przewody WN
1 | Data: Marzec 26 2007 10:45:41 |
Temat: przewody WN | |
Autor: radxcell | hej, 2 |
Data: Marzec 26 2007 10:56:05 | Temat: Re: przewody WN | Autor: PAndy |
3 |
Data: Marzec 26 2007 11:01:30 | Temat: Re: przewody WN | Autor: Greg | ogolnie problem przewodow moze miec znaczenie Potwierdzam - nie dawno musiałem wymienić kable WN, bo pojawiały się (samo)zapłony gazu i czasem wypadały niektóre zapłony. Natomiast rodzice maja Polo z 10 lat (od nowości) i nigdy kabli nie wymieniali (bez gazu). I jest git. Podobnie jak miałem Celikę to też nie wymieniałem, ale tam coś się już zaczęło dziać - jak było mokro to nie ciągnęła. Pewnie kable, albo kopułka. -- Pozdrawiam, Greg 4 |
Data: Marzec 26 2007 11:02:58 | Temat: Re: przewody WN | Autor: radxcell | RadXcell answers to Greg, who wrote in ogolnie problem przewodow moze miec znaczeniePotwierdzam - nie dawno musiałem wymienić kable WN, bo pojawiały się (samo)zapłony gazu i czasem wypadały niektóre zapłony. Natomiast rodzice maja Polo z 10 lat (od nowości) i nigdy kabli nie wymieniali (bez gazu). czyli po prostu instalacja gazowa ma wyzsze wymagania niz to co w standardzie w stosunku do ukladu zaplonowego? a kable musze sobie kiedys po ciemku obejrzec, bo mnie ciekawi. 5 |
Data: Marzec 26 2007 14:13:19 | Temat: Re: przewody WN | Autor: PAndy |
czyli po prostu instalacja gazowa ma wyzsze wymagania niz to co w standardzie w stosunku do ukladu zaplonowego? a kable musze sobie kiedys po ciemku obejrzec, bo mnie ciekawi. sprawdz rezystancje kabla - zazwyczaj wstawia sie rezystor ktorego zadaniem jest redukcja zaklocen RF i rezystancja kabla dla pradu stalego jest w przedziale kilka - kilkadziesiat kiloomow... 6 |
Data: Marzec 26 2007 10:59:20 | Temat: Re: przewody WN | Autor: radxcell | RadXcell answers to PAndy, who wrote in Ukald zaplonowy musi byc rozpatrywany jaka pewna calosc, przewody sa jednym z jego elementow i raczej nie zwyklymi kawalkami drutow ktorych stanem mozna sie nie przejmowac... to wszystko prawda. zmierzam do tego, ze byc moze to zmeczenie przewodow itd, czyli ogolnie mowiac, czas ich zycia, to nie 8 czy 10 lat, a na przyklad - przy nowoczesnej (na ile nowoczesna moze byc Fiesta '95) technologii - 40 lat, wiec ich zuzycie w typowym czasie eksploatacji auta jest negligible to minimal? pozdr, rdx 7 |
Data: Marzec 26 2007 11:08:24 | Temat: Re: przewody WN | Autor: Tomasz Pyra | radxcell napisał(a): hej, Moje mają 8 lat i też mają się dobrze, tak samo jak świece :) Przynajmniej parametry (zużycia paliwa i osiągi) trzyma w normie. Niemniej kable i świece to chyba jedna z częściej padających rzeczy. Nie wiem czy moje obserwacje są poprawne, bo jednak próba taka sobie, ale jakieś takie mam odczucie, że trudno znaleźć równie dobre podzespoły do samochodu co te fabryczne. Nawet jak się niby kupuje oryginały. Jakoś fabryczne kable WN czy inne takie żyją długo, a potem jak już się zacznie wymieniać to się wymienia co chwilę. Być może to jest związane z ogólnym postarzaniem się samochodu który z różnych przyczyn zaczyna coraz szybciej konsumować części zamienne (chociażby najprostszy powód to taki, że często eliminuje się nie przyczynę problemu a skutek). Nie wiem czy to dobry pomysł, ale staram się w moim samochodzie niczego prewencyjnie nie wymieniać - zgodnie z porzekadłem że urządzenie działające jest urządzeniem sprawnym i nie należy go naprawiać ;) Japończyki tam wszystko poskładali i działa całkiem nieźle. z drugiej strony, w starym borewiczu ojca, byl taki wiek kiedy Wiele zależy jakie kable, jaka izolacja i jakie warunki. to siśko sklania mnie do zadania pytania, czy wymienianie To jest problem bardzo wielu mechaników. Brak umiejętności diagnostyki, zwłaszcza nowych skomputeryzowanych samochodów. Strzela się na oślep - kable, świece, przepływomierz, silnik krokowy... A klient płaci i płaci. ps. nie jezdze na swiatlach w sloneczny dzien, ale wkurzaja mnie Może by się przydał nam jakiś pms-owy geekcode w którym każdy mógłby sobie zakodować informacje o sobie? ;) 8 |
Data: Marzec 26 2007 11:13:28 | Temat: Re: przewody WN | Autor: radxcell | RadXcell answers to Tomasz Pyra, who wrote in Może by się przydał nam jakiś pms-owy geekcode w którym każdy mógłby sobie zakodować informacje o sobie? ;) genialne! robimy? pozdr, rdx O++, Ś-- -- -, Dz++ ;) 9 |
Data: Marzec 26 2007 11:23:54 | Temat: Re: przewody WN | Autor: Tomasz Pyra | radxcell napisał(a): RadXcell answers to Tomasz Pyra, who wrote in Jak wrócę dziś do domu to coś pomyślę ;) 10 |
Data: Marzec 26 2007 12:08:18 | Temat: Re: przewody WN | Autor: Nex@pl | Tak niestety jest i chyba zawsze się to sprawdza - póki działa to działa i lepiej nie ruszać, bo: 11 |
Data: Marzec 26 2007 14:41:38 | Temat: Re: przewody WN | Autor: neelix |
radxcell napisał(a): Tak jest ze wszystkim. Baterie do pilota dostarczone ze sprzętem działały ze 14 lat, a nowe po roku zdychają. Jak się zacznie wymieniać kable to będzie się je wymieniać dość często. Podobnie jest ze sprzętem rtv. Wyrzuć stary tv, który gra dłużej niż 10 lat i już się znudził, i kup nowy, a co kilka lat zawsze będziesz kupował nowy. Po gwarancji zaraz naprawa, która może się nie opłacać. Taniego mięsa to nawet pies nie chce jeść, a ludzie dają się nabierać. neelix 12 |
Data: Marzec 28 2007 05:47:46 | Temat: Re: przewody WN | Autor: Wlodek | mam pytanie teoretyczne. a wlasciwie to nie. praktyczne. w wielu Niedawno pisalem, ze wymienialem swiece w astrze '95 z przebiegiem 120+ kkm. Wymienilem, ze tak powiem "z przyzwoitosci" bo rowniez spalanie, osiagi, praca silnika byly jak najbardziej poprawne (mimo, ze swiece faktycznie byly juz mocno wypalone). Przewody wygladaly OK, dotykalem golymi rekoma i nic sie nie dzialo :) Nie wiem czy moje obserwacje są poprawne, bo jednak próba taka sobie, mam podobne odczucia a niektore zamienniki to juz wogole kicha Być może to jest związane z ogólnym postarzaniem się samochodu który z zapewne tez - np. takie amory - dostaja szybko w dupe bo cale zawieszenie jest juz troche roztelepane, "zmiekczone" i oryginaly wytrzymuja 150 kkm a wsadzone pozniej sachsy 50kkm. W. 13 |
Data: Marzec 26 2007 11:19:30 | Temat: Re: przewody WN | Autor: J.F. | On Mon, 26 Mar 2007 10:45:41 +0200, radxcell wrote: to siśko sklania mnie do zadania pytania, czy wymienianie Fordowi pogratulowac .. a nie jest to przypadkiem Fiesta 1.8D ? :-) Uklad zaplonowy jest dosc wrazliwy, i jesli masz takie klopoty ze po przejechaniu przez kaluze silnik cos dlawi, po deszczu nie chce odpalic - to kable moga byc przyczyna. Warto tez czasem obejrzec silnik po ciemku i pomacac kable reka. Z kablami troche tak jak ze swiecami - mozna jezdzic az do awarii, ale jak sie ma w planach np urlop w Hiszpanii, to moze warto wymienic przed wyjazdem niz sie potem zastanawiac jak to sie nazywa po francusku czy hiszpansku, i rece miec usmarowane w srodku podrozy .. Widzialem tez przypadek gdy zawiodla kopulka lub palec - i to wrednie, iskra na swiecy byla, ale silnik nie zapalal.. J. 14 |
Data: Marzec 26 2007 11:40:32 | Temat: Re: przewody WN | Autor: radxcell | RadXcell answers to J.F., who wrote in On Mon, 26 Mar 2007 10:45:41 +0200, radxcell wrote:1.1 na w(y)trysku centralnym zreszta, dywagacje.prv.pl polecam :). fajna stronka ;)) o fiescie tam jest wszystko. Uklad zaplonowy jest dosc wrazliwy, i jesli masz takie klopotya co daje "macanie reka"? czuc mrowienie od zagubionych elektronow? Z kablami troche tak jak ze swiecami - mozna jezdzic az do awarii,lepiej nie miec awarii, tak. moaj teza bylo jednak ze przewody nijak sie do tego maja. zalozmy dla swietego, ze nie rozwazamy gazownikow. Widzialem tez przypadek gdy zawiodla kopulka lub palec - i to wrednie,tak a propos to wlasnie bylo w borewiczu. kopulka. pozdr, rdx 15 |
Data: Marzec 26 2007 10:20:34 | Temat: Re: przewody WN | Autor: Czapla | > iskra na swiecy byla, ale silnik nie zapalal.. U mnie w borewiczu było podobnie, ale troszkę jednak inaczej. Przy ładnej pogodzie, i w mróz wszystko idealnie. Gdy tylko robiło sie troszkę wilgotno były problemy z odpaleniem. Strzelanie w gaźnik, rurę itd. ogólnie niezaciekawie. Wreszcie w jakiś deszcz w ogóle nie odpalił. Sprawdziłem na szybko iskrę (była wszędzie), zmieniłem przewody i kopułkę (zawsze woziłem zapas), wlałem benzynę bezpośrednio do gaźnika i nic. Odpalić już się nie dało. Próbowałem z holu, łapał, strzelał, rozerwał przy okazji tłumik. Zholowałem. W domu okazało się, że to drobnostka - na palcu rozdzielacza była prawie niewidoczna rysa. W tą rysę wlazły jakieś osady, węgiel się wytworzył czy jakieś inne cholerstwo i waliło dodatkowe iskry bez składu i ładu w różnych momentach. Zmyliło mnie, że jak było sucho, to wszystko działało idealnie, widać ta rysa żeby puszczać fałszywe iskry musiała dostać wilgoci. Pozdrawiam Czapla -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 16 |
Data: Marzec 26 2007 13:03:45 | Temat: Re: przewody WN | Autor: Bartek |
lepiej nie miec awarii, tak. moaj teza bylo jednak ze przewody nijak sie a ja jestem kilka dni po wymianie w astrze 1.4 z 98 r, ma przejechane cos 120 tys, silnik przerywal czasami na wolnych, lekko szarpal przy mocnym bucie, wymienilismy swiece, ale nadal to samo. wymienilismy przewody... i brawo - auto jak nowe:) to samo fiesta 1.3 98 r, dziwne problemy byly, mialem nowe za darmo dodane przez poprzednika przewody - wymienione, i auto smiga lo jak nowe. Poprostu tak jak to bywa w zyciu - raz są winne przewody, a raz nie. i trzeba zrobic tak by o ty sie przekonac. moj kolega mial ascone i ona też jezdzila od 15 lat na tym samym plynie hamulcowym, na tych samych swiecach i przewodach. tylko hamulce hamowaly po rozrzaniu bardzo kiepsko, a jesienia/zima nagle nie dawalo sie auta odpalic. ale ogolnie to jezdzilo. Niema zasady mysle. poprostu raz są winne przewody a raz nie i nie ma tutaj wzoru - jezdzisz 2 lata, wymieniasz przewody wn i jest gites. w maluchu 600tce, mialem stare 20 letnie albo nawet wiecej przewody WN, i takie same świece. i jezdzil, odpalal przy mrozach -20-25 stopni. mialem nowe swiece, zalozylem, 2 dni pojezdzilem, i jedna świeca padła. nowa, na gwarancji. wsadzilem stare i smiga na nich do dzisiaj. [ale juz nie u mnie] -- Pozdrawiam, Bartek 17 |
Data: Marzec 26 2007 13:08:10 | Temat: Re: przewody WN | Autor: radxcell | RadXcell answers to Bartek, who wrote in w maluchu 600tce, mialem stare 20 letnie albo nawet wiecej przewody WN, i takie same świece. i jezdzil, odpalal przy mrozach -20-25 stopni. mialem nowe swiece, zalozylem, 2 dni pojezdzilem, i jedna świeca padła. nowa, na gwarancji. wsadzilem stare i smiga na nich do dzisiaj. [ale juz nie u to jest fajne, nie? rozwalilismy komplet DNA, wypuszczamy ludzi w kosmos, robimy fotografie zonie sasiada z satelity, a nie potrafimy zrozumiec ani opanowac kawalka stali z odrobina ropy i piecioma przewodami na krzyz... :) pozdr, rdx 18 |
Data: Marzec 26 2007 14:17:25 | Temat: Re: przewody WN | Autor: PAndy |
to jest fajne, nie? rozwalilismy komplet DNA, wypuszczamy ludzi w kosmos, robimy fotografie zonie sasiada z satelity, a nie potrafimy zrozumiec ani opanowac kawalka stali z odrobina ropy i piecioma przewodami na krzyz... :) hehe bo to przez pozorne oszczednosci - juz w kazdym samochodzie wyprodukowanym po 1990 powinno nie byc rozdzielacza mechanicznego tylko cala sprawa powinna byc zalatwiona elektronicznie... - to sa wlasnie pozorne oszczednosci... oszczednosci kosztem klienta... 19 |
Data: Marzec 26 2007 16:57:11 | Temat: Re: przewody WN | Autor: J.F. | On Mon, 26 Mar 2007 14:17:25 +0200, PAndy wrote: hehe bo to przez pozorne oszczednosci - juz w kazdym samochodzie No coz - rozdzielacz jest wzglednie trwala czescia samochodu. Pytanie czy tanszy rozdzielacz czy cewka .. dwie cewki w V6. A kable nadal zostaja. No chyba ze cewki bez kabli .. ale kable tansze i trwalsze niz cewki :-) J. 20 |
Data: Marzec 26 2007 23:20:34 | Temat: Re: przewody WN | Autor: krzychoo | J.F. napisał(a): No coz - rozdzielacz jest wzglednie trwala czescia samochodu. Pytanie czy tanszy rozdzielacz czy cewka .. dwie cewki w V6. 4 cewki w R4. :) (silniki 16v Renault i słynne cewki Sagem) -- [ .:::::::::: Krzysztof Kubas ::::::::::. ] [ .:::::::::::: GG: 1304033 ::::::::::::. ] [ .::::: http://krzychoo.araneo.pl :::::. ] [ OdpowiadajÄ c wytnij "pulapka." z adresu ] 21 |
Data: Marzec 27 2007 15:36:44 | Temat: Re: przewody WN | Autor: PAndy |
On Mon, 26 Mar 2007 14:17:25 +0200, PAndy wrote: e tam - zaplon elektroniczny jak czesto siada? mimo wszystko jak najmniej mechaniki i tylko tam gdzie potrzebna... (no i naprawic u kowala mozna tylko trzeba maly woreczek z czesciami wozic - pare BUXXX ;) ) 22 |
Data: Marzec 27 2007 18:18:16 | Temat: Re: przewody WN | Autor: J.F. | On Tue, 27 Mar 2007 15:36:44 +0200, PAndy wrote: "J.F." wrote in message Zalezy w jakim aucie :-) Poza tym ja bardziej o rozdzielaczu niz o zaplonie - rozdzielacz jest znacznie trwalszy niz cewki w megane :-) mimo wszystko jak I tu sa mieszane uczucia, bo naprawic mozna w polu, a czesc tania. Modul zaplonowy jest drogi :-) J. 23 |
Data: Marzec 27 2007 22:04:53 | Temat: Re: przewody WN | Autor: PAndy |
e tam - zaplon elektroniczny jak czesto siada? IMO nie mwoie o zle zaprojektowanych elementach - tylko o poprawnie zaprojektowanych podzespolach ktore podczas eksploatacji maja prawo sie zepsuc - usterki w stylu padajaca cewka w Megance to anomalia... (zreszta akurat cewke trudno tu naprawic w polu) mimo wszystko jak modul moze jest drogi ale modul da sie naprawic, poza tym...no coz modul zaplonowy nie jest arcydzielem sztuki inzynierskiej ;) - latwiej naprawic modul niz cewke... 24 |
Data: Marzec 26 2007 14:18:35 | Temat: Re: przewody WN | Autor: J.F. | On Mon, 26 Mar 2007 11:40:32 +0200, radxcell wrote: RadXcell answers to J.F., who wrote in Mrowieniem nie ma sie co przejmowac, ale jesli uczucie jest silniejsze, to znak ze izolacja puszcza. Troche wody i wiecej pradu pojdzie "bokiem" niz na swiecie.. lepiej nie miec awarii, tak. moaj teza bylo jednak ze przewody Ogolnie sie jednak uszkadzaja. Maja trudne warunki pracy i degradacja postepuje. Dalej to juz kwestia podejscia - wymieniac profilaktycznie co dwa lata, czy poczekac na objawy .. a jak sie zdarza to jedziemy do prawdziwego fachowca z miernikiem energii iskry [haha - adres prosze], czy zaczynamy wymiany od najtanszych rzeczy .. a stare kabelki to juz mocno zamortyzowane sa :-) J. 25 |
Data: Marzec 28 2007 05:59:38 | Temat: Re: przewody WN | Autor: Wlodek | a co daje "macanie reka"? czuc mrowienie od zagubionych :-D :-D no z tym macaniem reka to ostroznie - po porzadnym kopie to reka przez pol dnia potrafi ~bolec a nie wiem jak takie cos znioslyby osoby np. z jakas wada serca (o ktorej przeciez mozna nie wiedziec) W. 26 |
Data: Marzec 26 2007 14:15:59 | Temat: Re: przewody WN | Autor: V-Tec | J.F. napisał(a): Widzialem tez przypadek gdy zawiodla kopulka lub palec - i to wrednie, IMHO kopułka i palec powinny być wymieniane regularnie. Kiedyś mi padły i skończyło się na powrocie do domu na ssaniu (silnik chodził, ale tylko powyżej 2krpm-uruchomić się dało tylko na lince, ale wróciłem :). W. 27 |
Data: Marzec 26 2007 16:59:40 | Temat: Re: przewody WN | Autor: J.F. | On Mon, 26 Mar 2007 14:15:59 +0200, V-Tec wrote: J.F. napisał(a): No coz - niech sie odezwa rekordzisci ktorzy maja 10-letnie lub starsze :-) Ale tu o cos innego chodzilo - iskra na swiecach byla, a silnik nie zapalal. Dopiero wymiana kopulki i palca pomogla. Pelne szamanstwo jakby sie kolega wyrazil :-) J. 28 |
Data: Marzec 26 2007 15:25:54 | Temat: Re: przewody WN | Autor: Hautameki | On 26 Mar, 11:19, J.F. wrote: Uklad zaplonowy jest dosc wrazliwy, i jesli masz takie klopoty A ja się zastanawiałem co się cholera dzieje z moim silnikiem, kiedy wjeźdzam w kałużę i ogólnie kiedy pada samochód jest wyjątkowo zamulony ;-)) Podświadomie cały czas myślałem, że przyczyną mogą być kable WN, ale jeżeli silnik bez problemu odpalał to ich nie zmieniałem ;-) Dzisiaj pomacam kable ręką, ciekawy jestem czy będa jakieś przebicia. Śmigam hondą z 1995 roku i przewody są na 100% oryginalne, nigdy nie wymieniane ;-))) Z kablami troche tak jak ze swiecami - mozna jezdzic az do awarii, Z części związanych z elektyką wymieniłem tylko świece, przewody zostawiłem w spokoju. Chyba dojrzałem do ich wymiany ;-))) 29 |
Data: Marzec 26 2007 14:30:53 | Temat: Re: przewody WN | Autor: neelix |
hej, Widziałeś kiedyś dyskotekę pod maską z powodu przewodów? Jak zobaczysz to moze zmienisz zdanie. U mnie gazownik podczas montażu instalacji zaczął od przewodów WN. Za jakiś czas na widok dyskoteki sam wymieniłem. Wymieniam co 2-3 lata. pozdr, rdx Już za późno na dyskusje. Ja tylko zapytam: czy jak pada to widzisz te nieoświetlone pojazdy czy nie widzisz ? Oczywiście, że widzisz. To jednak są widoczne. Mnie może drażnić tylko nieznajomość przepisów, które nakazują włączyć światła, ale pojazdy są nadal widoczne. neelix 30 |
Data: Marzec 26 2007 15:18:46 | Temat: Re: przewody WN | Autor: Hautameki | On 26 Mar, 14:30, "neelix" wrote: Już za późno na dyskusje. Ja tylko zapytam: czy jak pada to widzisz te Pieprzysz człowieku, dzisiaj jechałem drogą leśną, świeciło słońce a drzewa rzucały cień na drogę. Zza zakrętu wyskoczył mi palant, który jechał bez świateł, totalnie zlał się z otoczeniem, i nie dość, że go późno zobaczyłem, to miałem problemy z wyczuciem szerokości, a droga była bardzo wąska i kręta. 31 |
Data: Marzec 26 2007 18:09:22 | Temat: Re: przewody WN | Autor: J.F. | On 26 Mar 2007 08:18:46 -0700, Hautameki wrote: Pieprzysz człowieku, dzisiaj jechałem drogą leśną, świeciło słońce a A jakby mial zapalone swiatla to bys lepiej wyczul szerokosc ? Czy wrecz odwrotnie - w ogole nie widzialbys drzew na poboczu :-) J. 32 |
Data: Marzec 26 2007 17:04:10 | Temat: Re: przewody WN | Autor: 'Tom N' | "J.F." w On 26 Mar 2007 08:18:46 -0700, Hautameki wrote: A ile stresu mniej by miał, gdyby tych drzew nie widział ;-) -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 33 |
Data: Marzec 26 2007 20:17:53 | Temat: Re: przewody WN | Autor: Hautameki | On 26 Mar, 18:09, J.F. wrote: On 26 Mar 2007 08:18:46 -0700, Hautameki wrote: to żart rozumiem? Chłopie, on sie zlał z otoczeniem, rozumiesz, zlał się 34 |
Data: Marzec 27 2007 00:43:34 | Temat: Re: przewody WN | Autor: J.F. | On 26 Mar 2007 13:17:53 -0700, Hautameki wrote: On 26 Mar, 18:09, J.F. wrote: Zaden zart. Jesli jechales po swoim pasie i nie zamierzales wyprzedzac to chyba nie bylo problemow. A jesli droga byla waska i problemem bylo wyczucie szerokosci zeby zjechac na prawa polowe .. to chyba za szybko jechales ... i czy jakby mial zapalone swiatla to latwiej bys swoj pas znalazl ? J. 35 |
Data: Marzec 27 2007 13:34:38 | Temat: Re: przewody WN | Autor: neelix |
On 26 Mar 2007 08:18:46 -0700, Hautameki wrote: to żart rozumiem? Chłopie, on sie zlał Jak się zlał to jego problem. :-) 36 |
Data: Marzec 26 2007 19:09:56 | Temat: Re: przewody WN | Autor: neelix |
Już za późno na dyskusje. Ja tylko zapytam: czy jak pada to widzisz tesą widoczne. Mnie może drażnić tylko nieznajomość przepisów, które nakazują Pieprzysz człowieku, dzisiaj jechałem drogą leśną, świeciło słońce a drzewa rzucały cień na drogę. Zza zakrętu wyskoczył mi palant, który jechał bez świateł, totalnie zlał się z otoczeniem, i nie dość, że go późno zobaczyłem, to miałem problemy z wyczuciem szerokości, a droga była bardzo wąska i kręta. Mnie nic się nie zlewa wiec nie wiem o czym 'pieprzysz'. :-) neelix 37 |
Data: Marzec 26 2007 17:16:03 | Temat: Re: przewody WN | Autor: 'Tom N' | neelix w Pieprzysz człowieku, dzisiaj jechałem drogą leśną, świeciło słońce a[...] Mnie nic się nie zlewa wiec nie wiem o czym 'pieprzysz'. :-) Ty się neelix zdecyduj czy się zlewa [1] -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 38 |
Data: Marzec 27 2007 13:36:05 | Temat: Re: przewody WN | Autor: neelix |
neelix w sprawa czy zlewa nie jest istotne :-) 39 |
Data: Marzec 26 2007 13:40:23 | Temat: Re: przewody WN | Autor: Dman-666 | Patrze a tu w szybce robal taki: ! Pewnie znam Dzidka. Tak to kazdy by chcial powiedziec ;) ziomal. -- Dman-666 Jarek Srebrny, Stolec 40 |
Data: Marzec 26 2007 16:49:33 | Temat: Re: przewody WN | Autor: radxcell | RadXcell replies to Dman-666 Tak to kazdy by chcial powiedziec ;) ziomal. znam Dzidka niczym Mela Gibsona. widzialem filmy w ktorych gral ;) pozdro600, rdx yo |