sprawdzanie historii po numerze VIN
1 | Data: Maj 17 2008 04:28:06 |
Temat: sprawdzanie historii po numerze VIN | |
Autor: Rafał | Witam, 2 |
Data: Maj 17 2008 09:02:55 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Maverick | Rafał pisze: Witam,Nie - takie dane to tylko w ASO (a i to nie we wszystkich) 3 |
Data: Maj 17 2008 09:11:52 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Bugatti | Użytkownik "Rafał" napisał w wiadomości: Witam, Jakiego samochodu ? W internecie nie sprawdzisz co było wymieniane i przy ilu km pozdro Pozdr. -- Bugatti V12 TDI 4 |
Data: Maj 17 2008 07:56:47 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Rafał | Dzięki za odpowiedzi. 5 |
Data: Maj 17 2008 10:15:50 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Marcin J. Kowalczyk | Rafał pisze: Dzięki za odpowiedzi. Mozesz bezpiecznie przyjac, ze znakomita czesc aut ma liczniki krecone. Znajdz jakies auto rocznik 2004/2005 z przebiegiem >200k ;> wszystkie kolo 100ooo km praktycznie nie zalezne od rocznika. 6 |
Data: Maj 17 2008 10:57:57 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Sebastian Ciesielski | Mozesz bezpiecznie przyjac, ze znakomita czesc aut ma liczniki krecone. Znajdz jakies auto rocznik 2004/2005 z przebiegiem >200k ;> wszystkie kolo 100ooo km praktycznie nie zalezne od rocznika. ej, nie przesadzaj, moje 2004 ma 95 tys i jest to prawda i znam wiele osób, które mają mneijsze roczne przebiegi S. 7 |
Data: Maj 17 2008 12:01:59 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, ej, nie przesadzaj, moje 2004 ma 95 tys i jest to prawda i znam wiele Moja siostra która nie jeździ prawie wcale (dom - praca - dom, i czasami do sklepu, albo nad jeziorko) robi 30 kkm rocznie. Więc ty chyba nie jeździsz wcale (tu nasuwa sie pytanie, po diabła Ci wogóle samochód? :P) -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 8 |
Data: Maj 17 2008 13:05:57 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Kris | Użytkownik "Tomasz Motyliński" napisał w wiadomości Moja siostra która nie jeździ prawie wcale (dom - praca - dom, i czasami powiedzialbym ze ona sporo jezdzi do pracy ma cholernie daleko owszem zuzycie samochodu to przedewszystkim najgorsze krotkie dystanse, przebieg przedewszytskim jest wazny ale nie najwazniejszy 9 |
Data: Maj 17 2008 13:45:03 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, powiedzialbym ze ona sporo jezdzi Oj tam daleko, kilka km za miasto, przez las drożką z ladnymi widokami :) owszem zuzycie samochodu to przedewszystkim najgorsze Zgoda, widywałem auta z przebiegiem do 120 kkm tak zajechane, że żal było na nie patrzeć i takie z przebiegiem powyżej 200 kkm które coś sobą jeszcze reprezentowały. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 10 |
Data: Maj 17 2008 13:13:02 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Sebastian Ciesielski | Moja siostra która nie jeździ prawie wcale (dom - praca - dom, i czasami do 73 km dziennie wychodzi średnio, piechotą zajęłoby mi to 12 godzin weź kalkulator do ręki, mitomanie S. 11 |
Data: Maj 17 2008 18:24:11 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Jurand | "Sebastian Ciesielski" wrote in message > Moja siostra która nie jeździ prawie wcale (dom - praca - dom, i No i co w tym jest nienormalnego? Jurand. 12 |
Data: Maj 17 2008 18:47:43 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: scream | Dnia Sat, 17 May 2008 18:24:11 +0200, Jurand napisał(a): 73 km dziennie wychodzi średnioNo i co w tym jest nienormalnego? Skoro ktos, kto "prawie wcale nie jezdzi" robi 80 km dziennie, to ile robi osoba ktora jezdzi duzo? 300 km dziennie? Tyle robia taksowkarze albo handlowcy. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 13 |
Data: Maj 17 2008 16:51:03 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Mumin | Tomasz Motyliński pisze: Moja siostra która nie jeździ prawie wcale (dom - praca - dom, i czasami do A ja zrobiłem w rok koło 2000km i co? Po co mi samochód? Bo je lubię i nie wyobrażam sobie nie mieć. Jeżdżę bardzo mało, ale się przydaje. -- Pozdrawiam, Mumin 14 |
Data: Maj 17 2008 17:24:14 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: GreGG | Tomasz Motyliński pisze: Witam, Czyli mieszka np. w Radomiu a pracuje w Wawie? Ja robię 1500 miesięcznie, a do pracy mam w jedną stronę 10 km. Do tego dochodzą jakieś wypady wakacyjne, ale rzadko przekraczam 20 tysięcy rocznie. Też mam auto z 2004, nowe od początku, i mam niecałe 90 tysięcy nakręcone... G. 15 |
Data: Maj 17 2008 17:38:42 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: R. | GreGG pisze: .. Takie przebiegi wydają się niektóym dziwne ale są prawdziwe - kangoo z 2000 roku - od nowości w domu - praca 25 km w jedna stronę (20-25 razy w miesiącu)+ wyjazd na wakacje - przez 8 lat przebieg około 130 000 -- ____ Pozdrawiam R. ;-) giegie:7063613 >>>> http://rmazurek.com <<<< | . ) rmazurek(na)rmazurek(krop)com e-booki>> http://tnij.com/ebooks |_|\_\ .Mazda 323F 1,8 16V >>> http://ujeb.pl/mazda323 PMS+ PJ- S++ p+ M+ W- P+:++ X+ L++ B++ M+ Z++ T W+ CB++ 16 |
Data: Maj 17 2008 19:20:58 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: radekp@konto.pl | Sat, 17 May 2008 12:01:59 +0200, w Moja siostra która nie jeździ prawie wcale (dom - praca - dom, i czasami do Zakładając, że 2/3 jej kursów to praca, to wychodzi że do pracy ma w dwie strony 85km (234 dni pracujące w roku). To jest matematyka -- teraz znajdź w swoim poście miejsce, gdzie poniosła Ciebie fantazja. 17 |
Data: Maj 17 2008 21:38:04 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Zakładając, że 2/3 jej kursów to praca, to wychodzi że do pracy ma w dwie Jak już Cię to tak ciekawi, w dwie strony ma jakieś 45, no może 50, napewno nie więcej. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 18 |
Data: Maj 18 2008 11:45:00 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Przembo | Użytkownik "Tomasz Motyliński" napisał Zakładając, że 2/3 jej kursów to praca, to wychodzi że do pracy ma w dwie Moj ojciec ma do pracy 3-4km. Jego przebieg to 15kkm rocznie (czasem wychodzi ponad 10kkm, innym razem ponad 20kkm). Wniosek z tego jest taki, ze Twoja siostra powinna miec przynajmniej 150kkm rocznie (dane usrednione) skoro dojezdza "tak daleko" do pracy... To co Twoja siostra ostro kreci licznik, nie? W ogole to jest zalosne, to jakas moda na lansowanie jak najwiekszych przebiegow? Ta mode z pms kiedys ktos ladnie podsumowal opierajac sie na danych dot. sprzedazy paliw w Polsce, nie pamietam czy sredni przebieg przekraczal 10kkm rocznie, a nawet jesli to nieznacznie. Pozdr 19 |
Data: Maj 18 2008 12:04:39 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Wniosek z tego jest taki, ze Twoja siostra powinna miec przynajmniej Pisałem prawie wcale nie jeździ, do pracy i spowrotem i czasami gdzieś na rynek, do sklepu etc. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 20 |
Data: Maj 18 2008 12:20:16 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Przembo | Użytkownik "Tomasz Motyliński" napisał Wniosek z tego jest taki, ze Twoja siostra powinna miec przynajmniej Rozumiem, czyli jak moj ojciec. No doslownie pare razy w roku 300-400km - niech to bedzie 2kkm rocznie, reszta "wokol komina". Z tym za jestem swiadkom, ze stosowanie swoich kryteriow wzgledem kogos jest bez sensu. Ale wielu, szczegolnie na tej grupie, ulega magii duzego przebiegu. Pozdr 21 |
Data: Maj 18 2008 13:31:54 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Z tym za jestem swiadkom, ze stosowanie swoich kryteriow wzgledem kogos W społeczeństwie pokutuje dziwne przeświadczenie (zakorzenione z czasów dużych fiatów, syrenek etc., że silniki benzynowe to robią góra (i to tel lepsze tylko) 200 kkm i potem się je wyrzuca, a diesle to pewnie tak do 400 kkm dociag?ną. Tymczasem dawno już przebiegi benzyniaków i diesli zrównały się i dziś dla silnika czy to benzynowego, czy to diesla przebieg rzędu 500 kkm to już nie jest żaden wyczyn. To po prostu norma. Do póki jednak ta świadomość nie zagości w narodzie polskim do póty liczniki będą cofane, bo każdy będzie chciał kupić auto poniżej lub w granicach 150 kkm lub mniej (w zależności od rocznika). Owe oszustwo jest po prostu odpowiedzią na potrzebę narodu, naród chce kilkuletnie/kilkunastoletnie auta z małym przebiegiem i sprzedawcy narodowi takie auta dostarczają. :) Oczywiście mam świadomość, że zdarzają się takowe, co przy założeniu, że robiły bardzo krótkie "trasy" nie za ciekawie wróży silnikowi na przyszłość. Pozdrawiam -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 22 |
Data: Maj 18 2008 13:54:24 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Przembo | Użytkownik "Tomasz Motyliński" napisał Z tym za jestem swiadkom, ze stosowanie swoich kryteriow wzgledem kogos Ale co to ma wspolnego z niskim/wysokim przebiegiem? Ja pije do bezsensownego szufladkowania: - jak ktos kupuje nowe auto to 30kkm rocznie to malo - jesli to diesel to juz w ogole pewnie 50kkm to minimum każdy będzie chciał kupić auto poniżej lub w granicach 150 kkm lub mniej (w Z kreceniem to zgoda, kiedys pojawila sie fajna oferta na Golfa II "cena i przebieg do uzgodnienia" :) Oczywiście mam To tez nie do konca, oczywiscie nie neguje tego, ze na krotkich dystansach szczegolnie w miescie silnik zuzywa sie bardziej. Pozdr 23 |
Data: Maj 18 2008 14:13:34 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, W społeczeństwie pokutuje dziwne przeświadczenie (zakorzenione z czasów To, że sprzedawcy myślą jak naród i nagminnie cofają liczniki, a potem co bystrzejsi jak widzą znikomy przebieg zaczynają szukać dziru w całym. A co do szufladkowania, z ekonomicznego punktu widzenia nie opłaca się kupować auta nowego jeśli z założenia prawie wcale nie jeździmy. Jak ktoś robi 10 kkm rocznie to znaczy, że ogląda samochód okazyjnie lub/i spędza w nim pomijalnie małą ilość czasu. Do takiej jazdy wokół komina wystarczy zadbane używane (dowolnej klasy wedle gustu) auto za małe pieniądze i wcale dużo w niego wkładać nie trzeba będzie, bo nie bedzie się miało gdzie popsuć. Jeśli ktoś dodatkowo bierze diesla (dopłata za którego mu się nigdy nie zwróci) to ma - według mnie - nie pokolei w główce. Oczywiście mam świadomość, że zdarzają się takowe, co przy założeniu, że Moja ciocia kupiła kiedyś sobie 206, auto przez 5 lat nie oglądało trasy, miasto i tylko miasto i bardzo krótkie odcinki. Po 5 latach miało 68 kkm przebiegu. Kiedy się tym pługiem przejechałem auto pomimo 1,6 pod maską (o ile dobrze pamiętam) miało problemy, aby rozpędzić się powyżej 120 km/h. To jedyny taki przypadek jaki znam, ale pewnie wielu kolegów na grupie zna wiele podobnych lub drastyczniejszych. Pozdrawiam -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 24 |
Data: Maj 18 2008 14:57:14 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Przembo | Użytkownik "Tomasz Motyliński" napisał do szufladkowania, z ekonomicznego punktu widzenia nie opłaca się kupować Masz racje, ale czy sa inne przeszkody? Kwestia podejscia do tematu. Jak ktoś robi 10 Pewnie by wystarczylo, ale po co zabraniac komus przyjemnosci? A kupno nowego auta to niewatpliwie przyjemnosc :) Niech ludzie kupuja duzo nowych :) Jeśli ktoś dodatkowo bierze diesla (dopłata za którego mu się nigdy nie Patrzysz tylko przez pryzmat finansow :) A jest "troszeczke" wiecej czynnikow istotnych przy wyborze auta. Moja ciocia kupiła kiedyś sobie 206, auto przez 5 lat nie oglądało trasy, No to ja znam przypadek o wiele drastyczniejszy, ale czy ktos by mi uwierzyl? :D Pozdr 25 |
Data: Maj 18 2008 15:14:45 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Patrzysz tylko przez pryzmat finansow :) A jest "troszeczke" wiecej Ja podchodzę do tematu zdroworozsądkowo, ekonomia jest jednym z uwarunkowań. No to ja znam przypadek o wiele drastyczniejszy, ale czy ktos by mi No napisz, napisz... -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 26 |
Data: Maj 18 2008 15:27:48 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Przembo | Użytkownik "Tomasz Motyliński" napisał Patrzysz tylko przez pryzmat finansow :) A jest "troszeczke" wiecej Nie przecze, ale dziwisz sie ludziom kupujacym na przyklad Alfy? Pare lat temu kupno 156 Selespeed, jak ktos duzo jezdzil, bylo szalenstwem. Tu niejako rozsadkiem sie wykazywali Ci jezdzacy malo wokol komina :) Ja wiem co kierowalo tymi ludzmi, bo autko ma to cos (sama 156, pomijam skrzynie), ale patrzac przez pryzmat finansow jakiekolwiek auto majace swoje przypadlosci jest skazane na niepowodzenie. A jak widzimy na ulicach auta sa roznorodne, jedne drozsze, inne tansze, lepsze, gorsze, awaryjne i bezusterkowe :) To tak jak z przebiegiem, jakby glownym, decydujacym kryterium byly koszty to na ulicach jezdzily by niemal jednakowe auta :) No napisz, napisz... Sasiad babci kupil pare lat temu nowa Pande. Ten Fiacik zastapil innego, malucha z poczatku produkcji. Kiedys mialem okazje dluzej porozmawiac to wyszlo ze jego przebieg to 1-1,5kkm rocznie. Gdzie tu sens? Gdzie logika? A ten starszy pan po prostu kupil auto ktore ma nadzieje, ze nie zacznie sie sypac do konca jego dni. Pozdr 27 |
Data: Maj 18 2008 17:33:31 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Maciej Loret | Witam. Nie przecze, ale dziwisz sie ludziom kupujacym na przyklad Alfy? Pare lat temu kupno 156 Selespeed, jak ktos duzo jezdzil, bylo szalenstwem. Pamiętam przypadek takiego auta z przebiegiem ponad 200kkm, ale auto ponad 90% jeździło po autostradach. Na jednym z Forum jest podobne z przebiegiem 180kkm, ale jeździ w większości w mieście i są z nim problemy... Ja zrobiłem 30kkm i większych problemów z Selespeedem nie miałem... Czego nie dało się powiedzieć o zawieszeniu i elektronice Boscha... Ja wiem co kierowalo tymi ludzmi, bo autko ma to cos (sama 156, pomijam skrzynie), ale patrzac przez pryzmat finansow jakiekolwiek auto majace swoje przypadlosci jest skazane na niepowodzenie. Właśnie skrzynia była największym bajerem w tym aucie. Ja go dla niej nawet kupiłem... A o pojazdach robiących 30kkm rocznie, to ja sobie mogę na PMSie poczytać, bo nie znam nikogo, kto tyle robi... Średnia, to gdzieś pomiędzy 15-20kkm. Ja mam średnią za ostatnie 8 lat 11kkm. Jeżdżę z żoną, mamy jedno auto w rodzinie a i czasem Chorwacja się trafia... Oczywiście uzasadnienia ekonomicznego to nie ma żadnego. Podobnie jak kupowanie domów, gdy mieszkanie 30m2 można kupić wielokrotnie taniej... A jednak znajują się tacy, którzy kupują domy... Po jaką cholerę...??? Przecież to nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego... Pozdrawiam, Maciej Loret 28 |
Data: Maj 18 2008 17:40:59 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Przembo | Użytkownik "Maciej Loret" napisał Nie przecze, ale dziwisz sie ludziom kupujacym na przyklad Alfy? Pare lat temu kupno 156 Selespeed, jak ktos duzo jezdzil, bylo szalenstwem. A ja nie lubilem i chyba dalej nie lubie Alf, ale 156 2.0TS z reczna skrzynia jest fajna. V6 nie dane mi bylo, ale to moze i dobrze bo mogloby mi sie autko spodobac az za bardzo. A o pojazdach robiących 30kkm rocznie, to ja sobie mogę na PMSie poczytać, bo nie znam nikogo, kto tyle robi... Średnia, to gdzieś pomiędzy 15-20kkm. Dzieki, teraz wiem, ze nie jestem sam w swoich przekonaniach. Pozdr 29 |
Data: Maj 19 2008 15:58:37 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: radekp@konto.pl | Sun, 18 May 2008 17:33:31 +0200, w Właśnie skrzynia była największym bajerem w tym aucie. Ja go dla niej nawet Heh :). Bo to najlepsza rzecz w tym aucie. 30 |
Data: Maj 18 2008 18:19:18 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Grejon | Przembo pisze: Sasiad babci kupil pare lat temu nowa Pande. Ten Fiacik zastapil innego, malucha z poczatku produkcji. Kiedys mialem okazje dluzej porozmawiac to wyszlo ze jego przebieg to 1-1,5kkm rocznie. Gdzie tu sens? Gdzie logika? A ten starszy pan po prostu kupil auto ktore ma nadzieje, ze nie zacznie sie sypac do konca jego dni. Heh, to co powiesz na mojego ojca? Jeździ na zmianę z 2 kolegami do pracy i jak zrobi w miesiącu 100 km to dużo ;). Też ktoś się może zapytać po co mu auto. Po prostu - zostało kupione, kiedy ani ja, ani mój brat nie mieliśmy jeszcze swoich samochodów, a mama pracowała z tatą w elektrowni, więc "opłacało" im się jeździć we 2 do pracy dzień w dzień. A ponieważ auto obecnie nie sprawia problemów, to tata nie myśli nad nowym :). Pozdr -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;) http://www.fitness4you.pl - wszystko dla aktywnych 31 |
Data: Maj 18 2008 18:36:42 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: J.F. | On Sun, 18 May 2008 13:31:54 +0200, Tomasz Motyliński wrote: W społeczeństwie pokutuje dziwne przeświadczenie (zakorzenione z czasów No popatrz na RoMana - polonez 200kkm i wal pekl, lanos 200kkm i glowica czy blok do planowania :-) J. 32 |
Data: Maj 18 2008 19:00:58 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello J, W społeczeństwie pokutuje dziwne przeświadczenie (zakorzenione z czasówNo popatrz na RoMana - polonez 200kkm i wal pekl, lanos 200kkm i 1. Nie na darmo w ASO nazywają mnie katem. 2. Silniki wymagały naprawy a nie złomowania. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 33 |
Data: Maj 18 2008 19:56:36 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: J.F. | On Sun, 18 May 2008 19:00:58 +0200, RoMan Mandziejewicz wrote: Hello J, Jakos moja noge na sierre nie miala wiekszego wplywu :-) 2. Silniki wymagały naprawy a nie złomowania. W tym polonezie to sie nie oplacalo wymieniac uszczelki, skoro wkrotce mial wal peknac :-) A lanos .. ile kosztowala naprawa a ile warty byl wtedy caly lanos ? :-) J. 34 |
Data: Maj 18 2008 20:31:03 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello J, Jakos moja noge na sierre nie miala wiekszego wplywu :-)No popatrz na RoMana - polonez 200kkm i wal pekl, lanos 200kkm i1. Nie na darmo w ASO nazywają mnie katem. Jakiej uszczelki? Coś pomyliłeś... Był robiony remont kapitalny silnika przez ekipę takich fahofcuff (nie poprawiać), co to do wymiany sprzęgła potrzebowali 20 rh... Podejrzewam, że wał nie był szlifowany i założyli nadwymiarowe panewki. Uszczelka pod głowicą była wymieniana w Lanosie 8 kkm przed awarią. Ponieważ nie sposób było ustalić, czy za awarię odpowiada wadliwa uszczelka, mój styl jazdy czy paliwo - ASO zdecydowało się, że zapłacę tylko za materiały przy naprawie. A lanos .. ile kosztowala naprawa a ile warty byl wtedy caly lanos ? Naprawa kosztowała mniej niż wartość Lanosa a wartość Lanosa po naprawie wzrosła - nowe tłoki, szlif cylindrów itd. Jak się płaci tylko za części, to można poszaleć ;) -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 35 |
Data: Maj 18 2008 20:41:34 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: J.F. | On Sun, 18 May 2008 20:31:03 +0200, RoMan Mandziejewicz wrote: Hello J, O ile pamietam to ten remont byl przy okazji czegos tam .. uszczelki tylko ? No ale jesli dobrze piszesz, to tylko powierdzasz ze polonez 200kkm to tak nie zawsze :-) A lanos .. ile kosztowala naprawa a ile warty byl wtedy caly lanos ?Naprawa kosztowała mniej niż wartość Lanosa a wartość Lanosa po Czesci w ASO drogie, o ile dobrze pamietam :-) Poza tym .. co z tego ze silnik lepszy, skoro reszta moze wkrotce wymagac naprawy ? :-) J. 36 |
Data: Maj 18 2008 20:51:52 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello J, O ile pamietam to ten remont byl przy okazji czegos tam .. uszczelkiJakiej uszczelki? Coś pomyliłeś... Był robiony remont kapitalny2. Silniki wymagały naprawy a nie złomowania.W tym polonezie to sie nie oplacalo wymieniac uszczelki, skoro wkrotce Nie. Przy 198 kkm skasowałem przód Poldka. Silnik ocalał ale w związku z tym, że cały przód był wymieniany, i silnik był wyjęty - zapadła decyzja o remoncie. No ale jesli dobrze piszesz, to tylko powierdzasz ze polonez 200kkm to W Poldku nie miałem od dłuższego czasu 5-tki. Na dokładkę mam duże wątpliwości co do jakości pracy tamtej ekipy. Czesci w ASO drogie, o ile dobrze pamietam :-)A lanos .. ile kosztowala naprawa a ile warty byl wtedy caly lanos ?Naprawa kosztowała mniej niż wartość Lanosa a wartość Lanosa po Do Lanosa? Raczysz żartować. Poza tym .. co z tego ze silnik lepszy, skoro reszta moze wkrotce Reszta się uparcie trzyma. To, co wymagało wymiany, było wymieniane na bieżąco. Ja wiedziałem, że dobre czasy się kończą i trzeba zadbać o autko. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 37 |
Data: Maj 18 2008 12:14:44 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: radekp@konto.pl | Sat, 17 May 2008 21:38:04 +0200, w > Zakładając, że 2/3 jej kursów to praca, to wychodzi że do pracy ma w dwie No to rzeczywiście 50km dziennie to "naprawdę niewiele" ;D. 38 |
Data: Maj 18 2008 14:00:22 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, No to rzeczywiście 50km dziennie to "naprawdę niewiele" ;D. "Punkt widzenia, w duzym stopniu zależy od punktu siedzenia". :) Według mnie to mało. :) -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 39 |
Data: Maj 17 2008 12:23:43 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Marcin J. Kowalczyk | Sebastian Ciesielski pisze: Mozesz bezpiecznie przyjac, ze znakomita czesc aut ma liczniki krecone. Znajdz jakies auto rocznik 2004/2005 z przebiegiem >200k ;> wszystkie kolo 100ooo km praktycznie nie zalezne od rocznika. moje 2002/2003 (z 13 grudnia 2002) ma 190ooo i wcale duzo nie jezdzi... A jak patrze na allegro to wszedzie przebiegi 110-119kkm ... 40 |
Data: Maj 17 2008 13:04:28 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Kris | Użytkownik "Marcin J. Kowalczyk" napisał w wiadomości moje 2002/2003 (z 13 grudnia 2002) ma 190ooo i wcale duzo nie jezdzi... A rok 2000 przebieg 230tys 41 |
Data: Maj 17 2008 12:24:43 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Grejon | Sebastian Ciesielski pisze: Mozesz bezpiecznie przyjac, ze znakomita czesc aut ma liczniki krecone. Znajdz jakies auto rocznik 2004/2005 z przebiegiem >200k ;> wszystkie kolo 100ooo km praktycznie nie zalezne od rocznika. Ale PMSu nie przekonasz, jeśli nie robisz co najmniej 25 kkm rocznie :) Tak jakby każdy co ma samochód musiał nim robić co najmniej 60-70 km dziennie. ;) S. -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;) http://www.fitness4you.pl - wszystko dla aktywnych 42 |
Data: Maj 17 2008 13:20:50 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: icek | Grejon pisze: Sebastian Ciesielski pisze:ehh u nas służbowe partnery ktore jezdzą tylko po miescie po roku mają po 20k km ot, takie potrzeby dojazdu do klienta/przewiezienia czegos -- pozdros icek 43 |
Data: Maj 17 2008 13:48:59 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Tak jakby każdy co ma samochód musiał nim robić co najmniej 60-70 kmehh O tym mówię, moja siostra na prawdę mało jeździ (w przeważającej większości wokół komina jak to mój dziadek zwykł mawiać), a i tak jej koło 30 kkm rocznie wychodzi. 20-30kkm rocznie przy mało eksplatowanym aucie potrafię przełknąć. Jak jest mniej to jest to według mnie minimalnie podejrzane, albo samochód na prawdę pół tygodnia stoi na parkingu, albo robi bardzo króciutkie trasy, co raczej nie wróży dobrze silnikowi. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 44 |
Data: Maj 17 2008 19:27:43 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: wo |
O tym mówię, moja siostra na prawdę mało jeździ (w przeważającej No tak to wychodzi tak jak tu ktoś wspomniał 70km dziennie. Dojeżdża siostra do pracy? Ano dojeżdża. Mieszka pewnie w większym mieście (np. W-wa) i to jest normalny przebieg z punktu A do punktu B. Ale chyba nie jest problemem dla ciebie przyjąć, że istnieją mniejsze miasta oraz, że firmy mogą byc położone bliżej miejsca zamieszkania. Ja do pracy mam około 2km, więc i przebieg roczny inny, na wakacjach dalekich nie byłem to jaka średnia wyjdzie? Możesz powiedzieć po co mi samochód - ano mam taką fanaberię, poza tym nie chce mi się wychodzić o 6.00 z domu i iść na piechotę, a dodatkowo otrzymuje ryczałt, bo czasami mam potrzebę podjechania tu i tam - firma rozproszona... I co niemożliwe? 45 |
Data: Maj 17 2008 21:53:51 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, I co niemożliwe? Nie mówię, że niemożliwe, tylko co najmniej podejrzane (z mojego punktu widzenia). :) Pozdrawiam -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 46 |
Data: Maj 17 2008 13:57:38 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] | Sebastian Ciesielski pisze: I się natychmiast za bezcen pozbywają - bo rocznik już nie ten ?? Tapicerka się znudziła, czy popielniczka pełna?Mozesz bezpiecznie przyjac, ze znakomita czesc aut ma liczniki krecone. Znajdz jakies auto rocznik 2004/2005 z przebiegiem >200k ;> wszystkie kolo 100ooo km praktycznie nie zalezne od rocznika. Najlepiej porównaj przebiegi tej samej klasy aut na np. mobile.de i otomoto.pl - oraz ich ceny. Czemu te gupie niemce nie przyjeżdżają do nas po używane auta?? -- Wojciech Smagowicz http://www.ebaja.pl zabawki, które Twoje dziecko pokocha 47 |
Data: Maj 17 2008 21:57:58 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Czemu te gupie niemce nie przyjeżdżają do nas po używane auta?? 1. Bo w Niemczech cofane liczniki to rzadkość? 2. Bo niemiec nie bawi się w naprawy u wójka Janka, czy u sąsiada Tadzia za stodołą tylko gna do ASO, albo dobrego serwisu? 3. Bo w Niemczech przegląd techniczny to nie (jak to jest w Polsce) fikcja? 4. Bo w Niemczech maja lepsze drogi i auta są mniej wytłuczone? Pozwalam Ci zaznaczyć poprawną/poprawne odpowiedzi :) -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 48 |
Data: Maj 18 2008 09:14:34 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Maciej Loret | Witam. 2. Bo niemiec nie bawi się w naprawy u wójka Janka, czy u sąsiada Tadzia za Bawi się, ale rzadziej niż Polak. Niektórzy wręcz przyjeżdżają do Polski, bo tu można taniej niektóre rzeczy zrobić. 3. Bo w Niemczech przegląd techniczny to nie (jak to jest w Polsce) fikcja? Lewy przegląd w Berlinie 2 lata temu, to 100 euro. Pozwalam Ci zaznaczyć poprawną/poprawne odpowiedzi :) Pozwalam Ci zapoznać kilku/nastu/dziesięciu Niemców i wyciągnąć średnią z ich odpowiedzi. Pozdrawiam, Maciej Loret 49 |
Data: Maj 17 2008 18:06:34 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Agent |
Rafał pisze: A ja mam 2 auta z czego jednym robie około 25 tys rocznie a drugim 8 i co, nie może być? 50 |
Data: Maj 17 2008 10:28:17 | Temat: Re: sprawdzanie historii po numerze VIN | Autor: Pawel Muszynski | Rafał pisze: Dzięki za odpowiedzi.Jeśli chodzi o VW / Audi, to tożna teoretycznie w ASO, ale z tym różnie bywa - nie we wszystkich ASO to robili, od jakiegoś czasu podobno już tego nie robią. Na forum Audi znalazłem info o gościu o nicku Dred (gg:3244099), który świdczy takie usługi i wysyła historię serwisową na maila (koszt - 50 zł). -- Paweł Muszyński |