie u4/3? - Jaka będzie jasność tego nowego obiektywu? - O jedną działkę mniejsza, niż byś chciał... Matryca 4/3 ma (wg kalkulatorów) różnicę GO wobec FF równą niemal dokładnie 2 EV. Czyli na tym samym kącie widzenia 2.8 na 4/3 da GO jak 5.6 na FF!!! Mocne! APS-C jest tu lepsze od 4/3 o... 1/3 EV. Za to traci się chyba fajny format zdjęć 4:3. W zamian pojawiają się możliwości podpięcia jaśniejszych szkieł (z AF), niż na 4/3. Dlatego osobiście czekam na rozwój mirrorlesów w tym segmencie. I dlatego tak mnie ucieszyła (niestety złudna) informacja, że może wypłynęło firmware do NEX-ów i można liczyć na SHDK w aparatach systemowych. pozdrawiam Mariusz [mr.] 118 |
Data: Sierpien 20 2012 12:40:35 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: mt | W dniu 2012-08-20 12:03, Mariusz [mr.] pisze: APS-C jest tu lepsze od 4/3 o... 1/3 EV. Za to traci się chyba fajny A to jakaś bzdura. Jeżeli już, to ta możliwość jest bardziej w drugą stronę właśnie. Pokaż np. odpowiednik mZuiko 12/2.0 na APS-C, czy np. zumy ze światłem 2.0. -- marcin 119 |
Data: Sierpien 20 2012 19:45:30 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoĹ to ogarnia? | Autor: Jakub Roguski | W dniu 2012-08-20 12:03, Mariusz [mr.] pisze: Wszystko piÄknie, klarownie napisane - mam dokładnie tak samo,[...] Eeee, jeszcze nedawno zasuwałem z TachiharÄ . Po górach. I gdyby nie rozwój fotografii cyfrowej, który zabił tÄ tradycyjnÄ , to dalej bym z niÄ biegał :-) A poważnie - wszystko sprowadza siÄ do zadaĹ, jakie stawiamy przed sprzÄtem. Dlatego właĹnie z uporem maniaka twierdzÄ: nie ma najlepszego sprzÄtu. Jest tylko najlepiej dobrany do zadaĹ, potrzeb i możliwoĹci. -- Pozdrawiam Jakub ===================== Jakub Roguski http://www.roguski.eu 120 |
Data: Sierpien 20 2012 20:06:57 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
A poważnie - wszystko sprowadza się do zadań, jakie stawiamy przed Dokładnie tak. Nawet jeśli czasem prowadzi to do tych samych konkluzji :)) - od samego początku uważam Panasonikowe G(H)-iksy za najlepiej realizujące kompromis w stosunku do galaktyki moich wymagań i gdybym nagle musiał zmieniać system, to od niego bym zaczął (ale bez podskoków i gratulacji - osobiście zaprojektowałbym bardziej "zabójczy" model. :)) Jednocześnie sama sugestia, że być może zostało rozkodowane firmware NEX-ów na tyle przyspieszyła mi tętno, że gdyby tylko była to prawda, prawdopodobnie od razu zacząłbym się przymierzać do któregoś NEX-a :) (np. ogólnie cierpią na wykluczający dla mnie brak wbudowanego wizjera). [mr.] 121 |
Data: Sierpien 20 2012 20:12:07 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: mt | W dniu 2012-08-20 20:06, Mariusz [mr.] pisze: Jednocześnie sama sugestia, że być może zostało rozkodowane firmware Nex 7 posiada wizjer, to raz. A dwa, to co Cię tak bardzo ograniczałoby w firmware aparatu, że jakby się tylko pokazał shackowany, to byś od razu zmienił system? P.S. Nikon już zapowiedział kompakt bazujący na Androidzie, więc prędzej czy później pewnie i inne aparaty się pojawią. -- marcin 122 |
Data: Sierpien 20 2012 21:06:05 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: Mariusz [mr.] |
Jednocześnie sama sugestia, że być może zostało rozkodowane Jeśli człowiek używa swojego sprzętu bardzo intensywnie i w bardzo różnorodnych sytuacjach/zastosowaniach oraz uważnie (!) czyta od czasu do czasu recenzje nowego sprzętu, to notorycznie łapie się na myśli: ależ ten sprzęt jest softwarowo ograniczony! ALE BÓL!!! Listę możnaby ciągnąć naprawdę długą, ale tak na pierwszy ogień: - programowalne przyciski (!!!) - własne zestawy programowe - "combosy" do konkretnych sytuacji; - zdjęcia interwałowe - wciąż rzadkość; - likwidacja narzuconych ograniczeń bitrate video, czasu trwania, użytego kodeka; - komunikacja z PC-tem live; - wbudowane kalkulatory, np. hiperfokalnej, GO, etc. (np. z wynikiem na wyświetlaczu); - zdjęcie ograniczeń z używania obcych obiektywów (np. brak pomiaru światła w niskich Nikonach), zaczipowanych firmowych aku, etc. I to tylko tak, na ten moment... :) [mr.] 123 |
Data: Sierpien 20 2012 21:12:00 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: trolling tone | W dniu 2012-08-20 21:06, Mariusz [mr.] pisze:
To prawda. Trochę dziwne, że miałem kiedyś analogowy kompakt, który interwalometr posiadał, a w dzisiejszych to, jak piszesz, rzadkość. CHDK pokazuje, jakie możliwości drzemią nawet w gównianym kompakcie z dolnej półki. 124 |
Data: Sierpien 20 2012 21:31:21 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: quent | W dniu 2012-08-20 21:12, trolling tone pisze: To prawda. Trochę dziwne, że miałem kiedyś analogowy kompakt, który Canon PS G3? :-) Q 125 |
Data: Sierpien 20 2012 21:37:28 | Temat: Re: Aparaty - Czy ktoś to ogarnia? | Autor: | |