z sądu: wymuszenie przez wideorejestrator
1 | Data: Luty 09 2016 09:57:54 |
Temat: z sÄ du: wymuszenie przez wideorejestrator | |
Autor: elmer radi radisson | "Kierowca niewinny, gdy policja siedzi mu na zderzaku. SÄ
d: Wymusza 2 |
Data: Luty 09 2016 10:00:37 | Temat: Re: z sądu: wymuszenie przez wideorejestrator | Autor: Budzik | Użytkownik elmer radi radisson radi@spam-spam-spam-eggs-bacon- Uniewinniajac kierowce, zganil jednoczesnie policjantów, przypominajac, Z jakich przepisów wynika to prawo? 3 |
Data: Luty 09 2016 11:17:00 | Temat: Re: z sÄ
du: wymuszenie przez wideorejestrator | Autor: elmer radi radisson | On 2016-02-09 11:00, Budzik wrote: Z jakich przepisów wynika to prawo? Powoluja sie na kontratyp doktrynalny czyli instytucje wynikajaca z obowiazujacego u nas porzadku prawnego. -- memento lorem ipsum 4 |
Data: Luty 09 2016 16:53:28 | Temat: Re: z sądu: wymuszenie przez wideorejestrator | Autor: J.F. | Użytkownik "elmer radi radisson" napisał w wiadomości grup On 2016-02-09 11:00, Budzik wrote: Z jakich przepisów wynika to prawo?Powoluja sie na kontratyp doktrynalny czyli instytucje wynikajaca Z obowiazujacego, czyli mozna podac z jakiego przepisu wynika ? :-) Bo owszem, funkcjonariusz moze nie przestrzegac niektorych przepisow ruchu, o ile prowadzi pojazd uprzywilejowany. Wersja druga - o ile mu kolega, uprawniony do kierowania ruchem, wyda polecenie innego zachowania, nawet niezgodnego z przepisami ogolnymi. Bo sam sobie wydac polecenie ... jakos tak troche glupio :-) J. 5 |
Data: Luty 09 2016 17:06:01 | Temat: Re: z sÄ
du: wymuszenie przez wideorejestrator | Autor: CzesĹaw WiĹniak | W dniu 09.02.2016 o 16:53, J.F. pisze: Użytkownik "elmer radi radisson" napisał w wiadomości grup Tu jest oryginał: http://orzeczenia.mst.warszawa.so.gov.pl/content/$N/154505250002506_V_W_001667_2015_Uz_2015-12-07_001 ale nie mam czasu i w zasadzie to nie chce mi się tego analizować. Może ktoś ma ochotę :) 6 |
Data: Luty 10 2016 01:10:47 | Temat: Re: z sądu: wymuszenie przez wideorejestrator | Autor: Tomasz Pyra | Dnia Tue, 9 Feb 2016 17:06:01 +0100, Czesław Wiśniak napisał(a): W dniu 09.02.2016 o 16:53, J.F. pisze: W skrócie: - policjanci twierdzili że kierowca nieprawidłowo wyprzedzał na skrzyżowaniu, na filmie jednak tego nie widać - policjanci twierdzili że dozwolona prędkość to 50km/h, biegły stwierdził że dozwolona tam prędkość jest wyższa (70, miejscami 60) - policjanci zmierzyli 107km/h (twierdząc że to przekroczenie o 57km/h), biegły uznał że w trakcie trwania pomiaru radiowóz ze znaczną prędkością zbliżał się do pojazdu którego prędkość mierzy (średnią prędkość wyliczono na 88km/h) - kierujący faktycznie przekroczył dozwoloną prędkość, lecz został do tego zmuszony niebezpiecznymi manewrami radiowozu Tak przy okazji miało to miejsce przed wejściem w życie przepisów o zatrzymywaniu prawa jazdy za przekroczenie prędkości, więc kierowcy się upiekło. Dziś ten człowiek straciłby prawo jazdy na 3 miesiące bez żadnej możliwości odwołania od tej decyzji. 7 |
Data: Luty 10 2016 07:25:38 | Temat: Re: z sÄ
du: wymuszenie przez wideorejestrator | Autor: CzesĹaw WiĹniak |
Ok, a jakby fizycznie nie dał panom policjantom PJ do ręki?Użytkownik "elmer radi radisson" napisał w wiadomości grup Przypominam, że była taka sytuacja chyba w Łodzi kiedy próbowano zabrać dokument taksówkarzowi. Przecież wtedy tylko mogą sprawę skierować do sądu, ale facet jeździ dalej. Tu jest wyżej watek o dawaniu "do reki":) 8 |
Data: Luty 10 2016 21:31:06 | Temat: Re: z sądu: wymuszenie przez wideorejestrator | Autor: Tomasz Pyra | Dnia Wed, 10 Feb 2016 07:25:38 +0100, Czesław Wiśniak napisał(a): Ok, a jakby fizycznie nie dał panom policjantom PJ do ręki?Użytkownik "elmer radi radisson" napisał w wiadomości grup To jest już inna sprawa. Czyli tak precyzyjnego prawa że nie wiadomo :) Na pewno jak nie da, to mu nie zabiorą. Dotyczy to i prawa jazdy i np. dowodu rejestracyjnego. Ale po co komu takie prawo przed którym uczciwy obywatel musi się bronić dziwnymi sztuczkami? 9 |
Data: Luty 09 2016 21:40:22 | Temat: Re: z sÄ
du: wymuszenie przez wideorejestrator | Autor: elmer radi radisson | On 2016-02-09 16:53, J.F. wrote: Z obowiazujacego, czyli mozna podac z jakiego przepisu wynika ? :-) z zasady tego prawa 'nie czyni bezprawia kto czyni swoja powinnosc'. sady z niej korzystaja ;) -- memento lorem ipsum 10 |
Data: Marzec 02 2016 13:23:28 | Temat: Re: z sądu: wymuszenie przez wideorejestrator | Autor: G.S. | On Tue, 9 Feb 2016, J.F. wrote: Użytkownik "elmer radi radisson" napisał w wiadomości grup Nie. Bardzo często się nie da. Co nie oznacza, że nia da się podać podstaw, tyle, że te podstawy nie zawsze mają formę przepisów :) Prawo nie składa się *wyłacznie* z przepisów, ale również tzw. "zasad prawnych", czyli reguł którym te przepisy PODLEGAJĄ. W tym przypadku w rachubę wchodzi np. zasada z grubsza brzmiąca "nie można żądać rzeczy niemożliwych", wyrażona po łacinie: https://pl.wikipedia.org/wiki/Paremia_prawnicza "impossibilium nulla obligatio est", "nikt nie jest zobowiązany do rzeczy niemożliwych". Jeśli więc jakiś przepis nakazuje Ci wykonywanie jakiejść czynności, do której jest KONIECZNE przekroczenie zakazu, to ów przepis "nakazujący" daje uprawnienie do przekroczenia. Oczywiście, bywa to nadintepretowane, taka klasyka to żądanie od obwinionego różnych danych (nie wymienionych wprost np. w uprawnieniach do legitymowania), kiedy to policja powołuje się na fakt, że sąd żąda od niej (policji) pewnej informacji a przepis nakazuje ją podać. Błąd wtedy polega na tym, że przepis nie stanowi, iż te dane należy pozyskać od obwinionego! (jakby tak było, to należałoby zacząć od faktu, że to obwiniony powinien podać prędkość z którą jechał i to byłaby podstawa do obwinienia, ale jeśli nie, "bo my mamy własne dane i obwinionemu nie wierzymy", to TYM BARDZIEJ nie wierzymy temu, co on opowiada np. o miejscu swojego zatrudnienia :P) Skoro istnieje inna droga (choćby przez odpytywanie sąsiadów lub pracodawcy), obwinionego można spytać (i powie dobrowolnie, a potem trzeba sprawdzić), ale nie można *żądać*. Pytaniem trudnym jest więc czy kierujący pojazdem mierzącym prędkość MUSI przekroczyć przepisy, aby dokonać pomiaru. Sprawdzenie, czy ów "przymus" nie przekroczy innych zasad prawnych (np. zakazu czynienia większej szkody przez spowodowanie lub zaryzykowanie wypadku) to kolejna trudność. A lista "zasad prawnych" taka krótka nie jest (jak widać w linku). pzdr, Gotfryd 11 |
Data: Marzec 02 2016 13:39:33 | Temat: Re: z sądu: wymuszenie przez wideorejestrator | Autor: J.F. | Użytkownik "G.S." napisał w wiadomości grup On Tue, 9 Feb 2016, J.F. wrote: > > Z jakich przepisów wynika to prawo? Nie. Bardzo często się nie da. A to maly pech, bo w konstytucji mamy zapisane ze organy publiczne dzialaja w granicach i NA PODSTAWIE prawa ... Prawo nie składa się *wyłacznie* z przepisów, ale również tzw. Jeśli więc jakiś przepis nakazuje Ci wykonywanie jakiejść czynności, No to poprosimy o przepis, ktory NAKAZUJE policjantowi zmierzenie predkosci i jeszcze nakazuje go w formie jechania za podejrzanym lamiac obowiazujace limity predkosci. Na to "jadac za" chyba sie znajdzie, jakas instrukcja komendanta, czy ministra w formie rozporzadzenia, ale: -ze mozna/nalezy zlamac przy tym limity, to tam nie napisali :-) -taki przepis podlega chyba zaskarzeniu ... tylko gdzie ... Oczywiście, bywa to nadintepretowane, taka klasyka to żądanie od Eee tam taka nadinterpretacja - policja ma szukac przestepcow ? To pale w dlon i bijemy az sie przyzna lub powie kto ... no bo przeciez dobrowolnie to nie powie ... J. 12 |
Data: Marzec 02 2016 14:18:20 | Temat: Re: z sądu: wymuszenie przez wideorejestrator | Autor: G.S. | On Wed, 2 Mar 2016, J.F. wrote: Użytkownik "G.S." napisał No toż przecież piszę, że zasady prawne stanowią podstawę prawa. W sumie ważniejszą niż przepisy (bo to zasady prawne decydują o tym, czy w danym momencie ma zastosowanie KK czy PoRD na przykład, żeby przypomnieć "syndrom trawniczka" i KW). Wiele nakazów, zakazów i obowiązków, ale również uprawnień, wywodzi się pośrednio, nie są wyrażone literalnie. Nie ma na przykład zakazu zabijania ludzi. Wprost wyrażonego znaczy. To tylko wniosek z przepisu brzmiącego mniej więcej "kto zabija człowieka..." > Jeśli więc jakiś przepis nakazuje Ci wykonywanie jakiejść czynności, A widzisz, to jest inna rozmowa :) Zaprzeczyłem jedynie tezie, iż musi istnieć przepis pozwalający zmierzyć prędkość przez "jazdę za" samemu łamiąc niektóre przepisy. Nie musi. Ale wykazanie "ścieżki pozwolenia" to już inna bajka, i dobrze żeby to policja ją wykazała :> (poczynając od przepisu "nakazującego" lub dowolnej innej konstrukcji) Niestety "organy" nie mają u nas zwyczaju udzielania szczegółowych wyjaśnień, poprzestajac na "wnioskach końcowych". Zdarza się, że słusznych, sam kiedyś krytykowałem taki "wniosek" ministra finansów, dopiero po długim czasie znajdując, jaki to artykuł Kodeksu Cywilnego mógł mieć na myśli... Na to "jadac za" chyba sie znajdzie, jakas instrukcja komendanta, czy ministra To jest właśnie coś, na co nie musi być przepisu: jeśli z samej konstrukcji mierzenia "jazdą za" wynika, że trzeba jechać z tą samą prędkością, a pomiar przekroczenia prędkości (*pomiar*, nie stwierdzenie!) jest legalny z użyciam auta "jadącego za", to trzeba z nią jechać również aby zmierzyć o ile przekroczono. Na pytanie czy istnieje nakaz mierzenia prędkości odpowiedzi nie znam, ale być może da się go wywieść z ratio legis albo podobnej logiki (z faktu, iż zgodnie z prawem kupiono taki właśnie sprzęt, mający wymagane homologacje). Śliskie miejsce mogłoby być w miejscu zderzenia ustawy z rozporządzeniem (rozporządzenie nie może uchylać ustawy), ale to prowadziłoby jedynie do wniosku, że nie można w ten sposób mierzyć przekroczenia ustanowionego ustawowo, lecz można (mierzyć przekroczenie) ustanowione znakami. Hm... :) -taki przepis podlega chyba zaskarzeniu ... tylko gdzie ... Cóż, od zawsze wyrażam wątpliwości co do słowa "jest" na samym początku Konstytucji (znaczy że Polska *JEST* państwem prawa). IMO ów fakt manifestowałby się tym, że niepotrzebny byłby immunitet (bo istniałyby "zabezpieczenia" i nikt nie ważyłby się łamać prawa, wiedząc, że aparat urzędniczy bardziej będzie się bał złamania prawa niż dyspozycji zwierzchnika). Eee tam taka nadinterpretacja - policja ma szukac przestepcow ? :> pzdr, Gotfryd 13 |
Data: Marzec 02 2016 14:58:49 | Temat: Re: z sądu: wymuszenie przez wideorejestrator | Autor: J.F. | Użytkownik "G.S." napisał w wiadomości grup > > > > Z jakich przepisów wynika to prawo? Ale to "na podstawie" jest dosc istotne, bo trzeba wskazac przepis na podstawie ktorego policja mierzy predkosc (jest), jedzie za podejrzanym, i lamie przy tym inne przepisy ... o to troche trudniej. W sumie ważniejszą niż przepisy (bo to zasady prawne decydują o tym, Ano nie ma. Co prawda w konstytucji jest zapis "Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia." Ale to tez nie zakaz. Choc otwiera pewne furtki - np policja moze a nawet musi powstrzymac morderce przed czynem, a nie tylko ukarac za zabicie. No i moze, a nawet powinna, zatrzymac szybko jadacego kierowce, bo zagraza on innym :-) > Jeśli więc jakiś przepis nakazuje Ci wykonywanie jakiejść > czynności, A widzisz, to jest inna rozmowa :) No - wracamy do "na podstawie". Ale wykazanie "ścieżki pozwolenia" to już inna bajka, i dobrze Aby to bylo lege artis, to w ustawie powinien byc wyraznie zapisany wyjatek. No i poniekad jest, ale pod warunkiem wlaczenia kogutow :-) Na to "jadac za" chyba sie znajdzie, jakas instrukcja komendanta, czy ministraTo jest właśnie coś, na co nie musi być przepisu: jeśli z samej Minister ani komendant nie moze pozwolic na lamanie zakazu zapisanego w ustawie ! Chyba, ze ustawa daje mu takie uprawnienia. Dlatego tez nic takiego nie napisal - tzn wprost nie napisal ze wolno/nalezy przekroczyc :-) Na pytanie czy istnieje nakaz mierzenia prędkości odpowiedzi Policja wedle ustawy czuwa nad porzadkiem ruchu drogowego i jest uprawniona m.in. do mierzenia predkosci - ale wniosek, ze moze to robic w sposob niebezpieczny i z olaniem innych przepisow jest co najmniej nieuzasadniony. W celu realizacji tego zadania policja powinna sobie sprawic sprzet zgodny z przepisami - np radar. taki właśnie sprzęt, mający wymagane homologacje). nie - nalezy sie rozpedzic do predkosci dozwolonej, stwierdzic ze kierowca przekracza dozwolona predkosc - na razie nie wiedzac dokladnie o ile, ale przekroczenie jest, wiec przejsc do zatrzymania. W czasie zatrzymania mozna przejsc do trybu poscigu i wtedy juz legalnie, bo z wlaczonymi kogutami, sfilmowac delikwenta w czasie ucieczki. I potem postawic mu tyle zarzutow, ze sie oduczy :-) A gdzies w miedzyczasie postawic zarzuty temu, kto te videorejestratory do mierzenia predkosci kupil. Bo to niegospodarnosc i naciskanie na lamanie przepisow :-) Choc nie mowie nie - mozna je legalnie uzywac - ciezarowkom zmierzyc predkosc, tych co to jada z predkoscia utrudniajaca sfilmowac, przypadki zajechania drogi utrwalic, wyprzedzania czy omijania na przejsciu, itp. -taki przepis podlega chyba zaskarzeniu ... tylko gdzie ...Cóż, od zawsze wyrażam wątpliwości co do słowa "jest" na samym Dobrze piszesz, ale coz zrobic, jesli zwierzchnik z kolegami zamierza przejac cala wladze olewajac konstytucje i prawo ? Tak czy inaczej - gdzie taki przepis zglosic ? TK nad rozporzadzeniami nie debatuje, RPO cos moglby zadzialac, ale co, jak sie komendant czy minister uprze, ze sprzecznosci nie widzi ? J. 14 |
Data: Marzec 02 2016 19:24:26 | Temat: Re: z sÄ
du: wymuszenie przez wideorejestrator | Autor: Cavallino | W dniu 02.03.2016 o 14:18, G.S. pisze: Na to "jadac za" chyba sie znajdzie, jakas instrukcja komendanta, czy ministra Nie trzeba. Można kupić sprzęt, który umożliwia mierzenie bez łamania zakazów. Takoż - kupili co sobie sami chcieli na swoje własne życzenie i na własną odpowiedzialność. 15 |
Data: Luty 09 2016 17:08:49 | Temat: Re: z sÄ
du: wymuszenie przez wideorejestrator | Autor: Cavallino | W dniu 09.02.2016 o 09:57, elmer radi radisson pisze: W Ten cytat wyroku to chyba oprawiÄ sobie w ramkÄ i bÄdÄ go każdemu pierdzielÄ cemu o dozwolonych limitach cytował. ;-) Brawa dla tego sÄdziego - sÄ jeszcze normalni ludzie na Ĺwiecie. 16 |
Data: Luty 09 2016 17:22:09 | Temat: Re: z sÄ
du: wymuszenie przez wideorejestrator | Autor: CzesĹaw WiĹniak |
W Zobaczcie goć, który zarabia kilkadziesiÄ t tysiÄcy idzie do sÄ du o taka pierdołÄ. Nie wiem, może miał już trochÄ punktów, ale podoba mi siÄ taka postawa. Nie odpuĹcił gnojom. W ogóle tacy pseudo stróże prawa po przegranej powinni beknÄ Ä jakoĹ w robocie to przestaliby wymuszaÄ. Zobaczcie jeszcze jaka jest chryja w USA gdy policjant jedzie za szybko i jak siÄ potem kaja:) https://www.youtube.com/watch?v=b57xi_rOZ1Y 17 |
Data: Luty 10 2016 11:31:46 | Temat: Re: z sÄ
du: wymuszenie przez wideorejestrator | Autor: Marek | On Tue, 9 Feb 2016 17:22:09 +0100, Czesław wrote: Zobaczcie jeszcze jaka jest chryja w USA gdy policjant jedzie zaszybko i jak siÄ potem kaja:) U nas to by miała trzepanie samochodu, włókna żarówki by policzyli czy zgadza siÄ z normÄ . -- Marek 18 |
Data: Luty 10 2016 00:40:12 | Temat: Re: z sÄ
du: wymuszenie przez wideorejestrator | Autor: Pawel "O'Pajak" |
nie Brawo dla sadu, tylko czy idac tym tropem sad ukara funkcjonariuszy? Takie dzialanie organów wladzy podwaza zasade zaufania Tu sie nie zgodze. Takie dzialanie funkcjonariuszy nie podwaza zaufania do panstwa ani prawa, bowiem malo kto takie zaufanie ma;-) Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznaÄ małÄ szkodliwoć społecznÄ ? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE: moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com |