pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
1 | Data: Styczen 06 2011 00:41:05 |
Temat: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Autor: Michał Gut | Potrzebuje porady grupowiczow, moze ktos to juz przerabial. 2 |
Data: Styczen 06 2011 00:46:58 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: adam | Czy ktos moze mi podpowiedziec kto może być włodarzem tej drogi? GDKiA? gmina? powiat? Jak to ustalić?Witam, Jak masz AC to zrob z AC. A Twoj ubezpieczyciel sam bedzie dochodzic czyja to droga i kto za to odpowiada. Ja wlasnie przechodze przeboje z GDDKiA i nie polecam, mimo ze mam AC naprawilem szybko bo bylo poza miejscem zamieszkania. Teraz tego zaluje, niestety GDDKiA to ciagle komuna i spychologia. Ale nie mam zamiaru im odpuscic. Wazne ze byla policja. pzdr Adam 3 |
Data: Styczen 06 2011 00:53:45 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Michał Gut | Witam,jakbym mial AC to w ogole bym tematu nie zaczynal:/ Ja wlasnie przechodze przeboje z GDDKiA i nie polecam, mimo ze mam AC naprawilem szybko bo bylo poza miejscem zamieszkania. a ta droga 734 pod gdkia podlega? mnie wystarczy kto jest ubezpieczycielem i polisa. potem zrzuce dochodzenie tego na ASO. Wazne ze byla policja.mimo dostania w ryj poducha po calym dniu pracy, choc tyle bylem przytomny pzdr 4 |
Data: Styczen 06 2011 00:59:29 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: adam | Witam,W takim razie nie zaczynaj naprawy samochodu, ja mialem zdarzenie 12 grudnia (13 grudnia naprawilem) a ubezpieczyciel dzis chce ogladac uszkodzony samochod!
ASO chyba nie bedzie chcialo sie w to bawic, musisz sam skontaktowac sie ubezpieczycielem drogi. Nie znam tej drogi ale jesli to droga gminna to uderzaj do gminy, a jak wojewodzka to do wojewody.
:) zycze powodzenia pzdr Adam 5 |
Data: Styczen 06 2011 01:03:48 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Michał Gut | W takim razie nie zaczynaj naprawy samochodu, ja mialem zdarzenie 12 grudnia (13 grudnia naprawilem) a ubezpieczyciel dzis chce ogladac uszkodzony samochod! nie stac mnie teraz. szacuje ze gospodarczym sposobem bym go polepil za jakies 6kpln a aso molze spokojnie szepnąć za naprawe 15kpln przy wartosci rynkowej calego auta ok 10kpln a ta droga 734 pod gdkia podlega? jak ustale kto ubezpieczycielem to bedzie im sie chcialo - to dla nich kasa. duzo kasy. pierwsze z nimi doswiadczenie bylo bardoz bardzo pozytywne. dlatego konkretnie u nich chce to robic. Drogą goglania doszedlem do http://www.mzdw.pl/text.php?cat=40 i jest tam wylistowana ta droga na ktoeej bylo zdarzenie. wiec wiem kto odpowiedzialny i gdzie zglaszac. terraz pytanie na co uwazac w kotnakcie. no i jak udowodnic ze wielka bryla lodu na srodku pasa to ich wina? Wazne ze byla policja.mimo dostania w ryj poducha po calym dniu pracy, choc tyle bylem przytomny dzieki przyda sie 6 |
Data: Styczen 06 2011 01:11:45 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: adam | W takim razie nie zaczynaj naprawy samochodu, ja mialem zdarzenie 12 grudnia (13 grudnia naprawilem) a ubezpieczyciel dzis chce ogladac uszkodzony samochod! Ubezpieczyciel wyplaci max wartosc rynkowa samochodu niestety.
jak ustale kto ubezpieczycielem to bedzie im sie chcialo - to dla nich kasa. duzo kasy. No tak ASO ma chec na kase, ale ubezpieczyciel drogi niekoniecznie bedzie chcial tyle zaplacic:( Ja wjechalem w dziure i nie bylo policji, Wg mnie najwazniejsze to notatka policji, Twoj brat jako świadek no i zalozenie ze na drogaj wojeowodzkich nie ma nieoznakowanych przeszkod. No i wazne zebys jechal z predkoscia dozwolona na danym odcinku i ze wyprzedzales zgodnie z kodeksem drogowym Wazne ze byla policja.mimo dostania w ryj poducha po calym dniu pracy, choc tyle bylem przytomny pzdr 7 |
Data: Styczen 06 2011 10:37:33 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: to | begin adam Ja wjechalem w dziure i nie bylo policji, Wg mnie najwazniejsze to Tyle tylko, że dziura w jezdni to zupełnie co innego niż coĹ, co odpadło z ciÄżarówki... -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 8 |
Data: Styczen 06 2011 12:21:44 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: MichaĹ Gut | Tyle tylko, że dziura w jezdni to zupełnie co innego niż coĹ, co odpadło to wlasnie moja obawa i szukam podpowiedzi 9 |
Data: Styczen 06 2011 11:55:24 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: to | begin Michał Gut to wlasnie moja obawa i szukam podpowiedzi OsobiĹcie wielkich szans nie dajÄ, ale spróbowaÄ zawsze można... -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 10 |
Data: Styczen 06 2011 13:57:50 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: aro333 | Hmmm wlasnie od takich rzeczy nietypowych jest Auto Casco. Niestety, ale cos 11 |
Data: Styczen 06 2011 11:54:42 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-01-06, adam wrote: No i wazne zebys jechal z predkoscia dozwolona na danym odcinku i ze Nie jechał zgodnie z PORD, rozwalił samochód, a teraz chce go wyremontować za nasze pieniądze, bo na AC też zaoszczędził. Krzysiek Kiełczewski 12 |
Data: Styczen 06 2011 14:05:41 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: jerzu | On Thu, 06 Jan 2011 11:54:42 +0100, Krzysiek Kielczewski Nie jechał zgodnie z PORD Skąd to wyczytałeś? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 13 |
Data: Styczen 06 2011 14:11:41 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Plumpi | Użytkownik "jerzu" napisał w wiadomości Nie jechał zgodnie z PORD Zapewne z PoRD :) 14 |
Data: Styczen 06 2011 14:17:55 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: jerzu | On Thu, 6 Jan 2011 14:11:41 +0100, "Plumpi" wrote: Zapewne z PoRD :) Taa... -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 15 |
Data: Styczen 06 2011 14:23:41 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Plumpi | Użytkownik "jerzu" napisał w wiadomości Zapewne z PoRD :) Masz wątpliwości ? To poczytaj PoRD. Przyda Ci się to kiedyś, kiedy będziesz podchodził do egzaminu na prawo jazdy, bo zapewne obenie nie posiadasz prawa jazdy skoro masz takie wątpliwości i zadajesz takie pytania. 16 |
Data: Styczen 06 2011 14:25:25 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: jerzu | On Thu, 6 Jan 2011 14:23:41 +0100, "Plumpi" wrote: Masz wątpliwości ? Mam. To poczytaj PoRD. Przyda Ci się to kiedyś, kiedy będziesz podchodził do Taa... W PoRD jest napisane że na drodze wojewódzkiej 734 jest ograniczenie do 50 km/h? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 17 |
Data: Styczen 06 2011 14:49:52 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Michał Gut | Taa... W PoRD jest napisane że na drodze wojewódzkiej 734 jest upewnilem sie formalnie tam jest 60 w nocy i 50 w dzien - dla mnie toznica ok 1.5h Zreszta porownalem sobie predkosci(odczucia) jak jechalem teraz drugim samochodem. jechalem napewno wiecej niz 50 i napewno mniej niz 70. Najbardziej pasujaca mi predkosc (taka jaka wydaje mi sie ze jechalem po tej chwili jak widzialem ta bryle) to ok 60 góra 65. I to przy zakonczeniu wyprzedzania. 18 |
Data: Styczen 06 2011 18:14:40 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-01-06 14:25, jerzu pisze: On Thu, 6 Jan 2011 14:23:41 +0100, wrote: Przejedź się kiedyś ta drogą (chodzi raczej o 724, a nie 734). -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 19 |
Data: Styczen 06 2011 19:15:44 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Michał Gut |
Taa... W PoRD jest napisane że na drodze wojewódzkiej 734 jest 724 jest calkiem fajna, duzo miejsca, calkiem nowa nawierzchnia na wiekszosci dlugosci 734 to zart ponury 20 |
Data: Styczen 06 2011 19:33:36 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: 'Tom N' | Michał Gut w Taa... W PoRD jest napisane że na drodze wojewódzkiej 734 jestPrzejedź się kiedyś ta drogą (chodzi raczej o 724, a nie 734). 724 jest calkiem fajna, duzo miejsca, calkiem nowa nawierzchnia na Zwłaszcza na "siekierkach" i wylocie z Warszawy do KJ, bo dalej to już chyba nie dojechałeś, skoro twierdzisz, że jest całkiem fajna i nowa nawierzchnia... FYI: 724 zaczyna sie w okolicach węzła Marsa w DC i kończy w Górze Kalwarii -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 21 |
Data: Styczen 06 2011 19:48:31 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-01-06 19:15, Michał Gut pisze:
Interesujące - najwyraźniej mówimy o innej drodze. 734 to zart ponury Wręcz przeciwnie, bardzo dobrze się omija korki w Górze Kalwarii. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 22 |
Data: Styczen 06 2011 19:59:49 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Michał Gut | 724 jest calkiem fajna, duzo miejsca, calkiem nowa nawierzchnia na o tej samej:) glownie latam wilanow-konstancin-słomczyn i zdarza mi sie czesto jezdzic slomczyn - szymanow itd ALE TO NIE 734. w googlach jest blad mapa zle pokazuje ta droge. 734 to zart ponury owszem pod warunkiem ze mowimy o tym odcinku. odcinek baniocha-lubna-kaweczyn to makabra. ja o tym mowie bo rownolegly to drogi przez szymanow 23 |
Data: Styczen 06 2011 20:49:26 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-01-06 19:59, Michał Gut pisze: 724 jest calkiem fajna, duzo miejsca, calkiem nowa nawierzchnia na Ja już nie wiem o co Tobie chodzi - odcinek Wilanów - G.Kalwaria to fragment 724. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 24 |
Data: Styczen 06 2011 22:04:16 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Michał Gut | o tej samej:) glownie latam wilanow-konstancin-słomczyn i zdarza mi sie wg google maps tam gdzie byl dzwon byla droga 734. na gm jest blad bo jest ona kawalek dalej. to gdzie zdzwonilem to byla gminna 25 |
Data: Styczen 07 2011 13:09:07 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-01-06 22:04, Michał Gut pisze: wg google maps tam gdzie byl dzwon byla droga 734. na gm jest blad A no chyba, że tak. Ja w ogóle myślałem, że 734 jest od 724 na wschód i dopiero Jerzu mi uświadomił, że ten kawałek (czego bym drogą krajowa nie nazwał) od Baniochy do Kawęczyna to też DK 734. Ja bym się tam latem nie chciał zapuszczać, a co dopiero zimową porą wieczorem :). Ta która leci przez Szymanów nie jest taka zła. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 26 |
Data: Styczen 07 2011 14:08:54 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Michał Gut | A no chyba, że tak. Ja w ogóle myślałem, że 734 jest od 724 na i dlatego mowilem ze ta 734 to jakies nieporozumienie. ta szymanowska tez jest taka sobie to tępaki najpierw zrobili chodniki i piękną nawierzchnie by w kilka miesiecy pozniej stwierdzic ze oni jednak jeszcze by sobie kanalizacje polozyli. w efekcie poorali ta droge i nie wykluczam ze te gorki i dolki mialy wplyw na calosc.jak wspomnialem w ktoryms poscie nie ruszyla sie daleko ta bryla. moze jak odpadla to zatrzymala sie na poczatku takiej gorki. ch. wie. nie spawdzilem tego wtedy. nie wazne. mam juz numer polisy i dziisaj jak zdaze bede zglaszal 27 |
Data: Styczen 06 2011 19:26:16 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: jerzu | On Thu, 06 Jan 2011 18:14:40 +0100, Artur Maśląg Przejedź się kiedyś ta drogą (chodzi raczej o 724, a nie 734). Jeżdżę jedną i drugą. 724 to na pewno nie była, bo do Szymanowa to jest od niej spory kawałek. I dalej twierdzę, że nie jest to 734, bo ta też przez Szymanów nie prowadzi. A tak BTW w takie drogi to ja się w zimie nie zapuszczam, jak nie muszę, a tym bardziej w nocy. Wolę objechać dookoła, nadłożyć kilka kilometrów, niż się pchać w nieznane. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 28 |
Data: Styczen 06 2011 19:43:23 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-01-06 19:26, jerzu pisze: On Thu, 06 Jan 2011 18:14:40 +0100, Artur wrote: 724 to Góra Kalwaria - Konstancin, z 734 to równoległa (Dębówka, Podłęcze itd.) Zdecydowanie bliżej 724 do tego miejsca. Co do sugestii w zakresie przejechania się, to chodziło mi dokładnie o drogę idącą przez Szymanów, Kawęczynek - co jak co, ale na tej drodze raczej dowolne hołubce wskazane nie są. A tak BTW w takie drogi to ja się w zimie nie zapuszczam, jak nie Ano właśnie. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 29 |
Data: Styczen 06 2011 20:04:39 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: jerzu | On Thu, 06 Jan 2011 19:43:23 +0100, Artur Maśląg 724 to Góra Kalwaria - Konstancin, z 734 to równoległa (Dębówka, DW 734 to Baniocha - Łubna - Kawęczyn - Dębówka - potem niesistniejący most na Wiśle - Nadbrzeż - Otwock Wielki i dalej do DW 801. Droga o której piszesz to jakaś droga powiatowa. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 30 |
Data: Styczen 06 2011 21:04:14 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-01-06 20:04, jerzu pisze: DW 734 to Baniocha - Łubna - Kawęczyn - Dębówka - potem niesistniejący O ile część prawobrzeżna część Wisły to tak, o tyle nie spodziewałem się, że ta porażka między Łubną a Kawęczynem to też 734. Droga o Nie tyle droga, co może jej odcinek od Dębówki do G.Kalwarii. Na tym kawałku już oznakowania nie sprawdzałem. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 31 |
Data: Styczen 06 2011 16:33:30 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-01-06, jerzu wrote: Nie jechał zgodnie z PORD Z jego postów. Krzysiek Kiełczewski 32 |
Data: Styczen 07 2011 13:30:52 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Sebastian Kaliszewski | Krzysiek Kielczewski wrote: On 2011-01-06, jerzu wrote: Z jego postów to znasz mocno przybliżoną jego prędkość "licznikową" a nie rzeczywistą. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 33 |
Data: Styczen 07 2011 13:56:59 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Bydlę | Sebastian Kaliszewski wrote: 34 |
Data: Styczen 07 2011 16:04:12 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Sebastian Kaliszewski | Bydlę wrote: Sebastian Kaliszewski wrote: Ale jeśli chodzi o wyprzedzanie to on je zakończył bezpiecznie. Dopiero potem wchrzanił się w bryłę. A jeśli chodzi o "panujące warunki" to bryły lodu tej wielkości które albo odpadły z jakiegoś pojazdu albo je np. pług wygarnął z pobocza słabo się wliczają do "panujących warunków" -- podobnie zresztą jak pijak leżący na drodze (co SN stwierdził). \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 35 |
Data: Styczen 08 2011 14:45:05 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Bydlę | Sebastian Kaliszewski wrote: 36 |
Data: Styczen 10 2011 09:59:27 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Sebastian Kaliszewski | Bydlę wrote: Sebastian Kaliszewski wrote: To pierwsze. Bo chyba nam się kierunki rozmowy rozjeżdżają. Tu cały czas są dwa wątki w jednym: 1. czy (i jak bardzo) OP jest winien 2. czy zarządca drogi ma coś do rzeczy. co do 2. to jeśli to pług wygarnął z pobocza to (współ)wina zarządcy, jak nie -- to będzie ciężko wykazać (chyba że leży od "Bóg wie kiedy") pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 37 |
Data: Styczen 06 2011 16:54:16 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Bydlę | jerzu wrote: 38 |
Data: Styczen 06 2011 19:20:33 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: jerzu | On Thu, 06 Jan 2011 16:54:16 +0100, Bydlę wrote: Tu to opisał, że jechał niezgodnie z przepisami. Gdzie? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 39 |
Data: Styczen 07 2011 11:19:28 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Bydlę | jerzu wrote: 40 |
Data: Styczen 07 2011 13:51:23 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: jerzu | On Fri, 07 Jan 2011 11:19:28 +0100, Bydlę wrote: Na samej górze, pierwsza wiadomość w tym wątku. "21:30 wracam z pracy zjebany jak koń po westernie, jadę przez wieś 40-50kmph a przede mna samochod na 'obcych' blachach. wyprzedzam i po zakonczeniu manewru po jakichs 100m przy predkosci strzelam 60-70 wpadam na 'coś' co zdążyło mi tylko mignąć i nawet nie zdazylem zaczac hamowac o omijaniu nie mówiąc." Gdzie tam jest mowa, że przekroczył dozwoloną prędkośc? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 41 |
Data: Styczen 06 2011 13:55:37 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: jerzu | On Thu, 6 Jan 2011 00:53:45 +0100, Michał Gut a ta droga 734 pod gdkia podlega? Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich w Warszawie. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 42 |
Data: Styczen 06 2011 08:29:53 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: glang | Potrzebuje porady grupowiczow, moze ktos to juz przerabial. po przeczytanie wszystkiego napiszę niewiele życzę Ci jak najlepiej ale w tej sytuacji chyba nie masz szans na odszkodowanie od zarządcy drogi. obym się mylił. wytłumaczenie dla nich jestproste i banalne. droga odśnieżona, przejezdna, lód odpadł od innego samochodu... pzdr GL 43 |
Data: Styczen 06 2011 12:36:35 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Michał Gut | po przeczytanie wszystkiego napiszę niewiele z tym odsniezeniem to nie ma co szalec, solo to ta droga nie widzial dawno. nie ma lodu ale jest taka cienka warstewka troche sliska(hamuje sie gorzej niz na mokrej drodze ale lepiejj niz na calkowicie zasniezonej)/ na drodze sa nieduze koleiny ze sniegu (ale takie wyslizgane i nieduze ze da sie przez nie przejezdzac bez utraty sterownosci). bede walczyl. dla mnie wartosc tego samochodu w tym momencie jest bardzo duza i jak wspomnialem wczesniej zwyczajnie nie stac mnie by to naprawiac na wlasna reke (zreszta nie poczuwam sie do odpowiedzialnosci za zdarzenie bo uwazam ze mojej winy bylo tu 10% - jakbym nie wyprzedzal to moze bym zauwazyl wczesniej i moze mialbym szanse na jakis manewr, choc watpie bo tam ciasno.) 44 |
Data: Styczen 06 2011 03:47:21 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: ptoki | On 6 Sty, 12:36, Michał Gut > po przeczytanie wszystkiego napisz niewiele No, ja bym twojej winy dodal spokojnie dodatkowe 50%. Bo jechales szybciej niz pozwalaly znaki. Bo jechales szybciej niz pozwalaly warunki (zima jest o ile sie nie myle, no i chyba jechales po ciemku). Zarzadca drogi nie ma tu winy. Mogl nie wiedziec ze takie cos sie stalo. Jak zaczniesz walczyc to licz sie z tym ze zafigurujesz w paru miejscach i jak sie okaze ze ktos znajdzie tego posta to bedziesz sie mial cieplo i w przyszlosci historia moze ci napsuc zdrowia. Nie zycze ci zle. Ale miales pecha. Wyciagnij z tego wniosek na temat swojego sposobu jazdy. Ciesz sie ze nie skonczyles na drzewie i jestes zdrowy. Przejdz sie do lekarza na przeswietlenie i badanie kregoslupa. Auto pozegnaj. Sprzedaj za ile sie da i kup inne - sprawne. I dla zdrowia swojej watroby odpusc oszustwa. Nie warto. 45 |
Data: Styczen 06 2011 12:51:05 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Michał Gut | Nie zycze ci zle. Ale miales pecha. Wyciagnij z tego wniosek na temat chwileczke, nigdzie nie napisalem ze mam zamiar dopuszczac sie oszustwa. czuje sie poszkodowany i dlatego chce walczyc o odszkodowanie. ze zdrowiem na szczescie jest ok, zona zreszta tez mowi zeby olac auto bo wazne ze mnie nic sie nie stalo. z powodu ubiegania sie o odszkodowanie nie moge figurowac gdziekolwiek (conajwyzej w bazie ubezpieczyciela). chyba ze mowiles o potencjalnym oszustwie. Nie mam zamiaru bawic sie w naginanie prawdy - wrecz staram sie udokumentowac jak najdokladniej wszystko. 46 |
Data: Styczen 06 2011 12:57:17 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-01-06, Michał Gut wrote: chwileczke, nigdzie nie napisalem ze mam zamiar dopuszczac sie oszustwa. Tylko nie zapomnij się pochwalić, że jechałeś 70, a nie 50. Krzysiek Kiełczewski 47 |
Data: Styczen 06 2011 13:16:58 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Michał Gut | Tylko nie zapomnij się pochwalić, że jechałeś 70, a nie 50.Szczerze mowiac moge tylko szacowac. nalicznik nie patrzylem tylko na droge. Szacuje po poprzedniej predkosci przed wyprzedzaniem bo ta widzialem. nie dalo sie tez wyprzedzac na zasadzie but w podloge i lecimy. Za szybko tez nie moglem wyprzedzac. prawde mowiac manewr wyprzedzania trwal dlugo. Wiec stad wnioskuje ze nie rozpedzilem sie za mocno 48 |
Data: Styczen 07 2011 09:04:43 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Massai | Michał Gut wrote: > Tylko nie zapomnij się pochwalić, że jechałeś 70, a nie 50. Nie dostosowałeś prędkości do warunków. Ciemno, ślisko. Gdyby tam stał człowiek na ulicy ;-), to byś go rozjechał? Skoro bryły lodu nie zauważyłeś... -- Pozdro Massai 49 |
Data: Styczen 07 2011 21:22:40 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Plumpi | Użytkownik "Massai" napisał w wiadomości > Tylko nie zapomnij się pochwalić, że jechałeś 70, a nie 50. No co Ty ? Tam gówniarzyn nie było :) 50 |
Data: Styczen 10 2011 10:00:42 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Sebastian Kaliszewski | Massai wrote: Michał Gut wrote: Człowiek mimo wszystko jest bardziej widoczny... pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 51 |
Data: Styczen 07 2011 13:34:31 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Sebastian Kaliszewski | Krzysiek Kielczewski wrote: On 2011-01-06, Michał Gut wrote: Ale on tego nie wie. To Ty to sobie wyssałeś. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 52 |
Data: Styczen 07 2011 13:51:46 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-01-07, Sebastian Kaliszewski wrote: Tylko nie zapomnij się pochwalić, że jechałeś 70, a nie 50. Jeszcze przed chwilą wiedział. Krzysiek Kiełczewski 53 |
Data: Styczen 07 2011 14:10:18 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Michał Gut | Ale on tego nie wie. To Ty to sobie wyssałeś. nie wiedzialem. szacowalem. potem nastepnego dnia przejechalem sie innym samochodem i patrzac na licznik porownywalem sobie jak szybko mi znika asfalt pod samochodem zeby przyblizyc predkosc. 54 |
Data: Styczen 07 2011 14:21:51 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-01-07, Michał Gut wrote:
Jaaasne. Do poniedziałku spadnie do 40km/h. Za tydzień będziesz stał, a bryła lodu nadleci z naprzeciwka. Krzysiek Kiełczewski 55 |
Data: Styczen 06 2011 04:41:18 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: ptoki | On 6 Sty, 12:51, Michał Gut >Nie zycze ci zle. Ale miales pecha. Wyciagnij z tego wniosek na temat Wiem ze nie napisales. Ale to zostalo zasugerowane w paru postach. Jesli chcesz to mozesz sprobowac tego co proponuje Mruk. Jest to zgodne z prawem ale jesli sie okaze ze sie zamotales i sklamales to bedzie niewesolo. Oczywiscie jest to co innego niz nie powiedzenie calej prawdy ale jesli nie robisz takich cyrkow czesto to szansa na wpadke rosnie. Nie polecam. No i jesli grzecznie powiesz ze jechales szybciej niz z predkoscia dozwolona w tym momencie ktokolwiek by nie byl po drugiej stronie (ubezpieczyciel, policja, zarzadca drogi) wysmaruje ci odmowe i najpewniej bedzie mial racje. Takie jest moje zdanie. Gdyby sytuacja byla inna (puszczajac wodze fantazji - lod odpadl by od odsniezarki czy smieciarki albo konkretnego samochodu) to mial bys szanse swoja szkode powetowac. Tak jak opisales, slabo to widze. 56 |
Data: Styczen 07 2011 11:29:19 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: flower | Użytkownik "Michał Gut" napisał w >Nie zycze ci zle. Ale miales pecha. Wyciagnij z tego wniosek na tematnie moge figurowac gdziekolwiek (conajwyzej w bazie ubezpieczyciela). chyba ze Bierz w przyszłości AC. To się w dystansie naprawdę zwraca. Nie teraz to za rok, za dwa, pięć, dziesięć. Ale się zwróci. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII 57 |
Data: Styczen 07 2011 14:10:53 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Michał Gut | Bierz w przyszłości AC. To się w dystansie naprawdę zwraca. Nie teraz to za ale wtedy tu by padały:) musi sie nie zwracac >50% uzytkownikow:) 58 |
Data: Styczen 07 2011 14:26:58 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: flower | Użytkownik "Michał Gut" napisał w > Bierz w przyszłości AC. To się w dystansie naprawdę zwraca. Nie teraz to To prawda :) Ale to zależy właśnie od dystansu. Na 11 lat regularnej jazdy 120 km dziennie dwa razy korzystałem z AC, w tym po raz pierwszy po przeszło 7 latach takiej jazdy. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII 59 |
Data: Styczen 10 2011 10:16:44 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-01-07 14:26, flower pisze: Użytkownik "Michał napisał w A ile wydałeś na AC przez te 11 lat? BTW 11 lat to jeszcze nie wiele - ja tam liczę na jakieś 40-50 :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 60 |
Data: Styczen 10 2011 10:52:58 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: flower | Użytkownik "Jakub Witkowski" napisał w W dniu 2011-01-07 14:26, flower pisze:napisał w > wiadomościto >>> za Nie wiem. Nie liczyłem. Ale bez jaj - od 2002 roku Carina rocznik 96, ile to może być. A wcześniej naprawdę stary gruchot, i tak naprawdę to nie pamiętam czy w ogóle płaciłem AC. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII 61 |
Data: Styczen 10 2011 10:14:58 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-01-07 11:29, flower pisze: Bierz w przyszłości AC. To się w dystansie naprawdę zwraca. Nie teraz to za Odwrotnie. A im dystans dłuższy, tym pewniej to się nie zwraca - per saldo. Przecież na tym właśnie polega zarobek ubezpieczyciela. A w krótkiej perspektywie może się zwrócić. Zwłaszcza jeśli wiesz o czynnikach ryzyka, o których nie wie ubezpieczyciel. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 62 |
Data: Styczen 10 2011 10:25:57 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: J.F. | On Mon, 10 Jan 2011 10:14:58 +0100, Jakub Witkowski wrote: W dniu 2011-01-07 11:29, flower pisze: Wlasnie wtedy moze sie zwocic - jesli sie troche zachachmeci z rocznym przebiegiem w polisie. Polisa jest na pojazd, a wypadki na wozokilometr :-) J. 63 |
Data: Styczen 10 2011 10:37:16 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-01-10 10:25, J.F. pisze: On Mon, 10 Jan 2011 10:14:58 +0100, Jakub Witkowski wrote: E, i co podasz przebieg np. 5kkm/rok to dostaniesz znacząco lepsze warunki? A nawet jeśli, to co potem - jeździć raz na kwartał na cofanie licznika? Generalnie: długoterminowo możesz zyskać jeśli jesteś znacznie bardziej szkodowy, niż statystyka przewiduje dla twojego przypadku. Potem zwyżka wyrówna... -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 64 |
Data: Styczen 10 2011 10:57:21 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: flower | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości On Mon, 10 Jan 2011 10:14:58 +0100, Jakub Witkowski wrote:to za >> rok, za dwa, pięć, dziesięć. Ale się zwróci. Hm. Nic nie mącę, ale rzeczywiście, na oko to macie rację. Może to się przestaje opłacać z wiekiem, jak już człowiek nauczy się szanować zakręty, śliską nawierzchnię, itp itd? :-) W każdym razie mnie się zwróciło. Zwłaszcza przy nastoletnim samochodzie. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII 65 |
Data: Styczen 10 2011 14:36:20 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: J.F. | On Mon, 10 Jan 2011 10:57:21 +0100, flower wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości i ma prace blisko domu i nie robi 100kkm rocznie :-) Ubezpieczenia sie w ogolnosci nie oplacaja. Ubezpieczeni placa w skladkach tyle co dostaja w odszkodowaniach plus pensje agentow, prezesa i zysk akcjonariuszy. Ale zawsze trzeba sie zapytac "a co bedzie jak sie przydarzy" ? ale jak ktos ma ryzyko wieksze niz ubezpieczyciel szacuje, to moze byc ciakawiej. W każdym razie mnie się zwróciło. Zwłaszcza przy nastoletnim samochodzie. no chyba nie - skladka wysoka, a ryzyko kwotowe niewielkie. Zwlaszcza to przy nowym drogim samochodzie. J. 66 |
Data: Styczen 10 2011 15:30:26 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: flower | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości On Mon, 10 Jan 2011 10:57:21 +0100, flower wrote:przestaje >opłacać z wiekiem, jak już człowiek nauczy się szanować zakręty, śliską No chyba tak. W 2006 naprawa 2k z hakiem, zwrot z PZU 6k. Druga szkoda już mniej zyskowna, ale kropkę nad i to chyba robi. A ile mam składkę AC 14-letniej Cariny? Będzie 400 zł..? -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII 67 |
Data: Styczen 10 2011 11:15:41 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Sebastian Kaliszewski | J.F. wrote: On Mon, 10 Jan 2011 10:14:58 +0100, Jakub Witkowski wrote: Zwłaszcza kradzieże i rozwałki parkingowe :) pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 68 |
Data: Styczen 06 2011 12:51:25 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-01-06, Michał Gut wrote: bede walczyl. dla mnie wartosc tego samochodu w tym momencie jest bardzo Na ominięcie nieruchomej przeszkody za ciasno, ale na zapierdalanie i wyprzedzanie to już było miejsce? Krzysiek Kiełczewski 69 |
Data: Styczen 06 2011 13:19:18 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Michał Gut | Na ominięcie nieruchomej przeszkody za ciasno, ale na zapierdalanie i skrec gwaltownie na takiej nawierzchni kierownice i powiedz co zaobserwowales. przy wyprzedzaniu kierownica operujesz powoli a przy omijaniu awaryjnym skrecasz szybko, co na tej nawierzchni sie nie sprawdzi. hamowanie tez byloby bez sensu (choc jakbym widzial ja odpowiednio wczesniej to probowalbym zwolnic i moze lekko zmienic tor jesli bylby czas). 70 |
Data: Styczen 06 2011 16:49:51 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-01-06, Michał Gut wrote: skrec gwaltownie na takiej nawierzchni kierownice i powiedz co Jeśli musisz gwałtownie machać kierownicą... to jechałeś za szybko. Krzysiek Kiełczewski 71 |
Data: Styczen 06 2011 18:45:55 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: kogutek | On 2011-01-06, Michał Gut wrote: > skrec gwaltownie na takiej nawierzchni kierownice i powiedz co > zaobserwowales. Jeśli musisz gwałtownie machać kierownicą... to jechałeś za szybko. Krzysiek Kiełczewski To oczywiste ze jechal za szybko. Sam pisal że zmęczony że trochę slsko że koleiny że wyprzedzal. Nie widzę żadnego powodu dla ktorego ktokolwiek mialby za zdarzenie wyplacić złotowkę. To bylo rozwalenie samochodu na własne zyczenie. Jak teraz będę mial kaprys żeby siekierą rozwalać swój samochód i to zrobię. To jak mi przejdzie to do kogo o odszkodowanie mam wystąpić? -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 72 |
Data: Styczen 06 2011 09:38:01 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: J.F. | On Thu, 6 Jan 2011 00:41:05 +0100, Michał Gut wrote: Prawde mowiac jestem tym zalamany bo chce uzyskac odszkodowanie od zarzadcy Watpie czy sie uda. Zeby choc dziura stale zwiazana z droga, albo ktos wczoraj zadzwonil i zglosil przeszkode .. :( wa mac a tak lubilem ten samochod Eee, chyba nie bylo za co, jakis delikatny wloski piesek :-) J. 73 |
Data: Styczen 06 2011 09:52:59 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Mruk |
1. nigdy i nigdzie nie przyznawaj, że to odpadło od innego auta. Nie jesteś specjalistą i na twoje oko to pod wpływem pędu powietrza conajwyżej wtoczyło się na drogę z pobocza. Nie wiesz jakiego pochodzenia jest ta bryła. Nie dawaj drugiej stronie argumentów. 2. Bryła lodu znajdowała się na pasie przeznaczonym do ruchu. Jechałeś z prędkością dozwoloną oraz zgodnie z zapisem PoRD zachowując właściwą prędkość do warunków panujących na drodze. 3. Obserwowałeś znaki, obserwowałeś bacznie jezdnię przed sobą. Byłeś w dobrej kondycji, nikt Cię nie rozpraszał. Gdy zobaczyłeś przeszkodę to nie udało Ci się jej uniknąć i doszło do zdarzenia 4. Gdyby było jakieś oznaczenie, że możesz się spodziewać takich niespodzianek to napewno zachowałbyś wzmożoną czujność i ostrożność i napewno jechałbyś wolniej. Jeżeli do ubezpieczyciela zarządcy drogi (zakładam, że mają ubezpieczenie) dotrze, że coś odpadło (i ty to potwierdzisz przez co oni nie będą musieli tego udowodnić) z innego auta to zapomnij o odszkodowaniu M 74 |
Data: Styczen 06 2011 12:33:47 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Michał Gut | 1. nigdy i nigdzie nie przyznawaj, że to odpadło od innego auta. Nie jesteś specjalistą i na twoje oko to pod wpływem pędu powietrza conajwyżej wtoczyło się na drogę z pobocza. Nie wiesz jakiego pochodzenia jest ta bryła. Nie dawaj drugiej stronie argumentów. domniemywalismy tylko na miejscu ze to od inengo auta odpadlo - natomiast co panowie niebiescy napisali w notatce to nie wiem. 2. Bryła lodu znajdowała się na pasie przeznaczonym do ruchu. Jechałeś z prędkością dozwoloną oraz zgodnie z zapisem PoRD zachowując właściwą prędkość do warunków panujących na drodze. dzieki za podpowiedz. z pewnoscia wezme pod uwage to co napisales. zreszta wychodze z takiego zalozenia ze na drodze bylo cos czego byc nie powinno i tyle. akurat feralnie bylo zlozenie czynnikow ktore spowodowaly kolizje: -nisko zawieszona micha w tych silnikach -ustawienie bryly centralnie na srodku pasa czyli centralnie w miske (na bryle slad byl dokladnie na srodku) -slabo oswietlona droga lampami a zasieg moich lamp choc prawodlowy uniemozliwial wypatrzenie czegos na drodze takich ksztaltow i koloru (mowiac skrotowo bylo to koloru drogi czyli brudnego sniegu) -wysokosc bryly na tyle niska zeby wejsc pod zderzak ale i na tyle wysoka zeby przyladowac w miske -zakonczenie manewru wyprzedzania chwile przed co spowodowalo wieksza predkosc(ale tez bez szalenstw) i rozpoczecie oberwacji poboczy i drogi zamiast obserwowania miejsca i procesu wyprzedzania. 75 |
Data: Styczen 06 2011 17:31:53 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Gotfryd Smolik news | On Thu, 6 Jan 2011, Michał Gut wrote: zreszta wychodze z takiego zalozenia ze na drodze bylo cos czego byc Ten argument, jakby to powiedzieć.... słuszny jest. Pytaniem jest do kogo ma iść pretensja o to? Może tak - jak ktoś Ci wrzuci bombę do ogródka, to uważasz że miałbyś za to odpowiadać? Nie powinno jej tam być, a ogródek Twój. Problemem jest oczywiście niemożność zlokalizowania odpowiedzialnego za zdarzenie, być może ("przyczynił się") częściowo: nawet nie "winnego"! - nie wiadomo czy mozna mu przypisać winę, ale odpowiedzialność za szkodę lub "przyczynienie się" tak. Ale jesteś w sytuacji człowieka któremu ktoś się włamał do wynajmowanego garażu i ukradł silnik. Nie wiemy kto. Właściciel garażu? pzdr, Gotfryd 76 |
Data: Styczen 06 2011 19:19:49 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Michał Gut | zreszta wychodze z takiego zalozenia ze na drodze bylo cos czego byc wyjasnienie dobre. doskonale je rozumiem. z jednej strony strony wiem ze to nie ich wina ze ta bryla sie tam znalazla ale z drugiej odpowiadaja za utrzymanie drogi w bezpiecznym stanie. to tak jak z wyjebaniem sie na lodzie przed moja firma. co ja winny moge byc posypalem sola, piachem a kobieta i tak sie wywalila (hipotetycznie, nigdy nikt u mnei nie wyrznal). odpowiadam ja. a co ja winny ze mroz i woda daja lod? prawde mowiac pogodzilem sie ze mam male szanse na odszkodowanie. bede probowal ale juz szukam czesci. sposobem gospodarczym po uzyskaniu nieco informacji technicznych mozliwe ze uda sie zejsc z kosztami naprawy do 1-1,5kpln. a to juz kwota ktorej moge podolac. To co innego niz 5 czy 10kpln... 77 |
Data: Styczen 07 2011 01:27:32 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Gotfryd Smolik news | On Thu, 6 Jan 2011, Michał Gut wrote: to tak jak z wyjebaniem sie na lodzie przed moja firma. co ja winny moge byc posypalem sola, piachem a kobieta i tak sie wywalila (hipotetycznie, nigdy nikt u mnei nie wyrznal). Ale tak właśnie jest. Jakbyś nie posypał, to "winny" z definicji. A tak... "nie wzięła warunków pod uwagę, a powinna". odpowiadam ja. No to chyba coś innego chciałeś napisać :) A skoro podjąłeś "przeciętne staranie", zaś lód został odkryty np. przez samochód który "zabrał" to co na wierzchu było swoją oponą tocząc się po chodniku... Oczywiście, to nie działa jak było w zeszłym tygodniu. a co ja winny ze mroz i woda daja lod? Nic. Kierowca tego samochodu ktory zgubił bryłę też nie jest winny - on tylko za to odpowiada (co już nadmieniałem :)) pzdr, Gotfryd 78 |
Data: Styczen 06 2011 10:09:26 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Adam Adamaszek | On 6 Sty, 12:33, Michał Gut -slabo oswietlona droga lampami a zasieg moich lamp choc prawodlowy Tak na boku - wg niektorych diagnostow "prawidlowy" zasieg swiatel mijania to 30m - nietrudno policzyc, ile masz w takim przypadku czasu na reakcje przy 70km/h, chocbys i jechal zgodnie z przepisami. pozdr AA 79 |
Data: Styczen 06 2011 03:39:14 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: ptoki | On 6 Sty, 09:52, Mruk wrote: > czwartek swieto wiec w piatek chcialbym to zglosic i zabrac notatke z I to mnie zniesmacza. Gostek zapierdalal, mial pecha a teraz najprawdopodobniej bedzie probowal oszustwa lub w lagodniejszej wersji wyludzenia. Napisze dwie rzeczy: Niech sie Michal Gut zastanowi czy chce miec okazje do takiego zepsucia kartoteki. Papiery policyjne sa cierpliwe i jak tam sie dostanie ze probowal wyludzenia moze sie zemscic w przyszlosci. Mial pecha i kropka. Trzeba wypic co sie nawarzylo nawet jak nie bylo w 100% swoja wina. A to ze tutaj sie rozpatruje jak najbezpieczniej odstawic numer z oszustwem/wyludzeniem mnie niezmiernie smuci. Z takim podejsciem pozostaniemy republika bananowa gdzie kazdy bedzie tylko czekal na okazje do oszustwa... Z drugiej strony cieszy mnie ze jednak glosy o tym ze sprawa jest sliska sie podnosza i tych pozdrawiam. To tak Offtopicznie. 80 |
Data: Styczen 06 2011 12:42:20 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: neoniusz | W dniu 11-01-06 12:39, ptoki pisze: I to mnie zniesmacza. Gostek zapierdalal, mial pecha a teraz Zycze ci wp$#%#@$ sie do rowu na takiej bryle kiedys. 81 |
Data: Styczen 06 2011 13:04:50 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Michał Gut | Zycze ci wp$#%#@$ sie do rowu na takiej bryle kiedys. nie zycz mu zle, jeszcze sie faktynie wpieprzy i bedziesz mial wyrzuty sumienia. pisze co jemu sie wydaje sluszne - nie kazdy musi uwazac ze ja mam racje i stawac w mojej obronie. tam gdzie 2 polakow tam 3 opinie. tak wiec jestem swiadom tego ze pare osob bedzie jeszcze probowac mnie nazywac oszustem, przypisywac mi probe wyludzenia z "ich" skladek OC itd. Dla mnie wazniejsze sa jednak posty osob ktore maja jakas wiedze i chca pomoc. Bardzo cenie tez te niepocieszajace i realistyczne do bólu posty, ktore mowia czego sie moge spodziewac. dzieki temu moge sie jakos przgotowac do tego, 82 |
Data: Styczen 06 2011 13:16:52 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Plumpi | Użytkownik "neoniusz" napisał w wiadomości I to mnie zniesmacza. Gostek zapierdalal, mial pecha a teraz Tak poza tym to jesteś zdrowy ? 83 |
Data: Styczen 06 2011 14:23:32 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: neoniusz | W dniu 11-01-06 13:16, Plumpi pisze: I to mnie zniesmacza. Gostek zapierdalal, mial pecha a teraz Skoro jest takim swietnym kierowca (i jasnowidzem, bo potrafi stwierdzic, ze inni nie umieja jezdzic i "zapierdalaja"), to chcialbym widziec, jakby sam sie zachowal w takiej sytuacji. 84 |
Data: Styczen 06 2011 14:38:47 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Plumpi | Użytkownik "neoniusz" napisał w wiadomości Zycze ci wp$#%#@$ sie do rowu na takiej bryle kiedys. Nie wiem jak on by się zachował, bo nie jestem jasnowidzem. Mogę Ci tylko napisać, że ja już zjeździłem kilka samochodów i pomimo, że zdarzały mi się podobne sytuacje, o których już napisałem w tym wątku to mam czyste konto i zawsze zdążyłem zareagować przed takimi sytuacjami. Tyle, że ja to jestem z tych co tacy jak Ty nazywają ich kapeluszami i mówią, ze jeżdżę jak baba. Jeżdżąc po wsiach jadę poniżej 50km/h, a jak trzeba to i 20 czy 30km/h. Z tym, że mnie jeszcze nie przytrafiło się potrącić na wsi rowerzysty, psa, dzieciaka idącego poboczem, czy wpaść na drzewo tak jak tym, którzy się ze mnie wyśmiewali, a sami uznawali, że jeżdżą dobrze, bo jeżdżą szybko minimum 80-90km/h po wsiach pomiedzy drzewami, gdzie dwa wymijające się samochody muszą zjechać na bobocza. Nie przytrafiły mi się jeszcze takie wypadki, choć sytuacji, kiedy musiałem hamować lub omijać przeszkodę miałem wiele. Należę do kierowców jeżdzącychj dynamicznie i szybko, ale tylko tam, gdzie są do tego odpowiednie warunki. Tam, gdzie ich nie ma jadę spokojnie i z odpowiednio małą prędkością. 85 |
Data: Styczen 10 2011 05:04:51 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Mateusz | On 6 Sty, 13:16, "Plumpi" wrote: 86 |
Data: Styczen 10 2011 14:13:40 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: J.F. | On Mon, 10 Jan 2011 05:04:51 -0800 (PST), Mateusz wrote: On 6 Sty, 13:16, "Plumpi" wrote: Po czym ten w kapeluszu narobil by szkod na 1300 zl (miska olejowa + laweta) a ten lepszy na 10 tys - bo gwaltowne omijanie na oblodzonej jezdni to nie jest dobry pomysl :-) Juz nie mowiac o mozliwosci zauwazenia takiej bryly na laciatej jezdni w swietle wlasnych swiatel mijania z odleglosci ~100m - bo tu raczej bym nie liczyl ze droga hamowanie bedzie ponizej 50m :-) J. 87 |
Data: Styczen 10 2011 14:17:38 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Plumpi | Użytkownik "Mateusz" napisał w wiadomości news:aa642fb1-eb30-490e-a288- Pochwal się przy okazji w jakim towarzystwie ubezpieczeniowym Obecnie nie pracuję w żadnym TU. Kiedyś byłem agentem. Zadam Ci jedno zasadnicze pytanie: czy odpowiednio niska prędkość, Tak, oczywiście, bo ci jadacy 100km/h to sami miszczowie, a przed nimi zawsze jedzie trójca przenajświętsza B, M i W :) Zauważ, ze ja nie piszę z jaka Ty powinieneś jechać prędkością czy też inny kapelusz. Stwierdziłem natomiast, ze skoro autor wątku nie zauwazył tej bryły i nie zdążył uniknąć kolizji to znaczy, ze jezchał zbyt szybko jak do swoich mozliwości oraz panujących warunków, a prędkości 50km/h nie wolno mu było w ogóle przekraczać. 88 |
Data: Styczen 06 2011 12:55:57 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Michał Gut | <cut> 89 |
Data: Styczen 06 2011 05:05:23 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: ptoki | On 6 Sty, 12:55, Michał Gut <cut> Ale czyje TU? Twoje czy zarzadcy drogi? chyba jestes swiadomy tego ze TU nie zalezy na wyplacie odszkodowania i beda Ale to o czym piszesz to normalna sprawa. Mowisz to co wiesz. I jak powiesz to co napisales to szybko zostaniesz odprawiony nawet bez kwitka. Jak cos przemilczysz to jest szansa ze kase od TU zarzadcy drogi jakas dostaniesz. Ale jak trafisz na cwanszego likwidatora niz ty to ryzykujesz problemy. Podsumowujac: Sprobowac powalczyc o odszkodowanie mowiac prawde nikt ci nie zabroni to twoje prawo. Ale ja to slabo widze. 90 |
Data: Styczen 06 2011 18:12:09 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Mruk | W dniu 2011-01-06 14:05, ptoki pisze: Ale to o czym piszesz to normalna sprawa. Mowisz to co wiesz. I jak przemilczenie podejrzenia, że odpadło to od innego auta nie jest przestępstwem. W przypadku gdyby miał taką pewność możnaby dyskutować. Ale wątkotwórca nie jest specjalistą nie wie jakie jest pochodzenie lodu w zimie na jezdni M 91 |
Data: Styczen 06 2011 13:18:31 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Cavallino | Użytkownik "ptoki" napisał w wiadomości news: I to mnie zniesmacza. Gostek zapierdalal, KAPELUSZ PLONK WARNING 92 |
Data: Styczen 06 2011 04:55:13 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Sławek | On 6 Sty, 13:18, "Cavallino" wrote: U ytkownik "ptoki" napisa w wiadomo ci news: Wsadź ty se w d... ten swój "warning". Michał Gut nie dostosował stylu jazdy do warunków panujących na drodze i z własnej (tylko i wyłącznie) winy rozwalił swój wózek. Teraz kombinuje jak wyciągnąć kasę od ubezpieczyciela... -- 93 |
Data: Styczen 06 2011 14:24:58 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: neoniusz | W dniu 11-01-06 13:55, Sławek pisze: Wsadź ty se w d... ten swój "warning". ROTFL! Minales sie z powolaniem, powinienes byc kraweznikiem. 94 |
Data: Styczen 06 2011 17:00:25 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: J.F. | On Thu, 06 Jan 2011 14:24:58 +0100, neoniusz wrote: W dniu 11-01-06 13:55, Sławek pisze: Rzecznikiem tez moze byc :-) J. 95 |
Data: Styczen 06 2011 14:43:13 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Cavallino | Użytkownik "Sławek" napisał w wiadomości news: Michał Gut nie dostosował stylu jazdy do warunków panujących na drodze Dostosował. A że akurat na drodze leżała niewidoczna przeszkoda, to nie ma DOKŁADNIE NIC wspólnego z prędkością. Ma wyłącznie z faktem, że tam leżała, a nie powinna. Zdarza się - pech. Na takie przypadki lekarstwem jest AC, a nie wleczenie się 5 km/h przez 100% trasy. 96 |
Data: Styczen 06 2011 19:29:27 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: MadMan | Dnia Thu, 6 Jan 2011 14:43:13 +0100, Cavallino napisał(a): A że akurat na drodze leżała niewidoczna przeszkoda No tak, bryła lodu o boku ponad pół metra jest zupełnie niewidoczna. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 97 |
Data: Styczen 06 2011 19:36:52 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: J.F. | On Thu, 6 Jan 2011 19:29:27 +0100, MadMan wrote: Dnia Thu, 6 Jan 2011 14:43:13 +0100, Cavallino napisał(a): czarno-biala bryla, na czarno-bialej drodze, po nocy - moze i niewidoczna. J. 98 |
Data: Styczen 07 2011 09:09:46 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Massai | J.F. wrote: On Thu, 6 Jan 2011 19:29:27 +0100, MadMan wrote: Tak całkiem niewidoczna, stealth? ;-) Czy raczej - mało się wyróżniająca, ale jednak widoczna? -- Pozdro Massai 99 |
Data: Styczen 07 2011 11:44:38 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: J.F. | On Fri, 7 Jan 2011 09:09:46 +0000 (UTC), Massai wrote: J.F. wrote: Bardzo slabo zauwazalna i trzeba by 20km/h jechac. J. 100 |
Data: Styczen 06 2011 16:47:24 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: megrims | W dniu 2011-01-06 13:55, Sławek pisze: Michał Gut nie dostosował stylu jazdy do warunków panujących na drodze Policja zawsze mówi: To jak Pan nie widział, to dlaczego Pan jechał. Wg policji prędkość bezpieczna, to taka przy której można wyhamować nawet jak nagle pojawi się przeszkoda. Przypomina mi się historia sprzed około 14 lat. W Poznaniu na trasie Niestachowskiej na wysokości Uniwersytetu Przyrodniczego (dawniej AR) jest skarpa. Kiedyś z tej skarpy zjeżdżał rowerzysta z workiem ziemniaków na bagażniku roweru. Tych ziemniaków było 50 kg. I była to godzina 4 rano :D Rowerzysta wjechał prosto pod samochód i był skutek śmiertelny. Prokurator domagał się wiadomo czego - chciał się wykazać. Sąd jednak uznał, że nie można było przewidzieć, że o 4 rano ze skarpy będzie zjeżdżał rowerzysta z 50 kg ziemniaków na rowerze. I pomimo, że skutek był śmiertelny, to trochę ROTFL. IMO teraz to zarówno wyrw w asfalcie jak i brył lodu można się spodziewać. Autor wątku miał pecha. 101 |
Data: Styczen 06 2011 12:28:52 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: to | begin ptoki A to ze tutaj sie rozpatruje jak najbezpieczniej odstawic numer z Ale gdzie tu masz oszustwo czy wyłudzenie? Stan drogi z pewnoĹciÄ nie był taki, jak powinien byÄ. Tyle, ze właĹciwym adresatem roszczeĹ nie jest raczej zarzÄ dca drogi tylko ten, który tÄ bryłÄ zgubił. Skoro Michał jadÄ c 10 km/h ponad limit nawet tej bryły nie zauważył, to zapewne jadÄ c zgodnie z limitem w najlepszym razie zaczÄ łby hamowaÄ co by nic nie zmieniło... -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 102 |
Data: Styczen 06 2011 13:35:47 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Plumpi | Użytkownik "to" napisał w wiadomoĹci Skoro Michał jadÄ c 10 km/h ponad limit nawet tej bryły nie zauważył, to To, że jest ograniczenie do 50km/h nie oznacza, ze "musisz" poruszaÄ siÄ z takÄ prÄdkoĹciÄ . PrÄdkoć z jakÄ należy siÄ poruszaÄ po drodze powinna byÄ dostosowana do warunków atmosferycznych, widocznoĹci oraz sytuacji panujÄ cej na drodze, a także do własnych możliwoĹci psycho-fizycznych. 103 |
Data: Styczen 06 2011 12:39:52 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: to | begin Plumpi To, że jest ograniczenie do 50km/h nie oznacza, ze "musisz" poruszaÄ siÄ Ale oznacza, ze możesz. PrÄdkoć z jakÄ należy siÄ poruszaÄ po drodze powinna byÄ dostosowana do Duża bryła lodu która odpadła z ciÄżarówki to nie jest "warunek atmosferyczny", ani nic, co logicznie rozumujÄ c, da siÄ przewidzieÄ. Równie dobrze można by wyczekiwaÄ na drodze zamaskowanego pojazdu obcych. Po prostu pech i tyle. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 104 |
Data: Styczen 06 2011 14:03:26 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Plumpi | Użytkownik "to" napisał w wiadomoĹci Duża bryła lodu która odpadła z ciÄżarówki to nie jest "warunek Pechem to może byÄ dziura w jezdni, któej byÄ nie powinno, bo po to płacimy podatki, zeby ich nie było, a przy tym takiej dziury nie jesteĹ w stanie dostrzeÄ odpowiednio w porÄ. Pechem może byÄ też przewracajace siÄ drzewo lub odpadajÄ ca bryła lodu wprost przed nadjeżdżajÄ cym samochodem w taki sposób, ze nie daje możliwoĹci zareagowania, ale nie przeszkoda, która leży na jedni i można jÄ zaobaczyÄ w porÄ i w porÄ przed niÄ zareagowaÄ. Przed każdÄ przeszkodÄ leżÄ cÄ na jezdni można zareagowaÄ w porÄ, pod warunkiem, że siÄ jedzie z prÄdkoĹciÄ , która umożliwia dostrzeżenie tej przeszkody w Ĺwietle reflektorów na tyle wczÄsnie, że zdÄ ży siÄ jÄ ominÄ Ä lub przed niÄ wyhamowaÄ. Ale żeby było możliwe dostrzeżenie takiej przeszkody w Ĺwietle reflektorów to trzeba jechaÄ z takÄ prÄdkoĹciÄ , aby to rzeczywiĹcie było możliwe. Wybacz, ale osobiĹcie wielokrotnie mnie siÄ zdarzało zatrzymywaÄ na jezdni i usuwaÄ z niej przeróżne przedmioty: cegły, bryły cementu, opony, kłody drewna i gałÄzie, wiÄksze bryły lodu, przed rozbitymi samochodami także i podczas mgły. Raz nawet mi siÄ przytrafiło usuwaÄ z jezdni ĹpiÄ cego pijaka. W każdym z tych przypadków udało mi siÄ bezpiecznie zatrzymaÄ w odpowiednio dużej odległoĹci przed tymi przeszkodami, ponieważ dosowujÄ styl jazdy oraz prÄdkoć do panujÄ ych warunków na drodze oraz swoich możiwoĹci. 105 |
Data: Styczen 06 2011 14:08:44 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: to | begin Plumpi Pechem to może byÄ dziura w jezdni, któej byÄ nie powinno, bo po to Zdecydowanie łatwiej zauważyÄ przeszkody, których siÄ spodziewamy, czyli np. dziury. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 106 |
Data: Styczen 06 2011 19:25:55 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Plumpi | Użytkownik "to" napisał w wiadomoĹci Zdecydowanie łatwiej zauważyÄ przeszkody, których siÄ spodziewamy, czyli Zwłaszcza jak sÄ przysypane Ĺniegiem lub wypełnione wodÄ :) 107 |
Data: Styczen 06 2011 22:18:37 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: MichaĹ Gut | Zwłaszcza jak sÄ przysypane Ĺniegiem lub wypełnione wodÄ :) na takiej jednej stracilem 2 opony - bo para zimowek. po 1km flak. opona z peknietym bocznym kordem. nie tylko ja tam zaparkowalem (skrot w powsinie na kabaty - dc). Na przystanku mzk za mna parkowaly kolejne auta zmieniac kola. 108 |
Data: Styczen 06 2011 23:08:19 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Plumpi | Użytkownik "Michał Gut" napisał w wiadomoĹci na takiej jednej stracilem 2 opony - bo para zimowek. po 1km flak. Mnie siÄ kiedyĹ, dawno temu przytrafiło wjechaÄ maluchem w kałużÄ. Przód wpadł tak głÄboko, że woda siÄgała do połowy maski, a tylne koła zawisły w powietrzu, bo siÄ oparłem hakiem o krawÄdź dziury. SkoĹczyło siÄ tym, że musiałem wyjć z auta wchodzÄ c do wody do połowy kolan i przy pomocy kilku osób zepchnÄ Ä auto do kałuży, aby móc z niej wyjechaÄ. TrochÄ wody siÄ dostało przy tym do Ĺrodka :) 109 |
Data: Styczen 06 2011 19:43:15 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Jotte | Użytkownik "to" napisał w wiadomoĹci begin Plumpi Zdecydowanie łatwiej zauważyÄ przeszkody, których siÄ spodziewamy, czyliTak sobie czytam ten doć nonsensowny wÄ tek i nawet jego obfitoć mnie nie zdumiewa. W naszym głupim kraju na drodze należy spodziewaÄ siÄ wszystkiego - bryły lodu, zwalonego drzewa, dziury o głÄbokoĹci 50 cm, pijaka ĹpiÄ cego w poprzek, debila na rowerze z MP3-kÄ w uszach i plecaczkiem, staruchy co jej przejć w dziwnym miejscu wygodnie itp. PomijajÄ c wyraźne konfabulacje w opowiadaniu wÄ tkoczyĹcy, chłopina po prostu nie podołał warunkom drogowym, przypieprzył i tyle. Rzec można - dobrze mu tak, może siÄ czegoĹ nauczy, chociaż to wÄ tpliwe. Tu nie chodzi o teoriÄ rodem z PoRD, nie chodzi o głupków co to szermujÄ nic nie znaczÄ cym terminem "kapelusznik" czy tÄpych polucjantów wiecznie chrzaniÄ cych o niedostosowaniu prÄdkoĹci do warunków jazdy. To zwykli durnie. Tu chodzi o to, że na naszych drogach warunki sÄ jakie sÄ , i jak ktoĹ siÄ nie umie w nich znaleźÄ to niech po prostu nie wyjeżdża. Kto nie umie pływaÄ to do jeziora nie wskakuje (chyba, że jest idiotÄ ). -- Jotte 110 |
Data: Styczen 07 2011 11:24:38 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: BydlÄ | Jotte wrote: 111 |
Data: Styczen 06 2011 05:10:20 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: ptoki | On 6 Sty, 13:39, to wrote: > Prędkość z jaką należy się poruszać po drodze powinna być dostosowana doNo wlasnie nie. Plumpi ci z grubsza wyjasnil. Nie porownuj bryly lodu do obcych. Takie bryly sa dosyc czeste. Nawet bym odwazyl sie napisac: Jesli relatywnie szybko spada temperatura albo samochod z "chlapowatego" regionu wjedzie tam gdzie jest solidniejszy mroz, to zagrozenie takimi odpadajacymi brylami zmrozonej brei jest dosyc duze. Podobny kaliber jak sarenka, dzik czy nieoswietlony rowerzysta. 112 |
Data: Styczen 06 2011 14:47:17 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Cavallino | Użytkownik "ptoki" napisał w wiadomości news: Nie porownuj bryly lodu do obcych. Takie bryly sa dosyc czeste. Może u Ciebie pod domem. Ja jak żyję nie widziałem na drodze takiego kawała lodu, ani nawet nic innego odpowiadającego mu gabarytami. 113 |
Data: Styczen 06 2011 14:43:51 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Andrzej Kubiak | Dnia 06 Jan 2011 12:39:52 GMT, to napisał(a): To, że jest ograniczenie do 50km/h nie oznacza, ze "musisz" poruszać sięAle oznacza, ze możesz. Oczywiście. Wskazane jest przy tym zachowanie zdrowego rozsądku, ale tego kodeksy za bardzo nie ujmują. Duża bryła lodu która odpadła z ciężarówki to nie jest "warunek "Zawsze spodziewaj się niepodziewanego". Coś wystające 30 cm nad nawierzchnią drogi jest zauważalne z odległości pozwalającej na odnotowanie tego niemiłego zjawiska i przynajmniej rozpoczęcie hamowania, mniejsza teraz o to, czy udanego. Michał niczego nie zauważył, tylko "coś mignęło" i radośnie pizgnął. Swoją drogą, wyprzedzony wcześniej kierowca zareagował jakoś? Po prostu pech i tyle. Dokładnie. I, moim zdaniem, teza o odpowiedzialności zarządcy drogi jest nie do obronienia. AK 114 |
Data: Styczen 06 2011 15:26:05 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Michał Gut | teraz o to, czy udanego. Michał niczego nie zauważył, tylko "coś mignęło" i nie pamietam faktu omijania mnie przez niego wiec albo skrecil do posesji do ktorej jechal (jechal wolno ewidentnie szukajac czegos - dlatgo wzialem sie za wyprzedzanie) albo zawrocil i spieprzyl (choc nie widze powodu dla ktorego mialby to robic - zjechal na posesje i tyle). 115 |
Data: Styczen 06 2011 19:41:03 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Plumpi | Użytkownik "Michał Gut" napisał w wiadomości nie pamietam faktu omijania mnie przez niego wiec albo skrecil do posesji do ktorej jechal (jechal wolno ewidentnie szukajac czegos - dlatgo wzialem sie za wyprzedzanie) albo zawrocil i spieprzyl (choc nie widze powodu dla ktorego mialby to robic - zjechal na posesje i tyle). Tzn. jak wolno ? Przecież napisałeś, ze wyprzedzałeś go z prędkością 60-70km/h i że różnica prędkościu między Wami była niewielka. Zatem, albo teraz piszesz nieprawdę i faktycznie on jechał wolno tzn. duzo poniżej 50km/h i wobec tego nie miałeś potrzeby zapierdzialać 60-70km/h, a jednak zapierdzialałeś, bo "poniosła Cię ułańska fantazja" albo też on jechał z prędkością ok. 50km/h co Cię skłoniło do przyspieszenia, aż do prędkości 60-70km/h, ale w tym przypadku nie powinieneś był w ogóle wyprzedzać, ale wyprzedziłeś, "no bo Ty nie jesteś kapeluszem". :) 116 |
Data: Styczen 06 2011 14:12:59 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: jerzu | On Thu, 6 Jan 2011 13:35:47 +0100, "Plumpi" wrote: Prędkość z jaką należy się poruszać po drodze powinna być dostosowana do W tej sytuacji ile powinien jechać? 5 km/h? 30 km/h? A może wcale? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 117 |
Data: Styczen 06 2011 14:21:32 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Plumpi |
On Thu, 6 Jan 2011 13:35:47 +0100, "Plumpi" wrote: Powiem krótko: z taką prędkością powinien jechać, żeby nie było obecnego postu. Mówiąc nieco dłużej: Powinien jechać z taką prędkością, która umożliwiłaby mu zauważenie bryły na tyle wcześnie, aby zatrzymać samochód w bezpiecznej odległości lub ominąć tę bryłę bez narażania innych uczestników ruchu drogowego. Jaka to jest prędkość tego nie mozna jednoznacznie powiedzieć, bo to zalezy tylko i wyłacznie od warunków panujacych na drodze oraz predyspozycji kierującego. Jedno jest pewne, że jadąc z prekością 60-70km/h w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje maksymalnie 50km/h stanowi wykroczenie drogowe w myśl PoRD i ajko samo w sobie jest karalne i naganne. 118 |
Data: Styczen 06 2011 14:26:11 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: jerzu | On Thu, 6 Jan 2011 14:21:32 +0100, "Plumpi" wrote:
Czyli? Konkretnie? Z jaką prędkością Ty byś jechał? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 119 |
Data: Styczen 06 2011 14:42:55 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Plumpi | Użytkownik "jerzu" napisał w wiadomości Powiem krótko: z taką prędkością powinien jechać, żeby nie było obecnego Przede wszystkim jadąc przez wieś nie próbował bym wyprzedzać jadącego przede mną pojazdu z prędkoscią ok. 50km/h. 120 |
Data: Styczen 06 2011 14:56:32 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: jerzu | On Thu, 6 Jan 2011 14:42:55 +0100, "Plumpi" wrote: Przede wszystkim jadąc przez wieś nie próbował bym wyprzedzać jadącego Kręcisz. Było konkretne pytanie, a Ty nie chcesz na nie odpowiedzieć. Takie to trudne? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 121 |
Data: Styczen 06 2011 17:51:26 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: DoQ | W dniu 2011-01-06 14:56, jerzu pisze: Przede wszystkim jadąc przez wieś nie próbował bym wyprzedzać jadącegoKręcisz. Było konkretne pytanie, a Ty nie chcesz na nie odpowiedzieć. Wogóle nie powinien tamtędy jechać ;-) Pozdrawiam Paweł -- _____________________________________________ DoQ -- [ES9J4]-- mail: 122 |
Data: Styczen 06 2011 19:50:59 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Plumpi | Użytkownik "jerzu" napisał w wiadomości Przede wszystkim jadąc przez wieś nie próbował bym wyprzedzać jadącego Jak widać dla Ciebie jest zbyt trudne zrozumienie moich wcześniejszych wypowiedzi, w których bardzo dokładnie już udzieliłem odpowiedzi na Twoje pytanie. Nie wiem czego jeszcze oczekujesz ode mnie, ze napiszę dokładną wartość prędkości z jaką bym się tam poruszał ? Wybacz, ale na tak postawione pytanie nie uzyskasz odpowiedzi, bo jej nie ma. Jezeli znajdę się w identycznej sytuacji w tym samym miejscu to Ci napiszę z jaką prędkością jechałem. Jezeli chodzi o autora wątku to z jego wypowiedzi jednoznacznie wynika, że jechał z nadmierną prekością, niedostosowaną ponadto do panujących tam warunków, bo nie zdołał zauważyć w porę leżącej na jezdni przeszkody i uniknąć całego wydarzenia. Gdyby ta bryła spadłą mu przed maskę z innego samochodu to byłaby to sytuacja nie do przewidzenia, ale jeżeli ta przeszkoda leżała już na jezdni to jest jego ewidentna wina, ze jechał zbyt szybko, aby uniknąć kolizji. 123 |
Data: Styczen 06 2011 14:46:43 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Michał Gut | Powinien jechać z taką prędkością, która umożliwiłaby mu zauważenie bryły na tyle wcześnie, aby zatrzymać samochód w bezpiecznej odległości lub ominąć tę mam prawo jazdy od sierpnia 2000r. przejechalem przez ten czas ok 240kkm. Pierwszy raz znalazlem bryle lodu na srodku drogi. Zdarzalo mi sie omijac zagubiony ladunek, pudla, szmaty, zabite zwierzeta. ale nigdy bryla lodu(a dzisiajj sprawdzilem ze to lod z ziemia - ofotkowalem swiezo) o wysokosci jak na zlosc o jakies 3 a moze 4 cm za wysoka w najwyzszym punkcie). Nigdy bym sie nie spodziewal takiej przeszkody a to oznacza ze nie szukam czegos na malo uczeszczanej drodze na ktorej znow ja czesto bywam. Szukam tego co tam moze byc czyli piesi, pijacy, zwierzeta i samochody. koniec kropka 124 |
Data: Styczen 06 2011 18:17:01 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: Gotfryd Smolik news | On Thu, 6 Jan 2011, Michał Gut wrote: Pierwszy raz znalazlem bryle lodu na srodku drogi. [...] I w tym zakresie Ci (jak mniemam - wszyscy) współczujemy, bo jak to było: "kto jest bez winy...". ZAZWYCZAJ *większość* (bardzo istotna!) daje się zaskoczyć "czymś". Ale oczywiście "niespodziewanie się" niczego nie usprawiedliwia. Ale ja w kwestii Twoich postów, pewnie Ci się nie spodoba :] Otóż: Szukam tego co tam moze byc czyli piesi, pijacy, zwierzeta i samochody. Wyrażasz się bardzo kategorycznie, jak na to że uczciwie przyznać trzeba iż "jakiś" udział we wpakowaniu się na nieruchomą przeszkodę by się znalazł, prawda? I to nie pierwszy taki post w tym wątku (poprzedni na który odpisałem był w stylu "tam nie miało być lodu i basta" - no nie miało, tylko dlaczego to pod adresem zarządcy drogi?) Popatrz na tekst wyżej ("koniec kropka"). Wynika z niego, że na trzeźwych rowerzystów nie patrzysz. Zbiór obiektów obserwowanych jest zamknięty, "nie podpada". Mieści się w kategorii owej bryły lodu (być może równie rzadko występuje!) pzdr, Gotfryd (z wnioskiem, że z "zawsze", "nigdy", tudzież "koniec kropka" to ostrożnie trzeba, bo się rykoszetem lubi odbijać ;)) 125 |
Data: Styczen 06 2011 18:51:14 | Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | Autor: | |