przygody fotograficzne z BORem i policja
1 | Data: Maj 14 2013 22:40:41 |
Temat: przygody fotograficzne z BORem i policja | |
Autor: | Wersja poprawiona, soryy. 2 |
Data: Maj 14 2013 22:53:11 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Karol Misiukiewicz | Dnia Tue, 14 May 2013 22:40:41 +0200, No i teraz pytanie - gdzie to mozna zglosic, zeby ktos na gorze Jest gdzies paragraf za niepodporządkowanie sie poleceniom wydawanym przez funkcjonariusza i na to zawsze cie mogą capnąć. Miałeś fart, bo jakby byli bardziej kumaci to kilka godzin na komisariacie byś spędził. 3 |
Data: Maj 14 2013 23:05:58 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: hiki o! | On 14.05.2013 22:53, Karol Misiukiewicz wrote: MiałeĹ fart, bo jakby byli bardziej kumaci to kilka godzin na komisariacie Moze po prostu wiedzieli, ze kolejny fotoamator, a nie terrorysta, ale swoje musieli powiedziec a nie brac na komisariat i uprzykrzac wszystkim zycie... -- POLSKI OBYWATEL MA WROGĂW: ZĹODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz Ĺmieci! Gdy ty ciÄżko pracujÄ c dostajesz na rÄkÄ 2150zł, fiskus i ZUS kasujÄ 1450zł. Sprawdź sam: http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx 4 |
Data: Maj 14 2013 23:01:42 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Slon | On Tuesday, May 14, 2013 5:05:58 PM UTC-4, hiki o! wrote: On 14.05.2013 22:53, Karol Misiukiewicz wrote:
Zeby tylko... Slon 5 |
Data: Maj 14 2013 23:06:35 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: | In article Karol Misiukiewicz wrote: Dnia Tue, 14 May 2013 22:40:41 +0200, napisał(a):Myslalem, ze to tylko w wojsku takie cos. I to tylko w stosunku do podwladnego. Znaczy dowolny funkcjonaiusz moze wydawac mi bezsensowne polecenia i ja musze sie podporzadkowywac? Pytalem ich o podstawe prawna to udawali ze nie rzumieja pytania. Miałeś fart, bo jakby byli bardziej kumaci to kilka godzin na komisariacieE, akurat dysponowalem wolnym czasem. -- TA 6 |
Data: Maj 14 2013 23:48:01 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Krzysztof 'kw1618' (W-wa) | Dnia Tue, 14 May 2013 23:06:35 +0200, Znaczy dowolny funkcjonaiusz moze wydawac mi bezsensowne polecenia i ja Art. 13 ustawy o BOR a jak BORowik sam nie radzi to może policjanta poprosić o pomoc w wykonaniu -- Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia Krzysztof 'kw1618' z Warszawy http://foto.3mam.net/fot/01/Starachowice_Radom_Suchedniow10.php 7 |
Data: Maj 14 2013 23:03:52 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Slon | On Tuesday, May 14, 2013 5:06:35 PM UTC-4, wrote: In article I z powodu wolnego czasu, mozna sie zgadzac na poniewieranie przez tych, ktorym placisz ze swoich poidatkow? Slon 8 |
Data: Maj 14 2013 23:25:48 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Slon | On Tuesday, May 14, 2013 4:53:11 PM UTC-4, Karol Misiukiewicz wrote: Dnia Tue, 14 May 2013 22:40:41 +0200, Paragrafy sa tak tworzone, zeby kryminalizowac "wspanialy narod". Slon 9 |
Data: Maj 14 2013 22:53:50 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: grzech | W
Jak chce ci się bawić to napisz skargę do szefa BOR i zobacz co ci odpowie. 10 |
Data: Maj 14 2013 23:07:07 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: | In article grzech wrote: W Hm, chyba raczej zaczne od rzecznika. -- TA 11 |
Data: Maj 14 2013 23:14:55 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: hiki o! | On 14.05.2013 23:07, wrote: Hm, chyba raczej zaczne od rzecznika. bez sensu czas marnowac ;) po prostu raz na tydzien idz tam zrobic 3 fotki albo tylko rozstaw statyw i go zloz bedziesz mial spacer i odrobine emocji :D -- POLSKI OBYWATEL MA WROGĂW: ZĹODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz Ĺmieci! Gdy ty ciÄżko pracujÄ c dostajesz na rÄkÄ 2150zł, fiskus i ZUS kasujÄ 1450zł. Sprawdź sam: http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx 12 |
Data: Maj 15 2013 18:54:26 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Habeck Colibretto | Dnia 14.05.2013, o godzinie 23.14.55, na pl.rec.foto.cyfrowa,pl.soc.prawo, Hm, chyba raczej zaczne od rzecznika. Głupiś - wtedy wezmą go pod obserwację, a potem się okaże, że Titus ma w domu nawóz do kwiatków i chciał wysadzić prezydenta. Poza tym był w Sudanie! ROZUMIESZ! W SUDANIE!!! -- Pozdrawiam, *Habeck* /Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/ - Schutzbach 13 |
Data: Maj 14 2013 23:47:03 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: grzech | W dniu 2013-05-14 23:07, pisze: In article grzech wrote: Od rzecznika czego? 14 |
Data: Maj 15 2013 06:53:52 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: zgred | W dniu 2013-05-14 23:07, pisze: Jak chce ci się bawić to napisz skargę do szefa BOR i zobacz co ci Pisz do szefa. I tak odpowie Ci rzecznik w imieniu szefa. Nie zapomnij pochwalić się co Ci odpisali. Przy okazji napisz "bokiem" do jakiegoś pismaka. -- Dziękuję. Pozdrawiam. Zgred. 15 |
Data: Maj 15 2013 00:19:58 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: jo44 | W dniu 2013-05-14 22:40, pisze: No i teraz pytanie - gdzie to mozna zglosic, zeby ktos na gorze Pisz Pan na Berdyczów. :) 16 |
Data: Maj 14 2013 23:07:38 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Slon | On Tuesday, May 14, 2013 6:19:58 PM UTC-4, jo44 wrote: W dniu 2013-05-14 22:40, pisze: PisdoGrochowa. Slon 17 |
Data: Maj 15 2013 08:40:46 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Mariusz [mr.] |
-Co pan tu robi?[...] A bo widzisz, zdjęcia to trzeba robić jak wszyscy: telefonem. :)) Wtedy uwag nie będzie... W środku gęstej akcji focenia telefonami wyciągam swój aparat i od razu słyszę skierowany do siebie głos jakiegoś ciecia: - Proszę nie robić zdjęć! Dlatego chętnie wymieniłbym aparat na nieczarny (ze względu na makro i zbliżenia nie może też być kolorowy), np. jasnoszary na poziomie jasności twarzy (ew. ciut jaśniejszy, bo szkła czasem są tylko czarne). Mniej podpada też kadrowanie na zombie (kadrowanie przez wizjer za bardzo przypomina celowanie ze snajperki). Najgorszy ze wszystkiego jest statyw. BTW: W niektórych krajach przy próbie sfotografowania siedziby bieżącego "prezydęta" czy innego "demokraty" ochrona strzela bez uprzedzenia, więc sam pomyśl, że nie wyszedłeś na tym jeszcze tak źle... pozdrawiam Mariusz [mr.] 18 |
Data: Maj 15 2013 09:16:46 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: zgred | W dniu 2013-05-15 08:40, Mariusz [mr.] pisze: A bo widzisz, zdjęcia to trzeba robić jak wszyscy: telefonem. :)) Wiesz... zdjęcia można robić telefonem, owszem. Można pić borygo zamiast whisky, jeździć do pracy hulajnogą, oglądać MŚ na cz-b tv 7". Owszem, można... BTW: W niektórych krajach przy próbie sfotografowania siedziby Za dużo filmów się naoglądałeś... "Psy wojny"? -- Dziękuję. Pozdrawiam. Zgred. 19 |
Data: Maj 15 2013 09:24:44 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Mariusz [mr.] |
BTW: W niektórych krajach przy próbie sfotografowania siedziby Nie, czytałem jakiś raport dla fotoreporterów o sytuacji w poszczególnych krajach. Filmu nie widziałem. pozdrawiam Mariusz [mr.] 20 |
Data: Maj 15 2013 09:29:25 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Mariusz [mr.] |
BTW: W niektórych krajach przy próbie sfotografowania siedziby BTW: Podobny temat mam poruszony w podręczniku survivalu. Filmów mało oglądam. [mr.] 21 |
Data: Maj 15 2013 09:40:08 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: J.R. | W dniu 2013-05-15 09:29, Mariusz [mr.] pisze:
http://theonlinephotographer.typepad.com/the_online_photographer/2007/06/draconian-pho-1.html -- J.R. 22 |
Data: Maj 15 2013 08:14:57 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: januszek | Mariusz [mr.] napisa?(a): Nie, czytałem jakiĹ raport dla fotoreporterów o sytuacji w LitoĹci... JAKIĹ raport o sytuacji w JAKIĹ krajach... j. -- "Wibbly Wobbly TIMEY WIMEY!!!" 23 |
Data: Maj 15 2013 10:32:20 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Mariusz [mr.] |
Nie, czytałem jakiś raport dla fotoreporterów o sytuacji w A czy ja choćby słowem zapowiadałem, że będę argumentował na konkretnych materiałach źródłowych? Nie? (BTW: to był chyba jakiś tekst Reporterów bez Granic). Czyli przed atakiem na ślepo zalecam włączyć czytanie ze zrozumieniem. I litości - dałoby się napisać 6 słów BEZ RAŻĄCEGO BŁĘDU? [mr.] 24 |
Data: Maj 15 2013 13:30:31 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: hiki o! | On 15.05.2013 09:16, zgred wrote: oglÄ daÄ MĹ na cz-b tv 7". pomijajac, ze kolor, to sa tacy co filmy ogladaja na telefonach hyhyhyhyhy -- POLSKI OBYWATEL MA WROGĂW: ZĹODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz Ĺmieci! Gdy ty ciÄżko pracujÄ c dostajesz na rÄkÄ 2150zł, fiskus i ZUS kasujÄ 1450zł. Sprawdź sam: http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx 25 |
Data: Maj 15 2013 13:56:16 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: z | W dniu 2013-05-15 08:40, Mariusz [mr.] pisze: W środku gęstej akcji focenia telefonami wyciągam swój aparat i od http://www.dobreprogramy.pl/Seria-Galaxy-S4-rozrasta-sie-o-modele-Zoom-i-Active,Aktualnosc,41252.html http://tiny.pl/h8s56 "Panie! Jaki aparat? :-) z 26 |
Data: Maj 15 2013 09:46:38 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: jurski | W dniu 2013-05-14 22:40, pisze: Wersja poprawiona, soryy.Myślę, że gdyby Twoja i ich empatia spotkały się w środku, nie było by problemu. -- jurski -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - tak młodo jak dziś już się nie spotkamy 27 |
Data: Maj 15 2013 13:45:39 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-15 09:46, jurski pisze: Myślę, że gdyby Twoja i ich empatia spotkały się w środku, nie było by Ale jaka empatia? Albo wolno robić fotki w miejscu publicznym albo nie. Jeśli jakiś nadgorliwy baran nie zna prawa to niech je pozna. Nic nie stało na przeszkodzie przecież żeby Tytusa wylegitymować, zwyczajnie spisać, skoro nabrali podejrzeń - do tego mieli prawo. Nie mieli prawa jednak uprzykrzać mu bardziej życia. -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 28 |
Data: Maj 16 2013 08:34:31 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: jurski | W dniu 2013-05-15 13:45, quent pisze: W dniu 2013-05-15 09:46, jurski pisze: Wszystko traktujesz binarnie? -- jurski -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - tak młodo jak dziś już się nie spotkamy 29 |
Data: Maj 16 2013 09:09:20 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-16 08:34, jurski pisze: Wszystko traktujesz binarnie? Wszystko to, co binarnie warto traktować. Facet robi zdjęcia w miejscu publicznym. Co na to prawo? Wolno? Jeśli wolno ale służby mają podejrzenie to niech go spiszą i zostawią w spokoju. W tym przypadku sprawa jest prosta. To przecież nie jakieś śledztwo poszlakowe! -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 30 |
Data: Maj 16 2013 09:20:19 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: jurski | W dniu 2013-05-16 09:09, quent pisze: W dniu 2013-05-16 08:34, jurski pisze: Po pierwsze to mówię o rzeczach mało binarnych - uprzejmości, życzliwości, nie spinaniu się i nie marszczeniu. Kolega chciał fotografować - ja to rozumiem, ochrona chciała mieć spokój i ja to też rozumiem. Wydaje mi się, że w tym przypadku strony się wzajemnie nie zrozumiały (mogę się oczywiście mylić bo nie byłem świadkiem). Dam Ci taki przykład, jeśli w markecie Pani otwiera pudełko z żarówką w środku, żeby sprawdzić czy nie przełożyłem droższej, to nie burzę się, że ktoś mnie traktuje jako potencjalnego złodzieja. Pozdrawiam, luzu i uśmiechu życzę. -- jurski -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - tak młodo jak dziś już się nie spotkamy 31 |
Data: Maj 16 2013 09:30:11 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: zgred | W dniu 2013-05-16 09:20, jurski pisze: W dniu 2013-05-16 09:09, quent pisze: Po pierwsze to mówię o rzeczach mało binarnych - uprzejmości, Jest drobna różnica. BORowik jest urzędnikiem i powinien ściśle przestrzegać zatwierdzonych i narzuconych z góry procedur. Tu nie ma miejsca na uprzejmość czy życzliwość. Nie sądzę, aby ta procedura pozwalała przeganiać z ulicy człowieka, który nie robi niczego zakazanego. Kasjerka w markecie reprezentuje prywatnego przedsiębiorcę, który mógł sobie napisać nad drzwiami "sałdatam, sabakam i jewrejam wstup waspraszczion". -- Dziękuję. Pozdrawiam. Zgred. 32 |
Data: Maj 16 2013 09:34:25 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.05.2013 09:30, zgred pisze: Kasjerka w markecie reprezentuje prywatnego przedsiębiorcę, który mógł A właśnie że nie mógłby. Pomijając zapisy Konstytucji i Kodeksu Karnego istnieje jeszcze dość oczywisty zapis w Kodeksie Wykroczeń wyznaczający grzywnę za odmowę obsługi bez legalnego uzasadnienia. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 33 |
Data: Maj 16 2013 10:07:10 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-16 09:34, Andrzej Lawa pisze: A właśnie że nie mógłby. Pomijając zapisy Konstytucji i Kodeksu Karnego Racja, tak *niestety* jest :-/ Co to jest za własność prywatna skoro musisz obsługiwać tych, których nie chcesz. -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 34 |
Data: Maj 16 2013 10:25:13 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.05.2013 10:07, quent pisze: W dniu 2013-05-16 09:34, Andrzej Lawa pisze: A właśnie że bardzo dobrze. Co to jest za własność prywatna skoro musisz obsługiwać tych, Żeby jakiś lokalny pieprzony faszysta nie mógł sobie klientami pomiatać. Chcesz otworzyć na swojej prywatnej własności sklep? Musi spełniać odpowiednie warunki. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 35 |
Data: Maj 16 2013 10:39:25 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-16 10:25, Andrzej Lawa pisze: Żeby jakiś lokalny pieprzony faszysta nie mógł sobie klientami pomiatać. Powinien móc pomiatać do woli, kim chce! Pomiatać w sensie - nie obsłużyć. Każdy właściciel np. restauracji powinien móc zabronić wstępu komu tylko chce itp. Oczywiście gdy jest wolność gospodarcza to taki właściciel ma na karku sporą konkurencję i normą jest, że o klienta się dba. Tak wygląda normalność. Jednak u nas państwo powstawaniu konkurencji kładzie pod nogi kłody, stad w wielu dziedzinach konkurencja jest na tyle mała, że klient ma drogo i obsługiwany jest kiepsko. A faszyzm jest wtedy gdy państwo łamie prawo własności... wtedy gdy istnieje możliwość, że państwo w każdej chwili, najgłupszemu pomysłowi *może* nadać rangę obowiązującego prawa. Chcesz otworzyć na swojej prywatnej własności sklep? Musi spełniać To nie jest "własność prywatna". Używanie tego zwrotu w tym kontekście jest groteskowe. -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 36 |
Data: Maj 16 2013 11:16:26 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.05.2013 10:39, quent pisze: W dniu 2013-05-16 10:25, Andrzej Lawa pisze: To wypierdalaj do jakiejś bananowej "republiki". Oczywiście gdy jest wolność gospodarcza to taki właściciel ma na karku Mhm. Jedyna restauracja w okolicy, jedyna stacja benzynowa w promieniu paru kilometrów, jedyna apteka blisko domu chorej osoby, a ty chcesz żeby podobny tobie matoł wyganiał klienta bo np. Murzyn albo się z nim posprzeczał o "zbrodnię smoleńską"? Tak wygląda normalność. Tak wygląda twoja totalna bezmyślność. Cały świat nie składa się z wielkich metropolii, gdzie w odległości spaceru jest konkurencyjna placówka. Jednak u nas państwo powstawaniu konkurencji kładzie pod nogi kłody, Mhm. A jakie to kłody kładzie? [ciach] To nie jest "własność prywatna". Używanie tego zwrotu w tym kontekście Groteskowy to jest twój kontakt z rzeczywistością. Twoje wywody miałby cień sensu, jakby w bliskiej okolicy każdej placówki handlowo-usługowej istniało co najmniej kilka niemalże identycznych. A to jest niemożliwe nawet jakbyś w ogóle państwo zlikwidował, bo wielki koncern może postawić swój wielki market, zrobić dumping, wykosić konkurencję i potem zyskać monopol. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 37 |
Data: Maj 16 2013 11:25:21 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-16 11:16, Andrzej Lawa pisze: To wypierdalaj do jakiejś bananowej "republiki". Jak już się pocisz pisząc tyle to nie zaczynaj w ten sposób, nikt normalny dalej nie będzie czytał. -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 38 |
Data: Maj 16 2013 11:47:59 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.05.2013 11:25, quent pisze: W dniu 2013-05-16 11:16, Andrzej Lawa pisze: Tia, jak nie ma argumentów, to najlepiej strzelić focha i udawać skrzywdzoną sierotkę. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 39 |
Data: Maj 16 2013 12:03:42 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-16 11:47, Andrzej Lawa pisze: W dniu 16.05.2013 11:25, quent pisze: Ależ uwierz mi, nie chodzi o brak argumentów. Wątek poniekąd jest o chamach do których Ty się właśnie zaliczasz. Z chamami dyskusji nie ma, ktoś tu napisał to już, bodaj Animka. Ale kto inny znów napisał, że powinno się okazać empatię i na "wypierdalaj" pewnie powinienem się uśmiechnąć. Niestety, ja tak nie uważam. -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 40 |
Data: Maj 16 2013 12:07:54 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.05.2013 12:03, quent pisze: Ależ uwierz mi, nie chodzi o brak argumentów. Nie jest dla mnie autorytetem anonimowy cham, dla którego większym chamstwem jest "brzydkie słowo" niż faktyczne, realne, namacalne utrudnianie życia. Z chamami dyskusji nie ma, ktoś tu napisał to już, bodaj Animka. LOL Jeśli dla ciebie autorytetem jest animka, to już wszystko jasne... -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 41 |
Data: Maj 16 2013 12:08:54 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.05.2013 12:03, quent pisze: Tia, jak nie ma argumentów, to najlepiej strzelić focha i udawać I nie, nie zamierzam tobie wierzyć. Uważam, że kłamiesz i faktycznie nie masz argumentów, więc używasz pretekstu, żeby dać tchórzliwie wirtualnego dyla. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 42 |
Data: Maj 16 2013 12:14:54 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-16 12:08, Andrzej Lawa pisze: I nie, nie zamierzam tobie wierzyć. Uważam, że kłamiesz i faktycznie nie Nie dosyć, że cham to jeszcze żałosny... odpuść sobie. Nie raz prowadziłem tu bardzo długie flejmy na różne tematy. Twoich chamskich wypocin po prostu nie chce mi się czytać. Ale rozumiem, Ty lubisz jak ktoś Ci pluje w twarz na początku rozmowy więc tego nie zrozumiesz. -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 43 |
Data: Maj 16 2013 12:21:38 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.05.2013 12:14, quent pisze: W dniu 2013-05-16 12:08, Andrzej Lawa pisze: Aha. Czyli jesteś kłamcą i zasmarkanym hipokrytą ("żałosny", "wypociny"). -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 44 |
Data: Maj 17 2013 08:38:03 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: TujChusk | Użytkownik "quent" napisał w wiadomości grup Jak już się pocisz pisząc tyle to nie zaczynaj w ten sposób, nikt normalny dalej nie będzie czytał. Najlepiej zrobisz nie "dyskutując" z tym chorym człowiekiem. Przynajmniej nie wywlekasz go innym z KF-a. 45 |
Data: Maj 17 2013 08:46:23 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-17 08:38, TujChusk pisze: Najlepiej zrobisz nie "dyskutując" z tym chorym człowiekiem. Generalnie staram się nie zwracać uwagi na to kto pisze, żeby się nie uprzedzać. Tyle, że Rubikon przekroczony więc... -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 46 |
Data: Maj 17 2013 08:59:29 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 17.05.2013 08:46, quent pisze: W dniu 2013-05-17 08:38, TujChusk pisze:Chłopaki, znajdźcie sobie osobny pokój do tego wazelinowania... a nie tak publicznie. PS: nadal, cwaniaczku, migasz się do odpowiedzi na moje argumenty. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 47 |
Data: Maj 16 2013 11:47:27 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: jurski | W dniu 2013-05-16 10:39, quent pisze:
Nur für Deutsche - to już było, ale zawsze myślałem, że to było nienormalne. -- jurski -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - tak młodo jak dziś już się nie spotkamy 48 |
Data: Maj 16 2013 12:00:37 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-16 11:47, jurski pisze: Nur für Deutsche - to już było, ale zawsze myślałem, że to było Ale o co chodzi? Konkretnie. Mamy tu w okolicy pensjonat w lesie, przepiękny, drogo tam ale naprawdę bajecznie - wiem bo robiłem im reklamę. Niestety właścicielka nie chce żadnych innych gości jak zza granicy, powiedziała mi to wprost (mieszkam praktycznie na granicy PL-DE). Jak ktoś dzwoni z PL to mówi, że nie ma miejsc. Boi się pewnie, że ją okradną, zabiją... a zagraniczniakom ufa. W zasadzie powód jest nieważny. W biznesie każdy powienien móc dyskryminować kogo chce. W wolnym biznesie oczywiście. -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 49 |
Data: Maj 16 2013 12:02:57 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.05.2013 12:00, quent pisze: Boi się pewnie, że ją okradną, zabiją... a zagraniczniakom ufa. No to mam nadzieję, że ktoś z zagranicy są okradnie i zabije ;-> W zasadzie powód jest nieważny. W biznesie każdy powienien móc Nie. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 50 |
Data: Maj 16 2013 12:15:25 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: jurski | W dniu 2013-05-16 12:00, quent pisze: W dniu 2013-05-16 11:47, jurski pisze: Na prawdę nie widzisz różnicy między nie przyjęciem zlecenia, bo zakres, bo termin, bo cena, a wywieszką na stacji benzynowej "nie obsługujemy samochodów marki polonez i tych na ukraińskich rejestracjach"? Pani cytowana przez Ciebie trafiłaby co najmniej do teleekspresu za tabliczkę "Polaków nie obsługujemy". -- jurski -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - tak młodo jak dziś już się nie spotkamy 51 |
Data: Maj 16 2013 12:19:04 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-16 12:15, jurski pisze: Pani cytowana przez Ciebie trafiłaby co najmniej do teleekspresu za Otóż to! Pokazana w TV może mieć okropną antyreklamę! Słusznie. -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 52 |
Data: Maj 16 2013 12:12:44 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-16 10:39, quent pisze: W dniu 2013-05-16 10:25, Andrzej Lawa pisze: W twoim "normalnym" świecie służba zdrowia, w tym np. pogotowie, też mają być prywatne z pełną wolnością gospodarczą? A jeśli nie, to dlaczego? 53 |
Data: Maj 16 2013 12:16:41 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-16 12:12, trolling tone pisze: W twoim "normalnym" świecie służba zdrowia, w tym np. pogotowie, też Służba zdrowia? Co to? -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 54 |
Data: Maj 16 2013 12:28:24 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-16 12:16, quent pisze: W dniu 2013-05-16 12:12, trolling tone pisze: Taki ogół byznesu związanego z lekarzami, lekami i takimi tam. Odpowiesz? 55 |
Data: Maj 16 2013 12:34:44 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-16 12:28, trolling tone pisze: Taki ogół byznesu związanego z lekarzami, lekami i takimi tam. Jeśli nie ma to sensu a nie ma to powinno to być prywatne. Proporcje usług na rynku powinny być zupełnie odwrócone. Z wolnego rynku powinna iść zdecydowana większość usług a tylko margines państwowy - dla ludzi kompletnie wyautowanych, bez rodzin itp. To trudny temat. Ciężko jest o tym tak tu w skrócie. Dużo i ciekawie mówi o tym niejaki Ron Paul polityk republikański. Też lekarz. Do odszukania w necie. -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 56 |
Data: Maj 16 2013 12:38:31 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.05.2013 12:34, quent pisze: W dniu 2013-05-16 12:28, trolling tone pisze: Mhm. No to konsekwentnie: masz wypadek, przyjeżdża karetka... i obsługa pozwala ci zdychać, bo "ja tego pana nie lubię, a to moja prywatna karetka i mogę sobie obsługiwać kogo chcę - niech sobie wezwie inną". -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 57 |
Data: Maj 16 2013 12:42:33 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | Ty się weź zdecyduj, albo mam wypierdalać albo chcesz dyskutować. 58 |
Data: Maj 16 2013 12:52:33 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.05.2013 12:42, quent pisze: Ty się weź zdecyduj, albo mam wypierdalać albo chcesz dyskutować. Ty faktycznie jesteś tak głupi, że nie zrozumiałeś prostego zdania w jego kontekście, czy celowo manipulujesz? Pisałem, że do "republiki bananowej" możesz się udać, jeśli chcesz sobie ludzi dyskryminować. Tutaj mamy kraj w miarę cywilizowany i są inne normy. Ale jak się nie podoba - droga wolna. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 59 |
Data: Maj 16 2013 12:51:35 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-16 12:34, quent pisze: W dniu 2013-05-16 12:28, trolling tone pisze: Liczyłem, że umiesz odpowiedzieć swoimi słowami. Trudny temat, powiadasz a dopiero co wszystko było takie proste. Na przykład - jestem właścicielem prywatnego pogotowia, jedynego w miasteczku, mam taki kaprys, że nie obsługuję rudych, bo są fałszywi i ich nie lubię. Stać mnie, rudzi to mniejszość. Czy państwo ma prawo wpierniczać mi się jakimiś durnymi przepisami w moją świętą wolność gospodarczą? 60 |
Data: Maj 16 2013 13:06:45 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-16 12:51, trolling tone pisze: Liczyłem, że umiesz odpowiedzieć swoimi słowami. Trudny, to znaczy - dużo pisania. Wiele powiązanych kwestii które trzeba poruszyć. Tu można krótko tylko Trudny temat, powiadasz Wszystko? Piszesz niezrozumiale. Nigdzie tak nie napisałem. Na przykład - jestem Przykłady są dobre. Można do czegoś dojść. Państwo nie powinno się wpierniczać w ogóle. Możesz być tego pewien, że w takim małym miasteczku ludziska nie daliby żyć takiemu przedsiębiorcy co to nie obsługuje rudych. Zaraz ktoś powiadomiłby prasę, tv i koleś byłby napiętnowany. -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 61 |
Data: Maj 16 2013 13:09:03 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-16 13:06, quent pisze: W dniu 2013-05-16 12:51, trolling tone pisze: Teraz to mnie rozbawiłeś. Załóżmy, że jestem twardy, prasę i tv mam głęboko. Wskaż mechanizm rynkowy, który umożliwi rudym przetrwanie. 62 |
Data: Maj 16 2013 13:19:59 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-16 13:09, trolling tone pisze: Teraz to mnie rozbawiłeś. Załóżmy, że jestem twardy, prasę i tv mam Możesz sobie zakładać co chcesz nawet najbardziej nieprawdopodobne rzeczy. W małej mieścinie ludzie zrobią Ci smród za to i tyle. Skonfliktujesz się. Z racji swojej pracy odwiedzam najmniejsze mieściny w powiecie i w co którejś tam mieszka jakiś lekarz, który przyjmuje ludzi, więc jak nie tu to gdzieś indziej. -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 63 |
Data: Maj 16 2013 13:28:57 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-16 13:19, quent pisze: W dniu 2013-05-16 13:09, trolling tone pisze: Przyjadę "za późno" do jednego z drugim i im przejdzie :) Z racji swojej pracy odwiedzam najmniejsze mieściny w powiecie i w co Ale to małe miasteczko na zadupiu. Najbliższe gdzie indziej to za daleko na nagłe wypadki. Wciąż czekam na ten magiczny mechanizm wolnego rynku i go nie widzę. 64 |
Data: Maj 16 2013 13:47:21 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-16 13:28, trolling tone pisze: Przyjadę "za późno" do jednego z drugim i im przejdzie :) Teraz to Ty mnie rozbawiasz. To nie jest naprawa tv. Ludzie potrafią zadbać o takie rzeczy. Albo nie mieszkałeś na wsi/miasteczku. No chyba, że państwo ich wyręcza we wszystkim to i ten instynkt zanika. Ale to małe miasteczko na zadupiu. Najbliższe gdzie indziej to No i nawet teraz gdzie państwo niby "zapewnia", w wielu miejscach nie ma blisko opieki medycznej, trzeba do miasta jechać. Wciąż czekam na ten magiczny mechanizm wolnego rynku i go nie widzę. Nie widzisz... widzę. Trochę też nie chcesz zobaczyć no i co ważne w tym wypadku, Twoja wiara w państwowe jest duża. -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 65 |
Data: Maj 16 2013 13:50:29 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.05.2013 13:47, quent pisze: W dniu 2013-05-16 13:28, trolling tone pisze: Taaak? A jak? Przypominam, że prasę ma w nosie. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 66 |
Data: Maj 16 2013 15:05:40 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-16 13:47, quent pisze: W dniu 2013-05-16 13:28, trolling tone pisze: Jak niby zadbać? Proponujesz jakiś solidaryzm społeczny? Toż to czyste lewactwo. Fuj. Normalni będą tracić z powodu jakichś rudych? Gdzie tu mechanizm rynkowy? Ale to małe miasteczko na zadupiu. Najbliższe gdzie indziej to Czyli w twoim "normalnym" świecie lepiej nie będzie. A jak jesteś rudy, to już w ogóle przerąbane...
Jeszcze raz - kto i jak będzie w stanie mnie zmusić do obsługiwania rudych? Bez ingerencji państwa? 67 |
Data: Maj 16 2013 15:08:55 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Liwiusz | W dniu 2013-05-16 15:05, trolling tone pisze: Jeszcze raz - kto i jak będzie w stanie mnie zmusić do obsługiwania 162kk. -- Liwiusz 68 |
Data: Maj 16 2013 15:23:43 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.05.2013 15:08, Liwiusz pisze: W dniu 2013-05-16 15:05, trolling tone pisze: BEZ INGERENCJI PAŃSTWA -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 69 |
Data: Maj 16 2013 15:29:10 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Liwiusz | W dniu 2013-05-16 15:23, Andrzej Lawa pisze: W dniu 16.05.2013 15:08, Liwiusz pisze: Pytasz się jak wyegzekwować prawo bez ingerencji państwa? Trzeba zezwolić na tworzenie urzędu miejskiego szeryfa. -- Liwiusz 70 |
Data: Maj 16 2013 15:44:04 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.05.2013 15:29, Liwiusz pisze: W dniu 2013-05-16 15:23, Andrzej Lawa pisze: Łaskawie śledź uważniej wątek. Zaczęło się od przepisu z KW, który "zmusza" przedsiębiorcę do obsługiwania klientów i narzekania na niego jako na "ingerencję państwa". Magiczny wolny rynek ma zmuszać ludzi do właściwego zachowania. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 71 |
Data: Maj 16 2013 15:50:13 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Liwiusz | W dniu 2013-05-16 15:44, Andrzej Lawa pisze: W dniu 16.05.2013 15:29, Liwiusz pisze: I zmusza. Nie znam żadnego prywatnego lekarza, który by twierdził, że rudych nie leczy, tudzież z równie innych absurdalnych powodów odmawiałby pomocy. -- Liwiusz 72 |
Data: Maj 16 2013 16:37:26 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-16 15:50, Liwiusz pisze: W dniu 2013-05-16 15:44, Andrzej Lawa pisze: Prywatnych lekarzy również obowiązują regulacje ustawowe. Działają w warunkach urągających wolności rynkowej. Może nie lubią rudych, ale przepisy ich zmuszają do udzielania im pomocy? Tego nie wiesz. Dlaczego restaurator ma mieć większą wolność gospodarczą niż lekarz? Najwyższa pora zlikwidować te durne przepisy, rynek wszystko ustawi :D 73 |
Data: Maj 16 2013 17:10:05 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Liwiusz | W dniu 2013-05-16 16:37, trolling tone pisze: Dlaczego restaurator ma mieć większą wolność gospodarczą niż lekarz? Obaj mają wolność ograniczoną w ten sam sposób - mają obowiązek udzielenia pomocy. -- Liwiusz 74 |
Data: Maj 16 2013 17:21:04 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-16 17:10, Liwiusz pisze: W dniu 2013-05-16 16:37, trolling tone pisze: No ale ty postulujesz, by restaurator miał prawo odmowy świadczenia usług z powodów np. rasowych. Dlaczego nie postulujesz tego dla lekarzy? Według was, upr-owców, każda ingerencja państwa tylko pogarsza sprawę, jakość, dostęp itp, a rynek automagicznie wszystko doskonale reguluje. Mowa jest o wolności _gospodarczej_, nie wolności w ogóle. 75 |
Data: Maj 16 2013 17:24:03 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Liwiusz | W dniu 2013-05-16 17:21, trolling tone pisze: W dniu 2013-05-16 17:10, Liwiusz pisze: Różnica jest w skutkach. Efektem odmowy restauratora jest kupa śmiechu. Efektem odmowy lekarza może być śmierć. Coś jak różnica pomiędzy rzucaniem w parę młodą ryżem lub kilogramowymi kamieniami. Chyba nie błądzisz tak bardzo, że z faktu, że można rzucać ryżem wywodzisz możliwość rzucania kamieniami? -- Liwiusz 76 |
Data: Maj 16 2013 17:38:16 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-16 17:24, Liwiusz pisze: W dniu 2013-05-16 17:21, trolling tone pisze: Bzdura. Różnica w dolegliwości nie ma żadnego znaczenia. W obu przypadkach naruszone są dobra osobiste. A z tą kupą śmiechu to chyba żartujesz sobie - "spadaj polaczku" wydaje ci się dowcipne?
Nie rozumiesz podstawowej rzeczy. Obowiązek udzielania pomocy jest normą cywilizacyjną, tak samo jak zakaz dyskryminacji z powodów np. rasowych. Obie te normy mają swoje (słuszne) zapisy prawne. Nie ma żadnych mechanizmów rynkowych, które zastąpią w tym państwo. 77 |
Data: Maj 16 2013 19:56:55 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Liwiusz | W dniu 2013-05-16 17:38, trolling tone pisze: W dniu 2013-05-16 17:24, Liwiusz pisze: To, że zaczniesz zdanie od "bzdura" nie oznacza, że co dalej napiszesz bzdurą nie jest. A jest. Różnica "w dolegliwości" jak najbardziej ma wpływ na karalność. Pierwszy z brzegu przykład - pobicie z obrażeniami poniżej i powyżej 7 dni. Nie rozumiesz podstawowej rzeczy. Obowiązek udzielania pomocy jest Jak sam wspomniałeś, jest to norma cywilizacyjna, a nie norma państwowa, ergo utrzymuje się nawet bez istnienia państwa. Karalne mogą być tylko te wyjątkowe sytuacje, które są szczególnie brzemienne w skutkach. > Nie ma > żadnych mechanizmów rynkowych, które zastąpią w tym państwo. Jeśli większość będzie przeciw dyskryminacji, to jej nie będzie bez ingerencji państwa. Jeśli większość będzie za dyskryminacją, to ją stworzy w samych państwowych ingerencjach. Wówczas jedyne to, co może ochronić nas przed niesprawiedliwą ingerencją państwa jest właśnie zakaz takiej ingerencji. -- Liwiusz 78 |
Data: Maj 16 2013 21:34:44 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-16 19:56, Liwiusz pisze: Bzdura. Różnica w dolegliwości nie ma żadnego znaczenia. W obu Że niby "poniżej" nie podlega karze? Czego to się człowiek nie dowie w usenecie... Gdybyś się wciąż nie domyślał - chodzi mi o fakt karalności, nie o wysokość kary.
Co rozumiesz przez "utrzymywanie się" normy? Bo chyba nie chodzi ci o jej przestrzeganie? Bez państwa nie działa to nawet w przypadku "nie zabijaj".
Czyli - raz większość stanowi prawo, raz go nie stanowi. Dokładnie tak, jak ci wygodnie. 79 |
Data: Maj 16 2013 22:21:26 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.05.2013 17:24, Liwiusz pisze: Różnica jest w skutkach. Efektem odmowy restauratora jest kupa śmiechu. Efektem nie nakarmienia głodnego też może być śmierć. A przynajmniej pogorszenie stanu zdrowia, zwłaszcza jak ktoś musi terminowo jeść i przyjmować leki z przyczyn zdrowotnych (przy np. chorobie Parkinsona). Ba, ktoś ma lekką cukrzycę, nie dostanie jedzenia na miejscu i jadąc do odległej konkurencji zasłabnie za kierownicą... Coś jak różnica pomiędzy rzucaniem w parę młodą ryżem lub kilogramowymi Ale oni się na to rzucanie ryżem sami zgodzili. Jak byś losowych ludzi obrzucał ryżem na ulicy, to byś podpadł co najmniej pod parę wykroczeń -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 80 |
Data: Maj 16 2013 22:30:07 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.05.2013 15:50, Liwiusz pisze: Magiczny wolny rynek ma zmuszać ludzi do właściwego zachowania. Bo po prostu mało wiesz o życiu i historii. Swego czasu w niektórych niby cywilizowanych krajach normą były szpitale które "kolorowych nie przyjmowały". -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 81 |
Data: Maj 16 2013 15:24:25 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-16 15:08, Liwiusz pisze: W dniu 2013-05-16 15:05, trolling tone pisze: To jest właśnie ingerencja państwa w prywatny biznes. W "normalnym" świecie quenta nie do przyjęcia, wszystko ma regulować rynek. Tak samo jak restaurator ma mieć prawo do nieobsługiwania czarnych, rudych, czy kogo tam nie lubi. 82 |
Data: Maj 16 2013 15:33:54 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Liwiusz | W dniu 2013-05-16 15:24, trolling tone pisze: W dniu 2013-05-16 15:08, Liwiusz pisze: Cóż, kradzieże też karzemy, nikt tutaj nie sugeruje braku jakiejkolwiek ingerencji państwa. Przede wszystkim państwo jest od pilnowania przestrzegania stanowionego przez siebie prawa. I o zakresie tego prawa dyskutujemy. Nie ma potrzeby nakazywać sprzedaży picia, bo odbywa się to bez regulacji. Tak samo jak i niesienie pomocy. Jednak różnica pomiędzy piciem a ratowaniem życia jest taka, że jak dojdzie do absurdalnej sytuacji, że ktoś komuś nie sprzeda picia, to nic się nie stanie. Jak ktoś komuś nie uratuje życia, to konsekwencje będą poważniejsze i post factum chcemy mieć możliwość ukarania takiej osoby, ponieważ jest to ciężkie przewinienie. Przypominam również, że "tylko dla Niemców", czy "nie dla żydów" to przykłady jak najbardziej PAŃSTWOWEJ ingerencji. -- Liwiusz 83 |
Data: Maj 16 2013 15:41:39 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-16 15:33, Liwiusz pisze: Cóż, kradzieże też karzemy, nikt tutaj nie sugeruje braku jakiejkolwiek O to właśnie chodzi, że jeden taki sugeruje. Żeby można było napisać na knajpie "tylko dla białych" i państwu nic do tego. 84 |
Data: Maj 16 2013 15:45:49 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Liwiusz | W dniu 2013-05-16 15:41, trolling tone pisze: W dniu 2013-05-16 15:33, Liwiusz pisze: I nie powinno być nic, bo ani biali ani czarni nie tracą, jeśli takie knajpy istnieją. Problem się zaczyna, jeśli niechęć do czarnych przybiera takie rozmiary, że są tylko knajpy dla białych, a knajpy dla czarnych są palone. Rozwiązaniem jednak nie jest nakaz sprzedaży, ani też nakaz taki nie zapobiegnie takim napięciom, a wręcz przeciwnie, może je eskalować. -- Liwiusz 85 |
Data: Maj 16 2013 16:11:39 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-16 15:45, Liwiusz pisze: W dniu 2013-05-16 15:41, trolling tone pisze: Naprawdę? Gdyby ci Niemiec powiedział "wypad stąd, Polaków i Cyganów nie obsługujemy" nic nie tracisz? To ja nie mam więcej pytań. 86 |
Data: Maj 16 2013 22:30:38 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.05.2013 15:45, Liwiusz pisze: O to właśnie chodzi, że jeden taki sugeruje. Żeby można było napisać Głębia twojej ignorancji poraża. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 87 |
Data: Maj 17 2013 13:16:10 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Liwiusz | W dniu 2013-05-16 22:30, Andrzej Lawa pisze: W dniu 16.05.2013 15:45, Liwiusz pisze: Trudno się odnieść do Twojej wypowiedzi, bo treści nie przekazuje żadnej, jak zwykle u czerwonych przypartych do muru, ale dodam tylko jeszcze, że jeśli faktycznie mamy społeczeństwo tak bardzo antagonistycznie do siebie nastawione, to raczej lepiej jest, jeśli każda z części organizuje sobie swój świat - swoje szkoły, knajpy, kościoły itp. A państwo demokratyczne jest takie, jacy są jego obywatele, zapewniam, że w społeczeństwie gdzie czarni nie lubią białych, a biali czarnych, państwo będzie te podziały jeszcze wspierać. -- Liwiusz 88 |
Data: Maj 17 2013 08:11:18 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-16 15:45, Liwiusz pisze: Problem się zaczyna, jeśli niechęć do czarnych przybiera takie rozmiary, Miło, że ktoś jeszcze to rozumie ;-) *Prywatnie* każdy powinien móc sobie nielubić kogo chce. Mogę nie lubić niemców albo ogólnie blondynów. Jeśli mam swoją firmę powinienem mieć prawo nie świadczyć usług komu mam ochotę. Moja sprawa - moja ewentualna strata - moje ewentualne ośmieszenie luz zysk, kto wie. To jest normalne. Socjalista jednak tego nie przyjmuje do wiadomości. Dlatego właśnie jest jak jest - w szpitalach państwowych ludzi traktuje się jak bydło, w prywatnych jakoś wręcz przeciwnie. Dlatego 90% usług państwowych to totalna kpina, na którą z podatków idą ogromne pieniądze. Oczywiście pewne grupy na tym zyskują kosztem innych - to taka "sprawiedliwość społeczna". To lewicowe skrzywienie to rak, który toczy nasze społeczeństwo. Szkoda mi tylko naszych dzieci bo za chorą politykę socjalistów zadłużającą kraj będą płacić one, ich dzieci, ... -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 89 |
Data: Maj 17 2013 08:24:21 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 17.05.2013 08:11, quent pisze: *Prywatnie* każdy powinien móc sobie nielubić kogo chce. Mogę nie lubić Ortografii też najwyraźniej nie lubisz. prawo nie świadczyć usług komu mam ochotę. Bo tak? Moja sprawa - moja ewentualna I czyjeś ewentualne poważne utrudnienie życia lub w skrajnym przypadku nawet jego zagrożenie. To jest normalne. Nie, to nie jest normalne. Socjalista jednak tego nie przyjmuje do wiadomości. Dlatego właśnie jest Ograniczony oszołom z wielkiego miasta nie przyjmuje do wiadomości, że nie wszędzie kilka zbliżonych placówek handlowo-usługowych występuje zawsze w zasięgu spaceru od siebie i opcja "zagłosowania nogami" istnieje. Osoba inteligentna, nawet od urodzenia mieszkająca w wielkim mieście spełniającym taki warunek, zdaje sobie jednak sprawę, że są inne miejscowości gdzie może działać np. jedna apteka albo jeden sklep w całej okolicy gdzie np. starsza czy z inaczej ograniczoną mobilnością nie będzie w stanie dotrzeć do konkurencji 20km dalej. Nie każdy ma samochód, nie każdy może dojechać. [ciach brednie] Niech zgadnę: jesteś fanbojem JKM? -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 90 |
Data: Maj 17 2013 13:16:50 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Liwiusz | W dniu 2013-05-17 08:24, Andrzej Lawa pisze: Osoba inteligentna, nawet od urodzenia mieszkająca w wielkim mieście Osoba inteligenta wie, że sklepy, apteki, lekarze, nie występują w każdej miejscowości i zawsze tak będzie, że ktoś będzie musiał pojechać, poprosić o podwiezienie, poprosić o zakupy, przeprowadzić się lub obyć się bez takiej usługi. Poza tym, na Boga, nie zniżajmy się do poziomu Andrzeja Lawy z dyskusją, że gdyby nie państwo, to lekarze natychmiast przestaliby leczyć rudych/albinosów/inne nieżyciowe argumenty z przedszkola. -- Liwiusz 91 |
Data: Maj 17 2013 13:57:04 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 17.05.2013 13:16, Liwiusz pisze: Osoba inteligenta wie, że sklepy, apteki, lekarze, nie występują w Osoba inteligentna, w odróżnieniu od ciebie, jest w stanie zastanowić się zanim coś napisze i jest w stanie odróżnić pojedynczy przykład od jedynej możliwe sytuacji. Co więcej osoba inteligentna jest w stanie inteligentnie prześledzić własną odpowiedź i zrozumieć, że jeszcze gorszą sytuacją będzie, jeśli ktoś doczłapie się te 10km do najbliższego sklepu (bo w jego miejscowości nie ma) a tam mu odpowiedzią np. "osobom bez krawata nie sprzedajemy" (bo tak im się nagle zachciało). Poza tym, na Boga, nie zniżajmy się do poziomu Andrzeja Lawy z dyskusją, To akurat był przykład, manipulancie. Chodzi ogólnie o jakiekolwiek arbitralne uprzedzenia. Pokłócił się. Nie lubi czarnych. Nie lubi białych. Nie lubi katolików. Nie lubi ateistów. Whatever. Rudy kolor włosów to był PRZYKŁAD. Twierdzisz, że się nie zdarza? -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 92 |
Data: Maj 17 2013 14:07:27 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Liwiusz | W dniu 2013-05-17 13:57, Andrzej Lawa pisze: To akurat był przykład, manipulancie. Chodzi ogólnie o jakiekolwiek Tak twierdzę. Ale możesz podać przykład. Weterynarię mamy prywatną. Podaj mi przykład lecznicy, która "nie wyleczy" psa, którego właścicielem jest [tu sobie coś wstaw dyskryminującego]. -- Liwiusz 93 |
Data: Maj 17 2013 14:37:18 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 17.05.2013 14:07, Liwiusz pisze: W dniu 2013-05-17 13:57, Andrzej Lawa pisze: Jeszcze się nie spotkałem - czyli przepis jest skuteczny. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 94 |
Data: Maj 17 2013 14:41:03 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Liwiusz | W dniu 2013-05-17 14:37, Andrzej Lawa pisze: W dniu 17.05.2013 14:07, Liwiusz pisze: Każdy grabi argumentację w swoją stronę ;) Twierdzisz, że biedni weterynarze zaciskają zęby i leczą rude psy, bo im przepis każe. Ja twierdzę, że robią to z chęci zysku :) -- Liwiusz 95 |
Data: Maj 17 2013 14:46:51 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 17.05.2013 14:41, Liwiusz pisze: Jeszcze się nie spotkałem - czyli przepis jest skuteczny. Leczenie to akurat zły przykład - wróć może do sprzedaży. I nie, ja nie twierdzę, że wszyscy na przekór sobie sprzedają klientom bez wybrzydzania. Ja tylko twierdzę, że działa na tych, co z powodu własnej, krótkowzrocznej głupoty chcieliby komuś dokuczyć (jak np. zdarzało się w USA w stosunku do osób na oko bliskowschodniego pochodzenia po 9/11). Tak, w USA, w tej "ostoi kapitalizmu". -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 96 |
Data: Maj 17 2013 14:51:03 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Liwiusz | W dniu 2013-05-17 14:46, Andrzej Lawa pisze: W dniu 17.05.2013 14:41, Liwiusz pisze: Ale po co wracać? Przecież to jest zupełnie nieistotne. Ktoś tu obok pisał o cyganach, co odszkodowanie wygrali. Czyli nawet nie musi być przepisu o nakazie sprzedaży, wystarczą ogólne reguły w kc. Cyganie się wycyganili i wygrali trochę grosza w sądzie. Koniec tematu, wielkie mi mecyje. I nie, ja nie twierdzę, że wszyscy na przekór sobie sprzedają klientom A w Wielkiej Brytanii za takie "okołobliskowschodnie" pochodzenie mogą zastrzelić. Policjanci. Czyli państwo. Nic nie ma pewnego na świecie. A państwo nie jest niczego gwarantem, zwykle jest antygwarantem. -- Liwiusz 97 |
Data: Maj 17 2013 15:02:02 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 17.05.2013 14:51, Liwiusz pisze: Leczenie to akurat zły przykład - wróć może do sprzedaży. Istotne. Sprzedaż w sklepie to jedno - prosta i trywialna sprawa. A w przypadku leczenia lekarz zupełnie autentycznie może nie czuć się na siłach. I jak udowodnisz, że tylko udaje? -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 98 |
Data: Maj 17 2013 15:03:02 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Liwiusz | W dniu 2013-05-17 15:02, Andrzej Lawa pisze: W dniu 17.05.2013 14:51, Liwiusz pisze: Nie rozumiem związku tego pytania z dyskusją. -- Liwiusz 99 |
Data: Maj 17 2013 15:07:54 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 17.05.2013 15:03, Liwiusz pisze: Istotne. Sprzedaż w sklepie to jedno - prosta i trywialna sprawa. Przepis z KW zabrania (obiektywnie) nieuzasadnionej odmowy sprzedaży. Jeśli jest obiektywnie uzasadniona - odmawiający jest czysty. Nadal nie rozumiesz? -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 100 |
Data: Maj 17 2013 15:23:17 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Liwiusz | W dniu 2013-05-17 15:07, Andrzej Lawa pisze: W dniu 17.05.2013 15:03, Liwiusz pisze: Nie rozumiem, dlaczego się mnie pytasz o trudności dowodowe. -- Liwiusz 101 |
Data: Maj 17 2013 15:26:16 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 17.05.2013 15:23, Liwiusz pisze: Przepis z KW zabrania (obiektywnie) nieuzasadnionej odmowy sprzedaży. No to faktycznie bardzo mało rozumiesz. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 102 |
Data: Maj 17 2013 14:54:37 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-17 14:41, Liwiusz pisze: Każdy grabi argumentację w swoją stronę ;) Twierdzisz, że biedni Dla zysku? Ależ to muszą być kapitaliści-krwiopijcy z tych weterynarzy. Nic sumienia! PS Na tej samej maszynie usg psiego brzucha jest 3x tańsze od usg brzucha człowieka ;-) -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 103 |
Data: Maj 18 2013 13:35:08 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: TujChusk | Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup Poza tym, na Boga, nie zniżajmy się do poziomu Andrzeja Lawy z dyskusją, Więc nie wywlekaj tego śmiecia innym z KF-a bez sensu. Taka pseudointeligentna pseudodyskusja i tak nic nie wniesie poza wzajemnymi obelgami. 104 |
Data: Maj 17 2013 09:10:06 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-17 08:11, quent pisze: W dniu 2013-05-16 15:45, Liwiusz pisze: Mylisz się. Twoja knajpa to nie to samo, co twój dom. W domowej kuchni możesz sobie mieć syf, w knajpie już nie. W ogóle mylisz wolność obywatelską z gospodarczą, to nie to samo. To, że knajpa jest w 100 % twoją prywatną własnością, nie zwalnia cię z przestrzegania ogólnych norm prawnych. 105 |
Data: Maj 17 2013 09:21:13 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-17 09:10, trolling tone pisze: Mylisz się. Twoja knajpa to nie to samo, co twój dom. W domowej kuchni No co Ty!!! Żartujesz chyba. Jak będę miał syf w domu to goście nie będą chcieli mnie odwiedzać! W ogóle mylisz wolność Podaj definicję wolności gospodarczej to pójdziemy dalej. To, że knajpa jest w 100 % Konkretnie. Przykład podaj. -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 106 |
Data: Maj 17 2013 09:35:33 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 17.05.2013 09:21, quent pisze: W dniu 2013-05-17 09:10, trolling tone pisze: My tutaj na grupie twoich gości nie oceniamy - może masz takich, którzy lubią syf. Wolny kraj ;) [ciach] To, że knajpa jest w 100 % Sanepid ma conieco do powiedzenia. Musisz przyjąć zapłatę w złotówkach (możesz w innej walucie lub inaczej, ale gotówkę złotówkową MUSISZ przyjąć). Podlegasz pod ostrzejsze przepisy p-poż (drogi ewakuacyjne itepe) niż prywatny dom. Nie możesz odmówić obsługi na podstawie własnego widzimisię. Musisz mieć kasę fiskalną i się rozliczać z podatków. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 107 |
Data: Maj 17 2013 10:18:43 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-17 09:21, quent pisze: W dniu 2013-05-17 09:10, trolling tone pisze: Ile razy widziałeś kuchnię w restauracji, w której jadłeś obiad (i sprawdzałeś przestrzeganie norm sanitarnych)? Wolisz zwiększone ryzyko zrujnowania sobie zdrowia? Nie każdy, tak jak ty, znajdzie potem pełną satysfakcję w wygranych (co też nie jest pewne) procesach cywilnych i w fakcie, że restaurator splajtował. Niektórzy zdrowie cenią sobie bardziej, niż ideologię UPR.
Zwięzłą definicję znajdziesz choćby na wiki. Zasadnicza sprawa: wolność gospodarcza funkcjonuje w sferze prawa publicznego, normy prawa prywatnego nie mają do niej zastosowania. To, że knajpa jest w 100 % Przykłady podał już Andrzej. 108 |
Data: Maj 17 2013 10:59:02 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-17 10:18, trolling tone pisze: Ile razy widziałeś kuchnię w restauracji, w której jadłeś obiad Zaraz. Piszesz, że w domu mogę mieć syf a w knajpie nie. Co jeśli potruję gości na proszonym obiedzie? Jaka jest różnica? Mogę truć w domu? Zwięzłą definicję znajdziesz choćby na wiki. Zacytuj tu, na pewno jest krótka. Przykłady podał już Andrzej. Chama nie czytam. Podaj przykład pewnie masz ich sporo. -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 109 |
Data: Maj 17 2013 11:14:40 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 17.05.2013 10:59, quent pisze: Przykłady podał już Andrzej. ....napisał anonimowy cham i kłamca, który w ten sposób unika odpowiedzi na trudne pytania burzące porządek jego urojonego świata. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... 110 |
Data: Maj 17 2013 11:30:41 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-17 10:59, quent pisze: W dniu 2013-05-17 10:18, trolling tone pisze: Udajesz durnia? NaprawdÄ nie rozumiesz, że obowiÄ zek przestrzegania norm sanitarnych działa prewencyjnie, dla dobra wszystkich? Proces cywilny ma miejsce po zaistnieniu szkody, czÄsto nieodwracalnej. UbzdurałeĹ sobie, że wolnoć gospodarcza jest jakimĹ szczególnym rodzajem wolnoĹci, fetyszem i nie podlega ograniczeniom jak wszystkie inne rodzaje wolnoĹci. To już jest fanatyzm. 111 |
Data: Maj 17 2013 11:41:45 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 17.05.2013 11:30, trolling tone pisze: Udajesz durnia? NaprawdÄ nie rozumiesz, że obowiÄ zek przestrzegania Typowe dla prostych fanbojów JKM. NajchÄtniej chodziliby z rewolwerem u pasa, rozliczali siÄ złotem, sprywatyzowali sÄ dy i liczyli, że wolny rynek wszystko naprawi. SÄk w tym, że obnażajÄ tym swojÄ naiwnoć/głupotÄ opartÄ dokładnie na tym samym, co idealistyczni komuniĹci - że wszystko bÄdzie działaÄ zgodnie z ich założeniami, wszyscy bÄdÄ rozsÄ dni, dalekowzroczni i myĹlÄ cy podobnie jak oni ;) Kojarzy mi siÄ to z tym: http://www.bigheadpress.com/tpbtgn W sumie zabawne komiksy, oparte na podobnej "nucie" - kapitalistyczna anarchia i "złoto królem". Fajna utopia, ale czyniÄ cholernie mocne założenia w np. walce z przestÄpczoĹciÄ (oczywiĹcie policja i sÄ dy prywatne ;) ) - że przestÄpcy siÄ nie zorganizujÄ . Np. taka urocza wizja - ktoĹ siÄ włamie staruszce do domu, staruszka oczywiĹcie dzielnie siÄ obroni swoim rewolwerem, po czym włamywacz bÄdzie grzecznie płacił jej odszkodowanie. -- Ĺwiadomie psujÄ cy kodowanie i formatowanie wierszy sÄ jak srajÄ cy z lenistwa i głupoty na Ĺrodku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczÄ to nowoczesnoĹciÄ ... 112 |
Data: Maj 17 2013 12:00:37 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-17 11:30, trolling tone pisze: Udajesz durnia? NaprawdÄ nie rozumiesz, że obowiÄ zek przestrzegania Unikasz odpowiedzi na prosto postawione pytanie wiÄc to Ty durnia udajesz. ZresztÄ pytałem o to co sam napisałeĹ. To co piszesz dalej jest oczywiĹcie bardzo typowe -"obowiÄ zek przestrzegania norm sanitarnych działa prewencyjnie, dla dobra wszystkich" - tylko co jeĹli nie byłoby sanepidu? Czy jest niezbÄdny? Jak wiadomo np. nad morzem w sezonie mało kto w ogóle siÄ sanepidem przejmuje. DostajÄ jakieĹ Ĺmieszne kary w razie czego i tyle. JeĹli ktoĹ siÄ zatruje to do sÄ du raczej nie pójdzie bo w PL sÄ dy to kpina, sprawy ciÄ gnÄ siÄ latami. Restauratorzy o tym wiedzÄ wiÄc, mimo ogromnej zbiurokratyzowanej machiny, która pilnuje naszego "dobra" na każdym kroku i tak za bardzo siÄ nie przejmujÄ . Tylko margines ludzi ma w PL swojego prawnika, sÄ za drodzy - norma jest taka, że ludzie, żyjÄ od wypłaty do wypłaty. Trzeba zmniejszyÄ rolÄ paĹstwa do tylko kilku kwestii, najważniejszych, czyli m.in. właĹnie sÄ downictwo, pilnowanie przestrzegania (uproszczonego, zrozumiałego) prawa i *surowe* karanie w przypadku jego łamania. Bez sprawnego sÄ downictwa możesz sobie mnożyÄ służby typu sanepid a efekt bÄdzie i tak marny. Gdyby paĹstwo nie zajmowało siÄ sportem, kulturÄ , transportem i pierdylionem innych zbÄdnych rzeczy to o wiele łatwiej byłoby skupiÄ siÄ np. na usprawnieniu sÄ downictwa. DziĹ jego reforma jest nierealna. Proces cywilny ma miejsce po zaistnieniu szkody, czÄsto nieodwracalnej. No i? Istnienie sanepidu niczego nie zmienia poza tym, że trzeba opłacaÄ te struktury. UbzdurałeĹ sobie, że wolnoć gospodarcza jest jakimĹ szczególnym Bez definicji nie ma dyskusji. Nie umiesz jej podaÄ wiÄc sobie odpuć. -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 113 |
Data: Maj 17 2013 14:18:11 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-17 12:00, quent pisze: W dniu 2013-05-17 11:30, trolling tone pisze: Pytanie było nie tyle prosto postawione, co infantylne, nie zakładałem, że oczekujesz odpowiedzi. Ale proszÄ bardzo - podtrucie goĹci na proszonym obiedzie w skrajnym przypadku mogłoby siÄ skoĹczyÄ jakimĹ procesem cywilnym, skutkowałoby też pewnie unikaniem przez twoich znajomych kolejnych takich atrakcji. Porównanie tego do restauracji miałoby sens wtedy, gdyby jej klientelÄ stanowiło wÄ skie grono twoich znajomych. Wtedy rzeczywiĹcie, każdy z nich wie, że nie warto u ciebie jeć i plajtujesz. JeĹli jednak jest to normalna restauracja, bÄdÄ przychodziÄ klienci, którzy niczego o tobie nie wiedzÄ . W miejscu przy ruchliwej trasie zawsze możesz liczyÄ na nowych, niczego nie Ĺwiadomych. Zanim przegrane procesy spowodujÄ bankructwo, możesz tak podtruwaÄ bardzo wielu ludzi całymi miesiÄ cami, jeĹli nie latami.
Pracowałem trochÄ jako barman i mogÄ ciÄ z czystym sumieniem zapewniÄ, że sÄ miejsca, gdzie takie kontrole działajÄ , a ich charakter z punktu widzenia zdrowia klientów ma dużo wiÄkszy sens, niż kontroli prowadzonych np. przez browar. To, że zasady nie wszÄdzie sÄ właĹciwie egzekwowane, nie jest żadnym argumentem za ich zniesieniem. Wolnoć gospodarcza â swoboda podejmowania działalnoĹci gospodarczej,UbzdurałeĹ sobie, że wolnoć gospodarcza jest jakimĹ szczególnym wolna od ingerencji paĹstwa. Przeklejone z wiki. A teraz odpowiedz na pytanie - w czym wolnoć gospodarcza jest ważniejsza od innych kategorii wolnoĹci, tak, że nie może podlegaÄ ograniczeniom jak tamte? 114 |
Data: Maj 17 2013 14:50:02 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu 2013-05-17 14:18, trolling tone pisze: Zanim przegrane procesy spowodujÄ bankructwo, możesz W skrócie. Restaurator powinien drżeÄ na samÄ myĹl, że kogoĹ może otruÄ. DziĹ tak niekoniecznie jest. Sanepid na pewno tego nie zapewnia. Ludzie nie majÄ kasy na prawników, sÄ dy sÄ niedofinansowane i niewydolne. Kasa jest od ludzi ĹciÄ gana ale wiÄkszoć siÄ marnuje. Podatki powinny byÄ ĹciÄ gane jedynie na wspólne cele a nie tak jak dziĹ do wspólnego wora z którego potem siÄ dzieli i kradnie. Pracowałem trochÄ jako barman i mogÄ ciÄ z czystym sumieniem zapewniÄ, Już Liwiusz napisał - słyszałeĹ kiedyĹ o przypadku afery wykrytej przez sanepid a nie przez ludzi/media? Wolnoć gospodarcza â swoboda podejmowania działalnoĹci gospodarczej, "wolna od ingerencji paĹstwa" - to chyba dosyÄ jasne? w czym wolnoć gospodarcza jest ważniejsza Ja nie jestem na tyle naiwny, że wierzÄ, że da siÄ wprowadziÄ wolny rynek w PL, że możliwa jest wolnoć gospodarcza bez ograniczeĹ. Chodzi o dÄ żenie do celu. Chodzi o to aby ludzie przestali patrzeÄ na Ĺwiat przez czerwone okulary, porzucili retorykÄ lewicowÄ i wreszcie o to aby zmieniÄ prawo. PoszerzyÄ wolnoć gospodarczÄ jak siÄ tylko da. I to jest dobre zwłaszcza dla najbiedniejszych. -- Pozdrawiam, Q ElipsaDesign: www.elipsa.info 115 |
Data: Maj 17 2013 15:36:42 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-17 14:50, quent pisze: W skrócie. Restaurator powinien drżeÄ na samÄ myĹl, że kogoĹ może otruÄ. Nie zapewnia, ale ogranicza skalÄ zjawisk. Nie wszÄdzie zadowalajÄ co, ale działa, w przeciwieĹstwie do mrzonek "powinno siÄ". Już Liwiusz napisał - słyszałeĹ kiedyĹ o przypadku afery wykrytej przez Liwiusz to jakiĹ nieomylny prorok? http://lmgtfy.com/?q=sanepid+wykry%C5%82+2013 Lubisz powtarzaÄ po kimĹ jak papuga, bez zastanowienia?
Jasne. Swoboda _podejmowania_. Nie oznacza braku jakichkolwiek ograniczeĹ. w czym wolnoć gospodarcza jest ważniejsza Ale ja pytam o powód, dlaczego według ciebie wolnoć gospodarcza ma byÄ najĹwiÄtsza, ważniejsza od wszystkich innych praw. Poetyckie bajania o lewicowoĹci możesz sobie darowaÄ. Do komuchów tak samo mi daleko jak do was, upr-owców, zresztÄ mentalnie trudno was odróżniÄ. 116 |
Data: Maj 17 2013 07:55:42 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: | W dniu piątek, 17 maja 2013 15:36:42 UTC+2 użytkownik trolling tone napisał: Nie zapewnia, ale ogranicza skalę zjawisk. Jak wszystkie inne służby coś tam robią, jakiś tam efekt jest. To że mizerny i za ogromną kasę to już masz gdzieś. Ciebie jeszcze stać. Taka typowa ignorancja. Liwiusz to jakiś nieomylny prorok? Nie znamy się, nie wiem. Jednak jak dobrze pisze to warto cytować! Może za którymś razem dotrze do opornych. >> Wolność gospodarcza - swoboda podejmowania działalności gospodarczej, > "wolna od ingerencji państwa" - to chyba dosyć jasne? Jasne. Swoboda _podejmowania_. Nie oznacza braku jakichkolwiek Definicja jest dobra, co jest istotne to to, że wolności gospodarczej w PL jak na lekarstwo. Pewnie między innymi dzięki Twoim głosowaniom. Ale ja pytam o powód, dlaczego według ciebie wolność gospodarcza ma Jeśli stawiasz jakąś tezę to sobie ją sam uzasadniaj. Mnie zależy na powiększaniu wolności, gospodarczej także. Do komuchów tak samo mi Może i do komuchów tak ale do komunizmu jako idei już nie tak daleko. Zahaczasz o nią co i rusz niestety. Dobrze to służy jedynie dyskusji, w końcu czyta ją ktoś poza nami. 117 |
Data: Maj 17 2013 17:05:18 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-17 16:55, pisze: Liwiusz to jakiś nieomylny prorok? Coś na temat linka o sanepidzie? Czy temat magicznie zniknął, bo obaj się wygłupiliście? Może i do komuchów tak ale do komunizmu jako idei już nie tak daleko. Zahaczasz o nią co i rusz niestety. Dobrze to służy jedynie dyskusji, w końcu czyta ją ktoś poza nami. Podaj cytat, który uzasadnia tę ostatnią brednię. Kto nie z komuchami, ten burżuj. Kto nie z wami, ten komuch. Naprawdę mentalnie jesteście braćmi, tylko inne macie księgi święte. 118 |
Data: Maj 17 2013 08:18:43 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: | W dniu piątek, 17 maja 2013 17:05:18 UTC+2 użytkownik trolling tone napisał: Coďż˝ na temat linka o sanepidzie? Armia urzędników pracuje, coś robią przecież no co dzień... prasa o tym pisze. A np. taki basen bez sanepidu zlecałby cykliczne badania wody prywatnemu laboratorium. Czego Ty nie łapiesz, nie mam pojęcia. Podaj cytat, który uzasadnia tę ostatnią brednię. Hehe. Strasznie tendencyjnie piszesz... Jesteś za przymusowymi ubezpieczeniami? Jeśli tak a wszystko na to wskazuje, to jesteś baaardzo blisko komunizmu. Przymusowe ubezpieczenia to jego filar! 119 |
Data: Maj 17 2013 18:12:12 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-17 17:18, pisze: W dniu piątek, 17 maja 2013 17:05:18 UTC+2 użytkownik trolling tone napisał: Coś robią przecież na co dzień. Przed chwilą sugerowałeś, że niczego nie wykrywają. A właściciel basenu naturalnie zlecałby sam takie badania, wyczytałeś to ze szklanej kuli? Wypadałoby uczciwie odszczekać.
Gadasz i gadasz o tym komunizmie, a widać, że nie masz o nim bladego pojęcia. Komuch to każdy, kto się z tobą nie zgadza. Poczytałbyś trochę z samego wstydu. I łżesz pisząc, że jestem zwolennikiem przymusowych ubezpieczeń. 120 |
Data: Maj 17 2013 11:39:02 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: | W dniu piątek, 17 maja 2013 18:12:12 UTC+2 użytkownik trolling tone napisał: A właściciel basenu naturalnie zlecałby sam Poszedłbyś do takiego, który nie bada wody???!!! Ah, no tak. Jak za Ciebie państwo nie pomyśli to sam na to nie wpadniesz. Komuch to każdy, kto się z tobą nie zgadza HAHA. "Nie zgadza"... co za eufemizm :-) Tu chodzi o pryncypia a nie o jakieś tam detale :-))) No i staraj się pisać zaimki osobowe wielką literą. I łżesz pisząc, że jestem zwolennikiem przymusowych Może i zełgałbym gdybym napisał, że jesteś. Niestety napisałem, że "wszystko na to wskazuje" ale jak widać, masz problem nawet ze zrozumieniem takich drobnych niuansów. Swoją drogą nie wierzę, że jesteś przeciwnikiem przymusowych ubezpieczeń. Napisałeś to pewnie tylko dlatego, że zostało to użyte w kontekście filaru komunizmu. 121 |
Data: Maj 17 2013 21:01:46 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-17 20:39, pisze: W dniu piątek, 17 maja 2013 18:12:12 UTC+2 użytkownik trolling tone napisał: Skąd byś wiedział, który bada? Ten, co tak mówi? ROTFL I łżesz pisząc, że jestem zwolennikiem przymusowych Napisałeś, że wszystko na to wskazuje. Dopóki nie wskażesz cytatu, będę nadal twierdził, że łżesz. BTW, z tym przymusowym ubezpieczeniem jako filarem komunizmu to pojechałeś... taki bełkot może mnie skłonić co najwyżej do uśmiechu. 122 |
Data: Maj 17 2013 12:32:53 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | Skąd bym wiedział?? :-) 123 |
Data: Maj 17 2013 21:45:22 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: trolling tone | W dniu 2013-05-17 21:32, quent pisze: Skąd bym wiedział?? :-) Tak jak teraz każdy właściciel nadmorskiej smażalni chwali się badaniami sanepidu? Wy w tej UPR zaraz po wstąpieniu robicie sobie lobotomię? Odnośnie do filaru komunizmu. Przymusowe ubezpieczenia to oczywiście "jeden z" filarów, tyle, że to ten *najgrubszy*! Nie jest nawet najcieńszym filarem. Obligatoryjność ubezpieczeń społecznych nie jest żadnym wyróżnikiem ustroju. To, co tu opowiadasz, to bełkot ignoranta. EOT, bo fanatyka nic nie przekona. 124 |
Data: Maj 17 2013 13:03:01 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: quent | W dniu piątek, 17 maja 2013 21:45:22 UTC+2 użytkownik trolling tone napisał: Tak jak teraz każdy właściciel nadmorskiej smażalni chwali się Jak to teraz?? Piszemy o rzeczywistości wolności gosp.! Teraz to przecież za ciężki szmal "dba" o to państwo... Ehh wszystko mieszasz :-/ Faktycznie lepiej już EOT 125 |
Data: Maj 19 2013 19:42:41 | Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja | Autor: | |