witam vw bractwo
http://picasaweb.google.com/filipfromPL/PortugalMay2010#
wyprawe uwazam za udana, mimo faktu ze niestety stracilismy moj umubiony
silniczek 1700
problem tkwil bardzo gleboko, bo na panewkach korbowodu, bynajmniej jednego,
zaczol grac po pierwszej przeleczy wyjezdzajac z krainy paskow, przelecz
naprawde niczego sobie na 3ce i 2 ce trzebabylo sie wspinac i to w ogromnym
upale, pozniej mimo tego ze z gorki bo hiszpania jest pozniej w miare plaska,
pokulal sie dalej, tyle ze bylo okropnie goraco.
Dolecielismy do Badajoz granicy z portugalia, gzdie dzwoniac do zaprzyjaznionego
garbusiarza z Lizbony dowiedzielismy sie ze tego dokladnie dnia jest zlot jakies
300km wyzej w Aveiro, pojechalismy zatem tamtedy, lecz juz nie dojechalismy, bo
silnik sie na dobre rozstukal w lesie przed miasteczkiem Macaou, w pieknych
gorach. Tam stojac w lesie podjechala dziewczyna ktora chetnie nam pomogla
znalezc w miasteczku garbusowych wariatow, czyli Diogo, ktory z koleji znal
Antonio, ktory to z wielka slina zaproponowal nam silnik 1300 za moj chory 1700!
lepiej byc by nie moglo, no moze lepiej bybylo jakby silnik mial obudowe
ogorkowa i jakbym mial wiecej niz tylko 2 dolne srobki do jego przykrecenia ;)
dalo rade! pozniej juz jechalismy dalej, przecinajac celowo portugalie bokami
zygzakiem i drogami malusienkimi,
wszedzie jest bardzo fajnie, widac ze ludzie szanuja i uzytkuja to co stare a
dziala, do konca.
Rowery tam maja tablice rejestracyjne i jest sporo starych motorynek typu wespa,
w strazy pozarnej dzialaja bedfordy z 52r!
Jest tanio jak w polsce, lub tez taniej, butelka 5l wody kosztuje 38 centow! a
obiad w przydroznej restauracji kosztuje na osobe 5-6 euro pierwsze drugie,
deser , piwo i kawka. Browar kosztuje 40 do 70 centow!
Wielu mowi po francuzku, a mlodzi po angielsku.
Chetnie wroce do Portugalii jak tylko bedzie tam zlot jakos w pazdzierniku jak
juz bedzie chlodniej...
razem prawie 4000km z czego wieksza czesc na tym bidniutkim 1300 z garba
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
2 |
Data: Czerwiec 02 2010 00:24:21 |
Temat: Re: relacja z wyprawy westa po portugalii |
Autor: Marcin Bujakowski |
Widze, ze odwiedziliscie Santander. Piekne miejsce nad Atlantykiem. gdybym
mogl to chetnie bym tam zamieszkal. A Elios wyrasta na globtrothera, jak
jego Tato :-)
|