Wita,

Zdarzyło się dziś małżonce, że był uprzejmy jakiś młodzian na "lewoskręcie"
wjechać z impetem w bagażnik jej samochodu. Policja była, wina młodziana bo
się zagapił i nie zahamował. Zonie i córce na szczęscie nie stało sie nic -
choć co do bólu kręgosłupa szyjnego glowy nie daję.

Nasze auto to stare ('97) Suzuki Swift o wartości ok. 2500 zł albo i mniejszej.
Uszkodzenia na oko niewielkie ale w rzeczywistości chyba nie sa takie małe, bo
bagażnik się nie otwiera (sedan), zderzak popękany, jak zajrzałem od strony
tylnych siedzeń to "dykta" która tam jest fabrycznie w bagażniku wcięła się w
konstrukcję na ok 2 cm więc pewnie takie wgniecenia ma konstrukcja samochodu w
tylnej części - cholera wie jak z zawieszeniem, wydechem itp. Tak na
niefachowe oko doprowadzenie tego do stanu sprzed stłuczki w warsztacie pewnie
przewyższy wartość samochodu.

I teraz pytanie - jakie na dziś są najkorzystniejsze opcje rozwiązania tego z
ubezpieczyciellem OC sprawcy (Allianz) ? Bo jak sięgne pamięcią to dawno temu
mozna było calkiem niezły biznes zrobić na stłuczce "starucha" ale nie wiem ,
czy to dalej aktualne.

Z góry dzięki za porady,
Pozdrawiam,
g-jaro

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

W dniu 2011-04-29 13:07,  g-jaro pisze:

I teraz pytanie - jakie na dziś są najkorzystniejsze opcje rozwiązania tego z
ubezpieczyciellem OC sprawcy (Allianz) ? Bo jak sięgne pamięcią to dawno temu
mozna było calkiem niezły biznes zrobić na stłuczce "starucha" ale nie wiem ,
czy to dalej aktualne.

W przypadku szkody całkowitej przy takiej wartości auta będziesz mocno w plecy.
Staraj się żeby nie było szkody całk bierz wycenę i tego samego dnia pisz odwołanie bez względu na kwotę wyceny, zawsze dorzucą kilkaset a nawet i z tyś. zł

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis

On 2011-04-29 13:07:42 +0200, " g-jaro"  said:

I teraz pytanie - jakie na dziś są najkorzystniejsze opcje rozwiązania tego z
ubezpieczyciellem OC sprawcy

Będę strzelał: naprawić pojazd?


--
Bydlę

Użytkownik "Bydlę"  napisał

I teraz pytanie - jakie na dziś są najkorzystniejsze opcje rozwiązania tego z
ubezpieczyciellem OC sprawcy

Będę strzelał: naprawić pojazd?

Tylko ze ubezpieczyciel nieglupi. Wartosc przed szkoda 2500, wartosc po szkodzie 1000zl, gorna granica odszkodowania 1500zl.



J.

Fri, 29 Apr 2011 17:05:50 +0200, w  "J.F."
 napisał(-a):

> Będę strzelał: naprawić pojazd?

Tylko ze ubezpieczyciel nieglupi. Wartosc przed szkoda 2500,
wartosc po szkodzie 1000zl, gorna granica odszkodowania 1500zl.

Tak mówi praktyka.
Teoria (prawo) nakazuje pokryć koszty naprawy do kwoty 2500,-.

Użytkownik  napisał w wiadomości Fri, 29 Apr 2011 17:05:50 +0200, w  "J.F."
 napisał(-a):

> Będę strzelał: naprawić pojazd?

Tylko ze ubezpieczyciel nieglupi. Wartosc przed szkoda 2500,
wartosc po szkodzie 1000zl, gorna granica odszkodowania 1500zl.

Tak mówi praktyka.
Teoria (prawo) nakazuje pokryć koszty naprawy do kwoty 2500,-.

Tylko że teoria strasznie długo trwa w sądzie i niemało kosztuje.
Zapewne więcej niż rzeczone 2500, więc duże ryzyko w przypadku porażki.

Użytkownik "Cavallino"  napisał

Użytkownik  napisał w wiadomości

> Będę strzelał: naprawić pojazd?

Tylko ze ubezpieczyciel nieglupi. Wartosc przed szkoda 2500,
wartosc po szkodzie 1000zl, gorna granica odszkodowania 1500zl.

Tak mówi praktyka.
Teoria (prawo) nakazuje pokryć koszty naprawy do kwoty 2500,-.

Tylko że teoria strasznie długo trwa w sądzie i niemało kosztuje.
Zapewne więcej niż rzeczone 2500, więc duże ryzyko w przypadku porażki.

Szczegolnie ze kolega pewnie nie potrafi podac przepisu z ktorego to wynika, natomiast ubezpieczyciel bez problemu poda w ktorym art KC napisali o nadmiernych kosztach.

J.

Fri, 29 Apr 2011 19:18:25 +0200, w  "J.F."
 napisał(-a):

Użytkownik "Cavallino"  napisał
> Użytkownik  napisał w wiadomości
>> > Będę strzelał: naprawić pojazd?
>>
>> Tylko ze ubezpieczyciel nieglupi. Wartosc przed szkoda 2500,
>> wartosc po szkodzie 1000zl, gorna granica odszkodowania 1500zl.
>
>>Tak mówi praktyka.
>>Teoria (prawo) nakazuje pokryć koszty naprawy do kwoty 2500,-.
>
> Tylko że teoria strasznie długo trwa w sądzie i niemało kosztuje.
> Zapewne więcej niż rzeczone 2500, więc duże ryzyko w przypadku
> porażki.

Szczegolnie ze kolega pewnie nie potrafi podac przepisu z ktorego
to wynika, natomiast ubezpieczyciel bez problemu poda w ktorym art
KC napisali o nadmiernych kosztach.

Mogę podać nawet z wyrokiem SN, ale pewnie potrafisz sam znaleźć...

Fri, 29 Apr 2011 19:18:25 +0200, w  "J.F."
 napisał(-a):

Szczegolnie ze kolega pewnie nie potrafi podac przepisu z ktorego
to wynika, natomiast ubezpieczyciel bez problemu poda w ktorym art
KC napisali o nadmiernych kosztach.

Cytat z wyroku:
"Za utrwalony należy zatem uznać pogląd, że koszt naprawy uszkodzonego w
wypadku komunikacyjnym pojazdu, nieprzewyższający jego wartości sprzed wypadku
, nie jest nadmierny w rozumieniu art. 363 § 1 k.c. Pogląd ten aprobowany jest
w doktrynie."

On Fri, 29 Apr 2011 19:24:42 +0200,   wrote:

Fri, 29 Apr 2011 19:18:25 +0200, J.F."

Szczegolnie ze kolega pewnie nie potrafi podac przepisu z ktorego
to wynika, natomiast ubezpieczyciel bez problemu poda w ktorym art
KC napisali o nadmiernych kosztach.

Cytat z wyroku:
"Za utrwalony należy zatem uznać pogląd, że koszt naprawy uszkodzonego w
wypadku komunikacyjnym pojazdu, nieprzewyższający jego wartości sprzed wypadku
, nie jest nadmierny w rozumieniu art. 363 § 1 k.c. Pogląd ten aprobowany jest
w doktrynie."

to stad ?
http://www.rzu.gov.pl/skargi/najczestsze-pytania-i-odpowiedzi/Szkoda_calkowita__3

No dobra, orzeczenia niby sa, choc budza moj pewny opor, ale z drugiej
strony tuz obok pisza ze zasadna jest wyplata roznicy wartosci. I
powoluj tu bieglego ktory stwierdzi ze naprawa bedzie kosztowala
akurat tyle zeby sie zmiescila w wymaganych widelkach - ubezpieczyciel
poda kosztorys porzadnej naprawy z audatexu i wyplaci ile mial ochote
od samego poczatku :-)

J.

On 2011-04-29 17:48:49 +0200,   said:

Fri, 29 Apr 2011 17:05:50 +0200, w  "J.F."
 napisał(-a):

Będę strzelał: naprawić pojazd?

Tylko ze ubezpieczyciel nieglupi. Wartosc przed szkoda 2500,
wartosc po szkodzie 1000zl, gorna granica odszkodowania 1500zl.

Tak mówi praktyka.
Teoria (prawo) nakazuje pokryć koszty naprawy do kwoty 2500,-.

Święte słowa.
Trzeba być twardym i bronić swych praw.
Choćby przed sądem.

--
Bydlę

?> można było całkiem niezły biznes zrobić na stłuczce "starucha" ale nie wiem ,

czy to dalej aktualne.

tak można
przy założeniu że się go nie naprawia.

realnie, to bierz odszkodowanie jakie dadzą (odwalania napisać nie zaszkodzi to coś dorzucą)
samochód napraw tak żeby był bezpieczny, a pozostała kwotę odłóż na zakup następnego.

z pewnością będzie szkoda całkowita
ostatnio za wymianę, lakierowanie zderzaka oraz lakierowanie błotnika zainkasowałem 1k zł
a twój przypadek chyba przebija tą skalę zniszczeń.

Użytkownik "pm"  napisał w wiadomości news:

realnie, to bierz odszkodowanie jakie dadzą (odwalania napisać nie zaszkodzi to coś dorzucą)

Albo i nie.
Mnie nie dorzucili (PTU)nawet 1 zł, mimo 5 odwołań.

?

realnie, to bierz odszkodowanie jakie dadzą (odwalania napisać nie zaszkodzi to coś dorzucą)

Albo i nie.
Mnie nie dorzucili (PTU)nawet 1 zł, mimo 5 odwołań.

może trzeba było przedstawić jakieś argumenty?

mi dorzucili w przeciągu tygodnia i jeszcze zadzwonili z informacją. (PZU)
Z drugiej strony może wcześniej zaniżyli, a Tobie np. policzyli rzetelnie ?

Użytkownik "pm"  napisał w wiadomości

?

realnie, to bierz odszkodowanie jakie dadzą (odwalania napisać nie zaszkodzi to coś dorzucą)

Albo i nie.
Mnie nie dorzucili (PTU)nawet 1 zł, mimo 5 odwołań.

może trzeba było przedstawić jakieś argumenty?

Argumentów było na tony.

mi dorzucili w przeciągu tygodnia i jeszcze zadzwonili z informacją. (PZU)
Z drugiej strony może wcześniej zaniżyli, a Tobie np. policzyli rzetelnie ?

Zobaczymy po procesie.
W każdym razie wycena biegłego była prawie 3 razy wyższa.