złodziejskie ceny zdjęć do dowodów
1 | Data: Kwiecien 14 2015 22:44:04 |
Temat: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | |
Autor: PiteR | i paszportów. 2 |
Data: Kwiecien 15 2015 02:10:55 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Uncle Pete | On 2015-04-14 22:44, PiteR wrote: i paszportów. Coś mi podpowiada, że w UK zdjęcia paszportowe też nie są za darmo, a 8 funtów to nieco więcej, niż 30 złotych :) http://www.kodakexpresscamden.com/Passport-UK.html 3 |
Data: Kwiecien 15 2015 07:27:20 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: z | W dniu 2015-04-15 o 02:10, Uncle Pete pisze: Coś mi podpowiada, że w UK zdjęcia paszportowe też nie są za darmo, a 8 Jak mnie bawią takie porównania. :-) A ile takich zdjęć można dostać za przeciętną pensję (przeciętną a nie średnią krajową)??? z 4 |
Data: Kwiecien 15 2015 10:52:34 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Uncle Pete | On 2015-04-15 07:27, z wrote: W dniu 2015-04-15 o 02:10, Uncle Pete pisze: Jak mnie bawią narzekania na niskie zarobki i wysokie ceny w kraju z niską wydajnością pracy :)) Dodatkowy medal za nowe odkrycie w statystyce. Nie pomyliłeś z medianą? ;) 5 |
Data: Kwiecien 15 2015 12:09:34 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: z | W dniu 2015-04-15 o 10:52, Uncle Pete pisze: Jak mnie bawią narzekania na niskie zarobki i wysokie ceny w kraju z Jak mnie bawi ślepe zapatrzenie w cyferki lejące się strumieniem propagandy sukcesu. Ludzie w realnym życiu używają pojęć normalne, przeciętne. A już ludzie nie widzący narastającego rozwarstwienia i zagrożeń z tego płynących... A już najbardziej ci co uwielbiają UE i jakoś nie widzą że założenia socjalistyczne nijak się mają z rzeczywistością :-) ups sorry ale i tak nikt tego nie czyta. Kogo stać na aparaty za parę tysi ;-) z 6 |
Data: Kwiecien 15 2015 15:12:23 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Uncle Pete | Jak mnie bawi ślepe zapatrzenie w cyferki lejące się strumieniem Jak mnie bawią przekonania nie oparte na wiedzy )))) 7 |
Data: Kwiecien 15 2015 18:04:35 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: z | W dniu 2015-04-15 o 15:12, Uncle Pete pisze: 8 |
Data: Kwiecien 15 2015 20:55:03 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjÄÄ do dowodów | Autor: Piotr Kosewski | On 2015-04-15 12:09, z wrote: Jak mnie bawi Ĺlepe zapatrzenie w cyferki lejÄ ce siÄ strumieniem Ludzie w normalnym życiu mówiÄ też "daj, k...a, 3 piwa", co nie znaczy, że nie możemy siÄ wysiliÄ na jakiĹ termin matematyczny z podstawowej matury. Poza tym założÄ siÄ, że nie umiesz poprawnie opisaÄ "rozwarstwienia". A już najbardziej ci co uwielbiajÄ UE i jakoĹ nie widzÄ że założenia Przecież to Ty tu odwalasz socjalistÄ, wiÄc po cholerÄ zarzucasz takie rzeczy Unii (nawet jeĹli słusznie). > Kogo staÄ na aparaty za parÄ tysi Znajomoć terminu "mediana" bardzo pomaga w tej kwestii. pozdrawiam, PK 9 |
Data: Kwiecien 16 2015 15:16:32 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Slon | On Wednesday, April 15, 2015 at 1:54:03 PM UTC-4, Piotr Kosewski wrote: On 2015-04-15 12:09, z wrote: Najgorsze w tym wszystkim, moze byc to, ze te jego zarzuty - jak sam zauwazyles - moga byc sluszne.
Komusze argumenty "wyssane z mlekiem matki". Slon 10 |
Data: Kwiecien 17 2015 20:39:05 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjÄÄ do dowodów | Autor: Piotr Kosewski | On 2015-04-17 00:16, Slon wrote: Najgorsze w tym wszystkim, moze byc to, ze te jego zarzuty Czemu najgorsze? Nie ma nic złego w tym, że Unia jest ukierunkowana na tzw. welfare state. W tak okreĹlanych krajach Ĺrednio rzecz biorÄ c żyje siÄ znacznie lepiej i łatwiej. SÄ też bardzo bogate - mimo, że majÄ wysokie podatki, co trochÄ podkopuje proste teorie gospodarki. Ĺťyjemy w kraju dotkniÄtym tzw. "realnym socjalizmem" i nie bez powodu bardzo źle nam siÄ kojarzÄ tego typu ustroje. Nie ma siÄ czego baÄ, bo w praktyce "welfare state" naprawdÄ działa. Po prostu warunkiem koniecznym jest bardzo wydajna gospodarka, czyli skupiajÄ ca siÄ na drogich produktach (np. usługach). Wtedy wysokie podatki nie przeszkadzajÄ w rozwoju i bogactwie, a pewien stopieĹ kontroli obywatela nie utrudnia, a wrÄcz ułatwia życie. ZresztÄ jeĹli siÄ tematem interesujesz, to powinieneĹ wiedzieÄ, że akurat w temacie kontroli obywatela, norm i wymogów, Polska w wielu dziedzinach mocno "wyprzedza" wymogi EU. Inne kraje cierpiÄ bardziej. OczywiĹcie o welfare state w Polsce nie ma co marzyÄ. JesteĹmy i pewnie zawsze bÄdziemy "Chinami Europy", co też nie jest takim złym wariantem. Na pewno w długim horyzoncie skoĹczymy lepiej niż Rumunia, Bułgaria, Grecja i tak dalej. :) pozdrawiam, PK 11 |
Data: Kwiecien 16 2015 14:38:01 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Slon | On Wednesday, April 15, 2015 at 6:09:38 AM UTC-4, z wrote: W dniu 2015-04-15 o 10:52, Uncle Pete pisze: Co rok kupuje aparat za pare tysiecy... dolarow. Slon 12 |
Data: Kwiecien 16 2015 15:23:10 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Slon | On Wednesday, April 15, 2015 at 4:52:32 AM UTC-4, Uncle Pete wrote: On 2015-04-15 07:27, z wrote: Jaki kraj, takie zarobki. Wiekszosc nie jest w ukladach i ma "bidnie". Postkomusze i ubeckie scierwa, maja sie dobrze i caly czas chca rozdawac medale. Slon 13 |
Data: Kwiecien 15 2015 20:42:58 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjÄÄ do dowodów | Autor: Piotr Kosewski | On 2015-04-15 07:27, z wrote: Jak mnie bawiÄ takie porównania. :-) A co to za różnica? Ile można dostaÄ rowerów? Ile komputerów? Ile bananów? Ĺťyjesz w biedniejszym kraju i już. PaĹstwo ma zbudowaÄ fabrykÄ polskich automatów do zdjÄÄ i potem je dotowaÄ, bo Ty byĹ chciał płaciÄ 5 razy mniej niż Brytyjczyk? Ze 25 lat siÄ spóźniłeĹ z tymi oczekiwaniami. DziĹ już nawet w Chinach nie reguluje siÄ w ten sposób cen. Chcesz płaciÄ wyraźnie mniej niż Brytyjczyk, to idź do fotografa. Tam duża czÄć ceny to pensje i nieruchomoć, czyli koszty lokalne. Jest szansa, że zapłacisz kilka razy mniej niż w UK za podobnÄ usługÄ. Idziesz do automatu, to płacisz przede wszystkim za zakup tej budki, materiały do wydruku i prÄ d. Pierwsze dwie pozycje jadÄ z Chin, a prÄ d w EU kosztuje z grubsza tyle samo. W UK taka budka to jest rzeczywiĹcie tania alternatywa dla mniej zamożnych. W Polsce jest ciekawostkÄ dla nastolatków i ew. sposobem na szybkie zrobienie sobie jakiejĹ pornofoty z poznanÄ w klubie laskÄ . :] pozdrawiam, PK 14 |
Data: Kwiecien 16 2015 15:13:07 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Slon | On Wednesday, April 15, 2015 at 1:41:58 PM UTC-4, Piotr Kosewski wrote: On 2015-04-15 07:27, z wrote: Do komuszej glowy nie wpadnie pomysl, ze ktos chcialby zarabiac tyle ile zarabia "Brytyjczyk". Komusza logika zaraz wykazuje, ze ktos chcialby placic mniej a nie zarabiac wiecej. Ze 25 lat się spóźniłeś z tymi oczekiwaniami. Faktycznie, w Chinach kazdy chce zarabiac wiecej a nie placic mniej. Tylko polskie komusze myslenie, ciagle jest nie reformowalne. Chcesz płacić wyraźnie mniej niż Brytyjczyk, to idź do fotografa. Tam Caly czas, wychodzi to w bolandii, procentowo wiecej w stosunku do zarobkow.. Idziesz do automatu, to płacisz przede wszystkim za zakup tej budki, Wszystko mniej wiecej tyle samo alb wiecej, tylko nie zarobki, ktore sa w bolandii duzo mniejsze. W UK taka budka to jest rzeczywiście tania alternatywa dla mniej Albo okradzenia, bo uczciwie zarobic w bolandii na dostatnie zycie, jest ciezko. Slon 15 |
Data: Kwiecien 16 2015 15:19:37 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Slon | On Tuesday, April 14, 2015 at 8:10:57 PM UTC-4, Uncle Pete wrote: On 2015-04-14 22:44, PiteR wrote: Cos ci nie podpowiada, ze w UK latwiej i szybciej zarobic te 8 funtow, niz w bolandii 30 zlotych? Slon 16 |
Data: Kwiecien 15 2015 05:17:22 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: JDX | On 2015-04-14 22:44, PiteR wrote: i paszportów.Faktycznie, 30 zł na 10 lat to rzeczywiście złodziejska cena. :-D Ale co tam, za zdjęcie na porcelanie to chyba z 200 zł trzeba zapłacić. Tyle kasy za kawałek gliny. :-D 17 |
Data: Kwiecien 15 2015 09:33:57 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: PiteR | JDX pisze tak: On 2015-04-14 22:44, PiteR wrote: Faktycznie, 30 zł na 10 lat to rzeczywiście złodziejska cena. :-D Po kiego walca (w 2015r) ten papierowy obieg? No chyba że to jest tzw "tworzenie miejsc pracy" ;) -- Piotrek Let me hear your war cry. 18 |
Data: Kwiecien 15 2015 09:55:38 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Miroo | W dniu 2015-04-15 o 09:33, PiteR pisze: Po kiego walca (w 2015r) ten papierowy obieg? No chyba że to jest tzw Żebyś nie wyparował (a w zasadzie Twoja tożsamość) po rozbłysku na słońcu :) Na filmach nazywają to "off-the-grid" - pewnie tam gdzie o tożsamości świadczy rachunek za prąd. Tylko, że czym innym są jednostki świadomie wybierające tę opcję, co innego "zniknięte" całe państwo. Pozdrawiam 19 |
Data: Kwiecien 16 2015 14:56:02 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Slon | On Wednesday, April 15, 2015 at 3:56:15 AM UTC-4, Miroo wrote: W dniu 2015-04-15 o 09:33, PiteR pisze: Przeciez minister juz mowil, ze Polska istnieje tylko teoretycznie. Nie wierzysz swojemu przedstawicielowi? Slon 20 |
Data: Kwiecien 15 2015 21:10:55 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjÄÄ do dowodów | Autor: Piotr Kosewski | On 2015-04-15 09:33, PiteR wrote: Po kiego walca (w 2015r) ten papierowy obieg? No chyba że to jest tzw Po to, że choÄ mamy 2015 rok, to niestety duża czÄć społeczeĹstwa nie umie obsłużyÄ komputera i go nie posiada, wiÄc dostarczenie cyfrowego zdjÄcia byłoby dla nich jakimĹtam problemem. Poza tym ludzie wolÄ papierki niż pliki (nieufnoć lub przyzwyczajenie), wiÄc paĹstwo wychodzi im naprzeciw. Chcesz dowodu? W zeszłym roku e-PIT złożyło 3.5 mln osób. To oznacza, że papierowÄ wersjÄ składajÄ także osoby, dla których komputer jest podstawowym narzÄdziem pracy. Internet w domu ma 3/4 Polaków. Poza tym oczywiĹcie polskie prawo jest wciÄ ż w dużej mierze oparte o papierowe dokumenty, choÄ cyfryzacja idzie całkiem dobrze. pozdrawiam, PK 21 |
Data: Kwiecien 16 2015 14:54:29 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Slon | On Wednesday, April 15, 2015 at 2:09:55 PM UTC-4, Piotr Kosewski wrote: On 2015-04-15 09:33, PiteR wrote: Kilka lat temu spoleczenstwo bylo jeszcze bardziej zacofane w tym temacie i gdy o tym tutaj pisalem, to grupowe kundle darly mnie za nogawki. Wted nikt inny nie pisal, ze jest to problemem. Czyzby od tamtego czasu spoleczenstwo sie cofnelo? Poza tym ludzie wolą papierki niż pliki (nieufność lub przyzwyczajenie), więc Im wieksza w Polsce cyfryzacja, tym wieksze problemy i tym wiecej urzedasow.. Biurestwo ma sie coraz lepiej i coraz go wiecej. Slon 22 |
Data: Kwiecien 23 2015 22:53:05 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjÄÄ do dow odów | Autor: Luke | W dniu 2015-04-15 o 21:10, Piotr Kosewski pisze: W zeszłym roku e-PIT złożyło 3.5 mln osób. To oznacza, że papierowÄ Po prostu ludzie nie wierzÄ w to, że taki system w Polsce jest w stanie działaÄ bezawaryjnie. Natomiast awaria ma zawsze złe konsekwencje wyłÄ cznie dla podatnika, bo tak jest nasz kraj skonstruowany. L. 23 |
Data: Kwiecien 16 2015 14:57:31 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Slon | On Wednesday, April 15, 2015 at 3:34:10 AM UTC-4, PiteR wrote: JDX pisze tak: I o to chodzi. Jest dobrze a bedzie jeszcze dobrzej. Slon 24 |
Data: Kwiecien 16 2015 14:59:38 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Slon | On Tuesday, April 14, 2015 at 11:20:03 PM UTC-4, JDX wrote: On 2015-04-14 22:44, PiteR wrote: Im wieksi zlodzieje tym bardziej nie lubia dawac sie okradac. "30 zł na 10 lat" to tez pieniadz. Slon 25 |
Data: Kwiecien 15 2015 20:50:38 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjÄÄ do dowodów | Autor: Piotr Kosewski | On 2015-04-14 22:44, PiteR wrote: Polska to dziwna kraja. Mało jest budek do robienia zdjÄÄ w metrze bo Mało jest budek, bo sÄ bez sensu w naszych realiach ekonomicznych. W Polsce za 30 zł zrobisz zdjÄcie u fotografa (też dostaniesz pliki). Za 20 zł fotkÄ do dokumentu zrobisz w np. w Fotojokerze (4 wydruki, nie wiem czy z plikiem). Nadal bÄdzie to jakoć o niebo lepsza niż te koszmarki z budek. Płyta do niczego nie potrzebna (chyba że puĹciÄ jak frisbee) no i W Fotojokerze z 15 minut i łatwo sobie ten czas zagospodarowaÄ, choÄ wyciÄ gniÄcie aparatu za 10k z gabloty wymaga pewnych negocjacji... pozdrawiam, PK 26 |
Data: Kwiecien 15 2015 12:03:03 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: XX YY | Am Dienstag, 14. April 2015 22:44:08 UTC+2 schrieb PiteR: i paszportów. zapomnij. to nie ma nic wspolnego z metrem. slyszelismy chyba wszyscy o rusycyzmach , o germanizmach , ale o brokselizmach pewnie jeszcze nie.+ tak - istnieja brukselizmy . zapomnij, ze w ue zrobisz sobie zdjecie do paszportu w przejsciu podziemnym.. to ma byc zdjecie dokladnie znormalizowane , zrobione przez dopuszczonego fotografa. 27 |
Data: Kwiecien 15 2015 22:08:18 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Uncle Pete | zapomnij, ze w ue zrobisz sobie zdjecie do paszportu w przejsciu podziemnym. to ma byc zdjecie dokladnie znormalizowane , zrobione przez dopuszczonego fotografa. Znormalizowane - owszem. Ale tylko przez fotografa z uprawnieniami? Jakieś źródło tych rewelacji? 28 |
Data: Kwiecien 16 2015 13:42:02 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Chocobo | W dniu 15.04.2015 o 21:03, XX YY pisze: zapomnij, ze w ue zrobisz sobie zdjecie do paszportu w przejsciu podziemnym. to ma byc zdjecie dokladnie znormalizowane , zrobione przez dopuszczonego fotografa. Zarówno zdjęcie do DO jak i do paszportu robiłem i drukowałem sam (zdjęcie do dowodu wydrukowałem w Rossmanie) marcin 29 |
Data: Kwiecien 16 2015 14:46:16 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Slon | On Thursday, April 16, 2015 at 7:42:07 AM UTC-4, Chocobo wrote: W dniu 15.04.2015 o 21:03, XX YY pisze: Biedaczek, zaoszczedzil 20 zl. Slon 30 |
Data: Kwiecien 17 2015 12:50:10 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Chocobo | W dniu 16.04.2015 o 23:46, Slon pisze: Biedaczek, zaoszczedzil 20 zl. Nie przepłaciłem 3000% 31 |
Data: Kwiecien 17 2015 08:25:38 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Slon | On Friday, April 17, 2015 at 6:50:17 AM UTC-4, Chocobo wrote: W dniu 16.04.2015 o 23:46, Slon pisze: Do bednych nie naleze, ale wolalbym zaplacic te 20 zlotych, niz byc glupcem przeplacajacym 3000%. Slon 32 |
Data: Kwiecien 16 2015 15:20:29 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu czwartek, 16 kwietnia 2015 13:42:07 UTC+2 użytkownik Chocobo napisał: W dniu 15.04.2015 o 21:03, XX YY pisze: W takiej Kanadzie by nie przeszło- na odwrocie musisz mieć dane zakładu , podpis wykonującego i tak dalej.Wiesz ile czasu schnie pieczątka na papierze PE ? Pozdrawiam Marcin 33 |
Data: Kwiecien 16 2015 15:28:28 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Slon | On Thursday, April 16, 2015 at 6:20:30 PM UTC-4, wrote: W dniu czwartek, 16 kwietnia 2015 13:42:07 UTC+2 użytkownik Chocobo napisał:Przechodzi, bo robie takie zdjecia bez pieczatek i nie ma z nimi problemow. Slon 34 |
Data: Kwiecien 16 2015 15:40:52 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu piątek, 17 kwietnia 2015 00:28:31 UTC+2 użytkownik Slon napisał: On Thursday, April 16, 2015 at 6:20:30 PM UTC-4, wrote: Sprawdź sobie wymogi ... Chyba że Kanada to taki luzacki kraj że co innego oficjalne wymagania, a w praktyce biorą co podleci. Byłoby to dla mnie baardzo miłą wiadomością. Pozdrawiam Marcin. 35 |
Data: Kwiecien 16 2015 16:41:03 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Slon | On Thursday, April 16, 2015 at 6:40:55 PM UTC-4, wrote: W dniu piątek, 17 kwietnia 2015 00:28:31 UTC+2 użytkownik Slon napisał: W miare luzacki. Jak sprawdza, ze zdjecie jest zgodne z przepisami, to nie patrza na pieczatke. Jak nie jest zgodne, to sie mowi klientowi, zeby zrobil zdjecie tam gdzie dadza pieczatke, zeby bylo wiadomo, kto pierdoli robote. Ale mozna tez trafic na niekumata biurwe, ktora nie zna sie na zdjeciach a czasem i wzoru nie potrafi porownac z dostarczona fotografia. Slon 36 |
Data: Kwiecien 17 2015 06:00:55 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu piątek, 17 kwietnia 2015 01:41:07 UTC+2 użytkownik Slon napisał: On Thursday, April 16, 2015 at 6:40:55 PM UTC-4, wrote: Biurwy wszędzie takie same są. Widać te konsularne wredniejsze. Pozdrawiam Marcin 37 |
Data: Kwiecien 16 2015 14:47:30 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Slon | On Wednesday, April 15, 2015 at 3:03:04 PM UTC-4, XX YY wrote: Am Dienstag, 14. April 2015 22:44:08 UTC+2 schrieb PiteR: Dopuszczonego do "koryta"? Slon 38 |
Data: Kwiecien 16 2015 15:26:14 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu wtorek, 14 kwietnia 2015 22:44:08 UTC+2 użytkownik PiteR napisał: i paszportów. Prosta sprawa- zakład musi zarobić na własne utrzymanie i jakąś kanapkę dla fotografa. Koszt płyty jako materiału to jakiś promil kosztów ogólnych. Jak ci się nie podoba, zrób sobie selfie telefonem. Tylko wątpię czy to wystarczy do otrzymania jakiegoś dokumentu. Pozdrawiam Marcin 39 |
Data: Kwiecien 16 2015 15:35:39 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Slon | On Thursday, April 16, 2015 at 6:26:16 PM UTC-4, wrote: W dniu wtorek, 14 kwietnia 2015 22:44:08 UTC+2 użytkownik PiteR napisał: To nie powinno klientow obchodzic, ile i jakie koszty ma fotograf. Biedni oszukiwani ludzie kombinuja na byle gownie za 20 czy 30 zlotych raz na 10 lat. Tak jak fotograf powinien zarobic na swoje potrzeby, tak kazdy inny powinien miec mozliwosc zarobic na swoje potrzeby do ktorych zalicza sie rowniez zarobienie na zaplacenie fotografowi 20 czy 30 zlotych, raz na 10 lat. Slon 40 |
Data: Kwiecien 16 2015 15:45:39 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu piątek, 17 kwietnia 2015 00:35:40 UTC+2 użytkownik Slon napisał:
Absolutnie się zgadzam. To że ktoś tych 20 czy 30 zł nie ma zamiaru zapłacić za usługę, to jest jego problem. Pozdrawiam Marcin PS Bardzo dużo klientów, zwłaszcza pań, jest gotowych zapłacić wielokrotność tej ceny - za zdjęcie na którym nie będą wyglądały jak pokraki. Zawsze da się zrobić lepiej od "budki" czy fotografa doklejonego do urzędu. 41 |
Data: Kwiecien 16 2015 16:44:25 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Slon | On Thursday, April 16, 2015 at 6:45:41 PM UTC-4, wrote: W dniu piątek, 17 kwietnia 2015 00:35:40 UTC+2 użytkownik Slon napisał: haha, nie dotyczy hamerykanek. Im biedniejsi narod, tym bardziej nadrabiac chce wygladem na fotografii. Slon 42 |
Data: Kwiecien 17 2015 05:59:57 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu piątek, 17 kwietnia 2015 01:44:27 UTC+2 użytkownik Slon napisał: On Thursday, April 16, 2015 at 6:45:41 PM UTC-4, wrote: No w ich wypadku efekt jest raczej zawsze taki sam. Pozdrawiam Marcin 43 |
Data: Kwiecien 23 2015 17:22:45 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Ghost |
W dniu piątek, 17 kwietnia 2015 00:35:40 UTC+2 użytkownik Slon napisał: haha, nie dotyczy hamerykanek. Ale tylko muricanek, czy kaszalotów w ogóle? 44 |
Data: Kwiecien 23 2015 21:06:13 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Slon | On Thursday, April 23, 2015 at 11:23:11 AM UTC-4, Ghost wrote: Użytkownik "Slon" napisał w wiadomości grup Jesli prawidlowo odczytuje okrslenia, to kaszaloty wystepuja mniej wiecej w podobnym procencie w roznych krajach, nie wylaczajac bolandii. Jesli chodzi o hameryke, to nazywane przez ciebie "murikanki" bardiej dbaja o swoj wyglad, niz przecietne "bialaski". Natomiast fotgrafujac na roznego rodzaju imprezach, bardziej przyjemnie fotografuje mi sie wlasnie "murikanki" i "spaniolki". Najbardziej nie swojo zachuwuja sie przed kamerami Polacy. Nie potrafie odgadnac dlaczego tak sie dzieje. Fotografuje na hamerykanskich imprezach juz od 30 lat. Slon 45 |
Data: Kwiecien 24 2015 06:41:56 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Ghost |
Użytkownik "Slon" napisał w wiadomości grup Jesli prawidlowo odczytuje okrslenia, to kaszaloty wystepuja mniej wiecej w podobnym procencie w roznych krajach, nie wylaczajac bolandii. Niezupełnie. Liczba kaszalotów i źle ubranych bab, jest zdecydowanie wyższa za oceanem, no UK tradycyjne goni swoją anglosaską kuzynkę. Jesli chodzi o hameryke, to nazywane przez ciebie "murikanki" bardiej dbaja o swoj wyglad, niz przecietne "bialaski". Mam wrażenie, ze jednak nieprawidłowo odczytujesz określenia. http://pl.urbandictionary.com/define.php?term=Murican Natomiast fotgrafujac na roznego rodzaju imprezach, bardziej przyjemnie fotografuje mi sie wlasnie "murikanki" i "spaniolki". Bardzo możliwe, że przyczyna jest w twojej głowie. A konkretnie w oku beholdera. 46 |
Data: Kwiecien 24 2015 07:31:09 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Slon | On Friday, April 24, 2015 at 12:42:14 AM UTC-4, Ghost wrote: Użytkownik "Slon" napisał w wiadomości grup Wyjasnie to cytujac slowa pewnego idioty: "Bardzo możliwe, że przyczyna jest w twojej głowie. A konkretnie w oku beholdera".
Mam wrazenie, ze: "Polacy, to wspanialy narod, tylko ludzie kurwy" czego jestes dobitnym przykladem.
Gdziez mi do ciebie w tym wzgledzie? Slon 47 |
Data: Kwiecien 24 2015 18:54:04 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Ghost |
Mam wrazenie Ja mam za to pewność, że twoja nadreakcja, to problem z samooceną. Niską. Nie fatyguj się. Żegnam trwale, raczej już nie dorośniesz. 48 |
Data: Kwiecien 24 2015 14:18:10 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Slon | On Friday, April 24, 2015 at 12:54:25 PM UTC-4, Ghost wrote: Użytkownik "Slon" napisał w wiadomości grup Moja samoocena nie jest jednak az tak niska jak twoja, zeby kogokolwiek zegnac trwale, nawet takiego idiote jak ty. Dorastaj sobie we wlasnym sosie. Dziwie sie tylko, ze idioci zawsze musza swiatu obwieszczac, ze kogos zegnaja trwale, albo wrzucaja do KF. Czyzby podniecali sie tym faktem, czy tez dowartosciowuja sie? Slon 49 |
Data: Kwiecien 18 2015 00:37:47 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: PiteR | pisze tak: Prosta sprawa- zakład musi zarobić na własne utrzymanie Wiesz co dla mnie zakład musi? Oddychać musi. Dla mnie mógłby czym prędzej zbankrutować żeby nie zasmradzał pasażu handlowego. Może weszłaby w to miejsce np pożyteczna piekarnia-cukiernia. i jakąś kanapkę dla fotografa. narożną? Jak ci się nie podoba, zrób sobie selfie telefonem. Tylko wątpię Mnie się niepodoba, że biuro dowodów jest w erze kamienia lizanego i nie robi samo zdjęć tylko wytwarza przymus i nagania klientów. -- Piter masz prawo wyłączyć JavaScript 50 |
Data: Kwiecien 19 2015 00:42:05 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjÄÄ do dowodów | Autor: Piotr Kosewski | On 2015-04-18 00:37, PiteR wrote: Wiesz co dla mnie zakład musi? OddychaÄ musi. Dla mnie mógłby czym Dla Ciebie nic nie musi, bo nie dla Ciebie jest. Zakład jest dla właĹciciela i jego punktu widzenia musi zarabiaÄ. O tym jest mowa. Mnie siÄ niepodoba, że biuro dowodów jest w erze kamienia lizanego i Może jeszcze majÄ krawca zatrudniaÄ i szyÄ koszule, żebyĹ Ty mógł przyjć w ulubionym dresie? :) Zlituj siÄ człowieku. Ludzie domagajÄ siÄ minimalizacji zatrudnienia w administracji i załatwiania spraw przez Internet, a Ty chcesz, żeby Ci w USC fotki robili? Może jeszcze grupÄ krwi majÄ tam sprawdziÄ, jak zacznie byÄ wpisywana do dokumentów, żebyĹ nie musiał do przychodni specjalnie ić i raz w życiu 50 zł wydaÄ? :o pozdrawiam, PK 51 |
Data: Kwiecien 18 2015 17:40:58 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu sobota, 18 kwietnia 2015 23:41:09 UTC+2 użytkownik Piotr Kosewski napisał: On 2015-04-18 00:37, PiteR wrote: aj sobie spokój z tłumaczeniem. Klientowi się wydaje że ma dostać wszystko i to za darmo bo "Un wymaga". Takie pokolenie. Pozdrawiam Marcin PS zapewne zagłosuje na Korwina. 52 |
Data: Kwiecien 19 2015 18:38:36 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjÄÄ do dowodów | Autor: Piotr Kosewski | On 2015-04-19 02:40, wrote: aj sobie spokój z tłumaczeniem. Klientowi siÄ wydaje że ma dostaÄ wszystko i to za darmo bo "Un wymaga". Takie pokolenie. No ale to nawet nie chodzi o tłumaczenie. 25 lat temu upadł PRL, a ludziom (młodym, ogarniÄtym technologicznie) siÄ wydaje, że firmy sÄ dla ludu, że ceny powinny byÄ dostosowane do zarobków i tak dalej. Po prostu smutne to jest. Cały ten wÄ tek... PrzyznajÄ: mnie też w szkole nie uczono wiele o gospodarce, ale nie uczÄ tam też obsługi usenetu i wielu innych rzeczy, a jednak praktyka pokazuje, że jak komuĹ naprawdÄ zależy, to wiedzÄ zdobÄdzie. Ten argument "wszystko i za darmo" wydaje mi siÄ wyjÄ tkowo ponadpokoleniowy. Taka natura ludzka niestety. ;) pozdrawiam, PK PS.: doć prawdopodobne :) 53 |
Data: Kwiecien 19 2015 16:12:18 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu niedziela, 19 kwietnia 2015 17:37:32 UTC+2 użytkownik Piotr Kosewski napisał:
No niestety. Plus "smutek spełnionych baśni" się odzywa. Pozdrawiam Marcin 54 |
Data: Kwiecien 25 2015 17:08:06 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: PiteR | pisze tak: PS zapewne zagłosuje na Korwina. hę? co? na tego ? of course na pana prezydenta Komorowskiego ;) się umie rozbująć grupę co? 55 postów :) -- Piter masz prawo wyłączyć JavaScript 55 |
Data: Kwiecien 25 2015 17:04:24 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: PiteR | Piotr Kosewski pisze tak: Zlituj się człowieku. Ludzie domagają się minimalizacji zatrudnienia Nie ja chcę guzik załaduj zdjęcie. A jak nie ma guzika to niech robią za karę. Na policji robią mug shot. -- Piter masz prawo wyłączyć JavaScript 56 |
Data: Kwiecien 18 2015 17:38:57 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu sobota, 18 kwietnia 2015 00:37:50 UTC+2 użytkownik PiteR napisał: pisze tak: Jak nie potrzebujesz zdjęć tylko drożdżówkę z parówą to wolny wybór
E ?
Biuro dowodów nie jest od robienia zdjęć. Ty jako petent masz zdjęcia dostarczyć. Taka , rozumiesz albo i nie za bardzo logika systemu. Z resztą w wielu urzędach są budki gdzie możesz wykonać sobie taką samojebkę. Ze będzie mizerna... no cóż, jaki koszt taka usługa.
Pozdrawiam Marcin 57 |
Data: Kwiecien 26 2015 18:14:46 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Polska to dziwna kraja. Mało jest budek do robienia zdjęć w metrze bo Przed chyba 8 laty zaniosłem do fotografa dyskietkę 3,5" z fotką, którą pstryknięto mi w tym zakładzie około 11 lat temu. (czyli kilka lat przed przyniesieniem dyskietki) Za 4 odbitki policzono sobie 20 pln. Te 4 odbitki mieściły się na skrawku papieru tak małym, że fotka kosztować powinna grosze, ale za ,,skład'' ode mnie wzięto owe 20 pln... Po latach ,,złożyłem'' sobie fotkę samodzielnie i zaniosłem ów ,,skład'' do pobliskiego fotografa. Tam zażyczono ode mnie właśnie groszy, ale przy odbiorze zażądano (inna osoba) dodatkowych 2 pln za ,,otwarcie'' nośnika -- włożenie penflaszki do gniazda USB. (zażądano dodatkowej opłaty, ale nie wzięto -- pertraktacje trwały, ale zakończyły się dla mnie owocnie) Ile taki ,,skład'' trwa? Mnie zajął niewiele więcej niż uruchomienie PSa na laptopie. (teraz długo uruchamia się, chyba trzeba by zdefragmentować to i owo, bo kiedyś było znacznie szybciej) A ile trwa włożenie penflaszki do gniazda i ściągnięcie pliku? -=- Co do porównywania UK i RP -- u nas inne są ceny najmu/zakupu nieruchomości, inne są ceny energii elektrycznej czy paliwa samochodowego, jedzenia, ogólnie pracy ludzkiej itd... Porównywanie raczej jest trudne. -=- [w obu ww. zakładach fotograficznych raczej ;) nie zamierzam pojawiać się kolejny raz -- nie stać mnie na taką rozrzutność; w tym ostatnim zamierzałem zlecić przeniesienie na papier masy fotek, ale pertraktacje zniechęciły mnie -- to właśnie owoce...] -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 58 |
Data: Kwiecien 26 2015 20:35:26 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjÄÄ do dowodów | Autor: Piotr Kosewski | On 2015-04-26 18:14, Eneuel Leszek Ciszewski wrote: Przed chyba 8 laty zaniosłem do fotografa dyskietkÄ 3,5" z fotkÄ , Co ma do rzeczy rozmiar papieru? Kolejne rewelacje... :o A ile trwa włożenie penflaszki do gniazda i ĹciÄ gniÄcie pliku? A co to - osobogodziny wyceniasz czy WTF? Co do porównywania UK i RP -- u nas inne sÄ ceny najmu/zakupu Porównanie jest bardzo łatwe, jeĹli znasz ceny w obu krajach. A pewnie znasz, skoro mówisz, że siÄ różniÄ . :D pozdrawiam, PK 59 |
Data: Kwiecien 26 2015 23:45:27 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Co ma do rzeczy rozmiar papieru? Kolejne rewelacje... :o Zazwyczaj ;) im większy papier -- tym drożej. Zobacz, ile kosztuje Korwin duży na cały blok mieszkalny. ;) A ile trwa włożenie penflaszki do gniazda i ściągnięcie pliku? A co to - osobogodziny wyceniasz czy WTF? Wyceniam słowność. ;) W czasie przyjmowania zażyczono sobie ileś groszy, a przy odbieraniu -- kilka razy więcej, bo doliczono ,,otworzenie'' nośnika. W UK (tak mi mówiono) jest takie prawo, że obowiązuje stawka/cena ustalona przed podjęciem decyzji, zaś w Polsce (gdzie prawnicy nie potrafią pisać i czytać -- udają, że potrafią, ale ze złym skutkiem) być może obowiązują ceny_umowne_inaczej. ;) Co do porównywania UK i RP -- u nas inne są ceny najmu/zakupu Porównanie jest bardzo łatwe, jeśli znasz ceny w obu krajach. A pewnie znasz, skoro mówisz, że się różnią. :D IMO nie można porównać tych cen. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 60 |
Data: Kwiecien 27 2015 01:52:38 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjÄÄ do dowodów | Autor: Piotr Kosewski | On 2015-04-26 23:45, Eneuel Leszek Ciszewski wrote: Zobacz, ile kosztuje Korwin duży na cały blok mieszkalny. ;) Nie ogarniam o co chodzi z Korwinem. DrukowałeĹ mu wczoraj ulotki i jesteĹ na bieżÄ co? Wyceniam słownoć. ;) W czasie przyjmowania zażyczono sobie Doliczono tyle, ile sobie zakład chce zarobiÄ na tej usłudze. A czy w tym czasie obsługa siÄ zabawiała pendrivem czy pierdziała w stołek, to nie jest nasza sprawa. jest takie prawo, że obowiÄ zuje stawka/cena ustalona W Polsce jest takie samo prawo w tej kwestii. Po prostu należy zadbaÄ o dokument z kwotÄ . IMO nie można porównaÄ tych cen. :) Czemu nie można? SÄ w innych przestrzeniach? Podaj mi przykład produktu i cen, których nie potrafisz porównaÄ. Może coĹ poradzÄ. pozdrawiam, PK 61 |
Data: Kwiecien 27 2015 03:49:28 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Zobacz, ile kosztuje Korwin duży na cały blok mieszkalny. ;) Nie ogarniam o co chodzi Dostrzegam Twój problem. ;) Nie wiesz, że cena zależy od wielkości fotki. :) I żyjesz na tym świecie. :) Może nawet nie wiesz, że za sto fotek jakiegoś formatu zapłacisz więcej niż za jedną tego formatu? ;) Ale mimo wszystko podam Ci przykładowe zależności formatu od ceny: http://fotocyfra.net/cennik/ Link kieruje tam, bo wpisałem do Googli: 9 na 13 foto cena z Korwinem. Drukowałeś mu wczoraj ulotki i jesteś na bieżąco? Nie drukowałem. :) Korwin drukuje się na wielkich formatach. https://www.facebook.com/partiakorwin/posts/805587279517967 Aby było jasne -- znalazłem, bo wrzuciłem do Googli: Korwin drukuje się na wielkich formatach Wyceniam słowność. ;) W czasie przyjmowania zażyczono sobie Doliczono tyle, ile sobie zakład chce zarobić na tej usłudze. Chciano doliczyć -- ja bym nie dopłacił. :) Poszedłbym do innego zakładu. Umówiłem się na jakąś cenę -- i nie zamierzałem dopłacać. :) A czy w tym czasie obsługa się zabawiała pendrivem czy pierdziała No właśnie -- nie jest to moja sprawa. :) Moją sprawą jest zapłacenie umówionej ceny/kwoty i odebranie fotki. jest takie prawo, że obowiązuje stawka/cena ustalona W Polsce jest takie samo prawo w tej kwestii. Po prostu należy zadbać o dokument z kwotą. Będę umawiał się na piśmie w sprawie wartej 50 groszy? :) Notariusz też będzie potrzebny? ;) IMO nie można porównać tych cen. :) Czemu nie można? Są w innych przestrzeniach? Bo jest to zbyt trudne. Trzeba by porównać wiele cen. Nie tylko porównać -- tu droższe jest to, a tam -- coś innego. Trzeba doczepić wagi do tych cen. Co z tego, że coś jest tysiąc razy droższe, skoro nie jest użyte? Lub jest użyte w ilości śladowej? Podaj mi przykład produktu i cen, których nie potrafisz porównać. Wątpię w to. Udajesz, że nie pojmujesz, dlaczego cena zależy od wielkości papieru, ale udajesz także wtedy, gdy chcesz porównywać ceny. Najpierw udajesz zbyt głupiego -- później zbyt mądrego. Słowem -- Twój zakład fotograficzny też bym omijał. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 62 |
Data: Kwiecien 26 2015 21:08:15 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Sylwester Zarębski | Dnia Sun, 26 Apr 2015 18:14:46 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski A ile trwa włożenie penflaszki do gniazda i ściągnięcie pliku? A wziąłeś pod uwagę, że takie "włożenie penflaszki" może skutkować zawirusowaniem komputera, czy też nawet spaleniem go (szukaj hasła "usb killer")? To generuje spore koszty, a ty liczysz jak typowy skąpiec, czyli jak najtaniej. Zresztą, czy to ważne, ile ktoś woła? Nie chcesz, nie korzystaj - patrz akapit niżej. [w obu ww. zakładach fotograficznych raczej ;) nie zamierzam Nie marudź, tylko zrób to sam = kup drukarkę, papier, PSa, naucz się, poświęć czas. PS. Ja wolę dać zarobić komuś innemu, a wolny czas poświęcić na hobby lub inny zarobek - większy niż strata na czyimś zarobku. -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek 63 |
Data: Kwiecien 27 2015 00:15:35 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
A wziąłeś pod uwagę, że takie "włożenie penflaszki" może skutkować () W pobliskim zakładzie nie dokonuję zabójstw USB, choć często korzystam. :) () Dokładnie tak samo ryzykuję ja, gdyż później tę flaszkę wkładam do swego gniazda USB. () IMO obowiązuje cena ustalona przed podjęciem mojej decyzji o wyborze fotografa. () Każdy klient może dokonać spalenia zakładu/lokalu. Czytałem wiele razy o takich spaleniach. :) Natomiast nie czytałem o spaleniu USB za pomocą jakiegoś zmyślnego urządzenia udającego penflaszkę. () USB 2 nie kosztuje dużo. Biorąc pod uwagę częstość spaleń -- nic. :) () USB ma ograniczniki prądowe, zatem energia na spalenie musi wyjść z penflaszki. (100 mA na luzie lub 500 mA na żądanie urządzenia USB; przy 5 V to małe energie) () Można natomiast dać płytkę (CD/DVD) która rozleci się na kawałki. Tu i koszty naprawy są zdecydowanie wyższe, i prawdopodobieństwo awarii jest znacznie wyższe niż w wypadku urządzenia USB (zwłaszcza przy czytaniu płytki, gdyż wówczas szybkości obrotowe są zwykle wyższe niż przy nagrywaniu) Gdybyś miał rację co do tych spaleń, ludzie by używali przejściówek zwanych hubami USB. Albo przynajmniej drutów z bezpiecznikami. Co do wirusa... Ryzykuję podobnie jak ten, komu powierzam penflaszkę. Ja nie boję się wirusów -- mam ich całą masę. :) I zapewne dobrze im ze mną. ;) Jedni ludzie mają wirusy i wiedzą o tym, że mają wirusy, zaś inni ludzie mają wirusy, ale nie wiedzą o tym, że mają wirusy. :) Moje penflaszki są zwykle preparowane inaczej niż inne/zwykłe/typowe penflaszki, dlatego część wirusów penflaszkowych omijam. Zresztą, czy to ważne, ile ktoś woła? Nie chcesz, nie korzystaj - patrz akapit niżej. Umiesz czytać? Czy (jak sędziowie w Białymstoku) jedynie udajesz, że umiesz? Napisałem -- zlecając usługę, usłyszałem jedną cenę, zaś odbierając tę usługę -- wielokrotnie wyższą. Sędzia musi udawać (toż nie zajmie się uprawą chryzantem, bo umrze z głodu) ale Ty chyba nie musisz udawać takiej umiejętności. Nie umiesz czytać -- nie pisz. ;) Poświęć czas na naukę czytania. :) To moja delikatna sugestia i bezpłatna rada. :) Oczywiście decyzja należy do Ciebie. :) [w obu ww. zakładach fotograficznych raczej ;) nie zamierzam Nie marudź, tylko zrób to sam = kup drukarkę, papier, PSa, PSa podarował mi (w pewnym sensie) Adobe -- napisał mi, co mam uczynić, aby trialową wersję zamienić w normalną. ;) Po co mam kupować drukarkę? Drukarka wymaga pieszczot ;) -- na przykład odkurzania... ;) Nie warto kupować samolotu, aby raz w życiu polecieć nim na wakacje. Podobnie jest z drukarką -- nie potrzebuję drukarki na co dzień, zwłaszcza takiej, która drukuje tak ładnie, jak fotograficzne maszynerie w zakładach fotograficznych. PS. Ja wolę dać zarobić komuś innemu, a wolny czas poświęcić na hobby Tym hobby jest pisanie na grupach? ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 64 |
Data: Kwiecien 26 2015 16:24:11 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu poniedziałek, 27 kwietnia 2015 00:20:06 UTC+2 użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski napisał: Drukarka wymaga pieszczot ;) -- na przykład odkurzania... ;) Nie warto Taka maszyneria kosztuje. Więc albo płacisz fotografowi za usługę, w konsekwencji pozwalając mu na zakup i utrzymanie zakładu, albo kombinujesz wykłócając się o każdego peelena, do momentu aż będziesz musiał kupić sobie własną drukarkę i ponieść osobiście wszelkie koszty... Pozdrawiam Marcin 65 |
Data: Kwiecien 27 2015 03:55:47 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
66 |
Data: Kwiecien 28 2015 23:30:46 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Sylwester Zarębski | Dnia Mon, 27 Apr 2015 00:15:35 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski Nie marudź, tylko zrób to sam = kup drukarkę, papier, PSa,PSa podarował mi (w pewnym sensie) Adobe -- napisał mi, co mam uczynić, Nie chce ci się, to chociaż nie bądź baba i nie marudź. PS. Ja wolę dać zarobić komuś innemu, a wolny czas poświęcić na hobbyTym hobby jest pisanie na grupach? ;) Pudło. -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek 67 |
Data: Kwiecien 28 2015 23:46:18 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Nie chce ci się, to chociaż nie bądź baba i nie marudź. Znasz babę, której nie chce się? IMO -- udaje. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 68 |
Data: Kwiecien 29 2015 20:55:07 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Gotfryd Smolik news | On Sun, 26 Apr 2015, Sylwester Zarębski wrote: A wziąłeś pod uwagę, że takie "włożenie penflaszki" może skutkować Widzę że Leszek już napisał, ale podkreślę: "USB killer" jest możliwy tylko w podróbce standardu. Tak, wiem, istnieją laptopy w których nie było nigdy problemów z podłączaniem zewnętrznych dysków (zasilanych z USB), bo po prostu miały +5 wyprowadzone prosto z zasilania płyty :> Ale ogranicznik powinien te 2,5W wytrzymać. Od czasu "legalnego wypalania" portów LPT (w pierwszych PC był to po prostu "sygnał bez ogranicznika", który miał pełne prawo wyparować przy zwarciu linii ze sobą, już nie pamiętam czy stoso- wany przed czy po stosowaniu OC, nie wspominając o możliwości odwrotnego włączenia wtyków zasilania płyty głównej w onejże konstrukcji IBM) zaczęli zwracać uwagę na takie szczegóły, przynajmniej w "standardach" :D pzdr, Gotfryd 69 |
Data: Maj 01 2015 13:43:49 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Sylwester Zarębski | Dnia Wed, 29 Apr 2015 20:55:07 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a): On Sun, 26 Apr 2015, Sylwester Zarębski wrote:[...] Ale ogranicznik powinien te 2,5W wytrzymać. USB killer to nie jest prosty rezystor na linii pomiędzy 5V i masą, a układ z kondensatorem, który daje zwrotnie kilkaset V i spory prąd na liniach danych - chyba tylko optoelektryki to mogą wytrzymać, ale nie widziałem ich w sprzęcie komputerowym (zapewne ze względu na cenę i wielkość). -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek 70 |
Data: Maj 01 2015 14:34:46 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
USB killer to nie jest prosty rezystor na linii pomiędzy 5V i masą, a O wiele prościej włożyć do penflaszki zasilanie. Wówczas mamy do czynienia z świadomą destrukcją. Równie dobrze do zakłady (fotograficznego czy fryzjerskiego) może wejść klient z groźną substancją, którą pozostawi po sobie... [i nie o pierzenie mi tutaj chodzi] W efekcie nie komputer może ulec awarii, lecz ludzie mogą ucierpieć. Ryzyko fotografa IMO nie jest większe niż innych ludzi. Ale jest ryzyko klienta -- gniazdo USB może palić, chleb może być zatruty, fryzjer może ciachnąć uszy... I nawet czasami ciachnie, i przyznaje się do tego w necie -- niedawno o tym oglądałem film. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 71 |
Data: Maj 01 2015 19:00:36 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Sylwester Zarębski | Dnia Fri, 1 May 2015 14:34:46 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a): Ryzyko fotografa IMO nie jest większe niż innych ludzi. Ryzyko to koszty - tyle chciałem napisać. To proste i wręcz oczywiste. -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek 72 |
Data: Maj 01 2015 20:12:35 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Ryzyko fotografa IMO nie jest większe niż innych ludzi. Ryzyko to koszty - tyle chciałem napisać. To proste i wręcz oczywiste. Wyjaśniłem Ci, że ryzyko jest wszędzie. Dookoła ludzie narażeni są na niebezpieczeństwa. Fryzjer może ciachnąć nożyczkami ucho klienta -- lub nawet celowo wbić te nożyczki w grdykę klienta. ;) Tak samo klient fotograficzny może podać spreparowaną penflaszkę lub zasztyletować fotografa. Gdybym bał się penflaszek -- używałbym cwanego (z bezpiecznikiem) przedłużacza. Gdyby problem występował masowo -- takie cwane urządzenia byłyby oferowane za bezcen. Nie boisz się tego, że penflaszka spali ci rękę (na przykład jakąś substancją żrącą) ale boisz się spalenia gniazda USB. ;) -=- Rozumiem obawy pracownika kantoru -- napady są częste i skutkują śmiercią lub kalectwem. Rozumiem też obawy pracownika sklepu, który nie zgodził się na włożenie mojej karty SD do nowego aparatu fotograficznego będącego właśnością sklepu. -=- Bez względu na zrozumienie -- cenę należy uzgodnić przed przyjęciem usługi, nie po. I należy unikać tych ludzi, którzy podbijają cenę po uzgodnieniu. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 73 |
Data: Maj 02 2015 11:31:08 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Sylwester Zarębski | Dnia Fri, 1 May 2015 20:12:35 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a): Bez względu na zrozumienie -- cenę należy Bijesz tyle piany o 2zł. Ciekawe ile byś bił, gdyby to było 20zł, albo nie daj bóg 2000? Lepiej nie odpowiadaj, bo znów zrobisz bezsensowny elaborat o niczym. -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek 74 |
Data: Maj 05 2015 20:06:01 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Bez względu na zrozumienie -- cenę należy I należy unikać tych ludzi, którzy podbijają cenę po uzgodnieniu. Bijesz tyle piany o 2zł. O łamanie umów, nie o 2 złote. Ciekawe ile byś bił, gdyby to było 20zł, Tyle samo. albo nie daj bóg 2000? Tyle samo. Lepiej nie odpowiadaj, bo znów zrobisz bezsensowny elaborat o niczym. http://ep.com.pl/files/4874.pdf Zobacz przykładowy HUB USB od środka. :) Możesz też odwiedzić galerię handlową, gdzie ludziska mają dostęp do fotograficznego kiosku -- mogą wkładać różne nośniki, narażając ów kiosk na straty... IMO najgorszą stratą jest bezczynność. :) -=- Bicie piany to zwiększanie liczby słów i liter bez dodawania treści. To stosują sądy w Białymstoku. :) Ja pokazuję Ci HUB i piszę o galerii handlowej. -=- Przykładowa cena w białostockim Auchan -- 88 groszy za odbitkę formatu 10 cm na 15 cm. Nigdzie (wokoło kiosku w tej galerii -- byłem tam wczoraj) nie widziałem ceny ,,otwarcia nośnika''. Poniekąd przyznam Ci rację -- w kwestii łamania umów (czyli przestrzegania pewnych praw) niewiele można wnieść. -=- Wracając do galerii. Bywa, że coś oglądam i decyduję się na zakup dopiero po powrocie z galerii. Gdy wrócę (zwykle po tygodniu) zazwyczaj cenna jest niższa. :) Moje wczorajsze zakupy: -- zasilacz do tabletu za 2 złote (lepszy od firmowego, bo: nie wyskakuje wtyczka z tabletu; rozbieralny -- mogę podczepić inną końcówkę, choć akurat kupiłem zasilacz z odpowiednią końcówką; nie ma zgrubienia na przewodzie (,,magnetyzera'') przeszkadzającego i raczej bezwartościowego) -- sałatka śledziowa za około 8 pln (zwykle kosztuje 10 pln, ale gdy mnie coś spodoba się -- zazwyczaj traci ;) na swej wartości) -- pestki słonecznika (zwykle po 7 pln za kilogram wczoraj po 5.5 złotych za kilogram; w innych sklepach nierzadko po 2 złote za 100 gramów, czyli po 20 złotych za kilogram) -- PowetrBank 2 AH za niespełna 10 złotych (właśnie jadąc do galerii odnotowałem potrzebę kupna takiego czegoś i postanowiłem, że takie coś kupię, o ile nie będzie zbyt drogie; kupiłem PowetrBank razem z ćwierćmetrowej długości drutem zdatnym do ładowania via USB za cenę metrowego drutu USB zdatnego i do ładowania, i do słania informacji via USB) Galerie swym gościom dają za free: -- parkingi -- ubikacje (często myję twarz i ręce) -- schronienie przed chłodem, upałem deszczem itd... i bardzo tanio sprzedają to, czego akurat potrzebuję... Życzyłbym sobie podobnej służby zdrowia, hoteli podobnych, ubezpieczycieli społecznych itd... Nie ja jeden zauważam, że obecnie rolę narodowych państw mogłyby przejąć międzynarodowe ,,korporacje''. Mniej byłoby wojen o msze, o odpusty, o świętych, o nadania i o sakramenty... ;) I mniej by było ,,urzędników'' pierdzących ukradkiem w krzesła. ;) W takim świecie przegrałbyś natychmiast rywalizację, albo nie trudziłbyś się, dowodząc, że umowę należy zawierać tylko po to, aby ją łamać. ;) -=- Nie byłem zwolennikiem Aleksandra Kwaśniewskiego -- byłem zdecydowanym przeciwnikiem wybrania tego pana na urząd prezydenta RP. Dziś widzę, że to jedyna znana mi osoba wysoko postawiona w Polsce twierdząca, iż zawartych umów nie wolno łamać -- że umowy muszą być dotrzymywane. Wówczas uznałem że mówi to niepotrzebnie. Dziś widzę, jak moje ,,standardy'' odbiegają od ,,standardów podwórkowych''. Ale (z biciem piany) masz rację -- nic tu nie można już dodać. Od dawna wiadomo, że po prostu pomiędzy dorosłymi (i zdrowymi na umyśle) ludźmi nie ma miejsca dla łamania umów. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 75 |
Data: Maj 05 2015 16:24:33 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu wtorek, 5 maja 2015 20:06:07 UTC+2 użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski napisał:
Serwis ryczałtem bez części i dojazdu od 800 zł netto. Przykładowa cena w białostockim Auchan -- 88 groszy Mają tam Fotojokera ? Poza tym przy kiosku nie stosuje się tej opłaty bo to nie pracownik sterczy przy kliencie przyjmując zlecenie- klient sterczy sobie sam. Wracając do galerii. Bywa, że coś oglądam i decyduję się naTo absolutnie nie jest regułą.
No nie wiem. Od lat w żadnym spożywczaku w galerii nie widziałem dobrej jakości ryżu sypkiego. Taka Biedronka ma- w cenie chyba nawet niższej niż typowa śruta sprzedawana w galeriach. Poza tym wątek był o zdjęciach do dokumentów, nie o korzyściach (pozornych) z istnienia galerii. Pozdrawiam Marcin 76 |
Data: Maj 06 2015 16:32:59 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Wracając do galerii. Bywa, że coś oglądam i decyduję : To absolutnie nie jest regułą. Zwracam uwagę na dwa słowo 'zazwyczaj'. Galerie swym gościom dają za free: : No nie wiem. Od lat w żadnym spożywczaku w galerii nie : widziałem dobrej jakości ryżu sypkiego. Taka Biedronka : ma- w cenie chyba nawet niższej niż typowa śruta sprzedawana : w galeriach. Nie znam się na ryżu. : Poza tym wątek był o zdjęciach do dokumentów, nie : o korzyściach (pozornych) z istnienia galerii. Otwieranie nośnika (zdejmowanie zatyczki z penflaszki?) to robienie zdjęć? Imo tak (bo zdejmujemy zatyczkę) ale czy do dokumentów? ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 77 |
Data: Maj 07 2015 17:14:45 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu środa, 6 maja 2015 16:34:23 UTC+2 użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski napisał:
Generalnie, pieprzysz jak potłuczony. Zapytałeś o jedno, zamówiłeś co innego, i palisz głupa, pozornie zdziwiony że ceny się różnią. Szkoda na ciebie czasu. Nie pozdrawiam. Marcin 78 |
Data: Maj 08 2015 13:43:38 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
79 |
Data: Maj 08 2015 18:26:27 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu piątek, 8 maja 2015 13:43:48 UTC+2 użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski napisał:
Nie "być może" tylko "Z całą pewnością, w pełnym zakresie". Resztę wykręcania kota ogonem, uczenie zwanego eurystyką, pominę milczeniem czyli ciach. Pomimo wszystko pozdrawiam Marcin 80 |
Data: Maj 11 2015 16:40:00 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
: Generalnie, pieprzysz jak potłuczony. Być może. : Nie "być może" tylko "Z całą pewnością, w pełnym zakresie". : Resztę wykręcania kota ogonem, uczenie zwanego eurystyką, : pominę milczeniem czyli ciach. : Pomimo wszystko pozdrawiam Marcin Na co mi Twoje pozdrowienia? :) Chcesz pozbawić mnie renty, o którą ubiegam się przed sądem baranów? :) -=- -- zapłaciłem 20 pln za złożenie 4 fotografii w jedną; zapłaciłem ze zdumieniem, ale bez szemrania; uznałem transakcję/usługę za uczciwą, choć wydałem 20 pln -- zażądano ode mnie 2 pln z tytułu opłaty za otwarcie nośnika tę ofertę uważam za nieuczciwą, choć 2 pln to dużo mniej niż 20 pln 20 pln za skład zaproponowano mi przed zawarciem umowy. Byłem wolny -- mogłem przyjąć ofertę; mogłem, odrzucić; mogłem targować się... Mogłem uznać, że kolejnym razem przywędruję z gotową składką 4 w 1. Przyjąłem ofertę, nawet chyba wziąłem więcej niż potrzebowałem (bo cena jednostkowa była korzystniejsza) wtedy i nie zgłaszam pretensji, choć uważam, że usługa jest ceniona wysoko. 2 pln za otwarcie nośnika zaproponowano mi po zawarciu umowy. Uważam, że złamanie umowy jest złem. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... Postscriptum: Oba zakłady fotograficzne nadal funkcjonują. (oba -- ten, w który zapłaciłem 20 pln za skład i ten, w którym zażyczono sobie ode mnie 2 pln za otwarcie nośnika) 81 |
Data: Maj 11 2015 09:05:20 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu poniedziałek, 11 maja 2015 16:40:05 UTC+2 użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski napisał:
Staram się być uprzejmy wobec nieco irytującego interluktora.
Tyle kosztuje zrobienie 4 szt zdjęć do dokumentów- to że robiono je ne z natury, a z pliku, wbrew pozorom stanowi dodatkowe utrudnienie. Oczywiście masz prawo o tym nie wiedzieć. Usługa jest ceniona... tak żeby usługodawcy opłacało się w to bawić. Porównując ceny, to zapłaciłeś nieco poniżej średniej rynkowej, no ale to było jakiś czas temu. Co do samej umowy- masz rację. 2 pln za otwarcie nośnika zaproponowano mi po zawarciu umowy. Jeżeli było jak piszesz czyli zapytałeś o CENĘ ODBITKI a nie o cenę usługi, to wina jest po twojej stronie. Powyżej pisałem skąd się wzięła pozycja cennikowa pt "otwarcie nośnika". I zgadzam się że powinieneś zostać poinformowany że takie coś istnieje. Tyle że jakoś dziwnie mi się wydaje że jednak zostałeś poinformowany zgodnie z prawem, ale ci się nie chciało...
A co w tym dziwnego ? Tak sobie cenniki skalkulowali żeby wyjść na swoje. Pozdrawiam Marcin 82 |
Data: Maj 12 2015 01:39:52 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
2 pln za otwarcie nośnika zaproponowano mi po zawarciu umowy. : Jeżeli było jak piszesz czyli zapytałeś o CENĘ ODBITKI Jestem irytujacy? : Staram się być uprzejmy wobec nieco irytującego interluktora. Ale Ty jesteś niespostrzegawczy. Pisałem -- pytałem o cenę usługi. :) "Eneuel Leszek Ciszewski" > > : Zapytałeś jak myślę o cenę odbitki, nie o cenę całości usługi. > To kiepsko myślisz. Zapytałem o cenę usługi. Powiedziałem wyraźnie, > że chcę dać jeden plik (przyniosłem na penflaszce) i chcę w zamian > jedną odbitkę, o ile w ogóle zakład takie coś wykonuje. Powiedziano > mi, że jedna dostane tę odbitkę następnego dnia za ileś groszy. : a nie o cenę usługi, to wina jest po twojej stronie. Owszem. ;) Niepotrzebnie zaszedłem do żebrzącego ćwoka -- takiego jak Ty, zamiast do galerii handlowej. :) Użyłem tu fachowej terminologii -- zaczerpniętej u Ghosta. :) "Ghost" > czekasz? A może jesteś zwykłym ćwokiem co wiecznie rozdziawia gębę na Fotograf (czyli Ty) zapewne zrozumie fotografa (czyli Ghosta) innego. :) : Powyżej pisałem skąd się wzięła pozycja cennikowa pt "otwarcie nośnika". Z żebrania? :) : I zgadzam się że powinieneś zostać poinformowany że takie coś istnieje. : Tyle że jakoś dziwnie mi się wydaje że jednak zostałeś poinformowany : zgodnie z prawem, ale ci się nie chciało... Zgodnie z czyim prawem? Prawem żebraka? :) Postscriptum: Oba zakłady fotograficzne nadal funkcjonują. (oba -- ten, : A co w tym dziwnego ? Nic. Napisałem wcześniej, że nie wiem, czy te zakłady nadal istnieją. (sprawdziłem, więc napsałem, aby rozwiać wątpliwości) Inna sprawa, że nie wiem, czy w tych zakładach pracują nadal te same osoby. ;) I czy żaden z tych zakładów nie zmienił właściciela. Ale tego już nie będę sprawdzał. Być może za takie sprawdzenie zakład by sobie policzył dodatkowo... ;) : Tak sobie cenniki skalkulowali żeby wyjść na swoje. Ja by wyszedł na zysk, nie na swoje. ;) -=- Porzućmy ten niepotrzebny spór. Ty uważasz, że cena musi rosnąć po jej uzgodnieniu. Ja uważam, że cena nie może rosnąć po jej uzgodnieniu. Ja pójdę do galerii handlowej, gdy będę potrzebował odbitek/odbitki, Ty zaś pozostań w swoim świecie. :) -=- Gdy pstrykałem fotki za pieniądze -- nie podbijałem ceny. :) Nie żebrałem, nie płakałem, że wszystko jest drogie itd... A czasy były ciężkie -- w sklepach były pustki. :) -=- Ostań ;) z Bogiem. ;) Ja -- wybrałem galerie handlowe. :) I wcale nie dlatego, że tam co krok mogę dostać fotkę za free. ;) -=- Może jeszcze ogólnie, słowo do żebrzących -- nie żebrajcie, gdy widzicie mnie z pstrykaczem w mych łapkach. Nie żebrajcie, bo nie dam za freeko fotek, które ustrzelę. :) Skasuję -- a nie dam. :) Trza było brać, przed laty, gdy za freeko chętnie dawałem. :) Dziś -- nie daję. :) I nie dam nawet po latach. :) Skasuję -- ale nie dam! Mogę sprzedać. :) Tanio ;) zedrę. ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 83 |
Data: Maj 12 2015 17:44:06 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu wtorek, 12 maja 2015 01:40:00 UTC+2 użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski napisał: Ale Ty jesteś niespostrzegawczy. W Twoim mniemaniu. Już pisałem - Albo zadałeś pytanie mało precyzyjne, albo "panienka z okienka" udzieliła nieprecyzyjnej odpowiedzi.
Teraz to mnie obrażasz. Otóż informuję cię że u mnie zamawiając odbitkę z własnej formatki dostajesz odbitkę- w cenie zależnej od formatu ilości i rodzaju papieru, z poprawką na tryb normalny za godzinę lub kilka lub superekspres choćby skały srały odbitka za 15 min. Ten ostatni tryb nie zawsze dostępny. Oczywiście gie mnie obchodzi czy na zdjęciu jest Twoja goła dupa, czy formatka do dokumentów, ale również gie mnie obchodzi czy ta formatka nadaje się do czegokolwiek. Gwiazdka. W niektórych wypadkach jednak mnie obchodzi, i wtedy dany osobnik może liczyć jedynie na to że Policja przybędzie zanim puszczą mi nerwy.
Mało mnie Twoje spory z Ghostem obchodzą.
Domaganie się zapłaty za wykonaną pracę/poniesione koszty nazywasz żebraniem ?
Kodeksem handlowym. Idę o zakład że informacja o tej opłacie widniała w widocznym miejscu.
Nic nie uzgadniałeś- zadałeś abstrakcyjne pytanie, a "panienka z okienka" udzieliła nieprecyzyjnej odpowiedzi. Ty myślisz że ja mało razy zatrudniałem dzieciaki z pośredniaka ? Po , oczywiście, "odpowiednich kursach" naciągania klienta? Mało razy za te dzieciaki oczyma świeciłem ?
A ić. Tobie się wydaje że kioski w galeriach są obsługiwane przez krasnoludki czy ufoludki ?
???
To może załóż wątek o TFP... Powspominamy, pośmiejemy się... Może wrócimy do dawnych czasów, a co... Pozdrawiam Marcin 84 |
Data: Maj 13 2015 03:18:09 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
: Powyżej pisałem skąd się wzięła pozycja cennikowa pt "otwarcie nośnika". Z żebrania? :) : Domaganie się zapłaty za wykonaną pracę/poniesione koszty nazywasz żebraniem ? Zatem zapłać mi za moja pracę -- głaskanie kota. ;) 6 złotych za minutę głaskania. ;) : I zgadzam się że powinieneś zostać poinformowany że takie coś istnieje. : Kodeksem handlowym. : Idę o zakład że informacja o tej opłacie widniała w widocznym miejscu. Idź o zakład, idź do zakładu... Co mnie to obchodzi? Dla mnie rozmowy na tej grupie są świadectwem świrowania ,,fotografów''. :) : Nic nie uzgadniałeś- zadałeś abstrakcyjne pytanie, a "panienka z okienka" : udzieliła nieprecyzyjnej odpowiedzi. Ty myślisz że ja mało razy zatrudniałem : dzieciaki Nie chwal się. Nie wszystko wolno psychicznie chorym. :) Dzieci nie wolno zatrudniać. : z pośredniaka ? Po , oczywiście, "odpowiednich kursach" naciągania : klienta? Mało razy za te dzieciaki oczyma świeciłem ? Dla fotografa to problem -- maluje światłem... ;) Ja pójdę do galerii handlowej, gdy będę potrzebował : A ić. Tobie się wydaje że kioski w galeriach są : obsługiwane przez krasnoludki czy ufoludki ? Nie rozpatrywałem tego. Ostań ;) z Bogiem. ;) Ja -- wybrałem galerie handlowe. :) : ??? W przenośni co krok. :) Raz nawet przyniesiono mi do mieszkania. ING pstryknĘŁA. :) Siedziałem przy jakimś bolidzie. :) Niestety tylko dostałem w papierowej formie. : To może załóż wątek o TFP... Powspominamy, pośmiejemy się... : Może wrócimy do dawnych czasów, a co... Może innym razem. ;) : Pozdrawiam Marcin Psychicznego zdrowia Ci trzeba chyba najmocniej. :) -=- Ładna muzyka. :) https://www.youtube.com/watch?v=Bn5ys1pWphk Tylko ładna -- jak Angelina Joli w tym filmie. Najpierw pomyślałem, że muzyka jest wyjątkowo pusta, że wyjątkowo niczego w niej nie ma... A przecież zwykle/zazwyczaj muzyka niesie ze sobą treść -- zwykle jasną. zrozumiałą.. Muzyka jak obraz -- jest bezwartościowa, jeśli nie ma w niej treści. (lub jeśli ją trzeba opisać słowami, by była zrozumiała) A ta muzyka po prostu jest ładna -- lecz pusta. :) Bardzo ładna... Zapada w serce tak zwane -- na zawsze... A jednak jest pusta. :) Każe widzowi wierzyć: ,,coś sobą niosę, choć istotnie jestem pusta''. :) Dopiero po jakimś czasie rozmyślania pojąłem, że w tym filmie Angelina Joli jest ładna, lecz pusta... Albo jeszcze inaczej -- osoba, którą jest bohaterka, nie istnieje, zaś osoba, którą bohaterka udaje, jest pusta... Tak oto film złożył się jednak w jedną całość... -=- Wolę takie duchy (przekaz filmowy) niż Ghosty i Ciebie. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 85 |
Data: Maj 12 2015 18:31:38 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu środa, 13 maja 2015 03:18:18 UTC+2 użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski napisał:
Zamiast rzeczowej dyskusji wolisz jakieś patataj. Może i ładne. Tylko mało merytoryczne. Pozdrawiam Marcin PS Skasuj swoje fotki, aparat podłóż pod tramwaj. 86 |
Data: Maj 13 2015 20:30:55 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Wolę takie duchy (przekaz filmowy) niż Ghosty i Ciebie. :) : Zamiast rzeczowej dyskusji wolisz jakieś patataj. IMO możesz nie zgodzić się z moją interpretacją, ale nie możesz mi narzucać swojej interpretacji. [tym bardziej, że wskazujesz dość jasno na to, iż jesteś schizofrenikiem? po prostu -- nie możesz] : Może i ładne. : Tylko mało merytoryczne. Właśnie o to chodzi, by było puste -- jak żona bohatera. Nie może być sobą (bo musiałby trafić od razu do mamra) i nie może grać postaci, z którą korespondował urzędnik plantacji (bo nie zna tej postaci; uczy się roli -- na przykład dowiaduje się, że wiadoma osoba uważała picie kawy za grzeszną przyjemność) więc jest pusta, ale przy okazji bardzo ładna. Muzyka też jest bardzo ładna, ale (aby przekazać treść wzmacniającą film), musi być pusta niemal do samego końca -- jak żona plantatora. -=- Film ukazuje zgubny wpływ ludzi uważających przyjemność za grzech. ;) Bóg, aby uratować plantatora przed kompletną plajtą życiową, daje mu na żonę kobietę wprawdzie niezbyt uczciwą, ale za to dobrze ustosunkowaną do kawy. Kobieta, z którą korespondował plantator, zapewne doprowadziłaby (miękkiego/plastycznego/uległego w swych myślach) właściciela plantacji kawy do ruiny poprzez odwodzenie od uprawy kawy -- jak można produkować coś, co wiedzie do grzechu? ;) Kobieta, z którą korespondował rzekomy urzędnik byłaby gorszą zgubą, niż kobieta, którą w istocie poślubił właściciel plantacji. Z tymi wywodami także nie musisz zgadzać się, ale (znów -- także) nie możesz mi narzucać swej interpretacji i swego sposobu postrzegania świata, czy choćby tego (bądź innego) filmu. -=- : Pozdrawiam Marcin : PS Skasuj swoje fotki, Mam inne plany. Ale jeśli mi dobrze zapłacisz -- może dogadamy się. ;) Przynajmniej niektóre fotki mogę skasować -- o ile dostanę za to skasowanie stosowną zapłatę. ; ) : aparat podłóż pod tramwaj. W Białymstoku nie ma tramwajów. Ponadto ja mam sporo aparatów, i nie tylko o to chodzi, że telefoniczny to też aparat. Mam także sporo aparatów fotograficznych. Jak dla pisarza każdy długopis jest dobry do przepisywania myśli na papier, tak dla fotografa każdy aparat fotograficzny jest dobry do fotografowania. Jedno pióro zasycha, inne kleskusje, jeszcze inne nie stwarza problemów, ale irytuje poprzez szukanie atramentu... Jednak pisarz przepisze swe myśli czymkolwiek -- nawet za pomocą klawiatury na elektroniczny papier, a nawet za pomocą programów rozpoznających mowę... ;) Ostatni (chyba z czerwca 2008 roku) mój nabytek (C 450 D) jest niby leciwy i przestarzały ale na moje potrzeby -- wystarczy. Podobnie z komórkowymi kamerkami. :) -=- Nowe aparaty fotograficzne są o niebo lepsze -- i bardziej miejscożerne. :) Nowe laptopy tez są coraz szybsze, lepsze... 12 GB RAMek, 4 rdzenie AMD... 500 GB (mało jak na fotki -- niemal nic) ale można wymienić na większy... http://allegro.pl/show_item.php?item=4837502490&utm_source=neolane&utm_medium=newsletter&utm_capmaign=okazje -- nienawo pon wto śro czw pią sob nie pon wtonawo śro mały storczyk niestety w sigu w polskim drewnieje pęd [PL]344 312 308 298 292 289 283 279 277 274 341 321 chyba puszcza brak mi miejsca 274 +70 -32 -4 -10 -6 -3 -6 -4 -2 -3 +67 -20 dwa nowe pędy na codzienne zapisywanie ale może coś [NL]394 355 347 331 322 317 308 303 301 297 391 376 być może znów masy małego storczyka; wykombinuję na 294+100 -39 -8 -16 -9 -5 -9 -5 -2 -4 +94 -15 zakwitnie 8.8 w sumie ma 3 storczyki mikrostorczyka 87 |
Data: Maj 13 2015 15:48:40 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu środa, 13 maja 2015 20:31:08 UTC+2 użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski napisał: Z tymi wywodami także nie musisz zgadzać się, ale (znów -- także) nie Nie zamierzam narzucać ci interpretacji ani nawet z nią polemizować. Nie mam nawet zamiary tego filmu oglądać. Bardziej interesuje mnie bohater powieści, będący drobnym postsowieckim bandziorkiem, zwykłą szują stający się bohaterem pozytywnym, wręcz epickim- po tym gdy staje się trupem. : PS Skasuj swoje fotki, Nie mam w tym żadnego interesu. Ergo, zupełnie mnie nie interesuje co z fotkami zrobisz.
Figura retoryczna. Ponadto ja mam sporo aparatów, i nie tylko o to chodzi, Chcesz się licytować ? Choć nigdy nie miałem natury zbieracza...
Bzdura.
Fotografowie zdecydowanie są bardziej uzależnieni od techniki niż pisarze którym czasem wystarcza ogryzek ołówka z Ikei.
No widzisz, a ja nader skutecznie używam Rolleiflexa Automata modB. Pozdrawiam Marcin 88 |
Data: Maj 15 2015 01:21:00 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
89 |
Data: Maj 08 2015 00:41:19 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Przykładowa cena w białostockim Auchan -- 88 groszy Rossmann -- 64 groszy za ten format. Czy to już kresy fotograficznego patosu? ;) W Auchan można już kupić drukarkę 3D. :) Coś na kształt ;) poniższy: https://www.youtube.com/watch?v=5s-yvZPTnzM Czy oczekujemy drukarek 4D? ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 90 |
Data: Maj 01 2015 18:28:08 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Maciek | Użytkownik Sylwester Zarębski napisał: USB killer to nie jest prosty rezystor na linii pomiędzy 5V i masą, a Tak się zastanawiam, czy hub USB ochroniłby komputer? Oczywiście sam by padł ale jego cena jest znikoma w porównaniu z komputerem. 91 |
Data: Maj 01 2015 20:31:47 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Tak się zastanawiam, czy hub USB ochroniłby komputer? Można wykonać go tak, aby ochronił. Może mieć wręcz swoje własne zasilanie i może zbadać, czy na sygnałowe druty nie śle za dużej energii. Może być nawet tak złośliwy, ;) że jakieś (nie wszystkie) USBkilery przełknie bez okazywanie niezadowolenia. ;) Klient ze zdumieniem rozdziawi swą paszczę ;) i wyjdzie z zakładu niezadowolony... ;) Oczywiście taki przedłużacz kosztowałby, ale raczej niedużo. Miałby w sobie coś na kształt małego komputera sprawdzającego to, co odbiera od penflaszki i wysyła do komputera; mógłby nawet omijać zasilanie z gniazda USB dając swoje. Dosłownie czytałby ze zrozumieniem to, co dostaje od penflaszki i słałby to dopiero po przetrawieniu odczytanej informacji; wewnątrz tego przedłużacza nie byłoby galwanicznego przejścia zdolnego do przesłania zbyt dużej energii. Ostatecznie może to być zwykły wielodrut ;) z szybkimi topikami. ;) W razie czego -- paliłyby się topiki, nie komputerowy port USB. Warto zapytać -- czy w komputerowych portach USB nie ma bezpieczników. Nie topików, ale lepszych, wielokrotnego użytku. IMO -- są. Żaden kondensator nie da więcej energii niż weźmie -- dlatego nawet długie kondensowanie ;) nie da powrotnie strzału piorunowego. Fotografowie chyba mają skrzywienia związane z lampami błyskowymi. Taka lampa ładuje się dość długo z całkiem wydajnych źródeł energii. -=- Aby było jasne -- ja nie dybię na porty USB; moje flaszki nie są preparowane do zabijania portów USB. I nie zamierzam dybać. Nie zamierzam tez podrzynać gardeł fotografom, fryzjerom czy sprzedawcom. -=- Być może wystarczy zwykły hub, a może -- dopiero aktywny, ze swoim zasilaniem. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 92 |
Data: Maj 06 2015 18:52:32 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Gotfryd Smolik news | On Fri, 1 May 2015, Sylwester Zarębski wrote: USB killer to nie jest prosty rezystor na linii pomiędzy 5V i masą, A to przepraszam i dziękuję za oświecenie :) pzdr, Gotfryd 93 |
Data: Kwiecien 26 2015 22:32:12 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Ghost |
A ile trwa włożenie penflaszki do gniazda i ściągnięcie pliku? Ile trwa wyprodukowanie jednego mikroprocesora? Powinni sprzedawać w cenie piasku na wagę. 94 |
Data: Kwiecien 27 2015 00:19:59 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w wiadomości grup A ile trwa włożenie penflaszki do gniazda i ściągnięcie pliku? Ile trwa wyprodukowanie jednego mikroprocesora? Razem z projektem? Zależy choćby od mikroprocesora. Powinni sprzedawać w cenie piasku na wagę. Warunkowo przyznam Ci rację, choć niechętnie -- jeśli ktoś poświęcił dużo czasu na naukę obsługi penflaszek (jak producent mikroprocesora na naukę/opanowanie produkcji mikroprocesorów) zapewne musi dużo policzyć sobie za skorzystanie z penflaszki. Naprawdę uważasz, że ktoś latami uczył się tego ,,trudnego'' zadania? -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 95 |
Data: Kwiecien 27 2015 01:45:55 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjÄÄ do dowodów | Autor: Piotr Kosewski | On 2015-04-27 00:19, Eneuel Leszek Ciszewski wrote: Razem z projektem? Zależy choÄby od mikroprocesora. Pfff. Apple sprzedaje 100 mln iPhoneów rocznie. Z tego wynika, że kilkadziesiÄ t projektujÄ cych go osób pracuje max kilka sekund. To może też powinni go sprzedawaÄ po cenie materiałów, dystrybucji i tych kilku sekund myĹlenia? NaprawdÄ uważasz, że ktoĹ latami uczył siÄ tego ,,trudnego'' zadania? A co to ma do rzeczy? pozdrawiam, PK 96 |
Data: Kwiecien 27 2015 03:33:45 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Apple sprzedaje 100 mln iPhoneów rocznie. Identycznych? Nawet gdyby były identyczne, prace nad zbdowaniem maszyn do produkcji -- też kosztują. :) Naprawdę uważasz, że ktoś latami uczył się tego ,,trudnego'' zadania? A co to ma do rzeczy? Im dłużej trwała nauka -- tym droższa obsługa. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 97 |
Data: Kwiecien 27 2015 20:19:23 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjÄÄ do dowodów | Autor: Piotr Kosewski | On 2015-04-27 03:33, Eneuel Leszek Ciszewski wrote: Identycznych? Nawet gdyby były identyczne, prace nad Nie kosztujÄ , bo Apple zleca produkcjÄ. Ta firma dziĹ nie posiada chyba ani jednej linii produkcyjnej. I tak: majÄ zazwyczaj 2-3 modele w produkcji. WiÄkszoć czÄĹci jest identyczna. W pierwszej wypowiedzi napisałeĹ, że płacisz 20 zł za włożenie czegoĹ w USB, a to kosztuje grosze. Przecież to nie tak działa. :) KupujÄ c coĹ (usługi, produkty) nigdy nie płacisz kosztów wytworzenia + stała procentowa marża. Jak idziesz do fryzjera to tam np. obciÄcie faceta kosztuje 40 zł, a kobiety 50 zł. Tyle że facet to w domyĹle przejechanie maszynkÄ na jeża, a z kobietami jest nieporównywalnie wiÄcej roboty (wiÄcej też schodzi różnych kitów). Ceny siÄ dopasowuje, bo 40/50 wyglÄ da lepiej niż 30/60. Analogicznie w serwisach rowerowych. PrzeglÄ d całego roweru to (w Wawie) 150 zł. Taki przeglÄ d trwa długo, usyfiasz siÄ, możliwe sÄ różne niespodzianki. Regulacja hamulca obrÄczowego trwa 3 minuty i kosztuje 20 zł. pozdrawiam, PK 98 |
Data: Kwiecien 27 2015 21:05:19 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Nie kosztują, bo Apple zleca produkcję. Ta firma dziś nie Aha... Zleca komuś, kto wykonuje pracę za darmo. ;) W pierwszej wypowiedzi napisałeś, że płacisz 20 zł za włożenie czegoś w USB, a to kosztuje grosze. Zacytuj, bo IMO piszesz nieprawdę. :) Analogicznie w serwisach rowerowych. Przegląd całego roweru to (w Wawie) 150 zł. Taki przegląd trwa długo, usyfiasz się, Ciekawe, po co usyfiasz się. ;) Ale to temat na inną grupę. :) możliwe są różne niespodzianki. Regulacja hamulca obręczowego trwa 3 minuty i kosztuje 20 zł. Przegląd polega na regulacji cięgien? :) Bo raczej nie na wymianie wszystkich szprych. ;) (czy centrowaniu kół po (; jeździe wyczynowej ;) i wymianie osiek tytanowych oraz na dodawaniu kolejnych/dodatkowych zębatek do wolnobiegów...) IMO regulacja hamulców to poważne zadanie jak na rower. Ale (jak już pisałem) to temat na inna grupę. Ja nie miewałem problemów z przerzutkami, ale z hamulcami -- miałem. (a mam za sobą nie tylko rower z Biedronki) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 99 |
Data: Kwiecien 28 2015 05:47:22 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjÄÄ do dowodów | Autor: Michal Tyrala | On Mon, 27 Apr 2015 20:19:23 +0200, Piotr Kosewski wrote: Jak idziesz do fryzjera to tam np. obcięcie faceta kosztuje 40 zł, Goście strzygący się na jeża albo mniej się chyba już w większości strzygą sami w domu. A czy z ostrzyżeniem jakiegoś metro jest mniej roboty niż z kobietą? Nie założyłbym się ;-) -- Michał wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns 100 |
Data: Kwiecien 28 2015 21:27:42 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjÄÄ do dowodów | Autor: Piotr Kosewski | On 2015-04-28 07:47, Michal Tyrala wrote: GoĹcie strzygÄ cy siÄ na jeża albo mniej siÄ chyba już w wiÄkszoĹci strzygÄ Oj co Ty mi tam z metro. Metro to obcinajÄ koleżanki albo bezdomni w squacie. Ew. głowa pod kosiarkÄ (oby jak najdalej :D). Salony fryzjerskie sÄ raczej nastawione głównie na pracujÄ cych mieszczuchów, co to włosów dużo nie majÄ i mało jest przy nich roboty. PrzyciÄ Ä, poprawiÄ przy uszach, uczesaÄ i po sprawie. :) Typowa korpo-fryzura (Chris Pine): http://blogs.psychcentral.com/life-goals/files/2014/07/e8aaa977d5f02136748c362c46ea29961.jpg Obcinanie w domu maszynkÄ odradzam. :D pozdrawiam, PK 101 |
Data: Kwiecien 27 2015 08:37:31 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Ghost |
Naprawdę uważasz, że ktoś latami uczył się tego ,,trudnego'' zadania? Naprawdę uwazasz, ze jest zakaz i nie możesz podjąć się tej roboty? Na co czekasz? A może jesteś zwykłym ćwokiem co wiecznie rozdziawia gębę na wszystkie strony i drze się: wszyscy powinni mi wszystko dostarczać za darmo! Zmartwię cię: świat ma w dupie twoje oczekiwania. 102 |
Data: Kwiecien 27 2015 18:06:20 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Naprawdę uwazasz, ze jest zakaz i nie możesz podjąć się Przemawiasz do lustra? ;) Zanim skończyłem 10 lat -- zarabiałem. Między innymi (można rzec -- głownie) na fotografii. Zarabiałem na własny sprzęt: () aparaty fotograficzne -- miałem ich masy; na pewno nie mogę teraz tego policzyć; zapewne nie mógłbym nawet wymienić wszystkich modeli -- a wiele z nich miałem w wielu egzemplarzach, bo nie tylko pstrykałem, ale także handlowałem aparatami fotograficznymi () powiększalniki -- tego nie miałem w ilościach ;) hurtowych () lampy błyskowe -- nie policzyłbym tego; część popsułem; część sprzedałem; część zgubiłem; ;) część popsuli moi znajomi (jedną odratowałem -- wylały w niej baterie; qmpel, Miruś, :) któremu pożyczyłem tę lampę, schlał się (jak zwykle) na zabawie, ale pamiętał, że lampa piszczała, piszczała, aż przestała -- wiedziałem, że wylały baterie... prawie płakałem, gdy to opowiadał, ale odratowałem... Miruś baterie kupił w Pewexie -- oczywiście węglowo-cynkowe, bo niewiele wiedział o bateriach, a w tamtych czasach taki były używane na co dzień) () chemikalia ;) -- do dziś zapewne stoją w zablokowanej piwnicy butle z płynami i worki z proszkami (wywoływacze, przerywacze, utrwalacze, fotonale do płukania -- zmniejszające napięcie powierzchniowe) () filmy i papiery fotograficzne () koreksy -- tego też miałem sporo () suszarkę do papieru miałem jedną -- pożyczyłem koledze (Darkowi Szkucie) a ten zdewastował ją w błyskawicznym tempie () kuwety -- po setkach użyć były jak nowe; po każdym użyciu starannie je myłem i wycierałem ścierkami; ścierki były czyste, poprane, poprasowane... () obcinarki do zdjęć -- miałem tego masy; najtańszą i najlepszą, wycinającą wzorki, kupiłem za 15 pln w Rossmanie (czy jak się to pisze) () szczypce do papieru, wieszaki do filmów, termometry do koreksów, filtry fotograficzne, różne obiektywy... (akurat obiektywów miałem mało) W tamtych ;) latach w sklepach były pustki. Dorośli rzadko mnie dofinansowywali. Owszem, do części aparatów fotograficznych dołożyli się, ale też zarekwirowali sporo forsy zarobionej przeze mnie . :) O masie moich wydatków nie mieli nigdy pojęcia -- myśleli, że aparat fotograficzny to wszystko, co jest potrzebne do pstrykania fotek. Ojciec kupił mi dwie lampy błyskowe i jeden obiektyw bodajże 80-205 mm. Niejako wyprzedzając epokę ;) przechowywałem filmy pocięte i popakowane w foliowe woreczki. Do tego celu (aby ,,produkować'' takie woreczki) kupiłem zgrzewarkę do folii i (oczywiście) folię. Rozdawałem takie woreczki znajomym, aby nauczyć ich troski o filmy. Później można było kupić takie folie w sklepach. Do papierów nie miałem już takiego sentymentu. Papier można było w każdej chwili mieć nowy -- z filmu i kilku chwil przyjemności, bo dla mnie to była przyjemność, nie żmudna praca. Zanim ukończyłem podstawówkę (zacząłem naukę w podstawówce, mając 6 lat, czyli wcześniej niż inni Polacy w tamtych latach) prowadziłem księgowość na własny użytek. Nie płaciłem wówczas podatków, bo nie miałem pojęcia o tym, że należy płacić podatki. Dookoła był komunizm. :) W roku jubileuszowym dziennie wydawałem 1 tysiąc plnów. :) Liczyłem wydatki przez 40 dni wakacyjnych 2000 roku -- uzbierałem 40 tysięcy plnów. :) Rozdałem masę pieniędzy ćwokom rozdziawiającym gęby na wszystkie strony. :) Swoim samochodem woziłem każdego ,,bliźniego'', który chciał podjechać -- niemal nikt mi nie płacił za podwiezienie. W roku chyba 1994 znienacka wyskoczył mróz -- rozwiozłem wówczas zamarzniętym kierowcom masę paliwa. (w czasie mrozu samochody palą więcej iż w dni ciepłe, przez co masa ludzi utknęła na drogach a w tamtych czasach usługi Assistance nie były w modzie) Rozdałem masę dobrego sprzętu -- na przykład walkman tak mały, że bez akumulatora mniejszy niż opakowanie kasety magnetofonowej. Miał autorewers, nagrywanie, radio cyfrowe... Był mały, ale na normalne kasety. Oczywiście wykrywał taśmy chromowe. Gdybym odzyskał 10% tego, co rozdałem ludziom -- mógłbym z tego żyć kilka lat. Zmartwię cię: świat ma w dupie twoje oczekiwania. To znaczy jakie? Moje największe -- wolny Donbas, czyli dwa dodatkowe państwa na politycznej mapie świata. :) Świat ma to w dupie? Może i tak -- ja nie mam. :) Mam też i inne marzenia, ale o nich nie napiszę -- strzec muszę własnego serca. :) (czyli moich pragnień) -=- Ja nigdy nie zrażałem do siebie klientów podbijaniem ceny po uzgodnieniu. I nigdy :) nie żałowałem, gdy klient ode mnie odchodził. Natomiast rzadko (chyba nigdy) zgadzałem się na powrót takiego dawnego klienta. Do dziś pamiętam kobietę, która oferowała mi ,,pomoc'' -- młodemu, pracowitemu itd... Odparłem jej, że nie potrzebuję pomocy (że to ja ludziom pomagam) i że (; na pewno ;) znajdzie innych fotografów podobnych do mnie, którym potrzebna jest jej pomoc. ;) Zrezygnowałem wówczas z zarobku i nigdy tego nie żałowałem. Kobieta była gruba i miała komunistyczne nastawienie do życia -- ,,pomaganie''. ;) Wyjaśniłem jej, że fotki (choćby i pamiątkowe) to nie chleb -- nie będę więc miał jej (i jej podopiecznych) na swym sumieniu, a poza tym jest masa innych fotografów, lepszych ode mnie. :) -=- Bywało też, że jakiś fotograf dla mnie zrobił coś za darmo -- skanował film, pstryknął fotkę... Pierwszą bezpłatną fotkę dano mi, gdy miałem kilka lat, może pięć... Byłem dzieckiem i złożyłem fotkę -- wywołując i śmiech, i zgorszenie zarazem... Wyjaśniono mi, że fotek nie wolno składać, że należy je chronić przed ,,czynnikami'' ;) i... dano mi kolejną kopię... :) Człowiek, który pstryknął mi tę pamiątkę czerpał wodę codzienną ze studni. :) To byli ludzie dobrze w ogóle -- przykładowo nie stawiali skarbonki, widząc masy okolicznych ludzi czerpiące z tej studni, gdy wodociąg osiedlowy nawalał... Wielu ludzi uczyło mnie wywoływania, kupowania, ;) celowania... ;) Były problemy nie tylko ze sprzętem, chemikaliami itp., ale także z literaturą. :) (ale bredni, które i tu, i w sklepach, goszczą -- nie było; każdy wiedział, jak poprawnie policzyć jasność względną obiektywu; jak wyliczyć ekspozycję; co to liczba przewodnia lampy błyskowej -- itd...) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 103 |
Data: Kwiecien 28 2015 09:08:25 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Ghost |
Naprawdę uwazasz, ze jest zakaz i nie możesz podjąć się Przemawiasz do lustra? ;) A "lustro" to twoje imie czy nazwisko? 104 |
Data: Kwiecien 28 2015 12:42:55 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Przemawiasz do lustra? ;) A "lustro" to twoje imie czy nazwisko? Ja zarobkowo pracowałem, zanim ukończyłem 10 lat. Lustro wg Googli: https://www.google.pl/search?newwindow=1&site=&source=hp&q=Lustro+&oq=Lustro+&gs_l=hp.3..0l10.1309.1309.0.2590.2.2.0.0.0.0.157.217.1j1.2.0.msedr...0...1c.1.64.hp..1.1.59.0.owhcZ1DTtCY Moje imię i nazwisko -- Leszek Ciszewski. Nie ja żebrzę, podnosząc cenę po jej uzgodnieniu. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 105 |
Data: Kwiecien 29 2015 08:36:16 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Ghost |
Przemawiasz do lustra? ;) A "lustro" to twoje imie czy nazwisko? Ja zarobkowo pracowałem, zanim ukończyłem 10 lat. Skoro do tej pory masz problemy finansowe, to nie bardzo jest się czym chwalić. Nie ja żebrzę, podnosząc cenę po jej uzgodnieniu. Sugerujesz, ze ja to robie? 106 |
Data: Maj 01 2015 03:16:36 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Skoro do tej pory masz problemy finansowe, to nie bardzo jest się czym chwalić. Możesz rzucić jakieś światło na te problemy? Trochę mnie zaniepokoiłeś... Wiesz coś, o czym ja nie wiem? Miałem problemy finansowe -- bo ratowałem ćwoków. IMO -- takich jak Ty. :) Aż wreszcie zaprzestałem ratowania. "Ghost" > czekasz? A może jesteś zwykłym ćwokiem co wiecznie rozdziawia gębę na Nie ja żebrzę, podnosząc cenę po jej uzgodnieniu. Sugerujesz, ze ja to robie? Ty nie podnosisz ceny po uzgodnieniu? Wyglądasz na takiego (piszesz tak) który żebrze podnoszeniem ceny po uzgodnieniu. :) I to żebranie ,,naukowo'' tłumaczy. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 107 |
Data: Maj 03 2015 07:56:17 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Ghost |
Nie ja żebrzę, podnosząc cenę po jej uzgodnieniu. Sugerujesz, ze ja to robie? Ty nie podnosisz ceny po uzgodnieniu? Jesteś ślepcem czy idiotą? 108 |
Data: Maj 05 2015 20:19:35 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Nie ja żebrzę, podnosząc cenę po jej uzgodnieniu. Sugerujesz, ze ja to robie? Ty nie podnosisz ceny po uzgodnieniu? Jesteś ślepcem czy idiotą? Mam wady wzroku, ale nie jestem ślepcem. IMO bronisz tych, którzy łamią zawarte umowy. Bronisz ,,naukowo''. ;) Bronisz tych ludzi, którzy zniechęcają innych ludzi do siebie łamaniem umów i podbijaniem ceny po uzgodnieniu tejże ceny. Ale być może źle Cię oceniłem. :) Jeśli źle -- cieszę się tym, że podzielasz mój pogląd, który można zapisać jakoś tak: Uzgodnionej ceny nie wolno podbijać. :) Jeśli Cię źle oceniłem -- cieszę się tym, że nie żebrzesz. :) Łatwiej mi naprawić mój błąd (za ocenę Twojego postępowania) niż cudzy (zebrane podbijaniem ceny) -- dlatego cieszę się. :) -=- Czekam na Twoje jednoznaczne potwierdzenie mojego błędu -- po otrzymaniu takiego potwierdzenia, będę mógł przeprosić Cię za moją złą ocenę Twego postępowania. :) Z góry możesz uznać, że przepraszam Cię, o ile uznasz, że tylko ćwoki (używając Twego słownictwa) podnoszą cenę po uzgodnieniu tejże ceny. "Ghost" > A może jesteś zwykłym ćwokiem co wiecznie rozdziawia gębę > na wszystkie strony i drze się: wszyscy powinni mi wszystko > dostarczać za darmo! Bywa, że krytykujemy kogoś bezpodstawnie. :) Może istotnie uznałeś, że to lab rozdziawia gębę, nie ja. Toż to lab zechciał coś za darmo ode mnie, nie ja od labu -- ja chciałem zapłacić tyle na ile umówiliśmy się dobrowolnie przy przyjmowaniu zlecenia. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 109 |
Data: Maj 05 2015 22:30:52 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Ghost |
Jesteś ślepcem czy idiotą? Mam wady wzroku, ale nie jestem ślepcem. IMO bronisz tych, którzy łamią zawarte umowy. Czyli jesteś idiota. 110 |
Data: Maj 05 2015 23:09:22 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Jesteś ślepcem czy idiotą? Mam wady wzroku, ale nie jestem ślepcem. IMO bronisz tych, którzy łamią zawarte umowy. Czyli jesteś idiota. Moim zdaniem mamy stanowiska rozbieżne co do tego, czy jestem idiotą, ale IMO uznałeś, że umowy zawieramy w celu łamania tychże umów. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 111 |
Data: Maj 06 2015 04:47:29 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Ghost |
IMO uznałeś, że umowy zawieramy w celu łamania tychże umów. Tylko dlatego, ze zadeklarowałeś iż gwałcisz własną matkę. 112 |
Data: Maj 06 2015 16:34:17 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | "Ghost" Tylko dlatego, ze zadeklarowałeś iż gwałcisz własną matkę. Nie deklarowałem tego/takiego gwałcenia. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 113 |
Data: Maj 06 2015 16:41:05 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Ghost |
IMO uznałeś, że umowy zawieramy w celu łamania tychże umów. Tylko dlatego, ze zadeklarowałeś iż gwałcisz własną matkę. Nie deklarowałem tego/takiego gwałcenia. :) Ależ deklarowałeś, dokładnie tak samo jak ja uznałem, ze umowy zawiera się po to by je łamać. 114 |
Data: Maj 06 2015 23:52:52 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
"Ghost" IMO uznałeś, że umowy zawieramy w celu łamania tychże umów. Tylko dlatego, ze zadeklarowałeś iż gwałcisz własną matkę. Nie deklarowałem tego/takiego gwałcenia. :) Ależ deklarowałeś, dokładnie tak samo jak ja "Eneuel Leszek Ciszewski" > IMO bronisz tych, którzy łamią zawarte umowy. > Bronisz ,,naukowo''. ;) Bronisz tych ludzi, którzy zniechęcają > innych ludzi do siebie łamaniem umów i podbijaniem ceny po > uzgodnieniu tejże ceny. > Ale być może źle Cię oceniłem. :) Jeśli źle -- cieszę się tym, > że podzielasz mój pogląd, który można zapisać jakoś tak: > Uzgodnionej ceny nie wolno podbijać. :) > Jeśli Cię źle oceniłem -- cieszę się tym, że nie żebrzesz. :) > Łatwiej mi naprawić mój błąd (za ocenę Twojego postępowania) > niż cudzy (zebrane podbijaniem ceny) -- dlatego cieszę się. :) > -=- > Czekam na Twoje jednoznaczne potwierdzenie mojego błędu -- po > otrzymaniu takiego potwierdzenia, będę mógł przeprosić Cię za > moją złą ocenę Twego postępowania. :) Z góry możesz uznać, że > przepraszam Cię, o ile uznasz, że tylko ćwoki (używając Twego > słownictwa) podnoszą cenę po uzgodnieniu tejże ceny. > "Ghost" > > A może jesteś zwykłym ćwokiem co wiecznie rozdziawia gębę > > na wszystkie strony i drze się: wszyscy powinni mi wszystko > > dostarczać za darmo! > Bywa, że krytykujemy kogoś bezpodstawnie. :) Może istotnie uznałeś, > że to lab rozdziawia gębę, nie ja. Toż to lab zechciał coś za darmo > ode mnie, nie ja od labu -- ja chciałem zapłacić tyle na ile > umówiliśmy się dobrowolnie przy przyjmowaniu zlecenia. Ja zaprzeczam, jakobym deklarował gwałcenie własnej matki. Twojego jednoznacznego opowiedzenia się w sprawie łamania zawartych umów -- nie widzę. Jeśli jestem ślepy -- chętnie w tej sprawie skorzystam z Twojej pomocy. ;) Pokaż mi zatem Twoje jednoznaczne ustosunkowanie się do wiadomej kwestii dotyczącej umawiania się. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... Postscriptum: Zakład fotograficzny podbijający cenę nadal funkcjonuje. Zakład fotograficzny pobierający 2 dychy -- nie wiem, bo nie sprawdzałem od dawna, jako że jest ode mnie dość daleko. 115 |
Data: Maj 08 2015 19:41:01 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Ghost |
Ja zaprzeczam, jakobym deklarował gwałcenie własnej matki. To już ustaliliśmy, nie ślepy tylko głupi. 116 |
Data: Maj 25 2015 15:31:13 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Ja zaprzeczam, jakobym deklarował gwałcenie własnej matki. To już ustaliliśmy, nie ślepy tylko głupi. Moim zdaniem nie osiągnęliśmy porozumienia. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 117 |
Data: Czerwiec 03 2015 18:09:52 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Ghost |
Ja zaprzeczam, jakobym deklarował gwałcenie własnej matki. To już ustaliliśmy, nie ślepy tylko głupi. Moim zdaniem nie osiągnęliśmy porozumienia. Boś głupi. Wszystko się zgadza. 118 |
Data: Kwiecien 26 2015 16:08:46 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu niedziela, 26 kwietnia 2015 18:14:51 UTC+2 użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski napisał:
A w cenniku ile mieli za 4 zdjęcia do dokumentów ? Poza tym cena odbitki to nie jest cena samego papieru, ale ułamek kosztów funkcjonowania zakładu. Mieli taką pozycję w cenniku ? Dla myślących. Tzw "otwarcie nośnika " to de facto opłata za przyjęcie zlecenia. Bez tej opłaty do zleceń do iluś tam sztuk zakład by dopłacał. Inna metoda to rozbudowany cennik o rabaty ilościowe- pojedyncze odbitki stosunkowo drogie, przy dużych ilościach cena spada. Zakład to jest biznes, nie hobby. (zażądano dodatkowej opłaty, ale nie wzięto -- pertraktacje No skoro na wejściu nie zostałeś o opłacie poinformowany, to słusznie. Te 2 zł do kasy powinna wrzucić osoba przyjmująca zlecenie.
PS kosztuje. Komputer kosztuje. Printer kosztuje, i to w cholerę- zarówno zakup jak i eksploatacja. Praca laboranta kosztuje.
Konsekwencje sczytania pendraka ostatnio kosztowały mnie 4 godziny pracy informatyka. Mojego znajomego- zakup nowego fotokiosku. Takie historie nie zdarzają się codziennie, ale co kilka tysięcy włożeń. W sumie raz na rok komp do wymiany. -=- No to nie będziesz miał zdjęć na papierze. Pozdrawiam Marcin 119 |
Data: Kwiecien 27 2015 03:31:50 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Przed chyba 8 laty zaniosłem do fotografa dyskietkę 3,5" z fotką, : A w cenniku ile mieli za 4 zdjęcia do dokumentów ? Nie wiem. Co za różnica -- do dokumentu, czy do śmietnika? Chcę jedną odbitkę 13 cm na 9 cm i chcę zapłacić za tę odbitkę. :) http://fotocyfra.net/formaty-zdjec/ Fotograf powinien ignorować treść fotki. :) : Poza tym cena odbitki to nie jest cena samego papieru, : ale ułamek kosztów funkcjonowania zakładu. Wskazana wyżej FotoCyfra także doliczy koszty funkcjonowania zakładu? Myślałem, że podają ceny brutto. ;) -- Ile kosztuje jedno zdjęcie? -- Jeden grosz. -- Więc zgadzam się. -- Proszę sto złotych. -- Jakim cudem? Umówiliśmy się na jeden grosz. -- Doliczyłem koszty funkcjonowania zakładu. ;) -- Proszę doliczyć także koszty funkcjonowania pana żony i rachunek wystawić swoim dzieciom. Ja poszukam innego zakładu fotograficznego. ;) Po latach ,,złożyłem'' sobie fotkę samodzielnie i zaniosłem ów : Mieli taką pozycję w cenniku ? Nie wiem. Umówiłem się na cenę bez zaglądania do pisemnego cennika. : Dla myślących. Tzw "otwarcie nośnika " to de facto opłata za : przyjęcie zlecenia. Więc należało tę opłatę pobrać w chwili składania zamówienia, nie w chwili odbierania. :) : Bez tej opłaty do zleceń do iluś tam sztuk zakład by dopłacał. To nie jest mój problem. : Inna metoda to rozbudowany cennik o rabaty ilościowe- pojedyncze : odbitki stosunkowo drogie, przy dużych ilościach cena spada. : Zakład to jest biznes, nie hobby. Już napisałem, ale przypomnę -- umówiłem się na konkretną cenę. Przy odbiorze usługi cena wzrosła wielokrotnie. Biznes to nie oszustwo i wymuszanie. :) (chociaż -- kto wie? w Polsce może tak właśnie wyglądają biznesy?) (zażądano dodatkowej opłaty, ale nie wzięto -- pertraktacje : No skoro na wejściu nie zostałeś o opłacie poinformowany, to słusznie. To fajnie. Tak naprawdę wzięto ode mnie ze 2 grosze dodatkowe. (nie wydano mi reszty) : Te 2 zł do kasy powinna wrzucić osoba przyjmująca zlecenie. Nie znam jej powinności. ;) I raczej mnie one nie interesują. Ile taki ,,skład'' trwa? Mnie zajął niewiele więcej niż uruchomienie PSa : PS kosztuje. Ale ja od Adobego dostałem za darmo. :) Napisali mi, czego mam nie robić, aby nie zamienić triala w wersję zwyczajną. ;) Wersja pracuje poprawnie -- także apgrejduje się, czy raczej -- kiedyś apgrejdowała się. Złożenie kilku fotek w jedną chyba można wykonać byle jakim programem -- także bezpłatnym. : Komputer kosztuje. Printer kosztuje, i to w cholerę- zarówno : zakup jak i eksploatacja. Praca laboranta kosztuje. W sklepie nie dopłacam do tych dodatków. ;) Sklep bierze ode mnie tyle, na ile umawia się ze mną. :) Fotografów obowiązują inne prawa niż zwykłych ludzi? A ile trwa włożenie penflaszki do gniazda i ściągnięcie pliku? : Konsekwencje sczytania pendraka ostatnio kosztowały : mnie 4 godziny pracy informatyka. Widocznie trafiła kosa na kamień. ;) Informatyk zapewne został poinformowany o ,,fotograficznym'' prawie do podbijania ceny. :) I skorzystał z tego prawa -- być może bezprawnie skorzystał. ;) : Mojego znajomego- zakup nowego fotokiosku. Takie historie nie : zdarzają się codziennie, ale co kilka tysięcy włożeń. W sumie : raz na rok komp do wymiany. Już pisałem w innym poście tego wątku -- penflaszka nie jest groźna. Boisz się -- możesz użyć jakiejś przejściówki. Moją radę masz za free. ;) Nie warto brać się za coś, co przekracza możliwości zrozumienia i rozumnej obsługi... ;) Nie warto wymienić kompa -- można wymienić gniazdo i odrobaczyć oprogramowanie. Odrobina rozeznania by się przydała. W innym wypadku wyrzucisz cała książkę, bo uznasz, że ktoś złośliwy, dysponujący magiczną mocą, powywracał w tej książce wszystkie litery do góry nogami. ;) Dziś ,,automatyczny ołówek'' na 0.5 mm można kupić za 50 groszy. (używam od paru lat tańszego -- jest bardzo dobry!) Kiedyś taki ołówek kosztował drogo. A grafity? Na grafitach zrobiłem kiedyś interes -- akurat na 0.7 mm. Znam jedna kogoś, kto miał taki ołówek ze 35 lat temu i wiedział, jak wysunąć grafit, lecz nie wiedział, jak wsunąć nadmiarowo wysunięty. Gdy ktoś zbyt mocno wysunął -- właściciel po prostu łamał nadmiar -- czasami ze łzami w oczach. :) Mój kolega z klasy (miał/ma takie imię jak ja) ze śmiechem na ustach pokazał właścicielowi, jak wsunąć grafit do wnętrza ołówka... :) Tak już bywa, gdy ktoś niezbyt rozumny chce władać czymś, co przerasta jego wyobraźnię, możliwości pojmowania itd... Nadmiar ambicji i niedobór rozumu... -=- [w obu ww. zakładach fotograficznych raczej ;) nie zamierzam : No to nie będziesz miał zdjęć na papierze. Hm... Białystok liczy sobie ponad 300 tysięcy mieszkańców. Zakład fotograficzny można tu znaleźć co kilkaset metrów. ;) Co więcej -- bez problemu znajdę zakład w necie. :) Nawet nie wiem, czy te oba zakłady nadal istnieją. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 120 |
Data: Kwiecien 27 2015 09:37:30 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu poniedziałek, 27 kwietnia 2015 03:32:00 UTC+2 użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski napisał:
Nie. W pierwszej wersji chcesz 4 zdjęcia do dokumentów. To co piszesz to było kolejne podejście- poszedłeś ze złożoną formatką.
I na ogół tak się robi. Aczkolwiek część zakładów zastrzega sobie że nie robi odbitek noszących cechy zdjęć do dokumentów lub też nie bierze odpowiedzialności za prawidłowość takowych. Co chyba jest oczywiste.
Tak. Myślałem, że podają ceny brutto. ;) Nie misiu. Cena odbitki zawiera w sobie koszt utrzymania zakładu. A dokładnie- nie cena pojedynczej odbitki a cena USŁUGI. Przykład : Ile kosztuje odbitka ? 15 zł. Drogo. No owszem ale za plakat tyle trzeba dać.... Chyba że mniejszy format i więcej sztuk... Ale większość zakładów odpowie- "tego pana nie obsługujemy".
Błąd.
Płacisz po wykonaniu usługi, zazwyczaj. Prawda ? Ceny za "typowe" usługi umieszcza się w cenniku. Prawda ?
Owszem, ale będzie gdy zakład wywiesi że przyjmuje zlecenia od x zdjęć w górę. Albo się zwinie, na ten przykład.
Mogłeś nie odebrać. Niech sobie na lodówkę nakleją. Albo printer wypoziomują.
Bez żartów.Straciłeś fortunę.
Ależ oczywiście. Niemniej, jak się spotkamy, ręki ci nie podam.
Gwarantuję ci że wersja do pracy kosztuje. To że ty masz darmochę, nie oznacza że inni tak mają. Napisali mi, czego mam nie robić, aby nie zamienić triala w wersję
Buachachacha...... Tzn może i złożysz w Paincie, który kupujesz w pakiecie z systemem operacyjnym- ale to co dostaniesz na wyjściu mało będzie oryginał przypominało. Tak naprawdę, program do edycji jest tu najmniej ważny.
Uważasz że sklepy nie mają marży ? Sklep bierze ode mnie tyle, na ile umawia się ze mną. :) Owszem . Jeżeli na metce odczytasz cenę za kilogram, a kupisz opakowanie 5 kg, to ile zapłacisz? Fotografów obowiązują inne prawa niż zwykłych ludzi? Owszem. Zdecydowanie bardziej upierdliwe.
Bynajmniej. Chłopaki kasują tyle samo za godzinę, niezależnie czy chodzi o wgranie nowej wersji programu fiskalnego, czy o stawianie sieci od podstaw.
Producentom kompów to powiedz, taka ich mać. A przejściówki sprawdzają się jak plaster na HIV.
Wymiana gniazdka wymaga zakupu nowej obudowy plus reinstalacja wszystkiego. Plus odrobaczanie archiwum, plus nowe dyski i pamięci, plus.. Gdzieś w 1/3 listy wyszło że wymiana jest tańsza niż reanimacja.
Rozumiem. W życiu nie miałeś do czynienia z systemami maszynowymi. Miałem kiedyś do czynienia z takim ambitnym informatołkiem co chciał postawić Agfę na Linuksie..
Cię zmartwie. 97 % tych zakładów to ajenci CeWe Foto.. Pozdrawiam Marcin 121 |
Data: Kwiecien 27 2015 20:52:05 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Nie wiem. Co za różnica -- do dokumentu, czy do śmietnika? : Nie. W pierwszej wersji chcesz 4 zdjęcia do dokumentów. I za to zapłaciłem -- około 2008 roku 20 pln. : To co piszesz to było kolejne podejście- poszedłeś ze złożoną formatką. To podejście miało swe miejsce w roku 2013 lub 2014. http://fotocyfra.net/formaty-zdjec/ Fotograf powinien ignorować treść fotki. :) : I na ogół tak się robi. Aczkolwiek część zakładów zastrzega : sobie że nie robi odbitek noszących cechy zdjęć do dokumentów Czyli zdjęcie do dokumentów odpada? ;) : lub też nie bierze odpowiedzialności za prawidłowość : takowych. Co chyba jest oczywiste. A w ogóle bierze jakąkolwiek odpowiedzialność? Bo IMO -- nie. Co mu dasz -- to odbierzesz. Dasz swoja podobiznę a odbierzesz cudzą? ;) Raczej nie. : Poza tym cena odbitki to nie jest cena samego papieru, Wskazana wyżej FotoCyfra także doliczy koszty funkcjonowania zakładu? : Tak. Wg Ciebie nie dotrzymaliby oferowanych cen? :) IMO straciliby szybko klientów. Myślałem, że podają ceny brutto. ;) : Nie misiu. Cena odbitki zawiera w sobie koszt utrzymania Umawiałem się na wykonanie jednej odbitki, której zawartość miałem w pliku na penflaszce USB. : zakładu. A dokładnie- nie cena pojedynczej odbitki a cena : USŁUGI. Przykład : Ile kosztuje odbitka ? 15 zł. Drogo. : No owszem ale za plakat tyle trzeba dać... Chyba że : mniejszy format i więcej sztuk... Czyli jednak format ma znaczenie? ;) "Piotr Kosewski" > Co ma do rzeczy rozmiar papieru? Kolejne rewelacje... :o : Ale większość zakładów odpowie- "tego pana nie obsługujemy". Większej liczby sztuk czy mniejszego formatu? ;) > Po latach ,,złożyłem'' sobie fotkę samodzielnie i zaniosłem ów : Mieli taką pozycję w cenniku ? Nie wiem. Umówiłem się na cenę bez zaglądania do pisemnego cennika. : Błąd. Nie zamierzam go powtarzać -- nie zamierzam zaglądać do tego zakładu. :) Nie mogę studiować cenników -- musiałbym poświęcić na to resztę swego życia. Cennik ,,chleba'' w galerii, cennik u fryzjera, cennik wózków i szafek sklepowych... ;) : Dla myślących. Tzw "otwarcie nośnika " to de facto opłata za Więc należało tę opłatę pobrać w chwili składania zamówienia, : Płacisz po wykonaniu usługi, zazwyczaj. Prawda ? Czyli bym zapłacił tuż po przyjęciu zlecenia. :) : Ceny za "typowe" usługi umieszcza się w cenniku. Prawda ? Za nietypowe także. :) Ale (jak już napisałem) nie mogę poświecić całego życia na czytanie cenników i szukanie w nich haczyków. Ludzie nie czytają cenników bankowych, po czym wychodzą na ulice z krzykiem: to liCHFa!!! a ja mam czytać cennik ,,otwarcia nośnika''?... : Bez tej opłaty do zleceń do iluś tam sztuk zakład by dopłacał. To nie jest mój problem. : Owszem, ale będzie gdy zakład wywiesi że przyjmuje zlecenia : od x zdjęć w górę. Albo się zwinie, na ten przykład. Nawet nie wiem (o czym pisałem) czy te dwa zakład nadal funkcjonują. :) Ale wiem, że zakładów fotograficznych jest dookoła więcej niż potrzebuję. : Inna metoda to rozbudowany cennik o rabaty ilościowe- pojedyncze Już napisałem, ale przypomnę -- umówiłem się na konkretną cenę. Biznes to nie oszustwo i wymuszanie. :) : Mogłeś nie odebrać. I właśnie ten argument przeważył. ;) : Niech sobie na lodówkę nakleją. Albo printer wypoziomują. Albo niech sprzedadzą za cenę, którą narzucili mi w chwili przyjmowania zlecenia. :) Od pewnego ;) fotografa (poważnego -- biegłego sądowego, który mi skanował filmy) wiem, że fotolaby dobrze zarabiają na takich zleceniach. Podał mi cenę fotograficznego papieru, odczynników, utrzymania maszyn itd... > (zażądano dodatkowej opłaty, ale nie wzięto -- pertraktacje : No skoro na wejściu nie zostałeś o opłacie poinformowany, to słusznie. To fajnie. Tak naprawdę wzięto ode mnie ze 2 grosze dodatkowe. : Bez żartów.Straciłeś fortunę. Dla Ciebie to fortuna? ;) : Te 2 zł do kasy powinna wrzucić osoba przyjmująca zlecenie. Nie znam jej powinności. ;) I raczej mnie one nie interesują. : Ależ oczywiście. Niemniej, jak się spotkamy, ręki ci nie podam. Trzymam za słowo -- po takich ,,podaniach'' zwykle muszę skorzystać z toalety. ;) (aby umyć rękę) > Ile taki ,,skład'' trwa? Mnie zajął niewiele więcej niż uruchomienie PSa : PS kosztuje. Ale ja od Adobego dostałem za darmo. :) : Gwarantuję ci że wersja do pracy kosztuje. To samo napisał Adobe. ;) : To że ty masz darmochę, nie oznacza że inni tak mają. Owszem, ale do złożenia kilku obrazków w jeden nie trzeba aż PSa. Zauważ też, że ja przy pierwszym podejściu zapłaciłem 20 pln, zaś za drugim dałem po prostu plik, który chciałem przenieść na papier fotograficzny. Za drugim razem żaden PS nie był potrzebny. Napisali mi, czego mam nie robić, aby nie zamienić triala w wersję Złożenie kilku fotek w jedną chyba można wykonać : Buachachacha...... : Tzn może i złożysz w Paincie, który kupujesz w pakiecie z systemem Niemal każdy netowy zakład proponuje jakieś programy. Gogle także dają jakiś... Jest tego całe mrowie... Na co mi paint? Android oferuje całe masy... : operacyjnym- ale to co dostaniesz na wyjściu mało będzie : oryginał przypominało. Tak naprawdę, program do edycji : jest tu najmniej ważny. Nie jest -- poukładanie fotek obok siebie nie wymaga ani nadzwyczajnych programów, ani nadzwyczajnych umiejętności. Coś na kształt CtrlC i CtrlV. :) A AA AAAA AAAA AAAA AAAA AAAA AAAA AAAA I ósz. ;) : Komputer kosztuje. Printer kosztuje, i to w cholerę- zarówno W sklepie nie dopłacam do tych dodatków. ;) : Uważasz że sklepy nie mają marży ? Mają IMO bardzo dobre zyski. A dlaczego mają? Bo: nie zmuszają swych klientów do studiowania zawiłych cenników; nie podbijają ceny po przyjęciu zlecenia; nie marudzą o spalonych portach USB itd... ;) Sklep bierze ode mnie tyle, na ile umawia się ze mną. :) : Owszem . Jeżeli na metce odczytasz cenę za kilogram, : a kupisz opakowanie 5 kg, to ile zapłacisz? Bardzo trudne zadanie. ;) Tam, gdzie kupuję, są czytniki kodów kreskowych. Czasami przy kasie są dodatkowe rabaty i opusty, czasami kasjerka czegoś nie policzy... (wczoraj na przykład -- 2 litrów mleka, choć mówiłem wyraźnie, ile kupuję i ze zdumieniem przyjąłem cenę całości, zbyt niską wg mnie o około 3 plny) Fotografów obowiązują inne prawa niż zwykłych ludzi? : Owszem. Zdecydowanie bardziej upierdliwe. To wiele tłumaczy. ;) Ale zapewne nie wszystkich fotografów. :) > A ile trwa włożenie penflaszki do gniazda i ściągnięcie pliku? : Konsekwencje sczytania pendraka ostatnio kosztowały Widocznie trafiła kosa na kamień. ;) Informatyk zapewne został : Bynajmniej. Chłopaki kasują tyle samo za godzinę, niezależnie : czy chodzi o wgranie nowej wersji programu fiskalnego, czy : o stawianie sieci od podstaw. A jak postawić sieć od podstaw? Na przykład internet? IMO to nie jest już możliwe. ;) Ale nawet postawienie domowej sieci od podstaw nie jest możliwe. Raczej trzeba połączyć ze sobą (softowo i hardowo) kilka urządzeń... Jak z wkręcaniem żarówek w oprawki. :) Naprawdę -- trafiła kosa (pseudofotograf) na kamień (pseudoinformatyka)... Nowe wersje aplikacji w Androidzie ładują się samoistnie. ;) W świecie Windows apgrejd to poważne ;) zadanie -- dlatego zapewne alfons w Idiokracji (w filmie o tytule 'Idiokracja') tak nazywa się. :) Cwani ,,informatycy'' drą z innych cwaniaków. :) To sprawiedliwe rozwiązanie. :) Ja zarabiałem i na fotografii, i na informatyce. W ,,stawianiu sieci NN'' najtrudniejsze było skopiowanie zawartości ,,stu'' dyskietek na dysk. :) Reszta szła gładko. ;) Oczywiście żartuję. :) Najtrudniejsze było złowienie klienta. :) : Mojego znajomego- zakup nowego fotokiosku. Takie historie nie Już pisałem w innym poście tego wątku -- penflaszka nie jest groźna. Nie warto brać się za coś, co przekracza możliwości zrozumienia : Producentom kompów to powiedz, taka ich mać. Po co? Oni to wiedzą. : A przejściówki sprawdzają się jak plaster na HIV. Być może -- nie sprawdzałem zbyt często użyteczności plastrów. ;) I nie miałem do czynienia z HIV. :) Ogólnie lekarze odradzają plastry. Nie warto wymienić kompa -- można wymienić gniazdo i odrobaczyć oprogramowanie. : Wymiana gniazdka wymaga zakupu nowej obudowy plus reinstalacja wszystkiego. Całego świata? ;) IMO przesadzasz. Raczej wymaga znajomości rzeczy i pewnych :) umiejętności. : Plus odrobaczanie archiwum, plus nowe dyski i pamięci, Zarobaczone nie nadają się do użytku? To jakieś dziwne robaki masz na swej myśli. ;) : plus.. Gdzieś w 1/3 listy wyszło że wymiana jest tańsza niż reanimacja. Może i tak. Części zamienne są teraz bardzo tanie, ale nierzadko całość jest znacznie tańsza niż naprawa... Takie są teraz ceny i trendy cenowe elektroniki. :) Kto dziś chce bawić się lutownicą czy śrubokrętem, gdy stawką jest jedna dycha plnów? :) Wyjęcie lutownicy z szuflady czasami przerasta ludzkie możliwości. ;) Tak już bywa, gdy ktoś niezbyt rozumny chce władać czymś, Nadmiar ambicji i niedobór rozumu... : Rozumiem. W życiu nie miałeś do czynienia z systemami maszynowymi. Czyli jakimi? Maszynowe są rozsądniejsze, bo mniej w nich wodotrysków. :) : Miałem kiedyś do czynienia z takim ambitnym informatołkiem : co chciał postawić Agfę na Linuksie.. I co wyszło z tego? :) : Cię zmartwie. 97 % tych zakładów to ajenci CeWe Foto.. Mnie martwisz, czy te zakłady? :) Mnie nie obchodzi, czyimi są ajentami. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 122 |
Data: Kwiecien 28 2015 16:37:24 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | W dniu poniedziałek, 27 kwietnia 2015 20:53:21 UTC+2 użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski napisał: : To co piszesz to było kolejne podejście- poszedłeś ze złożoną formatką. I tu powinieneś zostać policzony za koszt odbitki plus ew otwarcie sesji. Koszt odbitki nie jest tożsamy z ceną za całość usługi. Np jeżeli ktoś zamawia portrecik studyjny PLUS odbitka 20x30 , to płaci osobno za portrecik, osobno za odbitkę ( sam portrecik w formacie 10x15 piątak, dodatkowa odbitka według cennika) . Trudne do pojęcia ?
Zależy od regulaminu laboratorium. Znam sporo takich gdzie zdjęcia do dokumentów wykonuje się wyłącznie z własnych ujęć.
Wykonując zdjęcie do dokumentów, bierze odpowiedzialność za jego poprawność. Bo IMO -- nie. Co mu dasz -- to odbierzesz. Jeżeli umawiasz się na zdjęcie do paszportu , to dostajesz zdjęcie do paszportu. Jeżeli 4 zdjęcia do dokumentu o wymiarach axb z twojego pliku, to dostajesz 4 zdjęcia do dokumentu w zamówionym rozmiarze- przy czym fotograf w treść zdjęcia nie ingeruje. Przy czym większość laboratoriów zdecydowanie namawia na wykonanie zdjęcia od początku do końca u nich, licząc tą samą stawkę. Dasz swoja podobiznę a odbierzesz cudzą? ;) Nie w tym rzecz.
Cena odbitki 10x15 zamówionej przez internet to 65 groszy. jak myślisz, czy jeżeli zażyczysz sobie wysyłki pocztą , to cena ulegnie zmianie czy nie ? > Jasne że ma- jest jednym ze składników ceny za usługę...Ale nie jedynym.
Zapytałeś jak myślę o cenę odbitki, nie o cenę całości usługi. To jest tak : wchodzi klient do zakładu, pyta o cenę zdjęć do dokumentów. Osóbka za ladą, przeszkolona na szkoleniach sprzedażowych poda mu najniższą cenę dodając cichutko "od". Osoba bez szkoleń sprzedażowych zapyta "konkretnie do jakiego dokumentu i ile sztuk".
Wątpię .
Za odbitkę, nie usługę.
Czynszu, pracownika i tak dalej też ? Dla dowolnego zakładu ? Setupu i rozbiegu dla konkretnego typu maszyny też ?
Że tak powiem zawsze mnie wkurzają osoby wykłócające się o grosz przy wydawaniu reszty. Dodam że są to osoby zazwyczaj płacące banknotem za ksero po 19gr.
Rozumiem, współczuję. Aczkolwiek nie o takie przypadłości skórne mi chodziło.
O matko...
Sensowny program do edycji zdjęć do dokumentów kupowany w pakiecie z drukarką- biedne 1200zł. Plus abonament 300 rocznie. Bez obsługi serwisowej.
Oczywiście że dopłacasz...Tylko nie wiesz ile...
Zazwyczaj w zakładzie też ci nie tłumaczą dlaczego 4 zdjęcia do dowodu kosztują 20 zł. Aczkolwiek sklepy nie mają też problemów pt klient wbija pendraka na siłę do USB.. odwrotnie. Co prawda bywa że klient zwali całą półkę z towarem na glebę- ale wtedy wzywają po prostu policję.
Ja w takim przypadku prostuję sprzedawcę do skutku. Wiem, jestem frajer,ale przynajmniej nie czuję się złamasem wychodząc.
No właśnie. Plus reinstalacja rozmaitych urządzeń, plus namierzenie uszkodzonych, plus... Teoretycznie prosta operacja, a diabeł tkwi w detalach.
Tak, jasne.. Android i Windows i wszystko jasne...
Obawiam się że przy takim poziomie usług, złowienie klienta faktycznie może być problemem. Za duża konkurencja - takie cuś to i ja bym postawił....
I dokupienie uszkodzonego gniazda USB- drut, wtyczka, kawałek plastiku mocujący do obudowy- po 3 latach od zakupu kompa nie jest możliwe...
No i mają rację, podobnie jak informatycy preferujący wpinanie się wprost, zamiast przejściówek. Skoro się znasz, powinieneś wiedzieć dlaczego..
Ponieważ mocowanie na skocza nie wchodzi w grę, jedynym wyjściem jest zakup pasującego gniazda. Nie wiedzieć czemu, producenci nie sprzedają ich luzem.
Owszem. Część po prostu nie wstała pomimo odrobaczania.
Z drugiej strony części zamienne do starszych urządzeń po prostu nie są już dostępne. Żywotność printera to kilkanaście lat, sterującego nim kompa.. 5, może 6. Jakoś to trzeba pogodzić.
Wymiana racków. Pech chciał że producent nie przewidział że ambitny informatyk rozsynchronizuje silniki...
Mógłbym napisać że naklejka na szybie to nie wszystko, a zdjęcia z Ra-4 wychodzą troszkę lepiej niż drukowane na termo... Ale w sumie kichał to Michał. Pozdrawiam Marcin 123 |
Data: Maj 01 2015 01:44:27 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
A w ogóle bierze jakąkolwiek odpowiedzialność? : Wykonując zdjęcie do dokumentów, bierze : odpowiedzialność za jego poprawność. Dałem jeden plik i nie powiedziałem, do czego zamierzam wykorzstać wydruk. :) Bo IMO -- nie. Co mu dasz -- to odbierzesz. : Jeżeli umawiasz się na zdjęcie do paszportu , Nie mawiałem ostatnim razem. :) Po prostu dałem plik i chciałem odbitkę. : to dostajesz zdjęcie do paszportu. Jeżeli 4 zdjęcia do dokumentu : o wymiarach axb z twojego pliku, to dostajesz 4 zdjęcia do : dokumentu w zamówionym rozmiarze- Być może, ale mnie to nie interesuje. :) Dałem jeden plik i chciałem dostać w zamian jeden wydruk. : przy czym fotograf w treść zdjęcia nie ingeruje. Nie dorysowuje wąsów? ;) To dobrze. : Przy czym większość laboratoriów zdecydowanie namawia : na wykonanie zdjęcia od początku do końca u nich, : licząc tą samą stawkę. Dobrze, że nie namawiają na loty w kosmos. ;) Ja akurat miałem do czynienia tylko z mniejszością. ;) Co zlecałem, to odberałem. Zlecałem wywołanie negatywu -- odbierałem wywołany negatyw, nie zaś wykonanie wszystkiego od początku do końca... ;) Dasz swoja podobiznę a odbierzesz cudzą? ;) : Nie w tym rzecz. > : Poza tym cena odbitki to nie jest cena samego papieru, > Wskazana wyżej FotoCyfra także doliczy koszty funkcjonowania zakładu? : Tak. Wg Ciebie nie dotrzymaliby oferowanych cen? :) > Myślałem, że podają ceny brutto. ;) : Cena odbitki 10x15 zamówionej przez internet to 65 groszy. : jak myślisz, czy jeżeli zażyczysz sobie wysyłki pocztą , : to cena ulegnie zmianie czy nie ? Różnie bywa. Nierzadko sklep dodaje gratisową wysyłkę. Maty grzewcze kupiłem po 29 pln -- wysyłkę dostałem gratisową, ale nie do mieszkania, lecz do pobliskiego sklepu. Banki ślą dokumenty bez pobierania opłat -- nierzadko/zazwyczaj jeszcze dopłacają. :) Czyli jednak format ma znaczenie? ;) : Jasne że ma- jest jednym ze składników ceny za usługę...Ale nie jedynym. "Piotr Kosewski" > Co ma do rzeczy rozmiar papieru? Kolejne rewelacje... :o : Zapytałeś jak myślę o cenę odbitki, nie o cenę całości usługi. To kiepsko myślisz. Zapytałem o cenę usługi. Powiedziałem wyraźnie, że chcę dać jeden plik (przyniosłem na penflaszce) i chcę w zamian jedną odbitkę, o ile w ogóle zakład takie coś wykonuje. Powiedziano mi, że jedna dostane tę odbitkę następnego dnia za ileś groszy. Żal mi zrobiło się dziewczyny (bo uznałem, że groszami nie naje się) więc pomyślałem, że mogę przynieść więcej do przeniesienia na papier fotograficzny. Przed kilkunastu laty nosiłem do fotografa pojedyncze pliki, aby zabierać pojedyncze wydruki -- pamiętam, że zawsze było bezproblemowo, choć za wydruk z pliku zakład liczył sobie podwójnie. Podobnie mam z dziewczyną, która kseruje mi i drukuje -- ksero po prostu jest 2 razy tańsze niż wydruk. Ponieważ dziewczyna wyraźnie mówi, ile co kosztuje -- z jej usług korzystam często. :) Ponieważ fotograf podbił cenę po uzgodnieniu -- zrezygnowałem z jego usług. :) : To jest tak : wchodzi klient do zakładu, pyta o cenę zdjęć do dokumentów. : Osóbka za ladą, przeszkolona na szkoleniach sprzedażowych poda mu najniższą : cenę dodając cichutko "od". Osoba bez szkoleń sprzedażowych zapyta "konkretnie : do jakiego dokumentu i ile sztuk". A jaki to ma związek ze mną? > : Bez tej opłaty do zleceń do iluś tam sztuk zakład by dopłacał. > To nie jest mój problem. : Owszem, ale będzie gdy zakład wywiesi że przyjmuje zlecenia Nawet nie wiem (o czym pisałem) czy te dwa zakład nadal funkcjonują. :) : Wątpię . I ja mam wątpliwości -- albowiem ,,wolonostojace'' zakłady fotograficzne padają bardzo często. Nie padają tylko galeriowe. I akurat w tych galeriowych zwykle ceny są niskie a dostępność/oferta problemowa bliska zeru. ;) > : Inna metoda to rozbudowany cennik o rabaty ilościowe- pojedyncze > Już napisałem, ale przypomnę -- umówiłem się na konkretną cenę. : Za odbitkę, nie usługę. Na jedno wychodzi -- usługą było wykonanie jednej odbitki. Albo niech sprzedadzą za cenę, którą narzucili : Czynszu, pracownika i tak dalej też ? Czynsze to raczej nie sprawa fotografa. Trzeba by biegłego od nieruchomości. : Dla dowolnego zakładu ? Setupu i rozbiegu dla konkretnego typu maszyny też ? Tego nie pamiętam, ale wyjaśniał mi, że fotografia labowa jest zyskowna. :) : Że tak powiem zawsze mnie wkurzają osoby wykłócające się o grosz przy : wydawaniu reszty. Dodam że są to osoby zazwyczaj płacące banknotem : za ksero po 19gr. Wkurzliwość ponoć leczą psychiatrzy. Ja radzę sobie inaczej -- rozmawiam z tymi, którzy usiłują mnie wkurzyć. Na przykład z Tobą. :) Wkrótce mam rozprawę sądową -- sędziowie usiłują mnie wkurzyć, ale że trening czyni mistrza... Sędziowie trenują wkurzanie, ja zaś trenuję odporność na ich poczynania. Sędziowie to cienkie bolki -- i we wkurzaniu, i w prawie. :) Kiedyś ćwiczyłem w pracy na uczelni -- niektórzy usiłowali mnie wkurzać. Teraz trenuję na grupach dyskusyjnych. :) Ważne jest szanowanie swego przeciwnika -- w tym wypadku sędziów. Są słabi we wkurzaniu, bo nie szanują swoich adwersarzy. Zwykle maja do czynienia z amatorami, których można wyprowadzić z równowagi byle czym. Ze mną nie idzie im lekko, bo ja po prostu ćwiczę. :) > : Te 2 zł do kasy powinna wrzucić osoba przyjmująca zlecenie. > Nie znam jej powinności. ;) I raczej mnie one nie interesują. : Ależ oczywiście. Niemniej, jak się spotkamy, ręki ci nie podam. Trzymam za słowo -- po takich ,,podaniach'' zwykle muszę : Rozumiem, współczuję. Aczkolwiek nie o takie przypadłości skórne mi chodziło. Słowo rzekłeś -- więc trzymam Cię za nie. Jeśli będziesz natarczywie wyciągał do mnie rękę -- powołam się na Twą obietnicę bez względu na to, że teraz próbujesz wycofać się z niej. (rakiem?) Niemal każdy netowy zakład proponuje jakieś programy. : O matko... Jakiś link do tego programu?... : operacyjnym- ale to co dostaniesz na wyjściu mało będzie Nie jest -- poukładanie fotek obok siebie nie wymaga ani Coś na kształt CtrlC i CtrlV. :) : Sensowny program do edycji zdjęć do dokumentów kupowany w pakiecie : z drukarką- biedne 1200zł. Plus abonament 300 rocznie. : Bez obsługi serwisowej. Widzisz jak Cię naciągają. :) Moja naukę masz za free. :) Po prostu CtrlC i CtrlV. ;) Powaga! > : Komputer kosztuje. Printer kosztuje, i to w cholerę- zarówno > W sklepie nie dopłacam do tych dodatków. ;) : Oczywiście że dopłacasz...Tylko nie wiesz ile... Zero? :) Mniej niż zero?... Widzę cenę mleka na półce sklepowej -- 185 groszy. W kasie mi naliczają rabat -- jest 148 groszy... Ale dodają jakieś punkty, zwroty, rabaty uniwersalne... ;) Bank dorzuca swoje ,,narzuty'' -- na przykład zaokrągla do 5 pln i dorzuca mi (zmniejszając cenę) pół tego zaokrąglenia... : Uważasz że sklepy nie mają marży ? Mają IMO bardzo dobre zyski. A dlaczego mają? Bo: nie zmuszają : Zazwyczaj w zakładzie też ci nie tłumaczą dlaczego 4 zdjęcia do dowodu : kosztują 20 zł. Tłumaczyli -- chcą zarobić na jeleniach, ktzórzy nie potrafią (lub nie chcą) wykonać CtrlC+CtrlV. ;) : Aczkolwiek sklepy nie mają też problemów pt klient wbija pendraka Można wbić bez pomocy klienta. ;) Tym samym narazić pendraka na uszkodzenie. : na siłę do USB.. odwrotnie. Co prawda bywa że klient zwali całą : półkę z towarem na glebę- ale wtedy wzywają po prostu policję. Ja zrzuciłem płyn do prania -- nie wzywali policji. Wezwali takiego na wózku -- ten przyjechał posprzątał... I pojechał sobie z rozwaloną butelką... A ja wróciłem, aby dokończyć... Widzę, że żyjemy w różnych światach. :) Swego czasu w Auchan podeszła do mnie dziewczyna i zauważyła, że nie wolno robić zdjęć. Najpierw próbowałem wytłumaczyć, że niczego nie fotografowałem, ale dziewczyna uparcie trwała przy swoim. Przemyślałem sprawę i odłożyłem na półki to, co już zdjąłem, skoro wg niej nie wolno w Auchan robić zdjęć a ja naprawdę nie wykonywałem tam żadnych fotografii tego dnia... Odłożyłem baterie (AG44 bodajże) i jaja kurze. Baterie kupiłem później w tym samym Auchan znacznie taniej -- może za 60%, może jeszcze taniej. (później potaniały jeszcze mocniej) Co do jaj -- byłem wdzięczny, bo właśnie w tamtym czasie porzuciłem zjadanie kurzych jaj z uwagi na rosnący cholesterol. :) Porzuciłem, ale w sklepie zapomniałem o tym porzuceniu. BTW -- kardiolog wyjaśnił mi, że nie muszę obawiać się jaj, ale jakoś tak dziwnie ułożyło się, że na razie nie wróciłem do zjadania 4 jaj dziennie. :) Jaja są pożywne -- i nie tuczą. :) Przejście na inną dietę ;) poskutkowało przybytkiem kilogramowym. ;) > Sklep bierze ode mnie tyle, na ile umawia się ze mną. :) Albo mniej. :) Zwykle czegoś nie doliczy, narzuci jakieś ekstra rabaty... Słowem -- cwaniactwo!!! Oby tylko zachęcić do kupowania!!! Oby tylko nie zrazić klienta!!!! Chwila nieuwagi -- i czegoś nie doliczą... A gdy po odejściu od kasy reklamuję -- muszę się natrudzić, aby przekonać, iż moja dopłata jest uzasadniona... Bywało i tak, że na moich oczach ktoś wyszedł z galerii bez zapłacenia -- wprost na ochroniarza, który z kamienną twarzą, patrząc takiej osobie prosto w oczęta, udawał, że nic nie spostrzegł nieprawidłowego... Po prostu żyjemy w różnych światach. Ty żyjesz tam, gdzie należy pokłócić się z klientem, natomiast ja wybieram te miejsca, gdzie obsługanci dbają o to, aby nie zrazić klienta do siebie. :) Jedni sadzają do wiezienia za kradzież batonika -- inni przymykają oczy na wyniesienie ze sklepu drobiazgu... Niezliczę tych przypadków, gdy w kasie pominięto mi coś -- litrowy kefir (co najmniej dwa razy), czekolady (nie jedną, ale wiele czekolad), mleko... I niestety piszę prawdę. :) Raz wyszedłem z Auchan ze złączką, której nie zdjąłem z półki -- leżała spokojnie w wózku. Leżała, gdy brałem wózek, leżała, gdy łaziłem po sklepie, leżała, gdy płaciłem przy kasie za swoje zakupy, gdy wychodziłem na zewnątrz i pozostała tam, czyhając na kolejnego klienta... ;) Ty zapewne należysz do ludzi, którzy by wezwali policję, przeprowadzili dochodzenie i osadzili groźnego przestępcę, bandytę, w więzieniu!!!! : Owszem . Jeżeli na metce odczytasz cenę za kilogram, Bardzo trudne zadanie. ;) Tam, gdzie kupuję, są czytniki kodów kreskowych. : Ja w takim przypadku prostuję sprzedawcę do skutku. Wiem, jestem : frajer,ale przynajmniej nie czuję się złamasem wychodząc. Ja też staram się. :) Bywa, iż błąd spostrzegę dopiero na parkingu. Raz wróciłem już po zamknięciu sklepu, bo kupowałem tuż przed zamknięciem. :) : Bynajmniej. Chłopaki kasują tyle samo za godzinę, niezależnie A jak postawić sieć od podstaw? Na przykład internet? : No właśnie. : Plus reinstalacja rozmaitych urządzeń, plus namierzenie uszkodzonych, plus... : Teoretycznie prosta operacja, a diabeł tkwi w detalach. Zwłaszcza wtedy, gdy płaci jeleń, który nie potrafi niczego robić, poza dwojeniem innych jeleni. ;) Jak z wkręcaniem żarówek w oprawki. :) Naprawdę -- trafiła kosa (pseudofotograf) na kamień (pseudoinformatyka)... Nowe wersje aplikacji w Androidzie ładują się samoistnie. ;) Cwani ,,informatycy'' drą z innych cwaniaków. :) : Tak, jasne.. Android i Windows i wszystko jasne... Ja zarabiałem i na fotografii, i na informatyce. Reszta szła gładko. ;) Oczywiście żartuję. :) Najtrudniejsze było złowienie klienta. :) : Obawiam się że przy takim poziomie usług, złowienie klienta : faktycznie może być problemem. Za duża konkurencja - takie : cuś to i ja bym postawił.... Moi konkurenci mieli problemy z tym, z czym ja nie miałem. :) Bywało, że konkurentom podpowiadałem, jak mają postąpić. :) > : Mojego znajomego- zakup nowego fotokiosku. Takie historie nie > Już pisałem w innym poście tego wątku -- penflaszka nie jest groźna. > Nie warto brać się za coś, co przekracza możliwości zrozumienia : Producentom kompów to powiedz, taka ich mać. Po co? Oni to wiedzą. : I dokupienie uszkodzonego gniazda USB- drut, wtyczka, kawałek plastiku : mocujący do obudowy- po 3 latach od zakupu kompa nie jest możliwe... Kompa? PeCeta? Bez trudu znajdziesz za kilkanaście plnów USB na śledziu. Będziesz mógł łamać ze spokojem -- bo będziesz miął sporo dodatkowych gniazd. ;) Do Laptopoa z ExpressCard -- USB kosztuje nieco drożej. Bywa, że i 5 dych. Bywa tak, że nie ma ani slotów do śledzi, ani ExpressCard? Ano bywa. Ale co to za zakład, który ma tylko jeden komputer, skoro teraz takie coś można mieć za bezcen, zważywszy koszty utrzymania zakładu i ogólne koszty życia? Cały używany komputer (SPRAWNY i dobrej firmy) można kupić za kilka dych plnów... Z komputera do komputera można przesłać za pomocą drutów czy WiFi... Już pisałem -- jeśli ,,otworzenie nośnika'' kosztuje 2 pln a cały nowy laptop kosztuje mniej niż 1 tysiąc plnów, można mieć taki nowy za 550 ,,otwarć'', czyli przy 20 klientach dziennie -- w 25 dni. :) Ty chyba żyjesz w jakiejś prehistorii. :) Wg Ciebie chyba komputer kosztuje majątek... Dodam jeszcze, że bywają ubezpieczenia obejmujące uszkodzenia mechaniczne. ;) Właśnie spadł mi (z uchwytu) tani tablet wielkości 10,1". Spadł z wysokości około jednego metra na wykafelkowana podłogę w kuchni. Leżał odwrócony ekranem do podłogi. Gdy go podnosiłem, miałem wrażenie, że chrzęszczą odłamki szkła... Ale jest inaczej... Widocznie gruba warstwa smaru z rąk ochroniła ten ekran... ;) W przedpokoju ten tablet wywalił mi kiedyś dziurę w terakocie -- wypadł z ręki. (mam uszkodzony kręgosłup i czasami ;) coś mi wymyka się z ręki...) Takie są dzisiaj ,,delikatne'' te urządzenia. Wiesz, dlaczego tak jest? Bo nikt nie kupi gówienka, które można łatwo zepsuć. :) Smartfon spadł mi z kierownicy (też wypadł z uchwytu) roweru na asfalt. Spadł a ja po nim jeszcze przejechałem tym rowerem. :) Na dodatek, zanim dotarł do asfaltowego chodnika, odpadła od niego klapka osłaniająca akumulator -- nie notuję żadnych problemów z ładowaniem. Smartfon ma sporo otarć, ale funkcjonalnie nie różni się od tego, jakim był przed tym upadkiem. Później jeszcze nieraz spadał... Gdyby któreś z tych urządzeń potłukło się -- nie rozpaczałbym. Kupiłem coś, na co mnie stać. Ty zaś, jak widzę, sięgasz po to, co wykracza poza Twoje możliwości. Najprawdopodobniej tablet stanie się nieużyteczny dlatego, że padnie w nim akumulator. Jeśli nie stanie się tak (a już pada) to ten tablet będzie po prostu przestarzały. Laptop, którego używam do pisania postów -- spadał z siedzenia samochodowego także wtedy, gdy był włączony. Któregoś razu sad z łóżka na drewnianą podłogę. :) I wiesz, co? Jest sprawny, chociaż klawisze ma niemal na wylot przetarte. ;) Ekran źle kontaktuje i czasami ;) jest ciemny -- trzeba nim pokiwać. ;) Ale najgorszy jest ślad po zalaniu wodą. Czyściłem ekran wodą -- i są zacieki.... Czasy, gdy elektronika użytkowa psuła się z byle powodu -- minęły!!!!!!!! Tablet waży 660 gramów; laptop -- ponad 3 kilogramy. Upadek tabletowi nie zaszkodził. Wyskoczył jedynie przewód USB -- tablet był ładowany przed upadkiem... Pracuje poprawnie i ładowanie, i łączność po USB. :) A Tobie zły klient popsuł gniazdo USB... Duże gniazdo typu A... Rozśmieszasz mnie. :) Ja w takim gnieździe złamałem kiedyś czytnik USB -- do czytania kart SD. (notabene czytałem tak kartę wyjętą z aparatu fotograficznego) Dziś nie pamiętam, w którym gnieździe był ten czytnik, bo obok siebie są dwa gniazda.... : A przejściówki sprawdzają się jak plaster na HIV. Być może -- nie sprawdzałem zbyt często użyteczności plastrów. ;) Ogólnie lekarze odradzają plastry. : No i mają rację, podobnie jak informatycy preferujący wpinanie : się wprost, zamiast przejściówek. Skoro się znasz, : powinieneś wiedzieć dlaczego.. Dlatego, że te gniazda są dostateczne mocne i zaprojektowane tak, aby przeżyły wiele złego. Świat, o którym piszesz -- nie istnieje. Delikatne gniazdo USB, kosztowne komputery typu PC... Sympatyczna_inaczej obsługa w zakładzie fotograficznym... :) Opisujesz świat, który umarł dawno. :) > Nie warto wymienić kompa -- można wymienić gniazdo i odrobaczyć oprogramowanie. : Wymiana gniazdka wymaga zakupu nowej obudowy plus reinstalacja wszystkiego. Całego świata? ;) IMO przesadzasz. Raczej wymaga : Ponieważ mocowanie na skocza nie wchodzi w grę, jedynym wyjściem jest zakup : pasującego gniazda. Nie wiedzieć czemu, producenci nie sprzedają ich luzem. Bo nie psują się. :) Patrz -- dzisiejszy upadek tabletu podpiętego do drutu USB. :) Drut cały (za 5 pln -- ładny, płaski, z Auchan) i tablet cały... I chyba ładowarka cała -- zaraz sprawdzę. Siedziała wetknięta do gniazda sieciowego w ścianie... : Plus odrobaczanie archiwum, plus nowe dyski i pamięci, Zarobaczone nie nadają się do użytku? : Owszem. Część po prostu nie wstała pomimo odrobaczania. Mówię Ci raz jeszcze -- chwyciłeś się czegoś co jest za trudne dla Ciebie. :) Nie Ty jeden... IMI masz to, na co zasłużyłeś. :) Szukałeś jeleni, których skasujesz za ,,otwarcie'' -- stałeś się jeleniem. :) Chciałeś żerować na ludziach, stałeś się żerowiskiem. :) W tym tablecie stale mi brakuje miejsca. Producent dał jakiś Avast. wywaliłem, aby mieć miejsce na inne aplikacje. Tak boję się robaków, wirusów itd... : plus.. Gdzieś w 1/3 listy wyszło że wymiana jest tańsza niż reanimacja. Może i tak. Części zamienne są teraz bardzo tanie, ale nierzadko : Z drugiej strony części zamienne do starszych urządzeń po prostu : nie są już dostępne. Żywotność printera to kilkanaście lat, : sterującego nim kompa.. 5, może 6. Jakoś to trzeba pogodzić. Ano jakoś. :) Najlepiej -- prosząc jakiś urząd o dofinansowanie. ;) Takiemu jak Ty -- zwykle wieje wiatr w oczy. ;) : Miałem kiedyś do czynienia z takim ambitnym informatołkiem I co wyszło z tego? :) : Wymiana racków. Pech chciał że producent nie przewidział : że ambitny informatyk rozsynchronizuje silniki... Sofotowo rozsynchronizował? Tajemniczy jesteś. :) Na koniec okaże się, że naprawdę informatyk podwracał wszystkie litery do góry nogami. ;) Różnie bywa. Pewnego dnia pewien ,,elektryk'' wyłączył pewne przekaźniki prądowe. Nie wiedział, że z dymem pójdzie duży zakład... A zakład poszedł... Biegli sądowi orzekli, że od papierosa. ;) Doszli do wniosku że w sądzie pracują przygłupy, którym do głowy nie przywędruje faktyczny powód pożaru... :) (jak dla elektryka powód pożaru był jasny jak Słońce w zenicie) To z białostockiego sądu. :) Teraz z TV -- z dymem poszedł hotel. Znafcy wiedzieli, że od papierosów. ;) (czy czegoś podobnego) Jakiś człowiek orzekł inaczej -- i udowodnił, ale dopiero na modelu, który poszedł z ogniem w wyniku zastosowania ściemniacza oświetlenia. Ściemniacz wprowadził wyższe harmoniczne, które w efekcie dały pożar zaczynający się od instalacji oświetleniowej. Tam sędziowie mieli olej w głowie, bo dali wiarę prawdzie, nie rojeniom o papierosach. Nie bredzili -- toż ściemniacz zmniejsza energię, nie zwiększa... Toż ściemnia, nie rozjaśnia... ;) : Cię zmartwie. 97 % tych zakładów to ajenci CeWe Foto.. Mnie martwisz, czy te zakłady? :) : Mógłbym napisać że naklejka na szybie to nie wszystko, a zdjęcia : z Ra-4 wychodzą troszkę lepiej niż drukowane na termo... : Ale w sumie kichał to Michał. Na zdrowie. ;) : Pozdrawiam Marcin Tablet pracuje bezproblemowo. :) Rozgrywa się na nim wielka bitwa. ;) NA szkle nie widzę ani jednej ryski. :) Padł szkłem na terakotową podłogę. :) Z wysokości około jednego metra. Po drodze zerwał się z ,,uprzęży'' -- czyli drutu USB, jaką był połączony z ładowarka wpiętą do ściany... Taka jest wytrzymałość dzisiejszych DOMOWYCH urządzeń. Ale ogólne straty są większe. Przewód łączący ścianę z tabletem niemal przewrócił storczyka... ;) Biedny storczyk... ;) Przekwita... Ale przekwita już od paru dni. :) Małemu storczykowi zgniły korzenie -- tak mu przelewało się. ;) Ale wypuścił nowy korzeń; teraz wypuszcza nowe -- pędy lub korzenie... Storczyki tez są wytrzymałe. ;) I nie uczulają mnie. ;) Ja jeszcze nie rozwaliłem ŻADNEGO gniazda USB. Ani dużego, typu A czy B, ani mini, ani mikro... Pocieszę Cię -- wchodzi USB C. ;) -- środnaw czw pią sob nie pon wto śro czwarteknawoz pią sob nie pon wto śro czw pinawóz sob nie pon wto śro czw mały rośnie; [PL]345 326 316 306 300 292 286 279 277ścięcie356 332 320 311 297 296 290 285 280 356 329 318 310 303 296 289 PL przekwita 281 +64 -19 -10 -10 -6 -8 -6 -7 -2chorego+79 -24 -12 -9 -14??-1 -6 -5 -5 +76 -27 -11 -8 -7 -7 -7 zupełnie nie [NL]392 375 360 345 336 325 316 308 305 290liś401 378 360 345 334 324 315 307 301 388 372 357 347 336 326 314 widać na nim 307 +85 -17 -15 -15 -9 -11 -9 -8 -3 -15cia111 -23 -18 -15 -11 -10 -9 -8 -6 +87 -16 -15 -10 -11 -10 -12 nic nowego 124 |
Data: Kwiecien 27 2015 04:53:51 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
125 |
Data: Kwiecien 27 2015 10:16:07 | Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów | Autor: | |