Grupy dyskusyjne   »   rodzima filozofia zakupu paska rozrządu

rodzima filozofia zakupu paska rozrządu



1 Data: Lipiec 02 2013 13:38:21
Temat: rodzima filozofia zakupu paska rozrzdu
Autor: Ukaniu 

Ostatnio siedziaem sobie w znajomym warsztacie i przysuchiwaem si rozmowie, e tak powiem zapalecw motoryzacji. Przez jakie 20 min dyskutowali ktry akumulator jest lepszy i dlaczego warto ten a nie tamten choby trzeba dooy. Super! Wszystko bym zrozumia gdyby nie to, e jeden z nich zayczy sobie po ogldzianach samochodu najtaszy zestaw serwisowy rozrzdu - po czym wrci do dyskusji o zaletach markowych akumulatorw. Nie ma to jak przykada waciw miar do spraw. Znajomy mechanik zapali peta i stwierdzi, e z tego to chyba moe by ju pewna zasada polskiej szkoy dbania o samochd.

--
Pozdrawiam,
ukasz



2 Data: Lipiec 02 2013 11:42:35
Temat: Re: rodzima filozofia zakupu paska rozrządu
Autor: AZ 

On 2013-07-02, Ukaniu  wrote:

Ostatnio siedziaem sobie w znajomym warsztacie i przysuchiwaem się
rozmowie, e tak powiem zapaleńcw motoryzacji. Przez jakieś 20 min
dyskutowali ktry akumulator jest lepszy i dlaczego warto ten a nie tamten
choćby trzeba dooyć. Super! Wszystko bym zrozumia gdyby nie to, e jeden
z nich zayczy sobie po oględzianach samochodu najtańszy zestaw serwisowy
rozrządu - po czym wrci do dyskusji o zaletach markowych akumulatorw.
Nie ma to jak przykadać waściwą miarę do spraw. Znajomy mechanik zapali
peta i stwierdzi, e z tego to chyba moe być ju pewna zasada polskiej
szkoy dbania o samochd.

Pasek pod obudowa wiec nie widac, ale jak przed kumplem otworzysz maske
i zobaczy Centre czy Boscha to znaczy, ze jestes gosc a jemu zrobi sie przykro
bo ma aku z Tesco ;-)

--
Artur
ZZR 1200

3 Data: Lipiec 02 2013 13:47:23
Temat: Re: rodzima filozofia zakupu paska rozrzdu
Autor: Ergie 

Uytkownik "Ukaniu"  napisa w wiadomoci grup

Nie ma to jak przykada waciw miar do spraw. Znajomy mechanik zapali peta i stwierdzi, e z tego to chyba moe by ju pewna zasada polskiej szkoy dbania o samochd.

Z jego punktu widzenia to byo logiczne - widocznie znacznie czciej mia problem z odpalaniem w zimie ni z zerwanym paskiem :-) Kadej zimy kto ze znajomych (albo ja sam) ma problem z odpaleniem auta bo aku siad, a o urwanym pasku to tylko raz syszaem i to w dalszej rodzinie.

A to e kto nie bierze pod uwag ryzyka to mnie nie dziwi - ju si przyzwyczaiem.

Pozdrawiam
Ergie

4 Data: Lipiec 02 2013 17:07:56
Temat: Re: rodzima filozofia zakupu paska rozrzdu
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  Ukaniu pisze tak:

jeden z nich zayczy sobie po ogldzianach samochodu najtaszy
zestaw serwisowy rozrzdu

to by Miszcz Pianki do Kokpitu. Na pytanie jak dba o samochd zawsze
odpowiada "czsto myj auto", bywa na rajdach, ma myltum funfli w
hurtowniach, ktrzy mu zaatwiaj czci "dobre i tanie" po cenach
wyszych ni w necie. Co jego funfel-wyrocznia (z ktrym wychla wann
wdki) powie jest wite.

--
    Piter
    vw golf mk2  1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

5 Data: Lipiec 02 2013 20:57:12
Temat: Re: rodzima filozofia zakupu paska rozrzdu
Autor: Tomasz Wjtowicz 

W dniu 2013-07-02 13:38, Ukaniu pisze:

Ostatnio siedziaem sobie w znajomym warsztacie i przysuchiwaem si
rozmowie, e tak powiem zapalecw motoryzacji. Przez jakie 20 min
dyskutowali ktry akumulator jest lepszy i dlaczego warto ten a nie
tamten choby trzeba dooy. Super! Wszystko bym zrozumia gdyby nie
to, e jeden z nich zayczy sobie po ogldzianach samochodu najtaszy
zestaw serwisowy rozrzdu - po czym wrci do dyskusji o zaletach
markowych akumulatorw. Nie ma to jak przykada waciw miar do
spraw. Znajomy mechanik zapali peta i stwierdzi, e z tego to chyba
moe by ju pewna zasada polskiej szkoy dbania o samochd.


Ja mam w dalszej rodzinie takiego miszcza, ktry jest zafiksowany na zakup silnika z acuchem. "Bo to jedna cz do wymiany mniej". A ju poza jego zdolnociami percepcji intelektualnej jest to, e acuch w niektrych silnikach leci ju przy 200 tys. a nowy wraz z koami kosztuje tyle co 10 paskw gumowych. Ale mwi do niego to jak gada do ciany. Silnik z acuchem i ju!

6 Data: Lipiec 04 2013 23:47:59
Temat: Re: rodzima filozofia zakupu paska rozrzdu
Autor: Ukaniu 


Uytkownik "Tomasz Wjtowicz"  napisa w wiadomoci

Silnik z acuchem i ju!

W MB nie ma okresu wymian ale mierzy si wycignicie i to jest mie, e mona stwierdzi czy ju czy jeszcze 100 tys. acuch te zwykle daje do zrozumienia, e domaga si wymiany a pasek - trach i koniec, bo np. zatara si pompa wody.
Fakt ceny kompletnej roboty (lizgi, prowadnice, napinacz) a nie tylko przecigniecia nowego acucha s due :-(

--
Pozdrawiam,
ukasz

7 Data: Lipiec 02 2013 21:06:53
Temat: Re: rodzima filozofia zakupu paska rozrzdu
Autor: J.F 

Uytkownik "Ukaniu"  napisa w

Ostatnio siedziaem sobie w znajomym warsztacie i przysuchiwaem si rozmowie, e tak powiem zapalecw motoryzacji. Przez jakie 20 min dyskutowali ktry akumulator jest lepszy i dlaczego warto ten a nie tamten choby trzeba dooy. Super! Wszystko bym zrozumia gdyby nie to, e jeden z nich zayczy sobie po ogldzianach samochodu najtaszy zestaw serwisowy rozrzdu - po czym wrci do dyskusji o zaletach markowych akumulatorw. Nie ma to jak przykada waciw miar do spraw. Znajomy mechanik zapali peta i stwierdzi, e z tego to chyba moe by ju pewna zasada polskiej szkoy dbania o samochd.

Widac ten pan jest przekonany o zaletach dobrego akumulatora, a nieprzekonany o zaletach dobrego paska. Widac mu jeszcze zaden nie pekl i szkod nie narobil :-)

I pare lat temu moze bym go nawet poparl, skoro nie widac roznicy, to po co przeplacac.
Ale teraz lozyska robia Chinczycy :-)

No i ten najtanszy to mocno tanszy, czy uznal ze NGK lub SKF to zadna roznica ?

Tak czy inaczej - w obu przypadkach sprawdzic czy pisze tam gdzies na wyrobie dumne "made in Japan/Germany", lub nie brac :-)

J.

8 Data: Lipiec 04 2013 23:51:56
Temat: Re: rodzima filozofia zakupu paska rozrzdu
Autor: Ukaniu 


Uytkownik "J.F"  napisa w wiadomoci

No i ten najtanszy to mocno tanszy, czy uznal ze NGK lub SKF to zadna roznica ?

Najtaszy, std wynik temat. Ja te szukam rozwiza optymalnych kosztowo.
Co do napisu made in Germany to ja myl, e Germany to jest chyba teraz jaka prowincja w Chinach ;-). Przynajmniej tak wygldao jak kupowaem napinacz paska do silnika MB M103.


--
Pozdrawiam,
ukasz

9 Data: Lipiec 03 2013 13:25:14
Temat: Re: rodzima filozofia zakupu paska rozrzdu
Autor: anacron 

W dniu 02.07.2013 13:38, Ukaniu pisze:

... zayczy sobie po ogldzianach samochodu najtaszy zestaw serwisowy
rozrzdu

To i tak dobrze, znam czowieka, co od 130kkm nie zmieni paska rozrzdu
w mondeo mkII. Kiedy si pochwali na imprezie, e jego auto tak mao
wkadu wymaga etc.


--
Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza

10 Data: Lipiec 03 2013 13:53:13
Temat: Re: rodzima filozofia zakupu paska rozrzdu
Autor: Artur Malg 

W dniu 2013-07-03 13:25, anacron pisze:

W dniu 02.07.2013 13:38, Ukaniu pisze:
... zayczy sobie po ogldzianach samochodu najtaszy zestaw serwisowy
rozrzdu

To i tak dobrze, znam czowieka, co od 130kkm nie zmieni paska rozrzdu
w mondeo mkII. Kiedy si pochwali na imprezie, e jego auto tak mao
wkadu wymaga etc.

C, niewiedza si kania - Twoja. W wielu ten rozrzd wymieniao si
co 150kkm.

11 Data: Lipiec 03 2013 17:03:46
Temat: Re: rodzima filozofia zakupu paska rozrzdu
Autor: Mumin 

W dniu 2013-07-03 13:53, Artur Malg pisze:


To i tak dobrze, znam czowieka, co od 130kkm nie zmieni paska rozrzdu
w mondeo mkII. Kiedy si pochwali na imprezie, e jego auto tak mao
wkadu wymaga etc.

C, niewiedza si kania - Twoja. W wielu ten rozrzd wymieniao si
co 150kkm.

Dokadnie. W Focusie nawet dopiero po 160kkm.


--

Pozdrawiam,
Mumin

12 Data: Lipiec 03 2013 19:40:12
Temat: Re: rodzima filozofia zakupu paska rozrzdu
Autor: Artur Malg 

W dniu 2013-07-03 17:03, Mumin pisze:

W dniu 2013-07-03 13:53, Artur Malg pisze:

To i tak dobrze, znam czowieka, co od 130kkm nie zmieni paska rozrzdu
w mondeo mkII. Kiedy si pochwali na imprezie, e jego auto tak mao
wkadu wymaga etc.

C, niewiedza si kania - Twoja. W wielu ten rozrzd wymieniao si
co 150kkm.

Dokadnie. W Focusie nawet dopiero po 160kkm.

Spoko - pamitam straszenia sprzed kilkunastu lat itd. jak to mam
zrobi rozrzd po 60kkm, bo si posypie. Ja mwiem, e mam co 150kkm
to mwili, e gupi jestem :) Oczywicie, s/byy wersje silnikw,
ktre potrzeboway wymiany co 60kkm, ale z tego powodu nie bd
w kady tak czsto wymienia :)

13 Data: Lipiec 05 2013 10:48:16
Temat: Re: rodzima filozofia zakupu paska rozrzdu
Autor: anacron 

W dniu 03.07.2013 13:53, Artur Malg pisze:

C, niewiedza si kania - Twoja. W wielu ten rozrzd wymieniao si
co 150kkm.

A nie co 60kkm? No moe masz racje, ja ostatnie lata mam silniki z
acuszkami rozrzdu, a te si wymienia jak zaczyna byc je sycha.

--
Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza

14 Data: Lipiec 22 2013 19:25:53
Temat: Re: rodzima filozofia zakupu paska rozrzdu
Autor: jerzu 

On Wed, 03 Jul 2013 13:53:13 +0200, Artur Malg  wrote:


C, niewiedza si kania - Twoja. W wielu ten rozrzd wymieniao si
co 150kkm.

No tak, ale w 2.0 Zetec w MK2 byo 120 tys./150 tys. (zley od daty
produkcji) lub co 10 lat. Ten drugi parametr ju na 100% przekroczony.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyski 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

15 Data: Lipiec 22 2013 20:04:53
Temat: Re: rodzima filozofia zakupu paska rozrzdu
Autor: Shrek 

On 2013-07-03 13:53, Artur Malg wrote:

To i tak dobrze, znam czowieka, co od 130kkm nie zmieni paska rozrzdu
w mondeo mkII. Kiedy si pochwali na imprezie, e jego auto tak mao
wkadu wymaga etc.

C, niewiedza si kania - Twoja. W wielu ten rozrzd wymieniao si
co 150kkm.

Pytanie czy mia go od pocztku, bo paskowi to wszystko jedno co bryka ma na wywietlaczu;)

Inna sprawa e ja w Hondzie wymieniem po 116kkm (powinno si po 120) - ile naprawd miaa pewny nie jestem, cho mechanik mwi, e czci oryginalne i w sumie po zuyciu nie moe wykluczy, e rzeczywicie tyle ma;)

Shrek.

16 Data: Lipiec 03 2013 21:20:38
Temat: Re: rodzima filozofia zakupu paska rozrządu
Autor: Jan Komosa 

W dniu 02.07.2013 13:38, Ukaniu pisze:

Ostatnio siedziaem sobie w znajomym warsztacie i przysuchiwaem się
rozmowie, e tak powiem zapaleńcw motoryzacji. Przez jakieś 20 min
dyskutowali ktry akumulator jest lepszy i dlaczego warto ten a nie
tamten choćby trzeba dooyć. Super! Wszystko bym zrozumia gdyby nie
to, e jeden z nich zayczy sobie po oględzianach samochodu najtańszy
zestaw serwisowy rozrządu - po czym wrci do dyskusji o zaletach
markowych akumulatorw. Nie ma to jak przykadać waściwą miarę do
spraw. Znajomy mechanik zapali peta i stwierdzi, e z tego to chyba
moe być ju pewna zasada polskiej szkoy dbania o samochd.


Masz tu kilka moliwości do wyboru:

1) duo widzia o akumulatorach
2) duo wiedzia o paskach, ktre wstawiają w TYM zakadzie
3) mechanik by niezadowolony, bo akurat bya promocja na te paski i w związku z tum nic nie zarobi.
4) Wybr tańszego rozwiązania/zakupu paska wcale nie dyskredytuje JEGO FACHOWOŚCI dotyczącej akumulatorw. Moe by inynierem-projektantem akumulatorw waśnie i wiedzia co tu sprzedają?
5) moe zna się na rozrządach i mechanice samochodowej i stwierdzi, e to jest wystarczające?
6) widziaeś ten rozrząd, ktry mu zaproponowano? mia jakies wady?
7) moe za tydzień chcia auto sprzedać (raczej wątpię, to odpada, nie inwestowaby)  - więc "po co przepacać"?

Uff.. nie chce mi się dalej pisać,,, klawiatura gorąca,,,

Wnioski:
1. Czy tzw. dooenie do ceny paska gwarantuje odpowiednią jako paska?

2) Co do będw w Twojej logice to wcale zapacenie więcej nie będzie rwnoznaczne z tym, e kupieś jakościowo lepszy towar - chyba logiczne - i nie rozumiem, dlaczego temu się dziwisz, e klient wybra tańsze rozwiązanie. Moe w zakadzie dosta tzw. gwarancję na pasek na rok lub dwa moe rękojmię... itp/itd.

3) Przyznam, e nie rozumiem Twojego toku myślenia i z tego powodu wysanego posta na tą listę  - moe to jest waściwe: wybra tańsze i LEPSZE rozwiązanie - i nie znalaz się w gronie tzw. frajerw nie mających zielonego pojęcia o samochodach, a pacących duą kasę aby jedzić pozornie bez problemu, ufając panom Jurkom/Czesim/Romkom w tzw. warsztatach - ktrzy eruja jak hieny na niewiedzy klienta skubiąc go jak gęś z pir - boli bo musi :)

P.S.
Mogę sprzedać Ci np. akumulator, pasek, felgi co chcesz - 2x albo 5x droej ni gdziekolwiek indziej, ale czy będzie to gwarancją ich niezawodności?

Pozdrawiam.
Jan

17 Data: Lipiec 03 2013 21:32:44
Temat: Re: rodzima filozofia zakupu paska rozrządu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-07-03 21:20, Jan Komosa pisze:
(...)

Uff.. nie chce mi się dalej pisać,,, klawiatura gorąca,,,

Moe trochę wody dla ochody?

2) Co do będw w Twojej logice

Będw poszukaj raczej w swojej...

3) Przyznam, e nie rozumiem Twojego toku myślenia

C, na to chyba nie ma lekarstwa...

18 Data: Lipiec 04 2013 23:43:33
Temat: Re: rodzima filozofia zakupu paska rozrządu
Autor: Ukaniu 


Uytkownik "Jan Komosa"  napisa w wiadomości

6) widziaeś ten rozrząd, ktry mu zaproponowano? mia jakies wady?

We pomacaj najtańszy zestaw naprawczy i dajmy na to fabryczny czy markowy lub polecany jako dobry. Z ostatnich sensacji w tym temacie to np. zupenie suche oysko napinacza bo smar te kosztuje, uszczelnienie pompy wody tanim simeringiem zamiast dawicy ze spręyną tak jak w fabrycznym itd, itp. Ja pomijam oszustw sprzedających tanie części drogo, ja mwię o naprawdę duych rnicach jakości.


--
Pozdrawiam,
Łukasz

Re: rodzima filozofia zakupu paska rozrządu



Grupy dyskusyjne