pozyczylem - nie znam adresu.
1 | Data: Sierpien 04 2014 10:51:21 |
Temat: pozyczylem - nie znam adresu. | |
Autor: | znajomy wpierdolil sie na zolty karmik moim autem. 2 |
Data: Sierpien 04 2014 20:17:33 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: tck |
znajomy wpierdolil sie na zolty karmik moim autem. ja akurat w ostatnim tygodniu jezdzilem trzema samochodami ludzi poznanych na wakacjach, jednego znam od trzech lat- spotykamy sie na tym samym osrodku, dwoch poznalem w tym roku. jako ze plywalismy na zaglach, w roznych miejscach rozne osoby sie dolaczaly i zamienialy trzeba bylo troche logistyki- i jezdzilem autami ludzi, ktorzy znaja tylko moje imie, telefon i miasto z ktorego pochodze;) tez sie zastanawialem jak by sie tlumaczyli z fotki;) na szczescie mazury to nie morze i nie pstrykaja po wioskach. -- pozdr tck(at)top.net.pl 3 |
Data: Sierpien 04 2014 11:26:38 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | W dniu poniedziałek, 4 sierpnia 2014 19:51:21 UTC+2 użytkownik napisał: znajomy wpierdolil sie na zolty karmik moim autem. Płaczesz i płacisz. Zachow8ujesz dokumenty i zwracasz się do znajomego z refundację. 4 |
Data: Sierpien 04 2014 19:58:56 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Budzik | Użytkownik ... Bo?znajomy wpierdolil sie na zolty karmik moim autem. 5 |
Data: Sierpien 04 2014 13:07:02 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | W dniu poniedziałek, 4 sierpnia 2014 21:58:56 UTC+2 użytkownik Budzik napisał: Uďż˝ytkownik ... Może nie zwrócić się z prośbą o refundacje, przymusu nie ma. 6 |
Data: Sierpien 04 2014 21:59:57 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Budzik | Użytkownik ... Uszczegóławiając, skoro wcześniej nie zrozumiałes, dlaczego miałby zapłacic>> znajomy wpierdolil sie na zolty karmik moim autem. za przewinienie ktore popełnił ktoś inny? 7 |
Data: Sierpien 04 2014 22:06:40 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | Budzik wrote: UszczegóławiajÄ c, skoro wczeĹniej nie zrozumiałes, dlaczego miałby Nie widzisz z kim rozmawiasz? :) -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ 8 |
Data: Sierpien 05 2014 01:25:07 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: PlaMa | W dniu 2014-08-05 00:06, tá´ pisze: UszczegóławiajÄ c, skoro wczeĹniej nie zrozumiałes, dlaczego miałbyNie widzisz z kim rozmawiasz? :) mniejsza z tym... czy musi tego niedoroba cytowaÄ z jego patologicznym podejĹciem do netykiety? 9 |
Data: Sierpien 05 2014 08:57:44 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Budzik | Użytkownik PlaMa ... Czasami staram się chama troche poprawić, zeby było czytelniej ale nieUszczegóławiając, skoro wcześniej nie zrozumiałes, dlaczego miałbyNie widzisz z kim rozmawiasz? :) zawsze mam siłę - przepraszam. I przepraszam za chama, ale takie lekkie podejscie do srania innym na usenecie moze miec chyba tylko... 10 |
Data: Sierpien 05 2014 08:57:46 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Budzik | Użytkownik tá´? ... Jestem wyrozumiały!Uszczegóławiając, skoro wcześniej nie zrozumiałes, dlaczego miałby 11 |
Data: Sierpien 04 2014 21:13:36 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 04.08.2014 19:51, pisze: znajomy wpierdolil sie na zolty karmik moim autem. No to podajesz tyle ile masz. Z próżnego i Salomon nie naleje... -- Boga prawdopodobnie nie ma. A teraz przestań się martwić i raduj się życiem! 12 |
Data: Sierpien 04 2014 19:38:54 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Pszemol | Andrzej Lawa wrote: W dniu 04.08.2014 19:51, pisze: Czyli właĹciwie można pożyczyc auto wyimaginowanej osobie i nie ponosiÄ konsekwencji: "pożyczyłem auto koledze z Anglii, nazywa sie on Michael Jones, nic wiecej o nim nie wiem, cos wspominal o powrocie do domu do Londynu we wtorek - szukajcie go sobie sami" tak? Brzmi to troche zbyt piÄknie aby bylo prawdziwe... :-)))) 13 |
Data: Sierpien 04 2014 13:05:15 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | W dniu poniedziałek, 4 sierpnia 2014 21:38:54 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał: Andrzej Lawa wrote: Bo nie jest prawdziwe. Chyba że ten bliżej nieznany dobry kolega jest murzynem i na fotce za kierownicą siedzi murzyn. Albo fotka jest w super jakości i z całą pewnością można wykluczyć że właściciel samochodu kierował. 14 |
Data: Sierpien 04 2014 23:31:16 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Czesław Wiśniak | Bo nie jest prawdziwe. Dlaczego nie ? 15 |
Data: Sierpien 04 2014 22:09:44 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | kogutek444 wrote: Albo fotka jest w super Udowadnia siÄ winÄ, a nie niewinnoć. Ty mentalnie żyjesz chyba nadal w ZSRR. -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ 16 |
Data: Sierpien 04 2014 15:25:45 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | W dniu wtorek, 5 sierpnia 2014 00:09:44 UTC+2 użytkownik tá´ napisał: kogutek444 wrote: A jak na fotce jest właĹciciel samochodu? Obcokrajowiec to bajka. JeĹli pytajÄ cy to troll to chwała mu za temat. JeĹli to on jest na fotce i chce graÄ w chuja z paĹstwem to niech kombinuje jak koĹ pod gorÄ. Czy czasami w jakiĹ przepisach nie ma punktu że właĹciciel ma wiedzieÄ komu udostÄpnia samochód? 17 |
Data: Sierpien 04 2014 23:10:04 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | kogutek444 wrote: Czy czasami w Nie ma, że ma znaÄ adres. -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ 18 |
Data: Sierpien 04 2014 16:11:06 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | W dniu wtorek, 5 sierpnia 2014 01:10:04 UTC+2 użytkownik tá´ napisał: kogutek444 wrote: a co jest? 19 |
Data: Sierpien 04 2014 23:12:23 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | kogutek444 wrote: a co jest? Ĺťe ma wskazaÄ, komu powierzył auto. -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ 20 |
Data: Sierpien 04 2014 16:19:50 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | W dniu wtorek, 5 sierpnia 2014 01:12:23 UTC+2 użytkownik tá´ napisał: kogutek444 wrote: Ciekawe co kryje siÄ pod definicjÄ "wskazaÄ". 21 |
Data: Sierpien 05 2014 07:33:33 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2014-08-05 01:19, pisze: Ciekawe co kryje siÄ pod definicjÄ "wskazaÄ". Straż Gminna z Człuchowa twierdzi że również PESEL, telefon i nazwisko panieĹskie matki ;-) 22 |
Data: Sierpien 05 2014 08:57:48 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Budzik | Użytkownik Tomasz Pyra ... ROTFLCiekawe co kryje się pod definicją "wskazać".Straż Gminna z Człuchowa twierdzi że również PESEL, telefon i nazwisko I pewnie obwód i długość... Może komendant rozpozna organoleptycznie... ;-P 23 |
Data: Sierpien 05 2014 07:37:13 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Pszemol | "Budzik" wrote in message Użytkownik Tomasz Pyra ... No i numer buta! 24 |
Data: Sierpien 04 2014 20:34:21 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Budzik | Użytkownik Pszemol ... A jednak tak jest.znajomy wpierdolil sie na zolty karmik moim autem. ale nie przejmuj się - dwa razy podawałem juz praktycznie pełne dane osoby, brakowało jakiejs pierdoły a i tak pisali ze chca wiecej. Po olaniu ciepłym moczem sprawa umierała smiercią naturalną. Znajoma podała wszystkie dane poza data urodzenia, tez stwierdzili ze to za mało ale oczywiscie sprawy dalej nie pociągneli. Smiesznie... 25 |
Data: Sierpien 04 2014 22:09:00 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | Pszemol wrote: Czyli właĹciwie można pożyczyc auto wyimaginowanej osobie i nie ponosiÄ Na tej zasadzie to "można" ukrać jak nikt nie widzi i nie ponosiÄ konsekwencji. -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ 26 |
Data: Sierpien 04 2014 17:45:35 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Pszemol | "t?" wrote in message Pszemol wrote: No oczywiĹcie że nie jest to fair play... Ale mi chodzi o sam fakt niemożnoĹci egzekwowania prawa. 27 |
Data: Sierpien 04 2014 16:00:41 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | W dniu wtorek, 5 sierpnia 2014 00:45:35 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał: "t?" wrote in message Niemożność egzekwowania prawa wynika z lenistwa tych co mają egzekwować. To się zmieni jak w końcu wprowadzą to co od jakiegoś czasu działa w niektórych państwach. Że odpowiada właściciel samochodu z fotki mogą być robione spod asfaltu. Ważne żeby numery było widać, tylko numery. 28 |
Data: Sierpien 04 2014 23:10:45 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | kogutek444 wrote: Ĺťe odpowiada właĹciciel samochodu z fotki mogÄ byÄ robione spod asfaltu. A za morderstwo właĹciciel noża? Tak, to logiczne. -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ 29 |
Data: Sierpien 04 2014 16:18:07 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | W dniu wtorek, 5 sierpnia 2014 01:10:45 UTC+2 użytkownik tá´ napisał: kogutek444 wrote: Nie wiem czy logiczne. W innych paĹstwach działa. Rozruchów z powodu wprowadzenia chyba nie było. Tu zrobili dobry myk na poczÄ tek. Nie wysyłajÄ fotki. To dobre posuniÄcie bo wymusza uczciwoć. 30 |
Data: Sierpien 04 2014 18:52:40 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Pszemol | wrote in message Tu zrobili dobry myk na poczÄ tek. Nie wysyłajÄ fotki. "Tu" - znaczy w Polsce? I w jaki sposób niewysłanie fotki wymusza uczciwoć? 31 |
Data: Sierpien 04 2014 16:59:50 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | W dniu wtorek, 5 sierpnia 2014 01:52:40 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał: wrote in message Pomyśl, to nie boli. 32 |
Data: Sierpien 04 2014 20:14:46 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Pszemol | wrote in message > Tu zrobili dobry myk na początek. Nie wysyłają fotki. Chamstwo wyniosłeś z domu czy nabyłeś już później? Pytanie nie zawsze jest oznaką niewiedzy czy brak domysłów - czasem chcę po prostu pytając potwierdzić swoje domysły. Nie siedzę w Twojej głowie i nie znam Twoich zacnych myśli. 33 |
Data: Sierpien 05 2014 03:29:30 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | W dniu wtorek, 5 sierpnia 2014 03:14:46 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał: wrote in message Lepiej być chamem niż idiotą. U ciebie idiotyzm jest wrodzony czy nabyty? 34 |
Data: Sierpien 05 2014 11:48:07 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: szerszen | On Mon, 4 Aug 2014 16:59:50 -0700 (PDT) Pomyśl, to nie boli. Ciebie musi boleć bardzo. Przykład z naszego podwórka na to, że to co jest u nas i Twoja logia jest z du... Dostajesz wezwanie, którym się tak cieszysz, bez fotki, wykroczenie sprzed kilku tygodni, nie pamiętasz kto jechał, ale ty jesteś przecież uczciwy, Twoje auto, mówisz że Ty, przyjmujesz mandat. Super, sprawa załatwiona. Otóż nie, potem lądujesz na ławie oskarżonych za skałdanie fałszywych zeznań, bo na zdjęciu była Twoja żona. Piękne prawda? Nie, to nie jest wymyślona hostoria, to fakt z życia wzięty. -- pozdrawiam szerszen 35 |
Data: Sierpien 05 2014 03:27:31 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | W dniu wtorek, 5 sierpnia 2014 11:48:07 UTC+2 użytkownik szerszen napisał: On Mon, 4 Aug 2014 16:59:50 -0700 (PDT) Nie ja a ktoś inny twierdzi że w przepisach jest że właściciel ma wiedzieć komu powierzył samochód. W innym wątku ktoś napisał że w Niemczech jak ktoś się głupio tłumaczy że nie pamięta to sąd każe mu założyć i prowadzić rejestr komu pożycza czy użycza pojazd. Najlepszym rozwiązaniem jest karanie właściciela, chyba że wskaże kierującego. 36 |
Data: Sierpien 05 2014 12:53:00 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: szerszen | On Tue, 5 Aug 2014 03:27:31 -0700 (PDT) Nie ja a ktoś inny twierdzi że w przepisach jest że właściciel ma wiedzieć komu powierzył samochód. Nie ma takiego obowiązku, nawet w firmach, jeśli nie mają obowiązku stosowania tacho nie ma takiego obowiązku. Najlepszym rozwiązaniem jest karanie właściciela, chyba że wskaże kierującego. Nie, to nie jest najlepszy sposób, bo jak widać po naszym kraju powoduje to nadużycia ze strony władzy. To problem władzy że nie może ustalić winowajcy, a karanie niewinnego odbywa się włąśnie obecnie i jest zwykłym bezprawiem. To nie Ty masz dać się ukarać bo włądza jest nieudoplna, lub donosić na siebie czy bliskich, to władza musi ustalić kto dokonał wykroczenia i to ustalić skutecznie, jak to zrobi, to jej problem, nie nasz. -- pozdrawiam szerszen 37 |
Data: Sierpien 05 2014 05:01:44 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | W dniu wtorek, 5 sierpnia 2014 12:53:00 UTC+2 użytkownik szerszen napisał: On Tue, 5 Aug 2014 03:27:31 -0700 (PDT) Wiedzenie i obowiązek to dwie różne sprawy. Podważasz przepis że właściciel ma wskazać? Nie ja go wymyśliłem. Ale jak już jest to należy się do niego stosować. Po co oceniasz przepis który nie obowiązuje i piszesz w czasie jego nie obowiązywania że władza go nadużywa? Chyba że coś przeoczyłem i w tej chwili przepis o karaniu właściciela już jest stosowany. Teraz niby też do właściciela przychodzi pismo z informacją. Ale to nowe to nie pismo tylko mandat i informacja o punktach że zostały dopisane. Ale jeśli wskaże sprawcę i sprawca się przyzna to zostanie kara anulowana i otrzyma ją rzeczywisty sprawca wykroczenia. Kumasz różnicę? 38 |
Data: Sierpien 05 2014 15:28:19 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: szerszen | On Tue, 5 Aug 2014 05:01:44 -0700 (PDT) Wiedzenie i obowiązek to dwie różne sprawy. Podważasz przepis że właściciel ma wskazać? Nie ma takiego obowiązku, więc nie ma czego podważać. Jest tylko chwilowe zawieszenie broni z którym się nawet nie wszyscy sędziowie TK zgadzają. Ale jak już jest to należy się do niego stosować. To samo dotyczy drugiej strony. Chyba że coś przeoczyłem i w tej chwili przepis o karaniu właściciela już jest stosowany. No właśnie przeoczyłeś, nie masz obowiązku pamiętać, co się działo z Twoim autem 3 tygodnie temu, mało tego, prawo zapytać o to ma jedynie policja, każda inna struktura wyzysku zadając takie pytanie łamie prawo. Teraz niby też do właściciela przychodzi pismo z informacją. Ale to nowe to nie pismo tylko mandat i informacja o punktach że Ja kumam, ale ty nie bardzo wiesz o co biega. Nie mogą Cię ukarać za wykroczenie którego nie popełniłeś, mają obowiązek ustalić kto to wykroczenie popełnił, a ustalając to muszą postępować zgodnie z prawem. Jak pisałem wcześniej, pytać i ewentualnie ukarać może Cie jedynie policja, a i to stosując odpowiedni tryb postępowania. Reszta może Cię zgodnie z prawem cmoknąć. -- pozdrawiam szerszen 39 |
Data: Sierpien 05 2014 08:27:58 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | W dniu wtorek, 5 sierpnia 2014 15:28:19 UTC+2 użytkownik szerszen napisał: On Tue, 5 Aug 2014 05:01:44 -0700 (PDT) W tej chwili nie mogą ukarać właściciela tylko dlatego że ma samochód o numerze zgodnym z tym ze zdjęcia. Pozwalają się wytłumaczyć, jak się komuś uda wytłumaczyć lub skutecznie oszukać to jego zysk. A jak wejdzie takie prawo że winny jest właściciel samochodu chyba że wskaże osobę której dał w tym konkretnym dniu o konkretnej godzinie kluczyki. I oczywiście ta osoba się przyzna. To skończy się mydlenie oczu znajomym murzynem. Są kraje że mogą robić fotki z tyły, boku, z góry i nie ważne że kierującego nie widać. Ważne że numery da się odczytać. To teraz jest sytuacja że albo trzeba się dobrowolnie przyznać albo wskazać winnego. Przy tym nowym prawie z założenia się jest winnym i trzeba udowadniać swoją niewinność. 40 |
Data: Sierpien 05 2014 12:44:37 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Pszemol | wrote in message Przy tym nowym prawie z założenia się jest winnym i trzeba udowadniać swoją niewinność. No to chyba wypada go zaskarżyć za niezgodność z nadrzędną literą prawa. 41 |
Data: Sierpien 05 2014 11:04:12 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | W dniu wtorek, 5 sierpnia 2014 19:44:37 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał: wrote in message Jeszcze nie ma co zaskarżać bo na razie od czasu do czasu gadają że takie coś wprowadzą. Podejrzewam że w tych krajach w których podobne systemy działają, robią fotki z tyłu i odpowiada właściciel. Prawo w zakresie udowadniania winy jest tak samo skonstruowane jak w Polsce. I tam takie systemy działają. Czyli się da wprowadzić. 42 |
Data: Sierpien 05 2014 22:27:14 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Gotfryd Smolik news | On Tue, 5 Aug 2014, wrote: A jak wejdzie takie prawo że winny jest właściciel samochodu Daj sobie wytłumaczyć, że czegoś nie rozumiesz. NIE JEST WINNY! To, że *odpowiada*, nie jest tożsame z tym, że jest WINNY. Na gruncie prawa karnego nie ma wersji "przeniesienia winy", co najwyżej może być kara za inny (odrębny) czyn w postaci "niedopilnowania", wcale nie zwalniająca sprawcy (od kary). Da się za to ustalić odpowiedzialność drogą administracyjną lub cywilnoprawną. Chwilowo takiego prawa nie ma, ale jak piszesz, może wejść. Ono jednak NIE BĘDZIE przenosiło WINY. Mało - przyznawanie się do niepopełnionego czynu samo w sobie stanowi wykroczenie i można zostać za to ukaranym. AFAIR był precedens (z dokładnością do braku precedensów w .pl), przynajmniej w zakresie rozpoczęcia czynności prokuratorskich w takim przypadku. pzdr, Gotfryd 43 |
Data: Sierpien 05 2014 22:58:32 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Pszemol | "Gotfryd Smolik news" wrote in message On Tue, 5 Aug 2014, wrote: Czyli jest winny ale niedopilnowania samochodu a nie winny przekroczenia limitu prędkości :-) Chwilowo takiego prawa nie ma, ale jak piszesz, może wejść. To podobnie będzie jak z Twój dzieciak rozbije sąsiadowi szybę w oknie kamieniem... Niby dzieciak winny ale Ty za szybę sąsiadowi płacić będziesz. Mało - przyznawanie się do niepopełnionego czynu samo w sobie stanowi Fajnie... a do czego się ten delikwent przyznał wtedy? 44 |
Data: Sierpien 07 2014 16:54:44 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Gotfryd Smolik news | On Tue, 5 Aug 2014, Pszemol wrote: "Gotfryd Smolik news" wrotein message [...]To, że *odpowiada*, nie jest tożsame z tym, że jest WINNY. Da się za to ustalić odpowiedzialność drogą administracyjną lub Nawet nie tyle trzeba :) Grunt, że "odpowiada". a nie winny przekroczenia limitu prędkości :-) W pierwszym przybliżeniu. W drugim, odpowiedzialność może być zupełnie BEZ winy. Chwilowo takiego prawa nie ma, ale jak piszesz, może wejść. Tak, to z pierwszego przybliżenia, z odpowiedzialności cywilnoprawnej. Dziecko może przecież rozbić szybę nieumyślnie - winy w tym nie ma. Do winy potrzebne byłoby celowe rzucenie kamieniem :) Da się tak zrobić również drogą administracyjną. Również niekoniecznie rozpatruje się wtedy winę - i to jest ważne skądinąd. Obarczenie "nieswoją winą" kładłoby przepis jako niekonstytucyjny. Mało - przyznawanie się do niepopełnionego czynu samo w sobie stanowi AFAIR właśnie do przekroczenia prędkości. Pic w tym, że było czytelne zdjęcie kierującego. Ale właściciel bez pytania przyznał się do przekroczenia prędkości (znaczy przyjął mandat). Nie wiem jak się skończyło. BTW: jeśli kierujący miał już nazbierane >20 punktów, to motywacja do karania takiego "krycia" się znajdzie :) pzdr, Gotfryd 45 |
Data: Sierpien 07 2014 12:11:52 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Pszemol | "Gotfryd Smolik news" wrote in message Czyli jest winny ale niedopilnowania samochodu W tym przypadku różnica nieco akademicka jest, bo to co nas interesuje to kwestia zapłacenia mandatu. Reszta jest mało istotna, no chyba że ktoś tu się przejmuje swoją "winą" i moralnymi aspektami przekraczania limitów prędkości... Chwilowo takiego prawa nie ma, ale jak piszesz, może wejść. A to ciekawe stwierdzenie... Twierdzisz że jak ktoś nieumyślnie kogoś zabije to nie jest winny jego śmierci? Da się tak zrobić również drogą administracyjną. A który artykuł konstytucji łamałoby? 46 |
Data: Sierpien 08 2014 01:08:11 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Gotfryd Smolik news | On Thu, 7 Aug 2014, Pszemol wrote: "Gotfryd Smolik news" wrote A tym, że brak winy wyklucza skutki uboczne takie jak np. recedywa albo np. w przypadku mandatu sławne "punkty" już nie? Tak, to z pierwszego przybliżenia, z odpowiedzialności cywilnoprawnej. Primo, muszę się wycofać bo kryterium było zbyt lużne. Fakt, "spowodowanie" może być wystarczającą przesłanką do kary. Z drugiej strony, zabicie (tudzież stłuczenie) nie jest tożsame ze "spowodowaniem" - w końcu jak rozjedziesz ciężąrówką kogoś, kto wlazł pod nią w miejscu niedozwolonym, to "zabicie" jest (przecież inaczej by żył) a "spowodowanie" zostaje uchylone, bo to on złamał prawo, a Ty nie. Pasuje? Da się tak zrobić również drogą administracyjną. Wprost 42 a dodatkowo z "zasad prawnych" 2 i 31. Prawo składa się nie tylko z przepisów, ale również "zasad" :) Natomiast 42 stwierdza jasno: http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/kon1.htm +++ Art. 42. Odpowiedzialnoci karnej podlega ten tylko, kto dopucił się czynu zabronionego pod grobš kary przez ustawę obowišzujšcš w czasie jego popełnienia[...] -- - pzdr, Gotfryd 47 |
Data: Sierpien 07 2014 21:33:10 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Pszemol | "Gotfryd Smolik news" wrote in message A tym, że brak winy wyklucza skutki uboczne takie jak np. OK, nie wiedziałem że punkty i kasa są rozdzielne... Tak, to z pierwszego przybliżenia, z odpowiedzialności cywilnoprawnej. No ale wciąż mamy synalka który spowodował stłuczenie, więc może niechcący ale jest jednak winny tego stłuczenia oknem. Da się tak zrobić również drogą administracyjną. Dzięki... samemu nie chciało mi się szukać ;-) 48 |
Data: Sierpien 06 2014 09:05:14 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: szerszen | On Tue, 5 Aug 2014 08:27:58 -0700 (PDT) Są kraje że mogą robić fotki z tyły, boku, z góry i nie ważne że kierującego nie widać. Ważne że numery da się odczytać. Są kraje że do niczego nie musisz się przyznawać, nic nie musisz robić, a odsiedzieć i tak swoje możesz. Naprawdę chcesz państwa policyjnego, drugich Chin czy Rosji? Tak Ci tego brakuje? -- pozdrawiam szerszen 49 |
Data: Sierpien 06 2014 02:46:12 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | W dniu środa, 6 sierpnia 2014 09:05:14 UTC+2 użytkownik szerszen napisał: On Tue, 5 Aug 2014 08:27:58 -0700 (PDT) Nie wiem jak w Rosji albo Chinach. Państwa o których napisałem są w Europie zachodniej. Czy wiesz że we Francji za rażące naruszenie kodeksu drogowego policjant, taki zwykły krawężnik, może na miejscu zarekwirować pojazd? Jak nie wiedziałeś to już wiesz. A w Polsce Wersal, proszą o wskazanie sprawcy i wszyscy uważają że państwo policyjne. Podskocz amerykańskiemu policjantowi. Jak przeżyjesz zobaczysz jak wygląda państwo policyjne. 50 |
Data: Sierpien 06 2014 10:42:49 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Budzik | Użytkownik ... Nie wiem jak w Rosji albo Chinach. Państwa o których napisałem są w Szerszen nie pisał, ze mamy panstwo policyjne tylko pytał czy takowego chcesz... 51 |
Data: Sierpien 06 2014 04:10:48 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | W dniu środa, 6 sierpnia 2014 12:42:49 UTC+2 użytkownik Budzik napisał: Uďż˝ytkownik ... O tym ze pisał o jakiś policyjnych krajach gdzie za złe spojrzenie trafia się pod ścianę nie zauważyłeś. Ja mu tylko wskazałem że te policyjne państwa są również na zachód od Polski. Wychodzi że na tle tych innych państw Polska jest jakąś enklawą wolności, bo wolno tutaj więcej niż w innych państwach. 52 |
Data: Sierpien 06 2014 15:59:49 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Budzik | Użytkownik ... Panstwo policyjne mialo w tym kontekscie oznaczac, ze jestes karany za czyn> Nie wiem jak w Rosji albo Chinach. Paďż˝stwa o ktďż˝rych ktorego nie popełniłes. A Ty podajesz przykład sytuacji w ktorej jestes karany za to co zrobiłes tylko forma ci sie nie podoba. Nie znam uwarunkowań francuskich ale za pare dni spotykam sie ze znajomymi francuzami to sie dowiem z pierwszej reki. 53 |
Data: Sierpien 06 2014 14:17:57 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: szerszen | On Wed, 6 Aug 2014 02:46:12 -0700 (PDT) Czy wiesz że we Francji za rażące naruszenie kodeksu drogowego policjant, taki zwykły krawężnik, może na miejscu zarekwirować pojazd? Podskocz amerykańskiemu policjantowi. Jak przeżyjesz zobaczysz jak wygląda państwo policyjne. Ale oczywiście odróżniasz złapanie Cię na gorącym uczynku od karania Cię za coś tylko na podstawie prawa własności? Jak ktoś kogoś zabije na Twoim terenie, to też chcesz dostać wyrok za zabójstwo tylko dlatego, że jesteś właścicielem posesji? Ja nie ma obiekcji co do wysokości kar, mam objekcje do chodzenia władzy na skróty, rozumiesz analogię czy nadal nie bardzo? -- pozdrawiam szerszen 54 |
Data: Sierpien 05 2014 12:43:19 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Pszemol | "szerszen" wrote in message Ja kumam, ale ty nie bardzo wiesz o co biega. Nie mogą Cię ukarać za wykroczenie którego nie popełniłeś, mają obowiązek ustalić kto to wykroczenie popełnił, a ustalając to muszą postępować zgodnie z prawem. Jak pisałem wcześniej, pytać i ewentualnie ukarać może Cie jedynie policja, a i to stosując odpowiedni tryb postępowania. Reszta może Cię zgodnie z prawem cmoknąć. No chyba że się sam, dobrowolnie, przyznasz i podpiszesz na tym druczku :-) 55 |
Data: Sierpien 06 2014 09:01:20 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: szerszen | On Tue, 5 Aug 2014 12:43:19 -0500 No chyba że się sam, dobrowolnie, przyznasz i podpiszesz na tym druczku :-) na to właśnie liczą ;) -- pozdrawiam szerszen 56 |
Data: Sierpien 05 2014 20:40:55 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: masti | Dnia piÄknego Mon, 04 Aug 2014 16:18:07 -0700 osobnik zwany kogutek444 Nie wiem czy logiczne. W innych paĹstwach działa. a konkretnie w których? -- Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0 mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ. To grunt zabija!" T.Pratchett 57 |
Data: Sierpien 05 2014 14:03:01 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | W dniu wtorek, 5 sierpnia 2014 22:40:55 UTC+2 użytkownik masti napisał: Dnia pięknego Mon, 04 Aug 2014 16:18:07 -0700 osobnik zwany kogutek444 Z tego co mi wiadomo zdjęcia robione z tyłu przysyłają w Anglii i Francji.W zasadzie to w Anglii przysyłają linka do zdjęcia. I to nie tylko za prędkość. Ale za każde wykroczenie przy którym zrobiono zdjęcie. Trudno sobie wyobrazić ale w Londynie sytuacje że ktoś wjechał na skrzyżowanie, zmieniło się światło i został blokując ruch dla tych co mają zielone, są rzadkie. mają pozakładane kamery na skrzyżowaniach i robią zdjęcia takim przygłupom. A potem proszą o kasę. Nie pierdolą się jak matka z łobuzem bo na zdjęciu nie ma twarzy, że cośtam. Przychodzi pocztą kwit do zapłacenia z linkiem do zdjęcia. Nie papier żeby uznać albo wskazać sprawcę a żeby płacić albo wskazać winnego. 58 |
Data: Sierpien 06 2014 09:52:36 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: masti | Dnia piÄknego Tue, 05 Aug 2014 14:03:01 -0700 osobnik zwany kogutek444 W dniu wtorek, 5 sierpnia 2014 22:40:55 UTC+2 użytkownik masti napisał: czyli nie wiesz ale siÄ wypowiesz -- Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0 mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ. To grunt zabija!" T.Pratchett 59 |
Data: Sierpien 05 2014 08:57:45 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Budzik | Użytkownik ... Niemożność egzekwowania prawa wynika z lenistwa tych co mają Albo z braku umiejetnosci. Albo ze źle założnych celów. To się zmieni jak w końcu wprowadzą to co od jakiegoś Czyli jak sie nie da łapac tych co robią wykroczenia, to zmienmy prawo i łapmy kogos innego za ich wykroczenia. Piekne! Że odpowiada właściciel samochodu A ze nie ma to zadnego sensu to juz inna sprawa. Kto by sie przejmował, wazna statystyka! Z wczoraj: Poznań, skrzyzowanie Szylinga i Grunwaldzkiej Uszczegóławiając - jakies 30 metrów od komendy policji... Korek na 20 minut, oczywiscie tylko z jednej strony (od Kaponiery) Powód: kierowcy notorycznie wjezdzajacy na skrzyzowanie bez mozliwosci zjazdu. Kto zgadnie ile wystawiono mandatów za te przewinienia? Ilu policjantów pojawiło się na skrzyzowaniu zeby rozładować korek co pewnie zajełoby 10 minut? Pytanie łatwe, wiec w nagrode uscisk reki prezesa i kilo satysfakcji. Smuci mnie to, ze cały czas widze ogrom ludzi ktorzy robia cos innego niz powinni i za co im się płaci... :( I ci ludzie mimo to, dobrze sobie z tego zyją... 60 |
Data: Sierpien 04 2014 19:58:54 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Budzik | Użytkownik ... znajomy wpierdolil sie na zolty karmik moim autem. Podaj dokładnie te dane ktore znasz, mozesz opisac okolicznosci dla uwiarygodnienia. 61 |
Data: Sierpien 04 2014 22:42:24 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: megrimsES | W dniu 2014-08-04 o 19:51, pisze: znajomy wpierdolil sie na zolty karmik moim autem.Ale to siÄ ludzie tłumaczÄ . :D 62 |
Data: Sierpien 04 2014 22:08:03 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: | abn140 wrote: znajomy wpierdolil sie na zolty karmik moim autem. co zrobic jak znam Napisz, że nie Ty prowadziłeĹ, tylko XY z kraju Z, ale nie masz z nim obecnie kontaktu, bo był jeden dzieĹ i pojechał. -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ 63 |
Data: Sierpien 05 2014 02:22:29 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Stefko36 |
znajomy w.....l sie na zolty karmik moim autem. szkoda ze nie w....l sie na ciebie obszczymurku. Nie zasmiecal bys wtedy Usenetu. co zrobic jak znam tylko jego imie i nazwisko i date urodzenia? powies sie. Jednego karmika bedzie mniej. jest to znajomosc z pracy za granica. byl jeden dzien i pojechal. jak masz "karmik" zamiast glowy, to nic dziwnego. kontaktu brak narazie. moze sie wakacjuje. wakacjuj sie tez, natychmiast, karmików tu nie potrzeba. 64 |
Data: Sierpien 05 2014 08:19:19 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Big Jack | W wiadomości wakacjuj sie tez, natychmiast, karmików tu nie potrzeba. Ty tu pierwszy raz, czy jesteś może czyimś klonem? -- Big Jack ////// GG: 660675 ( o o) -- ooO-( )-Ooo- 65 |
Data: Sierpien 05 2014 08:57:46 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Budzik | Użytkownik Stefko36 ... szkoda ze nie w....l sie na ciebie obszczymurku. Nie zasmiecal bys wtedy PLONK! Dla Ciebie i rodziców za brak wychowania! 66 |
Data: Sierpien 05 2014 19:05:47 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Bydlę | MSPANC znajomy wpierdolil sie na zolty karmik moim autem. Murwa jego kadź, karmik?! ;>>> co zrobic jak znam tylko jego imie i nazwisko i date urodzenia? Składać mu życzenia urodzinowe gdy się z nim spotkasz, ale po, nie przed. jest to znajomosc z pracy za granica. Aha. byl jeden dzien i pojechal. Za granicę? Do pracy? Czy zza granicy, do domu? ;> wiecej danych nie znam. Nie przeszkadzało ci to użyczyć mu samochodu, więc WTEDY odpowiedziałeś sobie na wszystkie pytania związane z tym faktem, prawda? kontaktu brak narazie. moze sie wakacjuje. Może. thx za pomoc Niezamaco. ;>>> -- Bydlę 67 |
Data: Sierpien 05 2014 22:32:34 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Gotfryd Smolik news | On Tue, 5 Aug 2014, Bydlę wrote: MSPANC Które konkretnie? Żeby-była-jasność: złe prawo to złe prawo. I prawo zawierające "dziurę", które trzeba naciągać, aby tę dziurę zapchać, a i tak niekoniecznie się da, JEST złe. Tak, owszem, odpowiedzialność administracyjna "za pilnowanie samochodu" rozwiązałaby akurat ten problem. Ale nie istnieje. Ile to już LAT odbywa się taki pingpong? pzdr, Gotfryd 68 |
Data: Sierpien 07 2014 10:46:43 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: BydlÄ | On 2014-08-05 22:32:34 +0200, Gotfryd Smolik news said: On Tue, 5 Aug 2014, BydlÄ wrote: Np. na pytania zaczynajÄ ce się tak: âA co bÄdzie, jeĹli po użyczeniu, ten człowiek/temu człowiekowi....â Czyli na takie zwykłe, które zadaje sobie każdy normalny człowiek. :-)
A to nawet nie o prawo chodzi. Zwykły rozum na poziomie wiÄkszym niż 89 IQ... Tak, owszem, odpowiedzialnoć administracyjna "za pilnowanie samochodu" Jak wspominałem - nie o prawo chodzi, a o ptytania. GDYBY je nasz autor wÄ tku zadał WTEDY, to nie zadawałby ich POTEM. (tak, wiem, w epoce fejsbóka myĹlenie jest dĂŠmodĂŠ, a inteligeci sÄ wyklÄci) :) -- BydlÄ 69 |
Data: Sierpien 07 2014 21:33:24 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: John KoĹalsky |
... uszkodzi mi samochód /temu człowiekowi....â ....ktoĹ go uszkodzi
No zwykłe, kto mi go naprawi.
Na mój gust jakaĹ ideologia inteligentnego życia gdy wszÄdzie "pustaki".
No ale czemu miałby sobie zadawaÄ pytania o rzeczy, które go NIE INTERESUJÄ (tak, wiem, w epoce fejsbóka myĹlenie jest dĂŠmodĂŠ, a inteligeci sÄ wyklÄci) Ideologia "inteligentnego" życia 70 |
Data: Sierpien 06 2014 09:00:20 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: szerszen | On Tue, 5 Aug 2014 19:05:47 +0200 Murwa jego kadź, karmik?! a czemu nie? karmik - wieprz tuczony, przeznaczony na mięso, kolor zółty w tym wypadku też się zgadza ;) -- pozdrawiam szerszen 71 |
Data: Sierpien 07 2014 10:47:47 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Bydlę | On 2014-08-06 09:00:20 +0200, szerszen said: On Tue, 5 Aug 2014 19:05:47 +0200 :-))))))))))) -- Bydlę 72 |
Data: Sierpien 07 2014 16:16:58 | Temat: Re: pozyczylem - nie znam adresu. | Autor: Czesław Wiśniak | Murwa jego kadź, karmik?! a czemu nie? No i po co było to wszystko ?:) |