promieniowanie w Japonii a sprzet z importu?
1 | Data: Lipiec 02 2011 12:16:18 |
Temat: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | |
Autor: jojo | Witam. Czy nalezy sie bac akcesorii lub sprzetu pochodzacego z importu z 2 |
Data: Lipiec 02 2011 12:25:57 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Lol | Użytkownik "jojo" napisał w wiadomości Witam. Czy nalezy sie bac akcesorii lub sprzetu pochodzacego z importu z Ja torbę foto wyścieliłem sobie blachą ołowianą 5mm, a od strony ciała dodatkowo powiesiłem ołowiane sztabki. Mam też specjalne rękawice z blachy 1mm (ołów jest dosyć miękki, więc udaje mi się zginać palce). Oprócz tego aparat obsługuję za pomocą specjalnych manipulatorów własnego pomysłu zrobionych z kija od miotły i prętów od grilla.. Aha - na wszelki wypadek cały nowy sprzęt trzymam w piwnicy przykryty emaliowaną miednicą, starą maską od malucha i kawałkiem zużytej wykładziny dywanowej. -- Lol 3 |
Data: Lipiec 02 2011 12:37:03 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: jojo | Ja torbę foto wyścieliłem sobie blachą ołowianą 5mm, a od strony ciała Ogolnie rzecz ujmujac to wszystkie zabiegi ktore stosujesz sa g*^&*o warte, bo przez wszystkie przechodzi promieniwanie... 4 |
Data: Lipiec 02 2011 11:42:59 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Bronek Kozicki | On 02/07/2011 11:37, jojo wrote: Ogolnie rzecz ujmujac to wszystkie zabiegi ktore stosujesz sa g*^&*o warte, skoro tyle wiesz o promieniowaniu, to pewnie też wiesz jaki jest okres rozpadu połowicznego jodu-131 i pozostałych izotopów które się wydostały z Yukushimy ? Podpowiadam : bardzo krótki. B. 5 |
Data: Lipiec 02 2011 13:05:40 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
On 02/07/2011 11:37, jojo wrote:A ja ci powiem, ze cez i stront to ok. 30 lat. Pluton, którego dawka może być szkodliwa (czytaj - z prawdopodobieństwem bliskim jedności wywołać raka) już w mikrobekerelach na kilogram ciała ma czas rozpadu 27000 lat. To znaczy, ze drobinka (wielkości kurzu) tego cudu nauki wchłonięta do płuc po kilku latach może wywołać raka (o ile nie zostanie wykasłana), i wydostać się za np. 200..300 lat podczas np. likwidacji cmentarza. Zakładając taki cykl, zanim rozpadnie się w 50% załatwi ok. 100 osób. Obecnie, w/g pewnych źródeł w Tokio przeciętny obywatel wdycha 10 cząstek dziennie, na zachodzie USA - 5 (część oczywiście może pochodzić z prób atomowych). 6 |
Data: Lipiec 02 2011 12:20:48 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Bronek Kozicki | On 02/07/2011 12:05, Marcin [3M] wrote:
a w Europie 20 , pozostałości z Czarnobyla. No i? B. 7 |
Data: Lipiec 02 2011 14:24:26 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Kosu | On 2011-07-02 13:05, Marcin [3M] wrote: A ja ci powiem, ze cez i stront to ok. 30 lat. Komentując w jednym słowie: nie. Po pierwsze - w chemii podajemy dokładne nazwy izotopów, bo one potrafią się bardzo różnić (tak jest także w przypadku plutonu). Chodzi Ci pewnie o używany w energetyce Pluton-239, przy czym połowiczny czas rozpadu to trochę ponad 24 tysiące lat. Po drugie - w Twoim organizmie i wszędzie wokół jest mnóstwo substancji promieniujących (także plutonu). Czy stąd się biorą nowotwory - też. Czy pluton znacznie podnosi niebezpieczeństwo zachorowania - w opisanych przez Ciebie dawkach nie (o prawdopodobieństwie bliskim jednośni nie wspominając). Po trzecie - Pluton-239 generalnie ulega rozpadowi alfa, czyli wystarczy go owinąć papierem, a przecież pytanie w wątku dotyczy aparatów zapakowanych w kartony, kontenety, magazyny... i mnóstwo powietrza, a promieniowanie alfa ma w nim zasięg kilku centymetrów. Niebezpieczne promieniowanie (gamma a nie alfa) w elektrowniach, łodziach podwodnych itp pochodzi z innego izotopu: Plutonu-240. Zakładając taki cykl, zanim rozpadnie się w 50% załatwi ok. 100 osób. Nie wiem co to za źródła, ale... nie do końca wiem co rozumiesz przez "cząstka". Zakładam, że chodzi Ci o atomy. Czyli Japończycy przez całe życie wdychają jakieś 300 tysięcy atomów! Czyli pewnie jakieś 10^-16 grama :) Na coś i tak trzeba zejść po 80-tce, ale nie sądzę, żeby pluton był tu jakimś wielkim mordercą :] pozdrawiam, PK 8 |
Data: Lipiec 03 2011 00:40:37 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
On 2011-07-02 13:05, Marcin [3M] wrote: Po pierwsze, w chemii jest to właściwie wszystko jedno, jaki mamy izotop. Z nielicznymi wyjątkami.
Podaj jescze jak różne izotopy są przez organizm wchłaniane. Dlatego podaje się skażenie jodem, cezem i strontem, bo po wchłonieciu jeden z nich akumuluje się w 70%, pozostałe w 100%. Radon, na który powołuje się wielu pisząc o naturalnej radioaktywności, akumuluje się w jakichś ułamkach procentów. Co do plutonu po czernobylu - nigdy nie znalazłem oficjalnych danych o jego obecności w wyniku awarii w Czernobylu. O jego obecności wspominał jeden z pracowników CLOR. Niestety, jest na liście tajemniczych zgonów okresu działania podziemnej "S". Owszem, są informacje np. o znaczących jego ilościach na dnie Zatoki Gdańskiej. Charakter opadu po awarii w Czernobylu pokazuje też, że "świeży" opad, zaraz po eksplozji (potencjalnie bogaty w rozdrobnione paliwo i jego pochodne), objął m.innymi obszar trójmiasta. Jakimś dziwnym trafem, to właśnie trójmiasto jes polską stolicą nowotworów. Nie np. zatruty śląsk. Dowodów oficjalnych nie ma, i jak sądzę, nie będzie. Podobnie jak trudno jest znaleźć dane o emisji skażeń w wyniku awarii w UK w 1957r (Windscale). A jak chcesz zobaczyć jak wygląda skutek oddziaływania takiej cząstki plutonu - tu masz link: http://www.mindfully.org/Nucs/Hot-Particle-Lung-Tissue1997.htm Jak ocenisz masę tego co wyprodukowało piękną gwiazdkę w tkance? I zwróć uwagę na jedno - gdziekolwiek dzieje się jakiś syf, to o ile to mozliwe z wielkim naciskiem podkreśla się, że nie doszło do emisji plutonu. Tak jest m.in. w przypadku Windscale/Sellafield. Masz na ten temat film na YT. Rzuć okiem, co tam było robione, co się stało, i spróbuj odpowiedzieć - jakim cudem do emisji Plutonu nie doszło...
Promieniowanie gamma pochodzi - z grubsza - sytuacji, w której izomer jadra przechodzi do stanu podstawowego. Promieniowanie Gamma może, ale nie musi, być skojarzone z rozpadem alfa lub beta. Pluton nie jest niezbędny. PU 240 jest, OIMW na tyle aktywny, ze się termicznie grzeje "sam z siebie", więc i gamma emituje sporo... Ale nie on jedyny A co do zasięgu i skutków promieniowania alfa - rzuć sobie okiem na film o Litwinience na kinopleksie (o ile jescze jest). Rad, którym go potraktowano, to głównie rozpady alfa. Pewnie promienie gamma byłyby ledwo notowalne... Co do zawleczenia drobin paliwa jądrowego, i ich skutków dla zdrowia... Nie jest to aż tak nie do pomyslenia. "Hot particles" w przypadku fukushimy, czernobyla, testów atomowych, do po prostu coś jakby "kurz z paliwa". Temat dość dobrze wałkowany w kontekście środowiskowych skutków energii atomowej. Nie tylko przez "ekologów". Masz zresztą link powyżej. pozdrawiam, Wzajemnie 9 |
Data: Lipiec 03 2011 06:04:15 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
skoro tyle wiesz o promieniowaniu, to pewnie też wiesz jaki jest okres rozpadu połowicznego jodu-131 i pozostałych izotopów które się wydostały z Yukushimy ? Podpowiadam : bardzo krótki. Google mówi o 8 dniach -- czyli po 3 miesiącach nie ma promieniowania... Zatem co jest w Czernobylu? I dlaczego tego nie ma w Hirosimie? No i... Czy bomba pluto_nowa (Nagasaki) daje inne izotopy promieniotwórcze?... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 10 |
Data: Lipiec 03 2011 14:23:36 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Kosu | On 2011-07-03 06:04, Eneuel Leszek Ciszewski wrote: Google mówi o 8 dniach -- czyli po 3 miesiącach nie ma promieniowania... W bombie nuklearnej masz jakieś jądra (powiedzmy pluton). Następuje szybka reakcja łańcuchowa i jądra się rozszczepiają. W efekcie powstają inne pierwiastki - jądra o ~połowę mniejsze niż w tym plutonie. Te jądra najczęściej są słabo radioaktywne, a w wyniku kolejnych przemian dość szybko zamieniają się w ołów. Problematycznym wyjątkiem jest m.in. Cez-137, który promieniuje wysokoenergetycznym gamma (najmniej "fajnym", bo bardzo słabo pochłanianym), ale jest go stosunkowo mało. Wyciek z elektrowni nuklearnej to zupełnie inna historia. Kiedy następuje (czy to w wyniku eksplozji czy uszkodzenia), do środowiska wydostaje się to, czego masz pełno w reaktorze. Czyli z założenia są to silnie promieniujące izotopy. Technologia wykonania reaktora decyduje o tym, czy taki wyciek jest bardzo groźny czy nie. W Czarnobylu wydostał się właśnie Cez-137, który nie tylko silnie promieniuje, ale też ma czas połowicznego rozpadu ~30 lat. W Fukushimie wydostał się głównie Jod-131, który jest dużo mniej upierdliwy. Po pierwsze czas rozpadu, o którym napisałeś. Po drugie charakter promieniowania, które jest niskoenergetyczne i w większości przypadków powstałe w rozpadzie alfa (krótki zasięg). Podsumowując: "wyciek" z Fukushimy wystarczy owinąć gazetą, a po 3 miesiącach jest go 2500x mniej. "Wyciek" z Czarnobyla trzeba obudowywać ołowianymi bunkrami, a po 25 latach wciąż jest ponad połowa tego co na początku. pozdrawiam, PK 11 |
Data: Lipiec 04 2011 04:12:52 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
W bombie nuklearnej masz jakieś jądra (powiedzmy pluton). Dlaczego mało? Wyciek z elektrowni nuklearnej to zupełnie inna historia. Kiedy W Czarnobylu wydostał się właśnie Cez-137, który nie tylko silnie Dlaczego w Japonii jest mało Cezu 137? Czym różnią się te dwie elektrownie? Podsumowując: "wyciek" z Fukushimy wystarczy owinąć gazetą, http://www.wydarzeniowy.com/wiadomosci-dnia/powazna-awaria-w-elektrowni-fukushima-wykryto-radioaktywny-cez,78011.html W elektrowni atomowej Fukushima I na skutek awarii systemu chłodzenia mogła rozpocząć się w częściowa reakcja topienia rdzenia reaktora numer 1 - poinformowała japońska agencja bezpieczeństwa nuklearnego. Wokół reaktora wykryto radioktywny cez - podaje Kyodo. nie precyzując czy chodzi o elektrownię Fukushima I czy Fukushima II. I nie precyzując czy chodzi o Cez 137? Aby było jasne -- nie kwestionuję Twoich słów. http://www.wyborczy.pl/index.php?akcja=artykul&id=134715&polecil=rss Poważna awaria w elektrowni Fukushima. Wykryto radioaktywny cez -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 12 |
Data: Lipiec 04 2011 13:18:44 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
http://en.wikipedia.org/wiki/Nuclear_fission_product Ciekawostką jest to, ze ze stosunku CS134/CS137 mozna wywnioskować typ reakcji. Ciekawostką nr.2 jest to, ze podany stosunek dla awarii w Czernobylu wskazuje na to, iż wybuch wspomagany był... wybuchem jądrowym o sile 10..100 ton. Rzecz niemozliwa ponoć, a jednak. Z Fukushimy analogiczne dane są niedostepne.
Zasadniczo różnią się pijarem http://news.sciencemag.org/scienceinsider/2011/03/japan-soil-measurements-surprisingly.html?rss=1&utm_source=twitterfeed&utm_medium=twitter cez jest produktem rozpadu, i gdy dochodzi do ekspozycji rdzenia musi się on pojawić. Podobnie jak jod 131 i stront 90. I cez134. Obecność obydwu izotopów może wskazywać wystapienie w SFP tzw "prompt criticality". Obawy potwierdza energia wybuchu - wieksza niż dla reaktorów. Podobnie jak w przypadku eksplozji niemal na 100% pojawia sie w opadzie pluton - o ile dochodzi do emisji elementów paliwa. A w Fukushimie elementy paliwowe znajdowano 2km od elektrowni. W reaktorach doszło do 100% stopienia rdzeni, z uszkodzeniem płaszczy reaktorów, potwierdzonym oficjalnie. Chodzi o Daiichi ("Icz" -jeden, "ni"-dwa, "san"-trzy...). 13 |
Data: Lipiec 17 2011 00:08:03 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Ciekawostką nr.2 jest to, ze podany stosunek dla awarii w Czernobylu wskazuje na to, iż wybuch wspomagany był... wybuchem jądrowym o sile 10..100 ton. Rzecz niemozliwa ponoć, a jednak. Spalanie to ponoć szybkie utlenianie. A czy szybkie spalanie nie jest wybuchem? Zatem -- być może wybuch jądrowy to po prostu szybka reakcja jądrowa? :) Czy tysiąckrotne przekroczenie mocy znamionowej reaktora jądrowego nie jest wybuchem? Podrzuciło w górę ochronną płytę ważącą... Nie wiem ile... Do tego potrzeba raczej wybuchu... Oficjalnie mówiono, że reakcja wymknęła się spod kontroli, że przekroczono tysiące razy moc znamionową... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 14 |
Data: Lipiec 18 2011 13:39:43 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Piotr "Charvel" Majka | W dniu 2011-07-17 00:08, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
W zależności od źródeł 1200-2000 ton - wiki polska podaje 1200t, wiki angielska 2000t. Oficjalnie mówiono, że reakcja wymknęła się spod kontroli, Nie tysiąc, tylko dziesięciokrotnie. 15 |
Data: Lipiec 18 2011 04:43:13 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: StaM | On 18 Lip, 13:39, "Piotr \"Charvel\" Majka" W dniu 2011-07-17 00:08, Eneuel Leszek Ciszewski pisze: Tona amerykanska ma 907 kg z groszami. StaM 16 |
Data: Lipiec 18 2011 14:20:34 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Piotr "Charvel" Majka | W dniu 2011-07-18 13:43, StaM pisze: On 18 Lip, 13:39, "Piotr \"Charvel\" Majka" W emitowanym kiedyś na Discovery filmie dok. "Katastrofa w czarnobylu" lektor czyta: "wysadzona 500 tonowa pokrywa...." ;) Co dokument, to inna waga tej pokrywy ;> http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=Bo2N1swcngU#t=208s 17 |
Data: Lipiec 19 2011 23:33:11 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
W zależności od źródeł 1200-2000 ton - wiki : Tona amerykanska ma 907 kg z groszami. \żartu_poczatek{ Bredzisz -- przecież tona nie może zawierać groszy, bo to tona niepolska, a grosze są w Polsce. ;) }\żartu_koniec "Piotr "Charvel" Majka" W emitowanym kiedyś na Discovery filmie dok. "Katastrofa w czarnobylu" Czy emisja tego filmu zawiera cząstki promieniotwórcze? ;) lektor czyta: "wysadzona 500 tonowa pokrywa...." ;) Co dokument, to inna (; Bo to fizyka relatywistyczna. ;) http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=Bo2N1swcngU#t=208s Wybuch uwalnia 50 ton paliwa jądrowego -- 10 razy tyle, co w Hirosimie. :) A ile tam było tego paliwa w ogóle? :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 18 |
Data: Lipiec 04 2011 20:35:19 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Bronek Kozicki | On 04/07/2011 03:12, Eneuel Leszek Ciszewski wrote: "Kosu" wszystkim. A najważniejsze - w Czernobylu był pożar rdzenia, który wyprodukował dużo dymu zawierającego produkty spalenia rdzenia, na otwartej przestrzeni. W Fukishimie nie było pożaru rdzenia ani dymu. Wybuchy rozgłaszane przez media były z wodoru, owszem skażonego ale jodem, a nie produktami spalenie rdzenia. B. 19 |
Data: Lipiec 05 2011 02:54:47 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
20 |
Data: Lipiec 05 2011 19:01:27 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Kosu | On 2011-07-05 02:54, Eneuel Leszek Ciszewski wrote: Obu panom (temu, który podpisuje się jako Bronek Kozicki i Marcinowi) Pan o imieniu Kosu (czasem Piotr) generalnie nie ma już nic do dodania. Może tylko podsumować w punktach :) Jak napisano już wcześniej - elektrownie różniły się 1) technologią 2) charakterem awarii dlatego Czarnobyl był poważny (w momencie wybuchu - dziś to już tylko wspomnienie, strach i dużo ogrodzeń), a Fukushima była po prostu awarią. Nota bene efekty Czarnobyla pewnie nie były tak niebezpieczne jak np. niedawny wyciek z platformy wiertniczej. Tzn. absolutnie nie ma wątpliwości, że ropa wyrżnęła więcej zwierząt niż cez i reszta. Nie sądzę też, abyśmy kiedykolwiek zobaczyli jakieś racjonalne badania "wzrostu śiertelności u ludzi" w południowych USA. Za 20 lat już nikt nie będzie o tym pamiętał, a założę się, że Czarnobyl pozostanie z nami na zawsze :] W ogóle muszę powiedzieć, że ten wątek jest już nudny i bardziej wciągnął mnie "Może jakieś zdjęcia?" JM'a. Może czas coś obrobić, bo jeszcze mi wypromieniują RAWy z dysku. pozdrawiam, PK 21 |
Data: Lipiec 06 2011 01:01:11 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Pan o imieniu Kosu (czasem Piotr) generalnie nie ma już Jak napisano już wcześniej - elektrownie różniły się Podsumowanie idealne_inaczej -- Cez 137 rozłożyć się ma dopiero po około 300 latach... Został więc tylko strach czy został promieniotwórczy Cez 137? Tylko awaria? Stopienie rdzenia to tylko awaria? :) IMO w obu wypadkach sytuacja wygląda podobnie. W obu dochodzi do przegrzania rdzenia, w obu do wybuchów chemicznych, w obu użyto tego samego paliwa... Ale może ja jestem (w tych rozważaniach) zbyt daleko od rzeczywistej sytuacji? Nota bene efekty Czarnobyla pewnie nie były tak niebezpieczne jak np. Mnie wydaje się, że nie było groźnie -- ludzie robili zdjęcia kliszowcami, więc klisze nie ulegały prześwietleniom. Później robili (i robią nadal) cyfrówkami -- więc elektronika nie siada... Nie ma mowy o wysokim, twardym promieniowaniu -- skoro można robić fotki. Co więcej -- Amerykańce mają (mieli już kilkanaście lat temu) specjalne elektroniczne, zdalnie sterowane pieski odporne na wysokie promieniowanie twarde. Piesków tych mieli użyć do oglądania, a może i do sprzątania wnętrza reaktora -- nie użyli, bo ponoć okazało się, że nie było wielkiego promieniowania. Oglądałem też fotki ,,sarkofagu'' -- dziurami o powierzchni decymetrów kwadratowych wlatywały tam ptaki -- i wylatywały żywe... Widziałem zdjęcia potworków -- i ludzkich, i zwierzęcych, i roślinnych... Dzieci z dwiema głowami lub postacie podobne do mitycznych stworzeń -- na przykład bez nóg, ale z dwiema głowami itp... Jednak te istoty nie pochodziły wcale z okolic Czernobyla. Dziecko z głową, z której wyrastała kolejna głowa... Kłosy nienaturalnie rozsczepione, zwierzaki męczące się -- z dwiema głowami... Oglądałem kiedyś film o ludziach ze zdeformowanymi ciałami. Dosłownie potworny. Na przykład całe ciało ludzkie nijak nie przypominające człowieka... Co więcej -- byłem nawet kiedyś w domu dziecka dla takich dzieci... Niektóre dzieci miały po kilkadziesiąt lat... ZTCW -- żadna z tych osób nie pochodziła z okolic Czernobyla. niedawny wyciek z platformy wiertniczej. Tzn. absolutnie nie ma Jak i Fukushima -- z powodów raczej polityki wojennej. I Sowiety, i Japońce parły do konfliktu jądrowego. Pierwsi chcieli propagacji rewolucji, ostatni chcieli dobicia Chińczyków. W obu wypadkach doszłoby do wojen jądrowych na szeroką skalę -- Chiny, USA i ZSRR miały broń atomową, Japońce obwieszczały ostatnio światu o potrzebie atomowego dozbrojenia ich państwa... IMO w obu wypadkach mamy do czynienia z niewielkim skażeniem promieniotwórczym, ale dostatecznie dużym, aby powstrzymać narody prące do atomowych wojen. W ogóle muszę powiedzieć, że ten wątek jest już nudny i bardziej Moje nie promieniują -- sprawdzam co jakiś czas, aby sobie poprzypominać, gdzie byłem rok, dwa lata czy trzy lata temu... Teraz padają deszcze... Na dodatek mam ,,połamany'' (w dwóch miejscach) kręgosłup... Rozwalone zupełnie kolana... Bolą mnie łydki i biodra... Boli mnie niemal wszystko... Czasami budzę się ze snu pogodzony z tym, że być może wkrótce umrę. :) Gdy mi powraca zdrowie, zauważam ,,trzeźwo', że chyba jednak przeżyję i te choroby... -=- Pamiętam, że w Czernobylu też wybuchł wodór... I że twardo twierdzono, że nie było żadnego wybuchu jądrowego, choć moc reaktora została mocno (tysiące razy?) przekroczona w wyniku niekontrolowanej reakcji jądrowej... -=- Choć podsumowanie dziwne -- oczywiście dziękuję i za tę wypowiedź. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... Postscriptum -- i 'notabene' i 'postscriptum' to po polsku pojedyncze słowa. :) (wiem to, bo czytałem opowiadania science fiction zamieszczane w miesięczniku o nazwie/tytule Problemy) 22 |
Data: Lipiec 05 2011 22:53:48 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Bronek Kozicki | On 05/07/2011 01:54, Eneuel Leszek Ciszewski wrote: Obu panom (temu, który podpisuje się jako Bronek Kozicki i Marcinowi) proszę uprzejmie. Przy okazji, zaczałem używać Internetu w poprzednim tysiącleciu, kiedy było uprzejmie podpisywać się własnym nazwiskiem i tak mi zostało. B. 23 |
Data: Lipiec 06 2011 07:49:38 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Kosu | On 2011-07-05 23:53, Bronek Kozicki wrote: proszę uprzejmie. Przy okazji, zaczałem używać Internetu w poprzednim To chyba zależy od kręgów. Mniej więcej od 1995 roku (kiedy Internet stał się w jakiś sposób masowy), używało się już powszechnie nicków. Oczywiście mówię o usenecie. A pseudonimów (czyli nicków sprzed ery online) używa się od prawie 1000 lat i dawniej nikt nie traktował tego jako nieuprzejmego :] pozdrawiam, PK 24 |
Data: Lipiec 06 2011 16:15:16 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
To chyba zależy od kręgów. Nazewnictwo -- tak. Przykładowo kręgi szyjne oznacza się literami C, zaś lędźwiowe literami L. ;) Mniej więcej od 1995 roku (kiedy Internet stał się w jakiś sposób masowy), Wcześniej był ciężarny... ;) IMO masowy to on stał się dopiero na przełomie wieków czy tysiącleci. IMO wiek XXI zaczyna się rokiem 2001 zaś trzecie tysiąclecie -- już rokiem 2000. używało się już powszechnie nicków. Ja zaczynam masowo ;) pisać po grupach w grudnia roku 1999. Od tamtej pory dorobiłem się prawie 40 tysięcy postów mego autorstwa. Oczywiście mówię o usenecie. A pseudonimów (czyli nicków sprzed ery online) używa się od prawie 1000 lat i dawniej nikt nie traktował tego jako nieuprzejmego :] Posty swe podpisywałem jakoś tak: Leszek Ciszewski Eneuel Leszek Eneuel Leszek Ciszewski Aksia (czy jakoś podobnie -- ćwierć setki postów fotograficznej grupie; w postach tych podpisywałem się także inicjałami LC a wrotka była identyczna z wrotkami jakich używałem jako ELC czy EL; wrotka chyba była na stałe wpisana do DeeLeLi budujących OE -- tak, jak teraz jest na stałe wpisany numer telefonu) zaś słowo Eneuel stworzone zostało przeze mnie na potrzeby Inetrnetu chyba około kwietnia 2000 roku. Było łatwe ;) w zapamiętywaniu, w wypowiadani ;) i w pisaniu, dlatego też natychmiast przyjęło się ;) nie tylko w pełnej postaci, ale także doczekało się postaci zdrobniałej -- Ene. :) Miałem też inne nicki: Eneter (aby można mnie było dociskać w czasie pertraktacji), iki (aby łatwo było mnie pamiętać i pisać -- czyli używać, a nawet nadużywać) czy Quasimodo (teraz już chyba wiadomo -- skąd ten nick) i wiele, wiele innych, ale nigdy nie kryłem się za żadnym z nicków zbyt skutecznie. W postach swoich nawet podawałem koordynaty (w części postów z pomyłką -- raczej niewiele znaczącą, bo jednej ostatniej cyfry) i numery telefonów (podaję nadal -- chyba, że jakieś uaktualnienie znów podmienił spreparowany DLL na nowszą wersję) a także m@il zwrotny tak zwany prawdziwy... Obecnie m@il, numer telefonu i nick -- pasują do siebie. I tak ma pozostać... Gdy będę miał swego prawnika -- poproszę go to, aby z tego słowa uczynił pełnoprawne imię i aby moje dane osobowe oficjalne uaktualnił, dodając do nich imię eneuel... Miałem kilka signaturek, z których chyba najczęściej używaną była poniższa. (tak, wiem -- to sygnatura, nie signaturka, ale jako to różnica -- naturalna sig czy mgła na Półwyspie Helskim?...) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... Postscriptum: Dla niewtajemniczonych w majaki :) Macierewicza -- rzekomo poważny ów człowiek proponując różne scenariusze, próbował i sztucznej mgły, i środowiska nie powietrznego, lecz helowego... Od czasu wiadomego wypadku każde odwołanie do natury budzi we mnie mgliste wspomnienia tutkującego samolotu (nie zaś biustu -- jak to kiedyś bywało) zaś od jakiegoś czasu do tego dochodzą skojarzenia z helem... 25 |
Data: Lipiec 02 2011 12:45:39 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Lol |
Kurcze trochę mnie zmartwiłeś :(. Po cichu liczyłem na ołowiane klocki, a piwnica i odpowiednie przykrycie wydawały mi się dosyć bezpieczne. W takim razie będę musiał pomyśleć nad czymś skuteczniejszym. Spróbuję postawić betonowy sarkofag na sprzęt foto. Żeby ograniczyć koszty (niestety mamy kryzys!) myślę żeby wykorzystać do tego zbiornik na szambo - cóż będę się jakoś ograniczał. Opuszczę na dno torbę ze sprzętem i zaleję go betonem. Myślisz że to wystarczy? Bo ja się raczej słabo znam się na zapezpieczeniach przed skażeniem i mogę popełniać jakiś błędy. -- Lol -- 26 |
Data: Lipiec 02 2011 13:07:46 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
>Nie zapomnij o płaszczu wodnym do pochłaniania neutronów. Albo id na analogowš i kup boraks w dużych ilociach. Powinni mieć do D76. 27 |
Data: Lipiec 02 2011 13:14:19 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Lol | --Nie zapomnij o płaszczu wodnym do pochłaniania neutronów. Albo id na Czyli może nie trzeba zalewać całego szamba betonem, a wystarczy zanurzyć torbę ze sprzętem (oczywicie szczelnie owiniętš reklamówkami) w zawartoci zbiornika (bo jest tam również trochę wody) i przeczekać czas rozpadu? To byłoby tańsze rozwišzanie, tyle, że boję się o skażenie wód powierzchniowych, bo szambo, jak to szambo - trochę przecieka. Bez betonu chyba jednak się nie obejdzie. Zaraz jadę do składu po cement. Nawrzucam też trochę kamieni. Dzięki za sugestie. -- Lol 28 |
Data: Lipiec 02 2011 13:20:11 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
TEPCO się nie martwi o przecieki, ok 40% elektrowni w USA przecieka wprowadzajšc duże dawki trytu do wód gruntowych, Sellafield emituje co 5 lat tyle Bq, co Czernobyl (tyle, że w innych nuklidach) a ty się martwisz?--Nie zapomnij o płaszczu wodnym do pochłaniania neutronów. Albo id na analogowš i kup boraks w dużych ilociach. Powinni mieć do D76. Ciesz się, że będziemy mieli dwie EA. Będziemy nowoczeni. Radiacja jest dobra dla zdrowia, pamiętaj o tym. 29 |
Data: Lipiec 02 2011 19:00:22 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marek Wyszomirski | W dniu 2011-07-02 13:20, Marcin [3M] pisze: [...] Z ta dobrociš to poetycka przesada, ale... promieniowania i bez elektrowni atomowych nie unikniemy. Całkiem spore dawki izotopów promieniotwórczych wyrzucajš do atmosfery elektrownie węglowe - pochodzš one ze spalanego w nich węgla. Każdy lot samolotem komunikacyjnym to też całkiem niemała dawka promieniowania - loty te odbywajš się na wysokociach na których ochronne działanie stratosfery przed promieniowaniem kosmicznym jest dużo słabsze niż na powierzchni Ziemi. A generalnie prawda jest taka, że w Polsce jestemy skazani na energię atomowš - nie mamy dużej iloci miejsc nadajšcych się do budowy elektrowni wodnych, elektrownie słoneczne w naszym klimacie raczej się nie sprawdzš, wiatraki nie zapewniš wystarczajšcej iloci pršdu a możliwoci wykorzystywania jako głównego ródła energii elektrowni węglowych będš coraz mniejsze - zarówno ze względu na ograniczone pokłady węgla którego wydobycie będzie coraz droższe jak i ze względu na narzucone nam przez UE limity emisji dwutlenku węgla (ciekawe, że UE jako nie przeszkadza, że dwaj najwięksi emitenci - Chiny i USA konsekwentnie odmawiajš zgody na jakiekolwiek limity - czyżby ich dwutlenek węgla granic unijnych nie przekraczał?). Nawet jeli potwierdzš się optymistyczne prognozy o wielkich zasobach gazu łupkowego - limity emisji CO2 też ograniczš jego wykorzystanie w energetyce. Prawda jest niestety taka - albo zbudujemy własne elektrownie atomowe, albo będziemy za ciężkie pienišdze importować pršd z Rosji i Białorusi - wytwarzany w tamtejszych elektrowniach atomowych na których stan techniczny będziemy mieli raczej ograniczony wpływ. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 30 |
Data: Lipiec 03 2011 00:51:35 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
W dniu 2011-07-02 13:20, Marcin [3M] pisze: Podaj proszę, w jakim stopniu sš one przez organizm akumulowane. Bo to jest kluczem. Jod 131 100%, SR90 i CS134 - jaden 70%, drugi 100% (choć nie pomnę, który ile. Radon - to sš ułamki procenta... A co do iloci - poszukaj danych o wiatowej iloci kryptonu... A generalnie prawda jest taka, że w Polsce jestemy skazani na energię Skoro tak mówi Sarkozy i Obama, to musi miec rację :) atomowš - nie mamy dużej iloci miejsc nadajšcych się do budowy elektrowni wodnych, elektrownie słoneczne w naszym klimacie raczej się nie sprawdzš, wiatraki nie zapewniš wystarczajšcej iloci pršdu a Elektrownie słoneczne - dzieki znacznemu postępowi elektroniki - taniejš w doć znacznym tempie. Na tyle, że pršd za ich pomocš pozyskiwany zbliża się do cen energii atomowej (uwzględniajšcej koszty demontarzu). Nie chcę tu pisać o kosztach porednich (kuracja onkologiczna jednej osoby kosztuje więcej niż pršd zużyty przez cała jej rodzinę w cišgu całego jej życia - a dane niestety wskazujš na wzrost zachorowań na nowotwory w okolicach elektrowni atomowych). możliwoci wykorzystywania jako głównego ródła energii elektrowni węglowych będš coraz mniejsze - zarówno ze względu na ograniczone pokłady węgla którego wydobycie będzie coraz droższe jak i ze względu na narzucone nam przez UE limity emisji dwutlenku węgla (ciekawe, że UE jako nie przeszkadza, że dwaj najwięksi emitenci - Chiny i USA konsekwentnie odmawiajš zgody na jakiekolwiek limity - czyżby ich dwutlenek węgla granic unijnych nie przekraczał?). Nawet jeli Zmieniš zdanie jak RA spełni swš dziejowš rolę :) potwierdzš się optymistyczne prognozy o wielkich zasobach gazu łupkowego - limity emisji CO2 też ograniczš jego wykorzystanie w energetyce. Prawda jest niestety taka - albo zbudujemy własne elektrownie atomowe, albo będziemy za ciężkie pienišdze importować pršd z Rosji i Białorusi - wytwarzany w tamtejszych elektrowniach atomowych na których stan techniczny będziemy mieli raczej ograniczony wpływ. Popraw mnie, jeżeli się mylę, ale w Finlandii wywalili na elektrownię co ok. 8,5 mld dolarów, a elektrowni jak nie było, tak nie ma. Chyba trudno drożej...
31 |
Data: Lipiec 03 2011 01:09:43 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Sun, 3 Jul 2011 00:51:35 +0200, Marcin [3M] napisał(a):
Niestety, metod usuwania chmur znad elektrowni wciÄ ż jakoĹ nikt nie wymyĹlił. Metod znalezienia odpowiedniej iloĹci wolnego miejsca o odpowiednim nasłonecznieniu na takÄ intalacjÄ w Polsce - o przekonujÄ cej mocy - także nie. Nie każdy ma parÄ pustynnych i stepowych stanów. Na tyle, że prÄ d za ich pomocÄ pozyskiwany zbliża siÄ do cen energii Gorzej, że w naszych szerokoĹciach geograficznych energii tej jest znacznie mniej właĹnie wtedy, kiedy roĹnie zapotrzebowanie. Nie chcÄ tu pisaÄ o kosztach poĹrednich (kuracja onkologiczna jednej osoby W okolicach wielu innych zakładów przemysłowych zapewne nawet bardziej. -- Andrzej Libiszewski; GG: 5289118 "It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was". 32 |
Data: Lipiec 03 2011 01:37:05 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 03.07.2011 01:09, Andrzej Libiszewski pisze: Elektrownie słoneczne - dzieki znacznemu postępowi elektroniki - tanieją w Och, metoda istnieje od dawna i technicznie jest prosta. Jej realizacji m.in. w Polsce przeszkadza brak prężnego przemysłu z branży transportu orbitalnego ;-> 33 |
Data: Lipiec 03 2011 10:04:08 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
W dniu 03.07.2011 01:09, Andrzej Libiszewski pisze: Szwankowanie tej branży jest również problemem dla odpadów z EJ. Pamiętasz serial Kosmos1999? Jego scenariusz powstał w czasach, gdy uważano, że kosmos będzie miejscem na atomowe odpadki. Było to realne, bo na początku ery atomowej wciskano kit, ze człowiekowi wystarczy kilkadziesiąt gramów uranu na życiowe potrzeby energetyczne. Nie uwzględniono jednak szczegółu, ze EJ są chyba najmniej sprawnymi instalacjami w całym biznesie energetycznym. 34 |
Data: Lipiec 03 2011 15:00:47 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 03.07.2011 10:04, Marcin [3M] pisze: Szwankowanie tej branży jest również problemem dla odpadów z EJ. Generalnie "ukręcenie łba" rozwojowi eksploracji kosmosu jest na dłuższą metę samobójcze dla cywilizacji naukowo-technicznej, zwłaszcza o tak gwałtownie rosnącej populacji. Pamiętasz serial Kosmos1999? Jego scenariusz powstał w czasach, gdy Są sprawniejsze elektrownie, lepiej wykorzystujące paliwo jądrowe, ale jak taką postawisz, zaraz przylecą USAmany zbombardować ciebie, bo "pewnie broń jądrową produkujesz" ;-/ 35 |
Data: Lipiec 03 2011 09:59:32 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
Dnia Sun, 3 Jul 2011 00:51:35 +0200, Marcin [3M] napisał(a): PrawdÄ jest, że nikt nie wymyĹlił metody usuwania kryptonu - i to nad elektrowniami atomowymi, ani nad zakładami przetwarzania paliwa jÄ drowego. Za to gdzieĹ widziałem schemat instalacji do usuwania znacznej iloĹci gazów produkowanych w elektrowniach konwencjonalnych. Na wyjĹciu procesu pojawiał siÄ nawóz... odpowiednim nasłonecznieniu na takÄ intalacjÄ w Polsce - o przekonujÄ cej Okazuje siÄ, że "głupie" panele słoneczne potrafiÄ zapewniÄ dostatek ciepłej wody przez znaczna czÄć roku. Jak pozyskuje siÄ powierzchniÄ, chyba wiesz. Otatnio pojawiły siÄ pomysły magazynowania energii cieplnej, i to w skali indywidualnych gospodarstw, z mozliwoĹciÄ wykorzystania jej do ogrzewania budynków w okresie zimowym. Po takim "przebilansowaniu" energetycznym okazuje siÄ, że nie potrzeba takiej iloĹci energii elektrycznej.
Elektrownie słoneczne majÄ moc podawanÄ w kWP (p-od peak), a w naszych warunkach jest to bliskie kW. Sam sprawdź, jak to wyglÄ da cenowo. Dodaj sobie do tego brak strat przesyłowych (w sieciach elektroenergetycznych tracimy - bagatela - 7-12% energii.
Nawet, jeżeli tak jest, to czy uważasz to za usprawiedliwienie?
36 |
Data: Lipiec 03 2011 11:33:15 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Sun, 3 Jul 2011 09:59:32 +0200, Marcin [3M] napisał(a):
Nawóz z CO2, SO2 i całej reszty? Może lepiej nie.
Pod warunkiem, że słoĹce dopisze. Jak pozyskuje siÄ powierzchniÄ, chyba wiesz. Na zimnÄ fuzjÄ też były jakieĹ pomysły ;P , i to w skali I to ma niby zastÄ piÄ w bilansie energetycznym energiÄ jÄ drowÄ i ze spalania kopalin? Bardzo odważna teza, zwłaszcza w kontekĹcie potrzeb przemysłu. Elektrownie słoneczne majÄ moc podawanÄ w kWP (p-od peak), a w naszych Uważaj, Perpetuum Mobile zaraz wymyĹlisz.
Nad tym było siÄ zastanawiaÄ przed rewolucjÄ przemysłowÄ , teraz jest trochÄ za późno.
Sygnaturki siÄ wycina przy cytowaniu. -- Andrzej Libiszewski; GG: 5289118 God created Arrakis to train the faithful. 37 |
Data: Lipiec 03 2011 10:56:10 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Mikolaj Machowski | Andrzej Libiszewski napisał: Dnia Sun, 3 Jul 2011 09:59:32 +0200, Marcin [3M] napisał(a): Z tego co pamiÄtam filtry te zajmowały siÄ wyłapywaniem różnych zwiÄ zków azotu. m. 38 |
Data: Lipiec 03 2011 12:52:11 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia 03 Jul 2011 10:56:10 GMT, Mikolaj Machowski napisał(a): Andrzej Libiszewski napisał: Zapewne tak. Pożytek z tego niemały, ale cała reszta tego co idzie w atmosferÄ niestety ekologicznie jest wÄ tpliwa. -- Andrzej Libiszewski; GG: 5289118 "I must rule with eye and claw â as the hawk among lesser birds." 39 |
Data: Lipiec 03 2011 12:03:58 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marek Wyszomirski | W dniu 2011-07-03 09:59, Marcin [3M] pisze: [...] Kompletnie nie zrozumiałeĹ. Chodzi o chmury nad elektrowniami słonecznymi - które powodujÄ , ze ĹwiatłÄ do ich paneli dociera bardzo niewiele. odpowiednim nasłonecznieniu na takÄ intalacjÄ w Polsce - o przekonujÄ cej Np przez zabudowanie znacznych obszarów pustyĹ panelami słonecznymi. Tylko... pokaż u nas te pustynie (BłÄdowska odpada - bo park narodowy:-). A jak zabudujesz panele nad polami uprawnymi czy łÄ kami - to pod nimi bÄdziesz mógł hodowaÄ co najwyżej pieczarki... Otatnio pojawiły siÄ pomysły magazynowania energiiPomysły magazynowania dwutlenku wÄgla z elektrowni wÄglowych też już siÄ pojawiajÄ . Tylko... jakoĹ po policzeniu, ile tego dwutlenku wÄgla trzeba by magazynowaÄ miny pomysłodawcom rzednÄ - bo nikt nie ma ochoty na realizacjÄ planów zamienienia Bałtyku na zbiornik wody sodowej.
Zaczynam wÄ tpiÄ, czy masz o tym jakiekolwiek pojÄcie. JeĹli to 'P' jest od 'peak' to chodzi o moc szczytowÄ - czyli przy bezchmurnym niebie i słoĹcu najwyżej nad horyzontem - w naszym przypadku pod koniec czerwca ok godz. 13 czasu letniego. Ĺrednia moc możliwa do uzyskania (a szczególnie w okresie zimowym) bÄdzie wielokrotnie mniejsza (nie bÄdÄ zdziwiony, jeĹli gdzieĹ tak o dwa rzÄdy wielkoĹci). Po prostu klimat mamy taki, że szczególnie w zimie Ĺwiatła jest mało - dni krótkie, słoĹce nisko nad horyzontem a do tego czÄsto za gruba warstwÄ chmur. Sam sprawdź, jak to wyglÄ da cenowo. DodajO tyle usprawiedliwienie, ze budowa elektrowni jÄ drowej pozwala na likwidacjÄ elektrowni konwencjonalnej i kopalni dostarczajÄ cej do niej wÄgiel. A wiÄc dokładamy do bilansu to, co wyemituje jÄ drowa, a odejmujemy to, co emitowała konwencjonalna i kopalnia. Do tego paliwa dowieźÄ trzeba dużo mniej, a transportowanie wÄgla to też dodatkowa emisja spalin i jeĹli odlegloć jest wiÄksza - koszty zwiÄ zane ze zwiÄkszonym ruchem na drodze lub linii kolejowej. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 40 |
Data: Lipiec 04 2011 01:13:07 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
W dniu 2011-07-03 09:59, Marcin [3M] pisze: Po pustyni błÄdowskie oimw nie ma już Ĺladu. Co do zajmowanego miejsca: http://www.iteco.ch/renewable-energies/solar-photovoltaics/off-on-grid-solar-power-systems.html http://www.solarpowerportal.co.uk/case_studies/greenman_solar_installs_3.7kwp_system_4578_dungeness_nuclear_power_station_/ Instalacja 6kWp mieĹci siÄ na dachu, i to niezbyt dużym... Myslenie w kategoriach elektrowni jako elemencie domowej instalacji, niż o osobnym obiekcie...
Szkodliwoć CO2 jakoĹ do mnie nie przemawia, a cały efekt cieplarniany wyglÄ da na doć ułomnÄ koncepcjÄ...
Wiem, zo znaczy peak. I nie jest to - wbrew pozorom definicja jakÄ przytaczasz. Wystarczy sprawdziÄ: http://en.wikipedia.org/wiki/Kilowatt-peak Może zatem warto poczytaÄ o kopalniach uranu? http://www.eioba.pl/a/31xb/areva-niger-i-tuaregowie-krwawy-uran-w-polsce No i coĹ mi w tych kalkulacjach nie pasuje - jeżeli jest jak piszesz, to dlaczego energia atomowa jest w wiÄkszoĹci miejsc w cenie nie mniejszej od tej wÄglowej? Może dlatego, że pojemniki na zużyty uran i ich transport, utylizacja odpadów itd kosztuje sporo? Do tego dojdÄ nowe koszty. Okazuje siÄ, że np. w Niemczech wiÄkszoć elektrowni atomowych nie jest zabezpieczona przed upadkiem samolotu. Pytanie, jak zabezpieczyÄ reaktor przed użyciem samolotu jako pocisku (jak. podczas zamachów w USA)? Da siÄ to zrobiÄ za jakÄ Ĺ normalnÄ kasÄ? Czy lepiej ustawiÄ bateriÄ p-lot i strzelaÄ do wszystkiego, co nadlatuje? OczywiĹcie, przy energetyce konwencjonalnej, dla ułatwienia, pomijamy taki aspekt, jak przetwarzanie wÄgla "na miejscu". 41 |
Data: Lipiec 04 2011 11:55:57 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marek Wyszomirski | W dniu 2011-07-04 01:13, Marcin [3M] pisze: [...] Wiem, byłem tam parÄ lat temu. Ale - park narodowy o ile wiem nadal atm jest. Co do zajmowanego miejsca:I dostarczy tej mocy 6kW przez kilka okołopołudniowych godzin w okresie od maja do sierpnia. Przy założeniu, ze nie bÄdzie chmur na niebie. Przy takiej pogodzie jakÄ mamy dziĹ z tych 6kW zrobi siÄ pewnie gdzieĹ tak z 1kW albo i jeszcze mniej, podobnie bÄdzie w zimie w słoneczne południe w grudniu - o ile na panelach nie bÄdzie zalegał Ĺnieg. To siÄ może nawet i niekiedy opłacaÄ, ale nie jest to metoda na ratowanie bilansu energetycznego kraju - zwłaszcza, że takie panele dajÄ najmniej energii właĹnie wtedy, gdy zapotrzebowanie na niÄ jest najwiÄksze.
Tu zgoda - sam nie jestem przekonany czy efekt cieplarniany faktycznie nam zagraża i nie bedÄ zdziwiony gdy po latach okaże siÄ, że ktoĹ chciał po prostu zarobiÄ na nim pieniÄ dze. Ale niestety stan na dzieĹ dzisiejszy jest taki, że regulacje unijne (które osobiĹcie uważam za głupie - ale to tylko moje zdanie które na bieg rzeczy nie ma zauważalnego wpływu) nakazujÄ nam redukcjÄ emisji dwutlenku wÄgla - a energetyka oparta na spalaniu kopalin jest jednym z głównych źródeł tej emisji. I trudno - chcemy czy nie chcemy musimy tÄ emisjÄ zmniejszyÄ. OK - odszczekujÄ i dziÄki za sprostowanie. SwojÄ drogÄ definicja jest doć mylÄ ca - bo zazwyczaj 'peak' (ang. szczyt) oznacza właĹnie wartoĹci szczytowe. Po przeczytaniu tej definicji widzÄ jednak, ze mimo innego zdefiniowania sytuacja jest dokładnie taka jak przewidywałem - przyjmowana standardowa wartoć intensywnoĹci Ĺwiatła - 1000W/m2 - to oĹwietlenie wystÄpujÄ ce na szerokoĹci geograficznej Niemiec latem w godzinach południowych przy bezchmurnej pogodzie - zatem mniej wiÄcej zgadza siÄ z maksymalnie korzystnymi warunkami o których pisałem. Zgadza siÄ - wpływ na Ĺrodowisko kopalĹ uranu też trzeba uwzglÄdniÄ. Pytanie, który jest wiÄkszy - kopalĹ wÄgla czy uranu.Może zatem warto poczytaÄ o kopalniach uranu?O tyle usprawiedliwienie, ze budowa elektrowni jÄ drowej pozwala na[...] No i coĹ mi w tych kalkulacjach nie pasuje - jeżeli jest jak piszesz, to Bo produkt dostarczany jest identyczny. Na podobnej zasadzie banan dostarczany z Kostaryki kosztuje w sklepie w Polsce tyle samo co identyczny banan dostarczany z Ekwadoru. Może dlatego, że pojemniki na zużyty uran i ich transport, utylizacjaTen sam problem masz przy wielu obiektach. GwarantujÄ Ci ze takie obiekty jak rafinerie ropy naftowej czy zakłady chemiczne sÄ dla terrorystów równie atrakcyjnym celem. RafineriÄ dużo łatwiej jest podpaliÄ a wysadzenie zakładu chemicznego z różnymi 'ciekawymi' substancjami potrafi skaziÄ Ĺrodowisko równie skutecznie jak reaktor atomowy. OczywiĹcie, przy energetyce konwencjonalnej, dla ułatwienia, pomijamyCo powoduje zmniejszenie kosztów transportu - i oczywiĹcie bywa w Polsce stosowane - najlepszy przykład - choÄby wzmiankowana już w tym wÄ tku elektrownia Bełchatów. Tym niemniej wiele z naszych elektrowni wÄglowych wybudowano w miejscach gdzie wÄgla nie ma i wÄgiel do nich jest dowożony z dużych odległoĹci. UwzglÄdniajÄ c zresztÄ coraz trudniejsze warunki geologiczne złóż z których wydobywany jest w Polsce wÄgiel - moze siÄ okazaÄ, ze taniej jest sprowadziÄ wÄgiel z RPA czy Australii. W wiÄkszoĹci krajów Europy tak właĹnie siÄ robi - główne kraje UE już wiele lat temu pozamykały swoje kopalne wÄgla. Możliwe zresztÄ , że fakt pominiÄcia możliwoĹci pzretwarzania wÄgla na miejscu wynikał właĹnie z tego, ze kraj na którego potrzeby analiza była przreprowadzana nie przewiduje korzystania z własnego wÄgla. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 42 |
Data: Lipiec 03 2011 14:16:46 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: JA | On 2011-07-03 09:59:32 +0200, "Marcin [3M]" said: Prawdą jest, że nikt nie wymyślił metody usuwania kryptonu - i to nad elektrowniami atomowymi, ani nad zakładami przetwarzania paliwa jądrowego. Bo to IMHO proste jest. CO2, to podstawa budulca roślin. Dodać do tego azot i już. Nie znam się na tym, ale od dawna czuję, że bujdą na wielkich resorach jest problem CO2. On jest faktycznie problemem, przy niedoborze masy zielonej. A niedobór masy zielonej jest problemem i to dużym sam w sobie. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 43 |
Data: Lipiec 03 2011 14:32:21 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Kosu | On 2011-07-03 09:59, Marcin [3M] wrote: Elektrownie słoneczne majÄ moc podawanÄ w kWP (p-od peak), a w naszych Tyle że elektrownie nuklearne sÄ bardziej ekologiczne od słonecznych. Wystarczy zadbaÄ o ich bezawaryjnoć. pozdrawiam, PK 44 |
Data: Lipiec 04 2011 01:30:20 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
On 2011-07-03 09:59, Marcin [3M] wrote: Tak, to łatwe. I jeszcze zadbaÄ o to, aby obsługa nie popełniła błÄdu, i żeby nie było terrorystycznego ataku, żeby siÄ tam nie dostał wariat (jak ten z Niemiec, co trzymał paliwowe prÄty na działce), i żeby nie było kataklizmów (pal szeć trzÄsienie, ale powódź jak w elektrowni Fort Calhoun... kto mógł przewidzieÄ, że dojdzie do powodzi nad rzekÄ , prawda?), i żeby nie zawiodło zasilanie... Potem wystarczy zadbaÄ, aby nie stała siÄ krzywda 10 SFP/reaktor, nastÄpnie żeby toto nie wydostało siÄ przez jakieĹ 10000 lat ze Ĺmietnika... Sorry, na każdym etapie kontaktu z tÄ technologiÄ pojawiajÄ siÄ dowody nieodpowiedzialnoĹci ludzi. Jak choÄby teraz w Los Alamos, gdzie zwykły pożar lasu mógł doprowadziÄ do katastrofy trudnej do przewidzenia w skutkach. Tak było w 3MI, Czernobylu, Fukushimie... BTW, Japonia uchodziła za wzór atomowych cnót. A Fukushima to nie jedyna ich wtopa. Monjou palił siÄ w 1995, a teraz ma ponoÄ zablokowany dostÄp do prÄtów paliwowych utopionym w chłodziwie urzÄ dzeniem o masie 3,5 tony. Sprawa byłaby banalnie prosta, gdyby nie fakt, że reaktor Monjou chłodzony jest ciekłym sodem, a ten raczej przezroczysty nie jest, a w sytuacji gdy reaktor jest wyłÄ czony - jest na dokładkÄ ciałem stałym. Każde urzÄ dzenie zbudowane przez człowieka jest niestety zawodne, i ulegajÄ ce zewnÄtrznym siłom - natury i innych działaĹ. Energetyka jÄ drowa jest o tyle inna, ze skutki awarii mogÄ mieÄ konsekwencje równie dramatyczne, co długotrwałe. Atomowe Ĺmieci sÄ najtrwalszÄ rzeczÄ stworzonÄ przez człowieka, sÄ równoczeĹnie jednymi z najbardziej szkodliwych substancji znanych na ziemi. 45 |
Data: Lipiec 04 2011 11:29:02 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Vituniu | Monjou Monju palił siÄ w 1995 mial wyciek sodu w jednej z trzech petli obiegu wtornego a teraz ma ponoÄ zablokowany dostÄp do prÄtów paliwowych Wyjeli juz. Każde urzÄ dzenie zbudowane przez człowieka jest niestety zawodne, Zgadza sie. IMHO nie ma sensu przerzucac sie argumentami z kategorii co zabija bardziej, wegiel czy atom. Zwlaszcza, ze i tak zwyciezy ekonomia, albowiem nie ma znaczenia ze ktos, gdzies tam cierpi jak dlugo ty masz tani prad w gniazdku. A teraz - moze by tak EOT? ;) pozdrawiam, Vituniu. 46 |
Data: Lipiec 04 2011 13:23:50 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
Monjou Fakt, 24-go, po niemal roku.
Ja obawiam siÄ zwyciÄstwa polityki, czyli ekonomii uwzgledniajÄ cej koszty pozaksiÄgowe :)
THX :)
47 |
Data: Lipiec 04 2011 12:46:33 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Kosu | On 2011-07-04 01:30, Marcin [3M] wrote: Sorry, na każdym etapie kontaktu z tÄ technologiÄ pojawiajÄ siÄ dowody Tak jak przy samochodach, suszarkach elektrycznych, petardach i lampkach na choinkÄ. Wszystkie te urzÄ dzenia zabijajÄ wiÄcej osób niż elektrownie nuklearne. A Internet? Jak wiadomo Internet jest głównym powodem rozwoju pedofilii i skoliozy. OczywiĹcie wszystko to dzieje siÄ przez ludzi - tu masz racjÄ. Na wszystkie zmiany trzeba patrzeÄ przez pryzmat bilansu. JeĹli coĹ znacznie ułatwia życie całej cywilizacji, to - co jest może dla Ciebie niedopuszczalne - trzeba braÄ pod uwagÄ trudnoĹci i niebezpieczeĹstwo jakieĹ garstki pechowców. A o energetyce nuklearnej wiemy kilka rzeczy. Na pewno jest uciÄ żliwa. Jednak jest także tania, a przy odrobinie chÄci bardzo bezpieczna (awarie wydarzyły siÄ w kilku siłowniach, a setki działajÄ bez przeszkód od kilkudziesiÄciu lat). No po prostu nic Ci nie poradzÄ. Nie było w historii ludzkoĹci istotnego wynalazku (od pługu po internet), które by nikogo nie skrzywdziły. pozdrawiam, PK 48 |
Data: Lipiec 04 2011 15:34:05 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] | No po prostu nic Ci nie poradzÄ. Nie było w historii ludzkoĹci istotnego wynalazku (od pługu po internet), które by nikogo nie skrzywdziły. Nie było też wynalazku pozostawiajÄ cego syf na 100000 lat 49 |
Data: Lipiec 03 2011 10:56:43 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marek Wyszomirski | W dniu 2011-07-03 00:51, Marcin [3M] pisze:
Akurat w polskim węglu wymienione przez Ciebie izotopy występujš w nieznacznych ilociach. Najwięcej jest w nim izotopów radioaktywnych toru i uranu. W sumie w cišgu roku polskie elektrownie węglowe uwalniajš spalajšc węgiel ok. 100 ton uranu i 300 ton toru. Oczywicie znaczna większoć tych izotopów jest zatrzymywana wraz z czšstkami stałymi w elektrofiltrach, ale pewien procent jednak ulatuje do atmosfery. Z kolei wody kopalniane zawierajš radioaktywny rad - ich spuszczanie do rzek powoduje zauważalne zwiększenie aktywnoci promieniotwórczej zarówno wody jak i osadów rzecznych na długoci kilkudziesięciu kilometrów od miejsc zrzutu wód kopalnianych. I nie piszę tego po to, by wzbudzać panikę - po prostu musimy być wiadomi, że promieniowanie jonizujšce jest elementem trwale występujšcym w naszym rodowisku, a działalnoć gospodarcza człowieka powoduje zwiększenie iloci występujšcych w nim izotopów (zresztš nie tylko działalnoć gospodarcza - podejrzewam, że wybuch wulkanu też potrafi całkiem sporo izotopów do atmosfery wyrzucić) - i bynajmniej nie trzeba do tego elektrowni atomowych - wystarczy zwykła energetyka węglowa (zresztš nie tylko ona - daleko nie szukajšc stosowanie nawozów sztucznych - zwłaszcza fosforowych - też powoduje wprowadzanie do gleby dodatkowych dawek uranu). > Na tyle, że pršd za ich pomocš pozyskiwany zbliża się do cen energiiA generalnie prawda jest taka, że w Polsce jestemy skazani na energię > atomowej (uwzględniajšcej koszty demontarzu). A iloć wiatła słonecznego docierajšca w cišgu roku do powierzchni Ziemi na naszych szerokociach geograficznych? Ona nie ronie wraz z postępem nauki. Klimat mamy taki, jaki mamy i szczególnie w zimie, gdy zapotrzebowanie na energię jest największe, dociera tego swiatła niewiele. Na budowanie pzryszłoci na energii słonecznej moga sobie pozwolić takie kraje jak Maroko czy Algeria - Polska raczej nie. [...] Nie wiem, ile wywalili w Finlandii, ale wiem, że ci wszyscy, którzy straszš widmem atomowej katastrofy raczej nie palš się do spędzania wieczorów przy wieczce (zresztš też nieekologicznej - bo dwutlenek węgla wytwarza). Potrzebujemy energii, musimy jš skšd brać i w naszej sytuacji wobec atomu nie mamy dobrych alternatyw. Straszy się nas ilociš nowotworów wywołanych skażeniem z Czernobyla, a jako mało jest porównań z ilociš górników ktorzy zginęli pod ziemiš lub dorobili ciężkich chorób zawodowych wydobywajšc węgiel dla naszych elektrowni oraz tych, ktorzy pochorowali się w wyniku zanieczyszczania rodowiska przez te elektrownie. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 50 |
Data: Lipiec 03 2011 12:10:22 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
W dniu 2011-07-03 00:51, Marcin [3M] pisze: Ze wzgledu na swój czas rozpadu, izotopy te wystepujš w ilociach sladowych w naturze, za to sš chetnie przyswajane przez organizm. I to jest powodem, dla którego nimi zajmujemy się rozpatrujšc problemy zdrowotne w wyniku awarii jšdrowych. Co do emisji uranu - należy go raczej traktować jako metal ciężki. Okres połowicznego rozpadu wiadczy, ze jego radioaktywnoć jest 10x mniejsza od plutonu - jeżeli mówimy o tych izotopów, który może się samoistnie rozszczepić. Poza tym, iloć tychże izotopów jest w naturze niewielka - o czym przekonali się twórcy pierwszych instalacji jędrowych. Oszacowanie skutków wprowadzenia naturalnego uranu do rodowiska nie jest zatem prostym przeliczeniem w tonach. Poza tym, to pluton robi karierę zabójcy. We wszystkich swoich izotopach. Rad z pewnociš nie jest niczym fajnym, ale ostatnio pojawiły sie informacje o setkach ton trytu (b. ciężkiej wody?) wyciekajacej z elektrowni atomowych, przez liczne nieszczelnoci. Osobnym problemem sš odpady z EJ. Dopiero awaria w japonii "wycišgnęła" na wiatło dzienne co takiego jak SFP - spent fuel pool. Jest ich 10x wiecej niż samych reaktorów. I to obecnie, gdy na swiecie zaledwie kilkanacie procent energii pochodzi z EJ. To pokazuje, jaka iloć odpadów jest produkowana. A odpady te sš najtrwalszš rzeczš zrobionš przez człowieka - zakłada się ok. 100000 lat do ich deaktywacji. A co do SFP - to włanie te baseny spowodowały, ze w chwili, gdy piszę te słowa, pracownicy z elektrowni Fort Calhoun biegajš z bańkami z paliwem, i dolewajš je do pomp... Swojš drogš, ciekawe kiedy ujawniš sie odpady zatopione przez włoskš mafię, która zdobyła kontrakt na ich utylizację :)
Porównaj sobie, ile swiatła masz w pochmurny dzień, i jaka moc musisz mieć, aby uzyskać takie same warunki przy swietle sztucznym. Nawet przy doć dużym zachmurzeniu jest to rzšd 0,5KW/m2.
Pogadaj z tymi, których katastrofa dotknęła. Większoć tego nie wie, czy ich rak pochodzi z barwnika z napoju czy z opadu radioaktywnego. A dzieje się le. W danii liczba nowotworów płuc wzrosła 12x od lat 40-tych. Ciekawe, bo ten kraj oimw zaczšł się zmieniać w istotny sposób w latach 60-tych. Pod koniec lat 50-tych w UK miała miejsce katastrofa, której rozmiary być może przekroczyły rozmiary katastrofy w Czernobylu, obejmujšc swym zasięgiem m.in. Danię, a nawet Bałtyk. Niestety, niewiele o niej wiadomo...
51 |
Data: Lipiec 03 2011 12:52:26 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marek Wyszomirski | W dniu 2011-07-03 12:10, Marcin [3M] pisze:
Fajnie, ale oprócz czasu rozpadu porównaj też iloci. Polskie elektrownie węglowe emitujš w cišgu roku ok. 100 ton uranu (większoć w postaci odpadów stałych, resztę do atmosfery). Przyjmujšc jak proponujesz jego aktywnoć jako 10-krotnie mniejszš niż plutonu - jest to pod względem radioaktywnoci odpowiednik 10 ton plutonu... Poza tym, iloć tychże izotopów jest w naturze niewielka - o czym Spiskowe teorie. Prawda jest taka, że człowiek od wieków zanieczyszczał rodowisko rożnymi odpadami i problem ten narasta wraz ze wzrostem liczebnoci populacji i stopniem uprzemysłowienia. Problem odpadów nuklearnych oczywicie istnieje, ale jest demonizowany, podczas gdy ogromne iloci innych, często dużo bardziej szkodzšcych rodowisku odpadów sš wypuszczane do niego bez specjalnego nagłaniania. Uwzględnij przy takim porównaniu też to, ze sprawnoć zwykłej żarówki to ok. 2% - co oznacza, ze z tych 500W zaledwie 10W jest emitowanych w zakresie widzialnym wiatła.
I z rodzinami górników którzy zginęli w kopalniach. Albo z samymi górnikami - którzy po latach dorobili sie np. pylicy płuc. Większoć tego nie wie, czy ich rak pochodzi z barwnika z napoju czy z Takie statystyki nie oddajš pełnego obrazu sytuacji. Mówiš o zdiagnozowanych przypadkach nowotworów. Obecnie metody diagnostyczne sa na tyle rozwinięte, ze w cywilizowanych krajach Europy znakomita większoć nowotworów jest wczeniej czy póniej wykrywana. 60 czy 70 lat temu było nieco inaczej - nawet w takich krajach jak Dania. Pod koniec lat 50-tych w UK miała miejsce katastrofa, której rozmiary O zaginięciu Atlantydy też niewiele jest pewnych informacji - może też wtedy skala zniszczeń sięgnęła Bałtyku?:-))) -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 52 |
Data: Lipiec 03 2011 14:34:51 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: JA | On 2011-07-03 12:52:26 +0200, Marek Wyszomirski said: Spiskowe teorie. Prawda jest taka, że człowiek od wieków zanieczyszczał środowisko rożnymi odpadami i problem ten narasta wraz ze wzrostem liczebności populacji i stopniem uprzemysłowienia. Problem odpadów nuklearnych oczywiście istnieje, ale jest demonizowany, podczas gdy ogromne ilości innych, często dużo bardziej szkodzących środowisku odpadów są wypuszczane do niego bez specjalnego nagłaśniania. Niby tak. Ale przez te tysiąclecia to odpady z działalności człowieka, to były raczej kolokwialnie rzecz ujmując "gówniane". Dopiero ze dwa wieki, z naciskiem na ostatnie półwiecze "nadrabiamy" te zaległości. A nadrabiamy je przez właśnie najnowocześniejsze technologie. Ale pół kilowata, to już naprawdę mocny silnik. Przy powierzchni dachu rzędu 100 m2 mamy 50kW.Uwzględnij przy takim porównaniu też to, ze sprawność zwykłej żarówki to ok. 2% - co oznacza, ze z tych 500W zaledwie 10W jest emitowanych w zakresie widzialnym światła. Popatrz Marku na to ile energii potrzeba organizmom żywym, do funkcjonowania. Człowiek w ciągu doby wytwarza mniej niż 0,1 kW. Drzewa rosną dzięki właśnie tym pół kW/m2. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 53 |
Data: Lipiec 03 2011 15:59:52 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marek Wyszomirski | W dniu 2011-07-03 14:34, JA pisze:
Dlatego właśnie pisałem, ze problem narasta ze stopniem uprzemyslowienia. Opinia publiczna koncentruje się na zagrożeniu odpadami radioaktywnymi a nie ma świadomości istnienia dookola ogromnych ilości innych, często równie lub bardziej niebezpiecznych odpadów przemysłowych. W zeszłym roku mieliśmy przykład z Węgier - wyciek 'czerwonego błota' spowodował zniszczenie znacznego terenu. Ile podobnych zbiorników z brudami poprzemysłowymi mamy w naszym kraju? Podejrzewam, że w bardziej uprzemyslowionych regionach całkiem sporo. Ale pół kilowata, to już naprawdę mocny silnik. Przy powierzchni dachuUwzględnij przy takim porównaniu też to, ze sprawność zwykłej żarówki A na jakiej podstawie to wyliczyłeś? Bo mnożenie powierzchni dachu przez 500W jest błędem - jeśli światło w pochmurny dzień oświetla metr kwadratowy dachu podobnie jak 500W zarówka, to oznacza to, że w widmie widzialnym dociera do tego dachu tyle światła, co z żarówki. A z żarówki dociera zaledwie ok. 10W - reszta to podczerwień, na którą nasze oko nie reaguje. Światło słoneczne ma zupełnie inne widmo niż światło żarówki - procentowo jest tam podczerwieni znacznie mniej, natomiast dochodzi nieco nadfioletu, którego żarówka prawie nie emituje. Nie sprawdzałem jakie widmo akceptują ogniwa baterii słonecznej, ale nie sądzę, żebyś z jednego metra kwadratowego uzyskał w naszym klimacie w pochmurny dzień więcej niż kilkanaście W (zwłaszcza, ze ogniwa fotoelektryczne maja też pewną, niższą od 100% sprawność). Rozważ teraz sytuację w zimie - akurat wtedy zapotrzebowanie na energię elektryczna jest największe, i to od godzin rannych, gdy ludzie wstają do pracy (a jeszcze jest ciemno) do późnopopołudniowych (gdy już też jest od paru godzin ciemno). Do tego dzień trwa zaledwie kilka godzin (licząc od świtu do zmierzchu) a słońce jest nisko nad horyzontem. dodaj do tego, ze często pada wtedy śnieg (który ma tendencję do zalegania - również na powierzchniach baterii słonecznych) a przekonasz się, jak ciężkie warunki pracy miałyby w naszym klimacie w zimie elektrownie słoneczne. Uwzględnij z kolei, ze energię z takich ogniw zebraną przez kilka godzin dnia trzeba by magazynować - aby można ją było wykorzystać w godzinach gdy jest ciemno, co też wymaga poniesienia odpowiednich kosztów i wiąże się z określonymi stratami energii. Elektrownie słoneczne to bardzo fajne rozwiazanie w krajach leżących blisko równika - u nas kalkulacja ich efektywności wygląda zupełnie inaczej. Popatrz Marku na to ile energii potrzeba organizmom żywym, doPo pierwsze - nie pół kW/m2 a pewnie średnio znacznie mniej. Po drugie - drzewa przyrastaja latem, a pół roku między październikiem a kwietniem przeżywaja w naszym klimacie w uśpieniu (nawet te iglaste ktore nie gubią liści nie maja w tym czasie pzryrostów). Wreszcie - ile lat rośnie drzewo zanim osiągnie pokaźne wymiary? -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 54 |
Data: Lipiec 03 2011 16:19:31 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: JA | On 2011-07-03 15:59:52 +0200, Marek Wyszomirski said: A na jakiej podstawie to wyliczyłeś? Bo mnożenie powierzchni dachu przez 500W jest błędem - jeśli światło w pochmurny dzień oświetla metr kwadratowy dachu podobnie jak 500W zarówka, Oj, chyba chodzi o uzysk z metra w pochmurny dzień, a nie o oświetlenie równe wzmiankowanej mocy. Ale jeżeli źle zrozumiałem to przepraszam, cofam to co napisałem wcześniej. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 55 |
Data: Lipiec 04 2011 15:31:11 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-07-03 14:34, JA pisze: Ale pół kilowata, to już naprawdę mocny silnik. Pół kilowata o wtedy, gdy słońce świeci i jest zaledwie leciutko przymglone... -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 56 |
Data: Lipiec 04 2011 02:54:22 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
W dniu 2011-07-03 12:10, Marcin [3M] pisze:
Tym razem to ja zaczynam wštpić, czy wiesz, o czym piszesz. Problem polega na tym, że każdy izotop plutonu jest radioaktywny, za 99,3% uranu to U238 o półokresie 4,5mld lat, czyli praktycznie stabilny. U235, stanowiacy resztę, ma okres rozpadu 704 miliony lat. Pluton ma okres rozpadu 28 tysiecy lat. Oba izotopy maja podobnš energię roapadu. Pluton zatem bedzie miał jakie 30000 razy gorszy skutek biologiczny niż U 235. Zatem 1g plutonu odpowiada 30kg U235, co odpowiada 4,3 tonom uranu naturalnego. Zakładajšc 80% skutecznoć filtrów w elektrowni mamy ca. 20T, czyli 1/5 całej emisji wszystkich elektrowni. W Fukushimie paliwo MOX miało 6% plutonu, czyli jakie 8,5 tony. Ponieważ fragmenty pretów z SFP znajdowano 2km od elektrowni, mozna założyć, że w powietrze mogło wylecieć nawet 100-500kg plutonu - elementu paliwa i produktów rozszczepienie.. Nie chce mi sie liczyc, ale wyglšda to na ekwiwalent wszystkich emisji wykonanych w wyniku spalania węgla w erze nowożytnej. A być może z zapasem. I pamietajmy, że nie jest to jedyna awaria (np. w USA ostatnio odkryto lady po stopieniu rdzenia w eksperymentalnym reaktorze). Jaki stšd wniosek? Tych kilka awarii spowodowało, że wpływ emisji zanieczyszczeń do atmosfery przez elektrownie konwencjonalne jest pomijalny :) Nie do końca rozumiem, co jest spiskiem. Istnienie SFP? Zalanie elektrowni przez powód (nie pierwsze zresztš)? Czyj to spisek? Głupków, którzy postawili elektrownie w takim miejscu? http://re.jrc.ec.europa.eu/pvgis/apps3/pvest.php#Uwzględnij przy takim porównaniu też to, ze sprawnoć zwykłej żarówki to ok. 2% - co oznacza, ze z tych 500W zaledwie 10W jest emitowanych w zakresie widzialnym wiatła. W Polsce w styczniu, przy czystym niebie mamy nawet. 700w/m2, w lecie ponad 1000W/m2 energii słonecznej.
I z rodzinami tych, których wykańczjš kopalnie uranu. U nas wprawdzie to juz nie problem, choć pochłonšł setki, jeżeli nie tysiace ofiar - raka płuc i kulki ołowiu od radzieckiego towarzysza. Niebawem ma się ukazać publikacja IPN-u na ten temat. Ale tam, skšd mamy mieć uran, niewiele sie zmieniło. Poszukaj "krwawy uran". Dawałem link w jednym z postów. Trzeba pilnować, aby ludzie z plemeinia Tuaregów nie latali samolotami...
Jasne, że nie oddajš. Choć wzrost zachorowań obserwowany w cišgu kilku lat jest miarodajny. Tu znajdziesz wykresy: http://www.forces.org/forum/viewtopic.php?f=354&t=3043 Sam wštek nie jst może naukowo poprawny, ale mapki sš jak sšdzę z paważnych ródeł. Symulację opadu po awarii w Windscale w 1957 mamy tu: http://www.thewebofhope.com/fukushima-mon-amour-part-2/ BTW, Dania i UK bywajš nazywane wiatowymi centrami raka płuc. http://www.telegraph.co.uk/health/healthnews/8277418/Why-is-Denmark-the-cancer-capital-of-the-world.html Atlantyda żyjšcych wiadków nie ma. Sellafield/Winscale ma nawet bohaterów: http://www.youtube.com/watch?v=ElotW9oKv1s 57 |
Data: Lipiec 04 2011 17:31:25 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marek Wyszomirski | W dniu 2011-07-04 02:54, Marcin [3M] pisze: [...] OK - przyznaję - zasugerowałem się Twoim twierdzeniem o 10x mniejszej aktywnoci uranu od plutonu a równoczenie zgapiłem, ze dotyczy to tylko izotopu U235. Nie zmienia to jednak faktu, ze elektrownie węglowe sš znaczšcym emitentem zaneiczyszczeń - w tym i promieniotwórczych, jak również tego, ze sprawna technicznie elektrownia jšdrowa emituje tych zanieczyszczeń o kilka rzędów wielkoci mniej (pomijam tu zużyte pręty paliwowe, gdyż w odróżnieniu od zanieczyszczeń z elektrowni konwencjonalnej nie sš one rozsiewane po wiecie w sposób niekontrolowany). I pamietajmy, że nie jest to jedyna awaria (np. w USA ostatnio odkrytoTeza kompletnie nieprawdziwa. Można rozważać czy jest słuszna w przypadku emisji substancji radioaktywnych - ale trzeba pamiętać, że elektrownie węglowe emitujš oprócz substancji promieniotwórczych gigantyczne iloci innych zanieczyszczeń. jedna duża elektrownia potrafi spalić w cišgu godziny kilka tysięcy ton węgla - kamiennego lub brunatnego. Węgla na ogół doć silnie zanieczyszczonego różnymi domieszkami - które w wyniku spalania dostajš się albo do popiołu, albo uciekajš przez komin do atmosfery. Nie do końca rozumiem, co jest spiskiem. Istnienie SFP? Zalanie Rozumiem, ze sugerowanie, że włoska mafia topi odpady promieniotwórcze w morzu nie ma absolutnie nic wspólnego z teoriami spiskowymi? http://re.jrc.ec.europa.eu/pvgis/apps3/pvest.php#Uwzględnij przy takim porównaniu też to, ze sprawnoć zwykłej żarówki[...]> Na tyle, że pršd za ich pomocš pozyskiwany zbliża się do cen energii Dzięki za ciekawy link. Bardzo interesujšcy kalkulator efektywnoci stosowania paneli fotoelektrycznych. Sprawdziłem - założyłem instalacje z nieobracanymi panelami z krystalicznego krzemu o mocy 6kWp (moc oszacowałem na podstawie pokazywanych pzrez Ciebie linków jako typowš dla instalacji na dachu domku jednorodzinnego) ustawionš w Warszawie pod optymalnym kštem. Wyszło mi z kalkulatora, że w cišgu roku uzyskam z niej rednio 890kWh energii. Przy cenie 41 groszy/kWh (wzišłem ze swojego ostatniego rachunku za energię - sšdzę, ze jest to typowa cena dla gospodarstw domowych) wyszło mi, że posiadacz takiej instalacji zaoszczędzi rocznie na rachunkach za pršd ok. 365zł. Po ilu latach zwróci się koszt takiej instalacji? I czy w ogóle się zwróci (jednak eksploatacja będzie wymagała pewnych kosztów - okresowe czyszczenie, jakie naprawy - w końcu to nie same panele, ale i przetwornica która przetworzy pršd stały z paneli na przemienny w sieci zasilajšcej, pewnie jaka elektronika sterujšca też będzie konieczna). Jeli już uznamy że się opłaci - rozważmy następny problem - w lipcu dostaniemy z naszej instalacji rednio 22.74kWh/dobę co prawdopodobnie zaspokoi nasze potrzeby, ale w grudniu będzie to zaledwie 3.48kWh/dobę - raczej braknie. Dodaj do tego to, że te 3.48kWh będzie dostarczone w godzinach okołopołudniowych kiedy w dni powszednie najczęciej nikogo nie ma w domu - trzeba by zatem gdzie tę energię zmagazynować i oddać w godzinach gdy będzie potrzebna - co generuje kolejne koszty. Naprawdę uważasz, ze jest to rozwišzanie które umożliwi rezygnację z budowy elektrowni? Oczywicie jest to analiza bardzo uproszczona - nie uwzględniłem np. zmiennoci pogody - będš okresy, kiedy t5ej energii będzie więcej, ale i takie, kiedy będzie jej kilkakrotnie mniej - co oznacza dodatkowe problemy z jej magazynowaniem (lub pogodzenie się z marnowaniem jej częci). Ilokrotnie mniej - bardzo ładnie pokazał już Jakub Witkowski w oparciu o fotograficznš tabelę nawietleń:-)
To może jeszcze z chińskimi łagiernikami którzy w obozach pracy przymusowej wytwarzaja panele dla elektrowni słonecznych? Można by się tak długo licytować, tylko... jaki to ma sens? U nas wprawdzie to juz nie problem, choć pochłonšł setki, jeżeli nie No tak... Już mamy i kulki ołowiu od radzieckich towarzyszy i publikacje IPN-u. Jak tak dalej pójdzie zaraz dojdziemy do Dzierżyńskiego, rozbiorów Polski albo i wojen z Krzyżakami. Naprawdę czas kończyć tę dyskusję bo brniemy zbyt daleko. [...] Tyle, że nigdzie nie ma przekonywujšcych dowodów co do przyczyn zwiększonej zachorowalnoci na nowotwory. Może ich być całe mnóstwo - oprócz sugerowanych przez Ciebie odpadów promieniotwórczych może to być zanieczyszczenie rodowiska pestycydami, zmiany sposobu odżywiania się, czy nawet... postęp jakoci życia powodujšcy, ze jego rednia długoć się wydłuża i komórki nowotworowe maja więcej czasu na rozwinięcie się. Nawet postęp medycyny może paradoksalnie powodować wzrost zachorowalnoci - wzrost skutecznoci leczenia różnych chorób powoduje, ze zanikajš mechanizmy doboru naturalnego i dzieci słabsze genetycznie, które 100 lat temu nie przeżyłyby więcej niż kilku lat majš dzi znacznie większe szanse dożycia wieku rozrodczegi i przekazania swoich negatywnych cech genetycznych następnym pokoleniom. W efekcie rodzaj ludzki dzięki postepowi medycyny degeneruje się... Z mojej strony EOT. Wštek zbyt daleko odbiegł od tematyki listy, na dodatek zaczyna ocierać się o politykę - dla której tu nie powinno być miejsca. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 58 |
Data: Lipiec 04 2011 19:15:14 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
W dniu 2011-07-04 02:54, Marcin [3M] pisze: Owszem, cały przemysł energetyczny jest obcišżajšcy - może z wyjštkiem hydroelektrowni. Ale tylko jedna gałš tego przemysłu generuje odpady, z którymi tak naprawdę nie bardzo wiadomo co zrobić. Może to trochę zagadnienie z dziedziny sci-fi - ale jak powinno się oznaczyć składowiska odpadów, które bezpieczne będš za 1-2 ... epoki lodowcowe? Jest o tym ładny film "into eternity", był na YT. Przerażajšca jest struktura i jej rozmiary budowana w celu trzymania tam odpadów z jednego tylko państwa... Raczej z mało znanymi faktami http://news.bbc.co.uk/2/hi/8257912.stm http://re.jrc.ec.europa.eu/pvgis/apps3/pvest.php#Uwzględnij przy takim porównaniu też to, ze sprawnoć zwykłej żarówki[...]> Na tyle, że pršd za ich pomocš pozyskiwany zbliża się do cen energii Zarówno koszty energetyki jšdrowej jak i alternatywnych ródeł sš zmienne. Tyle, że alternatywne ródła taniejš, a jšdrowe (i nie tylko) - rosnš. Znane jest anegdotyczne porównanie komputera do samochodu. Porównanie samochodu do reaktora byłoby dla tego ostatniego miażdżšce... Komercyjny panel 5kWp kosztuje obecnie 15000 euro (w Polsce). Za 1GW planuje się 2-3mld euro. Mówi się, że demontaż może kosztować drugie tyle. Wemy cenę inwestycji i rozbiórki 4mld, co dale 4mln za MW lub 4000 za 1kW. Bez paliwa, utylizacji odpadów, ochrony (będšcej dużym % kosztów utrzymania). Czas życia ogniw słonecznych szacuje się na 25-50 lat. I co tu jest drogie? Ceny paneli wziete z phonosolar.pl Nie ja zaczšłem zamartwiać się losem górników. Btw, pierwiastki ziem rzadkich, zapewne chętnie używane w energetyce jšdrowej, również niemal w całoci pochodzš z Chin. U nas wprawdzie to juz nie problem, choć pochłonšł setki, jeżeli nie Pewnie masz rację. Tyle, że polityka była głównym powodem powstania energetyki jšdrowej... A teraz - jak wszystko co może finansowo wikłać narody na dekady - jest elementem nie do pominięcia. Vide ostatnie dialogi rzšdu UK z biznesem jšdrowym w sprawie skutków Fukushimy. Po Czernobylu pojawiły się przypadki mongolizmu, i to jest fakt. Nie tylko nowotwory tarczycy. Co do dowodów - przeprowadzon w latach 90-tych badania smiertelnoci mieszkańców terenów bliskich elektrowniom atomowym obejmowały miejsca zgonów, a nie życia ludzi. Z mojej również EOT. -- Wzajemnie 59 |
Data: Lipiec 05 2011 11:17:48 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-07-04 19:15, Marcin [3M] pisze: Komercyjny panel 5kWp kosztuje obecnie 15000 euro (w Polsce). Podaj jeszcze koszt instalacji (elektrownia szczytowo-pompowa? sš alternatywy?) która będzie w stanie zmagazynować energię z ogniw i dostarczać w trybie cišgłym w skali całego roku... -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogš być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w częci gts /kropka/ pl | lub całoci poglšdom ich Autora. 60 |
Data: Lipiec 05 2011 12:02:55 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
W dniu 2011-07-04 19:15, Marcin [3M] pisze: Alternatywš sš kaczki :) Albo akumulatory. Albo np. elektromechaniczne ustrojstwo z wirujšcš masš (sprawdzony patent w... autobusach). Do ciepła sprawdza się zbiornik z mazutem. W ostatecznoci można wykorzystać te metody, które sš stosowane podczas "przepaliwowania" reaktorów. 61 |
Data: Lipiec 05 2011 13:08:50 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-07-05 12:02, Marcin [3M] pisze: Podaj jeszcze koszt instalacji (elektrownia szczytowo-pompowa? sš alternatywy?) Akumulatory? Bšczki? Przy wymaganych ilociach megawatogodzin? Toż nawet tych klasycznych elektrowni szytowo-pompowych trzeba by mieć tak ze dwa rzędy wielkoci więcej, niż ich mamy obecnie (starczajš na zbuforowanie kilku-kilkunastu procent energii i to w skali zaledwie doby). -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogš być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w częci gts /kropka/ pl | lub całoci poglšdom ich Autora. 62 |
Data: Lipiec 05 2011 14:03:06 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
W dniu 2011-07-05 12:02, Marcin [3M] pisze:Koniecznie chcesz płacić za cudze pomysły na budowę infrastruktury + 10% strat na komutację? Proszę bardzo. Ale pomyl sobie o tym, jako o indywidualnym rozwišzaniu. I jeszcze jedno - elektrownia atomowa co kilka-kilkanacie miesięcy ma wymienianš ca. 1/3 paliwa, co trwa kilka tygodni. I jako nie ma rozpaczy... 63 |
Data: Lipiec 05 2011 16:20:12 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2011-07-04 02:54, Marcin [3M] pisze: http://re.jrc.ec.europa.eu/pvgis/apps3/pvest.php# Jeli można mówić o jakim terrorymie, to jest nim włanie promowanie energii słonecznej (i wiatrowej) będšcej istotnym czynnikiem ogólnego bilansu energetycznego. Jest tam mnóstwo kłamstw i pseudonauki majšcej za jedyny cel wycišganie, niestety także publicznej kasy. A najgorsze, że w przypadku umasowienia zjawiska grozi paraliżem energetycznym. Jest to także test weryfikacyjny - nie wierzę, że kto mógł zdać maturę z nauk cisłych akceptujšc owe radosne prognozy. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam /gdy już grzeszysz, to przynajmniej się z tego ciesz/ 64 |
Data: Lipiec 04 2011 15:29:28 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-07-03 12:10, Marcin [3M] pisze: Porównaj sobie, ile swiatła masz w pochmurny dzień, i jaka moc musisz mieć, aby uzyskać takie same warunki przy swietle sztucznym. Ontopicznie: typowa ekspozycja w słoneczny dzień, iso 100: 1/250s, f/5.6. A gdy pochmurno, to co w okolicach 1/60s, f/4. Czyli 8x mniej. Zamiast 1-1.2KW/m2, dostajemy 120-150W na m2, z czego potrafimy wydobyć z ogniw te 20-30W. No niechby nawet 40. Potrzeby domku liczymy w kilowatach... Dodatkowo, w zimie dzień trwa kilka godzin zaledwie. Czyli rednia moc w pochmurny dzień spada do 7-15W z m2. Domek będzie potrzebował tak ze 100-400 m2 paneli... ludzie, kupujmy duże działki :) A to przy założeniu że tę energię da się magazynować choćby na dobę. Bo jak nie, to i tak tę moc w cišgu nocy co musi wyprodukować... Hmm. A pršd dla przemysłu? Ile % mocy zużywa - 80? 90? -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogš być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w częci gts /kropka/ pl | lub całoci poglšdom ich Autora. 65 |
Data: Lipiec 04 2011 15:41:58 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
W dniu 2011-07-03 12:10, Marcin [3M] pisze: I tu jest sedno. Popatrz np. na bliskš tej grupie gałš przemysłu - poligrafię. Pomijajšc (niektóre) ksišżki - właciwie niemal wyłšcznie produkujš mieci... Żarówki energooszczędne, dyscyplinujšce użytkowników domowych - potrzebujš znacznie więcej energii przy wytworzeniu niż żarówki klasyczne, a na dokładkę nie wykorzystuje się możliwoci, której zwykła żarówki nie miały - t.j. możliwoci naprawy. Itede itepe. btw, straszš nas karami za emisję co2, choć dziwnie jestem pewny, iż 90% emisji realizujš firmy z kapitałem obcym, lub sprywatyzowane, produkujšce na eksport... 66 |
Data: Lipiec 04 2011 15:57:11 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-07-04 15:41, Marcin [3M] pisze: Dodatkowo, w zimie dzień trwa kilka godzin zaledwie. Czyli rednia moc Sedno mojej wypowiedzi w tym, że ródła niekonwencjonalne (słońce, wiatr) nie sš alternatywš. Nawet jeli sš z grubsza porównywalne cenowo do klasycznych, to tylko jako ich uzupełnienie, i to procentowo niewielkie. Bo potraktowanie ich jako ródeł głównych, zapewniajšcych elektrycznoć w sposób pewny i cišgły, wymaga znacznego przewymiarowania, i/lub zbudowania dodatkowych instalacji buforowych (jakich???) lub przesyłowych na skalę wręcz planetarnš. A to już nie będzie w ogóle tanie. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogš być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w częci gts /kropka/ pl | lub całoci poglšdom ich Autora. 67 |
Data: Lipiec 04 2011 16:02:07 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-07-04 15:41, Marcin [3M] pisze: Żarówki energooszczędne, dyscyplinujšce użytkowników domowych - potrzebujš znacznie więcej energii przy wytworzeniu niż żarówki klasyczne, a na dokładkę nie wykorzystuje się możliwoci, której zwykła żarówki nie miały - t.j. możliwoci naprawy. Dodajmy że "Energooszczędne" to one przez 2/3 czasu sš tylko z nazwy. Konkretnie, w okresie grzewczym, zarówno żarówka energooszczędna jak i zwykła majš dokładnie takš samš sprawnoć: 100% :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogš być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w częci gts /kropka/ pl | lub całoci poglšdom ich Autora. 68 |
Data: Lipiec 03 2011 11:29:52 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Mikolaj Machowski | Marek Wyszomirski napisał: Nie wiem, ile wywalili w Finlandii, ale wiem, że ci wszyscy, którzy No to szkoda - bo jednym z głównych argumentów zwolenników energii atomowej jest teoretycznie niski koszt. Tylko ludzie nie biorÄ pod uwagÄ kosztów budowy, utylizacji paliw i koniecznych rezerw na walkÄ ze skutkami ewentualnej awarii. NB - koszta elektrowni fiĹskiej już przekroczyły o 60% szacunki, a nowej francuskiej o 50% i w obu wypadkach mogÄ jeszcze siÄ zwiÄkszyÄ. ParÄ lat temu The Economist zrobił studium biorÄ c pod uwagÄ wszystkie te czynniki i wyszło mu, że koszt 1 kWh z elektrowni jÄ drowej jest porównywalny ze źródłami odnawialnymi (biorÄ c pod uwagÄ 30 lat eksploatacji). straszÄ widmem atomowej katastrofy raczej nie palÄ siÄ do spÄdzania Jest gaz, wÄgiel. Samo unowoczeĹnienie przestarzałych, istniejÄ cych bloków energetycznych to zysk rzÄdu kilkunastu procent. Wymiana wszystkich bloków w Polsce to koszt porównywalny z budowÄ jednej elektrowni, która da (o ile dobrze pamiÄtam) tylko 2-3% w skali kraju. Elektrownia jÄ drowa w Polsce to skok na kasÄ, który motywuje siÄ hasłem "Nowoczesnoć!". m. 69 |
Data: Lipiec 03 2011 13:50:50 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marek Wyszomirski | W dniu 2011-07-03 13:29, Mikolaj Machowski pisze: Nie wiem, ile wywalili w Finlandii, ale wiem, że ci wszyscy, którzy Podobnie jak wielu kosztów które trzeba ponieć przy budowie elektrowni konwencjonalnej oraz kopalni zaopatrujÄ cej jÄ w paliwo. NB - koszta elektrowni fiĹskiej jużPrzykładów inwestycji w których przewidywane koszty budowy zostały znaczÄ co przekroczone można przytoczyÄ mnóstwo - daleko nie szukajÄ c choÄby wiele autostrad - w Polsce i nie tylko. ParÄ lat temu The Economist zrobił studium biorÄ c pod uwagÄ wszystkie tePytanie jakie źródła energii odnawialnej uwzglÄdnili, i dla jakich warunków terenowych i klimatycznych - bo jeĹli robili kalkulacjÄ dla Meksyku - to pewnie energia sloneczna bÄdzie porównywalnie tania, jeĹli dla Norwegii - to tanie bÄdÄ elektrownie wodne. straszÄ widmem atomowej katastrofy raczej nie palÄ siÄ do spÄdzania I normy emisji CO2. Samo unowoczeĹnienie przestarzałych, istniejÄ cych> Wymiana > wszystkich bloków w Polsce to koszt porównywalny z budowÄ jednej > elektrowni, która da (o ile dobrze pamiÄtam) tylko 2-3% w skali kraju. Zgoda - i tego też nie wolno zaniedbywaÄ. Tak długo, jak długo bedziemy eksploatowaÄ elektrownie Äglowe muszÄ byc one modernizowane i utrzymywane w odpowiednim stanie technicznym. Budowa jednej czy dwóch elektrowni atomowych (a o takiej ich iloĹci możemy obecnie mysleÄ) to inwestycja oprócz a nie zamiast modernizacji istniejÄ cych elektrowni.
Jestem zdecydowanie innego zdania. Przy naszym polożeniu geograficznym od energetyki jÄ drowej nie uciekniemy (i nie wysuwaj tu argumentu Niemiec - za 10 czy 20 lat Niemcy bedÄ gorzko żałowaÄ tego, ze wyrzekli sie rozwoju energetyki jÄ drowej). -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 70 |
Data: Lipiec 03 2011 12:56:05 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Mikolaj Machowski | Marek Wyszomirski napisał: ParÄ lat temu The Economist zrobił studium biorÄ c pod uwagÄ wszystkie tePytanie jakie źródła energii odnawialnej uwzglÄdnili, i dla jakich Brali pod uwagÄ elektrownie słoneczne, wodne i wiatrowe (każde osobno). Koszt dla atomu i wiatrowych wypadał podobnie. Tutaj masz zestawienie z różnych opracowaÄ i wszÄdzie wnioski wypadajÄ podobnie - najtaĹszy gaz, potem wÄgiel, nuklearne na poziomie wiatrowych: http://en.wikipedia.org/wiki/Cost_of_electricity_by_source straszÄ widmem atomowej katastrofy raczej nie palÄ siÄ do spÄdzania Które da siÄ zmanipulowaÄ jak bÄdzie trzeba. Samo unowoczeĹnienie przestarzałych, istniejÄ cych> Wymiana Nie. Na działanie równoległe nie mamy po prostu pieniÄdzy. Utopimy je w atomistykÄ podczas gdy należy modernizowaÄ istniejÄ ce rozwiÄ zania (zarówno pod wzglÄdem wydajnoĹci jak i emisji zanieczyszczeĹ). Elektrownia jÄ drowa w Polsce to skok na kasÄ, który motywuje siÄ hasłem E tam. Merkel pod płaszczykiem ekologii ukryła kłopoty ekonomiczne. Po prostu za te 10 lat Niemcom zaczynajÄ koĹczyÄ siÄ resursy istniejÄ cych elektrowni. By je zastÄ piÄ musieliby zaczÄ Ä je budowaÄ teraz a na to nie ma pieniÄdzy. Jednym ruchem Angela zdobyła kilka punktów u publiki i odłożyła na później pytanie o pieniÄ dze. Jak do tej pory Niemcy zmieniali zdanie w sprawie atomu kilka razy. m. 71 |
Data: Lipiec 03 2011 15:30:22 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia 03 Jul 2011 12:56:05 GMT, Mikolaj Machowski napisał(a): Nie. Na działanie równoległe nie mamy po prostu pieniÄdzy. Utopimy je IstniejÄ ce rozwiÄ zania bazujÄ głównie na kopalinach. Ile by nie modernizowaÄ elektrowni, zasoby kopalin wieczne nie sÄ . -- Andrzej Libiszewski; GG: 5289118 "Dar jest błogosławieĹstwem ofiarodawcy" 72 |
Data: Lipiec 03 2011 16:41:53 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marek Wyszomirski | W dniu 2011-07-03 15:30, Andrzej Libiszewski pisze: Dokładnie. A dostÄpne zasoby leżÄ w coraz trudniejszych do wydobycia miejscach - co przekłada siÄ na koszty pozyskania tychże kopalin. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 73 |
Data: Lipiec 03 2011 16:29:25 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marek Wyszomirski | W dniu 2011-07-03 14:56, Mikolaj Machowski pisze: ParÄ lat temu The Economist zrobił studium biorÄ c pod uwagÄ wszystkie tePytanie jakie źródła energii odnawialnej uwzglÄdnili, i dla jakich Bardo dobrze, że podałeĹ ten link. Skoncentrujmy siÄ na Wielkiej Brytanii - kraju polóżonym na podobnych do Polski szerokoĹciach geograficznych (USA -pomijajaÄ AlaskÄ - leżÄ znacznie bardziej na południe (północna granica to mniej wiÄcej szerokoć geograficzna Słowacji a Ĺrednia szerokoć geograficzna USA odpowiada zgrubsza Grecji). Dla Wielkiej Brytanii szacunki zamieszczone na podanej przez Ciebie stronie wyglÄ daja nastÄpujaco: Technologyâ Cost range (ÂŁ/MWh)â New nuclear 80-105 Onshore wind 80-110 Biomass 60-120 Natural gas turbines with CO2 capture 60-130 Coal with CO2 capture 100-155 Solar farms 125-180 Offshore wind 150-210 Natural gas turbine, no CO2 capture 55-110 Tidal power 155-390 Jak widaÄ wÄgiel po uwzglÄdnieniu kosztów przechwytywania dwutlenku wÄgla (swojÄ drogÄ ciekawe co oni pod tym pojÄciem rozumiejÄ - mam obawy, że po prostu wrzucili tam koszty opłat za emisjÄ) przegrywa z energiÄ nuklearnÄ na całej linii, jeszcze gorzej wypadaja elektrownie słoneczne. Elektrownie wiatrowe - owszem, na brzegu morza wypadaja porónywalnie (trochÄ tej linii brzegowej wystawionej na wiatry znad Atlantyku Brytyjczycy majÄ ), ale już wewnÄ trz lÄ du wypadajÄ jeszcze gorzej od elektrowni słonecznych:-(. ZastanawiajÄ mnie natomiast stosunkowo niskie koszty w przypadku biomasy - szczególnie w zwiÄ zku z rozmowÄ jakÄ odbyłem kilka miesiÄcy temu z zaprzyjaźnionym kolegÄ pracujÄ cym w branży energetycznej - skarżyl sie on na straszne koszty sprowadzania wymaganego przepisanmi unijnymi procenta biomasy do elektrowni - podobno do elektrowni pod Koninem biomasÄ trzeba woziÄ ciÄżarówkami aż spod Szczecina - bo bliżej załatwiÄ jej w wymaganych prawem iloĹciach siÄ nie da:-(.
Sugerujesz greckÄ drogÄ do dobrobytu energetycznego? Obawiam siÄ, ze nie bÄdziemy mieli wyjĹcia - i pieniÄ dze na działania równoległe musimy znaleźÄ. W przeciwnym razie doczekamy siÄ podobnych wyłÄ czeĹ prÄ du jak za późnego Gierka w PRL-u. Elektrownia jÄ drowa w Polsce to skok na kasÄ, który motywuje siÄ hasłem I przypuszczam, że za kilka lat obudzÄ siÄ z rÄkÄ w nocniku i znów bÄdÄ musieli zdanie zmieniÄ. Tyle, że wtedy już Angela Merkel bÄdzie już na zasłużonej emeryturze i kto inny bÄdzie siÄ martwił jak nadrobiÄ stracone lata. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 74 |
Data: Lipiec 03 2011 17:26:54 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Mikolaj Machowski | Marek Wyszomirski napisał: Tutaj masz zestawienie z różnych opracowaÄ i wszÄdzie wnioski wypadajÄ JakoĹ nie mogÄ siÄ dostaÄ do raportu z którego pochodzi ta tabela wiÄc w dalszych komentarzach korzystałem z innego do którego jest link bezpoĹredni (relacje miÄdzy technologiami sÄ podobne, jednak sporo dodatkowych wiadomoĹci na temat struktury): http://www.decc.gov.uk/assets/decc/statistics/projections/71-uk-electricity-generation-costs-update-.pdf Gaz 80.3 Gaz z przechwytem CO2 112.5 WÄgiel 104.5 WÄgiel z przechwytem CO2 142.1 Wiatr na lÄ dzie 93.9 Wiatr na morzu 160.9 Wiatr na morzu R3 190.5 Atom 99.0 WyciÄ łem WÄgiel IGCC jako, że wg raportu nie majÄ obecnie zastosowania komercyjnego. Bardo dobrze, że podałeĹ ten link. Skoncentrujmy siÄ na Wielkiej Z tego co rozumiem to nie. SÄ technologie przechwytywania dwutlenku wÄgla. W raporcie, z którego bezpoĹrednio korzystałem podawali w strukturach kosztów, że jeĹli nie ma "CO2 capture" to wlicza siÄ w koszta kary za CO2. Pewnie tak jest też tutaj. PominÄ łeĹ w ogóle gaz, który może byÄ taĹszy od atomu nawet z karami za CO2. przegrywa z Nie wiem jak dokładnie sprawa wyglÄ da w raporcie z tabelki, ale w "moim" przyjÄto kilka IMO dziwnych założeĹ jeĹli chodzi o atom i jego przyszłoć (oczywiĹcie pozytywnie wpływajÄ cych na koszt energii): - resurs na poziomie 65 lat (istniejÄ ce elektrownie we Francji oficjalnie majÄ 30, po audycie przedłużono do 40); jednoczeĹnie o koszta "decommission" nie trzeba siÄ martwiÄ bo bÄdzie to dopiero za 100 lat - WTF!?! - i dlatego jest to tylko margines ceny - znaczny spadek kosztów budowy reaktorów w ciÄ gu nastÄpnych kilkunastu lat podczas gdy do tej pory koszty raczej rosły Elektrownie wiatrowe - owszem, na brzegu morza wypadaja offshore/onshore w przypadku wiatru oznaczajÄ co innego: - onshore - na lÄ dzie - offshore - na wodzie do 25km od brzegu wodach - offshore R3 - na wodzie do 75 km od brzegu ZastanawiajÄ mnie natomiast Pewnie zakładajÄ , że jak siÄ buduje elektrowniÄ to w miejscu gdzie da siÄ pozyskiwaÄ paliwo na miejscu. Jest gaz, wÄgiel. Raczej japoĹskÄ (jak w Fukushimie napromieniowanie pracowników zaczÄło siÄ zbliżaÄ do wartoĹci ustawowych poprawiono ustawÄ). Elektrownia jÄ drowa w Polsce to skok na kasÄ, który motywuje siÄ hasłem Niemcy swoje elektrownie budujÄ we Francji (Siemens ma 34% udziałów w Arevie). m. 75 |
Data: Lipiec 03 2011 20:44:16 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marek Wyszomirski | W dniu 2011-07-03 19:26, Mikolaj Machowski pisze: [...] Samo przechwycenie dwutlenku wÄgla to chyba dopiero poczÄ tek problemu. Dożo wiÄkszym kłopotem jest co z nim zrobiÄ. Sama tylko elektrownia Belchatow pzry pracy na pełnej mocy wytwarza w ciÄ gu godziny ok. 4800 ton dwutlenku wÄgla. BiorÄ c pod uwagÄ jego gÄstoć - 1.96 kg/metr szeĹcienny przy 20 stopniach Celsjusza i ciĹnieniu normalnym - daje to prawie 2.5 miliona metrów szeĹciennych gazu w ciÄ gu godziny. Nie bardzo wyobrażam sobie magazynowanie lub jakieĹ wykorzystanie takich iloĹci - nawet po sprÄżeniu do znacznego ciĹnienia objÄtoĹci sÄ nadal przerażajÄ ce. PominÄ łeĹ w ogóle gaz,PominÄ łem go Ĺwiadomie - Ĺrednia cena jest porównywalna z energiÄ atomowÄ a zachowanie bezpieczeĹstwa energetycznego nie pozwala na całkowite uzależnianie naszej enerhgetyki od dostaw gazu rosyjskiego. Co do złóż gazu łupkowego - temat ostatnio stal siÄ bardzo modny, ale nadal nie jest jednoznacznie potwierdzone jak duże sÄ w Polsce te złoża i czy faktycznie ich eksploatacja pozwoli na uniezależnienie siÄ od importu gazu. Na razie mamy jedynie nadziejÄ na gazowe Eldorado - a to za mało by decydowaÄ siÄ na całkowite uzależnienie od gazu. przegrywa z Na wodzie w odlegloĹci kilkudziesiÄciu kilometrów od brzegu? A w jakim celu budowaÄ je w takich miejscach? Przecież musi to byÄ dużo droższe od budowy na ladzie - choÄby przez koniecznoć stawiania sztucznych wysp i ciÄ gniÄcia podwodnych kabli do transferu energii. JedynÄ pzryczynÄ stawiania elektrowni wiatrowych na wodzie może byÄ brak miejsca na lÄ dzie - a na to siÄ chyba jeszcze w najbliższej przyszłoĹci nie zanosi... Jak widaÄ w Polsce sa z tym kłopoty... [...] Ano właĹnie... Niby siÄ wycofujÄ , ale jednak trzymajÄ rÄkÄ na pulsie. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 76 |
Data: Lipiec 03 2011 21:07:20 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Maciek | Użytkownik Marek Wyszomirski napisał: Co do złóż gazu łupkowego - temat ostatnio stal siÄ bardzo modny, ale nadal nie jest jednoznacznie potwierdzone jak duże sÄ w Polsce te złoża i czy faktycznie ich eksploatacja pozwoli na uniezależnienie siÄ od importu gazu. Na razie mamy jedynie nadziejÄ na gazowe Eldorado - a to za mało by decydowaÄ siÄ na całkowite uzależnienie od gazu. Jeszcze dodaj do tego politykÄ. Wystarczyło, że pojawiło siÄ zagrożenie dla wielkich interesów a już sÄ głosy o nieekologicznym wydobyciu tego gazu. RozpÄtuje siÄ nagonkÄ, np. puszczajÄ c filmik majÄ cy przestraszyÄ mieszkaĹców łukpowych terenów, przedstawiajÄ cy zapłon wody wylewajacej siÄ z kranu. Chcemy budowaÄ elektrownie atomowe - i już nam Niemcy dyktujÄ swoje polecenia. To sÄ niemierzalne czynniki, które niestety trzeba braÄ pod uwagÄ. Wystarczy uległy rzÄ d i siedzÄ c na bogactwie (o ile to prawda), bÄdziemy mieli unijno-debilne regulacje, jak zwkle pozbawione sensu a służÄ ce interesowi silniejszego. Maciek 77 |
Data: Lipiec 03 2011 23:31:37 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marek Wyszomirski | W dniu 2011-07-03 21:07, Maciek pisze: Istnienia rożnych nacisków politycznych nie sposób nie zauważyÄ, ale nie zmienia to jednego podstawowego faktu - gaz łupkowy to dziĹ nadzieja na uniezależnienie energetyczne Polski. A nadzieje, maja to do siebie, ze niekiedy siÄ spełniajÄ - ale tylko niekiedy.Co do złóż gazu łupkowego - temat ostatnio stal siÄ bardzo modny, ale -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 78 |
Data: Lipiec 03 2011 22:10:16 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: JA | On 2011-07-03 20:44:16 +0200, Marek Wyszomirski said: Samo przechwycenie dwutlenku węgla to chyba dopiero początek problemu. Dożo większym kłopotem jest co z nim zrobić. <SF> Sprzedać w tereny gdzie gęsta roślinność będzie go w stanie zagospodarować produkując przy okazji znaczne ilości tlenu i jakże kosztownego drewna. </SF> :) -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 79 |
Data: Lipiec 03 2011 23:02:32 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: JD | W dniu 2011-07-03 22:10, JA pisze: On 2011-07-03 20:44:16 +0200, Marek Wyszomirski said: Przepraszam, JA, że pod Twoim postem, SkoĹczcie tÄ bezsensownÄ dyskusjÄ nie na temat. Pytek chciał wiedzieÄ, czy jak przyłoży aparat do czoła, to dostanie raka. Nie znacie odpowiedzi. Nie trolujcie. -- Pozdrawiam JD 80 |
Data: Lipiec 03 2011 23:45:41 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marek Wyszomirski | W dniu 2011-07-03 23:02, JD pisze: [...]Co wiÄcej - na pytanie czy dostanie raka gdy nie przyłoży też odpowiedzi nie znamy. A co do zakoĹczenia dyskusji - faktycznie dobry pomysł - bo z tematykÄ grupy niewiele ma wspólnego. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 81 |
Data: Lipiec 04 2011 16:18:04 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Mikolaj Machowski | Marek Wyszomirski napisał: Samo przechwycenie dwutlenku wÄgla to chyba dopiero poczÄ tek problemu. W podanych przeze mnie kosztach bierze siÄ już pod uwagÄ koszty przechowywania. PominÄ łeĹ w ogóle gaz,PominÄ łem go Ĺwiadomie - Ĺrednia cena jest porównywalna z energiÄ W "moich" tabelkach gaz jest o 20% taĹszy od atomu - bez przechwytu CO2, ale już uwzglÄdniajÄ c kary za emisjÄ. a zachowanie bezpieczeĹstwa energetycznego nie pozwala na A kopalnie uranu to gdzie mamy w Polsce? Niech nawet bÄdzie w UE, pal diabli - na terenach zależnych od UE? Nie ma. Uran trzeba bÄdzie sprowadzaÄ albo z Nigru albo z Kanady. Oba źródła nie majÄ nic wspólnego z niezależnoĹciÄ energetycznÄ . ZaĹ Rosja w przewidywalnej przyszłoĹci bardziej potrzebuje pieniÄdzy za ropÄ czy gaz niż cokolwiek innego. Co Przy obecnej sytuacji ekonomiczno-politycznej eksploatacja jest bez sensu. Poza tym właĹnie w Ĺwietle przewidywanych kłopotów za kilkadziesiÄ t lat lepiej siÄ wstrzymaÄ do czasu kiedy naprawdÄ bÄdziemy tego gazu potrzebowaÄ. Elektrownie wiatrowe - owszem, na brzegu morza wypadaja 2-3 razy jak wynika z tabelek. - choÄby przez koniecznoć stawiania sztucznych wysp i Na Morzu Północnym jest sporo łach, poza tym sÄ projekty turbin pływajÄ cych. ciÄ gniÄcia podwodnych kabli do transferu energii. JedynÄ pzryczynÄ Na morzu można budowaÄ turbiny wiÄksze i liczyÄ na bardziej stałe wiatry. m. 82 |
Data: Lipiec 04 2011 21:24:31 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marek Wyszomirski | W dniu 2011-07-04 18:18, Mikolaj Machowski pisze: I fundowania sobie w ten sposób bomby ekologicznej. Proponowane metody składowania to pompowanie do starych wyrobisk kopalnianych i innych pustych przestrzeni w ziemi. Zróbmy proste przeliczenie - znów opierajÄ c siÄ na danych dla jednej tylko Elektrowni Bełchatów (dane ze strony http://pl.wikipedia.org/wiki/Elektrownia_Bełchatów).Samo przechwycenie dwutlenku wÄgla to chyba dopiero poczÄ tek problemu. Przy Ĺredniorocznej produkcji energii na poziomie 27.5TWh (czyli 27.5 miliona MWh) i emisji dwutlenku wÄgla 1080kg/MWh uzyskujemy rocznÄ emisjÄ 29.7 miliarda kg dwutlenku wÄgla czyli ok. 15 miliardów metrów szeĹciennych przy temperaturze 20 stopni i ciĹnieniu normalnym. Inaczej mówiÄ c - 15 kilometrów szeĹciennych gazu. OczywiĹcie wtłaczaÄ sie go bÄdzie pod ciĹnieniem - i objÄtoć bÄdzie malała zgodnie z zasadÄ odwrotnej proporcjonalnoĹci do ciĹnienia - ale nadal bÄdÄ to kilometry szeĹcienne gazu. Ile czasu potrwa, zanim dostÄpne szyby kopalniane zostanÄ nim wypełnione? JakÄ mamy pewnoć, ze gaz z tych gigantycznych zbiorników pod ciĹnieniem wielu atmosfer nie bÄdzie siÄ przedostawał do wód gruntowych powodujÄ c zakwaszenie ich i gleby? W skrajnych przypadkach może siÄ nawet okazaÄ, że w naszych rzekach zacznie płynÄ Ä woda sodowa... Nie mówiÄ Ä juz o tym, ze nagłe rozszczelnienie takiego zbiornika może spowodowaÄ gigantycznÄ katastrofÄ (dwutlenek wÄgla jest ciÄższy od powietrza a powyżej pewnego jego stÄżenia powietrze staje siÄ niezdatne do oddychania). A te wszystkie wyliczenia to tylko jedna elektrownia... PominÄ łeĹ w ogóle gaz,PominÄ łem go Ĺwiadomie - Ĺrednia cena jest porównywalna z energiÄ A od kiedy Niger i Kanada sÄ terenami zależnymi od Rosji? Bo bezpieczeĹstwo energetyczne to też dywersyfikacja źródeł dostaw energii. ZaĹ Rosja w przewidywalnej przyszłoĹci bardziej potrzebuje pieniÄdzy za Ale jesteĹmy na tyle małym odbiorcÄ że jest w stanie na pewien czas dostawy tego gazu do Polski przyblokowaÄ, sprzedajÄ c go równoczÄĹnie innym - podobnie jak to już wielokrotnie robiła w ostatnich latach w stosunku do Białorusi i Ukrainy. A w sytuacji, gdy ruszy Nordstream i bÄdzie możliwe zaopatrywanie w rosyjski gaz Europy zachodniej z pominiÄciem Polski nasza sytuacja w ewentualnych rozmowach w sprawie nieprzykrÄcania kurka bÄdzie dużo mniej komfortowa. Możliwe że masz w tej sprawie racjÄ. Zbyt małÄ mam wiedzÄ na temat tych złóż by wyrobiÄ sobie jednoznaczne zdanie.Co > [...]Elektrownie wiatrowe - owszem, na brzegu morza wypadaja I sporo sztormów, które sÄ w stanie takie pływajÄ ce turbiny zerwaÄ z uwiÄzi i przemieĹciÄ (niszczÄ c przy okazji kable) lub zatopiÄ. OczywiĹcie można przewidzieÄ stosowne zabezpieczenia - ale to oznacza wzrost kosztów. ZresztÄ - tabelki właĹnie wykazujÄ bezsens ekonomiczny takiego rozwiÄ zania. Z mojej strony EOT - temat siÄ zrobił zupełnie off-topic i kontynuowanie go tutaj nie ma chyba sensu. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 83 |
Data: Lipiec 05 2011 09:29:24 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Maciek | Użytkownik Marek Wyszomirski napisał: I fundowania sobie w ten sposób bomby ekologicznej. Bomba już raz była: http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_nad_jeziorem_Nyos tylko ekolodzy nie patrzÄ globalnie na swoje pomysły ale starajÄ siÄ za wszelkÄ cenÄ (na cudzy koszt) promowaÄ swoje wybrane pomysły. Po pewnym czasie dojdzie siÄ do wniosku, że nie mieli racji ale obecnie można dostaÄ po głowie za jakÄ kolwiek krytykÄ ich rojeĹ. Maciek 84 |
Data: Lipiec 05 2011 09:50:15 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2011-07-05 09:29, Maciek pisze: http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_nad_jeziorem_Nyos Niech ktoĹ, kto ma dojĹcia zmieni te bzdury o trujÄ cym i parzÄ cym dwutlenku wÄgla. Co prawda potem mechanizm jest wyjaĹniony czÄĹciowo, ale gimnazjaliĹci zwykle do ''potem'' nie dochodzÄ . -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam /najwiÄksza porażka Amerykanów? - upadek ZwiÄ zku Radzieckiego/ 85 |
Data: Lipiec 05 2011 17:31:30 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Mikolaj Machowski | Marek Wyszomirski napisał: W podanych przeze mnie kosztach bierze siÄ już pod uwagÄ kosztyI fundowania sobie w ten sposób bomby ekologicznej. Proponowane metody No. A odpady po elektrowniach jÄ drowych to miód i perfumy. A kopalnie uranu to gdzie mamy w Polsce? Niech nawet bÄdzie w UE, pal A od kiedy Niger i Kanada sÄ terytoriami zależnymi od Polski lub paĹstwa z niÄ blisko zwiÄ zanego? DywersyfikacjÄ załatwia wÄgiel i mieszanka odnawialnych. ZaĹ Rosja w przewidywalnej przyszłoĹci bardziej potrzebuje pieniÄdzy za A czytałeĹ może o tych "blokadach" coĹ wiÄcej? Może poza polskÄ prasÄ ? Jak BiałoruĹ i Ukraina płaciły to gaz płynÄ ł, jak przestawały lub kradły wiÄcej niż przyzwoitoć pozwalała to Rosja przykrÄcała kurek. A w sytuacji, gdy ruszy Nordstream i Do nieprzykrÄcania kurka wystarczÄ przelewy zgodnie z podpisanymi umowami. Jak ich nie bÄdzie to nie tylko Rosja nie bÄdzie przesyłaÄ gazu, ale i Francuzi uranu czy Chiny sznurka do snopowiÄ załek. Z mojej strony EOT - temat siÄ zrobił zupełnie off-topic i kontynuowanie OK. m. 86 |
Data: Lipiec 02 2011 13:38:44 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Lol | To byłoby tańsze rozwišzanie, tyle, że boję się o skażenie wód Jestem urobiony po pachy - i to dosłownie. Bałem się, żeby w czasie operacji sprzęt mi nie wypłynął, więc dociążyłem torbę dodatkowymi ołowianymi płytami ze starych akumulatorów (które też powinny ograniczyć trochę radiację). Opakowałem reklamówkami, owinąłem taśmą izolacyjną i opuściłem to na sznurku na dno szamba. Potem przyjechała grucha i zaczęliśmy zalewać ze szwagrem betonem zbiornik. Niestety podczas tej operacji wypłynęła zawartość zbiornika i zrobiło się trochę grząsko. Szwagier się pośliznął i próbując utrzymać równowagę wywrócił także mnie. Na szczęście sprzęt został na dnie. Idę się umyć i odpocząć. Fotografia, jest jednak bardzo niebezpieczna. -- Lol 87 |
Data: Lipiec 02 2011 19:14:51 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: witek | W dniu 2011-07-02 13:38, Lol pisze: Poplułem monitor, kilkukrotnie ;-)To byďż˝oby taďż˝sze rozwiďż˝zanie, tyle, ďż˝e bojďż˝ siďż˝ o skaďż˝enie wďż˝d Witek 88 |
Data: Lipiec 02 2011 13:44:09 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: JA | On 2011-07-02 12:25:57 +0200, "Lol" said: Aha - na wszelki wypadek Zapomniałeś o stałym myciu tego sprzętu w czystej morskiej wodzie. Przemyśl to. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 89 |
Data: Lipiec 02 2011 19:11:12 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marek Wyszomirski | W dniu 2011-07-02 13:44, JA pisze:
W _MORSKIEJ_???? Co Ty mu radzisz? Przecież z Fukushimy tyle odpadów do morza wyleciało, że tam wszystkie ryby wyginęły (a wieść gminna niesie, zę zrozpaczeni brakiem prądu Japończycy wkrecali w oprawki śnięte rybki zamiast żarówek - dzięki czemu i bez prądu mieli widno:-)))). Przecież prądy morskie te izotopy i na nasz Bałtyk rozsiały. Regularne mycie sprzętu tylko w wodzie destylowanej w której dla zwiększenia skuteczności korozyjnej (w końcu muszą jakoś zardzewieć te izotopy) można dodać kilka torebek syntetycznej soli morskiej sprzedawanej w sklepach akwarystycznych dla miłośników hodowania rybek morskich:-)))) -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 90 |
Data: Lipiec 03 2011 06:00:51 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Ja torbę foto wyścieliłem sobie blachą ołowianą 5mm, a od strony ciała dodatkowo powiesiłem ołowiane sztabki. Mam też specjalne rękawice z blachy 1mm (ołów jest dosyć miękki, więc udaje mi się zginać palce). Ale kruchy -- w moich raz za razem łamią się palce... Oprócz tego aparat obsługuję za pomocą specjalnych manipulatorów własnego pomysłu zrobionych z kija od miotły i prętów od grilla.. Ja mam podobne -- z kadmu, który wydłubuję ze zużytych akumulatorów... Gdzieś czytałem, że kadm dobrze spowalnia promieniowanie w reaktorach... Aha - na wszelki wypadek cały nowy sprzęt trzymam w piwnicy przykryty emaliowaną miednicą, starą maską od malucha i kawałkiem zużytej wykładziny dywanowej. I tu jest problem -- ja tej maski nie mam... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 91 |
Data: Lipiec 02 2011 12:55:24 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Kosu | On 2011-07-02 12:16, jojo wrote: Witam. Czy nalezy sie bac akcesorii lub sprzetu pochodzacego z importu z ByÄ może matura z fizyki też powinna byÄ obowiÄ zkowa. pozdrawiam, PK 92 |
Data: Lipiec 02 2011 13:11:53 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
On 2011-07-02 12:16, jojo wrote: A czego oczekujesz po maturze z fizyki w tej materii? Chcesz siÄ dowiedzieÄ, jaka jest Ĺrednica tkanek zniszczonych przez rozpady wchłoniÄtej drobiny plutonu? Obawiam siÄ, że zabraknie wiedzy z paru innych dziedzin. Twoja Logika jest mniej wiÄcej taka: "mam maturÄ z biologii, mogÄ robiÄ operacje mózgu" :) . 93 |
Data: Lipiec 02 2011 14:34:28 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Kosu | On 2011-07-02 13:11, Marcin [3M] wrote: A czego oczekujesz po maturze z fizyki w tej materii? To proste. Po awarii elektrowni media mówiły o poziomach promieniowania przewyższajÄ cych normy o kilka tysiÄcy procent. Czyli czÄ stek było kilkadziesiÄ t razy za dużo. To było mniej wiÄcej 90 dni temu. Jod-131 ma czas połowicznego rozpadu 8 dni. To oznacza, że do dziĹ przetrwała 1 czÄ stka na mniej wiÄcej 2500. Za tydzieĹ 1/5000. I tak dalej. MyĹlÄ, że w czasach bombardujÄ cych nas niemal codziennie wiadomoĹci o podwyższonych poziomach promieniowania tu czy tam, każdy człowiek powinien obowiÄ zkowo zrobiÄ takie zadanie gdzieĹ w liceum. I pewnie każdy robił, ale może jak siÄ nie zdaje matury, to siÄ mniej zapamiÄtuje... pozdrawiam, PK 94 |
Data: Lipiec 02 2011 17:42:15 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: JA | On 2011-07-02 14:34:28 +0200, Kosu said: I pewnie każdy robił, ale może jak się nie zdaje matury, to się mniej zapamiętuje... A jak się zdaje taką maturę, to się zapamiętuje dwa razy więcej na dwa razy więcej czasu. Czyli po roku, tak czy siak wiele się nie pamięta, poza tym oczywiście, z czego robi się dalsze fakultety, lub po prostu używa codziennie. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 95 |
Data: Lipiec 03 2011 00:56:28 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
On 2011-07-02 14:34:28 +0200, Kosu said: I się pamięta, że CS134 i SR90 to ca 30 lat, a substancja przestaje "się liczyć" po 10 okresach. Masz zatem 300 lat. Niedawno była afera z radioaktywnymi grzybami: http://www.dailymail.co.uk/sciencetech/article-2002415/Radioactive-mushrooms-contaminated-Chernobyl-disaster-seized-British-port.html 8 dni powiadacie... 96 |
Data: Lipiec 03 2011 14:34:44 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Kosu | On 2011-07-03 00:56, Marcin [3M] wrote: 8 dni powiadacie... Bo cały czas mówimy o pierwiastku, który jest (był) problemem w Japonii, a Ty uczepiłeś się Czarnobyla. pozdrawiam, PK 97 |
Data: Lipiec 04 2011 01:38:54 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
On 2011-07-03 00:56, Marcin [3M] wrote: Mało się interesujesz, jak widzę. A te dane podaje nawet TEPCO... Fukushima to taki Czernobyl - ze wszystkimi izotopami + kilka więcej... Cez w herbacie, stront w mleku. Jeden, a może oba te komponenty w moczu dzieci mieszkających 60 km. dalej. "The Guardian" znalazł korespondencje pomiedzy rządem a przedstawicielami biznasu atomowego, majace deprecjonować skutki awarii w Fukushimie. Biznes musi się kręcić... 98 |
Data: Lipiec 03 2011 14:38:36 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: JA | On 2011-07-03 00:56:28 +0200, "Marcin [3M]" said: 8 dni powiadacie... Ja nic takiego nie mówiłem. Wątpię tylko w zbawienną siłę matury. ;) -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 99 |
Data: Lipiec 02 2011 17:17:04 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Bronek Kozicki | On 02/07/2011 13:34, Kosu wrote: On 2011-07-02 13:11, Marcin [3M] wrote: jesteĹ ignorantem. Ja też, ale ja przynajmniej *staram* sie zrozumieÄ o jakie normy i jakie promieniowanie chodzi. To co słyszałeĹ to nic innego jak medialny szum. B. 100 |
Data: Lipiec 02 2011 18:49:01 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Kosu | On 2011-07-02 18:17, Bronek Kozicki wrote: jesteĹ ignorantem. Ja też, ale ja przynajmniej *staram* sie zrozumieÄ o To oczywiste, że jestem ignorantem - przecież temu nie przeczÄ. Zobaczyłem jakÄ Ĺ notkÄ w internecie i już. Przecież tak naprawdÄ poziom promieniowania w Japonii mało mnie obchodzi. No bo czemu miałby bardziej? Ludzie martwiÄ siÄ natÄżeniem promieniowania, wiÄc po prostu powinni pamiÄtaÄ o dwóch faktach. Ĺťe promieniowanie zanika wraz z substancjÄ oraz że jego poziom w wielu miejscach jest i tak bardzo wysoki. Na przykład wiadomo, że dziĹ w Czarnobylu jest ono słabsze niż w centrach dużych miast. W Czarnobylu, w którym przez wiele miesiÄcy po wybuchu ludzie tracili wzrok, porastali rozmazujÄ cym siÄ bomblami i oczywiĹcie umierali. Raptem 25 lat temu. Notka opisujÄ ca ile było promieniotwórczych substancji po wybuchu (nie mówi o żadnych normach promieniowania, które może sÄ wysoce nieliniowe, wiÄc niewarte uwagi): http://www3.nhk.or.jp/daily/english/24_45.html pozdrawiam, PK 101 |
Data: Lipiec 02 2011 16:57:25 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: januszek | Kosu napisa?(a): W Czarnobylu, w którym przez wiele miesiÄcy po wybuchu ludzie tracili http://archiwum.polityka.pl/art/zabojczy-mit-czarnobyla,374808.html Cytat: "W ciÄ gu kilku miesiÄcy od katastrofy 31 osób zmarło i sÄ to jedyne Ĺmiertelne ofiary Czarnobyla". ResztÄ doczytaj sam ;) j. -- http://www.predkosczabija.pl/ "PrÄdkoć zabija. WłÄ cz myĹlenie!" 102 |
Data: Lipiec 02 2011 19:14:20 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Kosu | On 2011-07-02 18:57, januszek wrote: http://archiwum.polityka.pl/art/zabojczy-mit-czarnobyla,374808.html To nie jest do koĹca prawda. Na dzisiejszej Ukrainie rzeczywiĹcie wzrósł poziom zgonów na różne dziwne choroby. Poza tym "to sÄ jedyne ofiary Ĺmiertelne" to raz, a ludzie mniej lub bardziej poważnie okaleczeni to dwa. Ważne jest to, że w Japonii od promieniowania nie zginÄ ł chyba nikt (słyszałem o 2 ofiarach z samej elektrowni, ale nie wiem co im siÄ stało) i że nie obłażÄ ze skóry. A w Czarnobyli obłazili. Słowo "mit" w tytule tekstu jest zasadne, bo wiele osób naprawdÄ wierzy w tysiÄ ce zabitych i sterty zwłok na ulicach :) ZresztÄ czytałem już kiedyĹ ten wywiad. pozdrawiam, PK 103 |
Data: Lipiec 03 2011 01:01:08 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
Kosu napisa?(a): Hehe, odpowiada to dokładnie zamówieniu KCKPZR - że było 31 ofiar i wiÄcej "nie budiet"... A wszystkie raki tarczycy wyleczono. I jest super. Ciekawe, że w 3MI mapy zachorowalnoĹci na nowotwory pokrywajÄ siÄ z mapami kierunków wiatrów po katastrofie... A była to wyjÄ tkowo "nieszkodliwa" katastrofa... Słabi ci Amerykanie... Albo mapy fałszywe... 104 |
Data: Lipiec 03 2011 21:15:33 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Olo | W dniu 2011-07-02 18:57, januszek pisze: http://archiwum.polityka.pl/art/zabojczy-mit-czarnobyla,374808.html musisz być bardzo naiwny wierząc w ten wywiad i uważam , że ten Pan Profesor jest jakiś mega podejrzany. Polecam publikacje na temat katastrofy w Czarnobylu i filmy, gdzie wypowiadają się np. generałowie rosyjscy kierujący całą operacją budowy sarkofagu, gdzie wypowiada się sam mister Gorbaczow. Polecam też poczytanie o fakcie ilu ludzi (tzw. ochotników), pracujących przy katastrofie, przeżyło ten koszmar, a ilu zginęło, polecam publikacje i film dokumentalny jednego z niewielu fotografów, którzy przeżyli Czarnobyl (Igor Kostin z tego co pamiętam). Generalnie nie wiem czy wiecie, ale sarkofag jest w opłakanym stanie i co najgorsze katastrofa może się powtórzyć. 105 |
Data: Lipiec 04 2011 01:09:25 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2011-07-03 21:15, Olo pisze: musisz być bardzo naiwny wierząc w ten wywiad i uważam , że ten Pan Pamiętam, bzdury o kurach wielkości strusi też... Polecam też poczytanie o fakcie ilu ludzi (tzw. Tak, resztki rdzenia się zbiorę do kupy, zbiją w jedno i zrobią ripleja :) Dziś Czarnobyl to wielka ściema służąca do wyciągania kasy z oficjeli i frajerów, którzy jeżdżą do zony z ''narażeniem życia'' oglądając już teatrzyk. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam /moja ulubiona lektura? - moje curriculum vitae/ 106 |
Data: Lipiec 04 2011 02:02:40 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
W dniu 2011-07-03 21:15, Olo pisze: Ja nie pamiętam...
Wprawdzie człowiek to nie jaskółka, ale... http://www.mnn.com/earth-matters/climate-weather/stories/scientists-disagree-over-radiation-effects żyjąc nieco dłużej człowiek ma większe szanse na załapanie się na mutagenne działanie promieniowania...
107 |
Data: Lipiec 04 2011 09:21:45 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2011-07-04 02:02, Marcin [3M] pisze: żyjąc nieco dłużej człowiek ma większe szanse na załapanie się na Zapraszam do Krakowa na rynek, co któryś gołąb ma coś podobnego :) A co czwarty z nas umrze na jakiegoś raka. A tak w ogóle, ten ptak to musiał długo szukać, bo miejsc o podwyższonej radiacji w Czarnobylu obecnie prawie brak. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam /who ostrzega: życie grozi śmiercią!/ 108 |
Data: Lipiec 04 2011 13:26:36 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
W dniu 2011-07-04 02:02, Marcin [3M] pisze:Widziałem opracowanie wskazujące pojawianie się strontu i cezu w drzewach. Te materiały nie uniknęły (jeszcze), one wypłukiwane są w głąb gleby. Stąd ich obecność w roślinach z głębiej ukorzenionych. 109 |
Data: Lipiec 04 2011 12:48:57 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Kosu | On 2011-07-04 02:02, Marcin [3M] wrote: Wprawdzie człowiek to nie jaskółka, ale... Za dużo oglądasz kreskówek. To co jest na zdjęciu już się takie urodziło. Organizm pod wpływem promieniowania nie zamienia się w Hulka tylko po prostu umiera. pozdrawiam, PK 110 |
Data: Lipiec 04 2011 15:46:25 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
On 2011-07-04 02:02, Marcin [3M] wrote: Organizm jako całość nie, ale kilka komórek z jego płuc, wątroby, kości... Posiadanie 5-cio milimetrowego "hulka" w wątrobie nie rokuje najlepiej... Mamy tu coś na zasadzie totalizatora. Im dłużej się gra (im dłużej bombardowane są komórki), tym większa szansa na trafienie (skutkujące mutacją). 111 |
Data: Lipiec 04 2011 19:11:00 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Olo | W dniu 2011-07-04 01:09, Janko Muzykant pisze: W dniu 2011-07-03 21:15, Olo pisze: udajesz głupiego czy żartujesz? http://www.youtube.com/watch?v=9B7Vm5o5oR8 http://www.youtube.com/watch?v=fG8-wYIJWuY http://www.youtube.com/watch?v=jKnFurg5-Ag sam jesteś ściema, a katastrofa w istocie może się powtórzyć i to na gorszą skalę - wystarczy się zainteresować tematem, a nie pisać głupoty... 112 |
Data: Lipiec 04 2011 19:30:25 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Jakub Jewuła | gorszą skalę - wystarczy się zainteresować tematem, a nie pisać głupoty... Ano ;) q 113 |
Data: Lipiec 04 2011 22:27:40 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2011-07-04 19:11, Olo pisze: http://www.youtube.com/watch?v=9B7Vm5o5oR8 Straszne. Pokazuje prawie tyle, co mój Takumar, od lat leżący na półce nad monitorem... -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam /uwielbiam zapach próżności o poranku/ 114 |
Data: Lipiec 05 2011 12:03:56 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
W dniu 2011-07-04 19:11, Olo pisze: Rozumiem, że po nim chodzisz, a on wzbija tumany kurzu? I hodujesz w nim warzywa? 115 |
Data: Lipiec 05 2011 16:08:27 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2011-07-05 12:03, Marcin [3M] pisze: Straszne. Pokazuje prawie tyle, co mój Takumar, od lat leżący na półce Powiedz to tym, co mieszkają na terenach o naturalnej promieniotwórczości wyższej od tej z dzisiejszego Czarnobyla. Albo im nie mów, bo się jeszcze pochorują :) -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam /godzenie się z tradycją boli niepokornych/ 116 |
Data: Lipiec 06 2011 00:41:09 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Marcin [3M] |
W dniu 2011-07-05 12:03, Marcin [3M] pisze:Czy to tak trudno pokumać, że radon akumuluje się w ułamku procenta, a jod w 100, cez i stront jakoś w 100 i 30%. To raz. A to, że radon jest niebezpieczny, i na jego obecność bada się m.in. piwnice i wodę - to dwa. Może dla odmiany, jak w knajpie zobaczysz kogoś, kto nakłada Ci jedzenie obsyfionymi łapami na niedomyty talerz - pamiętaj, że w jogurcie i tak masz więcej bakterii. 117 |
Data: Lipiec 05 2011 04:39:42 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: marek augustynski | Generalnie nie wiem czy wiecie, ale sarkofag jest w opłakanym stanie i Słyszałeś co dzieje się obecnie w strefie wokół elektrowni? Jeśli to mają być te straszne skutki to najlepiej żeby cała ziemia została tak skażona. Tzw. strefa jest jednym z niewielu miejsc w europie gdzie ma szansę istnieć tzw. pierwotna przyroda. Okropne. Strach jest jedynym sposobem alby ludzie odchrzanili się od reszty istot żywych. marek 118 |
Data: Lipiec 02 2011 20:50:36 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 02.07.2011 14:34, Kosu pisze: Myślę, że w czasach bombardujących nas niemal codziennie wiadomości o Nic z tego. Głupim i zastraszanym społeczeństwem łatwiej się kieruje. Myślisz, że kacyki będą pod sobą dołki kopać dbając o edukację i rzetelne informowanie bez robienia głupiej paniki? 119 |
Data: Lipiec 03 2011 01:27:31 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Kris_Poland |
On 2011-07-02 12:16, jojo wrote: no wez przestan cala polska polegnie.... 120 |
Data: Lipiec 02 2011 19:08:21 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2011-07-02 12:16, jojo pisze: Witam. Czy nalezy sie bac akcesorii lub sprzetu pochodzacego z importu z Jeżu!!! -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam /chciałem zostaÄ marynarzem, wstÄ piłem do Krakowskiej Ĺťeglugi WiĹlanej/ 121 |
Data: Lipiec 02 2011 22:15:33 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Sylwester Zarębski | Dnia Sat, 02 Jul 2011 19:08:21 +0200, Janko Muzykant napisał(a): W dniu 2011-07-02 12:16, jojo pisze: Jeżu!!! Nie wzywaj imienia Jeża nadaremnie! -- pozdrawiam ;) Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek 122 |
Data: Lipiec 03 2011 01:27:55 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Kris_Poland |
Dnia Sat, 02 Jul 2011 19:08:21 +0200, Janko Muzykant napisał(a): bo co kosciol zabroni?? buahahaha 123 |
Data: Lipiec 03 2011 20:11:47 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Sylwester Zarębski | Dnia Sun, 3 Jul 2011 01:27:55 +0200, Kris_Poland napisał(a): Użytkownik "Sylwester Zarębski" napisał w wiadomości A to jest już Kościół Św. Jeża? W takim razie szczerze gratuluję ;] P.S. Nie rozpoznałbyś ironii, nawet gdyby podeszła i kopnęła cię w dupę. -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek 124 |
Data: Lipiec 03 2011 22:45:37 | Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu? | Autor: Kris_Poland |
Dnia Sun, 3 Jul 2011 01:27:55 +0200, Kris_Poland napisał(a): |