On 31 Sty, 15:12, krzysiek82 wrote:
W dniu 2011-01-31 11:48, flower pisze:
> Rejon warszawsko - łódzki, czyli w takim kółku z grubsza Warszawa - Płock -
> Łódź (preferuję Łódź) - Radom. Samochód to Toyota Carina E.
> Umówiłem się już w Łodzi, wstępnie, ale może ktoś ma coś naprawdę godnego
> polecenia?
Ciężki temat, specy jest wielu a partaczy mniej więcej tyle samo. Ja
maglownicę do gelendy wysyłałem do niemiec bo w polsce nikt nie umiał
tego dobrze zrobić. Ale facet jeździ do teraz w ciężkim terenie i
wszystko jest ok.
--
krzysiek82
jeżeli "maglownica" to po polsku jest przekładnia układu kierowniczego
to mam w tej materii pewne doświadczenia i wnioski z nich płynące.
1/ nigdy nie robić regeneracji ww przekładni przy w miarę nowym
samochodzie.
robiłem to w Łodzi na Łubinowej -wystarczyłóo na 2 lata
robiłem to na Przędzalnianej -wytrzymało 2 lata a koleja regeneracja
na 1 rok niecały. Gwarancja to fikcja. Płacę za montaż i demontaż a
oni w ramach gwarancji wymienią uszczelki. ŻADEN z ww zakładów nie
ustawia zbieżności po zamontowaniu przekładni twierdząc że nie
potrzeba a prawda jest taka że jak pojechałem na ustawienie zbieżności
to musieli mocno regulować.
4 |
Data: Styczen 31 2011 15:54:46 |
Temat: Re: Regeneracja maglownicy - polecicie coś? |
Autor: krzysiek82 |
W dniu 2011-01-31 15:41, tadek pisze:
> jeżeli "maglownica" to po polsku jest przekładnia układu kierowniczego
to mam w tej materii pewne doświadczenia i wnioski z nich płynące.
1/ nigdy nie robić regeneracji ww przekładni przy w miarę nowym
samochodzie.
robiłem to w Łodzi na Łubinowej -wystarczyłóo na 2 lata
robiłem to na Przędzalnianej -wytrzymało 2 lata a koleja regeneracja
na 1 rok niecały. Gwarancja to fikcja. Płacę za montaż i demontaż a
oni w ramach gwarancji wymienią uszczelki. ŻADEN z ww zakładów nie
ustawia zbieżności po zamontowaniu przekładni twierdząc że nie
potrzeba a prawda jest taka że jak pojechałem na ustawienie zbieżności
to musieli mocno regulować.
dokładnie, a w przekładni z geli także napawali i szlifowali bo same uszczelniacze nic nie dały. Z tego co pamiętam z wysyłką w obie strony wyszło coś ok 800euro. Robota profesjonalna szukałem gdzieś tych namiarów na nich, ale pewnie może gdzieś w domowym kompie znajdę.
--
krzysiek82
5 |
Data: Styczen 31 2011 07:49:06 | Temat: Re: Regeneracja maglownicy - polecicie coś? | Autor: tadek |
On 31 Sty, 15:54, krzysiek82 wrote:
W dniu 2011-01-31 15:41, tadek pisze:
> jeżeli "maglownica" to po polsku jest przekładnia układu kierowniczego
> to mam w tej materii pewne doświadczenia i wnioski z nich płynące..
> 1/ nigdy nie robić regeneracji ww przekładni przy w miarę nowym
> samochodzie.
> robiłem to w Łodzi na Łubinowej -wystarczyłóo na 2 lata
> robiłem to na Przędzalnianej -wytrzymało 2 lata a koleja regeneracja
> na 1 rok niecały. Gwarancja to fikcja. Płacę za montaż i demontaż a
> oni w ramach gwarancji wymienią uszczelki. ŻADEN z ww zakładów nie
> ustawia zbieżności po zamontowaniu przekładni twierdząc że nie
> potrzeba a prawda jest taka że jak pojechałem na ustawienie zbieżności
> to musieli mocno regulować.
dokładnie, a w przekładni z geli także napawali i szlifowali bo same
uszczelniacze nic nie dały. Z tego co pamiętam z wysyłką w obie strony
wyszło coś ok 800euro. Robota profesjonalna szukałem gdzieś tych
namiarów na nich, ale pewnie może gdzieś w domowym kompie znajdę.
--
krzysiek82
mnie jak "poszła" przekładnia w volvo 940 to w serwisie krzyknęli 25
milionów. Pochytrzyłem i kupiłem "używkę" . .To był 1-szy błąd była w
stanie mojej zepsutej. Dowiedziałem się że regenerują na Łubinowej
koszt chyba 600 zł -wystarczyło na 2 lata.Następna 2 regeneracje na
przędzalnianej po 2 lata koszt każdej wyższy. Ostatnia wystarczyła na
niespełna rok. Teraz kupiłem regenerowaną od Laubera zobaczymy na ile
wystarczy. Obecnie nowa w volvo to chyba 3 tys Auto ma 20lat i trzymam
je z sentymentu i wykorzystuję do przewożenia większych rzeczy ok
1000-2000 km rocznie.
| |