Grupy dyskusyjne   »   tak co� celebryckiego...

tak co� celebryckiego...



1 Data: Styczen 30 2013 13:36:37
Temat: tak co celebryckiego...
Autor: Marek Dyjor 

Dlaczego fotopolis ju kolejny raz w ostatnim miesicu promuje

"modelk"  Siwiec.

http://www.fotopolis.pl/index.php?n=16410&walentynki-z-natalia-siwiec

swoj droga kto za ni stoi e J tak sprawnie wpycha w kada dziur medialn w jak sie da...

Co za czasy.



2 Data: Styczen 30 2013 13:46:09
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Ergie 

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci grup

Dlaczego fotopolis ju kolejny raz w ostatnim miesicu promuje

Dla mnie fotopolis to taki fakt wrd portali okoo-fotograficznych. Nie czytam jak nie musz :-)

swoj droga kto za ni stoi e J tak sprawnie wpycha w kada dziur medialn w jak sie da...

Mnie wychodzi na to, e Ty :-) Skoro przed przeczytaniem Twojego posta nie wiedziaem o jej istnieniu to znaczy, e z mojego punktu widzenia Ty j promujesz :-)

Skoro dao si wypromowa "Mandaryn" i tzw. "ciemny lud" to kupi to ja ju nie mam wiary w gust spoeczestwa.

Pozdrawiam
Ergie

3 Data: Styczen 30 2013 14:54:15
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Skoro dao si wypromowa "Mandaryn" i tzw. "ciemny lud" to kupi to ja ju nie mam wiary w gust spoeczestwa.

Kultura masowa nigdy nie bdzie kultur wysok.
Krzywa Gaussa dziaa wszdzie w przyrodzie ;-)

Q

4 Data: Styczen 30 2013 17:58:38
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Jan45 

W dniu 2013-01-30 14:54, quent pisze:

Kultura masowa nigdy nie bdzie kultur wysok.
Krzywa Gaussa dziaa wszdzie w przyrodzie ;-)

Wedug mnie nie istnieje gust masowy, a tylko naladowanie
i owczy pd. To daje ludziom biernym poczucie spokoju,
a nawet bezpieczestwa. Std si bierze moda.
No i zabieg promowania si na tym opiera.

Zauwayem, e nawet podczas rywalizacji przeciwnicy
bardzo si staraj, eby nie odej za daleko od szablonu.
Na przykad ssiad zazdroszczcy nam np. domu czy
samochodu kupi lepszy, i owszem, ale jednak podobny.
le si by poczu, gdyby odbieg za daleko. Zamiast
uznania i ssiedzkiej zazdroci zyskaby opini odmieca.

A dziwacy musz si liczy z osamotnieniem. Mao kto
dobrze to znosi. Celebryci to czsto ludzie samotni.
Ich zamono te temu sprzyja.

Jan

5 Data: Styczen 31 2013 10:49:44
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2013-01-30 17:58, Jan45 pisze:

Wedug mnie nie istnieje gust masowy, a tylko naladowanie
i owczy pd.

Zgadza si. Byy nawet badania, polegajce na tym, e homogeniczny zbir ludzi,
niewykazujcych adnych wyranych odchyw w kwestii preferencji (chodzio o muzyk)
dzielono na p i obu powkom dawano tak sam "plejlist" do wyboru.
Grupy byy izolowane, za wewntrz grupy kady mg (czy te nawet musia)
swobodnie komunikowa si i "poleca" utwory znajomym.

Wynik atwy do przewidzenia: w kadej z grup szlagierami stay si zupenie inne
utwory, i w kadej wikszo bya przekonana e s to wanie utwory najlepsze.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog by niepowane,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiada w czci
gts /kropka/ pl    |  lub caoci pogldom ich Autora.

6 Data: Styczen 31 2013 10:58:24
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Jan45"  napisa w wiadomoci grup

Wedug mnie nie istnieje gust masowy

Kwestia definicji.
Pisaem o masowej kulturze nie definiujc jej a odnoszc si raczej do rozkadu normalnego, ktry tumaczy pewne zjawiska.

Q

7 Data: Luty 02 2013 11:45:28
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-01-30 17:58, Jan45 pisze:

Wedug mnie nie istnieje gust masowy, a tylko naladowanie
i owczy pd. To daje ludziom biernym poczucie spokoju,
a nawet bezpieczestwa. Std si bierze moda.
No i zabieg promowania si na tym opiera.

Dokadnie. Dlatego winno si promowa jako i tak byo w komunie. Nawet jak jedynka puszczaa w lecie z radiem jakie suchary (ju wtedy), to trzymay one jednak pewne minimum techniczne czy aranacyjne.
No, ale teraz jest monarchia kasy. Sycha, czu i wida. Tak wielkiej brzydoty dookoa nas nie byo nigdy w historii tego miejsca.

A dziwacy musz si liczy z osamotnieniem. Mao kto
dobrze to znosi.

Samotno jest przyjemna. Uwikanie w jakiekolwiek zalenoci kradnie ycie. Z samotnoci atwo wyj ze wzgldu na popyt na owe zalenoci. Ciko za to z nich wyj w samotno.
Ale to tak na marginesie.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/by bohaterem czy by bohaterem Kielowskiego - oto jest pytanie/

8 Data: Luty 02 2013 12:01:16
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Dokadnie. Dlatego winno si promowa jako i tak byo w komunie.

Ministerstwo promocji?
Co za czerwone brednie.
Orwell w grobie si przewraca.

Q

9 Data: Luty 02 2013 12:26:20
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-02 12:01, quent pisze:

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Dokadnie. Dlatego winno si promowa jako i tak byo w komunie.

Ministerstwo promocji?
Co za czerwone brednie.
Orwell w grobie si przewraca.

To zestawmy sobie oba ministerstwa i zobaczmy, ktre jest lepsze. Jedno - z czasw socjalistycznych. Ma swoj nazw, swoje przekrty (do jednak umiarkowane - sprowadzone do... powiedzmy willi, daczy na mazurach i Poloneza, ewentualnie moe jakiego zachodniego samochodu - to ju rozpas totalny). Ma te wymagania: trzeba jednak skoczy szkoy, a zazdrosne grzejodupy chtnie na swe stoki nie wpuszcz. Zatem naprawd trzeba si stara, a e raczej nikt nie ma nic, wic i apwk trudno skrty wychodzi.
W rezultacie powstaje niesamowity dorobek filmu, muzyki, teatru, milionowe nakady ksiek, rozwj edukacji sztuki i dla ludu, i dla chccych ksztaci si. Dzi, chcc obejrze sobie tak zwan sztuk polsk, sigam gwnie do archiww z tych czterech dekad.
Dodajmy jeszcze, e model ten funkcjonowa w warunkach permanentnych brakw i cenzury.

Teraz drugie ministerstwo, ministerstwo pienidza. Nie ma nazwy, tabliczki, nie wydaje legitymacji. Aby zosta grzejodup, naley poprzedniego grzejodup wykopa, najlepiej pozbawiajc go rda kasy bd kontaktw, czyli przebijajc swoj kas i swoimi kontaktami. Przekrty, w przeciwiestwie do poprzedniego systemu, nie maj ogranicze. Ogranicza tylko wyobrania. Mona mie fabryk, tysic hektarw ugorw, wiaderko zotych sztab albo kawaek wybrzea nad Morzem rdziemnym. I to wszystko. Nie ma adnych wymaga co do podmiotu. Promocja sztuki jest tylko aktualn dziaalnoci. Wczoraj promowalimy zupki w torebkach, jutro budow wiatrakw w celu wycignicia dotacji.
W rezultacie nic ciekawego nie powstaje. Gnioty kinowe nastawione na zysk (gwnie z reklam), gnioty muzyczne nastawione na wsparcie sprzeday sodkich napojw, nawet wikszo wielkonakadowych ksiek to gnioty edukacyjne albo ''ksiki z obrazkami''.

Oczywicie jest jeszcze rynek niszowy, gdzie ludzi pasji bd pozytywnego kaprysu robi rzeczy wielkie. Ale ju, by zaczerpn tego, nie wystarczy wczy telewizor. W rezultacie rednia dla mas opada rok po roku.
Niebezpieczestwo jest takie, e niska estetyka to nie tylko brzydota dookoa. To jeszcze jedno rdo problemw za jaki czas, gdy zabraknie wsparcia ''przyzwoitoci estetycznej'' do walki z frustracj, ktra ju nastpuje na skutek spadku oglnej jakoci ycia (czy rzeczywistej, czy odczuwalnej - to ju inna historia). Czowiek, ktremu le materialnie, mieszkajcy w czystym miejscu, chtniej zacznie prbowa zmienia swj los ni czowiek mieszkajcy w slumsach. A te wszystkie nowe, wspaniae apartamenty, zreszt nie tylko one, bo cae miasta wygldaj ju jak slumsy, z pewnoci na ch pracy nad sob pozytywnie nie wpyn.

Ludzie s zbyt gupi na demokracj. Tu jest problem.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/bardzo polecam ten telefon bo sam go mam/

10 Data: Luty 03 2013 20:30:57
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Dodajmy jeszcze, e model ten funkcjonowa w warunkach permanentnych brakw i cenzury.

W tym cae sedno lecz raczysz w ogle tego nie zauwaa. To co wtedy powstawao, powstawao *pomimo* komuny/cenzury a nie *dziki* niej.

Ludzie s zbyt gupi na demokracj. Tu jest problem.

Ja nigdy za demokracj nie byem. To idiotyczny system.

Q

11 Data: Luty 03 2013 22:28:29
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-03 20:30, quent pisze:

Dodajmy jeszcze, e model ten funkcjonowa w warunkach permanentnych
brakw i cenzury.

W tym cae sedno lecz raczysz w ogle tego nie zauwaa. To co wtedy
powstawao, powstawao *pomimo* komuny/cenzury a nie *dziki* niej.

Na pierwszy rzut oka - nie wiem, skd masz takie pomysy. Oczywicie, e pomimo, a nie dziki.

Jednak na drugi rzut oka... Wiele rzeczy wyglda tak, a nie inaczej wanie dziki cenzurze. Poczwszy od szukania tematw zastpczych, z dzisiejszego punktu widzenia ciekawszych, a by moe pominitych w warunkach penej otwartoci, skoczywszy na wyksztaceniu pewnego jzyka poj subtelnych - tu szczeglnie rzeczy lekkie skorzystay (komedie itp).

Ludzie s zbyt gupi na demokracj. Tu jest problem.
Ja nigdy za demokracj nie byem. To idiotyczny system.

O nie, to bardzo dobry system z jednym zastrzeeniem: ludzie musz myle, e yj w demokracji, ale w rzeczywistoci ma jej nie by. wietny przykad - ostatnie sto lat USA.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/tak, prosz pastwa, wygld te si liczy.../

12 Data: Luty 04 2013 08:03:16
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Jednak na drugi rzut oka... Wiele rzeczy wyglda tak, a nie inaczej wanie dziki cenzurze.

Z cybernetycznego punktu widzenia tak to wanie wyglda. Jednak ja jestem za wolnoci wic nie dopuszczam wprowadzenia cenzury dla osignicia jakich tam celw.
Z drugiej strony jestem take przeciwny dotowaniu kultury przez rzd.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

13 Data: Luty 04 2013 08:17:51
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 08:03, quent pisze:

Z cybernetycznego punktu widzenia tak to wanie wyglda. Jednak ja
jestem za wolnoci wic nie dopuszczam wprowadzenia cenzury dla
osignicia jakich tam celw.
Z drugiej strony jestem take przeciwny dotowaniu kultury przez rzd.

Zatem nie masz powodw do narzeka, przynajmniej jeli chodzi o ogln kultur dnia dzisiejszego.
Wypierdzielone billboardy w centrach miast czy w Gorcach przy Zakopiance take s w porzdku - wszak to pochodna tak zwanej kultury :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/Krakw - pikne miasto psich kup i billboardw, piwem i moczem pachnce.../

14 Data: Luty 04 2013 08:29:56
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Zatem nie masz powodw do narzeka, przynajmniej jeli chodzi o ogln kultur dnia dzisiejszego.

Nie do koca. Nie podoba mi si to, e rzd kradnie mi kas, ktra przeznacza na kultur.

Wypierdzielone billboardy w centrach miast czy w Gorcach przy Zakopiance take s w porzdku - wszak to pochodna tak zwanej kultury :)

Nie widz powodu aby zabrania wacicielowi na zamieszczanie na swoim terenie billboardu.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

15 Data: Luty 04 2013 08:42:33
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 08:29, quent pisze:

Nie do koca. Nie podoba mi si to, e rzd kradnie mi kas, ktra
przeznacza na kultur.

Ktry to ju raz widz ''zy rzd mi zabiera'' dzi rano? :)
Dzizas, co za durny nard... tak trudno mu dojrze do tego, e sam sobie zabiera wzajemnie, okrada si i oszukuje na kadym kroku; wszystko jaki mityczny zy rzd... No c, tak jest przecie atwiej. I jak to cudownie usprawiedliwia!

Wypierdzielone billboardy w centrach miast czy w Gorcach przy
Zakopiance take s w porzdku - wszak to pochodna tak zwanej kultury :)

Nie widz powodu aby zabrania wacicielowi na zamieszczanie na swoim
terenie billboardu.

Wiem i to take wszystko tumaczy. A za dobrze. Nie ma adnych szans, ebymy si nie dogadali. Dla mnie jeste klasycznym szkodnikiem gatunku ludzkiego, a ja jestem takim dla Ciebie.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/postawmy pomnik papiea Polaka w kadej polskiej wsi!/

16 Data: Luty 04 2013 08:59:34
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Ktry to ju raz widz ''zy rzd mi zabiera'' dzi rano? :)
Dzizas, co za durny nard... tak trudno mu dojrze do tego, e sam sobie zabiera wzajemnie, okrada si i oszukuje na kadym kroku; wszystko jaki mityczny zy rzd... No c, tak jest przecie atwiej. I jak to cudownie usprawiedliwia!

Nie znalazem w powyszym nic co mogoby by argumentem w dyskusji.

Wiem i to take wszystko tumaczy. A za dobrze. Nie ma adnych szans, ebymy si nie dogadali. Dla mnie jeste klasycznym szkodnikiem gatunku ludzkiego, a ja jestem takim dla Ciebie.

Socjalizm to zguba ludzkoci, nic na to nie poradz.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

17 Data: Luty 04 2013 09:10:52
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 08:59, quent pisze:

Socjalizm to zguba ludzkoci, nic na to nie poradz.

Oczywicie nie na trzeci drog brako ju wyobrani :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/emo chce kupk! Niechaj wszyscy natychmiast przybiegn tu z papiereeeem!!!/

18 Data: Luty 04 2013 09:13:30
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Oczywicie nie na trzeci drog brako ju wyobrani :)

Kapitalizm wolnorynkowy jest najbardziej naturalnym systemem.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

19 Data: Luty 04 2013 09:28:16
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 09:13, quent pisze:

Kapitalizm wolnorynkowy jest najbardziej naturalnym systemem.

Nie bj si, ju on wygra. Mniej wicej wtedy, gdy bdziemy przechodzi na emerytury. Wiem, e to nieadnie, ale bd si wtedy gono mia z milionw rozczarowanych, przymierajcych godem podstarzaych naiwniakw, ktrzy sami sobie dzi tworz t przyszo.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/...tylko jest taka jedna, troch wstydliwa sprawa - jestem z Krakowa.../

20 Data: Luty 04 2013 09:49:26
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Nie bj si, ju on wygra.

W demokracji szanse na to s niewielkie.
Moliwe, e bankructwo soc-pastwa przyspieszy ten proces. Ludzie sami z siebie si raczej nie opamitaj.
Politycy aby przetrwa graj na najniszych instynktach mas a te reaguj zwykle na to pozytywnie.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

21 Data: Luty 04 2013 09:48:37
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: trolling tone 

W dniu 2013-02-04 09:13, quent pisze:

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Oczywicie nie na trzeci drog brako ju wyobrani :)

Kapitalizm wolnorynkowy jest najbardziej naturalnym systemem.

Co rozumiesz przez "naturalny system"? I dlaczego nie jest to
np. feudalizm lub wsplnota plemienna?

22 Data: Luty 04 2013 09:46:43
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: Michal Tyrala 

On Mon, 04 Feb 2013 09:48:37 +0100, trolling tone wrote:

 W dniu 2013-02-04 09:13, quent pisze:
> Kapitalizm wolnorynkowy jest najbardziej naturalnym systemem.

 Co rozumiesz przez "naturalny system"? I dlaczego nie jest to
 np. feudalizm lub wsplnota plemienna?

I naprawde sadzisz, ze zaczepianie akurat jego nie skonczy si kolejnym
glupawym offtopem na prfc?

--
Micha

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

23 Data: Luty 04 2013 18:12:07
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "trolling tone"  napisa w wiadomoci grup

Co rozumiesz przez "naturalny system"? I dlaczego nie jest to
np. feudalizm lub wsplnota plemienna?

Najpierw to:
http://blogi.newsweek.pl/Tekst/gospodarka/644296,mises-o-kapitalizmie.html

A potem to:
http://mises.pl/blog/2011/03/08/mises-ekonomia-i-polityka-rozdzial-1-kapitalizm/

Albo odwrotnie ;-)

Q

24 Data: Luty 04 2013 15:11:40
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Polak Catholic 

W dniu 2013-02-04 08:42, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2013-02-04 08:29, quent pisze:
Nie do koca. Nie podoba mi si to, e rzd kradnie mi kas, ktra
przeznacza na kultur.

Ktry to ju raz widz ''zy rzd mi zabiera'' dzi rano? :)
Dzizas, co za durny nard... tak trudno mu dojrze do tego, e sam sobie
zabiera wzajemnie, okrada si i oszukuje na kadym kroku; wszystko jaki
mityczny zy rzd... No c, tak jest przecie atwiej. I jak to
cudownie usprawiedliwia!

W tym akurat ma racj, ponad 300$ miesic w miesic haraczu nawet jak nie zarobisz lub masz strat, to czyste zodziejstwo nie stosowane w adnym cywilizowanym kraju.
Pozdr. J.

25 Data: Luty 04 2013 15:58:38
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 15:11, Polak Catholic pisze:

W tym akurat ma racj, ponad 300$ miesic w miesic haraczu nawet jak
nie zarobisz lub masz strat, to czyste zodziejstwo nie stosowane w
adnym cywilizowanym kraju.

Ale zdajesz sobie spraw, e z tego haraczu zus bierze niecae trzy procent, reszt dziel midzy siebie ''nieroby'' na emeryturach?

Problemem nie jest to ile haraczu ucieka tylko ile potem zostaje. Ale to ju gwnie zasuga nas samych, ktrych jedyn form konkurencji jest dumping.

Z nisk cen naszej pracy moe si tylko zmierzy jej niska wydajno. Kiepskie pace, kiepski produkt - wszystko pasuje. To stara tradycja jest...

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/kto pisze inaczej to jest po prostu niequmaty w pice dyletant [pis.oryg.]/

26 Data: Luty 04 2013 19:22:50
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Polak Catholic 

W dniu 2013-02-04 15:58, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2013-02-04 15:11, Polak Catholic pisze:
W tym akurat ma racj, ponad 300$ miesic w miesic haraczu nawet jak
nie zarobisz lub masz strat, to czyste zodziejstwo nie stosowane w
adnym cywilizowanym kraju.

Ale zdajesz sobie spraw, e z tego haraczu zus bierze niecae trzy
procent, reszt dziel midzy siebie ''nieroby'' na emeryturach?

Nie rozumiem dlaczego bronisz tego chorego systemu. Nie powinno mnie interesowa na co "zodziej" wydaje moje pienidze zabrane pod przymusem. Mnie interesuje, e ja ich nie mam, z tego powodu nie mog nimi racjonalnie gospodarowa. A propos emerytw, to oni wczeniej wypracowali pienidze, ktre rwnie zostay zmarnotrawione.
Amen.

27 Data: Luty 04 2013 19:31:37
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Marek Dyjor 

Polak Catholic wrote:

W dniu 2013-02-04 15:58, Janko Muzykant pisze:
W dniu 2013-02-04 15:11, Polak Catholic pisze:
W tym akurat ma racj, ponad 300$ miesic w miesic haraczu nawet
jak nie zarobisz lub masz strat, to czyste zodziejstwo nie
stosowane w adnym cywilizowanym kraju.

Ale zdajesz sobie spraw, e z tego haraczu zus bierze niecae trzy
procent, reszt dziel midzy siebie ''nieroby'' na emeryturach?

Nie rozumiem dlaczego bronisz tego chorego systemu. Nie powinno mnie
interesowa na co "zodziej" wydaje moje pienidze zabrane pod
przymusem. Mnie interesuje, e ja ich nie mam, z tego powodu nie mog
nimi racjonalnie gospodarowa. A propos emerytw, to oni wczeniej
wypracowali pienidze, ktre rwnie zostay zmarnotrawione.

gdyby emeryci dostali to co wypracowali w komunie to by umarli z godu :)

28 Data: Luty 04 2013 19:41:03
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 19:22, Polak Catholic pisze:

Ale zdajesz sobie spraw, e z tego haraczu zus bierze niecae trzy
procent, reszt dziel midzy siebie ''nieroby'' na emeryturach?

Nie rozumiem dlaczego bronisz tego chorego systemu.

Co za gupi wniosek! Prbuj tylko zwrci uwag na prawdziwe przyczyny problemw.

Nie powinno mnie
interesowa na co "zodziej" wydaje moje pienidze zabrane pod
przymusem.

Na Twojego dziadka albo ojca. Masz jaki pomys jak to rozwiza? Moe eutanazja dla wszystkich niepracujcych? :)

Mnie interesuje, e ja ich nie mam, z tego powodu nie mog
nimi racjonalnie gospodarowa. A propos emerytw, to oni wczeniej
wypracowali pienidze, ktre rwnie zostay zmarnotrawione.

Chyba grosiki :) Niestety, na wiecie gupich nie siej i nikomu na sto procent nie poyczysz (cho w Polsce to si tacy znajd).
Problemem tego kraju s niskie koszty pracy. Zreszt jako teje take. arcie kosztuje niewiele mniej ni na zachodzie, lekarstwa, czynsze i na co tam dziadki jeszcze wydaj - take. Jednak kupka, z ktrej na dziadka trzeba paci jest malutka, bo przecie najlepszym sposobem na biznes jest niska cena pracy. Wic jak dziadek zabierze, zostaje gwienko.

I bagam, niech mi nikt nie wmawia, e tego broni. Uwiadamiam jedynie jak jest. Rozwizania s trzy:
- wyci dziadkw w pie albo kaza im pracowa,
- zobowiza kadego do pacenia na swojego dziadka (ju widz t powszechn akceptacj),
- kombinowa jak jest a w kocu wszystko pierdyknie.
Moe jest jakie czwarte rozwizanie, ale jak na razie aden geniusz ekonomii na to nie wpad.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/jako Polak oczywicie jestem tolerancyjny i uczciwy/

29 Data: Luty 04 2013 20:22:50
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Polak Catholic 

W dniu 2013-02-04 19:41, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2013-02-04 19:22, Polak Catholic pisze:
Ale zdajesz sobie spraw, e z tego haraczu zus bierze niecae trzy
procent, reszt dziel midzy siebie ''nieroby'' na emeryturach?

Nie rozumiem dlaczego bronisz tego chorego systemu.

Co za gupi wniosek! Prbuj tylko zwrci uwag na prawdziwe przyczyny
problemw.

Nie powinno mnie
interesowa na co "zodziej" wydaje moje pienidze zabrane pod
przymusem.

Na Twojego dziadka albo ojca. Masz jaki pomys jak to rozwiza? Moe
eutanazja dla wszystkich niepracujcych? :)

Mnie interesuje, e ja ich nie mam, z tego powodu nie mog
nimi racjonalnie gospodarowa. A propos emerytw, to oni wczeniej
wypracowali pienidze, ktre rwnie zostay zmarnotrawione.

Chyba grosiki :)
Niekoniecznie, wypracowany majtek zosta sprzedany za niemae pienidze, ktre powinny zasili fundusz emerytalny. Zostay te rodki zmarnowane, cz rozkradzione. Sprzedano wszystko co si tylko dao, niektrzy porwnuj to do zachowania narkomana na godzie. Kolejne nieudolne rzdy zaduyy kraj na niespotykan dotd skal. Ten dug jest nie do spacenia. Poza tym nie ma praktycznie przemysu, produkcji, jedynie troch montowni bez myli technicznej, patentw, innowacyjnoci. Rozwinite kraje poyczyy nam troch pienidzy nie bezinteresownie, rynek zbytu jest wyjanieniem.

.. Jednak kupka, z ktrej na dziadka
trzeba paci jest malutka,

Otwrz oczy i przesta obwinia dziadkw, e yj i dostaj na chleb, bo emerytur to trudno nazwa. Emerytury to maj kapelani wojskowi i im podobni.
Czesto mwisz z sensem, a czasami takie brednie, e a trudno uwierzy, e to ten sam czowiek.
Pozdrawiam
J.

30 Data: Luty 04 2013 20:39:14
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 20:22, Polak Catholic pisze:

Niekoniecznie, wypracowany majtek zosta sprzedany za niemae
pienidze, ktre powinny zasili fundusz emerytalny. Zostay te rodki
zmarnowane, cz rozkradzione. Sprzedano wszystko co si tylko dao,
niektrzy porwnuj to do zachowania narkomana na godzie. Kolejne
nieudolne rzdy zaduyy kraj na niespotykan dotd skal. Ten dug
jest nie do spacenia. Poza tym nie ma praktycznie przemysu, produkcji,
jedynie troch montowni bez myli technicznej, patentw, innowacyjnoci.
Rozwinite kraje poyczyy nam troch pienidzy nie bezinteresownie,
rynek zbytu jest wyjanieniem.

No ale stao si. Ju po pierogach.
Zreszt... co za majtek - w wikszoci to jaki skansen by. A kwoty zgromadzone przez lata... przecie to art, rednia pensja jeszcze 25 lat temu to byo kilkanacie dolarw...

. Jednak kupka, z ktrej na dziadka
trzeba paci jest malutka,

Otwrz oczy i przesta obwinia dziadkw, e yj i dostaj na chleb, bo
emerytur to trudno nazwa. Emerytury to maj kapelani wojskowi i im
podobni.

A niby to nie s czyje dziadki? :) Zreszt, odbierz im to i bynajmniej, reszta nagle nie stanie si bogata.
Nikomu nic nie chc odbiera (znowu jakie insynuacje wyprzedzajce), jednake najwyraniej sporo was tu ma problemy z matematyk. Jak zabior mi osiem stwek na dziadka, to znaczy, e jaki dziadek dostanie jakie 770z (trzydzieci zatrzyma se zy zus). To jest godowa kwota do przeycia, ale kady na DG pyszczy, e mu kradn. Czysta schizofrenia.

Czesto mwisz z sensem, a czasami takie brednie, e a trudno uwierzy,
e to ten sam czowiek.

No nie ten sam, bo czasem zamiast intuicji uywa kalkulatora.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/wzr definiujcy pikno: bierzesz caki z emteefa emacsem przez sendmail.../

31 Data: Luty 04 2013 21:54:05
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Polak Catholic 



Czesto mwisz z sensem, a czasami takie brednie, e a trudno uwierzy,
e to ten sam czowiek.

No nie ten sam, bo czasem zamiast intuicji uywa kalkulatora.

To wszystko wyjania, tylko czasami uywaj ze zrozumieniem. 20$ "wtedy" starczao na mieszkanie, jedzenie, ubranie, balangi i wczasy w kraju fotografowane Zenitem, Praktic, Pentacon sixem lub Kijewem, a niektrym na wybudowanie segmentu (dzisiaj wartego 125000$) na kredyt oprocentowany 1%. Tylko z rozpdu nie pomyl mnie z fanem tych "piknych" czasw, mimo, e nie widziaem ludzi stoujcych si na mietniku tylko w barach mlecznych. Obecnymi te si nie podniecam, Rzeczpospolita (taka gazeta) podaa, e co trzecie dziecko rodzi si w Polsce w biedzie lub skrajnej ndzy. Wstyd cywilizacyjny dla tego idiotycznego kraju.
Pozdr.J.

32 Data: Luty 04 2013 22:15:49
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 21:54, Polak Catholic pisze:

To wszystko wyjania, tylko czasami uywaj ze zrozumieniem. 20$ "wtedy"

Wtedy zbierane, ale dzisiaj wydawane. aden wity mikoaj nie zamieni wtedysiejszych 20$ na dzisiejsze 1000$.

Obecnymi te si nie podniecam, Rzeczpospolita (taka
gazeta) podaa, e co trzecie dziecko rodzi si w Polsce w biedzie lub
skrajnej ndzy. Wstyd cywilizacyjny dla tego idiotycznego kraju.

Masz jaki pomys na zmian na lepsze? :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/bo w nas jest powszechny, wrodzony talent do tworzenia rzeczy brzydkich/

33 Data: Luty 04 2013 22:46:22
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Polak Catholic 

W dniu 2013-02-04 22:15, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2013-02-04 21:54, Polak Catholic pisze:
To wszystko wyjania, tylko czasami uywaj ze zrozumieniem. 20$ "wtedy"

Wtedy zbierane, ale dzisiaj wydawane. aden wity mikoaj nie zamieni
wtedysiejszych 20$ na dzisiejsze 1000$.

Liczysz jak dziecko, albo udajesz, e nie wszystko rozumiesz. Wg Twojej kombinacji dzisiejszy emeryt dostaje 1000 z a wypracowa 15$ x 3 = 45 z, wic rachunek dla ciebie jest prosty. Proste mylenie obarczone jest prostym bdem - niewiedzy, o ktr ci nie posdzam. Robisz to celowo, masz pewnie do dupy dzie i marne widoki na przyszo (jak kady z nas) :)

Obecnymi te si nie podniecam, Rzeczpospolita (taka
gazeta) podaa, e co trzecie dziecko rodzi si w Polsce w biedzie lub
skrajnej ndzy. Wstyd cywilizacyjny dla tego idiotycznego kraju.

Masz jaki pomys na zmian na lepsze? :)

Nie ( niby kady ma, ale to utopia, e bedzie zrealizowany, wic pisz NIE)

34 Data: Luty 04 2013 22:54:56
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 22:46, Polak Catholic pisze:

Liczysz jak dziecko, albo udajesz, e nie wszystko rozumiesz. Wg Twojej
kombinacji dzisiejszy emeryt dostaje 1000 z a wypracowa 15$ x 3 = 45
z, wic rachunek dla ciebie jest prosty. Proste mylenie obarczone jest
prostym bdem - niewiedzy, o ktr ci nie posdzam. Robisz to celowo,

Upraszczam. Licz na inteligencj czytajcych, ktrzy to widz. Cho oczywicie uproszczenie obejmuje obie granice i adne cuda nie zmieniy 15$ w kilkaset. Kto musia na to wyoy i niekoniecznie byli to ci, co brali.

masz pewnie do dupy dzie i marne widoki na przyszo (jak kady z nas) :)

Dzie mam doskonay, jak kady, natomiast widoki marne, ale ja ju si z tym pogodziem wic mnie to nie boli :)

Masz jaki pomys na zmian na lepsze? :)
Nie ( niby kady ma, ale to utopia, e bedzie zrealizowany, wic pisz NIE)

To czy nie lepiej cieszy si, dopki gra orkiestra zamiast jojczy?

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/uwielbiam zapach prnoci o poranku/

35 Data: Luty 05 2013 12:20:26
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Polak Catholic 


Upraszczam. Licz na inteligencj czytajcych, ktrzy to widz. Cho
oczywicie uproszczenie obejmuje obie granice i adne cuda nie zmieniy
15$ w kilkaset. Kto musia na to wyoy i niekoniecznie byli to ci, co
brali.

Skoro liczysz na inteligencj rozmwcw, to ja rwnie na Twoj. Ot abstrahujc (wbrew pozorom nie jest to sowo obraliwe) od waluty, skoro czowiek cae ycie zarabia godnie (w znaczeniu "starcza na ycie") w okrelonym systemie spoecznym typu "pastwo" (choby w przeliczeniu by to 1 cent), to po przejciu na emerytur bdzie mia "zbliony" przewanie niszy poziom egzystencji (w znaczeniu "starcza na ycie"), ale nie drastycznie, (choby w danym momencie byo to 1 mln $, to nie ma znaczenia). Na tym polega organizacja zwana "pastwem". Ju poprzednio pisaem jak warto miao 20$,  co bezmylnie lub rozmylnie wycie.
Przeliczanie jakiejkolwiek waluty na inn bez punktu odniesienia w czasie i miejscu nie ma najmniejszego sensu. Liczy si zdolno pozyskania okrelonych dbr potrzebnych bardziej lub mniej do egzystencji.



Dzie mam doskonay, jak kady,

Zaoye sobie filtr, to mechanizm obronny. Z pen wiadomoci nie da si tu i teraz by taki szczliwy jak Ty :)

Masz jaki pomys na zmian na lepsze? :)
Nie ( niby kady ma, ale to utopia, e bedzie zrealizowany, wic pisz
NIE)

To czy nie lepiej cieszy si, dopki gra orkiestra zamiast jojczy?

Hmm.. Dyrygent do dupy, a orkiestra strasznie faszuje, z czego si cieszy? Ty jako Muzykant powiniene pierwszy to zauway :), a nie zakada rowe okulary. Kiedy bya taka bajka, byczek, czy cielaczek Bysio skuba traw i w wyniku tego skubania wpasoway mu si na ryjek rowe okulary przez ktre zacz postrzega wiat. Niektrzy maj podobnie.
Pozdr. J.

36 Data: Luty 05 2013 15:42:34
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Marek Dyjor 

Polak Catholic wrote:

Upraszczam. Licz na inteligencj czytajcych, ktrzy to widz. Cho
oczywicie uproszczenie obejmuje obie granice i adne cuda nie
zmieniy 15$ w kilkaset. Kto musia na to wyoy i niekoniecznie
byli to ci, co brali.

Skoro liczysz na inteligencj rozmwcw, to ja rwnie na Twoj. Ot
abstrahujc (wbrew pozorom nie jest to sowo obraliwe) od waluty,
skoro czowiek cae ycie zarabia godnie (w znaczeniu "starcza na
ycie") w okrelonym systemie spoecznym typu "pastwo" (choby w
przeliczeniu by to 1 cent), to po przejciu na emerytur bdzie mia "zbliony"
przewanie niszy poziom egzystencji (w znaczeniu "starcza na ycie"),
ale nie drastycznie, (choby w danym momencie byo to 1 mln $, to nie
ma znaczenia). Na tym polega organizacja zwana "pastwem". Ju
poprzednio pisaem jak warto miao 20$,  co bezmylnie lub
rozmylnie wycie. Przeliczanie jakiejkolwiek waluty na inn bez
punktu odniesienia w czasie i miejscu nie ma najmniejszego sensu. Liczy si zdolno
pozyskania okrelonych dbr potrzebnych bardziej lub mniej do
egzystencji.

ale pojmij, e wanie dlatego e tak musi dziaa pastwo mamy tysiace ludzi ktrzy realnie niczego nie wypracowali a trzeba im wypaca emerytury.

Wyobra sobie e przechodzisz na emerytur i chcesz zamieszka np w GB, nasze pastwo wypaci ci dokdnei tyle ile wypracowa w RP i to bedzie warte w GB wielkie NIC.

U nas nastapio co podobnego ludzie mieszkali w komunie ktora by biedna i marna i przenieli sie na zachd do IIIRP, i gdyby im wypaca emerytury ktre wypracowali w PRL to by umarli.

37 Data: Luty 05 2013 16:42:15
Temat: Re: tak co� celebryckiego...
Autor: Polak Catholic 

W dniu 2013-02-05 15:42, Marek Dyjor pisze:

Polak Catholic wrote:
Upraszczam. Liczę na inteligencję czytających, ktrzy to widzą. Choć
oczywiście uproszczenie obejmuje obie granice i adne cuda nie
zmieniy 15$ w kilkaset. Ktoś musia na to wyoyć i niekoniecznie
byli to ci, co brali.

Skoro liczysz na inteligencję rozmwcw, to ja rwnie na Twoją. Ot
abstrahując (wbrew pozorom nie jest to sowo obraliwe) od waluty,
skoro czowiek cae ycie zarabia godnie (w znaczeniu "starcza na
ycie") w określonym systemie spoecznym typu "państwo" (choćby w
przeliczeniu by to 1 cent), to po przejściu na emeryturę będzie mia
"zbliony"
przewanie niszy poziom egzystencji (w znaczeniu "starcza na ycie"),
ale nie drastycznie, (choćby w danym momencie byo to 1 mln $, to nie
ma znaczenia). Na tym polega organizacja zwana "państwem". Ju
poprzednio pisaem jaką warto miao 20$,  co bezmyślnie lub
rozmyślnie wyciąeś. Przeliczanie jakiejkolwiek waluty na inną bez
punktu odniesienia w czasie i miejscu nie ma najmniejszego sensu.
Liczy się zdolno
pozyskania określonych dbr potrzebnych bardziej lub mniej do
egzystencji.

ale pojmij, e waśnie dlatego e tak musi dziaać państwo mamy tysiace
ludzi ktrzy realnie niczego nie wypracowali a trzeba im wypacać
emerytury.

Wyobra sobie e przechodzisz na emeryturę i chcesz zamieszkać np w GB,
nasze państwo wypaci ci dokądnei tyle ile wypracowaęś w RP i to
bedzie warte w GB wielkie NIC.

U nas nastapio coś podobnego ludzie mieszkali w komunie ktora byą
biedna i marna i przenieśli sie na zachd do IIIRP, i gdyby im wypacać
emerytury ktre wypracowali w PRL to by umarli.

Nie zrozumiaeś.
Tak naprawdę, to za komuny by wypracowany majątek, sprzedany w duej mierze w pseudokapitalimie. Teraz się nie wypracowuje z tej prostej przyczyny, e nie ma prawdziwej produkcji w kraju. Żyjesz z tego co wypracowali twoi rodzice, dziadkowie + na kredyt. To w duym skrcie i kontrowersyjnie - pewnie się zapienisz, ale przy odrobinie dobrej woli zrozumiesz. Jeszcze raz powtarzam, e nie jestem zwolennikiem poprzedniego systemu, bliej mi do poglądw JKM optującego za likwidacją koryta, ale obecna dyktatura nie pozwoli. Tak na marginesie - wyrzuć telewizor.

38 Data: Luty 05 2013 17:39:39
Temat: Re: tak co� celebryckiego...
Autor: Cezary Grądys 

W dniu 05.02.2013 15:42, Marek Dyjor pisze:

ale pojmij, e waśnie dlatego e tak musi dziaać państwo mamy tysiace
ludzi ktrzy realnie niczego nie wypracowali a trzeba im wypacać
emerytury.


A niby dlaczego?

--
Cezary Grądys


39 Data: Luty 05 2013 18:05:33
Temat: Re: tak co� celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 17:39, Cezary Grądys pisze:

ale pojmij, e waśnie dlatego e tak musi dziaać państwo mamy tysiace
ludzi ktrzy realnie niczego nie wypracowali a trzeba im wypacać
emerytury.

A niby dlaczego?

A pewnie, niby dlaczego? Emerytowanych nauczycieli - do gazu! Zostawiamy tylko hutnikw.
Tylko co zrobić z księgowymi... tych, z hut - pacić, tych ze szk - w piach.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/publikując swe dane prowokujesz wszystkich do wszystkiego - Polaku, kryj się!/

40 Data: Luty 05 2013 18:30:32
Temat: Re: tak co� celebryckiego...
Autor: quent 

LOL!!!
Dosyć znamienne jest to, e jak skończy Ci się repertuar idiotycznych argumentw to zwyczajnie w ogle przestawać je podawać. Pojawiają się za to jakieś wątki kryminalne, wcześniej akwarystyczne... po czym publicznie zaczynasz się zastanawiać na jakiej grupie piszesz.
Jak dla mnie to za wiele... Niniejszym przestaję więc śledzić Twoje posty w tym off-topicznym wątku.

41 Data: Luty 05 2013 18:47:59
Temat: Re: tak co� celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 18:30, quent pisze:

LOL!!!
Dosyć znamienne jest to, e jak skończy Ci się repertuar idiotycznych
argumentw to zwyczajnie w ogle przestawać je podawać. Pojawiają się za
to jakieś wątki kryminalne, wcześniej akwarystyczne... po czym
publicznie zaczynasz się zastanawiać na jakiej grupie piszesz.
Jak dla mnie to za wiele... Niniejszym przestaję więc śledzić Twoje
posty w tym off-topicznym wątku.

Nie dziwię się, po takiej dawce katastrofizmu sam bym się zdoowa i wyączy (jeśli w coś wierzybym).

PS. Errata: wraliwo alegoryczna: zero :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/amerykańscy naukowcy odkryli, e stres jest niezdrowy/

42 Data: Luty 05 2013 19:19:48
Temat: Re: tak co� celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomości grup

wraliwo alegoryczna: zero :)

Dyskutowanie alegoriami utrudnia porozumienie. Tym bardziej takimi infantylnymi.
Dawaem Ci to do zrozumienia kilkukrotnie niemal wręcz dosownie.
Chyba, e zaley Ci na rozmywaniu dyskusji a nie na tym aby do czegoś doj.

Q

43 Data: Luty 05 2013 19:08:53
Temat: Re: tak co� celebryckiego...
Autor: Cezary Grądys 

W dniu 05.02.2013 18:05, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2013-02-05 17:39, Cezary Grądys pisze:
ale pojmij, e waśnie dlatego e tak musi dziaać państwo mamy tysiace
ludzi ktrzy realnie niczego nie wypracowali a trzeba im wypacać
emerytury.

A niby dlaczego?

A pewnie, niby dlaczego? Emerytowanych nauczycieli - do gazu! Zostawiamy
tylko hutnikw.
Tylko co zrobić z księgowymi... tych, z hut - pacić, tych ze szk - w
piach.


Nauczyciele i inni pacą skadki. I nie mona powiedzieć, e są bezproduktywni, bo są w gospodarce potrzebni. Ja miaem na myśli faktycznie bezproduktywnych.

--
Cezary Grądys


44 Data: Luty 05 2013 19:15:15
Temat: Re: tak co� celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 19:08, Cezary Grądys pisze:

Nauczyciele i inni pacą skadki. I nie mona powiedzieć, e są
bezproduktywni, bo są w gospodarce potrzebni. Ja miaem na myśli
faktycznie bezproduktywnych.

Spoko, przyjdzie czas i powstaną Trjki d/s Badań nad Przeszością Obywatela, ktre będą rozstrzygać rzetelnie konkretne przypadki byej produktywności :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/największa poraka Amerykanw? - upadek Związku Radzieckiego/

45 Data: Luty 05 2013 19:20:52
Temat: Re: tak co� celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Cezary Grądys"  napisa w wiadomości grup

Ja miaem na myśli faktycznie bezproduktywnych.

Jak widać zadaeś pytanie nie dla wszystkich retoryczne.

Q

46 Data: Luty 05 2013 19:28:29
Temat: Re: tak co� celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Cezary Grądys"  napisa w wiadomości grup

Ja miaem na myśli faktycznie bezproduktywnych.

Na WR nie ma mowy o bezrobociu. Coś takiego nie istnieje zwyczajnie.
Więc jeśli bezproduktywni to albo z wyboru czyli krzy im na drogę albo z przypadku (wypadek i pokrewne) - więc ubezpieczenie/karitas/rodzina/otoczenie.

Q

47 Data: Luty 05 2013 16:30:44
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 12:20, Polak Catholic pisze:

Skoro liczysz na inteligencj rozmwcw, to ja rwnie na Twoj. Ot
abstrahujc (wbrew pozorom nie jest to sowo obraliwe) od waluty, skoro
czowiek cae ycie zarabia godnie (w znaczeniu "starcza na ycie") w
okrelonym systemie spoecznym typu "pastwo" (choby w przeliczeniu by
to 1 cent), to po przejciu na emerytur bdzie mia "zbliony"
przewanie niszy poziom egzystencji (w znaczeniu "starcza na ycie"),
ale nie drastycznie, (choby w danym momencie byo to 1 mln $, to nie ma
znaczenia). Na tym polega organizacja zwana "pastwem".

Wic pragn poinformowa, e w roku 1989 instytucja zwana Pastwem Polskim polega. Zmieniono jego nazw, godo, konstytucj oraz... no wanie, niestety take po raz ktry w historii tego narodu, zresetowano warto pienidza.

Ju poprzednio
pisaem jak warto miao 20$,  co bezmylnie lub rozmylnie wycie.
Przeliczanie jakiejkolwiek waluty na inn bez punktu odniesienia w
czasie i miejscu nie ma najmniejszego sensu. Liczy si zdolno
pozyskania okrelonych dbr potrzebnych bardziej lub mniej do egzystencji.

Jednake kapitalizacja wartoci odoonych na emerytury nie zostaa przyrwnana do siy nabywczej choby podstawowych dbr. Ju nie mwi, e czciowo wprost, ale wywrcony zosta cay system wartoci owych dbr, a szczeglnie ceny ywnoci.

Dzie mam doskonay, jak kady,

Zaoye sobie filtr, to mechanizm obronny. Z pen wiadomoci nie da
si tu i teraz by taki szczliwy jak Ty :)

Dlaczego? Wstaem, jak si wyspaem, troszk pracuj, troszk si bawi, jak mam na co ochot to j speniam, godny nie jestem, zimno mi nie jest, nigdzie si nie spiesz, chc to id do lasu, nie chc to nie id... to jest powd do szczcia.

To czy nie lepiej cieszy si, dopki gra orkiestra zamiast jojczy?

Hmm.. Dyrygent do dupy, a orkiestra strasznie faszuje, z czego si
cieszy? Ty jako Muzykant powiniene pierwszy to zauway :), a nie
zakada rowe okulary. Kiedy bya taka bajka, byczek, czy cielaczek
Bysio skuba traw i w wyniku tego skubania wpasoway mu si na ryjek
rowe okulary przez ktre zacz postrzega wiat. Niektrzy maj
podobnie.

A dcie sobie do swojego szczcia, jak kto lubi! Tylko ebycie zdyli go zazna przed zejciem :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/zbankrutujmy w kocu wszyscy i wemy si do roboty/

48 Data: Luty 05 2013 18:04:07
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Polak Catholic 



Wic pragn poinformowa, e w roku 1989 instytucja zwana Pastwem
Polskim polega.
to nic nie znaczy, nie ma znaczenia, znaczenie ma kontynuacja prawna, RP bedzie tylko numerowana kolejnymi cyferkami w zalenoci od kolejnego oszooma

  Zmieniono jego nazw, godo, konstytucj oraz... no
wanie, niestety take po raz ktry w historii tego narodu,
zresetowano warto pienidza.

Okradzeni zostali ludzie z oszczdnosciami,


Jednake kapitalizacja wartoci odoonych na emerytury nie zostaa
przyrwnana do siy nabywczej choby podstawowych dbr. Ju nie mwi,
e czciowo wprost, ale wywrcony zosta cay system wartoci owych
dbr, a szczeglnie ceny ywnoci.

Ilo ywnoci ktr mona byo naby za srednie pobory raczej jest podobna. Rnica jest tylko taka, e kilka milionw obywateli tego kraju nie ma adnych poborw.


A dcie sobie do swojego szczcia, jak kto lubi! Tylko ebycie
zdyli go zazna przed zejciem :)

Dla niektrych szczciem mog by dzieci (czasami ona), wtedy strach o przyszo jest wikszy i przestaje wystarcza peny odek, duszy sen, czy spacer do lasu, wwczas stopie wk....nia jest duo wikszy, bardziej si buntujesz na przymusowy haracz..w sumie  ok 80%.
Pozdr. J

49 Data: Luty 05 2013 18:16:03
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 18:04, Polak Catholic pisze:

  Zmieniono jego nazw, godo, konstytucj oraz... no
wanie, niestety take po raz ktry w historii tego narodu,
zresetowano warto pienidza.

Okradzeni zostali ludzie z oszczdnosciami,

Ot to! Ten mechanizm robi si tu co kilkadziesit lat i nastpuje w chwili, gdy ludzie masowo wychodz na ulic i api za kamienie. Wszyscy frajerzy, ktrzy w por nie zamieni swych woci na zoto i nie zwiej do Paragwaju, dostan 1 Grosz Najnowszy za 1 ty. Zotych Polskich Nowych, banki zrobi limit na dzisiejsze pi tysicy, a handel walut wrci pod Pewexy, ktre moe nawet znowu tak si bd nazywa :)

mieszni jestecie z tym prawem i niesprawiedliwoci, jakbycie sobie nie zdawali sprawy, e kocwka kadego kryzysu, z ktrego nie da si wyj, koczy si tak samo: ustanowieniem nowego prawa. Tak byo i bdzie, bo taka jest konsekwencja natury ludzi, ktrzy tu yj (a waciwie to wszystkich).

Ilo ywnoci ktr mona byo naby za srednie pobory raczej jest
podobna. Rnica jest tylko taka, e kilka milionw obywateli tego kraju
nie ma adnych poborw.

Pod tym wzgldem byo podobnie, tylko bardziej: wszyscy obywatele tego kraju nie mieli prawie adnych poborw :)

Dla niektrych szczciem mog by dzieci (czasami ona), wtedy strach o
przyszo jest wikszy i przestaje wystarcza peny odek, duszy
sen, czy spacer do lasu, wwczas stopie wk....nia jest duo wikszy,
bardziej si buntujesz na przymusowy haracz..w sumie  ok 80%.

Wspczuj. Ale ja nie mam instynktu przetrwania z pen i odpowiedzialn konsekwencj tego.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/czasem nie ma sensu pisa czegokolwiek.../

50 Data: Luty 05 2013 22:29:12
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Polak Catholic 



Dla niektrych szczciem mog by dzieci (czasami ona), wtedy strach o
przyszo jest wikszy i przestaje wystarcza peny odek, duszy
sen, czy spacer do lasu, wwczas stopie wk....nia jest duo wikszy,
bardziej si buntujesz na przymusowy haracz..w sumie  ok 80%.

Wspczuj. Ale ja nie mam instynktu przetrwania z pen i
odpowiedzialn konsekwencj tego.

Z powodu ony, czy dzieci? :)

51 Data: Luty 05 2013 23:20:43
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 22:29, Polak Catholic pisze:

Wspczuj. Ale ja nie mam instynktu przetrwania z pen i
odpowiedzialn konsekwencj tego.

Z powodu ony, czy dzieci? :)

Z powodu wasnych przekona.
Tak przy okazji, nie radz tak artowa, bo moesz kiedy trafi na kogo, kto ma wanie takie powody, a w chwili saboci zdobdzie dodatkow motywacj.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/gdy w towarzystwie chc zabysn, mwi: ''lorem ipsum dolor sit amet''/

52 Data: Luty 05 2013 23:35:22
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Polak Catholic 

W dniu 2013-02-05 23:20, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2013-02-05 22:29, Polak Catholic pisze:
Wspczuj. Ale ja nie mam instynktu przetrwania z pen i
odpowiedzialn konsekwencj tego.

Z powodu ony, czy dzieci? :)

Z powodu wasnych przekona.
Tak przy okazji, nie radz tak artowa, bo moesz kiedy trafi na
kogo, kto ma wanie takie powody, a w chwili saboci zdobdzie
dodatkow motywacj.

le mnie zrozumiae. Napisae, e mi wspczujesz, pytanie dotyczyo artu w moj stron odnonie mojej ony i moich dzieci. Ty pewnie odebrae jakby to pytanie odnosio si do twojego "instynktu przetrwania". Nie to byo moim zamiarem. Byby to art nie na miejscu. Sorki za niejasno.
Pozdr.J.

53 Data: Luty 06 2013 00:48:33
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 23:35, Polak Catholic pisze:

le mnie zrozumiae. Napisae, e mi wspczujesz, pytanie dotyczyo
artu w moj stron odnonie mojej ony i moich dzieci. Ty pewnie
odebrae jakby to pytanie odnosio si do twojego "instynktu
przetrwania". Nie to byo moim zamiarem. Byby to art nie na miejscu.
Sorki za niejasno.

Spoko.
A wspczuj z powodu powodw do zmartwie (sobie, jakby nie byo, take).

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/25% badanych nie wie ile to jest 25%/

54 Data: Luty 05 2013 07:57:19
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Polak Catholic"  napisa w wiadomoci grup

Nie ( niby kady ma, ale to utopia, e bedzie zrealizowany, wic pisz NIE)

Wszystko co konieczne jest moliwe.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

55 Data: Luty 04 2013 21:55:30
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: kikuko 


Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci

W dniu 2013-02-04 20:22, Polak Catholic pisze:
Niekoniecznie, wypracowany majtek zosta sprzedany za niemae
pienidze, ktre powinny zasili fundusz emerytalny. Zostay te rodki
zmarnowane, cz rozkradzione......> Zreszt... co za majtek - w wikszoci to jaki skansen by. A kwoty
zgromadzone przez lata... przecie to art, rednia pensja jeszcze 25 lat temu to byo kilkanacie dolarw........> pozdrawia Adam

Byy te konta W, dochody zarobione ponad redni krajow przekazywane byy na konto W, na pocztku lat 90-tych pienidze z tych kont przejte zostay przez Pastwo (nie podlegay rewaloryzacji i przeliczeniu) Cz osb starszego pokolenia zakadao, e pienidze z tego konta bed dodatkiem do ich emerytury. O czym takim te trzeba pamita. Na pocztku lat 80-tych wszystkie pienidze (legalne) musiay i przez konto na Sienkiewicza (dla twrcw w Warszawie) wypaci miesicznie mona byo tylko poniej redniej netto. Nie pamitam kwoty. Reszta na W. O tym trzeba te pamita. Kto bardzo adnie nazwa to pokolenie - pokolenie W (wydymanych)

56 Data: Luty 04 2013 22:18:04
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 21:55, kikuko pisze:

Byy te konta W, dochody zarobione ponad redni krajow przekazywane
byy na konto W, na pocztku lat 90-tych pienidze z tych kont przejte
zostay przez Pastwo (nie podlegay rewaloryzacji i przeliczeniu) Cz
osb starszego pokolenia zakadao, e pienidze z tego konta bed
dodatkiem do ich emerytury. O czym takim te trzeba pamita. Na
pocztku lat 80-tych wszystkie pienidze (legalne) musiay i przez
konto na Sienkiewicza (dla twrcw w Warszawie) wypaci miesicznie
mona byo tylko poniej redniej netto. Nie pamitam kwoty. Reszta na
W. O tym trzeba te pamita. Kto bardzo adnie nazwa to pokolenie -
pokolenie W (wydymanych)

Kae pokolenie jest pokoleniem W. Kada wojna zresetowaa majtki, a potem mielimy jeszcze wymian pienidza i hiperinflacj, nie mwic ju o powszechnej niemocy i braku, po czci take wiadomej i z premedytacj. Liczenie na to, e teraz bdzie fajnie jest troch naiwne.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/wymyliem patent na pomniki, co korpusy s stae, a tylko gowy si zmienia/

57 Data: Luty 04 2013 18:18:54
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Polak Catholic"  napisa w wiadomoci grup

W tym akurat ma racj, ponad 300$ miesic w miesic haraczu nawet jak nie zarobisz lub masz strat, to czyste zodziejstwo nie stosowane w adnym cywilizowanym kraju.
Pozdr. J.

Jest tego o wiele wicej, podatki s jawne i niejawne przecie.
Tu ju nie chodzi o atanie dziury budetowej ale o zwyczajne zgnojenie ludzi.
Skala zodziejstwa jest wrcz poraajca.
Na kadym kroku afera z publiczn kas w tle.

Ostatnio wpad mi w rce ten film z tv Planete:
Q

58 Data: Luty 04 2013 18:47:02
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 18:18, quent pisze:

Jest tego o wiele wicej, podatki s jawne i niejawne przecie.
Tu ju nie chodzi o atanie dziury budetowej ale o zwyczajne zgnojenie
ludzi.
Skala zodziejstwa jest wrcz poraajca.
Na kadym kroku afera z publiczn kas w tle.

No oczywicie, ale to nie s adne krasnoludki tylko ludzie tacy jak my. Kady chyba ma w rodzinie kogo, kto pasoytuje na ''publicznym'' - jak go zapytasz, zawsze powie, e ma za mao. I wikszo z nas, ''niepublicznych'', bdzie zachowywa si tak samo na budetwce: im wiksza kasa, tym wiksze przekrty. Prawdopodobnie i ja bym temu uleg, ale spoko - nie mam talentu, by si tam znale.
W tym nie ma adnych cudw tylko zwyka psychologia :) Ale fajniej si mwi, e to kradnie ''zy rzd''. To te psychologia :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/co masz zrobi dzi, zrb jutro - bdzie koniec wiata to narobisz si darmo/

59 Data: Luty 04 2013 20:03:26
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

No oczywicie, ale to nie s adne krasnoludki tylko ludzie tacy jak my.

Dlatego ten system trzeba zmieni.
Ale Janko woli jojczy, e jest le ale jak bd wybory to pjdzie gosowa na czerwonych.
Gdzie tu logika?

Do bankructwa moe jeszcze troche czasu min przy obecnym wolumenie produkcji.
Pisaem ju kiedy o tym, e gdyby pastwo brao dla siebie 50 lat temu tyle co dzi to skutki tego byyby widoczne o wiele szybciej.
Dlaczego Janko koniecznie chce aby przysze pokolenia zmagay si z bankructwem - tego nie wie nikt. Podejrzewam, e on sam nie jest tego wiadomy tak do koca.

W TV nastraszyli go wojn gdy tylko kto bdzie chcia odcign czerwonych od koryta i on uwierzy.
A przecie to nie kto inny jak JPII mwi - "nie lkajcie si".

Q

60 Data: Luty 04 2013 20:23:11
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 20:03, quent pisze:

Dlatego ten system trzeba zmieni.

A zmieniaj i patrz, jak lec wiry :)

Ale Janko woli jojczy, e jest le ale jak bd wybory to pjdzie
gosowa na czerwonych.

Pjd gosowa na takich, ktrzy mi dadz najdusz gwarancj spokojnego ywota. Zupenie nie interesuje mnie wersja oficjalna dla ludu; czerwona, czarna czy inna zielona.

Do bankructwa moe jeszcze troche czasu min przy obecnym wolumenie
produkcji.

I bardzo dobrze, wystarczy mi jakie 30 lat.

Pisaem ju kiedy o tym, e gdyby pastwo brao dla siebie 50 lat temu
tyle co dzi to skutki tego byyby widoczne o wiele szybciej.

50 lat temu byo... 50 lat temu. Fajnie oglda si na youtube BBC history, ale biadoli, e dzi to czy tamto, bo wtedy tamto czy to... po co?

Dlaczego Janko koniecznie chce aby przysze pokolenia zmagay si z
bankructwem - tego nie wie nikt. Podejrzewam, e on sam nie jest tego
wiadomy tak do koca.

Z jednego prostego powodu: poniewa ludzie s zbyt gupi, eby cokolwiek zrozumie i zmieni. Po prostu wiem, e si nie da - bez podstpu, oszustwa, przewagi niejawnej. A poniewa na nic takiego si nie zanosi, przestaem si tym martwi. Wcham kwiatki, patrz sobie w chmurki i obserwuj, jak wszystko zda ku katastrofie.
Zreszt, co za katastrofa... troch trupw, z pewnoci wiele mniej ni w czasie ostatnich wojen, a potem wasnociowy reset i lata bezproduktywnych nadziei i rozczarowa. Jeden straci, drugi zyska, powstan nowe wiersze i nowe legendy...

W TV nastraszyli go wojn gdy tylko kto bdzie chcia odcign
czerwonych od koryta i on uwierzy.

Nie mam tv i nie wiem, czym tam strasz. Patrz na ludzi dookoa siebie, zawodowo widz ich duo i rnych. Wojn wzniec godni.

A przecie to nie kto inny jak JPII mwi - "nie lkajcie si".

Jak komu lepiej z wiar w cotam, niech sobie wierzy. Waciwie to nawet popieram i lekko zazdroszcz. Jednak ja wol zwyczajno.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/to bardzo intuicyjne, cho mocno zagmatwane/

61 Data: Luty 05 2013 08:07:18
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Pjd gosowa na takich, ktrzy mi dadz najdusz gwarancj spokojnego ywota.

Znam to. Patrzysz tylko na swj tyek, co tam przysze pokolenia. Wspczuj Twoim dzieciom, cho nabieram coraz to wikszego przekonania, e ich nie masz.
I to nie kto inny jak Ty ile wtkw wczeniej zarzucae mi, e nie dbam o to co bdzie za nastpne 20 lat. Jakie to groteskowe.


Pisaem ju kiedy o tym, e gdyby pastwo brao dla siebie 50 lat temu
tyle co dzi to skutki tego byyby widoczne o wiele szybciej.

50 lat temu byo... 50 lat temu. Fajnie oglda si na youtube BBC history, ale biadoli, e dzi to czy tamto, bo wtedy tamto czy to... po co?

Po to aby zrozumia, e jeszcze nie przymierasz godem tylko dlatego, e....


Dlaczego Janko koniecznie chce aby przysze pokolenia zmagay si z
bankructwem - tego nie wie nikt. Podejrzewam, e on sam nie jest tego
wiadomy tak do koca.

Z jednego prostego powodu: poniewa ludzie s zbyt gupi, eby cokolwiek zrozumie i zmieni. Po prostu wiem, e si nie da - bez podstpu, oszustwa, przewagi niejawnej.

Ostatnim razem szans na wprowadzenie wolnego rynku mia Jaruzelski ale niestety nie zna si na ekonomii.

A poniewa na nic takiego si nie zanosi, przestaem si tym martwi.

O nie!! Gdyby mia to w dupie to nie pisaby tu. Tobie zaley aby Polska jak najszybciej zdecha.

"Jeli ma Polska by socjalistyczn Lub komunizmu rozwin zadanie - To ja ju wol t monarchistyczn, ktra pod carem na wieki zostanie!"
C.K. Norwid

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

62 Data: Luty 05 2013 09:32:10
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 08:07, quent pisze:

Znam to. Patrzysz tylko na swj tyek, co tam przysze pokolenia.

Przysze pokolenia sobie poradz. Chyba nie zdajesz sobie sprawy z pragmatyzmu dzisiejszych dwudziestolatkw. To my sobie nie poradzimy, uformowani do jednej czynnoci, ogldajcy si w kko na wroga, system i pozbawieni logiki interpretacji najprostszych zasad dziaania czowieka.

Wspczuj Twoim dzieciom, cho nabieram coraz to wikszego przekonania,
e ich nie masz.
I to nie kto inny jak Ty ile wtkw wczeniej zarzucae mi, e nie
dbam o to co bdzie za nastpne 20 lat. Jakie to groteskowe.

No to wymieniaj, co robisz w tym celu. Siadam i sucham :)

50 lat temu byo... 50 lat temu. Fajnie oglda si na youtube BBC
history, ale biadoli, e dzi to czy tamto, bo wtedy tamto czy to...
po co?

Po to aby zrozumia, e jeszcze nie przymierasz godem tylko dlatego,
e....

e bezwadno wiata jest spora.

O nie!! Gdyby mia to w dupie to nie pisaby tu. Tobie zaley aby
Polska jak najszybciej zdecha.

To ju trzeci kretyski wniosek w tym wtku dotyczcy mojej osoby.

"Jeli ma Polska by socjalistyczn Lub komunizmu rozwin zadanie - To
ja ju wol t monarchistyczn, ktra pod carem na wieki zostanie!"
C.K. Norwid

Jeli chodzi o mnie, mam gboki al do twrcw dziaa, w wyniku ktrych powstaa IIRP. Bybym sobie tu spokojnym mieszkacem nowoczesnej Galicji, najprawdopodobniej nigdy nie dotknitej katastrof socjalizmu. Krakw byby takim mniejszym Wiedniem, ale naprawd, a nie ''prawie''. No, ale to taka tylko dygresja.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/mdra kobieta - oksymoron? - nie, raczej co jak mdry mczyzna.../

63 Data: Luty 05 2013 09:44:15
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Przysze pokolenia sobie poradz.

No jako sobie poradz... w ogle do mierci kady jako tam przeyje.
No co za logika!
Wypadaoby pomyle o tym w jakich warunkach przyjdzie y przyszym pokoleniom.
To jak dzi yjemy rzutuje na to w jakim wiecie przyjdzie y tym co po nas.
Dzi yjemy na kredyt, pastwo zadua si coraz bardziej - kto za to bdzie musia zapaci.

No to wymieniaj, co robisz w tym celu. Siadam i sucham :)

A co mona robi poza mozolnym tumaczeniem, namawianiem i jak przyjdzie czas - gosowaniem?
Ty tracisz tu swoj energi na namawianie w przeciwn stron - to jest szkodliwe.

e bezwadno wiata jest spora.

Dzi wiksza ni kiedy ale nie nieskoczona.

O nie!! Gdyby mia to w dupie to nie pisaby tu. Tobie zaley aby
Polska jak najszybciej zdecha.

To ju trzeci kretyski wniosek w tym wtku dotyczcy mojej osoby.

Co i rusz dajesz solidne podstawy aby takie wnioski wyciga.

Jeli chodzi o mnie, mam gboki al do twrcw dziaa, w wyniku ktrych powstaa IIRP. Bybym sobie tu spokojnym mieszkacem nowoczesnej Galicji, najprawdopodobniej nigdy nie dotknitej katastrof socjalizmu. Krakw byby takim mniejszym Wiedniem, ale naprawd, a nie ''prawie''. No, ale to taka tylko dygresja.

No a teraz uwaasz, e nie ma szans na normalno.
Hiroszima podniosa si z niczego, niemcy po wojnie za Erhardta ruszyy z kopyta dziki wolnemu rynkowi, Tatcher podniosa sypicy przez lewakw kraj, tak samo Reagan... ale nie... w PL to nic nie da si zmieni.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/mdra kobieta - oksymoron? - nie, raczej co jak mdry mczyzna.../

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

64 Data: Luty 05 2013 10:12:48
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 09:44, quent pisze:

No jako sobie poradz... w ogle do mierci kady jako tam przeyje.
No co za logika!
Wypadaoby pomyle o tym w jakich warunkach przyjdzie y przyszym
pokoleniom.

I pomylao tak milion chopw na wsi budujc trzypitrowe ''kamienice'' dla siebie, swoich dzieci i dzieci ich dzieci. Tylko, e wszyscy wyjechali, a hawiry stoj puste... Przepisu na szczcie przyszych pokole nie ma.

To jak dzi yjemy rzutuje na to w jakim wiecie przyjdzie y tym co po
nas.
Dzi yjemy na kredyt, pastwo zadua si coraz bardziej - kto za to
bdzie musia zapaci.

Nie bierz kredytw, pa podatki, wypracowuj zysk, yj uczciwie - prosty sposb na lepsze jutro. Widz las chtnych :)

No to wymieniaj, co robisz w tym celu. Siadam i sucham :)

A co mona robi poza mozolnym tumaczeniem, namawianiem i jak przyjdzie
czas - gosowaniem?

Na kogo? :)))

Ty tracisz tu swoj energi na namawianie w przeciwn stron - to jest
szkodliwe.

W jak przeciwn stron???

Jeli chodzi o mnie, mam gboki al do twrcw dziaa, w wyniku
ktrych powstaa IIRP. Bybym sobie tu spokojnym mieszkacem
nowoczesnej Galicji, najprawdopodobniej nigdy nie dotknitej
katastrof socjalizmu. Krakw byby takim mniejszym Wiedniem, ale
naprawd, a nie ''prawie''. No, ale to taka tylko dygresja.

No a teraz uwaasz, e nie ma szans na normalno.
Hiroszima podniosa si z niczego, niemcy po wojnie za Erhardta ruszyy
z kopyta dziki wolnemu rynkowi, Tatcher podniosa sypicy przez lewakw
kraj, tak samo Reagan... ale nie...

Bdmy jednak obiektywni: Argentyna, niegdysiejsze jedno z najbogatszych pastw, warunki rozwoju przynajmniej rwnie dobre jak USA - dzi z trudem wychodzi z ubstwa. Rodezja, RPA - szkoda gada... Itd.

  > w PL to nic nie da si zmieni.

Ot to! S na wiecie nacje takie jak Japoczycy albo Niemcy, s takie jak Polacy albo mieszkacy Afryki. Jak si nie potrafi rzdzi i ustanawia prawa, wynajmuje si dobrych fachowcw. Krakw za zaborw sta si z cakowicie upadej mieciny, ruin waciwie, zagrzybionej, zdziesitkowanej zarazami, zdemolowanej i rozkradzionej jednym z najpikniejszych miast na terenie Polski. eby byo jeszcze straszniej, najwiksze inwestycje infrastrukturalne w XX wieku powstay we wczesnych latach czterdziestych, w krtkim okresie panowania GG. Wycignij teraz z tego wnioski.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/i ty bdziesz mia skleroz!/

65 Data: Luty 05 2013 15:34:28
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Przysze pokolenia sobie poradz.

No jako sobie poradz... w ogle do mierci kady jako tam przeyje.
No co za logika!
Wypadaoby pomyle o tym w jakich warunkach przyjdzie y przyszym
pokoleniom.
To jak dzi yjemy rzutuje na to w jakim wiecie przyjdzie y tym co
po nas.
Dzi yjemy na kredyt, pastwo zadua si coraz bardziej - kto za to
bdzie musia zapaci.

No to wymieniaj, co robisz w tym celu. Siadam i sucham :)

A co mona robi poza mozolnym tumaczeniem, namawianiem i jak
przyjdzie czas - gosowaniem?
Ty tracisz tu swoj energi na namawianie w przeciwn stron - to jest
szkodliwe.

e bezwadno wiata jest spora.

Dzi wiksza ni kiedy ale nie nieskoczona.

O nie!! Gdyby mia to w dupie to nie pisaby tu. Tobie zaley aby
Polska jak najszybciej zdecha.

To ju trzeci kretyski wniosek w tym wtku dotyczcy mojej osoby.

Co i rusz dajesz solidne podstawy aby takie wnioski wyciga.

Jeli chodzi o mnie, mam gboki al do twrcw dziaa, w wyniku
ktrych powstaa IIRP. Bybym sobie tu spokojnym mieszkacem
nowoczesnej Galicji, najprawdopodobniej nigdy nie dotknitej
katastrof socjalizmu. Krakw byby takim mniejszym Wiedniem, ale
naprawd, a nie ''prawie''. No, ale to taka tylko dygresja.

No a teraz uwaasz, e nie ma szans na normalno.
Hiroszima podniosa si z niczego, niemcy po wojnie za Erhardta
ruszyy z kopyta dziki wolnemu rynkowi, Tatcher podniosa sypicy
przez lewakw kraj, tak samo Reagan... ale nie... w PL to nic nie da
si zmieni.

niemcy sie podniosly z wojny bo dostali kup kasy od wja USa...

66 Data: Luty 05 2013 15:40:00
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci grup

niemcy sie podniosly z wojny bo dostali kup kasy od wja USa...

Dotacje nie tworz bogactwa i w tym wypadku tak nie byo.
Niestety jest to cigle powielany mit :-(

Przyczyn by "Wirtschaftswunder"!!!

W skrcie o tym tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wirtschaftswunder
Wicej mona poczyta o polityce Erhardt-a oraz ordoliberaach.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

67 Data: Luty 05 2013 15:38:19
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Przysze pokolenia sobie poradz.

No jako sobie poradz... w ogle do mierci kady jako tam przeyje.
No co za logika!
Wypadaoby pomyle o tym w jakich warunkach przyjdzie y przyszym
pokoleniom.
To jak dzi yjemy rzutuje na to w jakim wiecie przyjdzie y tym co
po nas.
Dzi yjemy na kredyt, pastwo zadua si coraz bardziej - kto za to
bdzie musia zapaci.

ale nei zauwaye, e tylko dzieki kredytom mamy na wieci cigy wzrost?

e tylko dzieki kredytom mielimy mae bezrobocie?

pomyl chwile jak by rosa gospodarka gdyby kady mg wyda tylko tyle ile ma?

68 Data: Luty 05 2013 15:45:58
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci grup

ale nei zauwaye, e tylko dzieki kredytom mamy na wieci cigy wzrost?
e tylko dzieki kredytom mielimy mae bezrobocie?
pomyl chwile jak by rosa gospodarka gdyby kady mg wyda tylko tyle ile ma?

Jak to kady?
A co mnie obchodzi "kady"??
Kuwa znw wielkie nieporozumienie.
Chodzi o kredyty zacigane przez pastwo!! Nie przez kowalskiego.

Problem pustego pienidza (baka kredytowa) to jedna sprawa a kredytowanie rzdu druga.
Kowalski niech si kredytuje ile chce, nikomu nic do tego ale pastwo powinno mie zakaz zaduania.
Budety powinny by uchwalane bez deficytu.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

69 Data: Luty 05 2013 16:16:37
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci grup

ale nei zauwaye, e tylko dzieki kredytom mamy na wieci cigy
wzrost? e tylko dzieki kredytom mielimy mae bezrobocie?
pomyl chwile jak by rosa gospodarka gdyby kady mg wyda tylko
tyle ile ma?

Jak to kady?
A co mnie obchodzi "kady"??
Kuwa znw wielkie nieporozumienie.
Chodzi o kredyty zacigane przez pastwo!! Nie przez kowalskiego.

Problem pustego pienidza (baka kredytowa) to jedna sprawa a
kredytowanie rzdu druga.
Kowalski niech si kredytuje ile chce, nikomu nic do tego ale pastwo
powinno mie zakaz zaduania.
Budety powinny by uchwalane bez deficytu.


naprawd uwaasz, e kredyty bez pokrycia nei s problemem tego wiata?

70 Data: Luty 05 2013 17:25:42
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci grup

naprawd uwaasz, e kredyty bez pokrycia nei s problemem tego wiata?

Pisaem, e problem fiat money to jedna sprawa a zaduanie pastwa - druga.
Zakaz zaduania si pastwa powinien by wpisany w konstytucje aby aden lewaka nie korcio.

Q

71 Data: Luty 05 2013 16:33:08
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 15:45, quent pisze:

Chodzi o kredyty zacigane przez pastwo!! Nie przez kowalskiego.

A niby w czyim imieniu i na czyje wyrane polecenie? :)
Znowu pojawia si bajka o zej wiedmie, co ma na imi ''pastwo''?

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/a jutro pod sejmem gwizdniemy gwizdek, zbijemy bben i spalimy gum do ucia!/

72 Data: Luty 06 2013 08:42:55
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

A niby w czyim imieniu i na czyje wyrane polecenie? :)

LOL
90% ludzi nie odrnia lewicy od prawicy (a to zasadnicza sprawa aby COKOLWIEK ustali) a Ty mi tu piszesz Ci ludzie wydali *wyrane* polecenie?
Socjalici celowo wszystko komplikuj, prawo jest pogmatwane do granic! To dziaanie CELOWE aby ludzie si w tym wszystkim gubili i *potrzebowali pomocy*.
Socjalici wymylaj problemy, ktre potem za pomoc biurokracji prbuj rozwizywa.
Socjalizm to genialny system do legalnego ogupiania i okradania ludzi - GENIALNY, tyle, e przy okazji icie diabelski.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

73 Data: Luty 06 2013 11:17:28
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-06 08:42, quent pisze:

90% ludzi nie odrnia lewicy od prawicy

A Ty dalej siedzisz w starych dobrych i klarownych czasach lewicy i prawicy :)
yj sobie w klasyce ekonomii, ja te lubi muzyk z ubiegego wieku.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/niewane s fakty, wane s emocje/

74 Data: Luty 05 2013 17:42:41
Temat: Re: tak co� celebryckiego...
Autor: Cezary Grądys 

W dniu 05.02.2013 15:38, Marek Dyjor pisze:


pomyśl chwile jak by rosa gospodarka gdyby kady mg wydać tylko tyle
ile ma?

Kredyt nic tu nie zmienia. Nie wyda w dugim czasie wiecej ni zarobi. A biorąc kredyt wyda faktycznie mniej, bo bank na tym zarabia.

--
Cezary Grądys


75 Data: Luty 05 2013 18:19:55
Temat: Re: tak co??? celebryckiego...
Autor: Michal Tyrala 

On Tue, 05 Feb 2013 17:42:41 +0100, Cezary Grdys wrote:

> pomyl chwile jak by rosa gospodarka gdyby kady mg wyda tylko tyle
> ile ma?

 Kredyt nic tu nie zmienia. Nie wyda w dugim czasie wiecej ni zarobi. A
 biorc kredyt wyda faktycznie mniej, bo bank na tym zarabia.

Niemo zakldasz, ze kredyt == kredyt konsumpcyjny. Wymysl sobie na
spokojnie jak mozna wydawac wiecej majac kredyt.

--
Micha

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

76 Data: Luty 04 2013 18:19:55
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 
77 Data: Luty 04 2013 13:12:01
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Zatem nie masz powodw do narzeka, przynajmniej jeli chodzi o
ogln kultur dnia dzisiejszego.

Nie do koca. Nie podoba mi si to, e rzd kradnie mi kas, ktra
przeznacza na kultur.

Wypierdzielone billboardy w centrach miast czy w Gorcach przy
Zakopiance take s w porzdku - wszak to pochodna tak zwanej
kultury :)

Nie widz powodu aby zabrania wacicielowi na zamieszczanie na swoim
terenie billboardu.

no i jeszcze czas zrobi porzdek z prawem budowlanym, niech kady moe na swoim budowa co chce i jak chce bez dnych gupich lewackich ogranicze, trzeba tez zrobi porzdek z debilnymi przepisami ograniczajcymi prawo do wieszania reklam na budynkach w miastach, co za kumosze pomysy, budynek jest waciciel ai ma on prawo powiesi co chce.

78 Data: Luty 04 2013 13:33:38
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci grup

no i jeszcze czas zrobi porzdek z prawem budowlanym, niech kady moe na swoim budowa co chce i jak chce bez dnych gupich lewackich ogranicze,

Prawo jest lewe bardziej lub mniej w rnych miejscach.
Cz z tego co mamy suy wolnoci, cz wrcz przeciwnie - suy jedynie rozrostowi biurokracji.

Ile to mamy na pl.misc.budowanie wtkw budowlanych o absurdach prawnych?

Odnonie do "gupich lewackich ogranicze" to nie widz powodu dla ktrego w PZP zapisywa wicej ogranicze dla budownictwa jednorodzinnego ni wys. zabudowy i odlegoci od granicy. Znie pozwolenie na bud. tak aby odpowiedzialno spadaa na duet inwestor-projektant. Zreszt byo ju o tym na tamtej grupie nie raz

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

79 Data: Luty 04 2013 14:06:30
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci grup

no i jeszcze czas zrobi porzdek z prawem budowlanym, niech kady
moe na swoim budowa co chce i jak chce bez dnych gupich
lewackich ogranicze,

Prawo jest lewe bardziej lub mniej w rnych miejscach.
Cz z tego co mamy suy wolnoci, cz wrcz przeciwnie - suy
jedynie rozrostowi biurokracji.

Ile to mamy na pl.misc.budowanie wtkw budowlanych o absurdach
prawnych?
Odnonie do "gupich lewackich ogranicze" to nie widz powodu dla
ktrego w PZP zapisywa wicej ogranicze dla budownictwa
jednorodzinnego ni wys. zabudowy i odlegoci od granicy. Znie
pozwolenie na bud. tak aby odpowiedzialno spadaa na duet
inwestor-projektant. Zreszt byo ju o tym na tamtej grupie nie raz

czyli jednak trzeba jakie lewackie zasady pozostawi...

nie chciaby aby w imi wolnoci rynkowej kto koo twojego domu postawi tucznie albo zrobi zomowisko?

80 Data: Luty 04 2013 14:18:18
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci grup

nie chciaby aby w imi wolnoci rynkowej kto koo twojego domu postawi tucznie albo zrobi zomowisko?

Nikt by nie chcia, dlatego wanie jest prawo sprzyjajce wolnoci i te ktre j ogranicza.
Cay problem w tym, e ludziska sabo to rozrniaj.

Np. ograniczenia wys. zabudowy sprzyja wolnoci - cie na ssiedniej dziace ale ju kolor elewacji - NIE.

O czym takim jak konieczno posiadania barierki na schodach nie wspominam.

Jak pisa Milton Friedmann - "wolno nie moe by absolutna, yjemy bowiem w spoeczestwie powizanym mnstwem wspzalenoci i pewne ograniczenia wolnoci s konieczne, aby unikn innych ogranicze, jeszcze gorszych. Jednake ju dawno przekroczony zosta naprawd niezbdny zakres tych ogranicze. Naglc potrzeb dnia jest wic ich eliminacja, a nie dalsze mnoenie"

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

81 Data: Luty 04 2013 14:19:34
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 14:18, quent pisze:

Np. ograniczenia wys. zabudowy sprzyja wolnoci - cie na ssiedniej
dziace ale ju kolor elewacji - NIE.

Ale Ty wiesz najlepiej, gdzie jest granica :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/jestem wariat na motorze, najszybszy we wsi!/

82 Data: Luty 04 2013 14:23:20
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci grup

nie chciaby aby w imi wolnoci rynkowej kto koo twojego domu
postawi tucznie albo zrobi zomowisko?

Nikt by nie chcia, dlatego wanie jest prawo sprzyjajce wolnoci i
te ktre j ogranicza.
Cay problem w tym, e ludziska sabo to rozrniaj.

Np. ograniczenia wys. zabudowy sprzyja wolnoci - cie na ssiedniej
dziace ale ju kolor elewacji - NIE.

O czym takim jak konieczno posiadania barierki na schodach nie
wspominam.
Jak pisa Milton Friedmann - "wolno nie moe by absolutna, yjemy
bowiem w spoeczestwie powizanym mnstwem wspzalenoci i pewne
ograniczenia wolnoci s konieczne, aby unikn innych ogranicze,
jeszcze gorszych. Jednake ju dawno przekroczony zosta naprawd
niezbdny zakres tych ogranicze. Naglc potrzeb dnia jest wic ich
eliminacja, a nie dalsze mnoenie"

no i tutaj si pojawia problem bo zakres wolnoci czy ogranicze jest subiektywnym odczuciem.

83 Data: Luty 04 2013 14:32:59
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci grup

no i tutaj si pojawia problem bo zakres wolnoci czy ogranicze jest subiektywnym odczuciem.

Dlatego uwaam, e tego typu decyzje powinny zej do gmin niech si tam zastanawiaj. A gminy powinny ze sob *konkurowa* o mieszkacw, inwestycje itp. wprowadzajc lepsze/gorsze prawo.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

84 Data: Luty 04 2013 14:43:05
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 14:32, quent pisze:

Dlatego uwaam, e tego typu decyzje powinny zej do gmin niech si tam
zastanawiaj. A gminy powinny ze sob *konkurowa* o mieszkacw,
inwestycje itp. wprowadzajc lepsze/gorsze prawo.

I wygra gmina, w ktrej wszystko wolno :)
Masz jeszcze jakie pomysy na reformy? :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/y peni ycia czy przygotowywa si do zdrowej mierci - oto jest pytanie/

85 Data: Luty 04 2013 14:51:36
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

I wygra gmina, w ktrej wszystko wolno :)

Nie wszystko powinno by ustalane na grze.

Masz jeszcze jakie pomysy na reformy? :)

To nie moje.
Poza tym nie ma tu miejsca na rozpisywanie si nt. szczegw.
Podawaem kiedy bibliografi ale nie bye zainteresowany

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

86 Data: Luty 04 2013 14:57:06
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Marek Dyjor 

Janko Muzykant wrote:

W dniu 2013-02-04 14:32, quent pisze:
Dlatego uwaam, e tego typu decyzje powinny zej do gmin niech si
tam zastanawiaj. A gminy powinny ze sob *konkurowa* o mieszkacw,
inwestycje itp. wprowadzajc lepsze/gorsze prawo.

I wygra gmina, w ktrej wszystko wolno :)
Masz jeszcze jakie pomysy na reformy? :)

tylko z e to konkurowanie to czystej wody populizm, ruch przychodzcy to procenty ludzi ktrzy ju tam mieszkaj i to oni ba ofiarami liberalnej gminy ktra otworzy sie na bezczelnego dynamicznego biznesmena ktry postanowi zbudowa wytwrnie smoy oraz skadowisko odpadw przemysowych.

Ci ludzie sie nie wynios... bo ich nie bedzie na to sta.

87 Data: Luty 05 2013 08:09:34
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci grup

tylko z e to konkurowanie to czystej wody populizm, ruch przychodzcy to procenty ludzi ktrzy ju tam mieszkaj i to oni ba ofiarami liberalnej gminy ktra otworzy sie na bezczelnego dynamicznego biznesmena ktry postanowi zbudowa wytwrnie smoy oraz skadowisko odpadw przemysowych.
Ci ludzie sie nie wynios... bo ich nie bedzie na to sta.

Gmina to nie ziemia a mieszkacy, radni, ktrzy ich reprezentuj.
Jak si ludzie wynios to nie bdzie gminy.
Poza tym nie znam przypadku w historii, w ktrym ludzie emigruj z kraju kapitalistycznego do socjalistycznego :-)))

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

88 Data: Luty 05 2013 15:32:00
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci grup

tylko z e to konkurowanie to czystej wody populizm, ruch
przychodzcy to procenty ludzi ktrzy ju tam mieszkaj i to oni ba
ofiarami liberalnej gminy ktra otworzy sie na bezczelnego
dynamicznego biznesmena ktry postanowi zbudowa wytwrnie smoy
oraz skadowisko odpadw przemysowych. Ci ludzie sie nie wynios...
bo ich nie bedzie na to sta.

Gmina to nie ziemia a mieszkacy, radni, ktrzy ich reprezentuj.
Jak si ludzie wynios to nie bdzie gminy.
Poza tym nie znam przypadku w historii, w ktrym ludzie emigruj z
kraju kapitalistycznego do socjalistycznego :-)))

a z Polski do GB?  :)

89 Data: Luty 04 2013 15:03:23
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: mt 

W dniu 2013-02-04 14:32, quent pisze:

Dlatego uwaam, e tego typu decyzje powinny zej do gmin niech si tam
zastanawiaj. A gminy powinny ze sob *konkurowa* o mieszkacw,
inwestycje itp. wprowadzajc lepsze/gorsze prawo.

No przecie planowanie przestrzenne zachodzi na poziomie gminy, wic o co Ci znowu chodzi? Oczywicie s te pewne regulacje odgrne, z ktrymi prawo miejscowe musi by zgodne, ale procedura planistyczna odbywa si gwnie z udziaem gminy.


--
marcin

90 Data: Luty 04 2013 18:20:45
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: CichyBartko 

W dniu 2013-02-03 20:30, quent pisze:

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Dodajmy jeszcze, e model ten funkcjonowa w warunkach permanentnych
brakw i cenzury.

W tym cae sedno lecz raczysz w ogle tego nie zauwaa. To co wtedy
powstawao, powstawao *pomimo* komuny/cenzury a nie *dziki* niej.

Tak si wtrc w Wasz polemik bo dokonae bardzo odwanego zaoenia.
By moe uproszczenia. Jeli chodzi o powstawanie / rodzenie si / dojrzewanie czegokolwiek, to on nigdy nie odbywa si bez wpywu rodowiska na ten proces. Mona wrcz powiedzie e jest jednym z kluczowych elementw takiego procesu.

Pozdrawiam,
Bartosz.

91 Data: Luty 04 2013 18:29:21
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "CichyBartko"  napisa w wiadomoci grup

Tak si wtrc w Wasz polemik bo dokonae bardzo odwanego zaoenia.
By moe uproszczenia. Jeli chodzi o powstawanie / rodzenie si / dojrzewanie czegokolwiek, to on nigdy nie odbywa si bez wpywu rodowiska na ten proces. Mona wrcz powiedzie e jest jednym z kluczowych elementw takiego procesu.

Ale oczywicie.
Dlatego np. poezja najczciej si rodzi gdy serce krwawi.
To nie luksusy s katalizatorem a wanie co wrcz przeciwnego.

Tylko czy powinnimy dy do powrotu cenzury, permanentnego ucisku, opresji aby rodzia si sztuka ktra nam si podoba?

Q

92 Data: Luty 04 2013 18:48:44
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: CichyBartko 

W dniu 2013-02-04 18:29, quent pisze:

Uytkownik "CichyBartko"  napisa w wiadomoci grup

Tak si wtrc w Wasz polemik bo dokonae bardzo odwanego zaoenia.
By moe uproszczenia. Jeli chodzi o powstawanie / rodzenie si /
dojrzewanie czegokolwiek, to on nigdy nie odbywa si bez wpywu
rodowiska na ten proces. Mona wrcz powiedzie e jest jednym z
kluczowych elementw takiego procesu.

Ale oczywicie.
Dlatego np. poezja najczciej si rodzi gdy serce krwawi.
To nie luksusy s katalizatorem a wanie co wrcz przeciwnego.

Tylko czy powinnimy dy do powrotu cenzury, permanentnego ucisku,
opresji aby rodzia si sztuka ktra nam si podoba?


Osobicie uwaam e nie. Jeeli chodzi o kultur to dostp do niej powinien by nieograniczony. Nie czytaem caego wtku ale to chyba Ty wspomniae o rozkadzie normalnym.
Uwaam e demokracja oraz komercjalizacja  sztuki pokazay prawdziwy charakter tej krzywej.
Poziom kultury za komuny by troch wywindowany do gry w oderwaniu od szarej masy spoecznej. Ambitne kino, pene teatry i robienie litra w zakadowym autokarze przed "Jeziorem abdzim". Orkiestry zakadowe itd.
Lata 90 pokazay co naprawd podoba si mas, co ciekawsze ta sztuka by bardzo czsto tworzona przez tych wielkich z minionego ustroju.
To tyle mojego ;).

Pozdrawiam,
B.

93 Data: Luty 03 2013 08:18:59
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Dokadnie. Dlatego winno si promowa jako i tak byo w komunie.

Ministerstwo promocji?
Co za czerwone brednie.
Orwell w grobie si przewraca.

nie byo adnego ministerstwa promocji..
i nie Orwell tylko brak potrzeby patrzenia na supki suchalnoci i ogldalnoci powodowa e pasjonaci mogli promowa to co jest wartociowe.

Komuna by parszywym systemem ale jeli idzie o tzw media to byy sporo lepsze czasy ni dzisiaj. W radiu czy TV pracowali ludzie ktrzy kochali te prac, pasjonaci, freeki, wariaci. Ludzie ktrzy wykadali wasn kas na pyty ktre potem puszczali w programach.

We popatrz na dzisiejsze radio, niestety to jest kompletny szajs, tzw sformatowane radia nie nadaj sie do suchania.

popatrz na poal sie boe portale informacyjne, wszytstkie daj taki sam niskiej jakoci kontent. Bo to sie sprzedaje.


Kapitalizm przy wielu zaletach ma te sporo wad, jedna z nich jest schlebianie masom, plebsowi i dyskryminacja wyszych wartoci.

94 Data: Luty 03 2013 20:26:51
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci grup

W radiu czy TV pracowali ludzie ktrzy kochali te prac, pasjonaci, freeki, wariaci. Ludzie ktrzy wykadali wasn kas na pyty ktre potem puszczali w programach.

Masz jaki problem z radiem dzi? Dostp do netu masz wic w czym rzecz? Dziesitki rozgoni ze sformatowan muz pod gusta odbiorcy. Do wyboru do koloru.
Za komuny byo kilka rozgoni, rnicych si numerami a i tak ludziska suchali Radio Luxemburg jeli chcieli by na bieco ze wiatow muz. Nie rozumiem jak w ogle mona nawet prbowa prwnywa te 2 okresy, to mieszne. Napisz jeszcze, e w bibliotece moge sobie za komuny skopiowa winyl na kaset a dzi nie.

popatrz na poal sie boe portale informacyjne, wszytstkie daj taki sam niskiej jakoci kontent. Bo to sie sprzedaje.

Dopki net jest wolny, informacje mona odszuka bez problemu. No ale skoro zagldasz tylko na onet...

Kapitalizm przy wielu zaletach ma te sporo wad, jedna z nich jest schlebianie masom, plebsowi i dyskryminacja wyszych wartoci.

Jak zdefiniowaby "wysze wartoci"?
Zaraz okae si, e np. w stanach nie znaj "wyszych wartoci".

Q

95 Data: Luty 03 2013 22:39:33
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-03 20:26, quent pisze:

Masz jaki problem z radiem dzi? Dostp do netu masz wic w czym rzecz?
Dziesitki rozgoni ze sformatowan muz pod gusta odbiorcy. Do wyboru
do koloru.

He, rozgonie s trzy: dwjka, trjka i reszta. To mniej ni za komuny :)
No dobra, jest jeszcze Radio M.

Za komuny byo kilka rozgoni, rnicych si numerami a i tak ludziska
suchali Radio Luxemburg jeli chcieli by na bieco ze wiatow muz.
Nie rozumiem jak w ogle mona nawet prbowa prwnywa te 2 okresy, to
mieszne. Napisz jeszcze, e w bibliotece moge sobie za komuny
skopiowa winyl na kaset a dzi nie.

Nie mwimy o dostpie do dbr tylko o ich promocji. Zreszt w dziedzinie kreacji ostatnie XX lat w sztuce, architekturze czy niejednej jeszcze dziedzinie wyszych wartoci ma do zaoferowania znacznie mniej od czasw wczeniejszych. Internet nadrabia, ale s to przestrzenie wycznie niskonakadowe.

Dopki net jest wolny, informacje mona odszuka bez problemu. No ale
skoro zagldasz tylko na onet...

Nie ma jednego nawet portalu, ju nie mwi - obiektywnego, ale nieurgajcego podstawowemu poziomowi estetyki przekazu informacji. Nie ma takiej telewizji. Z caego radia pozosta tylko program II, w ktrym informacja jest ograniczona do minimum, bo nie jest to celem tej stacji. Nielicznej reszcie albo sporo brakuje, albo (znacznie liczniejsza) ley i kwiczy.

Kapitalizm przy wielu zaletach ma te sporo wad, jedna z nich jest
schlebianie masom, plebsowi i dyskryminacja wyszych wartoci.

Jak zdefiniowaby "wysze wartoci"?

Wysze wartoci bardzo atwo zdefiniowa: to co, o co elity nie pytaj w przeciwiestwie do plebsu :)

Zaraz okae si, e np. w stanach nie znaj "wyszych wartoci".

I tu trafie: nie znaj. To dziedzina zastrzeona dla elit. Czy dobrze, czy le - faktem jest, e im tych elit mniej, tym bardziej kraj upada, co te moemy zaobserwowa naocznie.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/porozmawiabym o wpywie yao na klesyndrony prostopade, ale nie mam z kim.../

96 Data: Luty 04 2013 08:22:01
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

He, rozgonie s trzy: dwjka, trjka i reszta. To mniej ni za komuny :)
No dobra, jest jeszcze Radio M.

W necie setki. Czasy si zmieniaj, radio, tv za chwil stanie si niszowe.

Nie mwimy o dostpie do dbr tylko o ich promocji. Zreszt w dziedzinie kreacji ostatnie XX lat w sztuce, architekturze czy niejednej jeszcze dziedzinie wyszych wartoci ma do zaoferowania znacznie mniej od czasw wczeniejszych. Internet nadrabia, ale s to przestrzenie wycznie niskonakadowe.

A ile si dziao w kulturze i sztuce za czasw monarchii rnorakich!!!

Nie ma jednego nawet portalu, ju nie mwi - obiektywnego, ale nieurgajcego podstawowemu poziomowi estetyki przekazu informacji.

Za komuny to dopiero rzetelna informacja laa si szerokim strumieniem z tv... radia...
O czym Ty piszesz??
Jeste by moe przyzwyczajony do jednego miejsca (portalu) w ktrym dostajesz odpowiednio sformatowan informacj a przecie czasy si zmieniy. Dzi to net jest jedyn nadziej w tym caym medialnym bajzlu. Jak kto chce to znajdzie tam najbardziej obiektywn informacj. Opinie ludzi z rnych biegunw wiatopogldowych, blogi ekonomiczne... z PL ze wiata. Sam tworzysz sobie codzienn praswk.

Wysze wartoci bardzo atwo zdefiniowa: to co, o co elity nie pytaj w przeciwiestwie do plebsu :)

To nie jest definicja, absolutnie.
Dopki nie padnie definicja nie ma sensu w ogle podawa tego jako argumentu.
Chyba, e chcesz sobie poklepa bezproduktywnie w klawisze.

I tu trafie: nie znaj. To dziedzina zastrzeona dla elit. Czy dobrze, czy le - faktem jest, e im tych elit mniej, tym bardziej kraj upada, co te moemy zaobserwowa naocznie.

Upada caa europa z usa wcznie. Powodem jest oczywicie socjalizm, rozprenie.
Chiny rosn w potg.
Z drugiej strony wszyscy w kulturze cign do stanw, najlepsi europejscy reyserzy, aktorzy, operatorzy, scenarzyci, muzycy filmowi itp. Tam wanie cignie elita.
Jeszcze Stanisaw Lem pisa, e o Polsce w wiecie pisze si b. mao a jeli ju to najczciej le.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

97 Data: Luty 04 2013 08:36:38
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 08:22, quent pisze:

W necie setki.

Tak, setki polskojzycznych stacji o profesjonalnym poziomie :)
Mowa o radiu jako medium przekazu, a nie formie bezprzewodowej transmisji sygnau.

Czasy si zmieniaj, radio, tv za chwil stanie si niszowe.

I kierowcy w korkach bd blogowa :)

A ile si dziao w kulturze i sztuce za czasw monarchii rnorakich!!!

W stosunku do drugiej poowy XX wieku? Niewiele.

Nie ma jednego nawet portalu, ju nie mwi - obiektywnego, ale
nieurgajcego podstawowemu poziomowi estetyki przekazu informacji.

Za komuny to dopiero rzetelna informacja laa si szerokim strumieniem z
tv... radia...

Z pewnoci forma bya nieporwnywalnie bardziej rzetelna.

O czym Ty piszesz??

O nauce, kulturze, ludziach, filozofii. Informacja to nie tylko wiadomo, co powiedzia Gierek, sorry - Tusk. Akurat to mnie zupenie nie interesuje. Wszyscy (no, nie wszyscy) wiedzieli, e na pewne tematy gada si pitu-pitu i byo to tak czytelne, e nie przeszkadzao pozostaym tematom. Chyba, e kto by tak gupi, e nie odrnia tych rzeczy.

Jeste by moe przyzwyczajony do jednego miejsca (portalu) w ktrym
dostajesz odpowiednio sformatowan informacj a przecie czasy si
zmieniy. Dzi to net jest jedyn nadziej w tym caym medialnym bajzlu.
Jak kto chce to znajdzie tam najbardziej obiektywn informacj. Opinie
ludzi z rnych biegunw wiatopogldowych, blogi ekonomiczne... z PL ze
wiata. Sam tworzysz sobie codzienn praswk.

Nie mwi o sobie tylko o jakich dwudziestu milionach Polakw, ktrym gust, wraliwo i zainteresowania opadaj wykadniczo, bo przy niadaniu nie znajd miejsca, w ktrym choby skad zda nie urga zasadom.

Wysze wartoci bardzo atwo zdefiniowa: to co, o co elity nie
pytaj w przeciwiestwie do plebsu :)

To nie jest definicja, absolutnie.
Dopki nie padnie definicja nie ma sensu w ogle podawa tego jako
argumentu.
Chyba, e chcesz sobie poklepa bezproduktywnie w klawisze.

Od rozmawiajcych wymagam minimum. Pytania tego typu le poniej.

Z drugiej strony wszyscy w kulturze cign do stanw, najlepsi
europejscy reyserzy, aktorzy, operatorzy, scenarzyci, muzycy filmowi
itp. Tam wanie cignie elita.

Bo przede wszystkim musi je.

Jeszcze Stanisaw Lem pisa, e o Polsce w wiecie pisze si b. mao a
jeli ju to najczciej le.

Wielkie ambicje, a ja chc posucha radia nie dla debili. I wychodzc z domu nie czu si jak w prowincjonalnym  pakistaskim miasteczku.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/pikne chwile w yciu? - tak si zmczy, eby nie mie ochoty na seks/

98 Data: Luty 04 2013 08:52:15
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Tak, setki polskojzycznych stacji o profesjonalnym poziomie :)
Mowa o radiu jako medium przekazu, a nie formie bezprzewodowej transmisji sygnau.

I chcesz porwnywa przekaz/informacje za komuny z tym co mamy dzi?
Za komuny wiarygodny przekaz to by w radio wolna europa, ktrego ludziska suchali po kryjomu.


I kierowcy w korkach bd blogowa :)

Zawodowi? O co chodzi???


A ile si dziao w kulturze i sztuce za czasw monarchii rnorakich!!!
W stosunku do drugiej poowy XX wieku? Niewiele.

:-)))


Za komuny to dopiero rzetelna informacja laa si szerokim strumieniem z
tv... radia...

Z pewnoci forma bya nieporwnywalnie bardziej rzetelna.

Masz na myli t elazno-kurtynow form :-)

Nie mwi o sobie tylko o jakich dwudziestu milionach Polakw, ktrym gust, wraliwo i zainteresowania opadaj wykadniczo, bo przy niadaniu nie znajd miejsca, w ktrym choby skad zda nie urga zasadom.

Mamy socjalizm, szkolnictwo poszo bardzo w lewo od czasw komuny. Niestety.
Efekt jest widoczny, rozprenie... zielone szkoy, zajcia integracyjne, dysleksje... wszystko tylko nie nauka.

Od rozmawiajcych wymagam minimum. Pytania tego typu le poniej.

Przykro mi. Bez definicji poj nie ma dyskusji.
Innymi sowy - dyskusja jest niemoliwa gdy inaczej rozumie si pojcia.

Bo przede wszystkim musi je.

A wic elita jest TAM a nie TU.
Stwrzmy wic u nas taki system aby elita chciaa si zjecha TU.

Wielkie ambicje, a ja chc posucha radia nie dla debili. I wychodzc z domu nie czu si jak w prowincjonalnym  pakistaskim miasteczku.

Naucz si angielskiego. Albo pom i w kierunku wolnoci gospodarczej. Dziki niej by moe wiat inaczej spojrzy na ten nasz zawy pad.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

99 Data: Luty 04 2013 09:24:43
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 08:52, quent pisze:

I chcesz porwnywa przekaz/informacje za komuny z tym co mamy dzi?
Za komuny wiarygodny przekaz to by w radio wolna europa, ktrego
ludziska suchali po kryjomu.

Tak, wiarygodny :) Na zasadzie: jeden chop powiedzia drugiemu chopu i ten osiemnasty, co jedzi tirem przekaza dziennikarzowi w Berlinie Zachodnim, co sysza od siedemnastego :)
Wikszo informacji z zachodnich rozgoniach w szczegach tono w banialukach. Mona byo si tam dowiedzie jedynie oglnych rzeczy, a i tak podanych w sposb do subiektywny i czsto z bogosawiestwem zachodniego ministerstwa propagandy.

Ale i tak si nie dogadamy, bo ja mwi o formie, o sztuce dziennikarstwa radiowego, a Ty w ogle nie dostrzegasz takiego pojcia - radio dla Ciebie to wycznie tre.

I kierowcy w korkach bd blogowa :)
Zawodowi? O co chodzi???

Chodzi o to, e radio nie zniknie do czasu, gdy ludzie bd zajci czym w takim stanie, e jedynie bd mogli sobie pozwoli na... suchanie radia. Czyli raczej nigdy.
Wieszczenie koca radia jest po prostu mieszne. Sucha si tego prawie w kadej pracy przez osiem godzin, prawie w kadym domu po przebudzeniu i jeszcze w drodze z pracy i z powrotem. Nie ma silniejszego przekazu od radia, cho jest to przekaz mao spektakularny i niedoceniany.

A ile si dziao w kulturze i sztuce za czasw monarchii rnorakich!!!
W stosunku do drugiej poowy XX wieku? Niewiele.

:-)))

No c, jak si nie zna historii sztuki, to mona si i pomia. Ale skoro wiedza przecitnego czowieka dotyczca np. architektury wyglda tak: ''mamy porzdek dorycki, koryncki, joski i ten, no, gotycki'' to ju si niczemu nie dziwi.

Za komuny to dopiero rzetelna informacja laa si szerokim strumieniem z
tv... radia...

Z pewnoci forma bya nieporwnywalnie bardziej rzetelna.

Masz na myli t elazno-kurtynow form :-)

Naprawd chcesz by traktowany jak kiep?

Nie mwi o sobie tylko o jakich dwudziestu milionach Polakw, ktrym
gust, wraliwo i zainteresowania opadaj wykadniczo, bo przy
niadaniu nie znajd miejsca, w ktrym choby skad zda nie urga
zasadom.

Mamy socjalizm, szkolnictwo poszo bardzo w lewo od czasw komuny.
Niestety.
Efekt jest widoczny, rozprenie... zielone szkoy, zajcia
integracyjne, dysleksje... wszystko tylko nie nauka.

Nie chce mi si pisa, wanie przed chwil znalazem co na temat:
http://www.youtube.com/watch?v=oVEkNVmPBcg

Stwrzmy wic u nas taki system aby elita chciaa si zjecha TU.

Najpierw musimy zdj te billboardy z fasad. A przepraszam, nie mona - zamach na wolno.

Wielkie ambicje, a ja chc posucha radia nie dla debili. I wychodzc
z domu nie czu si jak w prowincjonalnym  pakistaskim miasteczku.

Naucz si angielskiego. Albo pom i w kierunku wolnoci gospodarczej.
Dziki niej by moe wiat inaczej spojrzy na ten nasz zawy pad.

He, ale wanie tu jest wolno gospodarcza. Wystaw sobie taki billboard w Szwajcarii albo zrb jaki przekrt, ktry tu przechodzi bez echa. No tak, tam jest komuna, upadek i zo :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/podobno z punktu widzenia rubki kada nakrtka jest taka sama.../

100 Data: Luty 04 2013 10:25:40
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Tak, wiarygodny :) Na zasadzie: jeden chop powiedzia drugiemu chopu

A jednak ludzie suchali i naraali si.

Ale i tak si nie dogadamy, bo ja mwi o formie, o sztuce dziennikarstwa radiowego, a Ty w ogle nie dostrzegasz takiego pojcia - radio dla Ciebie to wycznie tre.

Niech sobie ludzie tworz radio jakie chc. Co mi do tego?
Nie rozumiem w ogle powodw Twojego jojczenia.
Mieszkam dokadnie na granicy PL-DE. W eterze jest tu kilkanacie, jak nie -dziesit stacji niemieckojzycznych i tylko kilka polskich. Szkoda, e PL nie miaa w powojennej historii okresu wolnorynkowego jak niemcy bo moe mielibymy na rynku tyle kapitau co oni i rozgoni byoby wicej do wyboru. Tylko mi nie pisz ze to dziki niemieckim rzdowym dotacjom bo przecie rzd nie ma swoich pienidzy.

Chodzi o to, e radio nie zniknie do czasu, gdy ludzie bd zajci czym w takim stanie, e jedynie bd mogli sobie pozwoli na... suchanie radia. Czyli raczej nigdy.

Jeli bdzie popyt na tak usug to wszystko jest moliwe. Myl jednak, e niedaleka przyszo naley do mediw netowych. Net mobilny za niedugo to bdzie norma.

No c, jak si nie zna historii sztuki, to mona si i pomia. Ale skoro wiedza przecitnego czowieka dotyczca np. architektury wyglda tak: ''mamy porzdek dorycki, koryncki, joski i ten, no, gotycki'' to ju si niczemu nie dziwi.

Jako ani monumentalna architektura totalitaryzmu niemieckiego ani toporna sowiecka nie przypady mi do gustu.
W kadym razie obie mocno regulowane pastwowo.
Miliony turystw za to odwiedzaj woski renesans.
Ale to temat poboczny, bo nie mam zamiaru dyskutowa nt. osobistych preferencji.

Naprawd chcesz by traktowany jak kiep?

Dyskutuj jak potrafisz. Nie bd Ci ogranicza.


Nie chce mi si pisa, wanie przed chwil znalazem co na temat:
http://www.youtube.com/watch?v=oVEkNVmPBcg

Nie ma takiego mdrego, ktry znalazby lekarstwo na edukacj. Jeli kto myli inaczej to jest ofiar wasnej pychy.
Tylko rynek jest w stanie skutecznie weryfikowa system edukacji.
Zmieniajcy si rynek zrobi to najszybciej.

Najpierw musimy zdj te billboardy z fasad. A przepraszam, nie mona - zamach na wolno.

Bez zwizku.

He, ale wanie tu jest wolno gospodarcza.

Definicja wolnoci gospodarczej - "swoboda podejmowania dziaalnoci gospodarczej, wolna od ingerencji pastwa".
To tak w duym skrcie.

Widzisz jak wane s definicje? Wanie stwierdzie, e mamy WG a przecie nie mamy.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

101 Data: Luty 04 2013 13:28:22
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 10:25, quent pisze:

Tak, wiarygodny :) Na zasadzie: jeden chop powiedzia drugiemu chopu

A jednak ludzie suchali i naraali si.

Teraz ci sami ludzie siedz na pudelku i czytaj fakt :)

Nie rozumiem w ogle powodw Twojego jojczenia.

Wiem. Nie masz adnych potrzeb estetycznych, nie rozumiesz pojcia spoeczestwa. Dla Ciebie wany jest Twj brzuch i granica do furtki.

Najpierw musimy zdj te billboardy z fasad. A przepraszam, nie mona
- zamach na wolno.

Bez zwizku.

Oczywicie, yjemy w chlewie, nie szanujemy siebie i swojej pracy, ale to nie ma zwizku z tym, e nikt tu nie chce inwestowa :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/oto cula, biblioteka lapack zoptymalizowana dla cuda, lepsza od quad-core!/

102 Data: Luty 04 2013 13:43:02
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Teraz ci sami ludzie siedz na pudelku i czytaj fakt :)

Pycha Ci gubi. Nie pierwszy raz ju, z tego co czytam.

Wiem. Nie masz adnych potrzeb estetycznych, nie rozumiesz pojcia spoeczestwa. Dla Ciebie wany jest Twj brzuch i granica do furtki.

Wany jest czowiek a nie tam spoeczestwo.
Z tym, e rozumiem, e dla Ciebie to abstrakcja.
Potrzeby estetyczne? Hmm, tak si skada, e jestem synem plastyka i cae zawodowe ycie robi w reklamie. Estetyka jest dla mnie b. wana.
Odnonie do mojego brzucha - jako niewielkie mam potrzeby.

Oczywicie, yjemy w chlewie, nie szanujemy siebie i swojej pracy, ale to nie ma zwizku z tym, e nikt tu nie chce inwestowa :)

Jaki tam ma, procentowo mao znaczcy jednak w porwnaniu do innych rzeczy branych pod uwag w audytach firm szukajcych lokalizacje pod inwestycje.
Wana przede wszystkim infrastruktura i prawo.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

103 Data: Luty 04 2013 14:08:50
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 13:43, quent pisze:

Teraz ci sami ludzie siedz na pudelku i czytaj fakt :)

Pycha Ci gubi. Nie pierwszy raz ju, z tego co czytam.

To jest obserwacja. Nigdzie nie pisz, e z mojej pupy mniej mierdzi.

Wiem. Nie masz adnych potrzeb estetycznych, nie rozumiesz pojcia
spoeczestwa. Dla Ciebie wany jest Twj brzuch i granica do furtki.

Wany jest czowiek a nie tam spoeczestwo.
Z tym, e rozumiem, e dla Ciebie to abstrakcja.
Potrzeby estetyczne? Hmm, tak si skada, e jestem synem plastyka i
cae zawodowe ycie robi w reklamie.

No to wszystko tumaczy :)

Wiesz, jak pozna wraliwych estetycznie ludzi pracujcych w reklamie? Okoo czterdziestki wpadaj w depresj i zmieniaj zawd. Znam pewn do du firm, gdzie si wanie to dzieje. A dwadziecia lat temu byo tam mnstwo zapau i nadziei...

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/idzie kryzys, sprzeda spada, dzia marketingu zaleca stworzy bloga/

104 Data: Luty 04 2013 14:39:38
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

Wiesz, jak pozna wraliwych estetycznie ludzi pracujcych w reklamie?

Nie mam zamiaru dyskutowa nt. poj rozmytych.
Co to znaczy "wraliwy estetycznie"?

Poza tym ja nie wychowuje a zarabiam kas.
Jak klient grymasi to w najgorszym przypadku nie przyjmuj zlecenia.
Cakiem niele mi pac jako adminowi.

Odniosem si jedynie do Twojego absurdalnego zarzutu, e nie mam adnych potrzeb estetycznych.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

105 Data: Luty 04 2013 14:46:45
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 14:39, quent pisze:

Nie mam zamiaru dyskutowa nt. poj rozmytych.
Co to znaczy "wraliwy estetycznie"?

To jest pojcie, ktre ''wraliwi estetycznie'' rozumiej bez tumaczenia, a niewraliwi nie zrozumiej, choby im tumaczy cay dzie :)

Poza tym ja nie wychowuje a zarabiam kas.

Ot to! Masz gboko w dupie co robisz, jak, jaka bdzie tego konsekwencja i co z tego wyniknie np. za 20 lat. Wane, eby bya kasa i to najlepiej gotwk, od razu.

Jak klient grymasi to w najgorszym przypadku nie przyjmuj zlecenia.
Cakiem niele mi pac jako adminowi.

A horyzont zdarze wyznacza paca...
Dlatego jako nie zrozumiemy si wzajemnie. Ja chc y w adnym, mdrym kraju, a Ty w dungli.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/cho wydaje si to niemoliwe, nie jestem nieomylny/

106 Data: Luty 04 2013 14:55:56
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

To jest pojcie, ktre ''wraliwi estetycznie'' rozumiej bez tumaczenia, a niewraliwi nie zrozumiej, choby im tumaczy cay dzie :)

Sabe to pojcie co to nie ma definicji.
Czerwoni lubi takie.

Ot to! Masz gboko w dupie co robisz, jak, jaka bdzie tego konsekwencja i co z tego wyniknie np. za 20 lat. Wane, eby bya kasa i to najlepiej gotwk, od razu.

Tak byo w stanach i stay si jednym z najbardziej podanych miejsc do ycia na wiecie o czym wiadczyy setki tys ludzi ktrzy naraajc ycie prbowali si tam dosta.

Tak byo bo dzi i tam czerwono si robi.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

107 Data: Luty 04 2013 15:05:32
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomoci grup

To jest pojcie, ktre ''wraliwi estetycznie'' rozumiej bez
tumaczenia, a niewraliwi nie zrozumiej, choby im tumaczy cay
dzie :)

Sabe to pojcie co to nie ma definicji.
Czerwoni lubi takie.

Ot to! Masz gboko w dupie co robisz, jak, jaka bdzie tego
konsekwencja i co z tego wyniknie np. za 20 lat. Wane, eby bya
kasa i to najlepiej gotwk, od razu.

Tak byo w stanach i stay si jednym z najbardziej podanych miejsc
do ycia na wiecie o czym wiadczyy setki tys ludzi ktrzy
naraajc ycie prbowali si tam dosta.

Tak byo bo dzi i tam czerwono si robi.

W USA nie robi sie czerwono tylko USA stay sie patwem rzdzonym przez wielkie korporacje w interesie wielkich korporacji. To Wielki biznes wybiera przezydentw i kongres i to w interesie wielkiego biznesu kreuej sie prawo, czy prowadzi polityke take zagraniczn, w tym prowadzi sie wojny. Warto zobaczy ile kosztoway ostatnie wojny, kto na nich zarabia i kto za nie paci, bo wojny sa opacane z buetu, a budzt jest w duzej czsci tworzony z kredytu, ktry musza spaca obywatele.

W ostanich latach w USA postpuje proces liwkidacji czego takiego jak klasa rednia. Klasa rednia to byli drobni przedsibiorocy, obecne prawo jest czsto bezlitosne dla drobnych firm, nie maj oni wieliej szansy w starciu z wielkimi korporacjami. Wiele wskazuje, e szanse na sukces od pucybuta do milionera w USA staje sie powoli mitem. Trzeba miec naprawde genialny pomys aby sie przebi na rynku.

108 Data: Luty 05 2013 08:13:20
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci grup

W USA nie robi sie czerwono tylko USA stay sie patwem rzdzonym przez wielkie korporacje w interesie wielkich korporacji.

Ot to. A powodem jest rozrost rzdu i interwencjonizm.
Im wicej rzdu tym lepsze warunki do kupowania sobie prawa.
Nie bez kozery taki JKM wzywa do zlikwidowania koryta a nie zmiany przy nim wi na inne.
Wielka korporacja nie jest zwolennikiem WR, zwolennikami WR s Ci energiczni, mali ktrzy zaczynaj.
Poczytaj troch Rona Paula, bardzo ciekawie o tym opowiada. Jest kongresmenem chyba od 25lat.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

109 Data: Luty 05 2013 08:32:34
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: J.F 

Uytkownik "quent"  napisa w wiadomoci grup
Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci grup

W USA nie robi sie czerwono tylko USA stay sie patwem rzdzonym przez wielkie korporacje w interesie wielkich korporacji.

Ot to. A powodem jest rozrost rzdu i interwencjonizm.
Im wicej rzdu tym lepsze warunki do kupowania sobie prawa.
Nie bez kozery taki JKM wzywa do zlikwidowania koryta a nie zmiany przy nim wi na inne.
Wielka korporacja nie jest zwolennikiem WR, zwolennikami WR s Ci energiczni, mali ktrzy zaczynaj.
Poczytaj troch Rona Paula, bardzo ciekawie o tym opowiada. Jest kongresmenem chyba od 25lat.

A moze poczytac troche wczesniejszych historii ?
Jak to w warunkach WR wielkie korporacje zdominowaly ten WR, bo co z tego ze mali sa energiczni, skoro nie maja pieniedzy ?
I az trzeba bylo ustawy antymonopolowe wprowadzac i wielkie korporacje dzielic ..

J.

110 Data: Luty 05 2013 08:41:23
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "J.F"  napisa w wiadomoci grup

A moze poczytac troche wczesniejszych historii ?
Jak to w warunkach WR wielkie korporacje zdominowaly ten WR, bo co z tego ze mali sa energiczni, skoro nie maja pieniedzy ?
I az trzeba bylo ustawy antymonopolowe wprowadzac i wielkie korporacje dzielic ..

Dawaj linka.
Za jakiego prezydenta to byo?

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

111 Data: Luty 04 2013 16:02:08
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 14:55, quent pisze:

Tak byo w stanach i stay si jednym z najbardziej podanych miejsc do
ycia na wiecie o czym wiadczyy setki tys ludzi ktrzy naraajc
ycie prbowali si tam dosta.

Tylko, e ten dobrobyt zafundoway im obie wojny i to, co byo potem.

Tak byo bo dzi i tam czerwono si robi.

Bo si skoczya zimna wojna i arabska ropa w cenie wody. Cay gospodarczy cud tego narodu wzi si z przesuwania dbr od innych narodw, ktrych teraz brako.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/kiedy miejskie toalety wejd na grupona? Kupka w cenie siusiu.../

112 Data: Luty 19 2013 09:52:56
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: Grzegorz Góra 

Dnia Mon, 4 Feb 2013 14:55:56 +0100, quent napisa(a):

To jest pojęcie, ktre ''wraliwi estetycznie'' rozumieją bez tumaczenia,
a niewraliwi nie zrozumieją, choćby im tumaczyć cay dzień :)

Sabe to pojęcie co to nie ma definicji.
Czerwoni lubią takie.

Janko namierzony... ;)


Ot to! Masz gęboko w dupie co robisz, jak, jaka będzie tego
konsekwencja i co z tego wyniknie np. za 20 lat. Wane, eby bya kasa i
to najlepiej gotwką, od razu.

Tak byo w stanach i stay się jednym z najbardziej poądanych miejsc do
ycia na świecie o czym świadczyy setki tys ludzi ktrzy naraając ycie
prbowali się tam dostać.

Dodajmy - miejsce poądane nie z powodu 'wraliwości estetycznej'
poądających.


--
Pozdr.
  Grzegorz
  ::::  http://ggora.art.pl     ::::
  ::::  http://moje-chelmno.pl  ::::

113 Data: Luty 19 2013 10:25:49
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: trolling tone 

W dniu 2013-02-19 09:52, Grzegorz Gra pisze:

Dnia Mon, 4 Feb 2013 14:55:56 +0100, quent napisa(a):

To jest pojęcie, ktre ''wraliwi estetycznie'' rozumieją bez tumaczenia,
a niewraliwi nie zrozumieją, choćby im tumaczyć cay dzień :)

Sabe to pojęcie co to nie ma definicji.
Czerwoni lubią takie.

Janko namierzony... ;)

No paczpan, pojęcia liczby nie da się zdefiniować, a jakoś ludzie
go uywają. Wszędzie to lewactwo...

114 Data: Luty 19 2013 11:33:10
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: quent 

W dniu 2013-02-19 10:25, trolling tone pisze:

W dniu 2013-02-19 09:52, Grzegorz Gra pisze:
Dnia Mon, 4 Feb 2013 14:55:56 +0100, quent napisa(a):

To jest pojęcie, ktre ''wraliwi estetycznie'' rozumieją bez
tumaczenia,
a niewraliwi nie zrozumieją, choćby im tumaczyć cay dzień :)

Sabe to pojęcie co to nie ma definicji.
Czerwoni lubią takie.

Janko namierzony... ;)

No paczpan, pojęcia liczby nie da się zdefiniować, a jakoś ludzie
go uywają. Wszędzie to lewactwo...

Hint: pojęcia podstawowe -> na ich podstawie budujemy definicje innych pojęć.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

115 Data: Luty 19 2013 11:53:33
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: trolling tone 

W dniu 2013-02-19 11:33, quent pisze:

Sabe to pojęcie co to nie ma definicji.
Czerwoni lubią takie.
No paczpan, pojęcia liczby nie da się zdefiniować, a jakoś ludzie
go uywają. Wszędzie to lewactwo...

Hint: pojęcia podstawowe -> na ich podstawie budujemy definicje innych
pojęć.

Pojęcia podstawowe są sabe i ulubione przez czerwonych?

116 Data: Luty 19 2013 12:04:42
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: quent 

W dniu 2013-02-19 11:53, trolling tone pisze:

Pojęcia podstawowe są sabe

?

i ulubione przez czerwonych?

NIE!
Lewacy lubią posugiwać się pojęciami wieloznacznymi. Po co pisać wprost skoro mona skomplikować.
To tak waśnie wygląda Polskie prawo, skomplikowane, wieloznaczne (o wielu rnych i często wręcz sprzecznych interpretacjach) i do tego zmieniające się non-stop.
Mao kto się w tym apie - i o to lewakom chodzi!
Lubią komplikować do granic aby prosty czek czu się zagubiony i potrzebowa - ich - pomocy.

Ale wracając - bez definicji, czyli inaczej mwiąc - bez jednakowego rozumienia pojęcia, nie ma dyskusji. Mona sobie popisać tylko...

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

117 Data: Luty 19 2013 12:12:05
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: trolling tone 

W dniu 2013-02-19 12:04, quent pisze:

W dniu 2013-02-19 11:53, trolling tone pisze:
Pojęcia podstawowe są sabe

?

i ulubione przez czerwonych?

NIE!
Lewacy lubią posugiwać się pojęciami wieloznacznymi. Po co pisać wprost
skoro mona skomplikować.
To tak waśnie wygląda Polskie prawo, skomplikowane, wieloznaczne (o
wielu rnych i często wręcz sprzecznych interpretacjach) i do tego
zmieniające się non-stop.
Mao kto się w tym apie - i o to lewakom chodzi!
Lubią komplikować do granic aby prosty czek czu się zagubiony i
potrzebowa - ich - pomocy.

Ale wracając - bez definicji, czyli inaczej mwiąc - bez jednakowego
rozumienia pojęcia, nie ma dyskusji. Mona sobie popisać tylko...

Racja. Zatem zacznij od zdefiniowania pojęcia, ktre pojawia się
w kadym Twoim poście, mianowicie - "lewactwo". Jak sam piszesz -
niech będzie jednoznacznie, krtko i węzowato. Żeby się tylko
nie okazao, e lewactwo to kady, kto nie podziela jedynie susznych
poglądw UPR.

118 Data: Luty 19 2013 12:32:25
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: quent 

W dniu 2013-02-19 12:12, trolling tone pisze:

Żeby się tylko
nie okazao, e lewactwo to kady, kto nie podziela jedynie susznych
poglądw UPR.

Lewica jest za interwencjonizmem państwa w gospodarkę.
Lewak to zwolennik lewicy.

To niby proste ale jednak 90% ludzi nie odrnia lewicy od prawicy.
W gospodarce lewicowe są w PL niemal wszystkie partie, jedne mniej inne więcej.

UPR, Nowa Prawica JKM to jedyne Polskie partie prawicowe.

Pis jest lewicowy w gospodarce, prawicowy jedynie w sferze obyczajw ale ja tu staram się pisać jedynie o gospodarce.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

119 Data: Luty 19 2013 13:00:31
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: trolling tone 

W dniu 2013-02-19 12:32, quent pisze:

W dniu 2013-02-19 12:12, trolling tone pisze:
Żeby się tylko
nie okazao, e lewactwo to kady, kto nie podziela jedynie susznych
poglądw UPR.

Lewica jest za interwencjonizmem państwa w gospodarkę.
Lewak to zwolennik lewicy.

O! Krtko i jednoznacznie. Zgodnie z tą definicją wszystkie rządy
w dziejach świata byy (są) mniej lub bardziej lewackie (jeśli znasz
gospodarkę wolną od interwencji państwa, zapodawaj). Z korwinizmem
jak z komunizmem - piękna idea, wszyscy szczęśliwi, tylko ci cholerni
ludzie do tego nie pasują.

120 Data: Luty 19 2013 13:34:53
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: quent 

W dniu 2013-02-19 13:00, trolling tone pisze:

W dniu 2013-02-19 12:32, quent pisze:
W dniu 2013-02-19 12:12, trolling tone pisze:
Żeby się tylko
nie okazao, e lewactwo to kady, kto nie podziela jedynie susznych
poglądw UPR.

Lewica jest za interwencjonizmem państwa w gospodarkę.
Lewak to zwolennik lewicy.

Zgodnie z tą definicją wszystkie rządy
w dziejach świata byy (są) mniej lub bardziej lewackie

Cay czas to powtarzam.
Teraz najwięcej wolności gosp. jest w HongKongu. Gdzieś czytaem ostatnio takie zestawienie.
No i proszę, powstają tam takie rzeczy, o ktrych Polacy mogą jedynie pomarzyć:
http://podroze.onet.pl/aktualnosci/otwarcie-kai-tak-najwiekszego-terminalu-statkow-pasazerskich-w-czerwcu/2zp36

Wolny Rynek to idea. Do idei się dąy.


(jeśli znasz
gospodarkę wolną od interwencji państwa, zapodawaj).

j.w. - im mniej regulacji tym lepiej dla gospodarki.
Choćby w tym wątku paday przykady.


Z korwinizmem
jak z komunizmem - piękna idea

Nie wiem co to korwinizm. Jeśli chodzi Ci o J. Koriwn-Mikke to On nie wymyśli tego o czym stale mwi. O tym pisa ju np. F. Bastiat ok. 150lat temu!


wszyscy szczęśliwi, tylko ci cholerni
ludzie do tego nie pasują.

Ludzie nie pasują? Do czego znw nie pasują???


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

121 Data: Luty 19 2013 14:00:54
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: mt 

W dniu 2013-02-19 13:34, quent pisze:

Cay czas to powtarzam.
Teraz najwięcej wolności gosp. jest w HongKongu. Gdzieś czytaem
ostatnio takie zestawienie.
No i proszę, powstają tam takie rzeczy, o ktrych Polacy mogą jedynie
pomarzyć:
http://podroze.onet.pl/aktualnosci/otwarcie-kai-tak-najwiekszego-terminalu-statkow-pasazerskich-w-czerwcu/2zp36

Ktry powsta w znacznej części przy udziale lokalnego rządu i ze środkw publicznych. Poza tym coś takiego jak ograniczenia, czy te uwarunkowania geograficzne coś Ci mwi czy dalej będziesz robić z siebie idiotę?


--
marcin

122 Data: Luty 19 2013 14:19:28
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: quent 

W dniu 2013-02-19 14:00, mt pisze:

Poza tym coś takiego jak ograniczenia, czy te
uwarunkowania geograficzne

:-)

HongKong zawsze zyskiwa na wolności gospodarczej, jeszcze w czasach gdy jego sąsiedzi chińczycy masowo doń emigrowali. Powietrze mieli jakby to samo... ilo par rąk te. Czyby to prawo byo rne? ;-)

Milton Friedmann specjalnie dla NIE-idioty mt:
http://www.youtube.com/watch?v=xqh0zXSd4vc

Np. Norwegia jest bogata z powodu zasobw naturalnych a nie z powodu prawa dlatego jej za wzr nie mona stawiać.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

123 Data: Luty 19 2013 14:33:14
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: mt 

W dniu 2013-02-19 14:19, quent pisze:

W dniu 2013-02-19 14:00, mt pisze:
Poza tym coś takiego jak ograniczenia, czy te
uwarunkowania geograficzne

:-)

HongKong zawsze zyskiwa na wolności gospodarczej, jeszcze w czasach gdy
jego sąsiedzi chińczycy masowo doń emigrowali. Powietrze mieli jakby to
samo... ilo par rąk te. Czyby to prawo byo rne? ;-)

Ale atrakcyjno turystyczna w rozumieniu przeciętnego wycieczkowicza jakby mniejsza u nas, więc po cholerę podajesz przykad z tym terminalem (pomijam ju fakt samych uwarunkowań eglugowych na Batyku)? Tak, moemy sobie o czymś takim pomarzyć, tak samo jak o trasach narciarskich na miarę Alp czy o ośrodkach nurkowania na rafie koralowej.


--
marcin

124 Data: Luty 19 2013 14:45:33
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: quent 

W dniu 2013-02-19 14:33, mt pisze:

Ale atrakcyjno turystyczna w rozumieniu przeciętnego wycieczkowicza
jakby mniejsza u nas,

Dzizas... chodzi o to, e ich stać... e się rozwijają, podaem to w jakimś kontekście przecie :-(

Odniesienie dla Polski znajd sobie sam. Moe to być COKOLWIEK.
Moe być choćby lotnisko... np. w Modlinie
Dasz radę, w końcuś NIE-idiota ;-)

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

125 Data: Luty 19 2013 14:50:39
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-19 14:45, quent pisze:

Moe być choćby lotnisko... np. w Modlinie

Akurat to dziecko wolnego rynku :) Wszystkie inne lotniska, ktrych pasy startowe powstay w gębokiej komunie, będą jeszcze dziaać pewno z tysiąc lat.

Ja wiem, e Ty nie zrozumiesz, i puszczenie wszystkiego bez kontroli doprowadzi do unicestwienia poprzedzonego wcześniej postępującym chaosem, ale tak byoby. A waściwie nie byoby, bo na pewnym etapie masy mwią: do i decydują się na kontrolę.

W swoich ideaach wolnościowych nie rnisz się niczym od aktywistw skupionych przy Leninie na przeomie wiekw. Czysta utopia, czysta wiara, czyste oderwanie od rzeczywistości.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/kto pisze inaczej to jest po prostu niequmaty w pice dyletant [pis.oryg.]/

126 Data: Luty 19 2013 15:00:12
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: quent 

W dniu 2013-02-19 14:50, Janko Muzykant pisze:

Akurat to dziecko wolnego rynku :)

Jakiego WR????
Gdzie Ty masz w PL WR?
Jaja sobie robisz?
WSZYSTKO jest kontrolowane przez państwo.
Lotnisko w modlinie NIE jest prywatne.
Znw kaniają się definicje.

Ja wiem, e Ty nie zrozumiesz, i puszczenie wszystkiego bez kontroli
doprowadzi do unicestwienia

No i co i rusz masz przykady "solidnej" roboty za państwową kasę - a przecie tyle wszędzie państwowej kontroli!!


W swoich ideaach wolnościowych nie rnisz się niczym od aktywistw
skupionych przy Leninie na przeomie wiekw. Czysta utopia, czysta
wiara, czyste oderwanie od rzeczywistości.

No ale Janko, nie piszesz nic nowego. To nie są argumenty!
Jak masz tak "dyskutować" to napisz do pary, em kretyn i cham.

Socjalizm NIE DZIAŁA.
Prowadzi prosto w przepa. To jest waśnie ta Twoja rzeczywisto.
I eby nie byo, ja, jak my wszyscy, na tym wzku w przepa take jadę. Tyle, e staram się jakoś hamować i namawiam do tego innych.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

127 Data: Luty 19 2013 15:01:07
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: mt 

W dniu 2013-02-19 15:00, quent pisze:

W dniu 2013-02-19 14:50, Janko Muzykant pisze:
Akurat to dziecko wolnego rynku :)

Jakiego WR????
Gdzie Ty masz w PL WR?
Jaja sobie robisz?
WSZYSTKO jest kontrolowane przez państwo.
Lotnisko w modlinie NIE jest prywatne.
Znw kaniają się definicje.

Terminal w Hong Kongu rwnie nie jest prywatny.

--
marcin

128 Data: Luty 19 2013 15:15:28
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: quent 

W dniu 2013-02-19 15:01, mt pisze:

Terminal w Hong Kongu rwnie nie jest prywatny.

Ile mamy WR w PL a ile jest W HK?
Jeśli ju to planowany terminal w HK będzie mona uznać za dziecko WR a nie lotnisko w Modlinie.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

129 Data: Luty 19 2013 15:45:47
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-19 15:00, quent pisze:

Jakiego WR????
Gdzie Ty masz w PL WR?
Jaja sobie robisz?
WSZYSTKO jest kontrolowane przez państwo.
Lotnisko w modlinie NIE jest prywatne.
Znw kaniają się definicje.

Ale jest bardziej prywatne od państwowych. Gdyby byo prywatne w 100% i zupenie niekontrolowane, w polskich warunkach byaby to rozciągnięta czarna papa na klepisku udająca asfalt :)

No ale Janko, nie piszesz nic nowego. To nie są argumenty!
Jak masz tak "dyskutować" to napisz do pary, em kretyn i cham.

Na razie jeszcze nie zasugujesz :)

Socjalizm NIE DZIAŁA.

Tak samo jak kady inny system tak zwany ''czysty''. Dziaają tylko systemy zoone, dynamicznie zmieniające się, kontrolowane przez mądrą mniejszo najlepiej w sposb transparentny dla większości.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/amerykańscy naukowcy odkryli, e praca jest męcząca/

130 Data: Luty 19 2013 14:56:11
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: mt 

W dniu 2013-02-19 14:45, quent pisze:

W dniu 2013-02-19 14:33, mt pisze:
Ale atrakcyjno turystyczna w rozumieniu przeciętnego wycieczkowicza
jakby mniejsza u nas,

Dzizas... chodzi o to, e ich stać... e się rozwijają, podaem to w
jakimś kontekście przecie :-(

Odniesienie dla Polski znajd sobie sam. Moe to być COKOLWIEK.
Moe być choćby lotnisko... np. w Modlinie
Dasz radę, w końcuś NIE-idiota ;-)

Nie chce mi się szukać po caej Polsce, ale chociaby z Gdańska: PGE Arena, Kolej Metropolitalna i nowy terminal DCT to ju jest koszt ponad miliarda $.


--
marcin

131 Data: Luty 19 2013 14:59:49
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: mt 

W dniu 2013-02-19 14:56, mt pisze:

W dniu 2013-02-19 14:45, quent pisze:
W dniu 2013-02-19 14:33, mt pisze:
Ale atrakcyjno turystyczna w rozumieniu przeciętnego wycieczkowicza
jakby mniejsza u nas,

Dzizas... chodzi o to, e ich stać... e się rozwijają, podaem to w
jakimś kontekście przecie :-(

Odniesienie dla Polski znajd sobie sam. Moe to być COKOLWIEK.
Moe być choćby lotnisko... np. w Modlinie
Dasz radę, w końcuś NIE-idiota ;-)

Nie chce mi się szukać po caej Polsce, ale chociaby z Gdańska: PGE
Arena, Kolej Metropolitalna i nowy terminal DCT to ju jest koszt ponad
miliarda $.

Do tego mona jeszcze dorzucić POG, Trasę Sucharskiego z tunelem pod Martwą Wisą, a to tylko 0,5 mln miasto.


--
marcin

132 Data: Luty 19 2013 15:09:57
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: quent 

W dniu 2013-02-19 14:56, mt pisze:

Nie chce mi się szukać po caej Polsce, ale chociaby z Gdańska: PGE
Arena, Kolej Metropolitalna i nowy terminal DCT to ju jest koszt ponad
miliarda $.

Ale to bya czysta retoryka!

Jak w ogle mogo Ci przyj do gowy porwnanie PL do HongKongu???

Przecie  Caa Polska, wszystkie samorządy, są pozaduane po uszy a obiecana kasa unijna zaciśnie jeszcze mocniej pętlę na ich szyi.

To tak jakby brać kredyt na cae ycie na kupno mercedesa i udawać bogacza. Bogactwo *nie bierze się* z dotacji.

To smutne, bo tak waśnie patrzy na gospodarkę 90% ludzi.

Warto poczytać:
http://blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=1193

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

133 Data: Luty 19 2013 15:18:12
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: mt 

W dniu 2013-02-19 15:09, quent pisze:

W dniu 2013-02-19 14:56, mt pisze:
Nie chce mi się szukać po caej Polsce, ale chociaby z Gdańska: PGE
Arena, Kolej Metropolitalna i nowy terminal DCT to ju jest koszt ponad
miliarda $.

Ale to bya czysta retoryka!

Jak w ogle mogo Ci przyj do gowy porwnanie PL do HongKongu???

Przecie  Caa Polska, wszystkie samorządy, są pozaduane po uszy a
obiecana kasa unijna zaciśnie jeszcze mocniej pętlę na ich szyi.

A myślisz, e ten terminal nie by budowany na krechę? Że "samorząd" Hongkongu z kieszeni sypną miliard $? No i co to ma mieć wsplnego z wolnym rynkiem, skoro to nie jest inwestycja prywatna?


--
marcin

134 Data: Luty 19 2013 15:30:01
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: quent 

W dniu 2013-02-19 15:18, mt pisze:

A myślisz, e ten terminal nie by budowany na krechę? Że "samorząd"
Hongkongu z kieszeni sypną miliard $? No i co to ma mieć wsplnego z
wolnym rynkiem, skoro to nie jest inwestycja prywatna?

Państwo nie ma swoich pieniędzy.
A o dziecko WR pytaj Janko to on to napisa. Ja tylko dodaem, e jeśli ju to o dzieciach WR mona mwić na przykadzie HK a nie PL.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

135 Data: Luty 19 2013 15:37:15
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: quent 

W dniu 2013-02-19 15:18, mt pisze:

A myślisz, e ten terminal nie by budowany na krechę?

Ciągle starasz się porwnywać nieporwnywalne.
Dug w stosunku do pkb w HK i PL porwnaj... chocia nie wiem po co


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

136 Data: Luty 19 2013 15:00:16
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: trolling tone 

W dniu 2013-02-19 13:34, quent pisze:

W dniu 2013-02-19 13:00, trolling tone pisze:
W dniu 2013-02-19 12:32, quent pisze:
W dniu 2013-02-19 12:12, trolling tone pisze:
Żeby się tylko
nie okazao, e lewactwo to kady, kto nie podziela jedynie susznych
poglądw UPR.

Lewica jest za interwencjonizmem państwa w gospodarkę.
Lewak to zwolennik lewicy.

Zgodnie z tą definicją wszystkie rządy
w dziejach świata byy (są) mniej lub bardziej lewackie

Cay czas to powtarzam.
Teraz najwięcej wolności gosp. jest w HongKongu. Gdzieś czytaem
ostatnio takie zestawienie.
No i proszę, powstają tam takie rzeczy, o ktrych Polacy mogą jedynie
pomarzyć:
http://podroze.onet.pl/aktualnosci/otwarcie-kai-tak-najwiekszego-terminalu-statkow-pasazerskich-w-czerwcu/2zp36

Hongkong nie ma nawet statusu państwa, to wydzielona strefa
administracyjna, podobnie mgbyś oglądać PRL przez pryzmat
sklepw Pewex-u.

Wolny Rynek to idea. Do idei się dąy.

Zdecyduj się. Albo jedyny naturalny system gospodarczy,
ktry powinien zmie wszystkie inne z powierzchni Ziemi
(ciekawe, dlaczego nie zmiata, spisek jakiś?) albo
Wielka Abstrakcyjna Idea.

wszyscy szczęśliwi, tylko ci cholerni
ludzie do tego nie pasują.

Ludzie nie pasują? Do czego znw nie pasują???

Ludzie z zasady nie pasują do wielkich idei. W komunizmie
mia powstać nowy czowiek, kierujący się świadomością
socjalistyczną zamiast bodcw ekonomicznych. Jak wiadomo,
nie powsta. Podobnie w świecie Urojonej Polityki nie-Realnej,
zawsze będą ludzie inni ni modzi, wyksztaceni, ekspansywni.
BTW, jak UPR po dojściu do wadzy zamierza "uregulować kwestię
emerycką"? To, e finansowanie tego zaduonego sektora
dochodami z prywatyzacji jest bajką, ju wyjaśniaem. To jak,
komory gazowe?

137 Data: Luty 19 2013 15:25:28
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: quent 

W dniu 2013-02-19 15:00, trolling tone pisze:

Hongkong nie ma nawet statusu państwa, to wydzielona strefa
administracyjna

Mieszkają tam ludzie czy nie?
Moe za mao aby brać HK pod uwagę? :D

Wolny Rynek to idea. Do idei się dąy.

Zdecyduj się. Albo jedyny naturalny system gospodarczy,
ktry powinien zmie wszystkie inne z powierzchni Ziemi
(ciekawe, dlaczego nie zmiata, spisek jakiś?) albo
Wielka Abstrakcyjna Idea.

Bez przymiotnikw w zasadzie się zgadza.

BTW, jak UPR po dojściu do wadzy zamierza "uregulować kwestię
emerycką"?

Nie znaczenia czy będzie to UPR czy NP czy SLD.
A moe jak wszystko pierdyknie to znajdzie się polski Pinochet jakiś. Kto wie.
A o emeryturach pisze np. profesor:

http://blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=622

Tylko, e znw pada za duo problemw zbyt oglnych na raz. Tak jakby mona byo je wszystkie omwić tu w postach. To nierealne.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

138 Data: Luty 19 2013 15:58:48
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: trolling tone 

W dniu 2013-02-19 15:25, quent pisze:

W dniu 2013-02-19 15:00, trolling tone pisze:
Hongkong nie ma nawet statusu państwa, to wydzielona strefa
administracyjna

Mieszkają tam ludzie czy nie?
Moe za mao aby brać HK pod uwagę? :D

Jeszcze raz - to jest wydzielona strefa  z olbrzymim sektorem
handlowym i bankowym o charakterze ponadlokalnym. Zobacz sobie,
jaki procent mieszkańcw pracuje poza tymi sektorami, np.
w produkcji. Jeśli nadal nie rozumiesz, e Hongkong to przykad
z dupy, nic na to nie poradzę.

Wolny Rynek to idea. Do idei się dąy.

Zdecyduj się. Albo jedyny naturalny system gospodarczy,
ktry powinien zmie wszystkie inne z powierzchni Ziemi
(ciekawe, dlaczego nie zmiata, spisek jakiś?) albo
Wielka Abstrakcyjna Idea.

Bez przymiotnikw w zasadzie się zgadza.

Czyli Idea. To ja podziękuję, idei niezweryfikowanych praktycznie
wystarczy mi na resztę ycia.

BTW, jak UPR po dojściu do wadzy zamierza "uregulować kwestię
emerycką"?

Nie znaczenia czy będzie to UPR czy NP czy SLD.
A moe jak wszystko pierdyknie to znajdzie się polski Pinochet jakiś.
Kto wie.
A o emeryturach pisze np. profesor:

http://blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=622

Tylko, e znw pada za duo problemw zbyt oglnych na raz. Tak jakby
mona byo je wszystkie omwić tu w postach. To nierealne.

W tym waśnie rzecz, e kada gospodarka to wiele rnych problemw
na raz. Ostatnia rzecz, jaka jej potrzebna, to kolejny Wielki Mao
ze swoją genialną teorią prostych zasad.

139 Data: Luty 19 2013 16:39:11
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "trolling tone"  napisa w wiadomości grup

Czyli Idea. To ja podziękuję,

Ale Ty się nie liczysz. Liczą się przysze pokolenia!
Jeśli popierasz socjalizm to dziaasz na ich szkodę.
Proste.

140 Data: Luty 19 2013 16:58:29
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: trolling tone 

W dniu 2013-02-19 16:39, quent pisze:

Uytkownik "trolling tone"  napisa w wiadomości grup

Czyli Idea. To ja podziękuję,

Ale Ty się nie liczysz. Liczą się przysze pokolenia!

Liczy się Idea!

Jeśli popierasz socjalizm to dziaasz na ich szkodę.
Proste.

Gdyby zamienić w Twoich postach sowa "lewak, socjalizm"
na "buruj, kapitalizm", byyby to typowe teksty
zaangaowanych ideowo komsomolcw. Dla nich te wszystko
byo "proste". Co do przyszych pokoleń, to jakoś jestem
spokojny, e nie dadzą się gremialnie a tak ogupić.

141 Data: Luty 19 2013 17:08:49
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "trolling tone"  napisa w wiadomości grup

Ale Ty się nie liczysz. Liczą się przysze pokolenia!

Liczy się Idea!

Zaley jaka.
Twoja idea to ycie na kredyt kosztem przyszych pokoleń...  np. swoich dzieci.
Trochę wstyd, nie uwaasz?
Mnie przyświeca inna idea.

Gdyby zamienić w Twoich postach sowa "lewak, socjalizm"
na "buruj, kapitalizm", byyby to typowe teksty
zaangaowanych ideowo komsomolcw. Dla nich te wszystko
byo "proste".

Chodzi o to aby gospodarką nie zajmowao się państwo. Aby państwo nie przeszkadzao ludziom pracować.
Mylisz komunizm z kapitalizmem stawiając je znaczeniowo zamiennie w zdaniu.
Pewnie celowo aby zaciemnić dyskusję... o tym waśnie pisaem... mona mwić wprost albo kręcić.

Q

142 Data: Luty 19 2013 17:24:07
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: trolling tone 

W dniu 2013-02-19 17:08, quent pisze:

Uytkownik "trolling tone"  napisa w wiadomości grup

Ale Ty się nie liczysz. Liczą się przysze pokolenia!

Liczy się Idea!

Zaley jaka.
Twoja idea to ycie na kredyt kosztem przyszych pokoleń...  np. swoich
dzieci.
Trochę wstyd, nie uwaasz?
Mnie przyświeca inna idea.

Nie jestem ideowcem, staram się robić swoje jak najlepiej i tyle.
Moe upu trochę powietrza? Od razu Ci się polepszy.

Gdyby zamienić w Twoich postach sowa "lewak, socjalizm"
na "buruj, kapitalizm", byyby to typowe teksty
zaangaowanych ideowo komsomolcw. Dla nich te wszystko
byo "proste".

Chodzi o to aby gospodarką nie zajmowao się państwo. Aby państwo nie
przeszkadzao ludziom pracować.
Mylisz komunizm z kapitalizmem stawiając je znaczeniowo zamiennie w zdaniu.
Pewnie celowo aby zaciemnić dyskusję... o tym waśnie pisaem... mona
mwić wprost albo kręcić.

Co ja, biedny, poradzę, e jak zadam konkretne pytanie (np. o
finansowaniu emerytur po zniesieniu obowiązkowych skadek), to
nagle w dyskusji robi się za duo problemw na raz? Pki emeryci
yją, państwo musi zabierać pracującym czę dochodw na te
emerytury, bo pieniędzy z tamtych skadek nie ma w budecie od
dawna. Mona mwić wprost albo kręcić, więc odpowiedz wprost, co
zrobi UPR z emerytami po zniesieniu skadek? Bo przecie nie
kamie i dotrzymuje obietnic? Myślisz o przyszych pokoleniach,
pomyśl i o tym odchodzącym. Chyba, e to wstyd i lewactwo,
myśleć o starych, ktrzy i tak niedugo zdechną, w takim razie
masz mzg bardziej wyprany, ni myślaem.

143 Data: Luty 19 2013 17:47:27
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: quent 

W dniu 2013-02-19 17:24, trolling tone pisze:

Nie jestem ideowcem, staram się robić swoje jak najlepiej i tyle.

I susznie.

Moe upu trochę powietrza? Od razu Ci się polepszy.

Nie masz ochoty na dyskusję to odpu.
Nie miaeś na nią ochoty od 1. postu czy nie? ;-)

Mona mwić wprost albo kręcić, więc odpowiedz wprost, co
zrobi UPR z emerytami po zniesieniu skadek? Bo przecie nie
kamie i dotrzymuje obietnic? Myślisz o przyszych pokoleniach,
pomyśl i o tym odchodzącym. Chyba, e to wstyd i lewactwo,
myśleć o starych, ktrzy i tak niedugo zdechną, w takim razie
masz mzg bardziej wyprany, ni myślaem.

Coś się tak zagotowa? Jakiś odcisk się odezwa?
Daem linka do urynkowionego systemu emerytalnego prof. Gwiazdowskiego toś nie przeczyta. Musisz się trochę wysilić jeśli chcesz się czegoś dowiedzieć.
Ludziom nie wolno odbierać prawa do emerytury. Nikt tego nie postuluje. Oni cae ycie na nią pracowali.
Problem w tym, e ten cay syf jaki zgotowali nam socjaliści trzeba zacząć w końcu sprzątać.

Jaki Ty masz pomys na to? Pewnie taki, eby NIC z tym nie robić. Mylę się?

Q

144 Data: Luty 19 2013 18:05:09
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: trolling tone 

W dniu 2013-02-19 17:47, quent pisze:

Daem linka do urynkowionego systemu emerytalnego prof. Gwiazdowskiego
toś nie przeczyta. Musisz się trochę wysilić jeśli chcesz się czegoś
dowiedzieć.

Wyobra sobie, przeczytaem. To nie jest link do "urynkowionego systemu
emerytalnego", a do lunego bloga o tym, e obecnie jest do dupy i
dlaczego tak jest (o czym wszyscy dobrze wiedzą). Pada jakaś wzmianka
o bliej nieokreślonym zrwnaniu emerytur. Jeśli to ma być system
emerytalny wg. UPR, to z nimi jest gorzej, ni mi się wydawao.
Nadal nie ma odpowiedzi, skąd wziąć kasę na te emerytury, zrwnane
czy nie. Chyba, e z tym zniesieniem obowiązkowej skadki to zwyka
lipa.

145 Data: Luty 19 2013 16:50:21
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: quent 

Uytkownik "trolling tone"  napisa w wiadomości grup

Mieszkają tam ludzie czy nie?
Moe za mao aby brać HK pod uwagę? :D

Jeszcze raz - to jest wydzielona strefa  z olbrzymim sektorem
handlowym i bankowym

Podaem link do filmu Friedmana. Wystarczy znać angielski choć nawet z napisami gdzieś widziaem.
Zresztą jak nie HK to Niemcy za Erhardta, usa za Reagana, Chiny dziś. Wszędzie tam by rozwj a gospodarka pozbawiana wpyww państwa.

Tylko, e znw pada za duo problemw zbyt oglnych na raz.

W tym waśnie rzecz, e kada gospodarka to wiele rnych problemw
na raz.

Mowa o dyskusji!!!!!
Za wiele problemw na raz.

Socjaliści rujnują gospodarkę waśnie swoimi regulacjami. Przeszkadzają ludziom pracować, niby dla ich dobra.
Widome tego znaki są wszędzie. Trzeba tylko zdjąć klapy z oczu.

Q

146 Data: Luty 19 2013 12:35:35
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: quent 

W dniu 2013-02-19 12:12, trolling tone pisze:

Żeby się tylko
nie okazao, e lewactwo to kady, kto nie podziela jedynie susznych
poglądw UPR.

Aha no i znw warto dodać, e UPR nie wymyślio tych "poglądw"

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

147 Data: Luty 04 2013 13:55:35
Temat: Re: tak co celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Marek Dyjor 

Janko Muzykant wrote:

Nie chce mi si pisa, wanie przed chwil znalazem co na temat:
http://www.youtube.com/watch?v=oVEkNVmPBcg

nie jedyny ktry krzyczy, e system edukacji jest mwic wprost do dupy. To e jest do dupy wida ju jak na doni, w europie tysice modych ludzi zmarnowao czas i pienidze swoje oraz publiczne chodzc do szk, koczc studia i nie majc adnej perspektywy na super prace ktra im obiecywano gdy szli do szkoy.

maja dyplomy ale nie maj adnych poytecznych umiejetnoci ktre ktokolwiek chciaby wykorzysta, tzn jest praca ale nie taka kta by ich satysfakcjonowaa przy ich kwalifikacjach. Niby jestemy znacznie bogatsi, lepiej zarabiamy (nawet na zych stanowiskach) ale te potrzeby stay sie znacznie wiksze, i spora cz miejsc pracy nie jest w stanie zaspokoich tych potrzeb. Nie mwiac ju o potrzebie posiadania potomstwa i wsnego kta pod gwiazdami.

Wychowanie dziecka w RP szacuje sie na ok 200 tysiecy  dodajmy zdrowego dziecka ktre nei wymaga wzmoonych nakadw i to jest minimalistyczne zapotrzebowanie.

wiecej nie trzeba gada.

148 Data: Luty 04 2013 14:13:55
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 13:55, Marek Dyjor pisze:

nie jedyny ktry krzyczy, e system edukacji jest mwiąc wprost do dupy.
To e jest do dupy widać ju jak na doni, w europie tysiące modych
ludzi zmarnowao czas i pieniądze swoje oraz publiczne chodząc do szk,
kończąc studia i nie mając adnej perspektywy na super prace ktra im
obiecywano gdy szli do szkoy.

Tylko alternatywa zawodowa nie jest tak do końca alternatywą. Niestety, trzeba system zreformować, ale na gębszym poziomie, wręcz psychicznym. Dzieci trzeba uczyć uczyć i przystosowywać się, obserwować i przewidywać przyszo, trzeba im ukazać mechanizmy dziaania świata: psychologii, socjologii, ekonomii - i to ju od przedszkola. I jak najszybciej wytumaczyć, e święty Mikoaj i koledzy to taki aneks do Andersena.
Wiedza konkretna spada na drugi plan. Choć oczywiście, dopki nie nastąpi powszechna robotyzacja (a nastąpi za kilkadziesiąt lat), murarz będzie mia co robić.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/patrząc na niewolnikw idei zastanawiam się, czy im wspczuć, czy zazdrościć/

149 Data: Luty 04 2013 14:50:41
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Marek Dyjor 

Janko Muzykant wrote:

W dniu 2013-02-04 13:55, Marek Dyjor pisze:
nie jedyny ktry krzyczy, e system edukacji jest mwiąc wprost do
dupy. To e jest do dupy widać ju jak na doni, w europie tysiące
modych ludzi zmarnowao czas i pieniądze swoje oraz publiczne
chodząc do szk, kończąc studia i nie mając adnej perspektywy na
super prace ktra im obiecywano gdy szli do szkoy.

Tylko alternatywa zawodowa nie jest tak do końca alternatywą.
Niestety, trzeba system zreformować, ale na gębszym poziomie, wręcz
psychicznym. Dzieci trzeba uczyć uczyć i przystosowywać się,
obserwować i przewidywać przyszo, trzeba im ukazać mechanizmy
dziaania świata: psychologii, socjologii, ekonomii - i to ju od
przedszkola. I jak najszybciej wytumaczyć, e święty Mikoaj i
koledzy to taki aneks do Andersena. Wiedza konkretna spada na drugi
plan. Choć oczywiście, dopki nie nastąpi powszechna robotyzacja (a
nastąpi za kilkadziesiąt lat), murarz będzie mia co robić.

wcią jednak pozostaje pytanie czy świat ma naprawdę tak wyglądać e garstka będzie waścicielem wszytskiego a resztą będzie ledwo wiązaa koniec z końcem? Bo obecny system w duej części funkcjonuej tylko dzieki napędzaniu konsupcji, ktrą wspiera sie kredytami. Tak naprawdę wydajemy kasę ktej nie mamy i jak widac nie wiadomo czy będziemy mieć. A zarabiamy tylko dzieki temu e ludzie dostają te kredyty. Likwidacja kredytw spowodowaaby likwidację większej częsci przemysu motoryzacyjnego, agd, odzieowego itd... naraz okazao by sie, e mamy miliony bez pracy ktrzy nie są w stanie spacić pobranych kredytw, co wiecej banki sobie mogą zabrac dobra materialne (domy samochody itp) ale te zajęte przez komornikw dobra nie sa nic warte bo nie ma kto ich kupić, bo nieliczni milionerzy nie kupią setek samochodw, telewizorw, mieszkań czy domw. ale to tylko początek, bo zamknięte fabryki te sa na kredyt zbudowane i firmy te przestaną je spacać, system sie zawali.

Do czego prowadzi blokada rynku kredytowego, widać po rynku mieszkaniowym w Polsce, mieszkania sie nie bedą sprzedawać, spowoduej to zapa rynku budowlanego od ktrego zaley ycie wielu ludzi w Polsce. Ludzie tracący pracę nei znajdą alternatywnego zatrudnienia, bo co mieliby niby robić? Usugi dla ludności? Przeciez ludzi nie stać na usugi jak ledwo im starcza na ycie.

Mam dziwne wraenie e problem nadmiaru ludzi zdolnych do pracy zasypaliśmy na jakiś czas yciem na kredyt.

System sie nie zawali jeszcze tylko dzieki kredytowi.


Do tego pojawia sie jeszcze sprawa pseudo biznesu. Tak naprawdę we wspczesnym świecie prawdziwe pieniądze zarabia sie nie produkując dobra materialne, tylko obracając wirtualnymi produktami, na rynkach finansowych, tam są miliardy pustego pieniądza bez pokrycia w niczym oprcz bitw w komputerach. I to tych "biznesmenw" ratowaliśmy podczas I fali kryzysu.

150 Data: Luty 04 2013 16:07:53
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 14:50, Marek Dyjor pisze:

wcią jednak pozostaje pytanie czy świat ma naprawdę tak wyglądać e
garstka będzie waścicielem wszytskiego a resztą będzie ledwo wiązaa
koniec z końcem?

Rozwiązania są dwa - przyszościowe - powszechna robotyzacja i do wysoko ustawione minimum socjalne. Większo ludzi będzie z nudw pia i caymi dniami oglądaa polsat, a kto zacznie rozrabiać, trafi skutecznie do klatki. Ale to za wiek pewnie. Wcześniej nastąpi reset czyli rewolucja, nacjonalizacja i oglnie cofka, a przy okazji renesans religii.

System sie nie zawali jeszcze tylko dzieki kredytowi.

Dlatego trzeba się bawić, pki gra orkiestra :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/wymyśliem znak narzekania, narzekacz 'oj', tylko nie ma go na klawiaturze.../

151 Data: Luty 04 2013 16:28:39
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Marek Dyjor 

Janko Muzykant wrote:

W dniu 2013-02-04 14:50, Marek Dyjor pisze:
wcią jednak pozostaje pytanie czy świat ma naprawdę tak wyglądać e
garstka będzie waścicielem wszytskiego a resztą będzie ledwo wiązaa
koniec z końcem?

Rozwiązania są dwa - przyszościowe - powszechna robotyzacja i do
wysoko ustawione minimum socjalne. Większo ludzi będzie z nudw
pia i caymi dniami oglądaa polsat, a kto zacznie rozrabiać, trafi
skutecznie do klatki. Ale to za wiek pewnie. Wcześniej nastąpi reset
czyli rewolucja, nacjonalizacja i oglnie cofka, a przy okazji
renesans religii.

Wydaje sie, e państwo czy co tam będzie rządzio, będzie musiao zapewnić wszytskim jaki taki standard ycia, czyli trzeba bedzie wprowadzić swoisty socjalizm :)  Bo spoęczeńśtwo raczej nie wytrzyma bezrobocią na poziomie 30 czy 50 % i skazania 70% ludzi na wegetację w nędzy. Być moe pracę będzie sie dostawao w wyniku losowania.  :)

w sumei to mamy ciekawy pomys na powie SF.  (moe coś napisze i zaapie sie na trochę kremu z tortu)  ;-)  he he he...


System sie nie zawali jeszcze tylko dzieki kredytowi.

Dlatego trzeba się bawić, pki gra orkiestra :)

kady kto mądry przygotowuje sie do tąpnięcia.

152 Data: Luty 04 2013 16:44:40
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 16:28, Marek Dyjor pisze:

Wydaje sie, e państwo czy co tam będzie rządzio, będzie musiao
zapewnić wszytskim jaki taki standard ycia, czyli trzeba bedzie
wprowadzić swoisty socjalizm :)  Bo spoęczeńśtwo raczej nie wytrzyma
bezrobocią na poziomie 30 czy 50 % i skazania 70% ludzi na wegetację w
nędzy. Być moe pracę będzie sie dostawao w wyniku losowania.  :)

Socjalizm wygra na końcu, bo jest on waściwie systemem idealnym kompromisowo - wszake pod jednym warunkiem: jest rzeczywisty, a nie ''prawie''. Czyli musi nastąpić totalna kontrola. Co nastąpi, choć nie a tak prędko.

Dlatego trzeba się bawić, pki gra orkiestra :)

kady kto mądry przygotowuje sie do tąpnięcia.

To raczej niemoliwe. Pozbyć się zobowiązań, nie mieć te zbyt duo (z tym będą kopoty, a i gowę atwiej tak stracić). Najlepiej być moliwie szarym, wtopionym w to, niezauwaonym. Nauczyć się moliwie najwięcej rnych rzeczy przydatnych w takich czasach i być przygotowanym na odejście z wasnej woli, co moe w określonych warunkach być najsensowniejsze.

Oczywiście rne śmieszne ludziki zbierają baterie i opa, ale uwzględniając szok, jaki wywouje dziś godzina bez prądu albo przymus skorzystania z komunikacji miejskiej, cay ten surwiwal to najczęściej tylko zabawa w harcerstwo. A nawet jeśli ktoś będzie mia wasne ziemniaki, w czasach rewolucji przyjdą dzikusy i mu wszystko zjedzą uprzednio gwacąc onę. (Obecnie te dzikusy siedzą na onetach i hejtują Grniaczkę konkretnie dzisiaj)

Generalnie - do dupy. Przetrwają samce alfa. Filozofowie - detalicznie, o ile się im przydadzą w charakterze bazna, jak to ju byo po wielokroć w historii.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/to jest coś takiego do wszystkiego i niczego, e ja nie wiem, co to jest.../

153 Data: Luty 04 2013 17:24:06
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Marek Dyjor 

Janko Muzykant wrote:

W dniu 2013-02-04 16:28, Marek Dyjor pisze:
Wydaje sie, e państwo czy co tam będzie rządzio, będzie musiao
zapewnić wszytskim jaki taki standard ycia, czyli trzeba bedzie
wprowadzić swoisty socjalizm :)  Bo spoęczeńśtwo raczej nie wytrzyma
bezrobocią na poziomie 30 czy 50 % i skazania 70% ludzi na wegetację
w nędzy. Być moe pracę będzie sie dostawao w wyniku losowania.  :)

Socjalizm wygra na końcu, bo jest on waściwie systemem idealnym
kompromisowo - wszake pod jednym warunkiem: jest rzeczywisty, a nie
''prawie''. Czyli musi nastąpić totalna kontrola. Co nastąpi, choć nie
a tak prędko.

quent   padnie...

ale nie ma tyle pracy na świecie aby wszyscy mogli pracować bez gospodarki w wiecznym wzroście, Bo przecie teraz mamy sytuację gdy brak wzrostu jest straszliwym zem a rosnąć w neiskońćzonośc sie nie da. szczglnei e sporą cze wzrostu akumuluje mniej ni procent populacji.


Przeraające ale prawdziwe, trzeba będzie ludziom pącić za nic nie robienie i to na tyle dobrze aby nie pyskowali i byli w miarę zadowoleni ze swojej egzystencji.

Dlatego trzeba się bawić, pki gra orkiestra :)

kady kto mądry przygotowuje sie do tąpnięcia.

To raczej niemoliwe. Pozbyć się zobowiązań

po co? przecie nitk nie będzie windykowa niczego bo nei bezie sensu tego robić, koszty beą większe ni zarobek.

Ju w tym kryzysie co mądrzejsze banki w USA przestay przejmować domy od niewypacalnych bo zday sobie sprawę e jak je wszytskei wystawią na licytację to rozwalą cakowicie rynek nieruchomości.


, nie mieć te zbyt duo (z

tu racja mieć tyle ile trzeba aby sie nie wyrniać, bogacze moga mieć przesrane.

154 Data: Luty 04 2013 20:17:42
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomości grup

Socjalizm wygra na końcu, bo jest on waściwie systemem idealnym kompromisowo - wszake pod jednym warunkiem: jest rzeczywisty, a nie ''prawie''. Czyli musi nastąpić totalna kontrola. Co nastąpi, choć nie a tak prędko.

Są czasy dobre i ze dla rozwoju. Teraz mamy akurat nienajlepsze.
A w demokracji zawsze w końcu wygra socjalizm/populizm. To ju Marks pisa.
Jak wiadomo socjalizm umoliwia pielęgnowanie pewnej paskudnej ludzkiej skonności do trzymania rąk w nieswoich kieszeniach.
Dlatego bardzo sprawie organizuje się mniejszo, ktra za pomocą populizmu doprowadza do sytuacji, w ktrej będzie moga oddawać się tej niechlubnej skonności niemal bez ograniczeń.

Q

155 Data: Luty 04 2013 20:27:07
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 20:17, quent pisze:

A w demokracji zawsze w końcu wygra socjalizm/populizm. To ju Marks pisa.
Jak wiadomo socjalizm umoliwia pielęgnowanie pewnej paskudnej ludzkiej
skonności do trzymania rąk w nieswoich kieszeniach.

Ale to jest genetyczne. Instynktowne. To jest istotą przyrody. Chcesz się temu przeciwstawić? Zbyt wcześnie. Musi minąć jeszcze kilka wiekw, nim czowiek do tego dojrzeje.
Dzisiejsze analizy rozwaań końca XIX wieku dają świadectwo wielkiego humanizmu tamtych czasw (oczywiście uwzględniając zjawisko jako nowo bez precedensu). I co? Potem byy dwie najkrwawsze wojny w historii gatunku ludzkiego...

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/dojrzao następuje z chwilą, gdy kończy się chemia, a zaczyna fizyka/

156 Data: Luty 04 2013 20:33:27
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomości grup W dniu 2013-02-04 20:17, quent pisze:

A w demokracji zawsze w końcu wygra socjalizm/populizm. To ju Marks pisa.
Jak wiadomo socjalizm umoliwia pielęgnowanie pewnej paskudnej ludzkiej
skonności do trzymania rąk w nieswoich kieszeniach.

Ale to jest genetyczne. Instynktowne. To jest istotą przyrody.

BINGO!
No w końcu!!
Dlatego waśnie polecaem przeczytać ksiąkę Ayn Rand "Cnota egoizmu"
Jest w ogle o tym jak potencjalnie ze ludzkie cechy jak np. egoizm stają się w warunkach kapitalizmu - poytecznymi.
Kapitalizm jest naturalny m.in. waśnie z tego powodu, e nie stawia sobie za cel zmianę czowieka.

157 Data: Luty 04 2013 20:42:44
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 20:33, quent pisze:

Ale to jest genetyczne. Instynktowne. To jest istotą przyrody.

BINGO!
No w końcu!!
Dlatego waśnie polecaem przeczytać ksiąkę Ayn Rand "Cnota egoizmu"

Po co mam czytać o rzeczach oczywistych? :)

Jest w ogle o tym jak potencjalnie ze ludzkie cechy jak np. egoizm
stają się w warunkach kapitalizmu - poytecznymi.
Kapitalizm jest naturalny m.in. waśnie z tego powodu, e nie stawia
sobie za cel zmianę czowieka.

I kończy się wojną i resetem klasowym. Zawsze tak byo i będzie, bo taka jest istota tego - zdąa do zgromadzenia nieskończenie wielkiego kapitau w nieskończenie maej ilości rąk. Powinno być na końcu kadej z tych ksiąek. Jeśli nie jest, to oddaj je dziadowi z wzkiem, niech ma na wdkę.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/gdyby ze wszystkich ziemian zrobić jeden organizm, powstaaby wielka menda/

158 Data: Luty 04 2013 20:52:56
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 



Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomości grup

Po co mam czytać o rzeczach oczywistych? :)

Dla jednych oczywiste, dla innych nie.
Z tego czytam dla Ciebie na pewno nie.

zdąa do zgromadzenia nieskończenie wielkiego kapitau w nieskończenie maej ilości rąk. Powinno być na końcu kadej z tych ksiąek. Jeśli nie jest, to oddaj je dziadowi z wzkiem, niech ma na wdkę.

A jeśli jest?
Nie jestem w stanie tu tego przytaczać.
Jest tam wiele tez, ktre podajesz a ktrych znaczenie jest przez Ciebie jake mylnie interpretowane.
Kiedyś, cakiem niedawno jeszcze, myślaem taksamiuśieńko jak Ty.
Nic w tym dziwnego. Wszak mzgi nas wszystkich (pośrednio i bezpośrednio) byy przez dugie lata tresowane przez Leninowską ideologię.

Q

159 Data: Luty 04 2013 21:04:39
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 20:52, quent pisze:

Kiedyś, cakiem niedawno jeszcze, myślaem taksamiuśieńko jak Ty.
Nic w tym dziwnego. Wszak mzgi nas wszystkich (pośrednio i
bezpośrednio) byy przez dugie lata tresowane przez Leninowską ideologię.

No, mj szczeglnie - rocznik 72, jeszcze w rodzinie o silnych dziaaniach opozycyjnych, tak się wytresowa leninowsko, e a potem musia sobie cae lata prostować banialuki - tylko raczej w drugą stronę.
Nie znaem nikogo, kto by w osiemdziesiątych latach wierzy w sens istniejącego systemu. Dokadnie kade dziecko z pięciu podstawwek, do ktrych chodziem w trzech rnych miastach, oficjalnie i bez strachu mwio to, co wszyscy myśleli i wiedzieli.
A caa dziaalno antyustrojowa najczęściej sprowadzaa się do permanentnego opierdalania się przy wdce i kradziey wszystkiego, co mona byo wynie. No i produkcji bubli. Oczywiście dla siebie. Synne ju Alternatywy 4 to nie aden SF - blok, w ktrym wtedy mieszkaem, nowo oddany, by dokadnie taki sam, a moe nawet jeszcze gorszy.
W imię walki z uciskiem, oczywiście.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/dojrzao następuje z chwilą, gdy kończy się chemia, a zaczyna fizyka/

160 Data: Luty 04 2013 20:56:08
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

"W popularnym znaczeniu sowo egoizm jest synonimem za, towarzyszy mu wyobraenie morderczej bestii depczącej po trupach, by osiągnąć swj cel, brutala nie troszczącego się o adną ywą istotę i nie dąącego do niczego poza natychmiastowym zaspokojeniem swoich zachcianek. A przecie dokadne znaczenie i podręcznikowa definicja sowa egoizm brzmi: troska o wasny interes"

"Moralne jest to, co wybrane - nie narzucone; moralne jest to,co zrozumiane a nie czynione z posuszeństwa. Moralne jest to, co rozumne, a rozum nie akceptuje adnych przykazań."

"Zawsze, kiedy pociąg wjeda pod ziemię, ogarniao ją to uczucie zapau, nadziei i tajemniczego podniecenia; tak jakby codzienne ycie byo fotografią bezksztatnych przedmiotw w kiepskich kolorach, to zaś szkicem wykonanym kilkoma gwatownymi ruchami, ktre sprawiay, e rzeczy wydaway się jasne i istotne - i warte czynienia."

"Nic nie moe zabrać czowiekowi wolności, jedynie inni ludzie. Aby być wolnym czowiek musi być wolny od swych braci. To jest wolno. To i nic innego. Najpierw czowiek by zniewolony przez bogw. Ale zerwa te ańcuchy. Oświadczy wszystkim swoim braciom, e czowiek ma prawa, ktrych ani bogowie, ani krlowie, ani inni ludzie nie mogą mu odebrać, obojętnie jaka jest ich ilo, gdy to jest prawo czowieka i nie ma na ziemi prawa ponad to prawo. I staną na progu wolności, za ktrą przez minione wieki przelano krew. Ale potem zarzuci to wszystko co wygra i upad poniej swojego dzikiego początku. Co doprowadzio do upadku? Jakie nieszczęście odebrao ludziom rozum? Jakie chosty rzuciy ich na kolana we wstydzie i poddaniu? Uwielbienie dla sowa: "My". Kiedy ludzie zaakceptowali ten kult, konstrukcja wiekw runęa wok nich, konstrukcja, ktrej kada belka pochodzi z myśli jednego czowieka, z kadego jego dnia w odlegych wiekach, z gębi jednego ducha, ktry istnia tylko dla siebie. Ci ludzie, ktrzy przetrwali - chętni do posuszeństwa, chętni aby yć jeden dla drugiego, poniewa nie mieli nic innego na swoją obronę, ci ludzie nie mogli ani kontynuować, ani zachować tego co dziedziczyli. W ten sposb zginęy na ziemi wszystkie myśli, caa nauka, caa wiedza. W ten sposb ludzie - ludzie, ktrzy nie mieli nic do zaoferowania za wyjątkiem swojej ilości - stracili stalowe wiee, latające statki, druty z mocą, wszystkie rzeczy, ktrych nie stworzyli i ktrych nie mogli utrzymać. Moe pniej narodzio się kilku z umysem i odwagą zdolną przywrcić rzeczy, ktre utracili, moe ci ludzie stanęli przed Radami Uczonych. Odpowiedziano im, to co mnie - i z tych samych powodw. Ale ja wcią zastanawiam się, jak to byo moliwe, dawno temu, w tych niewdzięcznych czasach przemian, e ludzie nie widzieli dokąd idą i szli dalej w zaślepieniu i tchrzostwie ku swemu losowi. Zastanawiam się, gdy jest to dla mnie nie do pojęcia, jak ludzie,ktrzy znali sowo "Ja" mogli je odrzucić nie wiedząc co tracą. Ale tak to wyglądao, ja bowiem yem w Mieście przeklętym i wiem, jakie okropności pozwoli czowiek zgotować sam sobie. Być moe byo w tamtych czasach kilku ludzi o jasnym wzroku i czystej duszy, ktrzy nie wyrzekli się tego sowa. Jakie musiao być ich udręczenie, gdy zobaczyli nadchodzące, a oni nie mogli tego powstrzymać. Być moe krzyczeli protestując i ostrzegając. Ale inni nie suchali ich ostrzeeń. A oni, tych niewielu, walczyli w beznadziejnej walce i zginęli z flagami zbryzganymi wasną krwią. Wybrali śmierć w imię wasnej wiedzy. Do nich śle po przez wieki moje pozdrowienie i wspczucie.

To ich sztandar trzymam w ręku. I chciabym mieć moc, aby powiedzieć im, e rozpacz ich serc nie bya ostateczna, a noc nie bya bez nadziei. Gdy walka, ktrą przegrali nie moe być przegrana. Gdy to, za co umarli, nie moe zginąć. Przez ciemności, przez cay wstyd na jaki stać czowieka, duch ludzki zawsze pozostanie ywy. Moe jedynie zasnąć, ale zbudzi się. Mona go zakuć w ańcuch, ale zerwie go. A czowiek pjdzie dalej, czowiek nie ludzie. Tutaj, na tej grze, ja i moi synowie, moi wybrani przyjaciele, wybudujemy nasz nowy kraj i twierdzę. I będzie on jak serce ziemi. A drogi będą jak yy przynoszące najlepszą krew świata do moich progw. I wszyscy moi bracia i Rady moich braci usyszą o tym, ale nie będą zdolni stanąć przeciw mnie i nadejdzie dzień, kiedy zerwę wszystkie ańcuchy ziemi i zetrę z niej Miasta zniewolonych, a dom mj stanie się stolicą świata, gdzie kady będzie wolny, by yć tylko dla siebie. Bowiem przez resztę nadchodzących dni będziemy walczyć, ja i moi synowie, i moi wybrani przyjaciele.

Za wolno Czowieka. Za jego ycie. Za jego honor.

A tutaj na portalu mojej twierdzy wyryję w kamieniu sowo, ktre ma być mym drogowskazem i sztandarem. Sowo, ktre nie zginie nawet wtedy, gdy my wszyscy padniemy w boju. Sowo, ktre na tej ziemi nigdy zginąć nie moe, gdy jest jej sercem i chwaą. Święte sowo: "EGO"

cd; Ayn Rand

"A zatem sadzi pan, e pieniądze są rdem za? - Spyta Francisco d’Anconia.  - A czy zapyta pan kiedykolwiek, co jest rdem pieniądza? Pieniądze są narzędziem wymiany, ktra nie moe istnieć, jeśli nie istnieje produkcja towarw i ludzie, ktrzy je produkują. Pieniądze są materialną formą zasady mwiącej, e ludzie, ktrzy chcą zaatwiać ze sobą interesy muszą robić to w formie handlu, pacąc wartością za warto. Pieniądze nie są narzędziem sępw, ktrzy ądają pańskiego produktu w zamian za zy, ani grabiecw, ktrzy zabierają go panu sią. Istnienie pieniędzy jest moliwe tylko dzięki ludziom, ktrzy produkują i to waśnie nazywa pan zem?

Akceptując pieniądze jako zapatę za swj wysiek, robi pan to jedynie w przekonaniu, e zamieni je na produkt wysiku innych. To nie sępy ani grabiecy nadają pieniądzom warto. Ani ocean ez, ani wszystkie karabiny świata nie mogą przeksztacić tych kawakw papieru w pańskim portfelu w chleb, ktrego będzie pan potrzebować, by przeyć jutrzejszy dzień. Te kawaki papieru, ktry powinien być zotem, są manifestem honoru roszczenia wobec energii producentw. Pański portfel jest manifestem nadziei, e gdzieś w otaczającym świecie są ludzie, ktrzy nie zdradzą zasady moralnej leącej u podoa pieniądza. Czy to nazywa pan zem?

[...]

Pan jednak mwi, e pieniądze robią silni kosztem sabych? Jaką się ma pan na myśli? Nie jest to sia mięśni ani karabinw. Bogactwo jest produktem zdolności czowieka do myślenia. A zatem czy pieniądze robi czowiek, ktry wynajduje silnik, kosztem tych, ktrzy go nie wynaleli? Czy robią je ludzie inteligentni kosztem gupich? Zdolni kosztem niezdolnych? Ambitni kosztem leniwych? Pieniądze są tworzone - zanim mona je zagrabić lub wyudzić - wysikiem kadego uczciwego czowieka, wysikiem na miarę jego zdolności. Czowiek uczciwy to taki, ktry wie, e nie moe skonsumować więcej, ni wytworzy.

Handel na podstawie pieniędzy jest kodeksem dobrej woli. U podoa pieniędzy ley aksjomat, e kady czowiek jest waścicielem swojego umysu i wysiku. Pieniądze nie pozwalają, by o wartości pańskiego wysiku stanowia jakakolwiek sia poza dobrowolnym wyborem czowieka, ktry pragnie wymienić na niego swj wysiek Pieniądze pozwalają panu otrzymać za swoje towary i swoją pracę tyle, ile są one warte dla ludzi, ktrzy je kupują, ale nie więcej. Pieniądze nie pozwalają na adne transakcje z wyjątkiem tych, ktre obie strony dobrowolnie uznają za korzystne. Pieniądze wymagają od pana uznania faktu, e ludzie muszą na wasną korzy, nie zaś niekorzy, na wasny zysk, a nie uznania, e nie są zwierzętami pociągowymi, zrodzonymi po to by dwigać brzemię pańskiego nieszczęścia - e musi im pan oferować wartości, nie rany - ze tym, co ączy ludzi, nie jest wymiana cierpienia, lecz dbr. Pieniądze wymagają, aby sprzedawa pan nie swoją sabo gupocie ludzi, lecz swj talent ich rozsądkowi; ądają, by kupowa pan nie najlichsze, co mogą zaoferować, ale najlepsze, co potrafią znaleć pańskie pieniądze. A kiedy ludzie yją dzięki wymianie – mając za arbitra rozsądek, nie się - wygrywa najlepszy produkt, najlepsze wykonanie ludzie o najlepszej zdolności oceny i największym talencie - produktywności czowieka jest zarazem stopniem jego nagrody. Taki jest kodeks ycia, ktrego narzędziem i symbolem jest pieniądz. Czy to waśnie nazywa pan zem?

Pieniądz jednak jest tylko narzędziem. Zabierze pana, dokąd chce, ale nie zastąpi pana w fotelu kierowcy. Da panu środki do zaspokojenia pańskich pragnień, ale nie dostarczy tych pragnień. Pieniądz jest plagą ludzi, ktrzy usiują odwrcić zasadę przyczyny i skutku – ludzi, ktrzy chcą zastąpić umys grabieniem jego produktw.

Pieniądze nie kupują szczęścia czowiekowi, ktry nie ma pojęcia, czego chce: pieniądze nie zapewnią mu systemu wartości, jeśli nie wie, co jest dla niego wartością, ani nie dostarczą mu celu, jeśli się nie zdecydowa, ku czemu zmierzać. Pieniądze nie kupią inteligencji gupcowi, podziwu - tchrzowi, szacunku - nieudacznikowi. Czowiek usiujący kupić mzgi tych, ktrzy go przewyszają, aby mu suyy, zastępując ocenę pieniędzmi, ostatecznie pada ofiarą gorszych od siebie. Ludzie inteligentni go opuszczają, ale oszuści zlatują się do niego, zwabieni zasadą, ktrej nie odkry: e nikt nie moe być wart mniej ni jego pieniądze. Czy z tego powodu nazywa je pan zem?

Tylko czowiek, ktry nie potrzebuje bogactwa – czowiek, ktry zbiby wasną fortunę niezalenie od tego, gdzie by zaczą – nadaje się do tego, by je dziedziczyć. Jeśli dziedzic jest rwny swoim pieniądzom, suą mu; jeśli nie, niszczą go. Pan jednak przygląda mu się i krzyczy, e to pieniądze go zepsuy. Czyby? A moe to on zepsu swoje pieniądze? Proszę nie zazdrościć bezwartościowemu dziedzicowi; jego bogactwo nie naley do pana i nie wykorzystaliby go pan lepiej. Proszę nie myśleć, e powinno zostać rozdane pomiędzy was; obciąanie świata pięćdziesięcioma pasoytami zamiast jednego nie przywrci martwej cnoty, jaką by jego fortuna. Pieniądze są ywą sią, ktra pozbawiona korzeni, obumiera, Nie będą suyy umysowi, ktry nie potrafi im dorwnać Czy z tego powodu nazywa je pan zem?

[...]

Pieniądze zawsze pozostaną skutkiem i nie dadzą się zmusić do zastąpienia pana w roli przyczyny. Pieniądze są produktem cnoty, ale nie uczynią pana cnotliwym i nie odkupią pańskich występkw. Pieniądze nie dadzą panu tego, co niezasuone, ani w postaci materialnej, ani duchowej. Czy to pieniądze, czy waśnie ten fakt jest rdem pańskiej nienawiści?

A moe mwi pan, e to mio do pieniędzy ley u podstaw za? Aby coś kochać, trzeba, trzeba znać i kochać jego istotę. Kochać pieniądze, to rozumieć fakt, i są one wcieleniem najwspanialszej siy wewnątrz czowieka i kluczem uniwersalnym do wymiany jego wysiku na wysiek najlepszych spośrd ludzi. To czowiek, ktry sprzedaby duszę za pięć centw najgośniej obwieszcza swoją nienawi do pieniędzy – i ma powody, alby ich nienawidzić. Miośnicy pieniędzy chcą na nie pracować. Wiedzą, e potrafią na nie zasuyć.

Proszę pozwolić udzielić sobie wskazwki co do charakterw ludzkich: czowiek, ktry potępia pieniądze, zdoby je w sposb nieuczciwy; tej, ktry je szanuje, zarobi je.

Proszę uciekać co si w nogach przed kadym, kto panu mwi, e pieniądze są zem. To zdanie jest dzwonkiem trędowatego, zawieszonym na szyi zbliającego się grabiecy. Dopki ludzie yją razem na ziemi i potrzebują środkw, by prowadzić ze sobą interesy, jedyne, co będzie mogo zastąpić pieniądze, jeśli z nich zrezygnują, to będzie lufa karabinu. [...]"


Poniewa egoizm to troska o wasny interes, zatem etyka absolutna uywa tego pojęcia w jego dokadnym i najczystszym sensie. Nie jest to pojęcie, ktre naleaoby oddać nieprzyjacioom czowieka ani narazić na bezmyślne przeinaczenia, przesądy, nieporozumienia i obawy ignorantw i nierozsądnych. Atak na egoizm to atak na godno wasną czowieka: oddać to pierwsze, to oddać i drugie.

Ayn Rand

161 Data: Luty 04 2013 21:11:40
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 20:56, quent pisze:
[...]
Myślisz, e ktoś przeczyta ten sowotok o rzeczach najzupeniej intuicyjnych?

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/wymyśliem certyfikat na ziewanie, szukam wsplnika z dojściami/

162 Data: Luty 05 2013 07:41:46
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomości grup

Myślisz, e ktoś przeczyta ten sowotok o rzeczach najzupeniej intuicyjnych?

Aha... intuicyjnych.
Jak ju się przeczyta to intuicyjne ale wcześniej pisaeś (prawie) wszystko na odwrt.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

163 Data: Luty 05 2013 09:40:56
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 07:41, quent pisze:

Aha... intuicyjnych.
Jak ju się przeczyta to intuicyjne ale wcześniej pisaeś (prawie)
wszystko na odwrt.

Prawie na odwrt to interpretujesz te swoje ksiąki. Nie tylko ja Ci zwracam na to uwagę.
Mam wraenie, e po prostu zaklinasz rzeczywisto, jak sporo, facetw zwaszcza, ktrzy nie mogą tego wszystkiego pojąć, a do tego paraliuje ich strach egzystencjalny. Pojawia się u nich element rzeczywistości alternatywnej i od tej pory wszelkie interpretacje zjawisk spoecznych muszą dać wynik, ktry będzie im pasować.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/szukam plugina do firefoxa wycinającego wiadomości sportowe i politykę/

164 Data: Luty 05 2013 09:46:37
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomości grup

Prawie na odwrt to interpretujesz te swoje ksiąki.

No ale Ty ich nie czytaeś!
LOL

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

165 Data: Luty 05 2013 10:15:55
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 09:46, quent pisze:

No ale Ty ich nie czytaeś!
LOL

Po co mam czytać elementarze? To mniej więcej jakby czytać synne ''Kobiety są z Wenus, a męczyni z Marsa''. Średnio inteligentny czowiek nic tam nie znajdzie, ale - nie obraając hydraulikw - hydraulik odkryje prawy utajnione :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/terroryzm - wiem co to, kiedyś mi strona nie dziaaa.../

166 Data: Luty 05 2013 10:31:10
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomości grup

Po co mam czytać elementarze?

Bo to inny elementarz ni ten, ktrym Cię do tej pory karmiono, co skutkuje dziś tym, e masz wiedzę ujemną.
Gdybyś jeszcze nie wiedzia NIC o ekonomii WR to miabyś wiedzę zerową ale jest gorzej bo masz gowę nabitą bolszewickimi wypaczeniami więc masz wiedzę ujemną.
Ale ok - nie chcesz, nie będę więcej namawia. Ktoś inny być moe przeczyta... i skorzysta.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

167 Data: Luty 05 2013 15:58:23
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomości grup

Po co mam czytać elementarze?

Bo to inny elementarz ni ten, ktrym Cię do tej pory karmiono, co
skutkuje dziś tym, e masz wiedzę ujemną.
Gdybyś jeszcze nie wiedzia NIC o ekonomii WR to miabyś wiedzę
zerową ale jest gorzej bo masz gowę nabitą bolszewickimi
wypaczeniami więc masz wiedzę ujemną.
Ale ok - nie chcesz, nie będę więcej namawia. Ktoś inny być moe
przeczyta... i skorzysta.

ja ostanio morduję Balcerowicza i jego cegiekę o wolności...

naprawdę wolny rynek ma sens gdy urzędowo ograniczymy wielkośc podmiotw.


to tak jak w boksie...

nikt nie stawia boksera wgi muszej na przeciwko boksera wagi ciękiej, bo ten may nie ma adnej szansy.


podobnie na rynku, may przedsiębiorca nie ma adnych szans w starciu z wielką firmą.

168 Data: Luty 05 2013 17:07:18
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomości grup

podobnie na rynku, may przedsiębiorca nie ma adnych szans w starciu z wielką firmą.

To jest oczywiście pogląd najzupeniej faszywy.
Gdyby rzeczywiście tak byo, nie powstawaby coraz to nowe firmy.
A jednak rynek znajduje dla nich miejsce.
Tylko, e zupenie niepotrzebnie rozmawiamy o exon mobile czy o nestle bo gra idzie waśnie o mae i średnie firmy - to dla nich jest WR.

Q

169 Data: Luty 05 2013 17:17:20
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 17:07, quent pisze:

podobnie na rynku, may przedsiębiorca nie ma adnych szans w starciu
z wielką firmą.

To jest oczywiście pogląd najzupeniej faszywy.

:)
Poczytaj jednak te ksiąki albo daj je dziadowi z wzkiem - jeśli tam takie bzdury piszą :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/nie śpij! - terrorysta nigdy nie śpi!/

170 Data: Luty 05 2013 16:34:16
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 10:31, quent pisze:

Bo to inny elementarz ni ten, ktrym Cię do tej pory karmiono

Trochę zy adres, bo karmiciela to akurat rzuciem od razu po liceum :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/największą krzywdę religiom robią wierzący/

171 Data: Luty 08 2013 12:00:47
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomości grup

A w demokracji zawsze w końcu wygra socjalizm/populizm. To ju Marks pisa.
Jak wiadomo socjalizm umoliwia pielęgnowanie pewnej paskudnej ludzkiej
skonności do trzymania rąk w nieswoich kieszeniach.

Ale to jest genetyczne. Instynktowne. To jest istotą przyrody.

Gwiazdowski o wolności:
http://www.youtube.com/watch?v=i3AT6HOu02I

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

172 Data: Luty 09 2013 12:54:52
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-08 12:00, quent pisze:

Gwiazdowski o wolności:
http://www.youtube.com/watch?v=i3AT6HOu02I

No i zmarnowaem 10 minut na suchanie banaw, ktre kady z iq>100 po prostu wie. A miao być coś odkrywczego :)
Za to ja mam dla Ciebie filmik, ktry pokae, co będzie prawdziwym zagroeniem dla porządku jaki znamy za lat naście, bąd (przez wszechobecną ludzką niemoc tylko), dziesiąt.
http://www.youtube.com/watch?v=C4IJXAVXgIo

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/nie kady cieć to cieć, nie kady prezydent to prezydent.../

173 Data: Luty 09 2013 21:16:10
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

W dniu 2013-02-09 12:54, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2013-02-08 12:00, quent pisze:
Gwiazdowski o wolności:
http://www.youtube.com/watch?v=i3AT6HOu02I

No i zmarnowaem 10 minut na suchanie banaw, ktre kady z iq>100 po
prostu wie. A miao być coś odkrywczego :)

Niby wie... a jednak jakoś wolności wok jak na lekarstwo.
Chyba, e jednak nie wie - co to wolno - albo definiuje ją inaczej ni np. prof. Gwiazdowski.

Jak to moliwe, e Janko, ktry definiuje ją TAK SAMO jak prof. Gwiazdowski, gosuje na lewakw?
Tego nie wie nikt ;-)

Q

174 Data: Luty 09 2013 21:33:52
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-09 21:16, quent pisze:

Jak to moliwe, e Janko, ktry definiuje ją TAK SAMO jak prof.

No nie tak samo, nie upraszcza tak. Wszak to wykad dla czonkw Związku Przedsiębiorcw i Pracodawcw czyli generalnie dla kretynw z talentem do robienia biznesu.
(Janko zawodowo obsuguje jeden taki związek i wie, co mwi)

Gwiazdowski, gosuje na lewakw?
Tego nie wie nikt ;-)

O, myślę e to wie wielu. Janko lubi święty spokj i nie wierzy w to, e ludzie zmądrzeją. W kadych warunkach będą kombinować, oszukiwać i kra, na ile im tylko kontrola zezwoli. Wszystko jedno, czy to będzie kapitalizm, czy socjalizm, czy inny lizm. Dlatego zamiast myśleć o przyszości, z ktrego to myślenia i tak nic nie przyjdzie, woli spokojnie i radośnie przeyć darowany od losu dzień, dwa, a moe i 40 lat, ale nie więcej.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/ostatnio syszaem, e wszystko bierze się z... a, niewane/

175 Data: Luty 09 2013 21:47:08
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

W dniu 2013-02-09 21:33, Janko Muzykant pisze:

Jak to moliwe, e Janko, ktry definiuje ją TAK SAMO jak prof.

No nie tak samo, nie upraszcza tak.

To le! Definicja powinna być jak najprostsza!
A więc jednak Janko z prof. Gwiazdowskim nie zgadza się w kwestii definiowania wolności. Tak myślaem.

Gwiazdowski, gosuje na lewakw?
Tego nie wie nikt ;-)

O, myślę e to wie wielu.

Dlaczego zmanipulowaeś cytat?
Manipulowanie, komplikowanie... to waśnie domena socjalistw.

Q

176 Data: Luty 10 2013 00:15:54
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-09 21:47, quent pisze:

To le! Definicja powinna być jak najprostsza!
A więc jednak Janko z prof. Gwiazdowskim nie zgadza się w kwestii
definiowania wolności. Tak myślaem.

Oczywiście, generalną zasadą, ktrą się kieruję jest relatywizm. Upraszczanie go usuwa, co sprawia, e rozumowanie takie sprowadza się na manowce idealizmu, ktry nigdzie w świecie realnym nie istnieje i istnieć nie będzie a nastąpi kontrola totalna.

Gwiazdowski, gosuje na lewakw?
Tego nie wie nikt ;-)

O, myślę e to wie wielu.

Dlaczego zmanipulowaeś cytat?

Ale to Ty zmanipulowaeś :) Peen brzmia tak: ''Jak to moliwe, e Janko, ktry definiuje ją TAK SAMO jak prof. Gwiazdowski, gosuje na lewakw?'' Nie wiem, jak gosuje jakiś tam profesor od socjologicznej wiedzy elementarnej, napisaem jak ja gosuję.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/eby choć Adam z Ewą obalili skrzynkę jabek - oni zearli tylko po powce!/

177 Data: Luty 10 2013 11:48:32
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

W dniu 2013-02-10 00:15, Janko Muzykant pisze:
> Ale to Ty zmanipulowaeś Peen brzmia tak: ''Jak to moliwe, e
> Janko, ktry definiuje ją TAK SAMO jak prof. Gwiazdowski, gosuje na
> lewakw?'' Nie wiem, jak gosuje jakiś tam profesor od socjologicznej
> wiedzy elementarnej, napisaem jak ja gosuję.

Prof. Gwiazdowski, Prezes Centrum AS waśnie zosta zdegradowany przez niejakiego Janko Muzykanta (forumowego relatywistę) do poziomu "prof od wiedzy elementarnej".
Tak twierdzi Janko, ktry nie ogarnia podstaw interpunkcji.
LOL

> napisaem jak ja gosuję.

Napisaeś, e jesteś bezideowym ignorantem-hedonistą, ktry w dupie ma honor i przyszo wasnych dzieci. To napisaeś i piszesz cay czas zresztą.
Nie oceniam Cię a tylko nazywam/definiuję starając się nie-relatywizować.
Mona napisać to samo, relatywizując, eufemistycznie wygadzając cao. Tak waśnie robisz:

> Janko lubi święty spokj i nie wierzy w to, e ludzie zmądrzeją. W
> kadych warunkach będą kombinować, oszukiwać i kra, na ile im tylko > kontrola zezwoli. Wszystko jedno, czy to będzie kapitalizm, czy
> socjalizm, czy inny lizm. Dlatego zamiast myśleć o przyszości, z
> ktrego to myślenia i tak nic nie przyjdzie, woli spokojnie i
> radośnie przeyć darowany od losu dzień, dwa, a moe i 40 lat, ale
> nie więcej.

Q

178 Data: Luty 10 2013 13:18:25
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-10 11:48, quent pisze:

Prof. Gwiazdowski, Prezes Centrum AS waśnie zosta zdegradowany przez
niejakiego Janko Muzykanta (forumowego relatywistę) do poziomu "prof od
wiedzy elementarnej".
Tak twierdzi Janko, ktry nie ogarnia podstaw interpunkcji.
LOL

ZIEW.

Napisaeś, e jesteś bezideowym ignorantem-hedonistą, ktry w dupie ma
honor i przyszo wasnych dzieci. To napisaeś i piszesz cay czas
zresztą.

A to ju jest wynik tych Twoich uproszczeń, ktrymi się tak chwalisz. Ot nie mam adnego wpywu na przyszo, dlatego mam ją w dupie.
A take opinię innych na temat siebie. W końcu sądy i definicje dla sztuki są tylko wypenianiem rozkazw samczego instynktu. Zwykle zresztą podświadomym :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/a moe teraz coś przeraającego? RMF ma ju dziesięć milionw suchaczy.../

179 Data: Luty 10 2013 13:45:36
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

W dniu 2013-02-10 13:18, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2013-02-10 11:48, quent pisze:
Prof. Gwiazdowski, Prezes Centrum AS waśnie zosta zdegradowany przez
niejakiego Janko Muzykanta (forumowego relatywistę) do poziomu "prof od
wiedzy elementarnej".
Tak twierdzi Janko, ktry nie ogarnia podstaw interpunkcji.
LOL

ZIEW.

LOL bardziej tu jednak pasuje

Napisaeś, e jesteś bezideowym ignorantem-hedonistą, ktry w dupie ma
honor i przyszo wasnych dzieci. To napisaeś i piszesz cay czas
zresztą.

A to ju jest wynik tych Twoich uproszczeń, ktrymi się tak chwalisz.

Zwyczajnie uwaam, e naley nazywać rzeczy po imieniu.
Definiować pojęcia aby wiedzieć przynajmniej o czym się dyskutuje.
Im prościej tym lepiej.

Ot nie mam adnego wpywu na przyszo, dlatego mam ją w dupie.

Oczywiście, e masz. Problem w tym, e większo myśli takimi schematami, więc do gosu bardzo atwo dochodzi *dobrze_zorganizowana_mniejszo*, ktrej NIE JEST wszystko jedno.
Oni mają konkretnie zdefiniowany cel. Nie ma miejsca na relatywizm.
Tym celem jest szerzenie socjalizmu.
Na grze są socjaliści cwani, na dole zwykle - naiwni.

Q

180 Data: Luty 10 2013 16:10:28
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-10 13:45, quent pisze:

Zwyczajnie uwaam, e naley nazywać rzeczy po imieniu.

Biae biae, czarne czarne :)

Definiować pojęcia aby wiedzieć przynajmniej o czym się dyskutuje.
Im prościej tym lepiej.

Pewnie, e lepiej. I jak wygodnie! Ten zy, tamten dobry, to gupie, to mądre...

Ot nie mam adnego wpywu na przyszo, dlatego mam ją w dupie.

Oczywiście, e masz. Problem w tym, e większo myśli takimi
schematami, więc do gosu bardzo atwo dochodzi
*dobrze_zorganizowana_mniejszo*

Żeby naleeć do tej mniejszości, trzeba wykazać się następującymi talentami:
a) talent do perfekcji w wielopaszczyznowym kamaniu,
b) talent do wyrachowanego wpywania na ludzi,
c) talent do oglnie pojętego rządzenia i zarządzania.
Kady wielki przywdca zmian posiada owe cechy. Od Wojtyy, przez rnych Pisudskich i Churchilli po największych zbrodniarzy pokroju Hitlera. Brak mi jakiegokolwiek z wyej wymienionych talentw więc daję sobie siana. Prby zmieniania świata w moim, Twoim bąd kogokolwiek z grupy (ktoś, kto ma te talenty, nigdy by na grupie nie siedzia) wykonaniu byyby rwnie śmieszne jak nasze prby baletowe bąd wokalne.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/odpowied jest natychmiastowa: tak - albo nie; nie wiem... znaczy wiem!/

181 Data: Luty 10 2013 17:01:16
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

W dniu 2013-02-10 16:10, Janko Muzykant pisze:

Prby zmieniania świata w moim, Twoim bąd kogokolwiek z
grupy (ktoś, kto ma te talenty, nigdy by na grupie nie siedzia)
wykonaniu byyby rwnie śmieszne jak nasze prby baletowe bąd wokalne.

Dlaczego więc masz do mnie pretensje, e nie wychowuje?
Napisaem wcześniej, e pracuję - biorę zlecenia a jak klient marudzi to.... no i w tym momencie zwrcieś mi uwagę, e nie myślę co będzie za 20 lat!

W moim przekonaniu najlepiej jest gdy ludzie dbają jedynie o wasne tyki i nie są zmuszani (jak dziś) do dbania o tyki tych, ktrym na tym nie zaley. Mogą to robić z wasnej woli.
O tym waśnie pisze Ayn Rand - o egoizmie, czyli o cesze, ktra w pewnych warunkach (nie mam na myśli socjalizmu), zupenie niechcący, przyczynia się do poprawy bytu innych.

Odnośnie do zmieniania świata - nie widzę siebie stojącego na czele zmian, to byoby dosyć groteskowe. Uwaam natomiast, e przydaje się kada, nawet najmniejsza pomoc dla idei - o ile się w nią wierzy.
Chodzi o to co kady z nas mgby zrobić we wasnym zakresie, *na tyle na ile go stać, na tyle na ile potrafi* itd. Choćby po to aby na ou śmierci nie zarzucono mi, e nie zrobiem nic.

Taka np. idea wolności. Nie ma szans na jej zaistnienie lecz będę się cieszy z kadego maego kroku poczynionego w tę stronę.

-- --
Zacnym ludziom marzy się świat bez zodziei. Moliwo zaistnienia tej idei są zerowe, jednak czy to oznacza, e powinniśmy zalegalizować zodziejstwo?
-- --

Historia pokazuje, e w ronych momentach na świecie wolności byo raz mniej raz więcej. Wolno w gospodarce sprzyja rozwojowi a nam jest on potrzebny bo mamy masę do nadrobienia!

Q

182 Data: Luty 10 2013 18:17:05
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-10 17:01, quent pisze:

Dlaczego więc masz do mnie pretensje, e nie wychowuje?

Kolejna projekcja: nie mam do nikogo adnych pretensji, w kadym razie w tej materii.

Napisaem wcześniej, e pracuję - biorę zlecenia a jak klient marudzi
to.... no i w tym momencie zwrcieś mi uwagę, e nie myślę co będzie za
20 lat!

Ale to tylko zwrcenie uwagi, a nie pretensja. Ja wiem, e dla większości facetw jest to tosame, ale...

W moim przekonaniu najlepiej jest gdy ludzie dbają jedynie o wasne
tyki i nie są zmuszani (jak dziś) do dbania o tyki tych, ktrym na tym
nie zaley. Mogą to robić z wasnej woli.

Wtedy tyki poowy populacji zamarzają pierwszej zimy. Mona i taki model przyjąć, jednake czę z tej poowy zanim zamarznie zrobi na świecie pieprznik. A pieprznik mnie osobiście nie pasuje.

O tym waśnie pisze Ayn Rand - o egoizmie, czyli o cesze, ktra w
pewnych warunkach (nie mam na myśli socjalizmu), zupenie niechcący,
przyczynia się do poprawy bytu innych.

Egoizm idealny bilansuje się in minus.

Odnośnie do zmieniania świata - nie widzę siebie stojącego na czele
zmian, to byoby dosyć groteskowe. Uwaam natomiast, e przydaje się
kada, nawet najmniejsza pomoc dla idei - o ile się w nią wierzy.
Chodzi o to co kady z nas mgby zrobić we wasnym zakresie, *na tyle
na ile go stać, na tyle na ile potrafi* itd. Choćby po to aby na ou
śmierci nie zarzucono mi, e nie zrobiem nic.

Mam gęboko gdzieś czyjekolwiek zarzuty, a zwaszcza na ou śmierci, ktre prawdopodobnie oszukam. Natomiast robienie czegoś, bo się lubi - popieram i uprawiam. Choćby przez promocję naszych rejonw, czy to w fotografii, czy na inne sposoby.

Zacnym ludziom marzy się świat bez zodziei. Moliwo zaistnienia tej
idei są zerowe, jednak czy to oznacza, e powinniśmy zalegalizować
zodziejstwo?

Nie, powinniśmy dopuścić najbardziej pragmatyczny margines i trzymać się tego.

Historia pokazuje, e w ronych momentach na świecie wolności byo raz
mniej raz więcej. Wolno w gospodarce sprzyja rozwojowi a nam jest on
potrzebny bo mamy masę do nadrobienia!

Ale to nie wyjdzie, bo kady będzie kombinowa ku zgubie spoeczeństwa jako caości.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/czy ktoś mgby mi wytumaczyć, co to są te kompleksy?/

183 Data: Luty 10 2013 19:16:05
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

W dniu 2013-02-10 18:17, Janko Muzykant pisze:

Wtedy tyki poowy populacji zamarzają pierwszej zimy. Mona i taki
model przyjąć, jednake czę z tej poowy zanim zamarznie zrobi na
świecie pieprznik. A pieprznik mnie osobiście nie pasuje.

Interesuje Cię bo jeśli nie pogoni się socjalistw to czeka nas bankructwo, czyli pieprznik waśnie.
Trzeba wrcić na ściekę rozwoju aby temu zapobiec.


> O tym waśnie pisze Ayn Rand - o egoizmie, czyli o cesze, ktra w
pewnych warunkach (nie mam na myśli socjalizmu), zupenie niechcący,
przyczynia się do poprawy bytu innych.

Egoizm idealny bilansuje się in minus.

W gospodarce kapitalistycznej - egoizm jest motorem rozwoju.


Zacnym ludziom marzy się świat bez zodziei. Moliwo zaistnienia tej
idei są zerowe, jednak czy to oznacza, e powinniśmy zalegalizować
zodziejstwo?

Nie, powinniśmy dopuścić najbardziej pragmatyczny margines i trzymać się
tego.

Wracając na grunt gospodarki, co wg. Ciebie stanowi ten "pragmatyczny margines"?

Historia pokazuje, e w ronych momentach na świecie wolności byo raz
mniej raz więcej. Wolno w gospodarce sprzyja rozwojowi a nam jest on
potrzebny bo mamy masę do nadrobienia!

Ale to nie wyjdzie, bo kady będzie kombinowa ku zgubie spoeczeństwa
jako caości.

Jeśli system będzie odpowiedni to to kombinowanie nakierowane na egoizm przyczyni się do oglnego rozwoju.

Jak widzę cięko Ci to przyjąć. Nie Tobie jednemu niestety. Pewnie dlatego Ayn Rand poświęcia egoizmowi caą ksiąkę.

Q

184 Data: Luty 10 2013 22:58:19
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-10 19:16, quent pisze:

Interesuje Cię bo jeśli nie pogoni się socjalistw to czeka nas
bankructwo, czyli pieprznik waśnie.
Trzeba wrcić na ściekę rozwoju aby temu zapobiec.

Nie, trzeba znaleć tak genialnego i charyzmatycznego kamcę z wiedzą i wolą posprzątania świata w sposb moliwie przynoszący najnisze straty, eby miliony kretynw (czyli tak zwana demokratyczna większo) z wasnej woli zrobio go swoim idolem.
Na razie nie widzę kandydata.

Wracając na grunt gospodarki, co wg. Ciebie stanowi ten "pragmatyczny
margines"?

O, to proste - punkt, gdzie przecinają się krzywe nakadw na kontrolę i zyskw z jej wdroenia.

Jeśli system będzie odpowiedni to to kombinowanie nakierowane na egoizm
przyczyni się do oglnego rozwoju.

Czyli system kontrolowany. Z woli mas nic takiego nie nastąpi. Masy chcą mieć dobrze tu i teraz. W sumie to jak ja, ale ja jestem świadomy przyczyn i to jest mj wniosek. Gdybym widzia sens, to zmienibym ideologię.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/poraka na maxa, enua, polewka, a ja jestem kul-gostek, spox no i szacun!/

185 Data: Luty 11 2013 08:34:35
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

W dniu 2013-02-10 22:58, Janko Muzykant pisze:

Jeśli system będzie odpowiedni to to kombinowanie nakierowane na egoizm
przyczyni się do oglnego rozwoju.

Czyli system kontrolowany. Z woli mas nic takiego nie nastąpi.

Kontrolowany? Wprost przeciwnie!
Piszę o tym przez cay ten wątek :-/ No i znw wychodzi, e nie przeczytaeś nic z wklejonego fragmentu ksiąki Ayn Rand.

Ale faktycznie z woli mas - maa szansa.
Musi pierdyknąć aby coś się zmienio. Historia zna takie przypadki. Ustroje NIE padają bo są ze, padają najczęściej bo zwyczajnie *bankrutują* po czym rodzi się zwykle albo narodowy socjalizm (np. nazizm niemiecki) albo wolny rynek (np. ordoliberalizm take niemiecki).
Pytanie - w jakim ustroju lepiej yć.

Nazizm potrzebuje, tak jak piszesz, charyzmatycznego przywdcy.
Wolno mona zrobić np. tak jak zrobi to Erhard w Niemczech. Ciekawa historia - polecam tę ksiąkę:
http://multibook.pl/pl/p/Tymoteusz-Juszczak-Ordoliberalizm.-Historia-niemieckiego-cudu-gospodarczego/1222

-- -
Z przedmowy prof. Jacka Bartyzela

Dziś co prawda Niemcy pogrąają się w stagnacji i aplikują kolejne programy socjalne, ale warto dowiedzieć się, skąd na to mają pieniądze. Ksiąka Juszczaka opowiada historię grupy niemieckich intelektualistw, ktrzy zaraz po II wojnie światowej, wbrew aliantom, wzięli - parafrazując znane powiedzenie Stefana Kisielewskiego - nard za mordę i wprowadzili kapitalizm. W ksiące znajdą Państwo gwne zaoenia ordoliberalizmu, sylwetki przedstawicieli oraz gospodarczą historię Niemiec po II wojnie światowej.
-- -

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

186 Data: Luty 11 2013 09:05:27
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-11 08:34, quent pisze:

Czyli system kontrolowany. Z woli mas nic takiego nie nastąpi.

Kontrolowany? Wprost przeciwnie!

Straszny z Ciebie beton. Nie rozumiesz podstawowej zasady: bez kontroli większo się pozabija, a pozostaną najsilniejsze jednostki z usunymi przydupasami, a wtedy waśnie kontrola osiągnie swoje apogeum.
Ale na szczęście Twoje widzenie świata pozostanie tylko egzotyczną ideologią oderwaną od rzeczywistości, ale rzeczywistym poparciem UPRu czy jak to te oszoomy teraz się nazywają. Ku chwale (kiepskiej, ale jednak) ludzkości.

Myślę, e czas najwyszy skończyć to pieprzenie o niczym.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/terroryzm - wiem co to, kiedyś mi strona nie dziaaa.../

187 Data: Luty 11 2013 09:24:17
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

W dniu 2013-02-11 09:05, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2013-02-11 08:34, quent pisze:
Czyli system kontrolowany. Z woli mas nic takiego nie nastąpi.

Kontrolowany? Wprost przeciwnie!

Straszny z Ciebie beton. Nie rozumiesz podstawowej zasady: bez kontroli
większo się pozabija, a pozostaną najsilniejsze jednostki z usunymi
przydupasami, a wtedy waśnie kontrola osiągnie swoje apogeum.
Ale na szczęście Twoje widzenie świata pozostanie tylko egzotyczną
ideologią oderwaną od rzeczywistości, ale rzeczywistym poparciem UPRu
czy jak to te oszoomy teraz się nazywają. Ku chwale (kiepskiej, ale
jednak) ludzkości.

Myślę, e czas najwyszy skończyć to pieprzenie o niczym.

Potarzam po raz kolejny, nie piszę do zabetonowanych jak np. Ty.
Piszę bo być moe czyta to ktoś z otwartą gową.
Wszystkie scenariusze są moliwe nie tylko ten, ktry Ty lansujesz czyli "Korea Pnocna".
Ludzko jest TAKA SAMA dziś jak 100.. 200 lat temu. Zmieniają się ustroje i zmienią się jeszcze nie raz. Jednak warto pamiętać o tym, e dziś gotujemy los przyszym pokoleniom.
Pisząc tu stawiasz sobie pomnik.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

188 Data: Luty 11 2013 09:41:08
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-11 09:24, quent pisze:

Pisząc tu stawiasz sobie pomnik.

Wiesz, co to pomnik? Miejsce pracy dla rzebiarza :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/uśmiechnij się - jutro te będą wojny, powodzie i trzęsienia ziemi.../

189 Data: Luty 11 2013 10:26:49
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

W dniu 2013-02-11 09:41, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2013-02-11 09:24, quent pisze:
Pisząc tu stawiasz sobie pomnik.

Wiesz, co to pomnik? Miejsce pracy dla rzebiarza :)

Wraliwo alegoryczna Ci zmalaa? ;-)


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

190 Data: Luty 11 2013 10:27:36
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-11 10:26, quent pisze:

Pisząc tu stawiasz sobie pomnik.

Wiesz, co to pomnik? Miejsce pracy dla rzebiarza :)

Wraliwo alegoryczna Ci zmalaa? ;-)

To tylko alegoria mojego stosunku do pomnikw. Rzeczywistych i alegorycznych.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/postawmy pomnik papiea Polaka w kadej polskiej wsi!/

191 Data: Luty 04 2013 22:06:25
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomości grup

Socjalizm wygra na końcu, bo jest on waściwie systemem idealnym
kompromisowo - wszake pod jednym warunkiem: jest rzeczywisty, a nie
''prawie''. Czyli musi nastąpić totalna kontrola. Co nastąpi, choć
nie a tak prędko.

Są czasy dobre i ze dla rozwoju. Teraz mamy akurat nienajlepsze.
A w demokracji zawsze w końcu wygra socjalizm/populizm. To ju Marks
pisa. Jak wiadomo socjalizm umoliwia pielęgnowanie pewnej paskudnej
ludzkiej skonności do trzymania rąk w nieswoich kieszeniach.
Dlatego bardzo sprawie organizuje się mniejszo, ktra za pomocą
populizmu doprowadza do sytuacji, w ktrej będzie moga oddawać się
tej niechlubnej skonności niemal bez ograniczeń.

a jakie masz zdanie na temat tego e nasza gospodarka światowa jeszcze dycha tylko dzieki kredytowaniu? dzieki produkcji pustego pieniądza? co twj wolny rynek zrobi z bezrobotnymi ktrzy nie będa mieli co robić i co zrobi z fabrykami ktre nie będą mialy komu sprzedawać itd...

trochę jednak nie chymanitane jest dać im mieszkać wraz z dziecmi w kartonach bo przecie pomoc dla bezrobotnych jest zem i zdychac na ulicach...  a co gdy armia bezrobotnych osiągnie pewną mase krytyczną.

 Czy sądzisz e to sie samo wyreguluje.

192 Data: Luty 05 2013 07:43:03
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

To nie są pytania to są twierdzenia. Pomieszanie z poplątaniem. Nic z tego nie rozumiem.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

193 Data: Luty 05 2013 15:45:39
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

To nie są pytania to są twierdzenia. Pomieszanie z poplątaniem. Nic z
tego nie rozumiem.

hm...  a moe nie chcesz zrozumieć...

jaką masz receptę dla wspczesnego świata, ktrą mogliby zaakceptować ludzie, take ci ktrych wprowadzanei recept najbardziej dotknie?

194 Data: Luty 05 2013 15:51:52
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomości grup

hm...  a moe nie chcesz zrozumieć...

To nie są pytania. Tak się nie da dyskutować na piśmie. To za oglne twierdzenia, tezy.
Najlepiej rozwaać mae, proste przykady i i powoli do przodu.

jaką masz receptę dla wspczesnego świata, ktrą mogliby zaakceptować ludzie, take ci ktrych wprowadzanei recept najbardziej dotknie?

Recepta - Austriacka szkoa ekonomii.
W skrcie się nie da. Mona czytać albo Misesa i innych albo choćby blog prof. Gwiazdowskiego, ksiąki o podatkach Mikkego itp.
Duo te ciekawie pisze o tej "recepcie" Ron Paul.
Miejsc, w ktrych mona zapoznac się z receptą jest naprawdę sporo. Ale trzeba chcieć i mieć czas.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

195 Data: Luty 05 2013 16:17:33
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomości grup

hm...  a moe nie chcesz zrozumieć...

To nie są pytania. Tak się nie da dyskutować na piśmie. To za oglne
twierdzenia, tezy.
Najlepiej rozwaać mae, proste przykady i i powoli do przodu.

jaką masz receptę dla wspczesnego świata, ktrą mogliby
zaakceptować ludzie, take ci ktrych wprowadzanei recept
najbardziej dotknie?

Recepta - Austriacka szkoa ekonomii.
W skrcie się nie da. Mona czytać albo Misesa i innych albo choćby
blog prof. Gwiazdowskiego, ksiąki o podatkach Mikkego itp.
Duo te ciekawie pisze o tej "recepcie" Ron Paul.
Miejsc, w ktrych mona zapoznac się z receptą jest naprawdę sporo.
Ale trzeba chcieć i mieć czas.


Naprawdę nie jesteś zarysować w skrcie metod wyjscia z gwna?

196 Data: Luty 05 2013 16:39:48
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 16:17, Marek Dyjor pisze:

Naprawdę nie jesteś zarysować w skrcie metod wyjscia z gwna?

Najprawdopodobniej chodzi o zachyst autorytetami, ktrych się nie rozumie. Ładne nazwisko, gruba ksiąka, dobry garnitur - to bierze. Ale o czym piszą - nie sposb rzec :)
Swego czasu, gdy by sza na giedę, najlepiej wyciągali pieniądze maklerzy dobrze wyglądający, z adnym krawatem i wysoko uniesionym czoem. Mogli pierdzielić największe bzdury, byle najeone pojęciami ze świata ekonomii. Kupa ludzi powierzaa im majątki...

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/chciabym kiedyś dostać jakąś apwkę.../

197 Data: Luty 05 2013 17:38:31
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomości grup

Najprawdopodobniej chodzi o zachyst autorytetami, ktrych się nie rozumie. Ładne nazwisko, gruba ksiąka, dobry garnitur - to bierze. Ale o czym piszą - nie sposb rzec :)

Źle byo jak podawaem linki do lekkich youtubowych filmw, teraz le bo ksiąka za gruba.
Ale pisz, pisz... dzięki Tobie ktoś moe po coś jednak sięgnie. Nie piszę tu przecie do tych zabetonowanych, absolutnie!

Q

198 Data: Luty 05 2013 17:44:57
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 17:38, quent pisze:

Źle byo jak podawaem linki do lekkich youtubowych filmw, teraz le bo
ksiąka za gruba.
Ale pisz, pisz... dzięki Tobie ktoś moe po coś jednak sięgnie. Nie
piszę tu przecie do tych zabetonowanych, absolutnie!

Ale streścić w dwch zdaniach nie da się?

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/dopki mogę to napiszę, e są takie rzeczy, ktre mi się nie podobają/

199 Data: Luty 05 2013 17:50:43
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Ale streścić w dwch zdaniach nie da się?

Trzeba gosować na prawice - UPR lub Nowa Prawica JKM (programy gosp. dostępne), względnie zaoyć wasną partię o takich poglądach na *gospodarkę* jeśli uwaa się, e zrobi się to lepiej ni wspomniane.

Q

200 Data: Luty 05 2013 18:03:19
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 17:50, quent pisze:

Ale streścić w dwch zdaniach nie da się?

Trzeba gosować na prawice - UPR lub Nowa Prawica JKM

No i wszystko jasne :)
UPR i ich piękny may świat - zupenie jak w akwarium - kilka rybek, jakieś muszelki, dbać o filtr, karmić regularnie - będzie pięknie!

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/często dostajemy niechciane prezenty, ale najczęściej nie dostajemy nic/

201 Data: Luty 05 2013 18:18:48
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Akwarium, muszelki... taak Janko, mundrze prawisz.
Oby istnieli tylko takiego kalibru przeciwnicy WR.

202 Data: Luty 05 2013 18:23:07
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 18:18, quent pisze:

Akwarium, muszelki... taak Janko, mundrze prawisz.
Oby istnieli tylko takiego kalibru przeciwnicy WR.

Ups, zapomniaem e siedzę na cyfrowej. Subtelno alegoryczna: 1 w skali 0-10 :)

PS. Ostatni raz na konsoli graem w jakimś osiemdziesiątym szstym... Nazywaa się Spectrum :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/''m'' jak megalomania/

203 Data: Luty 05 2013 17:19:38
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomości grup

Naprawdę nie jesteś zarysować w skrcie metod wyjscia z gwna?

Zapoznaj się choćby z programem UPR jeśli przeraa Cię czytanie ksiąek.
Zwrć uwagę szczeglnie na to *jaką rolę* powinno penić państwo. Choć o tym wszystkim pisaem ju tu wielokrotnie.
Wyprzedzę pytania - tak jestem za szybkim zrywaniem plastra - pudrowanie ran donikąd nas nie zaprowadzi, tzn zaprowadzi tam gdzie Janko chce abyśmy szli - na dno.

PS
Nie da się zarysować w skrcie. Za duo jest do tumaczenia po drodze. Niestety lewacka propaganda zrobia nam wszystkim w gowach straszne spustoszenie i aby zrozumieć co nieco trzeba zacząć od podstaw.
Na początek trzeba zrozumieć, e taniej jest BEZ pośrednika (państwa) ...e nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze...  To niby banay a jednak, o dziwo, mao kto to rozumie.

Q

204 Data: Luty 05 2013 17:54:08
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 17:19, quent pisze:

Zapoznaj się choćby z programem UPR jeśli przeraa Cię czytanie ksiąek.

No nie, tylko nie ci utopiści...

Zwrć uwagę szczeglnie na to *jaką rolę* powinno penić państwo. Choć o
tym wszystkim pisaem ju tu wielokrotnie.
Wyprzedzę pytania - tak jestem za szybkim zrywaniem plastra - pudrowanie
ran donikąd nas nie zaprowadzi, tzn zaprowadzi tam gdzie Janko chce
abyśmy szli - na dno.

Oczywiście, e chcę. Odkąd pamiętam, wiecznie ktoś wie, czego to ja chcę. I lepiej ode mnie! :)

Nie da się zarysować w skrcie. Za duo jest do tumaczenia po drodze.

Dziwna to wiedza, ktrej nie da się opisać oglnie w pięciu zdaniach. Nie chyba takiej drugiej...

Na początek trzeba zrozumieć, e taniej jest BEZ pośrednika (państwa)

Oczywiście. Wtedy najsilniejszy wycina w pień wszystkich innych pozostawiając sobie odrobinę suby. Wszak to mamy zapisane instynktownie.

...e nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze...

Ale ja o tym mwię od początku. Nie ma adnych publicznych pieniędzy ani adnego państwa. Są pieniądze tych, ktrzy pacą, poniewa większo się umwia, e tak będziemy robić. Moe nie większo ilościowa, ale siowa. Są tacy, ktrzy tego pilnują (i średnio im to wychodzi) i tacy, co to biorą i w zaoeniach winni robić coś poytecznego dla tych, ktrzy na to oą, ale im wychodzi to jeszcze gorzej.

To jest ekonomiczne przedszkole i byo w serii o Kaczorze Sknerusie czy czymś tam, dla dzieci.

Po raz ktryś pytam - masz lepszy pomys?

Wiecie, co jest zabawne? Nigdy nie syszaem, eby ktoś mia lepszy pomys. A nawet gorszy.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/siedzę tu sobie garbaty i chudy, choć z brzuchem i odgrzaną pizzę zaeram/

205 Data: Luty 06 2013 08:32:39
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomości grup

Nie da się zarysować w skrcie. Za duo jest do tumaczenia po drodze.

Dziwna to wiedza, ktrej nie da się opisać oglnie w pięciu zdaniach. Nie chyba takiej drugiej...

Niestety za due masz braki. Poza tym jest wiele zagadnień zazębiających się (sprzęonych).

Na początek trzeba zrozumieć, e taniej jest BEZ pośrednika (państwa)

Oczywiście. Wtedy najsilniejszy wycina w pień wszystkich innych pozostawiając sobie odrobinę suby. Wszak to mamy zapisane instynktownie.

A tu od razu widać jak ludzie rozumieją rynek i jak patrzą na kapitalistę.
To nie krl ze subą! To On musi suyć - swoim klientom i ciągle myśleć jak ich zadowolić aby nie wypa z obiegu bo fortuny upadają często bardzo szybko - konkurencja nie zasypia gruszek w popiele.
W socjalizmie jest gorzej. Z powodu ubogiej (porwnując do WR) konkurencji, kapitalista nie dziaa pod tak wielką presją, poza tym (w związku z ograniczoną konkurencją ) atwo zawiązują się oligopole.

...e nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze...

Są pieniądze tych, ktrzy pacą, poniewa większo się umwia, e tak będziemy robić.

Niestety, socjalizm pozwala brać kredyt jednym na konto drugich. Bez ich zgody!
To znaczy ludzie popierający socjalizm zgadzają się, bo gosują na lewicę!
Powinien być konstytucyjny zakaz zaduania się przez państwo/gminy... To program prawicy.
Nie mona stale więcej wydawać ni się zarabia. Jedni nobliści mwią, e mona (Keynes), a inni, e NIE. Taka jest ekonomia, czyli nauka, ktra w zasadzie normalnie nie powinna istnieć.

To jest ekonomiczne przedszkole i byo w serii o Kaczorze Sknerusie czy czymś tam, dla dzieci.

Tyle, e elementarz SZKODLIWY. Uczono Cię le. Koś pozwala oglądać Ci ze bajki. Czym skorupka za modu... niestety.


Po raz ktryś pytam - masz lepszy pomys?

Czę jest w tym wątku a resztę mona doczytać.
Oczywiście piszę do tych chętnych.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

206 Data: Luty 06 2013 11:21:43
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-06 08:32, quent pisze:

Po raz ktryś pytam - masz lepszy pomys?

Czę jest w tym wątku a resztę mona doczytać.
Oczywiście piszę do tych chętnych.

W kadych wyborach wyskakuje jakiś czowiek znikąd i zawsze jest ten sam scenariusz: pokazuje teczkę i mwi: ''Tu jest nasz program''. Jednak nigdy nie zdradza szczegw.
Czasem ktoś prbuje przeanalizować ową tajemniczą teczkę i jeśli tylko nie jest pusta (co zwykle się zdarza), zawiera szum - mnstwo bardzo mądrych sw zoonych w malownicze szlaczki.
Pierwszy w IIIRP by zdaje się Tymiński. Z tym, e akurat jego teczka bya pusta. Pamiętam, e wręcz zszokowaem się, jak mona robić takie jaja chcąc być prezydentem. No, ale byem wtedy chyba w smej klasie i peen nadziei, e teraz przyjdą normalni...

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/...tylko jest taka jedna, trochę wstydliwa sprawa - jestem z Krakowa.../

207 Data: Luty 06 2013 16:17:03
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 



Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomości grup

 ''Tu jest nasz program''. Jednak nigdy nie zdradza szczegw.

Ale nudy...
przecie wszystko jest w sieci, jawne, nawet linki byy podane... ehhh modzie :-(

208 Data: Luty 06 2013 18:59:02
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomości grup

 ''Tu jest nasz program''. Jednak nigdy nie zdradza szczegw.

Ale nudy...
przecie wszystko jest w sieci, jawne, nawet linki byy podane... ehhh
modzie :-(

wiesz co ja ten "program"  UPR przeczytalem kiedyś i...  nie chce mi sie tego komentować to sa w sumei pierdoy.

209 Data: Luty 06 2013 19:22:12
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomości grup

wiesz co ja ten "program"  UPR przeczytalem kiedyś i...  nie chce mi sie tego komentować to sa w sumei pierdoy.

No jak się nie chce to co ja na to poradzę.

Nowy pomys lewakw z PO:
<cytat>
http://praca.wp.pl/title,...,wiadomosc.html
Przedsiębiorcy dostaną dopaty do pensji pracownikw ju przy spadku obrotw o 15 proc. - dowiedziaa się "Gazeta Wyborcza" w Ministerstwie Pracy.
Ministerstwo Pracy przygotowao projekt ustawy o ochronie miejsc pracy. Znalazy się w nim sprawdzone rozwiązania obowiązujące w latach 2009-11. Ustawa wejdzie wycie zapewne w drugim kwartale.
"Zamiast wypacać zasiki, lepiej przez pewien czas dopacić pracownikom do wynagrodzeń. Dzięki temu utrzymają pracę" - tumaczy minister pracy Wadysaw Kosiniak-Kamysz.
</cytat>

Firmy, ktrym spadną obroty o 14, 13, 12... %, nie będą się staray zwiększyć obrotw, ale je zmniejszyć, poniewa w fatalnej sytuacji znajdzie się ta, ktrej spadną obroty o 14,99% i nic nie dostanie, a identyczna, ktrej spado o 15% – dotacje otrzyma.
Ot socjalizm i jego rozwj :-(

210 Data: Luty 06 2013 19:25:22
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-06 19:22, quent pisze:

Firmy, ktrym spadną obroty o 14, 13, 12... %, nie będą się staray
zwiększyć obrotw, ale je zmniejszyć, poniewa w fatalnej sytuacji
znajdzie się ta, ktrej spadną obroty o 14,99% i nic nie dostanie, a
identyczna, ktrej spado o 15% – dotacje otrzyma.
Ot socjalizm i jego rozwj :-(

No ale dzięki temu zomo lejące protestujących na ulicach pojawi się pniej, a ja będę mg duej jedzić do lasu. Więc paradoksalnie popieram, choć to oczywiście nonsens.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/poraka na maxa, enua, polewka, a ja jestem kul-gostek, spox no i szacun!/

211 Data: Luty 05 2013 17:39:20
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Oprcz nie odrniania przez większo lewicy od prawicy (o czym ju te bya kiedyś mowa), podstawowym POTWORNYM będem popenianym przez 90% ludzi jest NIEodrnianie
poziomu rozwoju, czyli stanu rozwoju, czyli punktu rozwoju
od
moliwości rozwoju, moliwości rozwijania się.

Przykady:
Większosci wydaje się, e jeśli dziś przyjmiemy OBECNY system niemiecki (ktry aktualnie spowolni ich w szybkości rozwoju do ZERA) to nagle staniemy się bogaci jak oni.
Tymczasem, potrzebny jest nam taki system, ktry daje moliwości rozwijania się. Czyli system, ktry mieli Niemcy po wojnie, a nie dziś! Link podaem wcześniej - vide Wirtschaftswunder

Inny...
Jeśli dziś w Polsce by przegosowano, e chcemy mieć monarchię, to większości się boi i wydaje się jej, e staniemy się biedni jak za np. Chrobrego i nie będzie pralek elektrycznych
.....
Jeśli powie się, e kiedyś bya wolno w kwestii kupienia leku – mona byo kupić lekarstwo jakie się chciao bez recepty, a dziś jej nie ma, to ludzie jednak wolą sytuację dzisiejszą, bo... wtedy nie byo telewizorw. Tak jakby jedno z drugim miao coś wsplnego.
....
Np. w XIX w, zaistnia kapitalizm i jego przeciwnicy podają jako argument wczesną BIEDĘ,
nie rozumiejąc, e tene kapitalizam da ogromny rozwj,
i e gdyby wtedy zrobić socjalizm to dziś nie byoby telefonw, komputerw...

212 Data: Luty 05 2013 17:59:40
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 17:39, quent pisze:

Oprcz nie odrniania przez większo lewicy od prawicy

Nie ma ju czegoś takiego. To pojęcie historyczne.

Tymczasem, potrzebny jest nam taki system, ktry daje moliwości
rozwijania się. Czyli system, ktry mieli Niemcy po wojnie, a nie dziś!

Dlatego trzeba zrobić wojnę, reset wasnościowy i przetasowanie klas spoecznych. Spoko, będzie.

Jeśli dziś w Polsce by przegosowano, e chcemy mieć monarchię, to
większości się boi i wydaje się jej, e staniemy się biedni jak za np.
Chrobrego i nie będzie pralek elektrycznych

A krlem ma być Tusk, Kaczyński czy JKM? :)

Jeśli powie się, e kiedyś bya wolno w kwestii kupienia leku – mona
byo kupić lekarstwo jakie się chciao bez recepty, a dziś jej nie ma,
to ludzie jednak wolą sytuację dzisiejszą, bo... wtedy nie byo
telewizorw. Tak jakby jedno z drugim miao coś wsplnego.

A wolny rynek z pewnością rzetelnie poinformuje, e pewnych lekarstw jednak lepiej nie brać na paę i ograniczyć ich ilo :)

Np. w XIX w, zaistnia kapitalizm i jego przeciwnicy podają jako
argument wczesną BIEDĘ,
nie rozumiejąc, e tene kapitalizam da ogromny rozwj,
i e gdyby wtedy zrobić socjalizm to dziś nie byoby telefonw,
komputerw...

W XIX wieku w fabryce aparatw nie pracowa aden automat, a po polach nie jedzi aden kombajn. Śmieszne są te Twoje nawiązania :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/amerykańscy naukowcy odkryli, e większo ludzi jest gupia/

213 Data: Luty 05 2013 18:15:07
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomości grup

Nie ma ju czegoś takiego. To pojęcie historyczne.

Oczywiście, e jak najbardziej są to pojęcia zdefiniowane.
To, e czegoś nie wiesz lub nie rozumiesz nie oznacza, e tego nie ma.

Dlatego trzeba zrobić wojnę, reset wasnościowy i przetasowanie klas spoecznych. Spoko, będzie.

Na mądro ludu nie liczę, jednak uwaam, e trzeba mwić gośno o potrzebie zmian i ich kierunku.
Janko Muzykant jako zawodowy hedonista i ignorant nie będzie się takimi detalami przejmowa, liczy się tu i teraz - hipsterka non-top

Jeśli dziś w Polsce by przegosowano, e chcemy mieć monarchię, to
większości się boi i wydaje się jej, e staniemy się biedni jak za np.
Chrobrego i nie będzie pralek elektrycznych

A krlem ma być Tusk, Kaczyński czy JKM? :)

Dziecko, to dla Ciebie za trudne zagadnienia. Id upać na konsoli.

A wolny rynek z pewnością rzetelnie poinformuje, e pewnych lekarstw jednak lepiej nie brać na paę i ograniczyć ich ilo :)

ROTFL!!!
Czybyśmy ju teraz mieli takie spoeczeństwo, e wystarczy pozdejmować z mostw tabliczki "zakaz skakania" aby ludzie masowo zaczęli ginąć?

W XIX wieku w fabryce aparatw nie pracowa aden automat, a po polach nie jedzi aden kombajn. Śmieszne są te Twoje nawiązania :)

Podaem przykad a Janko potwierdzi! Mio.

Q

214 Data: Luty 05 2013 18:19:33
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 18:15, quent pisze:

Na mądro ludu nie liczę, jednak uwaam, e trzeba mwić gośno o
potrzebie zmian i ich kierunku.
Janko Muzykant jako zawodowy hedonista i ignorant nie będzie się takimi
detalami przejmowa, liczy się tu i teraz - hipsterka non-top

Ja się będę z was śmia na końcu. No dobra, nie będę, bo nie jestem taka świnia.

Jeśli dziś w Polsce by przegosowano, e chcemy mieć monarchię, to
większości się boi i wydaje się jej, e staniemy się biedni jak za np.
Chrobrego i nie będzie pralek elektrycznych

A krlem ma być Tusk, Kaczyński czy JKM? :)

Dziecko, to dla Ciebie za trudne zagadnienia. Id upać na konsoli.

Aaa, to będzie taka monarchia bez monarchy... Rozumiem. Znaczy nie rozumiem.

A wolny rynek z pewnością rzetelnie poinformuje, e pewnych lekarstw
jednak lepiej nie brać na paę i ograniczyć ich ilo :)

ROTFL!!!
Czybyśmy ju teraz mieli takie spoeczeństwo, e wystarczy pozdejmować
z mostw tabliczki "zakaz skakania" aby ludzie masowo zaczęli ginąć?

Dokadnie tak :)
Wystarczy zdjąć wszystkie ''tabliczki'' przy drogach. Aleby to bya piękna katastrofa...

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/Krakw - piękne miasto psich kup i billboardw, piwem i moczem pachnące.../

215 Data: Luty 05 2013 20:28:00
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Paweł W. 

W dniu 2013-02-05 18:19, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2013-02-05 18:15, quent pisze:
ROTFL!!!
Czybyśmy ju teraz mieli takie spoeczeństwo, e wystarczy pozdejmować
z mostw tabliczki "zakaz skakania" aby ludzie masowo zaczęli ginąć?

Dokadnie tak :)
Wystarczy zdjąć wszystkie ''tabliczki'' przy drogach. Aleby to bya
piękna katastrofa...


A ja wam powiem, e byaby katastrofa, ale obecnego systemu. Ludzie nie widząc tabliczek, nagle by się zorientowali, e muszą myśleć sami za siebie i spostrzegliby, e wcale nie potrzebują tego aparatu urzędniczego nakazującego i zakazującego oraz "dbającego" o dobro i bezpieczeństwo "ludzi pracy".
To tak OT ;)

P.S.
Wiem, jestem niepoprawnym optymistą, ale uwaam, e byoby normalniej, gdyby ludzie musieli za siebie odpowiadać, a nie tak jak jest teraz - zwalać wszystko na państwo(oczekując, e jacyś pracownicy socjalni wszystkim się zajmą)

216 Data: Luty 06 2013 08:34:10
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Uytkownik ""Pawe W.""  napisa w wiadomości grup

A ja wam powiem, e byaby katastrofa, ale obecnego systemu. Ludzie nie widząc tabliczek, nagle by się zorientowali, e muszą myśleć sami za siebie i spostrzegliby, e wcale nie potrzebują tego aparatu urzędniczego nakazującego i zakazującego oraz "dbającego" o dobro i bezpieczeństwo "ludzi pracy".
To tak OT ;)
P.S.
Wiem, jestem niepoprawnym optymistą, ale uwaam, e byoby normalniej, gdyby ludzie musieli za siebie odpowiadać, a nie tak jak jest teraz - zwalać wszystko na państwo(oczekując, e jacyś pracownicy socjalni wszystkim się zajmą)

Ot to!
"Chcącemu nie dzieje się krzywda"

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

217 Data: Luty 05 2013 20:15:31
Temat: Re: tak co? celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Gil 

In article 
 says...

Dlatego trzeba zrobi? wojn?, reset w?asno?ciowy i przetasowanie klas
spo?ecznych. Spoko, b?dzie.

Co ty ci?gle o tym resecie.
Wreszcie system ustabilizowa? si? na niewolniczy jak by?o w?a?ciwie
zawsze nie licz?c ostatnich 200 lat w Polsce i mo?e 300 lat w Europie.
Ludzie dostaja tyle kasy aby nie zdechli i dalej pracowali na Pana.
Dawniej to Pan ich musia? utrzymywa? ale poczyniono post?p i teraz daje
sie niewolnikowi tyla aby sam si? utrzyma? i Pana nie k?opota?.
W Rzymie to jeszcze w?a?ciciel sam musia? si? troszczy? o swoich
niewolnikw.
Resetu nie b?dzie. System niewolniczy zosta? udoskonalony. Ka?de dziecko
co si? rodzi jest ju? niewolnikiem przez d?ug. Chyba, ?e ucieknie i jest
wyj?tkowo zdolne to si? wyrwie jak i dawniej si? zdarza?o.

218 Data: Luty 05 2013 20:43:32
Temat: Re: tak co? celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 20:15, Gil pisze:

Wreszcie system ustabilizowa? si? na niewolniczy jak by?o w?a?ciwie
zawsze nie licz?c ostatnich 200 lat w Polsce i mo?e 300 lat w Europie.
Ludzie dostaja tyle kasy aby nie zdechli i dalej pracowali na Pana.
Dawniej to Pan ich musia? utrzymywa? ale poczyniono post?p i teraz daje
sie niewolnikowi tyla aby sam si? utrzyma? i Pana nie k?opota?.

Rozchodzi się o to, e system trochę się sypie. Prawdopodobnie ostatni raz w historii ludzkości (w ten sposb), bo potem ju wszechszczęścia będą pilnować wszechobecne komputerki i z buntu nici.
Jak się bezrobotna/emerycka ludzko zgodzi na byle jakie arcie z przydziau, parę butw rocznie i pięć metrw kwadratowych w kontenerze, to nie będzie rewolucji. Ale chyba się nie zgodzi.
Poza tym naley wziąć jeszcze moliwo rozwoju scenariusza islamskiego, ktry moe wygrać i... wtedy mamy trochę mrocznych czasw. Choć na naszym terenie to nie za bardzo, bo tu zimno, a poza tym z Polakami adna nacja nie wytrzyma duej :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/dawno nie czytaem niczego dobrego, chyba muszę coś napisać.../

219 Data: Luty 05 2013 22:23:27
Temat: Re: tak co? celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Polak Catholic 

W dniu 2013-02-05 20:15, Gil pisze:

In article  says...
Dlatego trzeba zrobi? wojn?, reset w?asno?ciowy i przetasowanie klas
spo?ecznych. Spoko, b?dzie.

Co ty ci?gle o tym resecie.
Wreszcie system ustabilizowa? si? na niewolniczy jak by?o w?a?ciwie
zawsze nie licz?c ostatnich 200 lat w Polsce i mo?e 300 lat w Europie.
Ludzie dostaja tyle kasy aby nie zdechli i dalej pracowali na Pana.
Dawniej to Pan ich musia? utrzymywa? ale poczyniono post?p i teraz daje
sie niewolnikowi tyla aby sam si? utrzyma? i Pana nie k?opota?.
W Rzymie to jeszcze w?a?ciciel sam musia? si? troszczy? o swoich
niewolnikw.
Resetu nie b?dzie. System niewolniczy zosta? udoskonalony. Ka?de dziecko
co si? rodzi jest ju? niewolnikiem przez d?ug. Chyba, ?e ucieknie i jest
wyj?tkowo zdolne to si? wyrwie jak i dawniej si? zdarza?o.

Pięknie powiedziane. System niewolniczy, mona by powiedzieć rwnie totalitarny, bo dochodzi totalna inwigilacja, ale następuje oburzenie, e totalitarny to by komunizm, czy socjalizm, a teraz wolnościowa demokracja. Jak to ciemnemu ludowi mona wmwić, e jest wolny i upić go z 80% pieniedzy, ktre uda się cudem zarobić mimo zakazw, nakazw, zezwoleń, koncesji i tym podobnych bzdurnych ograniczeń.
Pozdr.J
Ps. Kade dziecko
> co się rodzi jest ju niewolnikiem przez dug
i grzech pierworodny jeszcze :)

220 Data: Luty 05 2013 23:21:52
Temat: Re: tak co? celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 22:23, Polak Catholic pisze:

Ps. Kade dziecko
 > co się rodzi jest ju niewolnikiem przez dug

Dugu mona nie mieć. Da się i jest to przyjemne :)

i grzech pierworodny jeszcze :)

To jest stan umysu akurat.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/we wrześniowe noce ju się tak nie poce, suszą się onuce, a świato migoce/

221 Data: Luty 04 2013 20:29:13
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Uytkownik "Janko Muzykant"  napisa w wiadomości grup

Choć oczywiście, dopki nie nastąpi powszechna robotyzacja (a nastąpi za kilkadziesiąt lat), murarz będzie mia co robić.

Panowie, o czym wy kurwa piszecie?
Jaka masowa robotyzacja?
Chodzi o mae i średnie firmy czyli te, ktre wytwarzają 60% pkb!!
To ONE są gnębione dziś jak nigdy wcześniej.
Gdyby 50-100 lat temu (przy tamtejszym poziomie produkcji) na ludzi nakadano podatki 80%, jak dziś to nie oni by tego zwyczajnie nie przeyli.

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomości grup
Przeraające ale prawdziwe, trzeba będzie ludziom pącić za nic nie robienie

Tak, państwo Ci zapaci abyś siedzia w domu i nic nie robi,.
Ostatnio czytaem, e inspektorzy pracy robili naloty na mieszkania na jakimś osiedlu bo dostali cynk ze ludzie piekli ciasta ktore szly na sprzeda.
O to chodzi! A nie kurwości o jakieś automaty!
Chodzi o tych wszystkich *biednych* ludzi, ktrzy w normalnym świecie doskonale daliby sobie radę. Ale dziś za to co robią trafiają do ciupy.

222 Data: Luty 04 2013 20:56:44
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 20:29, quent pisze:

Panowie, o czym wy kurwa piszecie?
Jaka masowa robotyzacja?

Tak, ktra rok w rok wypierdziela ludzi na bruk z fabryk samochodw, sprzętu agd, a nawet z rolnictwa. Bo jeśli masz na myśli czekoksztatne kukieki z Gwiezdnych Wojen, to uyj zimnej wody w kranie :)
Oczywiście u nas jeszcze jest średniowiecze trochę, ale to mija.

Chodzi o mae i średnie firmy czyli te, ktre wytwarzają 60% pkb!!
To ONE są gnębione dziś jak nigdy wcześniej.

Są gnębione waśnie z powodu następstw rozwoju Twojego kochanego kapitalizmu. Fuzje, zjadanie maych i konkurencja cenowa. Ile miaeś rodzinnych sklepw 20 lat temu, a ile jest dziś? Kto je gnębi? Ze państwo? A nie Tesco z Carrefourem czasem? W kadej praktycznie dziedzinie duy zjada maego i nawet jakby temu maemu wstrzymać podatki (znaczy zrobić mu socjalizm), to i tak zdechnie.

Będziesz inaczej śpiewa jak za rynek reklamowy te ktoś z gową się wemie i zrobi reklamowego Starbucksa z cenami, ktre rozwalą wszystkich amatorw wycinania liter.

Gdyby 50-100 lat temu (przy tamtejszym poziomie produkcji) na ludzi
nakadano podatki 80%, jak dziś to nie oni by tego zwyczajnie nie przeyli.

No świetny przykad :) 100 lat temu kręcia się rewolucja przemysowa i tamte czasy mają się do dzisiejszych jak świat dinozaurw do tamtych czasw.

Tak, państwo Ci zapaci abyś siedzia w domu i nic nie robi,.

A nie jest tak teraz? Gdyby nie dofinansowania wiele ludzi zdychaoby z godu i poszukaoby sobie pracy. A tak się opierdzielają.

Ostatnio czytaem, e inspektorzy pracy robili naloty na mieszkania na
jakimś osiedlu bo dostali cynk ze ludzie piekli ciasta ktore szly na
sprzeda.
O to chodzi! A nie kurwości o jakieś automaty!
Chodzi o tych wszystkich *biednych* ludzi, ktrzy w normalnym świecie
doskonale daliby sobie radę. Ale dziś za to co robią trafiają do ciupy.

Łamali prawo i naraali innych, niewiele, ale jednak, na niebezpieczeństwo zatruć. Konsekwencja.
Wiem, u nas prawo ma się w dupie. Ostatnia kampania antyradarowa to pokazuje świetnie.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/jeśli czegoś nie rozumiesz to najlepiej napisz ''to jest czysta demagogia!''/

223 Data: Luty 04 2013 21:02:34
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Przeczytaem tyko coś o Tesco.
Dalej nie ma sensu bo Janko nie rozumie, e takie "Tesco" to *NIE JEST* twr wolnego rynku.
Takie molochy powstają jak grzyby po deszczu waśnie na gruncie gosp. interwencjonizmu.
Janko nie rozumie idei WR ani zresztą mechanizmw gosp. sterowanej. Nie odrnia wielu przyczyn od skutkw.
Duo jest do nadrobienia. Ale c począć skoro u Janka chęci do nauki brak. :-(

Q

224 Data: Luty 04 2013 21:08:46
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 21:02, quent pisze:

Przeczytaem tyko coś o Tesco.
Dalej nie ma sensu bo Janko nie rozumie, e takie "Tesco" to *NIE JEST*
twr wolnego rynku.
Takie molochy powstają jak grzyby po deszczu waśnie na gruncie gosp.
interwencjonizmu.

No ju nie przesadzaj z tymi ulgami. Byo i minęo, teraz wszystko dzieje się w granicach prawa. Zatrudnij dobrych specjalistw od szukania dziur, zrobisz karierę nawet na hodowli ziemniakw.
A poza tym... widziaeś gdzieś prawdziwy wolny rynek, gdzie duy nie zjada maego? :)

Janko nie rozumie idei WR ani zresztą mechanizmw gosp. sterowanej. Nie
odrnia wielu przyczyn od skutkw.
Duo jest do nadrobienia. Ale c począć skoro u Janka chęci do nauki
brak. :-(

Jest jedna charakterystyczna rzecz, ktra mi się często zdarza. Moe to zabrzmi nieskromnie, jednak tak bywa. Ot co jakiś czas ktoś opuszcza gowę, a ja wtedy mam ochotę powiedzieć ''A nie mwiem?''
Tak więc poczekamy, zobaczymy.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/yć penią ycia czy przygotowywać się do zdrowej śmierci - oto jest pytanie/

225 Data: Luty 04 2013 22:16:39
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Marek Dyjor 

Janko Muzykant wrote:

W dniu 2013-02-04 21:02, quent pisze:
Przeczytaem tyko coś o Tesco.
Dalej nie ma sensu bo Janko nie rozumie, e takie "Tesco" to *NIE
JEST* twr wolnego rynku.
Takie molochy powstają jak grzyby po deszczu waśnie na gruncie gosp.
interwencjonizmu.

No ju nie przesadzaj z tymi ulgami. Byo i minęo, teraz wszystko
dzieje się w granicach prawa. Zatrudnij dobrych specjalistw od
szukania dziur, zrobisz karierę nawet na hodowli ziemniakw.
A poza tym... widziaeś gdzieś prawdziwy wolny rynek, gdzie duy nie
zjada maego? :)

przeciez to jest podstawowa cecha wolnego rynku... koncentracja kapitalu.


imho jednym z wielkich nieszczę tego świata jest kredyt i rynki finansowe.

226 Data: Luty 05 2013 07:46:22
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomości grup

przeciez to jest podstawowa cecha wolnego rynku... koncentracja kapitalu.

I znw - Ayn Rand polecam.

imho jednym z wielkich nieszczę tego świata jest kredyt i rynki finansowe.

Pieniądz zosta mocno popsuty. Dzisiejsze banki to nie są te same banki co kiedyś.
W tym cay sęk.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

227 Data: Luty 05 2013 15:49:44
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomości grup

przeciez to jest podstawowa cecha wolnego rynku... koncentracja
kapitalu.

I znw - Ayn Rand polecam.

imho jednym z wielkich nieszczę tego świata jest kredyt i rynki
finansowe.

Pieniądz zosta mocno popsuty. Dzisiejsze banki to nie są te same
banki co kiedyś.

bo dzisiaj juz nie ma bankw ktre gromadzą kasę od jednych dając im za to odsetki, i porzyczają TE kasę innym pobierając wysze odsetki i zarabiającym na rznicy. Tylko e wtedy rentowno bankw bya by normalna takie gupie 5 - 10%.

Ale jaką widzisz dzisiaj metodę naprawy tego caego burdelu?

228 Data: Luty 04 2013 22:14:36
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Przeczytaem tyko coś o Tesco.
Dalej nie ma sensu bo Janko nie rozumie, e takie "Tesco" to *NIE
JEST* twr wolnego rynku.
Takie molochy powstają jak grzyby po deszczu waśnie na gruncie gosp.
interwencjonizmu.

jak niby wolny rynek ma zabezpieczyć mae podmioty przed wielkimi ktrych stać na dumpingowanie cen przez rok w krym to czasie mali zdechna z godu. WIelki podmiot wymusi na dostawca sprzeda produktw w marnych cenach z terminem odroczonym na p roku i dostawcy będ apakac ale sprzedawać bo alternatywą będzie zamknięcie biznesu.

229 Data: Luty 04 2013 22:20:48
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 22:14, Marek Dyjor pisze:

WIelki podmiot wymusi na dostawca sprzeda produktw w
marnych cenach z terminem odroczonym na p roku i dostawcy będ apakac
ale sprzedawać bo alternatywą będzie zamknięcie biznesu.

A z chwilą, gdyby jakimś cudem zaoyli spdzielnię i powiedzieli ''waa - pacić od razu'', zaraz ktoś (najpewniej zaoyciel owej spdzielni) po cichu się wyamie i sprzeda z odroczeniem :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/posiadam konstytucyjne prawo do gupoty i gdy zechcę, skorzystam zeń/

230 Data: Luty 05 2013 07:51:48
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomości grup

jak niby wolny rynek ma zabezpieczyć mae podmioty przed wielkimi ktrych stać na dumpingowanie cen przez rok w krym to czasie mali zdechna z godu.

To jest będne zaoenie.
Dziś reguluje się wszystko, choćby to, e kupcw goni się np. z centrw miast gdzie handlujących jest najwięcej - naturalna sprawa.
Wygania się ich na jakieś wygwizdowo - tam gdzie lokują się wieksze podmioty, gdzie klient jedzi autem. Jest regulacja więc jest i szkoda dla handlujących, maych, często rodzinnych firm.
Tak jest choćby w moim mieście.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

231 Data: Luty 05 2013 07:53:50
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

....tak waśnie socjalizm wykańcza mae podmioty.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

232 Data: Luty 05 2013 15:54:30
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomości grup

jak niby wolny rynek ma zabezpieczyć mae podmioty przed wielkimi
ktrych stać na dumpingowanie cen przez rok w krym to czasie mali
zdechna z godu.

To jest będne zaoenie.
Dziś reguluje się wszystko, choćby to, e kupcw goni się np. z
centrw miast gdzie handlujących jest najwięcej -

ale to wolny rynek ich wygania, bo centra zajmują banki oraz drogie sieciowe sklepy ktre niewiadomo na czym zarabiają? Mam grube wątpliwości czy te wspaniae butiki w ogle zarabiają na siebie, chciabym zobaczyć bilnas takiego ekskluzywnego sklepu, śmiem podejewać e przychody nie pokrywają kosztw.


 naturalna sprawa.
Wygania się ich na jakieś wygwizdowo - tam gdzie lokują się wieksze
podmioty, gdzie klient jedzi autem. Jest regulacja więc jest i
szkoda dla handlujących, maych, często rodzinnych firm.
Tak jest choćby w moim mieście.

wolny rynek...   malych firm nie stać na wynajmowanie lokali w centrum miasta.

W centrum krakowa jedyne zwykę sklepy ktre sie utrzymują to te ktrych waściciele są waścicielami lokali. Reszta jest wypierana przez butiki, banki i gastronomię sieciową.

233 Data: Luty 05 2013 17:22:08
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: quent 

Chodzi o targowiska! U mnie w mieście wyganiają kupcw na obrzea.
Nie piszę o butikach.

234 Data: Luty 05 2013 18:01:17
Temat: Re: tak co� celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 17:22, quent pisze:

Chodzi o targowiska! U mnie w mieście wyganiają kupcw na obrzea.

Trzeba wprowadzić socjalistyczne prawo chroniące targowiska przed kapitalistami, ktrzy swym kapitaem rugują kapita drobniejszy :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/najciekawsze zdjęcia to zdjęcia aparatw/

235 Data: Luty 05 2013 20:32:36
Temat: Re: tak co? celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Gil 

In article 
 says...


W dniu 2013-02-05 17:22, quent pisze:
> Chodzi o targowiska! U mnie w miecie wyganiaj kupcw na obrzea.

Trzeba wprowadzi socjalistyczne prawo chronice targowiska przed
kapitalistami, ktrzy swym kapitaem ruguj kapita drobniejszy :)

Pojed sobie do Tel Avivu i zobacz czy w tym miecie znajdziesz soobie
cho jedn galeri handlow albo hipermarket. S tylko na obrzeach 20-
30 km za miastem. Dziki temu miasto yje, przyjemnie si chodzi po
ulicach bo nie sa wyludnione.
I to nie przez socjalizm czy kapitalizm tylko przez to, e nie ma
sprzedajnych dziennikarzy, radnych miasta. 1000 handlujcych ma prawo
gosu i jest to wicej ni jaka koropracja. U nas 100 tys
protestujcych ludzi nie ma nic do gadania. Dziki ubeckim mediom i
dziennikarzom, ktrzy byli rejestrowani jako wsppracownicy UB i potem
WSI.
W rodku miasta TA jest ochydny rynek - szuk.
Ale wszyscy turyci tam wal na pocztek zwiedzania miasta.

236 Data: Luty 05 2013 20:46:27
Temat: Re: tak co? celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-05 20:32, Gil pisze:

Pojed sobie do Tel Avivu i zobacz czy w tym miecie znajdziesz soobie
cho jedn galeri handlow albo hipermarket. S tylko na obrzeach 20-
30 km za miastem. Dziki temu miasto yje, przyjemnie si chodzi po
ulicach bo nie sa wyludnione.
I to nie przez socjalizm czy kapitalizm tylko przez to

....e maj poziom kultury, w szczeglnoci ekonomicznej, ktrej nie my nie mamy. Ot, co.

e nie ma
sprzedajnych dziennikarzy, radnych miasta. 1000 handlujcych ma prawo
gosu i jest to wicej ni jaka koropracja. U nas 100 tys
protestujcych ludzi nie ma nic do gadania. Dziki ubeckim mediom i
dziennikarzom, ktrzy byli rejestrowani jako wsppracownicy UB i potem
WSI.

A o co zakad, e wymieniamy ubeckie media i dziennikarzy na dowoln grup ludzi i historia nie ma si dokadnie tak samo?
Tak mamy natur.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/cho wydaje si to niemoliwe, nie jestem nieomylny/

237 Data: Luty 06 2013 18:43:07
Temat: Re: tak co? celebryckiego... KOMPLETNIE OT
Autor: Marek Dyjor 

Gil wrote:

protestujcych ludzi nie ma nic do gadania. Dziki ubeckim mediom i
dziennikarzom, ktrzy byli rejestrowani jako wsppracownicy UB i
potem WSI.
paranoia moze by kontrolowana lekami.

238 Data: Luty 04 2013 22:32:52
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: RedLite 

W dniu 02.02.2013 11:45, Janko Muzykant pisze:


No i zabieg promowania si na tym opiera.

Dokadnie. Dlatego winno si promowa jako i tak byo w komunie.

W komunie, o tym co si promuje decydowa sekretarz partii. O tym co si dopuszcza do obiegu, decydowa szef radiokomitetu.
Artysta nie decydowa o niczym. Owszem, bya grupa artystw koncesjonowanych, stanowicych dla wadzy wentyl bezpieczestwa. Ale caa reszta si kisia ze swoimi pomysami w podziemiach.

Dzisiaj masz wybr, e najczyciej, by czy mie? No ale masz. Malutka rniczka.


--

RedLite

239 Data: Luty 04 2013 22:59:56
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-04 22:32, RedLite pisze:

W komunie, o tym co si promuje decydowa sekretarz partii. O tym co si
dopuszcza do obiegu, decydowa szef radiokomitetu.
Artysta nie decydowa o niczym. Owszem, bya grupa artystw
koncesjonowanych, stanowicych dla wadzy wentyl bezpieczestwa. Ale
caa reszta si kisia ze swoimi pomysami w podziemiach.

Nie przesadzajmy, to co jest wartociowe dzi to wanie najczciej pozycje niszowe. Sekretarz dba, eby nie byo tam grubych aluzji, a na reszcie si nie zna i temu patronowali zwykle ludzie kompetentni. Oczywicie gnioty take powstaway, nawet w wikszej iloci ni niegnioty, ale gdzie temu stosunkowi do dzisiejszego.

Dzisiaj masz wybr, e najczyciej, by czy mie? No ale masz. Malutka
rniczka.

Ano malutka. Najczciej niemie znaczy straci wszystko, co si wypracowywao lata albo zwyczajnie znale sobie mecenasa z teciowej, u ktrej przecie mona mieszka i je :)
Robisz sobie trzy miesice wolnego od zarabiania - przychodzi komornik i wymienia zamki. Tak to wyglda w wikszoci wypadkw.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/skomplikowani ludzie maj proste rozwizania, prostacy wszystko komplikuj/

240 Data: Styczen 30 2013 20:41:59
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Mateusz Ludwin 

Rzecze Marek Dyjor:

Dlaczego fotopolis ju kolejny raz w ostatnim miesicu promuje

"modelk"  Siwiec.

http://www.fotopolis.pl/index.php?n=16410&walentynki-z-natalia-siwiec

swoj droga kto za ni stoi e J tak sprawnie wpycha w kada dziur
medialn w jak sie da...

Co za czasy.

Kogo to obchodzi poza tob?
--
Mateusz Ludwin                            

241 Data: Styczen 30 2013 22:28:53
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Gil 

In article  
says...


Dlaczego fotopolis ju? kolejny raz w ostatnim miesi?cu promuje

"modelk?"  Siwiec.

http://www.fotopolis.pl/index.php?n=16410&walentynki-z-natalia-siwiec

swoj? droga kto za ni? stoi ?e J? tak sprawnie wpycha w ka?da dziur?
medialn? w jak? sie da...

Co za czasy.


Bo ?adn? panienk? jest.

242 Data: Styczen 30 2013 21:31:37
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Waldek Godel 

Dnia Wed, 30 Jan 2013 22:28:53 +0100, Gil napisa(a):

Bo ?adn? panienk? jest.

Z ktrej strony?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rzd moe zrobi dla ciebie.
Zapytaj, czy mgby tego nie robi.

243 Data: Luty 02 2013 02:01:32
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Autor: Bo t manager 

Waldek Godel wrote:

Dnia Wed, 30 Jan 2013 22:28:53 +0100, Gil napisa(a):

Bo ?adn? panienk? jest.

Z ktrej strony?

Tej co krem reklamowaa :)
SMNSP

--
Pozdrawiam
Bo(o)t manager

244 Data: Luty 02 2013 11:49:52
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-01-30 22:31, Waldek Godel pisze:

Bo ?adn? panienk? jest.

Z ktrej strony?

Miliony takich opinii wszdzie, a miliony piszcych polinioby si, gdyby przyszo im jecha choby wind z bohaterk wtku :)
Jest takie fajne zjawisko, ktre znam z widzenia: najwiksza laska w korporacji dostaje rne drobne przysmaki z wyszych pek od facetw. To jest nagroda za to, jak j za plecami obsmarowuj w typowo mski sposb.
Kobiety zreszt robi to samo, ale z wynagradzaniem krzywd na krzywych umiechach poprzestaj.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/ach, jakie adne chmurki, kiedy bd jedn z nich.../

245 Data: Luty 02 2013 14:36:19
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sat, 02 Feb 2013 11:49:52 +0100, Janko Muzykant napisa(a):

Miliony takich opinii wszdzie, a miliony piszcych polinioby si,
gdyby przyszo im jecha choby wind z bohaterk wtku :)
Jest takie fajne zjawisko, ktre znam z widzenia: najwiksza laska w
korporacji dostaje rne drobne przysmaki z wyszych pek od facetw.
To jest nagroda za to, jak j za plecami obsmarowuj w typowo mski sposb.
Kobiety zreszt robi to samo, ale z wynagradzaniem krzywd na krzywych
umiechach poprzestaj.

Widziae "przedmiot" dyskusji? Takie co (bo ciko to nazwa ktosiem)
budzi jedynie wspczucie i gniew na chirurgw, ktrzy za to wzili
pienidze. A jak jeszcze si nie daj boe odezwie...
Polecam poszuka sobie w necie wywiadu niejakiego Pajacykowa czy jak mu
tam. O ile sam si niewiele rni od tych wszystkich papug i pawiw w
brany, to powiedzia dwa dosy trafne zdania o modelkach.
Wracajc do tematyki grupy, ludzie si lini, ale na efekty pracy
Fotoszopa. Niestety, wind z fotoszopem jeszcze nie wymylono, wic przykad
powyej jest mocno nietrafiony.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rzd moe zrobi dla ciebie.
Zapytaj, czy mgby tego nie robi.

246 Data: Luty 02 2013 16:11:02
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-02 15:36, Waldek Godel pisze:

Widziae "przedmiot" dyskusji? Takie co (bo ciko to nazwa ktosiem)

To jest kobieta, koneserze amatorze, do tego kobieta na tyle inteligentna, e wie, co to target i jak w niego uderzy. wiadomie wykorzystaa swoje atuty wzmacniajc je jeszcze mocno tak, a nie inaczej i w ten sposb robi karier. Za kilka lat owe atuty przemin (bo taka jest ich natura), ona bdzie trzydziestolatk na emeryturze, a miliony kretynw bd si onanizowa przy zdjciach kolejnej celebrytki, oczywicie publicznie wypowiadajc swoje wysublimowane spostrzeenia.

Wiesz, czym si rni znana modelka od nieznanej? Rozumem.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/duszno mi, codziennie gupota mnie zabija, wszdzie jej peno, ratunku!/

247 Data: Luty 02 2013 15:41:53
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sat, 02 Feb 2013 16:11:02 +0100, Janko Muzykant napisa(a):

To jest kobieta, koneserze amatorze, do tego kobieta na tyle
inteligentna, e wie, co to target i jak w niego uderzy. wiadomie

Z kobiety to tam wida ju taaak niewiele...

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rzd moe zrobi dla ciebie.
Zapytaj, czy mgby tego nie robi.

248 Data: Luty 02 2013 16:46:31
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-02 16:41, Waldek Godel pisze:

Z kobiety to tam wida ju taaak niewiele...

Ocenianie jest taaaakie fajne...

Tylko nie wiem, czy wiesz, ale taki sposb wypowiadania si o laskach (jakie by one nie byy) zdradza co, czym si chwali nie ma co :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/istotn konsekwencj istnienia czasu jest destrukcja/

249 Data: Luty 02 2013 16:07:00
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sat, 02 Feb 2013 16:46:31 +0100, Janko Muzykant napisa(a):

Ocenianie jest taaaakie fajne...

Tylko nie wiem, czy wiesz, ale taki sposb wypowiadania si o laskach
(jakie by one nie byy) zdradza co, czym si chwali nie ma co :)

O laskach to nie wiem, jeeli chodzi o kobiety, to one rzadko skadaj si
w takim stopniu z silikonu i rznych innych dziwnych substancji.



--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rzd moe zrobi dla ciebie.
Zapytaj, czy mgby tego nie robi.

250 Data: Luty 02 2013 17:36:11
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-02 17:07, Waldek Godel pisze:

O laskach to nie wiem, jeeli chodzi o kobiety, to one rzadko skadaj si
w takim stopniu z silikonu i rznych innych dziwnych substancji.

Znam takiego gocia, ktry zakaza onie malowa si, uywa kremw i generalnie wszystkiego oprcz myda - bo to rne dziwne substancje s, a poza tym kurewskie :)
Dziewczyna jest po trzydziestce, ale wyglda na pidziesit kilka. A fajna z niej laska bya kiedy...
Nie tak, ebym aluzje czyni jakie, ale w tych postanowieniach to trzeba zachowa troch rozsdku.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/wymyliem patent na pomniki, co korpusy s stae, a tylko gowy si zmienia/

251 Data: Luty 02 2013 17:27:14
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sat, 02 Feb 2013 17:36:11 +0100, Janko Muzykant napisa(a):

Znam takiego gocia, ktry zakaza onie malowa si, uywa kremw i
generalnie wszystkiego oprcz myda - bo to rne dziwne substancje s,
a poza tym kurewskie :)
Dziewczyna jest po trzydziestce, ale wyglda na pidziesit kilka. A
fajna z niej laska bya kiedy...
Nie tak, ebym aluzje czyni jakie, ale w tych postanowieniach to
trzeba zachowa troch rozsdku.

Skoro nie widzisz rnicy pomidzy kosmetykami i innymi rzeczami
stosowanymi na zewntrz a rnymi inynierskimi wynalazkami stosowanymi w
rodku, to.. mog tylko wspczu


--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rzd moe zrobi dla ciebie.
Zapytaj, czy mgby tego nie robi.

252 Data: Luty 02 2013 18:59:38
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-02 18:27, Waldek Godel pisze:

Skoro nie widzisz rnicy pomidzy kosmetykami i innymi rzeczami
stosowanymi na zewntrz a rnymi inynierskimi wynalazkami stosowanymi w
rodku, to.. mog tylko wspczu

Obie te rzeczy s nienaturalne, su zwikszeniu atrakcyjnoci i oglnie sprawdzaj si w tym. Rni si, powiedzmy, poziomem ingerencji (i nie a tak, bo granica jest pynna). A e osobiste preferencje pewnych grup s takie czy inne...

Z silikonem jest jak z plastikowym aparatem - dopki facet nie wie, e cay ten metal to tylko cienka blaszka nawinita na chassis, dopty jest szczliwy i dumny.
Pozdrawiam przy okazji przechwalajcych si swego czasu ''metalowym'' ep1, ktry jaki zoliwiec rozebra i sfotografowa :)

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/amerykascy naukowcy odkryli, e praca jest mczca/

253 Data: Luty 01 2013 00:58:47
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: misiek 


Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci

Dlaczego fotopolis ju kolejny raz w ostatnim miesicu promuje

"modelk"  Siwiec.

http://www.fotopolis.pl/index.php?n=16410&walentynki-z-natalia-siwiec

 sprawnie wpycha w kada dziur medialn


jedyne sensownie wytlumaczenie to takie, ze jakis mozny sponsor jej wpycha w
kazda dziure - niekoniecznie medialna... i stad ta promocja ze strach
otworzyc lodowke ;)

254 Data: Luty 02 2013 11:52:42
Temat: Re: tak co� celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-01-30 13:36, Marek Dyjor pisze:

swoją droga kto za nią stoi e Ją tak sprawnie wpycha w kada dziurę
medialną w jaką sie da...

Efekt kuli śnienej. Dajesz ''Siwiec'' na etykietkę, etykietka zyskuje. Jak ''nowo'', ''promocja'' czy ''ona to zrobia - zobacz jak!''

Co za czasy.

Czasy kasy. Tylko coś mi się widzi, e kasa się materializowaa, oya, spodobao się jej rządzenie i nie odpuści szybko.

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/przed tobą siedem lat chudych, siedem dni tustych i siedem minut szczęścia/

255 Data: Luty 02 2013 14:38:59
Temat: Re: tak co� celebryckiego...
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sat, 02 Feb 2013 11:52:42 +0100, Janko Muzykant napisa(a):

Czasy kasy. Tylko co mi si widzi, e kasa si materializowaa, oya,
spodobao si jej rzdzenie i nie odpuci szybko.

ONA? Przepraszam, ale musz zapyta: ochu***e?
Jaka ONA? Przecie to jest produkt, jak proszek do prania albo guma do
ucia.
Kto zainwestowa w ten produkt kup szmalu, zaprojektowanie wygldu,
opakowania i bardzo starannie przemylan promocj. ADEN element tej
promocji, poczwszy od pierwszej fotki na stadionie nie by przypadkowy.
Pikny kawa inynierii socjalnej i marketingowej.
A miliony baranw id za tym lepo.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rzd moe zrobi dla ciebie.
Zapytaj, czy mgby tego nie robi.

256 Data: Luty 02 2013 16:13:47
Temat: Re: tak co� celebryckiego...
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2013-02-02 15:38, Waldek Godel pisze:

ONA? Przepraszam, ale muszę zapytać: ochu***eś?

Kasa, nie ona. Kasa jako pojęcie abstrakcyjne.

Jaka ONA? Przecie to jest produkt, jak proszek do prania albo guma do
ucia.

Oczywiście. Wiesz, ile proszku do prania się sprzedaje w Polsce? Albo gum do ucia... To są wielkie pieniądze.

Ktoś zainwestowa w ten produkt kupę szmalu, zaprojektowanie wyglądu,
opakowania i bardzo starannie przemyślaną promocję. ŻADEN element tej
promocji, począwszy od pierwszej fotki na stadionie nie by przypadkowy.
Piękny kawa inynierii socjalnej i marketingowej.
A miliony baranw idą za tym ślepo.

Odkryeś Amerykę!

--
pozdrawia Adam
rne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/otworzę Akademię Wiązania Buta, zostanę przedsiębiorcą i rektorem/

257 Data: Luty 11 2013 10:18:49
Temat: Re: tak co celebryckiego...
Autor: J.F 

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci grup

Dlaczego fotopolis ju kolejny raz w ostatnim miesicu promuje
"modelk"  Siwiec.
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=16410&walentynki-z-natalia-siwiec

Ja tam nie wiem - modelke, czy album w limitowanej serii.

A dlaczego ? Normalnie by bylo, gdyby za pieniadze :-)

swoj droga kto za ni stoi e J tak sprawnie wpycha w kada dziur medialn w jak sie da...

Dobry menadzer ?

Co za czasy.

Ja tam nie widze nic zdroznego w dobrze prowadzonym interesie :-)

J.

Re: tak co� celebryckiego...



Grupy dyskusyjne